Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Rasizm w PL

Rasizm w PL

Data: 2009-06-20 00:23:47
Autor: KASA
Rasizm w PL
To jeszcze gwoli wyjaśnienia sprawy:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6738696,Czy_minely_czasy_rasizmu_na_stadionie_Slaska_.html

Najważniejsze fragmenty:
"Szybko okazało się jednak, że z informacją "Przeglądu" jest jak z audycjami Radia Erewań: Konan brany był pod uwagę jako wzmocnienie. Ale nie w tym sezonie, a w połowie poprzedniego. Tarasiewicz reakcji kibiców przy kupowaniu zawodników brać po uwagę nie zamierza, a wrocławski stadion od pewnego czasu problemów z kibicami nie ma."

"Przekręcone słowa trenera prostowali prezes Śląska Piotr Waśniewski i drugi trener Waldemar Tęsiorowski. Z urlopu odezwał się sam Tarasiewicz: - Dla mnie zawodnik może być czarny, żółty, a nawet zielony. Jeśli tylko jest lepszy od tych, których mam do dyspozycji, i może stanowić wzmocnienie dla drużyny, to go biorę."

Ogólnie artykuł jest przesadzony bo do ideału jeszcze długa droga (ale na pewno nie jest tak jak pisali niektórzy w tym wątku, którzy wiele rzeczy słyszeli a niewiele wiedzą ;) ).

Pozdrawiam
KASA

Data: 2009-06-20 10:42:03
Autor: CGC
Rasizm w PL
Dnia Sat, 20 Jun 2009 00:23:47 +0200, KASA napisał(a):

To jeszcze gwoli wyjaśnienia sprawy:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6738696,Czy_minely_czasy_rasizmu_na_stadionie_Slaska_.html

Najważniejsze fragmenty:
"Szybko okazało się jednak, że z informacją "Przeglądu" jest jak z audycjami Radia Erewań: Konan brany był pod uwagę jako wzmocnienie. Ale nie w tym sezonie, a w połowie poprzedniego. Tarasiewicz reakcji kibiców przy kupowaniu zawodników brać po uwagę nie zamierza, a wrocławski stadion od pewnego czasu problemów z kibicami nie ma."

"Przekręcone słowa trenera prostowali prezes Śląska Piotr Waśniewski i drugi trener Waldemar Tęsiorowski. Z urlopu odezwał się sam Tarasiewicz: - Dla mnie zawodnik może być czarny, żółty, a nawet zielony. Jeśli tylko jest lepszy od tych, których mam do dyspozycji, i może stanowić wzmocnienie dla drużyny, to go biorę."

Ogólnie artykuł jest przesadzony bo do ideału jeszcze długa droga (ale na pewno nie jest tak jak pisali niektórzy w tym wątku, którzy wiele rzeczy słyszeli a niewiele wiedzą ;) ).

Cóż, reakcja klubu jest prawidłowa. Jest dementi. Reakcja GW klasyczna: wylewamy hektolitry wazeliny na Śląsk, fakty się jak
zwykle dopasuje pod tezę: "(...) ostatni sezon, podczas którego atmosfera
na stadionie przy Oporowskiej była fantastyczna, nie był przypadkiem.
Stadion stał się miejscem, na które bez obaw wybierają się całe rodziny z
dziećmi. Bilety na mecze sprzedają się świetnie, a rasistowskie buczenie na
ciemnoskórych graczy zdarza się tylko jednostkom. Tych przypadków było
zresztą tyle co kot napłakał. I zawsze normalni kibice je gasili." No to proponuję popytać znajome rodziny z dziećmi, czy nie obawiają się
chodzić na Oporowską. Postęp naturalnei jest, bezczelne banery "Shinheads" i "White Power" nie są
ostatnio wywieszane choć, rasistowskie buczenie w zeszłym sezonie
spowodowało przedłużenie meczu, a dwa sezony temu Śląsk był karany meczem
bez publiczności za rasistowskie ekscesy. Redaktore lekką ręką przenosi te
wydarzenia do odległej przeszłości. Czy ich sprawcy się nawrócili? Czy
zwyczajnie lepiej się maskują? Sądząc po dyskusji o Konanie proces
dojrzewania do akceptacji kolorowych zawodników ciągle trwa i daleko mu
jeszcze do ekstraklasowych standardów. A chyba nic by go tak nie
przyspieszyło, jak kupno kilku dobrych czarnych grajków. "Cała ta historia to dowód na to, że praca dziennikarza ma sens, nawet
jeśli tekst zawiera błąd. Tak jak w tym przypadku. Zło zrodziło dobro." -
pisze redaktore GW. Jeden widzi szklankę do połowy pełną, drugi do połowy pustą. Jak nastęnym
razem zobaczę na mieście łysego mięśnia w glanach z bluzą Śląska, to będę
już wiedział, że to typ po chemioterapii a nie żaden rasista. Linia GW jest dla mnie niepojęta. Niedawno ta gazeta wyprodukowała cykl
tekstów o tym, że wrocławianie są rasistami i że obcokrajowcy nie mogą się
tu czuć bezpiecznie. Choćby taki (2009-04-25):
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,78999,6384701,Wroclawianie__Dlaczego_jestesmy_rasistami_.html

"Mam problemy, bo jestem czarny. Nie znam polskiego, ale dobrze wiem, co
znaczą słowa: asfalt, bambus, szympans, goryl, czarna małpa, opona, Bambo.
Słyszę je w dyskotekach, na ulicy, w tramwaju. Na początku to był dla mnie
szok, masakra, bo Wrocław to w końcu duże miasto, a nie jakaś zapyziała
wieś. "

Albo taki (2009-04-20):
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,6520221,Wroclaw___miasto_spotkan_z_agresja.html

"Marokański artysta został przedwczoraj pobity we Wrocławiu. Nie po raz
pierwszy. - Tutaj wciąż myślę o tym, że za chwilę ktoś może mnie zaatakować
- mówi. - Z taką agresją nie spotkałem się nigdzie indziej"

I jeszcze jeden (2009-04-27):
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,6546689,Dwoch_Baskow_pobitych_w_klubie_Metropolis.html

"I Unai, i Mikel rzucają się w oczy na wrocławskich ulicach. Pochodzą z
Kraju Basków, ale ciemną karnacją i kruczoczarnymi włosami odróżniają się
od otoczenia. Jadąc do Polski, nie wiedzieli, że wygląd może im ściągnąć na
głowę kłopoty. Jednak już trzy tygodnie po przyjeździe przekonali się o tym
w bolesny sposób."

A tu cały wątek pod tytułem "Wrocławiane, jesteśmy rasistami":
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/8,93344,6384886.html

No i w ramach podsumowania ostatni cytacik:
"- W "Brunatnej Księdze" dokumentujemy incydenty od 1987 roku popełnione na
tle rasistowskim, faszystowskim i ksenofobicznym. Niestety, muszę przyznać,
że Górny i Dolny Śląsk zajmują w tym zestawieniu czołowe miejsca - mówi
Marcin Kornak, prezes stowarzyszenia "Nigdy Więcej" źródło:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,6408750,_Nigdy_Wiecej___Rasizm_trzyma_sie_mocno.html

A tu proszę -- zdaniem redaktore Harłukowicza (Arti pewnie był na urlopie,
albo zaczął się obawiać o przedawkowanie wazeliny ;-) jest jeszcze w
mieście enklawa spokoju, gdzie plaga rasizmu nie dotarła. Czarny może
dostać w pysk na ulicy, czy w tramwaju, może być "wybuczany" na mieście,
ale na stadionie wrażliwi tolerancyjni kibice zaraz buczącego uciszą. A
rodziny z dziećmi, okupujące sąsiednie sektory będą biły brawa. I jak tu nie kochać Wybiórczej, w pocie pracującej na ten właśnie
przydomek. --
Cezary G. Cerekwicki

Data: 2009-06-20 11:30:58
Autor: KASA
Rasizm w PL
CGC pisze:

No to proponuję popytać znajome rodziny z dziećmi, czy nie obawiają się
chodzić na Oporowską.

Znam parę rodzin które chodzą z dziećmi, ale ja tego nie popieram - jak na każdym stadionie w Polsce jest za dużo przekleństw, żeby dzieci tego słuchały. Poza tym nie ma problemu. Ale fakt - większość osób widząc w tv co się dzieje co jakiś czas na jakimś stadionie boi się przyjść chociaż raz na mecz, tyle że to jest problem ogólnokrajowy.


Sądząc po dyskusji o Konanie proces
dojrzewania do akceptacji kolorowych zawodników ciągle trwa i daleko mu
jeszcze do ekstraklasowych standardów. A chyba nic by go tak nie
przyspieszyło, jak kupno kilku dobrych czarnych grajków.

I rozmowa, bo chociaż praktycznie niemożliwym jest przekonanie rasistów do zmiany przekonań to można ich namawiać do niewyrażania tych przekonań na zewnątrz...


Jeden widzi szklankę do połowy pełną, drugi do połowy pustą. Jak nastęnym
razem zobaczę na mieście łysego mięśnia w glanach z bluzą Śląska, to będę
już wiedział, że to typ po chemioterapii a nie żaden rasista.

Rozumiem, że każdy długowłosy w czarnej koszulce to satanista? Generalizujesz jak osoby o których rozmawiamy ;)



Linia GW jest dla mnie niepojęta. Niedawno ta gazeta wyprodukowała cykl
tekstów o tym, że wrocławianie są rasistami i że obcokrajowcy nie mogą się
tu czuć bezpiecznie.

Chyba to, że gazeta nie ma ustalonej z góry wersji do której redaktor musi się dostosować i pokazuje coś z różnych punktów widzenia to dobrze?

Pozdrawiam
KASA

Data: 2009-06-20 13:08:57
Autor: CGC
Rasizm w PL
Dnia Sat, 20 Jun 2009 11:30:58 +0200, KASA napisał(a):

Linia GW jest dla mnie niepojęta. Niedawno ta gazeta wyprodukowała cykl
tekstów o tym, że wrocławianie są rasistami i że obcokrajowcy nie mogą się
tu czuć bezpiecznie.

Chyba to, że gazeta nie ma ustalonej z góry wersji do której redaktor musi się dostosować i pokazuje coś z różnych punktów widzenia to dobrze?

No właśnie w tym rzecz, że gazeta w kilku kwestiach ma ustaloną wersję. Np.
o Śląsku Wrocław nie można pisać źle. Jeśli już o jakimś delikatnym temacie
trzeba napisać, to w trybie wątpiąco-pytającym. Np. jedyny znany mi tekst
wrocławskiej GW poświęcony udziałowi Śląska w aferze korupcyjnej, autorstwa
Artiego, nosi tytuł "Czy Śląsk Wrocław też ustawiał mecze?"[1].
Analogicznie teraz mamy tytuł: "Czy minęły czasy rasizmu na stadionie
Śląska?" [2]. No a w treści wprawdzie nie ma wielkiego wytłuszczonego "NIE", ale akcenty
są rozłożone tak, żeby to powiedzieć nie wprost, ale dobitnie i wyraźnie.
Nawet jeśli ta sama gazeta wcześniej donosiła, że jak najbardziej "TAK" (w
obu kwestiach). Stanowisko gazety w sprawie finansowania Śląska z podatków nosi tytuł
"Wrocław zasługuje na porządny klub piłkarski" [3], a w treści mamy
naturalnie różne wykręty i wybiegi, zeby tylko każdą publiczną złotówkę
wybielić i uszlachetnić. W kwestii lokalnego rywala GW również przedstawia stanowisko rodem z kotła.
Wielkość Śląska może być zbudowana wyłącznie na zgliszczach Zagłębia Lubin,
inaczej się nie da. Bowiem w praktycznie każdej kwestii, z której Wyborcza
rozgrzeszyła Śląsk żonglując faktami, dla rywala litości nie było. Tak więc nie mów mi proszę, że Wyborcza nie ma ustalonej z góry wersji.
Gdyby Taraś złamał nos sędziemu, napisaliby tekst pod tytułem "A mógł
zabić!" albo "Czy trener naprawdę popchnął sędzeigo?". [1] http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,96554,5131286.html
[2]
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35757,6738696,Czy_minely_czasy_rasizmu_na_stadionie_Slaska_.html
[3]
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35757,6693347,Wroclaw_zasluguje_na_porzadny_klub_pilkarski.html

--
Cezary G. Cerekwicki

Data: 2009-06-20 15:51:26
Autor: KASA
Rasizm w PL
CGC pisze:
No właśnie w tym rzecz, że gazeta w kilku kwestiach ma ustaloną wersję. Np.
o Śląsku Wrocław nie można pisać źle. Jeśli już o jakimś delikatnym temacie
trzeba napisać, to w trybie wątpiąco-pytającym. Np. jedyny znany mi tekst
wrocławskiej GW poświęcony udziałowi Śląska w aferze korupcyjnej, autorstwa
Artiego, nosi tytuł "Czy Śląsk Wrocław też ustawiał mecze?"[1].
Analogicznie teraz mamy tytuł: "Czy minęły czasy rasizmu na stadionie
Śląska?" [2]. No a w treści wprawdzie nie ma wielkiego wytłuszczonego "NIE", ale akcenty
są rozłożone tak, żeby to powiedzieć nie wprost, ale dobitnie i wyraźnie.
Nawet jeśli ta sama gazeta wcześniej donosiła, że jak najbardziej "TAK" (w
obu kwestiach). Stanowisko gazety w sprawie finansowania Śląska z podatków nosi tytuł
"Wrocław zasługuje na porządny klub piłkarski" [3], a w treści mamy
naturalnie różne wykręty i wybiegi, zeby tylko każdą publiczną złotówkę
wybielić i uszlachetnić.

Pewnie co do gazety masz rację, sądzę też że nawet gdyby nie była stronnicza to i tak w innych kwestiach osiągnęła już dno, więc jej nie czytam.

Pozwolę sobie jeszcze wrócić do tematu finansowania, bo nie odpowiedziałem Ci na post w którym porównywałeś finansowanie Śląska i Zagłębia. A różnica jest zasadnicza:
- w obowiązkach miasta jest zapewnienie jakiejś tam rozrywki/kultury dla mieszkańców - dlatego z budżetu miasta są finansowane takie rzeczy jak: fontanny (ostatnia za 20 mln złotych), deptaki, teatry, muzea a także lokalne kluby sportowe.
- w obowiązkach państwowej spółki akcyjnej nie ma mowy o wydawaniu pieniędzy na rozrywki dla okolicznych mieszkańców. Za to spółka taka może się promować poprzez sponsorowanie klubów sportowych, ale tylko wtedy gdy jest to odpowiednio poukładane, np. odpowiednie opłaty za miejsca na koszulkach, bandach i w nazwie.

Nowe prawo ma to po prostu poukładać, żeby pieniądze nie uciekały ze spółek na nieopłacalne dla nich rzeczy.

Pozdrawiam
KASA

Data: 2009-06-21 11:50:02
Autor: CGC
Rasizm w PL
Dnia Sat, 20 Jun 2009 15:51:26 +0200, KASA napisał(a):

Pewnie co do gazety masz rację, sądzę też że nawet gdyby nie była stronnicza to i tak w innych kwestiach osiągnęła już dno, więc jej nie czytam.

Pozwolę sobie jeszcze wrócić do tematu finansowania, bo nie odpowiedziałem Ci na post w którym porównywałeś finansowanie Śląska i Zagłębia. A różnica jest zasadnicza:
- w obowiązkach miasta jest zapewnienie jakiejś tam rozrywki/kultury dla mieszkańców - dlatego z budżetu miasta są finansowane takie rzeczy jak: fontanny (ostatnia za 20 mln złotych), deptaki, teatry, muzea a także lokalne kluby sportowe.

Mocno wątpię, czy to jest obowiązek (zwłaszcza z klubami sportowymi). A już
z całą pewnością miasta nie mają obowiązku nacjonalizować prywatnych klubów
sportowych i budować im infrastruktury za kwoty przekraczające 1 mld
złotych.
- w obowiązkach państwowej spółki akcyjnej nie ma mowy o wydawaniu pieniędzy na rozrywki dla okolicznych mieszkańców. Za to spółka taka może się promować poprzez sponsorowanie klubów sportowych, ale tylko wtedy gdy jest to odpowiednio poukładane, np. odpowiednie opłaty za miejsca na koszulkach, bandach i w nazwie.

No akurat KGHM we wszystkich wyżej wymienionych miejscach ma swoje logosy.
I jeszcze w innych miejscach, których nie wymieniłeś.
Nowe prawo ma to po prostu poukładać, żeby pieniądze nie uciekały ze spółek na nieopłacalne dla nich rzeczy.

W tym właśnie rzecz, że głównym celem istnienia takiego tworu, jak
państwowe spółki jest wybieranie z nich pieniędzy na nieopłacalne dla nich
rzeczy. Gdyby politykom naprawdę zależało na ukróceniu tych praktyk (a
czemu miałoby, skoro to głównie oni te pieniądze wyprowadzają) to
sprywatyzowaliby wszystkie niestrategiczne spółki. --
Cezary G. Cerekwicki

Data: 2009-06-21 13:47:45
Autor: KASA
Rasizm w PL
CGC pisze:

Mocno wątpię, czy to jest obowiązek (zwłaszcza z klubami sportowymi). A już
z całą pewnością miasta nie mają obowiązku nacjonalizować prywatnych klubów
sportowych i budować im infrastruktury za kwoty przekraczające 1 mld
złotych.

A gdzie miasto buduje jakiemuś klubowi infrastrukturę za kwotę przekraczającą 1 mld złotych? Przypominam, że we Wrocławiu stadion będzie należał do miasta a Śląsk będzie go tylko wynajmował na pojedyncze mecze. Jeżeli jakiś inny klub będzie chciał grać na stadionie miejskim to nie będzie problemu...


No akurat KGHM we wszystkich wyżej wymienionych miejscach ma swoje logosy.
I jeszcze w innych miejscach, których nie wymieniłeś.

No i nie widzę w tym problemu. Ważne, żeby KGHM nie płacił za coś co mu nie jest w ogóle potrzebne - za reklamę może płacić.


W tym właśnie rzecz, że głównym celem istnienia takiego tworu, jak
państwowe spółki jest wybieranie z nich pieniędzy na nieopłacalne dla nich
rzeczy. Gdyby politykom naprawdę zależało na ukróceniu tych praktyk (a
czemu miałoby, skoro to głównie oni te pieniądze wyprowadzają) to
sprywatyzowaliby wszystkie niestrategiczne spółki.

Głównym celem istnienia np. KGHMu jest zarabianie pieniędzy. Ponieważ skarb państwa jest największym udziałowcem spółki to dostaje najwięcej pieniędzy rocznie z dywidend. I chyba logiczne jest, że nie chce żeby pieniądze wcześniej były wydawane na dodatkowe rozrywki prezesów, bo wtedy skarb mniej zarobi.

Jak dla mnie różnica pomiędzy obiema sytuacjami jest tak oczywista, że jeżeli jej jeszcze nie widzisz, to już jej nie zobaczysz, dlatego z mojej strony EOT.

Pozdrawiam
KASA

Data: 2009-06-21 15:50:04
Autor: CGC
Rasizm w PL
Dnia Sun, 21 Jun 2009 13:47:45 +0200, KASA napisał(a):

W tym właśnie rzecz, że głównym celem istnienia takiego tworu, jak
państwowe spółki jest wybieranie z nich pieniędzy na nieopłacalne dla nich
rzeczy. Gdyby politykom naprawdę zależało na ukróceniu tych praktyk (a
czemu miałoby, skoro to głównie oni te pieniądze wyprowadzają) to
sprywatyzowaliby wszystkie niestrategiczne spółki.

Głównym celem istnienia np. KGHMu jest zarabianie pieniędzy. Ponieważ skarb państwa jest największym udziałowcem spółki to dostaje najwięcej pieniędzy rocznie z dywidend. I chyba logiczne jest, że nie chce żeby pieniądze wcześniej były wydawane na dodatkowe rozrywki prezesów, bo wtedy skarb mniej zarobi.

Gwoli ścisłości to akurat nie prezesi, z reguły przywożeni z całej Polski
na parę lat przez zwycięzców ostatnich wyborów, rozrywają się lokalnym
sportem. Co do cyferek, to może warto poznać fakty -- w 2008 roku KGHM na sponsoring
wydał łącznie marne 15,4 mln (źródło:
http://www.kghm.pl/index.dhtml?category_id=286) -- mniej niż Dutkiewicz na
kolorową sikawkę na Pergoli -- a Skarb Państwa chce z niego wydoić 80%
zysku (który wyniósł w 2008 r 2,9 mld zł). SP tak doi KGHM, że ten musiał
brać kredyty żeby zachować płynność finansową; w zeszłym roku SP chciał
wydoić nawet więcej, niż KGHM zarobił. Czymże wobec takich kwot jest te marne 15,4 bańki? Co więcej, kto się
odrobinę zna na podatkach, ten wie, że zysk to tylko górka prawdziwych
pieniędzy krążących w spółce. Z podatków płaconych przez grupę KGHM żyje
całe województwo, a także reszta kraju (dochody z PIT, CIT i VAT dzielone
są proporcjonalnie na gminy, powiaty, województwo i budżet centralny). A mówimy tu o jednej z największych firm w Polsce, pierwszym na świecie
producencie srebra i piątym miedzi, obrót całej grupy to kolosalne
pieniądze. Kiedy KGHM podaje komunikaty finansowe, dolnśląskie samorządy
rewidują swoje budżety. Trudno się dziwić lokalsom, że czują się ograbiani. W końcu to oni ponoszą
koszty działalności firmy, np. szkody górnicze czy zanieczyszczenie
środowiska, a tymczasem np. inwestycji w nowy bardziej wydajny i
ekologiczny piec w Hucie Miedzi Głogów nie będzie, bo SP ma ważniejsze
wydatki w Warszawie czy innym Wrocławiu.
Jak dla mnie różnica pomiędzy obiema sytuacjami jest tak oczywista, że jeżeli jej jeszcze nie widzisz, to już jej nie zobaczysz, dlatego z mojej strony EOT.

Prawie wszystko, co napisałem w tym wątku, było o tym, że te sytuacje są
różne. Ale moim zasadniczym twierdzeniem była hipokryzja Artiego, a
zestawienie tych dwóch procesów było bardziej takim lematem. :-)

Niemniej ciekawie było poczytać, co ludzie mają do powiedzenia w tej
kwestii. --
Cezary G. Cerekwicki

Data: 2009-06-21 23:01:36
Autor: Cavek
Rasizm w PL
KASA pisze:
To jeszcze gwoli wyjaśnienia sprawy:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6738696,Czy_minely_czasy_rasizmu_na_stadionie_Slaska_.html Najważniejsze fragmenty:
"Szybko okazało się jednak, że z informacją "Przeglądu" jest jak z audycjami Radia Erewań: Konan brany był pod uwagę jako wzmocnienie. Ale nie w tym sezonie, a w połowie poprzedniego. Tarasiewicz reakcji kibiców przy kupowaniu zawodników brać po uwagę nie zamierza, a wrocławski stadion od pewnego czasu problemów z kibicami nie ma."

"Przekręcone słowa trenera prostowali prezes Śląska Piotr Waśniewski i drugi trener Waldemar Tęsiorowski. Z urlopu odezwał się sam Tarasiewicz: - Dla mnie zawodnik może być czarny, żółty, a nawet zielony. Jeśli tylko jest lepszy od tych, których mam do dyspozycji, i może stanowić wzmocnienie dla drużyny, to go biorę."

Czyli mialem racje. Na takie "sensacje w prasie" trzeba bardzo uwazac.
Cavek

Data: 2009-06-22 04:46:13
Autor: Przemek Budzyński
Rasizm w PL
Cavek <worph@wp.pl> napisał(a):
> "Przekręcone słowa trenera prostowali prezes Śląska Piotr Waśniewski i > drugi trener Waldemar Tęsiorowski.

Czyli mialem racje. Na takie "sensacje w prasie" trzeba bardzo uwazac.
Cavek


a Winston Churchill bodaj mawiał, że "wierzy tylko informacjom zdementowanym". Sorry, ale Ty serio sądzisz, że Śląsk coś takiego by potwierdził?

--


Rasizm w PL

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona