- Po co? Żeby ukryć rzeczywiste przyczyny śmierci tych zmarłych - tak mecenas Rafał Rogalski w RMF FM odpowiedział na pytanie, po co Rosjanie mieliby fałszować protokoły sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.
Rogalski to pełnomocnik rodzin niektórych ofiar, m.in. Jarosława Kaczyńskiego. Pierwsza zarzut fałszerstwa protokołów sekcyjnych wysunęła córka Zbigniewa Wassermanna, Małgorzata Wassermann.



Rogalski nie przesądza jednak, czy do fałszerstwa doszło: "W bardzo wielu przypadkach mamy do czynienia z niebywałymi problemami z ustaleniem prawidłowego stanu faktycznego, jeżeli chodzi o stan zdrowia. Innymi słowy, mamy do czynienia z fundamentalnymi rozbieżnościami pomiędzy stanem zdrowia zmarłego oraz tym, jak on wyglądał, a tym, co jest wskazane w ekspertyzach. Św. pamięci Przemysław Gosiewski nie miał 175 cm wzrostu".

Czy to było fałszerstwo?

Rogalski odpowiada niejasno: "czy mamy do czynienia z fałszerstwami? Być może tak".

Niektórzy politycy PiS uważają, że Donald Tusk zasłużył na Trybunał Stanu w sprawie katastrofę smoleńską. O odpowiedzialności premiera za katastrofę wielokrotnie mówił szef PiS Jarosław Kaczyński. Ostatnio na inauguracji ruchu im. Lecha Kaczyńskiego uznał - cytując Zbigniewa Herberta - że ofiary katastrofy zostały "zdradzone o świcie".

O ten cytat i o odpowiedzialność premiera był pytany Rogalski.

- Z całą pewnością mieliśmy do czynienia ze zdradą św. pamięci Lecha Kaczyńskiego w dniu 3 lutego 2010 r. To była kulminacja zdrady związana z rozdzieleniem wizyt, więc zdrada była - odparł Rogalski.

I dodał: - Na pewno są przesłanki, które dają podstawę do tego, żebyśmy badali z punktu widzenia prawnego także ewentualną odpowiedzialność, podkreślam ewentualną odpowiedzialność pana premiera Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, jednakowoż zastrzegam, że jest to przedmiotem badania...



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9432242,Mec__Rogalski__Rosjanie_sfalszowali_wzrost_Przemyslawa.html#ixzz1JVAvGFwF



Gdyby miał mnie bronić taki adwokat jak Rogalski, to wolałbym skończyć prawo i bronić się sam....



Przemek

--

"Natrętna retoryka męczeństwa, ofiary, spisku i smoleńskiego kłamstwa złączyła się z moralnym szantażem - wymuszaniem kultu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Jedność pierwszych dni zamieniono w spektakl wykluczania z polskości, a z krzyża uczyniono symbol podziału społeczeństwa i Kościoła."