Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?

Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?

Data: 2012-04-19 07:08:25
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Witam,

Czy ktoś z grupowiczów miał do czynienia z odkurzaczem Rainbow zarówno w
wersji E (lub starszej SE) jak i E2? W E2 wprowadzono m.in. silnik
indukcyjny zamiast szczotkowego...
O ile mi wiadomo, silniki indukcyjne są niemal bezgłośne w porównaniu ze
zwykłymi (przynajmniej widzę - a raczej słyszę - jak fajnie działa nowa
pralka :) Rainbow jest dosyć głośny - czy zastosowanie silnika indukcyjnego
zmienia w sposób istotny tę kwestię?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-19 22:04:50
Autor: Marek Dyjor
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Jacek Osiecki wrote:
Witam,

Czy ktoś z grupowiczów miał do czynienia z odkurzaczem Rainbow
zarówno w wersji E (lub starszej SE) jak i E2? W E2 wprowadzono m.in.
silnik indukcyjny zamiast szczotkowego...
O ile mi wiadomo, silniki indukcyjne są niemal bezgłośne w porównaniu
ze zwykłymi (przynajmniej widzę - a raczej słyszę - jak fajnie działa
nowa pralka :) Rainbow jest dosyć głośny - czy zastosowanie silnika
indukcyjnego zmienia w sposób istotny tę kwestię?

naprawdę kup sobie normalny odkurzacz porządnej firmy z elektroniczną regulacją ciągu w rękojeści, filtrami hepa i cyklonem.

Data: 2012-04-19 23:47:27
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 19 Apr 2012 22:04:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
Czy ktoś z grupowiczów miał do czynienia z odkurzaczem Rainbow
zarówno w wersji E (lub starszej SE) jak i E2? W E2 wprowadzono m.in.
silnik indukcyjny zamiast szczotkowego...
naprawdę kup sobie normalny odkurzacz porządnej firmy z elektroniczną regulacją ciągu w rękojeści, filtrami hepa i cyklonem.

Tak jak się spodziewałem - nie na temat.
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?
Nie? To dziękuję...

--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-20 05:29:09
Autor: Marek Dyjor
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Jacek Osiecki wrote:
Dnia Thu, 19 Apr 2012 22:04:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
Czy ktoś z grupowiczów miał do czynienia z odkurzaczem Rainbow
zarówno w wersji E (lub starszej SE) jak i E2? W E2 wprowadzono
m.in. silnik indukcyjny zamiast szczotkowego...
naprawdę kup sobie normalny odkurzacz porządnej firmy z elektroniczną
regulacją ciągu w rękojeści, filtrami hepa i cyklonem.

Tak jak się spodziewałem - nie na temat.
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr
wodny? Nie? To dziękuję...

a na diabla ci filtr wodny...

miałem odkurzacz z filtracją wodną przez dłuższy czas i powiem ci jedno nie ma bardziej upierdliwego rozwiązania na święcie, Ciężki kłopotliwy w uzbrojeniu, nie przelecisz nim tak na szybko bo sie coś rozwaliło. Po każdym sprzątaniu musisz przeprowadzać operację czyszczenia odkurzacza, wylać wodę wypłukać.
Normalny odkurzacz po prostu włączasz i używasz potem wyłączasz i odstawiasz w miejsce stacjonowania (ewentualnie wytrzepujesz zawartość pojemników na odpady. Co jakiś dłuższy czas myjesz filtry.

Data: 2012-04-21 11:06:30
Autor: Koteczek
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?

miałem odkurzacz z filtracją wodną przez dłuższy czas i powiem ci
jedno nie ma bardziej upierdliwego rozwiązania na święcie, Ciężki
kłopotliwy w uzbrojeniu, nie przelecisz nim tak na szybko bo sie coś
rozwaliło. Po każdym sprzątaniu musisz przeprowadzać operację
czyszczenia odkurzacza, wylać wodę wypłukać.
Normalny odkurzacz po prostu włączasz i używasz potem wyłączasz i
odstawiasz w miejsce stacjonowania (ewentualnie wytrzepujesz
zawartość pojemników na odpady. Co jakiś dłuższy czas myjesz filtry.

Wszystko prawda z tym ze z wodnego nie wychodzi charakterystyczny smrodek jak z workowego po dluzszym uzywaniu (przez pierwsze 4 odkurzania na nowym worku nic nie capi). Najlepszy jest odkurzacz centralny no ale to tylko do domkow...

Posiadam elektorlux ultra silencer i nawet worki zachwalane jako anti odour to sciema ale jest bardzo cichy jak na odkurzacz oczywiscie. Szczotka ulegla awarii po 7mc uzywania (slaby plastik, glupi projektant) ale wymienili na nowa.

Data: 2012-04-21 20:33:39
Autor: Marek Dyjor
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Koteczek wrote:
miałem odkurzacz z filtracją wodną przez dłuższy czas i powiem ci
jedno nie ma bardziej upierdliwego rozwiązania na święcie, Ciężki
kłopotliwy w uzbrojeniu, nie przelecisz nim tak na szybko bo sie coś
rozwaliło. Po każdym sprzątaniu musisz przeprowadzać operację
czyszczenia odkurzacza, wylać wodę wypłukać.
Normalny odkurzacz po prostu włączasz i używasz potem wyłączasz i
odstawiasz w miejsce stacjonowania (ewentualnie wytrzepujesz
zawartość pojemników na odpady. Co jakiś dłuższy czas myjesz filtry.

Wszystko prawda z tym ze z wodnego nie wychodzi charakterystyczny
smrodek jak z workowego po dluzszym uzywaniu (przez pierwsze 4
odkurzania na nowym worku nic nie capi). Najlepszy jest odkurzacz
centralny no ale to tylko do domkow...
Posiadam elektorlux ultra silencer i nawet worki zachwalane jako anti
odour to sciema ale jest bardzo cichy jak na odkurzacz oczywiscie.
Szczotka ulegla awarii po 7mc uzywania (slaby plastik, glupi
projektant) ale wymienili na nowa.

Nie wiem co za syf macie w domu ale mnie nigdy nic z worków nei capiło...

dlatego zresztą też napsiałem że najlepsze są cyklony bezworkowe, śmieci po sprząani sie wysypuje do muszli i spuszcza wodę.

Data: 2012-04-21 12:21:18
Autor: Kris
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu sobota, 21 kwietnia 2012 20:33:39 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
Nie wiem co za syf macie w domu ale mnie nigdy nic z worków nei capiło...

Tu zgoda.Równiez sie zastanawiam o co chodzi tym smrodem z workow.
dlatego zresztą też napsiałem że najlepsze są cyklony bezworkowe, śmieci po sprząani sie wysypuje do muszli i spuszcza wodę.

Tu niestety sie nie zgodze. wczesniej mialem elektrolxa Mondo przez 6 lat jak on padł to dałem sie skusići kupilem cyklona(Dirt Devil). Po 3 miesiącach trafil do garażu(słuzy do odkurzania samochodów) a ja kupiłem workowca- tym razem Zelmer i jak na razie jest wszystko ok. Nic z worka nie smierdzi, worek wymieniam raz na miesiąc mniej-wiecej, koszt znikomy  4 worki to równowartośc najtańszej flaszki;)
Z cyklonenowym za duzo pierdzielenia było, oprócz oprózniania pojemnika jeszcze plukanie, czyszczenie filtra itp. Może po prostu gówniany model trafilem ale podobno dirt devil to nie najgorszy sprzęt.

Data: 2012-04-21 21:35:15
Autor: Marek Dyjor
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Kris wrote:
W dniu sobota, 21 kwietnia 2012 20:33:39 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor
napisał:
Nie wiem co za syf macie w domu ale mnie nigdy nic z worków nei
capiło...

Tu zgoda.Równiez sie zastanawiam o co chodzi tym smrodem z workow.
dlatego zresztą też napsiałem że najlepsze są cyklony bezworkowe,
śmieci po sprząani sie wysypuje do muszli i spuszcza wodę.

Tu niestety sie nie zgodze. wczesniej mialem elektrolxa Mondo przez 6
lat jak on padł to dałem sie skusići kupilem cyklona(Dirt Devil). Po
3 miesiącach trafil do garażu(słuzy do odkurzania samochodów) a ja
kupiłem workowca- tym razem Zelmer i jak na razie jest wszystko ok.
Nic z worka nie smierdzi, worek wymieniam raz na miesiąc
mniej-wiecej, koszt znikomy  4 worki to równowartośc najtańszej
flaszki;)
Z cyklonenowym za duzo pierdzielenia było, oprócz oprózniania
pojemnika jeszcze plukanie, czyszczenie filtra itp. Może po prostu
gówniany model trafilem ale podobno dirt devil to nie najgorszy
sprzęt.

a ja mam od kilku lat samsunga i jestem super zadowolony...  ładny cichy wygodny.

Wadą workowców jest znaczny spadek siły ssącej gdy zapełnia sie worek.

Data: 2012-04-23 08:43:10
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 20 Apr 2012 05:29:09 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
Dnia Thu, 19 Apr 2012 22:04:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
naprawdę kup sobie normalny odkurzacz porządnej firmy z elektroniczną
regulacją ciągu w rękojeści, filtrami hepa i cyklonem.
Tak jak się spodziewałem - nie na temat.
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr
wodny? Nie? To dziękuję...
a na diabla ci filtr wodny...

Na takiego diabła że nie lubię rozpylania kurzu, przyzwyczaiłem się do tego
że po odkurzaniu powietrze jest czyste i nawilżone.
miałem odkurzacz z filtracją wodną przez dłuższy czas i powiem ci jedno nie ma bardziej upierdliwego rozwiązania na święcie, Ciężki kłopotliwy w uzbrojeniu, nie przelecisz nim tak na szybko bo sie coś rozwaliło. Po każdym sprzątaniu musisz przeprowadzać operację czyszczenia odkurzacza, wylać wodę wypłukać.

No straszne. Mi raz na tydzień nie przeszkadza wytarganie odkurzacza z
akcesoriami z piwnicy - czas pomijalny w porównaniu z 3 godzinami odkurzania
domu.

Normalny odkurzacz po prostu włączasz i używasz potem wyłączasz i odstawiasz w miejsce stacjonowania (ewentualnie wytrzepujesz zawartość pojemników na odpady. Co jakiś dłuższy czas myjesz filtry.

I masz rozpylony po domu kurz i typowy odkurzaczowy smrodek.

Starego rainbowa mamy w domu jakoś tak od ok. 20 lat - nie, nie kupiony za
chore ceny przedstawicieli handlowych tylko na rynku wtórnym. Teraz można
ten model kupić sobie na allegro w okolicach 1300zł z roczną gwarancją
(a nie, widzę jakiś za 1000zł z trzyletnią gwarancją), albo za mniej więcej
2x więcej nowszy model z filtrem HEPA (jak komuś zależy). Przez owe 20 lat
nie było żadnych awarii silnika - poza jedną, po złym używaniu (jedna osoba
zostawiła na kilka dni odkurzacz na pełnym zbiorniku z wodą, a druga zrobiła
"odkurzanie" bez wody) która kosztowała jakieś 200zł. Ocenianie rainbowa jako idiotyzmu dlatego że ktoś sprzedaje go różnym
frajerom za 10 tys.zł (nie wiem, może więcej wołają, może mniej - nie
interesowałem się) jest głupotą. No chyba że jesteś z tych co każdego
kierowcę mercedesa S-klasse uważasz za debila, bo przecież mógł kupić tico.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 11:20:21
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
No chyba że jesteś z tych co każdego
kierowcę mercedesa S-klasse uważasz za debila, bo przecież mógł kupić tico.

Każdy robi to co lubi.
Jeden kupuje odkurzacz za kosmiczną kasę inny auto.
Jeszcze inny wyraża swoją opinię na ten temat.
Moja jest krótka - to idiotyzm ;-)

Data: 2012-04-20 08:03:13
Autor: wolim
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
Dnia Thu, 19 Apr 2012 22:04:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
Czy ktoś z grupowiczów miał do czynienia z odkurzaczem Rainbow
zarówno w wersji E (lub starszej SE) jak i E2? W E2 wprowadzono m.in.
silnik indukcyjny zamiast szczotkowego...
naprawdę kup sobie normalny odkurzacz porządnej firmy z elektroniczną
regulacją ciągu w rękojeści, filtrami hepa i cyklonem.

Tak jak się spodziewałem - nie na temat.
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?
Nie? To dziękuję...

Innej odpowiedzi nie dostaniesz. Tu piszą ludzie myślący i nie dający się nabierać na papkę markietingową.

Pozdrawiam,
MW

Data: 2012-04-20 09:21:24
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 20.04.2012 08:03, wolim pisze:

Innej odpowiedzi nie dostaniesz. Tu piszą ludzie myślący i nie dający
się nabierać na papkę markietingową.

To znaczy tak - kiedyś miałem okazję do ustawowych 10 dni testowania ;)
i system Rainbow z filtrem wodnym ma kilka plusów, chociażby
wydmuchiwane powietrze jest chłodne i ładnie nawilżone.

Oczywiście jeśli ktoś już ma pełną kontrolę klimatu i nie ma za sucho,
jest to dodatek zbędny.

Jest też dużo lepszy, niż systemy z "filtrami wodnymi" gdzie powietrze
sobie bąbelkami przelatuje przez ów filtr albo po prostu uderza w
powierzchnię wody.

Ale cena jest... kosmiczna. A strategia sprzedaży mocno nieetyczna. Po
ile teraz to cudo sprzedają?

Swoją drogą u siebie mam w tej chwili następujący komplet: malutki
tandetny odkurzaczyk z symbolicznym odwirowywaniem i czymś w rodzaju
filtru Hepa + mop. I z tego zestawu mop kosztował więcej, niż ten
odkurzaczyk ;) (za odkurzacz dałem jakieś 90zł).

Sprawdza się ładnie (podłoga ceramiczna i kominek oraz dwa koty w domu).

Data: 2012-04-20 05:15:56
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
On 20 Kwi, 09:21, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

Swoją drogą u siebie mam w tej chwili następujący komplet: malutki
tandetny odkurzaczyk z symbolicznym odwirowywaniem i czymś w rodzaju
filtru Hepa + mop. I z tego zestawu mop kosztował więcej, niż ten
odkurzaczyk ;) (za odkurzacz dałem jakieś 90zł).

Sprawdza się ładnie (podłoga ceramiczna i kominek oraz dwa koty w domu).

Mam identycznie (łącznie z mopem, taniutkim zwykłym odkurzaczem za 99
zł, kominkiem i kotami, he he, tyle że do tego dochodzi jeszcze
kaflowa kuchnia i tony piachu z podwórka), jednak do gruntownego
sprzątania odkurzacz wodny jest świetny - więc też go mam - Roboclean.
No trzeba wyczyścić, napełnić, no ciężki jest, ale raz w tygodniu
idzie wytrzymać, za to wszelki kurz niknie w oczach, tj w wodzie  :-)

Data: 2012-04-20 10:55:51
Autor: wolim
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-20 09:21, Andrzej Lawa pisze:

Ale cena jest... kosmiczna. A strategia sprzedaży mocno nieetyczna. Po
ile teraz to cudo sprzedają?

Tu dotknąłeś sedna sprawy :)
Ja nie twierdzę, że ten odkurzacz jest zły. Wiem natomiast, że nie jest wart swojej ceny...

Ja tam mam tradycyjnego Zelmera - teraz w nowym domu się szarpnąłem i wziąłem jakąś wersję "silent". Ciągnie lepiej niż bułgarska zbieraczka jagód z drogi krajowej numer osiem i jest rzeczywiście dużo bardziej cichy niż tradycyjny odkurzacz. Fakt - jak się ostatnio majeranek rozsypał i żona go odkurzyła, to teraz przy każdym włączeniu odkurzacza czuć w domu żurkiem, ale to przecież miły zapach... No i kosztował niewiele ponad 300 złotych OIDP.

Pozdrawiam,
MW

Data: 2012-04-20 11:01:34
Autor: wolim
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-20 10:55, wolim pisze:
W dniu 2012-04-20 09:21, Andrzej Lawa pisze:

Ale cena jest... kosmiczna. A strategia sprzedaży mocno nieetyczna. Po
ile teraz to cudo sprzedają?

Tu dotknąłeś sedna sprawy :)
Ja nie twierdzę, że ten odkurzacz jest zły. Wiem natomiast, że nie jest
wart swojej ceny...

Ja tam mam tradycyjnego Zelmera - teraz w nowym domu się szarpnąłem i
wziąłem jakąś wersję "silent". Ciągnie lepiej niż bułgarska zbieraczka
jagód z drogi krajowej numer osiem i jest rzeczywiście dużo bardziej
cichy niż tradycyjny odkurzacz. Fakt - jak się ostatnio majeranek
rozsypał i żona go odkurzyła, to teraz przy każdym włączeniu odkurzacza
czuć w domu żurkiem, ale to przecież miły zapach... No i kosztował
niewiele ponad 300 złotych OIDP.

Pozdrawiam,
MW

A! I jeszcze dodam, że moją Zośkę, lat 1 z bajerem, najbardziej rajcuje nastawianie gęby do wylotu powietrza, jak odkurzam. Początkowo ją goniłem, bo bakterie i te tam, ale później poszedłem po rozum do głowy i pozwalam jej trochę tego syfu powdychać - niech łapie odporność, bo teraz wszystko takie sterylne, że trudno znaleźć miejsce na ćwiczenie przeciwciał... :)

Data: 2012-04-20 11:31:33
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
On 2012-04-20 11:01, wolim wrote:
A! I jeszcze dodam, że moją Zośkę, lat 1 z bajerem, najbardziej rajcuje
nastawianie gęby do wylotu powietrza, jak odkurzam. Początkowo ją
goniłem, bo bakterie i te tam, ale później poszedłem po rozum do głowy i
pozwalam jej trochę tego syfu powdychać - niech łapie odporność, bo
teraz wszystko takie sterylne, że trudno znaleźć miejsce na ćwiczenie
przeciwciał... :)


Fakt dzieciaki dziś mają coraz więcej alergii i innych przypadłości co niewątpliwie spowodowane jest zbyt higienicznym trybem życia... ale nie tych dzieci a poprzedniego pokolenia i jeszcze wcześniejszych. To jest proces długotrwały.
Podkładanie dziecku pod nos wylotu odkurzacza to chyba nie do końca dobry pomysł.

Pozdr.
Q

Data: 2012-04-20 11:47:35
Autor: wolim
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-20 11:31, quent pisze:
On 2012-04-20 11:01, wolim wrote:
A! I jeszcze dodam, że moją Zośkę, lat 1 z bajerem, najbardziej rajcuje
nastawianie gęby do wylotu powietrza, jak odkurzam. Początkowo ją
goniłem, bo bakterie i te tam, ale później poszedłem po rozum do głowy i
pozwalam jej trochę tego syfu powdychać - niech łapie odporność, bo
teraz wszystko takie sterylne, że trudno znaleźć miejsce na ćwiczenie
przeciwciał... :)


Fakt dzieciaki dziś mają coraz więcej alergii i innych przypadłości co
niewątpliwie spowodowane jest zbyt higienicznym trybem życia... ale nie
tych dzieci a poprzedniego pokolenia i jeszcze wcześniejszych. To jest
proces długotrwały.
Podkładanie dziecku pod nos wylotu odkurzacza to chyba nie do końca
dobry pomysł.

:)
To było z przymrużeniem oka, oczywiście. Ale fakt faktem, nie jestem rodzicem, który by specjalnie się przejmował tym, że dziecko zje kawałek chleba, który upadł na podłogę, albo że w piaskownicy pcha brudną łyżkę z piaskiem do buzi.

Z tymi poprzednimi pokoleniami to tak chyba nie do końca, bo nie powiesz raczej, że 2 pokolenia temu, czyli w latach mocno wojennych, ktoś specjalnie dbał o higienę? Ten wymysł ultrahigienicznego trybu życia urodził się w bardzo niedalekiej przeszłości, a biorąc pod uwagę mój jeszcze niezbyt zaawansowany wiek (lat 30 bez nałogów), wiążę ten lęk przed bakteriami z wejściem do UE. Nie żebym miał coś przeciwko Unii, ale przecież te sterylne kiełbasy nie smakują już jak kiełbasy... a jakoś przed wejściem do Unii smakowały o niebo lepiej.

Teraz co drugie dziecko ma alergię na białko mleka krowiego. Moja żona próbowała to wmówić dwójce naszych dzieci, bo im się liszaj jakiś zrobił... Alergolodzy też wolą dla świętego spokoju przepisać mleko bezbiałkowe i mieć czyste sumienie. Skończyło się na kompromisie - jedli mleko dla skazowców, ale tata przemycał pyszne mleczko prosto od krowy i jogurty :)

Oczywiście, wszystko trzeba robić "z głową".

Pozdrawiam,
MW

Data: 2012-04-20 05:19:01
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
On 20 Kwi, 11:47, wolim <n...@pisz.tu> wrote:
W dniu 2012-04-20 11:31, quent pisze:

> On 2012-04-20 11:01, wolim wrote:
>> A! I jeszcze dodam, że moją Zośkę, lat 1 z bajerem, najbardziej rajcuje
>> nastawianie gęby do wylotu powietrza, jak odkurzam. Początkowo ją
>> goniłem, bo bakterie i te tam, ale później poszedłem po rozum do głowy i
>> pozwalam jej trochę tego syfu powdychać - niech łapie odporność, bo
>> teraz wszystko takie sterylne, że trudno znaleźć miejsce na ćwiczenie
>> przeciwciał... :)

> Fakt dzieciaki dziś mają coraz więcej alergii i innych przypadłości co
> niewątpliwie spowodowane jest zbyt higienicznym trybem życia... ale nie
> tych dzieci a poprzedniego pokolenia i jeszcze wcześniejszych. To jest
> proces długotrwały.
> Podkładanie dziecku pod nos wylotu odkurzacza to chyba nie do końca
> dobry pomysł.

:)
To było z przymrużeniem oka, oczywiście. Ale fakt faktem, nie jestem
rodzicem, który by specjalnie się przejmował tym, że dziecko zje kawałek
chleba, który upadł na podłogę, albo że w piaskownicy pcha brudną łyżkę
z piaskiem do buzi.

Wszystko słusznie, z zastrzeżeniem że jeśli to piaskownica "przy
bloku" (czyt. dostępna dla wszelkiego kociego zwierza), tobym się
raczej mocno obawiała o dziecko...


Z tymi poprzednimi pokoleniami to tak chyba nie do końca, bo nie powiesz
raczej, że 2 pokolenia temu, czyli w latach mocno wojennych, ktoś
specjalnie dbał o higienę? Ten wymysł ultrahigienicznego trybu życia
urodził się w bardzo niedalekiej przeszłości, a biorąc pod uwagę mój
jeszcze niezbyt zaawansowany wiek (lat 30 bez nałogów), wiążę ten lęk
przed bakteriami z wejściem do UE. Nie żebym miał coś przeciwko Unii,
ale przecież te sterylne kiełbasy nie smakują już jak kiełbasy.... a
jakoś przed wejściem do Unii smakowały o niebo lepiej.

A jakie tam sterylne - od czasu do czasu z solą drogową :-)

Data: 2012-04-23 09:07:12
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 20 Apr 2012 09:21:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
To znaczy tak - kiedyś miałem okazję do ustawowych 10 dni testowania ;)
i system Rainbow z filtrem wodnym ma kilka plusów, chociażby
wydmuchiwane powietrze jest chłodne i ładnie nawilżone.
[ciach]
Ale cena jest... kosmiczna. A strategia sprzedaży mocno nieetyczna. Po
ile teraz to cudo sprzedają?

A bo ja wiem? Jak ktoś chce, to niech sobie kupuje nowego w salonie, pewnie
dostanie jeszcze w prezencie szampana ;) Na allegro rainbowy z gwarancją
chodzą w okolicach 1300, nowsze modele z filtrem HEPA ok. 2x drożej,
najnowszy model z raczej zbędnymi bajerami już dużo drożej (rzędu 5+kzł).

Forma sprzedaży "salonowej" jak każda sprzedaż w wykonaniu akwizytorów to
czyste bajerowanie i naciągactwo. Tylko że mnie to nie obchodzi, bo nie ma
obowiązku korzystać z "usług" akwizytora...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 08:45:10
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 20 Apr 2012 08:03:13 +0200, wolim napisał(a):
W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
Tak jak się spodziewałem - nie na temat.
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?
Nie? To dziękuję...
Innej odpowiedzi nie dostaniesz. Tu piszą ludzie myślący i nie dający się nabierać na papkę markietingową.

Cóż, ja sobie cenię czystość - i jeśli mam wydać tyle samo na jakiegoś
workowca albo na rainbowa, to wybieram to drugie. Mam gdzieś marketingową
papkę, przemawiają do mnie efekty które widzę sam podczas sprzątania.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-24 18:04:26
Autor: Marek Dyjor
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Jacek Osiecki wrote:
Dnia Fri, 20 Apr 2012 08:03:13 +0200, wolim napisał(a):
W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
Tak jak się spodziewałem - nie na temat.
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr
wodny? Nie? To dziękuję...
Innej odpowiedzi nie dostaniesz. Tu piszą ludzie myślący i nie dający
się nabierać na papkę markietingową.

Cóż, ja sobie cenię czystość - i jeśli mam wydać tyle samo na jakiegoś
workowca albo na rainbowa, to wybieram to drugie. Mam gdzieś
marketingową papkę, przemawiają do mnie efekty które widzę sam
podczas sprzątania.

oczywiście znikasz wciąż cyklony i normalne odkurzacze wodne... :)

Data: 2012-04-25 08:10:37
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 24.04.2012 18:04, Marek Dyjor pisze:

Cóż, ja sobie cenię czystość - i jeśli mam wydać tyle samo na jakiegoś
workowca albo na rainbowa, to wybieram to drugie. Mam gdzieś
marketingową papkę, przemawiają do mnie efekty które widzę sam
podczas sprzątania.

oczywiście znikasz wciąż cyklony i normalne odkurzacze wodne... :)

Miałem okazję porównać niektóre normalne odkurzacze wodne z "Tęczą"...
Niestety wszystkie patenty typu fajka wodna czy dmuchanie brudnym
powietrzem na powierzchnię wody są dość... marne.

Data: 2012-04-25 08:44:38
Autor: wolim
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-25 08:10, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 24.04.2012 18:04, Marek Dyjor pisze:

Cóż, ja sobie cenię czystość - i jeśli mam wydać tyle samo na jakiegoś
workowca albo na rainbowa, to wybieram to drugie. Mam gdzieś
marketingową papkę, przemawiają do mnie efekty które widzę sam
podczas sprzątania.

oczywiście znikasz wciąż cyklony i normalne odkurzacze wodne... :)

Miałem okazję porównać niektóre normalne odkurzacze wodne z "Tęczą"...
Niestety wszystkie patenty typu fajka wodna czy dmuchanie brudnym
powietrzem na powierzchnię wody są dość... marne.

A jak to jest w tym Twoim Rainbowie? I dlaczego tylko Rainbow ma takie rozwiązanie?

Data: 2012-04-25 09:14:23
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 25.04.2012 08:44, wolim pisze:

Miałem okazję porównać niektóre normalne odkurzacze wodne z "Tęczą"...
Niestety wszystkie patenty typu fajka wodna czy dmuchanie brudnym
powietrzem na powierzchnię wody są dość... marne.

A jak to jest w tym Twoim Rainbowie? I dlaczego tylko Rainbow ma takie
rozwiązanie?

"Moim"? Ja nie posiadam - jak pisałem miałem na ustawowe 10 dni ;)

Ale przyjrzałem się, jak to wygląda - powierzchnia jest zwibrowana tą
turbinką tuż nad powierzchnią wody i generalnie nie ma czegoś takiego,
że brudne powietrze przechodzi jako duże bąble (jak w wodnych typu fajka
wodna), ani też nie ma czegoś takiego, że niektóre śmieci się odbijają
od powierzchni (jak w tych systemach, co brudne powietrze dmucha na
powierzchnię wody w zbiorniczku) bo powietrze jednak przez tę wodę
przechodzi.

Data: 2012-04-25 23:29:29
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Wed, 25 Apr 2012 09:14:23 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 25.04.2012 08:44, wolim pisze:

Miałem okazję porównać niektóre normalne odkurzacze wodne z "Tęczą"...
Niestety wszystkie patenty typu fajka wodna czy dmuchanie brudnym
powietrzem na powierzchnię wody są dość... marne.

A jak to jest w tym Twoim Rainbowie? I dlaczego tylko Rainbow ma takie
rozwiązanie?

"Moim"? Ja nie posiadam - jak pisałem miałem na ustawowe 10 dni ;)

Ale przyjrzałem się, jak to wygląda - powierzchnia jest zwibrowana tą
turbinką tuż nad powierzchnią wody i generalnie nie ma czegoś takiego,
że brudne powietrze przechodzi jako duże bąble (jak w wodnych typu fajka
wodna), ani też nie ma czegoś takiego, że niektóre śmieci się odbijają
od powierzchni (jak w tych systemach, co brudne powietrze dmucha na
powierzchnię wody w zbiorniczku) bo powietrze jednak przez tę wodę
przechodzi.

Ale wychodzi czyste.
Ja mam Roboclean, już ponad rok, więc dłużej niż ustawowe... - i widzę, co
się osadza na dnie zbiornika, a czego w tekstylnym czy papierowym worku
zostałaby tylko marna cząstka.
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-26 08:06:34
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 25.04.2012 23:29, Ikselka pisze:

Ale przyjrzałem się, jak to wygląda - powierzchnia jest zwibrowana tą
turbinką tuż nad powierzchnią wody i generalnie nie ma czegoś takiego,
że brudne powietrze przechodzi jako duże bąble (jak w wodnych typu fajka
wodna), ani też nie ma czegoś takiego, że niektóre śmieci się odbijają
od powierzchni (jak w tych systemach, co brudne powietrze dmucha na
powierzchnię wody w zbiorniczku) bo powietrze jednak przez tę wodę
przechodzi.

Ale wychodzi czyste.
Ja mam Roboclean, już ponad rok, więc dłużej niż ustawowe... - i widzę, co
się osadza na dnie zbiornika, a czego w tekstylnym czy papierowym worku
zostałaby tylko marna cząstka.

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak dobrze,
jak w Rainbow.

Data: 2012-04-26 08:15:37
Autor: Marek Dyjor
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 25.04.2012 23:29, Ikselka pisze:

Ale przyjrzałem się, jak to wygląda - powierzchnia jest zwibrowana
tą turbinką tuż nad powierzchnią wody i generalnie nie ma czegoś
takiego, że brudne powietrze przechodzi jako duże bąble (jak w
wodnych typu fajka wodna), ani też nie ma czegoś takiego, że
niektóre śmieci się odbijają od powierzchni (jak w tych systemach,
co brudne powietrze dmucha na powierzchnię wody w zbiorniczku) bo
powietrze jednak przez tę wodę przechodzi.

Ale wychodzi czyste.
Ja mam Roboclean, już ponad rok, więc dłużej niż ustawowe... - i
widzę, co się osadza na dnie zbiornika, a czego w tekstylnym czy
papierowym worku zostałaby tylko marna cząstka.

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak
dobrze, jak w Rainbow.

tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow, gdyby posiadali takie cudowne rozwiązania to by już dawno zmonopolizowali rynek odkurzaczy przemysłowych, centralnych i innych. A tutaj dupa, wciąż wciskają super drogie odkurzacze przez komiwojażerów osobom prywatnym. Raczej nie mają nic genialnego konstrukcyjnie mają genialny pomysł marketingowy.

Data: 2012-04-26 08:08:30
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:15:37 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
Andrzej Lawa wrote:
Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak
dobrze, jak w Rainbow.
tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow, gdyby posiadali takie cudowne rozwiązania to by już dawno zmonopolizowali rynek odkurzaczy przemysłowych,

Chyba nie bardzo się nadaje. Zbiornik z wodą trzeba co jakiś czas czyścić -
ja po jednym piętrze z reguły mam w zbiorniku sporo gęstego szlamu, więc
przy sprzątaniu całego piętra hotelu pewnie trzeba by było latać z 5 razy do
łazienki i płukać zbiornik. Poza tym nie ma powodu by w hotelach utrzymywać
taki poziom czystości - ważniejsze jest pobieżne odkurzanie dzień w dzień.

centralnych

A po grzyba w centralnym taki system? Odkurzacz centralny siedzi w piwnicy
i dmucha brudami przez worek, najczęściej z wylotem na zewnątrz. Latać do
piwnicy co chwila by opróżniać zbiornik? nonsens...

i innych.

Rainbow na pewno nie jest wart oficjalnej ceny (ostatnio się dowiedziałem -
ok. 7500 + koszmarne ceny akcesoriów dające jakieś doadtkowe 5000), ale
pewnie ciężko go złożyć z części za 200zł. Ciężko by im pewnie było
konkurować z całą gamą mniej lub bardziej skutecznych odkurzaczy, więc
postawili na politykę wysokiej ceny, sprzedaż bezpośrednią z gigantyczną
marżą - i jakoś działa, skoro od lat 30. świetnie się im powodzi.

A tutaj dupa, wciąż wciskają super drogie odkurzacze przez komiwojażerów osobom prywatnym. Raczej nie mają nic genialnego konstrukcyjnie mają genialny pomysł marketingowy.

jw.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-26 18:30:58
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:08:30 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

Poza tym nie ma powodu by w hotelach utrzymywać
taki poziom czystości - ważniejsze jest pobieżne odkurzanie dzień w dzień.

Chyba w hotelach robotniczych :-D
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-26 19:31:11
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 18:30:58 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:08:30 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Poza tym nie ma powodu by w hotelach utrzymywać
taki poziom czystości - ważniejsze jest pobieżne odkurzanie dzień w dzień.
Chyba w hotelach robotniczych :-D

Widać tylko w robotniczych przebywałem, bo w życiu nie widziałem by w użyciu
była elektroszczotka. Zresztą nie widzę żadnego sensu w odkurzaniu pokoi
hotelowych dzień w dzień do poziomu "sterylne"...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-27 12:10:12
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 19:31:11 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

Dnia Thu, 26 Apr 2012 18:30:58 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:08:30 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Poza tym nie ma powodu by w hotelach utrzymywać
taki poziom czystości - ważniejsze jest pobieżne odkurzanie dzień w dzień.
Chyba w hotelach robotniczych :-D

Widać tylko w robotniczych przebywałem, bo w życiu nie widziałem by w użyciu
była elektroszczotka. Zresztą nie widzę żadnego sensu w odkurzaniu pokoi
hotelowych dzień w dzień do poziomu "sterylne"...


A któż Ci powiedział, że wodne odkurzacze sterylizują 3333-)

Co zas do hotelowej higieny w ogólnosci - ja bronię się przed bywaniem w
nich, rękami i nogami. Do 250 km wolę wracać na noc do domu, powyżej z
niechęcią nocuję w hotelu. Hotele to zjazd i wylęgarnia brudu i zarazków,
począwszy od tego, jak zachowują się w hotelu niektórzy ludzie plus sam
personel - pani sprzątająca "jadąca" wszystkie powerzchnie (deska
klozetowa, prysznic, toaletka, telewizor, parapety, drzwi itp) jedną ścierą
to oczywista oczywistość, reszty nawet nie chcę sobie wyobrażać... po tym,
co sama widziałam wystarczy mi.
W hotelu główna zasada dla mnie - NIGDZIE nie stąpać bosą stopą, w łóżku
spać w majtkach i piżamie. Bezpośrednio po umyciu się przed pójściem spać
pod zadnym pozorem nie dotykać pilota od tv ani kurków od kranu, klamek czy
dźwigni od spłuczki - kontakt z tymi przedmiotami mam przez papier
toaletowy! O ile w hotelu nie ma klapek, klapki hotelowe" mam i tak przy
sobie zawsze własne, jednorazowe, które po pobycie wyrzucam do kosza w
pokoju. W razie "niemania" jednorazówek mam torebki foliowe lub szpitalne
"foliaki" na stopy. Z ręczników hotelowych korzystam tylko jako dywanika
przy brodziku.
I niech się śmieje kto chce i ile chce. Oby mu wyszło na zdrowie.



--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-27 11:12:00
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 12:10:12 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 19:31:11 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 18:30:58 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:08:30 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Poza tym nie ma powodu by w hotelach utrzymywać
taki poziom czystości - ważniejsze jest pobieżne odkurzanie dzień w dzień.
Chyba w hotelach robotniczych :-D
Widać tylko w robotniczych przebywałem, bo w życiu nie widziałem by w użyciu
była elektroszczotka. Zresztą nie widzę żadnego sensu w odkurzaniu pokoi
hotelowych dzień w dzień do poziomu "sterylne"...
A któż Ci powiedział, że wodne odkurzacze sterylizują 3333-)

Miałem na myśli to, że nie rozpylają kurzu :)

Co zas do hotelowej higieny w ogólnosci - ja bronię się przed bywaniem w
[ciach]
W hotelu główna zasada dla mnie - NIGDZIE nie stąpać bosą stopą, w łóżku
spać w majtkach i piżamie. Bezpośrednio po umyciu się przed pójściem spać
pod zadnym pozorem nie dotykać pilota od tv ani kurków od kranu, klamek czy
dźwigni od spłuczki - kontakt z tymi przedmiotami mam przez papier
toaletowy! O ile w hotelu nie ma klapek, klapki hotelowe" mam i tak przy
[ciach]

Można żyć w ciągłym strachu przed wszystkim - tylko po co?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-28 19:18:40
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 11:12:00 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

Dnia Fri, 27 Apr 2012 12:10:12 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 19:31:11 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 18:30:58 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:08:30 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):
Poza tym nie ma powodu by w hotelach utrzymywać
taki poziom czystości - ważniejsze jest pobieżne odkurzanie dzień w dzień.
Chyba w hotelach robotniczych :-D
Widać tylko w robotniczych przebywałem, bo w życiu nie widziałem by w użyciu
była elektroszczotka. Zresztą nie widzę żadnego sensu w odkurzaniu pokoi
hotelowych dzień w dzień do poziomu "sterylne"...
A któż Ci powiedział, że wodne odkurzacze sterylizują 3333-)

Miałem na myśli to, że nie rozpylają kurzu :)

Co zas do hotelowej higieny w ogólnosci - ja bronię się przed bywaniem w
[ciach]
W hotelu główna zasada dla mnie - NIGDZIE nie stąpać bosą stopą, w łóżku
spać w majtkach i piżamie. Bezpośrednio po umyciu się przed pójściem spać
pod zadnym pozorem nie dotykać pilota od tv ani kurków od kranu, klamek czy
dźwigni od spłuczki - kontakt z tymi przedmiotami mam przez papier
toaletowy! O ile w hotelu nie ma klapek, klapki hotelowe" mam i tak przy
[ciach]

Można żyć w ciągłym strachu przed wszystkim - tylko po co?


W strachu? - dajze spokój, w poczuciu REALIZMU co do pracowników.


--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-28 23:53:42
Autor: Adam Płaszczyca
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Sat, 28 Apr 2012 19:18:40 +0200, Ikselka napisał(a):

Można żyć w ciągłym strachu przed wszystkim - tylko po co?
W strachu? - dajze spokój, w poczuciu REALIZMU co do pracowników.

A lekarze na to co mówią? Mi to juz pod ZPN podchodzi.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2012-04-29 01:12:50
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 28.04.2012 19:18, Ikselka pisze:

Można żyć w ciągłym strachu przed wszystkim - tylko po co?


W strachu? - dajze spokój, w poczuciu REALIZMU co do pracowników.


Chcą cię zabić podrzucając jakieś patogeny? ;->

Data: 2012-04-28 13:22:16
Autor: wolim
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-27 12:10, Ikselka pisze:

W hotelu główna zasada dla mnie - NIGDZIE nie stąpać bosą stopą, w łóżku
spać w majtkach i piżamie. Bezpośrednio po umyciu się przed pójściem spać
pod zadnym pozorem nie dotykać pilota od tv ani kurków od kranu, klamek czy
dźwigni od spłuczki - kontakt z tymi przedmiotami mam przez papier
toaletowy! O ile w hotelu nie ma klapek, klapki hotelowe" mam i tak przy
sobie zawsze własne, jednorazowe, które po pobycie wyrzucam do kosza w
pokoju. W razie "niemania" jednorazówek mam torebki foliowe lub szpitalne
"foliaki" na stopy. Z ręczników hotelowych korzystam tylko jako dywanika
przy brodziku.
I niech się śmieje kto chce i ile chce. Oby mu wyszło na zdrowie.


A na basen chodzisz w skafandrze płetwonurka?

Data: 2012-04-26 08:32:33
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow

Skoro kosztuje majątek to MUSI być zajebisty - tak mu podpowiada intelekt ;-)
Vide - kompy Apple

Q

Data: 2012-04-26 08:42:49
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 08:32, quent pisze:
tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow

Skoro kosztuje majątek to MUSI być zajebisty - tak mu podpowiada
intelekt ;-)

Jesteś zbyt tępy by zrozumieć, co piszę, czy też celowo kłamiesz?

Data: 2012-04-26 08:49:31
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Jesteś zbyt tępy by zrozumieć, co piszę, czy też celowo kłamiesz?

Rozumiem co piszesz, w tym sęk... wiara w cuda w narodzie jest wielka. W coś przecież trzeba wierzyć. Jedni w Boga inni w znikające kurz cyklony za bajońskie sumy.

Data: 2012-04-26 09:11:54
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 08:49, quent pisze:
Jesteś zbyt tępy by zrozumieć, co piszę, czy też celowo kłamiesz?

Rozumiem co piszesz, w tym sęk...

Czyli celowo wypaczasz moje wypowiedzi. Dlaczego?

wiara w cuda w narodzie jest wielka. W

Nie cuda, tylko pomysłowe rozwiązanie techniczne jednego ze sposobów na
filtrowanie powietrza.

Mające też swoje niemałe wady, z których jedną z nich jest chora cena.

coś przecież trzeba wierzyć. Jedni w Boga inni w znikające
kurz cyklony za bajońskie sumy.

[ziew]

Bredzisz.

Data: 2012-04-26 18:31:33
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:42:49 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):


Jesteś zbyt tępy by zrozumieć

To u ciebie nałogowe?
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-27 08:24:09
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 18:31, Ikselka pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:42:49 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):


Jesteś zbyt tępy by zrozumieć

To u ciebie nałogowe?

A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?

Data: 2012-04-27 08:49:26
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?

Popadanie w ton wszechwiedzy jest niestety typowe dla takich polnych głupków jak ty.
Ja nie mam z tym jednak problemu, taka uroda usenetu, trzeba zdzierżyć.

--
Pozdr.
Q

Data: 2012-04-27 08:54:22
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 08:49, quent pisze:
A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?

Popadanie w ton wszechwiedzy jest niestety typowe dla takich polnych
głupków jak ty.
Ja nie mam z tym jednak problemu, taka uroda usenetu, trzeba zdzierżyć.


Jest mi niezmiernie przykro, że nie umiesz czytać i masz z tego powodu
kompleksy.

Data: 2012-04-27 12:29:24
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 08:24:09 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 26.04.2012 18:31, Ikselka pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:42:49 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Jesteś zbyt tępy by zrozumieć

To u ciebie nałogowe?

A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?

Konkurencja nie śpi, nie? :->
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-28 02:44:26
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 12:29, Ikselka pisze:

Jesteś zbyt tępy by zrozumieć

To u ciebie nałogowe?

A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?

Konkurencja nie śpi, nie? :->

Nie musisz się martwić - jesteś w czołówce.

Data: 2012-04-26 09:17:49
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:32:33 +0200, quent napisał(a):
tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow
Skoro kosztuje majątek to MUSI być zajebisty - tak mu podpowiada intelekt ;-)

Rainbow istnieje od lat 30. ubiegłego wieku. Tak długo nawet prawa autorskie
nie obowiązują, a co dopiero patenty. Jakimś cudem nie ma wysypu tanich
odkurzaczy działających tak jak rainbow - jest roboclean, który kosztuje
w zasadzie tyle samo (wnioskuję po wyglądzie że zasada działania podobna,
a ceny nowych i używanych na allegro bardzo zbliżone).

Vide - kompy Apple

Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-26 11:39:17
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 11:17, Jacek Osiecki pisze:

Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?

Cóż, ja od lat używam samodzielnie składanych komputerów i przez ten
czas padł mi tylko jeden baaaaaaaaaaaardzo stary dysk.

Data: 2012-04-26 19:06:29
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 11:39:17 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 26.04.2012 11:17, Jacek Osiecki pisze:

Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?

Cóż, ja od lat używam samodzielnie składanych komputerów i przez ten
czas padł mi tylko jeden baaaaaaaaaaaardzo stary dysk.

I oczywiśxcie podzespoły też sam produkujesz, systemem chałupniczym, w
oderwaniu od jakiejkolwiek marki 3333-)
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-27 08:24:58
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 19:06, Ikselka pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 11:39:17 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 26.04.2012 11:17, Jacek Osiecki pisze:

Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?

Cóż, ja od lat używam samodzielnie składanych komputerów i przez ten
czas padł mi tylko jeden baaaaaaaaaaaardzo stary dysk.

I oczywiśxcie podzespoły też sam produkujesz, systemem chałupniczym, w
oderwaniu od jakiejkolwiek marki 3333-)

<sarkazm> Tak, oczywiście. </sarkazm>

Data: 2012-04-26 11:45:19
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?

Kupiłeś MBAir??? ;-)

Q

Data: 2012-04-26 18:00:49
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 11:45:19 +0200, quent napisał(a):
Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?
Kupiłeś MBAir??? ;-)

Owszem, po rozważeniu różnych za i przeciw - nie znalazłem żadnego następcy
dla XPSa w cenie zbliżonej do MBAir. Jego "wady" sprowadzają się do
pierdułek typu "a jak będziesz jechał na konferencję i się podłączał do
projektora to musisz mieć przejściówkę, STRASZNE!" i braku możliwości
rozbudowy (poprzedniego laptopa też nie rozbudowywałem, bo i po co).
W bonusie mogłem raz na zawsze pożegnać windowsy, które mnie na każdym
kroku wkurzały.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-26 22:05:40
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-26 20:00, Jacek Osiecki pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 11:45:19 +0200, quent napisał(a):
Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
zadowolony z komputera który posiadam?
Kupiłeś MBAir??? ;-)

Owszem, po rozważeniu różnych za i przeciw - nie znalazłem żadnego następcy
dla XPSa w cenie zbliżonej do MBAir. Jego "wady" sprowadzają się do
pierdułek typu "a jak będziesz jechał na konferencję i się podłączał do
projektora to musisz mieć przejściówkę, STRASZNE!" i braku możliwości
rozbudowy (poprzedniego laptopa też nie rozbudowywałem, bo i po co).
W bonusie mogłem raz na zawsze pożegnać windowsy, które mnie na każdym
kroku wkurzały.

Pozdrawiam,

Asus 1215n
http://www.megamarket.com.pl/asus-laptop-eee-pc-1215n-blk189m,id-126418
Można zainstalować windows7 64bit, do środka wsadzić 8GB ramu, dysk SSD a wszystko za max 2500zl

Ja z tego netbooka oglądam na plaźmie filmy fullHD via hdmi.

Można też oczywiście Apple jak komuś nie szkoda w błoto kasy wywalać.

OSX faktycznie był ciekawszy od windowsa ale tylko do momentu gdy pojawił się win7 64bit.

--
Q
www.elipsa.info

Data: 2012-04-26 21:59:00
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 22:05:40 +0200, quent napisał(a):
W dniu 2012-04-26 20:00, Jacek Osiecki pisze:
Kupiłeś MBAir??? ;-)
Owszem, po rozważeniu różnych za i przeciw - nie znalazłem żadnego następcy
dla XPSa w cenie zbliżonej do MBAir. Jego "wady" sprowadzają się do
pierdułek typu "a jak będziesz jechał na konferencję i się podłączał do

Asus 1215n
http://www.megamarket.com.pl/asus-laptop-eee-pc-1215n-blk189m,id-126418
Można zainstalować windows7 64bit, do środka wsadzić 8GB ramu, dysk SSD a wszystko za max 2500zl

Po pierwsze Atom - zdecydowanie wolę procki z rodziny i5/i7. Na cóż tam 8GB
RAM - wąskim gardłem i tak będzie procesor.
Po drugie Asus EEE - nie widziałem żadnego z tej serii który by miał
używalną klawiaturę.
Na plus dla EEE jest malutka ładowarka - mniejsza niż jabłczana.

Ja z tego netbooka oglądam na plaźmie filmy fullHD via hdmi.
Można też oczywiście Apple jak komuś nie szkoda w błoto kasy wywalać.

Przewinęło się przez moje łapska mnóstwo różnych EEE i niestety nie umywają
się jakością wykonania do Air'a (pomijam już kwestię plastik vs. aluminium,
bo to kwestia gustu). Niestety nie ta liga.

OSX faktycznie był ciekawszy od windowsa ale tylko do momentu gdy pojawił się win7 64bit.

Nadal ciekawszy. Owszem, w win7 w końcu usypianie/hibernacja zaczęły działać
prawidłowo, sam system przyspieszył - ale nadal OSX jest unixem, zaś windows
to windows. Jako stary linuksiarz czuję się pewniej w systemie, który
pozwala na dużo dokładniejszą diagnozę ew. problemów niż windows.
Dla mnie w win7 nieakceptowalny jest brak wirtualnych pulpitów - tego się
da używać gdy masz odpalone 2-3 programy, potem to już jest udręka
(zwłaszcza przy częstym przełączaniu). Może ktoś to uznać za pierdołę, ale
dla mnie jest to kwestia bardzo istotna - tak jak np. przy wyborze samochodu
brak tylnej wycieraczki jest dyskwalifikujący :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-26 18:22:52
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:32:33 +0200, quent napisał(a):

tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow

Skoro kosztuje majątek to MUSI być zajebisty - tak mu podpowiada intelekt ;-)

Ano.

Vide - kompy Apple


Akurat "lepszość" Apple polega na tym, ze kupując komputer kupujesz razem z
nim system oraz bardzo bogate oprogramowanie, jakiego możesz potrzebować do
pracy i rozrywki. Dla mnie to przewaga Apple'a.



--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-26 23:22:17
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-26 18:22, Ikselka pisze:
bardzo bogate oprogramowanie, jakiego możesz potrzebować do
pracy i rozrywki. Dla mnie to przewaga Apple'a.

Hmm... a co takiego jest w cenie co nadaje się do pracy a czego nie ma na pc? ;-) Chyba ze masz na myśli iLife ale to nie do pracy przecież.

Z tego co widze w apple store, najtańszy MBAir:
1,6 GHz, 2GB ram, 64GB SSD, 2x USB, karta grafiki Intela

Z użytecznych rzeczy nie ma gniazda ethernet, portu na mikrofon, HDMI, czytnika kart SD, poza tym 2 usb to IMO co najmniej o 1 za mało

I to niby ma być warte 4400zl??
Wspomniany wcześniej przeze mnie asus 1215n ma to wszystko czego brakuje Airowi + lepszą kartę grafiki, trochę większy ekran, 3 USB a kosztuje połowę tego co MBAir.

--
Q
www.elipsa.info

Data: 2012-04-26 22:14:19
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 23:22:17 +0200, quent napisał(a):
W dniu 2012-04-26 18:22, Ikselka pisze:
bardzo bogate oprogramowanie, jakiego możesz potrzebować do
pracy i rozrywki. Dla mnie to przewaga Apple'a.
Hmm... a co takiego jest w cenie co nadaje się do pracy a czego nie ma na pc? ;-) Chyba ze masz na myśli iLife ale to nie do pracy przecież.

Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
(poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
cholernie wygodny w obsłudze. Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
i dokładnie zgodnie z intuicją. Apple po prostu przywiązuje do tego
"opakowania" bardzo dużą wagę - i to procentuje.

Z tego co widze w apple store, najtańszy MBAir:
1,6 GHz, 2GB ram, 64GB SSD, 2x USB, karta grafiki Intela
Z użytecznych rzeczy nie ma gniazda ethernet, portu na mikrofon, HDMI, czytnika kart SD, poza tym 2 usb to IMO co najmniej o 1 za mało
I to niby ma być warte 4400zl??
Wspomniany wcześniej przeze mnie asus 1215n ma to wszystko czego brakuje Airowi + lepszą kartę grafiki, trochę większy ekran, 3 USB a kosztuje połowę tego co MBAir.

GHz GHzowi nierówny. Wiem, że to test syntetyczny ale cpubenchmark.net jest
dosyć uniwersalny:

Atom D525 1.8: 714
http://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cpu=Intel+Atom+D525+%40+1.80GHz
MB Air i5 1.6: 2420
http://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cpu=Intel+Core+i5-2467M+%40+1.60GHz

Ehternet - jak trzeba to kupię kartę na USB, przeżyję (nie używam)
HDMI - jest displayport, który obsługuje HDMI,VGA itp. - wystarczy
przejściówka za grosze.
USB 3.0 - plus dla Asusa, Apple niestety nie poczekało na dobrą platformę
z Thunderbolt + USB3. Z drugiej strony - może w niedalekiej przyszłości
thunderbolt nadrobi opóźnienie w akcesoriach (teraz w zasadzie ich brak).
W 11" Air faktycznie nie ma złącza kart SD - coś za coś, główny nacisk jest
na minimalne wymiary. W 13" już jest.
No i przede wszystkim nawet 11" Air ma świetną klawiaturę, czego nie można
powiedizeć o EEE. Czy warte dopłacania? Dla Ciebie pewnie nie, dla mnie - niektóre cechy EEE
są nieakceptowalne.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-27 08:20:14
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 00:14, Jacek Osiecki pisze:

Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
(poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
cholernie wygodny w obsłudze.

Wygodny? Jest wkurzający!

Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu

Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??

i dokładnie zgodnie z intuicją. Apple po prostu przywiązuje do tego
"opakowania" bardzo dużą wagę - i to procentuje.

Tylko opakowania. I marketingu.

Data: 2012-04-27 07:29:33
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 08:20:14 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 27.04.2012 00:14, Jacek Osiecki pisze:
Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
(poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
cholernie wygodny w obsłudze.
Wygodny? Jest wkurzający!

W porównaniu do windowsów - bardzo wygodny. W porównaniu do linuxa -
szczerze mówiąc, lepiej się czuję pod OSX niż pod wiecznie niestabilnymi
gnome czy kde, które z wersji na wersję są coraz bardziej nieprzewidywalne
i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie
działa, tamto wymaga stosowania hacków, z hibernacji wstaje lub nie, z STR
jak wstanie to jest święto lasu. Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).
Apple ogranicza użytkownika niewielką gamą sprzętu do wyboru, ale dzięki
temu może sobie pozwolić na zoptymalizowanie działania systemu i
sterowników. Na tej samej zasadzie antyczny niemal iphone 3GS działa bez
przycięć mimo słabiutkiego procka - dzięki temu że w przeciwieństwie do
Androida nie musi być przygotowany na obsługę pierdyliarda kombinacji
sprzętowych.

Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??

Ja. Linux jest fajny na desktop, na notebooku... można walczyć, tylko po co.

i dokładnie zgodnie z intuicją. Apple po prostu przywiązuje do tego
"opakowania" bardzo dużą wagę - i to procentuje.
Tylko opakowania. I marketingu.

Mnie marketing apple zwisa i powiewa. Liczy się dla mnie to, jak działa
komputer którego używam - i jestem bardzo zadowolony. Mam gdzieś to, czy
maczał w nim palce Jobs, Gates czy Linus - ma działać tak bym się skupił na
tym co robię a nie na raczeniu sobie z ułomnościami systemu.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-27 09:45:54
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 09:29, Jacek Osiecki pisze:

Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
(poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
cholernie wygodny w obsłudze.
Wygodny? Jest wkurzający!

W porównaniu do windowsów - bardzo wygodny. W porównaniu do linuxa -
szczerze mówiąc, lepiej się czuję pod OSX niż pod wiecznie niestabilnymi
gnome czy kde, które z wersji na wersję są coraz bardziej nieprzewidywalne

Umm... Niestabilnymi??

i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie

Cóż, dochodzą nowe bajery, ale nie trzeba wszystkich włączać.

działa, tamto wymaga stosowania hacków,

Że jak??

z hibernacji wstaje lub nie, z STR
jak wstanie to jest święto lasu.

Przyznaję, że usypianie zabija mi na stacjonarnym KDE. Ale w sumie ta
funkcja na stacjonarnym jest mi niepotrzebna.

Natomiast na swoich laptopach używałem susełka OIDP od wersji 10.3 i
hibernacja i usypianie działają mi od lat ładnie.

Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).

Jak KDE czy Gnome ci się nie podoba, to są inne do wyboru.

Apple ogranicza użytkownika niewielką gamą sprzętu do wyboru, ale dzięki
temu może sobie pozwolić na zoptymalizowanie działania systemu i
sterowników. Na tej samej zasadzie antyczny niemal iphone 3GS działa bez

Wiesz, to na takiej samej zasadzie więcej przewiozę koleją niż swoim
samochodem... pod warunkiem, że przewożę coś po trasie torów kolejowych.

przycięć mimo słabiutkiego procka - dzięki temu że w przeciwieństwie do
Androida nie musi być przygotowany na obsługę pierdyliarda kombinacji
sprzętowych.

No, coś za coś - albo masz samochód w dowolnym kolorze pod warunkiem, że
będzie to kolor czarny, albo masz samochód w jakim tylko kolorze chcesz ;)

Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??

Ja. Linux jest fajny na desktop, na notebooku... można walczyć, tylko po co.

U mnie działa.

PEBKAC może? ;->

Data: 2012-04-27 08:30:23
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 09:45:54 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 27.04.2012 09:29, Jacek Osiecki pisze:
W porównaniu do windowsów - bardzo wygodny. W porównaniu do linuxa -
szczerze mówiąc, lepiej się czuję pod OSX niż pod wiecznie niestabilnymi
gnome czy kde, które z wersji na wersję są coraz bardziej nieprzewidywalne
Umm... Niestabilnymi??

Sam już przestałem używać, ale w firmie kilka osób co chwila próbuje różnych
innych linuxów - od "nie umiem zainstalować debiana", przez różne gentoo po
Archlinuxy. I zawsze coś się pierniczy w tych KDE - a to nagle przestaje
działać kwallet, a to dzieją się jakieś cuda z siatką wirtualnych pulpitów
(nie pokazuje się albo krzaczy się wyświetlanie). Przy ubuntu to co upgrade
byłem wzywany bo się nie bootowało i trzeba było przerabiać na nowo menu.lst
gruba, itd. Ja u siebie używam linuxa na desktopie w wersji absolutnie
minimalistycznej - czyli wmaker, żadnych aktywnych rzeczy na pulpicie itd.

i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie
Cóż, dochodzą nowe bajery, ale nie trzeba wszystkich włączać.

Nie mówię o bajerach, a o ogólnej powolności kolejnych wersji, mimo
wyłączenia owych bajerów.

działa, tamto wymaga stosowania hacków,
Że jak??

Mowa o linuksie na notebooku. Problemy ze sterownikami do kart intela to
stała sprawa, jedyne co w miarę działa to nvidia która jest EVIL bo daje
zamknięte sterowniki. A i tak czasami się coś z nią chrzani :(

z hibernacji wstaje lub nie, z STR
jak wstanie to jest święto lasu.
Przyznaję, że usypianie zabija mi na stacjonarnym KDE. Ale w sumie ta
funkcja na stacjonarnym jest mi niepotrzebna.

W firmie też stacjonarki nie usypiam, ale w domu już owszem - stosowałem to
często i gęsto. Wolę ciszę niż buczący komputer, a odpalanie od nowa całej
gamy programów jest bardziej niż upierdliwe :)

Natomiast na swoich laptopach używałem susełka OIDP od wersji 10.3 i
hibernacja i usypianie działają mi od lat ładnie.

Na moich niespecjalnie chciało działać - tzn. działało mniej więcej równie
awaryjnie jak na windows XP (czasami czarny ekran i tyle). Dopiero win7
bezbłędnie obsługiwało hibernację i usypianie...

Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).
Jak KDE czy Gnome ci się nie podoba, to są inne do wyboru.

Na tyle niszowe, że ciężko o support społeczności gdy pojawią się jakieś
problemy albo choćby chciałoby się użyć czegoś nietypowego.

Apple ogranicza użytkownika niewielką gamą sprzętu do wyboru, ale dzięki
temu może sobie pozwolić na zoptymalizowanie działania systemu i
sterowników. Na tej samej zasadzie antyczny niemal iphone 3GS działa bez
Wiesz, to na takiej samej zasadzie więcej przewiozę koleją niż swoim
samochodem... pod warunkiem, że przewożę coś po trasie torów kolejowych.

Jak najbardziej. Najwyraźniej ja mogę się poruszać koleją :)

przycięć mimo słabiutkiego procka - dzięki temu że w przeciwieństwie do
Androida nie musi być przygotowany na obsługę pierdyliarda kombinacji
sprzętowych.
No, coś za coś - albo masz samochód w dowolnym kolorze pod warunkiem, że
będzie to kolor czarny, albo masz samochód w jakim tylko kolorze chcesz ;)

Jak najbardziej. Ale mi akurat czarny przypasował :)

Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??
Ja. Linux jest fajny na desktop, na notebooku... można walczyć, tylko po co.
U mnie działa.
PEBKAC może? ;->

Niech Ci będzie i PEBKAC - tylko że jak już pisałem - system jest po to by
umożliwiać pracę, a nie po to by poświęcać czas na doprowadzenie go do stanu
używalności :) Ja wiem że każdy system można zmasakrować, lubię i używam
linuxa, ale po prostu widzę że nie jest to system który nada się dla
każdego, instaluje się i działa bez problemu. A szkoda, bo gdyby ludzie
masowo przesiedli się na linuxa to rozwiązałoby to mnóstwo problemów nie
tylko ich ale ogólnie całego internetu ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-27 10:57:56
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 10:30, Jacek Osiecki pisze:

Sam już przestałem używać, ale w firmie kilka osób co chwila próbuje różnych
innych linuxów - od "nie umiem zainstalować debiana", przez różne gentoo po

Stawiam na PEBKAC ;)

Nie wiem, jak w Debianie, ale instalacja Open SuSE jest trywialna.

Archlinuxy. I zawsze coś się pierniczy w tych KDE - a to nagle przestaje
działać kwallet, a to dzieją się jakieś cuda z siatką wirtualnych pulpitów
(nie pokazuje się albo krzaczy się wyświetlanie). Przy ubuntu to co upgrade
byłem wzywany bo się nie bootowało i trzeba było przerabiać na nowo menu.lst
gruba, itd. Ja u siebie używam linuxa na desktopie w wersji absolutnie
minimalistycznej - czyli wmaker, żadnych aktywnych rzeczy na pulpicie itd.

Cóż, ja od lat używam otwartego susełka i jest pięknie. Znacznie lepiej
niż z winzgrozą, która się wściekła po wymianie procesora i odmawiała
współpracy z grafiką powyżej 640x480 w 16 kolorach.

A susełek tylko wyświetlił paski obciążenia kolejnych rdzeni i ani się
zająknął, że coś mu się zmieniło.

Ba! Civ4 działa mi znacznie lepiej, niż pod windows (testowa siódemka
ruszyła z nowym procesorem z pełną grafiką, ale civ4 się sypie).

i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie
Cóż, dochodzą nowe bajery, ale nie trzeba wszystkich włączać.

Nie mówię o bajerach, a o ogólnej powolności kolejnych wersji, mimo
wyłączenia owych bajerów.

Jakoś nie zauważyłem... A do niedawna miałem 2GB RAM i archaicznego
2-rdzeniowego 64-bitowego AMD (jeden z pierwszych 64-bitowych).

działa, tamto wymaga stosowania hacków,
Że jak??

Mowa o linuksie na notebooku. Problemy ze sterownikami do kart intela to
stała sprawa, jedyne co w miarę działa to nvidia która jest EVIL bo daje
zamknięte sterowniki. A i tak czasami się coś z nią chrzani :(

SOA#1 ;)

Ja mam Samsunga NC-10 (a w robocie X360) i po prostu włożyłem płytkę
instalacyjną do czytnika na USB i poszło.

z hibernacji wstaje lub nie, z STR
jak wstanie to jest święto lasu.
Przyznaję, że usypianie zabija mi na stacjonarnym KDE. Ale w sumie ta
funkcja na stacjonarnym jest mi niepotrzebna.

W firmie też stacjonarki nie usypiam, ale w domu już owszem - stosowałem to
często i gęsto. Wolę ciszę niż buczący komputer, a odpalanie od nowa całej
gamy programów jest bardziej niż upierdliwe :)

Znaczy się pracujesz na uśpionym komputerze? ;->

Bo mnie jego buczenie podczas pracy wkurzałoby mocno.

Mój jest cichutki także podczas pełnego obciążenia. Kwestia
odpowiedniego doboru radiatorów i wentylatorów.

Natomiast na swoich laptopach używałem susełka OIDP od wersji 10.3 i
hibernacja i usypianie działają mi od lat ładnie.

Na moich niespecjalnie chciało działać - tzn. działało mniej więcej równie
awaryjnie jak na windows XP (czasami czarny ekran i tyle). Dopiero win7
bezbłędnie obsługiwało hibernację i usypianie...

Nic Ci nie poradzę na to, że "u nas działa" ;)

Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).
Jak KDE czy Gnome ci się nie podoba, to są inne do wyboru.

Na tyle niszowe, że ciężko o support społeczności gdy pojawią się jakieś
problemy albo choćby chciałoby się użyć czegoś nietypowego.

Się nie wypowiem, bo poza KDE czasem bawię się Gnome i tylko kiedyś na
jakimś żałosnym starym laptopie używałem (chyba) WM (robił za serwer
wydruku ;) )

[ciach]

Niech Ci będzie i PEBKAC - tylko że jak już pisałem - system jest po to by
umożliwiać pracę, a nie po to by poświęcać czas na doprowadzenie go do stanu
używalności :) Ja wiem że każdy system można zmasakrować, lubię i używam

Sęk w tym, że ja przy instalacji nie robiłem nic poza podstawami - jakie
chcę mieć partycje, jakich użytkowników, jakie usługi i jakie programy.

Instalacja _gołego_ windowsa jest bardziej skomplikowana, bo wymaga
pieprzenia się z aktywacjami.

linuxa, ale po prostu widzę że nie jest to system który nada się dla
każdego, instaluje się i działa bez problemu. A szkoda, bo gdyby ludzie
masowo przesiedli się na linuxa to rozwiązałoby to mnóstwo problemów nie
tylko ich ale ogólnie całego internetu ;)

Tak, ale pojawiłyby się inne problemy... Wielu firmowych "informatyków"
poszłoby do redukcji ;->

Data: 2012-04-27 10:36:54
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 10:57:56 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 27.04.2012 10:30, Jacek Osiecki pisze:
Sam już przestałem używać, ale w firmie kilka osób co chwila próbuje różnych
innych linuxów - od "nie umiem zainstalować debiana", przez różne gentoo po
Stawiam na PEBKAC ;)

Niewykluczone.

Nie wiem, jak w Debianie, ale instalacja Open SuSE jest trywialna.

Instalacja tak, gorzej ze stabilnością KDE/Gnome. Bez żadnych cudów,
kosmicznych kombinacji - chrzani się i tyle.
A sam debian to zabawka dla archeologów, zaś "nie umiem zainstalować
debiana" po staroafrykańsku brzmi "Ubuntu" ;)

gruba, itd. Ja u siebie używam linuxa na desktopie w wersji absolutnie
minimalistycznej - czyli wmaker, żadnych aktywnych rzeczy na pulpicie itd.
Cóż, ja od lat używam otwartego susełka i jest pięknie. Znacznie lepiej
niż z winzgrozą, która się wściekła po wymianie procesora i odmawiała
współpracy z grafiką powyżej 640x480 w 16 kolorach.

To nie wiem z jakąś windą miałeś takie problemy, bo już XP potrafiło bez
problemu łyknąć zmianę płyty na zupełnie inną architekturę - w najgorszym
wypadku wołając o sterowniki.

Ba! Civ4 działa mi znacznie lepiej, niż pod windows (testowa siódemka
ruszyła z nowym procesorem z pełną grafiką, ale civ4 się sypie).

Jak już przy grach jesteśmy to akurat linux jest kiepskim przykładem :)

Mowa o linuksie na notebooku. Problemy ze sterownikami do kart intela to
stała sprawa, jedyne co w miarę działa to nvidia która jest EVIL bo daje
zamknięte sterowniki. A i tak czasami się coś z nią chrzani :(
SOA#1 ;)

Szczęściarz :)

W firmie też stacjonarki nie usypiam, ale w domu już owszem - stosowałem to
często i gęsto. Wolę ciszę niż buczący komputer, a odpalanie od nowa całej
gamy programów jest bardziej niż upierdliwe :)
Znaczy się pracujesz na uśpionym komputerze? ;->

Znaczy się na noc zamiast wyłączać - hibernuję kompa.

Bo mnie jego buczenie podczas pracy wkurzałoby mocno.

Za dnia komputer jest niesłyszalny, nocą inne dźwięki znikają a komputer
wychodzi na prowadzenie i po prostu przeszkadza. Znaczy się przeszkadzał, bo
jakiś rok temu wyprowadziłem z domu ostatnią stacjonarkę.

Mój jest cichutki także podczas pełnego obciążenia. Kwestia
odpowiedniego doboru radiatorów i wentylatorów.

Mój też, od kiedy wywaliłem XPSa :>

Sęk w tym, że ja przy instalacji nie robiłem nic poza podstawami - jakie
chcę mieć partycje, jakich użytkowników, jakie usługi i jakie programy.

Instalacja z reguły jest bezproblemowa, schody zaczynają się później.

Instalacja _gołego_ windowsa jest bardziej skomplikowana, bo wymaga
pieprzenia się z aktywacjami.

"Ta kopia nie jest aktywowana, aktywować?" Klik w "Aktywuj" i gotowe.
Co masz na myśli?

każdego, instaluje się i działa bez problemu. A szkoda, bo gdyby ludzie
masowo przesiedli się na linuxa to rozwiązałoby to mnóstwo problemów nie
tylko ich ale ogólnie całego internetu ;)
Tak, ale pojawiłyby się inne problemy... Wielu firmowych "informatyków"
poszłoby do redukcji ;->

Podejrzewam że tak różowo by nie było - raczej szybko linux by wyewoluował
w stronę windows (co już teraz widać w niektórych dystrybucjach).

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-27 13:33:36
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 12:36, Jacek Osiecki pisze:

Nie wiem, jak w Debianie, ale instalacja Open SuSE jest trywialna.

Instalacja tak, gorzej ze stabilnością KDE/Gnome. Bez żadnych cudów,
kosmicznych kombinacji - chrzani się i tyle.

SOA#1


[ciach]

Cóż, ja od lat używam otwartego susełka i jest pięknie. Znacznie lepiej
niż z winzgrozą, która się wściekła po wymianie procesora i odmawiała
współpracy z grafiką powyżej 640x480 w 16 kolorach.

To nie wiem z jakąś windą miałeś takie problemy, bo już XP potrafiło bez
problemu łyknąć zmianę płyty na zupełnie inną architekturę - w najgorszym
wypadku wołając o sterowniki.

XP Pro.

I właśnie nie łyka zmian - w robocie regularnie po zmianie płyty miałem
totalną awarię systemu. Naprawianie nie pomagało - zwis twardy. W trybie
awaryjnym ruszało, ale odmawiało dostępu do systemu, więc nie dało się
sterowników uaktualnić.

Ba! Civ4 działa mi znacznie lepiej, niż pod windows (testowa siódemka
ruszyła z nowym procesorem z pełną grafiką, ale civ4 się sypie).

Jak już przy grach jesteśmy to akurat linux jest kiepskim przykładem :)

Bo?

[ciach]

Bo mnie jego buczenie podczas pracy wkurzałoby mocno.

Za dnia komputer jest niesłyszalny, nocą inne dźwięki znikają a komputer
wychodzi na prowadzenie i po prostu przeszkadza. Znaczy się przeszkadzał, bo
jakiś rok temu wyprowadziłem z domu ostatnią stacjonarkę.

I niby laptopy z tymi małymi hałaśliwymi wentylatorkami są lepsze??

[ciach]

Sęk w tym, że ja przy instalacji nie robiłem nic poza podstawami - jakie
chcę mieć partycje, jakich użytkowników, jakie usługi i jakie programy.

Instalacja z reguły jest bezproblemowa, schody zaczynają się później.

Czyli?

Instalacja _gołego_ windowsa jest bardziej skomplikowana, bo wymaga
pieprzenia się z aktywacjami.

"Ta kopia nie jest aktywowana, aktywować?" Klik w "Aktywuj" i gotowe.
Co masz na myśli?

Wpisz numer. A potem często-gęsto ciągle jakieś sterowniki... No dobra,
w siódemce jest już lepiej.

Data: 2012-04-27 08:17:16
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 18:22, Ikselka pisze:

Akurat "lepszość" Apple polega na tym, ze kupując komputer kupujesz razem z
nim system oraz bardzo bogate oprogramowanie, jakiego możesz potrzebować do
pracy i rozrywki. Dla mnie to przewaga Apple'a.

ROTFL

Ja kupując peceta też mam bez żadnych dodatkowych opłat system
operacyjny i bogate oprogramowanie. Legalnie.

Data: 2012-04-26 08:39:36
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 08:15, Marek Dyjor pisze:

tylko skąd twoja wiara w cudowne właściwości odkurzaczy rainbow, gdyby

1. nie wiara, tylko wiedza
2. nie cudowne, tylko zmyślne technicznie

posiadali takie cudowne rozwiązania to by już dawno zmonopolizowali
rynek odkurzaczy przemysłowych, centralnych i innych. A tutaj dupa,

A niby dlaczego?

W większości przypadków odkurzaczyk za 90zł z prostym filtrem i
namiastką cyklona będzie wystarczający.

W przypadku odkurzaczy centralnych idealne filtrowanie nie jest
konieczne, bo przecież i tak wylot jest gdzie indziej.

Filtr wodny w wielu przypadkach jest kłopotliwy (ciężki i mało odporny
na np. przewrócenie).

Filtr wodny (nawet najlepszy) marnie działa w wielu zastosowaniach
przemysłowych (np. pył po szlifowaniu tynku gipsowego).

Kilka plusów systemu Rainbow jest i tak realizowanych przez wentylację
mechaniczną z filtrami i klimatyzację z nawilżaniem. Więc po do dublować?

wciąż wciskają super drogie odkurzacze przez komiwojażerów osobom
prywatnym. Raczej nie mają nic genialnego konstrukcyjnie mają genialny
pomysł marketingowy.

To też.

Tak czy inaczej: mają znakomity pomysł na filtr wodny. Nie mają przepisu
na idealny odkurzacz, bo zbyt wiele zależy od zbyt różnorodnych potrzeb.
I dlatego nie są i nie będą monopolistami ;)

Data: 2012-04-26 18:29:55
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:39:36 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W przypadku odkurzaczy centralnych idealne filtrowanie nie jest
konieczne, bo przecież i tak wylot jest gdzie indziej.

Akurat odkurzacza centralnego bym sobie absolutnie nie życzyła - to, co
słyszę od jego użytkowników, sprawia że mi się już dawno odechciało.
Na przykład wystarczy, że cokolwiek (a już nie daj Boże szczur!) utknie w
przewodach, tworzy się na tym zaraz korek trudny do usunięcia samodzielnie,
trzeba wzywac serwis. Po drugie przewody straszliwie zarastają brudem, ich
bieżące samodzielne oczyszczenie jest niemożliwe i w efekcie jak wyżej, o
ile w ogóle naprawde wyczyszczą. Bezproblemowe wieloletnie użytkowanie
takich zasyfionych przewodów i nazywanie tego wygodą jest raczej
problematyczne. Już ja tam wolę odkurzacz za 90 zł, w którym mam dostęp do
wszystkich przestrzeni w celu oczyszczenia, rury i końcówki myję,  i w
razie "zasyfienia trwałego"  po roku wyrzucam odkurzacz  w całości, plus do
tego odkurzacz wodny, wcale niekoniecznie drogi, dowolny, w moim przypadku
Roboclean (i uważam, ze można było coś tańszego kupić, zadna rewelacja, ale
pożyteczny).
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-27 08:23:03
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 18:29, Ikselka pisze:
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:39:36 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W przypadku odkurzaczy centralnych idealne filtrowanie nie jest
konieczne, bo przecież i tak wylot jest gdzie indziej.

Akurat odkurzacza centralnego bym sobie absolutnie nie życzyła - to, co
słyszę od jego użytkowników, sprawia że mi się już dawno odechciało.

Sąsiad ma i póki co nie narzeka i na pewno jest to pewna wygoda, ale
faktycznie ma swoje minusy. Jak wszystko.

W sumie - co kto lubi ;)

Data: 2012-04-26 18:20:13
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:06:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 25.04.2012 23:29, Ikselka pisze:

Ale przyjrzałem się, jak to wygląda - powierzchnia jest zwibrowana tą
turbinką tuż nad powierzchnią wody i generalnie nie ma czegoś takiego,
że brudne powietrze przechodzi jako duże bąble (jak w wodnych typu fajka
wodna), ani też nie ma czegoś takiego, że niektóre śmieci się odbijają
od powierzchni (jak w tych systemach, co brudne powietrze dmucha na
powierzchnię wody w zbiorniczku) bo powietrze jednak przez tę wodę
przechodzi.

Ale wychodzi czyste.
Ja mam Roboclean, już ponad rok, więc dłużej niż ustawowe... - i widzę, co
się osadza na dnie zbiornika, a czego w tekstylnym czy papierowym worku
zostałaby tylko marna cząstka.

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak dobrze,
jak w Rainbow.

Własnie to, że nie wiesz, jaki system na Roboclean, nie znaczy, że gorszy
niż Rainbow.
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-27 08:16:10
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 26.04.2012 18:20, Ikselka pisze:

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak dobrze,
jak w Rainbow.

Własnie to, że nie wiesz, jaki system na Roboclean, nie znaczy, że gorszy
niż Rainbow.

Ręce opadają...

Czy ty w ogóle umiesz czytać??

Wyraźnie pisałem, że są systemy wodnych filtrów dużo gorsze od tych z
Rainbow i że są dość często stosowane, więc samo zastosowanie wody w
filtrze nie oznacza, że działanie jest tak samo dobre, jak w Rainbow.

W sumie wiele nie potrzeba, żeby mieć coś równie dobrego - strumień
powietrza przechodzący przez wodę z odpowiednio wzburzoną powierzchnią
(żeby nie było dużych bąbli powietrza) i osobny obieg powietrza do
chłodzenia silnika (żeby to filtrowane powietrze nie przelatywało przez
silnik i się nie nagrzewało). I to całą filozofia.

A jednak wielu robi filtry wodne dla bajeru i zapomina o tych detalach.

Data: 2012-04-27 12:28:26
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 27 Apr 2012 08:16:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak dobrze,
jak w Rainbow.

Własnie to, że nie wiesz, jaki system na Roboclean, nie znaczy, że gorszy
niż Rainbow.

Ręce opadają...

Czy ty w ogóle umiesz czytać??

Wyraźnie pisałem, że są systemy wodnych filtrów dużo gorsze od tych z
Rainbow i że są dość często stosowane, więc samo zastosowanie wody w
filtrze nie oznacza, że działanie jest tak samo dobre, jak w Rainbow.

To Ty nie umiesz czytać.
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-28 02:45:24
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 27.04.2012 12:28, Ikselka pisze:
Dnia Fri, 27 Apr 2012 08:16:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak dobrze,
jak w Rainbow.

Własnie to, że nie wiesz, jaki system na Roboclean, nie znaczy, że gorszy
niż Rainbow.

Ręce opadają...

Czy ty w ogóle umiesz czytać??

Wyraźnie pisałem, że są systemy wodnych filtrów dużo gorsze od tych z
Rainbow i że są dość często stosowane, więc samo zastosowanie wody w
filtrze nie oznacza, że działanie jest tak samo dobre, jak w Rainbow.

To Ty nie umiesz czytać.

Znowu napisałem coś zbyt skomplikowanego dla twojej główki?

Data: 2012-04-28 10:20:51
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-28 02:45, Andrzej Lawa pisze:
Wyraźnie pisałem, że są systemy wodnych filtrów dużo gorsze od tych z
Rainbow i że są dość często stosowane, więc samo zastosowanie wody w
filtrze nie oznacza, że działanie jest tak samo dobre, jak w Rainbow.

To Ty nie umiesz czytać.

Znowu napisałem coś zbyt skomplikowanego dla twojej główki?

Przede wszystkim, znowu napisałeś coś co z rzeczywistością ma niewiele wspólnego...
Piszesz głupoty a tych co Ci to wytkają nazywasz tępakami.
Jesteś zwyczajnie zabawny.

--
Q
www.elipsa.info

Data: 2012-04-29 01:10:36
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 28.04.2012 10:20, quent pisze:

Przede wszystkim, znowu napisałeś coś co z rzeczywistością ma niewiele
wspólnego...
Piszesz głupoty a tych co Ci to wytkają nazywasz tępakami.
Jesteś zwyczajnie zabawny.


Quentciu, serdeńko... Ty mi raczyłeś wytknąć głupotę, którą sam sobie uroiłeś.

I nadal mi nie odpowiedziałeś, co spowodowało to urojenie - twoja głupota, czy celowe, złośliwe działanie?

Data: 2012-04-28 19:23:14
Autor: Ikselka
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Sat, 28 Apr 2012 02:45:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 27.04.2012 12:28, Ikselka pisze:
Dnia Fri, 27 Apr 2012 08:16:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Primo: nie wiem, jaki system ma ten cały Roboclean.
Secundo: to, że lepiej od prymitywnego worka, nie znaczy że tak dobrze,
jak w Rainbow.

Własnie to, że nie wiesz, jaki system na Roboclean, nie znaczy, że gorszy
niż Rainbow.

Ręce opadają...

Czy ty w ogóle umiesz czytać??

Wyraźnie pisałem, że są systemy wodnych filtrów dużo gorsze od tych z
Rainbow i że są dość często stosowane, więc samo zastosowanie wody w
filtrze nie oznacza, że działanie jest tak samo dobre, jak w Rainbow.

To Ty nie umiesz czytać.

Znowu napisałem coś zbyt skomplikowanego dla twojej główki?

No i czyż ty umiesz czytać?
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665

Data: 2012-04-29 01:08:46
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 28.04.2012 19:23, Ikselka pisze:

Wyraźnie pisałem, że są systemy wodnych filtrów dużo gorsze od tych z
Rainbow i że są dość często stosowane, więc samo zastosowanie wody w
filtrze nie oznacza, że działanie jest tak samo dobre, jak w Rainbow.

To Ty nie umiesz czytać.

Znowu napisałem coś zbyt skomplikowanego dla twojej główki?

No i czyż ty umiesz czytać?

Tak. W kilku językach.

Data: 2012-04-25 09:29:28
Autor: Andrzej Lawa
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 25.04.2012 08:44, wolim pisze:

I dlaczego tylko Rainbow ma takie rozwiązanie?

A, i z góry zaznaczam, że nie wiem czy nikt inny czegoś funkcjonalnie
zbliżonego nie produkuje - pisałem tylko, że samo użycie filtra wodnego
nie oznacza tak samo dobrego filtrowania jak w Rainbow. Musi to być
odpowiednio działający filtr wodny, a nie tylko miska z wodą wstawiona
do odkurzacza z opcją prania dywanów ;)

Inne plusy to np. szczotka z napędem elektrycznym - ale to chyba w
jakimś innym też widziałem. Dobra rzecz, bo daje szczotkowanie bez
osłabiania ssania przez napęd pneumatyczny (jakie miałem w innym
odkurzaczu).

Jeśli faktycznie tylko Rainbow ma takie rozwiązania - nie odpowiem,
dlaczego, bo nie wiem. Oczywiście zawsze może chodzić o cenę lub patenty.

Data: 2012-04-20 09:09:32
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?

Będzie miał.
http://www.agito.pl/karcher-ds-5600-4091-440144.html?utm_medium=Feed&utm_source=ceneo.pl&utm_campaign=wszystkie&utm_content=440144


--
Q
www.elipsa.info

Data: 2012-04-23 08:48:15
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Fri, 20 Apr 2012 09:09:32 +0200, quent napisał(a):
W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?
Będzie miał.
http://www.agito.pl/karcher-ds-5600-4091-440144.html?utm_medium=Feed&utm_source=ceneo.pl&utm_campaign=wszystkie&utm_content=440144

Wolę wydać te 300zł więcej i mieć sprzęt o którym wiem że niczego mu nie
brakuje i będzie bezawaryjnie działał przez długie lata.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 01:58:05
Autor: ZbyszekZ
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu poniedziałek, 23 kwietnia 2012 10:48:15 UTC+2 użytkownik Jacek Osiecki napisał:
Dnia Fri, 20 Apr 2012 09:09:32 +0200, quent napisał(a):
> W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
>> I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?
> Będzie miał.
> http://www.agito.pl/karcher-ds-5600-4091-440144.html?utm_medium=Feed&utm_source=ceneo.pl&utm_campaign=wszystkie&utm_content=440144

Wolę wydać te 300zł więcej i mieć sprzęt o którym wiem że niczego mu nie
brakuje i będzie bezawaryjnie działał przez długie lata.


Ciekawe dlaczego Karcher jest używany w hotelach i innych miejscach gdzie potrzebny jest sprzęt naprawdę wytrzymały a Rainbow nie?

--
ZZ@private

Data: 2012-04-23 09:50:21
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 01:58:05 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):
W dniu poniedziałek, 23 kwietnia 2012 10:48:15 UTC+2 użytkownik Jacek Osiecki napisał:
Dnia Fri, 20 Apr 2012 09:09:32 +0200, quent napisał(a):
> W dniu 2012-04-20 01:47, Jacek Osiecki pisze:
>> I ile taki "normalny odkurzacz" będzie kosztował? Będzie miał filtr wodny?
> Będzie miał.
> http://www.agito.pl/karcher-ds-5600-4091-440144.html?utm_medium=Feed&utm_source=ceneo.pl&utm_campaign=wszystkie&utm_content=440144
Wolę wydać te 300zł więcej i mieć sprzęt o którym wiem że niczego mu nie
brakuje i będzie bezawaryjnie działał przez długie lata.
Ciekawe dlaczego Karcher jest używany w hotelach i innych miejscach gdzie potrzebny jest sprzęt naprawdę wytrzymały a Rainbow nie?

Nie wiem, wiem tyle że rainbowy działają bez zarzutu latami a w razie
problemów sewis na oryginalnych częściach jest tani. Może Rainbow nie
sprawdza się w warunkach gdzie trzeba nim dzień w dzień odkurzać po 8
godzin - nie wiem... Wiem że sprawdza się tam gdzie przez 20 lat odkurza się
co tydzień przez 2-3 godziny.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 03:54:53
Autor: Kris
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu poniedziałek, 23 kwietnia 2012 11:50:21 UTC+2 użytkownik Jacek Osiecki Wiem że sprawdza się tam gdzie przez 20 lat odkurza się
co tydzień przez 2-3 godziny.
Tak z ciekawości- ile metrów odkurzasz ze zajmuje to nawet 3 godziny?

Data: 2012-04-23 11:32:37
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 03:54:53 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
W dniu poniedziałek, 23 kwietnia 2012 11:50:21 UTC+2 użytkownik Jacek Osiecki Wiem że sprawdza się tam gdzie przez 20 lat odkurza się
co tydzień przez 2-3 godziny.
Tak z ciekawości- ile metrów odkurzasz ze zajmuje to nawet 3 godziny?

Jakieś lekko ponad 150 metrów na trzech poziomach plus dokładne
przejechanie elektroszczotką wszystkich dywanów i tapicerowanych mebli
plus odkurzanie wszystkich otwartych półek i szczytów szaf (ze zdejmowaniem
bibelotów na nich leżących).

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 11:06:56
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Wolę wydać te 300zł więcej i mieć sprzęt o którym wiem że niczego mu nie
brakuje i będzie bezawaryjnie działał przez długie lata.

Mam tego Karchera. Niczego mu nie brakuje i działa przez lata ;-)
A tak swoja drogą to ile w końcu kosztuje ten cały Rainbow?

Q

Data: 2012-04-23 09:13:39
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 11:06:56 +0200, quent napisał(a):
Wolę wydać te 300zł więcej i mieć sprzęt o którym wiem że niczego mu nie
brakuje i będzie bezawaryjnie działał przez długie lata.
Mam tego Karchera. Niczego mu nie brakuje i działa przez lata ;-)
Tak jak ja rainbowa :>
A tak swoja drogą to ile w końcu kosztuje ten cały Rainbow?

Tak trudno sprawdzić na allegro, w ostateczności przeczytać wątek? ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 11:16:55
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
A tak swoja drogą to ile w końcu kosztuje ten cały Rainbow?

Znalazłem.
Taaa

Q

Data: 2012-04-23 09:46:06
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 11:16:55 +0200, quent napisał(a):
A tak swoja drogą to ile w końcu kosztuje ten cały Rainbow?
Znalazłem.
Gdzie? Bo ja oficjalnych cen nigdzie nie znalazłem :)

Taaa

Chyba że piszesz o cenach allegrowych - tam są całkiem sensowne (jeśli
chodzi o stare modele)...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 12:31:35
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Gdzie? Bo ja oficjalnych cen nigdzie nie znalazłem :)

Tu i owdzie sprzedają nowe, z tego co widze za min. 5 tys
Nie wiem co to znaczy oficjalna cena. Czyżby podawali ją na jakiejś gali?
Czy to na pewno tylko odkurzacz? ;-)
Mój wodny Karcher za 900zł pracuje już bodaj 6 rok a poprzedni workowy mam już ponad 10 lat.
A to i tak górna granica kasy jaką wg mnie w ogóle warto dać za odkurzacz.

Q

Data: 2012-04-23 11:23:05
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 12:31:35 +0200, quent napisał(a):
Gdzie? Bo ja oficjalnych cen nigdzie nie znalazłem :)
Tu i owdzie sprzedają nowe, z tego co widze za min. 5 tys
Nie wiem co to znaczy oficjalna cena. Czyżby podawali ją na jakiejś gali?

Podaje ją zapewne akwizytor, po dłuugiej prezentacji czego ten rainbow nie
potrafi, wychwalaniu jaki to wspaniały sprzęt, zaprezentowaniu wszystkich
STRASZLIWIE DROGICH dodatków które oczywiście wyjątkowo będą dołożone za
darmo, opuszczeniu o 30% i użyciu fefnastu innych tricków NLP.

Czy to na pewno tylko odkurzacz? ;-)

Absolutnie nie! O ile dobrze kojarzę, to za nazwanie rainbowa "odkurzaczem"
akwizytor może wylecieć z roboty :)

Tylko... co to zmienia? Mam gdzieś to, że głównym kanałem dystrybucji dla
firmy rainbow jest akwizycja, że pielęgnują politykę wysokiej ceny. Nie
obchodzą mnie sekciarskie praktyki wewnątrz siatki akwizytorów (nie wiem czy
takowe są, słyszałem czy czytałem o tym w kontekście produktów kirby). Liczy
się dla mnie to jak dany odkurzacz działa i to że kosztuje w miarę sensownie
(czyli mniej więcej tyle co porządny odkurzacz).

Mój wodny Karcher za 900zł pracuje już bodaj 6 rok a poprzedni workowy mam już ponad 10 lat.

No i super. A mój staruszek rainbow działa bez zarzutu od ok. 20 lat,
włączając w to również niemal bezawaryjną pracę obu elektroszczotek...
Niemal, bo do wałka małej elektroszczotki wkręciła się jakaś nitka i mocno
go hamuje. Nowy wałek - ok. 80zł. Ciekawe jak długo będą dostępne części
zamienne do tego karchera...

A to i tak górna granica kasy jaką wg mnie w ogóle warto dać za odkurzacz.

Jeśli wiem, że to ostatni zakup odkurzacza na najbliższe 20-30 lat to zwisa
mi czy wydam 900 czy 1300.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 14:04:04
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
1300.

No tak. Używane auto też można tanio dostać ;-)
Używany wodny Karcher masz za 229zł
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=Wodny+odkurzacz+KARCHER+5500+anty-alergiczny%21%21%21

No ale każdy ma swoją ekonomię.

Q

Data: 2012-04-23 13:20:24
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 14:04:04 +0200, quent napisał(a):
1300.
No tak. Używane auto też można tanio dostać ;-)

Z gwarancją ASO?

Używany wodny Karcher masz za 229zł
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=Wodny+odkurzacz+KARCHER+5500+anty-alergiczny%21%21%21

Bez gwarancji. Dziękuję.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-23 20:13:56
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
W dniu 2012-04-23 15:20, Jacek Osiecki pisze:
Używany wodny Karcher masz za 229zł
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=Wodny+odkurzacz+KARCHER+5500+anty-alergiczny%21%21%21

Bez gwarancji. Dziękuję.

No ale ten za 1300 jest z roczną :-)))
Poza tym, w tym Karcherze nie ma co się zepsuć, chyba że wąż pęknie
Wszystko rozbija się o to, że za ułamek ceny rainbowa można mieć sprzęt który równie dobrze odkurzy, bez zaśmiecania otoczenia wyziewami.

--
Q
www.elipsa.info

Data: 2012-04-23 21:32:15
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Mon, 23 Apr 2012 20:13:56 +0200, quent napisał(a):
W dniu 2012-04-23 15:20, Jacek Osiecki pisze:
Używany wodny Karcher masz za 229zł
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=Wodny+odkurzacz+KARCHER+5500+anty-alergiczny%21%21%21
Bez gwarancji. Dziękuję.
No ale ten za 1300 jest z roczną :-)))

Wystarczającą by wyszły jakieś wady ukryte. Jeśli nie wyjdzie nic przez rok,
będzie chodził następnych naście lat bez awarii.

Poza tym, w tym Karcherze nie ma co się zepsuć, chyba że wąż pęknie
Wszystko rozbija się o to, że za ułamek ceny rainbowa można mieć sprzęt który równie dobrze odkurzy, bez zaśmiecania otoczenia wyziewami.

W rainbowach też wiele do psucia nie ma - to nie jest żaden kosmos,
konstrukcja jest bardzo prosta. W razie jakiejś awarii - naprawa śmiesznie
tania, a serwis dla starych modeli utrzymywany jest długie lata po
zakończeniu produkcji. Czy przy karcherze mam to samo?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-24 08:00:20
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Czy przy karcherze mam to samo?

Widzisz...
Tu chodzi właśnie o podejście do sprzętu.
Jeśli kupuje używkę wodnego Karchera za powiedzmy te 230zł i chodzi mi to to 5 lat po czym się np. psuje to wypieprzam to do kosza i kupuję następne.
Jednak AFAIK Karcher ma serwis wiec naprawa nie byłaby problemem. Można też naprawić samemu albo oddać do punktu naprawy agd.

Data: 2012-04-24 10:37:19
Autor: Jacek Osiecki
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Dnia Tue, 24 Apr 2012 08:00:20 +0200, quent napisał(a):
Czy przy karcherze mam to samo?
Tu chodzi właśnie o podejście do sprzętu.
Jeśli kupuje używkę wodnego Karchera za powiedzmy te 230zł i chodzi mi to to 5 lat po czym się np. psuje to wypieprzam to do kosza i kupuję następne.

Jasne, Twoje prawo :) Ale nadal jest to tylko odkurzacz workowy, który się
wspomaga wodą z mniejszym lub większym powodzeniem. Nadal posiada większość
wad odkurzacza workowego i mam podejrzenia że filtrowanie kurzu na wylocie
jest o niebo słabsze niż u Rainbowa.
Ja wolę zapłacić więcej za coś co jest bezawaryjne i nie będzie wymagało ode
mnie kupowania co chwilę worków i filtrów, a przy tym zapewnia lepsze
odkurzanie.

Już nie mówiąc o tym, że ten używany karcher to była cała jedna oferta,
teraz został już tylko jakiś za 600zł. Rainbowy w okolicach 1000-1300
są oferowane cały czas - na allegro i w różnych serwisach.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-04-24 14:02:22
Autor: quent
Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Marketing Rainbow-a każe Ci założyć że jest jak napisałeś.
No ale co jeśli się mylisz i wylot jest tak samo czysty albo bardziej a odkurza się skuteczniej?
Mam w rodzinie Rainbowa i wiem, że nie byłbyś w stanie odróżnić czystości wylotu z obu tych odkurzaczy - ja nie umiem.

To identycznie jak z kompami Apple :-D

Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona