Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ro(z)koszniaczek

Ro(z)koszniaczek

Data: 2010-08-09 11:36:38
Autor: abc
Ro(z)koszniaczek
Sędziwy pierwszy premier III RP, Tadeusz Mazowiecki, odniósł ogromny
sukces - tym razem natury literackiej. Użyte przez niego na nazwanie postawy
partii opozycyjnej i jej zwolenników określenie "rokosz" zrobiło
błyskawiczną karierę. (...)

Nie było rokoszem szczucie szkolnej gówniarzerii przeciwko ministrowi
oświaty, żeby domagała się włożenia go do wora i wrzucenia do jeziora, nie
było niszczeniem państwa poniżanie prezydenta RP, i tak dalej.

Przynajmniej dla pana Tadeusza Mazowieckiego nie było. Bił on wprawdzie
wtedy na alarm w zagranicznych mediach, że w Polsce zagrożona jest
demokracja, że łamie się prawo, ale bynajmniej nie miał na myśli tego
wszystkiego, co wyprawiali histeryczni wrogowie Kaczyńskich, tylko to, że
urzędujący premier powiedział, iż jego przeciwnicy stoją tam, gdzie kiedyś
stało ZOMO.

Po doświadczeniach z Władysławem Bartoszewskim jesteśmy już przyzwyczajeni,
że siwizna zamiast z mądrością i statecznością, w III RP kojarzy się wręcz
przeciwnie, z zacietrzewioną nienawiścią i płynącą z niej zatratą rozsądku i
przyzwoitości.

Pan Mazowiecki postanowił w nas te skojarzenia wzmocnić. Gratuluję sukcesu,
panie premierze. Udało się.

Więcej http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/08/07/rozkoszniaczek/

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2010-08-09 12:33:55
Autor: Kostek Wycirowski
Ro(z)koszniaczek

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:4c5fcc2a$0$22798$65785112news.neostrada.pl...
Sędziwy pierwszy premier III RP, Tadeusz Mazowiecki, odniósł ogromny
sukces - tym razem natury literackiej. Użyte przez niego na nazwanie postawy
partii opozycyjnej i jej zwolenników określenie "rokosz" zrobiło
błyskawiczną karierę. (...)

Nie było rokoszem szczucie szkolnej gówniarzerii przeciwko ministrowi
oświaty, żeby domagała się włożenia go do wora i wrzucenia do jeziora,
Jasne, że nie było, tego durnia powinni utopić w gnojówce...

nie
było niszczeniem państwa poniżanie prezydenta RP, i tak dalej.
Ale ten dureń sam się poniżał i do tego kompromotował Polskę na arenie międzynarodowej.



Przynajmniej dla pana Tadeusza Mazowieckiego nie było. Bił on wprawdzie
wtedy na alarm w zagranicznych mediach, że w Polsce zagrożona jest
demokracja, że łamie się prawo, ale bynajmniej nie miał na myśli tego
wszystkiego, co wyprawiali histeryczni wrogowie Kaczyńskich, tylko to, że
urzędujący premier powiedział, iż jego przeciwnicy stoją tam, gdzie kiedyś
stało ZOMO.

Po doświadczeniach z Władysławem Bartoszewskim jesteśmy już przyzwyczajeni,
że siwizna zamiast z mądrością i statecznością, w III RP kojarzy się wręcz
przeciwnie, z zacietrzewioną nienawiścią i płynącą z niej zatratą rozsądku i
przyzwoitości.

Pan Mazowiecki postanowił w nas te skojarzenia wzmocnić. Gratuluję sukcesu,
panie premierze. Udało się.

Więcej http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/08/07/rozkoszniaczek/

Ziemkiewicz to jest dobry w pisaniu fantastyki.

Ro(z)koszniaczek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona