Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Raport to kawał solidnej roboty.

Raport to kawał solidnej roboty.

Data: 2011-07-30 12:22:36
Autor: Przemysław W
Raport to kawał solidnej roboty.
Stało się. Raport polskiej komisji państwowej badającej przyczyny katastrofy Tu-154 jest jawny. Przyczyną były błędy pilotów, szereg naruszeń procedury przy przygotowaniu lotu do Smoleńska, braki w szkoleniu, błędy lub brak doświadczenia rosyjskich kontrolerów ruchu oraz kiepski stan lotniska w Smoleńsku. Rosyjska odpowiedzialność jest raczej symboliczna
Rosjanie mogli zapobiec tragedii, gdyby ich służby działały lepiej ale wina za katastrofę spada w lwiej części na Polskę.

Było to do przewidzenia. Raport Millera nie zawiera sensacji. Większość tez była znana. Teraz tylko lepiej udokumentowano je, usunięto wątpliwości, ustawiono przyczyny w logiczną sekwencję. Widać, że pod koniec lotu załoga Tu-154 po prostu się pogubiła, służby naziemne nie potrafiły jej pomóc, pewnie sobie nawet nie zdawały sprawy, że coś w powietrzu idzie nie tak. W podjęciu niewłaściwych decyzji nie pomagała na pewno obecność dowódcy sił powietrznych w kabinie pilotów oraz świadomość, że prezydentowi Lechowi i Kaczyńskiemu i jego otoczeniu bardzo zależy, by w Smoleńsku być na czas.


Sztucznie rozpylona smoleńska mgła, tajemnicze lasery, hel, awaria zasilania 15 sekund przed katastrofą okazały się bzdurą. Pewnie większość Polaków to zaakceptuje. Ale nie jestem pewien, czy łącznie z opozycją. Świadczą o tym niektóre pytania do twórców raportu ze strony "Gazety Polskiej" czy "Naszego Dziennika".

Przyznam się, że słuchałem prezentacji raportu komisji Millera z podziwem. Jasna argumentacja, brak emocji, ani uprzedzeń. Raport, choć w znacznej części pokrywa się z ustaleniami rosyjskiego MAK, to jednak jest bogatszy. Nie przemilcza uchybień po stronie rosyjskiej, nie brnie też w insynuacje o alkoholu w krwi generała Błasika czy konstrukcji psychologicznej pilotów. Załoga Tu-154 nie była samobójcami. Byli po prostu źle wyszkoleni, a samolot w takich warunkach i w takim składzie załogi nie powinien w ogóle wylecieć z Warszawy. Na to nałożyła się zła pogoda oraz bierność rosyjskich służb obawiających się skandalu dyplomatycznego, jeśli skierują samolot Kaczyńskiego na drugie lotnisko.

Teraz trzeba wziąć się do roboty i wcielić wszystkie z 45 rekomendacji komisji Millera w życie. Po to był opracowany ten raport, a nie żeby się nim okładać jak politycznym cepem.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10029126,Raport_to_kawal_solidnej_roboty.html#ixzz1TaBtWNDy



Przemek

--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok,
nie zostało nic.  Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
 W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
 który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

http://www.youtube.com/watch?v=HEl_8eBXmtI&NR=1

Data: 2011-07-30 13:23:10
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Przemysław W"  schrieb im Newsbeitrag news:j10m1e$aui$1inews.gazeta.pl...

Stało się. Raport polskiej komisji państwowej badającej przyczyny katastrofy Tu-154 jest jawny. Przyczyną były błędy pilotów, szereg naruszeń procedury przy przygotowaniu lotu do Smoleńska, braki w szkoleniu, błędy lub brak doświadczenia rosyjskich kontrolerów ruchu oraz kiepski stan lotniska w Smoleńsku. Rosyjska odpowiedzialność jest raczej symboliczna
Rosjanie mogli zapobiec tragedii, gdyby ich służby działały lepiej ale wina za katastrofę spada w lwiej części na Polskę.

Było to do przewidzenia. Raport Millera nie zawiera sensacji. Większość tez była znana. Teraz tylko lepiej udokumentowano je, usunięto wątpliwości, ustawiono przyczyny w logiczną sekwencję. Widać, że pod koniec lotu załoga Tu-154 po prostu się pogubiła, służby naziemne nie potrafiły jej pomóc, pewnie sobie nawet nie zdawały sprawy, że coś w powietrzu idzie nie tak. W podjęciu niewłaściwych decyzji nie pomagała na pewno obecność dowódcy sił powietrznych w kabinie pilotów oraz świadomość, że prezydentowi Lechowi i Kaczyńskiemu i jego otoczeniu bardzo zależy, by w Smoleńsku być na czas.


Sztucznie rozpylona smoleńska mgła, tajemnicze lasery, hel, awaria zasilania 15 sekund przed katastrofą okazały się bzdurą. Pewnie większość Polaków to zaakceptuje. Ale nie jestem pewien, czy łącznie z opozycją. Świadczą o tym niektóre pytania do twórców raportu ze strony "Gazety Polskiej" czy "Naszego Dziennika".

Przyznam się, że słuchałem prezentacji raportu komisji Millera z podziwem. Jasna argumentacja, brak emocji, ani uprzedzeń. Raport, choć w znacznej części pokrywa się z ustaleniami rosyjskiego MAK, to jednak jest bogatszy. Nie przemilcza uchybień po stronie rosyjskiej, nie brnie też w insynuacje o alkoholu w krwi generała Błasika czy konstrukcji psychologicznej pilotów. Załoga Tu-154 nie była samobójcami. Byli po prostu źle wyszkoleni, a samolot w takich warunkach i w takim składzie załogi nie powinien w ogóle wylecieć z Warszawy. Na to nałożyła się zła pogoda oraz bierność rosyjskich służb obawiających się skandalu dyplomatycznego, jeśli skierują samolot Kaczyńskiego na drugie lotnisko.

Teraz trzeba wziąć się do roboty i wcielić wszystkie z 45 rekomendacji komisji Millera w życie. Po to był opracowany ten raport, a nie żeby się nim okładać jak politycznym cepem.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10029126,Raport_to_kawal_solidnej_roboty.html#ixzz1TaBtWNDy



Przemek

to bylby wlasciwie sluszny wniosek, tyle, ze nie moga zajmowac sie wprowadzaniem
w zycie rekomendacji ci, ktorzy ponosza odpowiedzialnosc za zdarzenie bedace
przyczyna powstania rekomendacji.
Na dole drabiny odpowiedzialnosci znajduje sie dowodca pulku, bo to on ponosi
odpowiedzialnosc za oddzial, a nie np: kwatermistrz czy wartownik, dlatego
jest on do wypierdolenia, wprowadzaniem w zycie rekomendacji musi zajac
sie ktos inny.
Podobnie premier - do wypierdolenia, wprowadzaniem w zycie rekomendacji
zajmie sie ktos inny.
I tak jest z kazdym zajmujacym stanowisko zwiazane z odpowiedzialnoscia
za uchybienia.
Nie dotyczy ten zarzut niezyjacych, np: szefa sztabu, bo nawet gdyby ponosil
jakakolwiek odpowiedzialnosc, to juz nie zyje, wrowadzeniem w zycie rekomendacji
zajmie sie inny. Tak samo nie dotyczy Prezydenta RP, bo nawet gdyby ponosil
jakakolwiek odpowiedzialnosc to juz nie zyje i wprowadzaniem w zycie
rekomendacji zajmie sie inny. To samo z DWL, tez nie zyje, wprowadzaniem
w zycie rekomendacji zajmie sie inny.

Tak jak Pan napisal - ten raport nie jest po to, zeby nim sie okladac, a po
to, zeby wprowadzic zmiany, a dopiero wypierdolenie na zbita morde
nieudacznikow jest gwarancja, ze te zmiany beda wprowadzone.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 13:38:28
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e33e995$0$7627$9b4e6d93@newsspool1.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu sobota 30 lipiec 2011 13:23:

Tak jak Pan napisal - ten raport nie jest po to, zeby nim sie okladac, a po
to, zeby wprowadzic zmiany, a dopiero wypierdolenie na zbita morde
nieudacznikow jest gwarancja, ze te zmiany beda wprowadzone.

Przecież w rekomendacjach raportu nie operuje się żadnymi nazwiskami tylko funkcjami. Wy........lenie lub nie, należy do wyborców. Skoro uznają że należy, to żadna siła na świecie ich od tego nie odwiedzie.

Data: 2011-07-30 14:25:36
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j10qfn$m05$1inews.gazeta.pl...

[...]
Przecież w rekomendacjach raportu nie operuje się żadnymi nazwiskami tylko
funkcjami. Wy........lenie lub nie, należy do wyborców. Skoro uznają że
należy, to żadna siła na świecie ich od tego nie odwiedzie.

Radio Erewan odpowiedzialoby: W zasadzie tak, ale...

Jednak ma Pan szczescie, ze to nie Radio Erewan Panu odpowieda, tylko ja,
bo wyjasnie Panu co Pan przeoczyl.
Nie operowalem zadnymi nazwiskami, bo te sa mi obojetne, a tylko
funkcjami czy stanowiskami ludzi odpowiedzialnych za powstala sytuacje
zupelnie niezaleznie od tego czy chodzi o zaniedbanie, zaniechanie
czy naduzycie. Chyba ma Pan tego swiadomosc tego, ze (nie operujac nazwiskami)
mordercy z norweskiej wyspy nikt nie proponuje, zeby naprawial cokolwiek
w nieszczesciu za ktore odpowiada, on pojdzie do wiezienia, a naprawianiem
(o ile mozliwe i na ile mozliwe) zajma sie inni.

Druga sprawa - zupelnie niejasna rzecza jest wiklanie tu wyborcow, czyzby
kierowal sie Pan wskazowkami jakis przyglupiastych autorytetow uwazajacych,
ze to "Narod jest sprawca"??
Czy wyborcy mianuja dowodce wojsk lotniczych??
Czy wyborcy mianuja szefa sztabu??
Czy wyborcy mianuja premiera??
Czy wyborcy mianuja dowodce pulku??

Przeciez pozostawienie na stanowiskach osob odpowiedzialnych za zdarzenie
i liczenie na to, ze akurat one cokolwiek zmienia jest gwarancja wprost,
ze nic nie zostanie zmienione az do... no tak: "prezydent gdzies poleci
i wszystko sie zmieni".
Jest Pan moze zdania, ze na to czekaja wyborcy??

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 14:56:31
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e33f837$0$7608$9b4e6d93@newsspool1.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu sobota 30 lipiec 2011 14:25:

Jednak ma Pan szczescie, ze to nie Radio Erewan Panu odpowieda, tylko ja,
bo wyjasnie Panu co Pan przeoczyl.
Nie operowalem zadnymi nazwiskami, bo te sa mi obojetne, a tylko
funkcjami czy stanowiskami ludzi odpowiedzialnych za powstala sytuacje
zupelnie niezaleznie od tego czy chodzi o zaniedbanie, zaniechanie
czy naduzycie. Chyba ma Pan tego swiadomosc tego, ze (nie operujac
nazwiskami) mordercy z norweskiej wyspy nikt nie proponuje, zeby naprawial
cokolwiek w nieszczesciu za ktore odpowiada, on pojdzie do wiezienia, a
naprawianiem (o ile mozliwe i na ile mozliwe) zajma sie inni.

Druga sprawa - zupelnie niejasna rzecza jest wiklanie tu wyborcow, czyzby
kierowal sie Pan wskazowkami jakis przyglupiastych autorytetow uwazajacych,
ze to "Narod jest sprawca"??
Czy wyborcy mianuja dowodce wojsk lotniczych??
Czy wyborcy mianuja szefa sztabu??
Czy wyborcy mianuja premiera??
Czy wyborcy mianuja dowodce pulku??

Przeciez pozostawienie na stanowiskach osob odpowiedzialnych za zdarzenie
i liczenie na to, ze akurat one cokolwiek zmienia jest gwarancja wprost,
ze nic nie zostanie zmienione az do... no tak: "prezydent gdzies poleci
i wszystko sie zmieni".
Jest Pan moze zdania, ze na to czekaja wyborcy??

To pytania które się od razu nasuwają są takie. Skoro np prezes największej partii opozycyjnej mówi np tak, że w "normalnej, działającej demokracji rząd po czymś takim zostałby natychmiast zmieciony", to co takiego chce powiedzieć? To że, opozycji nie jest stać na wyartykułowanie zwykłego, konstruktywnego wotum nieufności? Przecież w normalnej działającej demokracji opozycja gdyby chciała aby "rząd został zmieciony" to tak by postąpiła? Nie, prezes największej partii opozycyjnej organizuje marsze z pochodniami, bo do takiego stylu uprawiania polityki przyzwyczaił się? Chce aby "rządziła ulica", a on, on "rządził ulicą". :-)

Data: 2011-07-30 15:45:06
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j10v21$7k8$1inews.gazeta.pl...

[...]
To pytania które się od razu nasuwają są takie. Skoro np prezes największej
partii opozycyjnej mówi np tak, że w "normalnej, działającej demokracji rząd
po czymś takim zostałby natychmiast zmieciony", to co takiego chce powiedzieć?

nie mam pojecia co chce powiedziec, moim zdaniem on nie ma pojecia
co to jest "normalna, dzialajaca demokracja" bo ja to pojecie odnosze
zawsze do Szwajcarii i jej systemu politycznego, a on zapewne ma na
mysli jakis dzikich z ich anglosaskimi wzorami.
Wiec nie myslalem nad tym, bo moim zdaniem tu nie ma nad czym myslec.

To że, opozycji nie jest stać na wyartykułowanie zwykłego, konstruktywnego
wotum nieufności? Przecież w normalnej działającej demokracji opozycja gdyby
chciała aby "rząd został zmieciony" to tak by postąpiła?

Tego nie wiem, wiem za to, ze w normalnej, funkcjonujacej demokracji
( a wiec wiadomo o czym pisze) nie ma zadnej mozliwosci "zmiecenia
rzadu", nie ma takiej mozliwosci ani partia (czy partie) opozycyjne,
nie ma takiej mozliwosci partia rzadzaca, nie ma takiej mozliwosci
caly parlament ani nawet cale Zgromadzenia Narodowe, bo taki
krok wykracza poza ich kompetencje.
Za to partia czy partie opozycyjne zauwazajac zagrozenie interesu
wspolnoty bez zwloki odwoluja sie do inicjacji procedury rozstrzygniecia
publicznego i w przypadku gdy do takiego rozstrzygniecia doszlo, to jest
one wiazace i dla parlamentu i dla prezydenta i dla rzadu i dla wszelkich
instytucji czy organow panstwa.
Tak funkcjonuje demokracja.

Nie, prezes
największej partii opozycyjnej organizuje marsze z pochodniami, bo do takiego
stylu uprawiania polityki przyzwyczaił się? Chce aby "rządziła ulica", a on,
on "rządził ulicą". :-)

To jest znowu inna sprawa - przypuszczam, ze w PiSie rozpoznano, ze nawet
wygranie wyborow niewiele zmieni, bo... "opor materii", oglednie mowiac
jest zbyt duzy, wiec jest zupelnie naturalne, ze mniej tu chodzi o wybranie
nowego rzadu, a bardziej o odwolanie starego.

A wracajac do sprawy - wiec jak jest, najlepiej poczekac az prezydent gdzies
poleci??
Wie Pan, mi sie nigdzie nie spieszy, wiec moge i poczekac...

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 15:59:40
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e340ad9$0$7613$9b4e6d93@newsspool1.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu sobota 30 lipiec 2011 15:45:

To jest znowu inna sprawa - przypuszczam, ze w PiSie rozpoznano, ze nawet
wygranie wyborow niewiele zmieni, bo... "opor materii", oglednie mowiac
jest zbyt duzy, wiec jest zupelnie naturalne, ze mniej tu chodzi o wybranie
nowego rzadu, a bardziej o odwolanie starego.

To już przerobiono, w krótkiej historii III RP. Odwołano rząd i co dalej... Był to rząd Hanny Suchockiej po nim, bo tylko taką możliwość zakładała obowiązująca wtedy tzw "Mała Konstytucja" nastąpiły wybory i wygrał wtedy SLD.
Całą sprawę o wg mnie marzenia o "normalnej, funkcjonującej demokracji" można sprowadzić do jednego stwierdzenia. Normalna i funkcjonująca demokracja nie następuje wtedy gdy ktoś z góry powie "macie normalną itd... demokrację", co jak mi się wydaje miało nastąpić przy ostatniej wizycie prezydenta USA w Polsce. Wg mnie śmieszność sytuacji. Normalna i funkcjonująca demokracja jest wtedy gdy obywatele znają siłę swojego głosu, rządzący siłę swego mandatu do rządzenia, a opozycja siłę swego sprzeciwu. W przywołanej przez pana Szwajcarii być może jest lepiej dla pana funkcjonująca demokracja, obywatele lepiej wykorzystują przydane sobie prawa, ale niestety ja nie skorzystam, żyję w Polsce, tu się urodziłem i tu mam zamiar umrzeć, i tak sobie myślę, że wolę abyśmy byli Polakami, a nie wiecznie kogoś naśladowali.

Data: 2011-07-30 19:44:11
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j112oe$i6v$1inews.gazeta.pl...

[...]
To już przerobiono, w krótkiej historii III RP. Odwołano rząd i co dalej...
Był to rząd Hanny Suchockiej po nim, bo tylko taką możliwość zakładała
obowiązująca wtedy tzw "Mała Konstytucja" nastąpiły wybory i wygrał wtedy SLD.
Całą sprawę o wg mnie marzenia o "normalnej, funkcjonującej demokracji" można
sprowadzić do jednego stwierdzenia. Normalna i funkcjonująca demokracja nie
następuje wtedy gdy ktoś z góry powie "macie normalną itd... demokrację", co
jak mi się wydaje miało nastąpić przy ostatniej wizycie prezydenta USA w
Polsce. Wg mnie śmieszność sytuacji. Normalna i funkcjonująca demokracja jest
wtedy gdy obywatele znają siłę swojego głosu, rządzący siłę swego mandatu do
rządzenia, a opozycja siłę swego sprzeciwu. W przywołanej przez pana
Szwajcarii być może jest lepiej dla pana funkcjonująca demokracja, obywatele
lepiej wykorzystują przydane sobie prawa, ale niestety ja nie skorzystam, żyję
w Polsce, tu się urodziłem i tu mam zamiar umrzeć, i tak sobie myślę, że wolę
abyśmy byli Polakami, a nie wiecznie kogoś naśladowali.

niech bedzie, ale mi bardziej chodzilo o skorzystanie z gry slow ktore Pan
podal, bo wybieraja wyborcy, ale odwoluje ulica. Tak bywalo i nie ma zadnego
powodu przypuszczac, ze cokolwiek bedzie zaniechane bo np: to nieladnie.

Oczywiscie, to byloby zle, gdybysmy nasladowali (ale nie tylko chodzi
o Szwajcarow, zauwazyl Pan??), podobnie gdyby Szwajcarzy przyszli
do Polski "wprowadzac demokracje" to trzeba by ich bylo potraktowac tak,
jak traktuje sie niepozadanych obcych. Hmm... to akurat byl punkt widzenia
tradycyjny, bo chyba z punktu widzenia nowoeuropejskiego na widok
nadchodzacych obcych trzeba sie wypiac... czy jakos tak... z tymi
nowinkami politycznymi ciagle nie jestem na biezaco...

Ale o tym pisalem juz wielokrotnie, wiec nie podal Pan nic nowego,
istotniejsza bylaby proba okreslenia o jakich Polakach Pan mysli
lub o jakiej ich polskosci, bo juz samym stwierdzeniem "abysmy byli
Polakami" daje Pan jasno do zrozumienia, ze chodzi o wzory jakimi
Pan sie kieruje i cele do jakich Pan dazy. A co z innymi, co ze mna,
przeciez mnie nie interesuja Pana wzory czy cele, wystarczy gdy
wyjrze przez okno (naja... w przenosni...) zeby poogladac ten
syf.
Oczywiscie, ze w duzej mierze decyduja tu tradycje, ale czy te tradycje
juz Pan powybieral i za siebie i za mnie i za wszystkich??
Powiem Panu jak to jest: ja pochodze z Mazowsza i jest oczywista oczywistoscia,
ze tradycje wielkopolskie czy malopolskie sa tradycjami polskimi, ale czy
moimi?? Ooooo... niekoniecznie. Np: pomiedzy wiekiem XIII a XV byl
zapominany z urzedu wiek XIV i niech Pan sprawdzi sobie po czyjej stronie
stalo Mazowsze w tych walkach Lokietka z Krzyzakami.
To tez nalezy do moich tradycji, ale ja ich Panu nie wmuszam.
To moznaby dlugo ciagnac, bo i tradycje walk o wyzwolenie, ale i
sejmy rozbiorowe i ostatniego noszacego tytul krola Polski, Aleksandra.
Takze Rzeczpospolita Obojga Narodow i dzisiejszego Litwina patrzacego na Polske
jak na wroga, a w najlepszym przypadku jak na bylego okupanta.
Te tradycje nigdy nie sa widziane calosciowo, a zawsze selektywnie i nie jest
to wina urzedowej propagandy, w kazdym razie nie glowna, a glownie dlatego
ze wlasnie takie selektywne i oparte na redukcjach jest ludzkie poznanie.
Mowiac krotko - jezeli wszyscy patrza na to samo, to nie wszyscy zobacza to samo.

Widze, ze Pan patrzy na swiat, ocenia.... i dziwi sie, ze sa jacys inni, ktorzy widza
cos innego, to Pana niepokoi.
Ja tego nie mam, jestem demokrata i przykladam mala wage do tego, co kto widzi,
ale zawsze sprawdzam czy istnieje mozliwosc uzgodnienia wspolnego stanowiska
niezaleznie od "widzen", i jezeli tak, to dopiero wtedy sprawa o nazwie "wspolnota"
nabiera znaczenia, a jezeli nie... no to nie i tyle.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 20:03:11
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e3442e2$0$6636$9b4e6d93@newsspool2.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu sobota 30 lipiec 2011 19:44:
 
Oczywiscie, to byloby zle, gdybysmy nasladowali (ale nie tylko chodzi
o Szwajcarow, zauwazyl Pan??), podobnie gdyby Szwajcarzy przyszli
do Polski "wprowadzac demokracje" to trzeba by ich bylo potraktowac tak,
jak traktuje sie niepozadanych obcych. Hmm... to akurat byl punkt widzenia
tradycyjny, bo chyba z punktu widzenia nowoeuropejskiego na widok
nadchodzacych obcych trzeba sie wypiac... czy jakos tak... z tymi
nowinkami politycznymi ciagle nie jestem na biezaco...
Ja jestem mieszkańcem zachodniopomorskiego wiem, że wszyscy tutaj to przybysze od parudziesięciu dopiero lat. Ludzie tutaj nie pytają wiecznie: "czy jesteś tym właściwym Polakiem". Dla każdego wystarcza: "mówisz po polsku", "czujesz się Polakiem"? To nim jesteś.
Ale o tym pisalem juz wielokrotnie, wiec nie podal Pan nic nowego,
istotniejsza bylaby proba okreslenia o jakich Polakach Pan mysli
lub o jakiej ich polskosci, bo juz samym stwierdzeniem "abysmy byli
Polakami" daje Pan jasno do zrozumienia, ze chodzi o wzory jakimi
Pan sie kieruje i cele do jakich Pan dazy. A co z innymi, co ze mna,
przeciez mnie nie interesuja Pana wzory czy cele, wystarczy gdy
wyjrze przez okno (naja... w przenosni...) zeby poogladac ten
syf.

Skoro jest "syf" to należy go posprzątać, a nie wiecznie oglądać się na innych.

Data: 2011-07-30 21:51:28
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j11h1r$dm$1inews.gazeta.pl...


[...]
Ja jestem mieszkańcem zachodniopomorskiego wiem, że wszyscy tutaj to przybysze
od parudziesięciu dopiero lat. Ludzie tutaj nie pytają wiecznie: "czy jesteś
tym właściwym Polakiem". Dla każdego wystarcza: "mówisz po polsku", "czujesz
się Polakiem"? To nim jesteś.

zapewne tak, trudno to poddawac w watpliwosc.
Jednak jeden z moich znajomych byl w latach 70-tych w Szczecinie i po powrocie
byl zbulwersowany przywitaniem jakie go spotkalo, bo przedstawiono go jako
przybysza z Polski. Minely dziesieciolecia (ah... ten czas...), on byc moze juz o sprawie
zapomnial, ale ja nie, wlasnie na takie drobiazgi zwracam uwage. I nie, nie po to,
zeby komus batem wyjasniac jak ma rozumiec polska wspolnote, a po to, ze sobie samemu
odpowiedziec z kim i jaka wspolnote dziele, a z kim nie i dlaczego.


[...]
Skoro jest "syf" to należy go posprzątać, a nie wiecznie oglądać się na
innych.

Ale akurat to Pan jest zdania, ze do sprzatania najlepsi sa ci, ktorzy nabalaganili,
a moje zdanie jest takie, ze to najgorsi z mozliwych.

Jednak taka odpowiedz dalbym wczesniej, a poniewaz dyskusja troche odeszla
od pierwotnego watku, wiec odpowiem inaczej: w moich sprawach - tak, w sprawach
wspolnoty - tak, ale tu nie zachodzi taki przypadek, to nie ja wyciagam lape po korzysci
i nie ja bede plakal przy porazkach. Za to jest cala masa tych "lepiej wiedzacych"
probujacych wymusic na innych koslawe rozumienie przynalezosci wspolnotowej najlepiej
od razu polaczone z wina za porazki wspolnoty, ale to sa tylko zagrywki cwaniakow
sluzace ich interesom i niczyim wiecej. Jeszcze tylko brakuje zeby ktorys wydarl sie
z wezwaniem dla innych: Polska to nasza sprawa, i to bylby komplet.

Wiec odpowiedz - palcem nie kiwne, nie mam ku temu zadnych powodow..

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 22:09:26
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e3460b7$0$6634$9b4e6d93@newsspool2.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu sobota 30 lipiec 2011 21:51:

Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag
news:j11h1r$dm$1inews.gazeta.pl...


[...]
Ja jestem mieszkańcem zachodniopomorskiego wiem, że wszyscy tutaj to
przybysze od parudziesięciu dopiero lat. Ludzie tutaj nie pytają wiecznie:
"czy jesteś tym właściwym Polakiem". Dla każdego wystarcza: "mówisz po
polsku", "czujesz się Polakiem"? To nim jesteś.

zapewne tak, trudno to poddawac w watpliwosc.
Jednak jeden z moich znajomych byl w latach 70-tych w Szczecinie i po
powrocie byl zbulwersowany przywitaniem jakie go spotkalo, bo przedstawiono
go jako przybysza z Polski. Minely dziesieciolecia (ah... ten czas...), on
byc moze juz o sprawie zapomnial, ale ja nie, wlasnie na takie drobiazgi
zwracam uwage. I nie, nie po to, zeby komus batem wyjasniac jak ma rozumiec
polska wspolnote, a po to, ze sobie samemu odpowiedziec z kim i jaka
wspolnote dziele, a z kim nie i dlaczego.

Dla mnie to po prostu, "dzielenie włosa na czworo". Gdyby brać pod uwagę zdanie tzw "prawdziwych Polaków" to zostałoby ich tylko, no właśnie, ile? Kiedyś może tak było, że ktoś od góry decydował: "ty jesteś", "a ty nie". Teraz? Dzisiaj mieszkam w tym województwie, jutro w innym, a pojutrze kto wie? Zbyt dużą wagę przywiązuje pan do zewnętrznych objawów, a zbyt małą do tego kto się kim czuje. każdy ma tylko jedno życie i naprawdę, najmniejszym problemem w nim jest, kto i przez kogo jest kimś nazwany. Szkoda życia po prostu. 
[...]
Skoro jest "syf" to należy go posprzątać, a nie wiecznie oglądać się na
innych.

Ale akurat to Pan jest zdania, ze do sprzatania najlepsi sa ci, ktorzy
nabalaganili, a moje zdanie jest takie, ze to najgorsi z mozliwych.

Moje zdanie jest takie, że to w ostatecznym rachunku wyborcy rozstrzygną kto ma sprzątać. I to wyborcy przez swój oddany głos posprzątają.  W swym zdaniu o "sprzątaniu" chciałem powiedzieć, że to nie ja pokazuję np jak w przypadku pana jakąś Szwajcarię, tylko mówię: "widzę mankamenty w tym i tym, więc działam żeby ich nie było", a nie biadolę że w taki a takim kraju na świecie jest tak i tak.

Data: 2011-07-31 00:51:56
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j11odq$m4t$1inews.gazeta.pl...

[...]
Dla mnie to po prostu, "dzielenie włosa na czworo". Gdyby brać pod uwagę
zdanie tzw "prawdziwych Polaków" to zostałoby ich tylko, no właśnie, ile?
Kiedyś może tak było, że ktoś od góry decydował: "ty jesteś", "a ty nie".
Teraz? Dzisiaj mieszkam w tym województwie, jutro w innym, a pojutrze kto wie?
Zbyt dużą wagę przywiązuje pan do zewnętrznych objawów, a zbyt małą do tego
kto się kim czuje. każdy ma tylko jedno życie i naprawdę, najmniejszym
problemem w nim jest, kto i przez kogo jest kimś nazwany. Szkoda życia po
prostu.

mam jakies dziwne uczucie jakby rozmawial Pan z kim innnym, a do mnie
wysylal tylko koncowe przemyslenia, albo moze Pana tekst zawiera jakies
przeslanie ktorego nie umiem odczytac??
Zupelnie nie rozumiem o co mialoby chodzic z tymi "prawdziwymi Polakami",
albo te "decydowanie z gory" czy kto sie kim czuje.
Ma Pan takie uczucie jakby zarzucal Panu, ze nie jest Pan Polakiem, albo
nie jest "prawdziwym Polakiem" czy cos w tym stylu?? Jezeli tak, to
jest nieporozumienie, bo w ogole nie rozpatruje w takich kategoriach,
a mowiac scislej - w tej dyskusji nie ma potrzeby tego rozpatrywac.
Chce Panu tylko uzmyslowic, ze polskosc nie moze byc przykrywka
ani alibi dla dzialan wspolnotowych, bo to iluzja i z rzeczywistoscia
nie ma nic wspolnego. Pamietam sprzed laty, pisal tu Pan Opix, plul
co prawda na komune, ale nie ukrywal, ze w razie najazdu wroga( a za
komuny wiadomo o jakiego wroga chodzilo) nie szczedzilby wysilku
zeby walczyc w obronie PeeReLu i smieszylo mnie to serdecznie, bo pamietam
znajomych z tamtych lat, ktorzy podobna sytuacje rozpatrywali odmiennie:
w razie gdyby dostali bron, to co mozna z ta bronia zrobic ciekawego, zeby
temu wrogowi ulatwic wejscie. Teoretycznie byla wiec mozliwosc, ze biedny
Pan Opix zanim dopcha sie do wrogow obcych najpierw bedzie musial
walczyc z wlasnymi. Jak wiadomo, obylo sie bez takich wydarzen, wrogowie
i sojusznicy zamienili sie miejscami chociaz... wcale sie z miejsca nie ruszali.
I o tym Panu pisze, nie o objawie braku polskosci, a o objawie braku
poczucia wspolnoty i to wcale nie znika, tylko sie poglebia i nie zmienia tego
tlum mniej czy bardziej wycwanionych demagogow odmieniajacych slowo
Polska< przez przypadki
Przeciez Pan tez piszac "abysmy byli Polakami" nie ma wcale na mysli tego, ze
trzeba rzucic sie sobie do gardel, a raczej to, ze "bycie Polakami" ma sie przekladac
na konstruktywne dzialania dla dobra wspolnego, a wlasnie poprzez takie myslenie
Pan sie zawiedzie i to nie ktos Pana zawiedzie, a sam dokonuje Pan nieuprawnionego
uproszczenia.
Po prostu, z tego "bycia Polakiem" dla Pana wynika co innego i dla mnie co innego.

Czy teraz wytlumaczylem przystepniej??

[...]
Moje zdanie jest takie, że to w ostatecznym rachunku wyborcy rozstrzygną kto
ma sprzątać. I to wyborcy przez swój oddany głos posprzątają.  W swym zdaniu o
"sprzątaniu" chciałem powiedzieć, że to nie ja pokazuję np jak w przypadku
pana jakąś Szwajcarię, tylko mówię: "widzę mankamenty w tym i tym, więc
działam żeby ich nie było", a nie biadolę że w taki a takim kraju na świecie
jest tak i tak.

Oczywiscie, przeciez ja Panu nie zabraniam rozstrzygac we wlasnym imieniu
i jezeli podejmie Pan dzialania zakonczone powodzeniem, to zbierze Pan
sukces dla siebie.
Niech Pan tylko nie zapomni w razie niepowodzen zebrac je tez dla siebie,
a nie spychac do mnie, bo ja z Pana dzialaniami nie mam nic wspolnego.
Bo nie chce miec.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-31 12:12:20
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e348b03$0$7610$9b4e6d93@newsspool1.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu niedziela 31 lipiec 2011 00:51:

Przeciez Pan tez piszac "abysmy byli Polakami" nie ma wcale na mysli tego,
ze trzeba rzucic sie sobie do gardel, a raczej to, ze "bycie Polakami" ma
sie przekladac na konstruktywne dzialania dla dobra wspolnego, a wlasnie
poprzez takie myslenie Pan sie zawiedzie i to nie ktos Pana zawiedzie, a sam
dokonuje Pan nieuprawnionego uproszczenia.
Po prostu, z tego "bycia Polakiem" dla Pana wynika co innego i dla mnie co
innego.

Czy teraz wytlumaczylem przystepniej??

Zgadzam się z tymi słowami. Ilu ludzi tyle punktów widzenia.
Moje zdanie jest takie, że to w ostatecznym rachunku wyborcy rozstrzygną kto
ma sprzątać. I to wyborcy przez swój oddany głos posprzątają.  W swym zdaniu
o "sprzątaniu" chciałem powiedzieć, że to nie ja pokazuję np jak w przypadku
pana jakąś Szwajcarię, tylko mówię: "widzę mankamenty w tym i tym, więc
działam żeby ich nie było", a nie biadolę że w taki a takim kraju na świecie
jest tak i tak.

Oczywiscie, przeciez ja Panu nie zabraniam rozstrzygac we wlasnym imieniu
i jezeli podejmie Pan dzialania zakonczone powodzeniem, to zbierze Pan
sukces dla siebie.
Niech Pan tylko nie zapomni w razie niepowodzen zebrac je tez dla siebie,
a nie spychac do mnie, bo ja z Pana dzialaniami nie mam nic wspolnego.
Bo nie chce miec.

W działaniach polegających na, jak pan wspomniał: "dobra wspólnego" chodzi przecież właśnie o owe dobro wspólne. Sukcesem w społeczeństwie obywatelskim nie jest samo osiągnięcie zamierzonych celów, ale już samo działanie. Zebranie wokół jakiejś idei grupy ludzi i spowodowanie ze będą chcieli działać razem.

Data: 2011-07-31 14:22:20
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j139q9$kkd$1inews.gazeta.pl...

[...]
Zgadzam się z tymi słowami. Ilu ludzi tyle punktów widzenia.

tyle, ze punkty widzenia przekladaja sie na konkretne dzialania i jezeli
chodzi tu tylko o jednostki, nie ma problemu, sporami jednostek zajmuja
sie sady.
Jezeli natomiast dojdzie do sporu zbiorowego to sady przestaja byc kompetentne,
bo sa strona w sprawie i co wtedy z "punktami widzenia"??
Pana pomysl, ze mozna takie spory rozwiazywac w cyklicznych odstepach np: co
cztery lata uwazam za malo rzeczowy i nacechowany pogarda dla stojacych w sporze.
Tylko Pana pewnosc, ze w razie sporu bedzie Pan stal po "wlasciwej" stronie
dysponujacej zorganizowanym aparatem przymusu silowego pozwala Panu bez
skrepowania glosic takie opinie, po prostu wie Pan o tym, ze w razie braku
merytorycznych argumentow do akcji wejda zombie z palami i tarczami,
armatki wodne, a jak bedzie malo to i wojsko i spor bedzie rozwiazany.
Takie rozwiazania wskazuja jednak na panujacy totalitaryzm, a nie na
samorzadnosc czy spoleczenstwo otwarte na ktore Pan sie powoluje,
i takich dzialan nie akceptuje, a wprost przeciwnie.

[...]
W działaniach polegających na, jak pan wspomniał: "dobra wspólnego" chodzi
przecież właśnie o owe dobro wspólne. Sukcesem w społeczeństwie obywatelskim
nie jest samo osiągnięcie zamierzonych celów, ale już samo działanie. Zebranie
wokół jakiejś idei grupy ludzi i spowodowanie ze będą chcieli działać razem.

Jednak zbieranie znaczkow tez jest zebraniem wokol jakiejs idei grupy ludzi
i jezeli dla Pana "bycie Polakiem" sprowadza sie do jakiegos interesujacego hobby
to wlasciwie sie nie zrozumielismy.
Jezeli wspomina Pan teraz o "dobru wspolnym" to ja Panu nie zaprzeczam, chce
jedynie zwrocic Pana uwage na to, ze nie jest to tym samym, co ja pod tym rozumiem,
bo Pan opinia w tej sprawie nie jest dla mnie ani miarodajna ani wiazaca,
a wiec - Pan zaklada, ze chodzi nam o jedno i to samo, a zalozenie opiera
Pan na... nie wiem... fantazjach mediow, fantazji wlasnej czy skadkolwiek,
ale to tylko fantazje i nie przekladaja sie one na realne zycie.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-31 17:40:58
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e3548f3$0$6542$9b4e6d93@newsspool4.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu niedziela 31 lipiec 2011 14:22:

Jednak zbieranie znaczkow tez jest zebraniem wokol jakiejs idei grupy ludzi
i jezeli dla Pana "bycie Polakiem" sprowadza sie do jakiegos interesujacego
hobby to wlasciwie sie nie zrozumielismy.
Jezeli wspomina Pan teraz o "dobru wspolnym" to ja Panu nie zaprzeczam, chce
jedynie zwrocic Pana uwage na to, ze nie jest to tym samym, co ja pod tym
rozumiem, bo Pan opinia w tej sprawie nie jest dla mnie ani miarodajna ani
wiazaca, a wiec - Pan zaklada, ze chodzi nam o jedno i to samo, a zalozenie
opiera Pan na... nie wiem... fantazjach mediow, fantazji wlasnej czy
skadkolwiek, ale to tylko fantazje i nie przekladaja sie one na realne
zycie.

Ilu ludzi tyle opinii. Już to pisałem. Dla jednego "dobro wspólne" jest i tu można napisać... Rzecz w tym, że pan nie pisze co rozumie pod swoimi pojęciami, tylko karze mi się spowiadać dlaczego ja operuję pojęciami, które pan rozumie na swój sposób. Pisałem np o pana ideale demokracji - Szwajcarii. Pisałem że nie skorzystam z  tego czegoś. Dlatego, że jestem Polakiem i naprawdę wolę aby demokracja była w Polsce i jej się przysłużyć, niż powoływać się na inne kraje. Podam przykład. W latach osiemdziesiątych z Polski wyjechało jako prześladowani za poglądy polityczne jakiś zasób ludzi. Duża ich część w latach dziewięćdziesiątych wróciła. W rozmowie z jednym z nich często słyszałem: "u nas w Niemczech to... albo tamto". Czy naprawdę uznaje pan że budowanie tożsamości i dumy narodowej należy zaczynać od słów, że "u nas..." tu może pan wstawić kraj wg siebie ideału demokracji?

Data: 2011-07-31 20:59:01
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j13t2g$g60$1inews.gazeta.pl...

[...]
Ilu ludzi tyle opinii. Już to pisałem. Dla jednego "dobro wspólne" jest i tu
można napisać... Rzecz w tym, że pan nie pisze co rozumie pod swoimi
pojęciami, tylko karze mi się spowiadać dlaczego ja operuję pojęciami, które
pan rozumie na swój sposób. Pisałem np o pana ideale demokracji - Szwajcarii.
Pisałem że nie skorzystam z  tego czegoś. Dlatego, że jestem Polakiem i
naprawdę wolę aby demokracja była w Polsce i jej się przysłużyć, niż powoływać
się na inne kraje.

za nic Pana nie karze, ani tez nie kaze sie spowiadac, widocznie slowa o tym,
ze nie zabraniam Panu rozstrzygniec odbiera Pan w ten sposob, ze wlasnie
zabraniam i zadam tlumaczen, a to blad, bo jezeli napisalem nie zabraniam
to wlasnie tak myslalem.
Nie, nie w tym rzecz czego nie napisalem, a wylacznie w tym co napisalem,
bo co ja pod czym rozumiem to moze byc ciekawostka, ale dla tej dyskusji
wystarczajacym jest rozpoznanie, ze nie zgadzam sie z tym co Pan napisal
i to jest moje zdanie za ktorym stoje. Identycznie jak nie dopominalem
sie o wyjasnienie dlaczego akurat wyborcy maja decydowac kto i czy w ogole
jest odpowiedzialny np: za balagan w armii, bo od razu zauwazylem, ze w swoim
pierwszym poscie piszac o wypierdoleniu odpowiedzialnych ze stanowisk dotknalem
glownie Pana Ukochana Partie i Ukochanego Przywodce, dlatego natychmiast wysuwa
Pan na pierwszy plan wyborcow, ze to wlasciwie dopiero do rozstrzygniecia
czy ci Ukochani maja za cokolwiek odpowiadac. Jeszcze powinien Pan dodac,
ze juz cztery lata temu ich wybrali, a wiec wlasciwie to wyborcy sa winni,
a wiec... tusz i przygotowanie do wiwatow... WSZYSCY JESTESMY WINNI.
Chyba Pan nie mysli, ze jestem slepy i nie widze do czego zdaza ta
maszyna propagandy, w tekstach ktore pastuje Pan Cirrus juz to jest
napisane, a, ze Pan sie do tego przylaczyl... wcale nie to nie zdziwilo.

Ale nie zadam wyjasnien dlaczego Pan tak sadzi, bo wiem dlaczego, wiec
skad ten zarzut o spowiedzi?? Jezeli na moj post o odpowiedzialnosci
wyciaga Pan Kaczynskiego, szefa opozycyjnej partii, to odnosi
sie Pan do raportu Millera i 45 rekomendacji czy chce Pan tylko
bzdetami zakryc to, co zostalo powiedziane wczesniej??
Kaczynski, szef opozycyjnej partii nie zajmuje stanowiska zwiazanego
z odpowiedzialnoscia w mysl raportu Millera i byc moze nigdy nie bedzie
zajmowal, a jego pochodnie nie sa przyczyna burdelu w urzedach panstwa
i... co tu owijac w bawelne - burdelu w panstwie.

Tak, wlasnie pisze o tym co Pan nazywa demokracja w Polsce.

Szwajcaria nie jest idealem demokracji, to tylko Pan uzyl takiego zwrotu,
ja pisalem o demokracji, a jedyna jaka znam to Szwajcaria.
Innych nie znam, wiec nie mam potrzeby w jakikolwiek sposob sie przysluzac.


Podam przykład. W latach osiemdziesiątych z Polski wyjechało jako
prześladowani za poglądy polityczne jakiś zasób ludzi. Duża ich część w latach
dziewięćdziesiątych wróciła. W rozmowie z jednym z nich często słyszałem: "u
nas w Niemczech to... albo tamto". Czy naprawdę uznaje pan że budowanie
tożsamości i dumy narodowej należy zaczynać od słów, że "u nas..." tu może pan
wstawić kraj wg siebie ideału demokracji?

Nie ma zadnego zwiazku miedzy czyjas tozsamoscia i duma narodowa a tym
co ja uznaje. Tylko moja tozsamosc i duma jest od tego zalezna i niczyja wiecej.
Nie mam tez zamiaru komus cos budowac i, jak na razie, skutecznie bronie sie
przed tym, zeby mi cos wbudowno.

Jezeli ktos uzywa; "u nas costam", to odbiera to sie "u nich costam", nie wiem
jaki inny mozna miec z tym problem, chyba, ze sie Pan z tym kim identyfikuje,
ale to niekoniecznie jest czyjs blad, bo moze byc Pana.
Przeciez jak Pan napisze "my costam" to odbiore to jako "wy costam",
bo co ja mam wspolnego z Pana >my<.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-31 21:13:37
Autor: Marek Czaplicki
Raport to kawał solidnej roboty.
Krzysiek pisze w wiadomości 4e35a5ec$0$6622$9b4e6d93@newsspool2.arcor-
online.net na pl.soc.polityka w dniu niedziela 31 lipiec 2011 20:59:

sie o wyjasnienie dlaczego akurat wyborcy maja decydowac kto i czy w ogole
jest odpowiedzialny np: za balagan w armii, bo od razu zauwazylem, ze w
swoim pierwszym poscie piszac o wypierdoleniu odpowiedzialnych ze stanowisk
dotknalem glownie Pana Ukochana Partie i Ukochanego Przywodce, dlatego natychmiast wysuwa Pan na pierwszy plan wyborcow, ze to wlasciwie dopiero do  rozstrzygniecia czy ci Ukochani maja za cokolwiek odpowiadac.
Jeszcze
Przyznam, że nie rozumiem. Mówi pan o posprzątaniu, odpowiedzialności... W systemie demokratycznym, a w takim żyjemy to od wyborców zależy kto i za co jest odpowiedzialny. To że dla pana przypomnienie tego prostego faktu kojarzy się od razu z tym, że wyborcy, przynajmniej większość pozostawi na stanowiskach ludzi którzy do tej pory są za coś odpowiedzialni dobrze co do wyborów. Przynajmniej dla moich sympatii politycznych.

Szwajcaria nie jest idealem demokracji, to tylko Pan uzyl takiego zwrotu,
ja pisalem o demokracji, a jedyna jaka znam to Szwajcaria.

Więc proszę pozdrowić sąsiadów Szwajcarów, bo ja za skarby nie mieszkałbym w kraju, który uważam za niedemokratyczny mając możliwość, a taką mi i panu daje Polska, swobodnego wyjazdu i zamieszkania w dowolnej części świata.

Data: 2011-08-01 21:17:48
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Marek Czaplicki"  schrieb im Newsbeitrag news:j149h7$qim$1inews.gazeta.pl...

Przyznam, że nie rozumiem. Mówi pan o posprzątaniu, odpowiedzialności... W
systemie demokratycznym, a w takim żyjemy to od wyborców zależy kto i za co
jest odpowiedzialny. To że dla pana przypomnienie tego prostego faktu kojarzy
się od razu z tym, że wyborcy, przynajmniej większość pozostawi na
stanowiskach ludzi którzy do tej pory są za coś odpowiedzialni dobrze co do
wyborów. Przynajmniej dla moich sympatii politycznych.

wiec niech Pan w takim zyje, to przeciez Pana zycie i Pana demokracja,
a ja nie decyduje za Pana tylko za siebie.
Oczywiscie, ze to dobrze swiadczy o wyborcach jezeli dokonuja wyborow
zgodnie z Pana sympatiami politycznymi... naturalnie.... to bardzo dobrze
swiadczy... he, he, he... to sie Panu wyjatkowo udalo...

[...]
Więc proszę pozdrowić sąsiadów Szwajcarów, bo ja za skarby nie mieszkałbym w
kraju, który uważam za niedemokratyczny mając możliwość, a taką mi i panu daje
Polska, swobodnego wyjazdu i zamieszkania w dowolnej części świata.

Naja, szkopul w tym, ze nie mam zadnego znajomego Szwajcara, ale pod reka mam
Turka, moze jemu przekazac pozdrowienia, czy to tez bedzie sie liczylo??

To moze byc z wielu powodow interesujace co, kiedy i dlaczego by Pan
zrobil, jak jednak widac z dyskusji ja przykladam duza wage do tego,
zeby nie postepowac tak jak Pan.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 19:11:06
Autor: Bogdan Idzikowski
Raport to kawał solidnej roboty.

Użytkownik "Krzysiek" <krzysiek_@arcor.de> napisał w wiadomości news:4e33f837$0$7608$9b4e6d93newsspool1.arcor-online.net...
ze nic nie zostanie zmienione az do... no tak: "prezydent gdzies poleci
i wszystko sie zmieni".

Czy wiesz w jakich okolicznościach było to powiedziane i do czego się ta wypowiedź odnosiła?

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2011-07-30 19:24:12
Autor: u2
Raport to kawał solidnej roboty.
W dniu 2011-07-30 19:11, Bogdan Idzikowski pisze:
Czy wiesz w jakich okolicznościach było to powiedziane i do czego się ta
wypowiedź odnosiła?


W jakich i do czego ?

Data: 2011-07-30 20:16:28
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Bogdan Idzikowski"  schrieb im Newsbeitrag news:4e343b2b$0$3511$65785112news.neostrada.pl...


[...]
Czy wiesz w jakich okolicznościach było to powiedziane i do czego się ta wypowiedź odnosiła?

wypowiedzi nie interpretuje tylko przytaczam korzystajac z zawartej
w niej tresci i nie popelniam w tym bledu, bo wypowiedz ma urzedowe
potwierdzenie nieomylnosci. Zawartosc wypowiedzi i jej urzedowa slusznosc
byla mi przydatna jako niezbijalny argument i dla takiej jest zupelnie
obojetne komu, kiedy i po jakiego grzyba powiedzial je autor.
Panu tez poradzam powsciagliwosc w wypowiedziach, bo poprzez
nierozwazne slowo czy fraze moze Pan poddac w watpliwosc
slusznosc wypowiedzi badz intencje autora, a to bylyby czyn
porownywalny z szarganiem Majestatu RP, a wiec czyn
karalny, zagrozony kara wiezienia do lat trzech.

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-30 20:21:19
Autor: u2
Raport to kawał solidnej roboty.
W dniu 2011-07-30 20:16, Krzysiek pisze:
wypowiedzi nie interpretuje tylko przytaczam korzystajac z zawartej
w niej tresci i nie popelniam w tym bledu, bo wypowiedz ma urzedowe
potwierdzenie nieomylnosci.


Ba, Gafa Gafowicz potwierdzil juz kilka razy swoja "nieomylnosc" :)

Data: 2011-07-30 20:55:46
Autor: Bogdan Idzikowski
Raport to kawał solidnej roboty.

Użytkownik "Krzysiek" <krzysiek_@arcor.de> napisał w wiadomości news:4e344a73$0$6627$9b4e6d93newsspool2.arcor-online.net...
Hallo,

"Bogdan Idzikowski"  schrieb im Newsbeitrag news:4e343b2b$0$3511$65785112news.neostrada.pl...


[...]
Czy wiesz w jakich okolicznościach było to powiedziane i do czego się ta wypowiedź odnosiła?

wypowiedzi nie interpretuje tylko przytaczam korzystajac z zawartej
w niej tresci i nie popelniam w tym bledu, bo wypowiedz ma urzedowe
potwierdzenie nieomylnosci. Zawartosc wypowiedzi i jej urzedowa slusznosc
byla mi przydatna jako niezbijalny argument i dla takiej jest zupelnie
obojetne komu, kiedy i po jakiego grzyba powiedzial je autor.
Panu tez poradzam powsciagliwosc w wypowiedziach, bo poprzez
nierozwazne slowo czy fraze moze Pan poddac w watpliwosc
slusznosc wypowiedzi badz intencje autora, a to bylyby czyn
porownywalny z szarganiem Majestatu RP, a wiec czyn
karalny, zagrozony kara wiezienia do lat trzech.

Nie rżnij głupa, tylko odpowiedz na pytanie.
Gdybyś zapomniał do czego pytanie się odnosiło przytaczam tę wypowiedź:
prezydent gdzies poleci i wszystko sie zmieni".

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2011-07-30 21:10:43
Autor: u2
Raport to kawał solidnej roboty.
W dniu 2011-07-30 20:55, Bogdan Idzikowski pisze:
Nie rżnij głupa, tylko odpowiedz na pytanie.
Gdybyś zapomniał do czego pytanie się odnosiło przytaczam tę wypowiedź:
prezydent gdzies poleci i wszystko sie zmieni".


Gdzie poleci i co sie zmieni ?

Data: 2011-07-31 01:05:45
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Bogdan Idzikowski"  schrieb im Newsbeitrag news:4e3453b3$0$2452$65785112news.neostrada.pl...

[...]
Nie rżnij głupa, tylko odpowiedz na pytanie.
Gdybyś zapomniał do czego pytanie się odnosiło przytaczam tę wypowiedź:
prezydent gdzies poleci i wszystko sie zmieni".


bo Pan tak chce??
Problem polega jednak na tym, ze mnie wlasciwie
chuj interesuje co Pan chce.
Nie ma Pan pod reka jakiegos konia zeby zlozyc mu
meldunek o tym co Pan chce??

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2011-07-31 13:56:27
Autor: Bogdan Idzikowski
Raport to kawał solidnej roboty.

Użytkownik "Krzysiek" <krzysiek_@arcor.de> napisał w wiadomości news:4e348e40$0$7609$9b4e6d93newsspool1.arcor-online.net...
Hallo,

"Bogdan Idzikowski"  schrieb im Newsbeitrag news:4e3453b3$0$2452$65785112news.neostrada.pl...

[...]
Nie rżnij głupa, tylko odpowiedz na pytanie.
Gdybyś zapomniał do czego pytanie się odnosiło przytaczam tę wypowiedź:
prezydent gdzies poleci i wszystko sie zmieni".


bo Pan tak chce??
Problem polega jednak na tym, ze mnie wlasciwie
chuj interesuje co Pan chce.
Nie ma Pan pod reka jakiegos konia zeby zlozyc mu
meldunek o tym co Pan chce??


A nie prościej byłoby napisać, że nie wiesz do czego odnosił się ten cytat? A tak wyszedłeś na głupka.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2011-07-31 14:43:28
Autor: Krzysiek
Raport to kawał solidnej roboty.
Hallo,

"Bogdan Idzikowski"  schrieb im Newsbeitrag news:4e3542eb$0$3489$65785112news.neostrada.pl...

[...]
A nie prościej byłoby napisać, że nie wiesz do czego odnosił się ten cytat? A tak wyszedłeś na głupka.

rozumiem.
Ja wyszedlem, a Pana zabolalo to do tego stopnia,
ze musi mnie o tym poinformowac.
Zapewne nie wyraza Pan zgody na to, zebym wychodzil
na glupka.
Nie wiem, wspominalem juz cos o koniu??
A niby na kogo mam wyjsc skoro cytuje Prezydenta RP??

MFG
Krzysiek

--
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Raport to kawał solidnej roboty.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona