Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Ranking niespodzianek

Ranking niespodzianek

Data: 2009-04-20 13:48:29
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
8. Lakers-Jazz  113-100

Tak to miało wyglądać. Pogrom w pierwszej połowie, a potem typowy dla Lakers zwis miękki i doczołganie się do zwycięstwz z potem na czole. A przecież nie było powodu, aby starterzy grali w czwartej kwarcie. Charakterystyczne: póki Bryant koncentrował się na podawaniu (pierwsza połowa), Lakers mordowali Jazz. W drugiej połowie zaczął więcej rzucać, i na efekty nie trzeba było dł€go czekać.


7. Cavs-Pistons 102-84

Jak łatwo upadają wielcy. Sezon temu Pistons byli pretendentem (naprawdę, mieli SRS 6.67). W tym, z SRS -0.36, poddali się Cavs bez walki. Cavs potwierdzają, że są faworytem #1.


6. Spurs-Mavs 97-105

Od kilku miesięcy wieszczę koniec Spurs, no i wyniki potwierdzają moją opinię. Ostatnim razem, gdy byli w podobnej sytuacji, los dał im #1 w drafcie z Duncanem. Obawiam się, że drugi raz taki numer im nie wyjdzie, choćby i dlatego, że Duncanów już nie produkują. Spurs wygrają mecz albo i dwa, ale nie sądzę, aby tryumf Mavericks był w tej serii zagrożony.


5. Nuggets-Hornets 113-84

How 'bout this Billups? Miała to być jedna z trzech najbardziej zaciętych seryj, tymczasem Nuggets zmiażdżyli Hornets. Nie oglądałem, nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego. Być może jakąs rolę odegrało 0.6 WS zdobyte przez Billupsa w ciągu 34 minut. James potrzebował 41 minut, aby wyprodukować 0.5 WS.


4. Celtics-Bulls 103-105 (OT)

Tak nisko? Cóż, wbrew opinii ogółu uważałem, że seria Bulls-Celtics będzie bardzo wyrównana. No i pierwszy mecz wymagał dogrywki, zakończonej dwupunktowym zwycięstwem. Co prawda oczekiwałbym raczej, że wygrają Celtics, ale tak "bliskie" rozstrzygnięcia są prawie losowe. Dobry mecz obu PG. Uwierzycie, że Rose nie mieści mi się w top 3 pierwszej kolejki?


3. Hawks-Heat 90-64

Nie jest zaskoczeniem zwycięstwo Hawks, dziwi jego rozmiar. Wade, z całym swoim przywództwem i wolą zwycięstwa nie był w stanie wiele zdziałać. 64 punkty - to żenadka.


2. Blazers-Rockets 81-108

Blazers byli (są?) największym zagrożeniem dla Lakers. Mieli świetną końcówkę sezonu, i np. u Hollingera wyprzedzili Orlando i Boston. I nagle takie coś. Pół biedy, że przegrali, Houston jest dla nich drugim najtrudniejszym przeciwnikiem po Lakers. Ale rozmiary porażki przerażają. Jak Blazers, będący w RS liderem RebRate, moga przegrać deskę 30-45? Jak drużyna, mająca drugi w RS OffEff, może trafić 42% z gry? Jak zespół, zajmujący po RS piąte miejsce w celności trójek może chybić dziesięć z jedenastu prób? Niesamowite.


1. Magic-76ers 98-100

Magic nie powinni byli tego meczu przegrać. To nie byÅ‚a walka dwóch równych przeciwników, jak w przypadku Celtów i Byków. Magic oddali wygrany mecz. Moim zdaniem SVG zbyt dÅ‚ugo czekaÅ‚ z time outem, Sixers wyrównali, no okazaÅ‚o siÄ™, że  mecz rozstrzygnie siÄ™ na dystansie kilku, a nie dziewięćdziesiÄ™ciu kilku possessions. A to jest losówka. Dalej uważam, że Magic sa faworytami, ale wynik zaszokowaÅ‚ mnie, jak żaden inny.


MVP 1/1  - Billups. Dla jaj podam jego PER - 52.7. Yao miaÅ‚ wyższy (57), ale graÅ‚ dużo krócej.

Pierwsza piÄ…tka:
Billups - wiadomo
Bryant - schludnie: 24/4/8, 53%. Nic nadzwyczajnego.
James - wiadomo
Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie wygrali
Yao - wiadomo


pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 14:10:34
Autor: lorak
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko pisze:

5. Nuggets-Hornets 113-84

How 'bout this Billups? Miała to być jedna z trzech najbardziej zaciętych seryj, tymczasem Nuggets zmiażdżyli Hornets. Nie oglądałem, nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego. Być może jakąs rolę odegrało 0.6 WS zdobyte przez Billupsa w ciągu 34 minut. James potrzebował 41 minut, aby wyprodukować 0.5 WS.


MVP 1/1  - Billups. Dla jaj podam jego PER - 52.7. Yao miaÅ‚ wyższy (57), ale graÅ‚ dużo krócej.

Pierwsza piÄ…tka:
Billups - wiadomo
Bryant - schludnie: 24/4/8, 53%. Nic nadzwyczajnego.
James - wiadomo
Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie wygrali

bez obrony KMarta na Wescie nuggets również by nie wygrali.
piszesz, że meczu nie oglądałeś, ale skuteczność hornets i rebs diff powinny ci wiele mówić - a nie są to przecież zasługi Billupsa.

Data: 2009-04-20 14:12:12
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze:

5. Nuggets-Hornets 113-84

How 'bout this Billups? Miała to być jedna z trzech najbardziej zaciętych seryj, tymczasem Nuggets zmiażdżyli Hornets. Nie oglądałem, nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego. Być może jakąs rolę odegrało 0.6 WS zdobyte przez Billupsa w ciągu 34 minut. James potrzebował 41 minut, aby wyprodukować 0.5 WS.


MVP 1/1  - Billups. Dla jaj podam jego PER - 52.7. Yao miaÅ‚ wyższy (57), ale graÅ‚ dużo krócej.

Pierwsza piÄ…tka:
Billups - wiadomo
Bryant - schludnie: 24/4/8, 53%. Nic nadzwyczajnego.
James - wiadomo
Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie wygrali

bez obrony KMarta na Wescie nuggets również by nie wygrali.

Mam wrażenie, że 29 punktów różnicy Nuggets by nie nadrobili nawet przy gorszym obrońcy.

piszesz, że meczu nie oglądałeś, ale skuteczność hornets i rebs diff powinny ci wiele mówić - a nie są to przecież zasługi Billupsa.

Nie piszę przecież, że wygrał mecz dwoma ręcamy. Ale obawiam się, że mnie nie przekonasz, iż Billups nie był głównym powodem zwycięstwa.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 16:19:16
Autor: lorak
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko pisze:



piszesz, że meczu nie oglądałeś, ale skuteczność hornets i rebs diff powinny ci wiele mówić - a nie są to przecież zasługi Billupsa.

Nie piszę przecież, że wygrał mecz dwoma ręcamy. Ale obawiam się, że mnie nie przekonasz, iż Billups nie był głównym powodem zwycięstwa.


nie mam nawet zamiaru - akurat taki występ jest bardzo dobrym przykładem na to, że punkty i skuteczność to jednak dwie najważniejsze statystyki indywidualne ;p

czepiłem się tego w sumie tylko ze względu na Rose'a. uważam, że jeśli wyróżniasz Billupsa, to tym bardziej powinieneś rozgrywającego bulls, mimo że nie był aż tak efektywny (ale za to przeciwnik bardziej wymagający).

Data: 2009-04-20 16:25:14
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze:



piszesz, że meczu nie oglądałeś, ale skuteczność hornets i rebs diff powinny ci wiele mówić - a nie są to przecież zasługi Billupsa.

Nie piszę przecież, że wygrał mecz dwoma ręcamy. Ale obawiam się, że mnie nie przekonasz, iż Billups nie był głównym powodem zwycięstwa.


nie mam nawet zamiaru - akurat taki występ jest bardzo dobrym przykładem na to, że punkty i skuteczność to jednak dwie najważniejsze statystyki indywidualne ;p

Same punkty nie. PPP - tak. Billups zdobyÅ‚ blisko 2 punkty per possession. W meczu w NYK (tym 60+ punktowym) Bryant miaÅ‚ okoÅ‚o 1.5 ppp.    A Billups kilka rzutów oddaÅ‚, to nie jest tak, że wpadÅ‚a mu jedna trójka z dwóch, i że go przy tym sfaulowali.

czepiłem się tego w sumie tylko ze względu na Rose'a. uważam, że jeśli wyróżniasz Billupsa, to tym bardziej powinieneś rozgrywającego bulls, mimo że nie był aż tak efektywny (ale za to przeciwnik bardziej wymagający).

Nie jestem przekonany, że Boston w obecnym stanie jest bardziej wymagający od Nowego Orleanu. Co prawda Nuggets grali u siebie, a HCA w Denver znaczy więcej.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 07:33:53
Autor: sooobi
Ranking niespodzianek
On 20 Kwi, 16:25, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
lorak pisze:

> Tomasz Radko pisze:

>>> piszesz, ¿e meczu nie ogl±da³e¶, ale skuteczno¶æ hornets i rebs diff
>>> powinny ci wiele mówiæ - a nie s± to przecie¿ zas³ugi Billupsa.

>> Nie piszê przecie¿, ¿e wygra³ mecz dwoma rêcamy. Ale obawiam siê, ¿e
>> mnie nie przekonasz, i¿ Billups nie by³ g³ównym powodem zwyciêstwa.

> nie mam nawet zamiaru - akurat taki wystêp jest bardzo dobrym przyk³adem
> na to, ¿e punkty i skuteczno¶æ to jednak dwie najwa¿niejsze statystyki
> indywidualne ;p

Same punkty nie.

Przeciez napisal ze punkty i skutecznosc. Naucz sie czytac ze
zrozumieniem

pzdr

Data: 2009-04-20 16:47:40
Autor: lorak
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko pisze:

Nie jestem przekonany, że Boston w obecnym stanie jest bardziej wymagający od Nowego Orleanu. Co prawda Nuggets grali u siebie, a HCA w Denver znaczy więcej.

być może na przestrzeni całych serii tak właśnie będzie. ale w tych pierwszych meczach, to jednak celtics byli bardziej wymagający (choćby dlatego, że grali u siebie i że mają jednego z najlepszych - o ile nie najlepszego - defensywnych PGs).

Data: 2009-04-20 16:52:41
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze:

Nie jestem przekonany, że Boston w obecnym stanie jest bardziej wymagający od Nowego Orleanu. Co prawda Nuggets grali u siebie, a HCA w Denver znaczy więcej.

być może na przestrzeni całych serii tak właśnie będzie. ale w tych pierwszych meczach, to jednak celtics byli bardziej wymagający

Nie zgadzam się. Po prostu Denver jest dużo lepsze od New Orlean, aw przypadku Chicago-Boston nie ma różnicy klasy. W końcu określenie "wymagający przeciwnik" jest względne. W grze jeden na jeden dla mnie wymagającym przeciwnikiem będzie dwunastolatek, który tydzień wcześniej po raz pierwszy dostał do ręki piłkę do koszykówki, co nie oznacza, że jest on w ogólności bardziej wymagający od np. [wstaw sobie jakies nazwisko], wokół którego taki Bryant czy inny Paul robiłby kółeczka.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 17:42:52
Autor: lorak
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze:

Nie jestem przekonany, że Boston w obecnym stanie jest bardziej wymagający od Nowego Orleanu. Co prawda Nuggets grali u siebie, a HCA w Denver znaczy więcej.

być może na przestrzeni całych serii tak właśnie będzie. ale w tych pierwszych meczach, to jednak celtics byli bardziej wymagający

Nie zgadzam się. Po prostu Denver jest dużo lepsze od New Orlean, aw przypadku Chicago-Boston nie ma różnicy klasy. W końcu określenie "wymagający przeciwnik" jest względne. W grze jeden na jeden dla mnie wymagającym przeciwnikiem będzie dwunastolatek, który tydzień wcześniej po raz pierwszy dostał do ręki piłkę do koszykówki, co nie oznacza, że jest on w ogólności bardziej wymagający od np. [wstaw sobie jakies nazwisko], wokół którego taki Bryant czy inny Paul robiłby kółeczka.

ok, ale jak w takim razie oceniasz obecnych celtics? naprawdę powiesz, że to gorsza drużyna niż hornets?

poza tym granie na wyjeździe i przeciwko być może najlepszemu defensorowi na swojej pozycji jest bardziej wymagające niż granie u siebie z Butlerem na plecach.

Data: 2009-04-20 14:32:14
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Od kilku miesiêcy wieszczê koniec Spurs, no i wyniki potwierdzaj± moj± opiniê. Ostatnim razem, gdy byli w podobnej sytuacji, los da³ im #1 w

Hmm, sugerujesz powazna kontuzje Duncana w przyszlym sezonie?

Obawiam siê, ¿e drugi raz taki numer im nie wyjdzie, choæby i dlatego, ¿e Duncanów ju¿ nie produkuj±.

Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...

1. Magic-76ers 98-100

Magic nie powinni byli tego meczu przegraæ. To nie by³a walka dwóch równych przeciwników, jak w przypadku Celtów i Byków. Magic oddali wygrany mecz. Moim zdaniem SVG zbyt d³ugo czeka³ z time outem, Sixers wyrównali, no okaza³o siê, ¿e  mecz rozstrzygnie siê na dystansie kilku, a nie dziewiêædziesiêciu kilku possessions. A to jest losówka. Dalej uwa¿am, ¿e Magic sa faworytami, ale wynik zaszokowa³ mnie, jak ¿aden inny.

I wszystkie te typowane sweepy szlag trafil po jednym meczu ;-)

Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie wygrali

Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-20 05:40:09
Autor: L'e-szczur
Ranking niespodzianek
On 20 Kwi, 14:32, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Obawiam siê, ¿e drugi raz taki numer im nie wyjdzie,
> choæby i dlatego, ¿e Duncanów ju¿ nie produkuj±.

Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...

Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich. Sadzicie, ze Clippers
mieliby teraz 3 tytuly gdyby wtedy wygrali loterie?

> Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie
> wygrali

Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?

Tez nie. Ale rozwoj Noah w tym sezonie jest imponujacy. W komentarzu w
czasie meczu uslyszalem cos takiego, ze przed sezonem Noah byl przez
wielu oceniany jako "homeless man's version of Varejao". A teraz jest
kluczem do wygrania serii z obronca tytulu. Dziiiiiiiiiiiiiiiiwny jest
teeeeeeeeeeeen swiaaat.

Aha i to jedno spotkanie Rose'a zupelnie zmienilo moje nastawienie do
nagrody ROY dla niego. Mimo, ze dalej uwazam, ze najlepszym rookie byl
Lopez to juz nie uznam tego za skandal gdy nagrode dostanie Rose.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-20 14:54:43
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
L'e-szczur pisze:
On 20 Kwi, 14:32, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Obawiam siê, ¿e drugi raz taki numer im nie wyjdzie,
choæby i dlatego, ¿e Duncanów ju¿ nie produkuj±.
Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...

Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich. Sadzicie, ze Clippers
mieliby teraz 3 tytuly gdyby wtedy wygrali loterie?

Popovich, nie Popovich. Ile znasz przypadków, ¿e do ukszta³towanej dru¿yny, która w ostatnich trzech sezonach nie schodzi³a z SRS poni¿ej 5, dochodzi nie tylko #1 w drafcie, ale jeden z dwóch najlepszych #1 w ca³ej dekadzie?

Aha i to jedno spotkanie Rose'a zupelnie zmienilo moje nastawienie do
nagrody ROY dla niego. Mimo, ze dalej uwazam, ze najlepszym rookie byl
Lopez to juz nie uznam tego za skandal gdy nagrode dostanie Rose.

A z tym siê nie zgadzam. IMO ROY nie jest za potencja³ i za dobre wra¿enie, a za grê. A w RS Lopez, Gasol, Love - byli lepsi od Rose'a.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 06:47:19
Autor: sooobi
Ranking niespodzianek
> Aha i to jedno spotkanie Rose'a zupelnie zmienilo moje nastawienie do
> nagrody ROY dla niego. Mimo, ze dalej uwazam, ze najlepszym rookie byl
> Lopez to juz nie uznam tego za skandal gdy nagrode dostanie Rose.

A z tym siê nie zgadzam. IMO ROY nie jest za potencja³ i za dobre
wra¿enie, a za grê. A w RS Lopez, Gasol, Love - byli lepsi od Rose'a.

nie

pzdr

Data: 2009-04-20 08:55:30
Autor: L'e-szczur
Ranking niespodzianek
On 20 Kwi, 14:54, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

> On 20 Kwi, 14:32, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
>>> Obawiam siê, ¿e drugi raz taki numer im nie wyjdzie,
>>> choæby i dlatego, ¿e Duncanów ju¿ nie produkuj±.
>> Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
>> jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...

> Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich. Sadzicie, ze Clippers
> mieliby teraz 3 tytuly gdyby wtedy wygrali loterie?

Popovich, nie Popovich. Ile znasz przypadków, ¿e do ukszta³towanej
dru¿yny, która w ostatnich trzech sezonach nie schodzi³a z SRS poni¿ej
5, dochodzi nie tylko #1 w drafcie, ale jeden z dwóch najlepszych #1 w
ca³ej dekadzie?

> Aha i to jedno spotkanie Rose'a zupelnie zmienilo moje nastawienie do
> nagrody ROY dla niego. Mimo, ze dalej uwazam, ze najlepszym rookie byl
> Lopez to juz nie uznam tego za skandal gdy nagrode dostanie Rose.

A z tym siê nie zgadzam. IMO ROY nie jest za potencja³ i za dobre
wra¿enie, a za grê. A w RS Lopez, Gasol, Love - byli lepsi od Rose'a.

Byli lepsi i to juz ustalilismy. Ale jezeli rookie wyrownuje rekordy
kolesi ktorzy w koncu trafili do HoF to jest to dla mnie jakims
pocieszeniem.
Nic wiecej.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-20 15:41:34
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Aha i to jedno spotkanie Rose'a zupelnie zmienilo moje nastawienie do
> nagrody ROY dla niego. Mimo, ze dalej uwazam, ze najlepszym rookie byl
> Lopez to juz nie uznam tego za skandal gdy nagrode dostanie Rose.

A z tym siê nie zgadzam. IMO ROY nie jest za potencja³ i za dobre wra¿enie, a za grê. A w RS Lopez, Gasol, Love - byli lepsi od Rose'a.

Pytanie brzmi, dlaczego ROY nie moze byc za potencjal?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-20 16:02:40
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Aha i to jedno spotkanie Rose'a zupelnie zmienilo moje nastawienie do
nagrody ROY dla niego. Mimo, ze dalej uwazam, ze najlepszym rookie byl
Lopez to juz nie uznam tego za skandal gdy nagrode dostanie Rose.
A z tym siê nie zgadzam. IMO ROY nie jest za potencja³ i za dobre wra¿enie, a za grê. A w RS Lopez, Gasol, Love - byli lepsi od Rose'a.

Pytanie brzmi, dlaczego ROY nie moze byc za potencjal?

Bo to jest kiepsko ocenne. Niby w 1996 jasne by³o, ¿e najwiêksz± karierê zrobi Bryant, ale trudno daæ ROY komu¶, kto zaliczy³ 15 mpg i 1.8. To nie jest nagroda komplementarna do MIP - czyli nie powinno dawaæ jej siê komu¶, kto w przysz³o¶ci zrobi du¿e postêpy.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 22:35:12
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Pytanie brzmi, dlaczego ROY nie moze byc za potencjal?

Bo to jest kiepsko ocenne.

No i? Przy wybieraniu COYa nikomu to nie przeszkadza.

Niby w 1996 jasne by³o, ¿e najwiêksz± karierê zrobi Bryant, ale trudno daæ ROY komu¶, kto zaliczy³ 15 mpg i 1.8.

Gdyby bylo takie jasne to zostalby wydraftowany wczesniej.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-20 22:53:00
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Pytanie brzmi, dlaczego ROY nie moze byc za potencjal?
Bo to jest kiepsko ocenne.

No i? Przy wybieraniu COYa nikomu to nie przeszkadza.

Niby w 1996 jasne by³o, ¿e najwiêksz± karierê zrobi Bryant, ale trudno daæ ROY komu¶, kto zaliczy³ 15 mpg i 1.8.

Gdyby bylo takie jasne to zostalby wydraftowany wczesniej.

_Po_ pierwszym sezonie by³o oczywiste. Zreszt± nie zosta³ wydraftowany wcze¶niej z trochê innych przyczyn. Przynajmniej Nets chcieli go wybraæ, ale jako ¿e agent Bryanta twierdzi³, ¿e Kobe podpisze kontrakt tylko z Lakers, przestraszyli siê. Zreszt± na Kittlesa pocz±tkowo nie mieli powodu narzekaæ.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-21 00:20:54
Autor: sooobi
Ranking niespodzianek
On 20 Kwi, 22:53, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

> Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Pytanie brzmi, dlaczego ROY nie moze byc za potencjal?
>> Bo to jest kiepsko ocenne.

> No i? Przy wybieraniu COYa nikomu to nie przeszkadza.

>> Niby w 1996 jasne by³o, ¿e najwiêksz± karierê
>> zrobi Bryant, ale trudno daæ ROY komu¶, kto zaliczy³ 15 mpg i 1.8.

> Gdyby bylo takie jasne to zostalby wydraftowany wczesniej.

_Po_ pierwszym sezonie by³o oczywiste.

Po pierwszym sezonie bylo wiadomo ze Kobe zrobi wieksza kariere niz
AI?
Ciekawe.

pzdr

Data: 2009-04-23 18:53:43
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Niby w 1996 jasne by³o, ¿e najwiêksz± karierê >> zrobi Bryant, ale trudno daæ ROY komu¶, kto zaliczy³ 15 mpg i 1.8. > > Gdyby bylo takie jasne to zostalby wydraftowany wczesniej.

_Po_ pierwszym sezonie by³o oczywiste.

Wytlumacz mi jedna rzecz, jesli Kobo mial takie marne osiagniecia, ze
nie nadawal sie na ROYa to w jaki sposob bylo jasne, ze bedzie mial
wieksza kariere od np Raya Allena czy Cambiego?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-23 19:18:00
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Niby w 1996 jasne by³o, ¿e najwiêksz± karierê zrobi Bryant, ale trudno daæ ROY komu¶, kto zaliczy³ 15 mpg i 1.8.
Gdyby bylo takie jasne to zostalby wydraftowany wczesniej.
_Po_ pierwszym sezonie by³o oczywiste.

Wytlumacz mi jedna rzecz, jesli Kobo mial takie marne osiagniecia, ze
nie nadawal sie na ROYa to w jaki sposob bylo jasne, ze bedzie mial
wieksza kariere od np Raya Allena czy Cambiego?

Bo oceniasz wg krzywej rozwoju. Je¿eli, powiedzmy, siedemnastolatek gra na poziomie dwudziestolatków, ma dobre warunki fizyczne i ¶wietn± etykê pracy - to jest oczywiste, ¿e zajdzie daleko.

Nie bada³em tego, ale przypuszczam, ¿e odsetek bustów w¶ród ludzi wydraftowanych z HS jest ni¿szy ni¿ w¶ród absolwentów. Czyli da siê oszacowaæ karierê jeszcze przed debiutem w NBA (nie ¿ebym ja siê na to sili³, np. Andre Millera typowa³em na nastêpcê Stocktona, tymczasem jakkolwiek jest ¶wietnym PG i chêtnie widzia³bym go w Lakers, to jednak do poziomu Stocktona wiele mu brakuje). To tym bardziej po pierwszym sezonie.

Patrz, Bryant by³ osiemnastolatkiem. Zagra³ 1100 minut, uzbiera³ 1,8 WS. W tym samym sezonie ROY dosta³ Iverson, 21-latek. Gra³ 3000 minut, uzbiera³ 4,3 WS. Czyli w przeliczeniu na 48 minut Bryant by³ efektywniejszy. A trzy lata ró¿nicy w tym wieku to przepa¶æ. Wiedz±c to, co wiedziano o podej¶ci Bryanta do treningu - bez trudu mo¿na by³o odgadn±æ, ¿e bêdzie najlepszy z ca³ej klasy.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-03 23:43:26
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Wytlumacz mi jedna rzecz, jesli Kobo mial takie marne osiagniecia, ze
> nie nadawal sie na ROYa to w jaki sposob bylo jasne, ze bedzie mial
> wieksza kariere od np Raya Allena czy Cambiego?

Bo oceniasz wg krzywej rozwoju. Je¿eli, powiedzmy, siedemnastolatek gra na poziomie dwudziestolatków, ma dobre warunki fizyczne i ¶wietn± etykê pracy - to jest oczywiste, ¿e zajdzie daleko.

No dobra, wszystko fajnie, wiec taki drobny tescik Twojej teorii: kto z draftu 2008 zrobi najwieksza kariere w NBA?
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-04 00:20:07
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Wytlumacz mi jedna rzecz, jesli Kobo mial takie marne osiagniecia, ze
nie nadawal sie na ROYa to w jaki sposob bylo jasne, ze bedzie mial
wieksza kariere od np Raya Allena czy Cambiego?
Bo oceniasz wg krzywej rozwoju. Je¿eli, powiedzmy, siedemnastolatek gra na poziomie dwudziestolatków, ma dobre warunki fizyczne i ¶wietn± etykê pracy - to jest oczywiste, ¿e zajdzie daleko.

No dobra, wszystko fajnie, wiec taki drobny tescik Twojej teorii: kto z draftu 2008 zrobi najwieksza kariere w NBA?

Nie mam pojêcia.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 16:44:52
Autor: lorak
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko pisze:

A z tym siê nie zgadzam. IMO ROY nie jest za potencja³ i za dobre wra¿enie, a za grê. A w RS Lopez, Gasol, Love - byli lepsi od Rose'a.

ROY jest nagrod± i za potencja³ i za grê. powiedzmy, ¿e gra na pewnym poziomie jest warunkiem koniecznym (co¶ jak +50 zwyciêstw przy MVP), ale gdy pojawia siê dwóch zawodników na zbli¿onym poziomie, to nagrodê dostanie ten z nich, który ma wiêkszy potencja³.

Data: 2009-04-20 23:45:43
Autor: Piotr Blaszynski
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko <trad@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:
> On 20 Kwi, 14:32, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
>>> Obawiam siê, ¿e drugi raz taki numer im nie wyjdzie,
>>> choæby i dlatego, ¿e Duncanów ju¿ nie produkuj±.
>> Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
>> jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...
> > Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich. Sadzicie, ze Clippers
> mieliby teraz 3 tytuly gdyby wtedy wygrali loterie?

Popovich, nie Popovich. Ile znasz przypadków, ¿e do ukszta³towanej dru¿yny, która w ostatnich trzech sezonach nie schodzi³a z SRS poni¿ej 5, dochodzi nie tylko #1 w drafcie, ale jeden z dwóch najlepszych #1 w ca³ej dekadzie?

Teraz to ju¿ muszê sprostowaæ: poprzednie 3 sezony. Sezon, po którym dostali
#1 to SRS=-7.93, nastêpny 3.30. IMO to kim Duncan jest teraz, to równie¿
zas³uga gry z Robinsonem. A mistrzostwa #2-#4 to wynik dobrych wyborów
(oczywi¶cie miêdzy innymi).  --
    ,-- ._______   -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
   '.  o}      )~                Piotr B³aszyñski
(_/,=,   |___| |          mailto: pblaszynski@wi.ps.pl
    /_/|_| |_|_|  _____________________________________________________

Data: 2009-04-20 15:40:06
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
> jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...

Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich.

Dlaczego nie?

Sadzicie, ze Clippers mieliby teraz 3 tytuly gdyby wtedy wygrali loterie?

Nie, bo pewnie gorzej dobieraliby role-playerow... tylko jaki to ma
zwiazek z tematem czy Duncan bylby Duncanem?

> > Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie
> > wygrali
>
> Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?

Tez nie. Ale rozwoj Noah w tym sezonie jest imponujacy.

Imponujacy? Porownaj statsy z drugiej polowy zeszlego sezonu do tego...


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-20 09:34:51
Autor: L'e-szczur
Ranking niespodzianek
On 20 Kwi, 15:40, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Na tasmie produkcyjnej rzeczywiscie nie, ale przeciez wystarczy jakis
> > jeden odpowiednio wysoki i uksztaltowany chlopak...

> Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich.

Dlaczego nie?

Dlatego, ze organizacje maja wplyw na rozwoj swoich zawodnikow. Bylo
sporo artykulow na temat tego jak koszykarskie dojrzewanie w
atmosferze akceptacji porazki (czyli w notorycznie kiepskiej druzynie
- jak Clippers) wplywa (albo raczej moze wplywac) na przyszle losy
zawodnika. Duncan pewnie bylby gwiazda nawet gdyby zostal wziety przez
Clippers, ale kto wie czy bylby kiedykolwiek chociazby w polowie tak
dobrze oceniany jak teraz.

> Sadzicie, ze Clippers mieliby teraz 3 tytuly gdyby wtedy wygrali loterie?

Nie, bo pewnie gorzej dobieraliby role-playerow... tylko jaki to ma
zwiazek z tematem czy Duncan bylby Duncanem?

Wlasnie taki jak napisalem powyzej. Spurs mogliby sobie dobierac
dowolnie odbrych role players, a gdyby Duncan zostal uksztaltowany
przez Clips to niczego by nie wygrali.
Zrobmy sobie male cwiczenie na pamiec - ilu zawodnikow wydraftowanych
przez Clippers zdobylo tytuly mistrzowskie. Od 1980 roku doliczylem
sie: Hodgesa (z Bulls u schylku kariery), Scotta (z Lakers ale w Clips
nie zagral nawet minuty),
A w tym czasie mieli "tylko" 22 picki z Top10 draftu. Moze to
przypadek, a moze nie. Moze nie potrafia wyboierac dobrych zawodnikow,
a moze wybieraja dobrych i tylko ich psuj±.

> > > Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie
> > > wygrali

> > Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?

> Tez nie. Ale rozwoj Noah w tym sezonie jest imponujacy.

Imponujacy? Porownaj statsy z drugiej polowy zeszlego sezonu do tego...

Nie chce mi sie. Rozumiem, ze sa lepsze niz w tym? W takim razie
koncepcja z rozwojem musi pojsc sie wietrzyc.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-20 23:43:36
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Duncan nie bylby Duncanem gdyby nie Popovich.
>
> Dlaczego nie?

Dlatego, ze organizacje maja wplyw na rozwoj swoich zawodnikow. Bylo
sporo artykulow na temat tego jak koszykarskie dojrzewanie w
atmosferze akceptacji porazki (czyli w notorycznie kiepskiej druzynie
- jak Clippers) wplywa (albo raczej moze wplywac) na przyszle losy
zawodnika.

Hmm, bylbym wdzieczny za jakiegos linka do takowego tekstu...

A w tym czasie mieli "tylko" 22 picki z Top10 draftu. Moze to
przypadek, a moze nie. Moze nie potrafia wyboierac dobrych zawodnikow,
a moze wybieraja dobrych i tylko ich psuj±.

IMHO to pierwsze. A juz z Korolevem przed Grangerem to dali najbardziej czadu.
 
> > Tez nie. Ale rozwoj Noah w tym sezonie jest imponujacy.
>
> Imponujacy? Porownaj statsy z drugiej polowy zeszlego sezonu do tego...

Nie chce mi sie. Rozumiem, ze sa lepsze niz w tym? W takim razie
koncepcja z rozwojem musi pojsc sie wietrzyc.

Poprawil sie, ale nijak nie narzuca mi sie slowo "imponujacy". Chyba, ze
ograniczenie bledow rookiego i garsc zbiorek Cie tak ekscytuje ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-20 14:47:47
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
wiLQ pisze:

Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie wygrali

Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?

Te¿ nie.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-20 16:07:15
Autor: wiLQ
Ranking niespodzianek
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie >> wygrali
> > Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?

Te¿ nie.

To jaka wartosc ma taka argumentacja? Nawet tylko w odniesieniu do
innych PFow... Lakers wygraliby bez Gasola? Mavs bez Nowika? Itp itd.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-20 16:11:24
Autor: Tomasz Radko
Ranking niespodzianek
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Noah - Rose Rosem, ale bez siedemnastu zbiórek Noaha Bulls meczu by nie wygrali
Musze przyznac, ze to dziwna argumentacja. Bez pkt Derricka by wygrali?
Te¿ nie.

To jaka wartosc ma taka argumentacja? Nawet tylko w odniesieniu do
innych PFow... Lakers wygraliby bez Gasola? Mavs bez Nowika? Itp itd.

Lakers tak, Dallas chyba nie. Zwyciêstwo Dallas czy Lakers nie by³o niespodziank±. Nie w tym rzecz. Noah zagra³ bardzo, bardzo dobrze. Poza tym Nowicki i Gasol to nudni kandydaci.

pzdr

TRad

Ranking niespodzianek

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona