Data: 2010-08-03 21:41:03 | |
Autor: Dżejm | |
Rama KELLYS BEAST 2010 - warto? | |
Hej,
Mam kellysa beast 2010. Jestem z niego całkiem zadowolony. Mam 90kg wagi (+bażnik, torba, drobiazgi) i jeszcze z ramą nic się nie stało. Ale po pierwsze rower ma dopiero 1000 km i nie katuję go za bardzo więc nie jestem zbyt reprezentatywny ;). Po drugie na fullach się nie znam w ogóle ;). Ale gdybym wcześniej widział te ramy to brałbym bez zastanowienia i złożył sobie coś samemu. Niestety wtedy ich nie znalazłem i za swój rower dałem prawie 3kpln, a nie wszystkie komponenty mi się podobają :(. pozdrawiam Jacek |
|
Data: 2010-08-03 14:48:38 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rama KELLYS BEAST 2010 - warto? | |
Mam kellysa beast 2010. Jestem z niego całkiem zadowolony. Mam 90kg wagi A jak oceniasz jakość wykonania ramy i pracę zawieszenia? Jak z jakością łożysk na wahaczu? |
|
Data: 2010-08-04 21:23:18 | |
Autor: Dżejm | |
Rama KELLYS BEAST 2010 - warto? | |
A jak oceniasz jakość wykonania ramy i pracę zawieszenia? Jak z Dla mnie rama wykonana jest porządnie, żadnych wad nie jestem w stanie stwierdzić. Wszystko chodzi gładko, ale chyba nie wszędzie są łożyska. Rozkręcałem w sumie tylko "czubek" wahacza to znalazłem tam metalową tuleję. Jeżeli chodzi o pracę to miałem różne odczucia. Czasami myślalem "łał ale fajnie wybiera", czasami "jakoś dziwnie miękko", a teraz się przyzwyczaiłem i na inne moje rowery już nie wsiadam. Oczywiście dużym plusem też jest blokada w damperze co pozwala wyelimionować uginanie na podjazdach które oczywiście występuje. Może w weekend się przejadę na hardtailu to znowu sobie przypomnę różnicę :). Ale powtarzam: to mój pierwszy full i się nie znam. A jest w ogóle jakaś alternatywa ? Na allegro ram amortyzowanych jest niewiele a jak są to z kosmicznymi cenami ;). pozdro Jacek |
|