Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Rockrider 9.1

Rockrider 9.1

Data: 2011-10-25 20:25:17
Autor: Inead
Rockrider 9.1
Cześć,

Niedługo w Decathlonie pojawią się obniżki. Zastanawiam się nad Rockrider 9.1, pewnie będzie osiągalny za 3200 -3500 (model 2011 teraz za 4 tysie). Jak na te garty co do niego zamontowali to wydaje mi sie , że to najtańszy dostępny na rynku full z dwoma gaziakami (markowymi) z SLX i niezłymi hamplami. Czy zakup tak taniego fulla ma jakikolwiek sens czy może dołozyć te 1500 zeta i kupic np. Fuel EX5? W sieci nie ma wiele o tych rowerach, przynajmniej nie znalazłem bardzo krytycznych opisów,  co mogłoby świadczyć o dobrym marketingu Decathlona. Pomóżcie z decyzją ;-)

Pozdrawiam
ak
http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-9-1-2011-173280104/

Data: 2011-10-25 20:49:23
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "Inead" <a.frost@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j86uuh$irq$1inews.gazeta.pl...

Pozdrawiam
ak
http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-9-1-2011-173280104/

"Ograniczenia w użytkowaniu: nie nadaje się do jazdy BMX, Dirt, enduro, freeride, zjazdy."

Pierwsza rzecz: czy mimośród, na którym pracuje ta rama da się w ogóle dokupić oraz jakiej długości jest amortyzator (istotna sprawa czy da się go pożenić z inną ramą)

W googlownicy wygrzebałem test tego zawieszenia (przy okazji czegoś tam), ale z 2007 roku OIDP i choć bardzo się starali to wniosek był taki, że jest to delikatne rozwiązanie.

Rower niby ok, ale kwestia do czego chcesz go używać i ostatecznej ceny jaka będzie w sklepie.

--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 23/10/2011 zimne poranki

Data: 2011-10-25 21:19:14
Autor: Inead
Rockrider 9.1

"kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> wrote in message news:j870be$nmp$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Inead" <a.frost@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j86uuh$irq$1inews.gazeta.pl...

Pozdrawiam
ak
http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-9-1-2011-173280104/

"Ograniczenia w użytkowaniu: nie nadaje się do jazdy BMX, Dirt, enduro, freeride, zjazdy."

Pierwsza rzecz: czy mimośród, na którym pracuje ta rama da się w ogóle dokupić oraz jakiej długości jest amortyzator (istotna sprawa czy da się go pożenić z inną ramą)


Pewnie nie da się go dokupić, ale jest 5 lat gwarancji na ramę i jak piszą na forach, Decathlon się nie szczypie i bardzo chetnie wymienia wszystko co sie nie podoba albo krzywiej pracuje. Amor chyba standard RS Recon czy Tora, trochę głupio że damper bez blokady ale DT Swiss juz od 600 PLN chodzą.


W googlownicy wygrzebałem test tego zawieszenia (przy okazji czegoś tam), ale z 2007 roku OIDP i choć bardzo się starali to wniosek był taki, że jest to delikatne rozwiązanie.

 Wiadomo, do DH tego bym nie użył, ale zaawansowana rekreacja w górach to już tak - właśnie do tego brakuje mi fulla.

Rower niby ok, ale kwestia do czego chcesz go używać i ostatecznej ceny jaka będzie w sklepie.

Poczekamy zobaczymy, za 4 tysie to słaby biznes, bo w zasadzie już tutaj zaczynają się Meridy i Kellysy.

Data: 2011-10-25 21:29:27
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "Inead" <a.frost@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j8723j$da$1inews.gazeta.pl...

Pewnie nie da się go dokupić, ale jest 5 lat gwarancji na ramę i jak piszą na forach, Decathlon się nie szczypie i bardzo chetnie wymienia wszystko co sie nie podoba albo krzywiej pracuje. Amor chyba standard RS Recon czy Tora, trochę głupio że damper bez blokady ale DT Swiss juz od 600 PLN chodzą.

Jeżeli to prawda to byłoby bardzo poważnym argumentem za kupnem :)

W googlownicy wygrzebałem test tego zawieszenia (przy okazji czegoś tam), ale z 2007 roku OIDP i choć bardzo się starali to wniosek był taki, że jest to delikatne rozwiązanie.

Wiadomo, do DH tego bym nie użył, ale zaawansowana rekreacja w górach to już tak - właśnie do tego brakuje mi fulla.

Problem w tym, że on był pod tym kątem testowany i nadal nie wypadł zbyt dobrze ;/

Rower niby ok, ale kwestia do czego chcesz go używać i ostatecznej ceny jaka będzie w sklepie.

Poczekamy zobaczymy, za 4 tysie to słaby biznes, bo w zasadzie już tutaj zaczynają się Meridy i Kellysy.

Z katalogowej oferty oglądałbym Meridę http://www.rowerymerida.pl/produkt10/one-twenty-300-d-rower-merida.html plus pilnował okazji z alleprowizji. Niedawno oglądałem Mongoosa Teocali  (oidp) na Pike'u + Pearl, dużo WTB i rower był właśnie w tym przedziale cenowym. Decathlona rozwalał z miejsca.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 23/10/2011 zimne poranki

Data: 2011-10-26 10:18:30
Autor: Inead
Rockrider 9.1


Z katalogowej oferty oglądałbym Meridę http://www.rowerymerida.pl/produkt10/one-twenty-300-d-rower-merida.html plus pilnował okazji z alleprowizji. Niedawno oglądałem Mongoosa Teocali (oidp) na Pike'u + Pearl, dużo WTB i rower był właśnie w tym przedziale cenowym. Decathlona rozwalał z miejsca.

 Ta Meridka, jest całkiem przyzwoita pytanie tylko jak bardzo buja przy kręceniu... Mongoose - geometria zbyt freeridowa jak dla mnie.
A co do wytrzymałości ramy to zastanawiam się, jakby w razie czego pękła to te graty można przełożyc do innej ramy.Tory chodzą po 8 stów na pewnym gównianym portalu aukcyjnym. Rozważam też taką truciznę jak ty masz.

Data: 2011-10-26 10:42:59
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "Inead" <a.frost@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j88fon$igi$1inews.gazeta.pl...

Ta Meridka, jest całkiem przyzwoita pytanie tylko jak bardzo buja przy kręceniu... Mongoose - geometria zbyt freeridowa jak dla mnie.

Niestety nie miałem okazji pałować ani meridy ani mongoosa :( jednak testy jednego i drugie są/były w bikeboardzie (merida http://tiny.pl/h1jsw) więc czytając _uważnie_ można wysnuć pewne wnioski :) Ja mam ogromną słabość do Meridy i bardzo mocno bym oglądał ten rower gdybym chciał coś kupić. 120 mm dobrego skoku pozwala na naprawdę ostrą jazdę.

W kwestii eliminacji bujania decydująca rolę odgrywa damper, który ma blokadę skoku i całkiem niezłe opinie. Od 2006 rok mam Vectora sprężynowego i nadal działa wyśmienicie. Generalnie współczesne produkty X-fusion są naprawdę niezłe.

A co do wytrzymałości ramy to zastanawiam się, jakby w razie czego pękła to te graty można przełożyć do innej ramy.Tory chodzą po 8 stów na pewnym gównianym portalu aukcyjnym.

Powiem tak, przekładanie gratów w fullu nie zawsze jest takie proste jak się wydaje. Największy ból to długość dampera i to powoduje, że zmieniając ramę trzeba szukać takiej która go przyjmie i to z kolei sprawia, że zmiana wcale NIE jest taka łatwa ani opłacalna. W najgorszym wypadku okazuje się, że jedyna rama na którą Cie stać to jakies mocno odelżone XC :/

Rozważam też taką truciznę jak ty masz.

W najbliższym czasie będzie duża i soczysta aktualizacja testu tej ramy więc jeżeli Ci się nie śpieszy to zapraszam :) Z tego co widzę to tył ramy generalnie pozostaje ten sam od dawien dawna czyli moja opinia powinna sie w dużej mierze pokryć z aktualną wersją produktu.

Już w tej chwili mogę Ci napisać, że merida to jest NIC w porównaniu z freeridową geometrią poisona i miej to na uwadze. Ta rama żyje po to żeby jeździć w dół i tam czuje się najlepiej. Da się podjeżdzać, ale mistrzem sprintu na pewno nie zostaniesz :)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-26 15:35:21
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-25 21:19:14 +0200, "Inead" <a.frost@gazeta.pl> said:

Pozdrawiam
ak
http://www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-9-1-2011-173280104/

"Ograniczenia w użytkowaniu: nie nadaje się do jazdy BMX, Dirt, enduro, freeride, zjazdy."

Pierwsza rzecz: czy mimośród, na którym pracuje ta rama da się w ogóle dokupić

Sam mimośrod jak zapewniają w Decathlonie jest bezproblemowo dostępny, a pracuje on na łożysku wyglądającym zdeczko nietypowo, ale mającym standardowe oznaczenia.


oraz jakiej długości jest amortyzator

Ma on "zupełnie niespotykane" 190 mm długości.


Amor chyba standard RS Recon czy Tora,

W zeszłym roczniku Tora Air 302, w tym Recon RL.


trochę głupio że damper bez blokady ale DT Swiss juz od 600 PLN chodzą.

Daruj se DT, oni fajne szprychy i piasty robią i tego z tej firmy można się trzymać. Ja dokupiłem Manitou S-Type SPV za circa 200 zł (i jest to taki se wybór do tej ramy) na allegro - i muszę przyznać, że fabryczny X-Fusion działa całkiem-całkiem. Mi zachciało się siakiegoś pokrętełka, ale akurat ten Maniciak za bardzo tłumi tą konstrukcję (możliwe że przez platformę), brakuje mu regulacji kompresji, która w wydaniu fabrycznym jest za mocna jak na mój gust, odbicie mam ustawione na minimum i chętnie bym jeszcze je zmniejszył. Blokada jest zupełnie zbędna, sam zawias nie pompuje, jak dla mnie wręcz jest nieco za sztywny, aż brakuje mi choć odrobiny bujania, żebym wiedział, że jadę na fullu ;-)


Rower niby ok, ale kwestia do czego chcesz go używać i ostatecznej ceny jaka będzie w sklepie.

Poczekamy zobaczymy, za 4 tysie to słaby biznes, bo w zasadzie już tutaj zaczynają się Meridy i Kellysy.

Ale z jakim osprzętem te Meridy? Jak na stosunek osprzętu do ceny mało co się zbliża do RR 9.1. Ja swojego kupiłem w sierpniu, zeszły rocznik, za 3200. Tegoroczny ma kapkę lepszy amor z przodu, korby 590 (zamiast 540) i kapkę gorsze hample. Dla mnie decydujący był kolor (spodobał mi się ciemnoszary mat), resztę bambetli wcześniej czy później i tak wymienię (już zmieniłem cały napęd). Uwaga na rozmiary ram - przy 185 cm wzrostu L-ka była dla mnie zdecydowanie przymała, XL-ka jest w sam raz.

Gdzieś w BikeBoardzie jest test aktualnej wersji ramy (czyli od 2009 r., wcześniejsza się nieco różniła).

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-26 16:08:30
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j892ap$e39

Pierwsza rzecz: czy mimośród, na którym pracuje ta rama da się w ogóle dokupić

Sam mimośrod jak zapewniają w Decathlonie jest bezproblemowo dostępny, a pracuje on na łożysku wyglądającym zdeczko nietypowo, ale mającym standardowe oznaczenia.

Ciekawe jak będzie w chwili kiedy zadeklarujesz chęć kupna i ile każą za to zapłacić. Sporo rzeczy jest dostępnych do chwili kiedy się ich nie chce kupić bo wtedy zaczynają się problemy :/

oraz jakiej długości jest amortyzator

Ma on "zupełnie niespotykane" 190 mm długości.

W moim świecie jest to jedna z jak najbardziej spotykanych długości i chwała im za to że wsadzili jakiegoś cuda w stylu 165mm.

brakuje mu regulacji kompresji, która w wydaniu fabrycznym jest za mocna jak na mój gust, odbicie mam ustawione na minimum i chętnie bym jeszcze je zmniejszył.

Wymień olej na mniej lepki.

Blokada jest zupełnie zbędna, sam zawias nie pompuje, jak dla mnie wręcz jest nieco za sztywny, aż brakuje mi choć odrobiny bujania, żebym wiedział, że jadę na fullu ;-)

W czasie sprintu na stojąco etc też nie pompuje? Ile masz SAGu ustawionego?

Ale z jakim osprzętem te Meridy? Jak na stosunek osprzętu do ceny mało co się zbliża do RR 9.1. Ja swojego kupiłem w sierpniu, zeszły rocznik, za 3200. Tegoroczny ma kapkę lepszy amor z przodu, korby 590 (zamiast 540) i kapkę gorsze hample. Dla mnie decydujący był kolor (spodobał mi się ciemnoszary mat), resztę bambetli wcześniej czy później i tak wymienię (już zmieniłem cały napęd). Uwaga na rozmiary ram - przy 185 cm wzrostu L-ka była dla mnie zdecydowanie przymała, XL-ka jest w sam raz.

Są dwie szkoły kupowania gotowych rowerów: dla ramy i dla osprzętu. Ostatnim sensownym rowerem kupowanym dla osprzętu był Sign FR i wtedy można było naprawdę dobrze na tym zarobić. W przypadku decathlona kupowanie roweru dla tej ramy mnie nie przekonuje i w takiej konfiguracji zdecydowanie wolałbym brać meridę, której rama znacznie bardziej mi się podoba oraz system zawieszenia jest powszechnie znany i wiadomo czego można się po nim spodziewać.

Nie twierdzę, że decathlon to samo zło i badziew, ale oglądałem kiedyś te rowery i nie specjalnie mnie przekonują.

Ja zdecydowanie preferuje mieć dobrą ramę i gorsze graty niż odwrotnie.

Gdzieś w BikeBoardzie jest test aktualnej wersji ramy (czyli od 2009 r., wcześniejsza się nieco różniła).

W poprzednim teście wnioski były nieco inne :>

http://download.bikeboard.pl/pdf/btwin_rockrider_91_01.pdf
http://download.bikeboard.pl/pdf/btwin_rockrider_91_02.pdf


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-26 16:38:56
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-26 16:08:30 +0200, "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> said:

Sam mimośrod jak zapewniają w Decathlonie jest bezproblemowo dostępny, a pracuje on na łożysku wyglądającym zdeczko nietypowo, ale mającym standardowe oznaczenia.

Ciekawe jak będzie w chwili kiedy zadeklarujesz chęć kupna i ile każą za to zapłacić. Sporo rzeczy jest dostępnych do chwili kiedy się ich nie chce kupić bo wtedy zaczynają się problemy :/

Się okaże. Łożysko, które pewnie i tak bym kupował nie u nich, wygląda na raczej kosztowne. Ale to już przyszłość pokaże.


oraz jakiej długości jest amortyzator

Ma on "zupełnie niespotykane" 190 mm długości.

W moim świecie jest to jedna z jak najbardziej spotykanych długości i chwała im za to że wsadzili jakiegoś cuda w stylu 165mm.

165 to też jest zupełnie typowa długość, ino raczej do maratończyka. Skok tłoka w RR 9.1 również jest z gatunku zupełnie typowych (50), więc w damperach można przebierać do woli (jeden z najpopularniejszych rozmiarów).


brakuje mu regulacji kompresji, która w wydaniu fabrycznym jest za mocna jak na mój gust, odbicie mam ustawione na minimum i chętnie bym jeszcze je zmniejszył.

Wymień olej na mniej lepki.

Nie jestem pewien czy on w ogóle jest rozbieralny, ale zainteresuję się tym, bo wszystkie dampery z regulacją kompresji które znalazłem, to raczej ciężkie (i drogie) mele do FR/DH.


Blokada jest zupełnie zbędna, sam zawias nie pompuje, jak dla mnie wręcz jest nieco za sztywny, aż brakuje mi choć odrobiny bujania, żebym wiedział, że jadę na fullu ;-)

W czasie sprintu na stojąco etc też nie pompuje?

A znasz jakikolwiek zawias rowerowy, który wtedy nie pompuje?


Ile masz SAGu ustawionego?

Na komfortowo ~50%, ale w tym układzie prześwit robi się zbyt mały i przycieram na przeszkodach korbami, 30% jest z kolei jak na mój gust kapkę za sztywne.


Ale z jakim osprzętem te Meridy? Jak na stosunek osprzętu do ceny mało co się zbliża do RR 9.1. Ja swojego kupiłem w sierpniu, zeszły rocznik, za 3200. Tegoroczny ma kapkę lepszy amor z przodu, korby 590 (zamiast 540) i kapkę gorsze hample. Dla mnie decydujący był kolor (spodobał mi się ciemnoszary mat), resztę bambetli wcześniej czy później i tak wymienię (już zmieniłem cały napęd). Uwaga na rozmiary ram - przy 185 cm wzrostu L-ka była dla mnie zdecydowanie przymała, XL-ka jest w sam raz.

Są dwie szkoły kupowania gotowych rowerów: dla ramy i dla osprzętu. Ostatnim sensownym rowerem kupowanym dla osprzętu był Sign FR i wtedy można było naprawdę dobrze na tym zarobić. W przypadku decathlona kupowanie roweru dla tej ramy mnie nie przekonuje i w takiej konfiguracji zdecydowanie wolałbym brać meridę, której rama znacznie bardziej mi się podoba oraz system zawieszenia jest powszechnie znany i wiadomo czego można się po nim spodziewać.

Długo zastanawiałem się nad wyborem ramy i szukając informacji nie widziałem jeszcze, żeby na jakiejś firmie ludzie tyle psów wieszali, co na fullach Meridy.
RR to jednak jest wirtual i to działający całkiem nieźle. Oczywiście można kupić coś jeszcze lepszego, ładniej wykończonego i ze znacznie lepszą renomą, ale wtedy kwota jaką kosztuję RR 9.1 nie wystarczy nawet na samą ramę.
Co do osprzętu - ja kupując ten rower od razu wiedziałem, że spora część pójdzie wek, ale okazuje się, że tak naprawdę nie jest to konieczne. Komponenty są sensownie dobrane, "hardware" stosunkowo lekki i dość mocny, całkiem przyzwoite kółka, grupowo też lepiej niż u konkurencji w podobnych pieniądzach, amortyzacja znośna, ale tu znów, za te pieniądze nikt nie daje nic lepszego. Porównywalny osprzętowo Giant ze swoim Maestro będzie kosztował ok. 7k (Trance X5 to straszliwa padlina pod względem osprzętu), Spec na Horscie też z 6k. Dalej uważam, że dla kogoś z ograniczonym budżetem to jedna z ciekawszych propozycji, zwłaszcza jeśli uda się wynegocjować jakiś posezonowy rabat.



Nie twierdzę, że decathlon to samo zło i badziew, ale oglądałem kiedyś te rowery i nie specjalnie mnie przekonują.

To się chyba niedokładnie przyjrzałeś, bo Decathlony z wyższych półek to jedne z najlepszych propozycji w swoich
przedziałach cenowych (oczywiście mowa o tych kosztujących powyżej 1,5k, tańsze nie odbiegają od innego marketowego chłamu).


Ja zdecydowanie preferuje mieć dobrą ramę i gorsze graty niż odwrotnie.

Zaproponuj coś z wyraźnie lepszą ramą, niechby i nie na wirtualu, tylko na Horscie (jednozawiasowce to jednak inna liga), za podobne pieniądze.


Gdzieś w BikeBoardzie jest test aktualnej wersji ramy (czyli od 2009 r., wcześniejsza się nieco różniła).

W poprzednim teście wnioski były nieco inne :>

http://download.bikeboard.pl/pdf/btwin_rockrider_91_01.pdf
http://download.bikeboard.pl/pdf/btwin_rockrider_91_02.pdf

To rama sprzed modernizacji.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-26 17:13:41
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j89620$pfb$1inews.gazeta.pl...

Się okaże. Łożysko, które pewnie i tak bym kupował nie u nich, wygląda na raczej kosztowne. Ale to już przyszłość pokaże.

Daj znać ile zabrali jeżeli spotka Cię taka przyjemność :)

165 to też jest zupełnie typowa długość, ino raczej do maratończyka.

Mniej typowa jak dochodzi do tematu kupienia nowego dampera bo nagle okazuje się, że takie mikrusy są, niepropocjonalnie do swojej długości, drogie a i wybór nie taki znowu wielki.

Skok tłoka w RR 9.1 również jest z gatunku zupełnie typowych (50), więc w damperach można przebierać do woli (jeden z najpopularniejszych rozmiarów)

Skok tłoka nie ma znaczenia w stosunku do długości montażowej dampera. 190 tek jest sporo, ale gdyby było 200mm to nic by sie nie stało.

Wymień olej na mniej lepki.

Nie jestem pewien czy on w ogóle jest rozbieralny, ale zainteresuję się tym, bo wszystkie dampery z regulacją kompresji które znalazłem, to raczej ciężkie (i drogie) mele do FR/DH.

Na 99,9% jest i to w warunkach domowych

W czasie sprintu na stojąco etc też nie pompuje?

A znasz jakikolwiek zawias rowerowy, który wtedy nie pompuje?

W kontekscie roweru wyposażonego w dampera z blokadą: tak znam. Czyli sprint mamy wyjaśniony a co z resztą zakresu: czyli babcine przełożenia w czasie podjazdów terenowych i asfaltowych oraz jazda na średniej tarczy z przodu plus gwałtowe rozpędzanie roweru.

Ile masz SAGu ustawionego?

Na komfortowo ~50%, ale w tym układzie prześwit robi się zbyt mały i przycieram na przeszkodach korbami, 30% jest z kolei jak na mój gust kapkę za sztywne.

50% to ustawienie do DH! :) Przycierasz korbami? To nie jest zbyt dobra rekomendacja dla tego roweru :/

Długo zastanawiałem się nad wyborem ramy i szukając informacji nie widziałem jeszcze, żeby na jakiejś firmie ludzie tyle psów wieszali, co na fullach Meridy.

Kiedy szukałeś swojego roweru? Pytam bez złośliwości bo nie odniosłem wrażenia podobnego do Twojego.

RR to jednak jest wirtual i to działający całkiem nieźle. Oczywiście można kupić coś jeszcze lepszego, ładniej wykończonego i ze znacznie lepszą renomą, ale wtedy kwota jaką kosztuję RR 9.1 nie wystarczy nawet na samą ramę.

Nie popadajmy w skrajności dobrze ;)

Co do osprzętu - ja kupując ten rower od razu wiedziałem, że spora część pójdzie wek, ale okazuje się, że tak naprawdę nie jest to konieczne. Komponenty są sensownie dobrane, "hardware" stosunkowo lekki i dość mocny, całkiem przyzwoite kółka, grupowo też lepiej niż u konkurencji w podobnych pieniądzach, amortyzacja znośna, ale tu znów, za te pieniądze nikt nie daje nic lepszego. Porównywalny osprzętowo Giant ze swoim Maestro będzie kosztował ok. 7k (Trance X5 to straszliwa padlina pod względem osprzętu), Spec na Horscie też z 6k. Dalej uważam, że dla kogoś z ograniczonym budżetem to jedna z ciekawszych propozycji, zwłaszcza jeśli uda się wynegocjować jakiś posezonowy rabat.

Szczęśliwie są różne inne firmy, które mają podobny towar za mniejsze pieniądze. Niech żyją ramy z tajwańskiego katalogu ubrane w różne naklejki!

To się chyba niedokładnie przyjrzałeś, bo Decathlony z wyższych półek to jedne z najlepszych propozycji w swoich
przedziałach cenowych (oczywiście mowa o tych kosztujących powyżej 1,5k, tańsze nie odbiegają od innego marketowego chłamu).

Zależy na co patrzymy. W tej chwili nie mogę podjąć dyskysji na temat opłacaloności zakupu (bo nie zweryfikowałem ich bieżącej oferty), ale swego czasu oglądałem sztywne rowery dokładnie i dobry osprzęt maskował mocno przeciętną ramę. Niby wszystko ładnie, ale sprawdzając dogłębnie zachwyt znikał.

Ja zdecydowanie preferuje mieć dobrą ramę i gorsze graty niż odwrotnie.

Zaproponuj coś z wyraźnie lepszą ramą, niechby i nie na wirtualu, tylko na Horscie (jednozawiasowce to jednak inna liga), za podobne pieniądze.

Od chwili pojawienia się damperów nowej generacji zawieszenia jednozawiasowe odżyły. Dobrze dobrany shock diametralnie zmienia postać ramy więc nie warto kasować 1-zawiasów od razu.

W/w merida to jednozawias z dodatkową dzwignią, ale sprawdzony i od lat stosowany np przez Konę. Oglądałem 120 w lato i rama gniecie produkt decathlonu pod względem technicznym (rama z bardziej zaawansowanych rur) i wizualnym choć to ostatnie to kwestia gustu więc nie warto roztrząsać tej kwestii.

Po drodze był do kupienia mongoose teocali. Skomplikowane zawieszenie, ale fajne i mające sens.

Jest również poison i jego mutacje - nie jest pozbawiony wad, ale na tyle popularny że wiadomo co jest źle i jak z tym żyć.

Nieco mniej prestiżowo, ale nadal technicznie poprawnie jest kross crime. Nie rzuca na kolana, ale to co trzeba ma na miejscu.

To rama sprzed modernizacji.

Więcej testów nie znalazłem :(


Tak jak napisałem wcześniej, ja nie skreślam produktów decathlon dla zasady, Malo tego doceniam ich ofertę i nie kwestionuję szeregu plusów w ich propozycjach. Tyle, że ich fulle w postaci Rockridera 9.1 ani Evo 6 mi nie pasują. Naprawdę podoba mi się FR10 EVO, ale do jeżdżenia to pożytek z niego marny :)

BTW: na zdjęciu 9.2 wygląda, że damper jest bez regulacji odbicia - prawda to???


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-26 18:21:56
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-26 17:13:41 +0200, "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> said:

Wymień olej na mniej lepki.

Nie jestem pewien czy on w ogóle jest rozbieralny, ale zainteresuję się tym, bo wszystkie dampery z regulacją kompresji które znalazłem, to raczej ciężkie (i drogie) mele do FR/DH.

Na 99,9% jest i to w warunkach domowych

Możliwe, ino Manitou dokumentację techniczną swoich produktów traktuje jako jeden z najpilniej strzeżonych sekretów, z gatunku tych mających wpływ na obronność kraju :-/ Już ichniejszy User Manual pozostawia wiele niedopowiedzeń.


W czasie sprintu na stojąco etc też nie pompuje?

A znasz jakikolwiek zawias rowerowy, który wtedy nie pompuje?

W kontekscie roweru wyposażonego w dampera z blokadą: tak znam.

No jak się komuś chce przed każdym sprintem gmerać przy damperze, blokować, a później znów gmerać i odblokowywać, to OK. Mnie tam szczerze mówiąc wali serdecznie czy on wtedy pompuje, czy nie, nie jestem ścigantem walczącym o każdą dziesiątą sekundy. Nie pompuje aż tak strasznie, aby nie dało się z tym żyć.


Czyli sprint mamy wyjaśniony a co z resztą zakresu: czyli babcine przełożenia w czasie podjazdów terenowych i asfaltowych oraz jazda na średniej tarczy z przodu plus gwałtowe rozpędzanie roweru.

Normalnie lubię jeździć na twardych przełożeniach, ale potestowałem sobie intensywnie na różnych przełożeniach, na asfalcie i w terenie i jak dla mnie - zjawisko pompowania nie istnieje. Jak już pisałem, na mój gust jest wręcz za sztywno, coś jak na hardtailu z amortyzowaną sztycą, pracy tylnego koła pod dupą niemalże nie czuć (a jednak pracuje, żeby ukrócić złośliwostki ;-)


Ile masz SAGu ustawionego?

Na komfortowo ~50%, ale w tym układzie prześwit robi się zbyt mały i przycieram na przeszkodach korbami, 30% jest z kolei jak na mój gust kapkę za sztywne.

50% to ustawienie do DH! :)

Sporo jeżdżę po mieście (dojazdy do tyrki), więc ustawiłem tak, żeby mi mientko było. Wiem że to przydużo.


Przycierasz korbami? To nie jest zbyt dobra rekomendacja dla tego roweru :/

Nie na płaskim rzecz jasna. Ale przy 15 cm krawężnikach, czy dużych wertepach trzeba uważnie operować korbami, podobnie ze składaniem w zakręty. Ale to jest problem wielu fulli, zwłaszcza przy mojej wadze w okolicach 100 kg. Albo jest twardo, ale bywa że brakuje prześwitu. "Na sucho" RR ma prześwit większy ze 30-40 mm od mojego starego HT.


Długo zastanawiałem się nad wyborem ramy i szukając informacji nie widziałem jeszcze, żeby na jakiejś firmie ludzie tyle psów wieszali, co na fullach Meridy.

Kiedy szukałeś swojego roweru? Pytam bez złośliwości bo nie odniosłem wrażenia podobnego do Twojego.

Latem. Generalnie opinie o fullach Meridy były pieskie - przeciętnie wykonane, słabo działające zawieszenie, potrafią się sypać.


RR to jednak jest wirtual i to działający całkiem nieźle. Oczywiście można kupić coś jeszcze lepszego, ładniej wykończonego i ze znacznie lepszą renomą, ale wtedy kwota jaką kosztuję RR 9.1 nie wystarczy nawet na samą ramę.

Nie popadajmy w skrajności dobrze ;)

Rozważałem kilka opcji, w tym samodzielne składanie lub kupienie roweru dla samej ramy i sprzedaż reszty szpejów. Wszystkie opcje wychodziły znaaaacznie drożej. Sensowne ramy na Allegro to przedział 2-2,5k zł i wyżej, o cennikach producentów w ogóle szkoda gadać, bo tam rozmowa się zaczyna od 4k zł w górę.


Co do osprzętu - ja kupując ten rower od razu wiedziałem, że spora część pójdzie wek, ale okazuje się, że tak naprawdę nie jest to konieczne. Komponenty są sensownie dobrane, "hardware" stosunkowo lekki i dość mocny, całkiem przyzwoite kółka, grupowo też lepiej niż u konkurencji w podobnych pieniądzach, amortyzacja znośna, ale tu znów, za te pieniądze nikt nie daje nic lepszego. Porównywalny osprzętowo Giant ze swoim Maestro będzie kosztował ok. 7k (Trance X5 to straszliwa padlina pod względem osprzętu), Spec na Horscie też z 6k. Dalej uważam, że dla kogoś z ograniczonym budżetem to jedna z ciekawszych propozycji, zwłaszcza jeśli uda się wynegocjować jakiś posezonowy rabat.

Szczęśliwie są różne inne firmy, które mają podobny towar za mniejsze pieniądze. Niech żyją ramy z tajwańskiego katalogu ubrane w różne naklejki!

Poisono-podobne? Weź nie żartuj. IMHO RR jest ze dwie ligi wyżej. A już Ghosty itp. znacznie wyżej się cenią.


To się chyba niedokładnie przyjrzałeś, bo Decathlony z wyższych półek to jedne z najlepszych propozycji w swoich
przedziałach cenowych (oczywiście mowa o tych kosztujących powyżej 1,5k, tańsze nie odbiegają od innego marketowego chłamu).

Zależy na co patrzymy. W tej chwili nie mogę podjąć dyskysji na temat opłacaloności zakupu (bo nie zweryfikowałem ich bieżącej oferty), ale swego czasu oglądałem sztywne rowery dokładnie i dobry osprzęt maskował mocno przeciętną ramę. Niby wszystko ładnie, ale sprawdzając dogłębnie zachwyt znikał.

Zdefiniuj "mocno przeciętną ramę".


Ja zdecydowanie preferuje mieć dobrą ramę i gorsze graty niż odwrotnie.

Zaproponuj coś z wyraźnie lepszą ramą, niechby i nie na wirtualu, tylko na Horscie (jednozawiasowce to jednak inna liga), za podobne pieniądze.

Od chwili pojawienia się damperów nowej generacji zawieszenia jednozawiasowe odżyły. Dobrze dobrany shock diametralnie zmienia postać ramy więc nie warto kasować 1-zawiasów od razu.

Czego by do nich nie wsadzać, kultura pracy jest poniżej Horsta, o wirtualu nie wspominając. Zresztą dobrego 1-zawiasa od kiepskiego dzielą niuanse konstrukcji, a większość tych tanich ram nie jest mistrzostwem inżynierii.


W/w merida to jednozawias z dodatkową dzwignią, ale sprawdzony i od lat stosowany np przez Konę.

Umówmy się, że Kona nie jest w dziedzinie zawieszeń wyznacznikiem czegokolwiek. Czym innym jest zawias do FR/DH, czym innym do szeroko rozumianego MTB/AM. Magiczne sprężynki to erzac.


Oglądałem 120 w lato i rama gniecie produkt decathlonu pod względem technicznym (rama z bardziej zaawansowanych rur) i wizualnym choć to ostatnie to kwestia gustu więc nie warto roztrząsać tej kwestii.

Sorry, ale hydroforming nie jest wyznacznikiem niczego, szczególnie wytrzymałości. Np. bardzo ładnie zrobione (i dość tanie) Canyony mają brzydki zwyczaj pękać. A degustibusy faktycznie zostawmy. I nie to, żebym uważał RR za jakiś cud dizajnu - tegoroczne malowanie jest IMHO słaboprzeciętne, dlatego wolałem zeszłoroczne.


Jest również poison i jego mutacje - nie jest pozbawiony wad, ale na tyle popularny że wiadomo co jest źle i jak z tym żyć.

To sprawdź ile będzie kosztował cały rower złożony na Poisonie na podobieństwo RR 9.1.


Nieco mniej prestiżowo, ale nadal technicznie poprawnie jest kross crime. Nie rzuca na kolana, ale to co trzeba ma na miejscu.

I uważasz że ten Kross jest w czymkolwiek lepszy od RR?


To rama sprzed modernizacji.

Więcej testów nie znalazłem :(

Gdzieś tam mają skitrany artykuł z bodaj 2009.


Tak jak napisałem wcześniej, ja nie skreślam produktów decathlon dla zasady, Malo tego doceniam ich ofertę i nie kwestionuję szeregu plusów w ich propozycjach. Tyle, że ich fulle w postaci Rockridera 9.1 ani Evo 6 mi nie pasują.

Też nie byłem przekonany, ale jak bym nie liczył, coś na podobnym poziomie lub wyraźnie lepszego, to kwoty na poziomie 5000+ zł. Czyli mam coś może nie wyrywającego z kapci, ale jeźdżącego przyzwoicie za ponad 2k zł mniej (jak się w końcu zabiorę za sprzedaż wymontowanych gratów). Jak bym miał dać 4k zł, to bym się dłużej zastanawiał, w okolicach 3k zł za nowy rower uważam, że był to dil nie do pobicia.


BTW: na zdjęciu 9.2 wygląda, że damper jest bez regulacji odbicia - prawda to???

Ma regulacje odbicia i ciśnienia, w RR 9.1 tylko ciśnienie. I po wymianie na S-Type okazało się, że wcale nie jest taki zły ten X-Fusion.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-26 18:43:55
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1

Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j89c34

Na 99,9% jest i to w warunkach domowych

Możliwe, ino Manitou dokumentację techniczną swoich produktów traktuje jako jeden z najpilniej strzeżonych sekretów, z gatunku tych mających wpływ na obronność kraju :-/ Już ichniejszy User Manual pozostawia wiele niedopowiedzeń.

Poszukaj w manualach rok wcześniej/później. Zasady serwisu są takie same a manuali sporo wisi na stronie.

No jak się komuś chce przed każdym sprintem gmerać przy damperze, blokować, a później znów gmerać i odblokowywać, to OK. Mnie tam szczerze mówiąc wali serdecznie czy on wtedy pompuje, czy nie, nie jestem ścigantem walczącym o każdą dziesiątą sekundy. Nie pompuje aż tak strasznie, aby nie dało się z tym żyć.

Przsunięcie jednej dźwigni to nie gmeranie :)

Normalnie lubię jeździć na twardych przełożeniach, ale potestowałem sobie intensywnie na różnych przełożeniach, na asfalcie i w terenie i jak dla mnie - zjawisko pompowania nie istnieje. Jak już pisałem, na mój gust jest wręcz za sztywno, coś jak na hardtailu z amortyzowaną sztycą, pracy tylnego koła pod dupą niemalże nie czuć (a jednak pracuje, żeby ukrócić złośliwostki ;-)

Dzięki za info, zaciekawiła mnie rama :)

Przycierasz korbami? To nie jest zbyt dobra rekomendacja dla tego roweru :/

Nie na płaskim rzecz jasna. Ale przy 15 cm krawężnikach, czy dużych wertepach trzeba uważnie operować korbami, podobnie ze składaniem w zakręty. Ale to jest problem wielu fulli, zwłaszcza przy mojej wadze w okolicach 100 kg. Albo jest twardo, ale bywa że brakuje prześwitu. "Na sucho" RR ma prześwit większy ze 30-40 mm od mojego starego HT.

U, to jest poważn fuck up. Jeżeli na seryjnym zawieszeniu są takie akcje to środek suportu jest ewidentnie za nisko i to jest powazna wada. Dla kontrastu poison ma suport ultra wysoko, ale nigdy nie trzepnąłem korbą w nic.

Latem. Generalnie opinie o fullach Meridy były pieskie - przeciętnie wykonane, słabo działające zawieszenie, potrafią się sypać.

Nie chcę bronić zwieszenia, którego nie znam ale kiepskie wykonanie lekko mi nie pasuje :P

Nie popadajmy w skrajności dobrze ;)

Rozważałem kilka opcji, w tym samodzielne składanie lub kupienie roweru dla samej ramy i sprzedaż reszty szpejów. Wszystkie opcje wychodziły znaaaacznie drożej. Sensowne ramy na Allegro to przedział 2-2,5k zł i wyżej, o cennikach producentów w ogóle szkoda gadać, bo tam rozmowa się zaczyna od 4k zł w górę.

Fakt, trzeba mocno szukać żeby sobie zrobić dobrze za stosunkowo niewielkie pieniądze.


Poisono-podobne? Weź nie żartuj. IMHO RR jest ze dwie ligi wyżej. A już Ghosty itp. znacznie wyżej się cenią.

Powiem szczerze, dla mnie RR nie jest dwie ligi wyżej. Zawieszenie jest inne, ale liga ta sama.

Zdefiniuj "mocno przeciętną ramę".

Cienkie rurki, mało wyrafinowanych rur, widać że nie jest to szczyt możliwości w tym zakresie.

Czego by do nich nie wsadzać, kultura pracy jest poniżej Horsta, o wirtualu nie wspominając. Zresztą dobrego 1-zawiasa od kiepskiego dzielą niuanse konstrukcji, a większość tych tanich ram nie jest mistrzostwem inżynierii.

Poniżej, ale i tak jest o niebo lepiej niż kiedyś.

Umówmy się, że Kona nie jest w dziedzinie zawieszeń wyznacznikiem czegokolwiek. Czym innym jest zawias do FR/DH, czym innym do szeroko rozumianego MTB/AM. Magiczne sprężynki to erzac.

Ja mówie o poprzednich modelach bez sprężynek, które przez lata pracowały w nie zmienionej formie i było naprawdę dobrze.

Sorry, ale hydroforming nie jest wyznacznikiem niczego, szczególnie wytrzymałości. Np. bardzo ładnie zrobione (i dość tanie) Canyony mają brzydki zwyczaj pękać. A degustibusy faktycznie zostawmy. I nie to, żebym uważał RR za jakiś cud dizajnu - tegoroczne malowanie jest IMHO słaboprzeciętne, dlatego wolałem zeszłoroczne.

Otóż właśnie jest co widać na przykładzie canyona - samo ładnie nie wystarczy.

Jest również poison i jego mutacje - nie jest pozbawiony wad, ale na tyle popularny że wiadomo co jest źle i jak z tym żyć.

To sprawdź ile będzie kosztował cały rower złożony na Poisonie na podobieństwo RR 9.1.

To musimy poczekać do przecen.

Nieco mniej prestiżowo, ale nadal technicznie poprawnie jest kross crime. Nie rzuca na kolana, ale to co trzeba ma na miejscu.

I uważasz że ten Kross jest w czymkolwiek lepszy od RR?

Uważam, że nie jest drastycznie gorszy a 1000 PLN na wejściu tańszy.

Też nie byłem przekonany, ale jak bym nie liczył, coś na podobnym poziomie lub wyraźnie lepszego, to kwoty na poziomie 5000+ zł. Czyli mam coś może nie wyrywającego z kapci, ale jeźdżącego przyzwoicie za ponad 2k zł mniej (jak się w końcu zabiorę za sprzedaż wymontowanych gratów). Jak bym miał dać 4k zł, to bym się dłużej zastanawiał, w okolicach 3k zł za nowy rower uważam, że był to dil nie do pobicia.

Fakt, za 3 k jest nieźle.

Ma regulacje odbicia i ciśnienia, w RR 9.1 tylko ciśnienie. I po wymianie na S-Type okazało się, że wcale nie jest taki zły ten X-Fusion.

9.1 miało być oczywiście. Xy nie są złe, ale damper bez regulacji odbicia jest dla mnie do przyjęcia po prostu.

Data: 2011-10-27 10:42:24
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-26 18:43:55 +0200, "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> said:

Możliwe, ino Manitou dokumentację techniczną swoich produktów traktuje jako jeden z najpilniej strzeżonych sekretów, z gatunku tych mających wpływ na obronność kraju :-/ Już ichniejszy User Manual pozostawia wiele niedopowiedzeń.

Poszukaj w manualach rok wcześniej/później. Zasady serwisu są takie same a manuali sporo wisi na stronie.

Obejrzałem wszystkie ze strony i w żadnym nie znalazłem nic o rozkładaniu tego dampera.


No jak się komuś chce przed każdym sprintem gmerać przy damperze, blokować, a później znów gmerać i odblokowywać, to OK. Mnie tam szczerze mówiąc wali serdecznie czy on wtedy pompuje, czy nie, nie jestem ścigantem walczącym o każdą dziesiątą sekundy. Nie pompuje aż tak strasznie, aby nie dało się z tym żyć.

Przsunięcie jednej dźwigni to nie gmeranie :)

O ile masz ją na kierownicy, a nie każdy damper z blokadą ma w ogóle taką opcję.


Przycierasz korbami? To nie jest zbyt dobra rekomendacja dla tego roweru :/

Nie na płaskim rzecz jasna. Ale przy 15 cm krawężnikach, czy dużych wertepach trzeba uważnie operować korbami, podobnie ze składaniem w zakręty. Ale to jest problem wielu fulli, zwłaszcza przy mojej wadze w okolicach 100 kg. Albo jest twardo, ale bywa że brakuje prześwitu. "Na sucho" RR ma prześwit większy ze 30-40 mm od mojego starego HT.

U, to jest poważn fuck up. Jeżeli na seryjnym zawieszeniu są takie akcje to środek suportu jest ewidentnie za nisko i to jest powazna wada.

W wielu ramach o skoku ~120 mm jest podobnie, więc nie jest to przypadek jednostkowy - to samo w Specach, Giancie Trance, Cubach. Dopiero ramy ze skokiem 140-160 mają zwykle saport wyżej (choć też nie wszystkie, jak np. Cube Stereo).


Zdefiniuj "mocno przeciętną ramę".

Cienkie rurki, mało wyrafinowanych rur, widać że nie jest to szczyt możliwości w tym zakresie.

Szczyt możliwości współczesnej technologii konstrukcji rowerowych z pewnością nie, ale IMHO w tych pieniądzach (i to będę z uporem osła powtarzał) nie ma nic lepiej zrobionego. W trochę większych też nie. Ale do Specy Enduro, Cubów HPA/HPC, czy Santa-Crusów z pewnością daleko (choć różnice nie są raczej proporcjonalne do różnic w cenach).

I żeby nie było, dostrzegam też pewne wady tego roweru - np. problemem jest jak dla mnie taki duperel, jak sztyca.
Po pierwsze porąbany rozmiar 29.8 (znalazłem tylko jakieś niedrogie Zoomy i Accenty, nic lepszego, więc trza będzie się bawić z przejściowką - żegnajcie regulowane sztyce), po drugie siermiężne jarzmo, które trzeba naprawdę mocno dokręcić, aby trzymało siodło (przy stalowych prętach OK, ale z jakimiś tytanami itp. może być już słabiutko). Z jednej strony fajnie, że ma nadrukowaną miarkę, tylko co przyświecało miszczowi ergonomi, gdy umieszczał ją z tyłu, doprawdy nie wiem.
Inne wady to wspomniana wcześniej wysokość saportu, wytrzymałość lakieru nie powala (Garry F. Made in USA miał ją zdecydowanie wyższą), za mała tarcza z przodu, głośna tylna piasta (choć te nieobrandowane Joytechy z RR potrafią zrobić jakieś zadziwiające przebiegi i dalej toczyć się gładziutko), mi nie podpasowało fabryczne siodło. Fabryczny mostek jest jak dla mnie za długi i za wysoki, trochę poprawiłem go wymianą kiery na prostą, ale raczej pójdzie wek. Tora Air 302 rocznika 2010 to strasznie mułowaty klocek i obecnie jest pierwszy na mojej liście osprzętu do wymiany.


Umówmy się, że Kona nie jest w dziedzinie zawieszeń wyznacznikiem czegokolwiek. Czym innym jest zawias do FR/DH, czym innym do szeroko rozumianego MTB/AM. Magiczne sprężynki to erzac.

Ja mówie o poprzednich modelach bez sprężynek, które przez lata pracowały w nie zmienionej formie i było naprawdę dobrze.

No to ja w takim razie jakieś inne Kony macałem ;-) Zwłaszcza przy ich cenach, konstrukcja zawieszenia wydaje się jakimś smętnym żartem.


To sprawdź ile będzie kosztował cały rower złożony na Poisonie na podobieństwo RR 9.1.

To musimy poczekać do przecen.

Można porównać ceny z przed przecen. O ile oczywiście owego Poisona uda się dostać w porządanym rozmiarze, bo latem był z tym problem i np. na Arsena AM ich oferta w Polsce kończyła się na rozmiarze M. L-kę "może udałoby się ściągnąć, pewnie za miesiąc", co przy wręcz legendarnej słowności dystrybutora mnie osobiście zniechęciło.


Nieco mniej prestiżowo, ale nadal technicznie poprawnie jest kross crime. Nie rzuca na kolana, ale to co trzeba ma na miejscu.

I uważasz że ten Kross jest w czymkolwiek lepszy od RR?

Uważam, że nie jest drastycznie gorszy a 1000 PLN na wejściu tańszy.

Ja tam jednak wyżej stawiam nowatorskie zawieszenie z wirtualnym punktem obrotu, nad rżniętym 1-zawiasowcem ;-)


Ma regulacje odbicia i ciśnienia, w RR 9.1 tylko ciśnienie. I po wymianie na S-Type okazało się, że wcale nie jest taki zły ten X-Fusion.

9.1 miało być oczywiście. Xy nie są złe, ale damper bez regulacji odbicia jest dla mnie do przyjęcia po prostu.

Dla mnie też nie był - w dziedzinie zawieszeń pojęcie "nadmiaru regulacji" nie istnieje ;-) Ino się okazało, że i tak regulacji odbicia nie mogę używać, bo odpuszczona na max to w sam raz, a przy większym ciśnieniu przydałoby się ją jeszcze odpuścić.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-27 11:30:03
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości

Obejrzałem wszystkie ze strony i w żadnym nie znalazłem nic o rozkładaniu tego dampera.

Dampery powietrzne są _generalnie_ tak samo zbudowane więc brak konkretów do tego manciaka nie powinien być przeszkodą w serwisie. Ponadto pamietaj, że Wigwam (aka Plus) ma pełen serwis a dystrybutorem jest Velo więc też nie jest źle.

Przsunięcie jednej dźwigni to nie gmeranie :)

O ile masz ją na kierownicy, a nie każdy damper z blokadą ma w ogóle taką opcję.

Mam damper z dzwignią na obudowie i bardzo szybko nauczyłem się odpowiedniego ruchu ręką :) Wolalbym na kierownicy, tak jak w Pikeu, ale da się żyć.

U, to jest poważn fuck up. Jeżeli na seryjnym zawieszeniu są takie akcje to środek suportu jest ewidentnie za nisko i to jest powazna wada.

W wielu ramach o skoku ~120 mm jest podobnie, więc nie jest to przypadek jednostkowy - to samo w Specach, Giancie Trance, Cubach. Dopiero ramy ze skokiem 140-160 mają zwykle saport wyżej (choć też nie wszystkie, jak np. Cube Stereo).

Walenie korbami w przeszkody jest niedopuszczalne i nigdy bym nie kupił ramy wyposażonej w taki ficzer. Wysokość suportu oraz prześwit dynamiczny decydują o tym czy rama nadaje się do jazdy w terenie. Do tej pory nie przypominam sobie tego problemu w żadnej z moich univeg ani poisonie.

Cienkie rurki, mało wyrafinowanych rur, widać że nie jest to szczyt możliwości w tym zakresie.

Szczyt możliwości współczesnej technologii konstrukcji rowerowych z pewnością nie, ale IMHO w tych pieniądzach (i to będę z uporem osła powtarzał) nie ma nic lepiej zrobionego. W trochę większych też nie. Ale do Specy Enduro, Cubów HPA/HPC, czy Santa-Crusów z pewnością daleko (choć różnice nie są raczej proporcjonalne do różnic w cenach).

Nie zgadzam się z Tobą, że nie ma nic lepiej zrobionego tym bardziej, że cały czas krażymy w przedziale przecen posezonowych. Dla mnie wyznacznikiem taniej i dobrej ramy jest moja Merida, która pomimo tego że najniższa z kolekcji i tak ma więcej niż inni produceńci w droższych rowerach w kwestii przekrojów rur i jakości spawów.

W tej chwili dyskusja nie ma sensu ponieważ nie znam bieżącej oferty decathlonu, ale obiecuję że przy okazji zapoznam się z nią i jeżeli sytuacja się zmieniła to przeproszę i przyznam Ci rację :)

I żeby nie było, dostrzegam też pewne wady tego roweru - np. problemem jest jak dla mnie taki duperel, jak sztyca.
Po pierwsze porąbany rozmiar 29.8 (znalazłem tylko jakieś niedrogie Zoomy i Accenty, nic lepszego, więc trza będzie się bawić z przejściowką - żegnajcie regulowane sztyce), po drugie siermiężne jarzmo, które trzeba naprawdę mocno dokręcić, aby trzymało siodło (przy stalowych prętach OK, ale z jakimiś tytanami itp. może być już słabiutko). Z jednej strony fajnie, że ma nadrukowaną miarkę, tylko co przyświecało miszczowi ergonomi, gdy umieszczał ją z tyłu, doprawdy nie wiem.

Accent i zoom nie jest zły a może i coś z amoeby by się znalazło. Myślisz o regulowanej sztycy za lwią część całego roweru? :) Ja czekam aż one potanieją bo kwoty rzedu 1200 PLN to jest smutny żart :(

Miara wysunięcia jest zawsze z tyłu sztycy więc nie ma w tym nic dziwnego. Jak regulujesz wysokość to stoisz za rowerem prawda ;)

Inne wady to wspomniana wcześniej wysokość saportu, wytrzymałość lakieru nie powala (Garry F. Made in USA miał ją zdecydowanie wyższą), za mała tarcza z przodu, głośna tylna piasta (choć te nieobrandowane Joytechy z RR potrafią zrobić jakieś zadziwiające przebiegi i dalej toczyć się gładziutko), mi nie podpasowało fabryczne siodło. Fabryczny mostek jest jak dla mnie za długi i za wysoki, trochę poprawiłem go wymianą kiery na prostą, ale raczej pójdzie wek. Tora Air 302 rocznika 2010 to strasznie mułowaty klocek i obecnie jest pierwszy na mojej liście osprzętu do wymiany.

Pomijając lakier, który z użytkowego punktu widzenia nie jest najważniejszy, wady o których piszesz to po prostu specyfikacja gotowego, seryjnego roweru i ciężko żeby wszystko było od razu idealnie. Jeżeli Tora jest mułowata to ponownie kłania się temat oleju.

Niestety wszystkie rzeczy, które opisujesz podważają sens kupna tego rower w myśl zasady "w tej cenie nie ma nic lepszego" bo pierwszą rzeczą zrobiłeś jest wywalenie dampera i chęć zmiany widelca. Nawet licząc zysk ze sprzedaży części doprowadza to do sytuacji kiedy z gotowego roweru zostaje rama a reszta ulega wymianie.

Czy można na tym odpowiednio zarobić jest kwestią dyskusyjną, która w głównej mierze opiera się na tym za ile udało się sprzedać dane graty. Na pewno nie wyjdziesz na tym tak dobrze jak FR1/2 swego czasu :)

Właśnie dlatego ja nigdy nie miałem gotowego roweru ze sklepu, który od razu nie byłby zmieniany w jakimś tam zakresie. Pomimo potencjalnie wyższej ceny wolę składać samodzielnie mając pełną kontrolę na komponentami :)

No to ja w takim razie jakieś inne Kony macałem ;-) Zwłaszcza przy ich cenach, konstrukcja zawieszenia wydaje się jakimś smętnym żartem.

Ceny kony to temat rzeka do dobrej polewki, ale te rowery mają swoje zalety, których nie sposób im odmówić.

To musimy poczekać do przecen.

Można porównać ceny z przed przecen. O ile oczywiście owego Poisona uda się dostać w porządanym rozmiarze, bo latem był z tym problem i np. na Arsena AM ich oferta w Polsce kończyła się na rozmiarze M. L-kę "może udałoby się ściągnąć, pewnie za miesiąc", co przy wręcz legendarnej słowności dystrybutora mnie osobiście zniechęciło.

Sam pisałem o dystrybutorze bo wiem co jest grane :) Niestety, z uwagi na PL dystrybucje, na poisona trzeba zapolować ;/ Jednak jeżeli już jest dostępny to jest ok.

I uważasz że ten Kross jest w czymkolwiek lepszy od RR?

Uważam, że nie jest drastycznie gorszy a 1000 PLN na wejściu tańszy.

Ja tam jednak wyżej stawiam nowatorskie zawieszenie z wirtualnym punktem obrotu, nad rżniętym 1-zawiasowcem ;-)

Mój drogi, zawieszenie z rockridera nie jest nowatorskie. Było do kupienia już w 2007 roku jako gotowy projekt a mimośród jest zastosowany wyłącznie dlatego, że koszt kupna patentu od Santy uniemożliwiłby dobrą cenę całego roweru. Decathlon nie stworzył nic nowego tylko użył tego co powstało w małych manufakturach i podbiło świat. Doceniam ich pomysłowość i nie będę podważał sensu mimośrodu, ale nie popadajmy w euforię, dobrze ;) Moim zdaniem to co oni zrobili jest głównie wynikiem konieczności uproszczenia produkcji ramy co bezpośrednio przekłada się na koszt w detalu.

Druga kwestia: crime to _NIE_JEST_ jednozawias więc nie poświadczaj nieprawdy.

Trzecia kwestia: virtualne punkty obrotu mają swoje miejsce na świecie, ale ilość konstrukcji jednozawiasowych z dodatkowym popychaczem oraz mutacji 4 zawiasa z ogniwem Horsta (i jego kopiami) wcale nie zmalała drastycznie co można zobaczyć na relacjach z Interbike 2011. W tej chwili Yeti ma w ofercie coś co trąci decathlonem w pewnym zakresie (pisałem o tym u siebie na stronie niedawno), ale jest to zupełnie inny świat i cen...

9.1 miało być oczywiście. Xy nie są złe, ale damper bez regulacji odbicia jest dla mnie do przyjęcia po prostu.

Dla mnie też nie był - w dziedzinie zawieszeń pojęcie "nadmiaru regulacji" nie istnieje ;-) Ino się okazało, że i tak regulacji odbicia nie mogę używać, bo odpuszczona na max to w sam raz, a przy większym ciśnieniu przydałoby się ją jeszcze odpuścić.

Regulacja odbicia jest _elementarną_ _podstawową_ i _obowiązkową_ regulacją każdego amortyzatora, który posiada tłumienie olejowe. Koniec kropka.

Oczywiście masz rację, że można popaść w drugą skrajność i mieć kilka regulacji na jednym damperze co poniekąd jest śmieszne, ale przestaje bawić a zaczyna cieszyć kiedy czujesz, że one naprawdę działają i wydajnie zmieniają postać rzeczy.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-27 13:03:33
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-27 11:30:03 +0200, "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> said:

Obejrzałem wszystkie ze strony i w żadnym nie znalazłem nic o rozkładaniu tego dampera.

Dampery powietrzne są _generalnie_ tak samo zbudowane więc brak konkretów do tego manciaka nie powinien być przeszkodą w serwisie. Ponadto pamietaj, że Wigwam (aka Plus) ma pełen serwis a dystrybutorem jest Velo więc też nie jest źle.

Jak sam nie rozgryzę jak się to to rozkłada, to pewnie na Wigwamie się skończy.


Przsunięcie jednej dźwigni to nie gmeranie :)

O ile masz ją na kierownicy, a nie każdy damper z blokadą ma w ogóle taką opcję.

Mam damper z dzwignią na obudowie i bardzo szybko nauczyłem się odpowiedniego ruchu ręką :) Wolalbym na kierownicy, tak jak w Pikeu, ale da się żyć.

To jeszcze zależy jak damper jest umieszczony w ramie i gdzie ma umiejscowioną blokadę. Zobacz jak to wygląda w takim Cube Stereo, tam zablokowanie dampera bez manetki w czasie jazdy wymaga umiejętności wręcz akrobatycznych.


U, to jest poważn fuck up. Jeżeli na seryjnym zawieszeniu są takie akcje to środek suportu jest ewidentnie za nisko i to jest powazna wada.

W wielu ramach o skoku ~120 mm jest podobnie, więc nie jest to przypadek jednostkowy - to samo w Specach, Giancie Trance, Cubach. Dopiero ramy ze skokiem 140-160 mają zwykle saport wyżej (choć też nie wszystkie, jak np. Cube Stereo).

Walenie korbami w przeszkody jest niedopuszczalne i nigdy bym nie kupił ramy wyposażonej w taki ficzer. Wysokość suportu oraz prześwit dynamiczny decydują o tym czy rama nadaje się do jazdy w terenie. Do tej pory nie przypominam sobie tego problemu w żadnej z moich univeg ani poisonie.

Wiesz, jak bym sobie założył, że to co kupię _musi_ spełniać absolutnie _wszystkie_ moje wymagania to pewnie nigdy bym nic nie kupił lub ewentualnie musiał zastawić mieszkanie ;-) Jak już pisałem: RR nie jest pod tym względem wyjątkiem oraz ma to związek z dużym SAGiem ustawionym u mnie pod kątem komfortu.


I żeby nie było, dostrzegam też pewne wady tego roweru - np. problemem jest jak dla mnie taki duperel, jak sztyca.
Po pierwsze porąbany rozmiar 29.8 (znalazłem tylko jakieś niedrogie Zoomy i Accenty, nic lepszego, więc trza będzie się bawić z przejściowką - żegnajcie regulowane sztyce), po drugie siermiężne jarzmo, które trzeba naprawdę mocno dokręcić, aby trzymało siodło (przy stalowych prętach OK, ale z jakimiś tytanami itp. może być już słabiutko). Z jednej strony fajnie, że ma nadrukowaną miarkę, tylko co przyświecało miszczowi ergonomi, gdy umieszczał ją z tyłu, doprawdy nie wiem.

Accent i zoom nie jest zły a może i coś z amoeby by się znalazło.

Wiem, ale jeśli już będę wymieniał, to chciałbym włożyć coś wyraźnie lepszego, a nie z de facto podobnej półki.


Myślisz o regulowanej sztycy za lwią część całego roweru? :)

A czemu nie? ;-) Zresztą to takie tam, luźne plany.


Ja czekam aż one potanieją bo kwoty rzedu 1200 PLN to jest smutny żart :(

Ile? Kind Shocki są za 600-800 zł.


Miara wysunięcia jest zawsze z tyłu sztycy więc nie ma w tym nic dziwnego. Jak regulujesz wysokość to stoisz za rowerem prawda ;)

Nie. Sztyca jest pochylona do tyłu, więc aby odczytać miarkę musisz kucać albo nurkować z głową. Sensowniej byłoby z przodu lub z prawej strony.


Inne wady to wspomniana wcześniej wysokość saportu, wytrzymałość lakieru nie powala (Garry F. Made in USA miał ją zdecydowanie wyższą), za mała tarcza z przodu, głośna tylna piasta (choć te nieobrandowane Joytechy z RR potrafią zrobić jakieś zadziwiające przebiegi i dalej toczyć się gładziutko), mi nie podpasowało fabryczne siodło. Fabryczny mostek jest jak dla mnie za długi i za wysoki, trochę poprawiłem go wymianą kiery na prostą, ale raczej pójdzie wek. Tora Air 302 rocznika 2010 to strasznie mułowaty klocek i obecnie jest pierwszy na mojej liście osprzętu do wymiany.

Pomijając lakier, który z użytkowego punktu widzenia nie jest najważniejszy, wady o których piszesz to po prostu specyfikacja gotowego, seryjnego roweru i ciężko żeby wszystko było od razu idealnie.

I to by było w większości rowerów za mniej niż jakieś 10k zł.


Jeżeli Tora jest mułowata to ponownie kłania się temat oleju.

Zdecydowanie wymiana całego amora. Zresztą od początku to zakładałem.


Niestety wszystkie rzeczy, które opisujesz podważają sens kupna tego rower w myśl zasady "w tej cenie nie ma nic lepszego" bo pierwszą rzeczą zrobiłeś jest wywalenie dampera i chęć zmiany widelca. Nawet licząc zysk ze sprzedaży części doprowadza to do sytuacji kiedy z gotowego roweru zostaje rama a reszta ulega wymianie.

Nie. Samodzielne składanie, gdybym wykorzystał parę części ze starego roweru (np. kompletny napęd XT, który i tak od razu powędrował do RR), a sporo i tak musiałbym dokupić (i pewnie byłyby to od razu nieco lepsze części niż w B'Twinie), to byłoby min. 5000+ zł, realnie pewnie bliżej 6k zł. I nie wiem czy bym już zakończył składanie, czy jeszcze czegoś szukał. A w tym czasie RR-em zrobiłem już jakiś 1k km i jeszcze mam parę gratów do opchnięcia na półce w garażu oraz ponad 2k zł zapasu.


Właśnie dlatego ja nigdy nie miałem gotowego roweru ze sklepu, który od razu nie byłby zmieniany w jakimś tam zakresie. Pomimo potencjalnie wyższej ceny wolę składać samodzielnie mając pełną kontrolę na komponentami :)

Nie "potencjalnie", a "zdecydowanie" wyższą ;-) I dla mnie RR 9.1 jest taką niezłą bazą do dalszych modyfikacji. A wmiędzyczasie da się na nim pojeździć, a nie tylko oglądać w garażu ;-)


No to ja w takim razie jakieś inne Kony macałem ;-) Zwłaszcza przy ich cenach, konstrukcja zawieszenia wydaje się jakimś smętnym żartem.

Ceny kony to temat rzeka do dobrej polewki, ale te rowery mają swoje zalety, których nie sposób im odmówić.

Też zawsze lubiłem tą firmę, ale nie zmiania to faktu, że pod względem opłacalności (cały czas mowa o fullach do MTB) jest to kiepski wybór - przeciętny zawias i wyposażenie za niemałe pieniądze.


Można porównać ceny z przed przecen. O ile oczywiście owego Poisona uda się dostać w porządanym rozmiarze, bo latem był z tym problem i np. na Arsena AM ich oferta w Polsce kończyła się na rozmiarze M. L-kę "może udałoby się ściągnąć, pewnie za miesiąc", co przy wręcz legendarnej słowności dystrybutora mnie osobiście zniechęciło.

Sam pisałem o dystrybutorze bo wiem co jest grane :) Niestety, z uwagi na PL dystrybucje, na poisona trzeba zapolować ;/ Jednak jeżeli już jest dostępny to jest ok.

No właśnie, jeśli. Zresztą z podobnego powodu dla mnie odpadł Canyon (pomijając kwestię pękających ram) - nie uśmiechało mi się kupić kota w worku bez przymiarki i choćby rundki po parkingu, po ponad miesiącu czekania.


Uważam, że nie jest drastycznie gorszy a 1000 PLN na wejściu tańszy.

Ja tam jednak wyżej stawiam nowatorskie zawieszenie z wirtualnym punktem obrotu, nad rżniętym 1-zawiasowcem ;-)

Mój drogi, zawieszenie z rockridera nie jest nowatorskie.

Kto przed nimi oferował zmienny punkt obrotu oparty na mimośrodzie? W realnie dostępnych rowerach (choćby i w Hameryce)?


Było do kupienia już w 2007 roku jako gotowy projekt a mimośród jest zastosowany wyłącznie dlatego, że koszt kupna patentu od Santy uniemożliwiłby dobrą cenę całego roweru.

Jeśli Santa w ogóle chciałaby patent udostępnić. Zresztą to nie dziwi, SC to półka premium, RR to budżetówka. Co nie zmienia faktu, że ten drugi też działa dobrze.


Decathlon nie stworzył nic nowego tylko użył tego co powstało w małych manufakturach i podbiło świat. Doceniam ich pomysłowość i nie będę podważał sensu mimośrodu, ale nie popadajmy w euforię, dobrze ;) Moim zdaniem to co oni zrobili jest głównie wynikiem konieczności uproszczenia produkcji ramy co bezpośrednio przekłada się na koszt w detalu.

Pewnie i tak, ale dla klienta liczy się efekt: sprawność działania w relacji do ceny. I tu Decathlonowi udało się osiągnąć coś bardzo fajnego.


Druga kwestia: crime to _NIE_JEST_ jednozawias więc nie poświadczaj nieprawdy.

A sorry, faktycznie 4 zawias. Dobrze słyszałem że dostępny w jednym, jedynym rozmiarze 18"? No i pod względem osprzętu do RR 9.1 to jednak mu trochę brakuje.


Trzecia kwestia: virtualne punkty obrotu mają swoje miejsce na świecie, ale ilość konstrukcji jednozawiasowych z dodatkowym popychaczem oraz mutacji 4 zawiasa z ogniwem Horsta (i jego kopiami) wcale nie zmalała drastycznie co można zobaczyć na relacjach z Interbike 2011.

Nic dziwnego. Patenty, patenciki. Oraz pozostałe koszty produkcji.


W tej chwili Yeti ma w ofercie coś co trąci decathlonem w pewnym zakresie (pisałem o tym u siebie na stronie niedawno), ale jest to zupełnie inny świat i cen...

No właśnie.


9.1 miało być oczywiście. Xy nie są złe, ale damper bez regulacji odbicia jest dla mnie do przyjęcia po prostu.

Dla mnie też nie był - w dziedzinie zawieszeń pojęcie "nadmiaru regulacji" nie istnieje ;-) Ino się okazało, że i tak regulacji odbicia nie mogę używać, bo odpuszczona na max to w sam raz, a przy większym ciśnieniu przydałoby się ją jeszcze odpuścić.

Regulacja odbicia jest _elementarną_ _podstawową_ i _obowiązkową_ regulacją każdego amortyzatora, który posiada tłumienie olejowe. Koniec kropka.

Tylko zastanów się, tak z punktu wodzenia całości rynku: jaki odsetek osób kiedykolwiek świadomie coś sobie reguluje w zawieszeniu?


Oczywiście masz rację, że można popaść w drugą skrajność i mieć kilka regulacji na jednym damperze co poniekąd jest śmieszne, ale przestaje bawić a zaczyna cieszyć kiedy czujesz, że one naprawdę działają i wydajnie zmieniają postać rzeczy.

Dla mnie optimum to osobne regulacje kompresji i odbicia. Bez rozdzielenia na wolne-szybkie mogę żyć, choć to poniekąd też fajny bajerek, podobnie regulacji końcówki dobicia.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-27 14:12:32
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j8bdq5$585$1inews.gazeta.pl...

Walenie korbami w przeszkody jest niedopuszczalne i nigdy bym nie kupił ramy wyposażonej w taki ficzer. Wysokość suportu oraz prześwit dynamiczny decydują o tym czy rama nadaje się do jazdy w terenie. Do tej pory nie przypominam sobie tego problemu w żadnej z moich univeg ani poisonie.

Wiesz, jak bym sobie założył, że to co kupię _musi_ spełniać absolutnie _wszystkie_ moje wymagania to pewnie nigdy bym nic nie kupił lub ewentualnie musiał zastawić mieszkanie ;-) Jak już pisałem: RR nie jest pod tym względem wyjątkiem oraz ma to związek z dużym SAGiem ustawionym u mnie pod kątem komfortu.

Sory, ale dla mnie kwestie bezpieczeństwa w czasie jazdy są absolutnym priorytetem i na tym polu nie ma miejsca na dyskusje. SAG nie ma nic do rzeczy bo suport jest za nisko w stosunku do skoku jaki osiąga rama i jest bardzo poważny błąd bez wzgledu na ramę i producenta. Raz w życiu miałem taki rower i od tego czasu pilnuje tego jak oka w głowie.

Accent i zoom nie jest zły a może i coś z amoeby by się znalazło.

Wiem, ale jeśli już będę wymieniał, to chciałbym włożyć coś wyraźnie lepszego, a nie z de facto podobnej półki.

Wierzysz, że wyraźnie lepsze da wyraźne lepsze efekty w trzymaniu siodła :)

Ja czekam aż one potanieją bo kwoty rzedu 1200 PLN to jest smutny żart :(

Ile? Kind Shocki są za 600-800 zł.

RS Reverb. Jak kupować to naprawdę fajne rozwiązania. Mimo wszystko nadal uważam, że KS jest za drogi w stosunku do polskiej rzeczywistości.

Miara wysunięcia jest zawsze z tyłu sztycy więc nie ma w tym nic dziwnego. Jak regulujesz wysokość to stoisz za rowerem prawda ;)

Nie. Sztyca jest pochylona do tyłu, więc aby odczytać miarkę musisz kucać albo nurkować z głową. Sensowniej byłoby z przodu lub z prawej strony.

Ja tego problemu nie mam u siebie nie odczuwam a sztyce mam też pochylone ;)

Pomijając lakier, który z użytkowego punktu widzenia nie jest najważniejszy, wady o których piszesz to po prostu specyfikacja gotowego, seryjnego roweru i ciężko żeby wszystko było od razu idealnie.

I to by było w większości rowerów za mniej niż jakieś 10k zł.

Rower za 10 tys też jest złożony na podstawie uśrednionych danych dotyczących wzrostu etc. więc cena końca nie jest tu wyznacznikiem dopasownaia do konkretnej osoby. W USiA Fezarri ma 23 punktowy program dopasowania roweru do danej osoby - jak trzeba zmienią kierę, siodło a nawet sprężynę w zawieszeniu :)

Niestety wszystkie rzeczy, które opisujesz podważają sens kupna tego rower w myśl zasady "w tej cenie nie ma nic lepszego" bo pierwszą rzeczą zrobiłeś jest wywalenie dampera i chęć zmiany widelca. Nawet licząc zysk ze sprzedaży części doprowadza to do sytuacji kiedy z gotowego roweru zostaje rama a reszta ulega wymianie.

Nie. Samodzielne składanie, gdybym wykorzystał parę części ze starego roweru (np. kompletny napęd XT, który i tak od razu powędrował do RR), a sporo i tak musiałbym dokupić (i pewnie byłyby to od razu nieco lepsze części niż w B'Twinie), to byłoby min. 5000+ zł, realnie pewnie bliżej 6k zł. I nie wiem czy bym już zakończył składanie, czy jeszcze czegoś szukał. A w tym czasie RR-em zrobiłem już jakiś 1k km i jeszcze mam parę gratów do opchnięcia na półce w garażu oraz ponad 2k zł zapasu.

Czyli kupiłeś nowy rower i od razu wzbogaciłeś go gratami z innej maszyny w postaci napędu XT. W takim układzie powinno się doliczyć koszt tego co dołożyłeś ze starego roweru do ceny nowego ponieważ za te XT i tak musiałeś wczesniej zapłacić prawda. Bilans finansowy przestaje być taki korzystny :)

Samodzielne składania nie jest proste bo po pierwsze trzeba wiedzieć co się chce a po drugie trzeba to trafić w dobrej cenie a mimo to ja wolę składać.

Właśnie dlatego ja nigdy nie miałem gotowego roweru ze sklepu, który od razu nie byłby zmieniany w jakimś tam zakresie. Pomimo potencjalnie wyższej ceny wolę składać samodzielnie mając pełną kontrolę na komponentami :)

Nie "potencjalnie", a "zdecydowanie" wyższą ;-) I dla mnie RR 9.1 jest taką niezłą bazą do dalszych modyfikacji. A wmiędzyczasie da się na nim pojeździć, a nie tylko oglądać w garażu ;-)

Nie koniecznie "zdecydowanie wyższą". Szczęśliwie większość fowerów fabrycznych jest wdzięczną bazą do rozbudowy a specyfikacja są całkiem znośne.

Też zawsze lubiłem tą firmę, ale nie zmiania to faktu, że pod względem opłacalności (cały czas mowa o fullach do MTB) jest to kiepski wybór - przeciętny zawias i wyposażenie za niemałe pieniądze.

Ceny i wyposażenie nie powalają, ale zawias jest od lat sprawdzony w bojach (w generalnej zasadzie) i uważam, że nie jest dużo lepszy niż "przeciętny".

No właśnie, jeśli. Zresztą z podobnego powodu dla mnie odpadł Canyon (pomijając kwestię pękających ram) - nie uśmiechało mi się kupić kota w worku bez przymiarki i choćby rundki po parkingu, po ponad miesiącu czekania.

Niestety, taka polska specyfika branży handlowej-rowerowej :/ Moim zdaniem tzw: dystrybutorzy biorą ochłapy z innych rynków, albo kompletują zamówienia na zasadzie koła fortuny. Ja brałem w ciemno i jest ok.

Kto przed nimi oferował zmienny punkt obrotu oparty na mimośrodzie? W realnie dostępnych rowerach (choćby i w Hameryce)?

Napisałem skąd wziął się mimośród i to nie jest żadne nowatorstwo tylko sprytne rozwiązanie, które pozwala pominąć patenty.


Było do kupienia już w 2007 roku jako gotowy projekt a mimośród jest zastosowany wyłącznie dlatego, że koszt kupna patentu od Santy uniemożliwiłby dobrą cenę całego roweru.

Jeśli Santa w ogóle chciałaby patent udostępnić. Zresztą to nie dziwi, SC to półka premium, RR to budżetówka. Co nie zmienia faktu, że ten drugi też działa dobrze.

Mój punkt widzenia w tej kwestii opisałem wcześniej.

Decathlon nie stworzył nic nowego tylko użył tego co powstało w małych manufakturach i podbiło świat. Doceniam ich pomysłowość i nie będę podważał sensu mimośrodu, ale nie popadajmy w euforię, dobrze ;) Moim zdaniem to co oni zrobili jest głównie wynikiem konieczności uproszczenia produkcji ramy co bezpośrednio przekłada się na koszt w detalu.

Pewnie i tak, ale dla klienta liczy się efekt: sprawność działania w relacji do ceny. I tu Decathlonowi udało się osiągnąć coś bardzo fajnego.

I ja tego nie kwestionuję w tym modelu :)

Druga kwestia: crime to _NIE_JEST_ jednozawias więc nie poświadczaj nieprawdy.

A sorry, faktycznie 4 zawias. Dobrze słyszałem że dostępny w jednym, jedynym rozmiarze 18"? No i pod względem osprzętu do RR 9.1 to jednak mu trochę brakuje.

Nie wiem czy dobrze słyszałeś bo nie sprawdzałem. Oglądałem ten rower na żywo i gdybym miał kupować w tej chwili to _bardzo_ poważnie bym go brał pod uwagę. Stosunek ilości roweru do ceny jest bardzo interesujący. Produkty SR Suntoura też złe nie są.

Trzecia kwestia: virtualne punkty obrotu mają swoje miejsce na świecie, ale ilość konstrukcji jednozawiasowych z dodatkowym popychaczem oraz mutacji 4 zawiasa z ogniwem Horsta (i jego kopiami) wcale nie zmalała drastycznie co można zobaczyć na relacjach z Interbike 2011.

Nic dziwnego. Patenty, patenciki. Oraz pozostałe koszty produkcji.

Nie, dobre działanie zawieszenia poprzez dobór odpowiedniego dampera pozwają na wyciągniecie więcej nawet z prostego systemu. Najnowsze zawieszenie Santy APP to jednozawias+dodatkowy popychacz po to by uzyskać dobrą charakterystykę i akceptowalną cenę całego roweru.

Regulacja odbicia jest _elementarną_ _podstawową_ i _obowiązkową_ regulacją każdego amortyzatora, który posiada tłumienie olejowe. Koniec kropka.

Tylko zastanów się, tak z punktu wodzenia całości rynku: jaki odsetek osób kiedykolwiek świadomie coś sobie reguluje w zawieszeniu?

W amortyzowanym rowerze za kilka tysięcy każdy chce mieć taką regulację, gdzie każdy to dla mnie osoba, która kupiła rower po to żeby jeździć w teren a nie do ogródka piwnego ;)

Oczywiście masz rację, że można popaść w drugą skrajność i mieć kilka regulacji na jednym damperze co poniekąd jest śmieszne, ale przestaje bawić a zaczyna cieszyć kiedy czujesz, że one naprawdę działają i wydajnie zmieniają postać rzeczy.

Dla mnie optimum to osobne regulacje kompresji i odbicia. Bez rozdzielenia na wolne-szybkie mogę żyć, choć to poniekąd też fajny bajerek, podobnie regulacji końcówki dobicia.

Fajny fajny tyle, że dobrze to działa w drogich damperach...


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-28 11:13:54
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-27 14:12:32 +0200, "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> said:

Wiesz, jak bym sobie założył, że to co kupię _musi_ spełniać absolutnie _wszystkie_ moje wymagania to pewnie nigdy bym nic nie kupił lub ewentualnie musiał zastawić mieszkanie ;-) Jak już pisałem: RR nie jest pod tym względem wyjątkiem oraz ma to związek z dużym SAGiem ustawionym u mnie pod kątem komfortu.

Sory, ale dla mnie kwestie bezpieczeństwa w czasie jazdy są absolutnym priorytetem i na tym polu nie ma miejsca na dyskusje. SAG nie ma nic do rzeczy bo suport jest za nisko w stosunku do skoku jaki osiąga rama i jest bardzo poważny błąd bez wzgledu na ramę i producenta. Raz w życiu miałem taki rower i od tego czasu pilnuje tego jak oka w głowie.

No ale wciąż zdajesz się nie przyjmować do wiadomości, że to Currara jest w tym względzie wyjątkiem, a RR typowym przedstawicielem gatunku.


Accent i zoom nie jest zły a może i coś z amoeby by się znalazło.

Wiem, ale jeśli już będę wymieniał, to chciałbym włożyć coś wyraźnie lepszego, a nie z de facto podobnej półki.

Wierzysz, że wyraźnie lepsze da wyraźne lepsze efekty w trzymaniu siodła :)

To nie kwestia wiary. Jestem przekonany, że lepsza sztyca nie będzie wymagała dokręcania na chama siodła, co przy prętach z lekkich materiałów może się skończyć źle. Pozwoli też na płynniejszą regulację kąta pochylenia siodła oraz zbije z 50 g ;-)


Ja czekam aż one potanieją bo kwoty rzedu 1200 PLN to jest smutny żart :(

Ile? Kind Shocki są za 600-800 zł.

RS Reverb. Jak kupować to naprawdę fajne rozwiązania.

Ale że KS nie są fajne? Zresztą w przypadku RR tak czy siak łapie się bodaj tylko jeden model KS-a, który jest pod średnicę 27,2.


Mimo wszystko nadal uważam, że KS jest za drogi w stosunku do polskiej rzeczywistości.

Zawsze jest wybór, można nie kupować ;-) RS czy CB są jeszcze droższe.


Pomijając lakier, który z użytkowego punktu widzenia nie jest najważniejszy, wady o których piszesz to po prostu specyfikacja gotowego, seryjnego roweru i ciężko żeby wszystko było od razu idealnie.

I to by było w większości rowerów za mniej niż jakieś 10k zł.

Rower za 10 tys też jest złożony na podstawie uśrednionych danych dotyczących wzrostu etc. więc cena końca nie jest tu wyznacznikiem dopasownaia do konkretnej osoby.

Tu już mniej mi idzie o same detale geometrii, jak mostek, czy offset sztycy (choć np. u Speca na co nie wsiadłem, od razu czułem się jakby był szyty na miarę), a bardziej o dobór konkretnych komponentów - bo ja w sumie wybredny jestem. I rowery które zaspokojają moje snobistyczne wymagania, to właśnie półka 10000+ zł ;-) A tak mam czym jeździć i po mału będę szedł w kierunku konfigu idealnego.


Nie. Samodzielne składanie, gdybym wykorzystał parę części ze starego roweru (np. kompletny napęd XT, który i tak od razu powędrował do RR), a sporo i tak musiałbym dokupić (i pewnie byłyby to od razu nieco lepsze części niż w B'Twinie), to byłoby min. 5000+ zł, realnie pewnie bliżej 6k zł. I nie wiem czy bym już zakończył składanie, czy jeszcze czegoś szukał. A w tym czasie RR-em zrobiłem już jakiś 1k km i jeszcze mam parę gratów do opchnięcia na półce w garażu oraz ponad 2k zł zapasu.

Czyli kupiłeś nowy rower i od razu wzbogaciłeś go gratami z innej maszyny w postaci napędu XT. W takim układzie powinno się doliczyć koszt tego co dołożyłeś ze starego roweru do ceny nowego ponieważ za te XT i tak musiałeś wczesniej zapłacić prawda. Bilans finansowy przestaje być taki korzystny :)

Zupełnie bez sensu. Po pierwsze tak czy siak już te graty miałem, objeździłem, więc po co miałbym to doliczać? Nie kupiłem ich specjalnie do RRa, tylko przy okazji wymiany zużytych komponentów w starym rowerze. Po drugie akurat napęd w RR jest całkiem sensowny i gdyby nie to, że już miałem coś lepszego, zmieniałbym go podobnie jak wcześniej, dopiero jakby się zużył.


No właśnie, jeśli. Zresztą z podobnego powodu dla mnie odpadł Canyon (pomijając kwestię pękających ram) - nie uśmiechało mi się kupić kota w worku bez przymiarki i choćby rundki po parkingu, po ponad miesiącu czekania.

Niestety, taka polska specyfika branży handlowej-rowerowej :/

No akurat u Canyona to specyfika ichniego modelu biznesowego. Ale jeśli chodzi o relację wyposażenia do ceny, to są nie do pobicia.


Moim zdaniem tzw: dystrybutorzy biorą ochłapy z innych rynków, albo kompletują zamówienia na zasadzie koła fortuny. Ja brałem w ciemno i jest ok.

Twój wybór, ja bym tak nie zrobił. Dużym minusem samodzielnego składania z luźnych elementów jak dla mnie jest właśnie to, że nie da się ocenić geometrii roweru dopóki nie zostanie on kompletnie złożony.


Kto przed nimi oferował zmienny punkt obrotu oparty na mimośrodzie? W realnie dostępnych rowerach (choćby i w Hameryce)?

Napisałem skąd wziął się mimośród i to nie jest żadne nowatorstwo tylko sprytne rozwiązanie, które pozwala pominąć patenty.

Jeśli nic nie pokręciłem napisałeś, że Decathlon stosuje rozwiązania Decathlona z lat ubiegłych. A to niegrzeczni plagiatorzy ;-)


A sorry, faktycznie 4 zawias. Dobrze słyszałem że dostępny w jednym, jedynym rozmiarze 18"? No i pod względem osprzętu do RR 9.1 to jednak mu trochę brakuje.

Nie wiem czy dobrze słyszałeś bo nie sprawdzałem.

Informacja pojawiła się w paru miejscach, więc zakładam, że jest prawdziwa. Lekka skucha.


Oglądałem ten rower na żywo i gdybym miał kupować w tej chwili to _bardzo_ poważnie bym go brał pod uwagę. Stosunek ilości roweru do ceny jest bardzo interesujący. Produkty SR Suntoura też złe nie są.

Produkty Suntoura może i nie są złe, ale nie te z najniższych półek, a jednak XCR od Tory/Sektora dzieli kilka długości. Podobie grupę SX4 od Deore/SLX.


Nic dziwnego. Patenty, patenciki. Oraz pozostałe koszty produkcji.

Nie, dobre działanie zawieszenia poprzez dobór odpowiedniego dampera pozwają na wyciągniecie więcej nawet z prostego systemu. Najnowsze zawieszenie Santy APP to jednozawias+dodatkowy popychacz po to by uzyskać dobrą charakterystykę i akceptowalną cenę całego roweru.

Cenę wyższą niż bardziej zaawansowane konstrukcje konkurencji. A tak BTW - osobiście nie wierzę, że jest jakaś wyraźna różnica w kosztach produkcji ramy z VPP i APP. różnica w cenie to przede wszystkim marketing.
No i jak już pisałem - 1-zawias innemu nie równy, wpływ na pracę  ma każdy detal - umieszczenie punktów obrotu, długość i lokalizacja popychaczy, przełożenie na damper. Zarówno Duży Fiat jak i nowe BMW M5 mają napęd na tylną oś - ale nie wynika z tego faktu nic specjalnego.


Regulacja odbicia jest _elementarną_ _podstawową_ i _obowiązkową_ regulacją każdego amortyzatora, który posiada tłumienie olejowe. Koniec kropka.

Tylko zastanów się, tak z punktu wodzenia całości rynku: jaki odsetek osób kiedykolwiek świadomie coś sobie reguluje w zawieszeniu?

W amortyzowanym rowerze za kilka tysięcy każdy chce mieć taką regulację, gdzie każdy to dla mnie osoba, która kupiła rower po to żeby jeździć w teren a nie do ogródka piwnego ;)

Jest różnica pomiędzy "każdy chce", a "każdy jej użyje" ;-)


Dla mnie optimum to osobne regulacje kompresji i odbicia. Bez rozdzielenia na wolne-szybkie mogę żyć, choć to poniekąd też fajny bajerek, podobnie regulacji końcówki dobicia.

Fajny fajny tyle, że dobrze to działa w drogich damperach...

I w dodatku ciężkich klockach.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-28 13:48:16
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j8droi$1f3

Sory, ale dla mnie kwestie bezpieczeństwa w czasie jazdy są absolutnym priorytetem i na tym polu nie ma miejsca na dyskusje. SAG nie ma nic do rzeczy bo suport jest za nisko w stosunku do skoku jaki osiąga rama i jest bardzo poważny błąd bez wzgledu na ramę i producenta. Raz w życiu miałem taki rower i od tego czasu pilnuje tego jak oka w głowie.

No ale wciąż zdajesz się nie przyjmować do wiadomości, że to Currara jest w tym względzie wyjątkiem, a RR typowym przedstawicielem gatunku.

Jedzmy kupę, milionych much nie mogą się mylić! :)


To nie kwestia wiary. Jestem przekonany, że lepsza sztyca nie będzie wymagała dokręcania na chama siodła, co przy prętach z lekkich materiałów może się skończyć źle. Pozwoli też na płynniejszą regulację kąta pochylenia siodła oraz zbije z 50 g ;-)

Szukaj modelu ze śrubami 5mm w jarzmie to nie będą się rozkręcać. Płynną regulację zapewnia praktycznie każdy system z dwoma śrubami ustawionymi w osi roweru a od zbicia 50 gram AVS idzie do góry że hohoho :D Ale poważnie mówiąc to nawet amoeba ma naprawdę niezłe te sztyce.

Ale że KS nie są fajne? Zresztą w przypadku RR tak czy siak łapie się bodaj tylko jeden model KS-a, który jest pod średnicę 27,2.

Fajna jest hydrauliczna regulacja ;)

Mimo wszystko nadal uważam, że KS jest za drogi w stosunku do polskiej rzeczywistości.

Zawsze jest wybór, można nie kupować ;-) RS czy CB są jeszcze droższe.

Od zawsze jest wybór "można drożej" :)


Tu już mniej mi idzie o same detale geometrii, jak mostek, czy offset sztycy (choć np. u Speca na co nie wsiadłem, od razu czułem się jakby był szyty na miarę), a bardziej o dobór konkretnych komponentów - bo ja w sumie wybredny jestem. I rowery które zaspokojają moje snobistyczne wymagania, to właśnie półka 10000+ zł ;-) A tak mam czym jeździć i po mału będę szedł w kierunku konfigu idealnego.

I słusznie :) Ja też nie biorę wszystkiego jak popadnie, ale nie mam skłoności do snobistycznych części tylko do takich z pogranicza DH/FR.

Zupełnie bez sensu. Po pierwsze tak czy siak już te graty miałem, objeździłem, więc po co miałbym to doliczać? Nie kupiłem ich specjalnie do RRa, tylko przy okazji wymiany zużytych komponentów w starym rowerze. Po drugie akurat napęd w RR jest całkiem sensowny i gdyby nie to, że już miałem coś lepszego, zmieniałbym go podobnie jak wcześniej, dopiero jakby się zużył.

To podjudzając dalej: po co od razu wymienialeś całkiem sensowny napęd? :)

No akurat u Canyona to specyfika ichniego modelu biznesowego. Ale jeśli chodzi o relację wyposażenia do ceny, to są nie do pobicia.

Nie kupiłbym ramy mającej tendencje do pękania :)

Twój wybór, ja bym tak nie zrobił. Dużym minusem samodzielnego składania z luźnych elementów jak dla mnie jest właśnie to, że nie da się ocenić geometrii roweru dopóki nie zostanie on kompletnie złożony.

Nie do końca. Miałem dane producenta, miałem zdjęcia gotowych rowerów więc więdziałem czego się spodziewać.

Jeśli nic nie pokręciłem napisałeś, że Decathlon stosuje rozwiązania Decathlona z lat ubiegłych. A to niegrzeczni plagiatorzy ;-)

RR stosuje to samo rozwiązanie od początku a jego geneza to obejście patentów na VPP.

Informacja pojawiła się w paru miejscach, więc zakładam, że jest prawdziwa. Lekka skucha.

Zależy jaka to 18" - może być skucha może byc ok.

Produkty Suntoura może i nie są złe, ale nie te z najniższych półek, a jednak XCR od Tory/Sektora dzieli kilka długości. Podobie grupę SX4 od Deore/SLX.

Tyle, że kross stoi na epiconie a temu już nic nie brakuje.

Cenę wyższą niż bardziej zaawansowane konstrukcje konkurencji. A tak BTW - osobiście nie wierzę, że jest jakaś wyraźna różnica w kosztach produkcji ramy z VPP i APP. różnica w cenie to przede wszystkim marketing.

Spójrz na ilość elementów i skomplikowanie ramy VPP a później na APP. Marketing to jedno a autentyczne koszty projektu i produkcji to drugie.

No i jak już pisałem - 1-zawias innemu nie równy, wpływ na pracę  ma każdy detal - umieszczenie punktów obrotu, długość i lokalizacja popychaczy, przełożenie na damper. Zarówno Duży Fiat jak i nowe BMW M5 mają napęd na tylną oś - ale nie wynika z tego faktu nic specjalnego.

W każdej jednej konstrukcji detale są kluczowe.

Po dwudziestu kilku latach obecności zawieszenia z jednym punktem obrotu naprawdę wiadomo co się kupuje i jak to będzie działać.

W amortyzowanym rowerze za kilka tysięcy każdy chce mieć taką regulację, gdzie każdy to dla mnie osoba, która kupiła rower po to żeby jeździć w teren a nie do ogródka piwnego ;)

Jest różnica pomiędzy "każdy chce", a "każdy jej użyje" ;-)

Nie mów mi, że jesteś osobą która miała do dyspozycji taką regulację i NIGDY nie poczuła chęci pokręcenia pokrętasem :>

Fajny fajny tyle, że dobrze to działa w drogich damperach...

I w dodatku ciężkich klockach.

Coś za coś, jak zwykle ;P


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-28 14:43:10
Autor: de Fresz
Rockrider 9.1
On 2011-10-28 13:48:16 +0200, "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> said:

To nie kwestia wiary. Jestem przekonany, że lepsza sztyca nie będzie wymagała dokręcania na chama siodła, co przy prętach z lekkich materiałów może się skończyć źle. Pozwoli też na płynniejszą regulację kąta pochylenia siodła oraz zbije z 50 g ;-)

Szukaj modelu ze śrubami 5mm w jarzmie to nie będą się rozkręcać. Płynną regulację zapewnia praktycznie każdy system z dwoma śrubami ustawionymi w osi roweru a od zbicia 50 gram AVS idzie do góry że hohoho :D

No ba! To będzie jakieś 0,0001 km/h szybciej! I przy mniejszej średnicy niższy Cx! ;-)
Generalnie jak na mój gust RR 9.1 jest przyciężkawy - w rozmiarze XL to jakieś 14,5 kg, więc jak już mam coś wymieniać, to na lżejsze.


Ale poważnie mówiąc to nawet amoeba ma naprawdę niezłe te sztyce.

I Zoomy i Accenty też nie są tragiczne wbrew obiegowym opiniom. Tylko ten dziki rozmiar... Pewnie skończy się na redukcji.


Tu już mniej mi idzie o same detale geometrii, jak mostek, czy offset sztycy (choć np. u Speca na co nie wsiadłem, od razu czułem się jakby był szyty na miarę), a bardziej o dobór konkretnych komponentów - bo ja w sumie wybredny jestem. I rowery które zaspokojają moje snobistyczne wymagania, to właśnie półka 10000+ zł ;-) A tak mam czym jeździć i po mału będę szedł w kierunku konfigu idealnego.

I słusznie :) Ja też nie biorę wszystkiego jak popadnie, ale nie mam skłoności do snobistycznych części tylko do takich z pogranicza DH/FR.

Ten snobizm to tak w cudzysłowiu. Nie lubię przepłacać za kultowość. Osprzęt ma być umiarkowanie lekki, pancerny, funkcjonalny. I żadnego karbonu.


Zupełnie bez sensu. Po pierwsze tak czy siak już te graty miałem, objeździłem, więc po co miałbym to doliczać? Nie kupiłem ich specjalnie do RRa, tylko przy okazji wymiany zużytych komponentów w starym rowerze. Po drugie akurat napęd w RR jest całkiem sensowny i gdyby nie to, że już miałem coś lepszego, zmieniałbym go podobnie jak wcześniej, dopiero jakby się zużył.

To podjudzając dalej: po co od razu wymienialeś całkiem sensowny napęd? :)

Bo miałem jeszcze sensowniejszy w dobrym stanie? Mogłem go oczywiście odłożyć na półkę i czekać kolejne 3 lata aż zajeżdżę ten, ale po co?


Twój wybór, ja bym tak nie zrobił. Dużym minusem samodzielnego składania z luźnych elementów jak dla mnie jest właśnie to, że nie da się ocenić geometrii roweru dopóki nie zostanie on kompletnie złożony.

Nie do końca. Miałem dane producenta, miałem zdjęcia gotowych rowerów więc więdziałem czego się spodziewać.

Dane producentów bywają zdrowo naciągane i nie uwzględniają pewnych kluczowych kwestii. Jak dla mnie istotnym elementem roweru jest jego geometria i IMHO ni hu hu nie idzie jej określić po cyferkach z katalogu, dla tego uważam, że przymiarka do roweru jest elementem obowiązkowym (chyba że w grę wchodzi jakaś superokazja albo miłość na zabój, ale wtedy trza sobie świadomie skalkulować ryzyko).


Jeśli nic nie pokręciłem napisałeś, że Decathlon stosuje rozwiązania Decathlona z lat ubiegłych. A to niegrzeczni plagiatorzy ;-)

RR stosuje to samo rozwiązanie od początku a jego geneza to obejście patentów na VPP.

No ale to wada, że są wierni własnemu rozwiązaniu, które o zgrozo działa całkiem nieźle? Bo już się gubię.


Informacja pojawiła się w paru miejscach, więc zakładam, że jest prawdziwa. Lekka skucha.

Zależy jaka to 18" - może być skucha może byc ok.

Chyba jednak bardziej zależy ile kto ma wzrostu i jakie preferencje co do rozmiaru/geometrii.


Produkty Suntoura może i nie są złe, ale nie te z najniższych półek, a jednak XCR od Tory/Sektora dzieli kilka długości. Podobie grupę SX4 od Deore/SLX.

Tyle, że kross stoi na epiconie a temu już nic nie brakuje.

Który i za ile? Te co widziałem w okolicach 3k zł były na XCRze.


Cenę wyższą niż bardziej zaawansowane konstrukcje konkurencji. A tak BTW - osobiście nie wierzę, że jest jakaś wyraźna różnica w kosztach produkcji ramy z VPP i APP. różnica w cenie to przede wszystkim marketing.

Spójrz na ilość elementów i skomplikowanie ramy VPP a później na APP.

No właśnie spojrzałem i nie dostrzegam jakichś kolosalnych różnic w pracochłonności dla gościa który ma to pospawać. A Santa musiała kombinować ze swoim APP, bo na rynku Hamerykanckim (w przeciwieństwie do Europy, czy Azji) Horst jest chroniony patentem należącym do Speca.


Marketing to jedno a autentyczne koszty projektu i produkcji to drugie.

I mam nadzieję nie masz wątpliwości, że przedewszystkim to ten pierwszy czynnik (marketing) kształtuje cenę.


W amortyzowanym rowerze za kilka tysięcy każdy chce mieć taką regulację, gdzie każdy to dla mnie osoba, która kupiła rower po to żeby jeździć w teren a nie do ogródka piwnego ;)

Jest różnica pomiędzy "każdy chce", a "każdy jej użyje" ;-)

Nie mów mi, że jesteś osobą która miała do dyspozycji taką regulację i NIGDY nie poczuła chęci pokręcenia pokrętasem :>

To nie jest kwestia mnie, tylko większości. Ja tam jestem błędem statystycznym ;-)


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-10-28 15:10:53
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:j8e80u$904$1inews.gazeta.pl...

Generalnie jak na mój gust RR 9.1 jest przyciężkawy - w rozmiarze XL to jakieś 14,5 kg, więc jak już mam coś wymieniać, to na lżejsze.

Jak dla mnie to nie jest ciężki rower ;)))

I Zoomy i Accenty też nie są tragiczne wbrew obiegowym opiniom. Tylko ten dziki rozmiar... Pewnie skończy się na redukcji.

Dzikie rozmiary prędzej będą z tanizny, co nie?

Ten snobizm to tak w cudzysłowiu. Nie lubię przepłacać za kultowość. Osprzęt ma być umiarkowanie lekki, pancerny, funkcjonalny. I żadnego karbonu.

True, true... tyle, że nie musi być umiarkowanie lekki :)

To podjudzając dalej: po co od razu wymienialeś całkiem sensowny napęd? :)

Bo miałem jeszcze sensowniejszy w dobrym stanie? Mogłem go oczywiście odłożyć na półkę i czekać kolejne 3 lata aż zajeżdżę ten, ale po co?

:)


Dane producentów bywają zdrowo naciągane i nie uwzględniają pewnych kluczowych kwestii. Jak dla mnie istotnym elementem roweru jest jego geometria i IMHO ni hu hu nie idzie jej określić po cyferkach z katalogu, dla tego uważam, że przymiarka do roweru jest elementem obowiązkowym (chyba że w grę wchodzi jakaś superokazja albo miłość na zabój, ale wtedy trza sobie świadomie skalkulować ryzyko).

Albo polska rzeczywistość...


RR stosuje to samo rozwiązanie od początku a jego geneza to obejście patentów na VPP.

No ale to wada, że są wierni własnemu rozwiązaniu, które o zgrozo działa całkiem nieźle? Bo już się gubię.

Pisząc o genezie tego rozwiązania odnosiłem się do terminu, którego użyłeś czyli "innowacyjne zawieszenie" Zwróć, proszę uwagę że ja nie krytykuje tego systemu dla zasady tylko nie uważam, że jest "innowacyjny". Opracowanie i wdrożenie takiego systemu też słono kosztuje więc naturalną koleją rzeczy wolą go poprawić niż robić rewolucję.

Zależy jaka to 18" - może być skucha może byc ok.

Chyba jednak bardziej zależy ile kto ma wzrostu i jakie preferencje co do rozmiaru/geometrii.

Jak to zwykle z geometrią :)

Tyle, że kross stoi na epiconie a temu już nic nie brakuje.

Który i za ile? Te co widziałem w okolicach 3k zł były na XCRze.

Crime 2 za 3k PLN. Wisi w tej chwili na alleprowizji.

Spójrz na ilość elementów i skomplikowanie ramy VPP a później na APP.

No właśnie spojrzałem i nie dostrzegam jakichś kolosalnych różnic w pracochłonności dla gościa który ma to pospawać.

Byłeś kiedyś przy spawaniu ramy? Ja byłem i zapewniam Cię, że jednozawias jest dużo łatwiej ogarnąć.

A Santa musiała kombinować ze swoim APP, bo na rynku Hamerykanckim (w przeciwieństwie do Europy, czy Azji) Horst jest chroniony patentem należącym do Speca.

Santa nie stworzyła app ze względu na horsta bo ma swoje VPP, które ma grono fanatycznych wielbicieli. App jest wyłącznie po to żeby były też tańsze rowery w kolekcji. Jednozawiasy takie jak Bullit są synonimem tej firmy i częścią ich historii.

Marketing to jedno a autentyczne koszty projektu i produkcji to drugie.

I mam nadzieję nie masz wątpliwości, że przedewszystkim to ten pierwszy czynnik (marketing) kształtuje cenę.

Marketing jest usprawiedliwieniem ceny, która _najczęściej_ jest adekwatna do kosztów produkcji. Powszechnie zwala się wszystko na marketing zapominając o tym, że najpierw trzeba wyprodukować daną rzecz a im bardziej zaawansowany jest komponent tym większe skomplikowanie i koszt produkcji.

Nie mów mi, że jesteś osobą która miała do dyspozycji taką regulację i NIGDY nie poczuła chęci pokręcenia pokrętasem :>

To nie jest kwestia mnie, tylko większości. Ja tam jestem błędem statystycznym ;-)

Serwisuje sporo "znajomych" rowerów i każda jedna osoba, która ma choć najprostszą regulację amortyzatora lubi sobie nią pokręcić więc ta moja większość jest nieco inna iż Twoja :P


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-27 17:06:04
Autor: Jan Srzednicki
Rockrider 9.1
On 2011-10-27, kamil/Endurorider.pl wrote:
Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości

W wielu ramach o skoku ~120 mm jest podobnie, więc nie jest to przypadek jednostkowy - to samo w Specach, Giancie Trance, Cubach. Dopiero ramy ze skokiem 140-160 mają zwykle saport wyżej (choć też nie wszystkie, jak np. Cube Stereo).

Walenie korbami w przeszkody jest niedopuszczalne i nigdy bym nie kupił ramy wyposażonej w taki ficzer. Wysokość suportu oraz prześwit dynamiczny decydują o tym czy rama nadaje się do jazdy w terenie. Do tej pory nie przypominam sobie tego problemu w żadnej z moich univeg ani poisonie.

Marudzisz. To jest coś za coś - niski suport to lepsza manewrowość,
zwłaszcza na zakrętach, mniejsze szanse na OTB przy zjazdach i na
podrywanie przedniego koła przy podjazdach. Mi się dobrze jeździ na
stosunkowo niskim Specu, ale zanosi się na to, że na nowym rowerze będę
siedział jeszcze niżej (co wyjdzie w praniu, bo specyfikacja podawana
przez producenta to jedno, a faktyczne wymiary to drugie) - ale ceną za
to jest fakt, że częściej można zahaczyć pedałem o korzeń czy kamulec.

A te ramy 140-160mm, o których piszesz, mają same z siebie większe
obniżenie przy tym samym SAGu, a dodatkowo są bardziej liczone na
większy SAG (mój przytoczony Spec ma wedle rozpiski mieć 25%, te wyższe
ramy mają zwykle sugerowane 30%), więc faktyczna wysokość suportu
podczas jazdy może być identyczna.

Trzecia kwestia: virtualne punkty obrotu mają swoje miejsce na świecie, ale ilość konstrukcji jednozawiasowych z dodatkowym popychaczem oraz mutacji 4 zawiasa z ogniwem Horsta (i jego kopiami) wcale nie zmalała drastycznie co można zobaczyć na relacjach z Interbike 2011. W tej chwili Yeti ma w ofercie coś co trąci decathlonem w pewnym zakresie (pisałem o tym u siebie na stronie niedawno), ale jest to zupełnie inny świat i cen...

Jeśli mówisz o SB-66, to jest to również świat zupełnie innego myślenia
o zawieszeniu. To nie mimośród jest kluczowy, tylko to, co się dzieje z
tym zawieszeniem (i że to ogniwo z mimośrodem obraca się do pewnej
wartości skoku w jedną stronę, a potem w drugą). Ale dokładnie to samo
można by było zrobić klasycznym ogniwem, jeśliby w ramie było na nie
miejsce.

W ramach ciekawostek, nowy 29er Ibisa (Ripley) ma zawieszenie tylko na
mimośrodach - mimo, że geometrycznie jest to "zwykły" dw-link.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-10-27 19:20:13
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnjaj3rs.1jqh.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Marudzisz. To jest coś za coś - niski suport to lepsza manewrowość,
zwłaszcza na zakrętach, mniejsze szanse na OTB przy zjazdach i na
podrywanie przedniego koła przy podjazdach. Mi się dobrze jeździ na
stosunkowo niskim Specu, ale zanosi się na to, że na nowym rowerze będę
siedział jeszcze niżej (co wyjdzie w praniu, bo specyfikacja podawana
przez producenta to jedno, a faktyczne wymiary to drugie) - ale ceną za
to jest fakt, że częściej można zahaczyć pedałem o korzeń czy kamulec.

Zawsze jest coś za coś, ale ja wole wyĹźej suport niĹź walić pedałami w to co akurat jest na szlaku.  Miałem róşne rowery i jeĹşdziłem na róşnych rowerach: niski suport  ma duĹźe znacznie w DH, ale przy normalnej jeĹşdzie większość osĂłb nie czuje drastycznych róşnic.

A te ramy 140-160mm, o których piszesz, mają same z siebie większe
obniżenie przy tym samym SAGu, a dodatkowo są bardziej liczone na
większy SAG (mój przytoczony Spec ma wedle rozpiski mieć 25%, te wyższe
ramy mają zwykle sugerowane 30%), więc faktyczna wysokość suportu
podczas jazdy może być identyczna.

Prawidłowo zaprojektowna rama full suspension powinna mieć taką wysokość suportu, ktĂłra bierze pod uwagę uśredniony sag na poziomie 35% oraz uwzględniać maksymalny rzeczywisty skok  dampera. Fule pokroju curary mają suport ładnych parę cm wyĹźej niĹź inne rowery :)

Jeśli mówisz o SB-66, to jest to również świat zupełnie innego myślenia
o zawieszeniu. To nie mimośród jest kluczowy, tylko to, co się dzieje z
tym zawieszeniem (i że to ogniwo z mimośrodem obraca się do pewnej
wartości skoku w jedną stronę, a potem w drugą). Ale dokładnie to samo
można by było zrobić klasycznym ogniwem, jeśliby w ramie było na nie
miejsce.

Dlatego napisałem, że trąci decathlonem prawda ;>

W ramach ciekawostek, nowy 29er Ibisa (Ripley) ma zawieszenie tylko na
mimośrodach - mimo, że geometrycznie jest to "zwykły" dw-link.

Jesteś pewien, Ĺźe tam są mimośrody? Oglądałem, pobieĹźnie,  zdjęcia i nie zwrĂłciłem na to uwagi.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-27 19:26:12
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "kamil/Endurorider.pl" <flySteX@gaOzeFta.lp> napisał w wiadomości news:j8c3s6$a3b$1inews.gazeta.pl...

W ramach ciekawostek, nowy 29er Ibisa (Ripley) ma zawieszenie tylko na
mimośrodach - mimo, że geometrycznie jest to "zwykły" dw-link.

Jesteś pewien, Ĺźe tam są mimośrody? Oglądałem, pobieĹźnie,  zdjęcia i nie zwrĂłciłem na to uwagi.

Dobra widze! :)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Data: 2011-10-27 20:15:56
Autor: Jan Srzednicki
Rockrider 9.1
On 2011-10-27, kamil/Endurorider.pl wrote:
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnjaj3rs.1jqh.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Marudzisz. To jest coś za coś - niski suport to lepsza manewrowość,
zwłaszcza na zakrętach, mniejsze szanse na OTB przy zjazdach i na
podrywanie przedniego koła przy podjazdach. Mi się dobrze jeździ na
stosunkowo niskim Specu, ale zanosi się na to, że na nowym rowerze będę
siedział jeszcze niżej (co wyjdzie w praniu, bo specyfikacja podawana
przez producenta to jedno, a faktyczne wymiary to drugie) - ale ceną za
to jest fakt, że częściej można zahaczyć pedałem o korzeń czy kamulec.

Zawsze jest coś za coś, ale ja wole wyĹźej suport niĹź walić pedałami w to co akurat jest na szlaku.  Miałem róşne rowery i jeĹşdziłem na róşnych rowerach: niski suport  ma duĹźe znacznie w DH, ale przy normalnej jeĹşdzie większość osĂłb nie czuje drastycznych róşnic.

Nie wiem, co to jest normalna jazda, ale ja różnicę widzę.

A te ramy 140-160mm, o których piszesz, mają same z siebie większe
obniżenie przy tym samym SAGu, a dodatkowo są bardziej liczone na
większy SAG (mój przytoczony Spec ma wedle rozpiski mieć 25%, te wyższe
ramy mają zwykle sugerowane 30%), więc faktyczna wysokość suportu
podczas jazdy może być identyczna.

Prawidłowo zaprojektowna rama full suspension powinna mieć taką wysokość suportu, ktĂłra bierze pod uwagę uśredniony sag na poziomie 35% oraz uwzględniać maksymalny rzeczywisty skok  dampera. Fule pokroju curary mają suport ładnych parę cm wyĹźej niĹź inne rowery :)

Jesteś pewien, że faktycznie parę cm? To strasznie dużo. Nie chciałbym w
życiu jeździć na takiej żyrafie.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-10-27 22:31:47
Autor: kamil/Endurorider.pl
Rockrider 9.1
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnjajevs.1jqh.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Zawsze jest coś za coś, ale ja wole wyżej suport niż walić pedałami w to co
akurat jest na szlaku.  Miałem róşne rowery i jeĹşdziłem na róşnych rowerach:
niski suport  ma duĹźe znacznie w DH, ale przy normalnej jeĹşdzie większość
osób nie czuje drastycznych róşnic.

Nie wiem, co to jest normalna jazda, ale ja różnicę widzę.

Drastyczną czy tylko różnicę? :) I chyba czujesz a nie widzisz :P Oczywiście nisko zwieszony suport jest miły, ale ja nadal podtrzymuje swoje stanowisko że wazniejsze jest nie łapanie pedałami grunutu.

Prawidłowo zaprojektowna rama full suspension powinna mieć taką wysokość
suportu, która bierze pod uwagę uśredniony sag na poziomie 35% oraz
uwzględniać maksymalny rzeczywisty skok  dampera. Fule pokroju curary mają
suport ładnych parę cm wyżej niż inne rowery :)

Jesteś pewien, że faktycznie parę cm? To strasznie dużo. Nie chciałbym w
życiu jeździć na takiej żyrafie.

Tak :) Suport jest naprawdę wysoko co ma swoje plusy i minusy jednak ja wolę wyżej zadzierać zad przy wsiadaniu niż walić pedałmi w wystające fragmety terenu.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 26/10/2011 Mbike Avenger 3 aktualizacja

Rockrider 9.1

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona