Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Riczard Henry

Riczard Henry

Data: 2014-07-03 05:16:45
Autor: stevep
Riczard Henry
# Wielki sukces? Dla samego Ryszarda Czarneckiego na pewno i raczej tylko  dla niego. Bo wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego to dużo  dodatkowej pracy, lepsze biuro, wyższe zarobki, ale to funkcja właściwie  pozbawiona politycznego znaczenia. Dla wszystkich poza PiS, który odtrąbił  triumf jakby urodzony w Anglii Czarnecki został szefem Komisji  Europejskiej.

  Nowy wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki to  jeden z najwierniejszych pretorian Jarosława Kaczyńskiego. Choć w latach  90. był w ZChN, a nie Porozumieniu Centrum i później miał krótki romans z  Samoobroną, to odkąd przyszedł do PiS jest gotów zawsze i wszędzie bronić  decyzji prezesa. W Wielkopolsce, dokąd został rzucony (w poprzednich  wyborach startował z okręgu kujawsko-pomorskiego, a od zawsze związany  jest z Wrocławiem) uzyskał spore poparcie – 84 tys. głosów. Dlatego to  właśnie jemu przyznano stanowisko wiceprzewodniczącego, które w wyniku  międzyfrakcyjnych ustaleń i siły delegacji przypadło właśnie PiS-owi.
Czarnecki ma powody do dumy. To ukoronowanie jego politycznej drogi,  najbardziej prestiżowe stanowisko, jakie przyszło i być może przyjdzie mu  sprawować. Wystarczy przypomnieć, że Czarnecki aspirował nie tylko do  funkcji politycznych, ale też do fotela prezesa PZPN.

Riczard Henry
  Nie zawsze był jednak w czynnej polityce. Kiedy prawica była w rozsypce,  a on nie dostał się do Sejmu został… szefem redakcji katolickiej w  telewizji Polsat. – Był trochę zagubiony i nieporadny. Ale bardzo  sympatyczny, zawsze dziękował za okazaną mu pomoc – wspomina jedna z  pracowniczek stacji. Do mediów wrócił w 2011 roku, jako przewodniczący  Rady Nadzorczej Forum – firmy wydającej „Gazetę Polską Codziennie”. Jednak  to była tylko poczekalnia, bo prawdziwym powołaniem Czarneckiego była i  jest polityka.

  Polityk urodził się w Londynie, nadano mu imiona Richard Henry, co przez  lata było powodem do kpin. Być może dlatego zmienił je i od 2013 roku  nazywa już z polska, Ryszard Henryk. Działalność polityczną zaczynał w  studenckiej opozycji i na emigracji w Londynie. Choć po powrocie do kraju  znaczenie Czarneckiego nie było duże, został (w wieku 30 lat)  wiceministrem kultury w rządzie Hanny Suchockiej. Po powrocie prawicy do  władzy, w rządzie AWS-UW był szefem Komitetu Integracji Europejskiej.  Wtedy znaczenie tego organu było niewielkie, rosło dopiero wraz ze  zbliżaniem się unijnych negocjacji do finału.

Miłośnik mediów
  Czarnecki obserwował też z fotela prezesa rozpad Zjednoczenia  Chrześcijańsko Narodowego, które z każdymi kolejnymi wyborami traciło na  znaczeniu. Klęska w wyborach parlamentarnych w 2001 r. i samorządowych rok  później (startował na prezydenta Wrocławia) zmusiły polityka do założenia  na trzy lata biało-czerwonego krawatu Samoobrony. Wkrótce jednak wrócił do  swojej rodziny politycznej i stał się jednym z najwierniejszych piewców  dokonań Jarosława Kaczyńskiego, co stało się nawet źródłem kpin.

  Bo Czarnecki kocha media, praktycznie nigdy nie odmawia komentarza – ma  coś do powiedzenia właściwie na każdy temat. A żeby wystąpić w telewizji  potrafił nieraz specjalnie przylecieć z Brukseli do Warszawy. Kroniką jego  autopromocyjnej aktywności jest profil na Twitterze, gdzie poseł publikuje  niezliczone linki do kolejnych wywiadów, komentarzy i występów  telewizyjnych.

1 z 14
  Teraz jednak nowa funkcja mocno ograniczy jego medialne możliwości. –  Pełnienie tej funkcji trudno połączyć z obecnością w kraju – mówi Marek  Siwiec, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2007-2009. –  Już same zebrania prezydium to ok. 15 godzin miesięcznie, a jedynym  usprawiedliwieniem nieobecności jest to, że akurat prowadziło się obrady.  A to kolejne dwie godziny – wylicza jeden z liderów Europy Plus.

  Do tego dochodzą wyjazdy na zagraniczne delegacje, gdzie  wiceprzewodniczący reprezentuje prezydium PE. – Sporo czasu zabierały też  spotkania z frakcjami, bo mnie przewodniczący wyznaczył do kontaktu z  nimi. Bo chociaż jest 14 wiceprzewodniczących, to instytucja jest ogromna  i pracy jest sporo – przekonuje Siwiec.

Sekretariat, biuro i milion do kieszeni
  – Stanowisko, które zajmowałem można porównać do wicemarszałka Sejmu,  choć w Parlamencie Europejskim wiceprzewodniczący mają większy wpływ na  politykę, nie zajmują się tylko prowadzeniem obrad – tłumaczy polityk.  Wszystko zależy od tego, jak zadania rozdzieli przewodniczący Martin  Schulz. – Można z tego zrobić wydmuszkę, można narzędzie realnej polityki  – dodaje. #
Ze strony:
http://tnij.org/npprk4v

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Riczard Henry

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona