Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Raport Millera

Raport Millera

Data: 2011-07-29 12:32:52
Autor: J.F.
Raport Millera

Pyskowki tu tylko na grupie, a raport millera upubliczniono

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106884,10026834,katastrofy_smolenskiej__NA_ZYWO_.html

300+ stron i zalaczniki .. a rewelacji pewnie nie ma.

J.

Data: 2011-07-29 16:00:52
Autor: Tomek
Raport Millera

Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:iideg5bfda90$.zl1khspgpwb2$.dlg40tude.net...

Pyskowki tu tylko na grupie, a raport millera upubliczniono

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106884,10026834,katastrofy_smolenskiej__NA_ZYWO_.html

Uswiadomcie mnie w kwestii:
Jaki system ladowania (VFR, nieprecyzyjny na 2 NDB, radar PAR itd)
byl w oficjalnych informacjach dla zalogi samolotu.
Z tego co ja czytalem ponad rok temu to bylo tam podejscie
nieprecyzyjne na 2 NDB. Tymczasem Komisja w ogóle sie
nie odniosla np. o przelocie nad radiolatarniami, zmianach polozenia
wskazówek radiokompasów w czasie takiej procedury.
Jak zaloga ladowala to w zasadzie wiemy. Ale jak ladowac
powinna majac oficjalne dane?? Ogólnie powinno byc-a bylo.
Z tego co kiedys czytalem to KSL nie dysponowala radarem
precyzyjnym PAR (a moze sie mylilem??), wiec dane
 podawane mogly byc jedynie orientacyjne.
A moze mieli radar precyzyjny PAR, a nie skalibrowany??
Jestem tez zdumiony, ze poruszono kwestie swiatel podejscia.
Przeciez za dnia w takich podstawach stratusów sprawne
swiatla podejscia NIC nie znacza.
Zrozumialem tez, ze zaloga wybrala ster, ale nie uchronilo to
przed zderzeniem z przeszkodami naziemnymi. Na pewno zrobila
to za nisko i za pózno. Pytanie dla praktyków- Czy taka reakcja maszyny
wynika to z duzego obciazenia powierzchni nosnej platowca,
za duzej wariometrycznej predkosci opadania za malej
predkosci IAS aby uratowac sytuacje? Pewnie wiele czynników
na to wplywa ale co jest wiodace?
Tomek.

Data: 2011-07-30 14:07:15
Autor: Smok Eustachy
Raport Millera
Dnia Fri, 29 Jul 2011 16:00:52 +0200, Tomek zatrybił (a):
/.../
za duzej wariometrycznej predkosci opadania za malej predkosci IAS aby
uratowac sytuacje? Pewnie wiele czynnikĂłw na to wplywa ale co jest
wiodace?

Wytłumaczcie mi łaskawcy to o to nagranie:
http://www.youtube.com/watch?v=-_8k4uCv6M4

Widzę, że powstają raporty które nie wyjaśniają, jaka powinna być procedura lądowania itp.

Data: 2011-07-30 20:46:51
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Raport Millera

"Smok Eustachy" j1136j$piu$4@news.net.icm.edu.pl

Wytłumaczcie mi łaskawcy to o to nagranie:
http://www.youtube.com/watch?v=-_8k4uCv6M4

Ja Ci wyjaśnię -- 6 na 15. ;)
(w wyniku uderzenia w brzozę utracono 6 metrów lewego
skrzydła -- czekałem na tę informację ponad 15 miesięcy)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-31 06:04:41
Autor: Gershon
Raport Millera
W dniu 2011-07-30 20:46, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"Smok Eustachy" j1136j$piu$4@news.net.icm.edu.pl

Wytłumaczcie mi łaskawcy to o to nagranie:
http://www.youtube.com/watch?v=-_8k4uCv6M4

Ja Ci wyjaśnię -- 6 na 15. ;)
(w wyniku uderzenia w brzozę utracono 6 metrów lewego
skrzydła -- czekałem na tę informację ponad 15 miesięcy)


Ale niektórzy nadal wierzą, i będą wierzyć, że ta nieszczęsna brzózka nie mogła odciąć skrzydła, bo to panie przecież jak to tak, drewnem metal solidny odciąć... Że tam na gałęzi
chyba jakiś KGB-owiec albo Specnaz siedział z nożem laserowym, czy ki czort...

No i właściwie to kto tą brzózkę posadził na ścieżce zejścia, przecież mógł się domyśleć,
że jakiś polski maładiec na drzwiach od stodoły będzie lądował we mgle bez zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa, i gdyby nie ta brzózka, to by się kołami odbił od ziemi, zrobił trzy kangurze skoki i wylądował na pasie...

Data: 2011-07-31 15:35:29
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Raport Millera

"Gershon" j12k8s$qt9$1@news.onet.pl

: No i właściwie to kto tą brzózkę posadził na ścieżce zejścia,

No właśnie -- gdzie jest ta brzoza? Poważni ludzie umiejscawiają
ją niemal wszędzie -- 80 metrów od osi pasa, 150 metrów... Tak
trudno to zmierzyć? :)

-=-

Ekspert lotniczy mamrotał i mamrotał, ;) ale nie wydusił z siebie:

   wprowadzenie samolotu ma większą wysokość nie tylko nie zwiększa
   bezpieczeństwa, ale wręcz odwrotnie, bo na większej wysokości NDB
   sieje szerzej, więc przy odpowiedniej szerokości samolot jest nie
   w osi pasa, lecz obok. innymi słowy -- zejście z osi pasa i wejście
   na większą wysokość w pewnym sensie znosi się wzajemnie w czasie
   brzdąkania markera, co może mylić załogę; ekspert mówił dużo
   o czasie słyszenia markera, ale nie wyjaśnił, o co mu chodziło;
   powiedział tylko tyle, że kąt widzenia latarni przez samolot jest
   wiadomy, szybkość samolotu także jest wiadomą i można na tej podstawie
   (wiedząc o tym, jak długo słychać latarnię) zorientować się w położeniu
   samolotu


-=-

Gdyby ten samolot miał skrzydła z poprawnym :) wzniosem, pogłaskałby
jedynie tę brzózkę, popieścił [nie tylko Macierewicz coś czuje do
Rosjanek? -- samolot także?] i poleciałby dalej. :) Ale ten samolot
(niemal dwunastometrowej wysokości) ma zwisające skrzydła. :)
Zwisające także w czasie lotu.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-31 08:42:19
Autor: Marcin N
Raport Millera
UĹźytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j1136j$piu$4@news.net.icm.edu.pl...

Dnia Fri, 29 Jul 2011 16:00:52 +0200, Tomek zatrybił (a):
/.../
za duzej wariometrycznej predkosci opadania za malej predkosci IAS aby
uratowac sytuacje? Pewnie wiele czynnikĂłw na to wplywa ale co jest
wiodace?

Wytłumaczcie mi łaskawcy to o to nagranie:
http://www.youtube.com/watch?v=-_8k4uCv6M4

==========

Dziennikarz nie potrafi zadać jednoznacznego, zrozumiałego pytania. Czego uczą w szkole dziennikarskiej? Mam wrażenie, że niczego. Języka nie znają, wiedzy konkretnej nie mają o niczym, pytań zadawać nie potrafią...

Data: 2011-07-31 15:38:21
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Raport Millera

"Marcin N" j12tg7$rgo$1@news.onet.pl

Dziennikarz nie potrafi zadać jednoznacznego, zrozumiałego pytania. Czego uczą w szkole dziennikarskiej?

Może kultury? Kultury medialnej?

 prawda -- prawda sądowa
 krzesło -- krzesło elektryczne
 kultura -- kultura medialna

Aby było jasne -- jeszcze nie wiem, o jakiego
dziennikarza chodzi, bo nie zaglądałem ,,do linku''.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-31 18:05:40
Autor: Bruno
Raport Millera
Dnia 31-07-2011 o 08:42:19 Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>  napisał(a):


Wytłumaczcie mi łaskawcy to o to nagranie:
http://www.youtube.com/watch?v=-_8k4uCv6M4

=========>
Dziennikarz nie potrafi zadać jednoznacznego, zrozumiałego pytania..  Czego uczą w szkole dziennikarskiej? Mam wrażenie, że niczego. Języka  nie znają, wiedzy konkretnej nie mają o niczym, pytań zadawać nie  potrafią...

Matematyki na maturze nie było, z fizyką skończył znajomość jeszcze  wcześniej, jak to polskiego "humanistę" przystało, więc co się dziwić.  Przeczytaniem raportu też pewnie się nie skalał, bo nie było czasu.
Dobrze że wie przynajmniej, że 15 to więcej niż 5. Przy wypłacie go nie  oszukają ;)

Pozdrawiam!
Bruno

Data: 2011-08-01 00:40:36
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Raport Millera

"Bruno" op.vzhqzq1sc54emi@komputer-bruna.ktvk.pl

: Matematyki na maturze nie było, z fizyką skończył znajomość jeszcze
: wcześniej, jak to polskiego "humanistę" przystało, więc co się dziwić.
: Przeczytaniem raportu też pewnie się nie skalał, bo nie było czasu.
: Dobrze że wie przynajmniej, że 15 to więcej niż 5. Przy wypłacie go
: nie oszukają ;)

IMO pytający nie wie o tym, że samolot po uderzeniu w brzozę -- wznosi
się, zanim ostatecznie opadnie. IMO Mogą go oszukać przy wypłacie. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-30 23:47:40
Autor: PMG
Raport Millera
  W dniu 2011-07-29 16:00, Tomek pisze:

Uswiadomcie mnie w kwestii:
Jaki system ladowania (VFR, nieprecyzyjny na 2 NDB, radar PAR itd)
byl w oficjalnych informacjach dla zalogi samolotu.
Z tego co ja czytalem ponad rok temu to bylo tam podejscie
nieprecyzyjne na 2 NDB. Tymczasem Komisja w ogóle sie
nie odniosla np. o przelocie nad radiolatarniami, zmianach polozenia
wskazówek radiokompasów w czasie takiej procedury.
Jak zaloga ladowala to w zasadzie wiemy. Ale jak ladowac
powinna majac oficjalne dane?? Ogólnie powinno byc-a bylo.

Raport z wypadku lotniczego to dokument zbierający fakty do kupy, często określający przyczyny zdarzenia, czasami wytykający błędy i zawierający zalecenia pozwalające uniknąć tego rodzaju katastrof w przyszłości. Z założenia nie określa co pilot powinien robić, bo to akurat pilot powinien wiedzieć zanim usiądzie za sterami.

W zasadzie, jakiego rodzaju podejście wykonywała załoga powinniśmy dowiedzieć się z zapisów czarnej skrzynki, kiedy załoga powinna przeprowadzić tzw pre-approach checklist. Nie wiem jak wygląda taka checklista dla TU154, ani jak są szkolone załogi wojskowe ale nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby nie zawierała "żelaznych punktów" pt: ustawienia ciśnienia na altimetrze, sprawdzenia warunków pogodowych (widzialność, kierunek wiatru a ogólniej ATIS), prędkości, kursu, przejrzenia karty podejścia, określenia MDA/DH i MAP.

Data: 2011-07-31 06:34:18
Autor: saturn5
Raport Millera

W zasadzie, jakiego rodzaju podejście wykonywała załoga powinniśmy dowiedzieć się z zapisów czarnej skrzynki, kiedy załoga powinna przeprowadzić tzw pre-approach checklist.

No I wiemy juz dawno, autopilot mieli sprzezony w modzie kierunku z FMS a wysokosc kontrlowali koleczkiem od szybkosci pionowej. Innymi slowy byl to ich wlasny na poczekaniu wymyslony sposobik, z podejsciem na 2 NDB nic nie mialo wspolnego. --


Data: 2011-07-31 15:06:56
Autor: Dariusz K. Ładziak
Raport Millera
Użytkownik PMG napisał:

W zasadzie, jakiego rodzaju podejście wykonywała załoga powinniśmy
dowiedzieć się z zapisów czarnej skrzynki, kiedy załoga powinna
przeprowadzić tzw pre-approach checklist. Nie wiem jak wygląda taka
checklista dla TU154, ani jak są szkolone załogi wojskowe ale nie
wyobrażam sobie sytuacji, żeby nie zawierała "żelaznych punktów" pt:
ustawienia ciśnienia na altimetrze, sprawdzenia warunków pogodowych
(widzialność, kierunek wiatru a ogólniej ATIS), prędkości, kursu,
przejrzenia karty podejścia, określenia MDA/DH i MAP.

Dobrze to ująłeś - powinniśmy. Ale się nie dowiemy - nikt nie wie jakiego typu podejście próbowali wykonywać. Nic w rejestratorach na ten temat nie ma - można tylko gdybać. Ja obstawiam że w płaszczyźnie poziomej lecieli na GPS, w pionie na (i to ich zgubiło) radiowysokościomierz.

Totalny brak trzymania się procedur, totalny brak reguł współpracy załogi.

Data: 2011-07-31 06:24:27
Autor: saturn5
Raport Millera

Jak zaloga ladowala to w zasadzie wiemy. Ale jak ladowac
powinna majac oficjalne dane?? Ogólnie powinno byc-a bylo.

Przeczytaj sobie jak wyglada podejscie NDB, jak to sie robi. To zadna
filozofia.

Nie powinni byli uzywac FMS.
Nie wolno im bylo uzywac radio-wysykosciomierza.
Powinni jedynie obserwowac baro-wys. i dwie wskazowki odbiornikow NDB.
Szczegoly sa bardzo proste ale nie bardzo chce mi sie to pisac. Aha, I nie potrzebni im byli zadni kontrolerzy do tego.



--


Data: 2011-07-31 21:19:31
Autor: Tomek
Raport Millera

Użytkownik "saturn5 " <saturn5.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j12ser$gci$1inews.gazeta.pl...

Nie powinni byli uzywac FMS.
Nie wolno im bylo uzywac radio-wysykosciomierza.
Powinni jedynie obserwowac baro-wys. i dwie wskazowki odbiornikow NDB.
Szczegoly sa bardzo proste ale nie bardzo chce mi sie to pisac.
Aha, I nie potrzebni im byli zadni kontrolerzy do tego.

To wszystko prawda, jeśłi przy bliższej NDB nie
widać pasa- nie lądujemy. Natomiast jeśli KSL ma
doświadczenie w sprowadzaniu 2 maszyn w ciągu...roku
to trudno się dziwić, że dane kontrolera mogły być
hmmm mylące. Prawdą jest "własny" sposób lądowania
niezgodny z jakimikolwiek procedurami.

Natomiast oświećcie mnie- czy jest gdzieś
w instrukcjach ujęty system nazwijmy mieszany
(tzn. 2 NDB + PAR)?? I co w sytuacji gdy dane
z radiokompasów mówią co innebo niż podaje KSL?

Na pewnio nie wolno przekraczać minimów
i popełniać kardynalnych błędów z użyciem
radiowysokościomierza. Ale czy takie "łączone"
systemy podejścia NDB + PAR są gdzieś opisane??
Tomek.

Data: 2011-07-31 19:51:05
Autor: saturn5
Raport Millera

Natomiast oświećcie mnie- czy jest gdzieś
w instrukcjach ujęty system nazwijmy mieszany
(tzn. 2 NDB + PAR)??

Nie ma czegos takiego.
Dodatkowo tutaj nie bylo zadnych radarow zdolnych do podejscia PAR.



--


Data: 2011-07-31 21:58:48
Autor: Tomek
Raport Millera

Użytkownik "saturn5 " <saturn5.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j14bn9$4er$1inews.gazeta.pl...

Natomiast oświećcie mnie- czy jest gdzieś
w instrukcjach ujęty system nazwijmy mieszany
(tzn. 2 NDB + PAR)??

Nie ma czegos takiego.
Dodatkowo tutaj nie bylo zadnych radarow zdolnych do podejscia PAR.

Czy to oznacza, że  RSP-6M2 ma precyzję za małą
(niezgodną z wymaganiami) do podejścia PAR?
T.

Data: 2011-07-31 22:03:31
Autor: Tomek
Raport Millera

Użytkownik "Tomek" <swistak60@op.pl> napisał w wiadomości news:j14c4o$3ba$1news.onet.pl...
Czy to oznacza, że  RSP-6M2 ma precyzję za małą
(niezgodną z wymaganiami) do podejścia PAR?
T.

Na stronie  http://teoria.salon24.pl/
jest "Jak działa PAR (RSL, RSP) "
Czy to oznacza tylko podobny mechanizm działania
czy też PAR=RSL?? Rozumiem, że raczej to pierwsze.
T.

Data: 2011-07-31 20:16:33
Autor: porterhouse
Raport Millera
Nie wiem co tam jest napisane ale to bylo omawine na duzo bardziej technicznnych forach, radarow zdolnych do PAR tam nie bylo, byl natomiast jakis system porownywalny do ILS ale tylko do uzytku przez rosyjskie samoloty woskowe (nie przez tego Tu), ten zastepczy system wlasnie sie nazywa jakos RSP, RSL. ... --


Data: 2011-08-01 00:46:53
Autor: Dariusz K. Ładziak
Raport Millera
Użytkownik porterhouse napisał:
Nie wiem co tam jest napisane ale to bylo omawine na duzo bardziej technicznnych forach,
radarow zdolnych do PAR tam nie bylo, byl natomiast jakis system porownywalny do ILS ale
tylko do uzytku przez rosyjskie samoloty woskowe (nie przez tego Tu), ten zastepczy system
wlasnie sie nazywa jakos RSP, RSL. ...

Nie "był" a został rozstawiony rosyjski wojskowy system precyzyjnego podejścia na okoliczność lądowania Putina - potem został zwinięty. I faktycznie dla naszych samolotów jest po prostu nieprzydatny - nie mają wyposażenia.

Na co dzień mają dwie radiolatarnie NDB od wschodu (i resztki po radiolatarniach od zachody). I klawiszujące betonowe płyty w charakterze pasa startowego.

--
Darek

Data: 2011-07-31 07:07:26
Autor: porterhouse
Raport Millera
Ale jak ladowac
powinna majac oficjalne dane??

Powiem ci tylko jedno - POWINNA nie schodzic ponizej tych 120 m (baro-) co
bylo minimum dla tego pilota na tym lotnisku. Tylko to jedno zastsowanie sie
do wymogow tego podejscia by im uratowalo zycie. I powtarzam co to znaczy, to
nie znaczy ze im wolno bylo czekac z odejsciem do 120 m, znaczy ze im nie
wolno bylo nigdy zejsc nawet 1 metra ponizej tych 120 m. Innymi slowy oni
powinni byli zaczac stopniowo wyrownywac lot grubo zanim doszli do tych 120 m.
Tak sie wykonuje nie-precyzjne podejscia. Oni tutaj praktycznie wszystko
spieprzyli co sie dalo spieprzyc.

--


Data: 2011-08-11 17:03:54
Autor: Jakub Witkowski
Raport Millera
W dniu 2011-07-31 09:07, porterhouse pisze:
Ale jak ladowac
powinna majac oficjalne dane??

Powiem ci tylko jedno - POWINNA nie schodzic ponizej tych 120 m (baro-) co
bylo minimum dla tego pilota na tym lotnisku. Tylko to jedno zastsowanie sie
do wymogow tego podejscia by im uratowalo zycie.

Tak w zasadzie, to życie uratowałoby im zastosowanie się do *któregokolwiek* z
tych *złamanych* wymogów czy procedur (nie mówiąc o zastosowaniu się całkowicie).
Nie zeszliby mniej niż było wolno - wyszli by żywi
Patrzyliby na baro - wyszli by
Bardziej by pilnowali ścieżki i prędkości opadania - wyszli by
Utrzymywali by obroty silników (nie używaliby automatu ciągu) - wyszli by
itd

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-07-31 15:27:08
Autor: J.F.
Raport Millera
Dnia Fri, 29 Jul 2011 16:00:52 +0200, Tomek napisał(a):
Uswiadomcie mnie w kwestii:
Jaki system ladowania (VFR, nieprecyzyjny na 2 NDB, radar PAR itd)
byl w oficjalnych informacjach dla zalogi samolotu.
Z tego co ja czytalem ponad rok temu to bylo tam podejscie
nieprecyzyjne na 2 NDB. Tymczasem Komisja w ogóle sie
nie odniosla np. o przelocie nad radiolatarniami, zmianach polozenia
wskazówek radiokompasów w czasie takiej procedury.
Jak zaloga ladowala to w zasadzie wiemy. Ale jak ladowac
powinna majac oficjalne dane??

Takie komisje nie zawsze odpowiadaja na takie pytania.
To rola adwokata oskarzonego - dla komisji istotne ze naruszyl przepisy :-)

Z tego co kiedys czytalem to KSL nie dysponowala radarem
precyzyjnym PAR (a moze sie mylilem??), wiec dane
 podawane mogly byc jedynie orientacyjne.
A moze mieli radar precyzyjny PAR, a nie skalibrowany??

Radar tam byl, RSP-6M2 z roku 1989. Na ile mial aktualne certyfikaty to nie
wiem, ale stopien zdezelowania raczej duzy. Raport Millera sugeruje ze czasami kontroler wcale nie widzial na nim
samolotu z powodu usterek . 
Jestem tez zdumiony, ze poruszono kwestie swiatel podejscia.
Przeciez za dnia w takich podstawach stratusów sprawne
swiatla podejscia NIC nie znacza.

Jak widac takie komisje wyciagaja wszystko. Moze i dobrze.
Czasem dopisza ze to bylo bez wplywu na katastrofe.

Zrozumialem tez, ze zaloga wybrala ster, ale nie uchronilo to
przed zderzeniem z przeszkodami naziemnymi. Na pewno zrobila
to za nisko i za pózno. Pytanie dla praktyków- Czy taka reakcja maszyny
wynika to z duzego obciazenia powierzchni nosnej platowca,

W zalaczniku str 18 sa takie ladne parabolki odejscia, z ktorych wynika ze
schodzi cos tylko 10m ponizej pierwotnej wysokosci, co jest imo
wystarczajace. Ale to przy poczatkowej predkosci opadania 3.5m/s, a dalej
rosnie kwadratowoi i przy 8m/s jest juz 50m. A naszym udalo sie chyba te 8 przekroczyc.
W dodatku spoznil wejscie w sciezke, przez co dalej schodzil za stromo,
przez co silniki mialy mniejsze obroty niz normalnie i przez co nabieraly
mocy z wiekszym opoznieniem. Ale nie wiem czy tu zdazylo miec to jakies
znaczenie.

No i konfiguracja terenu - nie wystarczylo wyrownac, trzeba bylo przejsc do
lotu wznoszacego. Ale i tak udalo mu sie zejsc ponizej poziomu pasa, gdyby
trzymal wymagane 100m to by byla inna rozmowa.

J.

Data: 2011-07-31 16:08:04
Autor: Endriu
Raport Millera
W dodatku spoznil wejscie w sciezke,

Nie wiesz jaka była rzeczywista ścieżka bo wideonagrania z radarów wciągło.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-29 17:41:52
Autor: Endriu
Raport Millera
Pyskowki tu tylko na grupie, a raport millera upubliczniono

Raport raportem a tutka dalej u ruskich. Smieszny wrecz groteskowy ten caly "minister" Miller....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-29 18:57:47
Autor: Endriu
Raport Millera
Raport raportem a tutka dalej u ruskich. Smieszny wrecz groteskowy ten caly "minister" Miller....

Komisja uparcie twierdzi że Protasik lądował na radiowysokościomierzu we mgle będąc tam rzy dni wcześniej i widząc te wszystkie jary, czarne skrzynki nie zarejestrowały beczki po zderzeniu skrzydłą z brzozą ....

Gówniana ta komisja, a cała ta sprawa śmierdzi na kilomter ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-30 13:32:01
Autor: Bruno
Raport Millera
Dnia 29-07-2011 o 18:57:47 Endriu <nmp3 <interia.pl> napisał(a):

Komisja uparcie twierdzi że Protasik lądował na radiowysokościomierzu we mgle będąc tam rzy dni wcześniej i widząc te wszystkie jary,

Komisja twierdzi, Ĺźe Protasiuk lądował praktycznie sam bez wsparcia  pozostałych członkĂłw załogi. Przygotowując samolot do lądowania musiał  jednocześnie prowadzić korespondencję z Rosjanami, bo tylko on znał  rosyjski. Drugi pilot nie przestawił TAWS w tryb do lądowania na nieznanym  lotnisku, nawigator podawał złą wysokość, za plecami siedział (oczywiście  nie mający najmniejszego wpływu na atmosferę w kabinie dowĂłdca sił  powietrznych). Coś za duĹźo roboty jak na jednego człowieka.
Przy okazji: czy wyjaśniło się czy pan generał był tam słuĹźbowo (jako  inspektor), czy po znajomości - turystycznie?

czarne skrzynki nie zarejestrowały beczki po zderzeniu skrzydłą z brzozą  ...
Załącznik nr 2 do raportu strona 20 a na wykresie "Kąt przechylenia"

Data: 2011-07-31 06:57:34
Autor: porterhouse
Raport Millera
Coś za dużo roboty jak na jednego człowieka.

Nie tak szybko. Jako dowodca byl odpowiedzialny za bezpieczenstwo lotu.

Mogl kazac przejsc przez checkliste przed ladowaniem - niczego takiego nie
zrobil, mogl zarzadzic briefing, niczego takiego nie zrobil. Wszystko to sie
robi jeszcze wysoko kiedy czasu jest dosc. To sa absolutne standardy w
lotnictwie swiatowym. No i mogl kazac nawigatorowi przestac czytac bzdury,
mial sam baro-wysokosciomierz przed swoim nosem i dokladnie znal wysokosc.
Nawet jak mowisz majac zero pomocy od innych gdyby tylko uwazal na
baro-wyskosciomierz i stosowal sie do minimalnej dozwolonej wysokosci dla tego
podejscia do wypadku by nie doszlo. Inni mu nie byli potrzebni do tego aby nie
wleciec w ziemie.


--


Data: 2011-07-31 15:10:27
Autor: Dariusz K. Ładziak
Raport Millera
Użytkownik porterhouse napisał:
Coś za dużo roboty jak na jednego człowieka.

Nie tak szybko. Jako dowodca byl odpowiedzialny za bezpieczenstwo lotu.

Mogl kazac przejsc przez checkliste przed ladowaniem - niczego takiego nie
zrobil, mogl zarzadzic briefing, niczego takiego nie zrobil. Wszystko to sie
robi jeszcze wysoko kiedy czasu jest dosc. To sa absolutne standardy w
lotnictwie swiatowym. No i mogl kazac nawigatorowi przestac czytac bzdury,
mial sam baro-wysokosciomierz przed swoim nosem i dokladnie znal wysokosc.

Nie znał. Bo osobiście przestawił ten wysokościomierz na ciśnienie standardowe żeby TAWS na chwilę uciszyć... Tys pjiknie!

--
Darek

Data: 2011-07-31 17:36:25
Autor: porterhouse
Raport Millera
Nie znał. Bo osobiście przestawił ten wysokościomierz na ciśnienie

No tak, tylko mowa byla kto mial na co czas i co ewentualnie sam mogl zrobic,
chodzilo o podzial rol. A to ze on sam sobie (celowo) strzelil gola to jego
sprawa.

--


Data: 2011-07-31 17:34:07
Autor: Bruno
Raport Millera
Dnia 31-07-2011 o 08:57:34 porterhouse  <porterhouse.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał(a):


Nie tak szybko. Jako dowodca byl odpowiedzialny za bezpieczenstwo lotu..

Mogl kazac przejsc przez checkliste przed ladowaniem - niczego takiego  nie
zrobil, mogl zarzadzic briefing, niczego takiego nie zrobil. Wszystko to  sie
robi jeszcze wysoko kiedy czasu jest dosc.

Ja tam się za bardzo nie znam, ale w transkrypcji rozmów z kabiny wynika  że piloci wykonywali jakieś czynności potwierdzając sobie ich wykonanie.  Dla mnie wygląda to jak sprawdzanie checklisty. O 10:49:28 pada nawet  zdanie "Dziękuję karta zakończona."
O ciśnieniu na lotnisku (745) także jest mowa kilkukrotnie, a przynajmniej  raz w kontekście potwierdzenia nastawy barometrów.
Co do briefingu, to czas na takowy był przed odlotem, a nie podczas  lądowania.

To sa absolutne standardy w
lotnictwie swiatowym. No i mogl kazac nawigatorowi przestac czytac  bzdury,
mial sam baro-wysokosciomierz przed swoim nosem i dokladnie znal  wysokosc.

Sam ten wysokościomierz przestawił, bo drugi pilot nie wiedział widać jak  TAWS obezwładnić, by nie rozpraszał swoimi komunikatami.

Nawet jak mowisz majac zero pomocy od innych gdyby tylko uwazal na
baro-wyskosciomierz i stosowal sie do minimalnej dozwolonej wysokosci  dla tego
podejscia do wypadku by nie doszlo.

I to właśnie przesądza o winie pilotów. Nawet gdyby Rosjanie ich błagali,  przy takich warunkach nie mieli prawa nawet próbować podchodzić do  lądowania.
Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Są piloci staży i piloci odważni, nie ma  starych odważnych pilotów."

Pozdrawiam!
Bruno

Data: 2011-07-31 17:40:00
Autor: porterhouse
Raport Millera
Ja tam się za bardzo nie znam,

widac ...

ale w transkrypcji rozmów z kabiny wynika  że piloci wykonywali jakieś czynności potwierdzając sobie ich wykonanie.  Dla mnie wygląda to jak sprawdzanie checklisty.

Powinienes uslyszec jak to wyglada podczas "normalnego" lotu, z pelni
wyszkolona zaloga. To co tu bylo nie bylo podobne do niczego.

Co do briefingu, to czas na takowy był przed odlotem, a nie podczas 
lądowania.

Nie, standardem jest robienie briefingu przed rozpoczeciem podejscia i sa ku
temu wazne powody. --


Data: 2011-07-31 20:17:59
Autor: Bruno
Raport Millera
Dnia 31-07-2011 o 19:40:00 porterhouse <porterhouse.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał(a):

Ja tam się za bardzo nie znam,

widac ...

ale w transkrypcji rozmów z kabiny wynika
że piloci wykonywali jakieś czynności potwierdzając sobie ich  wykonanie.
Dla mnie wygląda to jak sprawdzanie checklisty.

Powinienes uslyszec jak to wyglada podczas "normalnego" lotu, z pelni
wyszkolona zaloga. To co tu bylo nie bylo podobne do niczego.

Jak już ustalił MAK ludzie w kabinie Tu byli załogą tylko z nazwy. Nasza  komisja dodatkowo zakwestionowała ich kwalifikacje.
Sprawdzili checklistę tak jak było to przyjęte w lotnictwie państwowym RP.

Co do briefingu, to czas na takowy był przed odlotem, a nie podczas
lądowania.

Nie, standardem jest robienie briefingu przed rozpoczeciem podejscia i  sa ku
temu wazne powody.

Briefing był, ale z szefem protokołu dyplomatycznego. Ustalenia: na razie  decyzji nie ma. Widać załoga uznała, że inne ustalenia nie były potrzebne.  Przecież trzy dni wcześniej szczęśliwie wylądowali. Może stąd też wynikło  spóźnienie załogi przed odlotem.

Pozdrawiam!
Bruno

Data: 2011-07-31 18:31:32
Autor: saturn5
Raport Millera
Nie rozumiesz o jaki briefing chodzi.
Chodzi o briefing miedzy pilotami jak bedzie wygladac 'missed approach' czyli tlumaczac kawa na lawe, jak bedzie wygladac odejscie w przypadku niemoznosci ladowania. Chodzi o techniczne szczegoly. Nie jest to zaden briefing ktory pasazer by zrozumial. Tego tu zupelnie nie bylo.

--


Data: 2011-07-31 21:15:25
Autor: Dariusz K. Ładziak
Raport Millera
Użytkownik saturn5 napisał:
Nie rozumiesz o jaki briefing chodzi.
Chodzi o briefing miedzy pilotami jak bedzie wygladac 'missed approach' czyli tlumaczac kawa
na lawe, jak bedzie wygladac odejscie w przypadku niemoznosci ladowania. Chodzi o
techniczne szczegoly. Nie jest to zaden briefing ktory pasazer by zrozumial. Tego tu zupelnie nie
bylo.

Aj się czepiasz... Powiedzieli "dochodzimy w automacie"? Powiedzieli. I już masz briefing!

--
Darek

Data: 2011-07-31 21:53:35
Autor: Bruno
Raport Millera
Dnia 31-07-2011 o 21:15:25 Dariusz K. Ładziak  <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał(a):


Aj się czepiasz... Powiedzieli "dochodzimy w automacie"? Powiedzieli.. I  już masz briefing!


Dokładnie to: 10:32:55 DOWÓDCA - "Podchodzimy do lądowania. W przypadku  nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie"
10:32:58 INŻYNIER POKŁADOWY - "W automacie"

Data: 2011-07-31 23:02:20
Autor: Bruno
Raport Millera
Dnia 31-07-2011 o 21:53:35 Bruno <brunojNIELUBIEMIELONKI@interia.pl>  napisał(a):

Dnia 31-07-2011 o 21:15:25 Dariusz K. Ładziak  <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał(a):


Aj się czepiasz... Powiedzieli "dochodzimy w automacie"? Powiedzieli. I  już masz briefing!


Dokładnie to: 10:32:55 DOWÓDCA - "Podchodzimy do lądowania. W przypadku  nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie"
10:32:58 INŻYNIER POKŁADOWY - "W automacie"

W zasadzie podczas organizacji i przebiegu tego lotu zostały wykorzystane  wszystkie obowiązujące procedury i przepisy. Niestety tak swojsko, po  łebkach, za to z podkoloryzowaniem pod szefa. Wyliczając po kolei:
- niby programowo Ruskim to nie wierzymy, ale jak powiedzieli że lotnisko  jest "cud malina" i przesłali papier z pieczątką to wszyscy potraktowali  to jak prawdę objawioną;
- niby meteorolodzy przygotowali prognozę, ale nie przewidzieli że o tej  porze roku rano w Smoleńsku może być mgliście (choć w lotnictwie wojskowym  nagła poprawa pogody to podobno normalna sytuacja);
- niby plan wyprawy był dopięty na ostatni guzik, ale w chwili wylotu z  Warszawy Prezydent już był spóźniony na uroczystości;
- nawet gdyby feralnego dnia Tu by wylądował w Smoleńsku, to cała  delegacja leciała by na cmentarz na piechotę, bo transport nie doleciał.  Czy naprawdę jesteśmy tak dziadowskim państwem, by nie było nas stać na  wysłanie lub wynajęcie paru samochodów i autobusów na te parę dni?  Naprawdę trzeba było liczyć na to że Rosjanie w ostatniej chwili samochody  dowiozą?
- na pokładzie TU był telefon satelitarny, ale nikt ze Smoleńska nie mógł  się ze 101 skontaktować i powiedzieć jaka jest Smoleńsku aktualna pogoda.  Zresztą ostrzeżenia kontrolerów i kolegów którzy fuksem wylądowali zostały  kompletnie olane;
- niby piloci mieli uprawnienia do latania TU, ale nie ważne;
- niby byli dobrze wyszkoleni szkoleni, ale nie do końca wiedzieli jak się  zachowa sprzęt którym latali;
- niby mieli znać rosyjski, ale jak się okazało nie w stopniu  komunikatywnym (z wyjątkiem dowódcy TU);
- niby wszystkie procedury na pokładzie zostały dochowanie (pod okiem  dowódcy SP), ale jak piszą saturn5 i porterhouse średnio fachowo;
- a sama kabina pilotów przypominała raczej pokład spacerowy.

Itd, itp.

Raport komisji Millera ma wiele luk i słabych punktów, co cieszy  zwolenników teorii spiskowych, ale i rząd bo zbyt wiele nie pokazuje..  Reszcie rzucono na stół tezę o sporym udziale Rosjan w tej katastrofie. W  ten sposób jest dla wszystkich polityków satysfakcjonujący. Dziennikarzom  "głównonurtowym" też to pasuje, bo pytają się głupoty typu "co działo się  pomiędzy 5 i 15 metrem", zamiast np. o dokładne stenogramy rozmów z kabiny  pilotów.

Pozdrawiam!
Bruno

Data: 2011-08-01 14:54:54
Autor: J.F.
Raport Millera
Dnia Sun, 31 Jul 2011 21:15:25 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
Użytkownik saturn5 napisał:
Nie rozumiesz o jaki briefing chodzi.
Chodzi o briefing miedzy pilotami jak bedzie wygladac 'missed approach' czyli tlumaczac kawa
na lawe, jak bedzie wygladac odejscie w przypadku niemoznosci ladowania. Chodzi o
techniczne szczegoly. Nie jest to zaden briefing ktory pasazer by zrozumial. Tego tu zupelnie nie
bylo.

Aj się czepiasz... Powiedzieli "dochodzimy w automacie"? Powiedzieli. I już masz briefing!

A w zasadzie co jeszcze miali powiedziec, i czy powyzsze jest w ogole
potrzebne, jesli pilot np sam zamierza manetki przestawic i stery pociagnac
?

No i nie dawno tu dawano filmik z kokpitu bodajze po skandynawsku - byl tam
jakis briefing ? A komunikacja w zalodze ? Fakt ze byla wylacznosc.

J.

Data: 2011-07-30 20:49:05
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Raport Millera

"Endriu" j0uoqh$9de$1@usenet.news.interia.pl

Gówniana ta komisja, a cała ta sprawa śmierdzi na kilomter ....

[namierzyłem go -- jest około kilometra od komisji]

To są stwierdzenia idące zbyt daleko.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-31 14:22:57
Autor: J.F.
Raport Millera
Dnia Fri, 29 Jul 2011 12:32:52 +0200, J.F. napisał(a):
Pyskowki tu tylko na grupie, a raport millera upubliczniono
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106884,10026834,katastrofy_smolenskiej__NA_ZYWO_.html
300+ stron i zalaczniki .. a rewelacji pewnie nie ma.

Ktos mi wyjasni - czy oni przez rok dosluchali sie czegos wiecej z tasm ? Bo pada pare stwierdzen, ktorych w pierwszym rosyjskim raporcie nie bylo.

Ze to dowodca powiedzial "odchodzimy", ze mu przypomniano i tym jarze.

J.

Data: 2011-08-11 17:05:36
Autor: Jakub Witkowski
Raport Millera
W dniu 2011-07-31 14:22, J.F. pisze:
Dnia Fri, 29 Jul 2011 12:32:52 +0200, J.F. napisał(a):
Pyskowki tu tylko na grupie, a raport millera upubliczniono
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106884,10026834,katastrofy_smolenskiej__NA_ZYWO_.html
300+ stron i zalaczniki .. a rewelacji pewnie nie ma.

Ktos mi wyjasni - czy oni przez rok dosluchali sie czegos wiecej z tasm ?
Bo pada pare stwierdzen, ktorych w pierwszym rosyjskim raporcie nie bylo.

Ze to dowodca powiedzial "odchodzimy", ze mu przypomniano i tym jarze.

Tak. Były doniesienia że odcyfrowano dodatkowo to i owo.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Raport Millera

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona