Dnia Tue, 01 Jun 2010 18:58:13 +0200, robertcb@mailinator.com
napisał(a):

ok, wiadomo jakie mamy prawo odnośnie prowadzenia rowerów po spożyciu.
A co z rolkami, deskorolkami, hulajnogami,wrotkami itp? - gdy jadąca na nich osoba jest po "kilku głębszych"? jak się ma do tego prawo?
są traktowani jako piesi czy prowadzący pojazdy?

Oczywiście jako piesi. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

Dnia Tue, 01 Jun 2010 18:58:13 +0200, robertcb@mailinator.com
napisał(a):

ok, wiadomo jakie mamy prawo odnośnie prowadzenia rowerów po spożyciu.
A co z rolkami, deskorolkami, hulajnogami,wrotkami itp? - gdy jadąca na nich osoba jest po "kilku głębszych"? jak się ma do tego prawo?
są traktowani jako piesi czy prowadzący pojazdy?

Oczywiście jako piesi.

Dlaczego? I dlaczego "oczywiście"?

Dnia Tue, 01 Jun 2010 19:22:12 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

ok, wiadomo jakie mamy prawo odnośnie prowadzenia rowerów po spożyciu.
A co z rolkami, deskorolkami, hulajnogami,wrotkami itp? - gdy jadąca na nich osoba jest po "kilku głębszych"? jak się ma do tego prawo?
są traktowani jako piesi czy prowadzący pojazdy?

Oczywiście jako piesi.

Dlaczego? I dlaczego "oczywiście"?

Bo wrotki, hulajnogi, deskorolki nie są pojazdami :) Zatem nie można ich
prowadzić ani nimi kierować. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

Dlaczego? I dlaczego "oczywiście"?

Bo wrotki, hulajnogi, deskorolki nie są pojazdami :)

Wypowiedź uzasadnij.

Dnia Tue, 01 Jun 2010 20:42:08 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Dlaczego? I dlaczego "oczywiście"?

Bo wrotki, hulajnogi, deskorolki nie są pojazdami :)

Wypowiedź uzasadnij.

Zwyczajowa interpretacja. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

Dnia Tue, 01 Jun 2010 20:42:08 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Dlaczego? I dlaczego "oczywiście"?

Bo wrotki, hulajnogi, deskorolki nie są pojazdami :)

Wypowiedź uzasadnij.

Zwyczajowa interpretacja.

No właśnie: interpretacja ;)

MadMan pisze:

Dlaczego? I dlaczego "oczywiście"?

Bo wrotki, hulajnogi, deskorolki nie są pojazdami :) Zatem nie można ich
prowadzić ani nimi kierować.

PS: nie twierdzę, że są, niemniej jednak ustawowa definicja podlega
różnym interpretacjom, a i władza wykonawcza oraz sądy różne kurioza
produkują - ktoś tu kiedyś wspominał o czepianiu się z paragrafu za
kierowanie pojazdem pod wpływem jakiegoś podchmielonego co... podpierał
się o rower idąc obok niego (czyli z formalnego punktu widzenia powinien
być traktowany jako pieszy).

On 1 Cze, 20:48, Andrzej Lawa

PS: nie twierdzę, że są, niemniej jednak ustawowa definicja podlega
różnym interpretacjom,

niby
31)  pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po
drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane,

ale  jako jaki pojazd zakwalifikowac np. rolki? ;)

na sile moze 47)  rower - pojazd jednośladowy lub wielośladowy
poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem,

ale wtedy rolkarz powiniem byc wyposazony w swiatla, hamulec,
dzwonek... i jezdzic trzymajac rece na kierownicy ;)

ktoś tu kiedyś wspominał o czepianiu się z paragrafu za
kierowanie pojazdem pod wpływem jakiegoś podchmielonego co... podpierał
się o rower idąc obok niego (czyli z formalnego punktu widzenia powinien
być traktowany jako pieszy).

nie chodzilo przypadkiem o "prowadzenie pojazdu pod wplywem..." a on
prowadzil ten rower? :)

WS

WS pisze:

On 1 Cze, 20:48, Andrzej Lawa

PS: nie twierdzę, że są, niemniej jednak ustawowa definicja podlega
różnym interpretacjom,

niby
31)  pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po
drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane,

ale  jako jaki pojazd zakwalifikowac np. rolki? ;)

IMHO zależy jakie. Gdyby producenci/importerzy/sprzedawcy zadbali o to,
by w instrukcji było napisane, że "wrotki nie są dostosowane do ruchu po
drogach publicznych" to przynajmniej ten jeden element swobody
sędziowskiego wyboru zostałby zlikwidowany ;)

na sile moze 47)  rower - pojazd jednośladowy lub wielośladowy
poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem,

ale wtedy rolkarz powiniem byc wyposazony w swiatla, hamulec,
dzwonek... i jezdzic trzymajac rece na kierownicy ;)

Są rowery bez świateł, z rozwalonymi hamulcami i bez dzwonka. A nie raz
widziałem ludzi jadących "bez trzymanki"... Nie jechali rowerem, czy
jechali rowerem niezgodnie z przepisami? ;)

ktoś tu kiedyś wspominał o czepianiu się z paragrafu za
kierowanie pojazdem pod wpływem jakiegoś podchmielonego co... podpierał
się o rower idąc obok niego (czyli z formalnego punktu widzenia powinien
być traktowany jako pieszy).

nie chodzilo przypadkiem o "prowadzenie pojazdu pod wplywem..." a on
prowadzil ten rower? :)

Ech, tutaj też jest pewna niespójność w przepisach - kwestia
"prowadzenie pojazdu" a "kierowanie pojazdem". Patrz: jak prowadzisz
rower idąc obok niego to wg. PoRD jesteś pieszym czyli zasadniczo nie
powinieneś zostać uznany za kierującego pojazdem.

Z drugiej strony w paru innych miejscach - np. KK - jest mowa o
"prowadzeniu pojazdu będąc w stanie".

(02.06.2010 00:56), Andrzej Lawa wrote:

WS pisze:

On 1 Cze, 20:48, Andrzej Lawa

PS: nie twierdzę, że są, niemniej jednak ustawowa definicja podlega
różnym interpretacjom,

niby
31)  pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po
drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane,

ale  jako jaki pojazd zakwalifikowac np. rolki? ;)

IMHO zależy jakie. Gdyby producenci/importerzy/sprzedawcy zadbali o to,
by w instrukcji było napisane, że "wrotki nie są dostosowane do ruchu po
drogach publicznych" to przynajmniej ten jeden element swobody
sędziowskiego wyboru zostałby zlikwidowany ;)

Czy na pewno? Idąc tą logiką, jeżeli w quadzie masz informację że
"pojazd nie jest dostosowany do ruchu po drogach publicznych" - możesz
jeździć nawalony jak messerszmit i mogą ci nafiukać?


p. m.

mvoicem pisze:

IMHO zależy jakie. Gdyby producenci/importerzy/sprzedawcy zadbali o to,
by w instrukcji było napisane, że "wrotki nie są dostosowane do ruchu po
drogach publicznych" to przynajmniej ten jeden element swobody
sędziowskiego wyboru zostałby zlikwidowany ;)

Czy na pewno? Idąc tą logiką, jeżeli w quadzie masz informację że
"pojazd nie jest dostosowany do ruchu po drogach publicznych" - możesz
jeździć nawalony jak messerszmit i mogą ci nafiukać?

Nie do końca - w przypadku quada jaki jest quad każdy widzi i mamy
słynną oczywistą oczywistość ;)

W przypadku wrotek czy deskorolki zestawiając wielkość kół ze stanem
dróg w Polsce... wnioski niby też są oczywiste, ale biorąc pod uwagę, że
to o polski sąd chodzi, to dupochron by się przydał ;->

(02.06.2010 23:52), Andrzej Lawa wrote:

mvoicem pisze:

IMHO zależy jakie. Gdyby producenci/importerzy/sprzedawcy zadbali o to,
by w instrukcji było napisane, że "wrotki nie są dostosowane do ruchu po
drogach publicznych" to przynajmniej ten jeden element swobody
sędziowskiego wyboru zostałby zlikwidowany ;)

Czy na pewno? Idąc tą logiką, jeżeli w quadzie masz informację że
"pojazd nie jest dostosowany do ruchu po drogach publicznych" - możesz
jeździć nawalony jak messerszmit i mogą ci nafiukać?

Nie do końca - w przypadku quada jaki jest quad każdy widzi i mamy
słynną oczywistą oczywistość ;)

W przypadku wrotek czy deskorolki zestawiając wielkość kół ze stanem
dróg w Polsce... wnioski niby też są oczywiste, ale biorąc pod uwagę, że
to o polski sąd chodzi, to dupochron by się przydał ;->

Ale w przypadku hulajnogi już to takie oczywiste nie jest.

Uważam że taki "dupochron" miałby takie same własności ochronne jak
słynny "Internet Privacy Act podpisanego przez Billa Clintona w 1995 roku."

p. m.

mvoicem pisze:

W przypadku wrotek czy deskorolki zestawiając wielkość kół ze stanem
dróg w Polsce... wnioski niby też są oczywiste, ale biorąc pod uwagę, że
to o polski sąd chodzi, to dupochron by się przydał ;->

Ale w przypadku hulajnogi już to takie oczywiste nie jest.

W tym przypadku rozmiar (kółek) miałby zapewne znaczenie ;)

Uważam że taki "dupochron" miałby takie same własności ochronne jak
słynny "Internet Privacy Act podpisanego przez Billa Clintona w 1995 roku."

Cóż, lepszy rydz niż nic do przekonywania nadgorliwego/wyrabiającego
normy policjanta czy sędzi odreagowującej PMS ;->

Dnia Wed, 02 Jun 2010 00:56:59 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

WS pisze:

nie chodzilo przypadkiem o "prowadzenie pojazdu pod wplywem..." a on
prowadzil ten rower? :)

Ech, tutaj też jest pewna niespójność w przepisach - kwestia
"prowadzenie pojazdu" a "kierowanie pojazdem". Patrz: jak prowadzisz

"Panie władzo, ja nim nie kieruję - kierownica ustawiona na wprost" :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Dnia Tue, 01 Jun 2010 20:48:05 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Bo wrotki, hulajnogi, deskorolki nie są pojazdami :) Zatem nie można ich
prowadzić ani nimi kierować.

PS: nie twierdzę, że są, niemniej jednak ustawowa definicja podlega
różnym interpretacjom, a i władza wykonawcza oraz sądy różne kurioza
produkują - ktoś tu kiedyś wspominał o czepianiu się z paragrafu za
kierowanie pojazdem pod wpływem jakiegoś podchmielonego co... podpierał
się o rower idąc obok niego (czyli z formalnego punktu widzenia powinien
być traktowany jako pieszy).

Bo sądy polskie głupie są i prawa nie znają jak widać. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan pisze:

PS: nie twierdzę, że są, niemniej jednak ustawowa definicja podlega
różnym interpretacjom, a i władza wykonawcza oraz sądy różne kurioza
produkują - ktoś tu kiedyś wspominał o czepianiu się z paragrafu za
kierowanie pojazdem pod wpływem jakiegoś podchmielonego co... podpierał
się o rower idąc obok niego (czyli z formalnego punktu widzenia powinien
być traktowany jako pieszy).

Bo sądy polskie głupie są i prawa nie znają jak widać.

To inna sprawa ;)

Ale grunt że mają jakiś pretekst, więc warto przećwiczyć obronę ;)

Ja bym np. szukał w instrukcji czy czasem nie jest napisane, że dana
hulajnoga czy inna deskorolka nie jest przeznaczona do ruchu po drogach
publicznych. Jak coś takiego jest w instrukcji - można się spokojnie
podeprzeć ustawową definicją pojazdu.