Data: 2017-08-27 10:30:11 | |
Autor: Marek | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
Wracając z dłuższej wycieczki na południe, jak zwykle zajrzeliśmy do bazy
namiotowej SKPB Łódź pod Wysoką. A że wypadły nam tam dwa noclegi, zrobiliśmy sobie parogodzinną wycieczkę na lekko (zdjęliśmy nawet bagażniki). Tym razem w zabawie w wysadzanie z siodła na zjeździe pod Rogacz Radziejowa zgromadziła 2,5 pkt. Raz sam wymiękłem, raz mnie wyrzuciła, a pół punktu ma za wymuszenie podpórki. https://youtu.be/9CSspjXVhzM -- Marek |
|
Data: 2017-08-27 19:32:00 | |
Autor: Piotr aka dracorp | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
Dnia Sun, 27 Aug 2017 10:30:11 -0700, Marek napisał(a):
https://youtu.be/9CSspjXVhzMJedno co mnie zastanawia, dlaczego wozisz kask na kierownicy? -- piecia aka dracorp pisz na: piotr.r.public at gmail dot com |
|
Data: 2017-08-27 23:11:45 | |
Autor: Marek | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
Piotr aka dracorp napisał:
Jedno co mnie zastanawia, dlaczego wozisz kask na kierownicy? Bo to najbardziej podręczne miejsce, więc - kiedy trzeba - łatwo po niego sięgnąć. Ponoć turystyka to sztuka ubierania i rozbierania się (ubierz się, zanim zmarzniesz, rozbierz się, zanim się zgrzejesz). Parafrazując - turystyka rowerowa to sztuka zakładania i zdejmowania kasku ;). W ujęciach ze zjazdów na kierownicy już nic nie dynda. W czasie tego wyjazdu zaliczyłem OTB na zjeździe z Bory i kask zrobił swoje, bo jechał na głowie. Mnie z kolei dziwi, że ludzie grzeją sobie czachy w styropianie nawet wtedy, gdy nic tego nie uzasadnia. Nooo... może poza trzymaniem "bajkerskiego" fasonu. To dziwi zwłaszcza w przypadku kasków tandetnych lub źle dopasowanych (a na głowach dzieci czasem za dużych). Jedzie taki delikwent przyduszany luźnym paskiem, z kaskiem na potylicy i czuje się pewnie bezpieczny, bo ma kask na głowie. Oczywiście dopóki nie sprawdzi w praktyce, jak to jest przypakować w glebę gołym czołem. To fotka spod Bory: http://s1.tufotki.pl/2016/10/27/P4fYu-Kq2d8s.jpg Widać, która część kasku przyjęła uderzenie. Przed wycieczkami z dzieciakami, oprócz szybkiego przeglądu i regulacji rowerów, dopasowuję też sporo kasków. Niektórych po prostu nie da się dopasować do głowy właściciela.. -- Marek |
|
Data: 2017-08-27 23:26:06 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
z innej beczki, ten panel solarny daje rade ? opinie ma dobre ale ze 100 ojro trzeba dac wiec wole zapytac :-)
|
|
Data: 2017-08-28 06:08:39 | |
Autor: Marek | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
przemek.j...@gmail.com napisał:
ten panel solarny daje rade ? opinie ma dobre ale ze 100 ojro trzeba dac wiec wole zapytac :-) Na fotce znalazł się jako druga ofiara gleby i tu muszę go pochwalić. Zabezpieczenie powierzchni jest nie tylko wodoodporne, ale dobrze sobie też radzi z presją o charakterze mechanicznym. Lecz to chyba jedyny plus. Trafił mi się felerny egzemplarz, w którym ładowanie porównywalne z ładowarką sieciową miałem tylko podczas próby - w domu na parapecie. "Inteligentny" regulator sygnalizował wtedy prąd ładowania ostatnią diodą, a pusty powerbank 5200 mAh naładował się do pełna w cztery godziny. Jednak na wycieczce nawet w pełnym słońcu i z płaszczyzną panelu prostopadle do promieni oglądałem światełko najwyżej jednej diody: https://youtu.be/9sDdi2rQJa4 Po powrocie do domu zmierzyłem prąd ładowania na wyjściu z panelu (przed regulatorem). W pełnym słońcu bidula daje ledwie 0,35 A. A powinien wyciągać do 0,8. Napięcie też niezbyt napięte. Wyszło mi 6,5 V, a max to 9. W outdoorze najlepiej zaufać niezbyt kumatym, ale za to robotnym urządzeniom. Mogą być nawet toporne (to akurat zaleta). Temu ustrojstwu nadmiar inteligencji najwyraźniej szkodzi. Zwłaszcza podczas ładowania w ruchu. Ilość światła padającego na panel wciąż się wtedy zmienia, a inteligencik na kabelku kiepsko to ogarnia. Przykład: na wycieczce z filmu podczas podjazdu ze słońcem w plecy ładowałem kamerę bezpośrednio. Po podłączeniu do panelu wyświetliła rezerwę 4%. Na podjeździe praktycznie nie filmowałem, bo zbyt wygłodzona kamera nie zapisuje obrazu. Na Przehybie miałem już tylko 1%. Nie wnikam, czy to tylko inteligentna elektronika Goal Zero nie lubi gadać z inteligentną elektroniką GoPro, czy w baterii rzeczywiście ubyło. W końcu te "100 ojro" poszło na to, żeby w bateriach przybywało. Zwłaszcza, że nawet w słabym świetle ładowany telefon sygnalizuje pobieranie prądu (choć w regulatorze żadna dioda się wtedy nie świeci). Będę to reklamował. Może trafi się jeszcze okazja sprawdzić w praktyce moc 7 W? (Mój poprzedni panel miał deklarowane 5 W i okazał się ciut słabowity). Jeśli jednak polski dystrybutor i serwisant wyrobów tej marki zwali winę na rysy i nie uzna reklamacji, to wybiorę raczej coś mocniejszego i w jednym kawałku. Tym razem raczej bez "zaawansowanej" elektroniki. Gdyby moja kasa miała zostać w Europie, to pewnie będzie to Mobisun. Szkopuł w tym, że pod tą marką w ofercie jest monolit o mocy 6,5 W, a model 13 W to też dwa panele z przegubem. Ale za to u Chińczyków jest w czym wybierać. Mają nawet "sobowtóra" Nomada 7 Plus :). Według mnie faworytem ich oferty jest jednak Elegeek 13 W http://tiny.pl/gjj6h. Panel monolityczny - nic się tam nie składa ani nie zgina, nic nie dynda na kabelku (narażając się na urwanie - jeśli nie całości, to chociaż jednej żyły), potężna (jak na potrzeby drobnej elektroniki) moc, z prądem ładowania do 2,5 A na jednym z dwóch wyjść. Nawet, jeśli wziąć poprawkę na specyfikę chińskiego marketingu, powinno być dobrze. Choć może za małą poprawkę biorę? Np. w ofercie na obrazie fotoogniwa układają się w kwadrat, a w opisie mowa o prostokącie zbliżonym do dwóch kwadratów. Taki towar, to jak kot sprzedawany w worku. -- Marek |
|
Data: 2017-08-28 06:54:03 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
w ruchu zaden panel nie da rady obojetnie co pisze producent wiec lepiej zamowie u polskiego sprzedawcy zeby w razie porazki odeslac, dzieki za info
|
|
Data: 2017-08-29 10:57:43 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
W dniu 2017-08-27 o 19:30, Marek pisze:
Wracając z dłuższej wycieczki na południe, jak zwykle zajrzeliśmy do bazy Marku, ładnie nakręcone. Umiesz to robić. :) Owieczki w końcówce - bezcenne. Ale za długie do pokazu publicznego. Wiem, wiem, cięcie jest koszmarne. Czaso i pracochłonne. Ale mimo wszystko zrobiłbym wersje "public" 5-7 minutową. A tę pełniejszą, bo i tak na pewno były cięcia, zostawiłbym dla Was do wspominania. |
|
Data: 2017-08-31 01:13:40 | |
Autor: Zarazek | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
Uwielbiam przemierzać te okolice na rowerze. :)
A kiedy film/zdjęcia z Rumunii? |
|
Data: 2017-09-01 09:12:35 | |
Autor: Marek | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
W dniu czwartek, 31 sierpnia 2017 10:13:43 UTC+2 użytkownik Zarazek napisał:
Uwielbiam przemierzać te okolice na rowerze. :) Tych okolic nie można nie uwielbiać :). Masyw Radziejowej ma tyle rowerowych smaczków, że można tam spędzic krótki urlop nie nudząc się na rowerze. A Małe Pieniny to też raj da rowerzystów, choć ich grzbiet jest dość wymagający. Ale za to jakie widoki! Fotki z pd. Karpat już się przetwarzają i powoli lepią w album. Tym razem prawie nie ma zdjęć Asi, bo jej lustrzanka padła, ale za to ja do pstrykadełek dołączyłem smartfona i jego bajery. W praktyce w budwie fotoopowiastki muszę wybierać w materiale z dwóch lustrzanek, dwóch telefonów i dwóch kamer. Cóż, sam sobie zgotowałem ten gadżeciarski los, ale zadania to nie ułatwia. Z filmami jest jeszcze gorzej, bo dojście do finału w moim tasiemcowatym stylu wymaga wielu wolnych popołudni i wieczorów. A z tym krucho. Ale może warto posłuchać rady Andrzeja i "wpuścić w kanał" na YT tylko lekkostrawny "film akcji", a resztę - ewentualnie? Jak przyjdzie spręż, to skleję krótki film ogarniąjacy całość. Daj mi czas do świąt :). -- Marek |
|
Data: 2017-09-01 08:49:41 | |
Autor: Marek | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
Andrzej Ozieblo napisał:
Ale za długie do pokazu publicznego. Wiem, wiem, cięcie jest koszmarne. Czaso i pracochłonne. Ale mimo wszystko zrobiłbym wersje "public" 5-7 minutową. A tę pełniejszą, bo i tak na pewno były cięcia, zostawiłbym dla Was do wspominania. Pewnie masz rację. Ale montaż to żmudna i czasochłonna dłubanina. Chyba za bardzo, by robić dwie wersje. Choć kiedyś, kiedy jeszcze czasem pływałem w górach, zdarzało się robić na szybko także wersję ultrakrótką, żeby sobie ziomki ze spływu miały co wrzucić na fejsa. Teraz sporo materiału z wycieczek tylko zalega na dyskach i chyba nigdy nie dojrzeje do jakiegoś opracowania. Ale staram się pracować nad zwięzłym stylem, zaczynając już od zwalczania pokusy, by z byle powodu włączać kamerę. Mniej materiału to łatwiejszy wybór i mniej dłubania. Cel - film krótszy niż dzesięć minut. Kombinowałem też z montażem automatycznym w programie GoPro Quik. Ale to co wychodzi jest nie do zaakceptowania. Jest zbyt przypadkowe. Nadaje się najwyżej na krótki lansik na fejsie, mimo że to raczej forma reklamy marki. -- Marek |
|
Data: 2017-09-01 12:44:42 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
[Film] Radziejowa spod Wysokiej | |
W dniu piątek, 1 września 2017 17:49:57 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Pewnie masz rację. Ale montaż to żmudna i czasochłonna dłubanina. Chyba za Zgadza się. Bardzo żmudna. I niestety trzeba to zrobić w miarę szybko, bo po jakimś czasie nikogo już nie interesuje. Nawet Ciebie. :) To skracanie filmu, czyli wybieranie esencji u mnie odbywa się iteracyjnie. Wielokrotnie oglądam i coś wycinam. I tak aż do skutku. A robienie dwóch wersji: dłuższej i krótszej, jeszcze bardziej wydłuża czas. Ale staram się pracować nad zwięzłym stylem, zaczynając już od zwalczania Nie, to niedobry pomysł. Możesz wiele stracić. Ja poszedłem trochę inną drogą. Zrezygnowałem z kamery i wszystko, zdjęcia i filmy, robię dobrym kompaktem, który mieści mi się w biodrówce. Zawsze pod ręką. Nie ma takiego zoomu jak kamera (tylko 4.2x), trochę gorsza ergonomia kamerowania, ale np. dużo mniejsze szumy w trudnych warunkach. W sumie mniej filmuję, a więcej focę, niż to robiłem zestawem aparat+kamera. A potem wszystko składam. Filmy w Sony Studio. No ale ja już jestem półemerytem. Czasu więcej, dzieci nie płaczą... :) |
|