Marcin wrote:

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,6670858,Oddajcie_moje_pieniadze_.html

Dwoch wspolnikow ma konto wspolne w Raiffeisen. Jednen blokuje
drugiemu konto, chociaz teoretycznie nie ma takiej mozliwosci
(konto wspolne a nie pelnomocnik). W tym czasie wyciaga
z banku cala kase (1,8 mln PLN). Gdy w banku dochodza,
ze nie mogli zablokowac klientowi konta to jest ono jest
puste. Raiffeisen oczysicie niewienny w calej sprawie
i nie widzi nic zlego u siebie.

Kolejna sprawa zle stawiajaca Raiffeisena.

Ciekawe jak się to skończy. Dla mnie najciekawsze jest co się stanie,
jak klient wygra (jeśli wygra), bank wypłaci odszkodowanie, a następnie
pozwie współposiadacza o zwrot - a jak wynika z treści artykułu bank ma
taki zamiar. Jakoś nie widzę możliwości wygrania takiej sprawy przez
bank - wszak współwłaściciel faktycznie miał pełne prawo dysponowania
zawartością konta, a gdy zlecił wypłatę na koncie były dostępne środki.
Nawet jeśli współwłaściciel działał w złej wierze, to niczego nie
zmienia - miał on prawo pobrać te pieniądze i już.

Jedyną deską ratunku dla banku byłaby sytuacja, w której udałoby się
dowieść, że ów współwłaściciel w jakiś sposób (np. fałszując dokumenty)
przyczynił się do zablokowania dostępu drugiemu. Z treści artykułu nie
wynika czy tak było, ale to by było bez sensu (bo skoro miał dostęp do
środków, to po co miałby blokować do nich dostęp drugiemu - mógłby
przecież po prostu od razu wszystko wypłacić - prościej, szybciej i
legalniej).

--
MiCHA

On Jun 1, 11:54 pm, Przemyslaw Kwiatkowski <mi...@micha.waw.pl> wrote:

Marcin wrote:
>http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,6670858,Oddajcie_moje_pieniadz...

> Dwoch wspolnikow ma konto wspolne w Raiffeisen. Jednen blokuje
> drugiemu konto, chociaz teoretycznie nie ma takiej mozliwosci
> (konto wspolne a nie pelnomocnik). W tym czasie wyciaga
> z banku cala kase (1,8 mln PLN). Gdy w banku dochodza,
> ze nie mogli zablokowac klientowi konta to jest ono jest
> puste. Raiffeisen oczysicie niewienny w calej sprawie
> i nie widzi nic zlego u siebie.

> Kolejna sprawa zle stawiajaca Raiffeisena.

Ciekawe jak się to skończy. Dla mnie najciekawsze jest co się stanie,
jak klient wygra (jeśli wygra), bank wypłaci odszkodowanie, a następnie
pozwie współposiadacza o zwrot - a jak wynika z treści artykułu bank ma
taki zamiar. Jakoś nie widzę możliwości wygrania takiej sprawy przez
bank - wszak współwłaściciel faktycznie miał pełne prawo dysponowania
zawartością konta, a gdy zlecił wypłatę na koncie były dostępne środki.
Nawet jeśli współwłaściciel działał w złej wierze, to niczego nie
zmienia - miał on prawo pobrać te pieniądze i już.

Jedyną deską ratunku dla banku byłaby sytuacja, w której udałoby się
dowieść, że ów współwłaściciel w jakiś sposób (np. fałszując dokumenty)
przyczynił się do zablokowania dostępu drugiemu. Z treści artykułu nie
wynika czy tak było, ale to by było bez sensu (bo skoro miał dostęp do
środków, to po co miałby blokować do nich dostęp drugiemu - mógłby
przecież po prostu od razu wszystko wypłacić - prościej, szybciej i
legalniej).

--
MiCHA

Zasadniczo Bank sie nie musi bardzo martwic.

Sprawa wyglada tak:
- byly dwie osoby uprawnione do dysponowania caloscia srodkow
- jedna z tych osob wyczyscila konto
- druga w wyniku pomylki Banku nie miala dostepu do konta

Ta druga oczywiscie wygra w sadzie i dostanie odszkodowanie. Tylko ile
bedzie tego doszkodowania?

Nie bedzie to 1 780 000 zl bo jak udowodni taka strate skoro nie byl
wylacznym wlscicielem tej kasy?

Duzo tez zalezy od tego jak napisany jest pozew. Jesli klient domaga
sie zwrotu srodkow zdeponowanych na rachunku bankowym - dostanie fige
z makiem bo mu sie nie nalezy [srodki zostaly wyplacone zgodnie z
prawem]. Jesli domaga sie odszkodowania za blokade dostepu - musi
wykazac szkode - i teraz pytanie co bedzie w stanie wykazac ;-)