Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Rondoprostowacz z Radomia :P

Rondoprostowacz z Radomia :P

Data: 2014-05-26 13:26:25
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598

Nie cytuję całości, bo "rondoprostowacz" zbyt dużo się pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupić się na konkretach. :P Truje coś o złej
policji, złym biegłym, a przecież podstawą orzeczenia jest, że nie ustąpił
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (co potwierdził
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym). --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-26 14:51:26
Autor: XJL
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 26.05.2014 13:26, Myjk pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598

Nie cytuję całości, bo "rondoprostowacz" zbyt dużo się pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupić się na konkretach. :P Truje coś o złej
policji, złym biegłym, a przecież podstawą orzeczenia jest, że nie ustąpił
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (co potwierdził
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).


Przeczytałem to dwa razy ale nie moge tego zrozumiec - jechal wewnętrzną czy zewnętrzną stroną ronda?

Data: 2014-05-26 15:38:12
Autor: Tomasz Wójtowicz
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-26 14:51, XJL pisze:
W dniu 26.05.2014 13:26, Myjk pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598


Nie cytuję całości, bo "rondoprostowacz" zbyt dużo się pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupić się na konkretach. :P Truje coś o złej
policji, złym biegłym, a przecież podstawą orzeczenia jest, że nie
ustąpił
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (co potwierdził
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).


Przeczytałem to dwa razy ale nie moge tego zrozumiec - jechal wewnętrzną
czy zewnętrzną stroną ronda?


Bo sam opis jest sprzeczny. Ja widzę sprawę tak:

jeśli rondo ma 2 pasy, wolno zjechać z wewnętrznego pasa prosto do wyjazdu (o ile oczywiście wyjazd też ma 2 pasy), ale trzeba ustąpić pierwszeństwa jadącym w kółko po zewnętrznym pasie. Tak mnie zresztą instruktor uczył. Całą godzinę jeździłem z nim z jednego ronda na drugie i z powrotem. Zawsze kazał mi brać wewnętrzny pas i ćwiczyć zjeżdżanie z tego pasa z zachowaniem pierwszeństwa dla pasa zewnętrznego.

Jeśli mitsubishi jechał po zewnętrznym pasie, to bmw jest winny, bo wyjeżdżając musi mu ustąpić pierwszeństwa. Ale jak było dokładnie to z artykułu ciężko wyczytać.

Data: 2014-05-26 15:58:20
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tomasz Wójtowicz wydumał(a) w news:llvg44$str$1node1.news.atman.pl :
[...]

Przeczytałem to dwa razy ale nie moge tego zrozumiec - jechal wewnętrzną
czy zewnętrzną stroną ronda?

Bo sam opis jest sprzeczny. Ja widzę sprawę tak:

No raczej nie jest sprzeczny. Napisał że BMW przecięło mu tor jazdy czyli BMW bylo na wewnetrznym a on był na zewnętrznym pasie ruchu.

jeśli rondo ma 2 pasy, wolno zjechać z wewnętrznego pasa prosto do wyjazdu (o ile oczywiście wyjazd też ma 2 pasy), ale trzeba ustąpić pierwszeństwa jadącym w kółko po zewnętrznym pasie. Tak mnie zresztą instruktor uczył. Całą godzinę jeździłem z nim z jednego ronda na drugie i z powrotem. Zawsze kazał mi brać wewnętrzny pas i ćwiczyć zjeżdżanie z tego pasa z zachowaniem pierwszeństwa dla pasa zewnętrznego.
Jeśli mitsubishi jechał po zewnętrznym pasie, to bmw jest winny, bo wyjeżdżając musi mu ustąpić pierwszeństwa.

Ale jak było dokładnie to z artykułu ciężko wyczytać.

Cytat: "To on zmieniając pas ruchu zajechał mi drogę."
No nie, trzeba czytać uważnie :P

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-26 14:03:36
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Mon, 26 May 2014 15:58:20 +0200 osobnik zwany MichaelData®
napisał:

Tomasz Wójtowicz wydumał(a) w news:llvg44$str$1node1.news.atman.pl :
[...]

Przeczytałem to dwa razy ale nie moge tego zrozumiec - jechal
wewnętrzną czy zewnętrzną stroną ronda?

Bo sam opis jest sprzeczny. Ja widzę sprawę tak:

No raczej nie jest sprzeczny. Napisał że BMW przecięło mu tor jazdy
czyli BMW bylo na wewnetrznym a on był na zewnętrznym pasie ruchu.

jeśli rondo ma 2 pasy, wolno zjechać z wewnętrznego pasa prosto do
wyjazdu (o ile oczywiście wyjazd też ma 2 pasy), ale trzeba ustąpić
pierwszeństwa jadącym w kółko po zewnętrznym pasie. Tak mnie zresztą
instruktor uczył. Całą godzinę jeździłem z nim z jednego ronda na
drugie i z powrotem. Zawsze kazał mi brać wewnętrzny pas i ćwiczyć
zjeżdżanie z tego pasa z zachowaniem pierwszeństwa dla pasa
zewnętrznego. Jeśli mitsubishi jechał po zewnętrznym pasie, to bmw jest
winny, bo wyjeżdżając musi mu ustąpić pierwszeństwa.

Ale jak było dokładnie to z artykułu ciężko wyczytać.

Cytat: "To on zmieniając pas ruchu zajechał mi drogę." No nie, trzeba
czytać uważnie :P

IMHO to on nie był na zewnetrznym tylko na niego wjechał z ulicy



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-05-26 16:15:18
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
masti wydumał(a) w news:llvhjo$d6g$2dont-email.me :
[...]
Ale jak było dokładnie to z artykułu ciężko wyczytać.
Cytat: "To on zmieniając pas ruchu zajechał mi drogę." No nie, trzeba
czytać uważnie :P
IMHO to on nie był na zewnetrznym tylko na niego wjechał z ulicy

Uzyłem w mysleniu załączonej animacji...i jako "czerwony" to on a "niebieski" to BMW, tym bardziej, ze BMW ma właczony kierunkowskaz o którym mowa w tresci, że student NIE WIZIAŁ kierunkowskazu, logiczne zatem iż kierunkowskaz był właczony w BMW (niebieski).

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-26 19:29:03
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 26 May 2014 15:38:12 +0200, Tomasz Wójtowicz
Bo sam opis jest sprzeczny. Ja widzę sprawę tak:

Nie jest sprzeczny. Ale zgadzam się -- "student" mocno bełkocze. :P

Jeśli mitsubishi jechał po zewnętrznym pasie,

Niewyznaczonym, ale to akurat szczegół bez większego znaczenia.

to bmw jest winny, bo wyjeżdżając musi mu ustąpić pierwszeństwa.

Wg Ciebie, zapomniałeś dodać. Sąd uznał, że winnym jest pacjent z
Mitsubishi -- IMO słusznie dostał czapę. Miał ustąpić pojazdowi
poruszającemu się po skrzyżowaniu i koniec. Oczywiście nie jestem zwolennikiem kampowania przed skrzyżowaniem aż w
promieniu kilometra nie będzie żywego ducha, ale jak się już korzysta z
miejsca które ktoś zostawia (jadąc wewnętrznym pasem ronda), to wypada
potem dać mu spokojnie zjechać a nie zmuszać do ustępowania "panisku" co
sobie "nabył" pierwszeństwo wjeżdżając na zewnętrzny pas ruchu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-26 21:57:08
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał
jeśli rondo ma 2 pasy, wolno zjechać z wewnętrznego pasa prosto do wyjazdu (o ile oczywiście wyjazd też ma 2 pasy), ale trzeba ustąpić pierwszeństwa jadącym w kółko po zewnętrznym pasie. Tak mnie zresztą instruktor uczył. Całą godzinę jeździłem z nim z jednego ronda na drugie i z powrotem. Zawsze kazał mi brać wewnętrzny pas i ćwiczyć zjeżdżanie z tego pasa z zachowaniem pierwszeństwa dla pasa zewnętrznego.

Jeśli mitsubishi jechał po zewnętrznym pasie, to bmw jest winny, bo wyjeżdżając musi mu ustąpić pierwszeństwa. Ale jak było dokładnie to z artykułu ciężko wyczytać.

A tu jakby orzeczenie sadu jest odwrotne.
Tu opis zdarzenia z odwrotnej strony
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-rondo-i-stluczka-od-roku-nie-wiadomo-kto-zawinil,nId,1398491

Jesli sie dobrze domyslam, to kluczowa jest wielkosc ronda i miejsce zaistnienia kolizji.

Jesli oba samochody jada sobie juz po luku ronda i ten z wewnetrznego chce zjechac ... to uwazam tak jak Ty, aczkolwiek za wyrok sadu nie recze, Temida jak wiadomo jest slepa, a wiec przepisow nie zna.
(zreszta przepisow o jezdzie na rondzie jest mniej niz kot naplakal)

Ale ... jesli ten na wewnetrznym sygnalizuje zmiane pasa, zamierzajac zaraz za/na wysokosci jednej drogi zjechac na zewnetrzny pas, aby w nastepnym zjezdzie zjechac z ronda, i w tym momencie (tzn na pierwszym wjedzie lub bezposrednio za) uderza go wjezdzajacy na rondo drugi pojazd - no to wina wjezdzajacego.

A to rondo ... niby duze,
https://www.google.com/maps/@51.414309,21.2033303,141m/data=!3m1!1e3
ale ma ladnie wyprofilowane dojazdy, i w rezultacie mozna miec watpliwosci czy delikwent na rondo juz wjechal, czy jeszcze nie :-)

A tu chyba bmw jechalo z Kozienickiej w WP, i ten "luk" chyba najkrotszy - tak jakby na dwa samochody osobowe.


J.

Data: 2014-05-27 00:16:08
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"J.F" wydumał(a) w wiadomości ID news:53839c96$0$2142$65785112news.neostrada.pl
[...]

Ale ... jesli ten na wewnetrznym sygnalizuje zmiane pasa, zamierzajac zaraz za/na wysokosci jednej drogi zjechac na zewnetrzny pas, aby w nastepnym zjezdzie zjechac z ronda, i w tym momencie (tzn na pierwszym wjedzie lub bezposrednio za) uderza go wjezdzajacy na rondo drugi pojazd - no to wina wjezdzajacego.
A to rondo ... niby duze,
https://www.google.com/maps/@51.414309,21.2033303,141m/data=!3m1!1e3
ale ma ladnie wyprofilowane dojazdy, i w rezultacie mozna miec watpliwosci czy delikwent na rondo juz wjechal, czy jeszcze nie :-)
A tu chyba bmw jechalo z Kozienickiej w WP, i ten "luk" chyba najkrotszy - tak jakby na dwa samochody osobowe.

Street view, pokazuje jednak linie ciągłe a nie przerywane pomiędzy pasami ruchu na rondzie, które mają "przerwę" w momencie zjazdu (wyjazdu) z pasa wewnętrznego. Gdyby doszło do kolizji jak niektórzy opisują, zaraz przy wjeździe, będzie wina tego na wewnętrzym pasie, bo MUSI przeciąc linię ciągłą, której nie może przekraczać. Znaki przed rondem informują o ruchu okrężnym, natomiast wszystkie dojazdy do ronda mają znak A-7. Reasumując, jeśli do kolizji doszło w momencie "przerwy" w linii ciągłej to tutaj należą się wyjaśnienia i jest to miejsce do dyskusji. W pozostałych przypadkach bezsporna wina będzie tego, który przekracza linię ciągłą.

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-05-27 07:33:21
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 00:16:08 +0200, MichaelData®
Street view, pokazuje jednak linie ciągłe a nie przerywane pomiędzy pasami ruchu na rondzie, które mają "przerwę" w momencie zjazdu (wyjazdu) z pasa wewnętrznego.

Chyba mamy jakieś inne SV. :P

[...]

W pozostałych przypadkach bezsporna wina będzie tego, który przekracza linię ciągłą.

Nie będzie bezsprzeczna, bo np. linia ciągła, nawet jeśli będzie, w żaden
sposób nie dewaluuje znaku A-7 (zwłaszcza że A-7 dotyczy najbliższej
_jezdni_, a nie pasa ruchu). Pomijam naturalnie sens stosowania linii
ciagłych na takich skrzyżowaniach -- z czego słynie np. krakowski Dworak,
do tego pędzlując je w miejscach ZJAZDÓW ze skrzyżowania (sic!).

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 09:02:50
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 07:33:21 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



sposb nie dewaluuje znaku A-7 (zwaszcza e A-7 dotyczy najbliszej
_jezdni_, a nie pasa ruchu)

a czy przeczytaes moe definicj ustpienia pierwszestwa z PoRD?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 10:05:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014, szerszen wrote:

On Tue, 27 May 2014 07:33:21 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

sposb nie dewaluuje znaku A-7 (zwaszcza e A-7 dotyczy najbliszej
_jezdni_, a nie pasa ruchu)

a czy przeczytaes moe definicj ustpienia pierwszestwa z PoRD?

  Moesz powieci objanieniem do czego pijesz, zostawiajc akurat
taki cytat?
  Do tego, e wjedajcy prawdopodobnie przyspiesza?
  Ale przecie zderzenie nie nastpio *w tym* momencie.

   Na razie rwnolegle mamy co najmniej dwie sprawy:
- kwesti pierwszestwa *na wjedzie*, rozstrzygan przepisem jak wyej
  (A-7 przed skrzyowaniem dotyczy jezdni, kropka)
- kwesti ustalenia, czy po wykonaniu skrtu wjedajcy pniej
  ju "by na drodze" i tym samym mia pierwszestwo z racji "swojego
  pasa", czy cigle by "wjedajcym" (i w tym drugim przypadku jakie
  przyj inne kryterium "zajcia pasa").

  IMHO sporna cz wyroku nie wynika wcale z pierwszej czsci, wg cytatu,
ale z drugiej.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-27 11:07:51
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 10:05:35 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:



  Moesz powieci objanieniem do czego pijesz, zostawiajc akurat
taki cytat?

Do tego, e to definicja "ustpienia pierwszestwa" okrela czy takie wymuszenie nastpio, czy nie, a nie znak. Znak okrela tylko na jakim terenie mamy tego pierwszestwa udzieli.
  Do tego, e wjedajcy prawdopodobnie przyspiesza?

A tamten prawdopodobnie nie mia/mia wczony kierunek, zatem zajmijmy si faktami. ;)

   Na razie rwnolegle mamy co najmniej dwie sprawy:
- kwesti pierwszestwa *na wjedzie*, rozstrzygan przepisem jak wyej
  (A-7 przed skrzyowaniem dotyczy jezdni, kropka)

Jak pisaem wyej. Znak okrela teren, ale to definicja okrela co jest tym ustpieniem pierwszestwa, poniewa znamiona definicji nie zostay spenione, nie nastpio wymuszenie pierwszetwa. Kropka ;)

- kwesti ustalenia, czy po wykonaniu skrtu wjedajcy pniej
  ju "by na drodze" i tym samym mia pierwszestwo z racji "swojego
  pasa", czy cigle by "wjedajcym" (i w tym drugim przypadku jakie
  przyj inne kryterium "zajcia pasa").

Ronda nie znam, posikowa si mog tylko zdjciami. Jeli kolizja nastpia na wysokoci zjazdu z ronda, a nie wjazdu, co by sugerowao wymuszenie, to biorc pod uwag wielko ronda jak mona oceni na podstawie tych zdj, obaj byli na rondzie, obaj mieli rwnorzdne prawa. Kolizja nastpia kiedy czowiek z wewntrznej czci ronda zacz je opuszcza i tego nikt nie neguje, nawet ten z BMW, zatem winny kolizji jest ten, co przecina pas ruchu jadcego po wewntrznej. 
  IMHO sporna cz wyroku nie wynika wcale z pierwszej czsci, wg cytatu,
ale z drugiej.

Co do wyroku, to jego sentencja sugeruje, e nie przepisy byy najwaniejsze, tylko nadszarpnite ego sdu, e gwniarz si stawia i nie chcia grzecznie przyj mandatu ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 13:08:52
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 11:07:51 +0200, szerszen
  Możesz poświecić objaśnieniem do czego pijesz, zostawiając akurat
taki cytat?
Do tego, że to definicja "ustąpienia pierwszeństwa" określa czy takie wymuszenie nastąpiło, czy nie, a nie znak. Znak określa tylko na jakim terenie mamy tego pierwszeństwa udzielić.

To może przyczytaj co napisałem -- napisałem właśnie CZEGO dotyczy znak A-7
(to jest kluczowe), a ty wyjeżdżasz nagle (niczym rondoprostowacz na "swój"
pas) coś o definicji pierwszeństwa.

   Na razie równolegle mamy co najmniej dwie sprawy:
- kwestię pierwszeństwa *na wjeździe*, rozstrzyganą przepisem jak wyżej
  (A-7 przed skrzyżowaniem dotyczy jezdni, kropka)
Jak pisałem wyżej. Znak określa teren, ale to definicja określa co jest tym ustąpieniem pierwszeństwa, ponieważ znamiona definicji nie zostały spełnione, nie nastąpiło wymuszenie pierwszeńśtwa. Kropka ;)

Oczywiście, a kolizja, na "terenie" gdzie Mitsu miało ustąpić pierwszeństwa
BMW, się tak jakoś sama zrobiła. :>
Ronda nie znam, posiłkować się mogę tylko zdjęciami. Jeśli kolizja
nastąpiła na wysokości zjazdu z ronda, a nie wjazdu, co by sugerowało
wymuszenie, to biorąc pod uwagę wielkość ronda jaką można ocenić na
podstawie tych zdjęć, obaj byli na rondzie, obaj mieli równorzędne
prawa. Kolizja nastąpiła kiedy człowiek z wewnętrznej części ronda
zaczął je opuszczać i tego nikt nie neguje, nawet ten z BMW, zatem winny
kolizji jest ten, co przecinał pas ruchu jadącego po wewnętrznej.

Nie, ponieważ miał pierwszeństwo wynikające z A-7. Dlatego istotne jest kto
skąd jechał, czy widział innego uczestnika itd. Gdyby Mitsu wjechał na
skrzyżowanie nie widząc BMW w obszarze skrzyżowania i w miejscu zjazdu
doszłoby do kolizji (choć wtedy pewnie walącym byłoby BMW a nie Mitsu), to
winnym byłby z całą pewnością kierowca BMW. Skoro Mitsu go widział (a
widział) i skorzystał tylko z miejsca które niejako "dał" mu kierowca BMW,
to powinien mu pozwolić zjechać ze skrzyżowania a nie drzeć na kolizję.
Dlatego właśnie wyrok sądu jest dobry, kropka.

  IMHO sporna część wyroku nie wynika wcale z pierwszej częsci, wg cytatu,
ale z drugiej.
Co do wyroku, to jego sentencja sugeruje, że nie przepisy były
najważniejsze, tylko nadszarpnięte ego sądu, że gówniarz się stawiał i
nie chciał grzecznie przyjąć mandatu ;)

Widać sąd ma racje tylko wtedy, gdy jego orzeczenie zgadza się z twoim
tokiem rozumowania -- i nie ważne że twoje myślenie może być błędne. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 14:55:53
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 13:08:52 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



To moe przyczytaj co napisaem -- napisaem wanie CZEGO dotyczy znak A-7
(to jest kluczowe), a ty wyjedasz nagle (niczym rondoprostowacz na "swj"
pas) co o definicji pierwszestwa.

Ale tu nie bardzo jest co czyta, bo jak pisaem, znak okrela teren obowizywania, a definicja okrela czym to jest. Z defunicji wynika jasno, nie byo wymuszenia, wjecha na rondo bezkolizyjnie i tyle. Dalej to ju s Twoje niczynim nie poprarte w prawie dywagacje.
Oczywicie, a kolizja, na "terenie" gdzie Mitsu miao ustpi pierwszestwa
BMW, si tak jako sama zrobia. :>

Bzdura potwaana po wielokro nie stanie si prawd. Nie ma sensu pisa tego samego w kilku gaeziach, dla tego czekam na odpowiedzi na ju zadane pytania.
Nie, poniewa mia pierwszestwo wynikajce z A-7.

Nie mia, znak stoi przed kadym wjazdem i dotyczy tylko i wycznie wjazdu na rondo, dlaczego Twoja argumentacja jest bez sensu, wykazaem Ci gdzie indziej.
Wida sd ma racje tylko wtedy, gdy jego orzeczenie zgadza si z twoim
tokiem rozumowania -- i nie wane e twoje mylenie moe by bdne.

Ja dopuszczam to, e mog si myli, problem tylko e na argumentacje sdu nie ma paragrafw, a co gorsza, sd wyrok argumentuje zupenie innymi czynnikami, zupenie nie zwizanymi z kolizj. Nie byby to pierwszy numer w wydawaniu wyrokw, kiedy jaki maomiasteczkowy sdzia poczu si uraony i wydaje wyrok, cokolwiek sprzeczny z obowizujcym prawem. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 19:47:28
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 14:55:53 +0200, szerszen
Ale tu nie bardzo jest co czytać,

Żeby odpowiadać z sensem, to wypada jednak czytać co oponent pisze.
bo jak pisałem, znak określa teren obowiązywania,

To określ proszę ten "teren obowiązywania".
Możesz nawet zakreskować na przykładzie rzeczonego ronda.

a definicja określa czym to jest. Z defunicji wynika jasno, nie było wymuszenia, wjechał na rondo bezkolizyjnie i tyle.

Gdyby wjechał bezkolizyjnie, to by nie doszło do kolizji.

Dalej to już są Twoje niczynim nie poprarte
w prawie dywagacje.

Oczywiście. W prawie nie jest zapisane, że A-7 dotyczy najbliższego
skrzyżowania. W prawie nie jest określone co to jest skrzyżowanie. W końcu
w prawie nie ma definicji ustąpienia pierwszeństwa. W takim razie proszę
wskazać przepis który określa, że A-7 dotyczy tylko WJAZDU na skrzyżowanie
oraz określa gdzie ten "teren wjazdu" się zaczyna i kończy.
 
Oczywiście, a kolizja, na "terenie" gdzie Mitsu miało ustąpić pierwszeństwa
BMW, się tak jakoś sama zrobiła. :>
Bzdura potważana po wielokroć nie stanie się prawdą. Nie ma sensu pisać
tego samego w kilku gałeziach, dla tego czekam na odpowiedzi na już
zadane pytania.

Tu masz absolutną rację -- no, prawie. :>

Nie, ponieważ miał pierwszeństwo wynikające z A-7.
Nie miał, znak stoi przed każdym wjazdem i dotyczy tylko i wyłącznie
wjazdu na rondo, dlaczego Twoja argumentacja jest bez sensu, wykazałem
Ci gdzie indziej.

Poproszę o przepis (może być szczegółowy, rysunkowy, etc.) potwierdzający
że A-7 dotyczy tylko i wyłącznie WJAZDU na skrzyżowanie.
Widać sąd ma racje tylko wtedy, gdy jego orzeczenie zgadza się z twoim
tokiem rozumowania -- i nie ważne że twoje myślenie może być błędne.
Ja dopuszczam to, że mogę się mylić, problem tylko że na argumentacje
sądu nie ma paragrafów, a co gorsza, sąd wyrok argumentuje zupełnie
innymi czynnikami, zupełnie nie związanymi z kolizją. Nie byłby to
pierwszy numer w wydawaniu wyroków, kiedy jakiś małomiasteczkowy sędzia
poczuł się urażony i wydaje wyrok, cokolwiek sprzeczny z obowiązującym
prawem.

Akurat w tej kwestii (też) mam odmienne zdanie i uważam, że to kiedyś
sędziowie w wielu sprawach szli na łatwiznę i orzekali po najmniejszej
linii oporu. Tutaj jest sprawa odmienna, bo sąd poszedł pod prąd w stosunku
do panujących ogólnie przeświadczeń o tego typu sytuacjach. Jest to w
zasadzie precedens, podobnie jak to miało miejsce w sytuacji z Mercedesem
(co jechał na zielonym a został już PRAWOMOCNIE uznany winnym śmierci
trzech osób które staranował w wyniku jazdy z nadmierną prędkością i w
związku faktem, że nie dał się innemu kierowcy zauważyć).

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 09:16:18
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 19:47:28 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



To okrel prosz ten "teren obowizywania".

Tu nie ma co kreskowa. Znak okrela kiedy masz udzieli pierwszetwa, a definicja okrela co nim jest. Znak stawiany jest na przeciciu si kierunkw jazdy. Zatem musi wypeni definicj w momencie, kiedy przecinasz uprzywilejowany kierunek jazdy, lub kiedy si do niego doczasz, jak si do niego doaczysz, to masz te same prawa. Jak pisaem wyej, jak si waczysz do ruchu i zajmiesz pas na rondzie, zaczynaj obowizywac cie te same prawa, co tego, co by na rondzie wczeniej. To rondo jest na tyle due, e oba auty spokojnie znalazy si na swoich pasach, przejechay niemi kawaek do momentu kolizji. Prociej si tego nie da wytumaczy.

Gdyby wjecha bezkolizyjnie, to by nie doszo do kolizji.

A ty w kko swoje, bzdura. Doszo do kolizji dalej, w momencie kiedy ten z wewntrznego opuszcza rondo. Kolejny manewr wykonywany przez innego kierowc.
wskaza przepis ktry okrela, e A-7 dotyczy tylko WJAZDU na skrzyowanie
oraz okrela gdzie ten "teren wjazdu" si zaczyna i koczy.

jak wyej


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 09:22:52
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 09:16:18 +0200, szerszen
Tu nie ma co kreskować. Znak określa kiedy masz udzielić pierwsześtwa, a definicja określa co nim jest.

Tyle teoria, teraz pokaż jak to wygląda w praktyce na omawianym
przykładzie. Gdzie się "wjazd" zaczyna, gdzie kończy.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 09:38:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 09:22:52 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Tyle teoria, teraz poka jak to wyglda w praktyce na omawianym
przykadzie. Gdzie si "wjazd" zaczyna, gdzie koczy.

Napisaem powyej, ale masz problemy ze zrozumieniem, wic pisanie tego po raz kolejny niczego nie zmieni. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-31 08:48:29
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-05-28 09:38, szerszen wrote:
On Wed, 28 May 2014 09:22:52 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Tyle teoria, teraz poka jak to wyglda w praktyce na omawianym
przykadzie. Gdzie si "wjazd" zaczyna, gdzie koczy.

Napisaem powyej, ale masz problemy ze zrozumieniem, wic pisanie tego po raz kolejny niczego nie zmieni.

Nie, nie napisales gdzie wiec nie pisz, ze okresliles.

Z takiego podejscia jak przedstawiles wynika, ze moge kazdemu wyjechac z podporzadkowanej i o ile zdolam zajac pas ruchu (np przy skrecie w prawo) a on uderzy we mnie to wina jest jego (bo nabylem takie same prawa a on wali w zad mojego pojazdu). Niemniej tak to nie dziala.

W koncu okresl od ktorego miejsca w tym przypadku konczy sie "wjazd". To wazne wlasnie zeby uniknac tego o czym napisalem powyzej i powolywania sie na "rowne prawa".

Uwazam, w tym przypadku tych rownych praw nie ma (bo prowadzi do takich wlasnie dziwnych sytuacji, ze nie wiadomo kiedy niby te prawa mamy nabyc) a pierwszenstwo ustala sie przez skrzyzowaniem.

Najlepiej zrob rysunek rzeczowego ronda i narysuj gdzie wg ciebie sie co konczy i zaczyna. Bedziemy wiedziec o czym mowisz - bo tak to abstrakcja. Kontrinterpretacja jest prosta. Widzisz skad kto nadjechal i wiesz zgodnie z zasada kto ma pierwszenstwo.

--
mk4

Data: 2014-06-02 09:58:36
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sat, 31 May 2014 08:48:29 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:


Z takiego podejscia jak przedstawiles wynika, ze moge kazdemu wyjechac z podporzadkowanej i o ile zdolam zajac pas ruchu (np przy skrecie w prawo) a on uderzy we mnie to wina jest jego (bo nabylem takie same prawa a on wali w zad mojego pojazdu). Niemniej tak to nie dziala.

No tak to napewno nie dziaa, bo opisae klasyczne wymuszenie pierwszestwa i zajechanie drogi. A teraz wyobra sobie sytuacje, e jest skrzyowanie, po dwa pasy w kadym kierunku, kto jedzie lewym, Ty skrcasz w prawo na prawy pas. Go Ci mija, nie doszo do wymuszenia, Ty ju jedziesz prawym pasem, (dla zobrazowania: jeste rwnolegle do osi jezdni, par metrw od krawdzi jezdni z ktrej wjechae) t sam drog co on. Gociowi przypomina si e ma skoczy po browara do sklepu za rogiem i zaraz za skrzyowaniem skrca na prawo chc zaparkowa na chodniku. Oczywicie robi to tu przed Twoim nosem i Ty walisz go lewym rogiem w tylne prawe drzwi.
Czyja wina?


wlasnie dziwnych sytuacji, ze nie wiadomo kiedy niby te prawa mamy

Dziwne sytuacje s wtedy, kiedy pierwszestwo zaczynamy wylicza w metrach, albo uzalenia od tego, kto pierwszy by na rondzie.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 18:59:50
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-02 09:58, szerszen wrote:
On Sat, 31 May 2014 08:48:29 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:


Z takiego podejscia jak przedstawiles wynika, ze moge kazdemu wyjechac z
podporzadkowanej i o ile zdolam zajac pas ruchu (np przy skrecie w
prawo) a on uderzy we mnie to wina jest jego (bo nabylem takie same
prawa a on wali w zad mojego pojazdu). Niemniej tak to nie dziala.

No tak to napewno nie dziaa, bo opisae klasyczne wymuszenie pierwszestwa i zajechanie drogi.
A teraz wyobra sobie sytuacje, e jest skrzyowanie, po dwa pasy w kadym kierunku, kto jedzie lewym, Ty skrcasz w prawo na prawy pas. Go Ci mija, nie doszo do wymuszenia, Ty ju jedziesz prawym pasem, (dla zobrazowania: jeste rwnolegle do osi jezdni, par metrw od krawdzi jezdni z ktrej wjechae) t sam drog co on. Gociowi przypomina si e ma skoczy po browara do sklepu za rogiem i zaraz za skrzyowaniem skrca na prawo chc zaparkowa na chodniku. Oczywicie robi to tu przed Twoim nosem i Ty walisz go lewym rogiem w tylne prawe drzwi.
Czyja wina?

Zalezy ile ujechalem i jak wygladala sytuacja. Jesli dajmy na to mniej niz 25 metrow to wina wjezdzajacego. Pozniej nie wiadomo i zalezy od innych okolicznosci a od 50 metrow tego co zjezdzal po browary.

Moze byc?

--
mk4

Data: 2014-06-05 08:53:38
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 04 Jun 2014 18:59:50 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:


Zalezy ile ujechalem i jak wygladala sytuacja. Jesli dajmy na to mniej niz 25 metrow to wina wjezdzajacego. Pozniej nie wiadomo i zalezy od innych okolicznosci a od 50 metrow tego co zjezdzal po browary.


Nie, od niczego nie zaley, bylicie na tej samej drodze, Ty swj manewr wykonae poprawnie, on swojego nie. To on zmienia pas, to on musia si upewni czy moe to zrobi. Nawet jakby mu wymysi podczas wjazdu, to kolizji winien jest on, jedno amanie prawa, nie upowania do jego dalszego amania. A odlegoci o ktrych piszesz to s z kosmosu, nigdzie ich nie znajdziesz.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 21:09:09
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014, szerszen wrote:

On Wed, 04 Jun 2014 18:59:50 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:

Zalezy ile ujechalem i jak wygladala sytuacja. Jesli dajmy na to mniej
niz 25 metrow [...]

Nie, od niczego nie zaley, bylicie na tej samej drodze, Ty swj manewr wykonae poprawnie, on swojego nie.

  Ktry manewr?
  Wjazd?
  Przyjmijmy. Wjecha, ma w tym momencie 10k/h. Wcale nie taka rzadko.
  Wiem, bo co rowerem jad, to mnie tacy spowalniaj ;>

To on zmienia pas, to on musia si upewni czy moe to zrobi.

  I upewni si.
  Na prawym pasie jest w, 10km/h, on jedzie 60, lekko przycinajc uki,
spokojnie zdy.
  A przynajmniej BMW daje widoki na taki przebieg akcji ;>

A odlegoci o ktrych piszesz to s z kosmosu, nigdzie ich nie znajdziesz.

  Zgoda.
  Za to nie znajdziesz... wr, gowy nie dam, bo w archiwach tej grupy
mona pewnie wszystko znale, wic powiedzmy, nie powiniene znale
akceptacji dla tezy, e wyprzedzajcy musi przewidywa, e wyprzedzany
PRZYSPIESZY, i to do mocno.
  Tak mocno, e wrbie w koczcego wyprzedzanie. Pomimy na razie
fakt, e w ogle przecinajego ten pas.
  Co wtedy?

pzr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 08:51:28
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014 21:09:09 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:


Co wtedy?

O ile rozumiem sens tej dyskusji, to szukamy argumentw na gruncie prawa, co do zasadnoci wyroku, oraz tego kto faktycznie zawini biorc przebieg kolizji z artykuw ktre si ukazay. Nie zakadamy zej woli i prby wyudzenia odszkodowania.

Owszem jei Mitsu zaczeoby na rondzie gwatownie przypiesza, to si z Tob i tym tokiem rozumowania zgodz, ale tej kwesti nie podnosi kierowca BMW. On od pocztku uwaa, e ma pierwszestwo i e migacz zaatwia wszystko. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-06 13:48:30
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, szerszen wrote:

Owszem jei Mitsu zaczeoby na rondzie gwatownie przypiesza,
to si z Tob i tym tokiem rozumowania zgodz, ale tej kwesti
nie podnosi kierowca BMW.
On od pocztku uwaa, e ma pierwszestwo i e migacz zaatwia wszystko.

  No i niestety jest zgryz - wypada si z Tob i Radkiem zgodzi.

  Co mieszniejsze, e jeli stan faktyczny byby wanie taki,
to apelacja mogaby nie mie sensu, bo w razie odesania sprawy
do ponownego rozpatrzenia moe zosta rozpatrzony pominity
czynnik.
  Takich "nieprawnie" lub niejasno uzasadnionych wyrokw jest pewnie
cakiem sporo, kiedy oskaronemu lub obwinionemu "nie opaca si"
procesowa.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-29 13:32:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014, szerszen wrote:

On Tue, 27 May 2014 13:08:52 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

To moe przyczytaj co napisaem -- napisaem wanie CZEGO dotyczy znak A-7
(to jest kluczowe), a ty wyjedasz nagle (niczym rondoprostowacz na "swj"
pas) co o definicji pierwszestwa.

Ale tu nie bardzo jest co czyta, bo jak pisaem, znak okrela teren obowizywania,

  Wanie wpade w puapk zastawion przez Myjka.
  Przecie to jest jeden z "klasycznie spornych" przypadkw, rwnie na
zwykym skrzyowaniu: okrelenie, kiedy to wjedajcy z podporzdkowanej
NA SKUTEK PRZYSPIESZANIA znalaz si w tym samym miejscu, co zmieniajcy
pas "w obrbie skrzyowania".
  Czy granica jest wyznaczona przestrzeni, czasem czy czasoprzestrzeni :>

a definicja okrela czym to jest.

  Definicja ustpienia pierwszestwa?

Nie, poniewa mia pierwszestwo wynikajce z A-7.

Nie mia, znak stoi przed kadym wjazdem i dotyczy tylko i wycznie wjazdu na rondo,

  Ale "moment skoczenia" wjazdu pewnie pozostanie sporny.
  Za starych (mocno starych) przepisw przynajmniej dla zwykego
skrzyowania bya granica "obrbu skrzyowania" wyraona
w metrach (bodaj 15m), ale to na rondzie (SoRO lub nie SOoRO)
i tak najczciej nie powodowao "wyjcia" poza "obrb"
(bo "obrby" si aczyy).

Wida sd ma racje tylko wtedy, gdy jego orzeczenie zgadza si z twoim
tokiem rozumowania -- i nie wane e twoje mylenie moe by bdne.

Ja dopuszczam to, e mog si myli, problem tylko e na argumentacje sdu nie ma paragrafw,

  Jest gorzej:

a co gorsza, sd wyrok argumentuje zupenie innymi czynnikami,
zupenie nie zwizanymi z kolizj.

  O wanie.
  Nawet nie o to chodzi - ale wanie o to, e jest kilka czynnikw, wsrd
ktrych usiowanie rozstrzygania ktry przepis jest w danym momencie
"najwaniejszy" nie jest jedynym problemem.

  Mamy:
- tez o "ustalaniu pierwszestwa przed skrzyowaniem", ktra jest
  uproszczeniem jedynie, bo dotyczy jedynie przypadkw w ktrych
  NIE MA odrbnej regulacja dotyczcej pierwszestwa (u tu si z Toba
  w 100% zgadzam, przepis jednoznacznie ogranicza zasig A-7 do
  faktu wjazdu na skrzyowanie), tudzie w ktrej to pierwszestwo
  pozostaje nierozstrzygnite: patrzc t metod, PRZED wjazdem
  na skrzyowanie OBAJ mieli ustpi pierwszestwa, za stan "przed
  wjadem" nie przenosi si na rozstrzyganie przypadkw odrbnych
  po wjedzie, albo stosujemy w danym przypadku "rozstrzygnicie
  przed wjazdem" albo nie stosujemy, nie mona nierozstrzygnitego
  "przed wjazdem" pierwszestwa przenosi na stan "po wjedzie"
  metod "tamten by wczeniej"! W momencie w ktrym ju by
  na rondzie, zasada ustalania pierwszestwa "przed wjazdem" nie
  moga dziaa (za to dziaa przepis o ustpieniu przy wjedzie,
  ale on ju nie dotyczy caego skrzyowania)
   Streszczajc: masz 100% racji. Ale tylko w tej sprawie :)
- kwesti "koca skrtu", tudzie "zajcia pasa". W ktrym momencie
  koczy si "zajmowanie pasa", jeli zderzenie nastpuje tu za
  ukiem? Liczy si czy o pojazdu bya odchylona od stycznej
  o 5, 10 czy 15 stopni?
- kwesti przyspieszania; wjedajcy na skromne 100% zwolni.
  Nie chce mi si sprawdza rednicy tego skrzyowania, ale pewnie
  poniej "prdkoci rowerowej" i to sporo.
   Jeli PRZYSPIESZA, to przecinajcy mu drog nie popeni czynu
  polegajcego na "zmuszeniu do istotnej zmiany prdkoci".
   Przeciwnie, zmusza go do utrzymania aktualnej prdkoci :>
   Patrz wakowany tu kiedy wyrok z "polowaniem" na domniemane
  wymuszenie pierwszestwa, poprzez nage przyspieszenie na
  drodze z pierwszestwem po to, by jadcy podporzdkowan wbi
  si w bok.
   Ergo, to nie jest tak, e z faktu bycia 'na swoim pasie'
  mona implikowa domaganie si, aby wszyscy przewidywali e
  kierujcy zechce przyspiesza! (do mnie przemawia przedstawiona
  teza, e nawet jak "wystarczy eby zdj nog z gazu" to
  jeszcze nie ma wymuszenia przez zobowizanego do ustpienia)

   I teraz problem podstawowy - mamy wszystkie wymienione wyej
elementy, a by moe nie s to jeszcze wszystkie moliwe do
ujcia.

Nie byby to pierwszy numer w wydawaniu wyrokw, kiedy jaki
maomiasteczkowy sdzia poczu si uraony i wydaje wyrok,
cokolwiek sprzeczny z obowizujcym prawem.

  To te.
  W archiwach grupy jest opis, jak to sd 1. instancji skaza grupowicza
za "zajcie pasa w przeciwnym kierunku" wydedukowanym tak,
e (zdaniem sdu) jak po jednej stronie drogi parkuje pojazd
a nie ma linii rodkowej, to w tym miejscy rodek jezdni jest
w poowie wolnego miejsca, a nie rodka jezdni :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-30 09:19:07
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 29 May 2014 13:32:29 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:



  Wanie wpade w puapk zastawion przez Myjka.
  Przecie to jest jeden z "klasycznie spornych" przypadkw, rwnie na
zwykym skrzyowaniu:

EEEE, nie?
Problem z rondem jest taki, e nie jest to klasyczne skrzyowanie, mowa oczywicie o prawdzimym rondzie, czyli takim, na ktrym odbywa si ruch okrny, a nie ruch do okoa wyspy. Budowa ronda, wymalowane znaki poziome, jak i pionowe, odseparowuj ruch odbywajcy si po rondzie, od tego dojazdowego. Jakby si nie krci i jak zaklina rzeczywisto, rondo to zestaw kilku skrzyowa T, gdzie samo rondo jest daszkiem. wjc jak ju wjedziesz na rondo, to tak jakby skrci w prawo na skrzyowaniu T. Nie ma tu co sobie ycia komplikowa, jeste po prostu na tej samej drodze, masz te same prawa i obowizki, mamo tego, bdc na uku ronda jeste ju nie jako poza "skrzyowaniem". Std moja propozycja o wyjanienie co bdzie, jak odlegoci pomidzy wjazdami bd miay nie nacie metrw, tylko np 100. Bo to wanie doskonale obrazuje sytuacje i kadzie na opatki teori Myjka.

Definicja ustpienia pierwszestwa?

Tak.

  Ale "moment skoczenia" wjazdu pewnie pozostanie sporny.

Ale to i tak nie zmienia postaci rzeczy. Przyczyn kolizji nie by manewr wjazdu na rondo, tylko zjazdu z niego. Zupenie inny manewr, dokonywany przez innego kierowc. Idc takim tokim rozumowania, szczeglnie z t odlegoci 15 metrw o jakiej wspominae, wszelkie mae ronda osiedlowe byyby rajem dla cwaniakw ubezpieczeniowych, bo praktycznie na kadym pierwszestwo miaby ten zjedajcy z wewntrznego pasa. :)





   Ergo, to nie jest tak, e z faktu bycia 'na swoim pasie'

Ok, zgadzam si, ale z artykuw, rwnie z tego pisanego przez kierowc BMW nie wynika nic takiego. Obaj s zgodni co do miejsca gdzie nastpia kolizja i w jakis sposb, rni si tylko w ocenie tego, czy migacz by, czy go nie byo.

Fakty s takie, nie nastpio wymuszenie podczas wjazdu na rondo, BMW do ostatniego momentu poruszao si po wewntrznej i zaczo skrca przecinajc zewntrzn, nie bya to zmiana pasa, a potem skrt, tylko zjazd przecinajcy pas.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 10:41:28
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 09:19:07 +0200, szerszen
rondo to zestaw kilku skrzyżowań T

To pokaż w końcu gdzie te twoje skrzyżowania się zaczynają i kończą, gdzie
jest oznakowanie tych skrzyżowań -- bo chcę uwierzyć że śnię. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 10:44:43
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 10:41:28 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



To poka w kocu

Zaraz po tym jak odpowiesz na niewygodne pytania.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 11:17:44
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 10:44:43 +0200, szerszen
To pokaż w końcu
Zaraz po tym jak odpowiesz na niewygodne pytania.

Zdziwiłbym się gdybyś popełnił takiego potworka. Twoja praca istotnie
poszłaby na marne, bo przepisy szczegółowe dokładnie definiują obszar
skrzyżowania (są też rysunki dla opornych).

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:25:18
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 11:17:44 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Zdziwibym

Odpowiesz, czy bdziesz bajdurzy dalej?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 11:46:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:25:18 +0200, szerszen
Odpowiesz, czy będziesz bajdurzył dalej?

Zajrzyj sobie do przepisów szczegółowych, potem wróć z wynikiem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:51:22
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 11:46:51 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Zajrzyj sobie do przepisw szczegowych, potem wr z wynikiem.

Nie odkrcaj kota ogonem tylko dawaj, udowodnij e poza "jest tak, bo ja tak mwi" chocia prbowae dopasowa odpowiedni artyku z PoRD do swoich teoryjek. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:25:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:51:22 +0200, szerszen
Nie odkręcaj kota ogonem tylko dawaj, udowodnij że poza "jest tak, bo ja
tak mówię" chociaż próbowałeś dopasować odpowiedni artykuł z PoRD do
swoich teoryjek.

Nie ja tak mówię, tylko PRZEPISY tak mówią. Po raz kolejny, odszukaj sobie
definicję obszaru skrzyżowania, obejrzyj rysunki i zastosuj ją do SORO, na
koniec (choć spróbuj) zrozumieć, czemu nie może tam być mowy o
skrzyżowaniach T.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:43:25
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:25:20 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Nie ja tak mwi, tylko PRZEPISY tak mwi.

No pto prosze, poka ktre to przepisy, dopasuj je, ale troch lepiej ni poprzednio z art. 3 i 22 ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:54:00
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:43:25 +0200, szerszen
No pto prosze, pokaż które to przepisy, dopasuj je, ale trochę lepiej niż poprzednio z art. 3 i 22 ;)

Nie chce mi się już klepać, więc zapożyczyłem: "Napisałem powyżej, ale masz
problemy ze zrozumieniem, więc pisanie tego po raz kolejny niczego nie
zmieni."

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 20:29:06
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 12:54, Myjk pisze:

No pto prosze, pokaż które to przepisy, dopasuj je, ale trochę lepiej niż poprzednio z art. 3 i 22 ;)
Nie chce mi się już klepać, więc zapożyczyłem: "Napisałem powyżej, ale masz
problemy ze zrozumieniem, więc pisanie tego po raz kolejny niczego nie
zmieni."

standard, Myjk dostaje pytanie, na które nie jest w stanie odpowiedzieć
zgodnie ze swoim światopoglądem, to olewa rozmówcę albo rzuca jakieś
regułki typu "odpowiedź już była", "wszystko jest jasne", "spójrz w
przepisy"... :) Dzieciuch i tyle :)

Data: 2014-06-03 11:34:12
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 20:29:06 +0200, PlaMa
standard, Myjk dostaje pytanie, na które nie jest w stanie odpowiedzieć
zgodnie ze swoim światopoglądem, to olewa rozmówcę albo rzuca jakieś
regułki typu "odpowiedź już była", "wszystko jest jasne", "spójrz w
przepisy"... :) Dzieciuch i tyle :)

Zwyczajnie nie lubię się powtarzać. Że nie potrafisz czytać ze
zrozumieniem, wtykasz mi notorycznie to co ci się ubzdura przy każdym
stwierdzeniu którego nie rozumiesz, to już nie moja wina -- a mnie się tego
nie chce w nieskończoność odkręcać, prostować i tłumaczyć, bo co chwilę
sobie coś nowego dopisujesz. Na koniec podtrzymuję, spójrz w przepisy
(wszystkie) i przeanalizuj.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-31 00:46:47
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014, Myjk wrote:

bo przepisy szczegowe dokadnie definiuj obszar
skrzyowania (s te rysunki dla opornych).

  Moemy poprosi o te przepisy?
  Uwaga: jeli te przepisy wynikaj z innej ustawy ni PoRD, np. s
rozporzdzeniem do innej ustawy, to zwracam uwag, i "sowniczek"
w PoRD zawiera zastrzeenie "w rozumieniu niniejszej ustawy"
albo jako tak.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-03 11:33:37
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sat, 31 May 2014 00:46:47 +0200, Gotfryd Smolik news
  Możemy poprosić o te przepisy?

Możecie -- są tam gdzie napisałem. DZ.U. 220 Poz. 2181 (o skrzyżowaniach
jest Z. Nr 2., ale warto przeczytać od deski do deski całość, bo wiele
elementów się przeplata).

  Uwaga: jeśli te przepisy wynikają z innej ustawy niż PoRD, np. są
rozporządzeniem do innej ustawy, to zwracam uwagę, iż "słowniczek"
w PoRD zawiera zastrzeżenie "w rozumieniu niniejszej ustawy"
albo jakoś tak.

Znaczy w związku z tym, jak nie ma czegoś w PORD, to wszelkie znaczenie
znaków poziomych, pionowych, oraz innych definicji które w PORD się nie
znajdują, m.in. wyjaśniających gdzie zaczyna się i kończy skrzyżowanie (a w
związku z tym jak przebiega MANEWR) można sobie w buty wsadzić? --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 17:01:40
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, Myjk wrote:

Sat, 31 May 2014 00:46:47 +0200, Gotfryd Smolik news

  Moemy poprosi o te przepisy?

Moecie -- s tam gdzie napisaem. DZ.U. 220 Poz. 2181

  Thx.

  Uwaga: jeli te przepisy wynikaj z innej ustawy ni PoRD, np. s
rozporzdzeniem do innej ustawy, to zwracam uwag, i "sowniczek"
w PoRD zawiera zastrzeenie "w rozumieniu niniejszej ustawy"
albo jako tak.

Znaczy w zwizku z tym, jak nie ma czego w PORD, to wszelkie znaczenie
znakw poziomych, pionowych, oraz innych definicji ktre w PORD si nie
znajduj, m.in. wyjaniajcych gdzie zaczyna si i koczy skrzyowanie
(a w zwizku z tym jak przebiega MANEWR) mona sobie w buty wsadzi?

  Po czci, o czym za moment.
  Wedle mojej wiedzy, przesdzi moe "znaczenie sownikowe".
  Sprawa jest prosta - przecie moe istnie wicej ni jedna "prawna"
definicja danego okrelenia, co zdaje si niedawno miao miejsce
przy okazji flejmu o autostrady patne i bezpatne, a wtedy dlaczego
i z ktrej ustawy miabym by zwizany jej definicj, skoro jej
NIE wskazano?
  Ale trzeba i w drug stron - czy w przepisach na ktre si
powoujesz, *rwnie* jest zastrzeenie "w rozumieniu niniejszej
ustawy" lub rwnowane.
  Bo jeli go tam NIE MA, a jest to ustawa, to znaczy e owa
definicja dotyczy caego prawa - z wyjtkiem miejsc, w ktrych
powiedziano, e "w rozumieniu niniejszej ustawy" jest inaczej.
  Bo wtedy JEST inaczej, ratio legis! (ustawodawca tak chcia)
  Skoro wic znak dotyczy czego (przedmiotu, podmiotu lub
zdarzenia) zdefiniowanego w PoRD, to wydaje si zasadne, aby to
*uchylaa* definicj z innej ustawy.

  eby, w kontekcie dyskusji, bya jasno: IMO skoro PoRD *nie*
definiuje co to jest "skrzyowanie o ruchu okrnym", to rzecz
jasna definicja oglna z innej ustawy moe obowizywa dla
potrzeby okrelenia np. zakresu obowizywania znaku C-12.
  Ale "definicja oglna" to jest co, co nie zawiera sw
"w rozumieniu niniejszej ustawy".

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:03:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 17:01:40 +0200, Gotfryd Smolik news
  Bo jeśli go tam NIE MA, a jest to ustawa, to znaczy że owa
definicja dotyczy całego prawa - z wyjątkiem miejsc, w których
powiedziano, że "w rozumieniu niniejszej ustawy" jest inaczej.

Warto jednak odróżnić dwie rzeczy. PORD mówi jak jeździć po drogach, a
wspomniane załączniki do PORD są nie tylko kompendium wiedzy o znaczeniu i
funkcjach znaków (dla kierowców), ale także pełną informacją gdzie i jak
powinny być ustawiane -- czyli jak powinny być prawidłowo znakowane drogi,
i z tego korzystają inżynierzy ruchu i sądy. Wiem to, bo mnie pewna "miła
pani" posądziła o "złamanie" znaku zakazu wjazdu, a sąd pierwsze co zrobił
to uderzył (nawet bez mojego wniosku) do właściwego organu w celu
stwierdzenia czy znak był poprawnie ustawiony w świetle tego co mówią
przepisy szczegółowe vel załączniki do PORD.

Wszelkie definicje mają więc pełne zastosowanie, a w przypadku
rozstrzygania sporów są z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ brane pod uwagę. Że nie dotyczą
kierowców BEZPOŚREDNIO, absolutnie nie pomniejsza ich znaczenia.

  Bo wtedy JEST inaczej, ratio legis! (ustawodawca tak chciał)
  Skoro więc znak dotyczy czegoś (przedmiotu, podmiotu lub
zdarzenia) zdefiniowanego w PoRD, to wydaje się zasadne, aby to
*uchylała* definicję z innej ustawy.

Nie było mowy o uchylaniu. Na egzaminach na prawo jazdy trzeba się nauczyć
PORD i znaczenia poszczególnych znaków -- nikt nie nakazuje się kierowcy
UCZYĆ jak znak powinien być ustawiany każdy znak czy jak znakować
skrzyżowania,mimo tego warto to wiedzieć.

Natomiast jeśli _dyskutujemy_ o tym jak *powinno* się jeździć w świetle
przepisów (a nie jak ktoś te przepisy zinterpretował i na kursie nas
nauczył i wyręczył z konieczności interpretacji), to nie należy pomijać
przepisów szczegółowych albo wybierać sobie tylko wyrywki z tych przepisów
(np. tylko def. znaków) ignorując jednocześnie inne, ponieważ wszystkie te
przepisy budują "świat" do którego się odnosi bezpośrednio PORD. I tu właśnie jest przykład, że pewna grupa osób za wszelką cenę chce
zignorować fakt, gdzie jest obszar skrzyżowania, jak i dla kogo znakuje się
obszar skrzyżowania i jakie konsekwencje to za sobą ciągnie w świetle PORD.

  Żeby, w kontekście dyskusji, była jasność: IMO skoro PoRD *nie*
definiuje co to jest "skrzyżowanie o ruchu okrężnym", to rzecz
jasna definicja ogólna z innej ustawy może obowiązywać dla
potrzeby określenia np. zakresu obowiązywania znaku C-12.
  Ale "definicja ogólna" to jest coś, co nie zawiera słów
"w rozumieniu niniejszej ustawy".

I ponownie. PORD nie jest od definiowania takich rzeczy. Od tego są właśnie przepisy szczegółowe.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 22:13:21
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 09:03, Myjk pisze:

Natomiast jeśli _dyskutujemy_ o tym jak *powinno* się jeździć w świetle
przepisów (a nie jak ktoś te przepisy zinterpretował i na kursie nas
nauczył i wyręczył z konieczności interpretacji), to nie należy pomijać
przepisów szczegółowych albo wybierać sobie tylko wyrywki z tych przepisów
(np. tylko def. znaków) ignorując jednocześnie inne, ponieważ wszystkie te
przepisy budują "świat" do którego się odnosi bezpośrednio PORD.

ależ właśnie opisałeś siebie. Przecież Ty, z pasją godną dachowania co
najmniej, ignorujesz niewygodne Twoim teoriom przepisy i znaki poziome.

Data: 2014-05-27 13:03:27
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 09:02:50 +0200, szerszen
sposób nie dewaluuje znaku A-7 (zwłaszcza że A-7 dotyczy najbliższej
_jezdni_, a nie pasa ruchu)
a czy przeczytałes może definicję ustąpienia pierwszeństwa z PoRD?

Masz jakieś wątpliwości w tej sytuacji co do złamania tego przepisu? Może
standardowo nie zauważyłeś rzeczy oczywistych -- doszło do _kolizji_
pomiędzy pojazdem posiadjącym pierwszeństwo i pojazdem mającym tego
pierwszeństwa udzielić. Doszło do tego w obszarze (skrzyżowania), którego
bezpośrednio dotyczył znak A-7. Oczywiście możesz się miotać i stwierdzić
kategorycznie, że tam to już nie miał pierwszeństwa. Ale będziesz w błędzie
-- sąd to potwierdził, bo w końcu ktoś postanowił, motyla noga, zawalczyć z
rondoprostowaczem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 14:48:32
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 13:03:27 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Tue, 27 May 2014 09:02:50 +0200, szerszen

Masz jakie wtpliwoci w tej sytuacji co do zamania tego przepisu?

Mam praktycznie pewno, e nie nastpio wymuszenie pierwszestwa.

Moe
standardowo nie zauwaye rzeczy oczywistych -- doszo do _kolizji_
pomidzy pojazdem posiadjcym pierwszestwo i pojazdem majcym tego
pierwszestwa udzieli.

Wtedy do kolizji doszoby przy wjedzie na rodno.
Przypominam, bo nie dostrzegasz tego, e do kolizji doszo kiedy oba pojazdy byy na rondzie i doszo do niej podczas zmiany pasa ruchu z wewntrznego na zewntrzny i prbie opuszczenia ronda. Ok, ty nieprostowaczu rond.

Skoro jestemy tacy dosowno, z definicji znaku wynika, e dotyczy on drogi, najbliszej jezdni, nigdzie nie jest napisane e dotyczy "obszaru skrzyowania" jak prbujesz to imputowa. Zatem jak mam skrzyowanie typu T, to kiedy to pierwszestwo "mija"? Po dojedzie do kolejnego skrzyowania, po zajciu miejsca na drodze uprzywilejowanej, czy moe dopiero po ilu kilometrach poruszania si ni?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 19:46:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 14:48:32 +0200, szerszen
Mam praktycznie pewność, że nie nastąpiło wymuszenie pierwszeństwa.

Oj, będę się powtarzać, ale skoro nie nastąpiło wymuszenie, to jakim cudem
doszło do kolizji?

Wtedy do kolizji doszłoby przy wjeździe na rodno.

Nie, ponieważ wiele zależy od położenia pojazdów, prędkości, próby
uniknięcia kolizji w punkcie wymuszenia, etc. Dla ciebie wszystko jest
zero-jedynkowe.

Przypominam, bo nie dostrzegasz tego, że do kolizji doszło kiedy oba
pojazdy były na rondzie i doszło do niej podczas zmiany pasa ruchu z
wewnętrznego na zewnętrzny i próbie opuszczenia ronda.

Dziękuję za przypomnienie, ale powtarzanie tego w kółko nie złamie faktów.

Ok, ty nieprostowaczu rond. Skoro jesteśmy tacy dosłowno, z definicji znaku wynika, że dotyczy on
drogi, najbliższej jezdni, nigdzie nie jest napisane że dotyczy "obszaru
skrzyżowania" jak próbujesz to imputować.

Błagam... 
Zatem jak mam skrzyżowanie typu T, to kiedy to pierwszeństwo "mija"?

To ty napisz lepiej kiedy mija, wszak to ty twierdzisz że dotyczy tylko
WJAZDU na skrzyżowanie -- gdziekolwiek to jest -- a parę metrów dalej to
już nie wymuszenie, bo rzekomo już na "zjeździe".

Po dojeździe do kolejnego skrzyżowania, po zajęciu miejsca na drodze
uprzywilejowanej, czy może dopiero po iluś kilometrach poruszania się
nią?

Jak już pisałem w drugim akapicie, zależy to od dopuszczalnej prędkości,
prędkości faktycznej pojazdu wymuszanego, gdzie się znajduje w momencie
wymuszenia, jakie reakcje podejmuje, etc. W żadnym wypadku jednak nie da
się stwierdzić, że pierwszeństwa trzeba udzielić tylko na "wjeździe" a 2
metry (a może 4, a może 10?) dalej to już nie jest "wjazd" (a jeśli 15m
dalej to nawet nie zjazd, bo już dawno będzie za obszarem skrzyżowania)
więc jak tam się dostanie strzała to już się jest niewinnym, bo się miało
przecież swój pas i "pierwszeństwo".

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 22:55:48
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 19:46, Myjk pisze:

W żadnym wypadku jednak nie da
się stwierdzić, że pierwszeństwa trzeba udzielić tylko na "wjeździe" a 2
metry (a może 4, a może 10?) dalej to już nie jest "wjazd" (a jeśli 15m
dalej to nawet nie zjazd, bo już dawno będzie za obszarem skrzyżowania)
więc jak tam się dostanie strzała to już się jest niewinnym, bo się miało
przecież swój pas i "pierwszeństwo".

Twoim sposobem myślenia, to włączając się do ruchu przez a7, typ który
był na niej wcześniej, możne olewać art. 22 ust. 4 PORD i zmieniać pasu
w zależności od muzyki w radio, a ten który się dołączył musi mu ustępować.

Sprytne...


Zadam Ci kilka pytań, żebym był w stanie wyjaśnić samemu sobie w jaki
sposób pojmujesz poruszanie po soro:

wjeżdżasz na soro wjazdem "południowym", jest to rondo - czyli pasy
(typu p1) krążą wokół wysepki, chcesz zjechać zjazdem "zachodnim",
zajmujesz wewnętrzny pas. W tym czasie z wjazdu wschodniego na pas
zewnętrzny wjeżdża pojazd 2. Jedziecie łeb w łeb. Olewacie zjazd
północny. Ty odbijasz w prawo i chcesz wyjechać zjazdem zachodnim,
pojazd 2 dalej jedzie prosto (po łuku) pasem zewnętrznym, bo chce
zjechać zjazdem południowym. Zderzacie się. Kto jest winny?

Data: 2014-05-28 09:10:00
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 19:46:04 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Oj, bd si powtarza, ale skoro nie nastpio wymuszenie, to jakim cudem
doszo do kolizji?

Doprecyzujmy. Wymuszenie nastpio, ale dopiero przy kolejnym manewrze, czyli opuszczeniu ronda. Z tym si zgodz, kolizja nastpia na skutek wymuszenie pierwszestwa, jednak wymuszenie podczas kolejnego manewru zmiany pasa ruchu dokonywanego przez opuszczajcego rondo.
Nie, poniewa wiele zaley od pooenia pojazdw, prdkoci, prby
uniknicia kolizji w punkcie wymuszenia, etc.

Jakby nastpia prba uniknicia kolizji, to byoby to wymuszenie, ale o tym, nawet kierowca BMW nie wspomina, jeden spokojnie pojecha, drugi bez problemu waczy si do ruchu.

Dzikuj za przypomnienie, ale powtarzanie tego w kko nie zamie faktw.

Ale to s wanie fakty, z ktrymi godzi si nawet kierowca BMW.

To ty napisz lepiej kiedy mija,

Mija po wczeniu si do ruchu. Wtedy wszystkie pojazdy s na tej samej drodze i na tych samych prawach.

WJAZDU na skrzyowanie -- gdziekolwiek to jest -- a par metrw dalej to
ju nie wymuszenie, bo rzekomo ju na "zjedzie".

Problem z Tob jest taki, e nie widzisz w tej sytuacji 2 manewrw. Jeden, wczenie si do ruchu odbywajcego si po rondzie, tu pena zgoda, obowizuje A7, ale jak ju Mitsu wczyo si do ruchu odbywajcego si po rondzie, to obowizuj ich te same prawa i obowizki, zatem zmiana pasa odbywa si w myl Art 22 pkt. 4.

wic jak tam si dostanie strzaa to ju si jest niewinnym, bo si miao
przecie swj pas i "pierwszestwo".

Wedug Twojej logiki, jak rozcigniemy rodno i pomidzy jednym, a drugim wjazdem bdzie kilkaset metrw. To nadal tego na zewntrznej bdzie obowizywa A7 z wjazdu i bdzie musia ustpi pierwszestwa temu z wewntrznego opuszczajcego rondo?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 09:17:37
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 09:10:00 +0200, szerszen
Oj, będę się powtarzać, ale skoro nie nastąpiło wymuszenie, to jakim cudem
doszło do kolizji?
Doprecyzujmy. Wymuszenie nastąpiło, ale dopiero przy kolejnym manewrze,
czyli opuszczeniu ronda. Z tym się zgodzę, kolizja nastąpiła na skutek
wymuszenie pierwszeństwa, jednak wymuszenie podczas kolejnego manewru
zmiany pasa ruchu dokonywanego przez opuszczającego rondo.

Sąd nie podzielił tego zdania. Ale oczywiście ty jesteś z całą pewnością
mądrzejszy niż sędzia z jakiegoś "pipidówka". BTW a skąd ty jesteś? :P
 
drugi bez problemu właczył się do ruchu.

Co zrobił?

To ty napisz lepiej kiedy mija,
Mija po włączeniu się do ruchu.

Mija po czym?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 09:37:46
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 09:17:37 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Sd nie podzieli tego zdania.

Nie pierwszy raz sd pierwszej instancji wydaje wyroki z du..
Z tego co zaintereosowany pisze, bdzie si odwoywa, take poczekamy na wyrok sdu wyszej instancji.
Co zrobi?

Wczy si do ruchu odbywajcego si po rondzie.

Mija po czym?

Teraz zaczyna by jasne, skd si bierze Twj problem.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 09:55:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 09:37:46 +0200, szerszen
Nie pierwszy raz sąd pierwszej instancji wydaje wyroki z du..

....bo jest z pipidówka, to elementarne. Skąd ty jesteś -- będzie jakieś odniesienie?

Co zrobił?
Włączył się do ruchu odbywającego się po rondzie.

Owszem, nie. Wjazd z ulicy podporządkowanej na skrzyżowanie, włączaniem się
do ruchu NIE jest. Przeczytaj sobie Art. 17. PoRD (ze zrozumieniem -- jeśli
umiesz). To oczywiście szczegół, no ale trudno prowadzić dyskusję o bardziej
złożonych elementach, gdy podstawowe pojęcia nawet mylisz. Stąd nie dziwię
się, że nie rozumiesz nie tylko definicji pierwszeństwa (na którą się
powołujesz) i że jednak w tym wypadku została przez kierowcę Mitsu
pogwałcona, ale także później bełkoczesz o "nabywaniu" pierwszeństwa tylko
dzięki temu że "zająłeś" pas (i nie bierzesz pod uwagę żadnych elementów
dodatkowych). To z kolei nie dziwi mnie, że tyle dzwonów jest na drogach i
potem spraw w sądach, a cwaniak co myślał że sobie "nabył" pierwszeńśtwo
doprowadzając do kolizji płacze i bluzga jak dostanie słusznie czapę od
sądu (zwłaszcza z pipidówka). Zupełnie jak ten z Mitsu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 10:19:41
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 09:55:46 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

...bo jest z pipidwka, to elementarne.

Bo jest niekompetentny, lub bior w nim gr emocje zamiast litera prawa.

Wjazd z ulicy podporzdkowanej na skrzyowanie, wczaniem si
do ruchu NIE jest.

Ale pan dosowny. Owszem jeli tak definicyjnie do tego podchodzisz, to ok, jednak mam wrzenie e mimo wszystko zrozumiee o co chodzi ;)

pogwacona, ale take pniej bekoczesz o "nabywaniu" pierwszestwa tylko
dziki temu e "zaje" pas (i nie bierzesz pod uwag adnych elementw
dodatkowych).

Pomijam twoje dziecice prby omieszenia mnie, co jest ewidentnym dowodem na koczce si argumenty.

Tu nie ma adnych "dodatkowych elementw" s dwa manewry, wjazd na rondo, podczas ktrego obowizuje znak A7 i zjazd z ronda, podczas ktrego obowizuje Art 22, pkt 4. To nie jest adna wysza matematyka, naprawd. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 10:33:14
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 10:19:41 +0200, szerszen
...bo jest z pipidówka, to elementarne.
Bo jest niekompetentny, lub biorą w nim górę emocje zamiast litera prawa.

Jest niekompetentny bo jest z pipidówka?
A skąd ty jesteś, żeś kompetentny do wyrażania takiego zdania?

Ależ pan dosłowny. Owszem jełli tak definicyjnie do tego podchodzisz, to ok, jednak mam wrązenie że mimo wszystko zrozumiełeś o co chodzi ;)

Zrozumiałem doskonale, że używasz podstawowych pojęć z zakresu PORD,
których najwyraźniej nierozumiesz, w związku z tym wątpliwe jest twoje
rozumienie bardziej złożonych elementów.

Pomijam twoje dziecięce próby ośmieszenia mnie, co jest ewidentnym dowodem na kończące się argument

Przestań znowu żartować -- przecież sam się ośmieszasz. Ja w zwiazku z tym
podważam twoją zdolność do zrozumienia i rzeczowej interpretacji innych
elementów tej "układanki". No ale czego się spodziewać po dyskutancie,
który stwierdza, nie znając człowieka, że sędzia jest niekompetentny.

PS Do dyskusji wrócimy ew. jak się poduczysz podstaw, rozrysujesz (głównie
sobie, bo mnie to do niczego nie potrzebne) gdzie def. pierwszeńśtwa i
znaku A-7 się zawiera na skrzyżowaniu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 11:09:11
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 10:33:14 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Jest niekompetentny bo jest z pipidwka?

Nie, bo jak na razie ich wyrok nie ma poparcia w przepisach. Poczekamy na wysze instancje i tyle.

znaku A-7 si zawiera na skrzyowaniu.

Nadal nie potrafisz powiedzie, co bdzie, jak rondo bdzie miao rednice kilkuset metrw, jak wtedy Twoje magiczne zasady maja obowizywa, czy koczy si na kolejnym wjedzie, czy moe w poowie.
Problem z Tob jest rwnie taki, e prbujesz wszystkim wmwi, e pierwszetwo zaley od mega iloci czynnikw, a nie masz na to poparcia w przepisach. Nie odrniasz kolejnych manewrw i prbujesz magicznie rozcign dziaanie A7 i uzaleni jego obowizywanie od faktu kto pierwszy by na rondzie, a nie w zalenoci od manewru i miejsca z ktrego si ten manewr wykonuje.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-29 21:07:03
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-28 11:09, szerszen pisze:

Nadal nie potrafisz powiedzie, co bdzie, jak rondo bdzie miao rednice kilkuset metrw, jak wtedy Twoje magiczne zasady maja obowizywa, czy koczy si na kolejnym wjedzie, czy moe w poowie.
Problem z Tob jest rwnie taki, e prbujesz wszystkim wmwi, e pierwszetwo zaley od mega iloci czynnikw, a nie masz na to poparcia w przepisach. Nie odrniasz kolejnych manewrw i prbujesz magicznie rozcign dziaanie A7 i uzaleni jego obowizywanie od faktu kto pierwszy by na rondzie, a nie w zalenoci od manewru i miejsca z ktrego si ten manewr wykonuje.

nie licz, e si dowiesz. On ma wasn wizj jedenia po rondach,
ktrej w zasadzie sam nie rozumie a wytumaczy jej nawet nie prbuje.
Rzuci Ci kilka spostrzee co do wiata, jak zadasz mu trudniejsze
pytanie to Ci oleje - troll i tyle :)

Data: 2014-05-30 08:48:11
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 29 May 2014 21:07:03 +0200
PlaMa <mariush.p-usunto@wp.pl> wrote:

jak zadasz mu trudniejsze
pytanie to Ci oleje - troll i tyle :)

Widz, wszelkie pytania niewygodne dla jego teorii zbywa milczeniem, a potem w razie "w" bdzie cwaniakowa i policji baki opowiada.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 10:49:03
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 11:09:11 +0200, szerszen
Jest niekompetentny bo jest z pipidówka?
Nie, bo jak na razie ich wyrok nie ma poparcia w przepisach.

Tylko w czym?

znaku A-7 się zawiera na skrzyżowaniu.
Nadal nie potrafisz powiedzieć, co będzie, jak rondo będzie miało średnice kilkuset metrów,

Bez kozery powiedz pińćset! :>
Jak tutaj? https://goo.gl/maps/8oJhJ

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:20:51
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 10:49:03 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Tylko w czym?

To tylko oni wiedz.
Jak tutaj? https://goo.gl/maps/8oJhJ

No np. ;) wic w ktrym momencie miaoby si skoczy obowizywanie Twojego A7?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 11:40:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:20:51 +0200, szerszen
Tylko w czym?
To tylko oni wiedzą.

Narazie to ty wiesz najlepiej, choć nic nie wiesz.
 
Jak tutaj? https://goo.gl/maps/8oJhJ
No np. ;)

I oczywiście nie robi ci różnicy, że to nie jest skrzyżowanie o ruchu
okrężnym -- bo jesteś zwyczajnym ignorantem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:47:04
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 11:40:04 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



I oczywicie nie robi ci rnicy, e to nie jest skrzyowanie o ruchu
okrnym -- bo jeste zwyczajnym ignorantem.

Nie udwaj gupszego ni jeste, o wielkoci mwimy, a nie o ewentualnych znakach tam ustawionych. Miotasz si i miotasz, bo gupio Ci przyzna, e bredzisz.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:26:37
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:47:04 +0200, szerszen
I oczywiście nie robi ci różnicy, że to nie jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym -- bo jesteś zwyczajnym ignorantem.
Nie udwaj głupszego niż jesteś, o wielkości mówimy, a nie o ewentualnych znakach tam ustawionych.

Jesteś typowym rondorpostowaczem, więc nie dziwi mnie że rondo może mieć
dla ciebie kilkaset metrów średnicy i nic w tym głupiego nie widzisz --
choć w rzeczywistości nie ma podstaw logicznych aby je w ten sposób
oznaczać (właśnie ze względów którymi próbujesz walczyć). Dlatego też
między innymi wskazane wcześniej rondo, choć rondo przypomina, rondem jakie
sobie ubzdurałeś NIE JEST. Wymyślasz sobie taki twór tylko po to, by
udowodnić swoje racje. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:42:11
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:26:37 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Czyli skoro fakty nie pasuj do Twojej teorii, tym gorzej dla faktw. Typowe dla tcyh, ktrym nikt nie udowodni e czarne jest czarne, a biaej jest biae. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:55:13
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:42:11 +0200, szerszen
Czyli skoro fakty

Pokaż te fakty, bo narazie fakt okazał się tylko twoją imaginacją.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:56:55
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:55:13 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Poka te fakty, bo narazie fakt

Nie zamierzam si powtarza, przestaje mnie to bawi.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-02 18:48:15
Autor: Tom N
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk w <news:vofuobrp0oc5$.dlgmyjk.org>:

Fri, 30 May 2014 11:47:04 +0200, szerszen

I oczywicie nie robi ci rnicy, e to nie jest skrzyowanie o ruchu okrnym -- bo jeste zwyczajnym ignorantem.
Nie udwaj gupszego ni jeste, o wielkoci mwimy, a nie o ewentualnych znakach tam ustawionych.

Jeste typowym rondorpostowaczem, wic nie dziwi mnie e rondo moe mie
dla ciebie kilkaset metrw rednicy i nic w tym gupiego nie widzisz --
cho w rzeczywistoci nie ma podstaw logicznych aby je w ten sposb
oznacza (wanie ze wzgldw ktrymi prbujesz walczy). Dlatego te
midzy innymi wskazane wczeniej rondo, cho rondo przypomina, rondem jakie
sobie ubzdurae NIE JEST. Wymylasz sobie taki twr tylko po to, by
udowodni swoje racje.


A to jest rondem i jest oznakowane i wiadczy, e potrafisz tylko klepa w
klawisze ale fajer to nie krcie raczej

http://goo.gl/maps/RK0GN


--
'Tom N'

Data: 2014-06-03 08:51:01
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 2 Jun 2014 18:48:15 +0200
<25.140602@66.184815.invalid> (Tom N) wrote:



A to jest rondem i jest oznakowane i wiadczy, e potrafisz tylko klepa w
klawisze ale fajer to nie krcie raczej

http://goo.gl/maps/RK0GN

Ju mu to rondo pokazywaem, oczywicie zby milczeniem, bo nijak nie pasuje do jego teoryjki :)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 11:35:17
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 2 Jun 2014 18:48:15 +0200, Tom N
A to jest rondem i jest oznakowane i świadczy, że potrafisz tylko klepać w
klawisze ale fajerą to nie kręciłeś raczej

Nie odpowiadam za fantazję inżynierów ruchu (podobnie jak nie mam zbytnio
wpływu na to czego uczą na kursach jazdy), ale jest to jeden z przykładów
bubla drogowego (pododnie jak plac vel deptak w Krakowie -- nie mogę
niestety namierzyć współrzędnych), bo takie rondo mija się kompletnie z
pierwotną ideą ronda, jest zrobione na siłę, bo ktoś (pewnie też jakiś
rondoprostowacz) uznał, że skoro droga jest w "kółko" to można postawić
C-12. Zdarza się to i zdarzy jeszcze nie raz. Mimo tego jazda po tym
"rondzie" nie pozostawia wątpliwości a przykład poruszania się po nim ma
się nijak do wątkowego -- bo trudno brać sobie spieprzony wyjątek za
regułę.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 12:39:47
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 11:35:17 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Nie odpowiadam za fantazj inynierw ruchu

No tak jak napisaem, skoro fakty s niewygodne dla Myjka, tym gorzej dla faktw. Tylko widzisz, przepisy i nasza interpretacja ich pasuje do dowolnego ronda, dowolnej wielkoci, dowolnej iloci wjazdw, twoja teoryjka z duym przymreniem oka trzyma si kupy jedynie na malutkich rondach ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 13:10:47
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 12:39:47 +0200, szerszen
No tak jak napisałem, skoro fakty są niewygodne dla Myjka, tym gorzej dla faktów. Tylko widzisz, przepisy i nasza interpretacja ich pasuje do dowolnego ronda, dowolnej wielkości, dowolnej ilości wjazdów, twoja teoryjka z dużym przymróżeniem oka trzyma się kupy jedynie na malutkich rondach ;)

Ty działania przeciętnego urzędnika drogowego z "pipidówka" stawiasz wyżej
niż sędziego (też z "pipidówka) i nie widzisz w tym problemu. I nie ważne
jak głupkowate rozwiązanie zaproponuje taki urzędnik, to będziesz się nim
podpierać i bronić rozwiązania tylko dlatego, że udowadnia twoją teorię --
która z kolei w tysiacach innych przypadków nie trzyma się kupy i stwarza
same problemy. Rzeczywiście, jeśli fakty są niewygodne, tym gorzej dla
faktów -- wtedy wystarczy głupkowaty przykład "ronda", które nawet z nazwy
własnej jest PLACEM.

A i tak mimo tego nie widzę problemu z pokonaniem tego "ronda". A ty w
którym miejscu widzisz problem i jak ten problem się ma do pierwotnego
przykładu? :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 13:43:31
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 13:10:47 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



przykad "ronda", ktre nawet z nazwy
wasnej jest PLACEM.

Co wypowied, to strza w kolano. Niemiao ci przypominam definicj znaku C12
"Oznacza, e na skrzyowaniu ruch odbywa si dookoa wyspy lub _placu_ w kierunku wskazanym na znaku. Znak C-12 wystpujcy cznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszestwo kierujcego znajdujcego si na skrzyowaniu przed kierujcym wjedajcym (wchodzcym) na to skrzyowanie"

Widzisz tam sowo "placu"? Ogarnij si chopaku.
 
A i tak mimo tego nie widz problemu z pokonaniem tego "ronda". A ty w
ktrym miejscu widzisz problem i jak ten problem si ma do pierwotnego
przykadu? :>

Lawirujesz, lawirujesz, ale ja atwo nie odpuszcz.
Nie mwimy o tym czy ja widz problem, czy nie. Pytanie jest proste. To rondo i sytuacja identyczna z omawian. Kiedy pojazd jadcy wewntrznym pasem, przestanie mie wedug ciebie "pierwszestwo" przy zmianie pasa nad pojazdem jadcym zewntrznym pasem? --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 14:12:21
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 13:43:31 +0200, szerszen
To rondo i sytuacja identyczna z omawianą.

Ale jesteś upierdliwy niczym głodny szerszeń, tylko brzęczysz irytująco jak
komar koło ucha. Nie jest to taka sama sytuacja!

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 14:19:07
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 14:12:21 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Nie jest to taka sama sytuacja!

No pewnie, bo rondo za due i teoria si nie klei.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 09:27:18
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 14:19:07 +0200, szerszen
No pewnie, bo rondo za duże i teoria się nie klei.

Duże, nieduże, istotne, że niezgodne z przepisami.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 10:18:32
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 09:27:18 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Due, niedue, istotne, e niezgodne z przepisami.

Co niezgodne z przepisami?
Wielko ronda? ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 12:07:25
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 10:18:32 +0200, szerszen
Co niezgodne z przepisami?
Wielkość ronda? ;)

Oczywiście. W przeciwnym razie możnaby oznaczać "ronda" o promieniu
paru(set?) km średnicy. W tym też nie widziałbyś nic dziwnego? _Żadnej_
sprzeczności z przepisami? --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 11:04:35
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Wed, 04 Jun 2014 12:07:25 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Wed, 4 Jun 2014 10:18:32 +0200, szerszen

Co niezgodne z przepisami?
Wielkość ronda? ;)

Oczywiście. W przeciwnym razie możnaby oznaczać "ronda" o promieniu
paru(set?) km średnicy. W tym też nie widziałbyś nic dziwnego? _Żadnej_
sprzeczności z przepisami?

a wskażesz przepis, który tego zabrania?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-04 14:41:02
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 11:04:35 +0000 (UTC), masti
a wskażesz przepis, który tego zabrania?

Wytyczne znakowania dróg są inne w przepisach niż widać na załączonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by się takimi
pierdołami przejmował skoro wali coś takiego na dokładkę:
http://goo.gl/maps/4sdkj albo w innym miejscu parkuje na skrzyżowaniu jak
tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania przecież. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 12:44:47
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Wed, 04 Jun 2014 14:41:02 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Wed, 4 Jun 2014 11:04:35 +0000 (UTC), masti

a wskażesz przepis, który tego zabrania?

Wytyczne znakowania dróg są inne w przepisach niż widać na załączonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by się takimi
pierdołami przejmował skoro wali coś takiego na dokładkę:
http://goo.gl/maps/4sdkj albo w innym miejscu parkuje na skrzyżowaniu
jak tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania przecież.
:>

miałeś wskazać przepis, który zabrania zrobienia ronda o średnicy kilkuset km a nie wskazywać błędy w oznakowaniu



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-04 14:53:47
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rondoprostowacz z Radomia :P
Hello masti,

Wednesday, June 4, 2014, 2:44:47 PM, you wrote:

a wskaesz przepis, ktry tego zabrania?
Wytyczne znakowania drg s inne w przepisach ni wida na zaczonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by si takimi
pierdoami przejmowa skoro wali co takiego na dokadk:
http://goo.gl/maps/4sdkj albo w innym miejscu parkuje na skrzyowaniu
jak tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania przecie.
:>
miae wskaza przepis, ktry zabrania zrobienia ronda o rednicy kilkuset
km a nie wskazywa bdy w oznakowaniu

Potrafisz znale przepis zabraniajcy pierdzenia w windzie?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-06-04 13:33:36
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Wed, 04 Jun 2014 14:53:47 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz napisał:

Hello masti,

Wednesday, June 4, 2014, 2:44:47 PM, you wrote:

a wskażesz przepis, który tego zabrania?
Wytyczne znakowania dróg są inne w przepisach niż widać na załączonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by się takimi
pierdołami przejmował skoro wali coś takiego na dokładkę:
http://goo.gl/maps/4sdkj albo w innym miejscu parkuje na skrzyżowaniu
jak tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania
przecież. :>
miałeś wskazać przepis, który zabrania zrobienia ronda o średnicy
kilkuset km a nie wskazywać błędy w oznakowaniu

Potrafisz znaleźć przepis zabraniający pierdzenia w windzie?

potrafisz wskazać, który urząd jest odpowiedzialny za pierdzenie w windzie?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-04 15:56:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rondoprostowacz z Radomia :P
Hello masti,

Wednesday, June 4, 2014, 3:33:36 PM, you wrote:

a wskaesz przepis, ktry tego zabrania?
Wytyczne znakowania drg s inne w przepisach ni wida na zaczonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by si takimi
pierdoami przejmowa skoro wali co takiego na dokadk:
http://goo.gl/maps/4sdkj albo w innym miejscu parkuje na skrzyowaniu
jak tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania
przecie. :>
miae wskaza przepis, ktry zabrania zrobienia ronda o rednicy
kilkuset km a nie wskazywa bdy w oznakowaniu
Potrafisz znale przepis zabraniajcy pierdzenia w windzie?
potrafisz wskaza, ktry urzd jest odpowiedzialny za pierdzenie w
windzie?

Czyli nie zrozumiae. Hint dla niekumatego: prawo nie musi
wszystkiego wskazywa w sposb dosowny.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-06-04 14:11:55
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Wed, 04 Jun 2014 15:56:20 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz napisał:

Hello masti,

Wednesday, June 4, 2014, 3:33:36 PM, you wrote:

a wskażesz przepis, który tego zabrania?
Wytyczne znakowania dróg są inne w przepisach niż widać na
załączonym koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto
by się takimi pierdołami przejmował skoro wali coś takiego na
dokładkę: http://goo.gl/maps/4sdkj albo w innym miejscu parkuje na
skrzyżowaniu jak tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie
zabrania przecież. :>
miałeś wskazać przepis, który zabrania zrobienia ronda o średnicy
kilkuset km a nie wskazywać błędy w oznakowaniu
Potrafisz znaleźć przepis zabraniający pierdzenia w windzie?
potrafisz wskazać, który urząd jest odpowiedzialny za pierdzenie w
windzie?

Czyli nie zrozumiałeś. Hint dla niekumatego: prawo nie musi wszystkiego
wskazywać w sposób dosłowny.

To ty nie zrozumiałeś. Myjk twierdzi, że taki przepis istnieje. po drugie urząd może zrobić to na co mu pozwala prawo a nie to czego mu nie zabrania.



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-05 08:02:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 12:44:47 +0000 (UTC), masti
miałeś wskazać przepis, który zabrania zrobienia ronda o średnicy kilkuset km a nie wskazywać błędy w oznakowaniu

Ja pisałem o złym oznakowaniu dróg. Ty sobie standardowo dopisałeś co ci
się wydawało tudzież co chciałeś usłyszeć w odpowiedzi. Wg przepisów tam
NIE POWINNO BYĆ "RONDA", podobnie jak nie powinien być, wg przepisów,
zestawiony znak C-12 z B-20 na tym "rondzie" -- tu też mam ci znaleźć
przepis który tego zabrania? No więc możesz się już cieszyć, bo nie ma
takowego.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 12:00:32
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Thu, 05 Jun 2014 08:02:04 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Wed, 4 Jun 2014 12:44:47 +0000 (UTC), masti

miałeś wskazać przepis, który zabrania zrobienia ronda o średnicy
kilkuset km a nie wskazywać błędy w oznakowaniu

Ja pisałem o złym oznakowaniu dróg. Ty sobie standardowo dopisałeś co ci
się wydawało tudzież co chciałeś usłyszeć w odpowiedzi. Wg przepisów tam
NIE POWINNO BYĆ "RONDA", podobnie jak nie powinien być, wg przepisów,
zestawiony znak C-12 z B-20 na tym "rondzie" -- tu też mam ci znaleźć
przepis który tego zabrania? No więc możesz się już cieszyć, bo nie ma
takowego.

"W przeciwnym razie możnaby oznaczać "ronda" o promieniu
paru(set?) km średnicy. W tym też nie widziałbyś nic dziwnego? _Żadnej_
sprzeczności z przepisami?" to wskaż tę sprzeczność z przepisami. Chyba, ze już nie pamiętasz o czym pisałeś. PS: w linku, który podawałeś nie ma par  5.2.1.2 bo rozporządzenie ma ich aż 3. Jest natomiast w załączniku tyle, ze nie na temat.



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-05 17:46:38
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014, Myjk wrote:

NIE POWINNO BY "RONDA",

  To jest jedna sprawa, do ktrej si NIE WTYKAM (w tym pocie).

podobnie jak nie powinien by, wg przepisw,
zestawiony znak C-12 z B-20 na tym "rondzie"

  Na *TYM* rondzie, racja.
  Na tym rondzie IMO B-20 powinien sta za supkiem z C-12 + A-7
(B-20 zawiera identyczny opis co do A-7 w zakresie wanoci
"w obrbie skrzyowania" i tym samym byoby perfekcyjnie).

-- tu te mam ci znale przepis ktry tego zabrania?

  Nie ma, i nie trzeba. Uzasadnienie niej.
  Postawiony za C-12 byby prawidowy na "nieodwrconym" SORO
(wycofywanym z uycia, niewystpujcym ju w praktyce, znaczy
z C-12 bez A-7).
  Nie wida przeszkd, aby ktry wjazd by "mniej uprzywilejowany" od
pozostaych, podobnie jak dzieje si to skrzyowaniach z pierwszestwem
amanym, a osobno (nie razem z C-12) postawiony A-7 *lub* dowolnie
postawiony STOP tak rol peni, prawda? (ale razem z C-12 pakuje
nas w inn ga flejmu w tym wtku, a "za" ju nie :D)

  IMO stawiacz znakw na tym skrzyowaniu powinien i siedzie za
powodowanie zagroenia przez ten STOP, ale TYLKO dlatego, e B-20
nie dotyczy organizacji ruchu na caym SORO (tym samym wprowadza
w bd wjedajcego).


No wic moesz si ju cieszy, bo nie ma takowego.

  Prawo nie skada si z samych przepisw.
  To jest do czsto spotykany bd :) (domniemanie, e "musi by
przepis").
  Wystarczy wskazanie, e dane zachowanie skutkuje czynem zabronionym,
a zakaz wynika z przepisu KK.
  Przypomn: nie ma przepisu "nie wolno zabija ludzi".
  Jest przepis "kto zabija czowieka..."
  I starczy.

  Nie trzeba przepisu, e "na rondzie, na ktrego wjazdach stoj A-7 + C12
nie wolno nie postawi A-7 + C-12 na ktrym wjedzie".
  Taki brak skutkuje 174 KK. Do 3 lat (mimo braku wypadku).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-05 17:26:36
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014, Myjk wrote:

Wed, 4 Jun 2014 11:04:35 +0000 (UTC), masti

a wskaesz przepis, ktry tego zabrania?

Wytyczne znakowania drg s inne w przepisach ni wida na zaczonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by si takimi
pierdoami przejmowa skoro wali co takiego na dokadk:
http://goo.gl/maps/4sdkj

  Ale to jest przykad podobny do prawidowej sygnalizacji zamiaru skrtu
w lewo na sawnym filmiku na rondzie (czego niektrzy zrozumie nie
umiej - e ta pani PRAWIDOWO sygnalizuje, wykonujc zabroniony
manewr).
  Tu te - skrzyowanie moe i niezgodne z "zasadami budowy", ale nie
na to nic do zasad ruchu, bo z tymi ostatnimi to chyba jedyny bd
w oznakowaniu pokazae (ten STOP jest "nieuprawniony", bo bdnie
sugeruje e ten JEDEN wjazd jest zwyczajny, czyli "odwrotny", IMO
rzecz niedopuszczalna, STOP mgby sobie sta, ale *za* supkiem
z A-7 i C-12 stojcymi razem).

  Postaw spraw inaczej.
  Na jaki przepis miaby si powoa kierowca, ktry spowodowaby wypadek
na tym skrzyowaniu, skoro (poza jednym bdem z jednego wjazdu)
z p. widzenia zasad ruchu cae skrzyowanie jest oznakowane prawidowo?

  Wiesz co Ci powiem?
  BARDZO, ale to BARDZO chciabym, aby taka argumentacja moga by
zasadna. Tak, czasem mi nie przeszkadza, ale czasem mnie irytuje, e
aby objecha oznakowan DDR musz krajwk nadoy ~1,5 km
zamiast jak czowiek jecha asfaltem krtsz drog :P

albo w innym miejscu parkuje na skrzyowaniu jak
tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania przecie. :>

  No to co Ci to przeszkadza? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:07:41
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 17:26:36 +0200, Gotfryd Smolik news
Wytyczne znakowania dróg są inne w przepisach niż widać na załączonym
koszmarku. DZ.U. Nr 220 poz. 2181 p. 5.2.1.2. -- ale kto by się takimi
pierdołami przejmował skoro wali coś takiego na dokładkę:
http://goo.gl/maps/4sdkj
  Ale to jest przykład podobny do prawidłowej sygnalizacji zamiaru skrętu
w lewo na sławnym filmiku na rondzie (czego niektórzy zrozumieć nie
umieją - że ta pani PRAWIDŁOWO sygnalizuje, wykonując zabroniony
manewr).

Tu się nie zgadzaliśmy i nie zgadzamy nadal. Pani prawidłowo sygnalizuje
(IMO prawidłowo sygnalizuje tym, którzy jadą za nią, bez szczególngo wpływu
na tych którzy już znajdują się na skrzyżowaniu) manewr, ale nie stosuje
się do znaku C-12 co skutkuje wjazdem pod prąd. Identyczną sytuację można uzyskać na każdym dowolnym skrzyżowaniu
"kwadratowym" (szczególnie dobrze to będzie widoczne przy skrzyżowaniach z
pasem zieleni) i też pojechać pod prąd. I wielu kierowcom po uzyskaniu
prawa jazdy się tak zdarza pojechać, bo nie zauważą znaku, nie ogarną w
porę gabarytów skrzyżowania itd. Dlatego tak istotne, co podkreśla m.in.
prawo o drogach publicznych, a także przepisy szczegółowe PORD, jest
odpowiednie budowanie oraz równie jasne i czytelne znakowanie dróg.

Natomiast branie za atrybut w dyskusji przykładu panienki która (strzelam)
dziesiąty raz siedzi za kółkiem (też strzelam, pewnie nie ogarneła nawet
znaczenia wszystkich znaków) i się dopiero UCZY jazdy, jest zestresowana
jazdą (nie wspominając o tym, że została wytypowana do programu bo
ewidentnie nie ma predyspozycji do kierowania pojazdem) i nie widzi
wszystkiego co dla innych wprawionych kierowców jest oczywiste, jest po
prostu poniżej poziomu, a z pewnością nie podważa teorii o jeździe.

  Tu też - skrzyżowanie może i niezgodne z "zasadami budowy", ale nie
na to nic do zasad ruchu,

Oczywiście że ma, ponieważ poprawne budowanie i znakowanie dróg ma
BEZPOŚREDNI związek z zasadami ruchu i jak ten ruch w praktyce wygląda.
Oczywiście, można sobie radzić z jazdą po takich pasztetach (mnie to nawet
szczególnie ten parking na skrzyżowaniu nie dziwi), ale branie tego za
odnośnik przy "budowaniu" ogólnych zasad jazdy jest zwyczajnie głupie.

  Postaw sprawę inaczej.
  Na jaki przepis miałby się powołać kierowca, który spowodowałby wypadek
na tym skrzyżowaniu, skoro (poza jednym błędem z jednego wjazdu)
z p. widzenia zasad ruchu całe skrzyżowanie jest oznakowane prawidłowo?

W którym miejscu ten wypadek? I oczywiście, lepiej w takich przypadkach
jeździć zachowawczo niż potem się gimnastykować udowadniając że się nie
jest wielbłądem. Jak w każdym innym miejscu, gdzie oznakowanie jest
niezgodne z przepisami.

  Wiesz co Ci powiem?
  BARDZO, ale to BARDZO chciałbym, aby taka argumentacja mogła być
zasadna. Tak, czasem mi nie przeszkadza, ale czasem mnie irytuje, że
aby objechać oznakowaną DDR muszę krajówką nadłożyć ~1,5 km
zamiast jak człowiek jechać asfaltem krótszą drogą :P

Może zajrzyj do prawa budowlanego o drogach publicznych, tam znajdziesz
wyjaśnienie dlaczego jest tak a nie inaczej -- nie będziesz musiał
przeżywać takich rozterek jak powyżej. :P
 
albo w innym miejscu parkuje na skrzyżowaniu jak
tutaj: http://goo.gl/maps/LaobJ Tak, nic tego nie zabrania przecież. :>
  No to co Ci to przeszkadza? ;)

Mnie, nic. Wykazuję jedynie, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Wiele jest
sytuacji, że pewnych rzeczy nie da się rozwiązać inaczej bez znacznej
przebudowy i ja to akceptuję. Ale niektóre miejsca można oznaczyć DOBRZE a
jednak, mam wrażenie, ktoś idzie zwyczajnie na łatwiznę.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 13:43:09
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 12:07:25 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Oczywicie. W przeciwnym razie monaby oznacza "ronda" o promieniu
paru(set?) km rednicy. W tym te nie widziaby nic dziwnego? _adnej_
sprzecznoci z przepisami?

A z ktrymi to przepisami jest takie oznakowanie na bakier?
Przypominam e C12 rwnie mona oznaczy plac, wtedy te bdziesz krzycza, e to niezgodne z przepisami, bo twoja teoria si nie sprawdzi na czym takim?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 14:37:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 13:43:09 +0200, szerszen
A z którymi to przepisami jest takie oznakowanie na bakier?

Oznakowania pierwszeństwa na tej twojej "drodze" jednokierunkowej z
pierwszeńśtwem oraz skrzyżowaniach tam gdzie skręcasz w prawo.
Przypominam że C12 również można oznaczyć plac, wtedy też będziesz
krzyczał, że to niezgodne z przepisami, bo twoja teoria się nie sprawdzi
na czymś takim?

Można, można! Wtedy wyjdzie np. taki koszmarek: http://goo.gl/maps/HV9KQ
Można sobie wtedy zaparkować nawet na skrzyżowaniu. Ja to przeżyję, ty to
przeżyjesz i wszyscy przejadą i będą żyli długo i szczęśliwie -- a że to
jest bzdura to już mało istotne.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 15:26:21
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 14:37:20 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Oznakowania pierwszestwa na tej twojej "drodze" jednokierunkowej z
pierwszetwem oraz skrzyowaniach tam gdzie skrcasz w prawo.

Ale wszystko jest jasne, masz C12 przed wjazdem i ju. Dopki z ronda nie zjedziesz, to jest tak jak w przepisach i tyle. Masz problemy z pamici krtkotrwa?

jest bzdura to ju mao istotne.

Tak jak bzdur jest twoja teoria. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 20:09:48
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-04 15:26, szerszen wrote:
On Wed, 4 Jun 2014 14:37:20 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Oznakowania pierwszestwa na tej twojej "drodze" jednokierunkowej z
pierwszetwem oraz skrzyowaniach tam gdzie skrcasz w prawo.

Ale wszystko jest jasne, masz C12 przed wjazdem i ju. Dopki z ronda nie zjedziesz, to jest tak jak w przepisach i tyle. Masz problemy z pamici krtkotrwa?

jest bzdura to ju mao istotne.

Tak jak bzdur jest twoja teoria.

NIe teoria a praktyka i fakty co poki co potwierdzil sad pierwszej instancji. Sledz dalej, moze dojdzie do TK ;)

To twoja teoria jest bzdurna, polegajaca ciagle na zalozeniach i koniecznych odleglosciach.

Na zwyklych rondach mozna przyjac ze od wjezdzajacego liczac do 1-szego zjazdu wlacznie wjezdajacy jest wjezdzajacym i ma ustapic pierwszenstwa (przypadek omawiany w watku) a dalej dopiero mozna uznac, ze juz zajal miejsce na rondzie i stosujemy zasady ogolne.

Dla ogromnych rond przyjmujemy jak na skrzyzowaniu (z czym ni emas zporblemu jakby wiec przyjmij takie same miary).

Dla mikrorond widac cala sytuacje i trzeba ustapic jesli ktos jest na rondzie.

Latwe proste przejrzyste i spojne i zgodne z orzeczeniem sadu.

To co ty proponujesz to jakas utopia gdzie trzeba linijka mierzyc czy w danym punkcie wjezdzajacy jeszcze wjezdzal czy moze juz byl na rondzie...

--
mk4

Data: 2014-06-05 09:01:58
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 04 Jun 2014 20:09:48 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:




To twoja teoria jest bzdurna, polegajaca ciagle na zalozeniach i koniecznych odleglosciach.

???
Przecie to ty i Myjk postulujecie ustpowanie pierwszetwa o ilu tam etrach, a to 25, a to 50, a to zaley od tego, a to od tamtego.


Na zwyklych rondach mozna przyjac ze od wjezdzajacego liczac do 1-szego zjazdu wlacznie wjezdajacy jest wjezdzajacym i ma ustapic pierwszenstwa (przypadek omawiany w watku) a dalej dopiero mozna uznac, ze juz zajal miejsce na rondzie i stosujemy zasady ogolne.

No pewnie, a teraz geniuszu prawa masz kolizj, nie masz wiadkw, jak udowodnisz policji ktrym wjazdem wjechae. Dajmy na to, ja bd kierowc Mitsubishi, ty kierowc BMW i bd twierdzi e wjechaem nie tym ktrym wjecha, tylko poprzednim. Sowo przeciwko sowu.
Jak sobie wyobraasz udowodnienie winy w takim przypadku, kiedy prbujesz uzalenia pierwszestwo od czasu przebywania na rondzie, od tego jakim wjazdem si wjechao, a nie od prostego, pasujcego do kadej ulicy i skrzyowania Art. 22?
 
Dla ogromnych rond przyjmujemy jak na skrzyzowaniu (z czym ni emas zporblemu jakby wiec przyjmij takie same miary).

No i jak myjk, w zalenoic od wielkosci ronda zamierzasz stosowa rne przepisy, no wprost genialne.

Latwe proste przejrzyste i spojne i zgodne z orzeczeniem sadu.

Z ktrej strony?
Zamiast stosowa tych samych przepisw do kadego ronda mam teraz uczy si jak w ortografi wyjtkw, ocenia wielko ronda, a potem przypomina sobie jakie przepisy mam teraz zastosowa. No wprost komiczne

To co ty proponujesz to jakas utopia gdzie trzeba linijka mierzyc czy w danym punkcie wjezdzajacy jeszcze wjezdzal czy moze juz byl na rondzie...

Niczego nie trzeba mierzy, po prostu trzeba patrze w prawe lusterko przecinajc cudzy pas ruchu, a nie myle, e jest si krlem ronda, bo byo si na nim pierwszym.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 21:04:13
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-05 09:01, szerszen wrote:
On Wed, 04 Jun 2014 20:09:48 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:




To twoja teoria jest bzdurna, polegajaca ciagle na zalozeniach i
koniecznych odleglosciach.

???
Przecie to ty i Myjk postulujecie ustpowanie pierwszetwa o ilu tam etrach, a to 25, a to 50, a to zaley od tego, a to od tamtego.

Nie, ty tylko widzisz to co chcesz widziec i pomijasz co ci nie pasuje. Do tego w kreujesz stwierdzenia na bazie zlosliwej i niezgodnej z intencjami przedpiscy interpretacji slow jego wypowiedzi i probujesz inputowac, ze tak wlasnie twierdzi i tak wlasnie powiedzial. Kiedy nie powiedzial tylko ty starasz sie mu tak wmowic. To tak ogolnie.

W moim poscie poprzedzajacym napisalem ci zasady bez odwolywania sie do jakiejkolwiek miary w metrach - prosto i jasno. Pomijasz bo ci z tym nie po drodze. Coc trzyletnie dziecko jest w stanie spamietac i bez trudu zastosowac.

Tymczasem w innymi miejscu zapytalem cie o sytuacje gdzie jestem juz jeden metr za linia zatrzymania warunkowego celem ustapienia (czyli wg ciebie juz na rondzie - bo nic mierzyl linijka nie bedziesz) i juz caly moj pojazd znalazl sie na skrzyzowaniu i ktos we mnie wali. To mowisz ewidentne zajechanie? A na bazie czego widzimisie? [Dygresja: A nie , wtedy bakasz, ze za blisko itd itp. Wtedy pada pytanie a gdzie juz nie jest za blisko - no i wtedy nabierasz wody w usta bo nie potrafisz tego okreslic. W kilku miejscach w watku cie o to zapytano i udales, ze nie widzisz. Czyli wychodzi, ze to w twoim cudnym podejsciu trzeba mierzyc metry.]
Czyli ciagnac dalej wg twoich regul byl juz na rondzie a ze sie tam wpierniczyl - no coz. Ale byl wg tego co usilujesz sie wszystkim wmowic. A my ci tylko mowimy - a g prawda. Nie ma znaczenia gdzie byl ale co robil jaka byla sytuacja i komu winien byl ustapic i jak wynikalo to z kierunkow jazdy.



Na zwyklych rondach mozna przyjac ze od wjezdzajacego liczac do 1-szego
zjazdu wlacznie wjezdajacy jest wjezdzajacym i ma ustapic pierwszenstwa
(przypadek omawiany w watku) a dalej dopiero mozna uznac, ze juz zajal
miejsce na rondzie i stosujemy zasady ogolne.

No pewnie, a teraz geniuszu prawa masz kolizj, nie masz wiadkw, jak udowodnisz policji ktrym wjazdem wjechae. Dajmy na to, ja bd kierowc Mitsubishi, ty kierowc BMW i bd twierdzi e wjechaem nie tym ktrym wjecha, tylko poprzednim. Sowo przeciwko sowu.
Jak sobie wyobraasz udowodnienie winy w takim przypadku, kiedy prbujesz uzalenia pierwszestwo od czasu przebywania na rondzie, od tego jakim wjazdem si wjechao, a nie od prostego, pasujcego do kadej ulicy i skrzyowania Art. 22?

Nie musze sobie tego wyobrazac bo na drodze jest pelno tego typu sytuacji, ze jak nie masz swiadkow to ze wskazaniem winnego moze byc roznie.
Stoimy wrzucam wsteczny i wale w ciebie. Dzwonie na policje i mowie, ze najechales. Ciekawe jak bez swiadkow (ewentualnie monitoringu czy kamerki) sie wybronisz. Nie wybronisz sie.

W kazdej sytuacji nawet wjazd z podporzadkowanej. Moge twierdzic, ze jechalem glowna a ty we mnie wjechales - tutaj zeleznie jak bedziesz walil - albo da sie ustalic na podstawie zniszczen albo znow sie nie da. Wszystko w koncu polega na swiadkach, dokumentacji albo wierze organow w to co wygladalo bardziej prawdopodobnie w danej sytuacji. Nie wiem w ogole skad taki argument o niemoznosci udowodnienia przyszedl - w sensie, ze ma jakokolwiek moc. Zauwaz, ze w przypadku nawet najprostszych kolizji jesli jest rozbieznosc zdan co do winy policja zawsze szuka jakis tam swiadkow bo bardzo czesto jest slowo na slowo.

Wg mnie takie cos (w sensie fragment do ktorego sie odnosze) mogl napisac tylko nowicjusz, ktory jeszcze niewiele widzial i wie tyle co wie (a to za malo). To akurat jest zgodne z tym jak w tym watku piszesz i co piszesz.

Dla ogromnych rond przyjmujemy jak na skrzyzowaniu (z czym ni emas
zporblemu jakby wiec przyjmij takie same miary).

No i jak myjk, w zalenoic od wielkosci ronda zamierzasz stosowa rne przepisy, no wprost genialne.

Wiele sytuacji zalezy od wielu czynnikow. Jestes niepoprawnym idealista jak to do ciebie nie dociera.
Diametralnie inna sytuacja to trzeba zaadaptowac reguly do sytuacji. Tak dziala swiat rzeczywisty. To nie matematyka. Gdyby ruch drogowy mial byc regulowany z matematyczna precyzja to najpierw szystkie konstrukty drogowe powinny byc z taka precyzja wykonane i w scisle okreslonych granicach - po to aby scislych regul nie rozbudowywac do monstrualnych rozmiarow aby zachowac isch scislosc. Ale te konstrukty drogowe nie sa bardzo rozne - dlatego trzeba sie adaptowac i dlatego sa zawsze jakies regulacje ogolne - ktore ty w tym konkretnym przypadku chcesz stosowac w niewlasciwy sposob.

A swoja droga zasada jest ta sama - tylko jej scisle stosowanie bedzie prowadzic do absurdu dlatego jak rondo jest bardzo duze, to nalezy to urealnic i tyle. A urealnienie to przyjecie miej wiecej takich ramek dla pojedynczego wjazdu na rondo jak dla zwyklego skrzyzowania - kazdy to rozumie - a ty nie mozesz. Zreszta przenoszac to na zwykle rondo wtedy takie obszary zaczynaja sie "nakladac" (dla poszczegolnych wjazdow) i zasada jest ta sama. Ale jak sa inne wjazdy to znow rozsadnie przyjac jest, ze wjezdzajacym na rondo jestes do pierwszego napotkanego zjazdu.

Po to A7 jest tak ogolny (i mocny), zeby ucinac wszelkie spekulacje - takie jak podnosisz w tym watku. Oczywiscie zawsze znajada sie jakies sytuacje szczagolne i jest sad zeby je rozstrzygal. Ale dla uproszczenia mozna przyjac - masz A7 to ustap a jak dojdzie do kolizji prawie na pewno bedziesz jej sprawca. To rzeczywiscie poczatkujacym moze sie wydawac trudne do ogarniecia - ale wierz mi - z czasem jednak widac w tym jakis sens.
Tak samo sposob myslenia jaki tu prezentujesz jest bliski osobom poczatkujacym. Gdybys mnie o to samo pytal jakies 10 lat temu to bym twierdzil to co ty - pewnie z rowna tobie zajadloscia. Jednak z biegiem czasu i zbieraniem doswiadczenia moje spojrzenie na sprawe sie zmienilo i w tym przypadku uwazam, ze sad podjal sluszna decyzje i z godna z tym jaka sytuacja zaistniala na drodze.

Latwe proste przejrzyste i spojne i zgodne z orzeczeniem sadu.

Z ktrej strony?
Zamiast stosowa tych samych przepisw do kadego ronda mam teraz uczy si jak w ortografi wyjtkw, ocenia wielko ronda, a potem przypomina sobie jakie przepisy mam teraz zastosowa. No wprost komiczne

Taka jest rola kierowcy - adaptowac sie do napotkanych sytuacji na drodze. Jak nie chcesz tego robic to pozniej z przykroscia dowiadujesz sie w sadzie, ze masz g a nie racje. I ci glupio ze przez lata byles durniem, ktory nie byl w stanie pojac podstawowyc konceptow. Wtedy narasta w tobie gniew i niczym koles z Mitsubiszi starasz sie zaklinac rzeczywistosc oraz opowiadac, ze czerne jest biale i na odwrot. Sam wybierzesz droge - mozesz pozostac ignorantem.


To co ty proponujesz to jakas utopia gdzie trzeba linijka mierzyc czy w
danym punkcie wjezdzajacy jeszcze wjezdzal czy moze juz byl na rondzie...

Niczego nie trzeba mierzy, po prostu trzeba patrze w prawe lusterko przecinajc cudzy pas ruchu, a nie myle, e jest si krlem ronda, bo byo si na nim pierwszym.

U ciebei trzeba co wykazalem paredziesiat linijek wyzej parafrazujac twoje slowa z innych watkow.

Tak samo nie chcesz dostrzec, ze zachowanie goscia w Mitsu bylo naganne. Naganne bo zle sie przygotowal do manewru (ze zlego pasa wjechal na rondo zakladajac ze jechal przynajmniej na wprost) i dalej chcial zewnetrznym pasem jechac dalej niz na pierwszy zjazd. Pomimo, ze w tej chwili nie jest to jasno zabronione to takie zachowanie jest naganne. Ty masz to gleboko w d bo nie zalezy ci jak sie jezdzi. A mnie osobiscie takie lajzy rondowe denerwuja. A to, ze wciaz nie ma przepisu, za ktory mozna ich scigac za takie zachowaie irytuje dodatkowo. Bo przyznasz, ze taka jazda zewnetrznym pasem jest karygodna i prowadzi tylko do braku plynnosci ruchu i niepotrzebnych sytuacji niebezpiecznych.

Z mej strony to koniec w tym watku. Nic nowego sie tu nie wymysli.
Jesli chcesz mozesz sledzic sprawe i ponownie wzniecic ogien jesli sad wyzszej instancji orzeknie inaczej. W swietle obecnych faktow sprawa jest jasna - przynajmniej dla mnie i osob, ktore zgadzaja sie z wyrokiem sadu. A zatem nie ma co piany bic.

--
Dziekuje za dyskusje i pozdrawiam,
mk4

Data: 2014-06-06 09:24:04
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 05 Jun 2014 21:04:13 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Tymczasem w innymi miejscu zapytalem cie o sytuacje gdzie jestem juz jeden metr za linia zatrzymania warunkowego

Odpisaem ci tam, wic nie zamierzam si powtarza.
A na bazie czego widzimisie?

Na bazie przepisw oglnychn na temat zmiany pasa i kierunku jazdy, czego w nich nie rozumiesz?

W kilku miejscach w watku cie o to zapytano i udales, ze nie widzisz.

Do wyranie opisaem swoje zdanie, ale mog je powtrzy. W opisanej sytuacji masz dwa manewry. Wjechania na rodno, podczas ktrego mogo, ale nie nastpio wymuszenie pierwszetwa.
Zjazd z ronda, podczas ktrego nastpia kolizja.
Zjazd z ronda nastpi w sposb niezgodny z prawem, po pierwsze z niewaciwego miejsca, z lewej, zamiast prawej krawdzi jezdni, po drugie bez upewnienia si czy jest taka bezpieczna moliwo i czy nie zajedzie komu drogi.

Czego w tym nie rozumiesz?



Nie musze sobie tego wyobrazac bo na drodze jest pelno tego typu sytuacji, ze jak nie masz swiadkow to ze wskazaniem winnego moze byc roznie.

Jak si prbuje takie kurioza stosowa to na pewno. Tymczasem przy tym co mwi nie ma z tym adnego problemu. Policja przyjeda, oglda szkody, miejsce kolizji i wie co si stao i jakie prawo zostao zamane.



 
Wg mnie takie cos (w sensie fragment do ktorego sie odnosze) mogl napisac tylko nowicjusz, ktory jeszcze niewiele widzial i wie tyle co wie (a to za malo). To akurat jest zgodne z tym jak w tym watku piszesz i co piszesz.

Wycieczki osobiste zostaw dla mamy.

Wiele sytuacji zalezy od wielu czynnikow. Jestes niepoprawnym idealista jak to do ciebie nie dociera.

Przepisu s tak konstruowane, aby byy jak najbardziej uniwersalne i pasoway do wszystkiego. Tak samo byo i w tym wypadku. Dwa przepisy zamane przez BMW co zaskutkowao kolizj.
Diametralnie inna sytuacja to trzeba zaadaptowac reguly do sytuacji.

Nie, nie diametralnie inna, taka sama, niezalenie od tego czy rondo ma 30, czy 300 metrw rednicy, zasady s te sam, tylko to wam wtedy nie pasuje, bo wasza teora zaczyna by absurdalna.


Po to A7 jest tak ogolny (i mocny), zeby ucinac wszelkie spekulacje - takie jak podnosisz w tym watku.

Chopaku, moe jednak przeczytaj definicj zestawu A7+C12 ale ze zrozumieniem.


Tak samo sposob myslenia jaki tu prezentujesz jest bliski osobom poczatkujacym.

:) Sdz po mdrociach jakie tu wypisujesz i tych drobnych zoliwostkach, to sdz e prawko posiadam niewiele krcej ni yjesz.
U ciebei trzeba co wykazalem paredziesiat linijek wyzej parafrazujac twoje slowa z innych watkow.

Nie, bo jakby kole z BMW zerknl w lusterko, to nie doszo by do kolizji. CBDU.

chwili nie jest to jasno zabronione to takie zachowanie jest naganne.

Ale oczywicie widzisz rnic, pomidzy naganne, a zabronione?
To co zrobi nie jest zabronione, umoliwia to konstrukcja ronda, jecha prawidowo, a kierowca BMW, jak ju napisaem zama dwa przepisy. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-06 18:07:44
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-06 09:24, szerszen wrote:
On Thu, 05 Jun 2014 21:04:13 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Tymczasem w innymi miejscu zapytalem cie o sytuacje gdzie jestem juz
jeden metr za linia zatrzymania warunkowego

Odpisaem ci tam, wic nie zamierzam si powtarza.

Nie zamierzasz bo to niewygodne i wymaga mierzeni alinijka :>


A na bazie czego widzimisie?

Na bazie przepisw oglnychn na temat zmiany pasa i kierunku jazdy, czego w nich nie rozumiesz?

Zmiana pasa ruchu nie ma znaczenia w kontekscie ustapienia pierwszenstwa na drodze. Moge jezdzic wezykiem po 3 pasach i po linii ciaglej droga glowna a ty i tak wjezdzajac z podporzadkowanej masz mi ustapic bo ustepujesz na drodze ;)

W kilku miejscach w watku cie o to zapytano i udales, ze nie
widzisz.

Do wyranie opisaem swoje zdanie, ale mog je powtrzy.
W opisanej sytuacji masz dwa manewry. Wjechania na rodno, podczas ktrego mogo, ale nie nastpio wymuszenie pierwszetwa.
Zjazd z ronda, podczas ktrego nastpia kolizja.
Zjazd z ronda nastpi w sposb niezgodny z prawem, po pierwsze z niewaciwego miejsca, z lewej, zamiast prawej krawdzi jezdni, po drugie bez upewnienia si czy jest taka bezpieczna moliwo i czy nie zajedzie komu drogi.

Czego w tym nie rozumiesz?

Tego, ze Mitsu mial ustapic a swoim manewerm zmusil BMW do zmniejszenia predkosci (bo wg ciebie BMW mial go przpeuscic) - czyli jesli zmusil do zmiany predkosci to bylo wymuszenie ze strony Mitsu (literalnie nie zmusil bo byla kolizja - ale zeby jej uniknac BMW musialby ta predkosc zmienic znaczaco).

A swoja droga jak BMW mial zjechac do prawej (o ile w tym przypadku ma to w ogole jakiekolwiek znaczenie dla sprawy) skoro byl tam wymuszajacy pierwszenstwo Mitsubiszi? Pewnei gdyby nie wymusil tylko czekal to moze BMW i by zjechal bardziej do prawej. A tak nie mogl zjechac bo Mitsu wymusilo.


Wg mnie takie cos (w sensie fragment do ktorego sie odnosze) mogl
napisac tylko nowicjusz, ktory jeszcze niewiele widzial i wie tyle co
wie (a to za malo). To akurat jest zgodne z tym jak w tym watku piszesz
i co piszesz.

Wycieczki osobiste zostaw dla mamy.

A co w tym osobistego? Kazdy kiedys jest mlody i niedoswiadczony. To chyba normalne. Normalnosc cie zawstydza?


Wiele sytuacji zalezy od wielu czynnikow. Jestes niepoprawnym idealista
jak to do ciebie nie dociera.

Przepisu s tak konstruowane, aby byy jak najbardziej uniwersalne i pasoway do wszystkiego. Tak samo byo i w tym wypadku. Dwa przepisy zamane przez BMW co zaskutkowao kolizj.

Wg ciebie i jeszcze jednego zajadlego pieniacza, ktory w podobnym do twojego tonie udziela sie w tym watku. Nie sadzisz, ze to jednak dosc malo?




Diametralnie inna sytuacja to trzeba zaadaptowac reguly do sytuacji.

Nie, nie diametralnie inna, taka sama, niezalenie od tego czy rondo ma 30, czy 300 metrw rednicy, zasady s te sam, tylko to wam wtedy nie pasuje, bo wasza teora zaczyna by absurdalna.

Nic nie jest absurdalne - i nie nasza tylko moja jesli juz (w kontekscie tego watku czywiscie). Jest precyzyjna, jasna i nie trzeba nic mierzyc. Ale tobie to nie pasi wiec bedziesz pisal "wasza" teoria podpinajac pod to co napisalem inych ktorzy mowia cos innego lub troche innego. No i jak w ten sposob rozwidnisz sprawe to juz mozesz smialo sam polemizowac z utworzonymi przez siebie zasadami (ktorych tak naprawde nikt z twoich dyskutantow nie sformulowal).



Po to A7 jest tak ogolny (i mocny), zeby ucinac wszelkie spekulacje -
takie jak podnosisz w tym watku.

Chopaku, moe jednak przeczytaj definicj zestawu A7+C12 ale ze zrozumieniem.

Nawet gdzies ja w tym watku przytoczylem. Przyjmij w koncu, ze wjazd to wjazd i nie mozna go ot tak uciac po 2 metrach jak proponujesz.
Sad widac przyjal, ze w mysl zaistaniej sytuacji Mitsubiszi wciaz wykonywalo manewr wjazdu. I z tym sie nie mozesz pogodzic.
A wedlug mnie bardzo slusznie przyjal. Nie potrafisz rowiez w zaden sensowny sposob okreslic gdzie ten manewr wjazdu mialby sie zakonczyc i dlaczego akurat tam.

Definicja ze jak caly obrys pojazdu znajdzie sie w obrebie pasa/drogi jest do bani bo opisana przeze mnie wczesniej sytuacje o takim charakterze okresliles jako wymuszenie czy zajechanie. Zdaje sie nie da sie tego w zaden sposob okreslic w precyzyjny sposob (bo to zalezy od kierunkow poruszania sie pojazdow, rozmiarow skrzyzowania/ronda, predkosci pojazdow itp.).

A zeby takich interpretacji uniknac trzeba przyjac, ze ten kto ma ustapic ma ustapic - i juz.


U ciebei trzeba co wykazalem paredziesiat linijek wyzej parafrazujac
twoje slowa z innych watkow.

Nie, bo jakby kole z BMW zerknl w lusterko, to nie doszo by do kolizji. CBDU.

Ale to jest bez zwiazku. Zwykle w wypadkach jest tak, ze gdyby ktos cos zrobil to by sie nic nie stalo. Zwykle jest tak, ze ten co ma pierwszenstwo kontunuuje swoje dzialania liczac, ze inni kierujacy stosuja sie do przepisow. Malo kto widzac zblizajacy sie na podporzadkowanej pojazd daje po hamulcach az mu sie galki kleja do szyby. Raczej - i o ile nic na to nie wskazuje zeby bylo inaczej - zaklada sie, ze drugi osobnik stosuje sie do przepisow.

Tak samo moglo byc tutaj - spojrzal i uznal, ze tamten ustapi zgodnie z zasadami :)


chwili nie jest to jasno zabronione to takie zachowanie jest naganne.

Ale oczywicie widzisz rnic, pomidzy naganne, a zabronione?
To co zrobi nie jest zabronione, umoliwia to konstrukcja ronda, jecha prawidowo, a kierowca BMW, jak ju napisaem zama dwa przepisy.

No i co z tego. Jechal zle i nagannie. Mozna tylko ubolewac, ze w tej chwili nie mozna go za taka jazde normalnie ukarac mandatem karnym i punktami. Ale moze sie to w koncu zmieni jak bedzie wiecej takich dyskusji i okaze sie, ze przepisy dotyczace rond nie sa wystarczajaco jasne.

--
mk4

Data: 2014-06-06 18:57:07
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "mk4"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:lmsp0g$g9r$1@usenet.news.interia.pl...
Do wyranie opisaem swoje zdanie, ale mog je powtrzy.
W opisanej sytuacji masz dwa manewry. Wjechania na rodno, podczas ktrego mogo, ale nie nastpio wymuszenie pierwszetwa.
Zjazd z ronda, podczas ktrego nastpia kolizja.
Zjazd z ronda nastpi w sposb niezgodny z prawem, po pierwsze z niewaciwego miejsca, z lewej, zamiast prawej krawdzi jezdni, po drugie bez upewnienia si czy jest taka bezpieczna moliwo i czy nie zajedzie komu drogi.

Czego w tym nie rozumiesz?

Tego, ze Mitsu mial ustapic a swoim manewerm zmusil BMW do zmniejszenia predkosci (bo wg ciebie BMW mial go przpeuscic) - czyli jesli zmusil do zmiany predkosci to bylo wymuszenie ze strony Mitsu (literalnie nie zmusil bo byla kolizja - ale zeby jej uniknac BMW musialby ta predkosc zmienic znaczaco).

Gdyby BMW kontuowal jazde wewnetrzna czescia ronda, to by zwalniac nie musial.
Wiec wymuszenia na wjezdzie nie bylo.

A swoja droga jak BMW mial zjechac do prawej (o ile w tym przypadku ma to w ogole jakiekolwiek znaczenie dla sprawy) skoro byl tam wymuszajacy pierwszenstwo Mitsubiszi?

I tu zahaczamy o zmiane pasa (ktory nie byl wyznaczony), kierunkowskaz, i co znaczy "udzielic pojazdowi jadacemu droga z pierwszenstwem".

Pewnei gdyby nie wymusil tylko czekal to moze BMW i by zjechal bardziej do prawej. A tak nie mogl zjechac bo Mitsu wymusilo.

Ale przy przy zjezdzie i zwiazanej z tym zmianie pasa to BMW ma udzielic pierwszenstwa :-)

Ba, gdyby  nie zwalnialo to i  kursy nie bylyby kolizyjne :-)

Po to A7 jest tak ogolny (i mocny), zeby ucinac wszelkie spekulacje -
takie jak podnosisz w tym watku.

Chopaku, moe jednak przeczytaj definicj zestawu A7+C12 ale ze zrozumieniem.

Nawet gdzies ja w tym watku przytoczylem. Przyjmij w koncu, ze wjazd to wjazd i nie mozna go ot tak uciac po 2 metrach jak proponujesz.
Sad widac przyjal, ze w mysl zaistaniej sytuacji Mitsubiszi wciaz wykonywalo manewr wjazdu.

Gdyby nastapilo wjechanie w bagaznik mitsu na obwodzie, to i owszem, byle "w bezsposredniej bliskosci" wjazdu.
A tu taka skompikowana sytuacja, jeden zwalnia, drugi przyspiesza :-)

Nie, bo jakby kole z BMW zerknl w lusterko, to nie doszo by do kolizji. CBDU.
Ale to jest bez zwiazku. Zwykle w wypadkach jest tak, ze gdyby ktos cos zrobil to by sie nic nie stalo. Zwykle jest tak, ze ten co ma pierwszenstwo kontunuuje swoje dzialania liczac, ze inni kierujacy stosuja sie do przepisow. Malo kto widzac zblizajacy sie na podporzadkowanej pojazd daje po hamulcach az mu sie galki kleja do szyby. Raczej - i o ile nic na to nie wskazuje zeby bylo inaczej - zaklada sie, ze drugi osobnik stosuje sie do przepisow.

No i tu wjezdzajacy z boku zostawil na tyle szerokosci drogi, ze nie trzeba bylo hamowac.
A dalej to on ma pierwszenstwo i sobie jedzie zewnetrzna czescia liczac ze bmw nie zmieni nagle pasa, nie nacisnie hamulca, i nie zablokuje mu drogi :-)

Co prawda sad mial inne zdanie ..

J.

Data: 2014-06-07 00:37:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, J.F. wrote:

Uytkownik "mk4"  napisa
Tego, ze Mitsu mial ustapic a swoim manewerm zmusil BMW do zmniejszenia predkosci (bo wg ciebie BMW mial go przpeuscic) - czyli jesli zmusil do zmiany predkosci to bylo wymuszenie ze strony Mitsu (literalnie nie zmusil bo byla kolizja - ale zeby jej uniknac BMW musialby ta predkosc zmienic znaczaco).

Gdyby BMW kontuowal jazde wewnetrzna czescia ronda, to by zwalniac nie musial.
Wiec wymuszenia na wjezdzie nie bylo.

  Tu sprawa wcale nie wyglda tak oczywicie.
  Jeliby BMW *zacz* zmian pasa, to fakt e "mg nie zmienia" by
zaistnienia wymuszenia nie uchyla.
  Nie mona da, aby BMW nie zmienia pasa przy wjedzie, mg to
zrobi "bo tak".


  W sumie... w sumie co moe by w takim myleniu sdu:
- BMW *zacz* zmian pasa
- kierujcy WSTRZYMA wykonanie manewru, aby unikn kolizji,
  ale *w toku*, manewr nie zosta "wycofany" lecz trwa
  (znacznie duej ni zazwyczaj, ze wzgldu na kolizyjno)
- po ustaniu przyczyny kolizyjnoci WZNOWI manewr, nie wykonujc
  "nowej" zmiany pasa, ale po prostu kontynuujc ruch "w prawo
  wzgldem osi", do ktrego by uprawniony, a fakt "wstrzymania"
  nie powinien przemawia przeciwko niemu, skoro uczyni tak
  dla zapobieenia wypadkowi
- pod koniec manewru zwolni, celem rozpoczcia skrtu

  Oczywicie poprosz o merytoryczn krytyk przedstawionego
w roli advicatus diaboli rozumowania ;)

A swoja droga jak BMW mial zjechac do prawej (o ile w tym przypadku ma to w ogole jakiekolwiek znaczenie dla sprawy) skoro byl tam wymuszajacy pierwszenstwo Mitsubiszi?

I tu zahaczamy o zmiane pasa (ktory nie byl wyznaczony), kierunkowskaz, i co znaczy "udzielic pojazdowi jadacemu droga z pierwszenstwem".

  Ano. I jak dugo trwa owo "udzielanie".

Ale przy przy zjezdzie i zwiazanej z tym zmianie pasa to BMW ma udzielic pierwszenstwa :-)

Ba, gdyby  nie zwalnialo to i  kursy nie bylyby kolizyjne :-)

  Te :)

Co prawda sad mial inne zdanie ..

  usiuj wyej znale wyjanienie dla tego zdania ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-07 13:25:43
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia Sat, 7 Jun 2014 00:37:32 +0200, Gotfryd Smolik news napisa(a):
On Fri, 6 Jun 2014, J.F. wrote:
Uytkownik "mk4"  napisa
Tego, ze Mitsu mial ustapic a swoim manewerm zmusil BMW do zmniejszenia predkosci (bo wg ciebie BMW mial go przpeuscic) - czyli jesli zmusil do zmiany predkosci to bylo wymuszenie ze strony Mitsu (literalnie nie zmusil bo byla kolizja - ale zeby jej uniknac BMW musialby ta predkosc zmienic znaczaco).
Gdyby BMW kontuowal jazde wewnetrzna czescia ronda, to by zwalniac nie musial. Wiec wymuszenia na wjezdzie nie bylo.

  Tu sprawa wcale nie wyglda tak oczywicie.
  Jeliby BMW *zacz* zmian pasa, to fakt e "mg nie zmienia" by
zaistnienia wymuszenia nie uchyla.
  Nie mona da, aby BMW nie zmienia pasa przy wjedzie, mg to
zrobi "bo tak".

To powinien swoj zamiar zasygnalizowac wczesniej. A nie mogl tego zrobic, bo by wprowadzil w blad, sugerujac ze zjedza
:-)

  W sumie... w sumie co moe by w takim myleniu sdu:
- BMW *zacz* zmian pasa
- kierujcy WSTRZYMA wykonanie manewru, aby unikn kolizji,
  ale *w toku*, manewr nie zosta "wycofany" lecz trwa
  (znacznie duej ni zazwyczaj, ze wzgldu na kolizyjno)
- po ustaniu przyczyny kolizyjnoci WZNOWI manewr, nie wykonujc
  "nowej" zmiany pasa, ale po prostu kontynuujc ruch "w prawo
  wzgldem osi", do ktrego by uprawniony, a fakt "wstrzymania"
  nie powinien przemawia przeciwko niemu, skoro uczyni tak
  dla zapobieenia wypadkowi

Znaczy sie tak - jade prosto, ktos mi wyjezdza z prawej, ja hamuje
ostro ... ale potem przyspieszam, bo po uniknieciu kolizji mam prawo
kontynuowac jazde z poprzednia predkoscia nie baczac na blokujacy
droge pojazd ? :-)

Ale przy przy zjezdzie i zwiazanej z tym zmianie pasa to BMW ma udzielic pierwszenstwa :-)
Ba, gdyby  nie zwalnialo to i  kursy nie bylyby kolizyjne :-)

Te :)

A zwalnialo z wlasnej woli.

Co prawda sad mial inne zdanie ..
usiuj wyej znale wyjanienie dla tego zdania ;)

Jak pisalem - wydaje sie ze ten luk krotki i sad mogl sie dopatrzec ze
"wymusil na wjezdzie, przez co spowodowal kolizje bezposrednio za
wjazdem". Tym niemniej troche to dziwne, jesli to mitsu wjechal w bok
BMW przed nastepnym zjazdem. No chyba ze jeszcze inna interpretacja - bmw jedzie swoim torem,
troche skosnie, mitsu stoi na wjezdzie i powinno bmw przepuscic.


J.

Data: 2014-06-14 00:20:10
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-07 13:25, J.F. wrote:
Jak pisalem - wydaje sie ze ten luk krotki i sad mogl sie dopatrzec ze
"wymusil na wjezdzie, przez co spowodowal kolizje bezposrednio za
wjazdem". Tym niemniej troche to dziwne, jesli to mitsu wjechal w bok
BMW przed nastepnym zjazdem.
No chyba ze jeszcze inna interpretacja - bmw jedzie swoim torem,
troche skosnie, mitsu stoi na wjezdzie i powinno bmw przepuscic.

Moze mniej wiecej tak.

Nie wiem skad niektorzy zakladaja, ze BMW mial obowiazek jechac (gdyby w ogole tam byl) swoim pasem. A jesli nie jechal to znaczy sie zmienial a wtedy to ju zmu pierwszenstwo nie przysluguje. A ono mu si enalezy bo porusza sie droga a nie jakims tam pasem.

A to, ze mial cos jeszcze sygnalizowac i ze z tego czy sygnalizowal czy nie sygnalizowal ma wynikac czy ktos mogl sie pakowac podczas gdy mial ustapic jest dalej ma wynikac z tego czy bylo wymuszenie czy tez nie jest zupelnie pozbawione sensu.

--
mk4

Data: 2014-06-14 09:41:19
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia Sat, 14 Jun 2014 00:20:10 +0200, mk4 napisa(a):
On 2014-06-07 13:25, J.F. wrote:
Jak pisalem - wydaje sie ze ten luk krotki i sad mogl sie dopatrzec ze
"wymusil na wjezdzie, przez co spowodowal kolizje bezposrednio za
wjazdem". Tym niemniej troche to dziwne, jesli to mitsu wjechal w bok
BMW przed nastepnym zjazdem.
No chyba ze jeszcze inna interpretacja - bmw jedzie swoim torem,
troche skosnie, mitsu stoi na wjezdzie i powinno bmw przepuscic.

Moze mniej wiecej tak.
Nie wiem skad niektorzy zakladaja, ze BMW mial obowiazek jechac (gdyby w ogole tam byl) swoim pasem. A jesli nie jechal to znaczy sie zmienial a wtedy to ju zmu pierwszenstwo nie przysluguje. A ono mu si enalezy bo porusza sie droga a nie jakims tam pasem.

Gdyby dwa pasy byly wymalowane, to bmw wyraznie zmienia pas i musi
przy tym ustapic. Gdyby to sie stalo na wjezdzie, to mozna gdybac ze
pas ma prawo zmienic a wjezdzajacy i tak musi ustapic, i kto bardziej
zawinil jesli zmiany pasa nie sygnalizowal. Ale to sie stalo dalej,
gdy oba samochody juz jechaly po rondzie obok siebie.

A skoro pasy nie byly wymalowane ... to mamy zapis w kodeksie
sugerujacy ze one tam sa.

J.

Data: 2014-06-14 11:51:13
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-14 09:41, J.F. wrote:
Dnia Sat, 14 Jun 2014 00:20:10 +0200, mk4 napisa(a):
On 2014-06-07 13:25, J.F. wrote:
Jak pisalem - wydaje sie ze ten luk krotki i sad mogl sie dopatrzec ze
"wymusil na wjezdzie, przez co spowodowal kolizje bezposrednio za
wjazdem". Tym niemniej troche to dziwne, jesli to mitsu wjechal w bok
BMW przed nastepnym zjazdem.
No chyba ze jeszcze inna interpretacja - bmw jedzie swoim torem,
troche skosnie, mitsu stoi na wjezdzie i powinno bmw przepuscic.

Moze mniej wiecej tak.
Nie wiem skad niektorzy zakladaja, ze BMW mial obowiazek jechac (gdyby w
ogole tam byl) swoim pasem. A jesli nie jechal to znaczy sie zmienial a
wtedy to ju zmu pierwszenstwo nie przysluguje. A ono mu si enalezy bo
porusza sie droga a nie jakims tam pasem.

Gdyby dwa pasy byly wymalowane, to bmw wyraznie zmienia pas i musi
przy tym ustapic. Gdyby to sie stalo na wjezdzie, to mozna gdybac ze
pas ma prawo zmienic a wjezdzajacy i tak musi ustapic, i kto bardziej
zawinil jesli zmiany pasa nie sygnalizowal. Ale to sie stalo dalej,
gdy oba samochody juz jechaly po rondzie obok siebie.


Jest to bez znaczenia w kontekscie ostatecznej wersji jaka podaje Myjk.
Kierunki ruch pojazdow sie przecinaly na skrzyzowaniu i jeden z nich byl w stosunku do drugiego wjezdzajacym i mial obowiazek ustapic pojazdom ktore sa na rondzie. Koniec kropka finito.

Bicie piany o wjazdach, zdjazdach (ktorych oredownicy nie potrafia nawet zdefiniowac) jest tylko mylace i pozbawione sensu. Wtedy wpadamy w mierzenie metrow, odluczanie sekund (ile juz byl na rondzie i czy to wystarcza, zeby "nabyl" jakies urojone "rowne prawa").

PS. Wrocilem po tygodniu i widze, ze dyskusja sie rozwinela a argumentacja zogdna z wyrokiem sadu okrzepla i stala sie bardziej klarowna.

No i szerszen jakby stracil swoje zadlo ;)

--
mk4

Data: 2014-06-14 12:04:36
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia Sat, 14 Jun 2014 11:51:13 +0200, mk4 napisa(a):
Jest to bez znaczenia w kontekscie ostatecznej wersji jaka podaje Myjk.
Kierunki ruch pojazdow sie przecinaly na skrzyzowaniu i jeden z nich byl w stosunku do drugiego wjezdzajacym i mial obowiazek ustapic pojazdom ktore sa na rondzie. Koniec kropka finito.

I jak dlugo trwa ta sytuacja ?
Bo wezmy jakies duze rondo, wjezdzam na pierwszym wjezdzie, na drugim
wjezdza jakis dziadek, nie przeszkadzajac bo ja lewym pasem, trzeci zjazd mijamy rownolegle, na czwartym ja chce zjechac, a dziadek
okazuje sie miec fantazje i pieniadze i duzy silnik i chec pojechania
do czwartego zjazdu ...

Bicie piany o wjazdach, zdjazdach (ktorych oredownicy nie potrafia nawet zdefiniowac) jest tylko mylace i pozbawione sensu.

A co tu definiowac ? wjazd i zjazd gdzie jest kazdy widzi. No dobra - czasem jest to trudne :-)

PS. Wrocilem po tygodniu i widze, ze dyskusja sie rozwinela a argumentacja zogdna z wyrokiem sadu okrzepla i stala sie bardziej klarowna.

Akt ani uzasadnienia nie czytales, wiec lepiej sie nie powolywac.
To nie USA, u nas precedensy nie obowiazuja.

J.

Data: 2014-06-16 15:13:51
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sat, 14 Jun 2014 12:04:36 +0200
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:


I jak dlugo trwa ta sytuacja ?

To ju byo. Kade wiksze rondo jest edug Myjka i jego poplecznika po prsotu le oznakowane i jest bublem drogowym, bo wtedy wychodzi ich paranoja ;)
Acha oznaczanie placw poprzez C12, mimo i w definicji stoj, to te gupota, bo ich teoria si wtedy nie trzyma kupy. Generalnie poprawne s tylko mae osiedlowe rondka, bo wtedy z ich teori jest wszystko, przynajmniej wedug nich, ok ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-16 15:20:11
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 15:13:51 +0200, szerszen
Każde większe rondo jest edług Myjka i jego poplecznika po prsotu źle oznakowane i jest bublem drogowym

....a ty dalej będziesz ku swej uciesze brzęczeć, że ma być zrobione jak
rondoprostowaczowi z urzędu wygodniej, bo przynajmniej potwierdza twoją
nietrzymającą się kupy teorię. :> Dlatego też nie potrafisz wraz ze swoim
gargamelem zgodnie z przepisami oznaczyć przykładu skrzyżowania, bo nagle
by się okazało, że daliście po raz kolejny pięknie tyłka. :> --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 13:25:07
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 06 Jun 2014 18:07:44 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Nie zamierzasz bo to niewygodne i wymaga mierzeni alinijka :>

Napisaem zajcie pasa, to ustawienie sie rnolegle do osi jezdni. Proste.


Zmiana pasa ruchu nie ma znaczenia w kontekscie ustapienia pierwszenstwa na drodze. Moge jezdzic wezykiem po 3 pasach i po linii ciaglej droga glowna a ty i tak wjezdzajac z podporzadkowanej masz mi ustapic bo ustepujesz na drodze ;)

Ale zapoznae sie z definicj ustpienia pierwszetwa, czy tylko klepiesz tak, bo jeszcze do niej nie doszede na zajciach?



Tego, ze Mitsu mial ustapic a swoim manewerm zmusil BMW do zmniejszenia predkosci

No prosz, a skd to wiesz drogi Watsonie, skoro sam kierowca BMW o tym nawet nie wspomina?


A swoja droga jak BMW mial zjechac do prawej (o ile w tym przypadku ma to w ogole jakiekolwiek znaczenie dla sprawy) skoro byl tam wymuszajacy pierwszenstwo Mitsubiszi?

Ale przypominam e BMW byo przed Mistubishi, nie odwrotnie, masz ty w ogle pijcia jak i kiedy doszo do kolizji?




A co w tym osobistego? Kazdy kiedys jest mlody i niedoswiadczony.

No to moe pochwalisz si dat wydania prawka?

Sad widac przyjal, ze w mysl zaistaniej sytuacji Mitsubiszi wciaz wykonywalo manewr wjazdu.

Nie uwaasz e to troch absurdalne, pokona 1/4 ronda i by nadal traktowanym jako wczajcy si do ruchu? ;)

Przypominam niemiao, e to BMW zmieniao pas i chciao opuci rondo. 
A zeby takich interpretacji uniknac trzeba przyjac, ze ten kto ma ustapic ma ustapic - i juz.

No wanie, zmieniajc pas ruchu naley ustpi temu co si nim ju porusza, BMW tego nie zrobio, nastpia kolizja. CBDU.
Ale rozumiem e ustpowa ma ten, ktrego wyznaczysz ;)


Ale to jest bez zwiazku.

Ale to ma wasnie zasadniczy zwizek, zmiana pasa ruchu, podstawy poruszania si po drogach.
Tak samo moglo byc tutaj - spojrzal i uznal, ze tamten ustapi zgodnie z zasadami :)

Nie ma takich zasad, to on mia ustpic, on BMW zmienia pas, Mitsu poruszao si niem zgodnie z prawem i przepisami.
No i co z tego. Jechal zle i nagannie. Mozna tylko ubolewac, ze w tej chwili nie mozna go za taka jazde normalnie ukarac mandatem karnym i punktami.

No brawo. Nieprawido, nagannie, ok, ale zgodnie z przepisami. A BMW nie i jegokierowca ponosi win za kolizj, bo to on zama przepisy ktre doprowadziy do niej. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 08:51:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 09:01:58 +0200, szerszen
Przecież to ty i Myjk postulujecie ustępowanie pierwszeńśtwa o iluś tam etrach, a to 25, a to 50, a to zależy od tego, a to od tamtego.

Nie wiem czy miałeś do czynienia z sądem, albo nawet z rozważaniami
policji, ale w przypadku kolizji brane jest bardzo wiele czynników pod
uwagę a nie tylko czy rzecz się działa na "wjeździe" czy może już na
"zjeździe". Poza tym to ty cały czas gadasz o odległościach, o wjeździe i
wyjeździe a nie potrafisz nawet wskazać gdzie co się zaczyna i kończy. Ani
samodzielnie ani na podstawie przepisów. Potrafisz i zrobisz to w końcu?
 
Dajmy na to, ja będę kierowcą Mitsubishi, ty kierowcą BMW i będę twierdził że wjechałem nie tym którym wjechał, tylko poprzednim. Słowo przeciwko słowu.

Pytanie główne brzmi: kierowca kłamie czy mówi prawdę? Jak ktoś łga jak
pies, to jakie by prawo nie było, trudniej się jest wybronić przy
konfabulacjach "przeciwnika" -- i to jest jasne jak słońce. Znowu wybiegasz w fantazję, a fakty są znane w tym przypadku. Więc przestań
znowu zakładać swoje wymysły które przypadkowo akurat potwierdzają jedynie
że twoja teoria jest dupochronem i pozwoli w razie czego uniknąć
odpowiedzialności za swoją głupią jazdę -- bo nie o tym dyskutujemy. Dyskutujemy o tym jak się powinno jeździć zgodnie z przepisami, szybko i
bezpiecznie -- a nie jak kłamać i ew. unikać odpowiedzialności za
cwaniactwo. I zupełnie nie kapuję czemu bronisz tych zachowań, podobnie jak
nie rozumiem czemu bronisz głupiego oznakowania dróg przez urzędnika, za to
lekką ręką podważasz decyzje SĄDU.

Jak sobie wyobrażasz udowodnienie winy w takim przypadku,

Na łgaży i kombinatorów mam kamerę w aucie. Coraz więcej kamer jest też na
ulicach i coraz więcej kamer w autach. Więc nie widzę problemu w
udowodnieniu że pierwszy byłem na skrzyżowaniu i wykonywałem POPRAWNY
manewr, a ten obok pajacował i skręcał na skrzyżowaniu w lewo z prawego
pasa, albo że nie jechał z mojego kierunku, tylko z zupełnie innego i miał
w tym wypadku ustąpić pierwszeństwo zanim "włączy się do ruchu".

kiedy próbujesz uzależniać pierwszeństwo od czasu przebywania na rondzie, od tego jakim wjazdem się wjechało, a nie od prostego, pasującego do każdej ulicy i skrzyżowania Art. 22?

Czas i konkretne stałe odległości bez brania pod uwagę okoliczności to ty
notorycznie wmawiasz. Jak już wielokrotnie stwierdziłeś: stłuczki nie było
na wjeździe tylko na zjeździe. Więc nie wmawiaj mi, że ja takie rzeczy
twierdzę.

Odpowiedz sobie na pytanie: jak to jest uzależnione na każdym innym
skrzyżowaniu? Czemu traktujesz to skrzyżowanie jak niewiadomoco, skoro jest
to nadal jedno skrzyżowanie z tą różnicą, że pierwszeństwo ma pojazd
znajdujący się NA skrzyżowaniu (i sprawdź ponownie gdzie jest obszar
skrzyżowania dla ronda i dlaczego nie dzieli się go na skrzyżowania przy
wjeździe i zjeździe) niezależnie od tego z której DROGI nadjeżdża?

Dla ogromnych rond przyjmujemy jak na skrzyzowaniu (z czym ni emas zporblemu jakby wiec przyjmij takie same miary).

No i jak myjk, w zależnośic od wielkosci ronda zamierzasz
stosować różne przepisy, no wprost genialne.

Przed każdym skrzyżowaniem należy ustawić się należycie do manewru, bo to
na skrzyzowaniu wykonujesz manewr skrętu -- a jeśli na skrzyżowaniu się
okazuje, że nie ma możliwości zjechać tym samym pasem którym się wjechało
(czyt. nie ma "kontynuacji" albo jakiś "rondoprostowacz" je oznaczał jak mu
się podoba), to trzeba wtedy pas zmienić na skrzyżowaniu i wtedy dopiero
działa ten twój upragniony Art. 22.4. Tak a nie inaczej jest właśnie na
KAŻDYM skrzyżowaniu. Jak zmieniam pas, to go zmieniam. Jak przejeżdżam
(wyznaczony czy niewyznaczony) pas, który w tym konkretnym miejscu jest
wyznaczony dla innego kierunku ruchu i mnie akurat nie dotyczy, to go nie
zmieniam w świetle prawa, tylko zwyczajnie przecinam. I tym trudniej to
ogarnąć wszystkim, im bardziej abstrakcyjna wielkość skrzyżowania, większa
ilość pasów i jeszcze brak dodatkowego oznakowania. Ja będę pamiętał, i co
z tego, skoro inni mogą już nie pamiętać?

Latwe proste przejrzyste i spojne i zgodne z orzeczeniem sadu.
Z której strony? Zamiast stosować tych samych przepisów do każdego ronda
mam teraz uczyść się jak w ortografi wyjątków, oceniać wielkość ronda, a
potem przypominać sobie jakie przepisy mam teraz zastosować. No wprost
komiczne

To zacznij w końcu stosować te same przepisy do wszystkich skrzyżowań. Póki
co robi ci ogromną różnicę czy jedziesz po skrzyżowaniu kwadratowym czy po
okrężnym (a okrężne też tam jakoś jeszcze dodatkowo sobie "wyróżniasz").
To co ty proponujesz to jakas utopia gdzie trzeba linijka mierzyc czy w danym punkcie wjezdzajacy jeszcze wjezdzal czy moze juz byl na rondzie...
Niczego nie trzeba mierzyć, po prostu trzeba patrzeć w prawe lusterko
przecinając cudzy pas ruchu, a nie myśleć, że jest się królem ronda, bo
było się na nim pierwszym.

Patrzeć to trzeba zawsze. Ale czy ty przyjmiesz do wiadomości, że pasy na
skrzyżowaniu nie są kluczowe i ich wykorzystanie zależy od ustalonego
pierwszeństwa oraz ruchu pojazdów (kto skąd i dokąd jedzie)? Może chcesz
zaprzeczyć?

To innymi słowy: na tym skrzyżowaniu: https://goo.gl/maps/y7fWy
pojazd wjeżdżający na skrzyżowanie lewym pasem od Zamienieckiej w stronę
Fieldorfa zajmujący "obręb" pasa wyznaczonego do lewoskrętu z
Ostrobramskiej w Zamienniecką może sobie zjechać na pas prawy (dla tego
samego kierunku ruchu) i bezkarnie zajechać drogę pojazdowi który wjechał
na skrzyżowanie z Zamienieckiej z prawego pasa, bo zastane na skrzyżowaniu
ZNAKI tak stanowią? Wolne żarty. Przecież te znaki są dla INNEGO KIERUNKU
RUCHU i nie dotyczą pojazdów jadących z Zamienieckiej w Fieldorfa, podobnie
jak pasy w ciągu z pierwszeństwem (Ostrobramska) -- ich zajęcie nie daje
temu pojazdowi pierwszeństwa przed pojazdem z prawej.

Zaakceptuj w końcu, że pasy na *obszarze* *skrzyżowania* w wielu miesjcach
nie mogą być tak literalne traktowane jak starasz się tutaj wmawiać, bo
służą TAKŻE INNYM kierunkom ruchu. Dlatego w wielu miejscach nie można
wymalować linii ciagłych, albo sugerować nimi pierwszeństwa zjazdu -- jak
to ma miejsce na gównianych "pseudoturbinach", bo tak oznaczone
"pseudoturbiny" dają pierwszeństwo skręcającym na skrzyżowaniu w prawo z
lewgo pasa (jadąc z tego samego kierunku) podczas gdy nic nie zabrania
jechać prosto pojazdom z prawego pasa -- nic więc dziwnego że plama się
nimi zachwycał i pytał naiwnie czemu tak mało rond w taki sposób się
znakuje.

Oczywiście wszystko to ci się pogmatwa i nie pojmiesz tego jeśli nie
zajrzysz w końcu do przepisów szczegółowych, nie spróbujesz zrozumieć
definicji obszaru skrzyżowania i nie zaczniesz ronda traktować jako JEDNEGO
skrzyżowania, a obwiedni jako jeden, wspólny obszar skrzyżowania tak jak to
zapewne bez problemu robisz na innych skrzyżowaniach -- w tym także powyżej
przedstawionym.

Ciekaw jestem jak to skomentujesz, bo PlaMa przy poprzedniej dyskusji
schował głowę w piasek i dał tyłem plamę, zupełnie to ignorując.
Stwierdził, że nie można zrobić odniesienia. Oczywiście rondoprostowacz nie
znajdzie odniesienia, bo rondo jest "specyficznie kosmiczne" i obowiązują
tam zupełnie inne (acz nigdzie niepisane) zasady. :> Obstawiam, że ty
zrobisz tak samo. :=]

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 13:10:38
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 08:51:51 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Ani
samodzielnie ani na podstawie przepisw. Potrafisz i zrobisz to w kocu?

Zrobiem to ju parokrotnie, wic nie zamierzam si po raz kolejny powtarza.
Pytanie gwne brzmi: kierowca kamie czy mwi prawd? Jak kto ga jak
pies, to jakie by prawo nie byo, trudniej si jest wybroni przy
konfabulacjach "przeciwnika" -- i to jest jasne jak soce.

No pewnie, jeli pierwszetwo zaczynasz uzalenia od wielu trudno weryfikowalnych bez wiadka czynnikw, to tak wanie jest.
Znowu wybiegasz w fantazj, a fakty s znane w tym przypadku. Wic przesta
znowu zakada swoje wymysy ktre przypadkowo akurat potwierdzaj jedynie
e twoja teoria jest dupochronem i pozwoli w razie czego unikn
odpowiedzialnoci za swoj gupi jazd -- bo nie o tym dyskutujemy.

No pewnie, bo jeli na bazie przykadu twoja teoria nijak si nei broni, to nie o tym dyskutujemy. T dyskutujesz tylko o takich sytuacjach, i takich rondach, do ktrych ta twoja teoria z dua doz pobaliwoci pasuje.
Dyskutujemy o tym jak si powinno jedzi zgodnie z przepisami, szybko i
bezpiecznie -- a nie jak kama i ew. unika odpowiedzialnoci za
cwaniactwo.

Problem z tym co powyej jest taki, e nie jeste w stanie przytoczy adnego przepisu, ktry zabroni mi jecha zewntrznym pasem do okoa ronda, nawet i 15 razy. Jak si jedzi i jak si powinno to robi, to nie musisz mnie uczy, bo zapewne robi to duej ni ty.

I zupenie nie kapuj czemu bronisz tych zachowa, podobnie jak
nie rozumiem czemu bronisz gupiego oznakowania drg przez urzdnika, za to
lekk rk podwaasz decyzje SDU.

Czemu nie rozumiesz nie wiem, niektrzy si po prostu tacy rodz, ja ju ci dawno napisaem, e ich nie broni, wrcz je potpiam, ale przepisy tego nie zabraniaj, a wzmiankowana kolizja byaefektem nieupewnienia si kierowcy BMW czy moe bezpiecznie wykona manewr. Nawet jakby jazda do okoa rondem bya zabroniona, to fakt e kto amie przepisy, nie zwalnia innego z ich przestrzegania.

Odpowiedz sobie na pytanie: jak to jest uzalenione na kadym innym
skrzyowaniu? Czemu traktujesz to skrzyowanie jak niewiadomoco, skoro jest
to nadal jedno skrzyowanie z t rnic, e pierwszestwo ma pojazd
znajdujcy si NA skrzyowaniu

Pierwszestwo ograniczone tylko do wjazdw, nie zapominaj o tym po wjechaniu na rondo maj rwne prawa.
Jak przejedam
(wyznaczony czy niewyznaczony) pas, ktry w tym konkretnym miejscu jest
wyznaczony dla innego kierunku ruchu i mnie akurat nie dotyczy, to go nie
zmieniam w wietle prawa, tylko zwyczajnie przecinam.

No prosz. Znaczy sie wymylie nowy typ ronda, rondo turbinowe urojone ;)
Teraz zaczyna by wszystko jasne.
Tylko wytumacz, skoro dla ciebie wszystkie ronda s turbinowe, to po co mcz sie z rnym malowaniem pasw, przecie jakby mia racje, to by malowania byy na jedno kopyto wszdzie.
To zacznij w kocu stosowa te same przepisy do wszystkich skrzyowa.

Ale tak robi, kolizji brak.

Pki
co robi ci ogromn rnic czy jedziesz po skrzyowaniu kwadratowym czy po
okrnym (a okrne te tam jako jeszcze dodatkowo sobie "wyrniasz").

Nie robi mi andej rnicy, mam znaki pionowe i poziome, nie mam adnych urojonych pasw, wiem e zmieniajc pas na rondzie podczas zjazdu z niego z wewntrznego musz si upewni w prawym lusterku czy mog itd.
Patrze to trzeba zawsze. Ale czy ty przyjmiesz do wiadomoci, e pasy na
skrzyowaniu nie s kluczowe i ich wykorzystanie zaley od ustalonego
pierwszestwa oraz ruchu pojazdw (kto skd i dokd jedzie)? Moe chcesz
zaprzeczy?

Owszem w tym wypadku nie tylko chc zaprzeczy, ale nie ma innego wyjcia. Na rondzie wszyscy wjedzaj z podporzdkowanych, uprzywilejowana jest tylko obwiednia, wic nie ma adnej kontynuacji pierwszestwa, nie ma te adnej kontynuacji ruchu, bo obwiednia ma swoj odrbn o, zatem wszystkie zjady s rwnorzdne itd. Twoja teoria nie trzyma si kupy.


Ciekaw jestem jak to skomentujesz

Ale co mam komentowa, w omawianym przypadku nie widzisz niczego zdronego w skrcie w prawo z lewej krawdzi jezdni, nie widzisz najmniejszego problemu w zmianie pasa ruchu bez upewnienia si czy moesz, a tu na tym skrzyowaniu taki problem widzisz. Na rondzie tworzysz sobie jakie urojone pasy dajce ci pierwszestwo, z czym tu dyskutowa. Usilnie starasz si podpiera obszarem skrzyowania jak mantr, ale zupenie ignorujesz, zestaw A7+C12 ograniczajcy pierwszetwo tylko do wjazdu na ten twj obszar skrzyowania. Ignorujesz te przepisy ktre s ci niewygodne, ronda i place oznaczone C12, ale na tyle due, e twoja teoria najmniejszej kupy si nie trzyma nazywasz gupimi i twierdzisz e s le oznakowane itd, a pierwszestwo na rondzie uzaleniasz od tego kto kiedy na nie wjecha, a nie od manewru jaki wykonuje. Tu nie bardzo jest z czym dyskutowa.





--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 13:59:18
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 13:10:38 +0200, szerszen
Ani samodzielnie ani na podstawie przepisów. Potrafisz i zrobisz to w końcu?
Zrobiłem to już parokrotnie, więc nie zamierzam się po raz kolejny powtarzać.

Głowę w piasek schowałeś i tyle, bo nie potrafisz obronić swojej
"zajebistej teorii".
 
Pytanie główne brzmi: kierowca kłamie czy mówi prawdę? Jak ktoś łga jak
pies, to jakie by prawo nie było, trudniej się jest wybronić przy
konfabulacjach "przeciwnika" -- i to jest jasne jak słońce.

No pewnie, jeśli pierwszeńśtwo zaczynasz uzależniać od wielu trudno
weryfikowalnych bez świadka czynników, to tak właśnie jest.

Na chamów się nic nie poradzi. Byli są i będą, z jazdą zgodną z przepisami
nic to nie ma, w szczególności nie podważa tej teorii o prawidłowej
jeździe.

Znowu wybiegasz w fantazję, a fakty są znane w tym przypadku. Więc przestań
znowu zakładać swoje wymysły które przypadkowo akurat potwierdzają jedynie
że twoja teoria jest dupochronem i pozwoli w razie czego uniknąć
odpowiedzialności za swoją głupią jazdę -- bo nie o tym dyskutujemy.
No pewnie, bo jeśli na bazie przykładu twoja teoria nijak się nei broni,
to nie o tym dyskutujemy. T dyskutujesz tylko o takich sytuacjach, i
takich rondach, do których ta twoja teoria z duża dozą pobłażliwości
pasuje.

Tobie, tak samo jak Gotfrydowi, wystarczy parę przykładów kierowców którzy
nie potrafią jeździć zgodnie z przepisami żeby te przepisy wywrócić do góry
nogami? To gratuluję. Ale nie o tym jest dyskusja.

Dyskutujemy o tym jak się powinno jeździć zgodnie z przepisami, szybko i
bezpiecznie -- a nie jak kłamać i ew. unikać odpowiedzialności za
cwaniactwo.

Problem z tym co powyżej jest taki, że nie jesteś w stanie przytoczyć
żadnego przepisu, który zabroni mi jechać zewnętrznym pasem do okoła
ronda, nawet i 15 razy. Jak się jeździ i jak się powinno to robić, to
nie musisz mnie uczyć, bo zapewne robię to dłużej niż ty.

Masz Art. 22., a że masz swoją teorię o zestawie skrzyżowań, to masz też
problem z zastosowaniem przepisów i robisz się na króla ronda. Bo jak
nazwać kogoś, kto pakuje się na rondo i się po nim kręci, choć wg przepisów
miał się odpowiednio ustawić i wykonać manewr. Wskaż przepisach manewr pt.
"kręcenie się w kółko po skrzyżowaniu". olo

I zupełnie nie kapuję czemu bronisz tych zachowań, podobnie jak
nie rozumiem czemu bronisz głupiego oznakowania dróg przez urzędnika, za to
lekką ręką podważasz decyzje SĄDU.
Czemu nie rozumiesz nie wiem, niektórzy się po prostu tacy rodzą, ja już
ci dawno napisałem, że ich nie bronię, wręcz je potępiam, ale przepisy
tego nie zabraniają,

Zabraniają. Dlatego nie rozumiem twojej pobłażliwości dla dekli drogowych.
Wytłumaczenie może być tylko jedno. Sam tak jeździsz.

a wzmiankowana kolizja byłaefektem nieupewnienia
się kierowcy BMW czy może bezpiecznie wykonać manewr. Nawet jakby jazda
do okoła rondem była zabroniona, to fakt że ktoś łamie przepisy, nie
zwalnia innego z ich przestrzegania.

Rozróżniasz dopuszczenie jakiegoś działania w zamian za zabranianie każdego
manewru który może się wydarzyć? Nie? To zgłoś się do kogoś mądrzejszego,
niech ci wyjaśni (podobnie jak mastiemu).

Odpowiedz sobie na pytanie: jak to jest uzależnione na każdym innym
skrzyżowaniu? Czemu traktujesz to skrzyżowanie jak niewiadomoco, skoro jest
to nadal jedno skrzyżowanie z tą różnicą, że pierwszeństwo ma pojazd
znajdujący się NA skrzyżowaniu

Pierwszeństwo ograniczone tylko do wjazdów, nie zapominaj o tym po wjechaniu na rondo mają równe prawa.

Bełkot. Nie ma tam nic o ograniczeniu do "wjazdów". Ubzdurałeś to sobie.
Tzn. wyczytałeś taki argument u Gotfryda, bo wcześniej ani słowem o tym, i
teraz powielasz.

Jak przejeżdżam
(wyznaczony czy niewyznaczony) pas, który w tym konkretnym miejscu jest
wyznaczony dla innego kierunku ruchu i mnie akurat nie dotyczy, to go nie
zmieniam w świetle prawa, tylko zwyczajnie przecinam.

No proszę. Znaczy sie wymyśliłeś nowy typ ronda, rondo turbinowe urojone
;) Teraz zaczyna być wszystko jasne. Tylko wytłumacz, skoro dla ciebie
wszystkie ronda są turbinowe, to po co męczą sie z różnym malowaniem
pasów, przecież jakbyś miał racje, to by malowania były na jedno kopyto
wszędzie.

Bo są na świecie takie betony jak ty, którym trzeba najwyraźniej wszystko
wymalować i jeszcze sygnalizację postawić by wiedzieli kiedy mogą wjechać.
:>

To zacznij w końcu stosować te same przepisy do wszystkich skrzyżowań.
Ależ tak robię, kolizji brak.

Wow, porażający argument w dyskusji! Moja cioteczna ciotka jeździ jak
skończona oferma, skręca też w lewo z prawego pasa i od 40 lat nawet
kolizji nie miała. Z pewnością można się na niej wzorować! Borze.
 
Póki
co robi ci ogromną różnicę czy jedziesz po skrzyżowaniu kwadratowym czy po
okrężnym (a okrężne też tam jakoś jeszcze dodatkowo sobie "wyróżniasz").
Nie robi mi żandej różnicy, mam znaki pionowe i poziome, nie mam żadnych
urojonych pasów, wiem że zmieniając pas na rondzie podczas zjazdu z
niego z wewnętrznego muszę się upewnić w prawym lusterku czy mogę itd.

Ja też, jak zmieniam pas. Nie wiem o co ci chodzi.

Patrzeć to trzeba zawsze. Ale czy ty przyjmiesz do wiadomości, że pasy na
skrzyżowaniu nie są kluczowe i ich wykorzystanie zależy od ustalonego
pierwszeństwa oraz ruchu pojazdów (kto skąd i dokąd jedzie)? Może chcesz
zaprzeczyć?
Owszem w tym wypadku nie tylko chcę zaprzeczyć, ale nie ma innego
wyjścia. Na rondzie wszyscy wjeżdzają z podporządkowanych,
uprzywilejowana jest tylko obwiednia,

No w końcu zrozumiałeś. Nie WJAZD, tylko obwiednia, czyli jezdnia
znajdująca się w obszarze tego skrzyżowania. Uf!

więc nie ma żadnej kontynuacji
pierwszeństwa, nie ma też żadnej kontynuacji ruchu, bo obwiednia ma
swoją odrębną oś, zatem wszystkie zjady są równorzędne itd. Twoja teoria nie trzyma się kupy.

Tobie się nie trzyma, ale to nic nowego, bo sobie swoimi zamydlonymi oczyma
zrobiłeś z obszaru skrzyżowania odrębną drogę posiadającą oś itede.

Ciekaw jestem jak to skomentujesz

Ale co mam komentować,

Że znaki na obszarze skrzyżowania to nie wszystko co definiuje ruch. Znowu
niejasno się wyraziłem? Czy widzisz jakie bzdury o rondach wypisujesz
porównując skrzyżowanie np. Ostrobramska x Fieldorfa do ronda?

w omawianym przypadku nie widzisz niczego zdrożnego w skręcie w prawo z lewej krawędzi jezdni,

O niczym takim nie pisałem. :>

nie widzisz najmniejszego problemu w zmianie pasa ruchu bez upewnienia się czy możesz,

Jak bez upewnienia, przecież wg twojej teorii znaki mówią jednoznacznie jak
jechać. Jedziesz jak znaki pokazują, zupełnie jak na rondzie. To ty nie
widzisz nic dziwnego w przecięciu czyjegoś (domniemanego) pasa ruchu. Ja to
widzę bez pędzlowania linii, dlatego mogę się poruszać sprawnie i mi się
przepisy nie kłócą ze sobą.

a tu na tym skrzyżowaniu taki problem widzisz. Na rondzie
tworzysz sobie jakieś urojone pasy dające ci pierwszeństwo,

Nie sa urojone, tylko domniemane. Jak masz problem z terminologią, to te
pojęcia są opisane. Ale nie dziwi mnie, że ich nie znasz. W końcu trochę do
przeczytania jest, a i rozumieć trzeba co się czyta. Tobie to nie grozi.

z czym tu dyskutować. Usilnie starasz się podpierać obszarem skrzyżowania jak mantrą, ale zupełnie ignorujesz, zestaw A7+C12 ograniczający
pierwszeńśtwo tylko do wjazdu

W definicji jest o czynności (wjeżdżający) a nie o miejscu (wjazd) więc
powtarzanie tej bzdury o A-7 dotyczącym WJAZDU nic nie zmieni.

na ten twój obszar skrzyżowania.
Ignorujesz te przepisy które są ci niewygodne, ronda i place oznaczone
C12, ale na tyle duże, że twoja teoria najmniejszej kupy się nie trzyma
nazywasz głupimi i twierdzisz że są źle oznakowane itd,

Oczywiście, zawsze wytykam złe oznakowanie dróg. Nawet, a może przede
wsztstkim, źle działające albo w ogóle nie działające sygnalizatory, itd.
Ty olewasz i cieszysz się jeszcze, ale tylko dlatego że potwierdzają twoje
"teorie".

a pierwszeństwo na rondzie uzależniasz od tego kto kiedy na nie wjechał, a nie od manewru jaki wykonuje.

Ponieważ tam nie ma mowy o miejscu i manewrze, ani o miejscu manewru. Jest
stwierdzone, że wjeżdżający ma ustąpić pojazdowi poruszającemu się po
skrzyżowaniu.
Tu nie bardzo jest z czym dyskutować.

Napociłeś się żeby to wszystko wypłodzić, a to wszystko i tak nie na temat.
Ale rozumiem że to taka celowa zasłona dymna. PlaMa identycznie odwrócił
kota ogonem. :> W tym miejscu było tylko o pasach na obszarze skrzyżowania
i że nie należy się ZAWSZE stosować do tego co pokazują, bo zwyczajnie są
dla innych kierunków ruchu -- zupełnie jak na rondzie. :> Ale ty się
musiałeś skupić na tylu innych aspektach i ponownie wybrzdękać to co
oczywiste dla rondoprostowaczy... :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 08:17:08
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 13:59:18 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Na chamw si nic nie poradzi.

Tu nie ma co patrze na chamw, patrzysz w trakcie jakiego manewru doszo do kolizji, okrelasz jakie przepisy zostay zamane i wszystko.
 Wska przepisach manewr pt.
"krcenie si w kko po skrzyowaniu". olo

Po pierwsze to ty wska ktry tego zabrania, po drugie moesz zawrci robic pene 360 stopni.
Zabraniaj.

Wska ktre, zacytuj. Czekamy na to od dawna.
Rozrniasz dopuszczenie jakiego dziaania w zamian za zabranianie kadego
manewru ktry moe si wydarzy?

Ale po polsku to jako napiszesz?

Bo s na wiecie takie betony jak ty, ktrym trzeba najwyraniej wszystko
wymalowa i jeszcze sygnalizacj postawi by wiedzieli kiedy mog wjecha.

Tak jasne, cay wiat jest gupi, jeden Myjk inteligentny :)


Ja te, jak zmieniam pas. Nie wiem o co ci chodzi.

No wic wanie, on w BMW tego nie zrobi i doprowadzi do kolizji.
Tobie si nie trzyma, ale to nic nowego, bo sobie swoimi zamydlonymi oczyma
zrobie z obszaru skrzyowania odrbn drog posiadajc o itede.

Jak wida lepsze to ni urojone pasy ruchu.
e znaki na obszarze skrzyowania to nie wszystko co definiuje ruch.

Ale to s realne znaki wymalowane i postawione, nie jakie urojone. Tak si zamierzasz potem broni przed mandatem za spowodowanie kolizji.

- Panie wadzo jechaem swoim pasem, - ktrym, - tym, - ale tu nic nie ma, - jak nie ma ja widze, przecie mj tor jazdy wyznacza pas ruchu, te wymalowane nie s wane
- haha, prosz do radiowozu, tu pan dmuchnie, a tu da prbk liny, a i 300 zotych si naley, przyjmuje pan?


O niczym takim nie pisaem. :>

Nie no, ty nigdy nic nie piszesz, tylko sugerujesz, albo pozostawiasz w pewnym niedomwieniu ;)
To no jak, BMW prawidowo dokonao puszczenia ronda?



Nie sa urojone, tylko domniemane.

Jak zwa tak zwa. Nie maj pierwszetwa przed oznakowaniem realnym, jeli wiesz co to znaczy.



Oczywicie, zawsze wytykam ze oznakowanie drg.

Ale moesz si pochwali jakim odpowiednim wyksztaceniem w tej kwestii?



Poniewa tam nie ma mowy o miejscu i manewrze, ani o miejscu manewru. Jest
stwierdzone, e wjedajcy ma ustpi pojazdowi poruszajcemu si po
skrzyowaniu.

No i ustpi, w trakcie wjazdu nic si nie stao, stao si dopiero podczas zjazdu. Masz gdzie zapisany nakaz ustpienia zjedajcemu z ronda?

Napocie si eby to wszystko wypodzi, a to wszystko i tak nie na temat.


Oczywicie, bo tobie nia peasuje. To ty argumentujesz cay czas e sprawc kolizji by ten co wjecha na rondo zjazd wczeniej, a nie ten co rondo opuszcza. Ale to ju byo.

Ale ty si
musiae skupi na tylu innych aspektach i ponownie wybrzdka to co
oczywiste dla rondoprostowaczy... :P

A ty nie przyjmujesz do wiadomoci prostego faktu, e w zaistniaej sytuacji byy wykonywane dwa manewry. Wjazd na rondo, za ktry odpowiedzialny by kierowca Mitsu i zjazd z ronda, za ktry odpowiedzialny by kierowca BMW. Tworzysz jakie nowe przepisy, wymylasz niestworzone, ups sorry domniemane pasy itd.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-10 09:20:08
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 08:17:08 +0200, szerszen
Na chamów się nic nie poradzi.
Tu nie ma co patrzeć na chamów, patrzysz w trakcie jakiego manewru
doszło do kolizji, określasz jakie przepisy zostały złamane i wszystko.

Policja, a zwłaszcza sąd pyta o WSZYSTKIE okoliczności, a nie tylko takie
podstawowe jak ci się wydaje.

 Wskaż przepisach manewr pt.
"kręcenie się w kółko po skrzyżowaniu". olo
Po pierwsze to ty wskaż który tego zabrania,

Znowu? Prosz. Art. 3. i 22.

po drugie możesz zawrócić robiąc pełne 360 stopni.

Zawrócenie jest dozwolone. Kręcenie się w kółko jak to wielokrotnie
sugerowałeś wraz ze swoimi klakierami, dozwolone nie jest.

Zabraniają.
Wskaż które, zacytuj. Czekamy na to od dawna.

Ty jesteś jak plama. Ja odpowiadam, a ty masz to w dupie.
Art. 3. i 22.
 
Rozróżniasz dopuszczenie jakiegoś działania w zamian za zabranianie każdego
manewru który może się wydarzyć?
Ale po polsku to jakoś napiszesz?

Jeszcze dokładniej? To na przykładzie. Prawo nie zabrania zabijać ludzi
siekierą, nie zabrania zabijać ludzi nożem, ani patyczkami do sushi wbitymi
w oko. Jak zrozumiesz, to wróć.
 
Ja też, jak zmieniam pas. Nie wiem o co ci chodzi.
No więc właśnie, on w BMW tego nie zrobił i doprowadził do kolizji.

On ten w tym tamtym BMW miał pierwszeństwo znajdując się na skrzyżowaniu.
I przestań truć, że nie miał, bo przepisy mówią, że wjeżdżający miał
obowiązek ustąpić pojazdowi *znajdującemu* się na *skrzyżowaniu*.
 
Tobie się nie trzyma, ale to nic nowego, bo sobie swoimi zamydlonymi oczyma
zrobiłeś z obszaru skrzyżowania odrębną drogę posiadającą oś itede.
Jak widać lepsze to niż urojone pasy ruchu.

Urojoną to ty miałeś ciążę a teraz masz bejbibóm.
 
Że znaki na obszarze skrzyżowania to nie wszystko co definiuje ruch.
Ale to są realne znaki wymalowane i postawione, nie jakieś urojone. Tak się zamierzasz potem bronić przed mandatem za spowodowanie kolizji.

Masz problem ze zrozumieniem prostego pojęcia tak, żeby nie przekręcać jego
znaczenia?
- Panie władzo jechałem swoim pasem, - którym, - tym, - ale tu nic nie
ma, - jak nie ma ja widze, przecież mój tor jazdy wyznacza pas ruchu, te
wymalowane nie są ważne - haha, proszę do radiowozu, tu pan dmuchnie, a
tu da próbkę śliny, a i 300 złotych się należy, przyjmuje pan?

Nie musisz opowiadać o swoich przeżyciach. :>

O niczym takim nie pisałem. :>
Nie no, ty nigdy nic nie piszesz, tylko sugerujesz, albo pozostawiasz w
pewnym niedomówieniu ;)

Oczywiście, 3 raz już pisałem jakie przepisy zabraniają kręcenia się w
kółko po rondzie jak idiota, a ty znowu się dwukrotnie o to zapytałeś w tym
tylko poście. Zwyczajnie czytać nie potrafisz, albo pamięć masz mizerną.

To no jak, BMW prawidłowo dokonało puszczenia ronda?

Prawidłowo.

Nie sa urojone, tylko domniemane.
Jak zwał tak zwał.

Nie mają pierwszeńśtwa przed oznakowaniem realnym, jeśli wiesz co to znaczy.

W takim razie pojedź sobie po tych realnych pasach na Fieldorfa a potem
powiedz policji, że trzymałeś się realnego oznakowania. Przecież nawet ci
dmuchać nie będą kazali, tylko śmiechem zabiją.
 
Oczywiście, zawsze wytykam złe oznakowanie dróg.
Ale możesz się pochwalić jakimś odpowiednim wykształceniem w tej kwestii?

Mogę się pochwalić co najmniej takim jak Ty.
 
Ponieważ tam nie ma mowy o miejscu i manewrze, ani o miejscu manewru. Jest
stwierdzone, że wjeżdżający ma ustąpić pojazdowi poruszającemu się po
skrzyżowaniu.
No i ustąpił, w trakcie wjazdu nic się nie stało, stało się dopiero
podczas zjazdu. Masz gdzieś zapisany nakaz ustąpienia zjeżdżającemu z
ronda?

Mam zapisane ustąpienie pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu.
To mi wystarczy. I nie ma tam nic o samym wjeździe.

Napociłeś się żeby to wszystko wypłodzić, a to wszystko i tak nie na
temat.

Oczywiście, bo tobie nia peasuje. To ty argumentujesz cały czas że
sprawcą kolizji był ten co wjechał na rondo zjazd wcześniej, a nie ten
co rondo opuszczał.

Argumentując w ten sposób wskaż gdzie wjazd i zjazd się kończy i zaczyna wg
przepisów.

Ale to już było.

Wielokrotnie.

Ale ty się
musiałeś skupić na tylu innych aspektach i ponownie wybrzdękać to co
oczywiste dla rondoprostowaczy... :P
A ty nie przyjmujesz do wiadomości prostego faktu, że w zaistniałej
sytuacji były wykonywane dwa manewry.

Nie muszę przyjmować, bo to jest bzdura. Tam nie ma dwóch (albo więcej)
skrzyżowań.  Jest tylko jedno skrzyżowanie przed którym stoi C-12 i A-7.

Wjazd na rondo,

Aha, bo się kręci kierownicą w prawo. To pokazuj prawy kierunkowskaz. :>

za który odpowiedzialny był kierowca Mitsu

Był odpowiedzialny za ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się
na skrzyżowaniu i skończ już truć o tym wjeździe. :>

i zjazd z ronda, za który odpowiedzialny był kierowca BMW. Tworzysz jakieś nowe przepisy, wymyślasz niestworzone, ups sorry domniemane pasy itd.

Zabawne, bo jeszcze niedawno podpierałeś się definicją niewyznaczonego pasa
ruchu jak mantrą próbując udowodnić że winny jest BMW bo Mitsu jechał swoim
pasem a BMW go przecięło, a teraz zaprzeczasz istnieniu tych pasów. Klasyka
gatunku. :D

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 11:43:13
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 10 Jun 2014 09:20:08 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Policja, a zwaszcza sd pyta o WSZYSTKIE okolicznoci, a nie tylko takie
podstawowe jak ci si wydaje.

Co nie zmienia postaci rzeczy, e na kocu patrzy jakie przepisy zostay pogwacone.

Znowu? Prosz. Art. 3. i 22.

Ju to omawialimy, nijak nie pasuje niestety.

Zawrcenie jest dozwolone. Krcenie si w kko jak to wielokrotnie
sugerowae wraz ze swoimi klakierami, dozwolone nie jest.

Nadal nie potrafisz tego podeprze adnym przepisem.


Jak zrozumiesz, to wr.

Zabrania zabija.
Znajd teraz przepis zabraniajcy jazdy do okoa ronda wicej ni raz.


On ten w tym tamtym BMW mia pierwszestwo znajdujc si na skrzyowaniu.

Tylko kiedy ten z Mitsu wjeda, a nie kiedy ten BMW zjeda. Zrozum to wreszcie, inny mawer, w innym miejscu po pokonaniu 1/4 ronda.

I przesta tru, e nie mia, bo przepisy mwi, e wjedajcy mia
obowizek ustpi pojazdowi *znajdujcemu* si na *skrzyowaniu*.

No i ustpi. przecie to nie BMW wjechao w Mitsu, tylko na odwrt. BMW znajdowao si z przodu, i zajechao drog Mitsu podczas innego manewru. Nie zaklinaj rzeczywistoci.
Masz problem ze zrozumieniem prostego pojcia tak, eby nie przekrca jego
znaczenia?

Nie, to ty masz problem z poparciem swojej teorii przpiesami i jej uniwersalnosci niezalenie od wielkoci ronda ;)


Oczywicie, 3 raz ju pisaem jakie przepisy zabraniaj krcenia si w
kko po rondzie jak idiota,

Ale jeden nijak do tego nie pasuje, chyba e jest tam jaki domniemany/urojony punkt, ktry widzisz tylko ty, a drugi jest dowodem na to, e przepisy zama kierowca BMW czym doprowadzi do kolizji.
Prawidowo.

To czemu z pogwaceniem dwukrotnym Art 22?

W takim razie pojed sobie po tych realnych pasach na Fieldorfa a potem
powiedz policji, e trzymae si realnego oznakowania.

Ale jedz tam od czasu do czasu i nie widze problemu, aby porusza si zgodnie z przepisami i znakami poziomymi, nie wiem w czym tkwi twj problem. Jeli tam masz problem, to na zjedzie z S8 przy Puawskiej zginiesz marnie.
Mam zapisane ustpienie pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu.

Ale zdajesz sobie zspraw z tego, e po pokonaniu 1/4 ronda, to obaj byli na skrzyzowaniu?


Nie musz przyjmowa, bo to jest bzdura. Tam nie ma dwch (albo wicej)
skrzyowa.  Jest tylko jedno skrzyowanie przed ktrym stoi C-12 i A-7.

A le co to ma do rzeczy w kwestii wykonywania manewrw? Na rondzie mona wykona wiele manewrw a podczas ich wykonywania naley przestrzega wszystkich przepisw, w tym, a wasciwie przedewszystkim Art. 22.

Aha, bo si krci kierownic w prawo. To pokazuj prawy kierunkowskaz. :>

Nie, bo sie na nie wjeda, zajmuje pas.

By odpowiedzialny za ustpienie pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si
na skrzyowaniu i skocz ju tru o tym wjedzie. :>

No i to zrobi, podczas wjazdu kolizja nie nastapia.
Zabawne, bo jeszcze niedawno podpierae si definicj niewyznaczonego pasa
ruchu jak mantr prbujc udowodni e winny jest BMW bo Mitsu jecha swoim
pasem a BMW go przecio, a teraz zaprzeczasz istnieniu tych pasw.

Co nie zrozumie to dopowie. A gdzie to wyczytae drogi Watsonie. Ja tylko zaprzeczam, twojej teori e jakie domniemane pasy maj pierwszenstwo nad tymi realnymi, wyznaczonymi i wymalowanymi.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 11:36:02
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 11:43:13 +0200, szerszen
Co nie zmienia postaci rzeczy, że na końcu patrzy jakie przepisy zostały pogwałcone.

No przecież to jasne i oczywiste że cały czas patrzy na wszystkie elementy,
a nie tylko tam gdzie mu szerszeń wskaże.
 
Znowu? Prosz. Art. 3. i 22.
Już to omawialiśmy, nijak nie pasuje niestety.

Tobie nie pasuje, bo jesteś rondoprostowaczem i nie widzisz w rondzie
skrzyżowania, tylko jakąś urojoną drogę i równie urojony zestaw skrzyżowań.
Do tego masz urojone pierwszeństwo na zjeździe.
 
Zawrócenie jest dozwolone. Kręcenie się w kółko jak to wielokrotnie
sugerowałeś wraz ze swoimi klakierami, dozwolone nie jest.
Nadal nie potrafisz tego podeprzeć żadnym przepisem.

Potrafię, i przepisy dostałeś.
Że tobie akurat nie pasuje, albo przekazu nie rozumiesz, to już inna bajka.

Jak zrozumiesz, to wróć.
Zabrania zabijać.

Wskaż ten przepis.

Znajdź teraz przepis zabraniający jazdy do okoła ronda więcej niż raz.

Art. 3. i 22.
 
On ten w tym tamtym BMW miał pierwszeństwo znajdując się na skrzyżowaniu.
Tylko kiedy ten z Mitsu wjeżdżał, a nie kiedy ten BMW zjeżdżał. Zrozum to
wreszcie, inny mawer, w innym miejscu po pokonaniu 1/4 ronda.

Tak, inny manewr na urojonym skrzyżowaniu.

I przestań truć, że nie miał, bo przepisy mówią, że wjeżdżający miał
obowiązek ustąpić pojazdowi *znajdującemu* się na *skrzyżowaniu*.
No i ustąpił. przecież to nie BMW wjechało w Mitsu, tylko na odwrót. BMW
znajdowało się z przodu, i zajechało drogę Mitsu podczas innego manewru.
Nie zaklinaj rzeczywistości.

Tak, ustąpił na urojonym wjeździe a potem miał mieć ustąpione ne urojonym
wyjeździe. Jeszcze coś ciekawego ci się uroiło po drodze i chciałby się tym
podzielić?

Masz problem ze zrozumieniem prostego pojęcia tak, żeby nie przekręcać jego
znaczenia?
Nie, to ty masz problem z poparciem swojej teorii przpiesami i jej
uniwersalnoscią niezależnie od wielkości ronda ;)

Uroiło ci się, że mam jakiś problem.

Oczywiście, 3 raz już pisałem jakie przepisy zabraniają kręcenia się w
kółko po rondzie jak idiota,
Ale jeden nijak do tego nie pasuje, chyba że jest tam jakiś
domniemany/urojony punkt, który widzisz tylko ty, a drugi jest dowodem
na to, że przepisy złamał kierowca BMW czym doprowadził do kolizji.

Pasuje, chyba ze ktoś sobie uroi że jedno skrzyżowanie to w rzeczywistości
jakaś urojona droga z zestawem urojonych skrzyżowań.

Prawidłowo.
To czemu z pogwałceniem dwukrotnym Art 22?

Dowiesz się, jak skręcisz w lewo z prawego pasa na skrzyżowaniu z
"urojonymi" pasami dla innego kierunku.
 
W takim razie pojedź sobie po tych realnych pasach na Fieldorfa a potem
powiedz policji, że trzymałeś się realnego oznakowania.
Ależ jeżdzę tam od czasu do czasu i nie widze problemu, aby poruszać się
zgodnie z przepisami i znakami poziomymi, nie wiem w czym tkwi tówj
problem.

Widzę że nie wiesz, bo nie masz zaropiałe krowie oczy.

Jeśli tam masz problem, to na zjeździe z S8 przy Puławskiej
zginiesz marnie.

Widzisz tam jakieś urojone zestawy skrzyżowań?

Mam zapisane ustąpienie pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu.
Ale zdajesz sobie zsprawę z tego, że po pokonaniu 1/4 ronda, to obaj byli na skrzyzowaniu?

W tym jeden z nich miał pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu.
Był nim kierowca BMW a nie kierowca Mitsubishi.
 
Nie muszę przyjmować, bo to jest bzdura. Tam nie ma dwóch (albo więcej)
skrzyżowań.  Jest tylko jedno skrzyżowanie przed którym stoi C-12 i A-7.

A le co to ma do rzeczy w kwestii wykonywania manewrów?

Trudno jest wykonywać urojony manewr na urojonym skrzyżowaniu.

Na rondzie można
wykonać wiele manewrów a podczas ich wykonywania należy przestrzegać
wszystkich przepisów, w tym, a własciwie przedewszystkim Art. 22.

Co najmniej tysiuncpińćset urojonych manewrów.

Aha, bo się kręci kierownicą w prawo. To pokazuj prawy kierunkowskaz. :>
Nie, bo sie na nie wjeżdża, zajmuje pas.

Zapomniałeś dodać, żę jest to urojony pas. Zajmuje urojony pas i ma urojone
pierwszeństwo przy urojonym skrzyżowaniu. Dobre.
 
Był odpowiedzialny za ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się
na skrzyżowaniu i skończ już truć o tym wjeździe. :>
No i to zrobił, podczas wjazdu kolizja nie nastapiła.

Bo na wjeździe jest kolejne urojone skrzyżowanie, a przy wyjeździe kolejne
urojone skrzyżowanie, toteż można wykonywać urojone manewry.
 
Zabawne, bo jeszcze niedawno podpierałeś się definicją niewyznaczonego pasa
ruchu jak mantrą próbując udowodnić że winny jest BMW bo Mitsu jechał swoim
pasem a BMW go przecięło, a teraz zaprzeczasz istnieniu tych pasów.
Co nie zrozumie to dopowie.

Oraz nie odpowiada na pytania.

A gdzie to wyczytałeś drogi Watsonie. Ja
tylko zaprzeczam, twojej teori że jakieś domniemane pasy mają
pierwszenstwo nad tymi realnymi, wyznaczonymi i wymalowanymi.

Już nie urojone? No i cały misterny plan...

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 13:36:52
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 11:36:02 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Tobie nie pasuje, bo jeste rondoprostowaczem i nie widzisz w rondzie
skrzyowania, tylko jak urojon drog i rwnie urojony zestaw skrzyowa.

To tobie nie pasuje, bo jak ju to wielokrotnie uzgodnilimy, twoja teoria nie trzyma si kupy jeli rondo jest wiksze, albo co gorsza jest to plac.

Do tego masz urojone pierwszestwo na zjedzie.

???
Upa ci szkodzi, przecie to ty twierdzisz e zjedajce z ronda BMW miao pierwszestwo jakby to byo rondo turbinowe. Wic nie wtykaj mi w paluchy swoich urojonych tez.
Potrafi, i przepisy dostae.

Szkoda tylko e nijak nie pasuj :)

e tobie akurat nie pasuje, albo przekazu nie rozumiesz, to ju inna bajka.

No niestety w przeciwiestwie do ciebie posuguje si realnymi, nie urojonymi przepisami.

Art. 3. i 22.

No to teraz uzasadnij ktre znamiona tych artykuw wyczerpuje jazda po rondzie w koo?

Tak, inny manewr na urojonym skrzyowaniu.

Inny manewr na jak najbardziej realnym rondzie.
Tak, ustpi na urojonym wjedzie a potem mia mie ustpione ne urojonym
wyjedzie. Jeszcze co ciekawego ci si uroio po drodze i chciaby si tym
podzieli?

Zmocz gow, bo zwoje ci si przegrzewaj.
Dowiesz si, jak skrcisz w lewo z prawego pasa na skrzyowaniu z
"urojonymi" pasami dla innego kierunku.

Zaczynam si o ciebie martwi.
Widz e nie wiesz, bo nie masz zaropiae krowie oczy.

A moe jednak potrafi porusza si po drogach.
Widzisz tam jakie urojone zestawy skrzyowa?

Widz tam mnstwo krzyujcych si lini przerywanych, w twoim wypadku jak dojd u ciebie jeszcze te urojone, to bdzie katastrofa. :)


W tym jeden z nich mia pierwszestwo na tym skrzyowaniu.

Tak, mia pierwszeto przed wjedzajcym, a nie tym co ju na skrzyowaniu jest, pojmujesz, czy nadal nie?
Pewnie pojmujesz, dlatego tak bronisz si przed powiedzeniem, co by byo, jakby kolizja nastpia jeden zjazd dalej.
By nim kierowca BMW a nie kierowca Mitsubishi.

Zjazd wczeniej tak. Na tym zjedzie ju nie, Mistubishi nie byo ju wjedajcym.
Trudno jest wykonywa urojony manewr na urojonym skrzyowaniu.

Ale to by bardzo konkretny i realny manewr, bo doprowadzi do kolizji.
Co najmniej tysiuncpiset urojonych manewrw.

Oj bogat masz wyobrani.

Zapomniae doda, jest to urojony pas. Zajmuje urojony pas i ma urojone
pierwszestwo przy urojonym skrzyowaniu. Dobre.

Zaczynsz traci kontakt z rzeczywistoci.
Bo na wjedzie jest kolejne urojone skrzyowanie, a przy wyjedzie kolejne
urojone skrzyowanie, tote mona wykonywa urojone manewry.

Na rondo sie wjeda i z niego zjeda to powszechnie znany fakt.

Ju nie urojone? No i cay misterny plan...

Urojone to byy twoje pasy, ja od pocztku pisaem o wyznaczonych i nie.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 14:06:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 13:36:52 +0200, szerszen
To tobie nie pasuje, bo jak już to wielokrotnie uzgodniliśmy, twoja
teoria nie trzyma się kupy jeśli rondo jest większe, albo co gorsza jest
to plac.

Znowu uroiłeś sobie coś.
Do tego masz urojone pierwszeństwo na zjeździe.
??? Upał ci szkodzi,

Nic ci do mojej higieny -- ale i tak mam klimatyzację. :P

przecież to ty twierdzisz że zjeżdżające z ronda BMW miało pierwszeństwo jakby to było rondo turbinowe. Więc nie wtykaj
mi w paluchy swoich urojonych tez.

Nie, to ty twierdzisz że Mitsu miało urojone pierwszeństwo na tym urojonym
skrzyżowaniu czy tam zjeździe, więc się już nie migaj jak zwykły gibon. To
twoja urojona teza a nie moja.

Potrafię, i przepisy dostałeś.
Szkoda tylko że nijak nie pasują :)

Nie pasują do twojej urojonej drogi, twoich urojonych manerwrów i urojonych
skrzyżowań.
 
Że tobie akurat nie pasuje, albo przekazu nie rozumiesz, to już inna bajka.
No niestety w przeciwieństwie do ciebie posługuje się realnymi, nie urojonymi przepisami.

Ja też realnymi, ale w przeciwieństwie do ciebie nie stosuję ich na
urojonych drogach, urojonych skrzyżowaniach i w związku z tym nie odnoszę
do urojonych manewrów.
 
Art. 3. i 22.
No to teraz uzasadnij które znamiona tych artykułów wyczerpuje jazda po rondzie w koło?

Cały czas te same. Nie te co sobie uroisz.
 
Tak, inny manewr na urojonym skrzyżowaniu.
Inny manewr na jak najbardziej realnym rondzie.

Czyli na rondzie masz swoją oddzielną urojoną drogę, droga ta tworzy
urojone skrzyżowania i na nich wykonujesz urojone manewry. Wszystko jasne.
 
Tak, ustąpił na urojonym wjeździe a potem miał mieć ustąpione ne urojonym
wyjeździe. Jeszcze coś ciekawego ci się uroiło po drodze i chciałby się tym
podzielić?
Zmocz głowę, bo zwoje ci się przegrzewają.

Chcesz się ze mną podzielić urojonym zmoczeniem głowy? Bezsensu.
 
Dowiesz się, jak skręcisz w lewo z prawego pasa na skrzyżowaniu z
"urojonymi" pasami dla innego kierunku.
Zaczynam się o ciebie martwić.

Znaczy o ciebie?
 
Widzę że nie wiesz, bo nie masz zaropiałe krowie oczy.
A może jednak potrafię poruszać się po drogach.

Znowu coś sobie uroiłeś.
 
Widzisz tam jakieś urojone zestawy skrzyżowań?
Widzę tam mnóstwo krzyżujących się lini przerywanych, w twoim wypadku jak dojdą u ciebie jeszcze te urojone, to będzie katastrofa. :)
 Nieźle to sobie uroiłeś. 
W tym jeden z nich miał pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu.
Tak, miał pierwszeńśto przed wjeżdzającym, a nie tym co już na skrzyżowaniu jest, pojmujesz, czy nadal nie?

Podobno nie lubisz się powtarzać? Widać znowu coś sobie uroiłeś.

Pewnie pojmujesz, dlatego tak bronisz się przed powiedzeniem, co by było, jakby kolizja nastąpiła jeden zjazd dalej.

Ponieważ sobie uroiłeś kolizję jeden zjazd dalej.

Był nim kierowca BMW a nie kierowca Mitsubishi.
Zjazd wcześniej tak. Na tym zjeździe już nie, Mistubishi nie było już wjeżdżającym.

Na jednym zjeździe tak, na innym nie. Twoja urojona teoria się kupy nie
trzyma.

Trudno jest wykonywać urojony manewr na urojonym skrzyżowaniu.
Ale to był bardzo konkretny i realny manewr, bo doprowadził do kolizji.

Za sprawą urojonego manewru Mitsu. Zgoda.

Co najmniej tysiuncpińćset urojonych manewrów.
Oj bogatą masz wyobraźnię.

Ojtam, z pewnością się da spełnić twój warunek. Wystarczy sobie uroić
tysiącpięćset, zgodnych z urojonymi przepisami, okrążeń po rondzie. Nic
trudnego, spróbuj sam a przekonasz się, że nie poczujesz różnicy.

Zapomniałeś dodać, żę jest to urojony pas. Zajmuje urojony pas i ma urojone
pierwszeństwo przy urojonym skrzyżowaniu. Dobre.
Zaczynsz tracić kontakt z rzeczywistością.

Wziąłem sobie dobry przykład -- ale tylko udaję w przeciwieństwie do
ciebie.

Bo na wjeździe jest kolejne urojone skrzyżowanie, a przy wyjeździe kolejne
urojone skrzyżowanie, toteż można wykonywać urojone manewry.
Na rondo sie wjeżdża i z niego zjeżdża to powszechnie znany fakt.

Oczywiście. Przejeżdżając skrzyżowanie z pomocą jednego manewru. Ty masz
min. trzy urojone manewry na trzech urojonych elementach jednego
nieurojonego elementu drogi.
 
Już nie urojone? No i cały misterny plan...
Urojone to były twoje pasy, ja od początku pisałem o wyznaczonych i nie.

To były twoje urojone pasy, sam o nich pisałeś. Teraz się przemieniły. Oj
nie trzyma się kupy ta twoja teoria, nie trzyma.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 16:08:24
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 14:06:20 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Znowu uroie sobie co.

Tak, tak, lekar kaza przytakiwa.

Nie, to ty twierdzisz e Mitsu miao urojone pierwszestwo na tym urojonym
skrzyowaniu czy tam zjedzie, wic si ju nie migaj jak zwyky gibon.

Ale to nie Mitsu prbowao zjechac z Ronda. Jeli ty po tylu dniach pisania nie kumasz jak te samochody sie poruszay, to nie dziwi si e nie moemy si dogada. Moze popro kogo aby przeczyta ci artuku i go rozrysowa na karteczce.
Ja te realnymi, ale w przeciwiestwie do ciebie nie stosuj ich na
urojonych drogach, urojonych skrzyowaniach i w zwizku z tym nie odnosz
do urojonych manewrw.

Nie wiem gdzie je stosujesz, ale mam nadzieje e daleko odemnie, cho jak widz poruszasz si po Wawie, wic cholera wie, moe kiedy sprbujesz mi wykrci podobny numer jak to BMW.
Cay czas te same. Nie te co sobie uroisz.

No wic ktre, poka e wogle zrozumiae te artykuy i potrafisz je jako dopasowa do swojej tezy.
Czyli na rondzie masz swoj oddzieln urojon drog,

Masz dwa pasy, i zmieniajc je musisz si zastosowa do Art 22. czego nie rozumiesz?


Na jednym zjedzie tak, na innym nie. Twoja urojona teoria si kupy nie
trzyma.

Mam coraz bardziej nieodparte wraenie graniczce z pewnoci, e jeste jakim pryszczetym 20sto latkiem o mentalnoci gimnazjalisty.

Za spraw urojonego manewru Mitsu.

Mitsu poruszao si prawidowo swoim pasem, postaraj si bardziej. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-12 07:44:08
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 16:08:24 +0200, szerszen
Nie, to ty twierdzisz że Mitsu miało urojone pierwszeństwo na tym urojonym
skrzyżowaniu czy tam zjeździe, więc się już nie migaj jak zwykły gibon.
Ale to nie Mitsu próbowało zjechac z Ronda.

Nie próbowało, tylko przejeżdżało przez skrzyżowanie i miało pierwszeństwo.
Nic dziwnego że nie można się z tobą dogadać od tylu dni, skoro nadal
widzisz tam urojone skrzyżowania i urojone manewry.

Nie wiem gdzie je stosujesz

W ogóle mało wiesz.

Cały czas te same. Nie te co sobie uroisz.
No więc które, pokaż że wogóle zrozumiałeś te artykuły i potrafisz je
jakoś dopasować do swojej tezy.

Znowu? Cofnij się do poprzednich postów i zwyczajnie przeczytaj.

Czyli na rondzie masz swoją oddzielną urojoną drogę,
Masz dwa pasy, i zmieniając je musisz się zastosować do Art 22. czego nie rozumiesz?

Wszystko rozumiem, dwa pasy, jak jest zmiana pasa to trzeba ustąpić. Nie
trzeba ustępować jak się przecina pasy na skrzyżowaniu wyznaczone dla
innego kierunku i z definicji ma się pierwszeństwo ruchu na skrzyżowaniu.
Że jesteś rondoprostowaczem samolubem, to tego nie pojmiesz nawet jakby ci
to rozrysować na karteczce.
 
Na jednym zjeździe tak, na innym nie. Twoja urojona teoria się kupy nie
trzyma.
Mam coraz bardziej nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że jesteś
jakimś pryszczetym 20sto latkiem o mentalności gimnazjalisty.

Ja tylko kopiuję twój sposób "dyskusji". Więc mi tak mocno nie schlebiaj. ROTFL

Za sprawą urojonego manewru Mitsu.
Mitsu poruszało się prawidłowo swoim pasem, postaraj się bardziej.

Zapomniałeś dodać, że było na urojonym skrzyzowaniu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-12 09:05:02
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 12 Jun 2014 07:44:08 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Nie prbowao, tylko przejedao przez skrzyowanie i miao pierwszestwo.

Miao pierwszestwo bo jechao swoim pasem a BMW go przecinao.
Wszystko rozumiem, dwa pasy, jak jest zmiana pasa to trzeba ustpi. Nie
trzeba ustpowa jak si przecina pasy na skrzyowaniu wyznaczone dla
innego kierunku i z definicji ma si pierwszestwo ruchu na skrzyowaniu.

Ale tam nie ma innego kierunku, tam jest jeden kierunek dla wszystkich, nawet dla takich nieogarnitych kierowcw ustawodawca narysowa odpowiednie strzaki na znaku C12. Ten jeden kierunek w tym wypadku mia dwa niewyznaczone pasy i poruszanie si nimi wymaga przestrzeganie art. 22. Ale co tam, ty wiesz lepiej i masz urojone kierunki ;)

e jeste rondoprostowaczem samolubem, to tego nie pojmiesz nawet jakby ci
to rozrysowa na karteczce.

Dla ciebie nawet rozrysowali to na znaku stawianym przed kadym rondem. Kierunek jest jeden, na tym wanie polega rondo. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-13 09:34:28
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 12 Jun 2014 09:05:02 +0200, szerszen
Nie próbowało, tylko przejeżdżało przez skrzyżowanie i miało pierwszeństwo.
Miało pierwszeństwo bo jechało swoim pasem a BMW go przecinało.

Nie miało pierwszeństwa, bo miało znak A-7 który obligował do ustąpienia
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu. 
Ale tam nie ma innego kierunku, tam jest jeden kierunek dla wszystkich,
nawet dla takich nieogarniętych kierowców ustawodawca narysował
odpowiednie strzałki na znaku C12.

No, czekałem aż to w końcu z siebie wyrzucisz. Bardzo cisnęło?
Ten jeden kierunek w tym wypadku miał dwa niewyznaczone pasy

Urojone.

i poruszanie się nimi wymaga przestrzeganie art. 22.

Tak jak na każdym innym skrzyżowaniu gdy jedzie się z tego samego kierunku,
a nie jak się kierunek, innemu pojazdowi posiadającemu pierwszeństwo na
skrzyżowaniu, przecina. Przykład Ostrobramska x Fieldorfa dostałeś.

Ale co tam, ty wiesz lepiej i masz urojone kierunki ;)

Aha, na skrzyżowaniach są urojone kierunki... Jasne.

Że jesteś rondoprostowaczem samolubem, to tego nie pojmiesz nawet jakby ci
to rozrysować na karteczce.
Dla ciebie nawet rozrysowali to na znaku stawianym przed każdym rondem.
Kierunek jest jeden, na tym właśnie polega rondo.

Rozrysowali że trzeba objechać wyspę zgodnie ze strzałkami na znaku, a nie
w drugą stronę (pod prąd, jak to Gotfryd pokazuje) -- a jeśli jest na SORO
jakiaś niezależna droga i posiada swój niezależny kierunek, to wskaż to w
jakiejkolwiek definicji. Ale jasne jest że nie wskażesz, bo sobie uroiłeś
te "fakty".

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 11:32:35
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 13 Jun 2014 09:34:28 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Nie miao pierwszestwa,

Tia. Zatem napisz mi w takim razie gdzie koczy si jezdnia o ktrej mowa w definicji A7?

No, czekaem

No ja si do tej pory nie doczekaem na konkretne odpowiedzi od ciebie.

Urojone.

Moe dla ciebie, dla wszystkich innych s niewyznaczone.
Tak jak na kadym innym skrzyowaniu gdy jedzie si z tego samego kierunku,
a nie jak si kierunek, innemu pojazdowi posiadajcemu pierwszestwo na
skrzyowaniu, przecina.

Ale oni sobie ty kierunkw nie przecinaj poruszajc si po obwiedni. przecicie kierunkw nastpuje jedynie podczas wjazdu i zjazdu.


Przykad Ostrobramska x Fieldorfa dostae.

Aha, na skrzyowaniach s urojone kierunki... Jasne.

Dla ciebie moe tak, w kocu to ty o nich cay czas mwisz.
Rozrysowali e trzeba objecha wysp zgodnie ze strzakami na znaku,

Narysowali _kierunek_ jazdy po rondzie, 1, sownie jeden kierunek, w jedn stron, nie ma innych kierunkw, dopiero manewr wjazdu na rondo, lub zjazdu z niego powoduje przecinanie si kierunkw jazdy. Pojmij to wreszcie. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-13 15:29:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 11:32:35 +0200, szerszen
Tia. Zatem napisz mi w takim razie gdzie kończy się jezdnia o której mowa w definicji A7?

Przy A-7 z C-12 nie ma mowy o jezdni, jest mowa o skrzyżowaniu. Więc o
wszelkich fazach końca jezdni, początkach i końcach wjazdów i wyjazdów sam
sobie pisz.

No, czekałem
No ja się do tej pory nie doczekałem na konkretne odpowiedzi od ciebie.
 Z pytaniami zadawnymi na podstawie źle oznaczonych skrzyżowań? Owszem, i
się nie nie doczekasz, bo nie zamierzam pomagać ci udowadniać bzdur na
podstawie bohomazów drogowych oznaczanych przez podobnych tobie
rondoprostowaczy, czy na podstawie "rycin" Plamy czy Mdaty, które również
się kupy (przepisów) nie trzymają.

Jeśli nie rozumiesz, to spróbuj wyjaśnić jazdę po rondzie, na które są trzy
wjazdy, siedem zjazdów, każdy wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy
ruchu, każdy z pasów oddziela podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie
normalnie jest P-13 czy P-14, a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron
świata. :>
 
Urojone.
Może dla ciebie, dla wszystkich innych są niewyznaczone.

Dla mnie są niewyznaczone vel domniemane. Dla ciebie zrobiły się w pewnym
momencie urojone, więc się tak teraz nie wzdryguj teraz, bo zwyczajnie jak
w przypadku "włączenia do ruchu", zwyczajnie dostosowuję się do ciebie.
 
Tak jak na każdym innym skrzyżowaniu gdy jedzie się z tego samego kierunku,
a nie jak się kierunek, innemu pojazdowi posiadającemu pierwszeństwo na
skrzyżowaniu, przecina.
Ale oni sobie ty kierunków nie przecinają poruszając się po obwiedni.

Czym jest dla ciebie obwiednia? Obszarem skrzyżowania z wyspą na środku czy jakąś niezależną drogą?

przecięcie kierunków następuje jedynie podczas wjazdu i zjazdu.

Mylisz przecięcie kierunków ruchu z przecięciem TORÓW jazdy -- stąd zapewne
całe zamieszanie.

Aha, na skrzyżowaniach są urojone kierunki... Jasne.
Dla ciebie może tak, w końcu to ty o nich cały czas mówisz.

Tylko żeby zrobić tobie dobrze, bo ewidentnie lubisz to słowo.
 
Rozrysowali że trzeba objechać wyspę zgodnie ze strzałkami na znaku,
Narysowali _kierunek_ jazdy po rondzie, 1, słownie jeden kierunek, w jedną stronę, nie ma innych kierunków,

Jest tam mowa o objechaniu wokół wyspy _ZGODNIE_ z /kierunkiem/ /wskazanym/
/na/ *STRZAŁKACH* znaku C-12. Czyli z prawej strony wyspy, zgodnie z ruchem
prawostronnym, a nie po jej lewej stronie, co zaskutkuje jazdą pod prąd.
Nie ma tam mowy że na skrzyżowaniu występuje jakiś oddzielny kierunek i do
tego jeden, bo to się kłóci z DEFINICJĄ SKRZYŻOWANIA. Droga może być
jednokierunkowa, a nie skrzyżowanie. Ta definicja nic nie mówi, że na skrzyżowaniu jest jeden kierunek, bo na
skrzyżowaniu drogi a co za tym idzie ich kierunki przecinają się.
Przeczytaj w końcu definicję skrzyżowania.

Pojmij to wreszcie.

dopiero manewr wjazdu na rondo,

Nie ma takiego manewru jak "wjazd na rondo" -- a jak jest, to przedstaw
choć wzmiankę w PORD na ten temat żeby było się do czego odnieść.

lub zjazdu z niego powoduje przecinanie się kierunków jazdy. Pojmij to
wreszcie.

Zjazd i wjazd nie tworzy skrzyżowania z obwiednią, bo obwiednia to obszar
skrzyżowania WRAZ z wjazdami i zjazdami na to skrzyżowanie. WEŹ DO RĘKI
PRZEPISY SZCZEGÓŁOWE, DEFINICJĘ OBSZARU SKRZYŻOWANIA I ZOBACZ TO RAZ A
DOBRZE NA WŁASNE OCZY. Potem wróć do dyskusji.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 16:18:32
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 13 Jun 2014 15:29:20 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Przy A-7 z C-12 nie ma mowy o jezdni, jest mowa o skrzyowaniu. Wic o
wszelkich fazach koca jezdni, pocztkach i kocach wjazdw i wyjazdw sam
sobie pisz.

Nie pal gupa. Pytam o dfinicje samego A7, gdzie koczy si jezdnia w nim wymieniona, a moe i ta definicja jest le sformuowana?

Dla mnie s niewyznaczone vel domniemane. Dla ciebie zrobiy si w pewnym
momencie urojone,

Ju ci pisaem, nie wpychaj mi pod palce twoich gupot. Ty zacze gada o urojonych pasach, kierunkach i tym podobnych wic si sam z tego tumacz ;)

Czym jest dla ciebie obwiednia? Obszarem skrzyowania z wysp na rodku czy jak niezalen drog?

Obwiednia ma tylko jeden kierunek. Koniec kopka.
Tylko eby zrobi tobie dobrze, bo ewidentnie lubisz to sowo.

Ja tam jestem hetero, wic si nie wysilaj.
Nie ma tam mowy e na skrzyowaniu wystpuje jaki oddzielny kierunek i do
tego jeden, bo to si kci z DEFINICJ SKRZYOWANIA. Droga moe by
jednokierunkowa, a nie skrzyowanie.

Moe dlatego nie rozumiesz odmiennoci ronda ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-14 11:41:58
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 16:18:32 +0200, szerszen
Przy A-7 z C-12 nie ma mowy o jezdni, jest mowa o skrzyżowaniu. Więc o
wszelkich fazach końca jezdni, początkach i końcach wjazdów i wyjazdów sam
sobie pisz.
Nie pal głupa. Pytam o dfinicje samego A7, gdzie kończy się jezdnia w nim wymieniona, a może i ta definicja jest źle sformułowana?

Jest wyśmienicie sformułowana i jasna jak słońce. W przypadku C-12 + A-7
jednak nie ma mowy o jezdni tylko o skrzyżowaniu -- więc nie truj i nie
zmieniaj ponownie tematu.

Czym jest dla ciebie obwiednia? Obszarem skrzyżowania z wyspą na środku czy jakąś niezależną drogą?
Obwiednia ma tylko jeden kierunek. Koniec kopka.

Czy powyższe pytanie było dla ciebie zbyt skomplikowane że znowu odjechałeś
od tematu? 
Nie ma tam mowy że na skrzyżowaniu występuje jakiś oddzielny kierunek i do
tego jeden, bo to się kłóci z DEFINICJĄ SKRZYŻOWANIA. Droga może być
jednokierunkowa, a nie skrzyżowanie.
Może dlatego nie rozumiesz odmienności ronda ;)

Trudno jest rozumieć odmienność, skoro wg przepisów jej NIE MA.

Tymczasem spróbuj wyjaśnić jazdę po rondzie, na które są trzy wjazdy,
siedem zjazdów, każdy wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu,
każdy z pasów oddziela podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie
normalnie jest P-13 czy P-14, a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron
świata. :>

Czekam.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-16 15:10:49
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sat, 14 Jun 2014 11:41:58 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Jest wymienicie sformuowana i jasna jak soce.

No wic sucham. Gdzie koczy si ta jezdnia?

Czy powysze pytanie byo dla ciebie zbyt skomplikowane e znowu odjechae
od tematu?

No wanie? Chyba zastosowae si do rady i wiczysz przed lustrem, ale miaes sobie tam rwnie odpowiada, a nie zapisywac pytania tutaj.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-16 15:15:30
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 15:10:49 +0200, szerszen
Jest wyśmienicie sformułowana i jasna jak słońce.
No więc słucham. Gdzie kończy się ta jezdnia?

Wg rondoprostowaczy na rondzie nigdy się nie kończy, w końcu można jeździć w kółko i nic tego nie zabrania! ;>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 08:44:41
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 16 Jun 2014 15:15:30 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Wg rondoprostowaczy na rondzie nigdy si nie koczy, w kocu mona jedzi w kko i nic tego nie zabrania! ;>

Tia, tak wanie mylaem, co nie sztymuje i Myjk kombinuje.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-17 11:02:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 08:44:41 +0200, szerszen
Wg rondoprostowaczy na rondzie nigdy się nie kończy, w końcu można jeździć w kółko i nic tego nie zabrania! ;>

Tia, tak właśnie myślałem, coś nie sztymuje i Myjk kombinuje.

Wszystko się trzyma twojej kupy. Dla ciebie obwiednia to niezależna droga
jednokierunkowa bez końca, można jeździć w kółko, bo przecież nic tego nie
zabrania, wiec wjeżdżając na tę drogę pierwszeńtwo jest NIESKOŃCZONE. ROTFL
Nie ma to jak wpieprzyć się we własny dołek i sobie nóżkę złamać.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 15:08:50
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 17 Jun 2014 11:02:46 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Nie ma to jak wpieprzy si we wasny doek i sobie nk zama.

Nie wiem gdzie z alu sobie szkity amiesz, ale nadal czekam na odpowied, gdzie kocy si jezdnia z definicji A7?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-17 18:00:49
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 15:08:50 +0200, szerszen
Nie wiem gdzie z żalu sobie szkity łamiesz
ale nadal czekam na odpowiedź, gdzie końcy się jezdnia z definicji A7?

Ileż razy trzeba do ciebie pisać?
Wg twojej teorii nie kończy się nigdy na rondzie. :>
No ale oczywiście możesz udowodnić, że jest inaczej.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-18 08:44:58
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 17 Jun 2014 18:00:49 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Ile razy trzeba do ciebie pisa?

No wanie, ile?

Nie pytam o to co ty sdzisz e ja myl, tylko o twoje zdanie w tej kwestii?
Uda ci si wreszcie odpowiedzie na to proste pytanie, czy nadal bdziesz tak lawirowa, bo czujesz e moesz si podoy?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-12 21:10:11
Autor: Tom N
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk w <news:6gnqamgl37y5$.dlgmyjk.org>:

Wed, 11 Jun 2014 16:08:24 +0200, szerszen
Ale to nie Mitsu prbowao zjechac z Ronda.
Nie prbowao, tylko przejedao przez skrzyowanie i miao pierwszestwo.

Czyli Ty to najzwyklejszy TROLL jeste - wywoae poniszym flejma na 500
wiadomoci a teraz piszesz, e Mitsu miao pierwszestwo:

"Poniej list, jaki napisa do nas kierowca Mitsubishi, czyli wedug sdu,
sprawca kolizji."

Zapomniae doda, e byo na urojonym skrzyzowaniu.

I jesz ze twierdzisz, e nie na skrzyowaniu

--
'Tom N'

Data: 2014-06-09 22:39:26
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 13:10, szerszen pisze:

Patrze to trzeba zawsze. Ale czy ty przyjmiesz do wiadomoci, e pasy na
skrzyowaniu nie s kluczowe i ich wykorzystanie zaley od ustalonego
pierwszestwa oraz ruchu pojazdw (kto skd i dokd jedzie)? Moe chcesz
zaprzeczy?

swoj drog WTF?!

Data: 2014-06-09 23:28:36
Autor: John Koalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl>


Pki
co robi ci ogromn rnic czy jedziesz po skrzyowaniu kwadratowym czy po
okrnym (a okrne te tam jako jeszcze dodatkowo sobie "wyrniasz").

Nie robi mi andej rnicy, mam znaki pionowe i poziome, nie mam adnych urojonych pasw, wiem e zmieniajc pas na rondzie podczas zjazdu z niego z wewntrznego musz si upewni w prawym lusterku czy mog itd.
--
MZ z reguy nie zmieniasz pasa tylko jedziesz swoim, zjazdowym, wymalowanym na jezdni i jak to na skrzyowaniu bywa twj pas przecina inny pas.

Data: 2014-06-14 00:36:06
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-09 13:10, szerszen wrote:
On Mon, 9 Jun 2014 08:51:51 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Ani
samodzielnie ani na podstawie przepisw. Potrafisz i zrobisz to w kocu?

Zrobiem to ju parokrotnie, wic nie zamierzam si po raz kolejny powtarza.

Wlasnie nie zrobiles ani razu - jedyne co robisz to starasz sie zamydlic oczy ze zrobiles. Kilka razy byles o to proszony i ani razu nie udzieliles odpowiedzi.


Odpowiedz sobie na pytanie: jak to jest uzalenione na kadym innym
skrzyowaniu? Czemu traktujesz to skrzyowanie jak niewiadomoco, skoro jest
to nadal jedno skrzyowanie z t rnic, e pierwszestwo ma pojazd
znajdujcy si NA skrzyowaniu

Pierwszestwo ograniczone tylko do wjazdw, nie zapominaj o tym po wjechaniu na rondo maj rwne prawa.

Ktorego nie potrafisz okreslic w zaden sensowny sposob.

Ktory (zreszta slusznie, bo to zalezy od sytuacji) moze rozciagac sie i na pol obwodu ronda (w tym konkretnym wypadku jak widac rozciagal sie az do kolejnego zjazdu - i tez slusznie).

Gdy przyjmiesz, ze masz ustapic temu co porusza sie rondem zycie staje sie latwiejsze i nie trzeba okreslac jak rozciaga sie ten enigmatyczny "wjazd".

--
mk4

Data: 2014-06-16 15:08:53
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sat, 14 Jun 2014 00:36:06 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:


Gdy przyjmiesz, ze masz ustapic temu co porusza sie rondem zycie staje sie latwiejsze i nie trzeba okreslac jak rozciaga sie ten enigmatyczny "wjazd".

Ja zorientujesz si wreszcie e sam poruszasz si po rondzie i e uzalenianie pierwszestwa od czasu przebywania na rondzie, a nie od manewru jaki si wykonuje jest debilne, to wszystko stanie si jasne ;) --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 22:37:48
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 08:51, Myjk pisze:
To zacznij w końcu stosować te same przepisy do wszystkich skrzyżowań. Póki
co robi ci ogromną różnicę czy jedziesz po skrzyżowaniu kwadratowym czy po
okrężnym (a okrężne też tam jakoś jeszcze dodatkowo sobie "wyróżniasz").

http://files.tinypic.pl/i/00539/mltlg3au82te.jpg

Myjk, który samochód ma pierwszeństwo na tej rycinie?


*oczywiście rysunek mocno umowny, żebyś nie wyskoczył mi, że łuk jest
niezgodny z przepisami szczegółowymi i to nie jest skrzyżowania albo coś.

Data: 2014-06-10 08:59:40
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 22:37:48 +0200, PlaMa
*oczywiście rysunek mocno umowny, żebyś nie wyskoczył mi, że łuk jest
niezgodny z przepisami szczegółowymi i to nie jest skrzyżowania albo coś.

Nie będę ci wypominać szczegółów, ale znaki należyte postaw z łaski swojej.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 10:47:45
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1gm892cbxjw4k.dlgmyjk.org :
Mon, 09 Jun 2014 22:37:48 +0200, PlaMa
*oczywiście rysunek mocno umowny, żebyś nie wyskoczył mi, że łuk jest
niezgodny z przepisami szczegółowymi i to nie jest skrzyżowania albo coś.
Nie będę ci wypominać szczegółów, ale znaki należyte postaw z łaski
swojej.

Uznaj to skrzyzowanie jako równorzędne na poczatek. Postawienie tam A-7 na kazdym dojeździe bedzie bez sensu :>...a jesli coś to by zmieniało (w/g Ciebie) to napisz :]

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-10 20:29:11
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-10 08:59, Myjk pisze:

Nie będę ci wypominać szczegółów, ale znaki należyte postaw z łaski swojej.

oj daj spokój, pionowe ukradli, zostały tylko poziome

Data: 2014-06-11 08:39:15
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 20:29:11 +0200, PlaMa
Nie będę ci wypominać szczegółów, ale znaki należyte postaw z łaski swojej.
oj daj spokój, pionowe ukradli, zostały tylko poziome

No tak, typowe dla takich "dyskutantów" jak ty. Zapodać byle gówno i próbować z tego zrobić argument.

Czy teraz tę zrobioną przez siebie kupę rozmażesz i zarzucisz mi, że nie
odpowiadam na twoje arcyważne pytania? Spoko, nie robi to na mnie wrażenia,
bo nie z takimi rondoprotowaczami jak ty miałem już do czynienia.  :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 09:06:57
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 10 Jun 2014 08:59:40 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Nie bd ci wypomina szczegw, ale znaki naleyte postaw z aski swojej.

A po co ci tam znaki pionowe?
Jak ich nie ma to nie wiesz jak masz jecha?

Zreszt jakie to miaoby mie znaczenie, skoro oba te auta bdzie obowizywa ten sam znak?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 09:39:38
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 09:06:57 +0200, szerszen
Jak ich nie ma to nie wiesz jak masz jechać?

Wiem jak mam jechać. Ostrożnie, żeby nie doprowadzić do kolizji na błędnie
oznakowanym skrzyżowaniu. Podobnie jak w przypadku twojego wielkiego
bohomaza. Ale źle oznakowane skrzyżowanie i kombinacje, teorii nie budują,
na szczęście.

Jak twój pimpuś nie potrafi (a chyba nie potrafi nie tylko narysować, ale
także zwyczajnie opisać), to możesz mu pomóc.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 11:26:38
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 09:39:38 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Wiem jak mam jecha. Ostronie, eby nie doprowadzi do kolizji na bdnie
oznakowanym skrzyowaniu.

Sam jeste bdnie oznakowany :)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 11:37:13
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 11:26:38 +0200, szerszen
Sam jesteś błędnie oznakowany :)

Aha, czyli nadal obrona Częstochowy pt. złe oznakowanie dróg jest dobre, bo
tylko wtedy pasuje szerszeniowi do jego jazdy. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 13:21:30
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 11:37:13 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Aha, czyli nadal obrona Czstochowy pt. ze oznakowanie drg jest dobre, bo
tylko wtedy pasuje szerszeniowi do jego jazdy. :>

Dokadnie na odwrt, to ty twierdzisz e wszystko co nie pasuje do twojej teorii jest ze i bdnie oznakowane. Nie zastanawia ci to, ze midzy innymi moja interpretacja przepisw ma zastosowanie do kadej sytuacji, kadej wielkoci ronda czy placu oznakowanego C12, a twoja interpretacja "ma zastosowanie" tylko i wycznie do niezbyt duych, gwnie osiedlowych rond, a wszystkie wikesze s wedug ciebie po prostu le oznakowane. Nie ma rwnie zastosowania do placw oznaczonych C12, mimo i definicja prawna tgo znaku, jak najbardziej umoliwia takie oznakowanie?

Nawet przez chwil ci to nie zastanowio?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 15:50:50
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 13:21:30 +0200, szerszen
Aha, czyli nadal obrona Częstochowy pt. złe oznakowanie dróg jest dobre, bo
tylko wtedy pasuje szerszeniowi do jego jazdy. :>
Dokładnie na odwrót, to ty twierdzisz że wszystko co nie pasuje do
twojej teorii jest złe i błędnie oznakowane.

Ty dalej będziesz twierdzić, że oznakowanie zaprezentowane przez twojego
gargamela, klakierze, jest prawidłowe i w ogóle nie ma związku z ruchem po
tym skrzyżowaniu? To czekam aż sypniesz kolejnym przykładem z rękawa w celu wyjaśnienia jazdy
po rondzie, na które są trzy wjazdy, siedem zjazdów, każdy wjazd ma cztery
pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu, każdy z pasów oddziela podwójna liniia
ciągła, łącznie z linią gdzie normalnie jest P-13 czy P-14, a rondo jest
okrążone morzem z pięciu stron świata. :> Przecież może być taka sytuacja w
twoich urojeniach i przepisom nic do tego a przejechać zgodnie z twoimi
"uniwersalnymi" przepisami przecież można!
Nie zastanawia cię to, ze między innymi moja interpretacja przepisów

Nie zastanawia mnie interpretacja w stosunku do miejsc, które przepisy o
znakowaniu, a w związku z tym także ruchu, u SAMEJ PODSTAWY łamią. Ale
widzę, że twoje urojenia cały świat ci przesłaniają i dalej masz zamiar,
wraz ze swoim gargamelem, się kurczowo trzymać.

Nawet przez chwilę cię to nie zastanowiło?

Zastanowiło mnie to zanim nauczyłeś się czytać ze zrozumieniem i dlatego
już nie myśle w taki sposób jak ty.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 15:59:23
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 15:50:50 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Ty dalej bdziesz twierdzi, e oznakowanie zaprezentowane przez twojego
gargamela, klakierze, jest prawidowe i w ogle nie ma zwizku z ruchem po
tym skrzyowaniu?

Przypomne jedynie definicje C12.


Nie zastanawia mnie interpretacja w stosunku do miejsc, ktre przepisy o
znakowaniu, a w zwizku z tym take ruchu, u SAMEJ PODSTAWY ami..

Oczywicie, szkoda tylko e nie zwracasz drobnej uwagi na fakt, e nawet zakdajc bdne oznakowanie, to jazda wedug mojej interpretacji nadal jest bezproblemowa i bezpieczna, a wedug twojej jest delikatnie mwic kolizyjna.
Zastanowio mnie to zanim nauczye si czyta ze zrozumieniem i dlatego
ju nie myle w taki sposb jak ty.

Wida u ciebie czytanie i mylenia poszo w zym kierunku. Myjku, nie id t drog. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-12 08:08:03
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 15:59:23 +0200, szerszen
Ty dalej będziesz twierdzić, że oznakowanie zaprezentowane przez twojego
gargamela, klakierze, jest prawidłowe i w ogóle nie ma związku z ruchem po
tym skrzyżowaniu?
Przypomne jedynie definicje C12.

ROTFL Czemu chcesz stosować definicję C-12 na skrzyżowaniu plamy? Przecież
tam nie ma an wyspy ani znaku C-12. Znowu sobie uroiłeś coś czego nie ma?

Poza tym wyciąłeś zamiast się samodzielnie odnieść do swojego urojonego
przykładu, więc wyjaśnij jazdę po rondzie, na które są trzy wjazdy, siedem
zjazdów, każdy wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu, każdy z
pasów oddziela podwójna liniia ciągła, łącznie z linią gdzie normalnie jest
P-13 czy P-14, a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron świata. :>
 Czekam. 
Nie zastanawia mnie interpretacja w stosunku do miejsc, które przepisy o
znakowaniu, a w związku z tym także ruchu, u SAMEJ PODSTAWY łamią.
Oczywiście,

To po co było tyle jałowego pieprzenia? Tak trudno się skupić na
przepisach, że musisz iść, razem z plamą, w takie absurdy by udowodnić
swoje racje?
szkoda tylko że nie zwracasz drobnej uwagi na fakt,
że nawet zakłądając błędne oznakowanie,

Drobnej uwagi. Źle oznakowane skrzyżowanie, albo źle wybudowana droga to
DROBNA UWAGA. Nic dziwnego, że trzeba jeździć po bohomazach, skoro takim
jak ty nie robi to żadnej różnicy.

to jazda według mojej interpretacji nadal jest bezproblemowa i bezpieczna,

My natomiast dyskutujemy (przynajmniej ja próbuję) o jeździe zgodnej z
przepisami, a nie o teorii jak używać przepisów by nie doprowadzić do
kolizji na bohomazach.
a według twojej jest delikatnie mówiąc kolizyjna.

Taaaa, bo zawsze jak się należycie ustawia do manewru i ustępuje
pierwszeństwa pojazdowi który to pierwszeńśtwo akurat posiada to są kolizje
aż tylko wióry lecą!

Zastanowiło mnie to zanim nauczyłeś się czytać ze zrozumieniem i dlatego
już nie myśle w taki sposób jak ty.
Widać u ciebie czytanie i myślenia poszło w złym kierunku. Myjku, nie
idź tą drogą.

Co tam znowu brzęczysz?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-12 08:59:46
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 12 Jun 2014 08:08:03 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



ROTFL Czemu chcesz stosowa definicj C-12 na skrzyowaniu plamy?

A skd ci si uroio e ja chc stosowa C12 na "jego" skrzyowaniu?

To po co byo tyle jaowego pieprzenia?

A to ju musisz stan przed lustrem i zada to pytanie ponownie.
Tak trudno si skupi na
przepisach, e musisz i, razem z plam, w takie absurdy by udowodni
swoje racje?

Ale to od samego pocztku robimy, a przykady byy, aby uzmysowi ci absurdalno twojej teori, niestety jak wida s to dziaania bezskuteczne, niestety.


My natomiast dyskutujemy (przynajmniej ja prbuj) o jedzie zgodnej z
przepisami, a nie o teorii jak uywa przepisw by nie doprowadzi do
kolizji na bohomazach.

Ech, jak widze nikt nie przetumaczy ci e biae jest biae, a czarne jest czarne. To wanie ci tumacz, e twoja jazda "zgodnie z przepisami" na prawidowo oznaczonym rondzie, ale wikszym ni omawiane ju prowadzi do absurdalnych i kolizjogennych zachowa. oczywicie z uporem maniaka to ignorujesz, bo jeli fakty przecz twojej teori tym gorzej dla faktw.
Taaaa, bo zawsze jak si naleycie ustawia do manewru i ustpuje
pierwszestwa pojazdowi ktry to pierwszetwo akurat posiada to s kolizje
a tylko wiry lec!

Niestety dla ciebie, nie kade rondo jest turbinowe, cho by chcia. Nie ma przepisu, ktry nakazuje ci zjazd z ronda pierwszym zjazdem, jeli wjechae na nie prawym, zatem twoje zaoenie e go ktry pokona 1/2 czy 3/4 ronda ma prawo zjecha z niego z lewego pasa, bez ustpienia pierwszestwa jadcemu zewntrznym pasem jest najzwyczajnie bzdurna i prowadzi do kolizji.

Bo skoro przykadasz ju kalke ze zwykego ronda do ktrego dochodz jezdnie dwupasowe, to z prawego moe jecha prosto albo skrci w prawo, a z lewego jecha prosto, albo skrca w lewo. Zatem uywajc tak usilnie lansowanego przez ciebie kalkowania jednego w drugie. Nie ma adnego nakazu, ani zakazy dla tego co zrobi  kierowca Mistu. Mia prawo jecha z prawego pasa prosto. Koniec i kropka.
Nie wierzysz, to sobie rozrysuj. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-13 13:52:25
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 12 Jun 2014 08:59:46 +0200, szerszen
ROTFL Czemu chcesz stosować definicję C-12 na skrzyżowaniu plamy?
A skąd ci się uroiło że ja chcę stosować C12 na "jego" skrzyżowaniu?

Znowu zapomniałeś o czym pisaliśmy? To sprawdź.
 
To po co było tyle jałowego pieprzenia?
A to już musisz stanąć przed lustrem i zadać to pytanie ponownie.

Zaraz po tym jak przejedziesz zgodnie z przepisami poniższe:

Wyjaśnij jazdę po rondzie, na które są trzy wjazdy, siedem zjazdów, każdy
wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu, każdy z pasów oddziela
podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie normalnie jest P-13 czy P-14,
a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron świata. :>

Czekam.
 
Ależ to od samego początku robimy, a przykłady były, aby uzmysłowić ci
absurdalność twojej teori, niestety jak widać są to działania
bezskuteczne, niestety.

W takim razie przejedź zgodnie z przepisami równie absurdalny przykład
podany powyżej, to chętnie zobaczę jak u ciebie to zadziała budowanie
teorii jazdy na podstawie bohomazów.

Ech, jak widze nikt nie przetłumaczy ci że białe jest białe
a czarne jest czarne. Toć właśnie ci tłumaczę, że twoja jazda "zgodnie z przepisami" na prawidłowo oznaczonym rondzie,

Zapomniałeś dodać, że tylko wg ciebie na prawidłowo oznaczonym. Wg
przepisów nie jest prawidłowo oznaczone, to zwyczajny bohomaz. Poza tym na
"mojej" teorii da się tak samo sprawnie i bezpiecznie przejechać, ale nawet
nie będę próbował ci tego wyjaśniać, skoro nawet na małym rondzie masz z
tym problem.

ale większym niż omawiane
już prowadzi do absurdalnych i kolizjogennych zachowań. oczywiście z
uporem maniaka to ignorujesz, bo jeśli fakty przeczą twojej teori tym
gorzej dla faktów.

Oczywiście, włączając w to przykład plamy. Jest też wręcz idealnie
oznaczony. I wcale mnie nie dziwi, że sracie po gaciach żeby go PRAWIDŁOWO
oznaczyć żeby się wszystko trzymało regół, bo wtedy nie udowodnicie swojej
"teorii" na tym bohomazie.

Taaaa, bo zawsze jak się należycie ustawia do manewru i ustępuje
pierwszeństwa pojazdowi który to pierwszeńśtwo akurat posiada to są kolizje
aż tylko wióry lecą!
Niestety dla ciebie, nie każde rondo jest turbinowe, choć byś chciał.

Bzdura, dla mnie wszystkie ronda mogą być w ogóle nie oznaczone i nie
wmawiaj mi ponownie takich pierdół.

Nie ma przepisu, który nakazuje ci zjazd z ronda pierwszym zjazdem,
jeśli wjechałeś na nie prawym,

Są znaki, które mogą tego zabronić, poza tym zgoda, nie ma przepisu
ogólnego które nakazuje skręt w prawo (pierwszy zjazd) bez możliwości jazdy
prosto (drugi zjazd). Ale w tym miejcu przypomnę, bo może akurat
zaskoczysz, że przepisy jak nie zabraniają jazdy prosto z prawego pasa, tak
nie pozwalają na skręt w lewo z prawego pasa.

zatem twoje założenie że gość który pokonał 1/2 czy 3/4 ronda ma prawo zjechać z niego z lewego pasa, bez ustąpienia pierwszeństwa jadącemu zewnętrznym pasem jest najzwyczajnie bzdurna i prowadzi do kolizji.

Nie jest bzdurna, a zrozumiesz to wraz ze zrozumieniem definicji znaku A-7
stojącego razem z C-12 i z "zobaczeniem" organizacji i przebiegu kierunków
i torów pojazdów. Widzisz to ładnie na "kwadratowych", ale na SORO piana ci
oczy zalewa i uroiłeś sobie drogę i skrzyżowania w skrzyżowaniu.
 
Bo skoro przykładasz już kalke ze zwykłego ronda do którego dochodzą
jezdnie dwupasowe, to z prawego może jechać prosto albo skręcić w prawo,
a z lewego jechać prosto, albo skręcać w lewo.

W końcu zrozumiałeś.

Zatem używając tak usilnie lansowanego przez ciebie kalkowania jednego w drugie. Nie ma żadnego nakazu, ani zakazy dla tego co zrobił  kierowca Mistu. Miał
prawo jechać z prawego pasa prosto. Koniec i kropka. Nie wierzysz, to
sobie rozrysuj.

Miał prawo tak jechać, ale najpierw miał PSI OBOWIĄZEK ustąpić przejazdu
pojazdowi znajdującemu się na SKRZYŻOWANIU. Teraz weź te cholerne przepisy
szczegółowe i racz spojrzeć gdzie to SKRZYŻOWANIE się znajduje, a w którym
zawiera się wjazd i zjazd. Jednocześnie racz zauważyć, że nie ma tam nic o
pierwszeństwie na wjeździe, ani o pierwszeństwie na zjeździe. W ogóle
przypisy nie definiują pojęć wjazd i zjazd, nie określają skąd dokąd te
elementy występują -- stąd też od początku nie możesz ich wskazać.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 14:02:32
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 13 Jun 2014 13:52:25 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

akich pierd.

zgoda, nie ma przepisu
oglnego ktre nakazuje skrt w prawo (pierwszy zjazd) bez moliwoci jazdy
prosto (drugi zjazd).

No brawo, a wic doszlimy do wniosku, e nawet wedug ciebie Mitsubishi jechao prawidowo.

Ale w tym miejcu przypomn, bo moe akurat
zaskoczysz, e przepisy jak nie zabraniaj jazdy prosto z prawego pasa, tak
nie pozwalaj na skrt w lewo z prawego pasa.

No i? Nakazuj rwnie na skrt w prawo spod prawej, a nie lewej krawdzie jezdni, a ju definitywnie zakazuj skrtu w prawo z lewego pasa.



--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-13 15:20:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 14:02:32 +0200, szerszen
zgoda, nie ma przepisu
ogólnego które nakazuje skręt w prawo (pierwszy zjazd) bez możliwości jazdy
prosto (drugi zjazd).
No brawo, a więc doszliśmy do wniosku, że nawet według ciebie Mitsubishi jechało prawidłowo.

Było prawidłowo ustawione do swojego manewru. Wystarczyło ustąpić
pierwszeńśtwa i by nie było problemu. Ale oczywiście kierownik Mitsu był
rondoprostowaczem, królem ronda i doprowadził do dzwona, bo nie mógł
przecież stracić tych jakże cennych 2 sek. na ustąpienie miejsca prawidłowo
jadącemu BMW posiadającemu przed nim pierwszeństwo.
 
Ale w tym miejcu przypomnę, bo może akurat
zaskoczysz, że przepisy jak nie zabraniają jazdy prosto z prawego pasa, tak
nie pozwalają na skręt w lewo z prawego pasa.
No i? Nakazują również na skręt w prawo spod prawej, a nie lewej krawędzie jezdni, a już definitywnie zakazują skrętu w prawo z lewego pasa.

Wszelkie manewry zmiany kierunku (vel skręty) wykonuje się (m.in., bo
takżerobi się to poza skrzyżowaniami) na skrzyżowaniu począwszy od zamiaru
tego skrętu, przez należyte ustawienie się do tego manewru, a potem
przejazd przez skrzyżowanie. Oczywiście nie dotyczy to rondoprostowaczy,
którzy mają fefnaście manewrów w jednym manewrze, na fefnastu urojonych
skrzyżowaniach na jednym skrzyżowaniu.

PS Wyjaśnij jazdę po rondzie, na które są trzy wjazdy, siedem zjazdów,
każdy wjazd ma cztery pasy, obwiednia ma dwa pasy ruchu, każdy z pasów
oddziela podwójna linia ciągła, łącznie z linią gdzie normalnie jest P-13
czy P-14, a rondo jest okrążone morzem z pięciu stron świata. Czekam aż się popiszesz jak się z "twoimi" wszędzie obowiązującymi
przepisami jeździ po takim rondzie, bo chcę uwierzyć że śnię. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 16:12:39
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 13 Jun 2014 15:20:46 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Byo prawidowo ustawione do swojego manewru. Wystarczyo ustpi
pierwszetwa i by nie byo problemu.

No wanie, a poniewa BMW si nie zastosowao, doprowadzio do kolizji ;)
 
tego skrtu, przez naleyte ustawienie si do tego manewru,

No wic czemu nie przeszkadza ci to, e BMW nie ustawio si naleycie do wykonywanego manewru?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-16 14:55:44
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 16:12:39 +0200, szerszen
Było prawidłowo ustawione do swojego manewru. Wystarczyło ustąpić
pierwszeńśtwa i by nie było problemu.
No właśnie, a ponieważ BMW się nie zastosowało, doprowadziło do kolizji ;)

Czytać nie potrafisz ze zrozumieniem, ale to żadna nowinka. :D
Dlatego wymyślaj sobie, wymyślaj dalej.
 
tego skrętu, przez należyte ustawienie się do tego manewru,
No więc czemu nie przeszkadza ci to, że BMW nie ustawiło się należycie do wykonywanego manewru?

Manewru na wyimaginowanym skrzyżowaniu w skrzyżowaniu? :D

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-16 13:49:33
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 15:20:46 +0200, w <h64rrfphj96b.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

> No i? Nakazuj rwnie na skrt w prawo spod prawej, > a nie lewej krawdzie jezdni, a ju definitywnie zakazuj > skrtu w prawo z lewego pasa.

Wszelkie manewry zmiany kierunku (vel skrty) wykonuje si (m.in., bo
takerobi si to poza skrzyowaniami) na skrzyowaniu poczwszy od zamiaru
tego skrtu, przez naleyte ustawienie si do tego manewru, a potem
przejazd przez skrzyowanie.

Jaki zwizek ma pytanie z odpowiedzia?
Chyba taki, e potwierdzasz i BMW nie wykonao poprawnie tego manewru.

Data: 2014-06-16 13:52:33
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 15:20:46 +0200, w <h64rrfphj96b.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisał(-a):

> No brawo, a więc doszliśmy do wniosku, że nawet według ciebie Mitsubishi jechało prawidłowo.

Było prawidłowo ustawione do swojego manewru.

Szkoda, że BMW nie było...

 Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko
z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
    do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo;
itd.

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić
pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać,
oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Data: 2014-06-16 15:02:22
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 13:52:33 +0200, radekp@konto.pl
Było prawidłowo ustawione do swojego manewru.
Szkoda, że BMW nie było...

Było. No, chyba że wg rondoprostowaczy widzacych skrzyżowania w
skrzyżowaniu, o drodze jednokierunkowej nie pomnę, to oczywiście nie było.
Ale jeśli tak, to czekam aż któryś specjalista rondoprostowacz na podstawie
def. obszaru skrzyżowania oznaczy mi te skrzyzowania w skrzyżowaniu. :>
Będzie zabawa, będzie się działo. Oczywiście g*no się zadzieje, bo prędzej
jajko zniesiecie niż to zrobicie. :>>> Lamy. ;P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 18:03:48
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014, mk4 wrote:

On 2014-06-04 15:26, szerszen wrote:
Tak jak bzdur jest twoja teoria.

NIe teoria a praktyka i fakty co poki co potwierdzil sad pierwszej instancji. Sledz dalej, moze dojdzie do TK ;)

  Wersja "przyjeta w wyroku" moe opiera si na stanie
faktycznym, ktry ma zupenie INN podstaw przyjcia, e to wjedajcy
ju bdc na rondzie prbowa nadinterpretowa prawo.
  Jeszcze raz: ustpi pierwszestwa, oznacza NIE ZMUSI m.in. do zmiany
prdkoci. To *nie znaczy* "przewidywa, e tamten wciska lub wcinie
gaz do dechy i DLATEGO mu braknie miejsca"!

  A wydaje si wysoce prawdopodobne, e wjedajcy na rondo, majc na
lewym pasie jadcy pojazd i samemu wykonujc ciasny skrt, bardzo
POWOLI wjecha na rondo, z prdkoci 10km/h albo mniej "zaj pas",
po czym PRZYSPIESZY i wskutek tego PRZYSPIESZENIA doszo do kolizji
ze zjedajcym ze rodka.

To twoja teoria jest bzdurna, polegajaca ciagle na zalozeniach i koniecznych odleglosciach.

  Zauwa, e ja prezentuj trzeci wersj ;)
(wcale nie opart na "definicja z odlegoci", ktra w istniejcym stanie
prawnym IMO nie bardzo ma oparcie w przepisach, za to teza, e
nieustpienie jadcemu "as is" jest nieustpieniem oczywistym, ale
ju wobec przyspieszajcego pojawia si pytanie, czy to nie owo
przyspieszenie byo powodem zaistnienia "przecicia torw jazdy")

Na zwyklych rondach mozna przyjac ze od wjezdzajacego liczac do 1-szego zjazdu wlacznie wjezdajacy jest wjezdzajacym i ma ustapic pierwszenstwa (przypadek omawiany w watku) a dalej dopiero mozna uznac, ze juz zajal miejsce na rondzie i stosujemy zasady ogolne.

Dla ogromnych rond przyjmujemy jak na skrzyzowaniu (z czym ni emas zporblemu jakby wiec przyjmij takie same miary).

  IMO nie ma najmniejszego powodu do takiego przyjmowania.
  Po co komplikowa?

  Jak wjedajcy, od momentu zakoczenia "wjazdu na o pasa", czyli
zajcia pasa, NIE PRZYSPIESZA, to jego pierwszestwo wydaje si oczywiste.
  Tak jak zawsze.
  A jak przyspiesza, w szczeglnoci gwatownie, to moe wypa
z "nieustpienia <mu> pierwszestwa".
  Tak jak zawsze.
  Po co szuka wyjtkow?

Dla mikrorond widac cala sytuacje i trzeba ustapic jesli ktos jest na rondzie.

  Po co, jeli zd przed nim przejecha? ;)

Latwe proste przejrzyste i spojne i zgodne z orzeczeniem sadu.

  Przedstawione wyej te, i co waniejsze, nie wymaga wymylania
wyjtkw.

To co ty proponujesz to jakas utopia gdzie trzeba linijka mierzyc

  A tu si zgadzam, ale to chyba dotyczyo wersji (a raczej wizji)
przepisw ktre NIE obowizuj?

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-05 08:11:58
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 15:26:21 +0200, szerszen
Oznakowania pierwszeństwa na tej twojej "drodze" jednokierunkowej z
pierwszeńśtwem oraz skrzyżowaniach tam gdzie skręcasz w prawo.
Ależ wszystko jest jasne, masz C12 przed wjazdem i już. Dopóki z ronda nie zjedziesz, to jest tak jak w przepisach i tyle. Masz problemy z pamięcią krótkotrwałą?

Masz problemy ze zrozumieniem przepisów? Przepisy mówią, że droga z
pierwszeństwem (a przecież za taką uznajesz obwiednię ronda), jeśli
odległość od poprzedniego znaku przekracza 50m, musi być należycie
oznakowana. W przeciwnym razie będzie wprowadzać kierowców w konsternację.
Mnie nie, radzę sobie, ale nie raz widziałem takich co się zatrzymywali w
podobnych miejscach i blokowali ruch na skrzyżowaniu. Ale rozumiem że dla
ciebie to mrzonka a przepisy są tylko tam istotne, gdzie tobie pasują.

jest bzdura to już mało istotne.
Tak jak bzdurą jest twoja teoria.

Dlatego pominąłeś przykład kolejnego koszmarka, który jest już tak
koszmarnie koszmarny, że w swojej koszmarności dopuszcza możliwość
PARKOWANIA na obszarze skrzyżowania -- a ty nadal nie widzisz w tym nic
dziwnego. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 17:19:11
Autor: LEPEK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-03 11:35, Myjk pisze:

trudno brać sobie spieprzony wyjątek za
regułę.

Twierdziłeś, że nie istnieje - dostałeś zdjęcie.
Teraz zastosuj swoje teorie do rzeczywistości...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-05-29 00:51:36
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-28 09:17, Myjk pisze:

Sąd nie podzielił tego zdania. Ale oczywiście ty jesteś z całą pewnością
mądrzejszy niż sędzia z jakiegoś "pipidówka". BTW a skąd ty jesteś? :P

Mogę Ci podać z miejsca 10 przykładów, gdy sąd wydawał wyroki sprzeczne
same w sobie, sprzeczne z prawem i sprzeczne z logiką, ale po co?
Zignorowałbyś to i tak.

Poproszę Cię raz jeszcze o ustosunkowanie się do opisanej przeze mnie
sytuacji:
"wjeżdżasz na soro wjazdem "południowym", jest to rondo - czyli pasy
(typu p1) krążą wokół wysepki, chcesz zjechać zjazdem "zachodnim",
zajmujesz wewnętrzny pas. W tym czasie z wjazdu wschodniego na pas
zewnętrzny wjeżdża pojazd 2. Jedziecie łeb w łeb. Olewacie zjazd
północny. Ty odbijasz w prawo i chcesz wyjechać zjazdem zachodnim,
pojazd 2 dalej jedzie prosto (po łuku) pasem zewnętrznym, bo chce
zjechać zjazdem południowym. Zderzacie się. Kto jest winny?
"

Data: 2014-05-29 10:23:05
Autor: collie
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 29.05.14 0:51, PlaMa pisze:

"wjedasz na soro wjazdem "poudniowym", jest to rondo - czyli pasy
(typu p1) kr wok wysepki, chcesz zjecha zjazdem "zachodnim",
zajmujesz wewntrzny pas. W tym czasie z wjazdu wschodniego na pas
zewntrzny wjeda pojazd 2. Jedziecie eb w eb. Olewacie zjazd
pnocny. Ty odbijasz w prawo i chcesz wyjecha zjazdem zachodnim,
pojazd 2 dalej jedzie prosto (po uku) pasem zewntrznym, bo chce
zjecha zjazdem poudniowym. Zderzacie si. Kto jest winny?"

To proste, dla znajcych kodeks drogowy: winny bdzie jadcy pasem
wewntrznym. Dlaczego? Jazda po rondzie nie rni si niczym od
jazdy zwyk drog wielopasmow i obowizuj tu takie same zasady
przy zmianie pasa ruchu, czyli mamy obowizek ustpi pierwszestwa pojazdowi poruszajcemu si swoim pasem ruchu lub znajdujcym si
z prawej strony To pierwsze primo. A drugie primo, to niedopuszczalne
jest opuszczanie ronda z pasa wewntrznego lub rodkowego. Nawet gdy
jestemy sami na rondzie, podobnie jak o 2. w nocy przy czerwonym
wietle na pustym skrzyowaniu musimy czeka na zmian wiate. ;)


--
collie

Data: 2014-05-29 12:00:57
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "collie"  napisa w wiadomoci
To proste, dla znajcych kodeks drogowy: winny bdzie jadcy pasem
wewntrznym. Dlaczego? Jazda po rondzie nie rni si niczym od
jazdy zwyk drog wielopasmow i obowizuj tu takie same zasady
przy zmianie pasa ruchu, czyli mamy obowizek ustpi pierwszestwa pojazdowi poruszajcemu si swoim pasem ruchu lub znajdujcym si
z prawej strony To pierwsze primo.

A tu widzisz - paru fachowcow na sprawe spogladalo i uznalo odwrotnie.
Ale jak pisalem - mozna podciagnac pod nieustapienie na wjezdzie, zreszta nie ma narysowanych pasow, to byla zmiana ?

A drugie primo, to niedopuszczalne
jest opuszczanie ronda z pasa wewntrznego lub rodkowego.

Wypowiedz uzasadnij cytatem z przepisow.

J.

Data: 2014-05-29 12:35:01
Autor: collie
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 29.05.2014 12:00, J.F pisze:

Uytkownik "collie"  napisa w wiadomoci
Jazda po rondzie nie rni si niczym od jazdy zwyk drog wielopasmow
i obowizuj tu takie same zasady przy zmianie pasa ruchu, czyli mamy
obowizekustpi pierwszestwa pojazdowi poruszajcemu si swoim pasem
ruchulub znajdujcym si z prawej strony.

A tu widzisz - paru fachowcow na sprawe spogladalo i uznalo odwrotnie.

Ktrzy na ten przykad i na czym oparli swoj opini?


Ale jak pisalem - mozna podciagnac pod nieustapienie na wjezdzie, zreszta
nie ma narysowanych pasow, to byla zmiana ?

Tak, gdy nie ma znaczenia, czy pasy ruchu s namalowane, czy nie. Przypomn:
"Pas ruchu - kady z podunych pasw jezdni wystarczajcy do ruchu jednego
rzdu pojazdw wieloladowych, oznaczony lub nie oznaczony znakami drogowymi"
(KD Dzia I, Art.2.1.7)


niedopuszczalne jest opuszczanie ronda z pasa wewntrznego lub rodkowego.

Wypowiedz uzasadnij cytatem z przepisow.

Prosz bardzo:
"Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si do prawej krawdzi jezdni - jeeli zamierza skrci w prawo" (KD Dzia II, Art.22.2)


--
collie

Data: 2014-05-29 12:58:20
Autor: nom
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "collie" <collie2@vp.pl> napisa w wiadomoci news:lm737u$6ug$1node2.news.atman.pl...

Tak, gdy nie ma znaczenia, czy pasy ruchu s namalowane, czy nie. Przypomn:
"Pas ruchu - kady z podunych pasw jezdni wystarczajcy do ruchu jednego
rzdu pojazdw wieloladowych, oznaczony lub nie oznaczony znakami drogowymi"
(KD Dzia I, Art.2.1.7)

Czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga dwu jezdniowa a pas ruchu ma 3,5m i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokoci to dwa maluchy mog jecha obok siebie w jednym kierunku? :-)

Data: 2014-05-29 13:06:46
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
nom wydumał(a) w news:538712cd$0$2373$65785112news.neostrada.pl :
Użytkownik "collie" <collie2@vp.pl> napisał w wiadomości news:lm737u$6ug$1node2.news.atman.pl...
Tak, gdyż nie ma znaczenia, czy pasy ruchu są namalowane, czy nie. Przypomnę:
"Pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego
rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nie oznaczony znakami drogowymi"
(KD Dział I, Art.2.1.7)
Czyli jeżeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga dwu jezdniowa a pas ruchu ma 3,5m i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokości to dwa maluchy mogą jechać obok siebie w jednym kierunku? :-)

Nie mogą :)...Mogą się wyprzedzać, z zachowaniem odległosci (PORD) a to ze nie mogą jechac obok siebie, definiuje PORD że nalezy trzymać sie prawej krawędzi jezdni :]
http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-dlaczego-jedziesz-lewym-pasem-bo-tak,nId,420656
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-29 14:21:23
Autor: collie
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 29.05.2014 12:58, nom pisze:

Czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga dwu jezdniowa a pas
ruchu ma 3,5m i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokoci to dwa maluchy mog jecha
obok siebie w jednym kierunku? :-)

Ja Ci tylko zacytowaem ogln definicj pasa ruchu, bo miae wtpliwoci,
czy bez namalowanych linii pas si liczy. Rozstrzyga ona wtpliwoci przy
zmianie pasa ruchu - wczaniu si, wyprzedzaniu, omijaniu. Natomiast
jazda dwch pojazdw obok siebie jest moliwa tylko na drodze wielopasmowej
z wyznaczonymi przynajmniej dwoma pasami w jednym kierunku. Ale i tak
oglny przepis mwi, e naley si trzyma prawej krawdzi jezdni, czyli
ten drugi pas ma suy do wyprzedzania. Tyle teoria, a jak jest w praktyce,
to najlepiej wida na autostradzie, gdzie lewy pas z tych dwch czsto jest
zajmowany przez "nieustajco wyprzedzajcych".



--
collie

Data: 2014-05-29 21:45:53
Autor: John Koalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "collie" <collie2@vp.pl>


Czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga dwu jezdniowa a pas
ruchu ma 3,5m i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokoci to dwa maluchy mog jecha
obok siebie w jednym kierunku? :-)

Ja Ci tylko zacytowaem ogln definicj pasa ruchu, bo miae wtpliwoci,
czy bez namalowanych linii pas si liczy. Rozstrzyga ona wtpliwoci przy
zmianie pasa ruchu - wczaniu si, wyprzedzaniu, omijaniu. Natomiast
jazda dwch pojazdw obok siebie jest moliwa tylko na drodze wielopasmowej
z wyznaczonymi przynajmniej dwoma pasami w jednym kierunku. Ale i tak
oglny przepis mwi, e naley si trzyma prawej krawdzi jezdni, czyli
ten drugi pas ma suy do wyprzedzania. Tyle teoria, a jak jest w praktyce,
to najlepiej wida na autostradzie, gdzie lewy pas z tych dwch czsto jest
zajmowany przez "nieustajco wyprzedzajcych".

A inne to nie ?

Data: 2014-05-29 13:59:08
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "collie"  napisa w wiadomoci
W dniu 29.05.2014 12:00, J.F pisze:
Uytkownik "collie"  napisa w wiadomoci
Jazda po rondzie nie rni si niczym od jazdy zwyk drog wielopasmow
i obowizuj tu takie same zasady przy zmianie pasa ruchu, czyli mamy
obowizekustpi pierwszestwa pojazdowi poruszajcemu si swoim pasem
ruchulub znajdujcym si z prawej strony.

A tu widzisz - paru fachowcow na sprawe spogladalo i uznalo odwrotnie.
Ktrzy na ten przykad i na czym oparli swoj opini?

Jeden policjant, drugi policjant, biegly, sedzia ...

Ale jak pisalem - mozna podciagnac pod nieustapienie na wjezdzie, zreszta
nie ma narysowanych pasow, to byla zmiana ?

Tak, gdy nie ma znaczenia, czy pasy ruchu s namalowane, czy nie. Przypomn:
"Pas ruchu - kady z podunych pasw jezdni wystarczajcy do ruchu jednego
rzdu pojazdw wieloladowych, oznaczony lub nie oznaczony znakami drogowymi"
(KD Dzia I, Art.2.1.7)

Znaczenie moze miec natomiast sposob okreslenia czy jest wystarczajacy czy nie.

niedopuszczalne jest opuszczanie ronda z pasa wewntrznego lub rodkowego.
Wypowiedz uzasadnij cytatem z przepisow.
Prosz bardzo:
"Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si do prawej krawdzi jezdni - jeeli zamierza skrci w prawo" (KD Dzia II, Art.22.2)

A jesli to jest rondo, na ktorym zamierza on skrecic w lewo ? Albo pojechac prosto ?  :-)


J.

Data: 2014-05-29 15:03:49
Autor: collie
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 29.05.14 13:59, J.F pisze:
Uytkownik "collie"  napisa w wiadomoci
W dniu 29.05.2014 12:00, J.F pisze:
Uytkownik "collie"  napisa w wiadomoci
Jazda po rondzie nie rni si niczym od jazdy zwyk drog wielopasmow
i obowizuj tu takie same zasady przy zmianie pasa ruchu, czyli mamy
obowizek ustpi pierwszestwa pojazdowi poruszajcemu si swoim pasem
ruchu lub znajdujcym si z prawej strony.

A tu widzisz - paru fachowcow na sprawe spogladalo i uznalo odwrotnie.
Ktrzy na ten przykad i na czym oparli swoj opini?

Jeden policjant, drugi policjant, biegly, sedzia ...

Jeden policjant drugiemu policjantowi, tudzie biegy - sdowi nic nie znaczy.
Miarodajne jest tylko prawo o ruchu drogowym i wydawane na jego podstawie
prawomocne wyroki sdowe. Opinia policjanta na drodze moe by dla Ciebie
miarodajna, jeli si z ni zgodzisz. Jeli nie - idziesz do sdu. ;)


Tak, gdy nie ma znaczenia, czy pasy ruchu s namalowane, czy nie. Przypomn:
"Pas ruchu - kady z podunych pasw jezdni wystarczajcy do ruchu jednego
rzdu pojazdw wieloladowych, oznaczony lub nie oznaczony znakami drogowymi"
(KD Dzia I, Art.2.1.7)

Znaczenie moze miec natomiast sposob okreslenia czy jest wystarczajacy czy nie.

Prawo o ruchu drogowym nie zastpi na drodze mylenia i zdrowego rozsdku.


"Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si do prawej krawdzi jezdni -
jeeli zamierza skrci w prawo" (KD Dzia II, Art.22.2)

A jesli to jest rondo, na ktorym zamierza on skrecic w lewo ? Albo pojechac prosto?

No to jedzie prosto, czyli w lewo - czyli dookoa ronda. ;) W ktrym momencie
jednak bdzie chcia zjecha z ronda, wwczas jeli jedzie pasem rodkowym lub
wewntrznym, musi przed zjechaniem zmieni pas ruchu, ustpujc poruszajcym si
prawym pasem. S ronda, na ktrych tylko lewy pas zatacza uk, a rodkowy i prawy
przecinaj je prociutko. Wtedy zwykle oznakowane s dodatkowo - i przed rondem,
i na rondzie - strzakami. Wwczas te dwa pasy zewntrzne su jako "zjazdowe"
i nie mona nimi jecha w lewo.



--
collie

Data: 2014-05-27 10:53:27
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:wfl4us0d2e9c.dlgmyjk.org :
Tue, 27 May 2014 00:16:08 +0200, MichaelData®
Street view, pokazuje jednak linie ciągłe a nie przerywane
pomiędzy pasami ruchu na rondzie, które mają "przerwę"
w momencie zjazdu (wyjazdu) z pasa wewnętrznego.
Chyba mamy jakieś inne SV. :P

No fakt. Przegladałem wczoraj na zrabanym monitorze i wziałem to za linie ciągłą, taką "rozjechaną":
www.ognik.com/linia.jpg

[...]
W pozostałych przypadkach bezsporna wina będzie tego,
który przekracza linię ciągłą.
Nie będzie bezsprzeczna, bo np. linia ciągła, nawet jeśli będzie, w żaden
sposób nie dewaluuje znaku A-7 (zwłaszcza że A-7 dotyczy najbliższej
_jezdni_, a nie pasa ruchu).

Z opisu zdarzenia, nie wynika czy student był już na rondzie 'przed' BMW, czyli można uznać że nie wymusił pierwszeństwa. Fakt jest taki, że nie dysponujemy wystarczajacym materiałem aby dojść jak było w rzeczywistości.

Pomijam naturalnie sens stosowania linii
ciagłych na takich skrzyżowaniach -- z czego słynie np. krakowski Dworak,
do tego pędzlując je w miejscach ZJAZDÓW ze skrzyżowania (sic!).

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-nie-przyjalem-mandatu-a-w-sadzie-byl-skandal,nId,1394210 jednak przekraczanie linii ciągłej nie jest zgodne z PORD.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 13:07:32
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 10:53:27 +0200, MichaelData®
Z opisu zdarzenia, nie wynika czy student był już na rondzie 'przed' BMW, czyli można uznać że nie wymusił pierwszeństwa. Fakt jest taki, że nie dysponujemy wystarczajacym materiałem aby dojść jak było w rzeczywistości.

Zeznania kierowców i policji raczej wątpliwości nie pozostawiają. Walącym w
bok BMW było Mitsubishi. Pacjent z Mitsu przyznał, że wjechał "na swój" pas
(bo BMW jechało po "wewnętrznym" pasie). Powtarzam jednak ponownie, nie widzę nic złego w upłynnianiu ruchu przez
wjeżdżanie na ten wolny pas (gdy inny pojazd porusza się wewnętrznym
pasem), pod warunkiem że pozwoli się później temu pojazdowi spokojnie
zjechać z tego pasa zamiast uzurpować sobie pierwszeństwo tylko dlatego że
już się "uprzywilejowany" pas zajęło -- przypomnę, tylko dzięki temu, że
inny pojazd posiadający wtedy pierwszeństwo ma tyle kultury (i
umiejętności?) żeby to miejsce innym udostępnić. Ja też wielokrotnie zbliżając się do skrzyżowania, a widząc kogoś chcącego
przejechać z innego kierunku, jeśli mam taką możliwość, zwalniam dany pas
-- ale czy to jest równoznaczne z pozwoleniem na wjazd, gwałtowne
(oczywiście pojęcie względne) przyśpieszanie i uniemożliwianie mi powrotu
na swój pas, który opuściłem tylko i wyłącznie po to, aby zrobić komuś
więcej przestrzeni? Wątpię. Niestety jest mnogość takich, którzy myślą
inaczej -- to są drogowi frustraci i to przez nich głównie dochodzi do
kolizji.

Nie inaczej jest tutaj, co sąd zauważył i czapę założył. ;P
 
Pomijam naturalnie sens stosowania linii
ciagłych na takich skrzyżowaniach -- z czego słynie np. krakowski Dworak,
do tego pędzlując je w miejscach ZJAZDÓW ze skrzyżowania (sic!).
jednak przekraczanie linii ciągłej nie jest zgodne z PORD.

Nigdzie nie napisałem, że jest. Ważniejsze jest, że nie można jej pędzlować
gdzie się chce -- jak to robi rondoprostowacz Dworak, na środku
skrzyżowania, a potem jeszcze policję nakręca żeby sobie stanęli z boczku i
wlepiali mandaty, zaskoczonym takim stanem rzeczy, kierowcom -- a on z
kolei filmuje i udowadnia ileż to piratów jeździ (na szczęście tylko po
krakowie). Dobrze, że nie znalazł się nikt by pokazać jak te jego
krakowskie ronda by funkcjonowały (w sensie przepustowości i kolizyjności)
zgodnie z jego teoriami. Forum TVP, gdzie go ludzie obsmarowywali za ronda
i wytykali inne błędy, już skasował. :|

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 13:30:20
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1rg9memmvgzb3.dlgmyjk.org :
Tue, 27 May 2014 10:53:27 +0200, MichaelData®
Z opisu zdarzenia, nie wynika czy student był już na rondzie 'przed'
BMW,  czyli można uznać że nie wymusił pierwszeństwa. Fakt jest taki,
że nie  dysponujemy wystarczajacym materiałem aby dojść jak było w
rzeczywistości.
Zeznania kierowców i policji raczej wątpliwości nie pozostawiają.
Walącym w bok BMW było Mitsubishi. Pacjent z Mitsu przyznał, że wjechał
"na swój" pas (bo BMW jechało po "wewnętrznym" pasie).


Sorry bo leciałem z pamieci i gdzies napisałem że to BMW przywaliło Mitsu. Nie zmienia to jednak obowiązujacej reguły prawej reki, która daje pierwszeństwo dla Mitsu.

Powtarzam jednak ponownie, nie widzę nic złego w upłynnianiu ruchu przez
wjeżdżanie na ten wolny pas (gdy inny pojazd porusza się wewnętrznym
pasem), pod warunkiem że pozwoli się później temu pojazdowi spokojnie
zjechać z tego pasa zamiast uzurpować sobie pierwszeństwo tylko dlatego że
już się "uprzywilejowany" pas zajęło -- przypomnę, tylko dzięki temu, że
inny pojazd posiadający wtedy pierwszeństwo ma tyle kultury (i
umiejętności?) żeby to miejsce innym udostępnić.

Zakładasz jednak jazdę z równą prędkoscią i pomijasz PRAWO, zastepując je kulturą. OK, kultura jest wskazana ale zachowanie bezwzglednej ostroznosci i stosowania się do reguł jest ponad kulturą :)Nie mam emocji w takich sytuacjach ale napierw roztrząsam to w myśl prawa i reguł a później kultury...


--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 13:59:13
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 13:30:20 +0200, MichaelData®
Zeznania kierowców i policji raczej wątpliwości nie pozostawiają.
Walącym w bok BMW było Mitsubishi. Pacjent z Mitsu przyznał, że wjechał
"na swój" pas (bo BMW jechało po "wewnętrznym" pasie).
Sorry bo leciałem z pamieci i gdzies napisałem że to BMW przywaliło Mitsu. Nie zmienia to jednak obowiązujacej reguły prawej reki, która daje pierwszeństwo dla Mitsu.

Oczywiście, że zmienia, bo nastąpiło wymuszenie pierwszeństwa na obszarze
podporządkowanym. Reguła prawej ręki nie jest lekarstwem na całe zło --
także w tych okolicznościach jej stosowanie jest błędne.
 
Zakładasz jednak jazdę z równą prędkoscią i pomijasz PRAWO, zastepując je kulturą. OK, kultura jest wskazana ale zachowanie bezwzglednej ostroznosci i stosowania się do reguł jest ponad kulturą :) Nie mam emocji w takich sytuacjach ale napierw roztrząsam to w myśl prawa i reguł a później kultury...

Ja także, wzmianka o "kulturze" była tylko wtrąceniem -- niepotrzebnie
wziąłeś to za ton przewodni. Aczkolwiek przecież gdyby nie wykazywać
kultury, to ten z podporządkowanej musiałby STAĆ i CZEKAĆ -- a tak może
jednak pojechać.

W każdym razie w tej sytuacji prawo mówi, że jak ktoś ma A-7 przed
skrzyżowaniem, to ten znak dotyczy obszaru tego skrzyżowania (jezdni,
obwiedni). Jeśli ktoś jest podporządkowany, to ma tak przejechać
skrzyżowanie, żeby nikt z uprzywilejowanych nie miał z nim kontaktu
(względnie nie musiał spełniać definicji ustąpienia pierwszeństwa). Tutaj
doszło do kolizji, ostrożności nie zachował ten, kto był do tego
zobligowany znakiem A-7.

Gdyby okoliczności były inne, np. kierowca Mitsu nie widziałby kierowcy w
BMW w momencie swojego wjazdu na skrzyżowanie (choć być może BMW już
znajdowało się, gdzieś z drugiej strony, w obszarze skrzyżowania) i to BMW
by waliło a nie było walone, to niewykluczone że również uznałbym ten wyrok
za błędny. Ale opierając się na opisach sytuacji z dwóch stron (co rzadko
się zdarza w necie!) sąd postawił dobry wyrok.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 14:08:57
Autor: XJL
Rondoprostowacz z Radomia :P

https://www.youtube.com/watch?v=ImaQl66mAl4

Czy to nie jest przypadkiem identyczna sytuacja, tylko z innym ustalonym winowajcą?

Kobieta jechała wewnętrznym pasem ronda. Autobus jechał zewnętrznym. Kobieta postanowiła zjechać z ronda, zajechała drogę autobusowi i doszło do kolizji. Policja uznałą ją za winną i takie jest też moje zdanie o tej sytuacji.

Data: 2014-05-27 14:53:19
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 14:08:57 +0200, XJL
https://www.youtube.com/watch?v=ImaQl66mAl4
Czy to nie jest przypadkiem identyczna sytuacja,

Nie, to skrajnie inna sytuacja. Oboje jechali z tego samego kierunku i z
tego co przedstawili, _jednocześnie_ wjechali na skrzyżowanie. Wszystko w
porządku do tej chwili, żaden z nich nie jest zobligowany znakiem A-7,
każde ma swój pas wjazdowy i na skrzyżowaniu.

tylko z innym ustalonym  winowajcą?

Pomijając odmienność sytaucji, to policja akurat wiele do powiedzenia nie
ma, zwłaszcza jak pan odpalił o kręceniu się w kółko po skrzyżowaniu i to
prawym pasem oraz prostowaniu ronda...

Kobieta jechała wewnętrznym pasem ronda. Autobus jechał zewnętrznym.

Autobus akurat ma takie gabaryty, że prawo pozwala mu zawracać jadąc prawym
pasem. Ale osóbówka już by się raczej nie wywinęła. Na miejscu przy policji
tak, w sądzie, jeszcze patrząc na ten wyrok, wątpię. Co mnie, nie ukrywam,
cieszy, bo jak mi jakiś rondoprostowacz będzie skręcał w lewo (albo
zawracał) na skrzyżowaniu jadąc prawym pasem (a ja, choć uważam na
rondoprostowaczy, to przegapię), to wiem że mam szansę nie zostać osłem w
tej sytuacji. :P
Kobieta postanowiła zjechać z ronda, zajechała drogę autobusowi i doszło do kolizji. Policja uznałą ją za winną i takie jest też moje zdanie o tej sytuacji.

Jechali z tego samego kierunku, nikt nie był zobligowany znakiem A-7, wtedy
naturalnie ten z prawej ma pierwszeństwo wynikające z "posiadania" swojego
pasa ruchu. Zatem prawidłowo: winna kobieta i żaden sąd jej nie pomoże. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 23:08:28
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 14:53, Myjk pisze:

Jechali z tego samego kierunku, nikt nie był zobligowany znakiem A-7, wtedy
naturalnie ten z prawej ma pierwszeństwo wynikające z "posiadania" swojego
pasa ruchu. Zatem prawidłowo: winna kobieta i żaden sąd jej nie pomoże.

o hohoho! Piekło zamarzło! Myjk przyznał, że na soro art 22. ust. 4 nie
jest magicznie unieważniony! Z 4 dyskusje już próbuję z Ciebie to
wyciągnąć! :D Aż sobie piwko otworzę z tej Okazji! :D

Data: 2014-05-28 07:24:59
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 23:08:28 +0200, PlaMa
Aż sobie piwko otworzę z tej Okazji! :D

Super, tylko nie zapomnij sobie wsadzić w tyłek co tam lubisz najbardziej. :D

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 14:18:43
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:zhynajyq7eo4.dlgmyjk.org :
Tue, 27 May 2014 13:30:20 +0200, MichaelData®
Zeznania kierowców i policji raczej wątpliwości nie pozostawiają.
Walącym w bok BMW było Mitsubishi. Pacjent z Mitsu przyznał, że wjechał
"na swój" pas (bo BMW jechało po "wewnętrznym" pasie).
Sorry bo leciałem z pamieci i gdzies napisałem że to BMW przywaliło
Mitsu.  Nie zmienia to jednak obowiązujacej reguły prawej reki, która
daje  pierwszeństwo dla Mitsu.
Oczywiście, że zmienia, bo nastąpiło wymuszenie pierwszeństwa na obszarze
podporządkowanym. Reguła prawej ręki nie jest lekarstwem na całe zło --
także w tych okolicznościach jej stosowanie jest błędne.
Zakładasz jednak jazdę z równą prędkoscią i pomijasz PRAWO, zastepując
je  kulturą. OK, kultura jest wskazana ale zachowanie bezwzglednej
ostroznosci i  stosowania się do reguł jest ponad kulturą :) Nie mam
emocji w takich  sytuacjach ale napierw roztrząsam to w myśl prawa i
reguł a później  kultury...
Ja także, wzmianka o "kulturze" była tylko wtrąceniem -- niepotrzebnie
wziąłeś to za ton przewodni. Aczkolwiek przecież gdyby nie wykazywać
kultury, to ten z podporządkowanej musiałby STAĆ i CZEKAĆ -- a tak może
jednak pojechać.
W każdym razie w tej sytuacji prawo mówi, że jak ktoś ma A-7 przed
skrzyżowaniem, to ten znak dotyczy obszaru tego skrzyżowania (jezdni,
obwiedni). Jeśli ktoś jest podporządkowany, to ma tak przejechać
skrzyżowanie, żeby nikt z uprzywilejowanych nie miał z nim kontaktu
(względnie nie musiał spełniać definicji ustąpienia pierwszeństwa). Tutaj
doszło do kolizji, ostrożności nie zachował ten, kto był do tego
zobligowany znakiem A-7.
Gdyby okoliczności były inne, np. kierowca Mitsu nie widziałby kierowcy w
BMW w momencie swojego wjazdu na skrzyżowanie (choć być może BMW już
znajdowało się, gdzieś z drugiej strony, w obszarze skrzyżowania) i to BMW
by waliło a nie było walone, to niewykluczone że również uznałbym ten
wyrok za błędny. Ale opierając się na opisach sytuacji z dwóch stron (co
rzadko się zdarza w necie!) sąd postawił dobry wyrok.

Podałem iz zakładasz że prędkość obu pojazdów była równa. Zakładajac jednak że BMW miało np 50km/h a Mitsu 20km/h to "wymuszenie" przez Mitsu upada w momencie wjazdu na rondo. Jest to okoliczność "łagodzaca" dla Mitsu. Mozliwe ze było inaczej. Moment kto-kogo wali jest w sumie mało istotny ale jak widać w tym przypadku obciąża kierowcę Mitsu. Jesli weźmiesz pod uwagę że BMW zwyczajnie jadąc znacznie szybciej "wpierdzieliło" się pod koła Mitsu sprawa wyglada inaczej, że to właśnie BMW wymusiło...bo uważał że ma pierwszeństwo jak tramwaj :D Nie mniej, powodem kolizji jest (powtarzam) zmiana pasa ruchu i gdyby BMW nie dokonało tego (liczy się zawsze moment najblizszy zdarzenia a nie odległy) nie byłoby kolizji. Ja sie raczej składam do kontrowersyjnej wersji oraz interpretowania przez sąd zaistniałej sytuacji. Co tam było w szczegółach, mozna sie tylko domyslać bo zapewne student tego nie napisze :)
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 19:42:39
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 14:18:43 +0200, MichaelData®
Podałem iz zakładasz że prędkość obu pojazdów była równa.

Nie, i nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy. :P

Zakładajac jednak że BMW miało np 50km/h a Mitsu 20km/h to "wymuszenie" przez Mitsu upada w momencie wjazdu na rondo.

Policzyłeś to w odniesieniu do tego ronda? :P Przy założonej prędkości BMW
50km/h co daje 14m/s i 20km/h Mitsu co daje 5,5m/s. Przy gabarytach tego
ronda (średnica ~50m, czyli po łuku jedzie się też ok. 50m) i założeniu
stwierdzającym iż Mitsu wjechał na rondo gdy BMW jeszcze na nim nie było,
to aby spotkali się w miejscu kolizji i zastanym stanie walenia Mitsu w BMW
(a nie na odwrót), BMW musiałoby mieć nie 50 a min. 80 na liczniku. Śmiem
twierdzić, że przy takim łuku jak na tym rondzie by się nie spotkali tam
gdzie się spotkali, a jeśli nawet to zniszczenia byłyby drastycznie inne i
dyskwalifikujące kierowcę Mitsu jako winnego. :P

Jeśli nawet policja, która takie sprawy zazwyczaj "rozstrzyga" po
najmniejszej linii oporu i "orzeka" winnym tego co przecina komuś tor
jazdy, uznała że zawinił kierowca Mitsu, to ja nie mam więcej pytań.

Jest to okoliczność "łagodzaca" dla Mitsu.

Jest, ale, sam przyznasz w świetle powyższego, nie w tym wypadku.
Mozliwe ze było inaczej. Moment kto-kogo wali jest w sumie mało istotny ale jak widać w tym przypadku obciąża kierowcę Mitsu.

To bardzo istotne, bo pozwala ustalić szczegóły.

Nie mniej, powodem kolizji jest (powtarzam) zmiana pasa ruchu i gdyby BMW nie dokonało tego (liczy się zawsze moment najblizszy zdarzenia a nie odległy) nie byłoby kolizji.

Ja też powtarzam. :P Kolizja jest wynikiem wjechania Mitsu na skrzyżowanie
gdy należało pierwszeństwa ustąpić pojazdowi marki BMW, a potem dopiero
jechać. Albo wjechać i ustąpić chociaż zjazd. Czy to jest naprawdę takie
trudne żeby się tym miejscem podzielić? Szczerze mówiąc nie rozumiem tego
zacietrzewienia. NAwet gdyby przepisy stanowiły inaczej, to jest to
logiczne.

Ja sie raczej składam do kontrowersyjnej wersji oraz interpretowania przez sąd zaistniałej sytuacji. Co tam było w szczegółach, mozna sie tylko domyslać bo zapewne student tego nie napisze :)

Ależ matematyka wszystko wyjaśnia. Akurat w przypadku tego ronda fakty są
nieubłagane i jakich założeń by nie przyjąć, taranują kierownika Mitsubishi
jak tramwaj. Czyli BMW może jechało szybko, ale 80-100/h? Z kolei jak jechało 50/h (a to
już nie tak znowu szybko) to nie mogło być poza skrzyżowaniem tylko musiało
być ewidentnie na skrzyżowaniu i kierownik Mitsu MUSIAŁ to widzieć. Aby
doszło do kolizji tam gdzie do niej doszło to Mitsu musiało mieć niewiele
mniej jak 40 w czasie wjazdu, itd.

Wg mnie Mitsu widząc miejsce bezpardonowo się wpakowało na rondo a potem
już typowo uzurpowało sobie prawo do przejazdu z regułą prawej ręki za
pazuchą. Takich spotykam na pęczki na rondach będąc na miejscu BMW (i
możesz wierzyć lub nie, jadę normalnie a nie wyścigowo). Z tą różnicą, że
ja na siebie uważam -- szkoda mi potem czasu na szwędanie się po serwisach
i sądach.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 01:36:22
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:nn3iquws2x28.dlgmyjk.org

Ależ matematyka wszystko wyjaśnia. Akurat w przypadku tego ronda fakty są
nieubłagane i jakich założeń by nie przyjąć, taranują kierownika Mitsubishi
jak tramwaj.

Chyba że Mitsu jechał szybko i sobie staranował BMW :)

Czyli BMW może jechało szybko, ale 80-100/h? Z kolei jak jechało 50/h (a to
już nie tak znowu szybko) to nie mogło być poza skrzyżowaniem tylko musiało
być ewidentnie na skrzyżowaniu i kierownik Mitsu MUSIAŁ to widzieć.

Nie musiał. To rondo nie jest aż takie duże, dodatkowo art 22 pkt2/1 nakłada na BMW zbliżenie się do prawej, co prawda to nie ma tam "narysowanych" pasów ruchu ale precyzuje to PORD, który mówi jak szeroki ma być pas ruchu. Jesli BMW "przykleiło" się do lewej to oczywiste że chciało jechać w kółko. OK, był tam kierunkowskaz ale niezauważony przez Mitsu i tutaj też sąd poleciał sobie po Mitsu...bo nie widział. Słowo vs słowo.

Aby doszło do kolizji tam gdzie do niej doszło to Mitsu musiało mieć niewiele
mniej jak 40 w czasie wjazdu, itd.
Wg mnie Mitsu widząc miejsce bezpardonowo się wpakowało na rondo a potem
już typowo uzurpowało sobie prawo do przejazdu z regułą prawej ręki za
pazuchą.

Nie uzurpowało, w/g PORD miał to prawo i tyle. Mógł widzieć BMW ale wyliczył, że spokojnie spełni A-7, nie wymusi i pojedzie. A-7 to nie B-20. W momencie kiedy znalazł się na skrzyżowaniu, równolegle do BMW miał PEŁNE PRAWO. Wtedy nie było kolizji. Były dwa pojazdy poruszające się po równoległych pasach. Kolizja nastąpiła w momencie ZMIANY PASA RUCHU przez BMW i cokolwiek napiszesz, tego stanu nie zmienisz. Zauważyłem jednak, że policja zinterpretowała to na zasadzie kto w kogo uderzył, zupełenie tak samo jak uderzenie w tył pojazdu i na tej podstawie uznała winę Mitsu. Co jednak w takich okolicznościach? Przede wszystkim widoczność w lusterkach. Ten w Misu mogł nie widzieć BMW bo lusterko go nie pokazało. Geometria ronda nie wpływa dodatnio na takowe. Na dodatek nie wiadomo czy były tam inne pojazdy, mogące zasłaniać czy cokolwiek sugerować, np pojazd poprzedzający BMW, który "trzymał" się lewej i pojechał sobie dalej a BMW, nagle "wyskoczyło" na prawo.

Takich spotykam na pęczki na rondach będąc na miejscu BMW (i
możesz wierzyć lub nie, jadę normalnie a nie wyścigowo). Z tą różnicą, że
ja na siebie uważam -- szkoda mi potem czasu na szwędanie się po serwisach
i sądach.

Pfff, wisz ile razy mnie "obtrąbili" na rondach? Też nie miałem kolizji na rondzie ale spokojnie mógłbym "spawać" ubezpieczenia :)
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-05-28 07:47:43
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 01:36:22 +0200, MichaelData®
Chyba że Mitsu jechał szybko i sobie staranował BMW :)

To nadal problem Mitsu, bo miał  tak wjechać na skrzyżowanie, żeby nie
doszło do kolizji z pojazdem któremu miał tego pierwszeństwa ustąpić.

Czyli BMW może jechało szybko, ale 80-100/h? Z kolei jak jechało 50/h (a to
już nie tak znowu szybko) to nie mogło być poza skrzyżowaniem tylko musiało
być ewidentnie na skrzyżowaniu i kierownik Mitsu MUSIAŁ to widzieć.
Nie musiał. To rondo nie jest aż takie duże,

Może gdybyś nie wyciął moich wcześniejszych wyliczeń, to byś doszedł do
innych wniosków. Od momentu przekroczenia linii warunkowej przy wjeździe na
obszar skrzyżowania, do momentu kolizji przy zjeździe jest ~50 metrów do
pokonania. To rondo jest spore -- w zasadzie większych już być nie powinno,
bo mijają się wtedy z ideą ronda (sprawdzić czy nie turbinowe).

dodatkowo art 22 pkt2/1 nakłada na BMW zbliżenie się do prawej,

Wskaż w którym miejscu przy zjeździe ze skrzyżowania prawo nakazuje zbliżać
się do prawej. :>>
co prawda to nie ma tam "narysowanych" pasów ruchu ale precyzuje to PORD, który mówi jak szeroki ma być pas ruchu. Jesli BMW "przykleiło" się do lewej to oczywiste że chciało jechać w kółko.

Jak w kółko, skoro BMW jechało prosto przez skrzyżowanie...

 OK, był tam kierunkowskaz ale niezauważony przez Mitsu i tutaj też sąd poleciał sobie po Mitsu...bo nie widział. Słowo vs słowo.

Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym. 
Nie uzurpowało, w/g PORD miał to prawo i tyle.

Po ustąpieniu pierwszeństwa, kropka.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 10:59:57
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:151e47voslaje$.dlgmyjk.org :
Wed, 28 May 2014 01:36:22 +0200, MichaelData®
Chyba że Mitsu jechał szybko i sobie staranował BMW :)
To nadal problem Mitsu, bo miał  tak wjechać na skrzyżowanie, żeby nie
doszło do kolizji z pojazdem któremu miał tego pierwszeństwa ustąpić.

Nie załapałeś. Sytuacja jest taka, że Mitsu widząc BMW, PRZEPUSZCZA je udzielajac pierwszeństwa ale jadąc ze sporą prędkoscią dogania na zewnetrznym pasie, jadąc prawidłowo. Nagle BMW, które nie widziało Mitsu i nie upewnilo się czy ktoś nie zajmuje pasa prawego, sobie na niego wjeżdża a Mitsu przywala. Inaczej: BMW zajeżdża drogę Mitsu.

kierownik Mitsu MUSIAŁ to widzieć.
Nie musiał. To rondo nie jest aż takie duże,
Może gdybyś nie wyciął moich wcześniejszych wyliczeń, to byś doszedł do
innych wniosków. Od momentu przekroczenia linii warunkowej przy wjeździe
na obszar skrzyżowania, do momentu kolizji przy zjeździe jest ~50 metrów
do pokonania. To rondo jest spore -- w zasadzie większych już być nie
powinno, bo mijają się wtedy z ideą ronda (sprawdzić czy nie turbinowe).

Czy wiesz jaki to czas na reakcję? Sekundy może 4-5. Wystarczy obrót głowy jednego lub drugiego kierowcy aby się "nie widzieli", tym bardziej że mają przed sobą puste pasy. Niestety, Mitsu za chwilę nie ma pustego pasa bo mu BMW zajmuje, uważajac że w miejscu kolizji czyli na lewym pasie, ma pierwszeństwo do zjazdu z ronda (tak wynika z tłumaczeń kierowcy BMW) Po prostu był pewien że Mitsu udzieli mu W TYM miejsu pierwszeństwa, którego już nie miał od momentu jak oboje byli na rondzie.

dodatkowo art 22 pkt2/1 nakłada na BMW zbliżenie się do prawej,
Wskaż w którym miejscu przy zjeździe ze skrzyżowania prawo nakazuje
zbliżać się do prawej. :>>

Dokładnie centymetr za wjazdem Mitsu :D Ja już zdązyłem załapać w całej sprawie że oboje sie nie widzieli. Jeden trochę kozaczył a drugi miał to w dupie i nie jechał rozważnie. Dopiero po kolizji zaczęli szukać upewnienia sie w prawie i zrzucać wine jeden na drugiego.

co prawda to nie ma tam "narysowanych" pasów ruchu
ale precyzuje to PORD, który mówi jak szeroki ma być pas ruchu. Jesli
BMW  "przykleiło" się do lewej to oczywiste że chciało jechać w kółko.
Jak w kółko, skoro BMW jechało prosto przez skrzyżowanie...

Nie prostuj tego ronda :> BMW było na wewnetrznej stronie, trzymajac się lewej strony lewego pasa i nagle sobie odskoczyło na prawo pod koła Mitsu zamiast wczesniej zblizyc się do prawej strony pasa ruchu, tym samym dajac znak Mitsu o zamiarze zajęcia jego pasa.

 OK, był tam kierunkowskaz ale niezauważony przez Mitsu
i tutaj też sąd poleciał sobie po Mitsu...bo nie widział.
Słowo vs słowo.
Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.

Raczej jest. Gdyby ten z Mitsu widział kierunkowskaz to nie ubzdurał by sobie ze BMW jedzie do natępnego zjazdu a mogło tak być :)

Nie uzurpowało, w/g PORD miał to prawo i tyle.
Po ustąpieniu pierwszeństwa, kropka.

Ustąpił (teoretycznie wykazałem) kropka :)
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-28 11:53:40
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 10:59:57 +0200, MichaelData®
Nie załapałeś.

Załapałem -- znowu kombinujesz jak koń pod górę.
Sytuacja jest taka, że Mitsu widząc BMW, PRZEPUSZCZA je udzielajac pierwszeństwa ale jadąc ze sporą prędkoscią dogania na zewnetrznym pasie, jadąc prawidłowo.

Masz piątkę z bajkopisarstwa -- a teraz to urealnij. Poprzednio próbowałeś,
ale ci nie wyszło, to spuściłeś temat na drzewo. Próbować możesz
oczywiście, tylko tym razem to sobie POLICZ najpierw żeby się kupy
trzymało.

Nagle BMW, które nie widziało Mitsu i nie upewnilo się czy ktoś nie zajmuje pasa prawego, sobie na niego wjeżdża a Mitsu przywala. > Inaczej: BMW zajeżdża drogę Mitsu.

Dopisz jeszcze, że kierownik BMW zapatrzył się na nisko przelatujące UFO
(sprawdzić czy nie TU-154M), będzie bardziej wiarygodnie. Tymczasem na
kierowniku który wjeżdża na skrzyżowanie spoczywa szereg obowiązków. Sąd
przy rozpatrywaniu takie rzeczy bierze pod uwagę, czy ci się to podoba czy
nie. 
Czy wiesz jaki to czas na reakcję? Sekundy może 4-5. Wystarczy obrót głowy jednego lub drugiego kierowcy aby się "nie widzieli",

Jak ktoś ma problem z "reakcją" i 4-5 sek. to za mało na ocenę sytuacji, a
mimo tego pakuje się na skrzyżowanie komuś pod koła będąc pojazdem
podporządkowanym, to jest to tylko i wyłącznie jego problem. Już zostało
ustalone, że kierowca BMW dużo szybciej jechać nie mógł nawet gdyby chciał.

tym bardziej że mają przed sobą puste pasy.

I tak w kółko. Pusty pas nie daje pierwszeństwa. Jak nie masz pewności co
zrobi pojazd na drodze z pierwszeńśtwem, a przecież pojazd na takiej drodze
pas zmienić może, to nie jedziesz. Proste. Tutaj elementarnej ostrożności
zabrakło, zabrakło zastosowania się do A-7 i dlatego doszło do dzwona.

dodatkowo art 22 pkt2/1 nakłada na BMW zbliżenie się do prawej,
Wskaż w którym miejscu przy zjeździe ze skrzyżowania prawo nakazuje
zbliżać się do prawej. :>>
Dokładnie centymetr za wjazdem Mitsu :D Ja już zdązyłem załapać w całej sprawie że oboje sie nie widzieli.

Człowieku miły, przecież po to jest wyznaczone pierwszeństwo. W przeciwnym
razie po cholerę te znaki tam stawiać skoro i tak do niczego nie obligują?

BMW było na wewnetrznej stronie, trzymajac się lewej strony lewego pasa i nagle sobie odskoczyło na prawo

Oczywiście, bo przecież trudno się spodziewać, że jak ktoś wjechał na
skrzyżowanie, to będzie chciał także z niego zjechać. Większość kręci się
przecież po skrzyżowaniach jak bąki, bez celu, ładu i składu. Eh. Znowu
bajki pisujesz.

pod koła Mitsu zamiast wczesniej zblizyc się do prawej strony pasa ruchu,

Nie ma takiego obowiązku przy przekraczaniu skrzyżowania.

tym samym dajac znak Mitsu o zamiarze zajęcia jego pasa.

Żadnych znaków nie musi dawać temu wyjeżdżającemu z podporządkowanej, bo
ten ma mu bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Jeśli jednak
podporządkowany próbuje się tam wbić na wydrę, to niech uważa na siebie i
tego co jest uprzywilejowany -- bo jak dojdzie do kolizji, to będzie jego
wina.

Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.
Raczej jest. Gdyby ten z Mitsu widział kierunkowskaz to nie ubzdurał by sobie ze BMW jedzie do natępnego zjazdu a mogło tak być :)

To co sobie ubzdurał to jego problem. Ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
znajdującemu się na skrzyżowaniu i koniec. Nie wiem ile razy trzeba to
będzie powtarzać, ale twardy będę. :>

Nie uzurpowało, w/g PORD miał to prawo i tyle.
Po ustąpieniu pierwszeństwa, kropka.
Ustąpił (teoretycznie wykazałem) kropka :)

Nie ustąpił, bo doszło do dzwona. Nic nie wykazałeś nawet teoretycznie --
jedynie porzucałeś ogólnikami nie trzymającymi się kupy niczym Macierewicz
w sprawie tutki.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 15:04:38
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:4rpdoqhqhb6g.dlgmyjk.org :

Nie załapałeś.
Załapałem -- znowu kombinujesz jak koń pod górę.
Sytuacja jest taka, że Mitsu widząc BMW, PRZEPUSZCZA je
udzielajac pierwszeństwa ale jadąc ze sporą prędkoscią
dogania na zewnetrznym pasie, jadąc prawidłowo.
Masz piątkę z bajkopisarstwa -- a teraz to urealnij. Poprzednio
próbowałeś, ale ci nie wyszło, to spuściłeś temat na drzewo. Próbować
możesz oczywiście, tylko tym razem to sobie POLICZ najpierw żeby się kupy
trzymało.

Żaden problem, wystarczy że w końcu zdefiniujesz co uznajesz za ustapienie pierwszeństwa przejazdu. Czy jesli 1cm pojazdu (BMW) bedzie na sąsiednim pasie przede mną czy muszę czekać aż CAŁY pojazd bedzie na sąsiednim pasie przede mną.

OK zadam Ci jednak pytanie, takie bajkowe, które powinno rozwiać wszelkie watpliwosci.

BMW jeździ sobie w kółko po rondzie na lewym pasie. Zrobił już 22 okrążenia i nagle dojeżdża do skrzyżowania Mitsu. Ładuje się na zewnetrzny pas w momencie, kiedy BMW zbliża się na sąsiednim pasie, zrównują prędkość i oboje wykonują 1000 okrążeń, jadąc łeb w łeb przez 1 dzień. W pewnym momencie BMW przyspiesza i zmienia pas na prawy, chcąc zjechać ze skrzyżowania bo mu sie paliwo kończy. Mitsu mu przywala. Czyja jest wina i dlaczego?

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-30 10:15:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 15:04:38 +0200, MichaelData®
Żaden problem, wystarczy że w końcu zdefiniujesz co uznajesz za ustapienie pierwszeństwa przejazdu. Czy jesli 1cm pojazdu (BMW) bedzie na sąsiednim pasie przede mną czy muszę czekać aż CAŁY pojazd bedzie na sąsiednim pasie przede mną.

Masz ustąpić tak, żeby nie zmusić go do określonej reakcji wynikającej z
definicji a także (a może przede wszystkim) nie doprowadzić do kolizji.
Przypominam ponownie, że obwiednia ronda to nie jest "zwykła" droga, tylko
obszar skrzyżowania -- miejsce przecinania się kierunków. Zajrzyj do
przepisów szczegółowych, może Ci to trochę rozjaśni. Ew. jeśli nie ogarniasz tekstu, to zrób sobie odniesienie do skrzyżowaia
"kwadratowego" i wykoncypuj, czy jak cię auto na drodze z pierwszeństwem
minie o 1cm to możesz wypalić na wolne miejsce i walić je w bok, bo
przecież już cię minęło a ty se w tym momencie "nabyłeś" pierwszeńśtwo.

OK zadam Ci jednak pytanie, takie bajkowe, które powinno rozwiać wszelkie watpliwosci.

Ja już ci powiedziałem, że dyskutuję z faktami, a nie co by było gdyby
babcia miała wąsy. Poważnie się zapisz do zespołu Macierewicza, będziesz
tam pasować jak ulał. Tamten też sobie bierze przypadki które mają się
nijak do omawianej sytuacji do tego jeszcze wymyśla nowe zmienne nie mające
podparcia i porównuje do "naszej" tutki.
Czyja jest wina i dlaczego?

Nie wiem co by uznał sąd słysząc o takim debilnym zachowaniu dwóch
kierowców. Podejrzewam, że uznałby współwinę i każdy by sobie auto sam
reperował. Dlatego że skrzyżowanie służy do zmiany kierunku a nie kręcenia
się po nim jak bąk po szczelnych gaciach -- patrz Art. 3. oraz 22. I nie ma
znaczenia, że fizycznie MOŻNA. Po "kwadratowym" skrzyżowaniu też MOŻNA -- a
jakoś tylko z rzadka się spotyka takich co mają we łbie bagno zamiast mózgu
i pajacują na środku skrzyżowania nie mogąc się zdecydować w w którą stronę
jechać. Ale na skrzyżowaniach okrężnych więcej, widać, oszołomów...

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-31 03:48:00
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl>

... może Ci to trochę rozjaśni.

Ew. jeśli nie ogarniasz tekstu, ...
które powinno rozwiać wszelkie watpliwosci.

...zapisz do zespołu Macierewicza..

... o takim debilnym zachowaniu dwóch
kierowców ..

...takich co mają we łbie bagno zamiast mózgu
i pajacują na .. więcej, widać, oszołomów...

Jeśli jest tak źle ...

Data: 2014-06-01 10:10:46
Autor: LEPEK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 10:15, Myjk pisze:

Masz ustąpić tak, żeby nie zmusić go do określonej reakcji wynikającej z
definicji a także (a może przede wszystkim) nie doprowadzić do kolizji.

23) ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;

Czy coś takiego nastąpiło? Nie. BMW jadąc zajmowanym pasem ruchu nie byłoby zmuszone do żadnych zmian i nie doszłoby do kolizji.

Dlatego że skrzyżowanie służy do zmiany kierunku a nie kręcenia
się po nim jak bąk po szczelnych gaciach -- patrz Art. 3. oraz 22.

atr 22 p 4 Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

I nie ma
znaczenia, że fizycznie MOŻNA.

Nie tylko fizycznie, ale i wg. prawa. I to nawet idąc twoim tokiem myślenia, zakładając, że zjazd np. trzecim zjazdem to jazda "na wprost".

Po "kwadratowym" skrzyżowaniu też MOŻNA -- a
jakoś tylko z rzadka się spotyka takich co mają we łbie bagno zamiast mózgu
i pajacują na środku skrzyżowania nie mogąc się zdecydować w w którą stronę
jechać. Ale na skrzyżowaniach okrężnych więcej, widać, oszołomów...

Ale na szczęście ty, jedyny oświecony....

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-06-03 11:37:23
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sun, 01 Jun 2014 10:10:46 +0200, LEPEK
Ale na szczęście ty, jedyny oświecony....

Nie jedyny. Czy oświecony? Niewątpliwie -- kiedyś, zanim nie
przeanalizowałem po kolei przepisów (także dzięki pomocy niektórych
PMSowiczów), myślałem podobnie jak Ty. Tylko to nie miało kompletnie ładu
ani składu, stąd musiałem się przyznać do błędów popełnianych przez lata i
zakceptować pewne podstawowe fakty.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 17:23:40
Autor: LEPEK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-03 11:37, Myjk pisze:
kiedyś, zanim nie
przeanalizowałem po kolei przepisów (także dzięki pomocy niektórych
PMSowiczów), myślałem podobnie jak Ty. Tylko to nie miało kompletnie ładu
ani składu, stąd musiałem się przyznać do błędów popełnianych przez lata i
zakceptować pewne podstawowe fakty.

Ładu i składu nie ma twoja teoria, nie da się jej zastosować to wszystkich rond.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-06-04 09:26:03
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 03 Jun 2014 17:23:40 +0200, LEPEK
Ładu i składu nie ma twoja teoria, nie da się jej zastosować to wszystkich rond.

Do tych co są oznakowane niezgodnie z przepisami, zdecydowanie nie. Ale
niektórym to róznicy nie robi i nie dosyć że się gimnastykują na takich
pasztetach, to jeszcze udowadniają błędność teorii. Ale przyznasz sam, że
to skrajnie głupie podpierać się przykładem w dyskusji o przepisach, który
to przykład sam w sobie łamie przepisy.

Toteż mnie też w sumie nie robi różnicy, bo poza wyrażeniem swojej opinii w
stronę IR i zwrócenia mu uwagi na błędy jakie popełnił, się adaptuję.
Innymi słowy jadę tak, żeby sobie i innym kłopotu nie zrobić. Ale czy to
jest automatycznie łamanie "mojej teorii"? Nie. Czy gdy się rozbijesz
naspotkasz źle oznakowanye skrzyżowanie, to tym jednym zdarzeniem skreślisz
całą swoją teorię jazdy? Wątpię.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 10:36:03
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 09:26:03 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Do tych co s oznakowane niezgodnie z przepisami, zdecydowanie nie.

Wic teraz jeste jeszcze specjalist od oznakowania i okrelania co jest czym.

Czy ty aby nie zakrzywiasz rzeczywistoci?

Ale czy to
jest automatycznie amanie "mojej teorii"?

Powtrz po raz enty. Problem z Twoj teori jest taki, ze pasuje, nawet tobie, tylko do wybranej grupy skrzyowania oznakowanych c12, ta wybirczo ograniczona jest jak widz przez ich wielko. Pozostae, mimo e w przepisach nie masz adnego pparcia na to e s nieprawidowo oznakowane, nie pasuj do twojej teori, a wic s wedug ciebie ze i le oznakowane. Nasza teoria, pasuje do dowolnego ronda, choby byo pooone na rwniku. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 12:23:17
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 10:36:03 +0200, szerszen
Do tych co są oznakowane niezgodnie z przepisami, zdecydowanie nie.
Więc teraz jesteś jeszcze specjalistą od oznakowania i określania co jest czym.

To ty tak stwierdziłeś nie ja. Tymczasem specjaliści znakujący drogi, nie
są nieomylni. Podobnie jak sądy. Dziwne jest jedynie, że potrafisz podważać
wyrok sądu, a specjalisty od znakowania dróg już nie -- choć masz jak kawa
na ławie wyłożone, że tak być nie powinno. W obydwu przypadkach dlatego, że
zburzyłoby to twoją nieśmiertelną koncepcję... ;P
 
Ale czy to
jest automatycznie łamanie "mojej teorii"?

Powtórzę po raz enty. Problem z Twoją teorią jest taki, ze pasuje, nawet
tobie, tylko do wybranej grupy skrzyżowania oznakowanych c12,

Powtórzę po raz sren-ty. Że nie pasuje do paru potworków które oznakowywał
rondoprostowacz i nie widział nic dziwnego w tym że pomiędzy wlotem na
skrzyżowanie i wylotem z niego jest nawet 700m (sic!) oraz nawet 300m bez
oznakowania (choć przy takich odległościach znaki być powinny wg przepisów
szczegółowych), twojej ogólnej teorii nie ratuje a z pewnością mojej nie
psuje.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 13:41:20
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 12:23:17 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


zburzyoby to twoj niemierteln koncepcj... ;P

Nie patrz w lustro jak piszesz. Moja interpretacja sprawdza si na rondzie dowolnej wielkoci i ksztatu, to twoja nie trzyma si kupy jak ci rondo powiksz.
skrzyowanie i wylotem z niego jest nawet 700m (sic!)

A jakie to ma znaczenie jakiej wielkoci jest rondo lub plac, przypominam e oznakowanie c12 stosuje si i do tego i do tego. Przypisy musz by uniwersalne i pasowac do dowolnego typu skrzyowania, a nie jak u ciebie, tylko do malutkich.



--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 15:02:37
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 13:41:20 +0200, szerszen
Nie patrz w lustro jak piszesz. Moja interpretacja sprawdza się na rondzie dowolnej wielkości i kształtu,

G. prawda, tobie się nie trzyma nawet na najmniejszych skrzyżowaniach. Na
klasycznym masz inne zasady niż na okrężnym, nawet jak są tych samych,
małych gabarytów. Ale to mnie nie dziwi, traktujesz SORO jak "zestaw
skrzyżowań" to masz spore pole do popisu.

to twoja nie trzyma się kupy jak ci rondo powiększą.

Ponieważ drogi też trzeba budować i znakować z głową a nie jak się komu
wydaje że tak będzie łatwo, prosto i przyjemnie (oznakować).

skrzyżowanie i wylotem z niego jest nawet 700m (sic!)
A jakie to ma znaczenie jakiej wielkości jest rondo lub plac,
przypominam że oznakowanie c12 stosuje się i do tego i do tego.

Ma bardzo duże znaczenie -- tylko niektórzy "inżynierzy" znaleźli w C-12
lek na całe zło i stawiają go w tak abstrakcyjnych miejscach, że czasem żal
dupę ściska. Przykłady już padły.

Przypisy muszą być uniwersalne i pasowac do dowolnego typu skrzyżowania, a nie jak u ciebie, tylko do malutkich.

To czemu u ciebie inaczej się jeździ na skrzyżowaniu "kwadratowym" (tj. z
kolizyjnym skrętem w lewo) a inaczej na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym (i
jeszcze tam jakieś rozróżnienia robiłeś w międzyczasie pomiędzy SORO) gdzie
takowy skręt jest wyeliminowany przez wyspę? Czemu na zwykłym skrzyżowaniu bez specyficznych znaków wiesz że masz się
PRZED manewrem ustawić na właściwe miejsce PRZED skrzyżowaniem (prawo,
lewo, oś) bo inaczej dasz dupy, a na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym masz to
w nosie i kombinacje w stosowaniu ww. przepisów zaczynasz dopiero będąc na
skrzyżowaniu? Nie pitol więc o uniwersalności przepisów i uniwersalności swojej teorii
warunkując to wielkością SORO, skoro nie masz uniwersalnej jazdy nawet w
przypadku małych skrzyżowań.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 15:23:46
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 15:02:37 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Poniewa drogi te trzeba budowa i znakowa z gow a nie jak si komu
wydaje e tak bdzie atwo, prosto i przyjemnie (oznakowa).

Nie no oczywicie, nikt si na niczym nie zna. Nie powiniene ty moe zosta jakim inynierem ruchu, albo co tam, ministrem infrastruktury?

Ma bardzo due znaczenie -- tylko niektrzy "inynierzy" znaleli w C-12
lek na cae zo i stawiaj go w tak abstrakcyjnych miejscach, e czasem al
dup ciska. Przykady ju pady.

Tak tak, jasne. Wiesz, jak dla mnie, to stawianie C12 przed czym takim jak rondo Marszakowska, czy rondo De Gaulle'a w Wawie, to te jest bez sens, bo tak naprawd C12 niczego tam nie wnosi.


> Przypisy musz by uniwersalne i pasowac do dowolnego typu skrzyowania, > a nie jak u ciebie, tylko do malutkich.

To czemu u ciebie inaczej si jedzi na skrzyowaniu "kwadratowym"

Bo s wymalowane odpowiednio pasy ruchu, to si tak jedzi, jak one nakazuj. Jak nie widzisz rnic w sposobie poruszania si po tych skrzyowaniach, to co ja ci mog powiedzie. Znam przynajmniej jedno skrzyowanie, po ktrym si jedzi jak po tych wynalazkach w stylu Gaulle'a, te ma wysp op rodku, a C12 nie jest oznaczone i ludzie jako potrafi si porusza bez niego.


Czemu na zwykym skrzyowaniu bez specyficznych znakw wiesz e masz si
PRZED manewrem ustawi na waciwe miejsce PRZED skrzyowaniem (prawo,
lewo, o) bo inaczej dasz dupy, a na skrzyowaniu o ruchu okrnym masz to
w nosie i kombinacje w stosowaniu ww. przepisw zaczynasz dopiero bdc na
skrzyowaniu?

Bo jeli mwimy o klasycznym rondzie, gdzie ruch jest po okrgu, wymalowane pasy ci na to pozwalaj i aden z wymalowanych pasw nie "schodzi" z ronda, o ile nie jest to turbinowe. 
Nie pitol wic o uniwersalnoci przepisw i uniwersalnoci swojej teorii
warunkujc to wielkoci SORO, skoro nie masz uniwersalnej jazdy nawet w
przypadku maych skrzyowa.

Ale jest i jest ona regulowana poprzez znaki poziome i pionowe.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 07:57:07
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 15:23:46 +0200, szerszen
Ponieważ drogi też trzeba budować i znakować z głową a nie jak się komu
wydaje że tak będzie łatwo, prosto i przyjemnie (oznakować).
Nie no oczywiście, nikt się na niczym nie zna. Nie powinieneś ty może zostać jakimś inżynierem ruchu, albo co tam, ministrem infrastruktury?

Nie mam takich aspiracji, co nie zmienia faktu, że mogę coś na ten temat
wiedzieć, a tym bardziej wyrażać swoje zdanie.

Ma bardzo duże znaczenie -- tylko niektórzy "inżynierzy" znaleźli w C-12
lek na całe zło i stawiają go w tak abstrakcyjnych miejscach, że czasem żal
dupę ściska. Przykłady już padły.
Tak tak, jasne. Wiesz, jak dla mnie, to stawianie C12 przed czymś takim
jak rondo Marszałkowska, czy rondo De Gaulle'a w Wawie, to też jest bez
sens, bo tak naprawdę C12 niczego tam nie wnosi.

Akurat w tych miejscach wnosi, bo przecinają się równorzędne arterie
miejskie (jedna z południa na północ a druga ze wschodu na zachód) i choć
są światła, to w przypadku ich awarii nie ma kuriozalnej sytuacji że jedna
arteria jedzie a druga stoi, bo tylko jedna droga jest uprzywilejowana. Natoamist na rondzie w Głogowie jest jakaś abstrakcja, bo tam jest tyle
miejsca, że robienie z tego ronda jest zwyczajną głupotą, o zestawieniu
B-20 z C-12 (co jest zapewne pozostałością po "przeznakowaniu" z paru
skrzyżowań na jedno duże "rondo") przez grzeczność nie pomnę.

To czemu u ciebie inaczej się jeździ na skrzyżowaniu "kwadratowym"
Bo są wymalowane odpowiednio pasy ruchu, to się tak jeździ,

Po pierwsze to nie pisałem o znakach -- nie zmieniaj przekazu na to co ci
się podoba -- tylko o przepisach ogólnych które zaczynasz olewać na
skrzyżowaniach okrężnych a które z powodzeniem potrafisz zastosować na
"kwadratowych".
jak one nakazują. Jak nie widzisz różnic w sposobie poruszania się po tych skrzyżowaniach, to co ja ci mogę powiedzieć.

Na kwadratowym też są często wymalowane pasy (dla drogi z pierwszeństwem i
dla skrętów) a ci z podporządkowanej muszą sobie radzić sami i rżną te
wymalowane pasy nic sobie nie robiąc z ich przebiegu. Tylko dla ciebie na
rondzie zaczyna to robić różnicę i nie traktujesz tego jako skrzyżowanie, w
związku z tym przestajesz się poruszać jak po skrzyżowaniu, tłumacząc to w
sposób, którego nie ma w przepisach.

Znam przynajmniej jedno
skrzyżowanie, po którym się jeździ jak po tych wynalazkach w stylu
Gaulle'a, też ma wyspę op środku, a C12 nie jest oznaczone i ludzie
jakoś potrafią się poruszać bez niego.

Ponieważ to żadna filozofia. Ronda się wprowadza tam, gdzie mają znaczenie
dla względnej równowagi ruchu i o tym TEŻ jest w przepisach. Ronda lepiej
się samoregulują niż zwykłe skrzyżowania, że są mniej kolizyjne, to już nie
będę nawet wspominać.

Czemu na zwykłym skrzyżowaniu bez specyficznych znaków wiesz że masz się
PRZED manewrem ustawić na właściwe miejsce PRZED skrzyżowaniem (prawo,
lewo, oś) bo inaczej dasz dupy, a na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym masz to
w nosie i kombinacje w stosowaniu ww. przepisów zaczynasz dopiero będąc na
skrzyżowaniu?

Bo jeśli mówimy o klasycznym rondzie, gdzie ruch jest po okręgu,
wymalowane pasy ci na to pozwalają i żaden z wymalowanych pasów nie
"schodzi" z ronda, o ile nie jest to turbinowe.

I znowu nie było mowy znakach, tylko o przepisach ogólnych -- które
nakazują ustawienie się odpowiednio do podejmowanego manewru. Wszystko to
(ustawienie) się robi właśnie po to, żeby nie robić burdelu na samym
skrzyżowaniu i nie przecinać kierunków ruchu innym pojazdom które także
chcą to skrzyżowanie przekroczyć.

Nie pitol więc o uniwersalności przepisów i uniwersalności swojej teorii
warunkując to wielkością SORO, skoro nie masz uniwersalnej jazdy nawet w
przypadku małych skrzyżowań.
Ależ jest i jest ona regulowana poprzez znaki poziome i pionowe.

Nie jest. Przed skrzyżowaniem, mając zamiar skręcić w lewo, ustawiasz się
do osi albo na lewym pasie (bo z prawego nie można skręcać), a przed
skrzyżowaniem (okrężnym) już tego nie robisz (a przynajmniej dopuszczasz
taką jazdę jako prawidłową). Gdzie tu masz, pytam się, jakąś uniwersalność?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 08:49:27
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014 07:57:07 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:




Po pierwsze to nie pisaem o znakach -- nie zmieniaj przekazu na to co ci
si podoba -- tylko o przepisach oglnych ktre zaczynasz olewa na
skrzyowaniach okrnych a ktre z powodzeniem potrafisz zastosowa na
"kwadratowych".

Hola hola, niedobry czowieku, to nie ja ignoruje przepisy oglne na rondzie, tylko ty. To ty w omawianej sytuacji olewasz Art. 22.



Na kwadratowym te s czsto wymalowane pasy

brawo i te pasy wchodz i schodz ze skrzyowania, jest kontynuacja zarwno toru jazdy, jak i ewentualnegu uprzywilejowania/podporzdkowania

Tylko dla ciebie na
rondzie zaczyna to robi rnic i nie traktujesz tego jako skrzyowanie,

Traktuj je jak najbardziej jak skrzyowanie, tylko specyficzne, bo na nim nie wystpuje to co powyej napisaem, o ile nie mwimy o turbinowym. Zrozumiesz to wreszcie?
 
I znowu nie byo mowy znakach, tylko o przepisach oglnych -- ktre
nakazuj ustawienie si odpowiednio do podejmowanego manewru.

No popatrz, ciekawe e przepisy oglne stosujesz jak ci wygodnie i ignorowania tego przepisu jako nie zarzucasz kierowcy BMW :)
Ech ta moralno Kalego.

Nie jest. Przed skrzyowaniem, majc zamiar skrci w lewo,

Ale na rondzie nie skrcasz w lewo, na rondo wjedasz i zjedzasz skrcajc zawsze w prawo. Pomjmiesz to wreszcie?



--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 09:00:16
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 08:49:27 +0200, szerszen
brawo i te pasy wchodzą i schodzą ze skrzyżowania, jest kontynuacja
zarówno toru jazdy, jak i ewentualnegu uprzywilejowania/podporządkowania

Dokładnie! W końcu zaczynasz coś łapać. Przy czym zapominasz o pewnym
szczególe, że pasy wyznaczone dla drogi z uprzywilejowanym ruchem NIE
DOTYCZĄ pojazdów które poruszja się z innego kierunku i w innym kierunku. Jak? Normalnie. Mogą sobie pojazdy jeździć po nich wskroś, na ukos, pod
kątem prostym i ostrym, póki nie wymuszają innym pierwszeństwa którego mają
udzielić, albo nie wjeżdżają w kolizję z pojazdem poruszającym się z tego
samego kierunku. Chcesz czy nie chcesz, ruch na obszarze skrzyżowania,
pomimo że tnie się pasy dla innego kierunku, nie zwalnia z respektowania
domniemanych pasów na skrzyżowaniu (patrz w przepisy, sprawdź dwa razy,
jest takie określenie!) które akurat nie są wyznaczone znakami, a tylko
przepisami ogólnymi, nawet jeśli w jakiejś tam części się pokrywają a w
części nie.

Niestety masz zbyt ograniczone myślenie tudzież wyobraźnię by zrozumieć, że
dokładnie taka sama sytaucja jest na rondzie. To dlatego, że traktujesz je
jako skrzyżowanie "specyficzne", a w zasadzie nie jako skrzyżowanie a
niezależną drogę na "obwiedni" i "zestaw skrzyzowań" przy wjeździe i
zjeździe. Tymczasem pasy są wyznaczone tam, gdzie pojazd ma pierwszeństwo
przed pojazdami wjeżdżającymi i w związku z gabarytami albo specyficznym
przebiegiem (tu omijanie wysepki) może wystąpić wątpliwość co do
przestrzeni jaką można zajmować w danym miejscu. I te pasy nie zmieniają
przepisów ogólnych w szczególności nie anulują koniecznoci poprawnego
ustawienia się do manewru!

Dlatego sprawdź sobie jak się wyznacza obszar skrzyżowania i dlaczego twoja
teoria o drodze i skrzyżowaniach T legnie w gruzach na tym podstawowym
elemencie, zanim jeszcze zacznie działać PORD. Na turbinówce wszystko jest
dla ciebie jasne, bo znaki są JEDNOZNACZNIE wymalowane i nie ma żadnych
wątpliwości a na zwykłym dostajesz małpiego rozumu.

Tylko dla ciebie na
rondzie zaczyna to robić różnicę i nie traktujesz tego jako skrzyżowanie,
Traktuję je jak najbardziej jak skrzyżowanie, tylko specyficzne,

Zdefiniuj "specyficzne" (najlepiej na podstawie przepisów). No dobrze, już
wiem że nie potrafisz, tak samo jak ja nie potrafiłem gdy "wyznawałem"
podobną, wbitą mi do głowy przez "specjalistów" od nauki jazdy, teorię.

bo na nim nie występuje to co powyżej napisałem,

Właśnie występuje, ale jesteś zbyt ograniczony aby to dostrzec, a co
gorsze, nie dajesz sobie tego wytłumaczyć. Stąd właśnie to skrzyżowanie nie
jest jakieś "specyficzne" a manewry wykonuje się IDENTYCZNIE jak na każdym
innym skrzyżowaniu.

o ile nie mówimy o turbinowym. Zrozumiesz to wreszcie?

Mówimy o skrzyżowaniu, bez nzaczenia czy jest kwadratowe, okrężne czy
okrężne turbinowe -- z tym zastrzeżeniem, że turbinowe MUSI być oznakowane
bo inaczej "rondoprostowacze" przed wjazdem nie widzieliby, że ich prawy
pas "wypluje" ze skrzyżowania na pierwszym, najdalej na drugim zjeździe i
nie pojadą w lewo lub nie zawrócą z prawego pasa zapominając, że są jeszcze
obowiązujące ich przepisy ogólne które respektowane pozwoliłyby im
poprawnie przejechać. Innym słowy, zbliżając się do skrzyżowania nie wiesz jaka jest organizacja
ruchu na skrzyżowaniu -- czy jest kwadratowe, okrężne "specyficzne" czy
"normalne  turbinowe", oznaczone dodatkowo znakami czy nie -- więc
stosujesz się do tego co mówią przepisy ogólne przygotowując się do manewru
na skrzyżowaniu. Zrozumiesz to wreszcie? Znowu boję się, że nie.
 
I znowu nie było mowy znakach, tylko o przepisach ogólnych -- które
nakazują ustawienie się odpowiednio do podejmowanego manewru.
No popatrz, ciekawe że przepisy ogólne stosujesz jak ci wygodnie i
ignorowania tego przepisu jakoś nie zarzucasz kierowcy BMW :) Ech ta
moralność Kalego.

Różnica naszych zdań się bierze stąd, że ja traktuję rondo jako normalne
skrzyżowanie, a ty jako "specyficzne" -- no chyba że jest turbinowe, to
wtedy jest też dla ciebie normalne (a ja bym rzekł, że jest jasno
oznaczone, nie masz problemu ze zrozumieniem ruchu, w związku z tym już nie
jest "specyficzne").

Nie jest. Przed skrzyżowaniem, mając zamiar skręcić w lewo,
Ale na rondzie nie skręcasz w lewo,

Skręcam na rondzie w prawo, jade prosto, albo skręcam w lewo! I jak skręcam
w lewo, to się ustawiam przed skrzyżowaniem na lewym pasie (przy osi), jak
jadę prosto to na dowolnym pasie, a jak skręcam w prawo, to przy prawej
krawędzi lub prawym pasie. I nie ma znaczenia jak wygląda skrzyżowanie! Jak
się później okazuje, że jadę prosto przez skrzyżowanie a mój pas nie ma
kontynuacji (choć w takim wypadku przepisy nakazują aby miał
"kontynuację"), to zmieniam pas na skrzyżowaniu z zachowaniem Art. 22.4.
Tak jak na _każdym_ innym skrzyżowaniu (z tym zastrzeżeniem, że znaki mogą
stanowić inaczej).

na rondo wjeżdżasz i zjeżdzasz

Zawsze jak wykonuję manewr skrętu na skrzyżowaniu, to na skrzyżowanie
wjeżdżam wlotem i z niego zjeżdżam wylotem odpowiednim dla mojego manewru.
To nie dotyczy tylko Skrzyżowania z C-12 jak starasz się tutaj weprzeć, ale
KAŻDEGO napotkanego skrzyżowania. Że czasem muszę się zmagać z bohomazami
urzędniczymi to już nie moja wina.

skręcając zawsze w prawo. Pomjmiesz to wreszcie?

Wszystko rozumiem. Jak skręcam w prawo, to skręcam w prawo, a nie ZAWSZE
skręcam w prawo. Oczywiście możesz mi znowu zacząć wmawiać, że jak kręcę
kierownicą to wykonuję manewr skrętu ale to będą nadal tylko twoje bajania.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 22:47:17
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 09:00, Myjk pisze:

Dokładnie! W końcu zaczynasz coś łapać. Przy czym zapominasz o pewnym
szczególe, że pasy wyznaczone dla drogi z uprzywilejowanym ruchem NIE
DOTYCZĄ pojazdów które poruszja się z innego kierunku i w innym kierunku.

Jezu! Wjeżdżasz na skrzyżowanie, zajmujesz pas, jedziesz nim
kilkadziesiąt metrów i nagle uznajesz, że przestaje cię obowiązywać? Ty
niebezpieczny jesteś :/

Data: 2014-06-10 08:27:45
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 09:00:16 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Dokadnie! W kocu zaczynasz co apa. Przy czym zapominasz o pewnym
szczegle, e pasy wyznaczone dla drogi z uprzywilejowanym ruchem NIE
DOTYCZ pojazdw ktre poruszja si z innego kierunku i w innym kierunku.

Przypominam, e na rondzie wszystkie kierunki s podporzdkowane. Mam dla ciebie przykad i chciabym uzyska na niego odpowied. Napisaem wczeniej, ale mog nie odczyta

Mamy dwa skrzyowania, jedno klasyczne "+" droga uprzywilejowana pozioma, podporzdkowana pionowa. Samochd "A" jedzie z gry i skrca w swoje lewo, samochd "B" jedzie z doy do gry. Jak wyglda przejazd tych samochodw i dlaczego?

Drugie skrzyowanie to rondo. Ta sama sytuacja, i to samo pytanie.

Sucham.


Niestety masz zbyt ograniczone mylenie tudzie wyobrani by zrozumie, e
dokadnie taka sama sytaucja jest na rondzie.

No to si zaraz przekonamy.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-10 09:43:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 08:27:45 +0200, szerszen
Dokładnie! W końcu zaczynasz coś łapać. Przy czym zapominasz o pewnym
szczególe, że pasy wyznaczone dla drogi z uprzywilejowanym ruchem NIE
DOTYCZĄ pojazdów które poruszja się z innego kierunku i w innym kierunku.
Przypominam, że na rondzie wszystkie kierunki są podporządkowane. Mam
dla ciebie przykład i chciałbym uzyskać na niego odpowiedź. Napisałem
wcześniej, ale mogłęś nie odczytać

Nie kierunki, tylko wszystkie drogi są podporządkowane i nie ma to żadnego
związku z tym co się dzieje na skrzyżowaniu -- bo na SORO pojazdy mają
pierwszeństwo przed tymi wjeżdżającymi. 
Mamy dwa skrzyżowania, jedno klasyczne "+" droga uprzywilejowana
pozioma, podporządkowana pionowa. Samochód "A" jedzie z góry i skręca w
swoje lewo, samochód "B" jedzie z doły do góry. Jak wygląda przejazd
tych samochodów i dlaczego?

Samochód "A" skręca w lewo, wiec musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi "B",
następnie przecina wyznaczone (lub nie) pasy ruchu dla drogi z
pierwszeństwem i zajmuje pas na drodze z pierwszeństwem. Co chciałeś
napisać, że jak pojazd "A" już wjedzie i "zajmie" sobie pas na drodze z
pierwszeństwem, to "nabył" sobie pierwszeństwo i ma wolny przejazd przed
tym z dołu? :>

Drugie skrzyżowanie to rondo. Ta sama sytuacja, i to samo pytanie.

Zakładając sytuację o której piszemy, tj. C-12 + A-7, pojazd "B" ma ustąpić
pierwszeństwa pojazdowi "A" znajdujacemu się już na skrzyżowaniu. Potem
może przejechać "z dołu na górę". Chociaż jeśli równo dojechali do
skrzyżowania a rondo jest takie jak w omawianym przypadku BMW-Mitsu, to
zapewne pojazd "B" przejedzie bez czekania aż pojazd "A" dotelepie się do
pojazdu "B" na którym spoczywać będzie konieczność ustąpienia mu
pierwszeństwa. Proste jak drut i jednocześnie pokazuje "magię" ronda w
stosunku do kwadratowego skrzyżowania, ponieważ prostym zabiegiem
ustawienia "przeszkody" w obszarze skrzyżowania, wyeliminowany został
_kolizyjny_ skręt w lewo. Przejazd odbędzie się szybciej i BEZKOLIZYJNIE.

Aleale, co tam ci uroiło w głowie w związku z tymi genialnymi przykładami?
Odnoszę nieodparte wrażenie że chciałeś zabłysnąć a wyszło jak zwykle. :>

Niestety masz zbyt ograniczone myślenie tudzież wyobraźnię by zrozumieć, że dokładnie taka sama sytaucja jest na rondzie.
No to się zaraz przekonamy.

Ilu was tam siedzi przy jednej klawiaturze?
Może przez to taki brak ładu i składu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 11:21:36
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 10 Jun 2014 09:43:51 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



>> Niestety masz zbyt ograniczone mylenie tudzie wyobrani by zrozumie, >> e dokadnie taka sama sytaucja jest na rondzie. > No to si zaraz przekonamy.

Wic jak widzisz sytuacja nie jest dokadnie taka sama, oba te skrzyowania rni si co do zasady poruszania, wic nie moesz mimo usilnych stara, przykada kalki z jednego na drugie.
Mao tego, jak wida definicja C12+A7 ktr na pocztku tak torpedowae i ignorowae, na tym prostym przykadzie zaczyna mie dla ciebie znaczenie.

Sam odpowiadajc na pytanie dae dowd na to, e rondo mimi i jest skrzyowaniem, jest specyficzne i obowizuj na nim odrobin inne zasady. Reszt powiniene wywnioskowa sam. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 08:24:28
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 11:21:36 +0200, szerszen
Więc jak widzisz sytuacja nie jest dokładnie taka sama,

Standardowo odwracasz kota ogonem i uogólniasz ku swojemu samozadowoleniu.
Jazda jest taka sama w kwestii o której była dyskusja. Pojazd "B" wykonuje
skręt w lewo czemu starałeś się zaprzeczyć. Różnica jest taka, że dzięki
wyspie na skrzyżowaniu, wykonuje go bezkolizyjnie. Takie to rondo jest
"magiczne", że, co podkreśliłem, jeśli wjeżdżają na SORO *równocześnie*
mogą się nawet nie zobaczyć na tym skrzyżowaniu -- co nie ma miejsca na
"kwadratowym". Poza tym i tak KAŻDY pojazd zbliżający się do skrzyżowania
ma obowiązek odpowiednio się do manewru ustawić przed jego wykonaniem i o
tym mówi Art. 22. (choćby dlatego, że kierowca nie ma kryształowej kuli i
nie wie jakiego /rodzaju/ ma skrzyżowanie przed sobą, a zamiar wykazany w
przepisach ogólnych, już ma). Ponadto, jak na kwadratowym skrzyżowaniu
przecina pasy ruchu wyznaczone dla innego kierunku, co NIE JEST
jednoznaczne z ich zmianą jak wtykałeś, nie zawsze ten co jest na pasie
wymalowanym ma automatycznie pierwszeństwo co także usilnie wtykasz -- i
ten twój "przykład" to także pokazuje.
oba te skrzyżowania różnią się co do zasady poruszania,

Aha, jednym słowem dowiodłeś, że różne oznakowanie skrzyżowania wpływa na
zasady poruszania się po nim. I po to było tyle drążenia i pisania żeby
dojść do rzeczy oczywistej?
więc nie możesz mimo usilnych starań, przykładać kalki z jednego na drugie.

Jest na skrzyżowaniu skręt w lewo ("A"), jest jazda na wprost ("B"), a że
tory jazdy się trochę różnią, to nie znaczy że nie mogę "przykładać", bo w
pewnych warunkach tory jazdy się przetną tak jak na każdym innym
skrzyżowaniu -- co także zaznaczyłem odpowiadając na twoje wyjątkowo
wyrafinowane pytanie. Co więcej w obydwu przypadkach jest przecinanie
wyznaczonych pasów ruchu przy skręcie w lewo i jeździe na wprost. Musisz to
tylko zobaczyć swoimi krowimi (póki co) oczami. To że znaki inaczej określają pierwszeńśtwo ruchu było i jest oczywiste,
ale nie o tym dyskutujemy, więc przestań znowu lać wodę, bo kotka w końcu
utopisz.

Mało tego, jak widać definicja C12+A7 którą na początku tak torpedowałeś i ignorowałeś, na tym prostym przykładzie zaczyna mieć dla ciebie znaczenie.

Oj bo pęknę. Nigdy nie torpedowałem definicji C-12 i A-7, "torpedowałem"
m.in. twoją (a właściwie to tę co zajumałeś Gotfrydowi) interpretację, że
A-7 dotyczy tylko WJAZDU na SORO, oraz że wypadek miał miejsce na wyjeździe
(i do tej pory nie wskazałeś gdzie co się zaczyna i kończy) i tam już A-7
rzekomo nie obowiązuje.  Więc nie wmawiaj mi ponownie czegoś, czego nie
napisałem.
Sam odpowiadając na pytanie dałeś dowód na to, że rondo mimi iż jest
skrzyżowaniem, jest specyficzne i obowiązują na nim odrobinę inne
zasady.

Jak na każdym innym skrzyżowaniu które wyłamuje się znakami z kanonu
przepisów ogólnych. Co nie znaczy, że trzeba CAŁĄ jazdę po nim wywracać do
góry nogami, tworzyć z obszaru skrzyżowania odrębną drogę i jakieś "zestawy
skrzyżowań", zapominając nagle, że definicja pasa ruchu nie przestaje
działać pomimo braku oznakowania dla danego kierunku. Borze.

Resztę powinieneś wywnioskować sam.

Już dawno to zrobiłem, teraz czekam na ciebie.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 09:04:59
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 08:24:28 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Standardowo odwracasz kota ogonem i uoglniasz ku swojemu samozadowoleniu.

Nie, po prostu udowadniam ci e rondo i sposb jazdy po niem nie jest identyczne ze zwykym skrzyowaniem i jazd po nim.


Ponadto, jak na kwadratowym skrzyowaniu
przecina pasy ruchu wyznaczone dla innego kierunku, co NIE JEST
jednoznaczne z ich zmian jak wtykae, nie zawsze ten co jest na pasie
wymalowanym ma automatycznie pierwszestwo co take usilnie wtykasz -- i
ten twj "przykad" to take pokazuje.

Ale bzduysz, od pocztku twierdz e go zmienia pas na obwiedni, bo zmienia, co do tego e s tam dwa niewyznaczone pasy ruchu nawet ty nie masz wtpliwoci.
Aha, jednym sowem dowiode, e rne oznakowanie skrzyowania wpywa na
zasady poruszania si po nim. I po to byo tyle drenia i pisania eby
doj do rzeczy oczywistej?

No prosz, wic teraz to rzeczy oczywista, a przedtem byo e zasady s identyczne ;)
Plczesz si niemiosiernie.
Oj bo pkn.

Spokojnie, nie chce mie ci na sumieniu.
Zatem pytanie z innej beczki dotyczce zwykego skrzyowania.

Znak A-7 "ustp pierwszestwa" ostrzega
o skrzyowaniu z drog z pierwszestwem. Znak A-7
znajdujcy si w obrbie skrzyowania dotyczy tylko
najbliszej jezdni, przed ktr zosta umieszczony.

Zatem gdzie wedug ciebie koczy si jezdania o ktrej mowa w tej definicji?


Jak na kadym innym skrzyowaniu ktre wyamuje si znakami z kanonu
przepisw oglnych.

Aha, wic jest inne, wylamuje si z definicji, ale to ty masz monopol na ustalenie w jakim zakresie si wyamuje? ;)


Co nie znaczy, e trzeba CA jazd po nim wywraca do
gry nogami, tworzy z obszaru skrzyowania odrbn drog i jakie "zestawy
skrzyowa", zapominajc nagle, e definicja pasa ruchu nie przestaje
dziaa pomimo braku oznakowania dla danego kierunku.

No wic czemu to wszystko robisz? Czemu wywracasz wszystko do gry nogami, czemu rozcigasz dziaanie A7 na 1/4 ronda, czemu zapominasz o pasach ruchu?
Tego wanie wielu tutaj piszcych nie jest w stanie poj.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 09:33:02
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 09:04:59 +0200, szerszen
Ale bzdużysz, od początku twierdzę że gość zmieniał pas na obwiedni, bo zmieniał, co do tego że są tam dwa niewyznaczone pasy ruchu nawet ty nie masz wątpliwości.

Urojone! Tam są urojone pasy!

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 11:25:27
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 09:33:02 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Urojone! Tam s urojone pasy!

Urojenia to ty masz, ale to ju wiemy. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 11:38:30
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 11:25:27 +0200, szerszen
Urojone! Tam są urojone pasy!
Urojenia to ty masz, ale to już wiemy.

Jeśli chodzi o jakieś zestawy skrzyżowań na rondzie, to mogą to być tylko i
wyłącznie urojenia.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 12:56:18
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 11:38:30 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Jeli chodzi o jakie zestawy skrzyowa na rondzie, to mog to by tylko i
wycznie urojenia.

Oczywicie policjant z tego filmu http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130223/KOSZALIN/130229835 te jest niedouczony i nie ma pojcia o czym mwi? ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-13 15:49:30
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 12:56:18 +0200, szerszen
Oczywiście policjant z tego filmu [...] też jest niedouczony i nie ma pojęcia o czym mówi? ;)

Sąd może być niedouczony a policjant nagle pozjadał wszystkie rozumy?
To jak udowadnianie poprawności przepisów na bohomazach drogowych.
Działka idealnie dla ciebie.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 16:08:51
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 13 Jun 2014 15:49:30 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Sd moe by niedouczony a policjant nagle pozjada wszystkie rozumy?

Tak, tak Myjku :)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-14 11:42:50
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 16:08:51 +0200, szerszen
Sąd może być niedouczony a policjant nagle pozjadał wszystkie rozumy?
Tak, tak Myjku :)

Super! Fajne masz autorytety. hehe

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 19:32:45
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014, Myjk wrote:

Wed, 4 Jun 2014 15:23:46 +0200, szerszen

jak one nakazuj. Jak nie widzisz rnic w sposobie poruszania
si po tych skrzyowaniach, to co ja ci mog powiedzie.

Na kwadratowym te s czsto wymalowane pasy (dla drogi z pierwszestwem
i dla skrtw) a ci z podporzdkowanej musz sobie radzi sami i rn te
wymalowane pasy nic sobie nie robic z ich przebiegu.

  Ale robic, robic.
  Tak dugo jak je "rn", tak dugo nie jad swoim pasem.
  No chyba e "ich pas" te jest wymalowany, i mamy jasne i wyrane
"przecicie".
  To za, po ktrej stronie jezdni staj, wynika z tego, w ktr
stron maj zamiar *skrci*. Od osi jezdni ktr jad.
  To co najwyraniej jest powodem przynajmniej czci dugich flejmw,
to nieprzyjmowanie do wiadomoci faktu, e niektre przepisy S
UNIWERSALNE, a tym samym ich dziaanie NIE MA ZWIZKU ze skrzyowaniem.
  To, e akurat na skrzyowaniu jest niezmiernie atwo o potrzeb ich
stosowania, i znaczna wikszo kierujcych spotyka si z nimi wycznie
na skrzyowaniach, skutkuje nadintepretacj i prbami wizania ich
z faktem istnienia skrzyowania.

wymalowane pasy ci na to pozwalaj [...]

I znowu nie byo mowy znakach,

  Dobrze prawisz.
  Trzeba trzyma si przyjtych warunkw lub wyranie zaznacza,
e chodzi o inny przypadek :)

Ale jest i jest ona regulowana poprzez znaki poziome i pionowe.

Nie jest. Przed skrzyowaniem, majc zamiar skrci w lewo, ustawiasz si
do osi albo na lewym pasie (bo z prawego nie mona skrca), a przed
skrzyowaniem (okrnym)

  Nie kam.
  Przed RONDEM.

ju tego nie robisz

  Bo NIE SKRCA W LEWO.
  No chyba e to kto z listy ostatnio podrzuconej z youtuba.
  Natomiast jak na danym SORO (co wynika z C-12) fizyczne uwarunkowanie
byoby takie, e SKRCA W LEWO, no to... nad czym debatowa?
  Jak to jest "zwyke skrzyowanie" oznakowane C-12, to zamierzajcy
wyjecha w lewo SKRCAJ W LEWO.
  Tak czy nie?
+++
2. Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si:
1) do prawej krawdzi jezdni - jeeli zamierza skrci w prawo;
2) do rodka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej
  jej krawdzi - jeeli zamierza skrci w lewo.
-- -

  I jest bez znaczenia, czy chce zjecha midzy mietniki, czy skrci
w inn jezdni.
  Albo, co jak widz niezmiernie by Ci wkurzyo, zaparkowa na
skrzyowaniu, znaczy na wyspie centralnej :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:11:47
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 19:32:45 +0200, Gotfryd Smolik news
jak one nakazują. Jak nie widzisz różnic w sposobie poruszania
się po tych skrzyżowaniach, to co ja ci mogę powiedzieć.
Na kwadratowym też są często wymalowane pasy (dla drogi z pierwszeństwem
i dla skrętów) a ci z podporządkowanej muszą sobie radzić sami i rżną te
wymalowane pasy nic sobie nie robiąc z ich przebiegu.
  Ależ robiąc, robiąc.
  Tak długo jak je "rżną", tak długo nie jadą swoim pasem.
  No chyba że "ich pas" też jest wymalowany, i mamy jasne i wyraźne
"przecięcie".

Otóż to. Dlatego PRZECINAJĄC pas ruchu w danym miejscu, a wyznaczonym W TYM
MIEJSCU dla pojazdów jadących w innym kierunku, NIE ma MOWY o zmianie pasa
ruchu. Tylko to nie będzie do zaakceptowania w momencie, gdy ktoś ronda nie
traktuje jako skrzyżowanie a jako niezależną od reszty *drogę*. Dlatego po
raz kolejny proszę Cię, przeczytaj definicję skrzyżowania, potem wyznacz na
rondzie OBSZAR SKRZYŻOWANIA, rozrysuj tory jazdy pojazdów (oczywiście
wykluczając takie bzdury jak kręcenie się w kółko, bo to nawet na
"kwadratowym skrzyżowaniu" doprowadzi do złamania definicji) i wyciągnij
później z tego wnioski.

  To zaś, po której stronie jezdni stają, wynika z tego, w którą
stronę mają zamiar *skręcić*. Od osi jezdni którą jadą.

Zgadza się, przy czym wyróżnianie *skrętu* w tym miejscu nie ma sensu, bo
ten manewr na każdym skrzyżowaniu może nieco inaczej przebiegać i jak już
sobie nie raz wykazywaliśmy, samo kręcenie kierownicą o *manewrze* *skrętu*
opisanego w Art. 22. PORD wcale NIE świadczy.

  To co najwyraźniej jest powodem przynajmniej części długich flejmów,
to nieprzyjmowanie do wiadomości faktu, że niektóre przepisy SĄ
UNIWERSALNE, a tym samym ich działanie NIE MA ZWIĄZKU ze skrzyżowaniem.

Już to omawialiśmy. Niestety argumentu o tym, że manewr skrętu, o którym
mowa w Art. 22., nie ma związku TYLKO ze skrzyżowaniem i wynika to z tego,
że takie same UNIWERSALNE zasady dotyczą także innych miejsc (skęt na
posesję, zawracanie etc.), nie przyjąłeś jako wiążącego. Założyłeś natomaist dosyć swobodnie, że fakt używania Art. 22. w INNYCH
miejscach niż skrzyżowania AUTOMATYCZNIE wyklucza ten manewr także z
niektórych skrzyżowań i pozwala szatkować jeden manewr na poszczególne
elementy. Co wg mnie jest NADINTERPRETACJĄ przepisów.

  To, że akurat na skrzyżowaniu jest niezmiernie łatwo o potrzebę ich
stosowania, i znaczna większość kierujących spotyka się z nimi wyłącznie
na skrzyżowaniach, skutkuje nadintepretacją i próbami wiązania ich
z faktem istnienia skrzyżowania.

Ponieważ czego byś nie powiedział, to właśnie skrzyżowanie umożliwia zmianę
drogi po której się poruszamy (czyli zmiana kierunku vel skręt) i to
właśnie na skrzyżowaniu wykonuje się manewr skrętu a nie oddzielnie na
wjeździe na skrzyżowanie potem przy przejeździe przez skrzyżowanie, i znowu
na zjeździe ze skrzyżowania.
Nie jest. Przed skrzyżowaniem, mając zamiar skręcić w lewo, ustawiasz się
do osi albo na lewym pasie (bo z prawego nie można skręcać), a przed
skrzyżowaniem (okrężnym)
  Nie kłam. Przed RONDEM.

Będę kłamać i przyznam się do kłamstwa, jeśli mi wykażesz w przepisach, że
rondo to nie jest skrzyżowanie.
 
już tego nie robisz
  Bo NIE SKRĘCA W LEWO.

Skręca, a że tego nie może objąć "wyobraźnią", bo kręci kierownicą w te i
wewte, powoduje problem ze zrozumieniem tematu.

  No chyba że to ktoś z listy ostatnio podrzuconej z youtuba.

Uczniaków i zarazem największych sierot wyselekcjonowanych by zrobić "szoł"
telewizyjny albo zwykłych sierot z prawkiem, które nie zauważyły znaku itp.
I Ty się tym podpierasz stosując jako argument.Masakra.

  Natomiast jak na danym SORO (co wynika z C-12) fizyczne uwarunkowanie
byłoby takie, że SKRĘCA W LEWO, no to... nad czym debatować?
  Jak to jest "zwykłe skrzyżowanie" oznakowane C-12, to zamierzający
wyjechać w lewo SKRĘCAJĄ W LEWO.
  Tak czy nie?

Wg uniwersalnych przepisów każdy manewr skrętu który wykonuje kierowca (nie
tylko na skrzyżowaniu, stąd nie ma mowy konkretnie o skrzyżowaniu) wiąże
się najpierw z zamiarem jego wykonania, czyt. chcę skręcić na skrzyżowaniu
w lewo, więc zaczynam realizację tego zamiaru spełniając po kolei warunki
postawione w przepisach ogólnych. Najpierw przez ustawienie się do
lewej/osi i sgnalizację tego faktu, a potem REALIZACJĘ tego manewru na
skrzyżowaniu. Że jest to akurat skrzyżowanie okrężne wcale mnie nie ziębi, bo podczas
wykonywania manewru stosuję się do znaku C-12 nakładającego na mnie pewien
"szczegół" (objechanie wyspy po prawej), trzymam się więc dalej lewej
krawędzi i kończę manewr skrętu w lewo ZJEŻDZAJĄC w odpowiedni wylot ze
skrzyżowania. Jest to jeden MANEWR, a kręcenie kierownicą w przeciwną
stronę nic tu nie zmienia, w szczególności nie jest dowodem że występuje
tam SKRĘT w prawo.

Już przy tym kiedyś byliśmy i próbowałeś mi udowodnić, że na autostradzie
jest tak samo jak na rondzie, bo tam chcąc skręcić w lewo (tzn. konkretnie
zmienić kierunek w lewo), skręca się w prawo. Niestety poległeś po tym jak
przypomniałem Ci, że taki węzeł to nie jest JEDNO skrzyżowanie (jak rondo,
spełniające przecież definicję jednego skrzyżowania) i taką akurat zmianę
kierunku realizuje się przez dwa skrzyżowania (konkretnie rozwidlenie i
połączenie dróg na różnych poziomach). Ale tutaj jest jedno skrzyżowanie, gdzie dwie lub więcej drogi przecinają
się w jednym poziomie a w centrum tego skrzyżowania postawiono wyspę -- a
więc dzielenie zmiany kierunku ruchu pomiędzy tymi drogami i siłowe
robienie tam dwóch skrzyżowań, z czego na tym drugim jest skręt w prawo,
jest zwyczajnie... oderwane od rzeczywistości.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 18:38:26
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014, Myjk wrote:

Wed, 4 Jun 2014 13:41:20 +0200, szerszen

Nie patrz w lustro jak piszesz. Moja interpretacja sprawdza si
na rondzie dowolnej wielkoci i ksztatu,

G. prawda, tobie si nie trzyma nawet na najmniejszych skrzyowaniach. Na
klasycznym masz inne zasady ni na okrnym, nawet jak s tych samych,
maych gabarytw. Ale to mnie nie dziwi, traktujesz SORO jak "zestaw
skrzyowa" to masz spore pole do popisu.

  Po prawdzie nie powinienem wypowiada si za szerszenia, ale jako e
godzisz rwnie w moje stanowisko ;) to si odezw.

  Ot "zestaw skrzyowa" jest przypisany do stanu *faktycznego*,
nie wynika z istnienia SORO, wynika z istnienia ronda *lub*
konstrukcji o podobnym charakterze.
  Jeli WYSTPUJ odrbne "przecicia kierunkw jazdy" to wystpuj,
mamy skrzyowanie zoone, nijak nie wykluczone w przepisach,
jeli *faktycznie* *nie* wystpuj, bo mamy (faktycznie) jedno "przecicie
kierunkw jazdy" oznakowane przez C-12, no to... nie wystpuj.

  A zoono skrzyowania moe by spora, trzeba ubolewa e w .pl
nie wystpuje adne "rondo magiczne", mogce suy za przykad ;)

Przypisy musz by uniwersalne i pasowac do dowolnego typu skrzyowania,
a nie jak u ciebie, tylko do malutkich.

To czemu u ciebie inaczej si jedzi na skrzyowaniu "kwadratowym" (tj.
z kolizyjnym skrtem w lewo) a inaczej na skrzyowaniu o ruchu okrnym

  Nienienie.
  Na rondzie (rwnie bdcym SORO, podobnie jak poprzednie).

(i jeszcze tam jakie rozrnienia robie w midzyczasie pomidzy SORO) gdzie
takowy skrt jest wyeliminowany przez wysp?

  U mnie z definicji skrzyowania.
  Jak wyej.
  Jak jest jedno "przecicie kierunkw" to jest jedno i wicej nie ma.
  A jak rondo ma pi wylotw to moe wystpi pi "przecie kierunkw",
nic dziwnego.

Czemu na zwykym skrzyowaniu bez specyficznych znakw wiesz e masz si
PRZED manewrem ustawi na waciwe miejsce PRZED skrzyowaniem (prawo,
lewo, o) bo inaczej dasz dupy,

  Bo to wynika ze skrtu i nakazu dotyczcego SKRTU.
  Ten nakaz NIE JEST zwizany ze skrzyowaniem!
  Czy Ty tego nie widzisz?
(e przepis art.22 dotyczy *SKRTU* i nie ma NIC WSPLNEGO z tym,
gdzie tego skrtu si dokonuje?)

a na skrzyowaniu o ruchu okrnym masz to
w nosie i kombinacje w stosowaniu ww. przepisw zaczynasz dopiero bdc na
skrzyowaniu?

  Jeli "znaki inaczej wskazuj", to wcale nie mam w nosie, art. 5 PoRD
mi wtedy nakazuje.
  Nie mog mwi za szerszenia ;)

Nie pitol wic o uniwersalnoci przepisw

  Kiedy tak jest.

i uniwersalnoci swojej teorii
warunkujc to wielkoci SORO,

  A warunkowa *wielkoci*?
  No to popeni bd :|
  Natomiast jeli z tej "wielkoci" wynika istnienie (lub nieistnienie)
"przeci", to tylko le zinterpretowa ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:13:50
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 18:38:26 +0200, Gotfryd Smolik news
  Otóż "zestaw skrzyżowań" jest przypisany do stanu *faktycznego*,
nie wynika z istnienia SORO, wynika z istnienia ronda *lub*
konstrukcji o podobnym charakterze.

Właśnie podważasz nie tylko przepis szczegółowy traktujący o obszarze
skrzyżowania, ale także definicję SKRZYŻOWANIA z PORD. Nie dręczy Cię to
ani trochę? :P

  Jeśli WYSTĘPUJĄ odrębne "przecięcia kierunków jazdy" to występują,
mamy skrzyżowanie złożone, nijak nie wykluczone w przepisach,

To się wtedy określa mianem skrzyżowania skanalizowanego. Jeśli występuje
"zestaw" skrzyżowań to są to jednak niezależnie skrzyżowania. Mogą sprawiać
wrażenie jednego, bo przepisy dopuszczają przecież możliwość nie
znakowwania skrzyżowań które znajdują się w określonej odległości, a
rzeczywistości to nie zmienia -- jest PARĘ skrzyżowań a nie jedno.

jeśli *faktycznie* *nie* występują, bo mamy (faktycznie) jedno "przecięcie
kierunków jazdy" oznakowane przez C-12, no to... nie występują.

Na rondzie występuje tyle samo przecięć kierunków jazdy co na każdym innym
analogicznym skrzyżowaniu "klasycznym", tyle tylko że są od siebie
skutecznie odseparowane dzięki "kanalizacji" ruchu (wyspa).

  A złożoność skrzyżowania może być spora, trzeba ubolewać że w .pl
nie występuje żadne "rondo magiczne", mogące służyć za przykład ;)

Ale zdajesz sobie sprawę, że "rondo magiczne" to nazwa własna, a w świetle
prawa tam jest parę NIEZALEŻNYCH skrzyżowań o ruchu okrężnym i nijak to nie
przystaje do tego co chcesz tym udowodnić?

Przypisy muszą być uniwersalne i pasowac do dowolnego typu skrzyżowania,
a nie jak u ciebie, tylko do malutkich.
To czemu u ciebie inaczej się jeździ na skrzyżowaniu "kwadratowym" (tj.
z kolizyjnym skrętem w lewo) a inaczej na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym
  Nienienie.
  Na rondzie (również będącym SORO, podobnie jak poprzednie).

Taktaktak. Na skrzyżowaniu.
 
(i jeszcze tam jakieś rozróżnienia robiłeś w międzyczasie pomiędzy SORO) gdzie
takowy skręt jest wyeliminowany przez wyspę?
  U mnie z definicji skrzyżowania.
  Jak wyżej.
  Jak jest jedno "przecięcie kierunków" to jest jedno i więcej nie ma.
  A jak rondo ma pięć wylotów to może wystąpić pięć "przecież kierunków",
nic dziwnego.

Ale skrzyżowanie ma to do siebie, że przecinają się przeróżne kierunki.
Rozrysuj sobie skrzyżowanie "kwadratowe" i policz ile jest tych przecięć
jeśli nie ma szczególnych ograniczeń.

Czemu na zwykłym skrzyżowaniu bez specyficznych znaków wiesz że masz się
PRZED manewrem ustawić na właściwe miejsce PRZED skrzyżowaniem (prawo,
lewo, oś) bo inaczej dasz dupy,
  Bo to wynika ze skrętu i nakazu dotyczącego SKRĘTU.
  Ten nakaz NIE JEST związany ze skrzyżowaniem!
  Czy Ty tego nie widzisz?

Widzę. Ustawodawca nie skupił się w tym miejscu na SKRZYŻOWANIU, ponieważ
skręcić można także na stację, na posesję etc. Określił to jako skręt, bo
trudno w takim miejscu mówić wprost o zmianie KIERUNKU na drogach. Czy Ty
tego nie widzisz?

(że przepis art.22 dotyczy *SKRĘTU* i nie ma NIC WSPÓLNEGO z tym,
gdzie tego skrętu się dokonuje?)

Oczywiście, jest to jasne jak słońce w bezchmurne czerwcowe południe.

a na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym masz to
w nosie i kombinacje w stosowaniu ww. przepisów zaczynasz dopiero będąc na
skrzyżowaniu?
  Jeśli "znaki inaczej wskazują", to wcale nie mam w nosie, art. 5 PoRD mi wtedy nakazuje.
  Nie mogę mówić za szerszenia ;)

Świetnie, a znaki określające skrzyżowanie jako SORO mówią, żeby objechać
wyspę po jej prawej stronie i nic więcej, w szczególności że każdy wjazd i
zjazd to niezależne skrzyżowanie w zwiazku z tym przy zjeździe jest skręt
ZAWSZE w prawo.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 12:18:21
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 09:13:50 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



To si wtedy okrela mianem skrzyowania skanalizowanego. Jeli wystpuje
"zestaw" skrzyowa to s to jednak niezalenie skrzyowania.
 
Na rondzie wystpuje tyle samo przeci kierunkw jazdy co na kadym innym
analogicznym skrzyowaniu "klasycznym", tyle tylko e s od siebie
skutecznie odseparowane dziki "kanalizacji" ruchu (wyspa).


No wic ten ruch na rondzie jest skanalizowany i mamy tam zesta skrzyowa, czy jednak nie? ;)
Zdecyduj si bo sam sobie przeczysz.

No i pytanie, od kiedy to na skrzyowaniu nierwnorzednym typu + mamy 8 skrzyowan kierunkw ruchu?

Przypominam, e na zwykym skrzyowaniu mamy krzywk ruchu uprzywilejowanego z podporzdkowanym, jedn krzywk, moemy to pomnoy przez dwa, bo s jezdnie dwukierunkowe, na rondzie mamy 4, 4 podporzdkowane dwukierunkowe kanay ruchu, dochodzce do jednego uprzywilejowanego jednokierunkowego okrgu, zatem nie jest to tyle samo.




Ale skrzyowanie ma to do siebie, e przecinaj si przerne kierunki.
Rozrysuj sobie skrzyowanie "kwadratowe" i policz ile jest tych przeci
jeli nie ma szczeglnych ogranicze.


No wanie, policz sobie, patrz te na swoje ukochane A7.



--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 13:03:42
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 12:18:21 +0200, szerszen
Na rondzie występuje tyle samo przecięć kierunków jazdy co na każdym innym
analogicznym skrzyżowaniu "klasycznym", tyle tylko że są od siebie
skutecznie odseparowane dzięki "kanalizacji" ruchu (wyspa).

No więc ten ruch na rondzie jest skanalizowany i mamy tam zesta skrzyżowań, czy jednak nie? ;) Zdecyduj się bo sam sobie przeczysz.

Gdybyś tylko umiał czytać ze zrozumieniem i choć trochę przepisów poczytał
przed dyskusją... Przeiceż napisałem wyraźnie, że skrzyżowanie
skanalizowane to NIE JEST to samo co "zestaw skrzyżowań".
Taka to z tobą i plamą właśnie dyskusja. Ja o rybce wy o pipce.

No i pytanie, od kiedy to na skrzyżowaniu nierównorzednym typu + mamy 8 skrzyżowan kierunków ruchu?

Sam coś sobie znowu wymyśliłeś, to sam sobie kombinuj teraz z wyjaśnianiem.
Ja się z tego twojego bagienka wypisuję.

Przypominam, że na zwykłym skrzyżowaniu mamy krzyżówkę ruchu
uprzywilejowanego z podporządkowanym, jedną krzyżówkę, możemy to
pomnożyć przez dwa, bo są jezdnie dwukierunkowe, na rondzie mamy 4, 4
podporządkowane dwukierunkowe kanały ruchu, dochodzące do jednego
uprzywilejowanego jednokierunkowego okręgu, zatem nie jest to tyle samo.

Cały czas widzisz jakieś "zestawy skrzyżowań" bo nie potrafisz nawet
przeczytać definicji obszaru skrzyżowania która wszystko w tej kwestii
wyjaśnia (a jak nie to, to jest rysunek), to tłumaczy dlaczego masz problem
ze zrozumieniem tematu. Weź definicję, zaznacz obszar (albo obszary, jeśli
tam jest "zestaw skrzyżowań"), pokaż i podyskutujemy dalej.

No właśnie, policz sobie, patrz też na swoje ukochane A7.

Policzyłem. Wychodzi dokładnie tak samo jak na kwadratowym odpowiedniku.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 16:10:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 13:03:42 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Cay czas

Cay czas wytyka ci si bedy w rozumowaniu i zaozeniach, a ty cay czas je ignorujesz. Metoda wyparcia nie jest panaceum na wszystko.
Policzyem. Wychodzi dokadnie tak samo jak na kwadratowym odpowiedniku.

Ciekawe jak ci to wyszo ;) Wida do urojonych pasw dochodzi jeszcze urojona matematyka. Co prawda uczyem si o liczbach urojonych, ale to chyba nie to samo w tym wypadku ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-10 09:45:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 16:10:34 +0200, szerszen
Cały czas
Cały czas wytyka ci się bełędy w rozumowaniu i załozeniach, a ty cały
czas je ignorujesz.

Cały czas ignorujesz, że ja już byłem w tej czarnej dziurze w której ty
teraz siedzisz, wylazłem z niej i wracać nie zamierzam.

Metoda wyparcia nie jest panaceum na wszystko.

Mówisz?

Policzyłem. Wychodzi dokładnie tak samo jak na kwadratowym odpowiedniku.
Ciekawe jak ci to wyszło ;) Widać do urojonych pasów dochodzi jeszcze
urojona matematyka. Co prawda uczyłem się o liczbach urojonych, ale to
chyba nie to samo w tym wypadku ;)

Trucie od rzeczy to twoja główna domena.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 22:54:49
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 13:03, Myjk pisze:

Taka to z tobą i plamą właśnie dyskusja. Ja o rybce wy o pipce.

Taaa...

- Myjk, który przepis wyłącza Art. 22 na rondach?
- W przepisach nie ma, że ronda to inne skrzyżowania!
- Hmm? No cóż, ale w końcu ma się pierwszeństwo na własnym pasie czy nie?
- Tam pasów nie ma!
- ...

W sumie muszę przyznać ci rację, nie mam pojęcia o czym ty dyskutujesz,
ale teorie masz coraz ciekawsze.

Data: 2014-06-10 09:46:40
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 22:54:49 +0200, PlaMa
Taaa...

Taaaaa. Często tak dyskutujesz sam ze sobą?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 20:34:16
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-10 09:46, Myjk pisze:

Taaa...
Taaaaa. Często tak dyskutujesz sam ze sobą?

a jak się układa drzewo postów?

Data: 2014-06-11 08:40:55
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 20:34:16 +0200, PlaMa
Taaa...
Taaaaa. Często tak dyskutujesz sam ze sobą?
a jak się układa drzewo postów?

W twoim poprzednim poście, gdzie prowadziłeś jakiś wymyślony przez siebie
dialog, jest drzewo postów? Czego to się człowiek nie dowie od
"specjalisty".

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 23:28:46
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-11 08:40, Myjk pisze:

Taaa...
Taaaaa. Często tak dyskutujesz sam ze sobą?
a jak się układa drzewo postów?
W twoim poprzednim poście, gdzie prowadziłeś jakiś wymyślony przez siebie
dialog,

nie wymyślony. Tak mniej więcej wygląda dyskusja z tobą

Data: 2014-06-12 08:17:29
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 23:28:46 +0200, PlaMa
Taaa...
Taaaaa. Często tak dyskutujesz sam ze sobą?
a jak się układa drzewo postów?
W twoim poprzednim poście, gdzie prowadziłeś jakiś wymyślony przez siebie
dialog,
nie wymyślony. Tak mniej więcej wygląda dyskusja z tobą

To może zamiast stosować, jak to masz standardowo w każdej dyskusji, metodę
MNIEJ więcej skupisz się na tym zdecydowanie WIĘCEJ i przestaniesz
konfabulować?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 12:09:33
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup
Może gdybyś nie wyciął moich wcześniejszych wyliczeń, to byś doszedł do
innych wniosków. Od momentu przekroczenia linii warunkowej przy wjeździe na
obszar skrzyżowania, do momentu kolizji przy zjeździe jest ~50 metrów do
pokonania. To rondo jest spore -- w zasadzie większych już być nie powinno,
bo mijają się wtedy z ideą ronda (sprawdzić czy nie turbinowe).

W naturze nie widzialem, ale ze SV to mi wyglada na jakies 3 dlugosci samochodu - tzn mowimy o luku ronda od linii zatrzymania (p-13) na wjezdzie, do rozpoczecia nastepnego wyjazdu.

Malo miejsca na szybkie manewry.

 OK, był tam kierunkowskaz ale niezauważony przez Mitsu
i tutaj też sąd poleciał sobie po Mitsu...bo nie widział.
Słowo vs słowo.
Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.

Moze byc, jesli przyjac ze kierowca z mitsu widzial, ze pojazd jadacy droga z pierwszenstwem zamierza zmienic pas, a ma obowiazek temu pojazdowi ustapic.

Inna sprawa ze ten migacz nie moglbyc wczesniej wlaczony i czasu na zauwazenie diablo malo.

W koncu sie nie dowiedzialem - kto kogo w co uderzyl i w ktorym dokladnie miejscu.


J.

Data: 2014-05-28 12:32:59
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 12:09:33 +0200, J.F
W naturze nie widzialem, ale ze SV to mi wyglada
na jakies 3 dlugosci samochodu

Nie wiem jak wy to widzicie, jak liczycie, jak sobie to wyobrażacie -- ale
stwierdzam po raz kolejny, że niektórzy widzą tylko to co akurat chce
zobaczyć.

http://goo.gl/maps/ar7EF

Na pierwszym planie Toyka (chyba) Yaris I, 3,65m długości -- i twierdzisz
od wjazdu po lewej do wyjazdu po prawej są 3 długości tego pojazdu? :/ Może
z góry sobie w GM obejrzyj to rondo -- jest nawet miarka w rogu dla
ułatwienia a i dystans w metrach od punktu do punktu GM podaje. :/

Malo miejsca na szybkie manewry.

NWOCB.
 
Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.
Moze byc, jesli przyjac ze kierowca z mitsu widzial, ze pojazd jadacy droga z pierwszenstwem zamierza zmienic pas, a ma obowiazek temu pojazdowi ustapic.

To się zakłada u podstaw manewru, bo kierunkowskazu może zwyczajnie nie
zauważyć. Zarówno brak widoczności kierunku jak i jego wyraźna obecność nie
nadaje nikomu pierwszeńśtwa czy zdejmuje zeń udzielenia pierwszeńśtwa.
 --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 15:51:22
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1qrvnqjnl7mxp$.dlg@myjk.org...
Wed, 28 May 2014 12:09:33 +0200, J.F
W naturze nie widzialem, ale ze SV to mi wyglada
na jakies 3 dlugosci samochodu

Nie wiem jak wy to widzicie, jak liczycie, jak sobie to wyobrażacie -- ale
stwierdzam po raz kolejny, że niektórzy widzą tylko to co akurat chce
zobaczyć.
http://goo.gl/maps/ar7EF
Na pierwszym planie Toyka (chyba) Yaris I, 3,65m długości -- i twierdzisz
od wjazdu po lewej do wyjazdu po prawej są 3 długości tego pojazdu? :/ Może

A przejedz  tak o 1/8 obrotu (nacisnij 2-3 razy strzalke do gory) - akurat na kolejnym wjezdzie tir z szara plandeka i niebieska kabina wjezdza.
I zajmuje akurat obszar od wjazdu do zjazdu.
A tir ile ma ? 12m ?

z góry sobie w GM obejrzyj to rondo -- jest nawet miarka w rogu dla
ułatwienia a i dystans w metrach od punktu do punktu GM podaje. :/

https://maps.google.com/maps?t=h&ll=51.414252,21.2036634&spn=0.001268,0.0027109&q=Radom&output=classic&dg=opt

akurat mamy samochodzik na luku (a prawdziwy samochod troche dluzszy), nie ma jeszcze/juz linii zatrzyman,
ale ile jest po zewnetrznym luku od miejsca, ktore bys okreslil "tu wjazd sie konczy i rondo zaczyna" do "tu sie zjazd zaczyna" ?

Malo miejsca na szybkie manewry.
NWOCB.

Nie wiem o co biega ?
Jak zjezdzasz z wewnetrznego pasa przy sredniej predkosci, to blyskawicznie manewr trwa, tu nie ma 50m swobody na manewry.

Kierunkowskaz i tak nie jest tutaj elementem decydującym.
Moze byc, jesli przyjac ze kierowca z mitsu widzial, ze pojazd jadacy
droga z pierwszenstwem zamierza zmienic pas, a ma obowiazek temu
pojazdowi ustapic.
To się zakłada u podstaw manewru, bo kierunkowskazu może zwyczajnie nie
zauważyć. Zarówno brak widoczności kierunku jak i jego wyraźna obecność nie
nadaje nikomu pierwszeńśtwa czy zdejmuje zeń udzielenia pierwszeńśtwa.

No ... opinie naszych policjantow i sadow moga byc rozne, ale jesli widze pojazd jadacy lewym pasem ktory nie sygnalizuje zamiaru zmiany tego pasa, to wjezdzam na prawy.
No dobra, moze nie zawsze ufam, ale jakby do kolizji doszlo ... ja ustapilem pierwszenstwa, bo jadacy swoim pasem kierowca nie musial nic robic, mogl dalej tak jechac.
A jesli zmienia pas bez sygnalizacji, ma niesprawne migacze itp - to czyja to wina ?

Tu co prawda:
a) wczesniej wlaczyc migacza nie mozna, potem mitsu widzi bmw z boku,
b) nie ma wyznaczonych pasow, wiec trudno powiedziec czy bmw zmienia czy nie zmienia pas ... choc jesli mitsu sie z prawej strony zmiescilo, to chyba jechal lewym pasem i zmienial :-)


J.

Data: 2014-05-30 10:12:59
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 15:51:22 +0200, J.F
A przejedz  tak o 1/8 obrotu (nacisnij 2-3 razy strzalke do gory) - akurat na kolejnym wjezdzie tir z szara plandeka i niebieska kabina wjezdza.
I zajmuje akurat obszar od wjazdu do zjazdu.
A tir ile ma ? 12m ?

Ale możesz mi powiedzieć po co sobie utrudniasz życie? Przecież "kamery"
googlecara są szerokokątne a potem jeszcze foty są łączone w panoramę.
Popatrz sobie na to rondo z góry, z boku masz linijkę nawet. Z żadnej
strony tam trzech długości osówki nie ma -- jest wiele razy więcej.
 
akurat mamy samochodzik na luku (a prawdziwy samochod troche dluzszy),

LOL :D

nie ma jeszcze/juz linii zatrzyman,
ale ile jest po zewnetrznym luku od miejsca, ktore bys okreslil "tu wjazd sie konczy i rondo zaczyna" do "tu sie zjazd zaczyna" ?

Czemu mnie się o to pytasz i jak prawo definiuje "wjazd" i "zjazd", że jest
to dla ciebie takie istotne przy udzielaniu pierwszeństwa na skrzyżowaniu?
 
Malo miejsca na szybkie manewry.
NWOCB.
Nie wiem o co biega ?
Jak zjezdzasz z wewnetrznego pasa przy sredniej predkosci, to blyskawicznie manewr trwa, tu nie ma 50m swobody na manewry.

Co to zmienia i jaka to jest średnia prędkość?

No ... opinie naszych policjantow i sadow moga byc rozne, ale jesli widze pojazd jadacy lewym pasem ktory nie sygnalizuje zamiaru zmiany tego pasa, to wjezdzam na prawy.

Możesz, ale odpowiedzialność za to co się stanie jest twoja -- bo pojazd
jest na skrzyżowaniu i można nawet bez widocznego kierunkowskazu założyć,
że będzie się z tego skrzyżowania chciał "ewakuować" a nie kręcić się jak
debil w kółko.

No dobra, moze nie zawsze ufam, ale jakby do kolizji doszlo ... ja ustapilem pierwszenstwa, bo jadacy swoim pasem kierowca nie musial nic robic, mogl dalej tak jechac.

I znowu gdybania. Masz ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na
skrzyżowaniu. W związku z tym, czy na "kwadratowym" skrzyżowaniu, przy
przecinaniu kierunku pojazdu jadącego z pierwszeństwem, też masz tego typu
rozterki?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 23:09:17
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia Fri, 30 May 2014 10:12:59 +0200, Myjk napisa(a):
Wed, 28 May 2014 15:51:22 +0200, J.F
A przejedz  tak o 1/8 obrotu (nacisnij 2-3 razy strzalke do gory) - akurat na kolejnym wjezdzie tir z szara plandeka i niebieska kabina wjezdza.
I zajmuje akurat obszar od wjazdu do zjazdu.
A tir ile ma ? 12m ?

Ale moesz mi powiedzie po co sobie utrudniasz ycie? Przecie "kamery"
googlecara s szerokoktne a potem jeszcze foty s czone w panoram.

Czyli znieksztalcaja obraz :-)

Popatrz sobie na to rondo z gry, z boku masz linijk nawet. Z adnej

Ale googlecar nie ma kamer tak wysoko, a z kolei z samolotu kiepsko
widac.

strony tam trzech dugoci oswki nie ma -- jest wiele razy wicej.

I chcesz powiedziec ze tir zajmuje na luku tylko czesc odstepu miedzy
wjazdem a zjazdem ?
Z linijka wyglada to tak, ze rondo ma jakies 50m srednicy zewnetrznej.
czyli 157m obwodu, 39m na cwiartke. Ale na cwiartke przypada tez
wjazd, wyjazd i wysepka miedzy nimi. Razem 20m. Zostaje 19m na luk.

Albo to
https://www.google.pl/maps/dir/51.4143998,21.203774/51.4145119,21.2035831/@51.4144247,21.2036397,97m/data=!3m1!1e3!4m3!4m2!1m0!1m0

"trasa" ma 16m.

akurat mamy samochodzik na luku (a prawdziwy samochod troche dluzszy),
LOL :D

Obiecywalem 3 dlugosci samochodu, a nie yariski :-)

nie ma jeszcze/juz linii zatrzyman,
ale ile jest po zewnetrznym luku od miejsca, ktore bys okreslil "tu wjazd sie konczy i rondo zaczyna" do "tu sie zjazd zaczyna" ?
Czemu mnie si o to pytasz i jak prawo definiuje "wjazd" i "zjazd", e jest
to dla ciebie takie istotne przy udzielaniu pierwszestwa na skrzyowaniu?

Prawo to definiuje ze wjezdzajac nalezy ustapic pierwszenstwa, a
zjezdzajac z wewnetrzego tez trzeba ustapic piewrszenstwa. Zmiana pierwszenstwa na trzech dlugosciach samochodu :-)

No ... opinie naszych policjantow i sadow moga byc rozne, ale jesli widze pojazd jadacy lewym pasem ktory nie sygnalizuje zamiaru zmiany tego pasa, to wjezdzam na prawy.

Moesz, ale odpowiedzialno za to co si stanie jest twoja -- bo pojazd
jest na skrzyowaniu i mona nawet bez widocznego kierunkowskazu zaoy,
e bdzie si z tego skrzyowania chcia "ewakuowa" a nie krci si jak
debil w kko.

Widac jeszcze nie chce, skoro nie sygnalizuje zamiaru zmiany pasa :-)

No dobra, moze nie zawsze ufam, ale jakby do kolizji doszlo ... ja ustapilem pierwszenstwa, bo jadacy swoim pasem kierowca nie musial nic robic, mogl dalej tak jechac.

I znowu gdybania. Masz ustpi pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na
skrzyowaniu. W zwizku z tym, czy na "kwadratowym" skrzyowaniu, przy
przecinaniu kierunku pojazdu jadcego z pierwszestwem, te masz tego typu
rozterki?

O kwadratowym pisze ... i nie przecinam. On jedzie lewym pasem prosto,
a ja z bocznej drogi skrecam w prawo na prawy pas. Moge, nie moge ? J.

Data: 2014-05-31 23:58:44
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014, J.F. wrote:

Dnia Fri, 30 May 2014 10:12:59 +0200, Myjk napisa(a):
I znowu gdybania. Masz ustpi pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na
skrzyowaniu. W zwizku z tym, czy na "kwadratowym" skrzyowaniu, przy
przecinaniu kierunku pojazdu jadcego z pierwszestwem, te masz tego typu
rozterki?

O kwadratowym pisze ... i nie przecinam. On jedzie lewym pasem prosto,
a ja z bocznej drogi skrecam w prawo na prawy pas.
Moge, nie moge ?

  Moesz tak dugo, jak dugo nie okae si, e ten jadcy lewym pasem
akurat postanowi zmieni pas.
  Przypadkiem nieprzepisowo (dwa pasy naraz i bez kierunkowskazu).
  Ale to nic - A7, o ile nie zachodz inne zastrzeenia :P, dotyczy
CAEJ drogi (nie tylko jezdni!).
  Winnym kolizji powiniene zosta uznany Ty.

  Tyle, e na SORO (obojtnie czy jest rondem czy nie), A-7 nie dotyczy
ustpowania na caym skrzyowaniu, dotyczy tylko ustpienia przez
"wjedajcego". Obawiam si e Myjk nie chce zajrze do przepisu
ustanowionego przy znaku C-12 (to ten przepis zmienia znaczenie
A-7 stojcego przed SORO, A-7 stojce razem z C-12 przed SORO ma wic
INNE znaczenie, ni A-7 przez "zwykym" skrzyowaniem).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-01 12:19:08
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-05-31 23:58, Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 30 May 2014, J.F. wrote:

Dnia Fri, 30 May 2014 10:12:59 +0200, Myjk napisał(a):
I znowu gdybania. Masz ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu
się na
skrzyżowaniu. W związku z tym, czy na "kwadratowym" skrzyżowaniu, przy
przecinaniu kierunku pojazdu jadącego z pierwszeństwem, też masz tego
typu
rozterki?

O kwadratowym pisze ... i nie przecinam. On jedzie lewym pasem prosto,
a ja z bocznej drogi skrecam w prawo na prawy pas.
Moge, nie moge ?

  Możesz tak długo, jak długo nie okaże się, że ten jadący lewym pasem
akurat postanowił zmienić pas.
  Przypadkiem nieprzepisowo (dwa pasy naraz i bez kierunkowskazu).
  Ale to nic - A7, o ile nie zachodzą inne zastrzeżenia :P, dotyczy
CAŁEJ drogi (nie tylko jezdni!).
  Winnym kolizji powinieneś zostać uznany Ty.

  Tyle, że na SORO (obojętnie czy jest rondem czy nie), A-7 nie dotyczy
ustępowania na całym skrzyżowaniu, dotyczy tylko ustąpienia przez
"wjeżdżającego". Obawiam się że Myjk nie chce zajrzeć do przepisu
ustanowionego przy znaku C-12 (to ten przepis zmienia znaczenie
A-7 stojącego przed SORO, A-7 stojące razem z C-12 przed SORO ma więc
INNE znaczenie, niż A-7 przez "zwykłym" skrzyżowaniem).

pzdr, Gotfryd

Wszak gdzies tam jest napisane:

Jest napisane ze:

"Znak C-12 „ruch okrezny” oznacza, ze na
skrzyzowaniu ruch odbywa sie dookola wyspy lub placu
w kierunku wskazanym na znaku."

a zaraz pozniej:

Znak C-12 wystepujacy lacznie ze znakiem A-7
oznacza pierwszenstwo kierujacego znajdujacego sie
na skrzyzowaniu przed kierujacym wjezdzajacym
(wchodzacym) na to skrzyzowanie.

Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30). Inaczej nie ma to sensu bo wystepuja absurdy pod tytulem ze na dwoch dlugosciach samochodu osobowego (przy predkosciach rzedu 40-50 km/h) wystepuje zmiana pierwszenstwa gdzie wystepuja czasy reakcji rzedu 1-2 sekund. Nielogiczne, i bezsensowne.

Stad na moje oko fakt, ze do kolizji doszlo na pierwszym zjezdzie od wjazud Mitsu na rondo sad uznal jego wine - bo rzeczywiscie rozsadnym jest zalozyc, ze odleglosc jest tak mala, ze cala jego droge na rondzie należy uznać jeszcze jako manewr wjazdu na skrzyzowanie. Wg mnie jest to logiczne i spojne. Takze polozenie pojazdow wspiera ta koncepcje - Mitsu widzial BMW i powinien sie liczyć z koniecznoscia ustapienia (wlasnie w tym miejscu gdzie do kolizji doszlo).

Gdyby zas do tej samej sytuacji doszlo jeden zjazd dalej winnym bylby BMW - wtedy w mojej ocenie (i chyba sadu tez) oba pojazdy uprawomocnilyby sie juz na rondzie i mozna zastosowac prepis ogolny o zmianie pasa czy pierwszenstwie z prawej.

Tak to wg mnie wyglada i im dluzej sie nad tym zastanawiam to ma to rece i nogi.

Dodatkowo chroni przed zachowaniami typu start z piskiem opon i wjazd na rondo/skrzyzowanie bo przeciez zdaza i nie bedzie wymuszenia. Traktowanie tej sytuacji inaczej niz rzobil to sad uprawialoby wlasnie do takich zachowan. Zachowan, ktore sa niebezpieczne a przede wszystkim dysusyjne co widac w tym watku - kto byl 1cm pred kim, itd.

--
mk4

Data: 2014-06-02 09:37:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sun, 1 Jun 2014, mk4 wrote:

Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd.

  Oczywicie, to jest problem podstawowy :)
  Tyle, e on wystpuje rwnie na "normalnym" skrzyowaniu.

Wg mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

  Ale wtedy wyszoby, e na do typowych rondach cae rondo jest
"w zakresie wjedania" :)
  Oczywicie, wobec wjedajcych "dalej po obwodzie" mozna by
wywodzi i s oni "bardziej wjedajcy" :P, ale pozostaby w
dziwny stan ktrego zdaje si chce Myjk, mianowicie e jak dogania
Ci (na kku) "szybki", to jeli wjecha bardziej z lewej ni Ty
to ma prawo wjecha Ci przed nos :>

Inaczej nie ma to sensu bo wystepuja absurdy pod tytulem ze na dwoch dlugosciach samochodu osobowego (przy predkosciach rzedu 40-50 km/h) wystepuje zmiana pierwszenstwa gdzie wystepuja czasy reakcji rzedu 1-2 sekund. Nielogiczne, i bezsensowne.

Stad na moje oko fakt, ze do kolizji doszlo na pierwszym zjezdzie od wjazud Mitsu na rondo sad uznal jego wine - bo rzeczywiscie rozsadnym jest zalozyc, ze odleglosc jest tak mala, ze cala jego droge na rondzie naley uzna jeszcze jako manewr wjazdu na skrzyzowanie. Wg mnie jest to logiczne i spojne. Takze polozenie pojazdow wspiera ta koncepcje - Mitsu widzial BMW i powinien sie liczy z koniecznoscia ustapienia (wlasnie w tym miejscu gdzie do kolizji doszlo).

  Na mj gust, "prawnie" jest mechanizm, ktry cakiem sprawnie
rozwikuje to od momentu, w ktrym pojazd wjedajcy "zaj pas".
  Jest to pytanie "jak mia prdko"? W TYM momencie!
  Przypomn wtek z wyrokiem po udanym "usiowaniu remontu" na cudze OC,
kiedy to z filmu wynikao, e toczcy si "gwn" wzi i PRZYSPIESZY.
  A w szczeglnoci, to ustpienie pierwszestwa wymaga niezmuszania
tego komu si ustpuje do niezmieniania prdkoci, a nie uniemoliwienia
mu przyspieszania.
  Jest wic pytanie, czy w Mitsu aby nie *przyspiesza*.
  Bo jeli tak, to on nie moe zakada, e "jego pas" po horyzont ma
uwzgldnia fakt, e ma silniki z X-1 zaoone ;)

Gdyby zas do tej samej sytuacji doszlo jeden zjazd dalej winnym bylby BMW - wtedy w mojej ocenie (i chyba sadu tez) oba pojazdy uprawomocnilyby sie juz na rondzie i mozna zastosowac prepis ogolny o zmianie pasa czy pierwszenstwie z prawej.

Tak to wg mnie wyglada i im dluzej sie nad tym zastanawiam to ma to rece
i nogi.

  Miaoby, ale nie ma wsparcia w przepisach.

Dodatkowo chroni przed zachowaniami typu start z piskiem opon i wjazd na rondo/skrzyzowanie bo przeciez zdaza i nie bedzie wymuszenia.

  A kto miaby "zdy" i "niewymusi"?
  Bo jak wyej, przyspieszanie moe "pozbawi pierwszestwa" (w tym
rozumieniu, e zobowizany do ustpienia ma zapewni "brak zmuszenia
do zmiany prdkoci", a nie przeciwnie).

Traktowanie tej
sytuacji inaczej niz rzobil to sad uprawialoby wlasnie do takich zachowan. Zachowan, ktore sa niebezpieczne a przede wszystkim dysusyjne co widac w tym watku - kto byl 1cm pred kim, itd.

  Moment, moment.
  Opisz raz jeszcze dokadnie zachowanie OBU samochodw.
  Z naciskiem na to czy, kto i kiedy przyspiesza :)
"powstrzymanie si od ruchu, jeeli ruch mgby zmusi innego kierujcego
  do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prdkoci"
  Jeli jadcy "z pierwszestwem" moe jecha z t sam prdkoci
z ktr jedzie, nie bdc zmuszony do zmiany kierunku lub pasa,
to trudno wyszukiwa si wymuszenia. Inaczej legalizowalibymy
sprowokowanie "naprawy na czyj koszt".
  Swoj drog, kontrukcja "A lub B albo C" jest ciekawa :)
( "(A lub B) albo C", czy "A lub (B albo C)"?

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-02 22:59:51
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-02 09:37, Gotfryd Smolik news wrote:
On Sun, 1 Jun 2014, mk4 wrote:

Wg mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

"powstrzymanie si od ruchu, jeeli ruch mgby zmusi innego kierujcego
  do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prdkoci"

Tylko wszyscy zakladaja, ze jak jechal swoim pasem to moze dalej jechac i nikt mu nic nie wadzi. A to przeciez nie tak.

Skoro ustap pierwszenstwa dotyczy ogolnie calej drogi to jesli jadacy nia zalozyl sobie ze zmieni pas czy przemiesci sie w jakikolwiek inny "fragment tej drogi" to pakujacy mu sie z podporzadkowanej (czy to rondo czy skrzyzowanie) wlasnie zmusza go do zmiany predkosci zeby mogl zrobic to co sobie tam wczesniej umyslil.

A ze wlaczajacy nie moze znac mysli tego co porusza sie droga glowna to nic nie uprawnia go do wjechania (w razie kolizji beda zeznania swiadkowie i cala parada ale w ogolnosci nie uprawnia) bo nie moze na 100% ocenic czy wymusi czy tez nie. Moze zaryzykowac jesli okolicznosci wskazuja, ze nie wymusi. Pewnosci niemniej nie ma.

Stad wg mnie jak samochod  porusza sie lewym pasem to pakowanie sie na prawy z podporzadkowanej a pozniej tlumaczenie sie, ze przeciez jechal lewym to mogl jechac dalej zwyczajnie jest nie do przyjecia. Mogl ale mial inny zamiar i mial do tego prawo. A zeby zamiar zrealizowac to musialby zmienic predkosc i wtedy wymuszenie jest.

Analogia jest i do omawianego tu przypadku z rondem. Jadacy rondem bedacy na pierwszenstwie umyslil sobie, ze pojedzie wlasnie tak korzystajac z tego, ze moze bo maja mu ustapic. I juz ;)

Tak wiec kwestia kluczowa nadal pozostaje w jakich warunkach owo "pierwszenstwo" wygasa. Nawet na zwyklym skrzyzowaniu gdzies wygasa.
I chyba wlasnie po to jest sad, ze jesli strony nie potrafia sie zgodzic na wspolna wersje (uczestnicy zdarzenia i policja) to potrzeba sadu aby ustalil to za nich ;)

--
mk4

Data: 2014-06-02 09:48:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

A jak to sobie wyobraasz, w razie kolicji trzeba lata z linijk, aby okreli pierwszetwo?
Biorc pod uwag skalowalno licznikw drogowych w autach, jak sobie wyobraasz okrelenie pozycji w ktrej koczy/zaczyna sie pierwszestwo?


Inaczej nie ma to sensu bo wystepuja absurdy pod tytulem ze na dwoch dlugosciach samochodu osobowego (przy predkosciach rzedu 40-50 km/h) wystepuje zmiana pierwszenstwa gdzie wystepuja czasy reakcji rzedu 1-2 sekund. Nielogiczne, i bezsensowne.

Nielogiczne i bezsensowne jest to co proponujesz. Teraz jest wszystko jasne, jeste na rondzie, to na wysokoci mijanego wjazdu masz pierwszestwo, potem stosujesz przepisy oglne, jak rondo jest mae, a boisz si e kto Ci wjedzie na prawy pas, to na wysokoci przedostatniego zjazdu wczasz migacz i zaczynasz zjeda do prawej. Proste i nieskomplikowane.

Problem z BMW jest taki, e po pierwsze nie upewni si czy ma praw woln, po drugie, manewr opuszczenia ronda zrobi mao przepisowo.. Zamiast dobi do prawej, a potem skrci, jak nakazuj przepisy, skrca spod lewej krawdzi jezdni ronda, jezdni na tyle szerokiej, e byy tam dwa niewyznaczone pasy ruchu. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-02 15:09:55
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
szerszen wydumał(a) w news:20140602094834.d9dc71930d59140c01d28a7dtlen.pl :
On Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:
Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg
mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).
A jak to sobie wyobrażasz, w razie kolicji trzeba latać z linijką, aby
określić pierwszeńśtwo? Biorąc pod uwagę skalowalność liczników
drogowych w autach, jak sobie wyobrażasz określenie pozycji w której
kończy/zaczyna sie pierwszeństwo?
Inaczej
nie ma to sensu bo wystepuja absurdy pod tytulem ze na dwoch dlugosciach
samochodu osobowego (przy predkosciach rzedu 40-50 km/h) wystepuje
zmiana pierwszenstwa gdzie wystepuja czasy reakcji rzedu 1-2 sekund.
Nielogiczne, i bezsensowne.
Nielogiczne i bezsensowne jest to co proponujesz. Teraz jest wszystko
jasne, jesteś na rondzie, to na wysokości mijanego wjazdu masz
pierwszeństwo, potem stosujesz przepisy ogólne, jak rondo jest małe, a
boisz się że ktoś Ci wjedzie na prawy pas, to na wysokości przedostatniego
zjazdu włączasz migacz i zaczynasz zjeżdżać do prawej. Proste i
nieskomplikowane.
Problem z BMW jest taki, że po pierwsze nie upewnił się czy ma prawą
wolną, po drugie, manewr opuszczenia ronda zrobił mało przepisowo. Zamiast
dobić do prawej, a potem skręcić, jak nakazują przepisy, skręcał spod
lewej krawędzi jezdni ronda, jezdni na tyle szerokiej, że były tam dwa
niewyznaczone pasy ruchu.

Nareszcie. Nikt dotąd nie zauwazył podstawowej rzeczy (w sumie czekałem na to:) a mianowicie obowiazku zjazdu BMW na prawy pas w momencie kiedy Mitsu ma A-7. Czyli zgodnie z PORD 22/1 i dokładnie w tym miejscu. Gdyby BMW w tym miejscu zmieniło pas, skutecznie "blokujac" Mitsu do kolizji by nie doszło i Mitsu nie wjechałoby na rondo przed BMW. Dlaczego tak? Problemowe rondo nie ma pasów (znaków poziomych) i skoro obowiązuje nas jazda jak najbliżej prawej krawedzi jezdni to nalezy tego przestrzegac. Oczywiście Mitsu w stosunku do "wymalowanych" rond robi sobie "wykroczenie" jadąc zewnetrznym pasem więcej niż do pierwszego zjazdu, co często na obmalowanych rondach jest niemozliwe. OK, przepisy mu tego nie zabraniają w momencie "niewymalowanego" ronda, które może potraktować jako jeden pas ruchu...bo nie ma linii ciagłej, którą przekraczaby na "wymalowanym" rondzie. Pozostaje interpretacja sądu, która jak widać doszukuje się 'zajechania" przez Mitsu pasa BMW a nie jak jest w rzeczywistości, czyli odwrotnie.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-02 18:26:48
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-02 09:48, szerszen wrote:
On Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg
mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

A jak to sobie wyobraasz, w razie kolicji trzeba lata z linijk, aby okreli pierwszetwo?
Biorc pod uwag skalowalno licznikw drogowych w autach, jak sobie wyobraasz okrelenie pozycji w ktrej koczy/zaczyna sie pierwszestwo?


Inaczej
nie ma to sensu bo wystepuja absurdy pod tytulem ze na dwoch dlugosciach
samochodu osobowego (przy predkosciach rzedu 40-50 km/h) wystepuje
zmiana pierwszenstwa gdzie wystepuja czasy reakcji rzedu 1-2 sekund.
Nielogiczne, i bezsensowne.

Nielogiczne i bezsensowne jest to co proponujesz. Teraz jest wszystko jasne, jeste na rondzie, to na wysokoci mijanego wjazdu masz pierwszestwo, potem stosujesz przepisy oglne, jak rondo jest mae, a boisz si e kto Ci wjedzie na prawy pas, to na wysokoci przedostatniego zjazdu wczasz migacz i zaczynasz zjeda do prawej. Proste i nieskomplikowane.

Czyli jak tylko wskocze na pas to jestem na rondzie. A ze ktos we mnie walnie bo mu zajechalem to nie ma znaczenia. Wszak obciales wszystko do "bycia na rondzie" i z tego ma wynikac nabycie pelnych praw. Niezbyt to rozsadne - wszak metr za linia warunkowego zatrzymania juz jestem na rondzie. To nie tak wlasnie i chyba to czesc ludzi usiluje ci powiedziec.

Dalej - wlaczanie kierunku jak proponujesz jest bardzo mylace - bo dla tego co chce wjechac na rondo w tym momencie jest to sygnalizacja, ze bedziesz zjezdzal a zatem on moglby na to rondo wjechac. Tymczasem ty nie zjedziesz tylko pojedziesz dalej i pasztet gotowy. Chybiony patent.

--
mk4

Data: 2014-06-03 09:06:21
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 02 Jun 2014 18:26:48 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Czyli jak tylko wskocze na pas to jestem na rondzie. A ze ktos we mnie walnie bo mu zajechalem to nie ma znaczenia.

Zdecyduj si, albo mu zajechae, albo zaje pas i on zajecha Tobie. Wszystko zaley od tego w ktrym momencie nastpi kolizja, przy jakim manewrze i ktre czci pojazdw zostan uszkodzone.
Wszak obciales wszystko do "bycia na rondzie" i z tego ma wynikac nabycie pelnych praw. Niezbyt to rozsadne - wszak metr za linia warunkowego zatrzymania juz jestem na rondzie.

Nie, bo metr za lini jeszcze jeste w trakcje manewru wjedzania na rondo, ale jeli cae auto jest ju na rondzie, rwnolegle do pasu ktrym si bdzie porusza, to jest ju na rondzie, a tym bardziej na niem jest, jeli znajduje si tu przed kolejnym zjazdem, chyba nie masz wtpliwoci co do tego? A w omawianym przypadku, kolizja nastpia wanie przed kolejnym zjazdem.
Dalej - wlaczanie kierunku jak proponujesz jest bardzo mylace - bo dla tego co chce wjechac na rondo w tym momencie jest to sygnalizacja, ze bedziesz zjezdzal a zatem on moglby na to rondo wjechac. Tymczasem ty nie zjedziesz tylko pojedziesz dalej i pasztet gotowy. Chybiony patent.

Jako poruszam si tak dziesitki razy w tygodniu po dokadnie takich wanie rondach i jako jed niedranity ;)
Za duo kombinujesz, migacz masz wczy na wysokoci zjazdu, a nie przed nim.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-02 21:18:52
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 2 Jun 2014, szerszen wrote:

On Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:

Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg
mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

A jak to sobie wyobraasz, w razie kolicji trzeba lata z linijk, aby okreli pierwszetwo?
Biorc pod uwag skalowalno licznikw drogowych w autach, jak sobie wyobraasz okrelenie pozycji w ktrej koczy/zaczyna sie pierwszestwo?

  Tak samo, jak bardzo nie widzi mi si "metraowa" wersja "koca", tak
samo nie widzi mi si Twj kontrargument.
  Dla przypomnienia: dawno temu w przepisach, w nieco innym celu, niemniej
BYA definicja "obszaru skrzyowania" oparta o taki wanie warunek,
bodaj 15 metrw. W zupenoci zgadzam si (raz jeszcze) e pomys jest
kiepski i widocznie ustawodawca doszed do tego samego wniosku (mona
jeszcze sprawdzi, czy nie wizao si to z ratyfikacj jakiego update
do Konwencji).
  Natomiast fakt "braku licznika" nie ma NIC do rzeczy!
  Tak samo, jak przy 1 metrze odstpu od rowerzysty.
  Masz wzi taki zapas, aby NA PEWNO nie przekroczy przepisu: umiesz na
oko wycelowa z dokadnoci 10cm to bierzesz 1,1m, masz toleracj 100%
to bierzesz 2m i ju.

  Raz jeszcze: nie dyskutuj z wnioskiem, dyskutuj z argumentem
"niedasi". DA SI. Jak kto niedowidzi i nie ma poczucia odlegoci
moe wzi sobie 250% zapasu.

Nielogiczne i bezsensowne jest to co proponujesz.

  Zgoda.

Teraz jest wszystko jasne, jeste na rondzie,

  Z dokadnoci do definicji "bycia na rondzie".
  I o tym cay czas mowa.
  Jak na mj gust, wjedajcy CO NAJMNIEJ do momentu, w ktrym o pojazdu
nie przyklei si do osi pasa nie jest "na rondzie". Cigle "wjeda".

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-03 00:13:07
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Gotfryd Smolik news" wydumał(a) w wiadomości ID
news:Pine.WNT.4.64.1406022112150.4556quad
[...]
..
Teraz jest wszystko jasne, jesteś na rondzie,
 Z dokładnością do definicji "bycia na rondzie".
 I o tym cały czas mowa.
 Jak na mój gust, wjeżdżający CO NAJMNIEJ do momentu, w którym oś pojazdu
nie przyklei się do osi pasa nie jest "na rondzie". Ciągle "wjeżdża".

Przecież definicja A-7 (znak ostrzegawczy) jest chyba zrozumiała :> Zauważ jednak, że cały czas "kombinujemy" w sytuacji SORO, które pozbawione jest pasów poziomych (prawdopodobnie usuniętych z powodu naprawy nawierzchni), ale kierowcy zachowują się tak jakby one były/nie były. Tutaj tkwi konflikt. Skoro ich nie ma, należy traktować to jako typowe, jednopasmowe rondo a nie SORO. W przypadku kiedy są pasy (znaki poziome), pas wewnętrzny od strony wjazdu na soro jest oznaczony linią ciągłą dla pasa zewnętrznego (dwupasmowy wjazd na soro) i uniemożliwia zajęcie go przez pojazdy wjżdżające na soro z prawego pasa. Gdyby doszło do zajęcia prawego pasa przez pojazd zjeżdżający z lewego pasa na SORO ale dokładnie na odcinku od wjazdu na SORO do wyjazdu z najbliższego zjazdu SORO, wtedy należy ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu. Weź sobie zobacz jak wygląda "obmalowane" SORO.
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-03 08:59:55
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 00:13:07 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:



jednak, że cały czas "kombinujemy" w sytuacji SORO, które pozbawione jest pasów

Ale zrozum to że pasy są niewyznaczone, nie znaczy że ich nie ma, warszawski Ursynów pełen jest takich rond i ludzie jakoś nie mają problemów, aby się po nich poruszać. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 08:57:53
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 2 Jun 2014 21:18:52 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:


  Raz jeszcze: nie dyskutuj z wnioskiem, dyskutuj z argumentem
"niedasi". DA SI. Jak kto niedowidzi i nie ma poczucia odlegoci
moe wzi sobie 250% zapasu.

Ale wiesz e na oko, to chop w szpitalu....?
I owszem przy nieduych odlegociach, typu odstp od rowerzysty ma to sens, o tyle okrelanie pierwszestwa, na podstawie odlegoci, ktr dodatkowo musisz okreli bdc w ruchu, a mierzy masz j do punku umieszcoznego za plecami, to ju jest proszenie si o rozmaite problemy i wyudzenia ubezpiecze.


  Jak na mj gust, wjedajcy CO NAJMNIEJ do momentu, w ktrym o pojazdu
nie przyklei si do osi pasa nie jest "na rondzie". Cigle "wjeda".

I tu ju jak pisaem w ktrym pocie zgadzam si z Tob, e zajcie pasa, to ustawienie si rwnolegle do osi jezdni.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 16:26:15
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, szerszen wrote:
On Mon, 2 Jun 2014 21:18:52 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

  Raz jeszcze: nie dyskutuj z wnioskiem, dyskutuj z argumentem
"niedasi". DA SI. Jak kto niedowidzi i nie ma poczucia odlegoci
moe wzi sobie 250% zapasu.

Ale wiesz e na oko, to chop w szpitalu....?

  Ale... ;)

I owszem przy nieduych odlegociach, typu odstp od rowerzysty ma to sens,

  Ale je NIE PODWAAM, e to byby ZY POMYS, co mieszniejsze, sam
ustawodawca na to wpad w zeszym tysicleciu, usuwajc definicj
"obrbu skrzyowania" (opart na 15 m odlegoci) z ustawy!
  Ale to, czy dane rozwizanie jest dobre czy ze, gupie czy sensowne,
nie przesdza o tym e si NIE DA.
  W szczeglnoci, skoro byo w PoRD, to wida "si dao" ;)

[...]
to ju jest proszenie si o rozmaite problemy

  Ale oczywicie :)
  Jest jednak takie powiedzenie - "kto bogatemu zabroni?"
  Usiujc je sparafrazowa, spytam: kto zabroni Sejmowi uchwali
ze prawo? e niby "niedasi"?
  To, rzekbym, wcale nie taki rzadki przypadek, nie uwaasz? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 09:39:08
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014 16:26:15 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:


  Usiujc je sparafrazowa, spytam: kto zabroni Sejmowi uchwali
ze prawo? e niby "niedasi"?
  To, rzekbym, wcale nie taki rzadki przypadek, nie uwaasz? ;)

No jak tak, do sprawy podchodzimy, to wszystko si da, oprcz wyjcia otwartego parasola z zadka ;)



--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-06 18:29:09
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-05 16:26, Gotfryd Smolik news wrote:
  Ale je NIE PODWAAM, e to byby ZY POMYS, co mieszniejsze, sam
ustawodawca na to wpad w zeszym tysicleciu, usuwajc definicj
"obrbu skrzyowania" (opart na 15 m odlegoci) z ustawy!
  Ale to, czy dane rozwizanie jest dobre czy ze, gupie czy sensowne,
nie przesdza o tym e si NIE DA.
  W szczeglnoci, skoro byo w PoRD, to wida "si dao" ;)

A wiesz moze co przyswiecalo ustawodawcy?

Ja nie wiem ale wg mnie 15m to zdecydowanie za malo dla normalnych warunkow ruchu a wpisanie wiecej moze prowadzic w niektorych sytuacjach do roznych absurdow.
W zwiazku z tym wywalono a wine najczesciej orzeka sie na zdroworozsadkowej ocenie w ktorym miejscu doszlo do kolizji, jak szybko jechaly pojazdy i i kto z jakiego kierunku jechal i kto komu winien byl ustapic. Z tym, ze poza razacym naruszeniem przepisow decydujacy faktor to to kto byl na drodze z pierwszenstwem. Po zmianie juz nie mozna sie tlumaczyc ze: ale to juz bylo poza skrzyzowaniem wiec bylem juz na drodze na pelnych prawach (no i nie ma mierzenia linijka tych 15 metrow :)).

Moge oczywiscie sie mylic i byc moze byly jakies inne powody tej zmiany.

--
mk4

Data: 2014-06-03 20:46:07
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "szerszen"  napisa w wiadomoci
On Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200 mk4 <mk4@dev.nul> wrote:
Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg
mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

A jak to sobie wyobraasz, w razie kolicji trzeba lata z linijk, aby okreli pierwszetwo?
Biorc pod uwag skalowalno licznikw drogowych w autach, jak sobie wyobraasz okrelenie pozycji w ktrej koczy/zaczyna sie pierwszestwo?

A jak sobie wyobrazasz jazde po rondzie bez takiej reguly ?
Pierwszenstwo dla zjezdzajacych, nawet z wewnetrznego pasa ?

No bo skoro mierzenie odleglosci nie ma sensu ... to kto pierwszy wjechal zachowuje pierwszenstwo az do zjazdu  ?

J.

Data: 2014-06-04 08:59:17
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 20:46:07 +0200
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:



A jak sobie wyobrazasz jazde po rondzie bez takiej reguly ?

Bez jakiej reguy?
A7 dotyczy wjazdu, wjechae na rondo, jedziesz po swoim pasie, obowizuj ci przepisy dotyczce zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy. Proste i nieskomplikowane. Wtedy nie ma znaczenia czy rondo ma rednic 20 czy 200 metrw. Teorja Myjka, jak pisaem z duym przymreniem oka trzyma si kupy tylko przy tych 20metrowych, jak Myjk widzi rondo o rednicy 200m to ju nie jest w stanie swojej teori zastosowa i wycofuje si rakiem twierdz e to debile je planowali. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 11:40:10
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200, mk4
Znak C-12 wystepujacy lacznie ze znakiem A-7
oznacza pierwszenstwo kierujacego znajdujacego sie
na skrzyzowaniu przed kierujacym wjezdzajacym
(wchodzacym) na to skrzyzowanie.

Ale sam fakt, że jest mowa o "wjeżdżającym (wchodzącym)" nie oznacza, że
znak odnosi się tylko do wjazdu (wejścia). Przecież to jakaś abstrakcja
interpretacyjna. To jest tylko uściślenie, że C-12 jak stoi sam, to pojazd
ma pierwszeństwo wjazdu na skrzyżowanie, a jak stoi z A-7, to pierwszeńśtwa
wjazdu nie ma.
Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd.

Też bym chętnie się dowiedział gdzie ten wjazd się zaczyna i kończy,
niestety żaden z dyskutantów nie potrafi tego zrobić, co więcej nie chce
nawet wyrysować obszaru skrzyżowania na podstawie dostępnych informacji,
przez co może twierdzić, że rondo to N skrzyżowań w kształcie litery T.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 19:57:09
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, Myjk wrote:

Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200, mk4

Znak C-12 wystepujacy lacznie ze znakiem A-7
oznacza pierwszenstwo kierujacego znajdujacego sie
na skrzyzowaniu przed kierujacym wjezdzajacym
(wchodzacym) na to skrzyzowanie.

Ale sam fakt, e jest mowa o "wjedajcym (wchodzcym)" nie oznacza, e
znak odnosi si tylko do wjazdu (wejcia). Przecie to jaka abstrakcja
interpretacyjna.

  A ktra *droga* ma pierwszestwo?
(pytam o to rwnie obok, ale tu bdzie krcej)

Te bym chtnie si dowiedzia gdzie ten wjazd si zaczyna i koczy,
niestety aden z dyskutantw nie potrafi tego zrobi,

  Obr kota ogonem.
  Wyjanij to dla przypadku zwykego skrzyowania, a wyjdzie Ci, e
okrelenie tego miejsca NIE MA zwizku ze skrzyowaniem, jego rozmiarem
i ksztatem, bo kada z tych waciwoci moe by kompensowana
prdkociami obu pojazdw.

  Co ciekawsze, mi wychodzi, e w omawianym wypadku fakt wjazdu
na rondo NIE STANOWI kryterium przyczyny wypadku, a co najmniej
moe nie stanowi.

  Powodem zderzenia nie musiao by to, e zderzy si akurat wjedajcy.

  Zamy, e ten "z zewntrznego" wjechaby ju wjazd wczeniej.
  Tyle, e na odcinku przed zderzeniem jechaby TAK SAMO!

  Znaczy wjeda, jedzie 3/8 ronda 10km/h (bo pewnie tyle mia
w momencie wjazdu), a kiedy ju jest wyprzedzany przez drugi
samochd, depcze w gaz do 40km/h, wskutek czego wyprzedzajcy,
ktry susznie zaoy e przed wiem zdy, apie si na
kolizj.

  Dlaczego wyprzedzajcy miaby by uznany winnym, skoro kryterium
"nieustpienia pierwszestwa" nie ma zastosowania?

  A JELI miaoby to dotyczy przypadku "3/8+1/8 ronda", to dlaczego
dla "1/8+1/8 ronda" miaoby by inaczej?


co wicej nie chce
nawet wyrysowa obszaru skrzyowania na podstawie dostpnych informacji,

  Do tego si nie wtykam, bo IMO przepisy ktre wchodz w rachub
nie s zwizane z istnieniem skrzyowania.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:16:34
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 19:57:09 +0200, Gotfryd Smolik news
Ale sam fakt, że jest mowa o "wjeżdżającym (wchodzącym)" nie oznacza, że
znak odnosi się tylko do wjazdu (wejścia). Przecież to jakaś abstrakcja
interpretacyjna.
  A która *droga* ma pierwszeństwo?
(pytam o to również obok, ale tu będzie krócej)

Żadna, bo przy każdej przed skrzyżowaniem stoi A-7. Dlatego pierwszeństwo
ma pojazd znajdujący się na _skrzyżowaniu_ przed pojazdem który na to
skrzyżowanie chce wjechać. Wjeżdżający ma ustąpić pierwszeńśtwa, i nie ma
tam mowy, że ma ustąpić TYLKO na *wjeździe*.
 
Też bym chętnie się dowiedział gdzie ten wjazd się zaczyna i kończy,
niestety żaden z dyskutantów nie potrafi tego zrobić,
  Obróć kota ogonem.
  Wyjaśnij to dla przypadku zwykłego skrzyżowania, a wyjdzie Ci, że
określenie tego miejsca NIE MA związku ze skrzyżowaniem, jego rozmiarem
i kształtem, bo każda z tych właściwości może być kompensowana
prędkościami obu pojazdów.

Dokładnie tak, przy czym należy zaznaczyć, że obszar skrzyżowania SORO jest
dużo większy niż analogicznego kolizyjnego "kwadratowca". Poza tym
przypominam ponownie. To nie ja wysuwam tezę, że A-7 odnosi się tylko do
wjazdu, a pół metra dalej to już wyjazd więc już A-7 nie dotyczy... :/
 
  Załóżmy, że ten "z zewnętrznego" wjechałby już wjazd wcześniej.
  Tyle, że na odcinku przed zderzeniem jechałby TAK SAMO!

Staram się unikać tworzenia teorii na różnych szczegółowych założeniach i
porównaniach do zastanych wyjątków, w tym także robienia z jednego
skrzyżowania wielu skrzyzowań na drodze jednokierunkowej -- ale co raz się
z tym zderzam u dyskutantów. Dlatego po raz kolejny pasuję z takiej
dyskusji, bo to nie doprowadzi do wypracowania "definicji".

co więcej nie chce
nawet wyrysować obszaru skrzyżowania na podstawie dostępnych informacji,
  Do tego się nie wtykam, bo IMO przepisy które wchodzą w rachubę
nie są związane z istnieniem skrzyżowania.

Są potrzebne chociażby do stwierdzenia czy SORO to jedno skrzyzowanie czy
też "zestaw skrzyżowań" (jak tu niektórzy na siłę wtykają, w tym także ja
kiedyś), czy można pokusić się o "prostowanie" ronda i w ten sposób
udowadnianie że tam ZAWSZE występuje skręt w prawo, itd. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 11:37:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sat, 31 May 2014 23:58:44 +0200, Gotfryd Smolik news
  Możesz tak długo, jak długo nie okaże się, że ten jadący lewym pasem akurat postanowił zmienić pas.

Tutaj jednak tak postanowił i to jest kluczowe.

  Przypadkiem nieprzepisowo (dwa pasy naraz

Nic nie zabrania zmieniać dwóch, a nawet trzech pasów naraz (cokolwiek to znaczy).

i bez kierunkowskazu).

Po co naginasz rzeczywistość? Kieroca BMW zeznał że pokazywał
kierunkowskaz, a kierowca Mitsu, że go NIE ZAUWAŻYŁ. To na jakiej podstawie
stwierdzasz, że go nie było i że coś się odbyło nieprzepisowo?

  Ale to nic - A7, o ile nie zachodzą inne zastrzeżenia :P, dotyczy CAŁEJ drogi (nie tylko jezdni!).
  Winnym kolizji powinieneś zostać uznany Ty.

Tak jest, podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu.
  Tyle, że na SORO (obojętnie czy jest rondem czy nie), A-7 nie dotyczy
ustępowania na całym skrzyżowaniu, dotyczy tylko ustąpienia przez
"wjeżdżającego".

Wskaż proszę przepis o tym stanowiący.

Obawiam się że Myjk nie chce zajrzeć do przepisu
ustanowionego przy znaku C-12 (to ten przepis zmienia znaczenie
A-7 stojącego przed SORO, A-7 stojące razem z C-12 przed SORO ma więc
INNE znaczenie, niż A-7 przez "zwykłym" skrzyżowaniem).

8-|

C-12 nakazuje "tylko" ruch wokół wyspy centralnej po jej prawej stronie i
nic więcej, w szczególności nie zmienia znaczenia A-7! Jeśli tak jest, to
zacytuj proszę tę część definicji C-12 która _zmienia_ znaczenie A-7.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 19:44:24
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, Myjk wrote:

Sat, 31 May 2014 23:58:44 +0200, Gotfryd Smolik news

  Moesz tak dugo, jak dugo nie okae si, e ten jadcy
lewym pasem akurat postanowi zmieni pas.

Tutaj jednak tak postanowi i to jest kluczowe.

  Oczywicie. Co wanie wykazuj.

  Przypadkiem nieprzepisowo (dwa pasy naraz

Nic nie zabrania zmienia dwch, a nawet
trzech pasw naraz (cokolwiek to znaczy).

  Jest zabronione, a contrario.
  Przepis art.22.5 wymaga sygnalizacji ZAMIARU zmiany pasa
ruchu, a jest to niemoliwe, jeli zmianiajcy pas jeszcze
nie zmieni zmiany poprzedniego pasa.

i bez kierunkowskazu).

Po co naginasz rzeczywisto? Kieroca BMW zezna e pokazywa
kierunkowskaz, a kierowca Mitsu, e go NIE ZAUWAY. To na jakiej podstawie
stwierdzasz, e go nie byo i e co si odbyo nieprzepisowo?

  Ale wykazuj, e NAWET JAKBY jeszcze do tego nie mia zapitych
pasw i ganicy, to nie gra to roli.

  Ale to nic - A7, o ile nie zachodz inne zastrzeenia :P,
dotyczy CAEJ drogi (nie tylko jezdni!).
  Winnym kolizji powiniene zosta uznany Ty.

Tak jest, podobnie jak na zwykym skrzyowaniu.

  Nie, nie "podobnie", chyba e ju w kocu zaakceptowae wersj
o "cigu skrzyowa" ;>

  Tyle, e na SORO (obojtnie czy jest rondem czy nie), A-7 nie dotyczy
ustpowania na caym skrzyowaniu, dotyczy tylko ustpienia przez
"wjedajcego".

Wska prosz przepis o tym stanowicy.

  Rozporzdzenie o znakach, tre znaczenia znaku C-12:
"znak C-12 wystpujcy razem ze znakiem A-7 oznacza".

Obawiam si e Myjk nie chce zajrze do przepisu
ustanowionego przy znaku C-12 (to ten przepis zmienia znaczenie
A-7 stojcego przed SORO, A-7 stojce razem z C-12 przed SORO ma wic
INNE znaczenie, ni A-7 przez "zwykym" skrzyowaniem).

8-|

C-12 nakazuje "tylko" ruch wok wyspy centralnej po jej prawej stronie i
nic wicej, w szczeglnoci nie zmienia znaczenia A-7! Jeli tak jest, to
zacytuj prosz t cz definicji C-12 ktra _zmienia_ znaczenie A-7.

  Jak wyej.

  Jest jeszcze jeden drobny szczeg: zamy, na potrzeby tego podwtku,
e przyjmujesz, i zapis z C-12 nie skutkuje zmian znaczenia rwnie
A-7.
  Przyjmijmy.

  To ja teraz poprosz o objanienie, zgodnie z definicj A-7, co jest
DROG Z PIERWSZESTWEM przy skrzyowaniu z ruchem okrnym?
  Czyby zaakceptowa ju wersj o "cigu skrzyowa"?
  Jestem zaszczycony! ;)
(oczywicie nie zmieni to skutku - po skrcie wjedajcy rwnie JU
JEST na tej drodze, tak jakby wjecha na zwyke skrzyowanie,
i pierwszestwo tego drugiego koczy si tak samo, jak przy zwykym
skrzyowaniu).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:15:19
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 19:44:24 +0200, Gotfryd Smolik news
Nic nie zabrania zmieniać dwóch, a nawet
trzech pasów naraz (cokolwiek to znaczy).
  Jest zabronione, a contrario.
  Przepis art.22.5 wymaga sygnalizacji ZAMIARU zmiany pasa
ruchu, a jest to niemożliwe, jeśli zmianiający pas jeszcze
nie zmienił zmiany poprzedniego pasa.

O ile w ogóle może być mowa o zmianie pasa ruchu. Przecinanie pasów ruchu
dla innych kierunków ruchu zmianą pasa NIE jest.
 
Tak jest, podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu.
  Nie, nie "podobnie", chyba że już w końcu
 zaakceptowałeś wersję o "ciągu skrzyżowań" ;>

Ja już jakiś czas temu wyzbyłem się tej wersji i zamiaru wracać do niej nie
mam. To martwy punkt.
 
  Tyle, że na SORO (obojętnie czy jest rondem czy nie), A-7 nie dotyczy
ustępowania na całym skrzyżowaniu, dotyczy tylko ustąpienia przez
"wjeżdżającego".
Wskaż proszę przepis o tym stanowiący.
  Rozporządzenie o znakach, treść znaczenia znaku C-12:
"znak C-12 występujący razem ze znakiem A-7 oznacza".

Nic tam nie ma o tym, że dotyczy tylko wjazdu (to sugerujesz).
Przekierowuje tylko konieczność ustąpienia pierwszeństwa z jadącego po
skrzyżowaniu na wjeżdżającego na to _skrzyżowanie_. W wersji bez A-7 jest
inaczej i dlatego zostało to zaznaczone w tym konkretnym miejscu.
 
8-|
C-12 nakazuje "tylko" ruch wokół wyspy centralnej po jej prawej stronie i
nic więcej, w szczególności nie zmienia znaczenia A-7! Jeśli tak jest, to
zacytuj proszę tę część definicji C-12 która _zmienia_ znaczenie A-7.
  Jak wyżej.
  Jest jeszcze jeden drobny szczegół: załóżmy, na potrzeby tego podwątku,
że przyjmujesz, iż zapis z C-12 nie skutkuje zmianą znaczenia również
A-7.
  Przyjmijmy.

Jak wyżej i niżej. :P

  To ja teraz poproszę o objaśnienie, zgodnie z definicją A-7, co jest
DROGĄ Z PIERWSZEŃSTWEM przy skrzyżowaniu z ruchem okrężnym?

Przecież właśnie to jest sprecyzowane w tym miejscu. W przypadku
skrzyżowania oznaczonego C-12 z A-7 rzeczony znak ustąpienia pierwszeństwa
nie dotyczy konkretnie DROGI z pierwszeństwem (takiej drogi nie ma, bo
żadna nie wymaga specjalnego uprzywilejowania -- patrz przepisy szczegółowe
odnośnie wyznaczania dróg z pierwszeństwem), ale pojazdu który porusza się
po SKRZYŻOWANIU a na które chce się właśnie wjechać.
(oczywiście nie zmieni to skutku - po skręcie wjeżdżający również JUŻ
JEST na tej drodze,

Tam nie ma DROGI tylko jest skrzyżowanie, a konkretnie obszar skrzyżowania. Drogi to się PRZECINAJĄ i tworzą to skrzyżowanie o czym mówi wprost
definicja skrzyżowania. Tylko nie chcecie tego dostrzec, bo wizję
przesłania Wam ta "diabelna" wyspa na środku, która samą swoją obecnością
"buduje" tam nową drogę i jakiś "zestaw skrzyżowań".

tak jakby wjechał na zwykłe skrzyżowanie,
i pierwszeństwo tego drugiego kończy się tak samo, jak przy zwykłym skrzyżowaniu).

Ale Wy staracie się wykazać, że pierwszeństwo kończy się wraz zajęciem pasa
na skrzyżowaniu, a to jest zupełnie bezsensowne -- co widać także na
"kwadratowych" skrzyżowaniach. Choć nieco trudniej to zauważyć, bo skala,
gabaryty obszaru skrzyzowania oraz GEOMETRIA są inne.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 23:23:59
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 09:15, Myjk pisze:

O ile w ogóle może być mowa o zmianie pasa ruchu. Przecinanie pasów ruchu
dla innych kierunków ruchu zmianą pasa NIE jest.

ke?! Jakich innych? A przypadkiem kierunek nie jest taki sam ciągle -
tj, wokół wyspy?

Data: 2014-06-10 08:31:24
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 09 Jun 2014 23:23:59 +0200
PlaMa <mariush.p-usunto@wp.pl> wrote:



ke?! Jakich innych? A przypadkiem kierunek nie jest taki sam cigle -
tj, wok wyspy?

No c, wida tam oprcz domniemanych pasw s jeszcze domniemane kierunki ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-10 09:51:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 23:23:59 +0200, PlaMa
ke?! Jakich innych?

No jakich -- a jakie są kierunki ruchu na skrzyżowaniach?

A przypadkiem kierunek nie jest taki sam ciągle - tj, wokół wyspy?

Nie, bo tam nie ma drogi, jest obszar skrzyżowania na którym przecinają się
kierunki ruchu. Może zajrzysz w końcu do tych cholernych przepisów
szczegółowych i przyswoisz czym jest obszar skrzyżowania? Tam są, oprócz
definicji torów jazdy itp., nawet rysunki odpowiednie.

Ale nie, oczywiście będziesz wpierać, że to nie jest obszar skrzyżowania,
tylko jakaś magiczna niezależna droga, która ma swój jedyny słuszny
kierunek a który to kierunek określają strzałecki wymalowane na znaku C-12.
Itd. :> ROTFL

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 20:38:14
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-10 09:51, Myjk pisze:
Może zajrzysz w końcu do tych cholernych przepisów
szczegółowych i przyswoisz czym jest obszar skrzyżowania? Tam są, oprócz
definicji torów jazdy itp., nawet rysunki odpowiednie.

zajrzałem, ale chyba nie tam gdzie trzeba więc poprosiłem cię o
wskazanie dokładniej gdzie mam tego poszukać, ale olałeś mnie.

Data: 2014-06-11 08:42:14
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 20:38:14 +0200, PlaMa
Może zajrzysz w końcu do tych cholernych przepisów
szczegółowych i przyswoisz czym jest obszar skrzyżowania? Tam są, oprócz
definicji torów jazdy itp., nawet rysunki odpowiednie.
zajrzałem, ale chyba nie tam gdzie trzeba więc poprosiłem cię o
wskazanie dokładniej gdzie mam tego poszukać, ale olałeś mnie.

Oczywiście. Jaki ty biedny. Poszukaj w wątku (w tym i poprzednim),
podawałem nie tylko tobie, ale także Gotfrydowi.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 23:29:49
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-11 08:42, Myjk pisze:

Oczywiście. Jaki ty biedny. Poszukaj w wątku (w tym i poprzednim),
podawałem nie tylko tobie, ale także Gotfrydowi.

sam ten wątek ma pierdyliard postów, może jednak podasz mi gdzie mam
zajrzeć?

Data: 2014-06-12 08:21:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 23:29:49 +0200, PlaMa
Oczywiście. Jaki ty biedny. Poszukaj w wątku (w tym i poprzednim),
podawałem nie tylko tobie, ale także Gotfrydowi.
sam ten wątek ma pierdyliard postów

Co to mnie obchodzi, że sobie nie możesz poradzić?

może jednak podasz mi gdzie mam zajrzeć?

LENIU PATENTOWANY, weź się w końcu w garść. Ja nie jestem twoim służącym.
Albo bierzesz udział w dyskusji i czytasz co się pisze w wątku, albo spadaj
na drzewo.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 14:22:02
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:zhynajyq7eo4.dlgmyjk.org :

Ale opierając się na opisach sytuacji z dwóch stron (co
rzadko się zdarza w necie!) sąd postawił dobry wyrok.

Masz gdzieś link do relacji kierowcy BMW? Nie czytałem.
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 19:36:29
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 14:22:02 +0200, MichaelData®
Masz gdzieś link do relacji kierowcy BMW? Nie czytałem.

J.F podawał w swoim pierwszym poście,
a na który odpisywałeś. ;P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 02:03:56
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:yn9sztu9hk31$.dlgmyjk.org
Tue, 27 May 2014 14:22:02 +0200, MichaelData®
Masz gdzieś link do relacji kierowcy BMW? Nie czytałem.
J.F podawał w swoim pierwszym poście,
a na który odpisywałeś. ;P

Rozpaczliwie się broni. Z tekstu jasno wynika (między wierszami) że czuje się winny ale oddaje sprawę bo ma poparcie :) Skąd to wiem? Miliardy takich tekstów się naczytałem a później poznałem "prawdę" :)
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-05-28 07:45:50
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 02:03:56 +0200, MichaelData®
Rozpaczliwie się broni. Z tekstu jasno wynika (między wierszami) że czuje się winny ale oddaje sprawę bo ma poparcie :) Skąd to wiem? Miliardy takich tekstów się naczytałem a później poznałem "prawdę" :)

Oczywiście, a twój, obalony już, argument o rzekomych drastycznie różnych
prędkościach, przez grzeczność pewnie puściłeś w niepamięć. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-29 00:30:16
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:15f8hoioy20pa.dlgmyjk.org

Rozpaczliwie się broni. Z tekstu jasno wynika (między wierszami) że czuje się
winny ale oddaje sprawę bo ma poparcie :) Skąd to wiem? Miliardy takich tekstów
się naczytałem a później poznałem "prawdę" :)
Oczywiście, a twój, obalony już, argument o rzekomych drastycznie różnych
prędkościach, przez grzeczność pewnie puściłeś w niepamięć. :>

To była próba wywoałania refleksji w temacie, którego sugestię zawarłeś w tytule :>
Jak widać, brniesz nadal... :)

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-05-30 10:06:31
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 29 May 2014 00:30:16 +0200, MichaelData®
To była próba wywoałania refleksji w temacie

Zagrywkami w stylu Macierewicza. Faktycznie, brniesz nadal z klasą. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 23:05:00
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 13:59, Myjk pisze:
W każdym razie w tej sytuacji prawo mówi, że jak ktoś ma A-7 przed
skrzyżowaniem, to ten znak dotyczy obszaru tego skrzyżowania (jezdni,
obwiedni).

podaj paragraf

Data: 2014-06-03 22:39:56
Autor: Shrek
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-05-27 13:59, Myjk wrote:

W każdym razie w tej sytuacji prawo mówi, że jak ktoś ma A-7 przed
skrzyżowaniem, to ten znak dotyczy obszaru tego skrzyżowania (jezdni,
obwiedni).

Aż tak bym się nie rozpędzał, bo BMW też miało A-7 przed wjazdem na skrzyżowanie, a potem to reguła prawej ręki:P

To tak do tych co migają w lewo przed rondem, bo rondo to jedno skrzyżowanie - jak są tacy konsekwentni, to A-7 przed każdym wjazdem znaczy, że ci wjeżdzający mają pierwszeństwo:P

Shrek.

Data: 2014-06-05 21:01:01
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, Shrek wrote:

A tak bym si nie rozpdza, bo BMW te miao A-7 przed wjazdem na skrzyowanie, a potem to regua prawej rki:P

  Nomen omen, z dokadnoci do ROZPDZANIA wanie!

  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 14:24:23
Autor: Shrek
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-05 21:01, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 3 Jun 2014, Shrek wrote:

A tak bym si nie rozpdza, bo BMW te miao A-7 przed wjazdem na
skrzyowanie, a potem to regua prawej rki:P

  Nomen omen, z dokadnoci do ROZPDZANIA wanie!

Jakiego znowu rozpdzenia?

Shrek

Data: 2014-06-06 16:09:21
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, Shrek wrote:

On 2014-06-05 21:01, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 3 Jun 2014, Shrek wrote:

A tak bym si nie rozpdza, bo BMW te miao A-7 przed wjazdem na
skrzyowanie, a potem to regua prawej rki:P

  Nomen omen, z dokadnoci do ROZPDZANIA wanie!

Jakiego znowu rozpdzenia?

  :)
  Ano tego, w wyniku ktrego przestaje dziaa "manie pierwszestwa".
  Obowizek ustpienia dotyczy "niezmuszenia do zmiany prdkoci"
(tudzie kierunku jazdy i pasa), nie obejmuje wic najwyraniej
"nieutrudnienia istotnego zwikszenia prdkoci". Art.2..28 PoRD.

  Dziaajca przez lata metoda "remontu na cudze OC" w wyniku
spowodowania kolizji ktra *wyglda jakby* miao miejsce wymuszenie
(jeliby pojazdy jechay ze sta prdkoci), w wyniku istnienia
kamer i sabego dziaania w takim przypadku zapewnienia kierujcego
e on nic a nic nie przyspiesza, jakby traci na sile :)

  Fakt, e jestem po prawej (i mam pierwszestwo tak jak jad)
nie powoduje, e nie bd sprawc wypadku, jeli tamten dobrze
oceni e si zmieci przede mn, a ja przyspiesz w sposb nie
dajcy szans na zmian wnioskw z oceny.
  Chyba, e przepis szczeglny stanowi inaczej, co trzeba wyranie
zastrzec (szczeglnie skrty, ruszania i wjazdy zawieraj okrelenia
szczegowe, ale ju np. "jazda po pasie" AFAIR nie).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 17:23:26
Autor: Shrek
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-06 16:09, Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 6 Jun 2014, Shrek wrote:

On 2014-06-05 21:01, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 3 Jun 2014, Shrek wrote:

A tak bym si nie rozpdza, bo BMW te miao A-7 przed wjazdem na
skrzyowanie, a potem to regua prawej rki:P

  Nomen omen, z dokadnoci do ROZPDZANIA wanie!

Jakiego znowu rozpdzenia?

  :)
  Ano tego, w wyniku ktrego przestaje dziaa "manie pierwszestwa".
  Obowizek ustpienia dotyczy "niezmuszenia do zmiany prdkoci"
(tudzie kierunku jazdy i pasa), nie obejmuje wic najwyraniej
"nieutrudnienia istotnego zwikszenia prdkoci". Art.2..28 PoRD.

Ano. Ok. Z jednym maym ale IMHO jak przyspieszasz wczesniej to imho wjedzajcy spod A-7 powienien to uwzgldni.

Shrek.

Data: 2014-06-07 00:23:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, Shrek wrote:

Ano. Ok. Z jednym maym ale IMHO jak przyspieszasz wczesniej to imho
wjedzajcy spod A-7 powienien to uwzgldni.

  Jeli "wczeniej" oznacza czas duszy, ni zwyky czas od podjcia
decyzji do jej sprztowego wykonania (wcale nie taki may), to oczywicie zgoda :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-07 21:23:23
Autor: Shrek
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-06-07 00:23, Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 6 Jun 2014, Shrek wrote:

Ano. Ok. Z jednym maym ale IMHO jak przyspieszasz wczesniej to imho
wjedzajcy spod A-7 powienien to uwzgldni.

  Jeli "wczeniej" oznacza czas duszy, ni zwyky czas od podjcia
decyzji do jej sprztowego wykonania (wcale nie taki may), to
oczywicie zgoda :)

Wczeniej, to wczeniej - na ch... dry temat:P Innymi sowy - jak kto wanie przyspiesza bo np wyprzedzi rower i mu wjedziesz spod A-7 to cienko widz twoj obron. A jeli jecha 50, ty wjechae spod A-7 przyspieszy do 80 i wjecha w dup to zaley od tego czy da si to udowodni - jak tak, to ostatnio kilku kolesi si przejechao wymuszajc stuczk na parkingu - swoj drog debile, przecie wiadomo, e tam jest zawsze monitoring.

Shrek.1

Data: 2014-05-27 23:03:04
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 13:30, MichaelData® pisze:

Sorry bo leciałem z pamieci i gdzies napisałem że to BMW przywaliło
Mitsu. Nie zmienia to jednak obowiązujacej reguły prawej reki, która
daje pierwszeństwo dla Mitsu.

jak prawa ręka? Jaka prawa ręka? Toć to art. 22 ust. 4 pełną gębą a nie
prawa ręka.

Data: 2014-05-28 02:06:31
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"PlaMa" wydumał(a) w wiadomości ID news:5384fd8b$0$2373$65785112news.neostrada.pl
W dniu 2014-05-27 13:30, MichaelData® pisze:
Sorry bo leciałem z pamieci i gdzies napisałem że to BMW przywaliło
Mitsu. Nie zmienia to jednak obowiązujacej reguły prawej reki, która
daje pierwszeństwo dla Mitsu.
jak prawa ręka? Jaka prawa ręka? Toć to art. 22 ust. 4 pełną gębą a nie
prawa ręka.

Trudne tutaj do zastosowania, bo nie ma wydzielonych liniami pasów ruchu :>
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-05-28 08:59:05
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 02:06:31 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:



Trudne tutaj do zastosowania, bo nie ma wydzielonych liniami pasów ruchu :>

Nie musi bo art. 2 punkt 7 mówi co tym pasem jest.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 11:02:08
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
szerszen wydumał(a) w news:20140528085905.7ce7ae57ef2e22f40212bc6ftlen.pl :
On Wed, 28 May 2014 02:06:31 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:
Trudne tutaj do zastosowania, bo nie ma wydzielonych liniami pasów
ruchu :>
Nie musi bo art. 2 punkt 7 mówi co tym pasem jest.

Trudne w tym sensie że nie ma oznaczonej osi jezdni a tym samym precyzyjnie wyznaczenia pasa.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 23:01:27
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 13:07, Myjk pisze:

Dobrze, że nie znalazł się nikt by pokazać jak te jego
krakowskie ronda by funkcjonowały (w sensie przepustowości i kolizyjności)
zgodnie z jego teoriami. Forum TVP, gdzie go ludzie obsmarowywali za ronda
i wytykali inne błędy, już skasował. :|

bo ronda to wymysł szatana - turbiny! To jest to!

Data: 2014-05-28 07:02:42
Autor: J.F.
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia Tue, 27 May 2014 13:07:32 +0200, Myjk napisa(a):
Powtarzam jednak ponownie, nie widz nic zego w upynnianiu ruchu przez
wjedanie na ten wolny pas (gdy inny pojazd porusza si wewntrznym
pasem), pod warunkiem e pozwoli si pniej temu pojazdowi spokojnie
zjecha z tego pasa zamiast uzurpowa sobie pierwszestwo tylko dlatego e
ju si "uprzywilejowany" pas zajo -- przypomn, tylko dziki temu, e
inny pojazd posiadajcy wtedy pierwszestwo ma tyle kultury (i
umiejtnoci?) eby to miejsce innym udostpni.

Sprzeciw. Co bylo to bylo, a kultura to nie przepis.
Skoro wjechalismy na zewnetrzny pas bez wymuszenia, to potem ten z
wewnetrznego ma ustapic.

Ja te wielokrotnie zbliajc si do skrzyowania, a widzc kogo chccego
przejecha z innego kierunku, jeli mam tak moliwo, zwalniam dany pas
-- ale czy to jest rwnoznaczne z pozwoleniem na wjazd, gwatowne
(oczywicie pojcie wzgldne) przypieszanie i uniemoliwianie mi powrotu
na swj pas, ktry opuciem tylko i wycznie po to, aby zrobi komu
wicej przestrzeni? Wtpi. Niestety jest mnogo takich, ktrzy myl
inaczej -- to s drogowi frustraci i to przez nich gwnie dochodzi do
kolizji.
Nie inaczej jest tutaj, co sd zauway i czap zaoy. ;P

Ale sad nie ma braku kultury oceniac.

J.

Data: 2014-05-28 09:00:52
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 07:02:42 +0200, J.F.
Sprzeciw. Co bylo to bylo, a kultura to nie przepis.

W porządku. Literalnie pojazd z podporządkowanej ma ustąpić pierwszeństwa
pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu tak, aby nie doszło do kolizji
na tym skrzyżowaniu. Doszło do kolizji, więc pierwszeństwo dla pojazdu
znajdującego się na jezdni z pierwszeńśtwem nie zostało udzielone.
Ale sad nie ma braku kultury oceniac.

I nie oceniał, wszak o kulturze to było tylko moje WTRĄCENIE, tj. jak ja
się poruszam (będąc podporzadkowanym i robiąc miejsce dla jadącego z
podporządkowanej) a nie tłumaczenie kierowcy BMW przed sądem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-03 10:02:21
Autor: Jankol
Rondo .. linia ciągła.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:wfl4us0d2e9c.dlgmyjk.org...
Tue, 27 May 2014 00:16:08 +0200, MichaelData®
pomiędzy pasami ruchu na rondzie, które mają "przerwę" w momencie zjazdu (wyjazdu) z pasa wewnętrznego.

Pomijam naturalnie sens stosowania linii
ciagłych na takich skrzyżowaniach -- z czego słynie np. krakowski Dworak,
do tego pędzlując je w miejscach ZJAZDÓW ze skrzyżowania (sic!).
Pozdor Myjk

Gdybyś chciał słyszeć co mówi Dworak to byś wiedział jaki jest sens.
Linia ciągła jest dla debili którzy zjeżdżają z ronda z pasa wewnętrznego.
Linia ciągła ma pokazać tym debilom, że tak nie wolno
i zmusić ich do objechania ronda.

Data: 2014-12-03 18:06:05
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Wed, 3 Dec 2014 10:02:21 +0100, Jankol
Linia ciągła jest dla debili którzy zjeżdżają z ronda z pasa wewnętrznego.

Można zjeżdżać, to zjeżdżają. Rondoprostowacz żeby ten ruch utrudnić,
pędzluje linie które to uniemożliwiają, policję napuszcza i jeszcze z
kamerką się ustawia żeby nakręcić soie program.

Linia ciągła ma pokazać tym debilom, że tak nie wolno
i zmusić ich do objechania ronda.

Oczywiście! Po co zjechać ze skrzyzowania jak człowiek, skoro można się po nim pokręcić. I kto tu jest debilem...

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-06 18:47:37
Autor: Jankol
Rondo .. linia ciągła.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1if8tiedqpqb5$.dlgmyjk.org...
Wed, 3 Dec 2014 10:02:21 +0100, Jankol
Linia ciągła jest dla debili którzy zjeżdżają z ronda z pasa wewnętrznego.

Można zjeżdżać, to zjeżdżają.

I powodują wypadki.
Fakt, można zjeżdżać, muru nie ma.

Rondoprostowacz żeby ten ruch utrudnić,
pędzluje linie które to uniemożliwiają, policję napuszcza i jeszcze z
kamerką się ustawia żeby nakręcić soie program.

Wszystko po to aby było mniej wypadków, ale debile i tak tego nie zrozumieją.
Ich to trzeba ostro po kieszeni walić.

Linia ciągła ma pokazać tym debilom, że tak nie wolno
i zmusić ich do objechania ronda.

Oczywiście! Po co zjechać ze skrzyzowania jak człowiek, skoro można się po nim pokręcić. I kto tu jest debilem...
Myjk

Debilem jest ten kto nie umie zjechać z ronda zgodnie z PoRD
i dla takiego trzeba malować linię ciągłą, bo dla normalnego
kierowcy linia ciągła w tym miejscu nie jest potrzebna.

Data: 2014-12-07 18:13:20
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Sat, 6 Dec 2014 18:47:37 +0100, Jankol
I powodują wypadki.

Nie spowodowałem żadnego wypadku, a jeżdżę w ten sposób od lat. Inna
sprawa, że bacznie uważam na debili, co na skrzyżowaniu z prawego pasa w
lewo skręcają i niewiedzących co oznacza znak A-7 przed skrzyżowaniem.

Fakt, można zjeżdżać, muru nie ma.

No to jak można zjeżdżać, to jakim trzeba być debilem żeby w tym miejscu
linie ciąłą malować? Trzeba być zadeklarowanym rondoprostowaczem, po
prostu.

Rondoprostowacz żeby ten ruch utrudnić,
pędzluje linie które to uniemożliwiają, policję napuszcza i jeszcze z
kamerką się ustawia żeby nakręcić soie program.
Wszystko po to aby było mniej wypadków, ale debile i tak tego nie zrozumieją. Ich to trzeba ostro po kieszeni walić.

Debile to nie potrafią czytać tego co w PORD napisane i muszą sobie
dorabiać żeby przejechać skrzyżowanie. Więc będą truć o jezdni
jednokierunkowej, skrętach w prawo i takich tam innych dziwnych rzeczach. I
to wszystko na jednym i tym samym skrzyżowaniu. Wprost genialne.

Debilem jest ten kto nie umie zjechać z ronda zgodnie z PoRD

Nie z ronda, tylko ze skrzyżowania. Debilem jest ten, kto rozgranicza
skrzyżowania na RONDA i buduje dla nich teorie, które nie są opisane w
PORD. Czyli rondoprostowacze.

i dla takiego trzeba malować linię ciągłą, bo dla normalnego
kierowcy linia ciągła w tym miejscu nie jest potrzebna.

Linie maluje w Krakowie zadeklarowany rondoprostowacz Dworak, dla ochrony
kolegów rondoprostowaczy (wielu wychowanych przez siebie), co się lubią
kręcić po skrzyżowaniu w kółko, bo przecież skoro się da to można się
kręcić, którzy stwarzają bezsensownie punkty kolizyjne. Jakby umieli
jeździć, to by takich problemów nie było. Że są samolubnymi debilami, to
trzeba im w tym pomagać liniami ciągłymi.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-06 20:29:49
Autor: masti
Rondo .. linia ciga.
Myjk wrote:

Wed, 3 Dec 2014 10:02:21 +0100, Jankol
Linia ciga jest dla debili ktrzy zjedaj z ronda z pasa wewntrznego.

Mona zjeda, to zjedaj.

mona ale nie wolno

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-07 18:24:22
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciga.
Sat, 6 Dec 2014 20:29:49 +0000 (UTC), masti
Można zjeżdżać, to zjeżdżają.
można ale nie wolno

Jakby nie było można, to by wszędzie linie malowali. A malują tylko w
Krakowie, tam gdzie panuje król rondoprostowaczy. Ten sam, co próbował
dekret poza swoje królestwo wnieść i go spuścili na drzewo. I słusznie, bo
rondo to nie jest jezdnia jednokierunkowa, to nie jest zestaw skrzyżowań, w
związku z tym nie ma tam tylko i wyłącznie skrętów w prawo. To jest jedno
skrzyżowanie, wyspa wraz z jezdnią to obszar skrzyżowania, a skrzyżowanie
służy do zmiany kierunku i do tego manewru należy się odpowiednio ustawić i
manewr odpowiednio wykonać. Jak masz wątpliwości, to przeczytaj PORD, z
załącznikami włącznie, ignorancie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-07 18:27:48
Autor: masti
Rondo .. linia ciga.
Myjk wrote:

Sat, 6 Dec 2014 20:29:49 +0000 (UTC), masti
Mona zjeda, to zjedaj.
mona ale nie wolno

Jakby nie byo mona, to by wszdzie linie malowali.

jeszce chwila i odkryjesz rondo turbinowe

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-07 20:06:49
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciga.
Sun, 7 Dec 2014 18:27:48 +0000 (UTC), masti
Jakby nie było można, to by wszędzie linie malowali.
jeszce chwila i odkryjesz rondo turbinowe

Poooowaaaaażnie? Na skrzyżowanie vel rondo turbinowe można wjechać pasem z
którego jest możliwość jazdy na wprost i prosto nie pojechać, geniuszu
drogowy? Spływaj, bo tylko internet marnujesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-09 08:14:08
Autor: Jankol
Rondo .. linia ciągła.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1b9m43ed8pyq9$.dlgmyjk.org...
Sat, 6 Dec 2014 20:29:49 +0000 (UTC), masti
Można zjeżdżać, to zjeżdżają.
można ale nie wolno

Jakby nie było można, to by wszędzie linie malowali.

Nie wolno, bo obowiązuje art. 22.2 PoRD,
czyli skręt w prawo wykonujemy będąc przy prawej krawędzi jezdni.

Jak tak talej pójdzie, to dla głupków będą murki zamiast linii
ciagłych.
 Dla głupków są już progi zwalniające
i inne rzeczy dyscyplinujące za które płacą wszyscy : i mądrzy,
i głupi.

Data: 2014-12-09 15:34:29
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Tue, 9 Dec 2014 08:14:08 +0100, Jankol
Nie wolno,

Wolno! Chyba, że jakiś inteligent nakaże wymalować linie ciągłą. I wszystko
byłoby OK, gdyby tylko poinformował jeszcze o takim ograniczeniu przed
skrzyżowaniem. A nie zrobi tego, bo jest ograniczonym rondoprostowaczem.

bo obowiązuje art. 22.2 PoRD,

Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania, a nie na drodze
jednokierunkowej, ignorancie. Przeczytaj ponownie w PORD co to jest
skrzyżowanie (do którego definicji NADAL zalicza się także skrzyzowanie o
ruchu okrężnym), a potem zajrzyj do załączników i doczytaj co to jest
obszar skrzyżowania, względnie obejrzyj sobie gdzie ten obszar jest (skoro
ci wyobraźni nie starcza przy definicji skrzyżowania w PORD).

czyli skręt w prawo wykonujemy będąc przy prawej krawędzi jezdni.

Przejazd przez skrzyżowanie, bo tak należy rozumieć pokonywanie ronda
zgodnie z geometrią, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*ŚRODKU* *SKRZYŻOWANIA* w celu eliminacji bezpośredniej kolizyjności
pojazdów poruszających się z różnych kierunków, nie jest żadnym skrętem!
Rondoprostowaczu.
Jak tak talej pójdzie, to dla głupków będą murki zamiast linii
ciagłych.

Niedługo to wszyscy będą korzystać tylko z jednego pasa przed, na i za
skrzyżowaniem, bo przecież nie da się po ludzku pojechać korzystając z
dostępnych pasów od poczatku do końca. Dobrze, że wykombinowali ronda
turbinowe dla rondoprostowaczy, po nich się nie da jeździć w kółko i
przyciąć z prawego pasa w lewo.

Dla głupków są już progi zwalniające i inne rzeczy dyscyplinujące za które płacą wszyscy : i mądrzy, i głupi.

Tu się zgadzam, i się pytam, po co się upierasz aby dodawać kolejne
ograniczenia zamiast przeczytać ze zrozumieniem PORD i zacząć jeździć jak
człowiek? --
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-09 17:32:23
Autor: Tom N
Rondo .. linia ciągła.
Myjk w <news:1xf5aa6792p1e.dlgmyjk.org>:

Tue, 9 Dec 2014 08:14:08 +0100, Jankol

bo obowizuje art. 22.2 PoRD,

Nie obowizuje, bo jeste na obszarze skrzyowania, a nie na drodze
jednokierunkowej,

Twierdzisz, e zapis i ruch odbywa sie w kierunku wskazanym na znaku nie
oznacza jednoierunkowoci jezdni bdcej obwiednia wyspy?

ignorancie

Chciae sobie uly?

czyli skrt w prawo wykonujemy bdc przy prawej krawdzi jezdni.

Przejazd przez skrzyowanie, bo tak naley rozumie pokonywanie ronda
zgodnie z geometri, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*RODKU* *SKRZYOWANIA* w celu eliminacji bezporedniej kolizyjnoci
pojazdw poruszajcych si z rnych kierunkw, nie jest adnym skrtem!

Aha, czyli podsumowujc na "rondzie" zawsze jedziemy prosto

Jak tak talej pjdzie, to dla gupkw bd murki zamiast linii
ciagych.

Dobrze, e wykombinowali ronda
turbinowe dla rondoprostowaczy, po nich si nie da jedzi w kko i
przyci z prawego pasa w lewo.

No popatrz, czyli jednak na rondzie w lewo si czasem jedzi...

Wyjanisz dlaczego nie da si po rondzie turbinowym jedzi w kko?
<http://pl.wikipedia.org/wiki/Rondo_turbinowe#mediaviewer/File:Turbo_Roundabout.svg>

Bo s linie? ;P

Tak ci cichcem podpowiem, e rwnie w prawo sie skrca na rondach (dobrze
poogldaj malunki na jezdni.

--
'Tom N'

Data: 2014-12-09 19:22:30
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Tue, 9 Dec 2014 17:32:23 +0100, Tom N
Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania, a nie na drodze jednokierunkowej,
Twierdzisz, że zapis iż ruch odbywa sie w kierunku wskazanym na znaku nie oznacza jednoierunkowości jezdni będącej obwiednia wyspy?

Nie ma tam żadnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni należącej do
*obszaru* *skrzyzowania*. Ruch odbywa się wokół wyspy W KIERUNKU WSKAZANYM
na znaku C-12, czyli trzeba objechać wyspę z prawej strony (podpowiem ci,
to wszystko przez to, że mamy ruch prawostronny), a nie z lewej. Nic tam
nie ma o *jednokierunkowości* tej jezdni. Jeśli coś takiego widzisz, to
sobie dorabiasz, podobnie jak do moich wypowiedzi. To jest SKRZYŻOWANIE --
na skrzyżowaniu z ZASADY kierunki się PRZECINAJĄ, zatem skrzyżowanie służy
głównie do zmiany kierunku (wyjątkiem jest jazda na wprost). Niestety
rondoprostowaczom, przez tę piekielną wyspę i konieczność zakręcenia
kółkiem żeby się na wyspę nie wrąbać, się to w głowie nie mieści.

Przejazd przez skrzyżowanie, bo tak należy rozumieć pokonywanie ronda
zgodnie z geometrią, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*ŚRODKU* *SKRZYŻOWANIA* w celu eliminacji bezpośredniej kolizyjności
pojazdów poruszających się z różnych kierunków, nie jest żadnym skrętem!
Aha, czyli podsumowując na "rondzie" zawsze jedziemy prosto

Jedźcie sobie jak chcecie, nic mi do tego.
 --
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-09 19:33:57
Autor: Tom N
Rondo .. linia ciągła.
Myjk w <news:143kcwhz8sqpy.dlgmyjk.org>:

Tue, 9 Dec 2014 17:32:23 +0100, Tom N

Nie obowizuje, bo jeste na obszarze skrzyowania, a nie na drodze jednokierunkowej,
Twierdzisz, e zapis i ruch odbywa sie w kierunku wskazanym na znaku nie oznacza jednoierunkowoci jezdni bdcej obwiednia wyspy?

Nie ma tam adnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni nalecej do
*obszaru* *skrzyzowania*.

Jak zwa, tak zwa, jest jezdnia, jest.

Ruch odbywa si wok wyspy W KIERUNKU WSKAZANYM
na znaku C-12, czyli trzeba objecha wysp z prawej strony (podpowiem ci,
to wszystko przez to, e mamy ruch prawostronny), a nie z lewej. Nic tam
nie ma o *jednokierunkowoci* tej jezdni. Jeli co takiego widzisz, to
sobie dorabiasz

Wiesz, niektrym  nie trzeba oczywistych oczywistoci pisa, nie naleysz do
tej grupy niestety.

podobnie jak do moich wypowiedzi.

LOL, co dorobiem do Twoich wypowiedzi?

To jest SKRZYOWANIE --
na skrzyowaniu z ZASADY kierunki si PRZECINAJ, zatem skrzyowanie suy
gwnie do zmiany kierunku (wyjtkiem jest jazda na wprost).



Nie tak napisae poprzednio:
"Przejazd przez skrzyowanie, bo tak naley rozumie pokonywanie ronda
[...] nie jest adnym skrtem!"

Zdecyduj si wic prosz...

--
'Tom N'

Data: 2014-12-09 20:20:04
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Tue, 9 Dec 2014 19:33:57 +0100, Tom N
Nie ma tam żadnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni należącej do *obszaru* *skrzyzowania*.
Jak zwał, tak zwał, jest jezdnia, jest.

No przecież że nie woda.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-09 21:17:08
Autor: Tom N
Rondo .. linia ciągła.
Myjk w <news:175rveegiayhw.dlgmyjk.org>:

Tue, 9 Dec 2014 19:33:57 +0100, Tom N

Nie ma tam adnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni nalecej do *obszaru* *skrzyzowania*.
Jak zwa, tak zwa, jest jezdnia, jest.

No przecie e nie woda.

To dlaczego bijesz pian, zamiast przyzna sie do pomyki...


--
'Tom N'

Data: 2014-12-09 21:47:53
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Tue, 9 Dec 2014 21:17:08 +0100, Tom N
Nie ma tam żadnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni należącej do *obszaru* *skrzyzowania*.
Jak zwał, tak zwał, jest jezdnia, jest.
No przecież że nie woda.
To dlaczego bijesz pianę, zamiast przyznać sie do pomyłki...

Przecież nigdy nie twierdziłem, że na skrzyżowaniu jest woda. --
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-09 21:58:29
Autor: Tom N
Rondo .. linia ciągła.
Myjk w <news:nsipmchcgmie$.dlgmyjk.org>:

Tue, 9 Dec 2014 21:17:08 +0100, Tom N

Nie ma tam adnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni nalecej do *obszaru* *skrzyzowania*.
Jak zwa, tak zwa, jest jezdnia, jest.
No przecie e nie woda.
To dlaczego bijesz pian, zamiast przyzna sie do pomyki...

Przecie nigdy nie twierdziem, e na skrzyowaniu jest woda.

Owszem, stwierdzie: "Przejazd przez skrzyowanie, [...]
pojazdw poruszajcych si z rnych kierunkw, nie jest adnym skrtem!

"skrzyowanie suy gwnie do zmiany kierunku (wyjtkiem jest jazda na
wprost)."

Czyli (wykluczamy jazd na wprost) przejazd przez skrzyowanie nie jest
skrtem, ale nim jest.

Zostae poarty przez wasne ego...

--
'Tom N'

Data: 2014-12-09 22:11:17
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Tue, 9 Dec 2014 21:58:29 +0100, Tom N
Przecież nigdy nie twierdziłem, że na skrzyżowaniu jest woda.
Owszem, stwierdziłeś

Nic takiego nie stwierdziłem, kłamczuszku.
Długo jeszcze będziesz przytruwać żeby swoje zielone ego nakarmić?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-09 22:28:25
Autor: Tom N
Rondo .. linia ciągła.
Myjk w <news:qv84b2udhqdu$.dlgmyjk.org>:

Tue, 9 Dec 2014 21:58:29 +0100, Tom N

Przecie nigdy nie twierdziem, e na skrzyowaniu jest woda.
Owszem, stwierdzie

Nic takiego nie stwierdziem, kamczuszku.

Owszem, napisae:
"Przejazd przez skrzyowanie, [...]
pojazdw poruszajcych si z rnych kierunkw, nie jest adnym skrtem!

"skrzyowanie suy gwnie do zmiany kierunku (wyjtkiem jest jazda na
wprost)."

Dugo jeszcze bdziesz przytruwa eby swoje zielone ego nakarmi?

Upps, o ego to ja pisaem... --
'Tom N'

Data: 2014-12-09 23:18:08
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Tue, 9 Dec 2014 22:28:25 +0100, Tom N
Przecież nigdy nie twierdziłem, że na skrzyżowaniu jest woda.
Owszem, stwierdziłeś
Nic takiego nie stwierdziłem, kłamczuszku.
Owszem, napisałeś:

Gdzie tam jest coś o wodzie na skrzyżowaniu, kłamczuszku?

Długo jeszcze będziesz przytruwać żeby swoje zielone ego nakarmić?
Upps, o ego to ja pisałem...

Ja pisałem.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-10 09:05:04
Autor: Tom N
Rondo .. linia ciągła.
Myjk w <news:3ql4tovs2qrn$.dlgmyjk.org>:

Tue, 9 Dec 2014 22:28:25 +0100, Tom N

Przecież nigdy nie twierdziłem, że na skrzyżowaniu jest woda.
Owszem, stwierdziłeś
Nic takiego nie stwierdziłem, kłamczuszku.
Owszem, napisałeś:
Gdzie tam jest coś o wodzie na skrzyżowaniu, kłamczuszku?

<http://sjp.pwn.pl/szukaj/owszem.html>
owszem 1. «partykuła potwierdzająca to, co powiedział rozmówca,

Długo jeszcze będziesz przytruwać żeby swoje zielone ego nakarmić?
Upps, o ego to ja pisałem...
Ja pisałem.

Owszem, też pisałeś...


--
'Tom N'

Data: 2014-12-11 01:03:16
Autor: MichaelData®
Rondo .. linia ciągła.
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:143kcwhz8sqpy.dlgmyjk.org
Tue, 9 Dec 2014 17:32:23 +0100, Tom N
Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania,
a nie na drodze jednokierunkowej,
Twierdzisz, że zapis iż ruch odbywa sie w kierunku
wskazanym na znaku nie oznacza jednoierunkowości
jezdni będącej obwiednia wyspy?
Nie ma tam żadnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni należącej do
*obszaru* *skrzyzowania*. Ruch odbywa się wokół wyspy W KIERUNKU WSKAZANYM
na znaku C-12, czyli trzeba objechać wyspę z prawej strony (podpowiem ci,
to wszystko przez to, że mamy ruch prawostronny), a nie z lewej. Nic tam
nie ma o *jednokierunkowości* tej jezdni. Jeśli coś takiego widzisz, to
sobie dorabiasz, podobnie jak do moich wypowiedzi. To jest SKRZYŻOWANIE --
na skrzyżowaniu z ZASADY kierunki się PRZECINAJĄ, zatem skrzyżowanie służy
głównie do zmiany kierunku (wyjątkiem jest jazda na wprost).

Ależ k..wa pie..sz a logika w czarnej du..ie :) zwykłe SKRZYŻOWANIE najczęściej jest DWUKIERUNKOWE pierdziku :)
Jeśli odnosisz się do ronda to jest to skrzyżowanie JEDNOKIERUNKOWE. Pokaż mi jazdę w _przeciwnym_ kierunku na rondzie (pod prąd innym pasem ruchu). No? Czekam "znafco" Buehehehe. Znak C12 określa ruch OKRĘŻNY ale również informuje że jest to JEDYNY (JEDEN) kierunek ruchu... czyli JEDNOKIERUNKOWY!

Niestety rondoprostowaczom, przez tę piekielną wyspę i konieczność zakręcenia
kółkiem żeby się na wyspę nie wrąbać, się to w głowie nie mieści.

No nie, to ty uznajesz że się skręca w LEWO na rondzie. Prosto w wyspę, hehehe.

Przejazd przez skrzyżowanie, bo tak należy rozumieć pokonywanie ronda
zgodnie z geometrią, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*ŚRODKU* *SKRZYŻOWANIA* w celu eliminacji bezpośredniej kolizyjności
pojazdów poruszających się z różnych kierunków, nie jest żadnym skrętem!
Aha, czyli podsumowując na "rondzie" zawsze jedziemy prosto
Jedźcie sobie jak chcecie, nic mi do tego.

Nie, też nie. Ty uznajesz, że jeśli na rondzie są DWA PASY ruchu, to z wewnętrznego pasa, gdzieklowiek zjeżdżając masz bezwzględne pierwszeństo ale nie przyrąbałeś bo masz "dobre serduszko" i przepuszczasz debili na zewnętrznym pasie.

Zawsze jak czytam Twoje wiesci to mam taki ubaw, ze muszę ze 2x iść do kibelka się odsikać, nim wcisnę "wyślij" :D

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-12-10 16:15:48
Autor: kogutek444
Rondo .. linia ciga.
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 01:03:59 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
"Myjk" wyduma(a) w wiadomoci ID news:143kcwhz8sqpy.dlgmyjk.org
> Tue, 9 Dec 2014 17:32:23 +0100, Tom N
>>> Nie obowizuje, bo jeste na obszarze skrzyowania,
>>> a nie na drodze jednokierunkowej,
>> Twierdzisz, e zapis i ruch odbywa sie w kierunku
>> wskazanym na znaku nie oznacza jednoierunkowoci
>> jezdni bdcej obwiednia wyspy?
> Nie ma tam adnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni nalecej do
> *obszaru* *skrzyzowania*. Ruch odbywa si wok wyspy W KIERUNKU WSKAZANYM
> na znaku C-12, czyli trzeba objecha wysp z prawej strony (podpowiem ci,
> to wszystko przez to, e mamy ruch prawostronny), a nie z lewej. Nic tam
> nie ma o *jednokierunkowoci* tej jezdni. Jeli co takiego widzisz, to
> sobie dorabiasz, podobnie jak do moich wypowiedzi. To jest SKRZYOWANIE --
> na skrzyowaniu z ZASADY kierunki si PRZECINAJ, zatem skrzyowanie suy
> gwnie do zmiany kierunku (wyjtkiem jest jazda na wprost).

Ale k..wa pie..sz a logika w czarnej du..ie :) zwyke SKRZYOWANIE najczciej jest DWUKIERUNKOWE pierdziku :)
Jeli odnosisz si do ronda to jest to skrzyowanie JEDNOKIERUNKOWE.. Poka mi jazd w _przeciwnym_ kierunku na rondzie (pod prd innym pasem ruchu).. No? Czekam "znafco" Buehehehe. Znak C12 okrela ruch OKRʯNY ale rwnie informuje e jest to JEDYNY (JEDEN) kierunek ruchu... czyli JEDNOKIERUNKOWY!

> Niestety rondoprostowaczom, przez t piekieln wysp i konieczno zakrcenia
> kkiem eby si na wysp nie wrba, si to w gowie nie mieci.

No nie, to ty uznajesz e si skrca w LEWO na rondzie. Prosto w wysp, hehehe.

>>> Przejazd przez skrzyowanie, bo tak naley rozumie pokonywanie ronda
>>> zgodnie z geometri, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
>>> *RODKU* *SKRZYOWANIA* w celu eliminacji bezporedniej kolizyjnoci
>>> pojazdw poruszajcych si z rnych kierunkw, nie jest adnym skrtem!
>> Aha, czyli podsumowujc na "rondzie" zawsze jedziemy prosto
> Jedcie sobie jak chcecie, nic mi do tego.

Nie, te nie. Ty uznajesz, e jeli na rondzie s DWA PASY ruchu, to z wewntrznego pasa, gdzieklowiek zjedajc masz bezwzgldne pierwszesto ale nie przyrbae bo masz "dobre serduszko" i przepuszczasz debili na zewntrznym pasie.

Zawsze jak czytam Twoje wiesci to mam taki ubaw, ze musz ze 2x i do kibelka si odsika, nim wcisn "wylij" :D

-- Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO (R)(tm)
To nie idzie o bezwzgldne pierwszestwo zjedajc z wewntrznego pasa na rondzie. tak zwyczajnie jak zjeda z wewntrznego pasa to na zewntrznym nie ma prawa nikogo by. Nie mona mie pierwszestwa nad nie istniejcym pojazdem. A jak ju tam jest jaki pojazd, na zewntrznym pasie, to jest tam nielegalnie. Jak widz status ronda jako metody na napraw samochodu za czyje pienidze jest jak Lenin.. Wiecznie ywy.

Data: 2014-12-11 01:22:07
Autor: MichaelData®
Rondo .. linia ciągła.
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:dddc25b0-f88c-4ec0-8172-eabe98553d2agooglegroups.com :

Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania,
a nie na drodze jednokierunkowej,
Twierdzisz, że zapis iż ruch odbywa sie w kierunku
wskazanym na znaku nie oznacza jednoierunkowości
jezdni będącej obwiednia wyspy?
Nie ma tam żadnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni należącej do
*obszaru* *skrzyzowania*. Ruch odbywa się wokół wyspy W KIERUNKU
WSKAZANYM na znaku C-12, czyli trzeba objechać wyspę z prawej strony
(podpowiem ci, to wszystko przez to, że mamy ruch prawostronny), a
nie z lewej. Nic tam nie ma o *jednokierunkowości* tej jezdni. Jeśli
coś takiego widzisz, to sobie dorabiasz, podobnie jak do moich
wypowiedzi. To jest SKRZYŻOWANIE -- na skrzyżowaniu z ZASADY
kierunki się PRZECINAJĄ, zatem skrzyżowanie służy głównie do zmiany
kierunku (wyjątkiem jest jazda na wprost).
Ależ k..wa pie..sz a logika w czarnej du..ie :) zwykłe SKRZYŻOWANIE
najczęściej  jest DWUKIERUNKOWE pierdziku :)
Jeśli odnosisz się do ronda to jest to skrzyżowanie JEDNOKIERUNKOWE.
Pokaż mi  jazdę w _przeciwnym_ kierunku na rondzie (pod prąd innym
pasem ruchu). No? Czekam  "znafco" Buehehehe. Znak C12 określa ruch
OKRĘŻNY ale również informuje że jest  to JEDYNY (JEDEN) kierunek
ruchu... czyli JEDNOKIERUNKOWY!
Niestety rondoprostowaczom, przez tę piekielną wyspę i konieczność
zakręcenia kółkiem żeby się na wyspę nie wrąbać, się to w głowie nie
mieści.
No nie, to ty uznajesz że się skręca w LEWO na rondzie. Prosto w
wyspę, hehehe.
Przejazd przez skrzyżowanie, bo tak należy rozumieć pokonywanie ronda
zgodnie z geometrią, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*ŚRODKU* *SKRZYŻOWANIA* w celu eliminacji bezpośredniej kolizyjności
pojazdów poruszających się z różnych kierunków, nie jest żadnym
skrętem!
Aha, czyli podsumowując na "rondzie" zawsze jedziemy prosto
Jedźcie sobie jak chcecie, nic mi do tego.
Nie, też nie. Ty uznajesz, że jeśli na rondzie są DWA PASY ruchu, to z wewnętrznego pasa, gdzieklowiek zjeżdżając masz bezwzględne
pierwszeństo ale nie  przyrąbałeś bo masz "dobre serduszko" i
przepuszczasz debili na zewnętrznym  pasie.
Zawsze jak czytam Twoje wiesci to mam taki ubaw, ze muszę ze 2x iść do
kibelka  się odsikać, nim wcisnę "wyślij" :D

To nie idzie o bezwzględne pierwszeństwo zjeżdżając z wewnętrznego pasa
na rondzie. tak zwyczajnie jak zjeżdżać z wewnętrznego pasa to na
zewnętrznym nie ma prawa nikogo być.

Bo co zabrania? Jakie prawo? Cytnij bo nie znam.

Nie można mieć pierwszeństwa nad nie
istniejącym pojazdem. A jak już tam jest jakiś pojazd, na zewnętrznym
pasie, to jest tam nielegalnie.

Podstawa prawna?

Jak widzę status ronda jako metody na
naprawę samochodu za czyjeś pieniądze jest jak Lenin. Wiecznie żywy.

Masz art22 i sie tego trzymaj. OBOWIAZUJE na WSZYSTKICH skrzyżowaniach, łacznie z RONDEM.   Ty, obiad (bo zjadam kuraki czasem) tnij sygnaturki bo nie zamierzam wiecej po tobie sprzatac :> albo nie cytuj wcale jak nie umiesz. Pewnie tak samo jeździsz, w dupie masz innych i przepisy.

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-11 02:17:14
Autor: kogutek444
Rondo .. linia ciga.
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 01:22:59 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:dddc25b0-f88c-4ec0-8172-eabe98553d2agooglegroups.com :

>>>>> Nie obowizuje, bo jeste na obszarze skrzyowania,
>>>>> a nie na drodze jednokierunkowej,
>>>> Twierdzisz, e zapis i ruch odbywa sie w kierunku
>>>> wskazanym na znaku nie oznacza jednoierunkowoci
>>>> jezdni bdcej obwiednia wyspy?
>>> Nie ma tam adnej obwiedni wyspy. To wyspa stoi na jezdni nalecej do
>>> *obszaru* *skrzyzowania*. Ruch odbywa si wok wyspy W KIERUNKU
>>> WSKAZANYM na znaku C-12, czyli trzeba objecha wysp z prawej strony
>>> (podpowiem ci, to wszystko przez to, e mamy ruch prawostronny), a
>>> nie z lewej. Nic tam nie ma o *jednokierunkowoci* tej jezdni. Jeli
>>> co takiego widzisz, to sobie dorabiasz, podobnie jak do moich
>>> wypowiedzi. To jest SKRZYOWANIE -- na skrzyowaniu z ZASADY
>>> kierunki si PRZECINAJ, zatem skrzyowanie suy gwnie do zmiany
>>> kierunku (wyjtkiem jest jazda na wprost).
>> Ale k..wa pie..sz a logika w czarnej du..ie :) zwyke SKRZYOWANIE
>> najczciej  jest DWUKIERUNKOWE pierdziku :)
>> Jeli odnosisz si do ronda to jest to skrzyowanie JEDNOKIERUNKOWE.
>> Poka mi  jazd w _przeciwnym_ kierunku na rondzie (pod prd innym
>> pasem ruchu). No? Czekam  "znafco" Buehehehe. Znak C12 okrela ruch
>> OKRʯNY ale rwnie informuje e jest  to JEDYNY (JEDEN) kierunek
>> ruchu... czyli JEDNOKIERUNKOWY! >>> Niestety rondoprostowaczom, przez t piekieln wysp i konieczno
>>> zakrcenia kkiem eby si na wysp nie wrba, si to w gowie nie
>>> mieci.
>> No nie, to ty uznajesz e si skrca w LEWO na rondzie. Prosto w
>> wysp, hehehe. >>>>> Przejazd przez skrzyowanie, bo tak naley rozumie pokonywanie ronda
>>>>> zgodnie z geometri, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
>>>>> *RODKU* *SKRZYOWANIA* w celu eliminacji bezporedniej kolizyjnoci
>>>>> pojazdw poruszajcych si z rnych kierunkw, nie jest adnym
>>>>> skrtem!
>>>> Aha, czyli podsumowujc na "rondzie" zawsze jedziemy prosto
>>> Jedcie sobie jak chcecie, nic mi do tego.
>> Nie, te nie. Ty uznajesz, e jeli na rondzie s DWA PASY ruchu, to z >> wewntrznego pasa, gdzieklowiek zjedajc masz bezwzgldne
>> pierwszesto ale nie  przyrbae bo masz "dobre serduszko" i
>> przepuszczasz debili na zewntrznym  pasie.
>> Zawsze jak czytam Twoje wiesci to mam taki ubaw, ze musz ze 2x i do
>> kibelka  si odsika, nim wcisn "wylij" :D

> To nie idzie o bezwzgldne pierwszestwo zjedajc z wewntrznego pasa
> na rondzie. tak zwyczajnie jak zjeda z wewntrznego pasa to na
> zewntrznym nie ma prawa nikogo by.

Bo co zabrania? Jakie prawo? Cytnij bo nie znam.

> Nie mona mie pierwszestwa nad nie
> istniejcym pojazdem. A jak ju tam jest jaki pojazd, na zewntrznym
> pasie, to jest tam nielegalnie.

Podstawa prawna?

> Jak widz status ronda jako metody na
> napraw samochodu za czyje pienidze jest jak Lenin. Wiecznie ywy.

Masz art22 i sie tego trzymaj. OBOWIAZUJE na WSZYSTKICH skrzyowaniach, acznie z RONDEM.   Ty, obiad (bo zjadam kuraki czasem) tnij sygnaturki bo nie zamierzam wiecej po tobie sprzatac :> albo nie cytuj wcale jak nie umiesz. Pewnie tak samo jedzisz, w dupie masz innych i przepisy.

-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

Oglnie to te nowe prawa co chcesz pozna bo chyba nie znasz to e jest ruch prawostronny i jedzi si przy prawej stronie jezdni a drugie ze jak si zmienia pas to trzeba najpierw ustpi pierwszestwa wszystkim co jad tym na ktry si chce wjecha.

Data: 2014-12-11 23:29:21
Autor: MichaelData®
Rondo .. linia ciągła.
"kogutek444@gmail.com" wydumał(a) w wiadomości ID
news:caf400ee-b485-4e31-a2e5-1f551d1bfa6egooglegroups.com
[...]

To nie idzie o bezwzględne pierwszeństwo zjeżdżając z wewnętrznego pasa
na rondzie. tak zwyczajnie jak zjeżdżać z wewnętrznego pasa to na
zewnętrznym nie ma prawa nikogo być.
Bo co zabrania? Jakie prawo? Cytnij bo nie znam.
Nie można mieć pierwszeństwa nad nie
istniejącym pojazdem. A jak już tam jest jakiś pojazd, na zewnętrznym
pasie, to jest tam nielegalnie.
Podstawa prawna?
Jak widzę status ronda jako metody na
naprawę samochodu za czyjeś pieniądze jest jak Lenin. Wiecznie żywy.
Masz art22 i sie tego trzymaj. OBOWIAZUJE na WSZYSTKICH skrzyżowaniach, łacznie
z RONDEM.
Ogólnie to te nowe prawa co chcesz poznać bo chyba nie znasz

Kpisz? Przecież podałem ci nr art a ty mi nie podałeś NIC, w sensie zacytowania konkretnego przepisu z PORD całość, to twoje bajdurzenia o dupie Maryni :>

to że jest ruch prawostronny

A kiedyś był lewostronny?

i jeździ się przy prawej stronie jezdni

Na rondzie też?

a drugie ze jak się zmienia
pas to trzeba najpierw ustąpić pierwszeństwa wszystkim co jadą tym na który się
chce wjechać.

Hmm a co powiesz na to:

" 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."

Powtórzę ważną część tego punktu, żeby do ciebie dotarło:

ORAZ POJAZDOWI WJEŻDŻAJĄCEMU NA TEN PAS Z PRAWEJ STRONY.

Jak widać nie zaznajomiłeś się z art22 czyli bzdurzysz na całego, CBDU (co było do udowodnienia)

Proponuję wyuczyć się na pamieć:
http://www.arslege.pl/zmiana-kierunku-jazdy-lub-pasa-ruchu/k168/a22271/

Teraz możesz odejść, pozwalam :)

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-12-11 08:30:00
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Thu, 11 Dec 2014 01:22:07 +0100, MichaelData®
Masz art22 i sie tego trzymaj. OBOWIAZUJE na WSZYSTKICH skrzyżowaniach, łacznie z RONDEM.

No właśnie, na skrzyżowaniach na których z zasady zmienia się KIERUNEK
jazdy, a nie na *zjeździe* ze skrzyżowania gdzie tylko kręci się
kierownikiem bo kształt to wymusza, ignorancie z chorą prostatą. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-11 10:38:28
Autor: MichaelData®
Rondo .. linia ciągła.
Myjk wydumał(a) w news:hx6ljfn4uki7$.dlgmyjk.org :
Thu, 11 Dec 2014 01:22:07 +0100, MichaelData®
Masz art22 i sie tego trzymaj. OBOWIAZUJE na WSZYSTKICH skrzyżowaniach, łacznie z RONDEM.
No właśnie, na skrzyżowaniach na których z zasady zmienia się KIERUNEK
jazdy, a nie na *zjeździe* ze skrzyżowania gdzie tylko kręci się
kierownikiem bo kształt to wymusza, ignorancie z chorą prostatą.

Rozumiesz chyba słowo "WSZYSTKICH"?
Poproszę o podstawę prawną, tego co sobie wymysliłeś.
Nie masz? No to sobie wymyślaj dalej. Buehehehe

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-11 10:43:07
Autor: MichaelData®
Rondo .. linia ciągła.
MichaelData® wydumał(a) w news:m6bpug$pv2$1mx1.internetia.pl :
Myjk wydumał(a) w news:hx6ljfn4uki7$.dlgmyjk.org :
Thu, 11 Dec 2014 01:22:07 +0100, MichaelData®
Masz art22 i sie tego trzymaj. OBOWIAZUJE na WSZYSTKICH skrzyżowaniach, łacznie z RONDEM.
No właśnie, na skrzyżowaniach na których z zasady zmienia się KIERUNEK
jazdy, a nie na *zjeździe* ze skrzyżowania gdzie tylko kręci się
kierownikiem bo kształt to wymusza, ignorancie z chorą prostatą.
Rozumiesz chyba słowo "WSZYSTKICH"?
Poproszę o podstawę prawną, tego co sobie wymysliłeś.
Nie masz? No to sobie wymyślaj dalej. Buehehehe

yyy, jakbys miał watpliwosci, to poproszę o przedstawienie kontrtezy z jakiegoś źródła oprócz Twojego umysłu, w stosunku do tego materiału:
http://supernowosci24.pl/klopoty-z-opuszczaniem-ronda/
"Do naszej redakcji napływa od pewnego czasu wiele uwag kierowców dotyczących jazdy innych kierujących na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym, nazywanych potocznie rondami. – Ci, którzy jadą wewnętrznym pasem nie zwracają uwagi na jadących zewnętrznym przy zjeżdżaniu z ronda. A to przecież błąd, który może doprowadzić do kolizji – mówi nam jeden z rzeszowskich taksówkarzy. W podobnym tonie wypowiadają się również inni kierowcy.

Zapytaliśmy u źródła, a więc u Roberta Drozda, egzaminatora nadzorującego w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie, oraz mł. asp. Katarzynę Ciubę, oficer prasową strzyżowskiej policji, a kiedyś policjantkę drogówki o to, jak jeździć po rondzie.

- Wyjeżdżając z ronda dopiero którymś kolejnym wyjazdem powinniśmy przy wjeździe zająć pas lewy, czyli wewnętrzny, a nie jeździć prawym dookoła – mówi Robert Drozd.

Co warte podkreślenia, słowo „powinniśmy” nie oznacza, że musimy. – Nie ma przepisu zabraniającego jeżdżenia dookoła ronda prawym pasem. Jednak dla bezpieczeństwa innych kierowców możemy podzielić sobie rondo linią na połowę. Jeśli chcemy zjechać ze skrzyżowania na tej prawej połówce, powinniśmy jechać prawym pasem, a jak chcemy zjechać już na tej lewej połówce, to pasem wewnętrznym – dodaje mł. asp. Katarzyna Ciuba.

Z lewego pasa można zjechać z ronda?
Nasi Czytelnicy zwracają jednak uwagę, że kierowcy zajmujący pas wewnętrzny przy zjeździe z ronda nie patrzą na tych jadących prawem pasem i dochodzi do groźnych sytuacji. – Jestem ciekaw, czy w ogóle można zjeżdżać z ronda z lewego pasa, bo różnie to się interpretuje? – pyta pan Marek, kierowca z 10-letnim stażem. – Owszem, można, ale należy ustąpić pierwszeństwo pojazdowi, który porusza się pasem zewnętrznym – tłumaczy mł. asp. Katarzyna Ciuba. Robert Drozd dodaje: – Dla większego bezpieczeństwa można tuż przed zjazdem z ronda zmienić pas z tego wewnętrznego na zewnętrzny i w takiej sytuacji oczywiście także należy przepuścić kierowców jadących prawym pasem – dodaje."

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-11 14:07:11
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Thu, 11 Dec 2014 10:38:28 +0100, MichaelData®
Rozumiesz chyba słowo "WSZYSTKICH"?

Oczywiście, że rozumiem. Dlatego na WSZYSTKICH skrzyżowaniach postepuję TAK
SAMO i nie dorabiam sobie pierdół o drodze jednokierunkowej i zestawie
skrzyżowań gdzie trzeba mówić o obszarze skrzyżowania. Rondoprostowacze dostają kociego rozumu na wybranych skrzyżowaniach. Do
manewru zmiany kierunku na "normalnym" skrzyżowaniu ustawiają się wg PORD
(PRZED MANEWREM zmiany kierunku, czyli w tym wypadku PRZED skrzyżowaniem a
nie będąc już na skrzyzowaniu), do lewej jak chcą skęcić w lewo, do prawej
jak chcą skręcić w prawo (to samo w innych miejscach poza skrzyżowaniami,
typu zawracanie na drodze dwukierunkowej, skręt na parking, do posesji
etc.), a na "nienormalnym" skrzyżowaniu z wyspą już mają ten przepis w
dupie.

Poproszę o podstawę prawną, tego co sobie wymysliłeś.

Przecież ty nie rozróżniasz nawet kiedy występuje zmiana kierunku jazdy,
dlatego nie jesteś w stanie zrozumieć znaczenia Art. 22. i że stosujesz go
w miejscu z tyłka wyciągniętym. To co da po raz kolejny podawanie ci
podstawy prawnej, skoro ty zwyczajnie nie rozumiesz co czytasz, ignorancie
z chorą prostatą? No więc jako kolejny, zajrzyj w końcu do załączników PORD vel przepisów
szczegółowych i wkuj na pamięć, że rondo, jak wszystkie skrzyżowania, to
obszar powstały w wyniku skrzyżowania dwóch dróg, a nie "nowa droga
jednokierunkowa".

Niniejszym po raz kolejny EOT, a ty się pluj -- jak zwykle. he he he --
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-11 17:58:53
Autor: MichaelData®
Rondo .. linia ciągła.
Myjk wydumał(a) w news:sq8vi0h7n9yb$.dlgmyjk.org :

Poproszę o podstawę prawną, tego co sobie wymysliłeś.

No więc jako kolejny, zajrzyj w końcu do załączników PORD vel przepisów
szczegółowych i wkuj na pamięć, że rondo, jak wszystkie skrzyżowania, to
obszar powstały w wyniku skrzyżowania dwóch dróg, a nie "nowa droga

Aha, czyli jak zwykle nie potrafisz wskazać w PORD niczego na dany temat. To było oczywiste od poczatku :)

Skoro nawet wymysliłes sobie u mnie prostatę :D, sugeruję żebyś jednak odstawił te grzybki bo halucynacje masz nie tylko na mój temat ale jak widać w przypadku PORD również.
Hehehehe

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-13 06:59:08
Autor: Jankol
Rondo .. zamiar skrętu.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:sq8vi0h7n9yb$.dlgmyjk.org...

Do
manewru zmiany kierunku na "normalnym" skrzyżowaniu ustawiają się wg PORD
(PRZED MANEWREM zmiany kierunku, czyli w tym wypadku PRZED skrzyżowaniem a
nie będąc już na skrzyzowaniu), do lewej jak chcą skęcić w lewo, do prawej
jak chcą skręcić w prawo (to samo w innych miejscach poza skrzyżowaniami,
typu zawracanie na drodze dwukierunkowej, skręt na parking, do posesji
etc.), a na "nienormalnym" skrzyżowaniu z wyspą już mają ten przepis w
d...
Pozdor Myjk

Nie, na rondzie nie mają w d...
W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.
W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale nie musisz) odpowiednio ustawiać się przed rondem.
Musisz ustawić się zanim rozpoczniesz skręt, czyli zjazd z ronda wykonujemy z zewnętrznego pasa.

Data: 2014-12-13 12:18:49
Autor: Myjk
Rondo .. zamiar skrętu.
Sat, 13 Dec 2014 06:59:08 +0100, Jankol
Nie, na rondzie nie mają w d...

Mają.

W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.

JEST NAPISANE, że należy się ustawić przed zmianą kierunku. Więc dowiedz
się najpierw co oznacza zmiana kierunku i że sam zjazd ze skrzyżowania
(konkretnie z obszaru skrzyżowania) NIE JEST zmianą kierunku.

W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale *nie* *musisz*) odpowiednio ustawiać się przed rondem.

Co jest dla ciebie niejasnego w słowie OBOWIĄZANY?

Musisz ustawić się zanim rozpoczniesz skręt, czyli zjazd z ronda wykonujemy z zewnętrznego pasa.

Słowo *SKRĘT* jest synonimem i skrótowcem frazy ZMANA KIERUNKU JAZDY, i nie
odnosi się SKRĘCANIA kierownicą.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-15 22:25:22
Autor: Jankol
Rondo .. zamiar skrętu.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:16n4pvdiifw17.dlgmyjk.org...
Sat, 13 Dec 2014 06:59:08 +0100, Jankol
Nie, na rondzie nie mają w d...

Mają.

W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.

JEST NAPISANE, że należy się ustawić przed zmianą kierunku. sam zjazd ze skrzyżowania (konkretnie z obszaru skrzyżowania)
 NIE JEST zmianą kierunku.

Zjazd z ronda JEST zmianą kierunku, bo
jadę wokół ronda i teraz mam wybór : albo jechać dalej dookoła (jeden kierunek),
albo skręcić w prawo (drugi kierunek), czyli jest zmiana kierunku ruchu.
Nie jadę dalej dookoła, tylko jadę w prawo.

W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale *nie* *musisz*) odpowiednio ustawiać się przed rondem.

Co jest dla ciebie niejasnego w słowie OBOWIĄZANY?

Wszystko jest jasne.

Musisz ustawić się zanim rozpoczniesz skręt, czyli zjazd z ronda wykonujemy z zewnętrznego pasa.

Słowo *SKRĘT* jest synonimem i skrótowcem frazy ZMANA KIERUNKU JAZDY, i nie
odnosi się SKRĘCANIA kierownicą.
Myjk

Świetnie, to teraz zastosuj to do jazdy po rondzie zgodnie z art. 22 PoRD.

Data: 2014-12-16 08:18:49
Autor: Myjk
Rondo .. zamiar skrętu.
Mon, 15 Dec 2014 22:25:22 +0100, Jankol
Nie, na rondzie nie mają w d...
Mają.
W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.
JEST NAPISANE, że należy się ustawić przed zmianą kierunku. sam zjazd ze skrzyżowania (konkretnie z obszaru skrzyżowania)
 NIE JEST zmianą kierunku.
Zjazd z ronda JEST zmianą kierunku, bo jadę wokół ronda

Jazda "wokół ronda" to jest część manewru zmiany kierunku (lub nie, jeśli
jedziesz prosto przez skrzyżowanie). Więc sam zjazd NIE JEST zmianą
kierunku.

i teraz mam wybór : albo jechać dalej dookoła (jeden kierunek),
albo skręcić w prawo (drugi kierunek), czyli jest zmiana kierunku ruchu.
Nie jadę dalej dookoła, tylko jadę w prawo.

Przestań przynudzać. Tam nie ma żadnej dorgi jednokierunkowej.. Weź to w
końcu zaakceptuj, zaglądając do definicji skrzyżowania i przepisów
szczegółowych gdzie jest definicja obszaru skrzyżowania i nawet rysunek.
Pytam ponownie, czy zajrzałeś juz do tych przepisów? Jakie masz wnioski?

W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale *nie* *musisz*) odpowiednio ustawiać się przed rondem.
Co jest dla ciebie niejasnego w słowie OBOWIĄZANY?
Wszystko jest jasne.

To czemu piszesz, że możesz, ale nie musisz, skoro przepis mówi wyraźnie,
że MUSISZ?
 
Musisz ustawić się zanim rozpoczniesz skręt, czyli zjazd z ronda wykonujemy z zewnętrznego pasa.
Słowo *SKRĘT* jest synonimem i skrótowcem frazy ZMANA KIERUNKU JAZDY, i nie
odnosi się SKRĘCANIA kierownicą.
Świetnie, to teraz zastosuj to do jazdy po rondzie zgodnie z art. 22 PoRD.

No przecież stosuję, tak samo jak na każdym innym skrzyżowaniu. Różnica
jest taka, że na "kwadratowym" nie ma wyspy, którą muszę ominąć żeby sobie
miski olejowej nie zniszczyć, zgodnie z tym co pokazuje znak C-12. Czego
znowu nie rozumiesz?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-16 12:47:48
Autor: MichaelData®
Rondo .. zamiar skrętu.
Myjk wydumał(a) w news:5m2ekjz3wf1n.dlgmyjk.org :
Zjazd z ronda JEST zmianą kierunku, bo jadę wokół ronda

Jazda "wokół ronda" to jest część manewru zmiany kierunku (lub nie, jeśli
jedziesz prosto przez skrzyżowanie). Więc sam zjazd NIE JEST zmianą
kierunku.

Drogi łamaczu przepisów i niestosujący sie do znaku NAKAZU!!! C-12, PROSTOWACZU RONDA :) Uwaga, specjalnie dla ciebie "CYTAT znaku C-12":

http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogowe,nakazu,c-12
"Znak nakazuje kierującemu jazdę dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku (skrzyżowanie o ruchu okrężnym). Każda zmiana tego kierunku, który OBOWIĄZUJE zgodnie ze znakiem C-12 musi byc sygnalizowana i traktowana jako ZMIANA KIERUNKU!

I wdupie maja twoje miski w tej definicji :)


i teraz mam wybór : albo jechać dalej dookoła (jeden kierunek),
albo skręcić w prawo (drugi kierunek), czyli jest zmiana kierunku ruchu.
Nie jadę dalej dookoła, tylko jadę w prawo.
Przestań przynudzać. Tam nie ma żadnej dorgi jednokierunkowej..

To wskaż na rondzie inny kierunek niż JEDEN, jesli potrafisz :) Nie potrafisz... ale brednie pisać potrafisz :D Ciekawe.
[...]

Słowo *SKRĘT* jest synonimem i skrótowcem frazy ZMANA KIERUNKU
JAZDY, i nie odnosi się SKRĘCANIA kierownicą.
Świetnie, to teraz zastosuj to do jazdy po rondzie zgodnie z art. 22
PoRD.
No przecież stosuję, tak samo jak na każdym innym skrzyżowaniu.

Łżesz jak pies :] Skoro znak C-12 wyraźnie NAKAZUJE jazdę dookoła, to każdy zjazd z ronda jest ZMIANĄ KIERUNKU z "dookoła" na inny. Zapamietaj to na całe zycie...albo przedstaw ZAPIS/PRZEPIS/PRAWO, które jest przeciwne znakowi C-12. Nie ma? Czyli znów brednie :)

Różnica

Srica :) --
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-16 22:25:55
Autor: mk4
Rondo .. zamiar skrętu.
On 2014-12-16 12:47, MichaelData® wrote:
Myjk wydumał(a) w news:5m2ekjz3wf1n.dlgmyjk.org :
Zjazd z ronda JEST zmianą kierunku, bo jadę wokół ronda

Jazda "wokół ronda" to jest część manewru zmiany kierunku (lub nie, jeśli
jedziesz prosto przez skrzyżowanie). Więc sam zjazd NIE JEST zmianą
kierunku.

Drogi łamaczu przepisów i niestosujący sie do znaku NAKAZU!!! C-12, PROSTOWACZU RONDA :) Uwaga, specjalnie dla ciebie "CYTAT znaku C-12":

http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogowe,nakazu,c-12
"Znak nakazuje kierującemu jazdę dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku (skrzyżowanie o ruchu okrężnym).

Każda zmiana tego kierunku, który OBOWIĄZUJE zgodnie ze znakiem C-12 musi byc sygnalizowana i traktowana jako ZMIANA KIERUNKU!

I wdupie maja twoje miski w tej definicji :)


i teraz mam wybór : albo jechać dalej dookoła (jeden kierunek),
albo skręcić w prawo (drugi kierunek), czyli jest zmiana kierunku ruchu.
Nie jadę dalej dookoła, tylko jadę w prawo.
Przestań przynudzać. Tam nie ma żadnej dorgi jednokierunkowej..

To wskaż na rondzie inny kierunek niż JEDEN, jesli potrafisz :) Nie potrafisz... ale brednie pisać potrafisz :D Ciekawe.
[...]

Słowo *SKRĘT* jest synonimem i skrótowcem frazy ZMANA KIERUNKU
JAZDY, i nie odnosi się SKRĘCANIA kierownicą.
Świetnie, to teraz zastosuj to do jazdy po rondzie zgodnie z art. 22
PoRD.
No przecież stosuję, tak samo jak na każdym innym skrzyżowaniu.

Łżesz jak pies :] Skoro znak C-12 wyraźnie NAKAZUJE jazdę dookoła, to każdy zjazd z ronda jest ZMIANĄ KIERUNKU z "dookoła" na inny. Zapamietaj to na całe zycie...albo przedstaw ZAPIS/PRZEPIS/PRAWO, które jest przeciwne znakowi C-12. Nie ma? Czyli znów brednie :)

Ales ty durny...

--
mk4

Data: 2014-12-17 03:33:00
Autor: MichaelData®
Rondo .. zamiar skrętu.
"mk4" wydumał(a) w wiadomości ID news:m6q814$iiq$1usenet.news.interia.pl

Ales ty durny...

Ziew...

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-12-17 10:13:53
Autor: Jankol
Rondo .. zmiana kierunku.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:5m2ekjz3wf1n.dlgmyjk.org...
Mon, 15 Dec 2014 22:25:22 +0100, Jankol

Jazda "wokół ronda" to jest część manewru zmiany kierunku (lub nie, jeśli
jedziesz prosto przez skrzyżowanie). Więc sam zjazd NIE JEST zmianą
kierunku.

Może opisz cały manewr zmiany kierunku na rondzie (moment rozpoczęcia
przed rondem, przebieg i moment zakończenia po zjeździe z ronda).

i teraz mam wybór : albo jechać dalej dookoła (jeden kierunek),
albo skręcić w prawo (drugi kierunek), czyli jest zmiana kierunku ruchu.
Nie jadę dalej dookoła, tylko jadę w prawo.

Tam nie ma żadnej dorgi jednokierunkowej.

ale jest ruch dookoła w wskazanym kierunku
par 36. 1. rozporządzenie o ZiS.

Weź to w
końcu zaakceptuj,

Zauważ, że rondo C-12 nie jest takim samym skrzyżowaniem
jak inne (pod względem organizacji ruchu), tylko jest to skrzyżowanie
na którym ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym.
znak C-12 "ruch okrężny" par 36. 1. rozporządzenie o ZiS.

zaglądając do definicji skrzyżowania i przepisów
szczegółowych gdzie jest definicja obszaru skrzyżowania i nawet rysunek.
Pytam ponownie, czy zajrzałeś juz do tych przepisów? Jakie masz wnioski?

Powtarzam ponownie :
Jeżeli dysponujesz jakimiś dowodami w sprawie, to chętnie się zapoznam.
Podaj nazwy, numery artykułów, paragrafów i linki do przepisów o które ci chodzi.

W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się, jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale nie musisz) odpowiednio ustawiać się przed rondem.

Co jest dla ciebie niejasnego w słowie OBOWIĄZANY?

Wszystko jest jasne.

To czemu piszesz, że możesz, ale nie musisz, skoro przepis mówi wyraźnie,
że MUSISZ?
Myjk

Ja napisałem "możesz, ale nie musisz odpowiednio ustawiać się przed rondem", bo przepis art. 22 PoRD
nie zmusza, ani nie zobowiązuje, aby ustawiać się przed skrzyżowaniem.

Data: 2014-12-19 02:16:51
Autor: Jankol
Rondo .. zamiar skrętu.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:5m2ekjz3wf1n.dlgmyjk.org...
Mon, 15 Dec 2014 22:25:22 +0100, Jankol

W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.

JEST NAPISANE, że należy się ustawić przed zmianą kierunku. sam zjazd ze skrzyżowania (konkretnie z obszaru skrzyżowania)
 NIE JEST zmianą kierunku.

Zjazd z ronda JEST zmianą kierunku, bo jadę wokół ronda i teraz mam wybór : albo jechać dalej dookoła (jeden kierunek),
albo skręcić w prawo (drugi kierunek), czyli jest zmiana kierunku ruchu.
Nie jadę dalej dookoła, tylko jadę w prawo.

Jazda "wokół ronda" to jest część manewru zmiany kierunku (lub nie, jeśli
jedziesz prosto przez skrzyżowanie). Więc sam zjazd NIE JEST zmianą
kierunku.
Pozdor Myjk

To w którym miejscu ronda, wg ciebie, jest "skręt"  wymieniony
 w art. 22.2 PoRD  ?

Data: 2014-12-19 13:32:48
Autor: masti
Rondo .. zamiar skrtu.
Myjk wrote:

Mon, 15 Dec 2014 22:25:22 +0100, Jankol
Nie, na rondzie nie maj w d...
Maj.
W Art. 22 nie pisze, e naley ustawia si przed skrzyowaniem.
JEST NAPISANE, e naley si ustawi przed zmian kierunku. sam zjazd ze skrzyowania (konkretnie z obszaru skrzyowania)
 NIE JEST zmian kierunku.
Zjazd z ronda JEST zmian kierunku, bo jad wok ronda

Jazda "wok ronda" to jest cz manewru zmiany kierunku (lub nie, jeli
jedziesz prosto przez skrzyowanie). Wic sam zjazd NIE JEST zmian
kierunku.

dokadnie odwrotnie

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-19 05:59:38
Autor: kogutek444
Rondo .. zamiar skrtu.
Jak si sygnalizuje zamiar zmiany kierunku i czy trzeba to robi zawsze jak chce si zmieni kierunek?

Data: 2014-12-19 15:55:33
Autor: masti
Rondo .. zamiar skrtu.
kogutek444@gmail.com wrote:

Jak si sygnalizuje zamiar zmiany kierunku i czy trzeba to robi zawsze jak chce si zmieni kierunek?

Prawo o Ruchu Drogowym
Mwi to panu co?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-19 08:21:38
Autor: kogutek444
Rondo .. zamiar skrtu.
W dniu pitek, 19 grudnia 2014 16:55:55 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> Jak si sygnalizuje zamiar zmiany kierunku i czy trzeba to robi zawsze jak chce si zmieni kierunek?

Prawo o Ruchu Drogowym
Mwi to panu co?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nieadnie odpowiada pytaniem na pytanie.

Data: 2014-12-20 14:32:15
Autor: masti
Rondo .. zamiar skrtu.
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu pitek, 19 grudnia 2014 16:55:55 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> Jak si sygnalizuje zamiar zmiany kierunku i czy trzeba to robi zawsze jak chce si zmieni kierunek?

Prawo o Ruchu Drogowym
Mwi to panu co?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nieadnie odpowiada pytaniem na pytanie.

dostae odpowied i pytanie. Takie trudne?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-20 06:55:31
Autor: kogutek444
Rondo .. zamiar skrtu.
W dniu sobota, 20 grudnia 2014 15:32:37 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu pitek, 19 grudnia 2014 16:55:55 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > Jak si sygnalizuje zamiar zmiany kierunku i czy trzeba to robi zawsze jak chce si zmieni kierunek?
>> >> Prawo o Ruchu Drogowym
>> Mwi to panu co?
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Nieadnie odpowiada pytaniem na pytanie.

dostae odpowied i pytanie. Takie trudne?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Twoja odpowied na pytanie mogla by brzmie " siedem" albo Batyk. Nic nie znaczy. Opisz wasnymi sowami kiedy trzeba sygnalizowa .....?

Data: 2014-12-19 02:17:24
Autor: Jankol
Rondo .. zamiar skrętu.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:16n4pvdiifw17.dlgmyjk.org...
Sat, 13 Dec 2014 06:59:08 +0100, Jankol
W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.

JEST NAPISANE, że należy się ustawić przed zmianą kierunku.
Myjk

Nieprawda, nie jest napisane "przed zmianą kierunku",
jest napisane "jeżeli zamierza skręcić".
W którym miejscu wykonujesz skręt na rondzie w rozumieniu
art. 22.2  PoRD ?

Data: 2014-12-13 19:49:58
Autor: mk4
Rondo .. zamiar skrętu.
On 2014-12-13 06:59, Jankol wrote:

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:sq8vi0h7n9yb$.dlgmyjk.org...

Do
manewru zmiany kierunku na "normalnym" skrzyżowaniu ustawiają się wg PORD
(PRZED MANEWREM zmiany kierunku, czyli w tym wypadku PRZED skrzyżowaniem a
nie będąc już na skrzyzowaniu), do lewej jak chcą skęcić w lewo, do prawej
jak chcą skręcić w prawo (to samo w innych miejscach poza skrzyżowaniami,
typu zawracanie na drodze dwukierunkowej, skręt na parking, do posesji
etc.), a na "nienormalnym" skrzyżowaniu z wyspą już mają ten przepis w
d...
Pozdor Myjk

Nie, na rondzie nie mają w d...
W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.
W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale nie musisz) odpowiednio ustawiać się przed rondem.

Bledne wnioskowanie. Ale ty nie przyjmujesz tego do wiadomosci, bo tobie potrzeba milniona zakazow, ograniczen i progow zwalniajacych zebys mogl pojechac tak jak trzeba. Dopoki ci murkow ograniczajacych nie postawia bedziesz jezdzil zle i sie ponadto przy tym upieral.

--
mk4

Data: 2014-12-15 22:25:35
Autor: Jankol
Rondo .. zamiar skrętu.

Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:m6i1om$vnr$1usenet.news.interia.pl...
On 2014-12-13 06:59, Jankol wrote:

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:sq8vi0h7n9yb$.dlgmyjk.org...

Do
manewru zmiany kierunku na "normalnym" skrzyżowaniu ustawiają się wg PORD
(PRZED MANEWREM zmiany kierunku, czyli w tym wypadku PRZED skrzyżowaniem a
nie będąc już na skrzyzowaniu), do lewej jak chcą skęcić w lewo, do prawej
jak chcą skręcić w prawo (to samo w innych miejscach poza skrzyżowaniami,
typu zawracanie na drodze dwukierunkowej, skręt na parking, do posesji
etc.), a na "nienormalnym" skrzyżowaniu z wyspą już mają ten przepis w
d...
Pozdor Myjk

Nie, na rondzie nie mają w d...
W Art. 22 nie pisze, że należy ustawiać się przed skrzyżowaniem.
W art. 22 pisze, aby odpowiednio ustawic się jeżeli zamierza się
skrecić (w związku z zmianą kierunku jazdy).
W zwiazku z tym możesz (ale nie musisz) odpowiednio ustawiać się przed rondem.

Bledne wnioskowanie.
mk4

Bo ??
Uzasadnij na podstawie PoRD.

Data: 2014-12-11 08:26:54
Autor: Myjk
Rondo .. linia ciągła.
Thu, 11 Dec 2014 01:03:16 +0100, MichaelData®
ze muszę ze 2x iść do kibelka się odsikać

Problemy z prostatą to żaden wstyd, ale też nie musisz się tym chwalić na
grupie o samochodach. Lepiej to po prostu zbadaj.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-10 15:10:26
Autor: Jankol
Rondo ..

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1xf5aa6792p1e.dlgmyjk.org...
Tue, 9 Dec 2014 08:14:08 +0100, Jankol
Nie wolno,

Wolno! Chyba, że jakiś inteligent nakaże wymalować linie ciągłą.

bo obowiązuje art. 22.2 PoRD,

Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania, a nie na drodze
jednokierunkowej.

Nigdzie nie znalazłem przepisu opisującego, że art. 22 PoRD
nie obowiązuje na skrzyżowaniu.
Podaj gdzie go znalazłeś i podaj treść.

czyli skręt w prawo wykonujemy będąc przy prawej krawędzi jezdni.

Przejazd przez skrzyżowanie, bo tak należy rozumieć pokonywanie ronda
zgodnie z geometrią, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*ŚRODKU* *SKRZYŻOWANIA* w celu eliminacji bezpośredniej kolizyjności
pojazdów poruszających się z różnych kierunków, nie jest żadnym skrętem!
Rondoprostowaczu.

O co ci chodzi ?
Oczywiscie, że to nie jest skręt, tylko jest to ruch dookoła wyspy lub placu
w nakazanym kierunku.

Jak tak talej pójdzie, to dla głupków będą murki zamiast linii
ciagłych.

Niedługo to wszyscy będą korzystać tylko z jednego pasa przed, na i za
skrzyżowaniem, bo przecież nie da się po ludzku pojechać korzystając z
dostępnych pasów od poczatku do końca.

Niestety, za dużo jest wypadków przy zjeżdżaniu z pasa wewnętrznego.

Data: 2014-12-10 19:50:37
Autor: Jankol
Rondo .. art.22 obowiązuje.

Użytkownik "Jankol" <br4e@w4eaq3c.pl.pl> napisał w wiadomości news:54885515$0$22790$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1xf5aa6792p1e.dlgmyjk.org...
Tue, 9 Dec 2014 08:14:08 +0100, Jankol
Nie wolno,

Wolno! Chyba, że jakiś inteligent nakaże wymalować linie ciągłą.

bo obowiązuje art. 22.2 PoRD,

Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania, a nie na drodze
jednokierunkowej.

Nigdzie nie znalazłem przepisu opisującego, że art. 22 PoRD
nie obowiązuje na skrzyżowaniu.
Podaj gdzie go znalazłeś i podaj treść.
================Myjk, nie masz szans go podać, bo takiego przepisu nie ma.
Na rondzie też przestrzegaj art. 22 PoRD.

Data: 2014-12-10 22:16:59
Autor: Myjk
Rondo .. art.22 obowiązuje.
Wed, 10 Dec 2014 19:50:37 +0100, Jankol
Myjk, nie masz szans go podać, bo takiego przepisu nie ma.
Na rondzie też przestrzegaj art. 22 PoRD.

Przecież przestrzegam. Chcę, zgodnie z Art. 22. PORD (jak masz wątpliwości
czego dotyczy przepis, przeczytaj sobie choćby opis tego działu), zmienić
kierunek jazdy, to się należycie do tego manewru ustawiam i wykonuję tę
zmianę kierunku na skrzyżowaniu. Przy czym nie rozdzielam tego manewru na
czynniki pierwsze, jak rondoprostowacze, bo tam nie ma paru skrzyżowań na
skrzyżowaniu z drogą jednokierunkową.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-10 22:37:51
Autor: Jankol
Rondo .. art.22 obowiązuje.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:wezljmhnoylu$.dlgmyjk.org...
Wed, 10 Dec 2014 19:50:37 +0100, Jankol
Myjk, nie masz szans go podać, bo takiego przepisu nie ma.
Na rondzie też przestrzegaj art. 22 PoRD.

Przecież przestrzegam.
Myjk

Nie przestrzegasz, nie zajmujesz właściwego pasa.
Nie ustawiasz się należycie, bo zjeżdżasz z ronda z pasa wewnętrznego,
a powinieneś z zewnętrznego, zgodnie z art. 22 PoRD.

Data: 2014-12-10 22:49:00
Autor: Myjk
Rondo .. art.22 obowiązuje.
Wed, 10 Dec 2014 22:37:51 +0100, Jankol
Nie przestrzegasz, nie zajmujesz właściwego pasa. Nie ustawiasz się
należycie, bo zjeżdżasz z ronda z pasa wewnętrznego, a powinieneś z
zewnętrznego, zgodnie z art. 22 PoRD.

Nie muszę z zewnętrznego, bo Art. 22 PORD odnosi się do zmiany kierunku lub
pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyżowania gdzie trzeba skręcić kierownicą
bo wyspa to wymusza, zmianą kierunku nie jest. Zmiana kierunku to skręt z
jednej drogi, w inną drogę. Obszar skrzyżowania to nie jest droga, tylko
część wspólna dwóch dróg. Zajrzyj w końcu do przepisów szczegółowych. Jak w
końcu to pojmiesz, to wróć.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-13 07:03:31
Autor: Jankol
Rondo, zmiana kierunku.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:5q7kmk0pm2ms$.dlgmyjk.org...
Wed, 10 Dec 2014 22:37:51 +0100, Jankol
Nie przestrzegasz, nie zajmujesz właściwego pasa. Nie ustawiasz się
należycie, bo zjeżdżasz z ronda z pasa wewnętrznego, a powinieneś z
zewnętrznego, zgodnie z art. 22 PoRD.

Nie muszę z zewnętrznego, bo Art. 22 PORD odnosi się do zmiany kierunku lub
pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyżowania gdzie trzeba skręcić kierownicą
bo wyspa to wymusza, zmianą kierunku nie jest.

Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmianą kierunku.
Jedziesz wokół ronda i teraz masz wybór : albo jechać dalej dookoła,
albo skręcić w prawo, czyli jest zmiana kierunku ruchu, bo jadę w prawo.

Zmiana kierunku to skręt z
jednej drogi, w inną drogę. Myjk

Tutaj jest skręt z jednej jezdni (do jazdy wokół wyspy/placu) na inną jezdnię
 w prawo, czyli jest zmiana kierunku.

Data: 2014-12-13 12:25:09
Autor: Myjk
Rondo, zmiana kierunku.
Sat, 13 Dec 2014 07:03:31 +0100, Jankol
Nie muszę z zewnętrznego, bo Art. 22 PORD odnosi się do zmiany kierunku lub
pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyżowania gdzie trzeba skręcić kierownicą
bo wyspa to wymusza, zmianą kierunku nie jest.
Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmianą kierunku.

Nie jest, podobnie jak nie jest zmianą kierunku sam zjazd ze skrzyżowania
"kwadratowego". Ale rodoprostowacze tego jakoś nie mogą pojąć, bo im się
kołata, że obszar skrzyżówania z wyspą na środku to jakaś niezależna droga
po której można jeździć do usranej śmierci.

Jedziesz wokół ronda i teraz masz wybór : albo jechać dalej dookoła,
albo skręcić w prawo, czyli jest zmiana kierunku ruchu, bo jadę w prawo.

To jest twoja imaginacja, ponieważ zamiast uznać rondo za skrzyżowanie,
tobisz z niego drogę i parę niezależnych skrzyzowań przy wjazdach/zjazdach.
A to się kłóci nie tylko z definicjami w PORD, ale także w załącznikach.
Przy okazji, odnalazłeś już interesujacy fragment? Jakie masz wnioski?

Zmiana kierunku to skręt z
jednej drogi, w inną drogę.
Tutaj jest skręt z jednej jezdni (do jazdy wokół wyspy/placu)
na inną jezdnię  w prawo, czyli jest zmiana kierunku.

Przy zjeździe ze skrzyzowania nie ma zmiany kierunku, jest to końcowy
element manewru zmiany kierunku na skrzyżowaniu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-13 13:41:48
Autor: MichaelData®
Rondo, zmiana kierunku.
Myjk wydumał(a) w news:9gb8iwdzt5kp.dlgmyjk.org :
Sat, 13 Dec 2014 07:03:31 +0100, Jankol
Nie muszę z zewnętrznego, bo Art. 22 PORD odnosi się do zmiany
kierunku lub pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyżowania gdzie trzeba
skręcić kierownicą bo wyspa to wymusza, zmianą kierunku nie jest.
Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmianą kierunku.
Nie jest, podobnie jak nie jest zmianą kierunku sam zjazd ze skrzyżowania
"kwadratowego". Ale rodoprostowacze tego jakoś nie mogą pojąć, bo im się
kołata, że obszar skrzyżówania z wyspą na środku to jakaś niezależna droga
po której można jeździć do usranej śmierci.


Ale kruwa bredzisz. Teraz wytłumacz, skoro zjeżdżając z ronda, NIE ZMIENIASZ KIERUNKU JAZY to masz obowiązek uzyć kierunkowskazu zgodnie z art.2.10 ustawy PORD. No co? Myjk, piedrolicie Hipolicie :)

Ucz sie teraz NA PAMIĘĆ tego:
Ustawa Prawo o ruchu drogowym Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Oczywiście prawy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda to nie tyle pokazanie kultury na drodze co po prostu oznaka znajomości przepisów, zmieniamy kierunek jazdy więc musimy włączyć kierunkowskaz.

http://www.strefakulturalnejjazdy.pl/2013/10/zasady-uzywania-kierunkowskazow-prawy.html

a brednie zostaw do mamrotania sobie pod nosem a nie publicznie :)
--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-13 06:10:38
Autor: kogutek444
Rondo, zmiana kierunku.
W dniu sobota, 13 grudnia 2014 13:42:48 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
Myjk wyduma(a) w news:9gb8iwdzt5kp.dlgmyjk.org :
> Sat, 13 Dec 2014 07:03:31 +0100, Jankol >>> Nie musz z zewntrznego, bo Art. 22 PORD odnosi si do zmiany
>>> kierunku lub pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyowania gdzie trzeba
>>> skrci kierownic bo wyspa to wymusza, zmian kierunku nie jest.
>> Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmian kierunku.
> Nie jest, podobnie jak nie jest zmian kierunku sam zjazd ze skrzyowania
> "kwadratowego". Ale rodoprostowacze tego jako nie mog poj, bo im si
> koata, e obszar skrzywania z wysp na rodku to jaka niezalena droga
> po ktrej mona jedzi do usranej mierci.


Ale kruwa bredzisz. Teraz wytumacz, skoro zjedajc z ronda, NIE ZMIENIASZ KIERUNKU JAZY to masz obowizek uzy kierunkowskazu zgodnie z art.2.10 ustawy PORD. No co? Myjk, piedrolicie Hipolicie :)

Ucz sie teraz NA PAMI tego:
Ustawa Prawo o ruchu drogowym Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
5. Kierujcy pojazdem jest obowizany zawczasu i wyranie sygnalizowa zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzesta sygnalizowania niezwocznie po wykonaniu manewru.

Oczywicie prawy kierunkowskaz przy zjedzie z ronda to nie tyle pokazanie kultury na drodze co po prostu oznaka znajomoci przepisw, zmieniamy kierunek jazdy wic musimy wczy kierunkowskaz.

http://www.strefakulturalnejjazdy.pl/2013/10/zasady-uzywania-kierunkowskazow-prawy.html

a brednie zostaw do mamrotania sobie pod nosem a nie publicznie :)
-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

A na stronie co si w googlach pokazuje pod stron jak polecasz jest tak napisane " - Rondo jest skrzyowaniem, wic jadc prosto wedug przepisw nie trzeba sygnalizowa tego kierunkowskazami - wyjania Grzegorz Stpie. - Przyjo si jednak, e kierowcy sygnalizuj zjazd z ronda prawym kierunkowskazem, co znacznie wpywa na popraw pynnoci ruchu i podnosi kultur na drodze. Dlatego my podczas egzaminw nie uznajemy za bd sygnalizowanie prawym kierunkowskazem zjazdu z ronda, nawet gdy jedziemy prosto."

Data: 2014-12-13 15:51:48
Autor: MichaelData®
Rondo, zmiana kierunku.
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:a8d4ac5a-d4cd-4227-a388-5e3fbab36071googlegroups.com :
W dniu sobota, 13 grudnia 2014 13:42:48 UTC+1 użytkownik MichaelData(R)
napisał:
Myjk wydumał(a) w news:9gb8iwdzt5kp.dlgmyjk.org :
Sat, 13 Dec 2014 07:03:31 +0100, Jankol
Nie muszę z zewnętrznego, bo Art. 22 PORD odnosi się do zmiany
kierunku lub pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyżowania gdzie trzeba
skręcić kierownicą bo wyspa to wymusza, zmianą kierunku nie jest.
Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmianą kierunku.
Nie jest, podobnie jak nie jest zmianą kierunku sam zjazd ze
skrzyżowania "kwadratowego". Ale rodoprostowacze tego jakoś nie mogą
pojąć, bo im się kołata, że obszar skrzyżówania z wyspą na środku to
jakaś niezależna droga po której można jeździć do usranej śmierci.
Ale kruwa bredzisz. Teraz wytłumacz, skoro zjeżdżając z ronda, NIE
ZMIENIASZ KIERUNKU JAZY to masz obowiązek uzyć kierunkowskazu zgodnie z
art.2.10 ustawy PORD. No co? Myjk, piedrolicie Hipolicie :) Ucz sie teraz NA PAMIĘĆ tego:
Ustawa Prawo o ruchu drogowym Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. Oczywiście prawy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda to nie tyle
pokazanie kultury na drodze co po prostu oznaka znajomości przepisów,
zmieniamy kierunek jazdy więc musimy włączyć kierunkowskaz. http://www.strefakulturalnejjazdy.pl/2013/10/zasady-uzywania-kierunkowska
zow-prawy.html a brednie zostaw do mamrotania sobie pod nosem a nie publicznie :)


Pisałem ci żebyś wycinał sygnaturki. jak nie umiesz to nie odpisuj.

A na stronie co się w googlach pokazuje pod stroną jaką polecasz jest
tak napisane " - Rondo jest skrzyżowaniem, więc jadąc prosto według
przepisów nie trzeba sygnalizować tego kierunkowskazami - wyjaśnia
Grzegorz Stępień. - Przyjęło się jednak, że kierowcy sygnalizują zjazd z
ronda prawym kierunkowskazem, co znacznie wpływa na poprawę płynności
ruchu i podnosi kulturę na drodze. Dlatego my podczas egzaminów nie
uznajemy za błąd sygnalizowanie prawym kierunkowskazem zjazdu z ronda,
nawet gdy jedziemy prosto."

No to teraz drogi "buraku" zobaczaj to, co oznacza DEFINICJA znaku C-12:
http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogowe,nakazu,c-12
"Znak nakazuje kierującemu jazdę dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku (skrzyżowanie o ruchu okrężnym). Kazda zmiana tego kierunku, który OBOWIĄZUJE zgodnie ze znakiem C-12 musi byc sygnalizowana i traktowana jako ZMIANA KIERUNKU!

pan Grzegorz Stepień jest zwyczajnie tępy i zapomniał o znaku C-12, który odróznia zwykłe skrzyzowanie od ronda :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-13 07:02:42
Autor: kogutek444
Rondo, zmiana kierunku.
W dniu sobota, 13 grudnia 2014 15:52:49 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:a8d4ac5a-d4cd-4227-a388-5e3fbab36071googlegroups.com :
> W dniu sobota, 13 grudnia 2014 13:42:48 UTC+1 uytkownik MichaelData(R)
> napisa:
>> Myjk wyduma(a) w news:9gb8iwdzt5kp.dlgmyjk.org :
>>> Sat, 13 Dec 2014 07:03:31 +0100, Jankol >>>>> Nie musz z zewntrznego, bo Art. 22 PORD odnosi si do zmiany
>>>>> kierunku lub pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyowania gdzie trzeba
>>>>> skrci kierownic bo wyspa to wymusza, zmian kierunku nie jest.
>>>> Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmian kierunku.
>>> Nie jest, podobnie jak nie jest zmian kierunku sam zjazd ze
>>> skrzyowania "kwadratowego". Ale rodoprostowacze tego jako nie mog
>>> poj, bo im si koata, e obszar skrzywania z wysp na rodku to
>>> jaka niezalena droga po ktrej mona jedzi do usranej mierci.
>> Ale kruwa bredzisz. Teraz wytumacz, skoro zjedajc z ronda, NIE
>> ZMIENIASZ KIERUNKU JAZY to masz obowizek uzy kierunkowskazu zgodnie z
>> art.2.10 ustawy PORD. No co? Myjk, piedrolicie Hipolicie :) >> Ucz sie teraz NA PAMI tego:
>> Ustawa Prawo o ruchu drogowym >> Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
>> 5. Kierujcy pojazdem jest obowizany zawczasu i wyranie sygnalizowa
>> zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzesta
>> sygnalizowania niezwocznie po wykonaniu manewru. >> Oczywicie prawy kierunkowskaz przy zjedzie z ronda to nie tyle
>> pokazanie kultury na drodze co po prostu oznaka znajomoci przepisw,
>> zmieniamy kierunek jazdy wic musimy wczy kierunkowskaz. >> http://www.strefakulturalnejjazdy.pl/2013/10/zasady-uzywania-kierunkowska
>> zow-prawy.html >> a brednie zostaw do mamrotania sobie pod nosem a nie publicznie :)


Pisaem ci eby wycina sygnaturki. jak nie umiesz to nie odpisuj.

> A na stronie co si w googlach pokazuje pod stron jak polecasz jest
> tak napisane " - Rondo jest skrzyowaniem, wic jadc prosto wedug
> przepisw nie trzeba sygnalizowa tego kierunkowskazami - wyjania
> Grzegorz Stpie. - Przyjo si jednak, e kierowcy sygnalizuj zjazd z
> ronda prawym kierunkowskazem, co znacznie wpywa na popraw pynnoci
> ruchu i podnosi kultur na drodze. Dlatego my podczas egzaminw nie
> uznajemy za bd sygnalizowanie prawym kierunkowskazem zjazdu z ronda,
> nawet gdy jedziemy prosto."

No to teraz drogi "buraku" zobaczaj to, co oznacza DEFINICJA znaku C-12:
http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogowe,nakazu,c-12
"Znak nakazuje kierujcemu jazd dookoa wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku (skrzyowanie o ruchu okrnym). Kazda zmiana tego kierunku, ktry OBOWIZUJE zgodnie ze znakiem C-12 musi byc sygnalizowana i traktowana jako ZMIANA KIERUNKU!

pan Grzegorz Stepie jest zwyczajnie tpy i zapomnia o znaku C-12, ktry odrznia zwyke skrzyzowanie od ronda :)

-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

I z tego artykuu co si temat na 25 stron zrobi tpy jest jeszcze sdzia, rzeczoznawca, policjanci co zapewne chcieli zaatwi spraw mandatem. Tylko kurwa Ty jeste mdry. Celem rond jest usprawnienie ruchu. Moliwe jest to tylko wtedy jak pojazd wjedajcy prawym pasem albo zjedzie pierwszym zjazdem albo wjedzie na pas wewntrzny.

Data: 2014-12-13 22:53:50
Autor: MichaelData®
Rondo, zmiana kierunku.
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:cdc10111-fe4f-4311-b580-6a90ee80f594googlegroups.com :
[...]

Tnij ptaszku cytaty, bo wysyłając taki bajzel i zostawiając mi "sprzątanie" wychodzisz na ignoranta estetycznego, ze o umysłowym nie wspomnę (merytoryka i zrozumienie).

I z tego artykułu co się temat na 25 stron zrobił tępy jest jeszcze
sędzia, rzeczoznawca, policjanci co zapewne chcieli załatwić sprawę
mandatem. Tylko kurwa Ty jesteś mądry. Celem rond jest usprawnienie ruchu.
Możliwe jest to tylko wtedy jak pojazd wjeżdżający prawym pasem albo
zjedzie pierwszym zjazdem albo wjedzie na pas wewnętrzny.


Ponieważ NIGDZIE ni podałeś żadnego przepisu, numeru ustawy czy czegokolwiek co jest zgodne z PRAWEM, cała twoja wypowiedź jest o kant dupy rozbita. Nie dysponujesz żadną podstawą prawną na udowodnienie swojej tezy. Ja zawarłem linki, numery art itp, które sa zgodne z obowiazujacym prawem. Żebyś jeszcze lepiej mógł zrozumieć iż piszę zgodnie z prawem to proponuję abyś zgłębił ponizszy tekst oparty nie o twoje i Myjka "widzimisię" lecz PRAWO jako PODSTAWA do dyskusji. Wszelakie tezy, niezgodne wsadź sobie... albo zacytuj (PODAJ LINKIEM) odpowiednie art/paragr/ustawy abym dał wiarę PRAWU a nie jakiemuś kurakowi :)
Cytat:
"Witam wszystkich. Zajmuję się problematyką nakazanego znakiem C-12 "ruchu okrężnego" i z uwagą śledzę różne fora zajmujące się tym problemem. Z całą odpowiedzialnością mogę wyjaśnić zasady "ruchu okrężnego" w rozumienie znaku nakazu C-12, odpowiednika znaku D,3 wg Konwencji wiedeńskiej, której Polska jest sygnatariuszem.

Jeżeli na wlotach nie ma segregacji kierunkowej (strzałek kierunkowych) ale stoją znaki C-12 (z A-7 lub bez) to takie rondo jest ustawowym "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym", na którym należy, z mocy prawa, poruszać się okrężnie prawym pasem ruchu, nawet gdy nie jest on wyznaczony, bez włączonego kierunkowskazu zarówno przed wjazdem, jak i w trakcie nakazanej jazdy okrężnej. Jazda prawym pasem ruchu na "lewą" stronę skrzyżowania nie jest niedozwolonym skrętem w lewo z prawego pasa ruchu, lecz kierunkowo neutralną jazdą okrężną. Opuszczenie takiego ronda wymaga zaprzestania jazdy okrężnej i skrętu w prawo w dowolnie wybrany zjazd. Jeśli droga zjazdowa ma dwa pasy ruchu to można przy tym skręcie zająć na niej także lewy pas ruchu. Używanie wewnętrznego pasa ruchu na jezdni ronda, służącego do zwiększenia przepustowości skrzyżowania, powinno być ograniczone do niezbędnego minimum, tak jak ma to miejsce na normalnej jednokierunkowej drodze. Zjazd ze "skrzyżowania o ruchu okrężnym" dozwolony jest tylko z prawego pasa ruchu, chyba, że znaki pozwalają na skręt w prawo z obu pasów ruchu (okrężnie zorganizowane ronda turbinowe lub inne okrężne z zachowaniem zasad art.22.3 zdanie drugie). Jeżeli na jezdni nie wyznaczono pasów ruchu nie wolno wyprzedzać z prawej strony. Znak A-7 dotyczy tylko najbliższej jezdni (wlotowego ustawowego skrzyżowania typu T), a nie całego "skrzyżowania o ruchu okrężnym". Ustawowego "skrzyżowania o ruchu okrężnym", jako całości, dotyczy tylko znak C-12, którego nakaz każe poruszać się na tak oznakowanym obiekcie jedynie okrężnie, bez prawa wyboru innego sposobu poruszania się. "Skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" może być zwykłe ustawowe skrzyżowanie dróg typu X, T lub Y, tyle tylko, że z wysepką, klasyczne okrągłe lub owalne "rondo" oraz każde inne skrzyżowanie w formie placu o dowolnym kształcie i wielkości, nawet z przystankami i parkingami dla samochodów, na których to znakami C-12 ustawodawca nakazał poruszanie się po okrężnie biegnących pasach ruchu. Wszystkie pozostałe zasady ruchu (ruch prawostronny, zmiany pasa ruchu, wyprzedzanie, sygnalizowanie zamiarów i skręty) opisuje ustawa Prawo o ruchu drogowym, co zadaje kłam twierdzeniom, że na ten temat prawo milczy. No i na koniec, by zadać kłam twierdzeniom niedouczonych autorów książek, instruktorów OSK i egzaminatorom WORD, że ustawowe "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" to zwykłe kierunkowe skrzyżowanie, zapraszam na Główny Rynek w Krakowie, Plac 1ooo-lecia w Siedlcach i Plac Pułaskiego w Olsztynie na których obowiązuje nakazany znakami C-12 "ruch okrężny". Reszta w linku (dodatkowe wyjasnienia)
http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/576275-rondo-poczatek-sporu-z-policja-3.html

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-13 15:05:27
Autor: kogutek444
Rondo, zmiana kierunku.
W dniu sobota, 13 grudnia 2014 22:53:56 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:cdc10111-fe4f-4311-b580-6a90ee80f594googlegroups.com :
[...]

Tnij ptaszku cytaty, bo wysyajc taki bajzel i zostawiajc mi "sprztanie" wychodzisz na ignoranta estetycznego, ze o umysowym nie wspomn (merytoryka i zrozumienie).

> I z tego artykuu co si temat na 25 stron zrobi tpy jest jeszcze
> sdzia, rzeczoznawca, policjanci co zapewne chcieli zaatwi spraw
> mandatem. Tylko kurwa Ty jeste mdry. Celem rond jest usprawnienie ruchu.
> Moliwe jest to tylko wtedy jak pojazd wjedajcy prawym pasem albo
> zjedzie pierwszym zjazdem albo wjedzie na pas wewntrzny.


Poniewa NIGDZIE ni podae adnego przepisu, numeru ustawy czy czegokolwiek co jest zgodne z PRAWEM, caa twoja wypowied jest o kant dupy rozbita. Nie dysponujesz adn podstaw prawn na udowodnienie swojej tezy. Ja zawarem linki, numery art itp, ktre sa zgodne z obowiazujacym prawem. eby jeszcze lepiej mg zrozumie i pisz zgodnie z prawem to proponuj aby zgbi ponizszy tekst oparty nie o twoje i Myjka "widzimisi" lecz PRAWO jako PODSTAWA do dyskusji. Wszelakie tezy, niezgodne wsad sobie... albo zacytuj (PODAJ LINKIEM) odpowiednie art/paragr/ustawy abym da wiar PRAWU a nie jakiemu kurakowi :)
Cytat:
"Witam wszystkich. Zajmuj si problematyk nakazanego znakiem C-12 "ruchu okrnego" i z uwag ledz rne fora zajmujce si tym problemem. Z ca odpowiedzialnoci mog wyjani zasady "ruchu okrnego" w rozumienie znaku nakazu C-12, odpowiednika znaku D,3 wg Konwencji wiedeskiej, ktrej Polska jest sygnatariuszem.

Jeeli na wlotach nie ma segregacji kierunkowej (strzaek kierunkowych) ale stoj znaki C-12 (z A-7 lub bez) to takie rondo jest ustawowym "skrzyowaniem o ruchu okrnym", na ktrym naley, z mocy prawa, porusza si okrnie prawym pasem ruchu, nawet gdy nie jest on wyznaczony, bez wczonego kierunkowskazu zarwno przed wjazdem, jak i w trakcie nakazanej jazdy okrnej. Jazda prawym pasem ruchu na "lew" stron skrzyowania nie jest niedozwolonym skrtem w lewo z prawego pasa ruchu, lecz kierunkowo neutraln jazd okrn. Opuszczenie takiego ronda wymaga zaprzestania jazdy okrnej i skrtu w prawo w dowolnie wybrany zjazd. Jeli droga zjazdowa ma dwa pasy ruchu to mona przy tym skrcie zaj na niej take lewy pas ruchu. Uywanie wewntrznego pasa ruchu na jezdni ronda, sucego do zwikszenia przepustowoci skrzyowania, powinno by ograniczone do niezbdnego minimum, tak jak ma to miejsce na normalnej jednokierunkowej drodze. Zjazd ze "skrzyowania o ruchu okrnym" dozwolony jest tylko z prawego pasa ruchu, chyba, e znaki pozwalaj na skrt w prawo z obu pasw ruchu (okrnie zorganizowane ronda turbinowe lub inne okrne z zachowaniem zasad art.22.3 zdanie drugie). Jeeli na jezdni nie wyznaczono pasw ruchu nie wolno wyprzedza z prawej strony. Znak A-7 dotyczy tylko najbliszej jezdni (wlotowego ustawowego skrzyowania typu T), a nie caego "skrzyowania o ruchu okrnym". Ustawowego "skrzyowania o ruchu okrnym", jako caoci, dotyczy tylko znak C-12, ktrego nakaz kae porusza si na tak oznakowanym obiekcie jedynie okrnie, bez prawa wyboru innego sposobu poruszania si. "Skrzyowaniem o ruchu okrnym" moe by zwyke ustawowe skrzyowanie drg typu X, T lub Y, tyle tylko, e z wysepk, klasyczne okrge lub owalne "rondo" oraz kade inne skrzyowanie w formie placu o dowolnym ksztacie i wielkoci, nawet z przystankami i parkingami dla samochodw, na ktrych to znakami C-12 ustawodawca nakaza poruszanie si po okrnie biegncych pasach ruchu. Wszystkie pozostae zasady ruchu (ruch prawostronny, zmiany pasa ruchu, wyprzedzanie, sygnalizowanie zamiarw i skrty) opisuje ustawa Prawo o ruchu drogowym, co zadaje kam twierdzeniom, e na ten temat prawo milczy. No i na koniec, by zada kam twierdzeniom niedouczonych autorw ksiek, instruktorw OSK i egzaminatorom WORD, e ustawowe "skrzyowanie o ruchu okrnym" to zwyke kierunkowe skrzyowanie, zapraszam na Gwny Rynek w Krakowie, Plac 1ooo-lecia w Siedlcach i Plac Puaskiego w Olsztynie na ktrych obowizuje nakazany znakami C-12 "ruch okrny". Reszta w linku (dodatkowe wyjasnienia)
http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/576275-rondo-poczatek-sporu-z-policja-3.html

-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

Trzeba by lepym eby nie widzie ze kto kto na si przepycha swoj tez na tym portalu ma mocnego przeciwnika ktry twierdzi co innego. To e kto co napisa na jakim portalu, nawet jak poda ustawy, przepisy itp, nie znaczy e ma racj. W Radomiu pomylili si policjanci, biegy i sd? Istota usprawnienia ruchu na rondzie zawarta jest w stwierdzeniu biegego e nie wolno objeda skrzyowania po pasie zewntrznym. Pojazd wjedajcy prawym pasem ma albo zjecha pierwszym zjazdem albo zmieni pas na wewntrzny. Amen.

Data: 2014-12-14 00:16:15
Autor: MichaelData®
Rondo, zmiana kierunku.
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:8f184428-8c9d-4c96-8f4b-e5c1fdfdda5dgooglegroups.com :

Istota usprawnienia ruchu na rondzie zawarta jest w stwierdzeniu
biegłego że nie wolno objeżdżać skrzyżowania po pasie zewnętrznym. Pojazd
wjeżdżający prawym pasem ma albo zjechać pierwszym zjazdem albo zmienić
pas na wewnętrzny. Amen.

Istotą prawa jest PRAWO a biegły może sobie biegać, jesli nie przedstawi PRAWA to jego dłubanie w nosie jest pokarmem dla takich jak ty :) Dokąd nie przedtawisz mi art, ustawy/cytatu w 100% zgodnym z tym co piszesz, mozesz nawet wymyślić bogów i wszechświat II. Zawsze będą to brednie.Amen.
--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-13 15:20:00
Autor: kogutek444
Rondo, zmiana kierunku.
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 00:16:49 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:8f184428-8c9d-4c96-8f4b-e5c1fdfdda5dgooglegroups.com :

> Istota usprawnienia ruchu na rondzie zawarta jest w stwierdzeniu
> biegego e nie wolno objeda skrzyowania po pasie zewntrznym. Pojazd
> wjedajcy prawym pasem ma albo zjecha pierwszym zjazdem albo zmieni
> pas na wewntrzny. Amen.

Istot prawa jest PRAWO a biegy moe sobie biega, jesli nie przedstawi PRAWA to jego dubanie w nosie jest pokarmem dla takich jak ty :) Dokd nie przedtawisz mi art, ustawy/cytatu w 100% zgodnym z tym co piszesz, mozesz nawet wymyli bogw i wszechwiat II. Zawsze bd to brednie.Amen.
-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

Nie musz Ci nic przedstawia z wyjtkiem wasnego zdania. Ale jak si upierasz to Paragraf 22 to reguluje.

Data: 2014-12-14 00:35:58
Autor: MichaelDataR
Rondo, zmiana kierunku.
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:99cd4919-1796-47ee-869b-eda0651c0cccgooglegroups.com :

Istota usprawnienia ruchu na rondzie zawarta jest w stwierdzeniu
biegego e nie wolno objeda skrzyowania po pasie zewntrznym.
Pojazd wjedajcy prawym pasem ma albo zjecha pierwszym zjazdem
albo zmieni pas na wewntrzny. Amen.
Istot prawa jest PRAWO a biegy moe sobie biega, jesli nie
przedstawi PRAWA to jego dubanie w nosie jest pokarmem dla takich jak ty
:) Dokd nie przedtawisz mi art, ustawy/cytatu w 100% zgodnym z tym co
piszesz, mozesz nawet wymyli bogw i wszechwiat II. Zawsze bd to
brednie.Amen.

Nie musz Ci nic przedstawia z wyjtkiem wasnego zdania. Ale jak si
upierasz to Paragraf 22 to reguluje.

No miszczu. Udowadniaj :D
Wska ktre zdanie w art 22 ZABRANIA objechania RONDA pasem zewntrzym:
Art 22 1. Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci.
2. Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si:
1) do prawej krawdzi jezdni - jeeli zamierza skrci w prawo;
2) do rodka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawdzi - jeeli zamierza skrci w lewo.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje si, jeeli wymiary pojazdu uniemoliwiaj skrcenie zgodnie z zasad okrelon w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wycznie w jednym kierunku.
4. Kierujcy pojazdem, zmieniajc zajmowany pas ruchu, jest obowizany ustpi pierwszestwa pojazdowi jadcemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjecha, oraz pojazdowi wjedajcemu na ten pas z prawej strony.
5. Kierujcy pojazdem jest obowizany zawczasu i wyranie sygnalizowa zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzesta sygnalizowania niezwocznie po wykonaniu manewru.
6. Zabrania si zawracania:
1) w tunelu, na mocie, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
2) na autostradzie;
3) na drodze ekspresowej, z wyjtkiem skrzyowania lub miejsca do tego przeznaczonego;
4) w warunkach, w ktrych mogoby to zagrozi bezpieczestwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudni.

--
Jak napisz w sygnaturce e jeste lamerem, ktry nie wycina sygnaturek, i cakowicie zgadzasz si z moim twierdzeniem, to zacytujesz aby to udowodni?

Data: 2014-12-13 16:45:01
Autor: kogutek444
Rondo, zmiana kierunku.
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 00:36:04 UTC+1 uytkownik MichaelDataR napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:99cd4919-1796-47ee-869b-eda0651c0cccgooglegroups.com :

>>> Istota usprawnienia ruchu na rondzie zawarta jest w stwierdzeniu
>>> biegego e nie wolno objeda skrzyowania po pasie zewntrznym.
>>> Pojazd wjedajcy prawym pasem ma albo zjecha pierwszym zjazdem
>>> albo zmieni pas na wewntrzny. Amen.
>> Istot prawa jest PRAWO a biegy moe sobie biega, jesli nie
>> przedstawi PRAWA to jego dubanie w nosie jest pokarmem dla takich jak ty
>> :) Dokd nie przedtawisz mi art, ustawy/cytatu w 100% zgodnym z tym co
>> piszesz, mozesz nawet wymyli bogw i wszechwiat II. Zawsze bd to
>> brednie.Amen.

> Nie musz Ci nic przedstawia z wyjtkiem wasnego zdania. Ale jak si
> upierasz to Paragraf 22 to reguluje.

No miszczu. Udowadniaj :D
Wska ktre zdanie w art 22 ZABRANIA objechania RONDA pasem zewntrzym:
Art 22 1. Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci.
2. Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si:
1) do prawej krawdzi jezdni - jeeli zamierza skrci w prawo;
2) do rodka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawdzi - jeeli zamierza skrci w lewo.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje si, jeeli wymiary pojazdu uniemoliwiaj skrcenie zgodnie z zasad okrelon w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wycznie w jednym kierunku.
4. Kierujcy pojazdem, zmieniajc zajmowany pas ruchu, jest obowizany ustpi pierwszestwa pojazdowi jadcemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjecha, oraz pojazdowi wjedajcemu na ten pas z prawej strony.
5. Kierujcy pojazdem jest obowizany zawczasu i wyranie sygnalizowa zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzesta sygnalizowania niezwocznie po wykonaniu manewru.
6. Zabrania si zawracania:
1) w tunelu, na mocie, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
2) na autostradzie;
3) na drodze ekspresowej, z wyjtkiem skrzyowania lub miejsca do tego przeznaczonego;
4) w warunkach, w ktrych mogoby to zagrozi bezpieczestwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudni.

-- Jak napisz w sygnaturce e jeste lamerem, ktry nie wycina sygnaturek, i cakowicie zgadzasz si z moim twierdzeniem, to zacytujesz aby to udowodni?

Lotny jeste jak pyta chodnikowa. To o Paragraf 22 chodzi. Ty sobie wyobraasz e jak na pami wkujesz jaki kodeks to jeste wielki.. A nie jeste. Te Twoje wizje z artykuami i paragrafami nijak si nie maj do nieotaczajcej rzeczywistoci. Pierwszy lepszy policjant z drogwki przerobi Cie na mydo jak si bdziesz stawia. A na rondzie jak si wjeda prawym skrajnym pasem  to albo trzeba zjecha pierwszym zjazdem albo od razu zmieni pas na wewntrzny. Tylko w takiej sytuacji rondo usprawnia jazd. Dla mnie moesz objeda rondo po zewntrznym pasie. Mam to w dupie.

Data: 2014-12-14 12:06:56
Autor: MichaelData®
Rondo, zmiana kierunku.
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:e2601ce8-6b56-40dc-b055-8994302eb914googlegroups.com :
jesteś lamerem, który nie wycina
sygnaturek, i całkowicie zgadzasz się z moim twierdzeniem,

Z tobą EOT. Piszesz same brednie bez podstaw prawnych.
--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-14 03:26:49
Autor: kogutek444
Rondo, zmiana kierunku.
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 12:07:50 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:e2601ce8-6b56-40dc-b055-8994302eb914googlegroups.com :
>> jeste lamerem, ktry nie wycina
>> sygnaturek, i cakowicie zgadzasz si z moim twierdzeniem,

Z tob EOT. Piszesz same brednie bez podstaw prawnych.
-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

A Ty brednie popierasz z dupy wzitymi podstawami prawnymi.

Data: 2014-12-14 13:24:18
Autor: Jankol
Rondo ...

Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:e2601ce8-6b56-40dc-b055-8994302eb914googlegroups.com...

 A na rondzie jak si wjeda prawym skrajnym pasem  to albo trzeba zjecha pierwszym zjazdem albo od razu zmieni pas na wewntrzny. Tylko w takiej sytuacji rondo usprawnia jazd.
=================Nie usprawnia, bo na zewntrzny pas wjedaj nowi, a bdcy na rondzie na pasie wewntrznym nie mog
zjecha, bo musz przepuszcza bdcych na pasie zewntrznym (starych i nowych).

Data: 2014-12-14 04:39:46
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 13:24:46 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:e2601ce8-6b56-40dc-b055-8994302eb914googlegroups.com...

 A na rondzie jak si wjeda prawym skrajnym pasem  to albo trzeba zjecha pierwszym zjazdem albo od razu zmieni pas na wewntrzny. Tylko w takiej sytuacji rondo usprawnia jazd.
=================> Nie usprawnia, bo na zewntrzny pas wjedaj nowi, a bdcy na rondzie na pasie wewntrznym nie mog
zjecha, bo musz przepuszcza bdcych na pasie zewntrznym (starych i nowych).

Usprawnia bo dla kadego wjedajcego na zewntrzy pas na jego pasie po jego lewej stronie nie ma nikogo. Bo z zewntrznego zjechali w t drog z ktrej wjeda. A z wewntrznego mog zjecha drugim pasem. Bo dla nich zjazd drugim pasem jest zawsze jazd na wprost.

Data: 2014-12-14 18:02:56
Autor: Jankol
Rondo ...

Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:796cdc63-124a-4c87-aa35-a23ff6077ae1googlegroups.com...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 13:24:46 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:e2601ce8-6b56-40dc-b055-8994302eb914googlegroups.com...

 A na rondzie jak si wjeda prawym skrajnym pasem  to albo trzeba zjecha pierwszym zjazdem albo od razu zmieni pas na wewntrzny. Tylko w takiej sytuacji rondo usprawnia jazd.
 =================Jan.: Nie usprawnia, bo na zewntrzny pas wjedaj nowi, a bdcy na rondzie na pasie wewntrznym nie mog
 zjecha, bo musz przepuszcza bdcych na pasie zewntrznym (starych i nowych).
=====================Kog.: Usprawnia bo dla kadego wjedajcego na zewntrzy pas na jego pasie po jego lewej stronie nie ma nikogo. Bo z zewntrznego zjechali w t drog z ktrej wjeda. =====================Jan.: I dlatego na rondzie jest wicej pojazdw, bo wjedajcy maj uatwiony wjazd.
=======================Kog.: A z wewntrznego mog zjecha drugim pasem. Bo dla nich zjazd drugim pasem jest zawsze jazd na wprost.
======================Jan.: Mog zjecha jeeli bd chcieli, cz pojedzie dalej. Mog zjecha, ale musz przepuci tych co
jad zewntrznym i nie skrcili w prawo, bo im tak wolno.
W sumie zwikszona ilo pojazdw i krzyujce si wzajemnie tory jazdy powoduj wolniejszy przejazd,
zmniejszenie przepustowoci ronda i zwikszenie zagroenia wypadkiem.

Data: 2014-12-14 11:35:53
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 18:03:13 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:796cdc63-124a-4c87-aa35-a23ff6077ae1googlegroups.com...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 13:24:46 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
> Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:e2601ce8-6b56-40dc-b055-8994302eb914googlegroups.com...
> >  A na rondzie jak si wjeda prawym skrajnym pasem  to albo trzeba zjecha pierwszym zjazdem albo od razu zmieni pas na wewntrzny. Tylko w takiej sytuacji rondo usprawnia jazd.
 =================> Jan.: Nie usprawnia, bo na zewntrzny pas wjedaj nowi, a bdcy na rondzie na pasie wewntrznym nie mog
 zjecha, bo musz przepuszcza bdcych na pasie zewntrznym (starych i nowych).
=====================> Kog.: Usprawnia bo dla kadego wjedajcego na zewntrzy pas na jego pasie po jego lewej stronie nie ma nikogo. Bo z zewntrznego zjechali w t drog z ktrej wjeda. =====================> Jan.: I dlatego na rondzie jest wicej pojazdw, bo wjedajcy maj uatwiony wjazd.
=======================> Kog.: A z wewntrznego mog zjecha drugim pasem. Bo dla nich zjazd drugim pasem jest zawsze jazd na wprost.
======================> Jan.: Mog zjecha jeeli bd chcieli, cz pojedzie dalej. Mog zjecha, ale musz przepuci tych co
jad zewntrznym i nie skrcili w prawo, bo im tak wolno.
W sumie zwikszona ilo pojazdw i krzyujce si wzajemnie tory jazdy powoduj wolniejszy przejazd,
zmniejszenie przepustowoci ronda i zwikszenie zagroenia wypadkiem.

Jest co takiego jak ronda zwane turbinowymi. To taki typ ronda e dooono trzeci pas eby zwikszy przepustowo. Nie tworzono nowych przepisw eby je oznakowa. Oznakowano je zgodnie z obowizujcymi.  Oznakowanie poziome nakazuje pewne zachowania na takim rondzie. Oznakowanie poziome jest nietrwae i w pewnych okolicznociach moe by nieczytelne. Jeli jest nieczytelne to nie zmienia to faktu e takie rondo dalej jest rondem turbinowym i obowizuj na nim przepisy oglne. Zwaszcza e adnych szczegowych dotyczcych takich rond nie ma. Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Data: 2014-12-14 21:37:04
Autor: P.B.
Rondo ...
Dnia Sun, 14 Dec 2014 11:35:53 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):


Jest co takiego jak ronda zwane turbinowymi. To taki typ ronda e dooono trzeci pas eby zwikszy przepustowo. Nie tworzono nowych przepisw eby je oznakowa. Oznakowano je zgodnie z obowizujcymi.  Oznakowanie poziome nakazuje pewne zachowania na takim rondzie. Oznakowanie poziome jest nietrwae i w pewnych okolicznociach moe by nieczytelne. Jeli jest nieczytelne to nie zmienia to faktu e takie rondo dalej jest rondem turbinowym i obowizuj na nim przepisy oglne. Zwaszcza e adnych szczegowych dotyczcych takich rond nie ma. Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Pieprzysz jak potuczony. Najsynniejsze rondo turbinowe w Gdasku ma dwa
pasy i niezwykle trwae oznakowanie poziome wykonane z kostki granitowej.
Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie:

https://www.google.pl/maps/@54.3650661,18.4914378,122m/data=!3m1!1e3?hl=pl


--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2014-12-14 13:20:06
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 21:39:10 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:
Dnia Sun, 14 Dec 2014 11:35:53 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):


> Jest co takiego jak ronda zwane turbinowymi. To taki typ ronda e dooono trzeci pas eby zwikszy przepustowo. Nie tworzono nowych przepisw eby je oznakowa. Oznakowano je zgodnie z obowizujcymi.  Oznakowanie poziome nakazuje pewne zachowania na takim rondzie. Oznakowanie poziome jest nietrwae i w pewnych okolicznociach moe by nieczytelne. Jeli jest nieczytelne to nie zmienia to faktu e takie rondo dalej jest rondem turbinowym i obowizuj na nim przepisy oglne. Zwaszcza e adnych szczegowych dotyczcych takich rond nie ma. Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Pieprzysz jak potuczony. Najsynniejsze rondo turbinowe w Gdasku ma dwa
pasy i niezwykle trwae oznakowanie poziome wykonane z kostki granitowej.
Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie:

https://www.google.pl/maps/@54.3650661,18.4914378,122m/data=!3m1!1e3?hl=pl


-- Pozdrawiam,
Przemek

Chyba lepy jeste jak nie widzisz oznakowania na tym rondzie. Moe by oznakowanie niezwykle trwae ale nie ma gwarancji e bdzie czytelne w kadych warunkach. O 17 byo turbinowe.O 17 15 zacz pada nieg i zasoni w przecigu 15 minut oznakowanie. Wedug Ciebie takie zasypane rondo stanie si zwykym rondem ktre mona objeda po zewntrznym pasie? A o 19 uprztnli nieg i znowu jest wedug Ciebie turbinowe? Ot nie. Jedna z wanych zasad poruszania si po rondzie, bez wzgldu na jego nazw, jest zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie. Zgodnie z t zasad najpierw policjanci z artykuu zaproponowali mandat temu co objeda. Ten si nie zgodzi i sprawa trafia do sdu. Sd powoa biegego ktry rwnie stwierdzi e jest wina tego co objeda. To ja mam racj a Ty pierdolisz jak potuczony. I jeszcze dajesz w linku przykad ze to ja mam racj.

Data: 2014-12-14 23:12:59
Autor: P.B.
Rondo ...
Dnia Sun, 14 Dec 2014 13:20:06 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):

W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 21:39:10 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:
Dnia Sun, 14 Dec 2014 11:35:53 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):

Jest co takiego jak ronda zwane turbinowymi. To taki typ ronda e dooono trzeci pas eby zwikszy przepustowo. Nie tworzono nowych przepisw eby je oznakowa. Oznakowano je zgodnie z obowizujcymi.  Oznakowanie poziome nakazuje pewne zachowania na takim rondzie. Oznakowanie poziome jest nietrwae i w pewnych okolicznociach moe by nieczytelne. Jeli jest nieczytelne to nie zmienia to faktu e takie rondo dalej jest rondem turbinowym i obowizuj na nim przepisy oglne. Zwaszcza e adnych szczegowych dotyczcych takich rond nie ma. Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Pieprzysz jak potuczony. Najsynniejsze rondo turbinowe w Gdasku ma dwa
pasy i niezwykle trwae oznakowanie poziome wykonane z kostki granitowej.
Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie:

https://www.google.pl/maps/@54.3650661,18.4914378,122m/data=!3m1!1e3?hl=pl

-- Pozdrawiam,
Przemek

Chyba lepy jeste jak nie widzisz oznakowania na tym rondzie. Moe by oznakowanie niezwykle trwae ale nie ma gwarancji e bdzie czytelne w kadych warunkach.

Jest gwarancja: te granitowe grzebienie s na tyle wysokie, e musiaoby
niegu po kolana nasypa, by stay si nieczytelne. Dodatkowo na kadym
wjedzie na rondo masz znaki wprost mwice, e prawy pas jest wycznie do
skrtu w prawo, lewy dla jadcych prosto i w lewo.

Jedna z wanych zasad poruszania si po rondzie, bez wzgldu na jego nazw, jest zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie.

Gdzie ona jest zapisana? Napisz to wreszcie i utnij wszytkie dyskusje!



--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2014-12-14 14:34:27
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 23:16:05 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:
Dnia Sun, 14 Dec 2014 13:20:06 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):

> W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 21:39:10 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:
>> Dnia Sun, 14 Dec 2014 11:35:53 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
>> napisa(a):
>> >>> Jest co takiego jak ronda zwane turbinowymi. To taki typ ronda e dooono trzeci pas eby zwikszy przepustowo. Nie tworzono nowych przepisw eby je oznakowa. Oznakowano je zgodnie z obowizujcymi.  Oznakowanie poziome nakazuje pewne zachowania na takim rondzie. Oznakowanie poziome jest nietrwae i w pewnych okolicznociach moe by nieczytelne. Jeli jest nieczytelne to nie zmienia to faktu e takie rondo dalej jest rondem turbinowym i obowizuj na nim przepisy oglne. Zwaszcza e adnych szczegowych dotyczcych takich rond nie ma. Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen
>> >> Pieprzysz jak potuczony. Najsynniejsze rondo turbinowe w Gdasku ma dwa
>> pasy i niezwykle trwae oznakowanie poziome wykonane z kostki granitowej.
>> Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie:
>> >> https://www.google.pl/maps/@54.3650661,18.4914378,122m/data=!3m1!1e3?hl=pl
>> >> -- >> Pozdrawiam,
>> Przemek
> > Chyba lepy jeste jak nie widzisz oznakowania na tym rondzie. Moe by oznakowanie niezwykle trwae ale nie ma gwarancji e bdzie czytelne w kadych warunkach.

Jest gwarancja: te granitowe grzebienie s na tyle wysokie, e musiaoby
niegu po kolana nasypa, by stay si nieczytelne. Dodatkowo na kadym
wjedzie na rondo masz znaki wprost mwice, e prawy pas jest wycznie do
skrtu w prawo, lewy dla jadcych prosto i w lewo.

> Jedna z wanych zasad poruszania si po rondzie, bez wzgldu na jego nazw, jest zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie.

Gdzie ona jest zapisana? Napisz to wreszcie i utnij wszytkie dyskusje!



-- Pozdrawiam,
Przemek

Nie widziaem tego ronda w realu. Twierdzisz e tam pomidzy pasami prawie bariery zrobili? Popatrz na Rondo Lotnikw Lwowskich. To bardzo due rondo. Jak najbardziej turbinowe, chocia przy jego rozmiarze trzeba si przyjrze eby to zobaczy. Nie ma barier pomidzy pasami. Czy jak spadnie nieg to przestaje obowizywa oznakowanie poziome na tym rondzie a jak uprztn to znowu obowizuje? Pytasz o przepisy. Spytaj tych co znakuj ronda dlaczego robi to tak jak Rondo Lotnikw? Moesz rwnie spyta biegego dlaczego uwaa tak jak uwaa a nie tak jak chc inni. Policjantw dlaczego skierowali spraw do sdu. Chtnie tez bym pozna stosowne przepisy, chocia nie. Kolo wentla one mi lataj. Mam wdrukowane ze ronda nie objeda si po zewntrznym. I to wystarczy e jak mnie kto skaleczy na rondzie to policjanci bd wiedzieli kogo ukarac. I nie bd to ja.

Data: 2014-12-14 23:39:57
Autor: P.B.
Rondo ...
Dnia Sun, 14 Dec 2014 14:34:27 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):

Moesz rwnie spyta biegego dlaczego uwaa tak jak uwaa a nie tak jak chc inni. Policjantw dlaczego skierowali spraw do sdu. Chtnie tez bym pozna stosowne przepisy, chocia nie. Kolo wentla one mi lataj. Mam wdrukowane ze ronda nie objeda si po zewntrznym. I to wystarczy e jak mnie kto skaleczy na rondzie to policjanci bd wiedzieli kogo ukarac. I nie bd to ja.

Czyli poza Twoim przekonaniem, nie masz nic na poparcie swoich chorych
teorii? Gratuluj! --
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2014-12-14 15:00:50
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 23:41:24 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:
Dnia Sun, 14 Dec 2014 14:34:27 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisa(a):

> Moesz rwnie spyta biegego dlaczego uwaa tak jak uwaa a nie tak jak chc inni. Policjantw dlaczego skierowali spraw do sdu. > Chtnie tez bym pozna stosowne przepisy, chocia nie. Kolo wentla one mi lataj. Mam wdrukowane ze ronda nie objeda si po zewntrznym. I to wystarczy e jak mnie kto skaleczy na rondzie to policjanci bd wiedzieli kogo ukarac. I nie bd to ja.

Czyli poza Twoim przekonaniem, nie masz nic na poparcie swoich chorych
teorii? Gratuluj! -- Pozdrawiam,
Przemek

Mam. Przyjedaj do Lodzi jak spadnie nieg i oznakowanie zrobi si mao czytelne.  Ja bd zjeda ze rodkowego pasa a ty mi przywalisz bo bdziesz objeda. Pozwolisz e wezm mastera a Ty mi przywalisz w prg pod prawymi drzwiami? Zobaczymy co wezwana Policja bdzie miaa do powiedzenia.

Data: 2014-12-14 23:49:36
Autor: P.B.
Rondo ...
Dnia Sun, 14 Dec 2014 23:12:59 +0100, P.B. napisa(a):

Jest gwarancja: te granitowe grzebienie s na tyle wysokie, e musiaoby
niegu po kolana nasypa, by stay si nieczytelne. Dodatkowo na kadym
wjedzie na rondo masz znaki wprost mwice, e prawy pas jest wycznie do
skrtu w prawo, lewy dla jadcych prosto i w lewo.

https://www.google.pl/maps/@54.3653234,18.4931828,3a,75y,284.51h,94.08t/data=!3m4!1e1!3m2!1syH2hbRbivsO6mTo6grUNUQ!2e0?hl=pl
https://www.google.pl/maps/@54.3652312,18.4916797,3a,75y,270.95h,93.49t/data=!3m4!1e1!3m2!1sRRMa1xKicFV5CG1CUzHe6Q!2e0?hl=pl

--
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2014-12-14 15:12:57
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 23:49:44 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:
Dnia Sun, 14 Dec 2014 23:12:59 +0100, P.B. napisa(a):

> Jest gwarancja: te granitowe grzebienie s na tyle wysokie, e musiaoby
> niegu po kolana nasypa, by stay si nieczytelne. Dodatkowo na kadym
> wjedzie na rondo masz znaki wprost mwice, e prawy pas jest wycznie do
> skrtu w prawo, lewy dla jadcych prosto i w lewo.

https://www.google.pl/maps/@54.3653234,18.4931828,3a,75y,284.51h,94.08t/data=!3m4!1e1!3m2!1syH2hbRbivsO6mTo6grUNUQ!2e0?hl=pl
https://www.google.pl/maps/@54.3652312,18.4916797,3a,75y,270.95h,93.49t/data=!3m4!1e1!3m2!1sRRMa1xKicFV5CG1CUzHe6Q!2e0?hl=pl

-- Pozdrawiam,
Przemek

Czybym si myli i Ty tez uwaasz e prawy skrajny pas jakim wjeda si na rondo suy tylko do zjazdu pierwszym napotkanym zjazdem albo do zmiany na wewntrzny?

Data: 2014-12-15 09:28:10
Autor: szerszen
Rondo ...
On Sun, 14 Dec 2014 15:12:57 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:

Czybym si myli i Ty tez uwaasz e prawy skrajny pas jakim wjeda
si na rondo suy tylko do zjazdu pierwszym napotkanym zjazdem albo
do zmiany na wewntrzny?

Tak powinno by :), bo nic mnie tak osobicie nie wkur.... jak niemota
objedzjca rodno do okoa zewntrznym pasem. Dlatego lubie ronda
turbinowe. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-15 03:57:26
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 09:28:12 UTC+1 uytkownik szerszen napisa:
On Sun, 14 Dec 2014 15:12:57 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:

> Czybym si myli i Ty tez uwaasz e prawy skrajny pas jakim wjeda
> si na rondo suy tylko do zjazdu pierwszym napotkanym zjazdem albo
> do zmiany na wewntrzny?

Tak powinno by :), bo nic mnie tak osobicie nie wkur.... jak niemota
objedzjca rodno do okoa zewntrznym pasem. Dlatego lubie ronda
turbinowe. -- pozdrawiam
szerszen

I tak jest. Dla rond turbinowych nie powstay nowe przepisy umoliwiajce ich jakie inne oznakowanie. Oznakowane s na bazie przepisw ktre dotyczyy rond. Dlatego sprawa z tematu znalaza si w sdzie. Temu co by winny wydawao si e mona objeda po zewntrznym pasie. Kady kto bdzie objeda ronda po zewntrznym pasie i przywali zjedajcemu z wewntrznego bdzie winny i z jego OC bd pokryte szkody. Na wszelki wypadek wypadao by wydrukowa artyku z gazety i wozi w samochodzie. Bo moe przywali kolega policjanta i wtedy inaczej si bdzie liczyo.

Data: 2014-12-15 12:19:46
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 09:28:12 UTC+1 uytkownik szerszen napisa:
On Sun, 14 Dec 2014 15:12:57 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:

> Czybym si myli i Ty tez uwaasz e prawy skrajny pas jakim wjeda
> si na rondo suy tylko do zjazdu pierwszym napotkanym zjazdem albo
> do zmiany na wewntrzny?

Tak powinno by :), bo nic mnie tak osobicie nie wkur.... jak niemota
objedzjca rodno do okoa zewntrznym pasem. Dlatego lubie ronda
turbinowe. -- pozdrawiam
szerszen

I tak jest. Dla rond turbinowych nie powstay nowe przepisy umoliwiajce ich jakie inne oznakowanie. Oznakowane s na bazie przepisw ktre dotyczyy rond. Dlatego sprawa z tematu znalaza si w sdzie. Temu co by winny wydawao si e mona objeda po zewntrznym pasie. Kady kto bdzie objeda ronda po zewntrznym pasie i przywali zjedajcemu z wewntrznego bdzie winny i z jego OC bd pokryte szkody. Na wszelki wypadek wypadao by wydrukowa artyku z gazety i wozi w samochodzie. Bo moe przywali kolega policjanta i wtedy inaczej si bdzie liczyo.

bzdura. W przypadku ronda turbinowego jazda wok wymaga zmiany pasa, o
ile s linie przerywane. Jeli s cige to nie ma mozliwoci jazdy
wok. Wic ewentualna wina jadcego zewnetrznym bedzie zwizana nie z
jazd pasem zewnetrznym, bo takeigo nie ma, a nieustapieniem
pierwszestwa przy zmianie pasa bd rzekroczeniu linii cigej.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 04:37:13
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:20:07 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 09:28:12 UTC+1 uytkownik szerszen napisa:
>> On Sun, 14 Dec 2014 15:12:57 -0800 (PST)
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > Czybym si myli i Ty tez uwaasz e prawy skrajny pas jakim wjeda
>> > si na rondo suy tylko do zjazdu pierwszym napotkanym zjazdem albo
>> > do zmiany na wewntrzny?
>> >> Tak powinno by :), bo nic mnie tak osobicie nie wkur.... jak niemota
>> objedzjca rodno do okoa zewntrznym pasem. Dlatego lubie ronda
>> turbinowe. >> >> -- >> pozdrawiam
>> szerszen
>
> I tak jest. Dla rond turbinowych nie powstay nowe przepisy umoliwiajce ich jakie inne oznakowanie. Oznakowane s na bazie przepisw ktre dotyczyy rond. Dlatego sprawa z tematu znalaza si w sdzie. Temu co by winny wydawao si e mona objeda po zewntrznym pasie. Kady kto bdzie objeda ronda po zewntrznym pasie i przywali zjedajcemu z wewntrznego bdzie winny i z jego OC bd pokryte szkody. Na wszelki wypadek wypadao by wydrukowa artyku z gazety i wozi w samochodzie. Bo moe przywali kolega policjanta i wtedy inaczej si bdzie liczyo.

bzdura. W przypadku ronda turbinowego jazda wok wymaga zmiany pasa, o
ile s linie przerywane. Jeli s cige to nie ma mozliwoci jazdy
wok. Wic ewentualna wina jadcego zewnetrznym bedzie zwizana nie z
jazd pasem zewnetrznym, bo takeigo nie ma, a nieustapieniem
pierwszestwa przy zmianie pasa bd rzekroczeniu linii cigej..


-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.

Data: 2014-12-15 12:42:18
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.

taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 04:55:41
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.

taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

Data: 2014-12-15 13:04:30
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.

taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

czy ulica jednokierunkowa po opadach sniegu przstaje by
jednokierunkowa?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 05:09:57
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:04:51 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.
>> >> taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
>> obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

czy ulica jednokierunkowa po opadach sniegu przstaje by
jednokierunkowa?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nie staraj si uciec zmieniajc temat. Pytanie byo proste. Powtrz je. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

Data: 2014-12-15 13:42:19
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:04:51 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.
>> >> taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
>> obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

czy ulica jednokierunkowa po opadach sniegu przstaje by
jednokierunkowa?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nie staraj si uciec zmieniajc temat. Pytanie byo proste. Powtrz je. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

moje te byo proste. Jedzisz nie znajc odpowiedzi?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 06:30:17
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:42:40 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:04:51 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> > A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.
>> >> >> >> taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
>> >> obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?
>> >> >> >> -- >> >> mst <at> gazeta <.> pl
>> >> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>> >
>> > Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?
>> >> czy ulica jednokierunkowa po opadach sniegu przstaje by
>> jednokierunkowa?
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Nie staraj si uciec zmieniajc temat. Pytanie byo proste. Powtrz je. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

moje te byo proste. Jedzisz nie znajc odpowiedzi?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Czy moje pytanie jest tak nie na fali e unikasz odpowiedzi?

Data: 2014-12-15 14:34:24
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:42:40 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:04:51 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> > A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.
>> >> >> >> taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
>> >> obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?
>> >> >> >> -- >> >> mst <at> gazeta <.> pl
>> >> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>> >
>> > Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?
>> >> czy ulica jednokierunkowa po opadach sniegu przstaje by
>> jednokierunkowa?
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Nie staraj si uciec zmieniajc temat. Pytanie byo proste. Powtrz je. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?

moje te byo proste. Jedzisz nie znajc odpowiedzi?

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Czy moje pytanie jest tak nie na fali e unikasz odpowiedzi?

nie. rondo si nie zmienia.
Teraz ty.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 06:51:44
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 15:34:46 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:42:40 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 14:04:51 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> > W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 13:42:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> >> >> > A jak napada niegu i wymalowania bd niewidoczne to mona przekracza lini bo jej nie wida a jak uprztn to nie mona bo wida? Daj jak podstaw prawn uzaleniajc zachowanie na rondzie od iloci niegu.
>> >> >> >> >> >> taka sama jak przy kadym innym znaku drogowy, Dasz podstaw na
>> >> >> obowizywanie zasonitego/zaniezonego znaku ograniczenia prdkoci?
>> >> >> >> >> >> -- >> >> >> mst <at> gazeta <.> pl
>> >> >> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> >> >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>> >> >
>> >> > Nie kady bo stop i ustp pierwszestwa s inne. Po to e jak niegu na nie napada to i tak dziaaj. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?
>> >> >> >> czy ulica jednokierunkowa po opadach sniegu przstaje by
>> >> jednokierunkowa?
>> >> >> >> -- >> >> mst <at> gazeta <.> pl
>> >> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>> >
>> > Nie staraj si uciec zmieniajc temat. Pytanie byo proste. Powtrz je. Czy moe by rondo na ktrym w zalenoci od iloci niegu bd obowizyway rne zasady poruszania?
>> >> moje te byo proste. Jedzisz nie znajc odpowiedzi?
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Czy moje pytanie jest tak nie na fali e unikasz odpowiedzi?

nie. rondo si nie zmienia.
Teraz ty.


-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

A zasady jazdy po nim si zmieniaj w zalenoci od iloci niegu? Jest jeszcze jedno pytanie. Czy uwaasz e mona ronda objeda po zewntrznym pasie? Oczywicie nie idzie o wieo wymalowane przy dobrej pogodzie ronda turbinowe a takie zwyke.

Data: 2014-12-15 15:16:47
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

Czy uwaasz e mona ronda objeda po zewntrznym pasie? Oczywicie
nie idzie o wieo wymalowane przy dobrej pogodzie ronda turbinowe a takie zwyke.

tu nie ma co uwaa. Zgodnie z przepisami jak najbardziej mona.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 07:28:23
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 16:17:09 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

>Czy uwaasz e mona ronda objeda po zewntrznym pasie? Oczywicie
>nie idzie o wieo wymalowane przy dobrej pogodzie ronda turbinowe a takie zwyke.

tu nie ma co uwaa. Zgodnie z przepisami jak najbardziej mona.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Jeszcze zostao pierwsze pytanie na ktre nie chcesz udzieli odpowiedzi. Przypomnie to pytanie?

Data: 2014-12-15 15:55:59
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 16:17:09 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

>Czy uwaasz e mona ronda objeda po zewntrznym pasie? Oczywicie
>nie idzie o wieo wymalowane przy dobrej pogodzie ronda turbinowe a takie zwyke.

tu nie ma co uwaa. Zgodnie z przepisami jak najbardziej mona.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Jeszcze zostao pierwsze pytanie na ktre nie chcesz udzieli odpowiedzi. Przypomnie to pytanie?

wida unikasz odpowiedzi na moje jak tylko moesz.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 08:47:51
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 16:56:21 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 16:17:09 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >Czy uwaasz e mona ronda objeda po zewntrznym pasie? Oczywicie
>> >nie idzie o wieo wymalowane przy dobrej pogodzie ronda turbinowe a takie zwyke.
>> >> tu nie ma co uwaa. Zgodnie z przepisami jak najbardziej mona.
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Jeszcze zostao pierwsze pytanie na ktre nie chcesz udzieli odpowiedzi. Przypomnie to pytanie?

wida unikasz odpowiedzi na moje jak tylko moesz.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Pierwszy zaczem zadawa pytanie. Jeli przyje si na t gr to domylnie zaakceptowae zasad e ja pytam a Ty odpowiadasz. Najpierw ustalmy jedno, pniej jak bdzie potrzeba zaczniemy dry Twj temat.

Data: 2014-12-16 08:10:20
Autor: Myjk
Rondo ...
Mon, 15 Dec 2014 12:19:46 +0000 (UTC), masti
bzdura. W przypadku ronda turbinowego jazda wokół wymaga zmiany pasa, o ile są linie przerywane.

To jest ta twoja jazda zgodnie z przepisami? ROTFL Przyznajesz się do tego,
że nie tylko przepisy ogólne PORD masz w dupie, ale także znaki drogowe,
ignorancie.

Po to są strzałki kierunkowe i wyznaczone pasy PRZED i często NA
skrzyżowaniu, żeby się do nich stosować, a nie robić co się podoba
generujac tym samym burdel na drodze. Bo rzekomo można. Obszar skrzyżowania ma to do siebie, że nie zawsze można namalować linie
ciągłe, bo to uniemożliwiłoby ruch z innych i w innych kierunkach -- ale z
pewnością brak linii nie upoważnia do takiej jazdy jak ty ją przedstawiasz,
trollu drogowy.

Borze, i z takimi oto właśnie trzeba się znajdować na drodze.
Więc ewentualna wina jadącego zewnetrznym bedzie związana nie z
jazdą pasem zewnetrznym, bo takeigo nie ma, a nieustapieniem
pierwszeństwa przy zmianie pasa bądź rzekroczeniu linii ciągłej.

Nudny jesteś jak anacron z radarami. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-16 09:56:32
Autor: szerszen
Rondo ...
On Tue, 16 Dec 2014 08:10:20 +0100
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Po to s strzaki kierunkowe i wyznaczone pasy PRZED i czsto NA
skrzyowaniu, eby si do nich stosowa, a nie robi co si podoba
generujac tym samym burdel na drodze.

A jak nie ma? Jak masz dwa pasy dochodzce bez innych znakw poziomych,
tylko przed wiazdem C12 + A7 to co, nie wiesz ju jak masz jecha i
nagle zaczynaj obowizywa inne przepisy?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-16 11:16:46
Autor: Myjk
Rondo ...
Tue, 16 Dec 2014 09:56:32 +0100, szerszen
Po to są strzałki kierunkowe i wyznaczone pasy PRZED i często NA
skrzyżowaniu, żeby się do nich stosować, a nie robić co się podoba
generujac tym samym burdel na drodze.
A jak nie ma?

Odnosiłem się do konkretnej sytuacji, gdy te strzałki jednak SĄ -- bo o tym
pisał masti, wielki kierowca, twierdząc, że może i ma te znaki w tyłku.

Jak masz dwa pasy dochodzące bez innych znaków poziomych,
tylko przed wiazdem C12 + A7 to co, nie wiesz już jak masz jechać i nagle zaczynają obowiązywać inne przepisy?

Ja wiem jak jechać. Zgodnie z przepisami ogólnymi, jak na każdym innym
skrzyżowniu, na podstawie PORD Art. 22. masti standardowo nie wie, bo lubi
się kręcić po rondzie jak kretyn i to zewnętrznym pasem. Ale wcale się nie
dziwię po tym występie o ignorowaniu przepisów szczegółowych.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-17 09:42:30
Autor: szerszen
Rondo ...
On Tue, 16 Dec 2014 11:16:46 +0100
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Ja wiem jak jecha. Zgodnie z przepisami oglnymi, jak na kadym innym
skrzyowniu, na podstawie PORD Art. 22. masti standardowo nie wie, bo
lubi si krci po rondzie jak kretyn i to zewntrznym pasem. Ale
wcale si nie dziwi po tym wystpie o ignorowaniu przepisw
szczegowych.

Chyba jednak nie do koca, bo wiadomie ignorujesz znaki poziome
wymalowane na skrzyowaniu, czyli na obwiedni. A waciwie moe nie
tyle ignorujesz, co stosujesz uznaniowo w zalenoci od tego jak Ci
wygodnie.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-17 10:42:47
Autor: Myjk
Rondo ...
Wed, 17 Dec 2014 09:42:30 +0100, szerszen
Chyba jednak nie do końca, bo świadomie ignorujesz znaki poziome
wymalowane na skrzyżowaniu, czyli na obwiedni. A właściwie może nie
tyle ignorujesz, co stosujesz uznaniowo w zależności od tego jak Ci
wygodnie.

No i tu zachodzi pytanie, czy "obwiednia" to niezależna *droga*
jednokierunkowa (wtedy to faktycznie pasy to pasy ruchu podlegające Par.
22. PORD), czy obwiednia to jednak *obszar* *skrzyżowania* a wtedy pasy to
pasy prowadzące przez skrzyżowanie tam, gdzie mogą być wątpliwości co do
miejsca (zgodnie z definicją tych pasów) a wyznaczone dla uprzywilejowanych
pojazdów przejeżdżające przez skrzyżowanie, tak np. we wspominanym
wielokrotnie przykładzie Ostrobramska x Fieldorfa w DC:
https://goo.gl/maps/OnImy Też są pasy, też się je przecina przekraczając
skrzyżowanie, co nie znaczy automatycznie, że się je zmienia. Na SORO jest
IMO identycznie, choć nieco trudniej to "zauważyć", a tym trudniej gdy ktoś
ma wprasowane w głowę, że SORO to nie skrzyżowanie tylko droga z zestawem
skrzyżowań (wtedy by się zgadzało).

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-17 11:21:14
Autor: szerszen
Rondo ...
On Wed, 17 Dec 2014 10:42:47 +0100
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Na SORO jest IMO identycznie, cho
nieco trudniej to "zauway", a tym trudniej gdy kto ma wprasowane w
gow, e SORO to nie skrzyowanie tylko droga z zestawem skrzyowa
(wtedy by si zgadzao).

I tak i nie. Stosowanie C12 w polsce jest na tyle szerokie, e stosuje si je
zarwno do skrzyowa typu Rondo DeGaulle'a ktre faktycznie jest
normalnym skrzyowaniem drg dwujezdniowych i wtedy masz racj, jak i
do tradycyjnych rond o faktycznym ruchu okrnym jakich jest peno np.
na Ursynowie choby skrzyowanie Pileckiego z Paskowickiej. Gdzie
obwiednia jest cakowicie odrbnym elementem z kolicie wymalowanymi
pasami i gdzie ruch odbywa si po orkgu i jadc zewntrznym pasem nie
przecinasz adnego kierunku ruchu. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-15 16:49:30
Autor: szerszen
Rondo ...
On Mon, 15 Dec 2014 03:57:26 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:



I tak jest. Dla rond turbinowych nie powstay nowe przepisy
umoliwiajce ich jakie inne oznakowanie.

Niestety nie prawd jest jakoby. C12 informuje Cie jedynie o sposobie poruszania si w obrbie
skrzyowania, reszt zaatwiaj pasy ruchu. Zjedzjc z wewntrznego,
obowizuj Ci normalne przepisy o zmianie pasa ruchu, C12 z nich nie
zwalnia. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-15 08:20:16
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 16:49:32 UTC+1 uytkownik szerszen napisa:
On Mon, 15 Dec 2014 03:57:26 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:



> I tak jest. Dla rond turbinowych nie powstay nowe przepisy
> umoliwiajce ich jakie inne oznakowanie. Niestety nie prawd jest jakoby. C12 informuje Cie jedynie o sposobie poruszania si w obrbie
skrzyowania, reszt zaatwiaj pasy ruchu. Zjedzjc z wewntrznego,
obowizuj Ci normalne przepisy o zmianie pasa ruchu, C12 z nich nie
zwalnia. -- pozdrawiam
szerszen
Jakie to s te normalne przepisy o zmianie pasa na rondzie?

Data: 2014-12-16 09:52:00
Autor: szerszen
Rondo ...
On Mon, 15 Dec 2014 08:20:16 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:


Jakie to s te normalne przepisy o zmianie pasa na rondzie?

Takie same jak gdzie indziej, pierwszestwo ma ten ktry jedzie swoim
pasem, a ustpi ma ten, co ten pas zmienia. Proste i nieskomplikowane. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-16 12:14:23
Autor: Myjk
Rondo ...
Tue, 16 Dec 2014 09:52:00 +0100, szerszen
Takie same jak gdzie indziej, pierwszeństwo ma ten który jedzie swoim
pasem, a ustąpić ma ten, co ten pas zmienia. Proste i nieskomplikowane.

Ale zanim dojdzie do elementu pt. pierwszeństwo przy zmianie pasa (bo ten
element oczywiście występjuje tak samo jak na każdym innym skrzyżowaniu w
stosunku do pojazdów poruszających się z tego samego kierunku), wcześniej
występują jeszcze inne przepisy. Tj. właśnie zajęcie odpowiedniego pasa w
zależności od kierunku ruchu, a jeśli ruch odbywa się z innego kierunku w
stosunku do pojazdu znajdującego się na skrzyżowaniu będącego w trakcie
swojego manewru, także znaki przed skrzyżowaniem -- konkretnie piję
oczywiście do A-7 (dodatkowo uszczegółowionego w połączeniu z C-12).

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-17 09:40:07
Autor: szerszen
Rondo ...
On Tue, 16 Dec 2014 12:14:23 +0100
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Tj. wanie
zajcie odpowiedniego pasa w zalenoci od kierunku ruchu, a jeli
ruch odbywa si z innego kierunku w stosunku do pojazdu znajdujcego
si na skrzyowaniu bdcego w trakcie swojego manewru, take znaki
przed skrzyowaniem -- konkretnie pij oczywicie do A-7 (dodatkowo
uszczegowionego w poczeniu z C-12).

Oczywicie nie masz racji, o czym ju dawno temu dyskutowalimy, bo
takie zaoenie powoduje, e nikt nigdy nie bdzie wiedzia kto ma
pierwszestwo.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-15 10:49:59
Autor: masti
Rondo ...
szerszen wrote:

On Sun, 14 Dec 2014 15:12:57 -0800 (PST)
kogutek444@gmail.com wrote:

Czybym si myli i Ty tez uwaasz e prawy skrajny pas jakim wjeda
si na rondo suy tylko do zjazdu pierwszym napotkanym zjazdem albo
do zmiany na wewntrzny?

Tak powinno by :), bo nic mnie tak osobicie nie wkur.... jak niemota
objedzjca rodno do okoa zewntrznym pasem. Dlatego lubie ronda
turbinowe.

podobnie jak inni jadcy zgodnie z przepisami?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 16:52:25
Autor: szerszen
Rondo ...
On Mon, 15 Dec 2014 10:49:59 +0000 (UTC)
masti <gone@to.hell> wrote:


podobnie jak inni jadcy zgodnie z przepisami?

Nie, ja wiem e on tak moe, ale te wiem, e robi tak, bo albo jest
gupi, albo przeraa go poruszanie si zgodne z wyznaczonymi pasami. Po
to na sorach s wymalowane pasy, aby z nich korzysta i nie utrudnia
jazdy tym, ktrzy ogarniaj wicej ni jeden pas. :)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-12-15 12:02:35
Autor: Myjk
Rondo ...
Sun, 14 Dec 2014 23:12:59 +0100, P.B.
Dodatkowo na każdym wjeździe na rondo masz znaki wprost mówiące, że prawy pas jest wyłącznie do skrętu w prawo, lewy dla jadących prosto i w lewo.

O w mordeczkę, a podobno na rondach skręca się tylko w prawo. :P

Jedna z ważnych zasad poruszania się po rondzie, bez względu na jego
nazwę, jest zasada nie objeżdżania każdego ronda po zewnętrznym pasie.
Gdzie ona jest zapisana? Napisz to wreszcie i utnij wszytkie dyskusje!

Było o tym -set razy. Art. 22. PORD. Jeśli przed i na skrzyzowaniu nie ma
znaków stanowiących inaczej, obowiazują przepisy ogólne dot. zmiany
kierunku.

Gdyby na wspomnianej turbinówce nie było znaków nakazowych, to ruch
odbywałby się na podstawie Art. 22. i wyglądałby prawie tak samo. Prawie,
bo ci z prawego myśleliby, że mogą jechać z prawego także prosto -- a nie
mogą, bo prawy wyprowadza tylko w prawo. Dlatego też pasy, słusznie, są
oznaczone.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-15 23:41:39
Autor: Jankol
Rondoprostowacz ... turbinowe, klasyczne.

Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:e32290de-74ea-476e-ad41-d52c4ba40261googlegroups.com...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 21:39:10 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:

Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie: https://www.google.pl/maps/@54.3650661,18.4914378,122m/data=!3m1!1e3?hl=pl
Przemek

Chyba lepy jeste jak nie widzisz oznakowania na tym rondzie.

Wyszo na to, e to ty jeste lepy, bo nie widzisz oznakowania pionowego.

Moe by oznakowanie niezwykle trwae ale nie ma gwarancji e bdzie czytelne w kadych warunkach. O 17 byo turbinowe.O 17 15 > zacz pada nieg i zasoni w przecigu 15 minut oznakowanie. Wedug Ciebie takie zasypane rondo stanie si zwykym rondem
ktre mona objeda po zewntrznym pasie? A o 19 uprztnli nieg i znowu jest wedug Ciebie turbinowe? Ot nie.

Rondo turbinowe zostao zasypane niegiem, piachem, wylaa si na niego cysterna farby i zastyga,
par gruszek betonu zderzyo si i wylao,
ale ono jest nadal turbinowe, bo nikt i nic nie wyrwao oznakowania pionowego dotyczcego pasw.

zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie. Zgodnie z t zasad najpierw policjanci z artykuu zaproponowali
mandat temu co objeda. Ten si nie zgodzi i sprawa trafia do sdu. Sd powoa biegego ktry rwnie stwierdzi e jest wina
tego co objeda.

Jakie bzdury wypisujesz. Winny, bo objeda pasem zewntrznym zwyke,
 klasyczne rondo C-12 A-7 ???
Link do orzeczenia sdu poprosz.

Data: 2014-12-15 14:51:16
Autor: kogutek444
Rondoprostowacz ... turbinowe, klasyczne.
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:42:00 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:e32290de-74ea-476e-ad41-d52c4ba40261googlegroups.com...
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 21:39:10 UTC+1 uytkownik P.B. napisa:

>> Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie: >> https://www.google.pl/maps/@54.3650661,18.4914378,122m/data=!3m1!1e3?hl=pl
>> Przemek

> Chyba lepy jeste jak nie widzisz oznakowania na tym rondzie.

Wyszo na to, e to ty jeste lepy, bo nie widzisz oznakowania pionowego.

> Moe by oznakowanie niezwykle trwae ale nie ma gwarancji e bdzie czytelne w kadych warunkach. O 17 byo turbinowe.O 17 15 > zacz pada nieg i zasoni w przecigu 15 minut oznakowanie. Wedug Ciebie takie zasypane rondo stanie si zwykym rondem
> ktre mona objeda po zewntrznym pasie? A o 19 uprztnli nieg i znowu jest wedug Ciebie turbinowe? Ot nie.

Rondo turbinowe zostao zasypane niegiem, piachem, wylaa si na niego cysterna farby i zastyga,
par gruszek betonu zderzyo si i wylao,
ale ono jest nadal turbinowe, bo nikt i nic nie wyrwao oznakowania pionowego dotyczcego pasw.

> zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie. Zgodnie z t zasad najpierw policjanci z artykuu zaproponowali
> mandat temu co objeda. Ten si nie zgodzi i sprawa trafia do sdu. Sd powoa biegego ktry rwnie stwierdzi e jest wina
> tego co objeda.

Jakie bzdury wypisujesz. Winny, bo objeda pasem zewntrznym zwyke,
 klasyczne rondo C-12 A-7 ???
Link do orzeczenia sdu poprosz.

a jak wiatr wyrwa oznakowanie pionowe?

Data: 2014-12-16 14:46:37
Autor: MichaelDataR
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:e32290de-74ea-476e-ad41-d52c4ba40261googlegroups.com :
Jedna z wanych zasad poruszania si po rondzie, bez wzgldu na jego
nazw, jest zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie.

Kamiesz. Taka zasada NIE ISTNIEJE w przepisach, nawet wymylonych przez "Myjka" (buehehehe) szczegowych :D

Zgodnie z t zasad najpierw policjanci z artykuu zaproponowali mandat
temu co objeda. Ten si nie zgodzi i sprawa trafia do sdu. Sd
powoa biegego ktry rwnie stwierdzi e jest wina tego co objeda.
To ja mam racj a Ty pierdolisz jak potuczony. I jeszcze dajesz w linku
przykad ze to ja mam racj.

Widzisz, pierdolisz jak potuczony i to sie zgadza to pierdolenie :) Nie doczytae artykuu i cay wtek udowadniasz swoj gupizn...a ja i inni to czytaj :)

Sd, policjanci i biegy, prbowali udowodnic nie jazd po zewnetrznym pasie lecz WJAZD na rondo (zupenie inny aspekt). Wedug nich, wjedajcy na rondo WYMUSI pierwszenstwo, nie stosujac si do A-7.[kropka]

Poniekad mog mie racj, bo omawiane rondo NIE POSIADA znakw poziomych (linie zamazane) i sd prawdopodobnie przyjmuje si e jest to JEDNA JEZDNIA/pas ruchu.
http://i.iplsc.com/bmw-jechalo-jak-vw-a-mitsubishi-jak-maluch-fot-google-earth/000384K1SMQV67J5-C116-F4.jpg

Jednakowo wjedajcy na rondo nie spowodowa ZMIANY KIERUNKU jazdy dla pojazdu poruszajacego si po rondzie. Ten pojazd go WYPRZEDZI i zmieniajc KIERUNEK jazdy spowodowa kolizj ale tego sd ju nie omawia, cay czas dopatruje si u "sprawcy" nieustapienia pierwszenstwa dla pojazdu bdacego na rondzie(A-7). Nie wiem tylko, dlaczego (brak szczegw) jesli omawiamy JU TERAZ znak OSTRZEGAWCZY (wazne sowo, znaki ZAKAZU/NAKAZU/OSTRZGAWCZE) A-7 ktrego DEFINICJA brzmi:

http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,ostrzegawcze,116.html

"Ostrzega o skrzyowaniu z drog z pierwszestwem. Znak A-7 znajdujcy si w obrbie skrzyowania dotyczy tylko najbliszej jezdni, przed ktr zosta umieszczony."  Czyli nie dotyczy DALEJ.

....ale http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_drogowy

"Dwaj uczestnicy ruchu nie mog jecha jednoczenie jeli ich tory jazdy si przecinaj. Zasady pierwszestwa decyduj o tym, kto moe kontynuowa jazd, a kto musi czeka.

Czyli w momencie samej kolizji obowiazuje ju art 22/2 gdzie jeli zostaa dokonana ZMIANA KIERUNKU JAZDY, wymuszona znakiem C-12 to zmieniajacy kierunek jazdy z "dookoa" NIE MA PIERWSZESTWA!
Ustpienie pierwszestwa to powstrzymanie si od ruchu, jeeli ruch mgby zmusi innego kierujcego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prdkoci...

....co w omawianym przypadku nie nastpio...chocia sd, policja jak i biegy, moga mie zdanie, ze jesli jest to JEDEN PAS RUCHU, to pojazd bedcy na rondzie, gdyby nie dokona manewru WYPRZEDZANIA, musia by zwolni, pytanie czy ISTOTNIE?

Sumujc, nadal pierdolisz bzdury (stosownie do obowiazujacych przepisw) i znaaacznie odbiege od omawianego przypadku...w mg bredni :)

Rozumiesz ju swoj gupot? Jasniej sie chyba nie da. Nie wiem jak skoczy sie odwoanie 'studenta' ktry w/g sadu nie zastosowa si do A-7 ale wida trafi na "rondoprostowacza", ktry sobie "wymysli" e ma prawo zmieni kierunek z obowiazujacego RUCHU OKRʯNEGO i wymusi pierwszestwo. --
Wynij to, jesli nie, to burak :)

Data: 2014-12-16 06:31:35
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 14:46:56 UTC+1 uytkownik MichaelDataR napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:e32290de-74ea-476e-ad41-d52c4ba40261googlegroups.com :
> Jedna z wanych zasad poruszania si po rondzie, bez wzgldu na jego
> nazw, jest zasada nie objedania kadego ronda po zewntrznym pasie.

Kamiesz. Taka zasada NIE ISTNIEJE w przepisach, nawet wymylonych przez "Myjka" (buehehehe) szczegowych :D

> Zgodnie z t zasad najpierw policjanci z artykuu zaproponowali mandat
> temu co objeda. Ten si nie zgodzi i sprawa trafia do sdu. Sd
> powoa biegego ktry rwnie stwierdzi e jest wina tego co objeda.
> To ja mam racj a Ty pierdolisz jak potuczony. I jeszcze dajesz w linku
> przykad ze to ja mam racj.

Widzisz, pierdolisz jak potuczony i to sie zgadza to pierdolenie :) Nie doczytae artykuu i cay wtek udowadniasz swoj gupizn...a ja i inni to czytaj :)

Sd, policjanci i biegy, prbowali udowodnic nie jazd po zewnetrznym pasie lecz WJAZD na rondo (zupenie inny aspekt). Wedug nich, wjedajcy na rondo WYMUSI pierwszenstwo, nie stosujac si do A-7..[kropka]

Poniekad mog mie racj, bo omawiane rondo NIE POSIADA znakw poziomych (linie zamazane) i sd prawdopodobnie przyjmuje si e jest to JEDNA JEZDNIA/pas ruchu.
http://i.iplsc.com/bmw-jechalo-jak-vw-a-mitsubishi-jak-maluch-fot-google-earth/000384K1SMQV67J5-C116-F4.jpg

Jednakowo wjedajcy na rondo nie spowodowa ZMIANY KIERUNKU jazdy dla pojazdu poruszajacego si po rondzie. Ten pojazd go WYPRZEDZI i zmieniajc KIERUNEK jazdy spowodowa kolizj ale tego sd ju nie omawia, cay czas dopatruje si u "sprawcy" nieustapienia pierwszenstwa dla pojazdu bdacego na rondzie(A-7). Nie wiem tylko, dlaczego (brak szczegw) jesli omawiamy JU TERAZ znak OSTRZEGAWCZY (wazne sowo, znaki ZAKAZU/NAKAZU/OSTRZGAWCZE) A-7 ktrego DEFINICJA brzmi:

http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,ostrzegawcze,116.html

"Ostrzega o skrzyowaniu z drog z pierwszestwem. Znak A-7 znajdujcy si w obrbie skrzyowania dotyczy tylko najbliszej jezdni, przed ktr zosta umieszczony."  Czyli nie dotyczy DALEJ.

...ale http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_drogowy

"Dwaj uczestnicy ruchu nie mog jecha jednoczenie jeli ich tory jazdy si przecinaj. Zasady pierwszestwa decyduj o tym, kto moe kontynuowa jazd, a kto musi czeka.

Czyli w momencie samej kolizji obowiazuje ju art 22/2 gdzie jeli zostaa dokonana ZMIANA KIERUNKU JAZDY, wymuszona znakiem C-12 to zmieniajacy kierunek jazdy z "dookoa" NIE MA PIERWSZESTWA!
Ustpienie pierwszestwa to powstrzymanie si od ruchu, jeeli ruch mgby zmusi innego kierujcego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prdkoci...

...co w omawianym przypadku nie nastpio...chocia sd, policja jak i biegy, moga mie zdanie, ze jesli jest to JEDEN PAS RUCHU, to pojazd bedcy na rondzie, gdyby nie dokona manewru WYPRZEDZANIA, musia by zwolni, pytanie czy ISTOTNIE?

Sumujc, nadal pierdolisz bzdury (stosownie do obowiazujacych przepisw) i znaaacznie odbiege od omawianego przypadku...w mg bredni :)

Rozumiesz ju swoj gupot? Jasniej sie chyba nie da. Nie wiem jak skoczy sie odwoanie 'studenta' ktry w/g sadu nie zastosowa si do A-7 ale wida trafi na "rondoprostowacza", ktry sobie "wymysli" e ma prawo zmieni kierunek z obowiazujacego RUCHU OKRʯNEGO i wymusi pierwszestwo. -- Wynij to, jesli nie, to burak :)

Cay czas prosz o odpowied czym si rni rondo turbinowe w czasie nieycy od  ronda zwykego. A moe nie ma rond zwykych i turbinowych a jest tylko rondo i zasady na nim jak na turbinowym. Bo nikt niezgodnie z przepisami nic na jezdni nie wymaluje.

Data: 2014-12-16 16:01:27
Autor: MichaelData®
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:624731cf-e03d-4d7a-a260-22a45f42c21bgooglegroups.com :

Wynij to, jesli nie, toś burak :)

No fajnie :)

Cały czas proszę o odpowiedź czym się różni rondo turbinowe w czasie
śnieżycy od  ronda zwykłego.

Hmm, chyba nie umiesz "rozmawiac" na grupach dyskusyjnych. Ja odnoszę sie do słów zacytowanych a ty nawet nie wiesz co to znaczy :/ Przykre.
Cytujesz wszystko co napisałem, łacznie z sygnaturką, nie udzielasz odpowiedzi na pytania, zmieniasz merytorykę itd. Nieładnie :)

A może nie ma rond zwykłych i turbinowych a
jest tylko rondo i zasady na nim jak na turbinowym. Bo nikt niezgodnie z
przepisami nic na jezdni nie wymaluje.

Jesli jednak masz jakieś watpliwości co do rozróżniania rond to może zajrzyj do odpowiednich przepisów, które to okreslają? Podpowiem, że chodzi o znaki PIONOWE, znajdujące się PRZED rondem :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-16 07:11:14
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 16:01:57 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:624731cf-e03d-4d7a-a260-22a45f42c21bgooglegroups.com :

>> Wynij to, jesli nie, to burak :)

No fajnie :)

> Cay czas prosz o odpowied czym si rni rondo turbinowe w czasie
> nieycy od  ronda zwykego.

Hmm, chyba nie umiesz "rozmawiac" na grupach dyskusyjnych. Ja odnosz sie do sw zacytowanych a ty nawet nie wiesz co to znaczy :/ Przykre.
Cytujesz wszystko co napisaem, acznie z sygnaturk, nie udzielasz odpowiedzi na pytania, zmieniasz merytoryk itd. Nieadnie :)

> A moe nie ma rond zwykych i turbinowych a
> jest tylko rondo i zasady na nim jak na turbinowym. Bo nikt niezgodnie z
> przepisami nic na jezdni nie wymaluje.

Jesli jednak masz jakie watpliwoci co do rozrniania rond to moe zajrzyj do odpowiednich przepisw, ktre to okreslaj? Podpowiem, e chodzi o znaki PIONOWE, znajdujce si PRZED rondem :)

-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

Podaj jakie znaki s przed zwykym a jakie przed turbinowym. Udowodnij ich niezniszczalno.

Data: 2014-12-16 16:21:42
Autor: MichaelData®
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wydumał(a) w
news:052836ce-9830-4e16-a6e8-2f9d4cd67c97googlegroups.com :

Podaj jakie znaki są przed zwykłym a jakie przed turbinowym.

Teraz twoja kolej na odpowiedź :]
Udowodnij ich niezniszczalność.

Chcesz niszczyc znaki? Art. 288. § 1 KK/art. 124 KW :D
--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-16 10:39:03
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 16:21:56 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:052836ce-9830-4e16-a6e8-2f9d4cd67c97googlegroups.com :

> Podaj jakie znaki s przed zwykym a jakie przed turbinowym.

Teraz twoja kolej na odpowied :] > Udowodnij ich niezniszczalno.

Chcesz niszczyc znaki? Art. 288. 1 KK/art. 124 KW :D
-- Michael________(tm)
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO

Zaczynasz pywa bo nie potrafisz odpowiedzie. Takie trudne dla takiego eksperta jak Ty napisa jakie znaki. Moesz da ich same oznaczenia. Znajd sobie w necie jak wygldaj. Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?

Data: 2014-12-16 18:40:17
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?

oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 12:09:55
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

>Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?

oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.

Data: 2014-12-16 20:43:05
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

>Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?

oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz


Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.

na razie to ty nie pokazae adnego.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 12:48:26
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 21:43:27 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?
>> >> oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz

>
> Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.

na razie to ty nie pokazae adnego.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Miej Boga w sercu. Mam zajada i mnie boli jak si miej.

Data: 2014-12-16 21:12:27
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 21:43:27 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?
>> >> oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz

>
> Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.

na razie to ty nie pokazae adnego.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Miej Boga w sercu. Mam zajada i mnie boli jak si miej.

pomdl si do niego. Moe spuci ci argumenty

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 13:36:19
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:12:48 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 21:43:27 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> >Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?
>> >> >> >> oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz
>> >> >
>> > Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.
>> >> na razie to ty nie pokazae adnego.
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Miej Boga w sercu. Mam zajada i mnie boli jak si miej.

pomdl si do niego. Moe spuci ci argumenty

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Trzeba byo wczeniej napisa e nie masz adnych argumentw to moe bym si pomodli. Teraz za pno.

Data: 2014-12-16 21:38:55
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:12:48 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 21:43:27 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> >Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?
>> >> >> >> oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz
>> >> >
>> > Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.
>> >> na razie to ty nie pokazae adnego.
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Miej Boga w sercu. Mam zajada i mnie boli jak si miej.

pomdl si do niego. Moe spuci ci argumenty

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Trzeba byo wczeniej napisa e nie masz adnych argumentw to moe bym si pomodli. Teraz za pno.

jeste uodporniony na wiedz. to ju wiadomo od dawna.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 13:41:32
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:39:16 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:12:48 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> > W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 21:43:27 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> > W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:40:39 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> >> >> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> >> >> >> >Potrafisz ukara silny wiatr albo nieg?
>> >> >> >> >> >> oddaj prawo jazdy zanim kogo zabijesz
>> >> >> >> >
>> >> > Nie pierwszy i nie ostatni raz argumentw Ci zabrako.
>> >> >> >> na razie to ty nie pokazae adnego.
>> >> >> >> -- >> >> mst <at> gazeta <.> pl
>> >> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>> >
>> > Miej Boga w sercu. Mam zajada i mnie boli jak si miej.
>> >> pomdl si do niego. Moe spuci ci argumenty
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Trzeba byo wczeniej napisa e nie masz adnych argumentw to moe bym si pomodli. Teraz za pno.

jeste uodporniony na wiedz. to ju wiadomo od dawna.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

O tej wiedzy co jej nie masz napisae?

Data: 2014-12-16 21:52:45
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:


O tej wiedzy co jej nie masz napisae?

i jeszcze nieczytaty

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 14:06:22
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:53:06 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:


> O tej wiedzy co jej nie masz napisae? i jeszcze nieczytaty

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Do jeszcze zawijanie linii i cytowanie. Cienki Bolek jeste, lotny jak pyta chodnikowa.

Data: 2014-12-16 22:25:38
Autor: masti
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:53:06 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:


> O tej wiedzy co jej nie masz napisae? i jeszcze nieczytaty

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Do jeszcze zawijanie linii i cytowanie. Cienki Bolek jeste, lotny jak pyta chodnikowa.

widzisz, ju wiesz, e le to robisz.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 14:37:12
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 23:25:59 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:53:06 UTC+1 uytkownik masti napisa:
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >> >> > O tej wiedzy co jej nie masz napisae? >> >> i jeszcze nieczytaty
>> >> -- >> mst <at> gazeta <.> pl
>> "-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? >> -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> Do jeszcze zawijanie linii i cytowanie. Cienki Bolek jeste, lotny jak pyta chodnikowa.

widzisz, ju wiesz, e le to robisz.


-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Zamiast pierdoami zaj by si prb odpowiedzi na moje pytanie. Albo napisz e cienki jeste to poszukam odpowiedzi u kogo innego. Jeden by ale wymik.

Data: 2014-12-16 22:41:59
Autor: Myjk
Rondo ...
Tue, 16 Dec 2014 21:38:55 +0000 (UTC), masti
jesteś uodporniony na wiedzę. to już wiadomo od dawna.

Przyganiał kocioł garnkowi. ROTFL --
Pozdor
Myjk

Data: 2014-12-17 03:31:57
Autor: MichaelData®
Rondo ...
"kogutek444@gmail.com" wydumał(a) w wiadomości ID
news:75c633ee-6e4f-4a44-b904-3d39ce97540egooglegroups.com
Teraz twoja kolej na odpowiedź :]
Udowodnij ich niezniszczalność.

Zaczynasz pływać bo nie potrafisz odpowiedzieć. Takie trudne dla takiego eksperta
jak Ty napisać jakie znaki.

Są dostępne nawet na wikipedii w "obrazkach".

Jak narazie, jedziesz z dupy wziętą fikcją i ANI JEDNEGO ARGUMENTU. ZERO :)
Albo podasz argumenty na poparcie swoich wypierdzeń albo znikaj i nie zawracaj gitary :)

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-12-17 03:39:23
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu roda, 17 grudnia 2014 03:32:58 UTC+1 uytkownik MichaelData(R) napisa:
"kogutek444@gmail.com" wyduma(a) w wiadomoci ID
news:75c633ee-6e4f-4a44-b904-3d39ce97540egooglegroups.com
>> Teraz twoja kolej na odpowied :]
>>> Udowodnij ich niezniszczalno.

> Zaczynasz pywa bo nie potrafisz odpowiedzie. Takie trudne dla takiego > eksperta
> jak Ty napisa jakie znaki.

S dostpne nawet na wikipedii w "obrazkach".

Jak narazie, jedziesz z dupy wzit fikcj i ANI JEDNEGO ARGUMENTU. ZERO :)
Albo podasz argumenty na poparcie swoich wypierdze albo znikaj i nie zawracaj gitary :)

-- Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EURO (R)(tm)

Od kiedy ten co pyta ma mie argumenty?

Data: 2014-12-17 13:07:32
Autor: MichaelDataR
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:ac1b962b-5d42-4587-8131-942a8067be52googlegroups.com :

Od kiedy ten co pyta ma mie argumenty?

No wasnie :) TO JA zadaem ci pytania wczesniej na ktre nie odpowiedziae i cay czas sczysz wypierdy w dyskusji z dupy zarzucajc mi, gdzie cytuj PoRD oraz znaki, e dla twoich wypierdw (sajensfikszyn) to za mao :]

Dawaj argumenty (prawo/znaki itp) na poparcie swoich bredni albo nie zawracaj gitary, znaczy oddal si w podskokach :)

Data: 2014-12-17 05:08:13
Autor: kogutek444
Rondo ...
W dniu roda, 17 grudnia 2014 13:07:59 UTC+1 uytkownik MichaelDataR napisa:
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:ac1b962b-5d42-4587-8131-942a8067be52googlegroups.com :

> Od kiedy ten co pyta ma mie argumenty?

No wasnie :) TO JA zadaem ci pytania wczesniej na ktre nie odpowiedziae i cay czas sczysz wypierdy w dyskusji z dupy zarzucajc mi, gdzie cytuj PoRD oraz znaki, e dla twoich wypierdw (sajensfikszyn) to za mao :]

Dawaj argumenty (prawo/znaki itp) na poparcie swoich bredni albo nie zawracaj gitary, znaczy oddal si w podskokach :)

Zadae pytanie mnie czyli komu kto si wczeniej kogo innego pyta. Chyba mao powany jeste jak uwaasz e kto kto pyta bdzie zna odpowied. Jak na razie rniesz eksperta a nie potrafisz napisa jak odrni, kiedy spadnie nieg, rondo turbinowe od nie turbinowego. Nie potrafisz wskaza rnic w oznakowaniu dwch rnych typw rond.

Data: 2014-12-17 15:24:39
Autor: MichaelDataR
Rondo ...
kogutek444@gmail.com wyduma(a) w
news:38b5c905-0604-4a38-b028-c72de24db7c5googlegroups.com :

Od kiedy ten co pyta ma mie argumenty?
No wasnie :) TO JA zadaem ci pytania wczesniej na ktre nie
odpowiedziae i cay czas sczysz wypierdy w dyskusji z dupy zarzucajc
mi, gdzie cytuj PoRD oraz znaki, e dla twoich wypierdw (sajensfikszyn)
to za mao :] Dawaj argumenty (prawo/znaki itp) na poparcie swoich bredni albo nie
zawracaj gitary, znaczy oddal si w podskokach :)
Zadae pytanie mnie czyli komu kto si wczeniej kogo innego pyta.
Chyba mao powany jeste jak uwaasz e kto kto pyta bdzie zna
odpowied.

esz jak bura suka :) Powtrz pytania DO CIEBIE bo wyranie jeste lepy. Stawiasz z dupy wyjete TEZY a kiedy pytam o PODSTAW tych wypierdkw to unikasz odpowiedzi. Nie odpowiadajc na wczeniejsze pytania, odbierasz sobie prawo do zadawania pyta :)Zrozumiale? Czy mam wypisac ci skierowanie do przedszkola?

Uwaga, cytuj: z https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/93Jb-BC04ZA/rdXAHH5Pya4J
"
To nie idzie o bezwzgldne pierwszestwo zjedajc z wewntrznego pasa
na rondzie. tak zwyczajnie jak zjeda z wewntrznego pasa to na
zewntrznym nie ma prawa nikogo by.

Bo co zabrania? Jakie prawo? Cytnij bo nie znam.

Nie mona mie pierwszestwa nad nie
istniejcym pojazdem. A jak ju tam jest jaki pojazd, na zewntrznym
pasie, to jest tam nielegalnie.

Podstawa prawna?"

Nastpny cytat sklerotyku :):
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/93Jb-BC04ZA/piFGA3Tnnn8J

i jeszcze jeden:

PYTANIA SI "MNORZOM" buehehehe
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/93Jb-BC04ZA/ORZWTCmJniAJ

Data: 2014-12-15 11:45:15
Autor: Myjk
Rondo ...
Sun, 14 Dec 2014 21:37:04 +0100, P.B.
Jazda po nim ma się nijak do jazdy po zwykłym rondzie:

Gdyż? Nie da się z prawego pasa pojechać prosto, czy skręcić w lewo, tj.
objechać? Na zwykłym jest dokładnie tak samo, tylko rondoprostowacze jakoś
tego nie chcą lub nie mogą dostrzec.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-15 11:09:06
Autor: masti
Rondo ...
Myjk wrote:

Sun, 14 Dec 2014 21:37:04 +0100, P.B.
Jazda po nim ma si nijak do jazdy po zwykym rondzie:

Gdy? Nie da si z prawego pasa pojecha prosto, czy skrci w lewo, tj.
objecha? Na zwykym jest dokadnie tak samo, tylko rondoprostowacze jako
tego nie chc lub nie mog dostrzec.

nudny jeste jak neelix ze wiatami.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 12:26:18
Autor: Myjk
Rondo ...
Mon, 15 Dec 2014 11:09:06 +0000 (UTC), masti
Gdyż? Nie da się z prawego pasa pojechać prosto, czy skręcić w lewo, tj.
objechać? Na zwykłym jest dokładnie tak samo, tylko rondoprostowacze jakoś
tego nie chcą lub nie mogą dostrzec.
nudny jesteś jak neelix ze światłami.

Nie zrozumiałeś kiedyś, to i nie zrozumiesz teraz. Idź lepiej napraw sobie ręczny zamiast po raz kolejny jałowo przytruwać -- bo ewidentnie ci szwankuje.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-15 14:37:24
Autor: kogutek444
Rondoprostowacz .... turbinowe i klasyczne.
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:21:08 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:aa9d2bef-a446-4a91-8a51-fc349e6add39googlegroups.com...

> Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje > bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Na klasycznym rondzie C-12 A-7, jeeli kto ju uprze si zjecha z pasa wewntrznego
to musi ustpi pierwszestwa jadcemu dookoa pasem zewntrznym.
Z ronda turbinowego faktycznie mona zjecha bezkolizyjnie z pasa wewntrznego
o ile znaki zezwalaj.

A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?

Data: 2014-12-15 22:39:18
Autor: masti
Rondoprostowacz .... turbinowe i klasyczne.
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:21:08 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:aa9d2bef-a446-4a91-8a51-fc349e6add39googlegroups.com...

> Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje > bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Na klasycznym rondzie C-12 A-7, jeeli kto ju uprze si zjecha z pasa wewntrznego
to musi ustpi pierwszestwa jadcemu dookoa pasem zewntrznym.
Z ronda turbinowego faktycznie mona zjecha bezkolizyjnie z pasa wewntrznego
o ile znaki zezwalaj.

A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?

na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.
Jecha tak jak prowadz pasy.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-15 14:49:40
Autor: kogutek444
Rondoprostowacz .... turbinowe i klasyczne.
W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:39:40 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:21:08 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
>> Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:aa9d2bef-a446-4a91-8a51-fc349e6add39googlegroups.com...
>> >> > Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje > bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen
>> >> Na klasycznym rondzie C-12 A-7, jeeli kto ju uprze si zjecha z pasa wewntrznego
>> to musi ustpi pierwszestwa jadcemu dookoa pasem zewntrznym.
>> Z ronda turbinowego faktycznie mona zjecha bezkolizyjnie z pasa wewntrznego
>> o ile znaki zezwalaj.
>
> A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?

na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.
Jecha tak jak prowadz pasy.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

A te pasy to ograniczone s potem, barierkami czy namalowane?

Data: 2014-12-16 10:30:47
Autor: masti
Rondoprostowacz .... turbinowe i klasyczne.
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:39:40 UTC+1 uytkownik masti napisa:
kogutek444@gmail.com wrote:

> W dniu poniedziaek, 15 grudnia 2014 23:21:08 UTC+1 uytkownik Jankol napisa:
>> Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:aa9d2bef-a446-4a91-8a51-fc349e6add39googlegroups.com...
>> >> > Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje > bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen
>> >> Na klasycznym rondzie C-12 A-7, jeeli kto ju uprze si zjecha z pasa wewntrznego
>> to musi ustpi pierwszestwa jadcemu dookoa pasem zewntrznym.
>> Z ronda turbinowego faktycznie mona zjecha bezkolizyjnie z pasa wewntrznego
>> o ile znaki zezwalaj.
>
> A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?

na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.
Jecha tak jak prowadz pasy.

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

A te pasy to ograniczone s potem, barierkami czy namalowane?

dla Ciebie to powinny mie posta muru jak na granicy
izraelsko-palestyskiej z samopaami. A i tak bdziesz twierdzi, e
mozna ich nie zauway

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 00:47:39
Autor: Jankol
Rondoprostowacz .... turbinowe.

Uytkownik "masti" <gone@to.hell> napisa w wiadomoci news:m6nnum$cjr$1dont-email.me...
kogutek444@gmail.com wrote:

A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?

na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.

Jest ruch dookoa, to jest i pas wewntrzny.

Data: 2014-12-16 10:32:27
Autor: masti
Rondoprostowacz .... turbinowe.
Jankol wrote:


Uytkownik "masti" <gone@to.hell> napisa w wiadomoci news:m6nnum$cjr$1dont-email.me...
kogutek444@gmail.com wrote:

A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?

na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.

Jest ruch dookoa, to jest i pas wewntrzny.

poka jak przejecha naokoo rondo turninowe bez zmiany pasa
dla uatwienia przykad http://u.42.pl/53HO

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 02:46:37
Autor: kogutek444
Rondoprostowacz .... turbinowe.
W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 11:32:48 UTC+1 uytkownik masti napisa:
Jankol wrote:

>
> Uytkownik "masti" <gone@to.hell> napisa w wiadomoci news:m6nnum$cjr$1dont-email.me...
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >>> A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?
>> >> na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.
>
> Jest ruch dookoa, to jest i pas wewntrzny.

poka jak przejecha naokoo rondo turninowe bez zmiany pasa
dla uatwienia przykad http://u.42.pl/53HO

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Najpierw Ty poka jak je objecha po pasie zewntrznym.

Data: 2014-12-16 11:50:11
Autor: masti
Rondoprostowacz .... turbinowe.
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 11:32:48 UTC+1 uytkownik masti napisa:
Jankol wrote:

>
> Uytkownik "masti" <gone@to.hell> napisa w wiadomoci news:m6nnum$cjr$1dont-email.me...
>> kogutek444@gmail.com wrote:
>> >>> A na turbinowym jak chce zjecha z wewntrznego to co ma zrobi?
>> >> na turbinowym to nie ma wentrznego. OD tego trzeba zacz.
>
> Jest ruch dookoa, to jest i pas wewntrzny.

poka jak przejecha naokoo rondo turninowe bez zmiany pasa
dla uatwienia przykad http://u.42.pl/53HO

-- mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Najpierw Ty poka jak je objecha po pasie zewntrznym.

czytasz na co odpisujesz?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 12:06:35
Autor: Myjk
Rondoprostowacz .... turbinowe.
Tue, 16 Dec 2014 10:32:27 +0000 (UTC), masti
pokaż jak przejechać naokoło rondo turninowe bez zmiany pasa dla ułatwienia przykład

Nie da się go objechać zgodnie z przepisami (tak samo jak każdego innego
skrzyżowania okrężnego). Dlatego rondo turbinowe jest właśnie względnie
idioto i rondoprostowaczo-odporne. Ale widać i tak nie przed wszystkimi
trollami drogowami potrafi siebie i innych kierowców obronić.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-16 11:49:30
Autor: masti
Rondoprostowacz .... turbinowe.
Myjk wrote:

Tue, 16 Dec 2014 10:32:27 +0000 (UTC), masti
poka jak przejecha naokoo rondo turninowe bez zmiany pasa dla uatwienia przykad

Nie da si go objecha zgodnie z przepisami (tak samo jak kadego innego
skrzyowania okrnego).

i znowu pieprzysz nie odrniajc zwykego od turbinowego.
Pokazesz wreszcie ten przepis zabraniajcy objechania zwykego?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-16 13:04:42
Autor: Myjk
Rondoprostowacz .... turbinowe.
Tue, 16 Dec 2014 11:49:30 +0000 (UTC), masti
i znowu pieprzysz nie odróżniając zwykłego od turbinowego.

Sam jesteś pikantny. Skrzyżowanie to skrzyżowanie. Zasady ogólne ruchu po nich są TAKIE SAME, trollu drogowy.

Pokazesz wreszcie ten przepis zabraniający objechania zwykłego?

Nie ma przepisu zabraniającego jak idiota kręcić się po skrzyżowaniu,
ignorancie. Możesz się więc nie krępować i robić dalej burdel na drodze.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-16 13:23:58
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz .... turbinowe.
Myjk wydumał(a) w news:1elwztxuqvc7c$.dlgmyjk.org :
[...]
Pokazesz wreszcie ten przepis zabraniający objechania zwykłego?
Nie ma przepisu zabraniającego jak idiota kręcić się po skrzyżowaniu,
ignorancie. Możesz się więc nie krępować i robić dalej burdel na drodze.

Ale jest przepis, który wyraźnie mówi, że zmieniając KIERUNEK jazdy, należy USTĄPIĆ pierwszeństwa pojazdom poruszajacym się w NAKAZANYM ZNAKIEM kierunku a nie WYMUSZAĆ sobie PIERWSZEŃSTWO, "prostując rondo" i lekceważąc sobie znak C-12.

MORDERCO!:)

Ty jesteś prostowaczem ruchu okręznego (C-12) Trollu!!! :D

--
Michael________™
______/) /\ | /\  "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-12-16 13:01:16
Autor: Myjk
Rondoprostowacz .... turbinowe.
Tue, 16 Dec 2014 10:32:27 +0000 (UTC), masti
pokaż jak przejechać naokoło rondo turninowe bez zmiany pasa
dla ułatwienia przykład http://u.42.pl/53HO

Aha, a dla takich trolli drogowych jak ty, co mają problem z kierunkami na
skrzyżowaniach, drogowcy wydają NASZĄ kasę na znaki kierunkowe przed
skrzyżowaniami https://goo.gl/maps/Al4Vq żeby trolle wiedziały w jakich
kierunkach mogą jechać, z którego pasa i że na skrzyżowaniu jest skręt w
prawo (na Gdańsk), jazda prosto (na lotnisko) i skręt w lewo. Względnie
zawrócenie, ale za cholerę nie da się go objechać *zgodnie* z *przepisami*
(choć faktycznie można, bo przecież linii ciągłej tam nie postawią dla
baranów, bo inni by nie przejechali), co też pośrednio pokazuje graficznie
znak.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-18 00:27:56
Autor: Jankol
Rondoprostowacz .... pas wewntrzny.

Uytkownik "masti" <gone@to.hell> napisa w wiadomoci news:m6p1nr$adq$1dont-email.me...
Jankol wrote:

Uytkownik "masti" <gone@to.hell> napisa w wiadomoci news:m6nnum$cjr$1dont-email.me...

na turbinowym to nie ma wentrznego.

Jest ruch dookoa, to jest i pas wewntrzny.

poka jak przejecha naokoo rondo turninowe bez zmiany pasa
dla uatwienia przykad http://u.42.pl/53HO

Moe by z zmian pasa.
Pas wewntrzny ronda - cz jezdni o szerokoci pasa ruchu,
bezporednio przylega do wyspy.
 Moesz to nazwa inaczej, nie bd si upiera.

Data: 2014-12-15 23:20:47
Autor: Jankol
Rondoprostowacz .... turbinowe i klasyczne.

Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:aa9d2bef-a446-4a91-8a51-fc349e6add39googlegroups.com...

Jeli rondo turbinowe wymusza dla pasa zewntrznego zjazd pierwszym zjazdem albo konieczno zmiany pasa na wewntrzny i daje > bezkolizyjny zjazd z pasa rodkowego to znaczy e tak naley zachowywa si na kadym rondzie. Amen

Na klasycznym rondzie C-12 A-7, jeeli kto ju uprze si zjecha z pasa wewntrznego
to musi ustpi pierwszestwa jadcemu dookoa pasem zewntrznym.
Z ronda turbinowego faktycznie mona zjecha bezkolizyjnie z pasa wewntrznego
o ile znaki zezwalaj.

Data: 2014-12-19 17:16:25
Autor: mk4
Rondo, zmiana kierunku.
On 2014-12-13 15:51, MichaelData® wrote:

No to teraz drogi "buraku" zobaczaj to, co oznacza DEFINICJA znaku C-12:
http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogowe,nakazu,c-12
"Znak nakazuje kierującemu jazdę dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku (skrzyżowanie o ruchu okrężnym).

No i wlasnie tu sie mylisz bo jazde dookola interpetujesz jak interpretujesz. A tu chodzi ze masz omijac ta wyspe w taki sposob a "jazda dookola" to po prostu sformulowanie, ktore ma ci wyjasnic jak masz sie zachowac. To wynika tez z innych przepisow jesli masz watpliwosci. Czyli zebys nie jezdzil np w druga strone (jak to sie czesto stosuj ena zwyklym skrzyzowaniu gdy pojazdy skrecajace w lewo wymijaja sie prawymi stronami. Albo zebys nie jezdzil na wprost przez wyspe.
A tys sie czepil tego sformulowania jak pijany plotu i brniesz juz w gownie po szyje.

--
mk4

Data: 2014-12-15 22:25:57
Autor: Jankol
Rondo, zmiana kierunku.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:9gb8iwdzt5kp.dlgmyjk.org...
Sat, 13 Dec 2014 07:03:31 +0100, Jankol
Nie muszę z zewnętrznego, bo Art. 22 PORD odnosi się do zmiany kierunku lub
pasa ruchu -- a sam zjazd ze skrzyżowania gdzie trzeba skręcić kierownicą
bo wyspa to wymusza, zmianą kierunku nie jest.

Zjazd z ronda jest jak najbardziej zmianą kierunku.

Nie jest, podobnie jak nie jest zmianą kierunku sam zjazd ze skrzyżowania
"kwadratowego".

"zjazd" to jest skrót myślowy. Chodzi o cały manewr zmiany kierunku,
 czyli końcówka jazdy wokół ronda po pasie zewnętrznym, skręt w prawo
 i początek jazdy po drodze odchodzącej od ronda.
Tak samo jest na skrzyżowaniu kwadratowym, tylko zamiast pasa zewnętrznego
jest pas po prawej stronie jezdni i nie występuje wyraz "rondo".

Jedziesz wokół ronda i teraz masz wybór : albo jechać dalej dookoła,
albo skręcić w prawo, czyli jest zmiana kierunku ruchu, bo jadę w prawo.

To jest twoja imaginacja, ponieważ zamiast uznać rondo za skrzyżowanie,
tobisz z niego drogę i parę niezależnych skrzyzowań przy wjazdach/zjazdach.

Mnie w niczym nie przeszkadza to, że rondo jest skrzyżowaniem.
Tylko ty nie chcesz zauważyć tego, że rondo jest to skrzyżowanie na którym
ruch odbywa się wokół wyspy, lub placu, czyli jest ustalony
 kierunek ruchu - dookoła.

A to się kłóci nie tylko z definicjami w PORD, ale także w załącznikach.
Przy okazji, odnalazłeś już interesujacy fragment? Jakie masz wnioski?

 Jeżeli dysponujesz jakimiś dowodami w sprawie, to chętnie się zapoznam.

Zmiana kierunku to skręt z
jednej drogi, w inną drogę.

Tutaj jest skręt z jednej jezdni (do jazdy wokół wyspy/placu)
na inną jezdnię  w prawo, czyli jest zmiana kierunku.

Przy zjeździe ze skrzyzowania nie ma zmiany kierunku, jest to końcowy
element manewru zmiany kierunku na skrzyżowaniu.
Myjk

O tym już pisałem, ale powtórzę :
"zjazd" to jest skrót myślowy. Chodzi o cały manewr zmiany kierunku,
czyli końcówka jazdy wokół ronda po pasie zewnętrznym, skręt w prawo
i początek jazdy po drodze odchodzącej od ronda.
Tak samo jest na skrzyżowaniu kwadratowym, tylko zamiast pasa zewnętrznego
jest pas po prawej stronie jezdni i nie występuje wyraz "rondo".

Data: 2014-12-10 17:24:22
Autor: Jankol
Rondo ..

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1xf5aa6792p1e.dlgmyjk.org...

Niedługo to wszyscy będą korzystać tylko z jednego pasa przed, na i za
skrzyżowaniem, bo przecież nie da się po ludzku pojechać korzystając z
dostępnych pasów od poczatku do końca. Dobrze, że wykombinowali ronda
turbinowe dla rondoprostowaczy, po nich się nie da jeździć w kółko i
przyciąć z prawego pasa w lewo.
Pozdor Myjk

Da się korzystać z wszystkich dostępnych pasów, ale takie skrzyżowanie
musi być odpowiednio oznakowane. I takie skrzyżowania są.

Data: 2014-12-10 18:03:01
Autor: masti
Rondo .. linia ciga.
Myjk wrote:

dostpnych pasw od poczatku do koca. Dobrze, e wykombinowali ronda
turbinowe dla rondoprostowaczy, po nich si nie da jedzi w kko i
przyci z prawego pasa w lewo.

oczywicie, z si da i to legalnie.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-10 18:24:47
Autor: Jankol
Rondo .. i rondoprostowacz.

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1xf5aa6792p1e.dlgmyjk.org...
Tue, 9 Dec 2014 08:14:08 +0100, Jankol
Nie wolno,

Wolno! Chyba, że jakiś inteligent nakaże wymalować linie ciągłą. I wszystko
byłoby OK, gdyby tylko poinformował jeszcze o takim ograniczeniu przed
skrzyżowaniem. A nie zrobi tego, bo jest ograniczonym rondoprostowaczem.

bo obowiązuje art. 22.2 PoRD,

Nie obowiązuje, bo jesteś na obszarze skrzyżowania, a nie na drodze
jednokierunkowej, ignorancie.

czyli skręt w prawo wykonujemy będąc przy prawej krawędzi jezdni.

Przejazd przez skrzyżowanie, bo tak należy rozumieć pokonywanie ronda
zgodnie z geometrią, spowodowane przez omijanie wysepki postawionej na
*ŚRODKU* *SKRZYŻOWANIA* w celu eliminacji bezpośredniej kolizyjności
pojazdów poruszających się z różnych kierunków, nie jest żadnym skrętem!
Rondoprostowaczu.

Rondoprostowacz to jesteś ty, bo chcesz przejeżdżać przez rondo
tak jak przez zwykłe skrzyżowanie :))))

Data: 2014-12-10 22:17:42
Autor: Myjk
Rondo .. i rondoprostowacz.
Wed, 10 Dec 2014 18:24:47 +0100, Jankol
Rondoprostowacz to jesteś ty, bo chcesz przejeżdżać przez rondo
tak jak przez zwykłe skrzyżowanie :))))

Pokaż przepis, że rondo jest niezwykłym skrzyżowaniem, rondoprostowaczu. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2014-05-27 08:56:59
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 26 May 2014 13:26:25 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu (co potwierdzi
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).

Chyba jednak co Ci si pozajczkowao.

Nie ustapi pierwszestwa to on mg podczas wjedzania na rondo, ale wtedy to tam nastpia by kolizja. Kolizja nastapia dopiero podczas zjazdu z ronda, a wtedy to obowizake ustpienia pierwszesta spoczywa na tym, ktry przecina cudzy pas ruchu, zatem na tym co to rondo opuszcza. Wyrok z du...

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 09:03:14
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 08:56:59 +0200, szerszen
Wyrok z du...

Oczywiście, bo się nie zgadza z jedyną
słuszną linią rondoprostowaczy... heh

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 10:57:46
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 09:03:14 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Oczywicie, bo si nie zgadza z jedyn
suszn lini rondoprostowaczy... heh

Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie, a to oznacza e obaj mieli te same prawa. Kolizja nastpia podczas zjazdu z ronda, nie wczeniej, zatem za kolizj odpowiada ten, co przecina tor jazdy innego uytkownika. Proste i nieskomplikowane. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 13:04:32
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 10:57:46 +0200, szerszen
Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie [...]

Bełkot o "nabywaniu" pierwszeństwa wraz z zajęciem pasa ruchu na _obszarze_
_skrzyżowania_ jest dosyć typowy dla rondoprostowaczy -- bo traktują ten
obszar jak odrębną drogę. Jednak A-7 stoi _przed_ (jednym) skrzyżowaniem,
odnosi się do *obszaru* *skrzyżowania* (tj. części wspólnej _dróg_) -- a
więc jezdni (całej obwiedni). Jeśli BMW było w tym obszarze gdy Mitsubishi
dopiero zamierzało ten obszar zająć i doszło do kolizji w tym obszarze (a
przecież doszło), przy jednoczesnym stwierdzeniu, że BMW _było_ widziane z
poziomu Mitsubishi, to znaczy że pierwszeństwo nie zostało udzielone.
Proste i nieskomplikowane. Dobrze, że sąd to w końcu dostrzegł i rondoprostowacza samoluba (co myśli
że jak sobie uprzywilejowany pas "zajmie" to może innych, poprawnie
jadących taranować) spuścił na drzewo. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 13:19:14
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1d64u2ma9lpjy$.dlgmyjk.org :
Tue, 27 May 2014 10:57:46 +0200, szerszen
Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie [...]
Bełkot o "nabywaniu" pierwszeństwa wraz z zajęciem pasa ruchu na
_obszarze_ _skrzyżowania_ jest dosyć typowy dla rondoprostowaczy -- bo
traktują ten obszar jak odrębną drogę. Jednak A-7 stoi _przed_ (jednym)
skrzyżowaniem, odnosi się do *obszaru* *skrzyżowania* (tj. części
wspólnej _dróg_) -- a więc jezdni (całej obwiedni). Jeśli BMW było w tym
obszarze gdy Mitsubishi dopiero zamierzało ten obszar zająć i doszło do
kolizji w tym obszarze (a przecież doszło), przy jednoczesnym
stwierdzeniu, że BMW _było_ widziane z poziomu Mitsubishi, to znaczy że
pierwszeństwo nie zostało udzielone. Proste i nieskomplikowane.
Dobrze, że sąd to w końcu dostrzegł i rondoprostowacza samoluba (co myśli
że jak sobie uprzywilejowany pas "zajmie" to może innych, poprawnie
jadących taranować) spuścił na drzewo.

Jakos zapomniałeś że to BMW staranowało jadącego zewnetrznym pasem (już) całkowicie ignorując regułę prawej ręki, (dostepne animacje) bo jak wiesz, na rondzie ta reguła obowiazuje. Nie mam pojecia dlaczego załozyłes sobie, że student wymusił pierwszenstwo nie stosując się do A-7. Sytuacja samej kolizji _nie_ jest tego nastepstwem. Kolizja nastapiła na skutek ZMIANY PASA RUCHU (na wysokości zjazdu z ronda a nie wjazdu) przez BMW a nie wymuszenia pierwszeństwa przez studenta.
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 14:41:30
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 13:19:14 +0200, MichaelData®
Jakos zapomniałeś że to BMW staranowało jadącego zewnetrznym pasem

Odwrotnie -- i to już wyjaśnione "obok".

(już) całkowicie ignorując regułę prawej ręki, (dostepne animacje) bo jak wiesz, na rondzie ta reguła obowiazuje.

Owszem, ale nie w tym wypadku. Obowiązywałaby gdyby obydwaj jechali
jednocześnie z tego samego kierunku, BMW na wewnętrzny i w prawo (pierwszy
zjazd) a Mitsu na zewnętrzny i prosto (w drugi zjazd). Tu się zgadzam, nie
ma wątpliwości, działa reguła prawej, winne BMW (złe ustawienie do manewru,
przecięcie pasa ruchu). Ale to NIE JEST ta sytuacja. Tutaj pojazdy jechały
z innych kierunków, BMW miało pierwszeństwo (niezależnie którym pasem
jechało).

Nie mam pojecia dlaczego załozyłes sobie, że student wymusił pierwszenstwo nie stosując się do A-7.

Doszło do kolizji na jezdni którą miał podporządkowaną.
To nie jest założenie, tylko fakt.

Sytuacja samej kolizji _nie_ jest tego nastepstwem. Kolizja nastapiła na skutek ZMIANY PASA RUCHU (na wysokości zjazdu z ronda a nie wjazdu) przez BMW a nie wymuszenia pierwszeństwa przez studenta.

Zmiana pasa ruchu na skrzyżowaniu nie jest zabroniona. Jest zabroniona
jeśli na pasie znajduje się inny pojazd i ten pojazd ma również
pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu (czyli najczęściej gdy porusza się z tego
samego kierunku). Ale Mitsubishi poruszało się z innego kierunku, w innym
kierunku i było PODPORZĄDKOWANE na tej jezdni -- o czym stanowi znak A-7
przed skrzyżowaniem. Przejechanie tym pasem paru metrów tego nie zmienia.

Wiesz, ja może dużo nie jeżdżę, ale "parę" razy byłem m.in. we Francji,
kraju rondami stojącym, "trochę" się tam pokulałem po rondach -- tam w
życiu nie spotkasz takiego co się pakuje na skrzyżowanie na "prawy" pas
tylko dlatego że ktoś jedzie "lewym" i próbuje go za chwilę wyprzedzać
(sprawdzić czy nie polak). Zwyczajnie dla dobra wszystkich ten który jako
drugi wjeżdża na rondo pozwala zjechać temu kto był pierwszy na
skrzyżowaniu (nawet z wewnętrznego). Z kolei ten co w tym czasie dojechał z
tyłu daje przejechać temu z przodu i wszystko się pięknie zazębia. A u nas pakują się na skrzyżowanie w wolne miejsce, a potem z pianą na
pysku i "regułą prawej ręki" w rękawie drą na kolizję, w najlwpszym wypadku
trąbią i klną. Liczę, że ten wyrok choć paru osobom otworzy oczy -- choć
patrząc jak szerszeń ostrzy żądełko, marne me nadzieje. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-27 23:20:29
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 14:41, Myjk pisze:
Tutaj pojazdy jechały
z innych kierunków,

jeden pod prąd :) A! Zapomniałem! nie ma tam pod prąd, jest tylko wokół
wysepki.

Nie mam pojecia dlaczego załozyłes sobie, że student wymusił pierwszenstwo nie stosując się do A-7.
Doszło do kolizji na jezdni którą miał podporządkowaną.
To nie jest założenie, tylko fakt.

ale on nie wtargnął przed bmw, tylko zajął równoległy pas.

Zmiana pasa ruchu na skrzyżowaniu nie jest zabroniona. Jest zabroniona
jeśli na pasie znajduje się inny pojazd i ten pojazd ma również
pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu (czyli najczęściej gdy porusza się z tego
samego kierunku). Ale Mitsubishi poruszało się z innego kierunku, w innym
kierunku i było PODPORZĄDKOWANE na tej jezdni

Jak Cię czytam, to mam wrażenie że mitsu jechało pod prąd i walnęło
czołowo bmw.

A u nas pakują się na skrzyżowanie w wolne miejsce, a potem z pianą na
pysku i "regułą prawej ręki" w rękawie drą na kolizję, w najlwpszym wypadku
trąbią i klną. Liczę, że ten wyrok choć paru osobom otworzy oczy -- choć
patrząc jak szerszeń ostrzy żądełko, marne me nadzieje. :P

Albo:
szkoła 1 - zawsze ustąp osobie, której pas przerywasz. I tyle w tym temacie

albo

szkoła 2 - ustąp pojazdowi na jego pasie, chyba, że byłeś wcześniej na
łuku wysepki, no chyba, że jedziecie z tego samego kierunku... o wiele
prościej :/

Data: 2014-06-03 12:29:33
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 14:41:30 +0200, w <ozjof52a3p5p$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Ale Mitsubishi poruszao si z innego kierunku, w innym
kierunku i byo PODPORZDKOWANE na tej jezdni -- o czym stanowi znak A-7
przed skrzyowaniem. Przejechanie tym pasem paru metrw tego nie zmienia.

BMW te byo podporzdkowane -- jakby nie zauway, BMW te miao znak
podporzdkowania.
To, e byo na rondzie wczeniej, nie znaczy, e moe sobie zmienia pasy
dowolnie.

No wic czy byo na wjedzie czy na zdjedzie??

Data: 2014-05-27 14:39:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Bekot o "nabywaniu" pierwszestwa wraz z zajciem pasa ruchu na _obszarze_
_skrzyowania_ jest dosy typowy dla rondoprostowaczy -- bo traktuj ten
obszar jak odrbn drog.

Bekotem to jest to co piszesz, przykad jest prosty.
Dojedzasz do ronda od dou, w tym czasie auto wjedza z prawej strony, w momencie kiedy Ty wjedzsz na rondo od dou auto jest na rondzie na wysokoci grnego wjazdu, czyli 180 stopni od Ciebie. Wg. Twojej logiki, auto ma pierwszetwo na rondzie, bo byo tam pierwsze, jei bdzie si porusza szybciej od Ciebie, wyprzedzi Ci i zjedzajc z ronda przetnie Twj pas, to Ty jeste winien kolizji, bo on mia pierwszestwo przed Tob.

Tak to widzisz? Nie dostrzegasz e to bzdura?


poziomu Mitsubishi, to znaczy e pierwszestwo nie zostao udzielone.
Proste i nieskomplikowane.

Nie, bo pierwszetwo dotyczy wjazdu na rondo, a nie zjazdu z niego. Zjedajc z ronda obowiazuj takie same przepisy jak przy zmianie pasa. Bzdurno Twojej argumentacji wykazaem powyej. 
Dobrze, e sd to w kocu dostrzeg

Na szczcie to nie koniec i poczekamy na wyrok kolejnej instacnji, a nie skadu z pipidwka obraonego na oskaronego, e nie przyj mandatu i zawraca im gow. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 18:54:08
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-05-27 14:39, szerszen wrote:
On Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Bekot o "nabywaniu" pierwszestwa wraz z zajciem pasa ruchu na _obszarze_
_skrzyowania_ jest dosy typowy dla rondoprostowaczy -- bo traktuj ten
obszar jak odrbn drog.

Bekotem to jest to co piszesz, przykad jest prosty.
Dojedzasz do ronda od dou, w tym czasie auto wjedza z prawej strony, w momencie kiedy Ty wjedzsz na rondo od dou auto jest na rondzie na wysokoci grnego wjazdu, czyli 180 stopni od Ciebie. Wg. Twojej logiki, auto ma pierwszetwo na rondzie, bo byo tam pierwsze, jei bdzie si porusza szybciej od Ciebie, wyprzedzi Ci i zjedzajc z ronda przetnie Twj pas, to Ty jeste winien kolizji, bo on mia pierwszestwo przed Tob.

Tak to widzisz?

Nie, on tak wcale nie napisal. Tylko ty starasz sie mu najpierw wetknac w usta swoje tezy i za chwile z tymi tezami polemizowac.

Jesli nie potrafisz zorozumeic co Myjk napisal (albo znalezc gdzie to napisal) to po co wprowadzas zniepotrzebny zamet?

--
mk4

Data: 2014-05-27 23:25:24
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 18:54, mk4 pisze:

Jesli nie potrafisz zorozumeic co Myjk napisal (albo znalezc gdzie to
napisal) to po co wprowadzas zniepotrzebny zamet?

To we wytumacz co Myjk napisa, bo on tego nie potrafi.

Na t chwil wiemy, e:
- jeeli wjedamy na rondo przy A7 i widzimy samochd na rondzie to nie
mamy pierwszestwa na naszym pasie,
- gorzej jak by akurat za ukiem wysepki (a buduj teraz takie co 3m w
gr + park narodowy porodku) i go nie widzielimy - to tu nie wiem czy
mamy pierwszestwo na wasnym pasie, czy nie mamy,
- wszystko si zmienia jak wjechalicie razem, bo wtedy ju mamy
pierwszestwo na wasnym pasie,

kur*a proste i jasne :/

Data: 2014-05-28 07:56:37
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 23:25:24 +0200, PlaMa
Jesli nie potrafisz zorozumeic co Myjk napisal (albo znalezc gdzie to
napisal) to po co wprowadzas zniepotrzebny zamet?
To weź wytłumacz co Myjk napisał, bo on tego nie potrafi.

To prawda, jaśniej już się nie da napisać. Pomijam już, że jesteś czołowym
"miszczem" wciskania swoich tez innym i dyskusji z nimi. Aż na początku się
zastanawiałem, czy szerszeń to nie jakieś twoje alter ego, ale nie, motyla
noga, w końcu jesteś. :>

kur*a proste i jasne :/

Powiedział kolejny zero-jedynkowy rondoprostowacz.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 08:54:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 18:54:08 +0200
mk4 <mk4@dev.nul> wrote:



Nie, on tak wcale nie napisal.

Ale wanie tak, sugeruje pierwszetwo auta, tego, ktre pierwsze byo na rondzie, bo prbuje rozcign dziaanie A-7 na cae rondo, a nie tylko na wjazd na nie. Jak inaczej chcesz jego tez wytumaczy?

Jesli nie potrafisz zorozumeic co Myjk napisal

Bo to co on napisa nie ma popracia w przepisach, proste i nieskomplikowane. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-27 19:35:21
Autor: nom
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisa w wiadomoci news:20140527143934.067929623cf852a3aec5ddb1tlen.pl...
On Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200

Nie, bo pierwszetwo dotyczy wjazdu na rondo, a nie zjazdu z niego. Zjedajc z ronda obowiazuj takie same >przepisy jak przy zmianie pasa. Bzdurno Twojej argumentacji wykazaem powyej.

Ja nie widz na tym rondzie wydzielonych pasw ruchu. Argument, e mieszcz si tam dwa samochody do mnie nie przemawia, bo wanie drogowcy "zeskrobali" warstw jezdn z ulicy obok mnie o dwch pasach ruchu i nie ma linni rozdzielajcych a spokojnie mieszcz si tam 4 samochody obok siebie, co nie znaczy, e zrobili z tej drogi ulic o czterech pasach ruchu. :D

Data: 2014-05-28 08:51:26
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 27 May 2014 19:35:21 +0200
"nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> wrote:



Ja nie widz na tym rondzie wydzielonych pasw ruchu. Argument, e mieszcz si tam dwa samochody do mnie nie przemawia

To e do Ciebie nie przemawia, to ju efekt tego, e nie masz pojcia o czym mwisz. Przeczytaj definicje pasa ruchu, wydzielonego i nie, w PoRD, a wtedy moe zacznie do Ciebie przemawia. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 21:41:26
Autor: nom
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisa w wiadomoci news:20140528085126.2abce01c64c8d06a79ed7989tlen.pl...
On Tue, 27 May 2014 19:35:21 +0200
"nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> wrote:



Ja nie widz na tym rondzie wydzielonych pasw ruchu. Argument, e mieszcz
si tam dwa samochody do mnie nie przemawia

To e do Ciebie nie przemawia, to ju efekt tego, e nie masz pojcia o czym mwisz. Przeczytaj definicje pasa >ruchu, wydzielonego i nie, w PoRD, a wtedy moe zacznie do Ciebie przemawia.

A Ty poczytaj:
Rozporzdzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunkw technicznych, jakim powinny odpowiada drogi publiczne i ich usytuowanie
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19990430430
a dowiesz si, e pas ruchu w terenie zabudowanym powinien mie 3,50m, ale na ukach dodaje si dodatkowo 40/R - gdzie R to promie uku. R wychodzi mi 23m, a na ruchu koowym poniej 25m poszerzenie pasa ruchu powinno by dokonane dla kadego pasa oddzielnie, czyli 40/23=1,75m i 40/19=2,1m, czyli reasumujc to, eby zmieci 2 pasy ruchu potrzebna jest szeroko 3,50 x 2m + 1,75 + 2,1m=10,85m.

Mierzc zgrubnie na google maps wychodzi mi ok. 7m szeroko, wic troch brakuje do dwch pasw ruchu. :-)

Data: 2014-05-29 13:41:57
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 21:41:26 +0200
"nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> wrote:



Mierzc zgrubnie na google maps wychodzi mi ok. 7m szeroko, wic troch brakuje do dwch pasw ruchu. :-)

No i dlatego nie s wymalowane, czyli wyznaczone, jakby speniay t norm, to by byy. Pania? --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-28 09:24:30
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rondoprostowacz z Radomia :P
Hello nom,

Tuesday, May 27, 2014, 7:35:21 PM, you wrote:

Nie, bo pierwszetwo dotyczy wjazdu na rondo, a nie zjazdu z niego.
Zjedajc z ronda obowiazuj takie same >przepisy jak przy zmianie pasa. Bzdurno Twojej argumentacji wykazaem powyej.
Ja nie widz na tym rondzie wydzielonych pasw ruchu. Argument, e mieszcz
si tam dwa samochody do mnie nie przemawia,

Ale definicja pasa ruchu z PoRD przemawia?

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-05-28 18:18:58
Autor: nom
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisa w wiadomoci news:792412309.20140528092430pik-net.pl.invalid...
Hello nom,


Ale definicja pasa ruchu z PoRD przemawia?


Hello RoMan.
"Pas ruchu - kady z podunych pasw jezdni wystarczajcy do ruchu jednego rzdu pojazdw wieloladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi."

Bardzo oglna definicja, pojazdem wieloladowym jest rwnie TIR z dug naczep, a wedug mnie dwa TIRy  jeden obok drugiego tam si nie zmieszcz (no chyba, e najedzie na kostk). ;-)

Data: 2014-05-29 09:19:50
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 28 May 2014 18:18:58 +0200
"nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> wrote:


Bardzo oglna definicja, pojazdem wieloladowym jest rwnie TIR z dug naczep, a wedug mnie dwa TIRy  jeden obok drugiego tam si nie zmieszcz (no chyba, e najedzie na kostk). ;-)

Wystarczy uy szarych komrek. Dla TIRw jest tam jeden niwyznaczony pas, dla osobwek dwa. Pasy wyznaczone musz mie okrelon w prawie szeroko, niewyznaczone jak wida nie.   --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-29 10:27:16
Autor: nom
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisa w wiadomoci news:20140529091950.0ff0fb0a233fe9ee9c3184aatlen.pl...


Wystarczy uy szarych komrek. Dla TIRw jest tam jeden niwyznaczony pas, dla osobwek dwa. Pasy >wyznaczone musz mie okrelon w prawie szeroko, niewyznaczone jak wida nie.

I Ty uye swoich szarych komrek i tak Ci wyszo czytaj PoRD? :-)
Nie przyszo Ci do gowy (uywajc szarych komrek), e drogowcy nie namalowali pasw ruchw nie dla tego, e im farby zabrako, ale dlatego, e tam zgodnie z rozporzdzeniem  nie moe by dwch pasw ruchu? ;-)

Data: 2014-05-29 10:47:10
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "nom"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:5386ef65$0$2354$65785112@news.neostrada.pl...


I Ty uye swoich szarych komrek i tak Ci wyszo czytaj PoRD? :-)
Nie przyszo Ci do gowy (uywajc szarych komrek), e drogowcy nie namalowali pasw ruchw nie dla tego, e im farby zabrako, ale dlatego, e tam zgodnie z rozporzdzeniem  nie moe by dwch pasw ruchu? ;-)

A teraz przeczytaj to co napisaem ja, jeszcze raz, to co napisae Ty, i definicj z PoRD.

No wanie dlatego nie ma wymalowanych pasw, bo szeroko jezdni nie jest na tyle dua, aby speni norm. Natomiast jest na tyle szeroka, aby byy tam zgodnie z definicj dwa pasy ruchu, a dwa niewyznaczone pasy ruchu s wtedy, kiedy mieszcz si obok siebie, dwa, dwuladowe pojazdy, jak si mieszcz dwie osobwki, to s tam dla nich dwa pasy ruchu, ale jak si mieci jedna ciarwka i nic obok niej bezpiecznie si ju nie zmieci, to jest w tym momencie jeden pas ruchu i tyle. Co jak kiedy na mocie syreny byo, dla autobusw by to most jednopasowy, ale dla osobwek ju dwupasowy, bo dwie osobwki spokojnie mogy nim przejecha obok siebie, ale dwa autobusy, czy dwie ciarwki ju nie. Rozumiesz ju?

Pozdrawiam
Szersze

Data: 2014-05-29 13:01:18
Autor: nom
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisa w wiadomoci news:lm6s6g$ng4$1node1.news.atman.pl...
autobusy, czy dwie ciarwki ju nie. Rozumiesz ju?

Tak rozumiem, czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga dwujezdniowa a
pas ruchu ma 3,5m (pasy s rozdzielone lini) i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokoci to dwa maluchy
mog jecha obok siebie w jednym kierunku?

Data: 2014-05-29 13:11:13
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rondoprostowacz z Radomia :P
Hello nom,

Thursday, May 29, 2014, 1:01:18 PM, you wrote:

autobusy, czy dwie ciarwki ju nie. Rozumiesz ju?
Tak rozumiem, czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga
dwujezdniowa a
pas ruchu ma 3,5m (pasy s rozdzielone lini) i taki np. Fiat 126p ma 1,4m
szerokoci to dwa maluchy
mog jecha obok siebie w jednym kierunku?

Pasy s wyznaczone - nie powinny. Jesli nie s wyznaczone - mog.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-05-29 13:40:04
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisa w wiadomoci
autobusy, czy dwie ciarwki ju nie. Rozumiesz ju?
Tak rozumiem, czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest droga
dwujezdniowa a
pas ruchu ma 3,5m (pasy s rozdzielone lini) i taki np. Fiat 126p ma 1,4m
szerokoci to dwa maluchy mog jecha obok siebie w jednym kierunku?

Pasy s wyznaczone - nie powinny. Jesli nie s wyznaczone - mog.

Jesli jednak jezdnia ma 7m szerokosci (miedzy liniami pobocza), jest dwukierunkowa, na srodku ma linie przerywana dzielaca kierunki ... to ma dwa pasy, czy 4 pasy ruchu,
bo 4 maluchy sie zmiescza z zapasem, a to niewatpliwie pojazdy wielosladowe.

Doszukalbym sie chyba paru drog z 2*4m i co wtedy ? Bo wtedy juz nie tylko dwa maluchy moga obok siebie jechac na polowie jezdni ...

J.

Data: 2014-05-29 13:44:29
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 29 May 2014 13:40:04 +0200
"J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

bo 4 maluchy sie zmiescza z zapasem, a to niewatpliwie pojazdy wielosladowe.

Jak si zmieszcz z zapasem, to dla maluchw s tam po dwa pasy ruchu, ale dla mercedesw ju nie.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-29 15:25:10
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rondoprostowacz z Radomia :P
Hello J.F,

Thursday, May 29, 2014, 1:40:04 PM, you wrote:

Tak rozumiem, czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest
droga dwujezdniowa a pas ruchu ma 3,5m (pasy s rozdzielone lini)
i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokoci to dwa maluchy mog jecha
obok siebie w jednym kierunku?
Pasy s wyznaczone - nie powinny. Jesli nie s wyznaczone - mog.
Jesli jednak jezdnia ma 7m szerokosci (miedzy liniami pobocza), jest
dwukierunkowa, na srodku ma linie przerywana dzielaca kierunki ... to ma dwa pasy, czy 4 pasy ruchu,
bo 4 maluchy sie zmiescza z zapasem, a to niewatpliwie pojazdy wielosladowe.
Doszukalbym sie chyba paru drog z 2*4m i co wtedy ? Bo wtedy juz nie
tylko dwa maluchy moga obok siebie jechac na polowie jezdni ...

No i odpowiadasz sam sobie na pytanie.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-05-29 20:13:24
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisa w wiadomoci
Hello J.F,
Tak rozumiem, czyli jeeli standardowo w terenie zabudowanym jest
droga dwujezdniowa a pas ruchu ma 3,5m (pasy s rozdzielone lini)
i taki np. Fiat 126p ma 1,4m szerokoci to dwa maluchy mog jecha
obok siebie w jednym kierunku?
Pasy s wyznaczone - nie powinny. Jesli nie s wyznaczone - mog.
Jesli jednak jezdnia ma 7m szerokosci (miedzy liniami pobocza), jest
dwukierunkowa, na srodku ma linie przerywana dzielaca kierunki ... to
ma dwa pasy, czy 4 pasy ruchu,
bo 4 maluchy sie zmiescza z zapasem, a to niewatpliwie pojazdy wielosladowe.
Doszukalbym sie chyba paru drog z 2*4m i co wtedy ? Bo wtedy juz nie
tylko dwa maluchy moga obok siebie jechac na polowie jezdni ...
No i odpowiadasz sam sobie na pytanie.

No nie, bo dwie ciezarowki juz sie nie zmieszcza. Co szersze osobowki tez zawadza lusterkami.
Czy wiec mamy tam dwa pasy "wystarczajace do ruchu pojazdow wielosladowych" czy jednak nie mamy ?
Czy w ogole skoro jest linia przez srodek, to pasy sa wyznaczone i jak piszesz - nawet maluchy nie powinny ?


J.

Data: 2014-05-28 14:26:47
Autor: LEPEK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 13:04, Myjk pisze:
Tue, 27 May 2014 10:57:46 +0200, szerszen

Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie [...]

Bełkot o "nabywaniu" pierwszeństwa wraz z zajęciem pasa ruchu na _obszarze_
_skrzyżowania_ jest dosyć typowy dla rondoprostowaczy -- bo traktują ten
obszar jak odrębną drogę. Jednak A-7 stoi _przed_ (jednym) skrzyżowaniem,
odnosi się do *obszaru* *skrzyżowania* (tj. części wspólnej _dróg_) -- a
więc jezdni (całej obwiedni). Jeśli BMW było w tym obszarze gdy Mitsubishi
dopiero zamierzało ten obszar zająć i doszło do kolizji w tym obszarze (a
przecież doszło), przy jednoczesnym stwierdzeniu, że BMW _było_ widziane z
poziomu Mitsubishi, to znaczy że pierwszeństwo nie zostało udzielone.
Proste i nieskomplikowane.

Dobrze, że sąd to w końcu dostrzegł i rondoprostowacza samoluba (co myśli
że jak sobie uprzywilejowany pas "zajmie" to może innych, poprawnie
jadących taranować) spuścił na drzewo.

Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np. trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-05-28 23:56:41
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-28 14:26, LEPEK pisze:

Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np.
trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?

zadałem mu to samo pytanie i spotkałem się z milczeniem. Nie dziwię się,
nie da rady tego wyjaśnić sposobem jazdy myjka, a do błędu się nie
przyzna. I tak po chyba prawie roku, w końcu (raczej niechcący) przyznał
że art. 22 ust. 4 PORD jednak na rondzie obowiązuje.

Data: 2014-05-29 00:02:55
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"PlaMa" wydumał(a) w wiadomości ID news:53865b9d$0$2370$65785112news.neostrada.pl
W dniu 2014-05-28 14:26, LEPEK pisze:
Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np.
trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?
zadałem mu to samo pytanie i spotkałem się z milczeniem. Nie dziwię się,
nie da rady tego wyjaśnić sposobem jazdy myjka, a do błędu się nie
przyzna. I tak po chyba prawie roku, w końcu (raczej niechcący) przyznał
że art. 22 ust. 4 PORD jednak na rondzie obowiązuje.

Myjk zakłada że rondo (jako całe) jest skrzyżowaniem i w całości nalezy do tego, który się na nim znajduje pierwszy. Wszyscy inni, którzy później znajdą się na skrzyżowaniu przez cały czas są w opcji znaku A-7 czyli muszą się podporządkować KRÓLOWI ronda, dokąd ten "pierwszy" nie opuści skrzyżowania. Później prawo pierwszeństwa spada na tego, który znalazł się na skrzyżowaniu zaraz po tym pierwszym. To przecież podstawa :]
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-05-29 00:48:15
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-29 00:02, MichaelData® pisze:

Myjk zakłada że rondo (jako całe) jest skrzyżowaniem i w całości nalezy
do tego, który się na nim znajduje pierwszy. Wszyscy inni, którzy
później znajdą się na skrzyżowaniu przez cały czas są w opcji znaku A-7
czyli muszą się podporządkować KRÓLOWI ronda, dokąd ten "pierwszy" nie
opuści skrzyżowania. Później prawo pierwszeństwa spada na tego, który
znalazł się na skrzyżowaniu zaraz po tym pierwszym. To przecież podstawa :]

Zapomniałeś jeszcze, że według niego istotne jest czy wjeżdżając na soro
widziałeś na nim pojazd czy nie :)

Najśmieszniejsze jest to, że on próbuje jeździć tak jak kiedyś uczono -
lewy do skrętu "lewo" i prosto, prawy pas - do skrętu prawo i prosto.
Szkoda, że tak się zagubił w tym, że zignoruje każdy znak po drodze,
który mu w tym przeszkadza.

Data: 2014-05-29 00:59:58
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
PlaMa wydumał(a) w news:538667b2$0$2244$65785112news.neostrada.pl :
W dniu 2014-05-29 00:02, MichaelData® pisze:
Myjk zakłada że rondo (jako całe) jest skrzyżowaniem i w całości nalezy
do tego, który się na nim znajduje pierwszy. Wszyscy inni, którzy
później znajdą się na skrzyżowaniu przez cały czas są w opcji znaku A-7
czyli muszą się podporządkować KRÓLOWI ronda, dokąd ten "pierwszy" nie
opuści skrzyżowania. Później prawo pierwszeństwa spada na tego, który
znalazł się na skrzyżowaniu zaraz po tym pierwszym. To przecież
podstawa :]
Zapomniałeś jeszcze, że według niego istotne jest czy wjeżdżając na soro
widziałeś na nim pojazd czy nie :)

Nie jest istotne bo KRÓL na pewno już jest na rondzie i trzeba sie podporzadkować (czytaj spuścic wzrok i mieć debilny wygląd) :]

Najśmieszniejsze jest to, że on próbuje jeździć tak jak kiedyś uczono -
lewy do skrętu "lewo" i prosto, prawy pas - do skrętu prawo i prosto.
Szkoda, że tak się zagubił w tym, że zignoruje każdy znak po drodze,
który mu w tym przeszkadza.

KRÓLOWI? Przecież to ON udziela łaski a nie "poddany" (podporzadkowany zawsze i wszedzie) :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-30 10:09:13
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 23:56:41 +0200, PlaMa
zadałem mu to samo pytanie i spotkałem się z milczeniem. Nie dziwię się,
nie da rady tego wyjaśnić sposobem jazdy myjka, a do błędu się nie
przyzna. I tak po chyba prawie roku, w końcu (raczej niechcący) przyznał
że art. 22 ust. 4 PORD jednak na rondzie obowiązuje.

Oczywiście odpowiedziałem, ale ty sobie lubisz niewygodne przedmioty
jedynie w tyłek wkładać bez analizy. Tak więc bzdury pisałeś, bzdury
piszesz, i jak widać bzdury będziesz pisać do końca życia. Jeszcze rok temu
nie potrafiłeś odróżnić ronda turbinowego od zwykłego i musiałem cię
uświadamiać, by chwile potem być już specjalistą od ruchu po rondach. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 20:34:08
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 10:09, Myjk pisze:

Oczywiście odpowiedziałem, ale ty sobie lubisz niewygodne przedmioty
jedynie w tyłek wkładać bez analizy.

poproszę w takim razie jakiś odnośnik do tego postu lub jego datę i godzinę.

Jeszcze rok temu
nie potrafiłeś odróżnić ronda turbinowego od zwykłego i musiałem cię
uświadamiać, by chwile potem być już specjalistą od ruchu po rondach.

Jak wyżej - mogę prosić o datę, link, etc. gdzie mnie uczyłeś o
różnicach pomiędzy turbiną a rondem?

Data: 2014-06-03 11:32:47
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 20:34:08 +0200, PlaMa
Oczywiście odpowiedziałem, ale ty sobie lubisz niewygodne przedmioty
jedynie w tyłek wkładać bez analizy.
poproszę w takim razie jakiś odnośnik do tego postu lub jego datę i godzinę.

Przeczytaj sobie CAŁY poprzedni, a niemały wątek (na który się powołujesz),
o rondach (był niedługo za poniżej zacytowanym, to sobie znajdziesz).
Naturalnie ze zrozumieniem co JA piszę, a nie co ty sobie tam
(do)powymyślasz.
 
Jak wyżej - mogę prosić o datę, link, etc. gdzie mnie uczyłeś o
różnicach pomiędzy turbiną a rondem?

11.10.2013
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/WP7nJY8fp5o/HHu7oaPPf8kJ

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 23:24:54
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-03 11:32, Myjk pisze:

Jak wyżej - mogę prosić o datę, link, etc. gdzie mnie uczyłeś o
różnicach pomiędzy turbiną a rondem?
11.10.2013
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/WP7nJY8fp5o/HHu7oaPPf8kJ

Ślicznie Myjku! :D Robimy postępy. Teraz naucz mnie proszę jak nazywamy
soro o dwóch pasach i obu wychodzących z obrębu soro?

Data: 2014-06-11 08:48:10
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 03 Jun 2014 23:24:54 +0200, PlaMa
Jak wyżej - mogę prosić o datę, link, etc. gdzie mnie uczyłeś o
różnicach pomiędzy turbiną a rondem?
11.10.2013
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/WP7nJY8fp5o/HHu7oaPPf8kJ
Ślicznie Myjku! :D

Nie wiem co jest w ślicznego w tym, że próbujesz budować teorię ruchu po
rondzie, a pół roku temu nawet nie potrafiłeś poprawnie nazwać ronda. Mnie
wcale nie bawi, że muszę z tobą dzielić drogę.

Robimy postępy.

Ty, wcale. Po raz kolejny zadajesz pytanie, na które odpowiedź już padła.
Więc zwyczajnie usiądź, skup się, i przeczytaj.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 23:32:25
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-11 08:48, Myjk pisze:

Jak wyżej - mogę prosić o datę, link, etc. gdzie mnie uczyłeś o
różnicach pomiędzy turbiną a rondem?
11.10.2013
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/WP7nJY8fp5o/HHu7oaPPf8kJ
Ślicznie Myjku! :D
Nie wiem co jest w ślicznego w tym, że próbujesz budować teorię ruchu po
rondzie, a pół roku temu nawet nie potrafiłeś poprawnie nazwać ronda. Mnie
wcale nie bawi, że muszę z tobą dzielić drogę.

nie ma czegoś takiego jak rondo. Jest soro! Ludzie! Uczę myjka czym są
skrzyżowania! Nie bawi Was, że dzielicie z nim drogi?

Robimy postępy.
Ty, wcale. Po raz kolejny zadajesz pytanie, na które odpowiedź już padła.
Więc zwyczajnie usiądź, skup się, i przeczytaj.

No dalej, co ci szkodzi odpowiedzieć na to pytanie?

Data: 2014-06-12 08:26:18
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 23:32:25 +0200, PlaMa
Ślicznie Myjku! :D
Nie wiem co jest w ślicznego w tym, że próbujesz budować teorię ruchu po
rondzie, a pół roku temu nawet nie potrafiłeś poprawnie nazwać ronda. Mnie
wcale nie bawi, że muszę z tobą dzielić drogę.
nie ma czegoś takiego jak rondo. Jest soro!

Ślicznie plama. Robicie postępy! 
Robimy postępy.
Ty, wcale. Po raz kolejny zadajesz pytanie, na które odpowiedź już padła.
Więc zwyczajnie usiądź, skup się, i przeczytaj.
No dalej, co ci szkodzi odpowiedzieć na to pytanie?

Mam odpowiadać takiemu leniowi patentowemu jak ty? Przecież to i tak nic
nie da, bo czytasz wyrywkowo i połowę z odpowiedzi pominiesz a resztę
dopiszesz od siebie w jakimś super "mniej więcej" dialogu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-12 09:05:54
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 23:32:25 +0200
PlaMa <mariush.p-usunto@wp.pl> wrote:

Ludzie! Ucz myjka czym s
skrzyowania! Nie bawi Was, e dzielicie z nim drogi?

Mnie to osobicie martwi. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-12 23:17:06
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-12 09:05, szerszen pisze:

Ludzie! Ucz myjka czym s
skrzyowania! Nie bawi Was, e dzielicie z nim drogi?
Mnie to osobicie martwi.

A mnie przestao zarwno martwi jak i bawi. Znudzi mnie.

Doszedem do wniosku, ze to przekomarzajce si dziecko.
Mielicie tak kiedy? Np.:
- spjrz tam stoi kot
- to nie kot! to wydra!
- no jak wydra? Kot, guptasie!
- nie to wydra!
- wydra ma inne futerko i inny ogon, to jest kot. Spjrz, nawet
zamiaucza przed sekund!
- nie to wydra!

Kady dorosy dochodzi w kocu do wniosku, e to troch poniej jego
godnoci przekomarzanie si z gupim bachorem i bronienie oczywistoci i
odpuszcza. Tak te robi i ja.

Myjk yje w swoim wiecie a ja zbyt szanuj swoje zdrowie i czas by
zagbia si w jego urojenia itp.. To samo radz i Tobie.

Data: 2014-06-13 13:56:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 12 Jun 2014 23:17:06 +0200, PlaMa
Myjk żyje w swoim świecie a ja zbyt szanuję swoje zdrowie i czas by
zagłębiać się w jego urojenia

Dlatego właśnie dajesz przykład bohomaza drogowego i chcesz na nim
udowadniać swoje racje. Może zachowasz się jak facet i zamiast po raz
kolejny chować głowę w piasek, oznakujesz zgodnie z przepisami tego swojego
bohomaza, żebym mógł odpowiedzieć na twoje niezwykle wyrafinowane pytanie,
a które ma mnie jednoznacznie "pogrzebać" w tej dyskusji?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 10:06:26
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 14:26:47 +0200, LEPEK
Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np. trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?

Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Kolejny co nie potrzfi się do
faktów odnieść, tylko wymyśla teorie oparte na ogólnikach. Gdyby doszło do
kolizji na "trzecim", to pojazd wjeżdżający na pas zewnętrzny jako drugi by
się tam wg przepisów znaleźć nie mógł. Ale oczywiście królom
rondoprostowaczom wszystko wolno i potem niestety trzeba iść do sądu i
udowadniać że się nie jest wielbłądem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 10:58:05
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 10:06:26 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



faktw odnie, tylko wymyla teorie oparte na oglnikach.

Nie na oglnikach, tylko na teoriach wyssanych z twojego palucha.
Gdyby doszo do
kolizji na "trzecim", to pojazd wjedajcy na pas zewntrzny jako drugi by
si tam wg przepisw znale nie mg.

A co by mu zabronio?
Nie ma przepisw zakazujcych jzad po rondzie do okoa. Moesz zrobi pene 360 stopni.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 11:07:10
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 10:58:05 +0200, szerszen
A co by mu zabroniło?

Przepisy.

Nie ma przepisów zakazujących jzadę po rondzie do okoła. Możesz zrobić pełne 360 stopni.

Fizycznie to można wiele rzeczy, ale po to są przepisy ogólne i
szczegółowe, żeby nie trzeba było ścian stawiać tam gdzie każdy idiota
będzie chciał pojechać. Ale nie spodziewam się abyś to zrozumiał samolubie
rondoprostowaczu. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:17:24
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 11:07:10 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Przepisy.

A ktre konkretnie, bo jako nie api Twojego toku rozumowania w tej kwestii?


Fizycznie to mona wiele rzeczy, ale po to s przepisy oglne i
szczegowe

No wic sucham, jakie to przepisy zabraniaj mi "zawrcenia" na rondzie?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 11:30:24
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:17:24 +0200, szerszen
Przepisy.
A które konkretnie, bo jakoś nie łapię Twojego toku rozumowania w tej kwestii?

W tym wypadku podstawowe, ogólne -- jak zwał tak zwał.

No więc słucham, jakie to przepisy zabraniają mi "zawrócenia" na rondzie?

Gdzie napisałem, że jakieś przepisy zabraniają zawrócenia na rondzie?
Naucz się czytać, bo nudne jest prostowanie tego co sobie ubzdurasz.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:49:44
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 11:30:24 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


W tym wypadku podstawowe, oglne -- jak zwa tak zwa.

No to przytocz je.

Gdzie napisaem, e jakie przepisy zabraniaj zawrcenia na rondzie?


Nie no nigdzie :)
Zatem wyjaniej "Gdyby doszo do
kolizji na "trzecim", to pojazd wjedajcy na pas zewntrzny jako drugi by
si tam wg przepisw znale nie mg."

Ktry przepis zabrania mi jecha po rondzie zewntrznym pasem do okoa?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:16:25
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:49:44 +0200, szerszen
Który przepis zabrania mi jechać po rondzie zewnętrznym pasem do okoła?

Jedyne słuszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniają kręcenia się po
skrzyżowaniu bez celu oraz zabraniają skręcania w lewo z prawego pasa.
Rondoprostowaczy naturalnie nie dotyczą te dwa artykuły, bo oni mają swoje
zasady na tych "specyficznych" skrzyżowaniach. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 10:38:57
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Fri, 30 May 2014 12:16:25 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Fri, 30 May 2014 11:49:44 +0200, szerszen

Który przepis zabrania mi jechać po rondzie zewnętrznym pasem do okoła?

Jedyne słuszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniają kręcenia się po
skrzyżowaniu bez celu oraz zabraniają skręcania w lewo z prawego pasa.
Rondoprostowaczy naturalnie nie dotyczą te dwa artykuły, bo oni mają
swoje zasady na tych "specyficznych" skrzyżowaniach.

wskaż gdzie skręcasz na rondzie



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-05-30 13:54:11
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 10:38:57 +0000 (UTC), masti
wskaż gdzie skręcasz na rondzie

Zależy od budowy skrzyżowania. Skręcam kierownicą przy wjeździe i przy
zjeździe jeśli muszę to zrobić by "pokonać" bezpiecznie wysepkę (a zgodnie
z C-12). Czasem nie skręcam, bo nie ma takiej potrzeby.

BTW teraz na Kadetów i Trakcie Lubelskim zrobili "fajnie" rondo (wysepka
jest tylko namalowana, nie ma wystającego rondla, ani innych barier) i
wszyscy "pięknie" i bezkolizyjnie skręcają, każdy w swoje, lewo. ;P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:16:02
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Fri, 30 May 2014 13:54:11 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Fri, 30 May 2014 10:38:57 +0000 (UTC), masti

wskaż gdzie skręcasz na rondzie

Zależy od budowy skrzyżowania. Skręcam kierownicą przy wjeździe i przy
zjeździe jeśli muszę to zrobić by "pokonać" bezpiecznie wysepkę (a
zgodnie z C-12). Czasem nie skręcam, bo nie ma takiej potrzeby.

to że kręcisz kierownicą nie stanowi skrętu w świetle PoRD




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-05-30 14:35:41
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:16:02 +0000 (UTC), masti
Zależy od budowy skrzyżowania. Skręcam kierownicą przy wjeździe i przy
zjeździe jeśli muszę to zrobić by "pokonać" bezpiecznie wysepkę (a
zgodnie z C-12). Czasem nie skręcam, bo nie ma takiej potrzeby.
to że kręcisz kierownicą nie stanowi skrętu w świetle PoRD

Odkrywcze.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 13:36:00
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Fri, 30 May 2014 14:35:41 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Fri, 30 May 2014 12:16:02 +0000 (UTC), masti

Zależy od budowy skrzyżowania. Skręcam kierownicą przy wjeździe i przy
zjeździe jeśli muszę to zrobić by "pokonać" bezpiecznie wysepkę (a
zgodnie z C-12). Czasem nie skręcam, bo nie ma takiej potrzeby.
to że kręcisz kierownicą nie stanowi skrętu w świetle PoRD

Odkrywcze.

cieszę się, że wreszcie zrozumiałeś



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-05-30 15:54:58
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 13:36:00 +0000 (UTC), masti
to że kręcisz kierownicą nie stanowi skrętu w świetle PoRD
Odkrywcze.
cieszę się, że wreszcie zrozumiałeś

W temacie coś napiszesz? --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 16:03:31
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 15:54:58 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

W temacie co napiszesz?

No wanie to zrobi. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-31 00:55:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014, masti wrote:

to e krcisz kierownic nie stanowi skrtu w wietle PoRD

  Na PoRD w tym "wietle" bym si nie powoywa :>
(stosowne zastrzeenie jest w KW i *tylko* w konwencji)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-30 12:24:48
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:16:25 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Jedyne suszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniaj krcenia si po
skrzyowaniu bez celu oraz zabraniaj skrcania w lewo z prawego pasa.

eee 3?

A konkretnie to jakie znamiona tego artykuu miaby wyczerpywa taki sposb poruszania si?

A 22 to ju kuriozum. W lewo powiadasz, a jakiego migacza uywasz na rondzie jak z niego zjedzasz?
Przypominam e to skrzyowanie o ruchu okrnym i nie da si na nim skrci w lewo, mona co najwyej zjecha 3 zjazdem, ale skrecajac w prawo, zawsze w prawo.

Wysil si bardziej. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:44:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:24:48 +0200, szerszen
Jedyne słuszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniają kręcenia się po
skrzyżowaniu bez celu oraz zabraniają skręcania w lewo z prawego pasa.
eee 3?
A konkretnie to jakie znamiona tego artykułu miałby wyczerpywać taki sposób poruszania się?

Utrudnianie ruchu innym pojazdom oczywiście poprzez kręcenie się jak idiota
po skrzyżowaniu, które z założenia nie służy do kręcenia się po nim, tylko
do zmiany kierunku. Tak, droga służy do jazdy, skrzyżowanie (część wspólna
dróg) do zmiany kierunku. Ale żeby to zrozumieć, to trzeba w końcu zobaczyć
że "obwiednia" to jednak obszar skrzyżowania a nie droga.
 
A 22 to już kuriozum. W lewo powiadasz, a jakiego migacza używasz na
rondzie jak z niego zjeżdzasz? Przypominam że to skrzyżowanie o ruchu
okrężnym i nie da się na nim skręcić w lewo, można co najwyżej zjechać 3
zjazdem, ale skrecajac w prawo, zawsze w prawo.

Przypominać takie pierdoły to możesz kolegom rondoprostowaczom. Tymczasem przypomnijmy z czego się wzięła dykusja -- wykazałem
użytkownikowi SW3, że rondo turbinowe praktycznie niczym się nie różni od
"klasycznego".

Ty jesteś właśnie idealnym przedstawicielem, któremu trzeba wymalować linie
ciągłe, trochę wyprofilować dojazdy i zjazdy ze skrzyżowania, by wszystko
było w miarę do ogarnięcia (choć są tacy zatwardziali rondoprostowacze, że
i na turbinówce potrafią się zamotać). Ale jak to samo masz wykonać sam,
bez pomocy profili, strzałek i linii, tylko i wyłącznie na podstawie
przepisów ogólnych, to dostajesz kociego rozumu i wszystko ci się zaczyna
automagicznie pi*ić.

Dlatego jak widać SW3 ma rację, trzeba wypieprzać kasę na (prze)budowę (do)
turbinówek, bo inaczej przeciętny kowalski sobie nie poradzi i będzie
szukać wymówek na swoją ignorancję.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:55:49
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:44:51 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Utrudnianie ruchu innym pojazdom oczywicie poprzez krcenie si jak idiota
po skrzyowaniu, ktre z zaoenia nie suy do krcenia si po nim, tylko
do zmiany kierunku.

No to ja zawracam, robi pene 360 stopni, zatem?


Tymczasem przypomnijmy z czego si wzia dykusja --

A to na turbinowym mona skrca w lewo?

Ty jeste wanie idealnym przedstawicielem, ktremu trzeba wymalowa linie
cige, troch wyprofilowa dojazdy i zjazdy ze skrzyowania, by wszystko
byo w miar do ogarnicia

Bzdury opowiadasz, nic o mnie nie wiesz, ale prbujesz mnie zdyskredytowa, bo torpeduj twoje bajania. Osobicie jedze po rondzie pewnie podobnie do ciebie, irytuj mnie ludzie objedzajcy je dookoa zewntrzym pasem, ale w przeciwiestwie do ciebie, zdaj sobie spraw z tego, e im wolno, bo aden przepis im tego nie zabrania. Wkurza mnie ich uomno, ale im niestety wolno. Zatem zluzuj porty i opanuj si troszeczk.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 13:30:54
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:55:49 +0200, szerszen
No to ja zawracam, robię pełne 360 stopni, zatem?

Robisz to startując z lewego pasa, wjeżdżając na wewnętrzny i zjeżdżasz na
lewy (chyba że zmienisz pas na prawy skrzyżowaniu)? To wszystko porządku,
tak trzymaj!

Tymczasem przypomnijmy z czego się wzięła dykusja --
A to na turbinowym można skręcać w lewo?

Jak na każdym gdzie skręcanie w lewo nie jest zabronione. Tu nie można i
jest znak odpowiedni: http://goo.gl/maps/HMdus to się nie skręca w lewo,
poza paroma baranami (sprawdzić czy nie ZTM).
 
Ty jesteś właśnie idealnym przedstawicielem, któremu trzeba wymalować linie
ciągłe, trochę wyprofilować dojazdy i zjazdy ze skrzyżowania, by wszystko
było w miarę do ogarnięcia

Bzdury opowiadasz, nic o mnie nie wiesz,

Wiem bardzo dużo. Nie chce ci się zajrzeć do przepisów i sprawdzić co to
jest obszar skrzyżowania, gdzie się znajduje w przypadku ronda, olewasz
przepisy ogólne obowiązujące na skrzyżowaniach spod których rondo nie jest
"wyjęte" itd. i szerzysz dalej te teorie, motywując głupimi sytuacjami
wyssanymi z palca, choć, jak widać poniżej, sam zauważasz jakie to
zachowanie rondopsrostowaczy jest głupie i irytujące, nawet bez opierania
się o przepisy.

ale próbujesz mnie zdyskredytować, bo torpeduję twoje bajania.

Niczym Macierewicz, jedziesz po mnie jak prawdziwy buldożer! :>

Osobiście jeżdze po rondzie pewnie podobnie do ciebie, irytują mnie ludzie objeżdzający je dookoła zewnętrzym pasem,

Czemu cię irytują? Dziwne. :P

ale w przeciwieństwie do ciebie, zdaję sobie sprawę z tego, że im wolno, bo żaden przepis im tego nie zabrania.

Ja sobie także zdaję sprawę z istnienia problemu, dlatego na samolubów
jadących zewnętrznym pasem szczególnie uważam i puszczam dla świętego
spokoju. W przeciwieństwie do ciebie nie twierdzę jednak, że im wolno, bo
nie wolno -- tak samo jak nie wolno im tego robić na każdym innym
skrzyżowaniu.Z utęsknieniem czekam na dzień, gdy w Polsce będzie się
jeździć po rondach, choć w sposób zbliżony, jak np. we Francji.

Wkurza mnie ich ułomność, ale im niestety wolno.
Zatem zluzuj porty i opanuj się troszeczkę.

Mnie też to wkurza i nie zamierzam w związku z tym milczeć. Po to m.in.
przytoczyłem to orzeczenie, żeby niektórzy zatwardziali rondoprostowacze
chwilę jednak pomyśleli nad tym co robią. Zluzuję porty jak się zmniejszy
liczba takich "króli" rond. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 14:09:08
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 13:30:54 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Robisz to startujc z lewego pasa, wjedajc na wewntrzny i zjedasz na
lewy (chyba e zmienisz pas na prawy skrzyowaniu)? To wszystko porzdku,
tak trzymaj!

Brawo, tak robie.
Ale kto, a waciwie jaki przepis zabroni mi tego zrobi pasem zewntrznym?


Jak na kadym gdzie skrcanie w lewo nie jest zabronione.

Hehe widze ze niechccy wybralimy to samo skrzyowanie. Tylko to nie jest skrzyowanie o ruchu okrnym, to zwyke skrzyowanie drg dwujezdniowych z wysp po rodku. Na rondzie nie mona zakaza skrtu w lewo, bo takiego nie ma. Powtrz a do znudzenia, patrz na znaki poziome, jak je ignorujesz, to nie dziwi si, e nie kumasz o co chodzi.



Wiem bardzo duo.

Wydaje ci si.

Czemu ci irytuj? Dziwne. :P

A co ci w tym dziwi?


W przeciwiestwie do ciebie nie twierdz jednak, e im wolno, bo
nie wolno -- tak samo jak nie wolno im tego robi na kadym innym
skrzyowaniu.


Nie twierdzisz, bo nie znasz przepisw. Nie patrzysz na znaki pioziome, a to powoduje, e wszystkie skrzyowania oznaczone C12 traktuesz tak samo, co jest oczywistym bdem.


Mnie te to wkurza i nie zamierzam w zwizku z tym milcze. Po to m..in.
przytoczyem to orzeczenie, eby niektrzy zatwardziali rondoprostowacze
chwil jednak pomyleli nad tym co robi.

Ciekaw jestem co biedaku zrobisz, jak sd kolejnej instancji przyzna jednak racj kierowcy Mitsubishi.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 14:47:25
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 14:09:08 +0200, szerszen
Brawo, tak robie.
Ale kto, a właściwie jaki przepis zabroni mi tego zrobić pasem zewnętrznym?

Znowu zaczynasz plamić. Przecież już dostałeś odpowiedź (nawet coś tam
komuś przypominałeś) i znowu w kółko o to samo pytasz.  Moje zdanie się nie
zmieniło od poprzedniego razu.

Jak na każdym gdzie skręcanie w lewo nie jest zabronione.
Hehe widze ze niechcący wybraliśmy to samo skrzyżowanie. Tylko to nie jest skrzyżowanie o ruchu okrężnym, to zwykłe skrzyżowanie dróg dwujezdniowych z wyspą po środku.

Oj weź, bo pęknę ze śmiechu. :P Niezłe banialuki.

Oznaczone jest C-12 czyli jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. Że jest
dodatkowo oznaczone znakami poziomymi czy pionowymi żeby (teoretycznie)
łatwiej je pokonywać nie oznacza że przestaje być nagle SORO.  Bajki pisałeś i bajki nadal piszesz.

Na rondzie nie można zakazać skrętu w lewo, bo takiego nie ma. Powtórzę aż do znudzenia, patrz na znaki poziome, jak je ignorujesz, to nie dziwię się, że nie kumasz o co chodzi.

Znowu mi przypisujesz coś, czego nie czynię. Jak znaków poziomych/pionowych
nie ma to stosuję przepisy ogólne. Jak są znaki poziome i pionowe, to
ignoruję narzucone w tym momencie przez przepisy ogólne zasady i skręcam
np. ze środkowego/prawego pasa w lewo (normalnie, gdyby znaków nie było,
bym tego zrobić nie mógł).

Wydaje ci się.

Przecież ślepy nie jestem.

Czemu cię irytują? Dziwne. :P
A co cię w tym dziwi?

Że irytują cię tacy, co poprawnie jadą. Mnie irytują, bo jadą niepoprawnie.
 
W przeciwieństwie do ciebie nie twierdzę jednak, że im wolno, bo
nie wolno -- tak samo jak nie wolno im tego robić na każdym innym
skrzyżowaniu.

Nie twierdzisz, bo nie znasz przepisów. Nie patrzysz na znaki pioziome,
a to powoduje, że wszystkie skrzyżowania oznaczone C12 traktuesz tak
samo, co jest oczywistym błędem.

No tak, bo SORO czasem jest SORO a czasem nie jest. ROTFL

Mnie też to wkurza i nie zamierzam w związku z tym milczeć. Po to m.in.
przytoczyłem to orzeczenie, żeby niektórzy zatwardziali rondoprostowacze
chwilę jednak pomyśleli nad tym co robią.
Ciekaw jestem co biedaku zrobisz, jak sąd kolejnej instancji przyzna
jednak rację kierowcy Mitsubishi.

Bardziej ciekaw jestem czy ty będziesz miał tyle jaj i przeprosisz sędziego
pierwszej instancji za wyzwiska pod jego adresem jeśli sąd kolejnej
instancji przyzna rację kierowcy BMW. Ale wątpię, anonimie -- nawet nie
potrafiłeś się przyznać skąd sam piszesz.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 15:09:30
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 14:47:25 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Moje zdanie si nie
zmienio od poprzedniego razu.

Ale twoje zdanie nie ma pokrycia w przepisach.


Oznaczone jest C-12 czyli jest skrzyowaniem o ruchu okrnym. e jest
dodatkowo oznaczone znakami poziomymi czy pionowymi eby (teoretycznie)
atwiej je pokonywa nie oznacza e przestaje by nagle SORO. 

Bzdura, ruch po okrgu to nie to samo co ruch do okoa wyspu lub placu. Wanie dlatego aby si zorientowa z czym ma si doczynienia, trzeba patrze na znaki poziome.
e irytuj ci tacy, co poprawnie jad. Mnie irytuj, bo jad niepoprawnie.

Jada zgodnie z przepisami, a nie poprawnie, to pewna subtelna rnica.
No tak, bo SORO czasem jest SORO a czasem nie jest. ROTFL

Dokadnie tak, czasem jest SORDOW, moe cie to mieszy, tak czasem jest jak si czego nie rozumie.
Ale wtpi, anonimie -- nawet nie
potrafie si przyzna skd sam piszesz.

To skd pisz, to akurat bez znaczenia, a z nas dwch to ty jeste wikszym anonimem. Mnie jak wykaesz odrobin wysiku jeste w stanie zidentyfikowa. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 15:32:36
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 15:09:30 +0200, szerszen
Ale twoje zdanie nie ma pokrycia w przepisach.

To jest "tylko" twoje prywatne zdanie. 
Oznaczone jest C-12 czyli jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. Że jest
dodatkowo oznaczone znakami poziomymi czy pionowymi żeby (teoretycznie)
łatwiej je pokonywać nie oznacza że przestaje być nagle SORO. 
Bzdura, ruch po okręgu to nie to samo co ruch do okoła wyspu lub placu.

No tak, plac może być kwadratowy a nawet prostokątny!

Wałśnie dlatego aby się zorientować z czym ma się doczynienia, trzeba
patrzeć na znaki poziome.

Tak, tak...

Że irytują cię tacy, co poprawnie jadą. Mnie irytują, bo jadą niepoprawnie.
Jada zgodnie z przepisami, a nie poprawnie, to pewna subtelna różnica.

Poprawnie czyli zgodnie z przepisami. Ci jadą niepoprawnie zatem niezgodnie
z przepisami. Ja to nie ty, że rozgraniczam na tych co mnie irytują jadąc
zgodnie z przepisami i na tych co mnie irytują jadąc niezgodnie z
przepisami. Ej, tak w ogóle to nudny jesteś jak plama. Na pewno nie
jesteście spokrewnieni?
 
No tak, bo SORO czasem jest SORO a czasem nie jest. ROTFL
Dokładnie tak, czasem jest SORDOW, może cie to śmieszyć, tak czasem jest jak się czegoś nie rozumie.

Naprawdę nie można się śmiać z głupot które ktoś wypisuje?

Ale wątpię, anonimie -- nawet nie
potrafiłeś się przyznać skąd sam piszesz.
To skąd piszę, to akurat bez znaczenia, a z nas dwóch to ty jesteś
większym anonimem. Mnie jak wykażesz odrobinę wysiłku jesteś w stanie
zidentyfikować.

Ja nie mam zamiaru do ciebie jechać. Tylko pytałem skąd jesteś, że
podważasz opinię sędziego na podstawie jego pochodzenia a ty już trzęsiesz
galotami. :> Nie bój się, szerszeniu, twoje gniazdko jest bezpieczne. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 15:39:01
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 15:32:36 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Poprawnie czyli zgodnie z przepisami.

Nie, to jazda tak, aby nie utrudnia innym ycia.




Naprawd nie mona si mia z gupot ktre kto wypisuje?

Pod warunkiem e smieje si z gupot wypisywanych przez siebie.


Ja nie mam zamiaru do ciebie jecha. Tylko pytaem skd jeste, e
podwaasz opini sdziego na podstawie jego pochodzenia a ty ju trzsiesz
galotami. :>

Buhaha nie schlebiaj sobie chopaku, nie schlebiaj, ja ju ci powiedziaem, to ty jeste wikszym anonimem, mnie spokojnie mona zidentyfikowa jak si kto postara ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 20:53:12
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 14:47, Myjk pisze:

Powtórzę aż do znudzenia, patrz na znaki poziome, jak je ignorujesz, to nie dziwię się, że nie kumasz o co chodzi.
Znowu mi przypisujesz coś, czego nie czynię. Jak znaków poziomych/pionowych
nie ma to stosuję przepisy ogólne. Jak są znaki poziome i pionowe, to
ignoruję narzucone w tym momencie przez przepisy ogólne zasady i skręcam
np. ze środkowego/prawego pasa w lewo (normalnie, gdyby znaków nie było,
bym tego zrobić nie mógł).

ale P-1 ignorujesz.. .rozumiem, że uważasz ten znak za jakiś gorszy?

Ale wątpię, anonimie -- nawet nie
potrafiłeś się przyznać skąd sam piszesz.

a Ty kiedy nam się przedstawiłeś?

Data: 2014-05-30 20:46:10
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 12:44, Myjk pisze:

droga służy do jazdy, skrzyżowanie (część wspólna
dróg) do zmiany kierunku.

hry hry hry, wjeżdżasz na skrzyżowanie wjazdem południowym, wyjeżdżasz
północnym, ile razy zmieniłeś kierunek? >:)

Ty jesteś właśnie idealnym przedstawicielem, któremu trzeba wymalować linie
ciągłe, trochę wyprofilować dojazdy i zjazdy ze skrzyżowania, by wszystko
było w miarę do ogarnięcia. Ale jak to samo masz wykonać sam,
bez pomocy profili, strzałek i linii, tylko i wyłącznie na podstawie
przepisów ogólnych, to dostajesz kociego rozumu i wszystko ci się zaczyna
automagicznie pi*ić.

powiedział typ, który argumentuje, że ma prawo wjechać gościowi na
prawym pasie przed maskę dlatego, że sam wcześniej wjechał na lewy
pas... gratuluję...

Data: 2014-05-31 06:24:22
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "PlaMa" <mariush.p-usunto@wp.pl>

W dniu 2014-05-30 12:44, Myjk pisze:

droga służy do jazdy, skrzyżowanie (część wspólna
dróg) do zmiany kierunku.

hry hry hry, wjeżdżasz na skrzyżowanie wjazdem południowym, wyjeżdżasz
północnym, ile razy zmieniłeś kierunek? >:)

Raz k... Gość przez cały czas pisze o tym, że rondo to skrzyżowanie na którym można sobie skręcić w dowolną z wyjazdowych ścieżek, więc może być w prawo, prosto lewo czy tam jeszcze jakoś na ukos.


Ty jesteś właśnie idealnym przedstawicielem, któremu trzeba wymalować linie
ciągłe, trochę wyprofilować dojazdy i zjazdy ze skrzyżowania, by wszystko
było w miarę do ogarnięcia. Ale jak to samo masz wykonać sam,
bez pomocy profili, strzałek i linii, tylko i wyłącznie na podstawie
przepisów ogólnych, to dostajesz kociego rozumu i wszystko ci się zaczyna
automagicznie pi*ić.

powiedział typ, który argumentuje, że ma prawo wjechać gościowi na
prawym pasie przed maskę dlatego, że sam wcześniej wjechał na lewy
pas... gratuluję...


Skoro przepis mówi o tym, że masz umożliwić zjazd to jest tylko kwestia czy inny przepis nie jest ważniejszy.

Data: 2014-05-31 14:02:14
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-31 06:24, John Kołalsky pisze:

droga służy do jazdy, skrzyżowanie (część wspólna
dróg) do zmiany kierunku.
hry hry hry, wjeżdżasz na skrzyżowanie wjazdem południowym, wyjeżdżasz
północnym, ile razy zmieniłeś kierunek? >:)
Raz k... Gość przez cały czas pisze o tym, że rondo to skrzyżowanie na
którym można sobie skręcić w dowolną z wyjazdowych ścieżek, więc może
być w prawo, prosto lewo czy tam jeszcze jakoś na ukos.

OK, napisał cytuję "skrzyżowanie /służy/ do zmiany kierunku" i
zastanawiałem się czy przejechanie przez nie "prosto" to też zmiana
kierunku. Też? Ok, już się nie czepiam.

powiedział typ, który argumentuje, że ma prawo wjechać gościowi na
prawym pasie przed maskę dlatego, że sam wcześniej wjechał na lewy
pas... gratuluję...
Skoro przepis mówi o tym, że masz umożliwić zjazd to jest tylko kwestia
czy inny przepis nie jest ważniejszy.

tylko przy myjkowej interpretacji ronda, można jeździć po soro szanując
znaki A7 i art 22 ust 4.

Data: 2014-06-02 09:19:02
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sat, 31 May 2014 06:24:22 +0200
John Koalsky <john@kowal.invalid> wrote:



Skoro przepis mwi o tym, e masz umoliwi zjazd

Moe nie zaapaem, ale ktry przepis nakazuje Ci moliwo zjazd z ronda?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-02 20:15:06
Autor: John Koalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Uytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl>

Skoro przepis mwi o tym, e masz umoliwi zjazd

Moe nie zaapaem, ale ktry przepis nakazuje Ci moliwo zjazd z ronda?
--

Moe nie ma. Ja tak zrozumiaem dyskusj, ale zdaje si faktycznie taki argument by chybiony. Za duo pisania z ktrego nie wynika jasno o co chodzi.

Data: 2014-05-30 13:21:54
Autor: collie
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 30.05.14 12:16, Myjk pisze:

Fri, 30 May 2014 11:49:44 +0200, szerszen

Ktry przepis zabrania mi jecha po rondzie zewntrznym pasem do okoa?

Jedyne suszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniaj krcenia si po
skrzyowaniu bez celu oraz zabraniaj skrcania w lewo z prawego pasa.
Rondoprostowaczy naturalnie nie dotycz te dwa artykuy, bo oni maj swoje
zasady na tych "specyficznych" skrzyowaniach.

Nie brnij w specyficzne pojmowanie przepisw ruchu drogowego. Na rondzie nie
jedziemy nigdy w lewo - nie skrcamy w lewo. Ronda zostay stworzone wanie
po to, aby nie byo na tym "specyficznym" skrzyowaniu lewoskrtw. Jedziemy
albo prosto - czyli po uku, albo w prawo - czyli zjedajc z ronda. Jeli
rondo jest wielopasmowe, to obowizuj na nim takie same zasady poruszania si,
jak na drodze wielopasmowej, nieoznakowanej dodatkowo na jezdni: prosto (czyli
dookoa ronda) kadym pasem, w prawo (czyli zjazd z ronda) z prawego pasa.
Spotykam si te - np. w odzi na Puszkina - z trzypasmowymi rondami, gdzie
jedynie wewntrzny pas suy do jazdy po uku, a dwa pozostae przecinaj rondo
w linii prostej, cho nominalnie s zjazdem z ronda, czyli niby w prawo. Nawet
AutoMapa mwi: "A teraz zjed z ronda drugim zjazdem", cho tak naprawd cay
czas jedziemy prosto i poza znakiem drogowym nic nie wskazuje, e jedziemy
akurat po rondzie, czyli nie zataczamy si cho na moment w lewo. :-;


--
collie

Data: 2014-05-30 13:42:34
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 13:21:54 +0200, collie
aby nie było na tym "specyficznym" skrzyżowaniu lewoskrętów.

Ale możesz odróżnić skręt w lewo kolizyjny i bezkolizyjny? Ronda zostały
stworzone po to, by wyeliminować skręt kolizyjny, a nie żeby go w ogóle
wyeliminować. Świetnie spełniły swoją rolę, tylko po co dorabiać do tego
nowe przepisy?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:16:42
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Fri, 30 May 2014 13:42:34 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Fri, 30 May 2014 13:21:54 +0200, collie

aby nie było na tym "specyficznym" skrzyżowaniu lewoskrętów.

Ale możesz odróżnić skręt w lewo kolizyjny i bezkolizyjny? Ronda zostały
stworzone po to, by wyeliminować skręt kolizyjny, a nie żeby go w ogóle
wyeliminować. Świetnie spełniły swoją rolę, tylko po co dorabiać do tego
nowe przepisy?


na zakręcie też włączasz kierunkowskaz? przecież skręcasz


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-03 11:45:26
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:16:42 +0000 (UTC), masti
Ale możesz odróżnić skręt w lewo kolizyjny i bezkolizyjny? Ronda zostały
stworzone po to, by wyeliminować skręt kolizyjny, a nie żeby go w ogóle
wyeliminować. Świetnie spełniły swoją rolę, tylko po co dorabiać do tego
nowe przepisy?
na zakręcie też włączasz kierunkowskaz? przecież skręcasz

Na podstawie samego kierunkowskazu chcesz budować teorię ruchu po
skrzyżowaniu? Gotfryd zaznaczył, co jest wiadome od początku, że w
przypadku ronda KW nakazuje użyć prawego kierunku przy "wyjeździe". Ale to
nie jest potwierdzenie tego, że tam jest automatycznie skręt w prawo.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 09:47:57
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Tue, 03 Jun 2014 11:45:26 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Fri, 30 May 2014 12:16:42 +0000 (UTC), masti

Ale możesz odróżnić skręt w lewo kolizyjny i bezkolizyjny? Ronda
zostały stworzone po to, by wyeliminować skręt kolizyjny, a nie żeby
go w ogóle wyeliminować. Świetnie spełniły swoją rolę, tylko po co
dorabiać do tego nowe przepisy?
na zakręcie też włączasz kierunkowskaz? przecież skręcasz

Na podstawie samego kierunkowskazu chcesz budować teorię ruchu po
skrzyżowaniu?

ale odpowiesz czy skręcasz czy nie?

Gotfryd zaznaczył, co jest wiadome od początku, że w
przypadku ronda KW nakazuje użyć prawego kierunku przy "wyjeździe". Ale
to nie jest potwierdzenie tego, że tam jest automatycznie skręt w prawo.

na zwykłym rondzie? --
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-03 12:09:44
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 09:47:57 +0000 (UTC), masti
Na podstawie samego kierunkowskazu chcesz budować teorię ruchu po skrzyżowaniu?
ale odpowiesz czy skręcasz czy nie?

Odpowiedziałem. Używam kierunkowskazu w zależności od sytuacji. Zaprzeczam
zdecydowanie, że kierunkowskaz jest potwierdzeniem występowania skrętu w
PRAWO na zjeździe z -- bo nie jest.

Gotfryd zaznaczył, co jest wiadome od początku, że w
przypadku ronda KW nakazuje użyć prawego kierunku przy "wyjeździe". Ale
to nie jest potwierdzenie tego, że tam jest automatycznie skręt w prawo.
na zwykłym rondzie?

Zwłaszcza na zwykłym (tj. z ciasnym łukiem).

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 10:23:45
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Tue, 03 Jun 2014 12:09:44 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Tue, 3 Jun 2014 09:47:57 +0000 (UTC), masti

Na podstawie samego kierunkowskazu chcesz budować teorię ruchu po
skrzyżowaniu?
ale odpowiesz czy skręcasz czy nie?

Odpowiedziałem. Używam kierunkowskazu w zależności od sytuacji.
Zaprzeczam zdecydowanie, że kierunkowskaz jest potwierdzeniem
występowania skrętu w PRAWO na zjeździe z -- bo nie jest.

się uparłeś z tym kierunkowskazem. Skręcasz czy nie?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-03 12:39:42
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 10:23:45 +0000 (UTC), masti
Odpowiedziałem. Używam kierunkowskazu w zależności od sytuacji.
Zaprzeczam zdecydowanie, że kierunkowskaz jest potwierdzeniem
występowania skrętu w PRAWO na zjeździe z -- bo nie jest.

się uparłeś z tym kierunkowskazem. Skręcasz czy nie?

Przecież sam pytałeś czy używam kierunkowskazu przy skręcaniu, to go teraz
nie pomijaj.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 14:01:07
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 13:42:34 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



wyeliminowa. wietnie speniy swoj rol, tylko po co dorabia do tego
nowe przepisy?

To nie sa nowe przepisy, tylko ty z uporem maniaka nie patrzysz na znaki poziome. Jest cae mnstwo skrzyowa oznaczonych C12, ktre rondami nie s, to znaczy nie s skrzyowaniami o ruchu kokrnym, tylko o ruchu do okoa wyspy, de facto s po prostu skrzyowaniami drg dwujezdniowych z wysp po rodku. Np. to https://www.google.pl/maps/place/Veturilo,+ul.+Nowy+%C5%9Awiat+-+Rondo+de+Gaulle'a/@52.2318261,21.0207147,119m/data=!3m1!1e3!4m2!3m1!1s0x471eccf6ddc2cd7d:0x9c5a20ab4a02face i na nich, mimo znaku C12, nie da si jecha zewnetrznym, a nawet rodkowym pasem jecha do okoa, tylko wewntrzny pas to umoliwia. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 14:29:27
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 14:01:07 +0200, szerszen

To nie sa nowe przepisy, tylko ty z uporem maniaka nie patrzysz na znaki
poziome.

Jak ich nie ma, to nie patrzę, bo ich nie ma -- stosuję wtedy przepisy
ogólne. Jak są, to patrzę, i się do nich stosuję, choćby przepisy ogólne
mówiły inaczej. A Ty wg swojej teorii w którymś momencie się potkniesz. W
jednym przypadku wystarczy że się nie zastosujesz do przepisów ogólnych, w
drugim nie zastosujesz się do znaków poziomych, w trzecim zaczniesz
udowadniać, że rondo to nie rondo.
Jest całe mnóstwo skrzyżowań oznaczonych C12, które rondami nie
są, to znaczy nie są skrzyżowaniami o ruchu kokrężnym, tylko o ruchu do
okoła wyspy, de facto są po prostu skrzyżowaniami dróg dwujezdniowych z
wyspą po środku.

W końcu (uff) coś mądrego napisałeś (choć trochę pokrętnie), z tym błędem,
że tak właśnie wyglądają wszystkie SORO. Każde _skrzyżowanie_ o ruchu
okrężnym to przecięte ze sobą dwie (lub więce) drogi, a obszar który
wpsólnie tworzą (wraz z wyspą na środku) to skrzyżowanie. Stąd od dawna
odsyłam cię po definicję obszaru skrzyżowania (oraz definicję samego
skrzyżowania), a ty z uporem maniaka się wzdrgujesz.

Np. i na nich, mimo znaku C12, nie da się jechać zewnetrznym, a nawet
środkowym pasem jechać do okoła, tylko wewnętrzny pas to umożliwia.

Wewnętrzny pas to umożliwia, bo tak stanowią znaki. W przypadku
nieoznakowanych SORO inżynier ruchu zwyczajnie pozwolił na swobodę i
decydowanie z którego pasa można gdzie jechać -- zgodnie z przepisami
ogólnymi. Tj. nie nakazuje jechać w lewo tylko z lewego pasa, bo pozwala
nim jechać także prosto (jak na każdym innym SKRZYŻOWANIU). --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 14:43:02
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 14:29:27 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Jak ich nie ma, to nie patrz, bo ich nie ma

to znaczy, e to klasyczne rondo o ruchu okrnym

wzdrgujesz.

Co kolwiek to znaczy, to jednak na skrzyowaniu oznaczonym C12 i klasycznym rondzie, zasady poruszania si s zupenie inne, czego z uporem maniaka nie dostrzegasz. Na drugim bez przeszkd i zgodnie z przepisami moesz jecha dookoa po zewnetrznym pasie, na pierwszym musisz porusza si tak, jak mwia znaki poziome, a do tego uywa lewego kierunkowskazu, bo zmieniasz kierunki ruchu jadc po obwiedni. Na klasycznym rondzie tego nie robisz. miae si z porwnania do kwadratu, bo go nie zrozumiae, wic wyjani. Kade SORO jak to ujmujesz, jest oznaczone C12, ale nie kade skrzyowanie oznaczone C12 to SORO, cz z nich to SORDOW. ;) --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 15:16:32
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 14:43:02 +0200, szerszen
Jak ich nie ma, to nie patrzę, bo ich nie ma
to znaczy, że to klasyczne rondo o ruchu okrężnym

Na którym to, jak i na każdym skrzyżowaniu bez szczególnych znaków
pionowych/poziomych, stosuje się przepisy ogólne.
 
Co kolwiek to znaczy,  to jednak na skrzyżowaniu oznaczonym C12 i
klasycznym rondzie, zasady poruszania się są zupełnie inne, czego z
uporem maniaka nie dostrzegasz.

Skoro znaki zmieniają organizację, to nic dziwnego że zasady ruchu po
skrzyżowaniu są inne. Przecież po to właśnie są znaki żeby zmieniać
organizację ruchu wystosowaną w przepisach ogólnych. Jak nie ma znaków, to
stosujesz zasady ogólne, co z uporem maniaka starasz się wyprzeć ze swojego
"umysłu". Ale twierdzenie, że SORO to nie SORO bo zabraniają z pewnych
pasów jechać prosto, jest oderwane od rzeczywistości.

Na drugim bez przeszkód i zgodnie z przepisami możesz jechać dookoła po zewnetrznym pasie,

Tak, bo w twoim przypadku przepisy ogólne to pies ganiał.

na pierwszym musisz poruszać się tak, jak mówia znaki poziome, a do tego używać lewego kierunkowskazu, bo zmieniasz kierunki ruchu jadąc po obwiedni. Na klasycznym rondzie tego nie robisz.

Oczywiście, bo klasyczne to SORO, a nieklasyczne to już nie SORO chociaż
jednak SORO tylko takie jakby trochę inne. Weź siebie posłuchaj... można
zejść ze śmiechu od twoich cyrkowych akrobacji.

Śmiałeś się z porównania do kwadratu, bo go nie zrozumiałeś, więc wyjaśnię. Każde SORO jak to ujmujesz, jest oznaczone C12, ale nie każde skrzyżowanie oznaczone C12 to SORO, część z nich to SORDOW. ;)

ROTFL :D

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 15:25:36
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 15:16:32 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Na ktrym to, jak i na kadym skrzyowaniu bez szczeglnych znakw
pionowych/poziomych, stosuje si przepisy oglne.

Ok, przepisy oglne, to wyjasniej mi, w takim razie, skoro tak przy tych przepisach oglnych obstajesz, dlaczego obwiniasz kierowce Mitsubishi, skoro kierowca BMW wykonywa manewr skrtu w prawo, z lewej krawdzi jezdni?

Tak, bo w twoim przypadku przepisy oglne to pies gania.

W moim przypadku wszystko jest na swoim miejscu nie ma rozcigania dziaania A7 na niewiadomo jak odlego.

Wyjaniej mi w takim razie, na przykadzie tego ronda http://tnij.org/ziqfdd0 kiedy wg twojej magicznej teorii przestaje dziaa A7. Ciekaw jestem jak si bdziesz gimnastykowa, bo nie do e to rondo jest ogromne, to jeszcze w Polsce :)





--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 15:48:44
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 15:25:36 +0200, szerszen
Na którym to, jak i na każdym skrzyżowaniu bez szczególnych znaków
pionowych/poziomych, stosuje się przepisy ogólne.
Ok, przepisy ogólne, to wyjasniej mi, w takim razie, skoro tak przy tych
przepisach ogólnych obstajesz, dlaczego obwiniasz kierowce Mitsubishi,
skoro kierowca BMW wykonywał manewr skrętu w prawo, z lewej krawędzi
jezdni?

Ty dalej swoje? Gdyby wykonywał na rzeczonym skrzyżowaniu manewr skrętu w
prawo, to by zjechał w drogę z której wyjeżdżało Mitsubishi -- tymczasem
jechał prosto przez skrzyżowanie -- ale co ważniejsze miał pierwszeństwo.

Tak, bo w twoim przypadku przepisy ogólne to pies ganiał.

W moim przypadku wszystko jest na swoim miejscu nie ma rozciągania
działania A7 na niewiadomo jaką odległość.

Póki co dajesz plamę i próbujesz wmówić mi, że to ja coś "rozciągam" tam
gdzie tego nie robię. Dlatego pytałem się gdzie w rzeczonym przypadku
zaczyna się i kończy ten "twój wjazd i zjazd -- ale niestety, poległeś.

Wyjaśniej mi w takim razie, na przykładzie tego ronda
http://tnij.org/ziqfdd0 kiedy wg twojej magicznej teorii przestaje działać A7. Ciekaw jestem jak się będziesz gimnastykować, bo nie dość że to rondo jest ogromne, to jeszcze w Polsce :)

W którym miejscu masz jakiś problem? --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 16:01:53
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 15:48:44 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Ty dalej swoje? Gdyby wykonywa na rzeczonym skrzyowaniu manewr skrtu w
prawo, to by zjecha w drog z ktrej wyjedao Mitsubishi -- tymczasem
jecha prosto przez skrzyowanie -- ale co waniejsze mia pierwszestwo.

Co ty bredzisz. BMW skrcao w prawo, chcia zjecha z ronda, powinien to wykona zjedajc do prawej krawdzi, a potem opuci rondo, tymczasem porusza sie przy samej wyspie. Zatem ponawiam pytanie.
W ktrym miejscu masz jaki problem?

No jak to w ktrym, napisz, przy identycznych zaoeniach, gdzie A7 wedug ciebie na tym rondzie koczy swoj wadz? ;)
Do ktrego momenty ten poruszajcy si wewntrznym pasem bdzie mia pierwszentwo przed tym ktry wjecha na pas zewntrzny.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 11:43:06
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 16:01:53 +0200, szerszen
Ty dalej swoje? Gdyby wykonywał na rzeczonym skrzyżowaniu manewr skrętu w
prawo, to by zjechał w drogę z której wyjeżdżało Mitsubishi -- tymczasem
jechał prosto przez skrzyżowanie -- ale co ważniejsze miał pierwszeństwo.
Co ty bredzisz. BMW skręcało w prawo, chciał zjechać z ronda, powinien to wykonać zjeżdżając do prawej krawędzi, a potem opuścić rondo, tymczasem poruszał sie przy samej wyspie. 

Ma do tego prawo -- droga zarówno przed jak i za skrzyżowaniem ma dwa pasy
ruchu i mógł sobie jechać prosto z lewego przed, lewym pasem na
skrzyżowaniu (nazwijmy go wewnętrznym) i zjechać na lewy. Nie ma przepisu
który nakazuje "zjazd" ze skrzyżowania TYLKO prawym pasem (i wymusza zmianę
na prawy pas na skrzyżowaniu).

Jak już słusznie zauważył masti (choć wiem, że miał inny zamiar :P), nie
zawsze kręcenie kierownicą oznacza skręt, również pokazywanie prawego
kierunkowskazu nie oznacza automatycznie skrętu w prawo (co słusznie, acz
wyjątkowo ostrożnie by nie podkopać także siebie, wykazuje Gotfryd). Przejazd przez skrzyżowanie, gdzie kręcenie kierownicą wymusza wyspa
centralna, skrętami w świetle prawa NIE JEST, a jeśli tak, to skrętem jest
także wjazd na rondo i jazda po "obwiedni".
W którym miejscu masz jakiś problem?
No jak to w którym, napisz, przy identycznych założeniach, gdzie A7 według ciebie na tym rondzie kończy swoją władzę? ;)
Do którego momenty ten poruszający się wewnętrznym pasem będzie miał pierwszenśtwo przed tym który wjechał na pas zewnętrzny.

Ja ponownie pytam w którym miejscu tego "ronda" masz jakiś problem? Wskaż
który pojazd porusza się którym pasem, skąd i dokąd jedzie itd. -- pytam,
bo nie zamierzam się wraz z tobą taplać w ogólnikach. Wiem że tak ci
wygodniej, ale w sądzie nie ma miejsca na podobne trucie. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 12:53:04
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 11:43:06 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Ma do tego prawo -- droga zarwno przed jak i za skrzyowaniem ma dwa pasy
ruchu i mg sobie jecha prosto z lewego przed, lewym pasem na
skrzyowaniu (nazwijmy go wewntrznym) i zjecha na lewy. Nie ma przepisu
ktry nakazuje "zjazd" ze skrzyowania TYLKO prawym pasem (i wymusza zmian
na prawy pas na skrzyowaniu).

Ale o czym ty opowiadasz, Art. 22 2.Kierujcy pojazdem jest obowizany zbliy si:
1)do prawej krawdzi jezdni - jeeli zamierza skrci w prawo,

Jakby nie nie krci, opuszczenia ronda to skrt w prawo. Tak mwi poziome znaki drogowe, oraz logika i budowa ronda.


Ja ponownie pytam w ktrym miejscu tego "ronda" masz jaki problem?

Ja problemu nie mam, to ty tworzysz nowe przepisy. Zatem masz to rondo, masz sytuacje identyczn z omawian, uyjmy tych samych aut, zatem kiedy koczy si "wadza" BME nad Mistubishi na tym rondzie?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 13:30:24
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 12:53:04 +0200, szerszen
Ma do tego prawo -- droga zarówno przed jak i za skrzyżowaniem ma dwa pasy
ruchu i mógł sobie jechać prosto z lewego przed, lewym pasem na
skrzyżowaniu (nazwijmy go wewnętrznym) i zjechać na lewy. Nie ma przepisu
który nakazuje "zjazd" ze skrzyżowania TYLKO prawym pasem (i wymusza zmianę
na prawy pas na skrzyżowaniu).
Ale o czym ty opowiadasz, Art. 22 2.Kierujący pojazdem jest obowiązany
zbliżyć się: 1)do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w
prawo, Jakbyś nie nie kręcił, opuszczenia ronda to skręt w prawo.

Kręcenie kierownicą, bo taka jest geometria "drogi" nie oznacza skrętu
który definiuje Art. 22.2. -- przyjmij to w końcu do wiadomości. Podobnie
konieczność użycia prawego kierunkowskazu przy "zjeździe" z ronda nie jest
potwierdzeniem, że tam występuje skręt w prawo. Przeczytaj sobie KW, bo na
próżno szukać będziesz konieczności migania przy "zjeździe" w PLPORD.

Tak mówią poziome znaki drogowe,

Poziome znaki wyznaczają dostępną przestrzeń na obszarze skrzyżowania dla
"kierunku" z pierwszeństwem. Jest to opisane w przepisach szczegółowych w
sposób bardzo przejrzysty (z rysunkami włącznie). Znajdziesz to w DZ.U. 220
Poz. 2181. Polecam przeczytać zanim zaczniesz znowu truć.
 
Ja ponownie pytam w którym miejscu tego "ronda" masz jakiś problem?
Ja problemu nie mam, to ty tworzysz nowe przepisy. Zatem masz to rondo,
masz sytuacje identyczną z omawianą, użyjmy tych samych aut, zatem kiedy
kończy się "władza" BME nad Mistubishi na tym rondzie?

Nudzisz. To ty twierdzisz od początku, że wjeżdża się na pas ruchu i już to
świadczy o "maniu" pierwszeństwa. Ja tak nigdy nie twierdziłem, co więcej
uważam że kwestię udzielenia lub złamania pierwszeństwa rozstrzyga się
dopiero w momencie kolizji (w tym jeśli ktośnie uderza w pojazd
wymuszajacy, a przy próbie uniknięcia kolizji uderza w inny pojazd,
krawężnik czy słup) -- jak nie przy policji, to przed sądem. Zatem, podaj
łaskawie skąd dokąd pojazdy się poruszają, z jaką prędkością, wskaż miejsce
kolizji, to ci powiem czy wg mnie A-7 jeszcze działał czy już nie działał.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 13:47:55
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 13:30:24 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Podobnie
konieczno uycia prawego kierunkowskazu przy "zjedzie" z ronda nie jest
potwierdzeniem, e tam wystpuje skrt w prawo.

To co tma wedug ciebie wystpuje?

Pomijam reszt, bo to jakie bajania, bez jakiegolwiek poparcia w przepisach.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 20:12:01
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, szerszen wrote:

On Tue, 3 Jun 2014 13:30:24 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Podobnie
konieczno uycia prawego kierunkowskazu przy "zjedzie" z ronda nie jest
potwierdzeniem, e tam wystpuje skrt w prawo.

To co tma wedug ciebie wystpuje?

  Ja w sprawie formalnej.
  Nie natnij si na "prawnym skrcie w prawo" :D
  MOE zaistnie taka konstrukcja fizyczna, e zjazd z ronda bdzie
"mniej w lewo" od jazdy dookoa wyspy centralnej.
  Idzie o niepomylenie poj: "krcenie kierownic" jest pewnym
uproszczeniem, ale wcale nie takim, jak chcieliby niektrzy, aby
art.22  PoRD dotyczy skrzyowania.

  Tu w rachub wchodzi przepis KW, stanowiacy e o uznaniu "skrtu"
stanowi trzymanie si kierunku jezdni lub pasa.
  Przepis ten, podobnie jak przepisy art.22 dot. "ustawiania si",
*nie jest* zwizany z istnieniem skrzyowania.
  Tym samym, mimo teoretycznej moliwoci e fizyczny skrt "idzie"
lekko w lewo, w myl prawa bdzie to "zjazd w prawo" od przebiegu
drogi biegncej dookoa wyspy centralnej, a wic przysuguje
miganie w prawo.
  Bo Z TEJ DROGI skrcimy W PRAWO, skrcajc mniej ni ona skrca,
czyli lekko w lewo, zamiast mocno w lewo.
  Niestety, nie mam stosownego przykadu pod rk :)
  Niemniej, przepis ten nie dotyczy konstrukcji "w ktr stron
chc wyjecha na kocu", lecz jak najbardziej fizycznego
skrtu, tyle, e nie w odniesieniu do matematycznej prostej,
lecz osi jezdni lub pasa ruchu.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 09:30:14
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014 20:12:01 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:



  Nie natnij si na "prawnym skrcie w prawo" :D

No ale zjazd z ronda, jeli nie jest to turbinowe, zawsze wie si ze zmian pasa/kierunku jazdy. Zawsze nastpuje w prawo od osi jezdni obwiedni, inaczej si po prostu nie da ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-06 13:31:14
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, szerszen wrote:

On Thu, 5 Jun 2014 20:12:01 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

  Nie natnij si na "prawnym skrcie w prawo" :D

No ale zjazd z ronda, jeli nie jest to turbinowe, zawsze wie si ze zmian pasa/kierunku jazdy.
Zawsze nastpuje w prawo od osi jezdni obwiedni, inaczej si po prostu nie da ;)

  Chodzio mi o niezapomnienie o sowach "od osi" :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 14:38:00
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014 13:31:14 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:



  Chodzio mi o niezapomnienie o sowach "od osi" :D

Nie zapominam ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 09:17:08
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 6 Jun 2014 09:30:14 +0200, szerszen
No ale zjazd z ronda, jeśli nie jest to turbinowe, zawsze wiąże się ze
zmianą pasa/kierunku jazdy. Zawsze następuje w prawo od osi jezdni
obwiedni, inaczej się po prostu nie da ;)

Tylko w oczach rondoprostowacza, bo taki rondoprostowacz nie jest w stanie
ogarnąć, że wyspa nie jest osią jezdni ani żadną krawędzią drogi
jednokierunkowej, tylko punktem geometrycznym ustawionym na *obszarze*
*skrzyzowania* wymuszającym (często fizycznie aby nie doszło do kolizji
bocznej przy dużej prędkości) określony ruch BEZKOLIZYJNY przy skręcie w
lewo/zawracaniu. Borze.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 13:26:29
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 09:17:08 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Tylko w oczach rondoprostowacza

No nie kady widzi urojone pasy ruchu. Sorry.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-10 09:53:46
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 13:26:29 +0200, szerszen
Tylko w oczach rondoprostowacza
No nie każdy widzi urojone pasy ruchu. Sorry.

Kierowca Mitsu coś tam widział, skoro postanowił się wpakować w bok BMW bez
ustąpienia mu pierwszeńśtwa. Lama.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 11:44:21
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 10 Jun 2014 09:53:46 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Kierowca Mitsu co tam widzia, skoro postanowi si wpakowa w bok BMW bez
ustpienia mu pierwszetwa. Lama.

No jakby widzia te urojone pasy, to pewnie by nie wjecha, ale nie kady kwalifikuje si do leczenia psychiatrycznego. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 08:24:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 11:44:21 +0200, szerszen
Kierowca Mitsu coś tam widział, skoro postanowił się wpakować w bok BMW bez
ustąpienia mu pierwszeńśtwa. Lama.
No jakby widział te urojone pasy, to pewnie by nie wjechał, ale nie każdy kwalifikuje się do leczenia psychiatrycznego.

Tak, te same urojone, co o nich w przepisach jest i nawet się nimi
podpierałeś w dyskusji żeby udowodnić swoje racje. LOL

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 09:09:08
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 08:24:51 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Tak, te same urojone, co o nich w przepisach jest i nawet si nimi
podpierae w dyskusji eby udowodni swoje racje. LOL

Te w przepisach s wyznaczone lub nie i to najwyraniej kierowca BMW ich nie widzia, a ty je stosujesz jak ci wygodnie jak widz.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 09:22:34
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 09:09:08 +0200, szerszen
Tak, te same urojone, co o nich w przepisach jest i nawet się nimi
podpierałeś w dyskusji żeby udowodnić swoje racje. LOL
Te w przepisach są wyznaczone lub nie

Aha, czyli urojone.

i to najwyraźniej kierowca BMW ich nie widział, a ty je stosujesz jak ci wygodnie jak widzę.

No, takie urojone.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-11 11:27:27
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 11 Jun 2014 09:22:34 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



No, takie urojone.

Ale wiesz, e to mieszy ju tylko ciebie?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-11 11:39:43
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 11:27:27 +0200, szerszen
No, takie urojone.
Ale wiesz, że to śmieszy już tylko ciebie?

Twoje urojenia? Śmieszą mnie, owszem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-31 13:45:33
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:nr0xza0o12g3$.dlgmyjk.org :

Ok, przepisy ogólne, to wyjasniej mi, w takim razie, skoro tak przy tych
przepisach ogólnych obstajesz, dlaczego obwiniasz kierowce Mitsubishi,
skoro kierowca BMW wykonywał manewr skrętu w prawo, z lewej krawędzi
jezdni?
Ty dalej swoje? Gdyby wykonywał na rzeczonym skrzyżowaniu manewr skrętu w
prawo, to by zjechał w drogę z której wyjeżdżało Mitsubishi -- tymczasem
jechał prosto przez skrzyżowanie -- ale co ważniejsze miał pierwszeństwo.


Aha! teraz już wiem skad BMW miało bezwzgledne pierwszenswto :]...Po prostu jechało "prosto". Kurde, dziwne bo jechało z podporządkowanej (kazdy wjazd na rondo). Czyli Mitsu nie miało "ducha świetego" i nie wiedziało że BMW jedzie prosto. Zaiste powoli zaczynam rozumieć że jesli ktos jedzie prosto przez rondo z podporządkowanej to ma bezwzgledne pierwszeństwo. Kurde, ale Mitsu też tak miało. Wyjechalo z podporządkowanej... no tak, KRÓLEM ronda było wtedy BMW :/ a gdyby tak BMW zrobilo 3/4 okrązenia, to już chyba nie...bo nie jedzie prosto. Jesli zrobi 1 całe okrążenie to na pewno nie ma już pierwszeństwa (wygaśnie) i bedzie współwina w przypadku kolizji ale tylko wtedy jesli okrążajacego trafi ktoś inny z zewnetrznego pasa(tak napisał Myjk w jednej z odpowiedzi). Muszę sobie gdzieś to zapisać.
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-30 13:49:07
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 13:21:54 +0200, collie Pardon, ucięło mi cycat stąd drugi post.

Nawet AutoMapa mówi: "A teraz zjedź z ronda drugim zjazdem", choć tak naprawdę cały czas jedziemy prosto i poza znakiem drogowym nic nie wskazuje, że jedziemy
akurat po rondzie, czyli nie zataczamy się choć na moment w lewo. :-;

Ta sama automapa przy dojeździe do skrzyżowania "mówi": Na rondzie prosto
(potem dodaje: drugi zjazd). Analogicznie "mówi": na rondzie w lewo (potem
dodaje: trzeci zjazd). Niemniej jednak żaden to argument w dyskusji. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-31 01:06:08
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014, collie wrote:

W dniu 30.05.14 12:16, Myjk pisze:

Rondoprostowaczy naturalnie nie dotycz te dwa artykuy, bo oni maj swoje
zasady na tych "specyficznych" skrzyowaniach.

Nie brnij w specyficzne pojmowanie przepisw ruchu drogowego.

  Zgoda.

Na rondzie nie jedziemy nigdy w lewo - nie skrcamy w lewo.

  Jak to NIE?
  Mw za siebie :P

  A co niby robi ci wszyscy:

http://www.youtube.com/results?search_query=na+rondzie+pod+pr%C4%85d

(to pisae o "specyficznym pojmowaniu przepisw")

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-31 14:11:23
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-31 01:06, Gotfryd Smolik news pisze:

Na rondzie nie jedziemy nigdy w lewo - nie skrcamy w lewo.
 Jak to NIE?
 Mw za siebie :P
 A co niby robi ci wszyscy:
http://www.youtube.com/results?search_query=na+rondzie+pod+pr%C4%85d
(to pisae o "specyficznym pojmowaniu przepisw")

sowo, ktrego szuka collie to "nie wolno" :)
Nieze hardcory na filmikach :]

Data: 2014-05-31 21:28:17
Autor: collie
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 31.05.14 1:06, Gotfryd Smolik news pisze:


  A co niby robi ci wszyscy:

http://www.youtube.com/results?search_query=na+rondzie+pod+pr%C4%85d

C, my tu sobie, panie, gadu gadu, a za oknem rzeczywisto skrzeczy.
Sorry, takich mamy rondoprostowaczy. :-;


--
collie
http://www.pustamiska.pl

Data: 2014-06-01 00:04:45
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Sat, 31 May 2014, collie wrote:

C, my tu sobie, panie, gadu gadu, a za oknem rzeczywisto skrzeczy.

  Jako tak :)
  Ale to jest wanie wizualizacja prawnej rnicy midzy "nie powinien"
albo "nie wolna" a "nie moe" :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-03 11:46:25
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sat, 31 May 2014 01:06:08 +0200, Gotfryd Smolik news
  A co niby robią ci wszyscy:

Ci wszyscy nie rozumieją znaczenia albo nie zauważyli znaku C-12. Podawanie
takich przypadków za jakiś argument to sięganie dna podczas topienia się.
:P Zawsze w dyskusji o rondach i "lewoskręcie" ktoś to wyciągnie, podobnie
jak wyciągnie jakieś kosmiczne rondo oznakowane bez pomyślunku przez
urzędniczego rondoprostowacza.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 20:19:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, Myjk wrote:

Sat, 31 May 2014 01:06:08 +0200, Gotfryd Smolik news

  A co niby robi ci wszyscy:

Ci wszyscy nie rozumiej znaczenia albo nie zauwayli znaku C-12.

  I dlatego wykonuj zabroniony manewr: skrcaj w lewo przy wjedzie
na rondo ktre jest SORO.

Podawanie
takich przypadkw za jaki argument to siganie dna podczas topienia si.
:P

  W adnym razie, to dowd ad absurdum.
  eby jasno bya - od "fizycznoci skrtu" wiadomym mi jest tylko jeden
prawny wyjtek, ten z KW, stanowicy i "skrtem" jest zjazd z osi
jezdni lub pasa. Do rzadki przypadek, kiedy droga skrca na tyle
ostro, i moliwy jest "zjazd" nastpujcy "prawnie" w stron przeciwn
ni fizyczny ruch pojazdu jest do rzadki, ale utrudnia dyskusj.

Zawsze w dyskusji o rondach i "lewoskrcie" kto to wycignie,

  Ja wycigam.

podobnie
jak wycignie jakie kosmiczne rondo oznakowane bez pomylunku przez
urzdniczego rondoprostowacza.

  Kosmiczno ronda, za wyjtkiem bdnego oznakowania tak jak przy
C-12 + B-20 ktre podae, nie oznacza jeszcze niemoliwoci jego
przejechania zgodnie z przepisami.
  Brak C12+A7 na ktrym wjedzie to oczywiscie przypadek katastrofalny.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 09:17:38
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 20:19:35 +0200, Gotfryd Smolik news
  A co niby robią ci wszyscy:
Ci wszyscy nie rozumieją znaczenia albo nie zauważyli znaku C-12.
  I dlatego wykonują zabroniony manewr: skręcają w lewo przy wjeździe

Nie, zwyczajnie robią to w zwłym miejscu, co może się zdarzyć na każdym
innym skrzyżowaniu. Prosz:

https://www.youtube.com/watch?v=wJBwRNfmeOQ
i litania do wglądu:
https://www.youtube.com/results?search_query=na+skrzy%C5%BCowaniu+pod+pr%C4%85d

na rondo które jest SORO.

Mało maślane.

Podawanie
takich przypadków za jakiś argument to sięganie dna podczas topienia się.
:P
  W żadnym razie, to dowód ad absurdum.

No właśnie widzę. To tak jakbym podał powyższe przykłady za argument, że na
żadnym skrzyżowaniu nie ma skrętu w lewo, bo paru nieprzytomnych kierowców
nie potrafi zgodnie z oznakowaniem wykonać tego manewru i ładuje się,
zamiast na jezdnię "z prądem", to pod prąd. Paranoja.

Zawsze w dyskusji o rondach i "lewoskręcie" ktoś to wyciągnie,
  Ja wyciągam.

Niestety.
 
podobnie
jak wyciągnie jakieś kosmiczne rondo oznakowane bez pomyślunku przez
urzędniczego rondoprostowacza.

  Kosmiczność ronda, za wyjątkiem błędnego oznakowania tak jak przy
C-12 + B-20 które podałeś, nie oznacza jeszcze niemożliwości jego
przejechania zgodnie z przepisami.

Pytanie gdzie jest granica pomiędzy "zgodnie z przepisami" a "używając
dostępnych przepisów" by pokonać bohomaza. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 20:40:59
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 12:16, Myjk pisze:

Który przepis zabrania mi jechać po rondzie zewnętrznym pasem do okoła?

Jedyne słuszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniają kręcenia się po
skrzyżowaniu bez celu oraz zabraniają skręcania w lewo z prawego pasa.

Chryste ale Ty zakrzywiasz czasoprzestrzeń... Czyli zjeżdżając z ronda,
zjeżdżasz z lewego pasa w lewo? Mimo, że skręcasz koła w prawo i
zajeżdżasz drogę osobie po swojej prawej ręce?!

Data: 2014-05-31 06:21:47
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "PlaMa" <mariush.p-usunto@wp.pl>


Który przepis zabrania mi jechać po rondzie zewnętrznym pasem do okoła?

Jedyne słuszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniają kręcenia się po
skrzyżowaniu bez celu oraz zabraniają skręcania w lewo z prawego pasa.

Chryste ale Ty zakrzywiasz czasoprzestrzeń... Czyli zjeżdżając z ronda,
zjeżdżasz z lewego pasa w lewo? Mimo, że skręcasz koła w prawo i
zajeżdżasz drogę osobie po swojej prawej ręce?!


Na skrzyżowaniu (którym jest rondo) skręca w lewo. Jaki sens ma dyskusja jak się nie ogarnia prostych stwierdzeń oponenta ?

Data: 2014-05-31 14:14:35
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-31 06:21, John Kołalsky pisze:

Który przepis zabrania mi jechać po rondzie zewnętrznym pasem do okoła?
Jedyne słuszne, podstawowe, Art. 3. i 22. Zabraniają kręcenia się po
skrzyżowaniu bez celu oraz zabraniają skręcania w lewo z prawego pasa.
Chryste ale Ty zakrzywiasz czasoprzestrzeń... Czyli zjeżdżając z ronda,
zjeżdżasz z lewego pasa w lewo? Mimo, że skręcasz koła w prawo i
zajeżdżasz drogę osobie po swojej prawej ręce?!
Na skrzyżowaniu (którym jest rondo) skręca w lewo. Jaki sens ma dyskusja
jak się nie ogarnia prostych stwierdzeń oponenta ?

Być może nie ogarnąłem tego co chce powiedzieć.
Zinterpretowałem jego wypowiedź do wnętrza ronda.

Data: 2014-06-03 11:46:56
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sat, 31 May 2014 14:14:35 +0200, PlaMa
Być może nie ogarnąłem tego co chce powiedzieć.

Nic nowego -- i tak jest za każdym razem praktycznie.
Weź się zrewiduj i wtedy podyskutujemy, ok?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 23:33:32
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-03 11:46, Myjk pisze:

Być może nie ogarnąłem tego co chce powiedzieć.
Nic nowego -- i tak jest za każdym razem praktycznie.
Weź się zrewiduj i wtedy podyskutujemy, ok?

Myślę, że powinieneś zacząć pisać na trzeźwo to będzie prościej :)

Data: 2014-05-30 20:37:36
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 10:06, Myjk pisze:

Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np. trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?
Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Kolejny co nie potrzfi się do
faktów odnieść, tylko wymyśla teorie oparte na ogólnikach.

Wiemy Myjkyu, wiemy. Nikt Cię nie rozumie, wszyscy są głupi i Ci
zazdroszczą. Otaczają Cię sami szaleńcy i furiaci... taaaaaakkk... ciiii

Gdyby doszło do
kolizji na "trzecim", to pojazd wjeżdżający na pas zewnętrzny jako drugi by
się tam wg przepisów znaleźć nie mógł.

Chłopie naucz się trochę rozwijać swoje myśli i najlepiej w bardziej
klarownej formie, bo te Twoje skróty myślowe totalnie niezrozumiałe są.

Data: 2014-06-03 11:47:44
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 20:37:36 +0200, PlaMa
Wiemy Myjkyu, wiemy.

To się miziajcie dalej.

Nikt Cię nie rozumie, wszyscy są głupi i Ci zazdroszczą.

Ależ rozumie mnie wielu, i sam fakt że tobie się wydaje że ja jestem "sam"
niczego nie zmienia.

Otaczają Cię sami szaleńcy i furiaci... taaaaaakkk... ciiii

Szaleńców i frustratów jest mniej niż sugerujesz, aczkolwiek zdarzają się
niestety i trzeba z tym sobie jakoś radzić. :>

Gdyby doszło do kolizji na "trzecim", to pojazd wjeżdżający na pas zewnętrzny jako drugi by się tam wg przepisów znaleźć nie mógł.
Chłopie naucz się trochę rozwijać swoje myśli i najlepiej w bardziej
klarownej formie, bo te Twoje skróty myślowe totalnie niezrozumiałe są.

Są zrozumiałe, wystarczy trochę pomyśleć i przeanalizować zamiast tylko
pyszczyć. Zatem, czego nie rozumiesz w powyższej wypowiedzi? Ja taką
sytuację tłumaczyłem, z tego co pamiętam, w poprzednim wątku -- z rysunkami
nawet. Tylko to na nic, bo nadal niektórzy nie dopuszczają do siebie paru
podstawowych faktów dostępnych w przepisach, w zamian tworząc swoje, nowe.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 23:43:59
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-03 11:47, Myjk pisze:

Gdyby doszło do kolizji na "trzecim", to pojazd wjeżdżający na pas zewnętrzny jako drugi by się tam wg przepisów znaleźć nie mógł.
Chłopie naucz się trochę rozwijać swoje myśli i najlepiej w bardziej
klarownej formie, bo te Twoje skróty myślowe totalnie niezrozumiałe są.
Są zrozumiałe, wystarczy trochę pomyśleć i przeanalizować zamiast tylko
pyszczyć. Zatem, czego nie rozumiesz w powyższej wypowiedzi? Ja taką
sytuację tłumaczyłem, z tego co pamiętam, w poprzednim wątku -- z rysunkami
nawet. Tylko to na nic, bo nadal niektórzy nie dopuszczają do siebie paru
podstawowych faktów dostępnych w przepisach, w zamian tworząc swoje, nowe.

Testujesz moją cierpliwość, ale obiecałem sobie, że postaram się
zachować poziom dyskusji.

Nie zrozumiałem jakie przepisy zabraniają "znalezieniu się" pojazdu na
zewnętrznym pasie przy trzecim zjeździe.

Data: 2014-06-01 21:45:45
Autor: LEPEK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 10:06, Myjk pisze:

Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Kolejny co nie potrzfi się do
faktów odnieść, tylko wymyśla teorie oparte na ogólnikach.

Próbuję ci wskazać sprzeczności w twoim toku myślenia.

Gdyby doszło do
kolizji na "trzecim", to pojazd wjeżdżający na pas zewnętrzny jako drugi by
się tam wg przepisów znaleźć nie mógł.

OK. No to jest jasne. I tak samo odnosi się to to "źródłowej" sytuacji: jeden jest na zewnętrznym, to drugi nie może w niego wjechać. I kolejność wjazdu na rondo nie ma tu żadnego znaczenia.

Ale oczywiście królom
rondoprostowaczom wszystko wolno i potem niestety trzeba iść do sądu i
udowadniać że się nie jest wielbłądem.

Porównujesz innych do stylu Macierewicza, a sam wymyśliłeś sobie pewną teorię (że będąc na zewnętrznym pasie trzeba zjechać najbliższym zjazdem) i nazywasz wszystkich, którzy się z tym nie zgadzają wymyśl(o)nym określeniem, które ma za zadanie ich negatywnie określić, co do stylu p. Antoniego jest wielce podobne ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

Data: 2014-06-03 11:51:03
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sun, 01 Jun 2014 21:45:45 +0200, LEPEK
Próbuję ci wskazać sprzeczności w twoim toku myślenia.

Ja Ci wykazuję natomiast, że Ty popełniasz błąd w swoim toku myślenia
porównując dwie różne sytuacje, które się porównać nie dają.

Gdyby doszło do
kolizji na "trzecim", to pojazd wjeżdżający na pas zewnętrzny jako drugi by się tam wg przepisów znaleźć nie mógł.
OK. No to jest jasne.

Cieszę się.

I tak samo odnosi się to to "źródłowej" sytuacji:

Tu już się nie cieszę, bo porównujesz dwie różne sytuacje i na podstawie
tych dwóch różnych sytuacji próbujesz wyciągnąć wspólny mianownik. Tak się
nie da. Twój "analogiczny" przykład spełnia warunek przejazdu
bezkolizyjnego, a pierwotny przypadek tego warunku nie spełnia. Dlaczego
zatem to porównujesz?

jeden jest na zewnętrznym, to drugi nie może w niego wjechać.
I kolejność wjazdu na rondo nie ma tu żadnego znaczenia.

Ma to ogromne znaczenie, nie tylko w rozpatrywaniu winy za kolizję, ale
także przy teorii samego ruchu, tj. kto gdzie jedzie, z którego pasa itd. O
ile jazda (choćby niezgodna z przepisami) wiele wybacza, tak przy kolizji
nie ma zmiłuj i bierze się wszystkie fakty pod uwagę.

Ale oczywiście królom
rondoprostowaczom wszystko wolno i potem niestety trzeba iść do sądu i
udowadniać że się nie jest wielbłądem.
Porównujesz innych do stylu Macierewicza, a sam wymyśliłeś sobie pewną teorię (że będąc na zewnętrznym pasie trzeba zjechać najbliższym zjazdem)

Kłamiesz. :P Nic takiego nie stwierdziłem. Wg przepisów ogólnych z prawego
pasa (jeśli znaki tego nie zabraniają) możesz pojechać prosto lub w prawo.
Więc minimum dwa zjazdy można pokonać.

i nazywasz wszystkich, którzy się z tym nie zgadzają wymyśl(o)nym określeniem, które ma za zadanie ich negatywnie określić, co do stylu p. Antoniego jest wielce podobne ;)

Stosuję to porównanie ponieważ Macierewicz stał się synonimem dla człowieka
który próbuje udowadniać swoje racje na podstawie przykładów zupełnie
nieadekwatnych do omawianego tematu. Tylko tyle.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 20:36:50
Autor: the_foe
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-28 14:26, LEPEK pisze:
W dniu 2014-05-27 13:04, Myjk pisze:
Tue, 27 May 2014 10:57:46 +0200, szerszen

Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie [...]

Bełkot o "nabywaniu" pierwszeństwa wraz z zajęciem pasa ruchu na
_obszarze_
_skrzyżowania_ jest dosyć typowy dla rondoprostowaczy -- bo traktują ten
obszar jak odrębną drogę. Jednak A-7 stoi _przed_ (jednym) skrzyżowaniem,
odnosi się do *obszaru* *skrzyżowania* (tj. części wspólnej _dróg_) -- a
więc jezdni (całej obwiedni). Jeśli BMW było w tym obszarze gdy
Mitsubishi
dopiero zamierzało ten obszar zająć i doszło do kolizji w tym obszarze (a
przecież doszło), przy jednoczesnym stwierdzeniu, że BMW _było_
widziane z
poziomu Mitsubishi, to znaczy że pierwszeństwo nie zostało udzielone.
Proste i nieskomplikowane.

Dobrze, że sąd to w końcu dostrzegł i rondoprostowacza samoluba (co myśli
że jak sobie uprzywilejowany pas "zajmie" to może innych, poprawnie
jadących taranować) spuścił na drzewo.

Aha. A jakby do tej kolizji doszło nie na pierwszym, tylko na np.
trzecim zjeździe, to co - liczyłoby się kto wcześniej na rondo wjechał?


mozna zejsc np. do takiego absurdu: co by było gdyby tam wjezdzał na zewnetrzny pas sznur samochodów jeden za drugim? Kierowca na wewnetrznej mógłby wypatrzec samochód który jeszcze nie wiechał na skrzyzowanie w momencie kiedy zasygnalizował potzrebę zjazdu. Czy ten na wewnetrznym ma prawo "wcisnąc" się miedzy samochdy w tym miejscu gdzie pojawia się samochód zobligowany do przepuszczenia? mozemy jeszcze bardziej skomplikować: sznur samochodów na wewnetrznej i sznur samochdów na zewnetrznej. A co by było gdyby tam były 3 pasy i wszedzie 3 pasy do zjazdu i samochody zderzak w zderzak... ło matko


--
@foe_pl

Data: 2014-06-03 12:27:24
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200, w <1d64u2ma9lpjy$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

wic jezdni (caej obwiedni). Jeli BMW byo w tym obszarze gdy Mitsubishi
dopiero zamierzao ten obszar zaj i doszo do kolizji w tym obszarze (a
przecie doszo)

To doszo przy zjedzie czy przy wjedzie?
Z artykuu i zdj wynika, e przy zjedzie.

Data: 2014-06-03 16:54:08
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 03 Jun 2014 12:27:24 +0200, w
<6e8ro996nkcfvss5k5lktao62p0t20vijv@4ax.com>, "radekp@konto.pl"
<radekp@konto.pl> napisa(-a):

Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200, w <1d64u2ma9lpjy$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

> wic jezdni (caej obwiedni). Jeli BMW byo w tym obszarze gdy Mitsubishi
> dopiero zamierzao ten obszar zaj i doszo do kolizji w tym obszarze (a
> przecie doszo)

To doszo przy zjedzie czy przy wjedzie?
Z artykuu i zdj wynika, e przy zjedzie.

Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)

Data: 2014-06-05 20:29:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, radekp@konto.pl wrote:

Tue, 03 Jun 2014 12:27:24 +0200, w
<6e8ro996nkcfvss5k5lktao62p0t20vijv@4ax.com>, "radekp@konto.pl"
<radekp@konto.pl> napisa(-a):

Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200, w <1d64u2ma9lpjy$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

wic jezdni (caej obwiedni). Jeli BMW byo w tym obszarze gdy Mitsubishi
dopiero zamierzao ten obszar zaj i doszo do kolizji w tym obszarze (a
przecie doszo)

To doszo przy zjedzie czy przy wjedzie?
Z artykuu i zdj wynika, e przy zjedzie.

Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)

  Nie zostao, ale wnosz u ujawnienie Twojego stanowiska wobec mojej tezy :)

  Przypomn: rdowym powodem uznania winy kierowcy Mitsubishi wcale nie
musia by fakt, e wjeda.
  Tym powodem mg by fakt, e jecha powoli, PRZYSPIESZY i PRZEZ TO
spowodowa kolizj z BMW, ktrego kierowca przecie nie oba obowizku
mie wizji, e kto inni w mocnym przekonaniu "posiadania pasa" postanowi
przyspieszy.

  Do zderzenia doszo przy wyjedzie, i rwnie bardzo winny byby
Mitsubishi, jakby 3/8 ronda (ptorej wjazdu) pokona w limaczym tempie,
a na ostaniej wiartce "depn", adujc si w BMW, ktrego kierowca
susznie zaoy e zdy.
  Co za rnica, czy depn po 1/8 czy 3/8 ronda?
  A jak wjecha, to prdko pewnie mia wanie wiast, sam fakt
e nie wjeda BMW na to wskazuje ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 10:11:20
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 20:29:16 +0200, w <Pine.WNT.4.64.1406052023200.2532@quad>,
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisa(-a):

>> To doszo przy zjedzie czy przy wjedzie?
>> Z artykuu i zdj wynika, e przy zjedzie.
>
> Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)

  Nie zostao, ale wnosz u ujawnienie Twojego stanowiska wobec mojej tezy :)

  Przypomn: rdowym powodem uznania winy kierowcy Mitsubishi wcale nie
musia by fakt, e wjeda.
  Tym powodem mg by fakt, e jecha powoli, PRZYSPIESZY i PRZEZ TO
spowodowa kolizj z BMW, ktrego kierowca przecie nie oba obowizku
mie wizji, e kto inni w mocnym przekonaniu "posiadania pasa" postanowi
przyspieszy.

  Do zderzenia doszo przy wyjedzie, i rwnie bardzo winny byby
Mitsubishi, jakby 3/8 ronda (ptorej wjazdu) pokona w limaczym tempie,
a na ostaniej wiartce "depn", adujc si w BMW, ktrego kierowca
susznie zaoy e zdy.
  Co za rnica, czy depn po 1/8 czy 3/8 ronda?
  A jak wjecha, to prdko pewnie mia wanie wiast, sam fakt
e nie wjeda BMW na to wskazuje ;)

Teza moliwa, ale z tego co zrozumiaem sd nie podziela tej tezy, za to wysnu
bardziej mia :).

Data: 2014-06-06 09:47:03
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 03 Jun 2014 16:54:08 +0200, w
<6coro9lg5uhsgm08ejv8c6ks7jf6kqm0tg@4ax.com>, "radekp@konto.pl"
<radekp@konto.pl> napisa(-a):

Tue, 03 Jun 2014 12:27:24 +0200, w
<6e8ro996nkcfvss5k5lktao62p0t20vijv@4ax.com>, "radekp@konto.pl"
<radekp@konto.pl> napisa(-a):

> Tue, 27 May 2014 13:04:32 +0200, w <1d64u2ma9lpjy$.dlg@myjk.org>, Myjk
> <myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):
> > > wic jezdni (caej obwiedni). Jeli BMW byo w tym obszarze gdy Mitsubishi
> > dopiero zamierzao ten obszar zaj i doszo do kolizji w tym obszarze (a
> > przecie doszo)
> > To doszo przy zjedzie czy przy wjedzie?
> Z artykuu i zdj wynika, e przy zjedzie.

Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)

Moe kol. Myjk odpowie? :)

Data: 2014-06-08 00:28:39
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-06 09:47, radekp@konto.pl pisze:
Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)
Moe kol. Myjk odpowie? :)

znajc go to si obrazi, e nie przyklaskujemy jego 100 teoriom i
zasadom jedenia po soro i si nie odezwie ^^

Data: 2014-06-09 09:24:54
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sun, 08 Jun 2014 00:28:39 +0200, PlaMa
Czyżby moje pytanie pozostało niezauważone? :)
Może kol. Myjk odpowie? :)

Ponownie. O nic odkrywczego nie pytasz. Nie ma to związku, a jak ma, to
wykaż gdzie ten wjazd i zjazd się zaczyna i kończy. Wg przepisów
naturalnie, a nie tego co sobie na wespół z szerszeniem i plamą wymyślisz.

znając go to się obraził, że nie przyklaskujemy jego 100 teoriom i
zasadom jeżdżenia po soro i się nie odezwie ^^

Obraził? LOL Śmieszy mnie, że musicie sobie nawzajem jajka lizać, żeby
utwierdzić w przekonaniu o swojej racji. Widać w przedszkolu jeszcze m.in.
ty siedzisz stosując taką banalną "socjotechnikę". Żenuła. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 09:55:55
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 09:24:54 +0200, w <19d8n8xlebza8$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

>>> Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)
>> Moe kol. Myjk odpowie? :)

Ponownie. O nic odkrywczego nie pytasz. Nie ma to zwizku, a jak ma, to
wyka gdzie ten wjazd i zjazd si zaczyna i koczy. Wg przepisw
naturalnie, a nie tego co sobie na wesp z szerszeniem i plam wymylisz.

Dla mnie to jasne, ale moe ty odpowiesz gdzie jest wjazd i zjazd, bo widz e
szykuje si nowa arcyciekawa teoria :).

Data: 2014-06-09 10:09:24
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 09:55:55 +0200, radekp@konto.pl
Dla mnie to jasne,

To siępodziel, będzie faktycznie ciekawie.

ale może ty odpowiesz gdzie jest wjazd i zjazd,

Nie odwracaj kota ogonem. Ja nic o wjeździe i zjeździe nie pisałem, tylko
ty... Więc pokaż gdzie ten wjazd i zjazd się zaczyna i kończy wg przepisów
na podstawie których się wypowiadasz...

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 11:54:34
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 10:09:24 +0200, w <1otw6opd25lpm.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Mon, 09 Jun 2014 09:55:55 +0200, radekp@konto.pl > Dla mnie to jasne, To sipodziel, bdzie faktycznie ciekawie.

> ale moe ty odpowiesz gdzie jest wjazd i zjazd, Nie odwracaj kota ogonem. Ja nic o wjedzie i zjedzie nie pisaem, tylko
ty... Wic poka gdzie ten wjazd i zjazd si zaczyna i koczy wg przepisw
na podstawie ktrych si wypowiadasz...

To ju ci Gotfryd szczegowo wytumaczy. Ale wg grafiki to kolizja miaa
miejsce nawet nie na zjedzie, ale ju za nim -- na nastpnej drodze.

Poza tym jeeli BMW zjedao ze skrzyowania, to ju z samego opisu zdarzenia
wynika, e byo to podczas _zjazdu_, gdy drogi aut si przeciy.

Data: 2014-06-09 12:16:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 11:54:34 +0200, radekp@konto.pl
Nie odwracaj kota ogonem. Ja nic o wjeździe i zjeździe nie pisałem, tylko
ty... Więc pokaż gdzie ten wjazd i zjazd się zaczyna i kończy wg przepisów
na podstawie których się wypowiadasz...
To już ci Gotfryd szczegółowo wytłumaczył.

Nawet Gotfryd w takie absurdalne teorie nie wchodzi, bo wie, że
pierwszeństwa nie określa się na podstawie wjazd-zjazd (cokolwiek to
znaczy).
Ale wg grafiki to kolizja miała miejsce nawet nie na zjeździe, ale już za nim -- na następnej drodze.

W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś gdzie
ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była ewidentnie
jeszcze w obszarze skrzyżowania.

Poza tym jeżeli BMW zjeżdżało ze skrzyżowania, to już z samego opisu zdarzenia
wynika, że było to podczas _zjazdu_, gdy drogi aut się przecięły.

To nie zmienia faktu, że Mitsu było pojazdem wjeżdżającym na skrzyżowanie
C-12+A-7 i miało ustąpić pojazdowi już znajdującemu się na skrzyżowaniu. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 13:52:42
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:9omkm7epyyr5$.dlgmyjk.org :
[...]
W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś
gdzie ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była
ewidentnie jeszcze w obszarze skrzyżowania.

Kolego, NIE KŁAM. Mitsubishi jechalo swoim pasem Bedąc na skrzyzowaniu a BMW zmieniało PAS...inaczej: BMW wymusiło pierwszenstwo w momencie zmiany pasa. Poczytaj sobie kto ma pierwszeństwo przy zmianie pasa a kto i jakie ma pierwszenstwo jadąc swoim pasem. Tak, na skrzyżownaiu i poza nim, w obu przypadkach, zebys miał jasność.

Poza tym jeżeli BMW zjeżdżało ze skrzyżowania, to już z samego opisu
zdarzenia wynika, że było to podczas _zjazdu_, gdy drogi aut się
przecięły.
To nie zmienia faktu, że Mitsu było pojazdem wjeżdżającym na skrzyżowanie
C-12+A-7 i miało ustąpić pojazdowi już znajdującemu się na skrzyżowaniu.

Taaa, i wszystkim którzy sa na skrzyzowaniu. Naokoło caaałego ronda a nawet przed Mitsubihi i musi grzecznie czekac aż _WSZYSCY_ opuszą skrzyzowanie. Weź rozbieg i puknij się w scianę :>

Jeszcze raz, zebyś dobrze zrozumiał. Mitsubishi USTĄPIŁO pierwszenstwa, wszystkim, którzy poruszali sie jego pasem ruchu[kropka] W momencie wjazdu na skrzyzowanie NIKT nie jechał pasem, który zajeło Mitsu. BMW jadąc swoim pasem DOGONIŁO Mitsubishi jadąc lewym pasem, zmieniło pas, wymuszajac pierwszenstwo (łamiąc art 22/1/, 22/1/1 i 22/1/4) jaki obowiazuje przy zmianie pasa ruchu[kropka] Decyzja sądu w tym przypadku jest błędna i wcale mnie nie dziwi. Wszystko mogło byc "naciagniete" gdyby BMW walneło w tył Mitsu. OK. W przypadku, kiedy BMW WYPRZEDZIŁO Mitsu i zajechało mu drogę, zmieniając pas ruchu, już nie.
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-09 23:14:53
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "MichaelData®" <spam@ognik.com>

[...]
W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś
gdzie ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była
ewidentnie jeszcze w obszarze skrzyżowania.

Kolego, NIE KŁAM. Mitsubishi jechalo swoim pasem Bedąc na skrzyzowaniu a BMW zmieniało PAS...

Te pasy to ... zjazdowe też są

Data: 2014-06-10 00:00:43
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"John Kołalsky" wydumał(a) w wiadomości ID news:ln594g$4is$1mx1.internetia.pl
Użytkownik "MichaelData®" <spam@ognik.com>
[...]
W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś
gdzie ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była
ewidentnie jeszcze w obszarze skrzyżowania.
Kolego, NIE KŁAM. Mitsubishi jechalo swoim pasem Bedąc na skrzyzowaniu a BMW zmieniało PAS...
Te pasy to ... zjazdowe też są

Ale pierwszeństwo na skrzyżowaniu nadal obowiązuje. Skoro na dyskusyjnym skrzyżowaniu nie ma wymalowanych znaków poziomych, stosuje się prawo PORD i nie ma tutaj wyjątku. Pas zewnętrzny skrzyżowania/prawy (rondo) ma pierwszeńswo nad innymi (prawie Bóg) :) Tak traktuje PORD.

a)BMW mogło (bo mogło) nie zmieniać pasa, objechać skrzyżowanie(rondo) i spróbować jeszcze raz, zgodnie z art 22/1/2 w ODPOWIEDNIM dla tego miejscu...czyli dokładnie w momencie WJAZDU poprzedzającym ZJAZD (tutaj jest miejsce na wykonanie manewru zmiany pasa, mając bezwzględne pierwszeństwo a nie później.

b) Zatrzymać się nawet, aby przepuścić Mitsubishi.

BMW nie miało prawa zmieniać pasa w ostatniej chwili aby przeciąć pas Mitsu i wymusić pierwszeńswo, zgodnie z art 22/1/4.
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-10 19:25:11
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "MichaelData®" <spam@ognik.com>

[...]
W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś
gdzie ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była
ewidentnie jeszcze w obszarze skrzyżowania.
Kolego, NIE KŁAM. Mitsubishi jechalo swoim pasem Bedąc na skrzyzowaniu a BMW zmieniało PAS...
Te pasy to ... zjazdowe też są

Ale pierwszeństwo na skrzyżowaniu nadal obowiązuje. Skoro na dyskusyjnym skrzyżowaniu nie ma wymalowanych znaków poziomych, stosuje się prawo PORD i nie ma tutaj wyjątku. Pas zewnętrzny skrzyżowania/prawy (rondo) ma pierwszeńswo nad innymi (prawie Bóg) :) Tak traktuje PORD.

a)BMW mogło (bo mogło) nie zmieniać pasa, objechać skrzyżowanie(rondo) ...

Czy są na tym skrzyżowaniu wyznaczone pasy ?

Data: 2014-06-10 19:33:02
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
John Kołalsky wydumał(a) w news:ln7g1r$6hl$1mx1.internetia.pl :
Użytkownik "MichaelData®" <spam@ognik.com>
[...]
W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś
gdzie ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była
ewidentnie jeszcze w obszarze skrzyżowania.
Kolego, NIE KŁAM. Mitsubishi jechalo swoim pasem Bedąc na
skrzyzowaniu a  BMW zmieniało PAS...
Te pasy to ... zjazdowe też są
Ale pierwszeństwo na skrzyżowaniu nadal obowiązuje. Skoro na dyskusyjnym skrzyżowaniu nie ma wymalowanych znaków poziomych, stosuje się prawo
PORD  i nie ma tutaj wyjątku. Pas zewnętrzny skrzyżowania/prawy
(rondo) ma  pierwszeńswo nad innymi (prawie Bóg) :) Tak traktuje PORD.
a)BMW mogło (bo mogło) nie zmieniać pasa, objechać skrzyżowanie(rondo)
...
Czy są na tym skrzyżowaniu wyznaczone pasy ?

Mam zignorować to pytanie czy wyślesz cancela?
Brniesz w głupotę? Tym gorzej dla BMW ze nie ma wyznaczonych pasów w sensie znaków poziomych. Obowiazkiem (czego naprawde nie zrozumiałeś) BMW jest ZAJĄĆ PRAWĄ strone jezdni jesli zamierza zjechać ze skrzyżowania. Dlaczego zadajesz pytania na które masz odpowiedź w cytowanych art PORD? Cos z Tobą nie tak?

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-10 21:09:42
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "MichaelData®" <spam@ognik.com>

[...]
W wielu przypadkach tak jest, że kolizja jest ZA skrzyżowaniem a mimo tego
nie ma mowy o "nabyciu" pierwszeńśtwa, tylko o wymuszeniu. Dlatego
upraszam, żeby nie rozpatrywać sytuacji poprzez pryzmat wjazdu, a
szczególnie zjazdu (cokolwiek to znaczy, bo nadal tego nie określiłeś
gdzie ten zjazd i wjazd się zaczyna i kończy). Ale tutaj kolizja była
ewidentnie jeszcze w obszarze skrzyżowania.
Kolego, NIE KŁAM. Mitsubishi jechalo swoim pasem Bedąc na
skrzyzowaniu a  BMW zmieniało PAS...
Te pasy to ... zjazdowe też są
Ale pierwszeństwo na skrzyżowaniu nadal obowiązuje. Skoro na dyskusyjnym skrzyżowaniu nie ma wymalowanych znaków poziomych, stosuje się prawo
PORD  i nie ma tutaj wyjątku. Pas zewnętrzny skrzyżowania/prawy
(rondo) ma  pierwszeńswo nad innymi (prawie Bóg) :) Tak traktuje PORD.
a)BMW mogło (bo mogło) nie zmieniać pasa, objechać skrzyżowanie(rondo)
...
Czy są na tym skrzyżowaniu wyznaczone pasy ?

Mam zignorować to pytanie czy wyślesz cancela?
Brniesz w głupotę? Tym gorzej dla BMW ze nie ma wyznaczonych pasów w sensie znaków poziomych. Obowiazkiem (czego naprawde nie zrozumiałeś) BMW jest ZAJĄĆ PRAWĄ strone jezdni jesli zamierza zjechać ze skrzyżowania. Dlaczego zadajesz pytania na które masz odpowiedź w cytowanych art PORD? Cos z Tobą nie tak?

Czy tylko mi wydaje się, że jesteś globalnowioskowym głupkiem który nie umie dyskutować ?

Data: 2014-06-10 21:19:47
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
John Kołalsky wydumał(a) w news:ln7m5r$pqc$1mx1.internetia.pl :

Czy tylko mi wydaje się, że jesteś globalnowioskowym głupkiem który nie
umie  dyskutować ?

#primo
W dyskusji nie zadaje sie publicznie pytań, na które odpowiedzi już udzielono.
#drugie primo
Nie stawia się spacji przed pytajnikiem.
#trzecie primo
Na zwróconą uwagę w błędach logiki odstępuje sie od dyskusji lub koryguje wypowiedź.
#czwarte primo
Patrz punkt pierwszy skoro chcesz dyskutować, bo jakos tego nie zauwazyłem.

Masz coś mądrego do napisania czy tylko sobie tak pierdzielisz?

Tak, słowo "primo" oznacza "po pierwsze", jakbyś chciał się czepiać :]

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-09 13:30:54
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 09 Jun 2014 11:54:34 +0200
"radekp@konto.pl" <radekp@konto.pl> wrote:



Poza tym jeeli BMW zjedao ze skrzyowania, to ju z samego opisu zdarzenia
wynika, e byo to podczas _zjazdu_, gdy drogi aut si przeciy.

O nie nie ;)
Myjk wyej wreszcie jasno opisa o co chodzi. Dla niego kade rondo, to urojone rondo turbinowe, ma na nim urojone pasy ruchu, ktre daja mu pierwszestwo zjazdu, bo zjad, to jak na tubinowym kontynuacja jego pasa ruchu ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 23:26:29
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 09:24, Myjk pisze:

Obraził? LOL Śmieszy mnie, że musicie sobie nawzajem jajka lizać, żeby
utwierdzić w przekonaniu o swojej racji. Widać w przedszkolu jeszcze m.in.
ty siedzisz stosując taką banalną "socjotechnikę". Żenuła. :P

Ta banalna "socjotechnika" to zwykła obserwacja twojego zachowania a co
do lizania po jajach to śmiesznie wygląda krytyka z ust osoby, która
liże swoje jaja, bo nikt inny dotknąć ich nie chce ^^

Data: 2014-06-10 09:31:16
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sun, 08 Jun 2014 00:28:39 +0200, w
<5393921b$0$2241$65785112@news.neostrada.pl>, PlaMa <mariush.p-usunto@wp.pl>
napisa(-a):

W dniu 2014-06-06 09:47, radekp@konto.pl pisze:
>> Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)
> Moe kol. Myjk odpowie? :)

znajc go to si obrazi, e nie przyklaskujemy jego 100 teoriom i
zasadom jedenia po soro i si nie odezwie ^^

No widz, e ciko wydoby pytanie.

To moe zapytam si wszystkich -- czy jeeli pierwszy wjad na rondo, to
automatycznie zostan Bogiem Soro i pierwszestwem na kadym zjedzie?
Licz na was, bo kol. Myjk nie potrafi si okreli :D.

Data: 2014-06-10 10:48:42
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 09:31:16 +0200, w
<dvcdp91a98b8ed8glmqe8basd2dfa8fv06@4ax.com>, "radekp@konto.pl"
<radekp@konto.pl> napisa(-a):

Sun, 08 Jun 2014 00:28:39 +0200, w
<5393921b$0$2241$65785112@news.neostrada.pl>, PlaMa <mariush.p-usunto@wp.pl>
napisa(-a):

> W dniu 2014-06-06 09:47, radekp@konto.pl pisze:
> >> Czyby moje pytanie pozostao niezauwaone? :)
> > Moe kol. Myjk odpowie? :)
> > znajc go to si obrazi, e nie przyklaskujemy jego 100 teoriom i
> zasadom jedenia po soro i si nie odezwie ^^

No widz, e ciko wydoby pytanie.

To moe zapytam si wszystkich -- czy jeeli pierwszy wjad na rondo, to
automatycznie zostan Bogiem Soro i pierwszestwem na kadym zjedzie?
Licz na was, bo kol. Myjk nie potrafi si okreli :D.

Kol. Myjk dzielnie odpowiedzia na kolejn porcj postw, ale dzielnie uchyli
si od tego typu pyta :).

Data: 2014-06-04 11:42:31
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1d64u2ma9lpjy$.dlgmyjk.org :

No dobra, ciekawe jak z tego "wybrniesz" ale nie wycinaj :) Juz zauwazyłem ze nie polemizujesz z czyjąś wypowiedzią, zatem spróbuj odpowiedziec na swoje, czyli na to co sam napisałes. Oczywiście poproszę o definicję dlaczego w/g Ciebie prawy pas ronda nie nalezy do obszaru skrzyżowania, natomiast lewy jak najbardziej i ZAWSZE ma się z niego pierwszeństwo przejazdu.

Nie, bo w chwili kolizji obaj byli na rondzie [...]
Bełkot o "nabywaniu" pierwszeństwa wraz z zajęciem pasa ruchu na
_obszarze_ _skrzyżowania_ jest dosyć typowy dla rondoprostowaczy -- bo
traktują ten obszar jak odrębną drogę.

To teraz wytłumacz, dlaczego "niewinne" BMW własnie to tak potraktowało. Cały czas uważasz że BMW miało bezwzgledne pierwszentwo od momentu przekroczenia A-7, przez cały obszar ronda aż do momentu zjazdu. Tak własnie piszesz i tego bronisz.

Jednak A-7 stoi _przed_ (jednym) skrzyżowaniem, odnosi się do *obszaru* *skrzyżowania* (tj. części
wspólnej _dróg_) -- a więc jezdni (całej obwiedni).

Tak, dla wszystkich wjazdów, nawet dla tego BMW, który musiał tez kiedyś udzielic pierwszeństwa przejazdu nim wjechał na rondo.

Jeśli BMW było w tym
obszarze gdy Mitsubishi dopiero zamierzało ten obszar zająć i doszło do
kolizji w tym obszarze (a przecież doszło), przy jednoczesnym
stwierdzeniu, że BMW _było_ widziane z poziomu Mitsubishi, to znaczy że
pierwszeństwo nie zostało udzielone.

Ale tak nie było. Tutaj zwyczajnie kłamiesz :) Mitsu od baaardzo dawna jechało PUSTYM/WOLNYM prawym pasem bedąc już w obszarze skrzyzowania. Sumujac, OBA pojazdy znajdują się w obszarze skrzyżowania ale kazde na innym pasie ruchu.

Teraz kodeks w łapki, przepisy szczegółowe i udowadniaj ze prawy pusty pas bedacy w obszarze skrzyżowania nie jest w obszarze skrzyzowania ale poza nim :]

Proste i nieskomplikowane.

Zgadza się proste i nieskomplikowane do momentu kolizji.

Dobrze, że sąd to w końcu dostrzegł i rondoprostowacza samoluba (co myśli
że jak sobie uprzywilejowany pas "zajmie" to może innych, poprawnie
jadących taranować) spuścił na drzewo.

Tutaj znów kłamiesz. Mitsu jechało swoim pasem a BMW go wyprzedziło z lewej i wpierdzieliło sie pod koła Mitsu zajeżdżając mu drogę. Skąd BMW wzięlo sobie pierwszeństwo na zmianę pasa ruchu (obowiązuje nadal C-12) to Twoja tajemnica. Chyba że wczesniej naradzał się z sądem tylko po to abyś mógł przyklasnąc takim bzdurom.

Napieraj :D

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-05-27 23:13:19
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 09:03, Myjk pisze:

Wyrok z du...
Oczywiście, bo się nie zgadza z jedyną
słuszną linią rondoprostowaczy... heh

według Twojego sposobu myślenia mamy konflikt między podporządkowaniem
się znakowi A-7 a Art. 22 ust. 4, wskaż mi w przepisach, który jest
ważniejszy.

Data: 2014-05-28 10:40:01
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 27 May 2014 23:13:19 +0200, PlaMa
według Twojego sposobu myślenia mamy konflikt

Wy macie.

między podporządkowaniem się znakowi A-7 a Art. 22 ust. 4, wskaż mi w przepisach, który jest ważniejszy.

SĄD, organ właściwy do tego celu, już to uczynił. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 22:02:00
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
Dnia pięknego Wed, 28 May 2014 10:40:01 +0200 osobnik zwany Myjk napisał:

Tue, 27 May 2014 23:13:19 +0200, PlaMa

według Twojego sposobu myślenia mamy konflikt

Wy macie.

między podporządkowaniem się znakowi A-7 a Art. 22 ust. 4, wskaż mi w
przepisach, który jest ważniejszy.

SĄD, organ właściwy do tego celu, już to uczynił.

od kiedy mamy w Polsce prawo precedensowe?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-06-03 23:55:24
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-28 10:40, Myjk pisze:

według Twojego sposobu myślenia mamy konflikt między podporządkowaniem się znakowi A-7 a Art. 22 ust. 4, wskaż mi w przepisach, który jest ważniejszy.
SĄD, organ właściwy do tego celu, już to uczynił.

Myjk twierdzi, że sąd wskazał, iż A-7 odwołuje Art. 22 ust. 4... muszę
to sobie zanotować.

Data: 2014-06-03 20:20:13
Autor: the_foe
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-27 08:56, szerszen pisze:
On Mon, 26 May 2014 13:26:25 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu (co potwierdzi
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).

Chyba jednak co Ci si pozajczkowao.

Nie ustapi pierwszestwa to on mg podczas wjedzania na rondo, ale wtedy to tam nastpia by kolizja. Kolizja nastapia dopiero podczas zjazdu z ronda, a wtedy to obowizake ustpienia pierwszesta spoczywa na tym, ktry przecina cudzy pas ruchu, zatem na tym co to rondo opuszcza. Wyrok z du...


problem zaczyna si wtedy kiedy kazdy pas ma swj pas do zjazdu. Sprawa wychodzi wtedy poza przepisy bo nie jest jasne czy jadc prosto jedziesz prosto czy skrecasz w lewo a moze w prawo ;) ? Takich dylematw nie ma przy jednym pasie zjazdowym bo wtedy ci z wewnetrznego nie maja zjazdu i wpierw musz zjecha na pas zewnetrzny posusznie czekajc na swoj szans.

--
@foe_pl

Data: 2014-05-27 21:21:36
Autor: BartekK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-26 13:26, Myjk pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598

Nie cytuję całości, bo "rondoprostowacz" zbyt dużo się pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupić się na konkretach. :P Truje coś o złej
policji, złym biegłym, a przecież podstawą orzeczenia jest, że nie ustąpił
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (co potwierdził
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).

Tu masz takiego samego ale ze wschodu: http://fishki.net/auto/1272549-avarija-na-kolce.html?mode=auto

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Data: 2014-05-28 10:39:08
Autor: SW3
Rondoprostowacz z Radomia :P
Ja rozumiem, e prociej jest machn farb kko albo dwa naokoo  skrzyowania ni wyznaczy pasy tak aby byo wiadomo dokd ktrym naley  jecha i eby si tory ruchu tyle razy nie przecinay ale moe jednak by  warto si postara...
Tyle konfliktw i wypadkw wikszych i mniejszych jest na tych  koncentrycznych rondach a cigle rondo turbinowe jest bardziej sensacj  ni regu. Wszystkie ronda z wicej ni jednym pasem powinny by  turbinowe lub podobne (np. z osobnymi pasami wycznie do prawoskrtw (do  najbliszych zjazdw) a osobnym do pozostaych relacji.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-05-28 10:58:18
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 10:39:08 +0200, SW3
Ja rozumiem, że prościej jest machnąć farbą kółko albo dwa naokoło  skrzyżowania niż wyznaczyć pasy tak aby było wiadomo dokąd którym należy  jechać i żeby się tory ruchu tyle razy nie przecinały ale może jednak by  warto się postarać...

Problem, jak widać po tym wątku, nie leży w konstrukcjach, tylko w
samolubności ludzi. Niektórzy niedorośli jeszcze, żeby poruszać się
sprawnie po drogach. :P

Tyle konfliktów i wypadków większych i mniejszych jest na tych  koncentrycznych rondach a ciągle rondo turbinowe jest bardziej sensacją niż regułą.

Turbinówki nie są rozwiązaniem na głupotę i ignorancję. Nawet po rondach
turbinowych niektórzy ludzie nie potrafią jeździć -- zawsze się znajdzie
jakiś cyrkowiec co z prawego pasa przed sprzyżowaniem będzie chciał
pojechać w lewo po "zewnętrznym" -- a tu nagle plama i gimnastyka na
ciągłej żeby się przebić.

Wszystkie ronda z więcej niż jednym pasem powinny być  turbinowe lub podobne (np. z osobnymi pasami wyłącznie do prawoskrętów (do najbliższych zjazdów) a osobnym do pozostałych relacji.

Ale to wymaga większej przestrzeni -- a tym elementem często się nie
dysponuje. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 11:23:44
Autor: SW3
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 28.05.2014 o 10:58 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:

Turbinwki nie s rozwizaniem na gupot i ignorancj. Nawet po rondach
turbinowych niektrzy ludzie nie potrafi jedzi

Gdyby si czciej z takimi spotykali to by si moe nauczyli. Ronda  turbinowe s prostsze, jednoznaczne i kierunki ruchu przecinaj si na  nich tylko w jednym miejscu - wystarczy ustpi pierwszestwa tylko przy  wjedzie na rondo - co nie tylko upraszcza ale i upynnia ruch.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-05-28 11:40:41
Autor: J.F
Rondoprostowacz z Radomia :P
Uytkownik "SW3"  napisa w wiadomoci
W dniu 28.05.2014 o 10:58 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:
Turbinwki nie s rozwizaniem na gupot i ignorancj. Nawet po rondach
turbinowych niektrzy ludzie nie potrafi jedzi

Gdyby si czciej z takimi spotykali to by si moe nauczyli. Ronda turbinowe s prostsze, jednoznaczne i kierunki ruchu przecinaj si na  nich tylko w jednym miejscu - wystarczy ustpi pierwszestwa tylko przy  wjedzie na rondo - co nie tylko upraszcza ale i upynnia ruch.

Tak czy inaczej - kierunki sie przecinaja, wiec wiele to nie zmieni.

J.

Data: 2014-05-28 12:13:15
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 11:23:44 +0200, SW3
Gdyby się częściej z takimi spotykali to by się może nauczyli. Ronda  turbinowe są prostsze, jednoznaczne i kierunki ruchu przecinają się na  nich tylko w jednym miejscu - wystarczy ustąpić pierwszeństwa tylko przy  wjeździe na rondo - co nie tylko upraszcza ale i upłynnia ruch.

Na "zwykłych" rondach też tak jest -- i nic to nie zmienia jeśli ktoś nie
potrafi zrozumieć czym jest odpowiednie ustawienie się do manewru przed
skrzyżowaniem oraz ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na
skrzyżowaniu. To jest problem, a nie konstrukcja skrzyżowania sama w sobie. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-28 14:41:15
Autor: SW3
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 28.05.2014 o 12:13 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:

Na "zwykych" rondach te tak jest

No wanie nie jest. Przy wjedzie jest jednakowo - trzeba ustpi tym,  ktrzy s na rondzie. Ale potem na rondzie turbinowym ten, kto zaj  waciwy pas przed wjazdem, jedzie sobie tym pasem a do zjazdu i nie musi  nikomu ustpowa. Na zwykym jak kto postanowi jedzi naokoo  zewntrznym pasem to mu trzeba ustpi.
Chyba jazda danym pasem jest prostszym zadaniem ni zmiana pasa :)

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-05-30 10:38:29
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 28 May 2014 14:41:15 +0200, SW3
No właśnie nie jest. Przy wjeździe jest jednakowo - trzeba ustąpić tym,  którzy są na rondzie. Ale potem na rondzie turbinowym ten, kto zajął  właściwy pas przed wjazdem, jedzie sobie tym pasem aż do zjazdu i nie musi nikomu ustępować.

Na "zwykłym" okrężnym też tak jest -- w tym rzecz! Zabraniają tego co
prawda nie linie ciągłe i geometria (jak na turbinówce), tylko przepisy
ogólne. Ale rondoprotowacze mają skrzywione pojęcie o tym skrzyżowaniu
(traktują obwiednię jako niezależną drogę, zjazdy i wjazdy jako
skrzyżowania), w związku z tym przepisy ogólne lądują u nich w tyłku --
stąd problem powstaje jak ktoś sobie ubzdura, że może bezkarnie jeździć po
rondzie w kółko -- i to zewnętrznym pasem. A przecież NIE MOŻE.

Generalnie turbinówki to fajne i bezpieczne rozwiązanie -- wymyślone i
tworzone w sumie dla debili którzy nie potrafią jeździć po "klasycznych"
rondach i muszą być pokieorwani strzałkami, liniami ciągłymi przez całe
skrzyżowanie żeby nie przyszło im do głowy kręcić się w kółko albo nie
skręcać w lewo z prawego pasa przed skrzyżowaniem.

Na zwykłym jak ktoś postanowi jeździć naokoło  zewnętrznym pasem to mu trzeba ustąpić.

Cóż, idiotów nie brakuje -- ale w przypadku kolizji warto z takimi
powalczyć przed sądem. Inaczej, co widać po tym wątku, się nie nauczą
szacunku dla innych.

Chyba jazda danym pasem jest prostszym zadaniem niż zmiana pasa :)

Niewątpliwie. I pomyśleć że wszystkie te problemy są przez kawałek rondla
na środku skrzyżowania i niewielkim zagięciu toru jazdy. :/ Inaczej nie
wiem jak wyjaśnić że na turbinówce i na wszelkich innych "kwadratowych"
skrzyżowaniach idzie w zasadzie wszystko bez problemu, a tutaj taki bajzel
i kombinacje alpejskie...

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 10:52:43
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 10:38:29 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

traktuj obwiedni jako niezalen drog, zjazdy i wjazdy jako
skrzyowania

Bo tak wanie jest, tak wskazuj znaki poziome i pionowe, moesz porusza si po obwiedni i nie przecinasz adnego kierunku jazdy, nie ma adnej kontynuacji pomidzy obwiedni i dojazdami.

Na normalnym nierwnorzdnym skrzyowaniu masz przecicie si ruchu uprzywilejowanego z podporzdkowanym. Na rondzie wszystkie dojazdy s podporzdkowane, a ruch uprzywilejowany jest wanie na obwiedni, zatem wszyscy znajdujcy si na obwiedni maj te same prawa. Zaczynasz si gubi w swoich teoryjkach. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 11:27:42
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 10:52:43 +0200, szerszen
Bo tak właśnie jest, tak wskazują znaki poziome i pionowe,

Żadnych znaków, które by tworzyły skrzyżowanie, przy zjazdach nie ma, więc
nie opowiadaj pierdół.

możesz poruszać się po obwiedni i nie przecinasz żadnego kierunku jazdy, nie ma żadnej kontynuacji pomiędzy obwiednią i dojazdami.

No nie, wcale nie ma kontynuacji -- są tam zamontowane teleportery!
 
Na normalnym nierównorzędnym skrzyżowaniu masz przecięcie się ruchu uprzywilejowanego z podporządkowanym.

Tutaj też jest takie samo przecięcie, tylko dochodzi łuk (bo wyspa
centralna to wymusza). Ten nieszczęsny łuk (zamknięty) i wyspa na środku
logiczne myślenie ci przesłania -- dlatego nie traktujesz ronda jako
skrzyżowanie. Błędnie, bo w przepisach rondo jest wskazane jako jedno
skrzyżowanie (na rysunkach też).

Na rondzie wszystkie dojazdy są podporządkowane, a ruch uprzywilejowany jest właśnie na obwiedni,

Czyli tak jak na każdym innym skrzyżowaniu. Załapiesz w końcu, czy jednak
będziesz to sobie musiał rozrysować jak małe dziecko?

zatem wszyscy znajdujący się na obwiedni mają te same prawa.

Podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 11:45:28
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 11:27:42 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


adnych znakw, ktre by tworzyy skrzyowanie, przy zjazdach nie ma, wic
nie opowiadaj pierd.

Ale o wjazdach mwimy chpaku, wic wysil si troch.

No nie, wcale nie ma kontynuacji -- s tam zamontowane teleportery!

No to geniuszy ruchu drogowego wyjasnij, skrzyowanie nierwnorzdne, to miejsce w ktrym krzyuj si kierunki jazdy: uprzywilejowany, z nieuprzywilejowanym. Zatem ktry wjazd i ktry zjazd jest kierunkiem uprzywilejowanym, a ktry podporzdkowanym?

Moe tego nie poje, ale chodzio mi wasnie o kontynuacje ruchu uprzywilejowanego i podporzdkowanego, jak masz to na klasycznym skrzyowaniu, do ktrego tak usilnie starasz si rondo sprowadzi.


Tutaj te jest takie samo przecicie,

Nie, tu nie ma przecicia, tu jest tylko "dojcie" jak na skrzyowaniu typu T. Ruch uprzywilejowany jest _tylko_i_wycznie_ po obwiedni.


logiczne mylenie ci przesania -- dlatego nie traktujesz ronda jako
skrzyowanie.

Ja je traktuje jako skrzyowanie, ale specyficzne, nawet wyprzedza na nim wolno bez adnych dodatkowych warunkw. Zasaniasz si definicjami zupenie ignorujc znaki.
Czyli tak jak na kadym innym skrzyowaniu. Zaapiesz w kocu, czy jednak
bdziesz to sobie musia rozrysowa jak mae dziecko?

??? A na jakim skrzyowaniu nierwnorzednym wszystkie dojazdy do skrzyowania s podporzdkowane? Nie pograj si.


Podobnie jak na zwykym skrzyowaniu.

EEEE a obwiedni na zwykym skrzyowaniu to gdzie masz?


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:10:39
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 11:45:28 +0200, szerszen
traktują obwiednię jako niezależną drogę, zjazdy i wjazdy jako
skrzyżowania
Bo tak właśnie jest
Żadnych znaków, które by tworzyły skrzyżowanie, przy zjazdach nie ma, więc
nie opowiadaj pierdół.
Ale o wjazdach mówimy chłpaku, więc wysil się trochę.

Czy ci się to podoba czy nie, mowa było o wjazdach i zjazdach (masz cytat
żebyś nie musiał szukać). Nie moja wina, że czytać nie umiesz, względnie
nie pasują ci teraz głupoty które nawypisywałeś i kota ogonem odwracasz. :P
 
No nie, wcale nie ma kontynuacji -- są tam zamontowane teleportery!
No to geniuszy ruchu drogowego wyjasnij, skrzyżowanie nierównorzędne, to
miejsce w którym krzyżują się kierunki jazdy: uprzywilejowany, z
nieuprzywilejowanym. Zatem który wjazd i który zjazd jest kierunkiem
uprzywilejowanym, a który podporządkowanym? Może tego nie pojąłeś, ale chodziło mi własnie o kontynuacje ruchu
uprzywilejowanego i podporządkowanego, jak masz to na klasycznym
skrzyżowaniu, do którego tak usilnie starasz się rondo sprowadzić.

Wszystko jest tak samo. Tylko ty próbujesz zrobić z ronda niwiadomoco.

Tutaj też jest takie samo przecięcie,
Nie, tu nie ma przecięcia, tu jest tylko "dojście" jak na skrzyżowaniu
typu T. Ruch uprzywilejowany jest _tylko_i_wyłącznie_ po obwiedni.

Pokaż mi znaki na tej obwiedni, które przy twoim skrzyżowaniu "typu T"
nadają jakieś pierwszeństwo, bo chcę uwierzyć że śnię.
logiczne myślenie ci przesłania -- dlatego nie traktujesz ronda jako
skrzyżowanie.
Ja je traktuje jako skrzyżowanie, ale specyficzne

Właśnie widzę. Jest tak specyficzne, że go nawet w przepisach nie ma.

Czyli tak jak na każdym innym skrzyżowaniu. Załapiesz w końcu, czy jednak
będziesz to sobie musiał rozrysować jak małe dziecko?
??? A na jakim skrzyżowaniu nierównorzednym wszystkie dojazdy do
skrzyżowania są podporządkowane? Nie pogrążaj się.

Znowu wtykasz mi pod klawisze coś, czego nie napisałem. O tym jakie są
warunki na skrzyżowaniu stanowią znaki. Na jednym jest tak, na drugim
inaczej. Zasady są niezmienne, mający znak A-7 ma ustąpić temu co już jest
w obszarze skrzyżowania i porusza się z innego i w innym kierunku
przecinając twój kierunek, jak w przypadku każdego innego skrzyżowania. Nie
możesz tego pojąć, bo jesteś samolubnym rondoprostowaczem czystej krwi,
któremu piana oczy przesłania.
 
Podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu.
EEEE a obwiednię na zwykłym skrzyżowaniu to gdzie masz?

Co to jest obwiednia? Jest obszar skrzyżowania. Gdzie on się znajduje i jak
się go wyznacza, jest opisane w przepisach szczegółowych. Udaj się tam i
skończ truć o wyjątkowej "specyficzności" SORO.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:33:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:10:39 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Czy ci si to podoba czy nie, mowa byo o wjazdach i zjazdach

brawo, mowa bya o kontunuacji pierwszetwa, lub podporzadkowania, wic wyka je na zasadzie wjazd+obwiednia+zjazd bo to jest kontynuacja.
No sucham?


Wszystko jest tak samo. Tylko ty prbujesz zrobi z ronda niwiadomoco.

Jak jest tak samo, to wyka to na zasadzie jak napisaem wyej.

Poka mi znaki na tej obwiedni, ktre przy twoim skrzyowaniu "typu T"
nadaj jakie pierwszestwo, bo chc uwierzy e ni.

Znaki podporzdkowania, Twj kochany A7 masz na kadym wjedzie, prbuj dalej.
Wanie widz. Jest tak specyficzne, e go nawet w przepisach nie ma.

Jest, choby w czci dotyczcej wyprzedzania. ;)

Znowu wtykasz mi pod klawisze co, czego nie napisaem.

Nie no ty biedactwo nic nie piszsz, tylko sugerujesz, a jak staje si to nie wygodne, to si migasz.

inaczej. Zasady s niezmienne, majcy znak A-7 ma ustpi temu co ju jest
w obszarze skrzyowania i porusza si z innego i w innym kierunku
przecinajc twj kierunek, jak w przypadku kadego innego skrzyowania.

No i tu sobie strzelie nie tylko w kolano, ale i w makwk. Bzdura. Pomyl troch, a si okae, e Ty masz wjedzajc na skrzyowanie A7, a mimo to, ten na skrzyowaniu bdzie musia Tobie ustpi pierwszestwa. Powtrz, nie pograj si i nie wymylaj koa na nowo.


Co to jest obwiednia? Jest obszar skrzyowania.

Nie, obszar skrzyowania to nie jest obwiednia, tak jak prostokt nie jest kwadratem. Ale nie pojmujesz tego i std Twoej problemy.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 12:52:26
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 12:33:34 +0200, szerszen
Nie, obszar skrzyżowania to nie jest obwiednia,

Przepisy mówią inaczej, ale ty przecież masz obowiązujące przepisy w nosie
i wolisz tworzyć swoje.

tak jak prostokąt nie jest kwadratem.

ROTFL

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 12:57:52
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:52:26 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


ROTFL

Wiedziaem e bdzie za trudne.


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-30 23:33:49
Autor: mk4
Rondoprostowacz z Radomia :P
On 2014-05-30 12:10, Myjk wrote:
Fri, 30 May 2014 11:45:28 +0200, szerszen

Znowu wtykasz mi pod klawisze coś, czego nie napisałem. O tym jakie są
warunki na skrzyżowaniu stanowią znaki. Na jednym jest tak, na drugim
inaczej. Zasady są niezmienne, mający znak A-7 ma ustąpić temu co już jest
w obszarze skrzyżowania i porusza się z innego i w innym kierunku
przecinając twój kierunek, jak w przypadku każdego innego skrzyżowania. Nie
możesz tego pojąć, bo jesteś samolubnym rondoprostowaczem czystej krwi,
któremu piana oczy przesłania.

I to wlasnie jest sedno choc nie wszystkim sie to podoba.

Zreszta analogii jest wiele. Np skrecamy z podporzadkowanej na droge glowna o dwoch pasach ruchu. Mamy wolny prawy wiec sie ladujemy. Tymczasem pojazd jadacy glowna zmienia pas na prawy (niech i nawet bedzie ciagla w tym miejscu, ze niby nie moze) i dochodzi do kolizji. No i co ktos bedzie sie bronil, ze on juz przeciez w momencie zderzenia byl juz na drodze glownej wiec ten co w niego walnal jest winny a bo poniewaz zmienial pas na ten ktory byl zajety a do tego jak smial - swinia - zrobic to niezgodnie z przepisami bo byla ciagla?

No nie - wina jest nasza bo byl dla nas A-7 zeby ustapic tym co jada droga glowna.

Albo drugi - zwykle skrzyzowanie i zawracamy bedac na drodze glownej. No jak skrzyzowanie jest nieco wieksze to w pewnym momencie moze wyglada to tak samo jak jadac oo prawej podporzadkowanej dojechalibysmy do srodka i tam czekali az bedzie dalej mozna - w tym przypadku skrecic w lewo).
Dla goscia, ktory jednak zamierza jechac prosto z lewej podporzadkowanej choc wyglada to tak samo znaczy co innego. W przypadku zawracania pierwszenstwo mamy my bo jechalismy caly czas droga z pierwszenstwem. W przypadku gdy w lewo chce skrecic gosc co sobie przyjechal z prawej podporzadkowanej pierwszenstwo bedzie mial ten z lewej, ktory chce pojechac prosto. W tej sytuacji bynajmniej nie jest tak, ze zawracajacy z tytulu, ze zawraca przez chwile traci swoje pierwszenstwo bo przeciez jak gdyby "staje" na kierunku drogi podporzadkowanej.

Z pewnymi wyjatkami jest tak, ze pierwszenstwo ustala sie przed skrzyzowaniem.

Z drugiej strony gdzies moje uprzywilejowanie wynikajace z poruszania sie droga glowna musi wygasac. Bo jak wjade komus w zad za kilometr od skrzyzowania to przeciez nie bede sie tlumaczyl, ze to jego wina bo ja juz poruszalem sie droga a on to z podporzadkowanej wjechal kilometr wczesniej. Ale wlasnie po to zdaje sie jest istotne kryterium - ktore przyjal tutaj sad - ze kierujacy widzieli sytuacje i w tym konkretnym przypadku winni byli rozstrzygnac kwestie pierwszenstwa w momencie wjazdu na skrzyzowanie.
Ja widac w przypadku pierwszenstwa sa sytuacje kiedy wszystko zalezy od tego co kto widzial i co powinien byl widziec w danej chwili aby poprawnie wykonac manewry.

Choc moga byc np. watpliwosci w przypadku malych rond co do interpretacji przebiegu zdarzen w przypadku kolizji gdyby nie bylo swiadkow (zwlaszcza na takich ktorych jestem przeciwnikiem - czyli bez wyspy a tylko z rysunkiem, ktory pozwala pojechac na wprost). Dajmy na to male rondko i jade sobie powoli wjezdzam na rondo. W tym momencie pojazd jadacy z lewej strony jest zdecydowanie przed rondem ale porusza sie znacznie szybciej niz ja. Z racji tego, ze jade wolno pokonuje krotki dystans a on sporo wiekszy. Wpada na rondo i uderza moj pojazd w tylna czesc lewego boku. No i co teraz - przyjezdza policja i patrzy na to gdzie kto walil i gdzie - wyglada jasno - wymusilem. Bo w koncu stalo sie tam gdzie sie stalo a znieszczenia sa tam gdzie sa. Choc formalnie koles jest winnny podwojnie - raz, ze to ja bylem na rondzie wczesniej a dwa, ze pewnie jechal za szybko, it..
Wyglda na to, ze przepisy nie sa doskonale a czasem, zeby dojsc prawdy potrzebni sa swiadkowie badz taki fakt czy kierujacy widzial (powinien/mogl widziec) czy tez nie.

--
mk4

Data: 2014-06-01 00:02:56
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014, mk4 wrote:

Albo drugi - zwykle skrzyzowanie i zawracamy bedac na drodze glownej. No jak skrzyzowanie jest nieco wieksze to w pewnym momencie moze wyglada to tak samo jak jadac oo prawej podporzadkowanej dojechalibysmy do srodka i tam czekali az bedzie dalej mozna - w tym przypadku skrecic w lewo).

  Khem... czy usiujesz wywoa flejma "czym rni si zawracanie
od dwuskrtu w lewo"?
  Bo jak patrz jak kierowcy jed w niektrych "dziwnych" miejscach,
to chyba jeszcze tylko przepis o umiejscowieniu pojazdu do skrtu przy
wyjedzie z jednokierunkowej jest trudniejszy do zrozumienia ;)

Dla goscia, ktory jednak zamierza jechac prosto z lewej podporzadkowanej choc wyglada to tak samo

  e tak spytam: JESTE PEWIEN?
  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-02 09:38:19
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014 12:10:39 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Zasady s niezmienne, majcy znak A-7 ma ustpi temu co ju jest
w obszarze skrzyowania i porusza si z innego i w innym kierunku
przecinajc twj kierunek, jak w przypadku kadego innego skrzyowania.

Skrztnie to poprzednio pomine, miae weekend na przemyslenie, wic czy skomentujesz t swoj bzdur jako, czy moe znowu wycofasz si rakiem? ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-05-31 01:28:51
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 30 May 2014, Myjk wrote:

Fri, 30 May 2014 10:52:43 +0200, szerszen

Bo tak wanie jest, tak wskazuj znaki poziome i pionowe,

adnych znakw, ktre by tworzyy skrzyowanie, przy zjazdach nie ma, wic
nie opowiadaj pierd.

  To jest trzeciorzdne.
  Pierwszestwo okrela si wg zasad, bez wzgldu na to, czy przecicie
si kierunkw ruchu wynika ze skrzyowania czy nie.
  Rnica jest tylko taka, e pierwszestwo moe ustali si PRZED
skrzyowaniem (sowa "zbliajc si do skrzyowania"), natomiast
ta zasada nie rozciga si na przeciecia kierunkw ktre nie ustaliy
si "przed".
  I nie uchylaj wanego faktu: e PRZED t zasad ogln dziaaj
znaki. Tym samym A-7 t zasad UCHYLA. Rwnie na SORO.
  A w przypadku SORO wcale NIE okrela on pierwszenstwa na podstawie
tego skd kto wjecha!

  Niezalenie od uwaania, e przecicia "kka" i zjazdw tworz
skrzyowanie czy nie, dla przecicia si torw pojazdw *na*
"kku" pozostaje to bez znaczenia.

moesz porusza si po obwiedni i nie przecinasz adnego
kierunku jazdy, nie ma adnej kontynuacji pomidzy obwiedni
i dojazdami.

No nie, wcale nie ma kontynuacji -- s tam zamontowane teleportery!

  To si wg PoRD nazywa "zmiana pasa ruchu", ale co tam, skoro wolisz
teleportacj ;) (i owa "zmiana" wyraa si wanie BRAKIEM kontynuacji)
  Rzecz jasna, z wyjtkiem przypadkw kiedy znaki tak kontynuacj
pokazuj - np. przy rondzie turbinowym.

Na normalnym nierwnorzdnym skrzyowaniu masz
przecicie si ruchu uprzywilejowanego z podporzdkowanym.

Tutaj te jest takie samo przecicie, tylko dochodzi uk

  Nie.
  Bo A-7 *nie dotyczy ustpowania na skrzyowaniu*, dotyczy *wycznie*
ustpowaniu przy *wjedaniu* na skrzyowanie.
  eby byo ciekawiej, A-7 + C-12 jak najbardziej dotyczy caego
skrzyowania, ale w innej kwestii - faktu, e wg znaku tak jest
na caym skrzyowaniu (literalnie wynika z przepisu, tym samym
fakt pierwszestwa na "kku" nie musi by powtarzany adnym
znakiem).

Ten nieszczsny uk (zamknity) i wyspa na rodku
logiczne mylenie ci przesania -- dlatego nie traktujesz ronda jako
skrzyowanie.

  Ale ja jestem skonny uda e traktuj je jako "jedyne" skrzyowanie.
  Bo na 100% traktuj je jako *jedno* skrzyowanie (co nie stoi
w sprzecznoci z dopuszczalnoci skrzyowa zoonych, co odnosz
wraenie e wykluczasz, a przepisu ktry takie wykluczenie ustanawia
nie ma).
  Ale wnioski w TYM zakresie ktrego dotyczy flejm, wychodz te same
co u szerszenia. Nawet po przyjciu Twoich tez o "jedynoci" skrzyowania
w postaci ronda ktre jest SORO.

Na rondzie wszystkie dojazdy s podporzdkowane,
a ruch uprzywilejowany jest wanie na obwiedni,

Czyli tak jak na kadym innym skrzyowaniu. Zaapiesz w kocu, czy jednak
bdziesz to sobie musia rozrysowa jak mae dziecko?

zatem wszyscy znajdujcy si na obwiedni maj te same prawa.

Podobnie jak na zwykym skrzyowaniu.

  No to czego nie rozumiesz w fakcie, e *po wjechaniu* na skrzyowanie,
*z brakiem pierwszestwa ustalonego przed*, o pierwszestwie przesdzaj
zasady oglne?
  A-7 w przypadku SORO *nie* dotyczy "pojazdw zbliajcych si z prawej
lub lewej", dotyczy momentu *wjazdu* na skrzyowanie, koniec listy!

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-02 14:21:48
Autor: SW3
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 30.05.2014 o 10:38 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> pisze:

ubzdura, e moe bezkarnie jedzi po
rondzie w kko -- i to zewntrznym pasem. A przecie NIE MOE.

Nie moe ale jeli pojedzie to ma pierwszestwo. A na turbinowym nie ma  pierwszestwa. Tak samo na "kwadratowych rondach".
Naprawd nie widzisz rnicy midzy pasem prowadzcym dookoa (bez koca)  a pasem prowadzcym do konkretnego zjazdu?

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2014-05-29 00:01:10
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-28 10:58, Myjk pisze:

Problem, jak widać po tym wątku, nie leży w konstrukcjach, tylko w
samolubności ludzi. Niektórzy niedorośli jeszcze, żeby poruszać się
sprawnie po drogach. :P

zdefiniuj sprawnie, bo Twoje rozwiązania ze sprawnością i łączącą się z
nią (w moim mniemaniu) prostotą niewiele mają wspólnego

Turbinówki nie są rozwiązaniem na głupotę i ignorancję. Nawet po rondach
turbinowych niektórzy ludzie nie potrafią jeździć -- zawsze się znajdzie
jakiś cyrkowiec co z prawego pasa przed sprzyżowaniem będzie chciał
pojechać w lewo po "zewnętrznym" -- a tu nagle plama i gimnastyka na
ciągłej żeby się przebić.

Nie wiem, jakie wątpliwości ktoś może mieć na turbinówce. Ta podstawowa
zasada poruszania się po drogach - ustąp pierwszeństwa osobie
poruszającej się pasem, na który chcesz wjechać. To elementarne.

Ale to wymaga większej przestrzeni -- a tym elementem często się nie
dysponuje.

znam wiele rond, które spokojnie można by przerobić na turbinówki. Jakaś
niechęć w ludziach się kryje albo nie wiem co...

Data: 2014-05-30 11:02:40
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 29 May 2014 00:01:10 +0200, PlaMa
Problem, jak widać po tym wątku, nie leży w konstrukcjach, tylko w
samolubności ludzi. Niektórzy niedorośli jeszcze, żeby poruszać się
sprawnie po drogach. :P
zdefiniuj sprawnie, bo Twoje rozwiązania ze sprawnością i łączącą się z
nią (w moim mniemaniu) prostotą niewiele mają wspólnego

W moim mniemaniu twoje rozwiązania zaprzeczają przepisom i utrudniają
życie. Dlatego jak, do niedawna, myślałem tak jak ty, to byłem zawalidrogą
i samolubem. Oczywiście możesz sobie przeszukać archiwum PMS parę lat
wstecz, gdy próbowałem sobie i innym wmówić w dyskusji, że rondo to zestaw
skrzyżowań, droga jednokierunkowa, itp. (bo tak mi wtłoczyli na kursie).
Teraz się tego piekielnie wstydzę, ale nie mam zamiaru tego ukrywać.

Turbinówki nie są rozwiązaniem na głupotę i ignorancję. Nawet po rondach
turbinowych niektórzy ludzie nie potrafią jeździć -- zawsze się znajdzie
jakiś cyrkowiec co z prawego pasa przed sprzyżowaniem będzie chciał
pojechać w lewo po "zewnętrznym" -- a tu nagle plama i gimnastyka na
ciągłej żeby się przebić.
Nie wiem, jakie wątpliwości ktoś może mieć na turbinówce. Ta podstawowa
zasada poruszania się po drogach - ustąp pierwszeństwa osobie
poruszającej się pasem, na który chcesz wjechać. To elementarne.

Pewnie że nie wiesz, bo nie potrafisz standardowo ze zrozumeiniem
przeczytać co się (akurat nie do ciebie) pisze. Ja o rybce, ty o pipce.
 
Ale to wymaga większej przestrzeni -- a tym elementem często się nie
dysponuje.
znam wiele rond, które spokojnie można by przerobić na turbinówki. Jakaś niechęć w ludziach się kryje albo nie wiem co...

To kwestia oszczędzania (lub braku) pieniędzy. Po co zmieniać coś, co
powinno funkcjonować dobrze bez przerabiania...

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-05-30 21:26:09
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 11:02, Myjk pisze:

W moim mniemaniu twoje rozwiązania zaprzeczają przepisom i utrudniają
życie.

Sam przyznałeś, ze art. 22 ust. 4 obowiązuje na soro, więc kto tu jeździ
niezgodnie z przepisami?


Nawet po rondach
turbinowych niektórzy ludzie nie potrafią jeździć -- zawsze się znajdzie
jakiś cyrkowiec co z prawego pasa przed sprzyżowaniem będzie chciał
pojechać w lewo po "zewnętrznym"
Nie wiem, jakie wątpliwości ktoś może mieć na turbinówce. Ta podstawowa
zasada poruszania się po drogach - ustąp pierwszeństwa osobie
poruszającej się pasem, na który chcesz wjechać. To elementarne.
Pewnie że nie wiesz, bo nie potrafisz standardowo ze zrozumeiniem
przeczytać co się (akurat nie do ciebie) pisze. Ja o rybce, ty o pipce.

piszesz - zdarza się, że na turbinie ktoś z zewnętrznego pasa chce
krążyć dalej rondem; ja odpisuję - niemożliwe, znaki poziome wszystko i
ładnie tam tłumaczą, ripostujesz - nie potrafisz przeczytać co do ciebie
piszę.

WTF?

To kwestia oszczędzania (lub braku) pieniędzy. Po co zmieniać coś, co
powinno funkcjonować dobrze bez przerabiania...

bo myjki nie potrafią jeździć, ignorują przepisy i tworzą niebezpieczne
sytuacje.

Data: 2014-06-03 11:54:02
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 30 May 2014 21:26:09 +0200, PlaMa
W moim mniemaniu twoje rozwiązania zaprzeczają przepisom i utrudniają
życie.
Sam przyznałeś, ze art. 22 ust. 4 obowiązuje na soro, więc kto tu jeździ niezgodnie z przepisami?

Pisałem o Art. 22., a w tym konkretnym wypadku, jak wynikało z kontekstu,
chodziło o punkt 2. a nie 4. Więc nie wmawiaj mi znowu tego co ci się
ubzdura. W sumie szczęście w nieszczęściu, że nie odpaliłeś w tym wypadku o
Art. 22.6.2. :>

Nawet po rondach
turbinowych niektórzy ludzie nie potrafią jeździć -- zawsze się znajdzie
jakiś cyrkowiec co z prawego pasa przed sprzyżowaniem będzie chciał
pojechać w lewo po "zewnętrznym"
Nie wiem, jakie wątpliwości ktoś może mieć na turbinówce. Ta podstawowa
zasada poruszania się po drogach - ustąp pierwszeństwa osobie
poruszającej się pasem, na który chcesz wjechać. To elementarne.
Pewnie że nie wiesz, bo nie potrafisz standardowo ze zrozumeiniem
przeczytać co się (akurat nie do ciebie) pisze. Ja o rybce, ty o pipce.
piszesz - zdarza się, że na turbinie ktoś z zewnętrznego pasa chce
krążyć dalej rondem; ja odpisuję - niemożliwe,

Niemożliwe powiadasz? Widziałem tak jadących. To co mi tu wmawiasz, że niemożliwe...

znaki poziome wszystko i ładnie tam tłumaczą,

Ja twierdzę natomiast, że znaki (linie i strzałki) tylko rozwiewają
wszelkie wątpliwości, bo tak samo sprawnie można przejechać opierając się
na przepisach ogólnych. Nie zawsze -- bo często znaki modyfikują znacznie
przepisy ogólne (w końcu po to m.in. są) -- ale w części przypadków
powielają tylko to co mówią przepisy ogólne. Ale co ważniejsze w tej
kwestii, brak strzałek i linii ciągłych nie wyłącza nagle przepisów
ogólnych, co np. u ciebie i szerszenia jest dosyć pospolite.

ripostujesz - nie potrafisz przeczytać co do ciebie piszę.

No, nie potrafisz. Inaczej rozumiałbyś, że przecięcie linii ciągłej czy
niezastosowanie się do strzałki kierunkowej to identyczne złamanie prawa
jak złamanie przepisu ogólnego, w tym wypadku Art. 22. (konrektnie 2. --
dopisuję jak krowie na rowie, żebyś nie musiał wysilać głowy i sobie tego
faktu wyciągać z kontekstu dyskusji). Więc pytam ponownie, jaka jest
różnica pomiędzy złamaniem znaku poziomego a złamaniem przepisu ogólnego i
przez to złamanie przepisu wprowadzanie punktu kolizyjnego tam gdzie go być
nie powinno?

To kwestia oszczędzania (lub braku) pieniędzy. Po co zmieniać coś, co
powinno funkcjonować dobrze bez przerabiania...
bo myjki nie potrafią jeździć, ignorują przepisy i tworzą niebezpieczne sytuacje.

Kłamiesz. :P --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 00:25:21
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-03 11:54, Myjk pisze:

krążyć dalej rondem; ja odpisuję - niemożliwe,
Niemożliwe powiadasz? Widziałem tak jadących. To co mi tu wmawiasz, że niemożliwe...

touche... w sumie ludzie potrafią zadziwić, więc możliwe to jest, ale
trzeba mocno zaniżyć IQ żeby tę możliwość zastosować.

brak strzałek i linii ciągłych nie wyłącza nagle przepisów
ogólnych, co np. u ciebie i szerszenia jest dosyć pospolite.

och... pospolite mówisz? Rozwiń.

ripostujesz - nie potrafisz przeczytać co do ciebie piszę.
No, nie potrafisz. Inaczej rozumiałbyś, że przecięcie linii ciągłej czy
niezastosowanie się do strzałki kierunkowej to identyczne złamanie prawa

DZIĘKUJĘ!

jak złamanie przepisu ogólnego, w tym wypadku Art. 22. (konrektnie 2. --
dopisuję jak krowie na rowie, żebyś nie musiał wysilać głowy i sobie tego
faktu wyciągać z kontekstu dyskusji).

Dziękuję za troskę.

Więc pytam ponownie, jaka jest
różnica pomiędzy złamaniem znaku poziomego a złamaniem przepisu ogólnego i
przez to złamanie przepisu wprowadzanie punktu kolizyjnego tam gdzie go być
nie powinno?

Dokładnie to samo pytanie mogę zadać tobie. Dlaczego doprowadzasz do
tworzenia się punktów kolizyjnych, łamiesz przepisy (art 22 ust 2 i 4)
ignorujesz znaki w imię "bo ku**a tak uważam"?

To kwestia oszczędzania (lub braku) pieniędzy. Po co zmieniać coś, co
powinno funkcjonować dobrze bez przerabiania...
bo myjki nie potrafią jeździć, ignorują przepisy i tworzą niebezpieczne sytuacje.
Kłamiesz. :P

Kłamiesz, że kłamię ^^

Data: 2014-06-04 09:10:58
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 04 Jun 2014 00:25:21 +0200, PlaMa
krążyć dalej rondem; ja odpisuję - niemożliwe,
Niemożliwe powiadasz? Widziałem tak jadących. To co mi tu wmawiasz, że niemożliwe...
touche... w sumie ludzie potrafią zadziwić, więc możliwe to jest, ale trzeba mocno zaniżyć IQ żeby tę możliwość zastosować.

Skąd zatem ta polemika z faktami? Jednemu konieczna acz wystarczalna jest
linia ciągła i strzałki żeby pojął jak ma się ustawić do manewru przed
skrzyżowaniem i to skrzyżownaie "przekroczyć" bez pajacowania, innemu
wystarczą same przepisy ogólne linia przerywana dająca pewną swobodę,
kolejnemu nie wystarczą ani przepisy ani żadne znaki bo i tak pojedzie jak
mu się podoba. 
Dokładnie to samo pytanie mogę zadać tobie. Dlaczego doprowadzasz do
tworzenia się punktów kolizyjnych, łamiesz przepisy (art 22 ust 2 i 4)
ignorujesz znaki w imię "bo ku**a tak uważam"?

Jak dotrzesz do momentu w którym w końcu zajrzysz do przepisów
szczegółowych i zrozumiesz pojęcie obszaru skrzyżowania, jak to definiuje
ruch, po co i dla których pojazdów wyznacza się "znaki" na skrzyzowaniach
skanalizowanych, to szczerze wątpie abyś zadawał takie pytania.

Zajrzysz zatem w końcu do przepisów, rozrysujesz sobie obszar skrzyżowania
dla ronda, spróbujesz je sobie wtedy "wyprostować" i też określić obszar
takiego "skrzyzowania", i dlaczego nie można wjazdów/zjazdów traktować jak
skrzyżowania, weźmiesz pod uwagę jak wyglądają wtedy punkty kolizyjne przy
manewrach zmiany kierunku i spróbujesz zrozumieć dlaczego Art. 22. 2. i 4.
nie dotyczy miejsc w których je usilnie stosujesz choć na żadnym innym
skrzyżowaniu tego w ten sposób nie robisz? Spróbujesz chociaż, czy znowu
stwierdzisz bez analizowania tematu, że to bez sensu?Jeśli jednak
spróbujesz, to przedstaw swoje wyniki, bo chciałbym zobaczyć jak
udowadniasz sobie (i mnie), że da się spełnić twoje warunki na podstawie
istniejących definicji.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 10:24:39
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 09:10:58 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


kolejnemu nie wystarcz ani przepisy ani adne znaki bo i tak pojedzie jak
mu si podoba.

No wypisz, wymaluj jak kierowca BMW.


Jak dotrzesz do momentu w ktrym w kocu zajrzysz do przepisw

A czy ty dotare do tego momentu?
"Znak C-12 wystpujcy cznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszestwo kierujcego znajdujcego si na skrzyowaniu, przed kierujcym _wjedajcym_ ( _wchodzcym_ ) na to skrzyowanie."

Zatem wyranie jest tu _ograniczenie_ do MOMENTU WJAZDU na rodno. Nic nie ma o tak usilnie molestowanym przez ciebie obszarze. Po wjechaniu na rondo maj te same prawa i obowizki. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 12:07:36
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 10:24:39 +0200, szerszen
Jak dotrzesz do momentu w którym w końcu zajrzysz do przepisów
A czy ty dotarłeś do tego momentu?

Dotarłem. W definicji C-12, poza określeniem jak należy pokonać to
skrzyżowanie (tj. tylko i wyłącznie po prawej stronie wyspy), jest wyraźnie
zaznaczona _różnica_ w pierwszeństwie pomiędzy skrzyżowaniem z samym C-12 i
skrzyżowaniem z C-12 ze znakiem A-7 i jednocześnie odróżnieniem od
"kwadratowego" skrzyżowania. Czyli, sam C-12 to pierwszeństwo dla
_wjeżdżającego_ ( _wchodzącego_ ) na to skrzyżowanie a w drugim przypadku
zaznaczenie odmienności zachowania, tj. konieczności ustąpienia
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (i znowu patrz
obszar skrzyżowania!) gdy chce się na nie _wjechać_ czy _wejść_. W żadnym
momencie nie ma mowy o samym WJEŹDZIE na skrzyżowanie. Kombinowanie z tym
przepisem i dorabianie sobie innych znaczeń tej definicji robi się
niebezpieczne, co widać po wątkowej sytuacji.

"Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu, przed kierującym _wjeżdżającym_ ( _wchodzącym_ ) na to skrzyżowanie."
Zatem wyraźnie jest tu _ograniczenie_ do MOMENTU WJAZDU na rodno.

Zasłyszałeś tę "interpretację" od Gotfryda i teraz bezmyślnie powtarzasz. Nigdzie nie ma żadnego ograniczenia tylko do momentu WJAZDU -- a jeśli
jest, to weź w końcu z łaski swojej pokaż gdzie ten wjazd się zaczyna i
gdzie się kończy. Wskaż w jakichkolwiek przepisach definicję "wjazdu" i
"zjazdu" (tak jak ma to miejsce w przypadku definicji o obszarze
skrzyzowania, łącznie z wizualizacją), albo sam narysuj i podeprzyj
przepisami -- jak lubisz, to pozostawiam twojej woli.

Nic nie ma o tak usilnie molestowanym przez ciebie obszarze.

Ponieważ jest o tym w innym miejscu. Gdyby ten znak miał coś zmieniać w
odniesieniu do obszaru skrzyżowania i je jakoś szczególnie podzielić, to
byłoby to ZASTRZEŻONE w tym (lub innym) miejscu. Nie jest, więc nie pitol
że jest tam coś czego nie ma.

Po wjechaniu na rondo mają te same prawa i obowiązki.

Nie ma znaczenia czy rondo czy nie rondo, bo z punktu widzenia przepisów
nie ma różnicy między skanalizowanym skrzyżowaniem "kwadratowym" a rondem,
które też należy do skrzyżowań skanalizowanych (co to znaczy, to sobie
doczytaj w przepisach). --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 13:57:20
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 12:07:36 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Dotarem. W definicji C-12, poza okreleniem jak naley pokona to
skrzyowanie (tj. tylko i wycznie po prawej stronie wyspy), jest wyranie
zaznaczona _rnica_ w pierwszestwie pomidzy skrzyowaniem z samym C-12 i
skrzyowaniem z C-12 ze znakiem A-7 i jednoczenie odrnieniem od
"kwadratowego" skrzyowania. Czyli, sam C-12 to pierwszestwo dla
_wjedajcego_ ( _wchodzcego_ ) na to skrzyowanie a w drugim przypadku
zaznaczenie odmiennoci zachowania, tj. koniecznoci ustpienia
pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu (i znowu patrz
obszar skrzyowania!) gdy chce si na nie _wjecha_ czy _wej_.

Bzdura. C12 nie okrela adnego pierwszestwa, okrela jedynie sposb poruszania si. Pierwszentwo wynika z przepisw oglnych i reguy prawej strony. Jakby byo tak jak piszesz, nie byoby potrzeby dodatkowego okrelania co oznacza A7+C12, ale tego nie chcesz przyj, bo zaburza twoj teori. A7 sam w sobie okrela pierwszestwo jego powtrne omawianie nie miaoby sensu, gdyby si jego znaczenie nie zmienio, a jak wida jest omwiony w zestawie i jego dziaanie jest wasnie dookrelone co do tylko wjazdu wanie.
W adnym
momencie nie ma mowy o samym WJEDZIE na skrzyowanie.

Nie no, pewnie sobie uroiem cytowan definicj.
Zasyszae t "interpretacj" od Gotfryda i teraz bezmylnie powtarzasz.

Ale czy ty jeste przy zdrowych zmysach?

ROZPORZDZENIE MINISTRW INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWNTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 31 lipca 2002 r.
w sprawie znakw i sygnaw drogowych.

36 .2. Znak C-12 wystpujcy cznie ze znakiem A-7
oznacza pierwszestwo kierujcego znajdujcego si
na skrzyowaniu przed kierujcym wjedajcym
(wchodzcym) na to skrzyowanie.

Ale pewnie to rozporzdzenie te jest do bani, bo nie przystaje do twojej teoryjki. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 07:45:35
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 13:57:20 +0200, szerszen
Dotarłem. W definicji C-12, poza określeniem jak należy pokonać to
skrzyżowanie (tj. tylko i wyłącznie po prawej stronie wyspy), jest wyraźnie
zaznaczona _różnica_ w pierwszeństwie pomiędzy skrzyżowaniem z samym C-12 i
skrzyżowaniem z C-12 ze znakiem A-7 i jednocześnie odróżnieniem od
"kwadratowego" skrzyżowania. Czyli, sam C-12 to pierwszeństwo dla
_wjeżdżającego_ ( _wchodzącego_ ) na to skrzyżowanie a w drugim przypadku
zaznaczenie odmienności zachowania, tj. konieczności ustąpienia
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (i znowu patrz
obszar skrzyżowania!) gdy chce się na nie _wjechać_ czy _wejść_.
Bzdura. C12 nie określa żadnego pierwszeństwa,

Oczywiście, że nie określa. Wyraźnie (chyba?) napisałem, że określa to
towarzyszący znak A-7, a jak go nie ma, to obowiązują przepisy ogólne,
czyli wjeżdżający z prawej na _skrzyżowanie_ ma pierwszeńśtwo.
określa jedynie sposób poruszania się.

Tak właśnie napisałem.

Pierwszenśtwo wynika z przepisów ogólnych i reguły prawej strony.

Nie lubię określenia "reguła prawej ręki", ale tak właśnie napisałem, jest
to jasne jak słońce i nie musisz tego raczej nikomu tłumaczyć, w
szczególności mnie. :P

Jakby było tak jak piszesz, nie byłoby potrzeby dodatkowego określania co oznacza A7+C12,

Jest taka potrzeba, ponieważ nadal jest to skrzyżowanie, a nie ma innych
skrzyżowań niż oznaczone C-12+A-7 gdzie pojazd znajdujący się na
skrzyżowaniu ma pierwszeństwo -- bo nawet jak ma pierwszeństwo przed tym co
ma przed skrzyżowaniem A-7 a skręca w lewo, to nie ma pierwszeństwa przed
pojazdem jadącym z naprzeciwka mającym D-1. Czy to jest jasne? Dlatego jest to UŚCIŚLONE i PODKREŚLONE przy C-12+A-7, a nie dlatego że
dotyczy tylko WJAZDU -- a jeśli tak jest, to w końcu pokaż gdzie ten wjazd
się zaczyna i gdzie się kończy. Wskaż w jakichkolwiek przepisach definicję
"wjazdu" i "zjazdu" (tak jak ma to miejsce w przypadku definicji o obszarze
skrzyzowania, łącznie z wizualizacją), albo sam narysuj i podeprzyj
przepisami -- jak lubisz, to pozostawiam twojej woli.

ale tego nie chcesz przyjąć, bo zaburza twoją teorię.
A7 sam w sobie określa pierwszeństwo jego powtórne omawianie nie miałoby sensu, gdyby się jego znaczenie nie zmieniło, a jak widać jest omówiony w zestawie i jego działanie jest własnie dookreślone co do tylko wjazdu właśnie.

Pośrednio zmienia się znaczenie, bo trudno na rondzie jednoznacznie
określić w stosunku do której drogi ma pierwszeństwo. Technicznie w
stosunku do żadnej drogi, bo z każdej strony stoi A-7. To jest kluczowe i
dlatego właśnie jest wskazane, że wjeżdżając na SKRZYŻOWANIE z C-12 i A-7
ma się bezwzględnie ustąpić pojazdowi który już na tym SKRZYŻOWANIU się
znajduje (niezależnie którą drogą się ten pojazd poruszał, a co w
"normalnych warunkach" ma podstawowe znaczenie przy pierwszeństwie).
W żadnym
momencie nie ma mowy o samym WJEŹDZIE na skrzyżowanie.
Nie no, pewnie sobie uroiłem cytowaną definicję.

Uroiłeś sobie "tylko" interpretację. ;P
 
Ale pewnie to rozporządzenie też jest do bani, bo nie przystaje do twojej teoryjki.

Wszystko się zgadza. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 09:08:19
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014 07:45:35 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Jest taka potrzeba, poniewa nadal jest to skrzyowanie, a nie ma innych
skrzyowa ni oznaczone C-12+A-7 gdzie pojazd znajdujcy si na
skrzyowaniu ma pierwszestwo -- bo nawet jak ma pierwszestwo przed tym co
ma przed skrzyowaniem A-7 a skrca w lewo, to nie ma pierwszestwa przed
pojazdem jadcym z naprzeciwka majcym D-1. Czy to jest jasne?

Hehe, widze e odrobie lekcj, bo kilka postw wczeniej twierdzie e jadc drog z A7 zawsze i bezwgldnie trzeba kademu pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu ustpi pierwszetwa, niezalenie od tego skd i dokd jedzie ;)

Ale ot niegodz si z twoj pokrtn logik. definicja zestawu wyranie ogranicza dziaanie A7 do wjazdu i niczego poza tym.

 
gdzie ten wjazd
si zaczyna i gdzie si koczy.

Koczy si w momencie zajcia w caoci pozycji na odpowiedniej jedni, rwnolegle do osi jezdni, to tak najbardziej na logik


Uroie sobie "tylko" interpretacj. ;P

Tia, bo jest niewygodna dla ciebie ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 09:00:57
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 09:08:19 +0200, szerszen
Jest taka potrzeba, ponieważ nadal jest to skrzyżowanie, a nie ma innych
skrzyżowań niż oznaczone C-12+A-7 gdzie pojazd znajdujący się na
skrzyżowaniu ma pierwszeństwo -- bo nawet jak ma pierwszeństwo przed tym co
ma przed skrzyżowaniem A-7 a skręca w lewo, to nie ma pierwszeństwa przed
pojazdem jadącym z naprzeciwka mającym D-1. Czy to jest jasne?
Hehe, widze że odrobiłeś lekcję, bo kilka postów wcześniej twierdziłeś że jadąc drogą z A7 zawsze i bezwględnie trzeba każdemu pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu ustąpić pierwszeńśtwa, niezależnie od tego skąd i dokąd jedzie ;)

Tak twierdziłem i tak samo twierdzę nadal, więc co mi tu pi*isz że coś
innego twierdziłem...
 
Ale otóż niegodzę się z twoją pokrętną logiką. definicja zestawu wyraźnie
ogranicza działanie A7 do wjazdu i niczego poza tym.

Zasłyszałeś i tak samo tępo w kółko pobzykujesz... Dotyczy WJEŻDŻAJĄCEGO na
SKRZYŻOWANIE a nie WJAZDU na skrzyżowanie -- czujesz różnicę?! Naucz się
czytać ze zrozumieniem, w przeciwnym razie do niczego nie dojdziemy.
gdzie ten wjazd
się zaczyna i gdzie się kończy.
Kończy się w momencie zajęcia w całości pozycji na odpowiedniej jedni,
równolegle do osi jezdni,

No, to już wszystko jasne skąd twoje pokrętne pojmowanie przepisów. :P

Przy najbliższym spotkaniu z policją czy sądem się dowiesz jak się
"wylicza" kwestię pierwszeństwa, niezależnie od tego czy będzie to na twoją
korzyść czy niekorzyść.

to tak najbardziej na logikę

Aha! A na podstawie przepisów? Bo jeszcze niedawno twierdziłeś
(klakierząc), że logika (w tym wynikająca z tej logiki kultura) nie ma
znaczenia w dyskusji.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 13:41:55
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Mon, 9 Jun 2014 09:00:57 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Tak twierdziem i tak samo twierdz nadal, wic co mi tu pi*isz e co
innego twierdziem...

Bo tak byo, napisae to co powyej przytoczyem, ale widze e si poprawie i rozwazye wszystkie kwestie ;)

A wic jak sam widzisz, to e wjedzasz na skyowanie majc A7, nie oznacze e zawsze i kademu co si w jego obszarze znajduje, musisz ustapi, sa przypadki e musz ustpi tobie. Jasne to i klarowne?

Zasyszae i tak samo tpo w kko pobzykujesz... Dotyczy WJEDAJCEGO na
SKRZYOWANIE a nie WJAZDU na skrzyowanie -- czujesz rnic?!

A wjedzajcy na skrzyowanie dokonuje wjazdu, czy moe teleportacji?
 
No, to ju wszystko jasne skd twoje pokrtne pojmowanie przepisw. :P

Daleko mi do mistrza czyli ciebie.
 
Przy najbliszym spotkaniu z policj czy sdem si dowiesz jak si
"wylicza" kwesti pierwszestwa, niezalenie od tego czy bdzie to na twoj
korzy czy niekorzy.

No jak spotkam policmastra podobnego do ciebie, to pewnie si okae e jestem wjedzajcym do kolejnego skrzyowania ;)


--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-06 09:43:21
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 12:07:36 +0200, w <fjmvi1pub4iz$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

> "Znak C-12 wystpujcy cznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszestwo > kierujcego znajdujcego si na skrzyowaniu, przed kierujcym > _wjedajcym_ ( _wchodzcym_ ) na to skrzyowanie."
> Zatem wyranie jest tu _ograniczenie_ do MOMENTU WJAZDU na rodno. Zasyszae t "interpretacj" od Gotfryda i teraz bezmylnie powtarzasz. Nigdzie nie ma adnego ograniczenia tylko do momentu WJAZDU -- a jeli

ROTFL :).

Data: 2014-06-06 14:14:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, radekp@konto.pl wrote:

Wed, 4 Jun 2014 12:07:36 +0200, w <fjmvi1pub4iz$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Nigdzie nie ma adnego ograniczenia tylko do momentu WJAZDU

ROTFL :)

  Po prawdzie, w tym miejcu Myjk napotka na troch oporu ;), ale pozwol
sobie jego tez obali formalnie. W ramach hobbystycznych wicze ;)

  Ot zasad prawna ratio legis wymaga przyjcia, e tre wyraona
przez ustawodawc MA ZNACZENIE. Nie mona np. przyjmowa, e jeli
w jednej ustawie s dwa podobne okrelenia, to s rwnowane
(ustawodawca mia jaki CEL e uy innych okrele) itede.

  Wracajc do "ograniczenia".

  Skoro na SORO znajduj si WYCZNIE wjedajcy, a przepis dotyczy
wycznie pojazdw w ruchu, z tezy o "braku ograniczenia do momentu
wjazdu" wynikaoby ni mniej ni wicej, ni to, e wszyscy sobie po rwni
(jako "kiedy wjedajcy") ustpuj, rzecz jasna w opaciu o inne
zasady prawne (podobnie jak dla przypadku obustronnego skrtu w lewo
przez naprzeciw jadcych, kiedy to w dwu p. przecicia mog wystpi
dwa rne podporzdkowania).
  Ale to implikuje, e zasada okrelona przez ustawodawc nie ma znaczenia.
  NIGDY nie ma znaczenia.
  Tym samym podwaa ratio legis.
  A tego zakada nie wolno.
  CBDO
  Przepis obowizuje wic tylko w tym momencie, kiedy istnieje
"wjedajcy" oraz "niewjedajcy", a tym samym wjedajcy MUSI
przesta by "wjedajcym" w ktrym momencie - bez wzgldu na
to, co stanowi kryterium "zaprzestania".
  Co najwyej za ciency jestemy eby przejrze, ktre kryterium
ustawodawca mia na myli ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 14:48:22
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014 14:14:53 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:


  Po prawdzie, w tym miejcu Myjk napotka na troch oporu ;)

Ja mam bardzo dobry przykad, aby Myjkowi udowodni w jak bardzo jest mylnym bdzie, przykadajc kalk z klasycznego skrzyowania i przepisw, na rondo :)

Pytanie jest proste, skoro wedug Myjka to praktycznie to samo, i rni si tylko wysp, to niech nam opisze pierwszestwo przejazdu na 2 przykadach.

Pierwszy.
Klasyczne skrzyowanie na bazie krzya. Droga pionowa podporzdkowana, droga pozioma uprzywilejowana. Samochd A jedzie z gry i skrca w swoje lewo, samochd B jedzie z dou w gr, czyli prosto.

Drugi.
Rondo i ta sama sytuacja. Jak przejedzaj te auta, czy co si zmienia we wzajemnym pierwszestwie?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-05 00:15:22
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-04 09:10, Myjk pisze:

Jak dotrzesz do momentu w którym w końcu zajrzysz do przepisów
szczegółowych i zrozumiesz pojęcie obszaru skrzyżowania, jak to definiuje
ruch, po co i dla których pojazdów wyznacza się "znaki" na skrzyzowaniach
skanalizowanych, to szczerze wątpie abyś zadawał takie pytania.

O jakich ty przepisach szczegółowych mówisz? O Rozporządzeniu z 3 lipca
2003 i załączniku 2.8 do niej?

Jeżeli ty z rysunku gdzie umieszczać znaki przed skrzyżowaniem wysnułeś
swoje teorie, że możesz ignorować znaki poziome, art.22 ust. 2 i 4 to
chłopie zdaj prawko i przesiądź się do autobusów (najlepiej nie siadaj
za blisko kierowcy).

No chyba, że patrzę nie na ten akt co trzeba, wtedy proszę wskaż
właściwy, który pozwala ci wyciągać tak absurdalne wnioski.

spróbujesz zrozumieć dlaczego Art. 22. 2. i 4.
nie dotyczy miejsc w których je usilnie stosujesz choć na żadnym innym
skrzyżowaniu tego w ten sposób nie robisz?

Zawszę się stosuję do tych przepisów. Pozwalają bezproblemowo przejechać
KAŻDE skrzyżowanie.

udowadniasz sobie (i mnie), że da się spełnić twoje warunki na podstawie
istniejących definicji.

Nie wiem, jak ci udowodnić, że nadrzędne, główne i mega super źródło
poleceń jak poruszać się na drodze nazywane w skrócie PORD, nakazuje w
swojej treści ustępować pojazdom na ich pasie.

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970980602 i tam art. 22
ust. 4.

Ja to przyjmuję jako FAKT i przyznam się, że nie wiem jak to bardziej
udowodnić.

Data: 2014-06-05 00:30:39
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"PlaMa" wydumał(a) w wiadomości ID news:538f9a7d$0$2155$65785112news.neostrada.pl
[...]

Nie wiem, jak ci udowodnić, że nadrzędne, główne i mega super źródło
poleceń jak poruszać się na drodze nazywane w skrócie PORD, nakazuje w
swojej treści ustępować pojazdom na ich pasie.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970980602 i tam art. 22
ust. 4.
Ja to przyjmuję jako FAKT i przyznam się, że nie wiem jak to bardziej
udowodnić.

No co Ty :> Myjk przyjmuje taki FAKT (UWAGA!!!):

"Jeżeli jednak przed rondem, ponad znakiem C-12, znajduje się znak A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu), wtedy pierwszeństwo posiada pojazd znajdujący się na jezdni okrężnej przebiegającej wokół centralnej wyspy i wjeżdżający w jeden z _wylotów_ ."

Pierwszeństwo do W Y L O T Ó W! Rozumiesz?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rondo
Nie możesz kłócić się z wikipedią :>

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-05 20:13:42
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-05 00:30, MichaelData® pisze:

Nie wiem, jak ci udowodnić, że nadrzędne, główne i mega super źródło
poleceń jak poruszać się na drodze nazywane w skrócie PORD, nakazuje w
swojej treści ustępować pojazdom na ich pasie.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970980602 i tam art. 22
ust. 4.
Ja to przyjmuję jako FAKT i przyznam się, że nie wiem jak to bardziej
udowodnić.
No co Ty :> Myjk przyjmuje taki FAKT (UWAGA!!!):

nawet Myjk nie wie co przyjmuje za fakt ;)

Data: 2014-05-30 18:20:06
Autor: JanT.KRK
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-26 13:26, Myjk pisze:
~ ... podstawą orzeczenia jest, że nie ustąpił
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (co potwierdził
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).

I pomyśleć, że Ci wszyscy dyskutanci razem z winnym spotkają się w takiej sytuacji "w realu" i musi zostać wypowiedziane tych 165 kwestii (pomijając cytaty) w tak oczywistej sprawie.
Czyżby m. in. to było przyczyną problemów związanych z poruszaniem się na naszych drogach?
Bo na drodze: desperat, kamikadze, niepewny, mający zawsze rację (szczególnie wtedy gdy jej nie ma), interpretator przepisów itp. a tylko normalnych ludzi jeżdżących samochodami brak.

JT

Data: 2014-05-30 21:27:28
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-05-30 18:20, JanT.KRK pisze:

Bo na drodze: desperat, kamikadze, niepewny, mający zawsze rację
(szczególnie wtedy gdy jej nie ma), interpretator przepisów itp. a tylko
normalnych ludzi jeżdżących samochodami brak.

https://www.youtube.com/watch?v=0ZgiVicpZGk

 :)

Data: 2014-05-31 03:51:53
Autor: John Kołalsky
Rondoprostowacz z Radomia :P

Użytkownik "JanT.KRK" <JanT.KRK@gmail.com>

W dniu 2014-05-26 13:26, Myjk pisze:
~ ... podstawą orzeczenia jest, że nie ustąpił
pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu (co potwierdził
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym).

I pomyśleć, że Ci wszyscy dyskutanci razem z winnym spotkają się w takiej sytuacji "w realu" i musi zostać wypowiedziane tych 165 kwestii (pomijając cytaty) w tak oczywistej sprawie.
Czyżby m. in. to było przyczyną problemów związanych z poruszaniem się na naszych drogach?
Bo na drodze: desperat, kamikadze, niepewny, mający zawsze rację (szczególnie wtedy gdy jej nie ma), interpretator przepisów itp. a tylko normalnych ludzi jeżdżących samochodami brak.

Przypominam, że nie mówimy o drogach tylko o rondzie. No i ja to sprawdziłem w realu. Wziąłem kapelusz z rondem, model samochodu i spróbowałem przejechać nim po tym rondzie. Ciężko. Myślę, że gdyby mi ptak na rondo narobił to by jeszcze ciężej było. Ale co ciekawe, jeżdżenie po rondzie w ogóle nie wymaga używania kierunkowskazów. Skąd wiem ? Ano stąd, że mój model nie ma kierunkowskazów. Nie próbowałem tylko przejechać na wprost ...

Data: 2014-06-03 12:46:49
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Sat, 31 May 2014 03:51:53 +0200, John Kołalsky
Przypominam, że nie mówimy o drogach tylko o rondzie. [...]

Ależ mówiąc rondo, mówimy także o drogach. Konkretnie to o dwóch (lub
więcej) drogach które się przecinają i tworzą, zgodnie z definicją,
skrzyżowanie, część wspólną tych dróg, która to część służy do zmiany
kierunku (a czasem po prostu kontunuacji jazdy dotychczasową drogą --
dopisuję ten "szczegół" żeby plama nie dał plamy). W przypadku SORO na tym
obszarze stoi "rondel" wymyślony przez człowieka, którego można z
powodzeniem uznać za geniusza. Innymi słowy, rondo nie zaistnieje gdy nie
ma (min.) dwóch dróg które się przecinają. Ot, cała filozofia. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 13:24:33
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1kf6lcnpts57m$.dlgmyjk.org :
Sat, 31 May 2014 03:51:53 +0200, John Kołalsky
Przypominam, że nie mówimy o drogach tylko o rondzie. [...]
Ależ mówiąc rondo, mówimy także o drogach. Konkretnie to o dwóch (lub
więcej) drogach które się przecinają i tworzą, zgodnie z definicją,
skrzyżowanie, część wspólną tych dróg, która to część służy do zmiany
kierunku (a czasem po prostu kontunuacji jazdy dotychczasową drogą --
dopisuję ten "szczegół" żeby plama nie dał plamy). W przypadku SORO na tym
obszarze stoi "rondel" wymyślony przez człowieka, którego można z
powodzeniem uznać za geniusza. Innymi słowy, rondo nie zaistnieje gdy nie
ma (min.) dwóch dróg które się przecinają. Ot, cała filozofia. :P

Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj taką sytuację. Czerwony czy niebieski (Matrix:) Kto zawinił i dlaczego?
www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiłem 'toczpadem' :/ Jakby co, to własnie "wycinek" omawianego ronda, tyle że sobie "wyprostowałem". 500m jest tylko dlatego abyś nie kombinował z długością drogi tylko trzymał się przepisów :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-03 13:58:30
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 13:24:33 +0200, MichaelData®
Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj taką sytuację. Czerwony czy niebieski (Matrix:) Kto zawinił i dlaczego?
www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiłem 'toczpadem' :/

Czerwony zawinił, bo skręca na skrzyżowaniu w prawo z lewego pasa gdy na
prawym niewyznaczonym pasie znajduje się inny pojazd. Czyli łamie Art.
22.2. przy jednoczesnym niezachowaniu ostrożności którą nań narzuca Art.
22.4.

Jakby co, to własnie "wycinek" omawianego ronda, tyle że sobie "wyprostowałem".

No, dlatego właśnie jesteś "rondoprostowaczem" jak i ja byłem parę lat temu
i też takie głupkowate rysuneczki robiłem. :> Oj, tak. Wstydzę się,
wstydzę, choć moje były dużo ładniejsze. ;> Rzecz polegała na tym, że przy rysowaniu i próbach "rondoprostowania" nie
znałem przepisów szczegółowych, tak samo jak i ty ich teraz zapewne nie
znasz -- dlatego się tymi rysunkami podpierasz i myślisz, że jednak masz
rację. :P

500m jest tylko dlatego abyś nie kombinował z długością drogi tylko trzymał się przepisów :)

Wg przepisów, przy takiej odległości, kolejne skrzyżowanie powinno być
ponownie oznaczone znakami -- stanowią o tym przepisy szczegółowe -- w
związku z tym dlaczego u ciebie nie jest oznaczone tylko stoi takie łyse i
wygląda jak równorzędne a wcześniej nie ma nawet odwołania pierwszeństwa?
:P Na inżyniera ruchu nie startuj, bo jeszcze będziesz robić podobne
"ronda" jak to w Głogowie. :> --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 14:05:00
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1mimb02rbnblf$.dlgmyjk.org :
Tue, 3 Jun 2014 13:24:33 +0200, MichaelData®
Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj taką sytuację. Czerwony czy niebieski
(Matrix:) Kto zawinił i dlaczego?
www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiłem 'toczpadem' :/
Czerwony zawinił, bo skręca na skrzyżowaniu w prawo z lewego pasa gdy na
prawym niewyznaczonym pasie znajduje się inny pojazd. Czyli łamie Art.
22.2. przy jednoczesnym niezachowaniu ostrożności którą nań narzuca Art.
22.4.

Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)

Jakby co, to własnie "wycinek" omawianego ronda, tyle że sobie
"wyprostowałem".
No, dlatego właśnie jesteś "rondoprostowaczem" jak i ja byłem parę lat
temu i też takie głupkowate rysuneczki robiłem. :> Oj, tak. Wstydzę się,
wstydzę, choć moje były dużo ładniejsze. ;>

Toczpadem?

Rzecz polegała na tym, że przy rysowaniu i próbach "rondoprostowania" nie
znałem przepisów szczegółowych, tak samo jak i ty ich teraz zapewne nie
znasz -- dlatego się tymi rysunkami podpierasz i myślisz, że jednak masz
rację. :P

To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/

500m jest tylko dlatego abyś nie kombinował
z długością drogi tylko trzymał się przepisów :)
Wg przepisów, przy takiej odległości, kolejne skrzyżowanie powinno być
ponownie oznaczone znakami -- stanowią o tym przepisy szczegółowe -- w
związku z tym dlaczego u ciebie nie jest oznaczone tylko stoi takie łyse i
wygląda jak równorzędne a wcześniej nie ma nawet odwołania pierwszeństwa?
:P Na inżyniera ruchu nie startuj, bo jeszcze będziesz robić podobne
"ronda" jak to w Głogowie. :>

....hmm, bo to jest droga jednokierunkowa?
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-03 14:25:02
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:



Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)

Daj spokój, nie prztłumaczysz ;)


To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/

Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć, wszyscy inni włącznie z instruktorami jazdy się mylą ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 14:33:04
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
szerszen wydumał(a) w news:20140603142502.6596e80ddfb33bfe1b04391ctlen.pl :
On Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:
Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)
Daj spokój, nie prztłumaczysz ;)

No nie wiem, może jakbym zamiast "prostych" zakrzywił trochę w lewo?

To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich
odnaleźć :/
Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć,
wszyscy inni włącznie z instruktorami jazdy się mylą ;)

Wiesz, dokąd nie ma kolizji, niech sobie jeździ na zdrowie. Napisał że z uprzejmosci i wrodzonej kultury ustępuje tym z prawego pasa. Niech bedzie :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-03 15:57:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 14:33:04 +0200, MichaelData®
No nie wiem, może jakbym zamiast "prostych" zakrzywił trochę w lewo?

Byłem w dziurze królika w której ty teraz siedzisz, i nic tam nie ma. :P
Ergo, nic ci to zakrzywianie nie da.

Wiesz, dokąd nie ma kolizji, niech sobie jeździ na zdrowie. Napisał że z uprzejmosci i wrodzonej kultury ustępuje tym z prawego pasa. Niech bedzie :)

Jak już skończycie się miziać -- widzę że Wam tego bardzo potrzeba żeby się
uwiarygodnić -- to wrócimy do dyskusji. Tylko jeszcze przed tym przeczytaj
przepisy szczegółowe ze zrozumieniem. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 15:53:51
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 14:25:02 +0200, szerszen
To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/
Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć,

Na szczęście nie jedyny.

wszyscy inni się mylą ;)

Na szczęście nie wszyscy.

włącznie z instruktorami jazdy się mylą ;)

Ty też mógłbyś zostać bez najmniejszego problemu instruktorem (swoją drogą
znam dwóch instruktorów z rodziny żony, oraz jednego egzaminatora :P) i to
że preferujesz taką a nie inną interpretację PORD będzie jego automatyczną
wykładnią dla innych? Śmiechu warte, bo to wolne żarty.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 00:02:14
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:3ool2mctwadn$.dlgmyjk.org

To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/
Un jeden jedyny te przepisy przeczytał i jedyny umie po rondzie jeździć,
Na szczęście nie jedyny.
wszyscy inni się mylą ;)
Na szczęście nie wszyscy.


Wiesz, trochę sobie tu trolluję (jakby co :) generalnie chodzi o to abyś wyraził cały tok/urok swojego rozumowania :) Powstają wtedy takie "twory" jak: wygasanie pierwszeństwa czy kolejność wjazdu a nawet jazda na wprost z bezwzględnym pierwszeństwem (mowa o rondzie) :D...ale od samego początku gdzie podałeś linka, można wyczytać, że Mitsu został "skazany" za art 25 czego tutaj absolutnie nie można się doszukać. W myśl tego arta, sąd miał prawo uznać go winnym ale na samym wjeździe, gdyby do kolizji doszło zaraz po A-7 czyli zajechałby drogę BMW i BMW przywalił by w niego. Takiej sytuacji tutaj nie ma bo do kolizji doszło przy _zjeździe_ z ronda (powtórzyć?) gdzie A-7 już nie obowiązuje a Mitsu porusza się PRAWNIE prawym pasem jadąc ZA BMW cytat:

"Nie zmusiłem kierującego BMW do żadnego manewru swoim wjazdem. To on zmieniając pas ruchu zajechał mi drogę. Jak można mówić, że zajechałem drogę pojazdowi, który w chwili kolizji znajdował się przede mną?"

Jesli myślisz że będzie to precedensem na skalę kraju, to jesteś w "mylnym błędzie" :)
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-04 07:49:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 00:02:14 +0200, MichaelData®
Jesli myślisz że będzie to precedensem na skalę kraju, to jesteś w "mylnym błędzie" :)

Czas pokaże. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-06 09:46:16
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 00:02:14 +0200, w <lmlgn8$71g$1@usenet.news.interia.pl>,
MichaelData® <spam@ognik.com> napisał(-a):

Wiesz, trochę sobie tu trolluję (jakby co :) generalnie chodzi o to abyś wyraził cały tok/urok swojego rozumowania :) Powstają wtedy takie "twory" jak: wygasanie pierwszeństwa czy kolejność wjazdu a nawet jazda na wprost z bezwzględnym pierwszeństwem (mowa o rondzie) :D...ale od samego początku gdzie podałeś linka, można wyczytać, że Mitsu został "skazany" za art 25 czego tutaj absolutnie nie można się doszukać. W myśl tego arta, sąd miał prawo uznać go winnym ale na samym wjeździe, gdyby do kolizji doszło zaraz po A-7 czyli zajechałby drogę BMW i BMW przywalił by w niego. Takiej sytuacji tutaj nie ma bo do kolizji doszło przy _zjeździe_ z ronda (powtórzyć?) gdzie A-7 już nie obowiązuje a Mitsu porusza się PRAWNIE prawym pasem jadąc ZA BMW cytat:

Z tego co doczytałem z artykułu, to sąd przyjął, że do kolizji doszło przy
wjeździe.

A kol. Myjk nadal nie chce mi odpowiedzieć czy przy wjeździe, czy przy
wyjeździe :P.

Data: 2014-06-09 09:20:33
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 06 Jun 2014 09:46:16 +0200, radekp@konto.pl
A kol. Myjk nadal nie chce mi odpowiedzieć czy przy wjeździe, czy przy
wyjeździe :P.

Po co mam powtarzać to, co jest m.in. przedmiotem całej dyskusji?
Przeczytaj sobie wątek, będziesz znał moje zdanie. --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 15:41:17
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200, MichaelData®
Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj taką sytuację. Czerwony czy niebieski
(Matrix:) Kto zawinił i dlaczego?
www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiłem 'toczpadem' :/
Czerwony zawinił, bo skręca na skrzyżowaniu w prawo z lewego pasa gdy na
prawym niewyznaczonym pasie znajduje się inny pojazd. Czyli łamie Art.
22.2. przy jednoczesnym niezachowaniu ostrożności którą nań narzuca Art.
22.4.
Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)

Nie. Wyprostowałeś rondo czego w rzeczywistości zrobić się nie da, z
obszaru skrzyżowania zrobiłeś drogę jednokierunkową (sic!), a z
poszczególnych wjazdów/zjazdów odrębne skrzyzowania. Jesteś w martwym
punkcie -- wiem, bo już w nim kiedyś byłem.
 
Jakby co, to własnie "wycinek" omawianego ronda, tyle że sobie
"wyprostowałem".
No, dlatego właśnie jesteś "rondoprostowaczem" jak i ja byłem parę lat
temu i też takie głupkowate rysuneczki robiłem. :> Oj, tak. Wstydzę się,
wstydzę, choć moje były dużo ładniejsze. ;>
Toczpadem?

Znowu skupiłeś się na najmniej istotnym elemencie mojej wypowiedzi. :P 
Rzecz polegała na tym, że przy rysowaniu i próbach "rondoprostowania" nie
znałem przepisów szczegółowych, tak samo jak i ty ich teraz zapewne nie
znasz -- dlatego się tymi rysunkami podpierasz i myślisz, że jednak masz
rację. :P
To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich odnaleźć :/

http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-03-220-2181

Powyżej masz wszelkie przepisy szczegółowe odnośnie znaków -- co dostałeś
zapewne w pigułce na kursie pomijając w opisach mniej istotne szczegóły, a
które w zamian uczyli Cię (nas?) w praktyce (typu obieranie właściwego toru
jazdy przy manewrach na skrzyżowaniach etc.), w tym także (mało istotną na
codzień) definicję obszaru skrzyżowania (Zal.3.2 w którym jest jak się ten
obszar wyznacza) i mnóstwo innych ciekawych informacji. :P Jak już
przeczytasz i zobaczysz jak się to robi, zrób to na skrzyżowaniu o ruchu
okrężnym tak, żeby się nie wyłamywało z definicji jak to się dzieje obecnie
u ciebie (na rysunkach) i w teorii.
 
500m jest tylko dlatego abyś nie kombinował
z długością drogi tylko trzymał się przepisów :)
Wg przepisów, przy takiej odległości, kolejne skrzyżowanie powinno być
ponownie oznaczone znakami -- stanowią o tym przepisy szczegółowe -- w
związku z tym dlaczego u ciebie nie jest oznaczone tylko stoi takie łyse i
wygląda jak równorzędne a wcześniej nie ma nawet odwołania pierwszeństwa?
:P Na inżyniera ruchu nie startuj, bo jeszcze będziesz robić podobne
"ronda" jak to w Głogowie. :>
...hmm, bo to jest droga jednokierunkowa?

Na twoim szkicu jest droga jednokierunkowa, dlatego taki wynik stłuczki a
nie inny.

Natomiast to z czego tworzysz tą swoją drogę jednokierunkową na rondzie to
w rzeczywistości jest nienaruszalny (jak na skrzyżowaniu "kwadratowym")
OBSZAR SKRZYŻOWANIA, na którym dla bezpieczeństwa i płynności ruchu
wlepiono rondel i nakazano go objechać tylko i wyłącznie po to, by
wyeliminować kolizyjność przy skrętach w lewo. Uświadom sobie w końcu ten
prosty fakt i nie kombinuj bardziej niż to dopuszczone w przepisach.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 17:02:48
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:2t01h9f6p8x7.dlgmyjk.org :
Tue, 3 Jun 2014 14:05:00 +0200, MichaelData®
Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj taką sytuację. Czerwony czy
niebieski (Matrix:) Kto zawinił i dlaczego?
www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiłem 'toczpadem' :/
Czerwony zawinił, bo skręca na skrzyżowaniu w prawo z lewego pasa gdy na
prawym niewyznaczonym pasie znajduje się inny pojazd. Czyli łamie Art.
22.2. przy jednoczesnym niezachowaniu ostrożności którą nań narzuca Art.
22.4.
Dokładnie taką sama sytuację mamy na omawianym rondzie :)
Nie. Wyprostowałeś rondo czego w rzeczywistości zrobić się nie da, z
obszaru skrzyżowania zrobiłeś drogę jednokierunkową (sic!), a z
poszczególnych wjazdów/zjazdów odrębne skrzyzowania. Jesteś w martwym
punkcie -- wiem, bo już w nim kiedyś byłem.
Jakby co, to własnie "wycinek" omawianego ronda, tyle że sobie
"wyprostowałem".
No, dlatego właśnie jesteś "rondoprostowaczem" jak i ja byłem parę lat
temu i też takie głupkowate rysuneczki robiłem. :> Oj, tak. Wstydzę się,
wstydzę, choć moje były dużo ładniejsze. ;>
Toczpadem?
Znowu skupiłeś się na najmniej istotnym elemencie mojej wypowiedzi. :P
Rzecz polegała na tym, że przy rysowaniu i próbach
"rondoprostowania" nie znałem przepisów szczegółowych, tak samo jak
i ty ich teraz zapewne nie znasz -- dlatego się tymi rysunkami
podpierasz i myślisz, że jednak masz rację. :P
To moze przybliż mi te przepisy szczegółowe? Jakoś nie moge ich
odnaleźć :/
http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-03-220-2181
Powyżej masz wszelkie przepisy szczegółowe odnośnie znaków -- co dostałeś
zapewne w pigułce na kursie pomijając w opisach mniej istotne szczegóły, a
które w zamian uczyli Cię (nas?) w praktyce (typu obieranie właściwego
toru jazdy przy manewrach na skrzyżowaniach etc.), w tym także (mało
istotną na codzień) definicję obszaru skrzyżowania (Zal.3.2 w którym
jest jak się ten obszar wyznacza) i mnóstwo innych ciekawych informacji.

Przecież tam nie ma kto komu i dlaczego? Tam jest o znakach, pasach i światełkach a nie o tym o czym piszemy :>...czyli o PORD! Tutaj masz linka, gdybys szukał:
http://kodeks-drogowy.org/


No ok. Jak to sie zatem ma do wypowiedzi (uwaga!)
Komisarza Jarosława Mazeka z Biura Ruchu Drogowego KGP, który rzecze:

"W przypadku zjeżdżania z pasa wewnętrznego do wyjazdu z ronda, przepisy są jasne, należy ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się już na pasie zewnętrznym. Stąd dla bezpieczeństwa należy taki manewr wykonać w odpowiedniej odległości przed zjazdem, a nie w ostatniej chwili, praktycznie na wysokości zjazdu. Nawet jeżeli miałoby to spowolnić ruch na zajmowanym pasie ruchu jest dużo bezpieczniejsze niż wykonywanie gwałtownych, czyli zaskakujących innych uczestników ruchu manewrów."

Czytaj więcej na: http://www.autocentrum.pl/projekt50kmh/objezdzanie-rond-skrajnym-prawym-pasem/#ixzz33aQRnQCk


:P Jak już przeczytasz i zobaczysz jak się to robi, zrób to na
skrzyżowaniu o ruchu okrężnym tak, żeby się nie wyłamywało z definicji
jak to się dzieje obecnie u ciebie (na rysunkach) i w teorii.

Nic sie nie wyłamuje:) To Ty tworzysz nowe prawo. Udowodnić? OK.

Podobna sytuacja, tyle że JEDNYM wjzadem (dwupasmowym) jadą dwa pojazdy obok siebie. Pojazd jadący po prawej zajeżdża droge pojazdowi po lewej stronie zmieniajac nagle pas ruchu i dochodzi do kolizji. Tu Ci pasuje że wina jest tego z prawej. Prawda? OK

Sytuacja do omawianego ronda już wydaje Ci się inna i odwracasz "pierwszenstwo" ale TYLKO do wjazdu POPRZEDZAJĄCEGO wjazd (Mitsu). Jaki tu jest problem? Ano taki że trzeba najpierw z lotu ptaka obserwowac rondo aby dojść KTO i GDZIE wjechał pierwszy i dalczego zajął pas wewnętrzny. Bzdura TOTALNA bo absolutnie nie do zrealizowania w praktyce z miliona powodów. Teraz uwazaj: Nie masz ŻADNEGO przepisu aby udowodnić swoja rację dla pierwszeństwa pojazdu, który wjeżdża wjazdem wczesniejszym ale tylko o JEDEN wjazd wstecz, co próbujesz tutaj imputować. Nastepny dowód? Proszsz:

"Nagminne jest zjeżdżanie z ronda z wewnętrznego pasa (lewego) w prawo nie zważając na inne pojazdy. Niestety to błąd! Podczas manewru zmiany pasa ruchu należy ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się pasem, na który chcemy wjechać, lub który chcemy przeciąć - wyjaśnia Krzysztof Burdak, szef krakowskiej drogówki"
http://moto.pl/MotoPL/1,90109,7104508,Rondo___idea_jest_prosta.html i tutaj tez niedobry policjant, jest przeciwko tobie i PORD :>


500m jest tylko dlatego abyś nie kombinował
z długością drogi tylko trzymał się przepisów :)
Wg przepisów, przy takiej odległości, kolejne skrzyżowanie powinno być
ponownie oznaczone znakami -- stanowią o tym przepisy szczegółowe -- w
związku z tym dlaczego u ciebie nie jest oznaczone tylko stoi takie
łyse i wygląda jak równorzędne a wcześniej nie ma nawet odwołania
pierwszeństwa? :P Na inżyniera ruchu nie startuj, bo jeszcze
będziesz robić podobne "ronda" jak to w Głogowie. :>
...hmm, bo to jest droga jednokierunkowa?
Na twoim szkicu jest droga jednokierunkowa, dlatego taki wynik stłuczki a
nie inny.
Natomiast to z czego tworzysz tą swoją drogę jednokierunkową na rondzie to
w rzeczywistości jest nienaruszalny (jak na skrzyżowaniu "kwadratowym")
OBSZAR SKRZYŻOWANIA, na którym dla bezpieczeństwa i płynności ruchu
wlepiono rondel i nakazano go objechać tylko i wyłącznie po to, by
wyeliminować kolizyjność przy skrętach w lewo. Uświadom sobie w końcu ten
prosty fakt i nie kombinuj bardziej niż to dopuszczone w przepisach.

Drogi kolego, (juz to napisałem) bijesz sie ciagle z faktem zmiany PASA ruchu przez BMW, który w miejscu kolizji miał OBOWIAZEK ustąpic pierwszeństwa przejazdu pojazdom poruszajacym sie po prawym pasie, zgodnie z art 22(!). Znajdź mi zatem JEDNĄ wypowiedź osoby kompetentnej(oprócz rozpoczynajacej wątek sprawy), która przyjmie twój punkt widzenia i jest zgodna z PORD.
BTW, YT (filmy)czy wszelakie wypowiedzi, instruktorzy itd, WSZYSCY zgodnie twierdzą że to co piszesz jest nieprawidłowe. Brniesz dalej. Dla mnie EOT bo jak sam zanaczyłeś nie miałes kolizji z powodów kultury i wyrozumiałosci. Jak dla mnie, to tez dobry powód aby kolizji uniknąć. Jak to sobie tłumaczysz jest w sumie nieistotne najwazniejsze że ustepujesz "prawojezdnym" szaleńcom i nie dochodzi do kolizji a sam bedąc na prawym pasie ustępujesz zajeżdżającym Tobie drogę. Prawdopodobie zawsze tak będzie i w Twoim przypadku nikt tego nie zmieni...

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-04 07:42:09
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 17:02:48 +0200, MichaelData®
Tam jest o znakach, pasach i światełkach a nie o tym o czym piszemy :>

Nie trolluj. :P W tym miejscu właśnie o tym pisaliśmy. Mianowicie co to
jest obszar skrzyżowania, jak się go wyznacza, w związku z tym gdzie się
znajduje m.in. na rondzie, a w związku z tym dlaczego nie będziesz w stanie
"wyprostować" ronda, dlaczego np. rondo w Głogowie to pasztet drogowy
łamiący zasady przepisów o znakach (a niektórzy nie widzą w tym zupełnie
nic dziwnego), itd. W pracy domowej wyznacz obszar na SORO i spróbuj je
sobie wyprostować żeby trzymało się wskazanej definicji. Powodzenia.

Prawdopodobie zawsze tak będzie i w Twoim przypadku nikt tego nie zmieni...

Tak to wygląda że i w "waszym" przypadku nic tego nie zmieni.
Patrz wyżej. Rzeczywiscie EOT. :P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 20:49:13
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, MichaelData wrote:

Myjk wyduma(a) w news:2t01h9f6p8x7.dlgmyjk.org :
gdybys szuka:
http://kodeks-drogowy.org/


No ok. Jak to sie zatem ma do wypowiedzi (uwaga!)
Komisarza Jarosawa Mazeka z Biura Ruchu Drogowego KGP, ktry rzecze:

"W przypadku zjedania z pasa wewntrznego do wyjazdu z ronda, przepisy s jasne, naley ustpi pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si ju na pasie zewntrznym. Std dla bezpieczestwa naley taki manewr wykona w odpowiedniej odlegoci przed zjazdem, a nie w ostatniej chwili, praktycznie na wysokoci zjazdu. Nawet jeeli miaoby to spowolni ruch na zajmowanym pasie ruchu jest duo bezpieczniejsze ni wykonywanie gwatownych, czyli zaskakujcych innych uczestnikw ruchu manewrw."

Czytaj wicej na: http://www.autocentrum.pl/projekt50kmh/objezdzanie-rond-skrajnym-prawym-pasem/#ixzz33aQRnQCk


  Tak bardzo, jak bardzo nie zgadzam si z Myjkiem w niektrych kwestiach,
tak bardzo widz, e przytoczye komentarz, ktry moe zupenie nie
mie zastosowania.
"Naley ustpi pierwszestwa" (to z cytatu).
  Czyli nie zmusza do zmiany prdkoci. Itede.

  A co, jeli ten drugi ZMIENI prdko, NIE BDC do tego zmuszony?
  Czyli pierwszestwa na nim NIE WYMUSZONO.
  Nie pisz, e inni kierujcy maj obowizek przewidzie, e ten na
"swoim pasie" szczeglnie przyspieszy, a ju bardzo szczeglnie wtedy,
kiedy jest wyprzedzany :)


pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-09 23:52:08
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Gotfryd Smolik news" wydumał(a) w wiadomości ID
news:Pine.WNT.4.64.1406052043070.2532quad

No ok. Jak to sie zatem ma do wypowiedzi (uwaga!)
Komisarza Jarosława Mazeka z Biura Ruchu Drogowego KGP, który rzecze:
"W przypadku zjeżdżania z pasa wewnętrznego do wyjazdu z ronda, przepisy są jasne, należy ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się już na pasie zewnętrznym. Stąd dla bezpieczeństwa należy taki manewr wykonać w odpowiedniej odległości przed zjazdem, a nie w ostatniej chwili, praktycznie na wysokości zjazdu. Nawet jeżeli miałoby to spowolnić ruch na zajmowanym pasie ruchu jest dużo bezpieczniejsze niż wykonywanie gwałtownych, czyli zaskakujących innych uczestników ruchu manewrów."
Czytaj więcej na: http://www.autocentrum.pl/projekt50kmh/objezdzanie-rond-skrajnym-prawym-pasem/#ixz
z33aQRnQCk
 Tak bardzo, jak bardzo nie zgadzam się z Myjkiem w niektórych kwestiach,
tak bardzo widzę, że przytoczyłeś komentarz, który może zupełnie nie
mieć zastosowania.
"Należy ustąpić pierwszeństwa" (to z cytatu).
 Czyli nie zmuszać do zmiany prędkości. Itede.
 A co, jeśli ten drugi ZMIENIŁ prędkość, NIE BĘDĄC do tego zmuszony?
 Czyli pierwszeństwa na nim NIE WYMUSZONO.

To miał obowiązek (nadal) zająć pas, który UNIEMOŻLIWIŁBY wjazd Mitsubishi. Czyli zastosować się do art 22/2/1 czego NIE ZROBIŁ...inaczej mówiąc dokonał WYKROCZENIA w stosunku do tego, że zamierzał opuścić skrzyżowanie zmieniając pas ruchu w ostatniej chwili.

 Nie pisz, że inni kierujący mają obowiązek przewidzieć, że ten na
"swoim pasie" szczególnie przyspieszy, a już bardzo szczególnie wtedy,
kiedy jest wyprzedzany :)

Nie, ale jeśli koś (ktokolwiek) ma PIERWSZEŃSTWO powinien z niego korzystać  a nie wpuszczać a póżniej domagać się pierwszeństwa, które utracił na skutek "dobrej woli" czy "kultury". PRAWO jest tutaj pozbawione uczuć "wyższych" :)

--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-05 20:41:17
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, MichaelData wrote:

Myjk wyduma(a) w news:1mimb02rbnblf$.dlgmyjk.org :
Tue, 3 Jun 2014 13:24:33 +0200, MichaelData
Ok, zatem (jesli mozesz) skomentuj tak sytuacj. Czerwony czy niebieski
(Matrix:) Kto zawini i dlaczego?
www.ognik.com/22.jpg sorry za "krzywe" ale robiem 'toczpadem' :/
Czerwony zawini, bo skrca na skrzyowaniu w prawo z lewego pasa gdy na
prawym niewyznaczonym pasie znajduje si inny pojazd. Czyli amie Art.
22.2. przy jednoczesnym niezachowaniu ostronoci ktr na narzuca Art.
22.4.

  Bd.
  Dae sobie wmwi zaoenie, ktrego nie byo, ktre *prawie na pewno*
na niewielkim rondzie nie byo spenione, a ktre znakomicie przyblia
nasz opis do przytoczonego tu wyroku, kiedy sd jednoznacznie uzna,
e przyspieszenie przez tego kto MIABY pierwszestwo, jakby jecha
ze sta prdkoci i znalaz si wtedy na "kolizyjnym", NIE JEST czym,
co zobowizany do ustpienia pierwszestwa ma wywry z fusw.

  Pamitasz dyskusj o wjedzie celem "remontu na czyje OC", na co
znalaz si zapis z kamery?

Dokadnie tak sama sytuacj mamy na omawianym rondzie :)

  Skd ta pewno, e niebieski NIE PRZYSPIESZA i to gwatownie?

  Jaki byby wyrok sdu, jakby niebieski turla si 10 km/h, a w momencie
wyprzedzania przez czerwonego depn, i w ten sposb "skasowa" luz
ktry czerwony przewidzia na przejechanie przed niebieskim?
  Mam na myli rysunek Myjka, z tymi 500 metrami odstpu.
  IMO nie gra roli jak dugo niebieski jecha te 10 km/h
  Za to fakt, e depn w gaz wtedy kiedy by wyprzedzany, MA
znaczenie dla samego faktu zaistnienia kolizji - bo warunkiem
uznania wymuszenia jest zmuszenie do zmiany kierunku lub pasa
(ale jak jedzie po swoim pasie, to rozwaamy pierwszestwo
ktre ma NA TYM PASIE), albo... zmiany prdkoci.
  A do braku wypadku trzeba BRAKU zmiany prdkoci.
  Wymuszenia nie ma.
  Pasuje?

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-03 13:52:48
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 12:46:49 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



skrzyowanie, cz wspln tych drg,

Ot nie wspln tylko odrbn pod kadym wzgldem. Wyodrbniaj j nie tylko znaki poziome odpowiednio malujc pasy, ale rwnie znaki pionowe, czynic rondo czci uprzywilejowan jeli s A7, lub podporzdkowan, jeli ich nie ma, w stosunku do drg dochodzcych. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 14:07:43
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 13:52:48 +0200, szerszen
skrzyżowanie, część wspólną tych dróg,
Otóż nie wspólną tylko odrębną pod każdym względem.

Wykaż które przepisy wyodrębniają rondo spod definicji skrzyżowania. :>

Wyodrębniają ją nie tylko znaki poziome odpowiednio malując pasy,

Jak i każdy inny obszar skrzyżowania gdzie przebieg pasów może budzić
wątpliwości. O tym jest w przepisach szczegółowych, zajrzyj tam w końcu!

ale również znaki pionowe, czyniąc rondo częścią uprzywilejowaną jeśli są A7, lub podporządkowaną, jeśli ich nie ma, w stosunku do dróg dochodzących.

Świetnie, tylko to niczego nie zmienia poza wyznaczeniem pierwszeństwa i
nakazu ruchu wokół wyspy po jej prawej stronie.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-03 14:22:25
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 14:07:43 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


>> skrzyowanie, cz wspln tych drg, > Ot nie wspln tylko odrbn pod kadym wzgldem. Wyka ktre przepisy wyodrbniaj rondo spod definicji skrzyowania. :>

Naprawde masz problem ze zrozumieniem kilku sw napisanych w formie zdania?

Specjalnie zostawiem wszystkie cytaty.
 
wietnie, tylko to niczego nie zmienia poza wyznaczeniem pierwszestwa i
nakazu ruchu wok wyspy po jej prawej stronie.

To zasdniczo zmienia praktycznie wszystko, std twoje teorie nie trzymajce si kupy jeli tylko rondo bdzie wiksze, albo co gorsza bdzie placem. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-03 15:46:14
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 3 Jun 2014 14:22:25 +0200, szerszen
skrzyżowanie, część wspólną tych dróg,
Otóż nie wspólną tylko odrębną pod każdym względem.
Wykaż które przepisy wyodrębniają rondo spod definicji skrzyżowania. :>
Naprawde masz problem ze zrozumieniem kilku słów napisanych w formie zdania?

Mam "problem" z odnalezieniem w przepisach tego o czym piszesz. To wynika z
prostej przyczyny: nie ma, w żadnych dostępnych przepisach, wskazania, że
obszar skrzyżowania o ruchu okrężnym różni się czymś od obszaru
skrzyżowania bez "rondla". Nie jest niczym odrębnym, tylko obszarem
wspólnym dwóch (lub więcej) dróg.
 
Świetnie, tylko to niczego nie zmienia poza wyznaczeniem pierwszeństwa i
nakazu ruchu wokół wyspy po jej prawej stronie.
To zasdniczo zmienia praktycznie wszystko, stąd twoje teorie nie
trzymające się kupy jeśli tylko rondo będzie większe, albo co gorsza
będzie placem.

Jak widać dobrze że jest określony plac obok wyspy, bo jakby była sama
wyspa, to znając twoje specyficzne pojmowanie przepisów pewnie byś tam
łodzią motorową przypłynął i się kręcił wokół wyspy (najlepiej 1156 razy
póki się paliwo nie skończy). --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 08:44:45
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014 15:46:14 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:



Mam "problem" z odnalezieniem w przepisach tego o czym piszesz.

To e masz problem to wid. Nie wycigasz wnioskw z tego co widzisz. Nie zwracasz uwagi na znaki poziome, pionowe i na ich podstawie nie wycigasz adnych wnioskw. Na si starasz si przyozy kalk ze zwykego skrzyowania do ronda, tylko na podstawie definicji, ale pozostae przepisu ignorujesz, bo s dla twojej teroi niewygodne.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 09:08:09
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 08:44:45 +0200, szerszen
 Na siłę starasz się przyłozyć kalkę ze zwykłego skrzyżowania do ronda,

Na podstawie przepisów a nie na siłę. Przeczytałeś zapodaną definicję (i
pokrewne) przepisów szczegółowych, obejrzałeś rysunek? To teraz spełnij tę
definicję na swoich "skrzyżowaniach" na rondzie, gdzie tak usilnie skręcasz
zawsze w prawo, i podziel się wynikiem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-04 10:19:53
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Wed, 4 Jun 2014 09:08:09 +0200
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:


Na podstawie przepisw a nie na si.

To dlaczego wiadomie ignorujesz znaki poziome i poionowe?

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-04 10:24:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 4 Jun 2014 10:19:53 +0200, szerszen
Na podstawie przepisów a nie na siłę.
To dlaczego świadomie ignorujesz znaki poziome i poionowe?

Nic nie ignoruję -- zrozumiesz to jak ogarniesz podstawę dyskusji, tj.
przeczytasz zapodaną wcześniej definicję skrzyżowania (i pokrewne)
przepisów szczegółowych, obejrzysz rysunek i spełnisz tę definicję na
swoich "skrzyżowaniach" na rondzie, gdzie tak usilnie skręcasz zawsze w
prawo. Na koniec nie zapomnij podzielić się wynikiem.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-05 20:53:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Tue, 3 Jun 2014, Myjk wrote:

Tue, 3 Jun 2014 14:22:25 +0200, szerszen

skrzyowanie, cz wspln tych drg,
Ot nie wspln tylko odrbn pod kadym wzgldem.
Wyka ktre przepisy wyodrbniaj rondo spod definicji skrzyowania. :>
Naprawde masz problem ze zrozumieniem kilku sw napisanych w formie zdania?

Mam "problem" z odnalezieniem w przepisach tego o czym piszesz. To wynika z
prostej przyczyny: nie ma, w adnych dostpnych przepisach, wskazania, e
obszar skrzyowania o ruchu okrnym rni si czym od obszaru
skrzyowania bez "rondla". Nie jest niczym odrbnym, tylko obszarem
wsplnym dwch (lub wicej) drg.

  Przepraszam e kolejny raz, ale dopiero teraz znalazem "najlepsze"
miejsce na to pytanie.
  Gdzie tam podwaae jakoby definicja przy C-12 zmieniaa znaczenie
A-7. Napisaem - PRZYJMIMY, na potrzeby rozwikania tego problemu,
e tak jest.
  e C-12+A7 nie uchyla definicji A-7.
  Wobec tego obowizuje "podstawowa" definicja A-7.

  To teraz napisz, ktra DROGA jest drog z pierwszestwem dla kogo,
kto zblia si do SORO (nie myli z rondem, bo to ortogonalne,
ale dla wersji z rondem te moesz napisa :))

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 09:34:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 5 Jun 2014 20:53:53 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:



  To teraz napisz, ktra DROGA jest drog z pierwszestwem dla kogo,
kto zblia si do SORO (nie myli z rondem, bo to ortogonalne,
ale dla wersji z rondem te moesz napisa :))

Ju mu zadawaem podobne pytanie, ale nie by w stanie odpowiedzie gdzie mamy kontunuacje ani pierwszestwa, ani toru jazdy. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-06 13:56:56
Autor: Gotfryd Smolik news
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014, szerszen wrote:

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

  To teraz napisz, ktra DROGA jest drog z pierwszestwem dla kogo,
kto zblia si do SORO [...]

Ju mu zadawaem podobne pytanie,

  Ale moemy sobie schowa do przegrdki "Myjk". Na za.
  Puapka z tezy Myjka dowodzi e co najmniej jedna z tez jest nieprawdziwa
(C-12 na tym samym supku uchyla znaczenie "samodzielnego" A-7 *lub*
"kko na rondzie" jest DROG), niestety nie wiadomo ktr Myjk powici.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-06 14:40:01
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 6 Jun 2014 13:56:56 +0200
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

niestety nie wiadomo ktr Myjk powici.

Moe adnej i zastosuje sprawdzony chwyt i zignoruje pytanie.

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-09 09:19:37
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 5 Jun 2014 20:53:53 +0200, Gotfryd Smolik news
  Gdzieś tam podważałeś jakoby definicja przy C-12 zmieniała znaczenie A-7.

Ustalmy pewien "szczegół". Podważam stwierdzenia, że C-12, a zwłaszcza C-12
+ A-7, wyciąga SORO spod definicji JEDNEGO skrzyżowania, a w szczególności
że taki zestaw powoduje, że A-7 ogranicza się tylko do WJAZDU.
Napisałem - PRZYJMIMY, na potrzeby rozwikłania tego problemu,
że tak jest.
  Że C-12+A7 nie uchyla definicji A-7.
  Wobec tego obowiązuje "podstawowa" definicja A-7.

I obowiązuje, z tym że nie odnosi się do DROGI tylko konkretnie do
SKRZYŻOWANIA, ponieważ wszystkie drogi są podporządkowane.
 
  To teraz napisz, która DROGA jest drogą z pierwszeństwem dla kogoś,
kto zbliża się do SORO (nie mylić z rondem, bo to ortogonalne,
ale dla wersji z rondem też możesz napisać :))

J.w., dlatego przy C-12 jest zapisane, że pojazd znajdujący się na
skrzyżowanie ma pierwszeńśtwo przed pojazdem wjeżdżającym na to
_skrzyżowanie_. Ponownie, nie na *wjeździe*, tylko *wjeżdżającym*.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 10:02:47
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 09:19:37 +0200, w <vlsafta2du0f.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

J.w., dlatego przy C-12 jest zapisane, e pojazd znajdujcy si na
skrzyowanie ma pierwszetwo przed pojazdem wjedajcym na to
_skrzyowanie_. Ponownie, nie na *wjedzie*, tylko *wjedajcym*.

A w ktrym momencie pojazd wjedajcy przestanie by wjedajcym, a bdzie
tym poruszajcym si po rondzie?
Jak rozumiem wg twojej tezy to BMW ma na caym rondzie pierwszestwo przed
Mitsu -- troch mieszna teza. A jeeli przejad 20m to Mitsu nadal bdzie
"podporzdkowane"? A jeeli zrobi razem 2 kka po rondzie, to Mitsu nadal
bdzie musiao ustpowa BMW miejsca jeeli tylko BMW zechce zmieni pas?

Nie po co si pieklisz -- jest wyranie napisane, e znak "ustp" dotyczy
ustpowania tylko przy wjedzie. Jeeli s ju na rondzie, to maj takie same
prawa.

Data: 2014-06-09 10:31:40
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 10:02:47 +0200, radekp@konto.pl 
J.w., dlatego przy C-12 jest zapisane, że pojazd znajdujący się na
skrzyżowanie ma pierwszeńśtwo przed pojazdem wjeżdżającym na to
_skrzyżowanie_. Ponownie, nie na *wjeździe*, tylko *wjeżdżającym*.
A w którym momencie pojazd wjeżdżający przestanie być wjeżdżającym, a będzie tym poruszającym się po rondzie?

Jak ustąpi pierwszeństwa temu który jest już na skrzyżowaniu i ma to
pierwszeństwo przed wjeżdżającym.
Jak rozumiem wg twojej tezy to BMW ma na całym rondzie pierwszeństwo przed Mitsu -- trochę śmieszna teza. A jeżeli przejadą 20m to Mitsu nadal będzie
"podporządkowane"? A jeżeli zrobią razem 2 kółka po rondzie, to Mitsu nadal
będzie musiało ustępować BMW miejsca jeżeli tylko BMW zechce zmienić pas?

Śmieszna to jest teza, że na skrzyżowaniu ustepujesz tylko na wjeździe, bo
na zjeździe to masz już pierwszeńśtwo.
Nie po co się pieklisz -- jest wyraźnie napisane, że znak "ustąp" dotyczy ustępowania tylko przy wjeździe.

Nie ma tam mowy o wjeździe, jest mowa o czynności tj. wjeżdżaniu na
skrzyżowanie. Definicja mówi wprost, żę wjeżdżający ma ustąpić pojazdowi,
który porusza się po SKRZYŻOWANIU (o ruchu okrężnym). Definicja nie określa
punktów skrzyżowania których dotyczy, więc przestań już drążyć albo wskaż
gdzie zaczyna się i kończy wjazd i zjazd wg przepisów...
Jeżeli są już na rondzie, to mają takie same prawa.

Nie, podobnie jak nie jest tak "prosto" na większości inynch skrzyżowań.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-09 12:01:13
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 10:31:40 +0200, w <tbt6vgsw82iu.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

> Jak rozumiem wg twojej tezy to BMW ma na caym rondzie pierwszestwo przed > Mitsu -- troch mieszna teza. A jeeli przejad 20m to Mitsu nadal bdzie
> "podporzdkowane"? A jeeli zrobi razem 2 kka po rondzie, to Mitsu nadal
> bdzie musiao ustpowa BMW miejsca jeeli tylko BMW zechce zmieni pas?

mieszna to jest teza, e na skrzyowaniu ustepujesz tylko na wjedzie, bo
na zjedzie to masz ju pierwszetwo.

Co? Eee, rozwi tez, bo na razie brzmi miesznie.
Tzn. na zjedzie pierwszestwo ma ten, ktry pierwszy wjecha na rondo, czy
moe co innego chciae napisa?

> Nie po co si pieklisz -- jest wyranie napisane, > e znak "ustp" dotyczy ustpowania tylko przy wjedzie. Nie ma tam mowy o wjedzie, jest mowa o czynnoci tj. wjedaniu na
skrzyowanie. Definicja mwi wprost, wjedajcy ma ustpi pojazdowi,
ktry porusza si po SKRZYOWANIU (o ruchu okrnym). Definicja nie okrela
punktw skrzyowania ktrych dotyczy, wic przesta ju dry albo wska
gdzie zaczyna si i koczy wjazd i zjazd wg przepisw...

Chyba pomine milczeniem zasadnicze pytanie, ale to chyba nic nowego. :D
Ponawiam: Czy jeeli zrobi 2 kka po rondzie to Mitsu nadal ma ustpowa BMW,
gdy to zechce zmieni pas. Pytam, bo wygaszasz zupenie przeciwstawne teorie,
a ciko si z takimi dyskutuje.

> Jeeli s ju na rondzie, to maj takie same prawa.

Nie, podobnie jak nie jest tak "prosto" na wikszoci inynch skrzyowa.

Aha. To pewnie nie doczekam si odpowiedzi na pytanie z poprzedniego akapitu,
bo musiao by brzmie, e BMW ma nieustajce pierwszestwo, a pewnie nawet ty
dostrzegasz absurd swojego twierdzenia :DDD.

Data: 2014-06-09 12:52:10
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 09 Jun 2014 12:01:13 +0200, radekp@konto.pl
Śmieszna to jest teza, że na skrzyżowaniu ustepujesz tylko na wjeździe, bo
na zjeździe to masz już pierwszeńśtwo.
Co? Eee, rozwiń tezę, bo na razie brzmi śmiesznie.
Tzn. na zjeździe pierwszeństwo ma ten, który pierwszy wjechał na rondo, czy może coś innego chciałeś napisać?

Powtarzam ci po raz kolejny, to twoja teza że pierwszeństwo dotyczy wjazdu
albo zjazdu. Może dlatego brzmi śmiesznie. Ja nie zamierzam się z twoich
tez tłumaczyć. To ty możesz się z nich wytłumaczyć i wskazać gdzie ten
wjazd i zjazd się zaczyna i kończy (i tak do znudzenia).

Nie po co się pieklisz -- jest wyraźnie napisane, że znak "ustąp" dotyczy ustępowania tylko przy wjeździe.
Nie ma tam mowy o wjeździe, jest mowa o czynności tj. wjeżdżaniu na
skrzyżowanie. Definicja mówi wprost, żę wjeżdżający ma ustąpić pojazdowi,
który porusza się po SKRZYŻOWANIU (o ruchu okrężnym). Definicja nie określa
punktów skrzyżowania których dotyczy, więc przestań już drążyć albo wskaż
gdzie zaczyna się i kończy wjazd i zjazd wg przepisów...
Chyba pominąłeś milczeniem zasadnicze pytanie, ale to chyba nic nowego. :D
Ponawiam: Czy jeżeli zrobią 2 kółka po rondzie to Mitsu nadal ma ustępować BMW,
gdy to zechce zmienić pas. Pytam, bo wygłaszasz zupełnie przeciwstawne teorie,
a ciężko się z takimi dyskutuje.

Niczym nowym jest, że jesteś kolejnym (obok plamy i szerszenia) który nie
potrafi czytać ze zrozumieniem. Ja dyskutuję jak należy jeździć poprawnie i
bezpiecznie po drogach a nie szukać teorii do "dupochronów" i tłumaczenia
idiotów. Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeśli jakiś pajac się kręci po
rondzie w kółko, to ja wjeżdżając na skrzyżowanie ustępuję mu
pierwszeństwa. Potem wykonuję swój manewr tak żeby z nim nie doprowadzić do
kolizji i jadę w swoją stronę. A on niech się kręci dalej, z bogiem, nic mi
do tego. Oczywiście, może być tak, e trafi się dwóch pajaców co się lubią
kręcić po rondzie w kółko po 1000+ obrotów aż im się paliwo nie skończy i
któryś nie postanowi wyjechać, ale ja takich wyjątków od reguły w teorii
nie podpieram, podobnie jak nie "wyrzeknę" się ogólnych zasad jazdy bo
CZASEM ktoś pod prąd pojedzie albo wymusi pierwszeństwo. 
Jeżeli są już na rondzie, to mają takie same prawa.
Nie, podobnie jak nie jest tak "prosto" na większości inynch skrzyżowań.
Aha. To pewnie nie doczekam się odpowiedzi na pytanie z poprzedniego akapitu,
bo musiało by brzmieć, że BMW ma nieustające pierwszeństwo, a pewnie nawet ty
dostrzegasz absurd swojego twierdzenia :DDD.

Nie wiem co tam sobie ubzdurałeś znowu, ale z tym problemem nie do mnie.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 09:29:10
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 9 Jun 2014 12:52:10 +0200, w <urizvdfzsone.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Mon, 09 Jun 2014 12:01:13 +0200, radekp@konto.pl >> mieszna to jest teza, e na skrzyowaniu ustepujesz tylko na wjedzie, bo
>> na zjedzie to masz ju pierwszetwo. > Co? Eee, rozwi tez, bo na razie brzmi miesznie.
> Tzn. na zjedzie pierwszestwo ma ten, ktry pierwszy > wjecha na rondo, czy moe co innego chciae napisa?

Powtarzam ci po raz kolejny, to twoja teza e pierwszestwo dotyczy wjazdu
albo zjazdu. Moe dlatego brzmi miesznie. Ja nie zamierzam si z twoich
tez tumaczy. To ty moesz si z nich wytumaczy i wskaza gdzie ten
wjazd i zjazd si zaczyna i koczy (i tak do znudzenia).

Powyej byo jasne pytanie -- czy pierwszestwo do zjazdu ma ten, ktry
pierwszy wjecha na rondo? Twj wywd typu "zakrc, eby nikt nie zrozumia"
jest zbdny.

> Chyba pomine milczeniem zasadnicze pytanie, ale to chyba nic nowego. :D
> Ponawiam: Czy jeeli zrobi 2 kka po rondzie to Mitsu nadal ma ustpowa BMW,
> gdy to zechce zmieni pas. Pytam, bo wygaszasz zupenie przeciwstawne teorie,
> a ciko si z takimi dyskutuje.

Niczym nowym jest, e jeste kolejnym (obok plamy i szerszenia) ktry nie
potrafi czyta ze zrozumieniem. [ ciach reszta pustosowia ]

Tu te pado proste pytanie, wic nie wykrcaj si i odpowied.

Ja dyskutuj jak naley jedzi poprawnie i
bezpiecznie po drogach

To raczej sobie daruj tak dyskusj, bo to nie jest twoja mocna strona :D.

a nie szuka teorii do "dupochronw" i tumaczenia
idiotw. Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeli jaki pajac si krci po
rondzie w kko, to ja wjedajc na skrzyowanie ustpuj mu
pierwszestwa. Potem wykonuj swj manewr tak eby z nim nie doprowadzi do
kolizji i jad w swoj stron. A on niech si krci dalej, z bogiem, nic mi
do tego.

A jak ciebie dogoni i przed zjazdem doprowadzi do kolizji zajedajc ci drog,
to czyja bdzie wina?

Oczywicie, moe by tak, e trafi si dwch pajacw co si lubi
krci po rondzie w kko po 1000+ obrotw a im si paliwo nie skoczy i
ktry nie postanowi wyjecha, ale ja takich wyjtkw od reguy w teorii
nie podpieram, podobnie jak nie "wyrzekn" si oglnych zasad jazdy bo
CZASEM kto pod prd pojedzie albo wymusi pierwszestwo.  >>> Jeeli s ju na rondzie, to maj takie same prawa.
>> Nie, podobnie jak nie jest tak "prosto" na wikszoci inynch skrzyowa.
> Aha. To pewnie nie doczekam si odpowiedzi na pytanie z poprzedniego akapitu,
> bo musiao by brzmie, e BMW ma nieustajce pierwszestwo, a pewnie nawet ty
> dostrzegasz absurd swojego twierdzenia :DDD.

Nie wiem co tam sobie ubzdurae znowu, ale z tym problemem nie do mnie.

Tak sdziem, e odpowiedzi nie bdzie. :DDD

Data: 2014-06-10 10:29:48
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 09:29:10 +0200, radekp@konto.pl
Śmieszna to jest teza, że na skrzyżowaniu ustepujesz tylko na wjeździe, bo
na zjeździe to masz już pierwszeńśtwo.
Co? Eee, rozwiń tezę, bo na razie brzmi śmiesznie.
Tzn. na zjeździe pierwszeństwo ma ten, który pierwszy wjechał na rondo, czy może coś innego chciałeś napisać?
Powtarzam ci po raz kolejny, to twoja teza że pierwszeństwo dotyczy wjazdu
albo zjazdu. Może dlatego brzmi śmiesznie. Ja nie zamierzam się z twoich
tez tłumaczyć. To ty możesz się z nich wytłumaczyć i wskazać gdzie ten
wjazd i zjazd się zaczyna i kończy (i tak do znudzenia).
Powyżej było jasne pytanie -- czy pierwszeństwo do zjazdu ma ten, który
pierwszy wjechał na rondo? Twój wywód typu "zakręcę, żeby nikt nie
zrozumiał" jest zbędny.

Mam dla ciebie pytanie z podobnej serii jak ty zadajesz: czy zawsze byłeś
taki głupi? Się teraz gimnastykuj z odpowiedzią. W wolnej chwili napisz
jednak to, co mi próbujesz wkładać pod klawiaturę, mianowicie gdzie zaczyna
się i kończy wjazd oraz zjazd.

Chyba pominąłeś milczeniem zasadnicze pytanie, ale to chyba nic nowego. :D
Ponawiam: Czy jeżeli zrobią 2 kółka po rondzie to Mitsu nadal ma ustępować BMW,
gdy to zechce zmienić pas. Pytam, bo wygłaszasz zupełnie przeciwstawne teorie,
a ciężko się z takimi dyskutuje.

Niczym nowym jest, że jesteś kolejnym (obok plamy i szerszenia) który nie
potrafi czytać ze zrozumieniem. [ ciach reszta pustosłowia ]
Tu też padło proste pytanie, więc nie wykręcaj się i odpowiedź.

Czyli muszę odpowiedzieć tak, żeby Ci pasowało. ROTFL Takie rzeczy to za komuny mogłeś uskuteczniaćw jedynej słusznej partii.
 
A jak ciebie dogoni i przed zjazdem doprowadzi do kolizji zajeżdżając ci drogę,
to czyja będzie wina?

Długo jeszcze będziesz wymyślać kolejne pierdy żeby udowodnić swoje? Może
się nie krępuj i odpal jak od razu z jazdą jednego z nich pod prąd. To
rozwiąże wszelkie problemy. 
Oczywiście, może być tak, e trafi się dwóch pajaców co się lubią
kręcić po rondzie w kółko po 1000+ obrotów aż im się paliwo nie skończy i
któryś nie postanowi wyjechać, ale ja takich wyjątków od reguły w teorii
nie podpieram, podobnie jak nie "wyrzeknę" się ogólnych zasad jazdy bo
CZASEM ktoś pod prąd pojedzie albo wymusi pierwszeństwo.
Jeżeli są już na rondzie, to mają takie same prawa.
Nie, podobnie jak nie jest tak "prosto" na większości inynch skrzyżowań.
Aha. To pewnie nie doczekam się odpowiedzi na pytanie z poprzedniego akapitu,
bo musiało by brzmieć, że BMW ma nieustające pierwszeństwo, a pewnie nawet ty
dostrzegasz absurd swojego twierdzenia :DDD.
Nie wiem co tam sobie ubzdurałeś znowu, ale z tym problemem nie do mnie.
Tak sądziłem, że odpowiedzi nie będzie. :DDD

Z pewnością nie będzie takiej jaką byś chciał akurat zobaczyć, bo to nie
koncert życzeń.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 10:47:08
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 10:29:48 +0200, w <1mvw04u2wvfv5$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

> Powyej byo jasne pytanie -- czy pierwszestwo do zjazdu ma ten, ktry
> pierwszy wjecha na rondo? Twj wywd typu "zakrc, eby nikt nie
> zrozumia" jest zbdny.

Mam dla ciebie pytanie z podobnej serii jak ty zadajesz: czy zawsze bye
taki gupi? Si teraz gimnastykuj z odpowiedzi.\

Wiem, e kto moe wyda si gupi. Ale to tylko dlatego, e by moe podejmuje
dyskusj z kretynem.

W wolnej chwili napisz
jednak to, co mi prbujesz wkada pod klawiatur, mianowicie gdzie zaczyna
si i koczy wjazd oraz zjazd.

Przyjmij sobie jak chcesz i odpowiedz.

> Tu te pado proste pytanie, wic nie wykrcaj si i odpowied.

Czyli musz odpowiedzie tak, eby Ci pasowao. ROTFL Takie rzeczy to za komuny moge uskuteczniaw jedynej susznej partii.

Odpowiedz sobie jak chcesz. Ale widz, e si nie doczekam :D.

> A jak ciebie dogoni i przed zjazdem doprowadzi do kolizji zajedajc ci drog,
> to czyja bdzie wina?

Dugo jeszcze bdziesz wymyla kolejne pierdy eby udowodni swoje? Moe
si nie krpuj i odpal jak od razu z jazd jednego z nich pod prd. To
rozwie wszelkie problemy.

I znowu brak odpowiedzi, tym razem nawet pytanie zostao wycite. Dlaczego mnie
to nie dziwi :D.

>> Nie wiem co tam sobie ubzdurae znowu, ale z tym problemem nie do mnie.
> Tak sdziem, e odpowiedzi nie bdzie. :DDD

Z pewnoci nie bdzie takiej jak by chcia akurat zobaczy, bo to nie
koncert ycze.

Odpowiedz sobie jak chcesz. Poniewa znowu powycinae pytania, to wklej jedno
z nich: "A jeeli zrobi razem 2 kka po rondzie, to Mitsu nadal
bdzie musiao ustpowa BMW miejsca jeeli tylko BMW zechce zmieni pas?"

PS. Ale widz, e sam dostrzegasz ju jakie bzdury wypisujesz, skoro krcisz z
odpowiedziami. Niewane, co bdziesz teraz pierdzia, wane e ju zdajesz
sobie spraw e nie masz racji :))).

Data: 2014-06-11 08:30:27
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 10:47:08 +0200, radekp@konto.pl
Powyżej było jasne pytanie -- czy pierwszeństwo do zjazdu ma ten, który
pierwszy wjechał na rondo? Twój wywód typu "zakręcę, żeby nikt nie
zrozumiał" jest zbędny.
Mam dla ciebie pytanie z podobnej serii jak ty zadajesz: czy zawsze byłeś
taki głupi? Się teraz gimnastykuj z odpowiedzią.\
Wiem, że ktoś może wydać się głupi. Ale to tylko dlatego, że być może podejmuje dyskusję z kretynem.

Zaiste, co widać na twoim przykładzie. Ale nie odpowiedziałeś na tak
banalne pytanie, a odpowiedź jest prosta. Tak albo nie. Masz coś do
ukrycia? Nie kręć, tylko odpowiedz. No weź. Nie bądź taki.

W wolnej chwili napisz
jednak to, co mi próbujesz wkładać pod klawiaturę, mianowicie gdzie zaczyna
się i kończy wjazd oraz zjazd.
Przyjmij sobie jak chcesz i odpowiedz.

Nie mam co przyjmować -- dla mnie nie ma znaczenia czy był to wjazd, zjazd
czy podjazd (i fajni by było, gdybyś w końcu pojęcia którymi się
posługujesz, a których na próżno szukać w przepisach tak ogólnych jak i
szczegółowych, zdefiniował). Wjeżdżający na skrzyżowanie ma ustąpić
znajdującemu się już na skrzyzowaniu i koniec. To ty twierdzisz, że ma to
jakieś znaczenie, więc sobie z tymi faktami dyskutuj.
 
Tu też padło proste pytanie, więc nie wykręcaj się i odpowiedź.
Czyli muszę odpowiedzieć tak, żeby Ci pasowało. ROTFL Takie rzeczy to za komuny mogłeś uskuteczniaćw jedynej słusznej partii.
Odpowiedz sobie jak chcesz. Ale widzę, że się nie doczekam :D.

Przecież odpowiedziałem, a że tobie się ta odpowiedź nie podoba bo nie
potwierdza twoich głupotek, to już nic nie poradzę. Zacytuję gdybyś
próbował mi wmawiać, że nie odpowiedziałem: "Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeśli jakiś pajac się kręci po
rondzie w kółko, to ja wjeżdżając na skrzyżowanie ustępuję mu
pierwszeństwa. Potem wykonuję swój manewr tak żeby z nim nie doprowadzić do
kolizji i jadę w swoją stronę. A on niech się kręci dalej, z bogiem, nic mi
do tego. [...]"
 
A jak ciebie dogoni i przed zjazdem doprowadzi do kolizji zajeżdżając ci drogę,
to czyja będzie wina?
Długo jeszcze będziesz wymyślać kolejne pierdy żeby udowodnić swoje? Może
się nie krępuj i odpal jak od razu z jazdą jednego z nich pod prąd. To
rozwiąże wszelkie problemy.
I znowu brak odpowiedzi, tym razem nawet pytanie zostało wycięte. Dlaczego mnie to nie dziwi :D.

Oczywiście, bo ty tak samo jak plama i szerszeń macie wyłączność na ciągłe
zadawanie pytań, nie ważne jak skrajnie idiotycznych, a odpowiedź musi być
jedynie słuszna, "najmojsza". :>
Nie wiem co tam sobie ubzdurałeś znowu, ale z tym problemem nie do mnie.
Tak sądziłem, że odpowiedzi nie będzie. :DDD
Z pewnością nie będzie takiej jaką byś chciał akurat zobaczyć, bo to nie
koncert życzeń.
Odpowiedz sobie jak chcesz.

Ty zadajesz pytanie i sugerujesz w nim odpowiedź -- to sobie dyskutuj.

Ponieważ znowu powycinałeś pytania, to wkleję jedno
z nich: "A jeżeli zrobią razem 2 kółka po rondzie,

To złamią przepisy ogólne które tego zakazują, więc twój "genialny"
przykład nie spełnia warunków do budowania teorii o prawidłowym ruchu.

to Mitsu nadal będzie musiało ustępować BMW miejsca jeżeli tylko BMW zechce zmienić pas?"

Odpowiem ci na moim przykładzie, gdybym to ja się "zgubił" i znalazłbym się
na drugim okrążeniu na rondzie. Ponieważ złamałem przepis ogólny, to z
zachowaniem należytej, narzuconej przez inne przepisy ogólne, ostrożności,
przejechałbym to skrzyżowanie ustępując temu drugiemu pierwszeństwa, albo
przyspieszając jadąc przed nim tak, aby przejechać nie powodując kolizji.
To jest tak proste, że aż oczywiste.
 
PS. Ale widzę, że sam dostrzegasz już jakie bzdury wypisujesz, skoro kręcisz z
odpowiedziami. Nieważne, co będziesz teraz pierdział, ważne że już zdajesz
sobie sprawę że nie masz racji :))).

Tak sobie tłumocz. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-12 10:03:36
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 11 Jun 2014 08:30:27 +0200, w <2m3kcvyhtpde.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

"Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeli jaki pajac si krci po
rondzie w kko, to ja wjedajc na skrzyowanie ustpuj mu
pierwszestwa. Potem wykonuj swj manewr tak eby z nim nie doprowadzi do
kolizji i jad w swoj stron. A on niech si krci dalej, z bogiem, nic mi
do tego. [...]"

Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje si z na pasie z
twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzj "zdjedam z ronda".
Pakuje ci si przed ciebie na pas, zderzacie si. Czyja wina?

Data: 2014-06-12 12:07:17
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200
"radekp@konto.pl" <radekp@konto.pl> wrote:


Pakuje ci si przed ciebie na pas, zderzacie si. Czyja wina?

No jak to czyja?
Myjka, po czym grzecznie podpisuje owiadczenie i odjeda. Inaczej nie widz tematu ;)

--
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-12 23:08:47
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
szerszen wydumał(a) w news:20140612120717.b52e01f3b47cedb20e0c4b65tlen.pl :
On Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200
"radekp@konto.pl" <radekp@konto.pl> wrote:
Pakuje ci się przed ciebie na pas, zderzacie się. Czyja wina?
No jak to czyja?
Myjka, po czym grzecznie podpisuje oświadczenie i odjeżdża. Inaczej nie
widzę tematu ;)

Nienie, mi odpisał na taką akcję, że wina wspólna :)

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-16 12:57:00
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 12 Jun 2014 23:08:47 +0200, w <lnd4uv$hpq$1@usenet.news.interia.pl>,
MichaelData® <spam@ognik.com> napisał(-a):

szerszen wydumał(a) w news:20140612120717.b52e01f3b47cedb20e0c4b65tlen.pl :
> On Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200
> "radekp@konto.pl" <radekp@konto.pl> wrote:
>> Pakuje ci się przed ciebie na pas, zderzacie się. Czyja wina?
> No jak to czyja?
> Myjka, po czym grzecznie podpisuje oświadczenie i odjeżdża. Inaczej nie
> widzę tematu ;)

Nienie, mi odpisał na taką akcję, że wina wspólna :)

To może niech Myjk zajmie jakieś (kolejne) stanowisko, bo chyba "zapomniał"
ustosunkować się do mojego pytania :)).

Data: 2014-06-16 14:46:56
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 12:57:00 +0200, radekp@konto.pl
To może niech Myjk zajmie jakieś (kolejne) stanowisko, bo chyba "zapomniał" ustosunkować się do mojego pytania :)).

Ślepy jesteś. O przepraszam, nie ślepy, tylko odpowiedzi ci nie pasują, bo się nie zgadzają z twoimi głupotkami.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 15:23:24
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 14:46:56 +0200, w <kcnv3i2fjrw2$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Mon, 16 Jun 2014 12:57:00 +0200, radekp@konto.pl > To moe niech Myjk zajmie jakie (kolejne) stanowisko, > bo chyba "zapomnia" ustosunkowa si do mojego pytania :)).

lepy jeste. O przepraszam, nie lepy, tylko odpowiedzi ci nie pasuj, bo si nie zgadzaj z twoimi gupotkami.

Bya gdzie odpowied na pytanie:
"Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje si z na pasie z
twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzj "zdjedam z ronda".
Pakuje ci si przed ciebie na pas, zderzacie si. Czyja wina?"

Wynurzenia co ty robisz na rondzie nikogo nie interesuj, postaraj si
zrozumie pytanie i na nie odpowied.

Data: 2014-06-17 18:05:04
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 15:23:24 +0200, radekp@konto.pl
Była gdzieś odpowiedź na pytanie:

Była!

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-24 11:06:16
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 18:05:04 +0200, w <1lymef0fwk2b1$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Tue, 17 Jun 2014 15:23:24 +0200, radekp@konto.pl > Bya gdzie odpowied na pytanie:

Bya!

Nie, nie byo, niestety -- byo kluczenie.
No wic?

Data: 2014-06-13 13:37:02
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200, radekp@konto.pl
Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje się z na pasie z
twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzję "zdjeżdżam z ronda".
Pakuje ci się przed ciebie na pas, zderzacie się. Czyja wina?

Sugerujesz, że po ustąpieniu mu pierwszeństwa zdąży zrobić całe okrążenie
wokół ronda i zajechać mi drogę zanim ja zdołam wykonać manewr? Szczerze
wątpię, ale oczywiście możesz konfabulować dalej.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 13:55:04
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:vlh7888jp1wy$.dlgmyjk.org :
Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200, radekp@konto.pl
Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje się z na
pasie z twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzję "zdjeżdżam z
ronda". Pakuje ci się przed ciebie na pas, zderzacie się. Czyja wina?
Sugerujesz, że po ustąpieniu mu pierwszeństwa zdąży zrobić całe okrążenie
wokół ronda i zajechać mi drogę zanim ja zdołam wykonać manewr? Szczerze
wątpię, ale oczywiście możesz konfabulować dalej.

Wcale nie musi robić okrążenia. Wjeżdża wjazdem wczesniejszym do twojego, ba, RÓWNO w jednej nanosekundzie wjeżdżacie na skrzyzowanie. On jedzie szybciej. No napieraj :)
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-13 15:37:27
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 13:55:04 +0200, MichaelData®
Wcale nie musi robić okrążenia. Wjeżdża wjazdem wczesniejszym do twojego, ba, RÓWNO w jednej nanosekundzie wjeżdżacie na skrzyzowanie. On jedzie szybciej. No napieraj :)

Już napisałem, że w takiej sytuacji ustępuje mu pierwszeństwa, a jeśli nie
mam zamiaru czekać to pojadę szybciej od niego, tak żeby nie miał okazji
mnie skosić. Czy to jest jakieś wyjątkowo trudne do pojęcia? W związku z
tym zachodzi pytanie, czy ty i radzio macie prawojazdy, znacie przepisy i
rozumiecie definicję ustąpienia pierwszeństwa? Ponadto kiedy w końcu
przestaniesz brzęczeć koło ucha po dawnym ogłoszeniu EOT? Wszędzie się tak
trzymasz swoich postanowień? hihi :D

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-13 16:16:41
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1ujwcpb75o76c.dlgmyjk.org :
Fri, 13 Jun 2014 13:55:04 +0200, MichaelData®
Wcale nie musi robić okrążenia.
Wjeżdża wjazdem wczesniejszym do twojego,
ba, RÓWNO w jednej nanosekundzie wjeżdżacie
na skrzyzowanie. On jedzie szybciej. No napieraj :)
Już napisałem, że w takiej sytuacji ustępuje mu pierwszeństwa, a jeśli nie
mam zamiaru czekać to pojadę szybciej od niego, tak żeby nie miał okazji
mnie skosić.

ROTFL MAX. Czyli uzależniasz przekroczenie "lini startu" w mencie wjazdu na skrzyzowanie...póżniej cały czas lawirujesz, przesuwając tą "linie startu" do nieskończoności... od pierwszeństwa!

Kto pierwszy ten lepszy! EUREKA, stworzyłes nowy "przepis" :D

Co będzie  jesli ktoś wjedzie nie wjazdem poprzedzającym a jeszcze wczesniejszym wjazdem jako PIERWSZY?

W/g Ciebie ma KRÓLESTWO skrzyżowania/ronda i NIKT nie może mu wymusić, dokąd:
a) nie wykona objazdu skrzyżowania/ronda, wtedy traci pierwszenstwo!
b) nie zjedzie ze skrzyżowania/ronda mając bezwarunkowe pierwszentwo!

Podsumowanie.

To właśnie chciałem od Ciebie wyłuskać bo jakoś szerszeń nie dał rady. Ty własnie to napisałes a ja zwyczajnie ROZPISAŁEM aby inni nie mieli zludzeń :]

Czy to jest jakieś wyjątkowo trudne do pojęcia? W związku z
tym zachodzi pytanie, czy ty i radzio macie prawojazdy, znacie przepisy i
rozumiecie definicję ustąpienia pierwszeństwa?

Nie, dla mnie idiotyzmy, które prezentujesz nie są trudne do zrozumienia. Sa po prostu niezgodne z PORD, podobnie jak wyrok sądu, który na dodatek zastosował ten wyrok niezgodnie do zaistniałej sytuacji (czymś sie misieli podeprzeć) dlatego pomineli art22/1/4. Nic dziwnego.

Ponadto kiedy w końcu
przestaniesz brzęczeć koło ucha po dawnym ogłoszeniu EOT? Wszędzie się tak
trzymasz swoich postanowień? hihi :D

Już mi wystarczy. Wyłuskałem od Ciebie, ze uzależniasz pierwszenśtwo od "sekundy" pojawienia się na skrzyżowaniu jako pierwszy ale TYLKO na rondzie, z wjazdu poprzedzającego Twój/kogoś wjazd. Określasz bezwzgledne pierwszenstwo pojazdu bedacego na lewym pasie i ignorujesz pierwszenstwa pojazdów z prawego pasa. Pozostałe wjazdy (w liczbie trzech) OLEWASZ i kompletnie ignorujesz przepisy dotyczace zmiany pasa ruchu (art 22) czy są znaki poziome czy ich nie ma.

Piękny idiotyzm. Wydrukuj i powieś sobie w ramce.
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-14 11:47:05
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 16:16:41 +0200, MichaelData®
uzależniasz pierwszenśtwo od "sekundy"

Zwyczjanie rozumiem na czym polega ustąpienie pierwszeństwa. Ty nie
rozumiesz, stąd twoje rozterki i absurdalne przykłady, trollu. :>

Wydrukuj i powieś sobie w ramce.

Nie będę drukwoać bzdur które tu wypisałeś, trollu. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-16 15:17:34
Autor: szerszen
Rondoprostowacz z Radomia :P
On Fri, 13 Jun 2014 16:16:41 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:



Kto pierwszy ten lepszy! EUREKA, stworzyłes nowy "przepis" :D

Najzabawniej to będzie jak jeden wjedzie pierwszym zjazdem i będzie zawracał, czyli robił pełne 360, a drugi wjedzie drugim zjazdem i będzie zjeżdzał 3 zjazdem, wtedy Myjk sie skicha. --
pozdrawiam
szerszen

Data: 2014-06-16 15:25:29
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 15:17:34 +0200, szerszen
Najzabawniej to będzie jak jeden wjedzie pierwszym zjazdem i będzie
zawracał, czyli robił pełne 360, a drugi wjedzie drugim zjazdem i będzie
zjeżdzał 3 zjazdem, wtedy Myjk sie skicha.

ROTFL

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-16 17:26:36
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
szerszen wydumał(a) w news:20140616151734.d1cbe1f508c6dbf9e440961atlen.pl :
On Fri, 13 Jun 2014 16:16:41 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:
Kto pierwszy ten lepszy! EUREKA, stworzyłes nowy "przepis" :D
Najzabawniej to będzie jak jeden wjedzie pierwszym zjazdem i będzie
zawracał, czyli robił pełne 360, a drugi wjedzie drugim zjazdem i będzie
zjeżdzał 3 zjazdem, wtedy Myjk sie skicha.

....a nie prawda :) Myjk ma przycisk z napisem "kultura", który automatycznie ustala pierwszenstwo i do kolizji nie dochodzi :)Naciska go i czary-mary...nie ma kolizji. Nawet policjant stojacy z boku mu zaklaszcze, bo nie ma przepisu NAKAZU/ZAKAZU "oddania pierwszenstwa" (nawet jakby poruszał się po rondzie zewnetrznym/prawym). Jesli Myjk ma pierwszenstwo i "odda" je komuś, to oczywiscie ten ktos bedzie winny...bo WYMUSIŁ.

Rozumiesz teraz jego pokretną logikę? DZIAŁA!!! Taki cwaniak:]Trzeba sie "zaczaić" na Myjka na jakimś rondzie, i kiedy on ustepuje, też mu ustąpić. W koncu ruszy z lewego pasa na prawy a my mu wtedy JEB :] i po policję i do sądu :)
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-17 07:24:41
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 17:26:36 +0200, MichaelData®
Myjk ma przycisk z napisem "kultura",

To lepsze niż twój przycisk z napisem "głupota". ;>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 10:14:46
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:y9x3u2p23mn3.dlgmyjk.org :
Mon, 16 Jun 2014 17:26:36 +0200, MichaelData®
Myjk ma przycisk z napisem "kultura",
To lepsze niż twój przycisk z napisem "głupota". ;>

Nie potrzebuję żadnego przycisku a Twój z napisem "kultura" jest przyciskiem "głupota" tyle że producent aby Cię nie obrażać tak go podpisał.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-17 11:00:22
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 10:14:46 +0200, MichaelData®
Nie potrzebuję żadnego przycisku a Twój z napisem "kultura" jest przyciskiem "głupota" tyle że producent aby Cię nie obrażać tak go podpisał.

Ah te twoje cięte riposty -- zawstydzasz szerszenia. Niemniej jednak to nic
nie zmienia -- jak chrzaniłeś tak nadal chrzanisz od rzeczy, trollu
rondoprostowaczu. :>

No, ale zawsze możesz wyznaczyć obszar skrzyżowania dla "skrzyzowania w
skrzyżowaniu" względnie wskazać gdzie zaczyna i kończy się wjazd i wyjazd
rozwiewając wszelkie wątpliwości. :> Po tym powinien przydać ci się
przycisk z napisem "głupota". ;P

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 11:48:49
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:q3faaqsvop5s$.dlgmyjk.org :
Tue, 17 Jun 2014 10:14:46 +0200, MichaelData®
Nie potrzebuję żadnego przycisku a Twój z napisem "kultura"
jest przyciskiem "głupota" tyle że producent aby Cię
nie obrażać tak go podpisał.
Ah te twoje cięte riposty -- zawstydzasz szerszenia. Niemniej jednak to
nic nie zmienia -- jak chrzaniłeś tak nadal chrzanisz od rzeczy, trollu
rondoprostowaczu. :>

W całe tej dyskusji przejawiasz od samego poczatku "prawo Kalego". Dlaczego?
Ano dlatego że BMW _nie_ _jest_ tutaj według Ciebie "rondoprostowaczem" a wynika z tego że jest :)...bo nadajesz mu _NAD_PRAWO_PIERWSZEŃSTWA_ przejechania ronda, jakby jechał PROSTO z pełnym PIERWSZEŃSTWEM aż do samego garażu i ktos mu zajechał drogę/walnął w bok :]

Już rozpisałem Twój sposób interpretacji ronda ale jednak nie zauwazyłem NIGDZIE w tym wątku abyś odniósł się do konkretnego miejsca, które jest nazywane 'zjazdem' z ronda czy skrzyżowania (jak wolisz) i oczywiście związaną w tym przypadku ZMIANĄ PASA RUCHU. Nigdzie tego nie napisałeś...bo uznajesz że BMW jedzie PROSTO, rondoprostowywaczu:> Dlaczego ignorujesz w tym miejscu znak C-12, tego nie wiem, skoro ten znak nie daje pierwszenstwa przy zmianie pasa ruchu ani przy opuszczaniu skrzyzowania.

Rys 8 tutaj http://www.prawko-kwartnik.info/ronda.html dokładnie ilustruje sytuację jaką sobie sąd wziął pod uwagę i są oznaczone ewentualne miejsca kolizji ale brakuje miejsca o którym mowa jest w tym wątku, lecz w takim przypadku, skoro BMW DOGANIA Mitsu i wyprzedza jest prawnie zabronione wyprzedzanie! Natomiast rys 4 wyraźnie obrazuje taka sytuację jaka miała miejsce i jest to JEDYNE rozwiazanie ZABRONIONE lecz sąd nie uznał iż są tam DWA pasy ruchu. Proste? Przez google widać ze BYŁY tam wymalowane kiedyś linie (znaki poziome) ale je "zalepiono" i obecnie ich nie ma. Sąd ominął (nie uznał) przepisu, który wyraźnie precyzuje szerokość pasa ruchu aby uznać że na "naszym rondzie" są dwa pasy ruchu. Brak zatem KONSEKWENCJI sądu w stosowaniu artykułu 25 ust 1 UPRD bo NIEMOZLIWE jest aby pojazd, któremu WYMUSZONO pierwszeństwo, dogonił Mitsu, wyprzedził i zajechał mu drogę co właśnie NASTĄPIŁO.

To co Ty później wyczyniasz w tym wątku, stosując tylko sobie znane prawa zakrawa o celowe wprowadzanie w błąd :>

Nie trolluj tutaj bo może ktoś wziąć to na powaznie i spowoduje kolizję :D

No, ale zawsze możesz wyznaczyć obszar skrzyżowania dla "skrzyzowania w
skrzyżowaniu" względnie wskazać gdzie zaczyna i kończy się wjazd i wyjazd
rozwiewając wszelkie wątpliwości. :> Po tym powinien przydać ci się
przycisk z napisem "głupota". ;P

Zachowaj ten przycisk dla siebie, przyda Ci sie jeszcze nie raz, oczywiście nadal mozesz nazywać go "kultura" :]

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-17 12:05:35
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 11:48:49 +0200, MichaelData®
[...] ciach bzdurki
Zachowaj ten przycisk dla siebie, przyda Ci sie jeszcze nie raz, oczywiście nadal mozesz nazywać go "kultura" :]

Może to uprościmy i wyrysujesz w końcu ten obszar "skrzyżowania w
skrzyżowaniu" i "wjazd" i "wyjazd" z ronda -- czy wolisz dalej truć i
opowiadać o swoich braciach z afryki?

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 12:12:26
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:ulu90sw75mqg$.dlgmyjk.org :
Tue, 17 Jun 2014 11:48:49 +0200, MichaelData®
[...] ciach bzdurki
Zachowaj ten przycisk dla siebie, przyda Ci sie jeszcze nie raz,
oczywiście  nadal mozesz nazywać go "kultura" :]
Może to uprościmy i wyrysujesz w końcu ten obszar "skrzyżowania w
skrzyżowaniu" i "wjazd" i "wyjazd" z ronda -- czy wolisz dalej truć i
opowiadać o swoich braciach z afryki?

Z linka, który podałem Ci nie wystarcza? Obrazek nr 4 łącznie z opisem.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-17 18:03:47
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 12:12:26 +0200, MichaelData®
Może to uprościmy i wyrysujesz w końcu ten obszar "skrzyżowania w
skrzyżowaniu" i "wjazd" i "wyjazd" z ronda -- czy wolisz dalej truć i opowiadać o swoich braciach z afryki?
Z linka, który podałem Ci nie wystarcza? Obrazek nr 4 łącznie z opisem.

Są tam wykazane punkty kolizyjne, pokaż to lepiej szerszeniowi, bo jeszcze
niedawno nie potrafił policzyć ile tych punktów jest. Potem weź się skup i
narysuj obszar "skrzyżowania w skrzyżowaniu", rondoprostowaczu, a potem
jeszcze się weź za określenie "wjazdu" i "wyjazdu" -- gdzie się zaczyna i
kończy.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 18:16:52
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:1qm6ryvic2ozt$.dlgmyjk.org :
Tue, 17 Jun 2014 12:12:26 +0200, MichaelData®
Może to uprościmy i wyrysujesz w końcu ten obszar "skrzyżowania w
skrzyżowaniu" i "wjazd" i "wyjazd" z ronda -- czy wolisz dalej
truć i opowiadać o swoich braciach z afryki?
Z linka, który podałem Ci nie wystarcza?
Obrazek nr 4 łącznie z opisem.
Są tam wykazane punkty kolizyjne, pokaż to lepiej szerszeniowi, bo jeszcze
niedawno nie potrafił policzyć ile tych punktów jest. Potem weź się skup i
narysuj obszar "skrzyżowania w skrzyżowaniu", rondoprostowaczu, a potem
jeszcze się weź za określenie "wjazdu" i "wyjazdu" -- gdzie się zaczyna i
kończy.

OK. Dil to dil :] Zrobię to zaraz po tym, jak wykażesz w przepisach PORD, że zmieniajacy pas ruchu (na skrzyżowaniu/rondzie) z lewego pasa ruchu na prawy, ma pierwszeństwo przed pojazdem poruszajacym sie prawym pasem. Czekam.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-17 20:41:36
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 18:16:52 +0200, MichaelData®
OK. Dil to dil :]

ROTFL. Sam ze sobą już dilujesz?
Zrobię to zaraz po tym, jak wykażesz w przepisach PORD, że zmieniajacy pas ruchu (na skrzyżowaniu/rondzie) z lewego pasa ruchu na prawy, ma pierwszeństwo przed pojazdem poruszajacym sie prawym pasem.

Przeciez o tym jest cały wątek. Rondoprostowaczowi się tego nie wykaże, bo
rondoprostowacz nie traktuje SORO jako jednego skrzyżowania, tylko jako coś
"kosmicznego" -- niezależną drogę jednokierunkową, z zestawem skrzyżowań. Rondoprostowacz nie rozumie, że na "rondzie", jak na każdym innym
skrzyżowaniu, się *przecinają* dwie lub więcej drogi i w związku z tym
przecinają się wszystkie *kierunki* *ruchu* z tych dróg. Nie rozumie tego,
choć sam sypie odnośnikami do witryn gdzie wszystkie kierunki i przy okazji
punkty kolizyjne są rozrysowane lepiej niż krowie na rowie.  :>

Dlatego właśnie masz zacząć od PODSTAW i masz rozrysować *SOBIE* OBSZAR
SKRZYŻOWANIA najpierw dla zwykłego skrzyżowania, potem dla "ronda". Powinno
ci wyjść, dlaczego twój rysuneczek z wyprostowawanym "rondem" można sobie
co najwyżej w nos wsadzić.
Czekam.

Od dawna tylko czekasz zamiast zrobić kroczek w stronę zrozumienia tematu.
;P --
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-17 22:59:36
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:dif4s8ayftjv.dlgmyjk.org :

Zrobię to zaraz po tym, jak wykażesz w przepisach PORD,
że zmieniajacy pas ruchu (na skrzyżowaniu/rondzie) z lewego
pasa ruchu na prawy, ma pierwszeństwo przed pojazdem
poruszajacym sie prawym pasem.
Przeciez o tym jest cały wątek. Rondoprostowaczowi się tego nie wykaże, bo
rondoprostowacz nie traktuje SORO jako jednego skrzyżowania, tylko jako
coś "kosmicznego" -- niezależną drogę jednokierunkową, z zestawem
skrzyżowań.
Rondoprostowacz nie rozumie, że na "rondzie", jak na każdym innym
skrzyżowaniu, się *przecinają*

Nono, srają :)

dwie lub więcej drogi i w związku z tym
przecinają się wszystkie *kierunki* *ruchu* z tych dróg. Nie rozumie tego,
choć sam sypie odnośnikami do witryn gdzie wszystkie kierunki i przy
okazji punkty kolizyjne są rozrysowane lepiej niż krowie na rowie.  :>
Dlatego właśnie masz zacząć od PODSTAW i masz rozrysować *SOBIE* OBSZAR
SKRZYŻOWANIA najpierw dla zwykłego skrzyżowania, potem dla "ronda".
Powinno ci wyjść, dlaczego twój rysuneczek z wyprostowawanym "rondem"
można sobie co najwyżej w nos wsadzić.
Czekam.
Od dawna tylko czekasz zamiast zrobić kroczek w stronę zrozumienia tematu.
;P

Cytuję CAŁOŚĆ:)...i pytam: to PO JAKI CHUJ jest tam znak C-12, który oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku a nie jak wyżej twierdzisz z uporem maniaka, że po przecinających sie kierunkach i do tego nadajesz im pierwszeństwo w kolejności PROSTEJ od wjazdu do zjazdu? No kurwa bzdura w chuj i naprawde jebnij sie w łeb :) Ty masz jeszcze prawo jazdy?

Dlaczego RONDOPROSTOWYWACZU chcesz na siłę zmieniać znaczenie tego znaku? Hę?

Wychodzi jednak że nie masz bladego pojęcia o przepisach, znakach i "bzdurujesz" na całego :)
--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-17 23:26:34
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 22:59:36 +0200, MichaelData®
Nono, srają :)

Czyli nawet nie potrafisz wyznaczyć obszaru skrzyżowania. Lama! :>>
Ty miałeś w ogóle kiedyś prawojazdy?

Cytuję CAŁOŚĆ:)...i pytam: to PO JAKI CHUJ jest tam znak C-12

Żeby nie pojechać w "wyspę" czy "plac" tylko ją/go ominąć zgodnie ze
srzałkami na znaczku. Strasznie trudne do pojęcia rondoprostowaczu? :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-18 00:15:24
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:yaa8621bd41k.dlgmyjk.org


Nono, srają :)
Czyli nawet nie potrafisz wyznaczyć obszaru skrzyżowania. Lama! :>>


Po jaki chuj mam to robić, skoro od momentu "startu", czyli na "naszym rondzie" MAM wyznaczone znaczki " ^^^^^^^^" a dalej OBOWIĄZUJE znak C-12 i to jest obszar ronda/skrzyżowania. Kurwa kropka. RUCH odbywa się nie po jakiś wymyślonych prze Ciebie PRZECINAJĄCYCH SIĘ liniach tylko kurwa DOOKOŁA! ZROZUM TO!

Ty miałeś w ogóle kiedyś prawojazdy?

Taa, urodziłem się z kołami zamiast nóg. Wydech mam w dupie:] a ssanie od cycka i od razu miałem A,B,C i sterowanie kolejką PIKO.

Cytuję CAŁOŚĆ:)...i pytam: to PO JAKI CHUJ jest tam znak C-12
Żeby nie pojechać w "wyspę" czy "plac" tylko ją/go ominąć zgodnie ze
srzałkami na znaczku. Strasznie trudne do pojęcia rondoprostowaczu? :>

Okurwa. ROTLF wieczorny. Będę się kulał naokrągło zgodnie z C-12 a na dodatek poprzecinam sobie WYMYŚLONE/NIEISTNIEJĄCE przez Ciebie pasy ruchu nożyczkami :D

P.S.
https://www.youtube.com/watch?v=geER3iQDO5k weź sobie to do serca i nie pisz więcej takich głupot, bo mam zajady jak się śmieję i łzy mi lecą :/
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-18 07:38:10
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 18 Jun 2014 00:15:24 +0200, MichaelData®
Po jaki chuj mam to robić

Nie pochuj, tylko nie potrafisz. Lama. :>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-18 12:40:49
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
Myjk wydumał(a) w news:i3ul8y2y1oco.dlgmyjk.org :
Wed, 18 Jun 2014 00:15:24 +0200, MichaelData®
Po jaki chuj mam to robić
Nie pochuj, tylko nie potrafisz. Lama. :>

Pff, Ty nawet czytac nie umiesz :D. Napisałem Ci to w poprzedniej odpowiedzi.

BTW, cały czas czekam na wyjasnienie dlaczego  na skrzyzowaniu/rondzie/SORO nie uznajesz w ogóle stosowania sie do art 22 a nawet ODWRACASZ jego znaczenie!

Nie jestes Lama. Jesteś Łama-cz przepisów PORD!

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

Data: 2014-06-18 16:02:18
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 18 Jun 2014 12:40:49 +0200, MichaelData®
Napisałem Ci to w poprzedniej odpowiedzi.

Wybełkotałeś standardowo coś nie na temat, ponownie odnosząc się do swojej
imaginacji niezgodnej z przepisami, tj. że jezdnia obwiedni ronda to
niezalezna droga tworzaca na wjazdach i zjazdach skrzyżowania (w
skrzyżowaniu). Przez co popieprzyłeś dalej całą resztę. Nic nowego.

Więc zanim nie usiadziesz i nie wyznaczysz sobie obszaru skrzyżowania dla
SORO i nie spróbujesz pojąć jakie to niesie ze sobą konsekwencje, to nie
mamy o czym dyskutować. Szlus. :>

BTW, cały czas czekam na wyjasnienie dlaczego na skrzyzowaniu/rondzie/SORO nie uznajesz *w* *ogóle* stosowania sie do art 22 a nawet ODWRACASZ jego znaczenie!

Bzdury mi przypisujesz. Nic takiego nie twierdziłem. Ale że czytać że
zrozumieniem nie umiesz (albo nie chcesz), to masz właśnie notorycznie
jakiś problem. Więc masz teraz dwa wyjścia: idź rysować obszar skrzyżowania i myśleć nad interpretacją takiego stanu, albo spadaj dalej prostować ronda. Ja tymczasem lecę się pomorświnować nad Morzem Czerwonym. :P BTW Jesteś taki kochany troll, że przyślę ci pocztówkę elektroniczną. ;>

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-24 00:37:12
Autor: MichaelData®
Rondoprostowacz z Radomia :P
"Myjk" wydumał(a) w wiadomości ID news:nemeacluwecn.dlgmyjk.org
Wed, 18 Jun 2014 12:40:49 +0200, MichaelData®
Napisałem Ci to w poprzedniej odpowiedzi.
Wybełkotałeś standardowo coś nie na temat, ponownie odnosząc się do swojej
imaginacji niezgodnej z przepisami, tj. że jezdnia obwiedni ronda to
niezalezna droga tworzaca na wjazdach i zjazdach skrzyżowania (w
skrzyżowaniu). Przez co popieprzyłeś dalej całą resztę. Nic nowego.

Pierdolisz.

Więc zanim nie usiadziesz i nie wyznaczysz sobie obszaru skrzyżowania dla
SORO i nie spróbujesz pojąć jakie to niesie ze sobą konsekwencje, to nie
mamy o czym dyskutować. Szlus. :>

Pierdolisz.

BTW, cały czas czekam na wyjasnienie dlaczego na
skrzyzowaniu/rondzie/SORO nie uznajesz *w* *ogóle*
stosowania sie do art 22 a nawet ODWRACASZ jego znaczenie!
Bzdury mi przypisujesz. Nic takiego nie twierdziłem. Ale że czytać że
zrozumieniem nie umiesz (albo nie chcesz), to masz właśnie notorycznie
jakiś problem.

Chuja prawda, mogę Cie zacytować, bo sam już nie wiesz co nabazgrałeś :] Mam tą przewagę, iż śledzę cały wątek i dla mnie NIE MA PROBLEMU. Ty go tworzysz i bronisz, nie uznając przepisów PORD. Masz cały czas przejebane i ...w sumie pojebane ale przycisk"głupota"...sorry, "kultura" działa :)

Więc masz teraz dwa wyjścia: idź rysować obszar skrzyżowania i myśleć
nad interpretacją takiego stanu, albo spadaj dalej prostować ronda.

Jak narazie Ty je prostujesz swoimi "wizjami" olewając całkowicie PORD a w szczególności art 22, którego NIE POTRAIFSZ zdefiniować w jakimkolwiek stopniu do ZMIANY PASA RUCHU NA SORO :] Wymyślasz jakieś przecinające się LINIE, których nie ma i NIE DOTYCZY Cię C-12 w ogóle. Królujesz na SORO od wjazdu do zjazdu (tylko na "wprost") i pyszczysz wymyślając jakieś skrzyżowania w ruchu okrężnym. Ja bym ujął, że należy Ci przyjebać w prawe drzwi ale musisz podać miejsce&czas to przyjebię. Wezwiesz policję i pokozaczysz. Obiecuję że porobię fotki sytuacyjne i upublicznię :]

Ja tymczasem lecę się pomorświnować nad Morzem Czerwonym. :P

Może Ci ultrafiolet naświetli czaszkę i rozmum zakiełkuje... ale wątpię :)

BTW Jesteś taki kochany troll, że przyślę ci pocztówkę elektroniczną. ;>
--
Michael________
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€®™

Data: 2014-06-17 15:26:44
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 15:17:34 +0200, w
<20140616151734.d1cbe1f508c6dbf9e440961a@tlen.pl>, szerszen <szerszen@tlen.pl>
napisał(-a):

On Fri, 13 Jun 2014 16:16:41 +0200
MichaelData® <spam@ognik.com> wrote:



> Kto pierwszy ten lepszy! EUREKA, stworzyłes nowy "przepis" :D

Najzabawniej to będzie jak jeden wjedzie pierwszym zjazdem i będzie zawracał, czyli robił pełne 360, a drugi wjedzie drugim zjazdem i będzie zjeżdzał 3 zjazdem, wtedy Myjk sie skicha.

Te chore teoryki Myjka mogą mieć praktycznie zainteresowanie.

Wjeżdżamy na rondo i jeździmy po nim w kółko aż w końcu nawinie się jakiś
delikwent (o ile to nie będzie Myjk, bo on jak widzi że ktoś juz jest na
rondzie, to po prostu spindala z ronda ile kucy po maską). Zajeżdżamy takiemu
idiocie (bo to idiota, pozwolił się dogonić na rondzie) mu drogę, a w sądzie
przecież z łatwością wygramy (wysokiego sądu, na jeżdżę po tym rondzie od
godziny, wówczas sprawca kolizji jeszcze spał!).

Data: 2014-06-17 18:04:20
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 15:26:44 +0200, radekp@konto.pl
Wjeżdżamy na rondo i jeździmy po nim w kółko

Jeździjcie. Rondoprostowaczom wolno!

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-24 11:08:03
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 17 Jun 2014 18:04:20 +0200, w <1g4dnr0p63sbm$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Tue, 17 Jun 2014 15:26:44 +0200, radekp@konto.pl > Wjedamy na rondo i jedzimy po nim w kko

Jedzijcie. Rondoprostowaczom wolno!

Uuu, zabrako argumentw, dlatego reszta wycita :)

Data: 2014-06-16 13:16:30
Autor: radekp@konto.pl
Rondoprostowacz z Radomia :P
Fri, 13 Jun 2014 13:37:02 +0200, w <vlh7888jp1wy$.dlg@myjk.org>, Myjk
<myjkel@nospam.op.pl> napisa(-a):

Thu, 12 Jun 2014 10:03:36 +0200, radekp@konto.pl > Ten pajac nagle na rondzie ciebie dogania i nagle znajduje si z na pasie z
> twojej lewej strony. I nagle podejmuje decyzj "zdjedam z ronda".
> Pakuje ci si przed ciebie na pas, zderzacie si. Czyja wina?

Sugerujesz, e po ustpieniu mu pierwszestwa zdy zrobi cae okrenie
wok ronda i zajecha mi drog zanim ja zdoam wykona manewr? Szczerze
wtpi, ale oczywicie moesz konfabulowa dalej.

No to powiedzmy, e dogania ciebie, bo jedzisz pasem zjazdowym w korku (ew.
wyobrani masz bujn, wymyl sobie sytuacj na rondzie, e on wjecha pierwszy
i ciebie dogania).
I dogania ciebie, pakuje si przed ciebie, bum. Czyja wina?

Data: 2014-06-16 14:43:43
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Mon, 16 Jun 2014 13:16:30 +0200, radekp@konto.pl
I dogania ciebie, pakuje się przed ciebie, bum. Czyja wina?

Jeśli porusza się latającym talerzem, to niczyja.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-06-10 20:46:05
Autor: PlaMa
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu 2014-06-09 12:52, Myjk pisze:

Niczym nowym jest, że jesteś kolejnym (obok plamy i szerszenia) który nie
potrafi czytać ze zrozumieniem.

twoja mania prześladowcza jest zabawna. Nie niepokoi cię, że NIKT nie
czyta ze zrozumieniem, że NIKT nie poddaje się twoim teoriom, że NIKT
cię nie popiera w nich? Może to sygnał, żeby sobie przemyśleć kilka rzeczy?

Ja dyskutuję jak należy jeździć poprawnie i
bezpiecznie po drogach

Hohoho! Mocne słowa! Ignorowanie przepisów, ignorowanie znaków,
wyimaginowane pasy ruchu a wszystko w imię poprawności i bezpieczeństwa :D

Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeśli jakiś pajac się kręci po
rondzie w kółko, to ja wjeżdżając na skrzyżowanie ustępuję mu
pierwszeństwa. Potem wykonuję swój manewr tak żeby z nim nie doprowadzić do
kolizji i jadę w swoją stronę. A on niech się kręci dalej, z bogiem, nic mi
do tego. Oczywiście, może być tak, e trafi się dwóch pajaców co się lubią
kręcić po rondzie w kółko po 1000+ obrotów aż im się paliwo nie skończy i
któryś nie postanowi wyjechać,

1. Co byś wtedy zrobił? Nie wjeżdżałbyś na rondo póki on by tam krążył?
2. Co z sytuacją gdy wysepka jest po europejsku 3m w górę i nie
zauważyłeś, że ktoś był na rondzie, on ma pierwszeństwo zjazdu czy ty
poruszania swoim półurojonym pasem?
3. Od którego momentu ten pas jest już urojony? Wedle życzenia czy może
jakieś konkretne kąty i odległości?

Data: 2014-06-11 09:20:29
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Tue, 10 Jun 2014 20:46:05 +0200, PlaMa
Niczym nowym jest, że jesteś kolejnym (obok plamy i szerszenia) który nie
potrafi czytać ze zrozumieniem.
twoja mania prześladowcza jest zabawna. Nie niepokoi cię, że NIKT nie czyta ze zrozumieniem,

Ty i szerszeń, to NIKT? Oczywiście masz prawo tak twierdzić. :>

że NIKT nie poddaje się twoim teoriom,

Póki co, to teorii wybitnego rondoprostowacza (Dworaka) nie poddała się
reszta specjalistów -- tj. żeby w PORD umieścić zapis, że rondo to zestaw
skrzyżowań. To mi wystarczy i nikt mnie się nie musi poddawać, bo nie taki
jest cel dyskusji.
że NIKT cię nie popiera w nich?

Chyba się popłaczę. :( Chlip.

Może to sygnał, żeby sobie przemyśleć kilka rzeczy?

Zaraz potem jak sobie wsadzisz w tyłek wybrane przez siebie najlepsze
fragmenty dyskusji, bo całych nie jesteś w stanie ogarnąć. 
Ja dyskutuję jak należy jeździć poprawnie i
bezpiecznie po drogach
Hohoho! Mocne słowa! Ignorowanie przepisów, ignorowanie znaków,
wyimaginowane pasy ruchu a wszystko w imię poprawności i bezpieczeństwa :D

Oho, kolejny podłapał temat o "wyimaginowanych" pasach i zaczyna powtarzać
jak mantrę. Kici-kici.
 
Zatem odpowiadam po raz kolejny. Jeśli jakiś pajac się kręci po
rondzie w kółko, to ja wjeżdżając na skrzyżowanie ustępuję mu
pierwszeństwa. Potem wykonuję swój manewr tak żeby z nim nie doprowadzić do
kolizji i jadę w swoją stronę. A on niech się kręci dalej, z bogiem, nic mi
do tego. Oczywiście, może być tak, e trafi się dwóch pajaców co się lubią
kręcić po rondzie w kółko po 1000+ obrotów aż im się paliwo nie skończy i
któryś nie postanowi wyjechać,
1. Co byś wtedy zrobił? Nie wjeżdżałbyś na rondo póki on by tam krążył?

Wjeżdżałbym, jak w każdym innym wypadku.

2. Co z sytuacją gdy wysepka jest po europejsku 3m w górę i nie
zauważyłeś, że ktoś był na rondzie, on ma pierwszeństwo zjazdu czy ty poruszania swoim półurojonym pasem?

Znowu konfabulujesz, generujesz jakieś niestworzone i nierealne przykłady i
wtykasz mi coś, czego nie napisałem. Niedługo będę miał na twoje
konfabulacje pancerz gruby niczym Polscy Rycerze w wojnie z Krzyżakami. :>
3. Od którego momentu ten pas jest już urojony? Wedle życzenia czy może jakieś konkretne kąty i odległości?

Masz prawojazdy? Jeśli masz, a mimo tego nie potrafisz sobie odpowiedzieć
na takie pytanie, to może wróć na kurs -- tam instruktorzy w większości
przypadków DOBRZE pokazują jak się ustawiać do manewru i jaki tor ruchu
obrać by pokonywać skrzyżowania bez wyznaczonych pasów albo z pasami
wyznaczonymi tylko dla innych kierunków.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-10 14:35:02
Autor: kogutek444
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu poniedziaek, 26 maja 2014 13:26:25 UTC+2 uytkownik Myjk napisa:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598

Nie cytuj caoci, bo "rondoprostowacz" zbyt duo si pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupi si na konkretach. :P Truje co o zej
policji, zym biegym, a przecie podstaw orzeczenia jest, e nie ustpi
pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu (co potwierdzi
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym). -- Pozdor Myjk

Widz ze brandzlowania w tym temacie do oporu. Zasada ruchu na rondzie na ktrym jest wicej ni jeden pas ruchu jest prosta i przejrzysta. Wjedajc na rondo prawym skrajnym pasem albo trzeba zjecha z ronda pierwszym zjazdem albo zmieni pas na wewntrzny. Amen.

Data: 2014-12-11 08:33:56
Autor: Myjk
Rondoprostowacz z Radomia :P
Wed, 10 Dec 2014 14:35:02 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
Wjeżdżając na rondo prawym skrajnym pasem albo trzeba zjechać z ronda pierwszym zjazdem

Nie trzeba, chyba że znaki tak nakazują.

--
Pozdor Myjk

Data: 2014-12-11 09:31:02
Autor: masti
Rondoprostowacz z Radomia :P
kogutek444@gmail.com wrote:

W dniu poniedziaek, 26 maja 2014 13:26:25 UTC+2 uytkownik Myjk napisa:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-sprawa-ronda-w-radomiu-jest-wyrok,nId,1420598

Nie cytuj caoci, bo "rondoprostowacz" zbyt duo si pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupi si na konkretach. :P Truje co o zej
policji, zym biegym, a przecie podstaw orzeczenia jest, e nie ustpi
pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu (co potwierdzi
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym). -- Pozdor Myjk

Widz ze brandzlowania w tym temacie do oporu. Zasada ruchu na rondzie na ktrym jest wicej ni jeden pas ruchu jest prosta i przejrzysta. Wjedajc na rondo prawym skrajnym pasem albo trzeba zjecha z ronda pierwszym zjazdem albo zmieni pas na wewntrzny. Amen.

poprosz odpowiedni przepis. Amen.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-12-13 07:02:34
Autor: Jankol
Rondo inaczej ?

Uytkownik <kogutek444@gmail.com> napisa w wiadomoci news:1024c8c6-f5b6-4dbb-84c4-223c9cec8c7agooglegroups.com...

Kog.: Zasada ruchu na rondzie na ktrym jest wicej ni jeden pas ruchu jest prosta i przejrzysta. Wjedajc na rondo prawym skrajnym pasem albo trzeba zjecha z ronda pierwszym zjazdem albo zmieni pas na wewntrzny. Amen.
=============Szkoda, e to jest tylko twoja zasada (no, moe jeszcze paru innych).
Takie gosy ju byy w mediach, ale nie weszo to do PoRD.

Data: 2015-04-16 09:38:48
Autor: Ryszard Roman Dobrowolski
Rondoprostowacz z Radomia :P
W dniu poniedziaek, 26 maja 2014 13:26:25 UTC+2 uytkownik Myjk napisa:
Nie cytuj caoci, bo "rondoprostowacz" zbyt duo si pruje na temat
swojej niedoli zamiast skupi si na konkretach. :P Truje co o zej
policji, zym biegym, a przecie podstaw orzeczenia jest, e nie ustpi
pierwszestwa pojazdowi znajdujcemu si na skrzyowaniu (co potwierdzi
nawet w "filmiku" przez siebie stworzonym). Pozdor Myjk
A kto ci da prawo do oceny innych, jeeli twoja wiedza opiera si na poradnikach dla kierowcw, ktre nie maj adnej mocy prawnej. Nauczyli cie na kursie? Jeli tak to ich wiedza jest te poradnikowa. W Polsce obowizuje ustawa Prawo o ruchu drogowym i wszystko co potrzebne jest tam zapisane. Wszystko co potrzebne do poruszania si na naszych drogach, take na skrzyowaniach z wysp lub w formie placu, jest, wbrew twierdzeniom pseudo-ekspertom, opisane naszym prawem. Wystarczy zapomnie o autorach poradnikw dla kierowcw i ich bezmylnych naladowcach. Skrzyowanie o ruchu okrnym to taki obiekt infrastruktury drogowej na ktrym ustawodawca znakami C-12 nakaza RUCH OKRʯNY (Roundabout, One-Way Rotary System, Traffic circle, Kreivekher, Rond-Poiut, itd), co oznacza, e na jego wlotach nie ma strzaek kierunkowych (kierunkowej segregacji ruchu), ruch na takim obiekcie odbywa si pasami ruchu biegncymi jedynie okrnie, czyli DOOKOA wyspy lub placu oraz wszystkie zjazdy to skrty w prawo. Teraz wystarczy wzi do rki ustaw Prawo o ruchu drogowym i jecha. Wjazd i jazda okrna to kontynuacja dotychczasowej jazdy na wprost, gdy jadc  okrnie nie zmienia si kierunku jazdy, wic zgodnie z art. 16 ust. 4 ustawy PoRD naley jecha przy prawej krawdzi jezdni bez wczania kierunkowskazw. Wszystkie jazdy to skrty w prawo. Zmiana kierunku w prawo wymaga zblienia si do prawej krawdzi jezdni (art. 22 ust. 2 pkt. 1 ustawy PoRD) i zasygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy (art. 22 ust. 5). Jeeli jest wicej pasw ni jeden (zwykle dwa) to jedyne co si zmienia to moliwo poprawy przepustowoci przez umoliwienie omijania i wyprzedzania innych kierujcych (art. 22 ust. 4, art. 22 ust. 5 i art. 24 ust. 7 ustawy PoRD). Zjazd zawsze wg art. 22 ust. 2 pkt. 1 z uwzgldnieniem art. 22 ust. 3 ustawy PoRD. Ide takiej organizacji ruchu (rozwizania komunikacyjnego) jest wyeliminowanie lewoskrtw i przecinania si kierunkw ruchu (poza wjazdami). I to wszystko na ten temat. W uzupenieniu naley doda, e na skrzyowaniach z wysp lub w formie placu na wlotach ktrych s strzaki kierunkowe, pasy ruchu biegn na wprost do zjazdw (klasycznie, spiralnie, odrodkowo, turbinowo), a take na tych ktre nie s oznaczone znakami C-12, naley porusza si zgodnie z zapisami ustawy PoRD i ich kierunkowym oznakowaniem poziomym, pamitajc, e nie s to skrzyowania o ruchu okrnym w rozumieniu znaku C-12. Za spraw oklnika (potrzebne rdo) Ministerstwa ds. Transportu z czasw PRL do dzi cz z nich ma na wlotach nieuprawnione znaki C-12, ktre s na nich pozaustawowym-umownym substytutem znaku C-9. Zgodnie z przepisami znakami C-12 wolno znakowa tylko takie obiekty (nie tylko typu rondo) na wlotach ktrych nie ma segregacji kierunkowej a pasy ruchu biegn na nich jedynie okrnie, pod warunkiem, e nie ma na nich jezdni przecinajcej wysp/plac. Prosto, atwo i przyjemnie i co wane, cakowicie zgodne z obowizujc Polsk Konwencj wiedesk o ruchu drogowym i prawami krajowymi naszych bliskich i dalszych ssiadw.

Rondoprostowacz z Radomia :P

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona