Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Rosja w technologicznym potrzasku

Rosja w technologicznym potrzasku

Data: 2015-03-24 20:07:58
Autor: u2
Rosja w technologicznym potrzasku
http://robfoks.salon24.pl/638421,rosja-w-technologicznym-potrzasku

Rosja czuje się imperium i chce to za wszelką cenę udowodnić światu. Wyrazem tego dążenia jest, między innymi, aneksja Krymu, militarna agresja na wschodnią Ukrainę oraz ekonomiczna reintegracja obszaru postradzieckiego pod postacią Unii Eurazjatyckiej. Te wszystkie działania świadczą jednak nie o sile Rosji, ale o jej słabości. Prawdopodobnie mamy do czynienia ze zmierzchem putinowskiego marzenia o „powrocie do ZSRR”. Imperium rosyjskie upadnie zanim na dobre powstanie.

Dlaczego? Współcześnie mocarstwowość państwa buduje się w oparciu o rozwój „od środka”, a nie poprzez zdobycze terytorialne. Ów rozwój zaś determinują: efektywnie funkcjonujące państwo w sensie organizacyjnym oraz wysokie technologie i dostęp do surowców krytycznych (beryl, gal, grafit, ind, kobalt, lit, cynk, ołów, mangan, uran, ropa naftowa, metale ziem rzadkich /REE/, platynowce /PGM/) – jako filarów nowoczesnego rozwoju gospodarczego. Dopiero na tej podstawie można współcześnie budować mocarstwowość, czyli potęgę finansową, militarną, polityczną – elementy, które pozwalają wpływać skutecznie na bieg zdarzeń światowych.

Rosyjskie elity są przekonane, że ich państwo to globalne imperium, w związku z czym Kreml prowadzi politykę, która ma to potwierdzić. Niestety, przekonanie to z punktu widzenia światowych procesów cywilizacyjnych jest złudne. Oprócz siły militarnej oraz kurczących się środków finansowych pochodzących z eksportu surowców energetycznych, Rosja nie dysponuje innymi atutami, a na pewno nie posiada najważniejszego: perspektyw rozwoju nowoczesnej gospodarki.

Podsumowując: zasoby finansowe, a tym samym siła militarna Rosji oraz jej aktywa polityczne opierają się na ekstensywnym rozwoju gospodarczym, którego podstawą jest eksport surowców, głównie energetycznych. Poniżej klika danych statystycznych obrazujących sytuację:

1) ropa, gaz, produkty ropopochodne stanowią prawie 60 % całości rosyjskiego eksportu;

2) Chiny kontrolują dostęp do ok. 97 % światowych zasobów metali rzadkich (REE), których posiadanie warunkuje produkcję opartą o wysokie technologie;

3) udział w światowym eksporcie Rosji wyniósł w 2013 r., a więc przed konfliktem z Ukrainą, 2,8 %, zaś USA – 8,4, Chin – 11,7 %, państw Unii Europejskiej (łącznie) ponad 30 %. Ciekawostka: udział w eksporcie światowym maleńkiej (w porównaniu do Rosji) Holandii wyniósł w 2013 r. 3,6 %, a „wyrwanej” 25 lat temu spod rosyjskiej dominacji Polski – 1,1 %.

W Polsce przyzwyczajono się patrzeć na Rosję przez pryzmat doświadczeń historycznych, jej potencjału jądrowego oraz diabolicznego obrazu państwa neoimperialnego. Spójrzmy na ten kraj poprzez filtr wizerunku gospodarczego na tle Zachodu, jako konkurenta politycznego. Jakby Rosjanie nie interpretowali rzeczywistości, to przede wszystkim z zachodnich, kapitalistycznych gospodarek wywodzą się najznamienitsze marki kojarzone z postępem technologicznym oraz rozwojem cywilizacyjnym: Google, Apple, Mercedes, Tesla, Boeing, Intel, BMW, IBM, Lockheed, HP, Oracle, i wiele innych. Jaka jest najbardziej rozpoznawalna rosyjska marka? Na myśl przychodzi przede wszystkim jedna: kałasznikow. Tylko, że produkt ten nie ma zbyt wiele wspólnego z wysokimi technologiami. Inny przykład: w USA jest centrum technologiczne świata zwane Doliną Krzemową. Rosyjskie władze zapragnęły kilka lat temu stworzyć podobne u siebie w Skołkowie pod Moskwą. Niestety, wszędobylska rosyjska korupcja nie ominęła tej oazy high – tech, czyniąc z niej współczesną wieś potiomkinowską. Jakby nie patrząc, Rosja trwa dzięki surowcom.

Mało kto spogląda na Rosję przez pryzmat przyszłości. Jest to trudne – w końcu prognozowanie jest największym wyzwaniem dla każdego analityka, czy eksperta. Niemniej istnieją już symptomy, które mówią, że Rosja, jeśli nie zmieni strategii swojego rozwoju, może wpaść w poważne tarapaty, które zdezawuują jej obecną pozycję polityczną i militarną, a przede wszystkim gospodarczą.

Jeśli spojrzy się jakieś 30 lat w przyszłość, to nad „surowcową”, gazem i ropą płynącą Rosją, zbierają się czarne chmury. Poniżej przytacza się fakty, które nie wymagają komentarza.

1) Firma Toyota wprowadziła do produkcji samochód napędzany energią elektryczną z ogniw wodorowych.

2) Chińska firma Sifang Company wyprodukowała i wprowadziła do użytkowania pierwszy tramwaj napędzany wodorem – jedynym produktem spalania jest woda (z rury wydechowej ulatnia się jedynie para wodna).

3) Amerykańska firma Sakti skonstruowała baterię, która uczyni samochody elektryczne konkurencyjnymi cenowo w stosunku do pojazdów spalinowych.

4) Japońscy naukowcy dokonali przełomu w bezprzewodowym przesyłaniu prądu elektrycznego na odległość. Prognozuje się, że za około 25 – 40 lat zostaną zbudowane pierwsze orbitalne elektrownie słoneczne.

5) W Niemczech w 2014 r. sprzedano 10 tysięcy samochodów elektrycznych. Niemiecka strategia energetyczna „Energiewende” przewiduje, że do 2050 r. 80 % energii elektrycznej na rynku niemieckim będzie pochodzić z odnawialnych źródeł energii (OZE).

6) Naukowcy (Polacy!) pracują nad grafenowymi zbiornikami na wodór, co może być przyczynkiem do przełomu w zakresie produkcji pojazdów na wodór.

7) USA uruchomiły program, którego celem jest uniezależnienie się od rosyjskiego transportu kosmicznego.

8) Firma Tesla planuje uruchomić produkcję samochodu elektrycznego dostępnego cenowo dla przeciętnego konsumenta.

Podobne przykłady można jeszcze mnożyć, ale warto także wspomnieć o innych faktach, które będą mieć wpływ na „surowcową” Rosję już w niedalekiej przyszłości:

1) Polska i Litwa kończą budować gazoporty.

2) Ukraina z sukcesem odbiera rewersowy gaz z Unii Europejskiej.

3) Turcja, Azerbejdżan i Gruzja podpisały umowę o budowie gazociągu TANAP, który będzie przesyłał błękitne paliwo z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej. Rosyjski projekt w tamtej części świata South Stream poniósł porażkę.

4) W Unii Europejskiej (nie bez przeszkód) tworzy się unia energetyczna.

5) Chiny realizują strategię Jedwabnego Szlaku, co w perspektywie około 20 lat może zniweczyć rosyjskie plany reintegracyjne odnośnie państw Azji Centralnej oraz Europy Wschodniej.

Prawdopodobnie jesteśmy świadkami początku końca ery rosyjskich surowców energetycznych, dzięki którym Kreml mógł prowadzić neoimperialną politykę. Ciekawe, co na to rosyjscy politycy? Dalej będą realizować strategię militarnego straszenia reszty świata?


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2015-03-24 23:14:12
Autor: MarkWoydak
Rosja w technologicznym potrzasku
paciuk "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5511b60b$0$8366$65785112news.neostrada.pl...
http://robfoks.salon24.pl/638421,rosja-w-technologicznym-potrzasku

Rosja czuje się imperium i chce to za wszelką cenę udowodnić światu. Wyrazem tego dążenia jest, między innymi, aneksja Krymu, militarna agresja na wschodnią Ukrainę oraz ekonomiczna reintegracja obszaru postradzieckiego pod postacią Unii Eurazjatyckiej. Te wszystkie działania świadczą jednak nie o sile Rosji, ale o jej słabości. Prawdopodobnie mamy do czynienia ze zmierzchem putinowskiego marzenia o „powrocie do ZSRR”. Imperium rosyjskie upadnie zanim na dobre powstanie.

Dlaczego? Współcześnie mocarstwowość państwa buduje się w oparciu o rozwój „od środka”, a nie poprzez zdobycze terytorialne. Ów rozwój zaś determinują: efektywnie funkcjonujące państwo w sensie organizacyjnym oraz wysokie technologie i dostęp do surowców krytycznych (beryl, gal, grafit, ind, kobalt, lit, cynk, ołów, mangan, uran, ropa naftowa, metale ziem rzadkich /REE/, platynowce /PGM/) – jako filarów nowoczesnego rozwoju gospodarczego. Dopiero na tej podstawie można współcześnie budować mocarstwowość, czyli potęgę finansową, militarną, polityczną – elementy, które pozwalają wpływać skutecznie na bieg zdarzeń światowych.

Rosyjskie elity są przekonane, że ich państwo to globalne imperium, w związku z czym Kreml prowadzi politykę, która ma to potwierdzić. Niestety, przekonanie to z punktu widzenia światowych procesów cywilizacyjnych jest złudne. Oprócz siły militarnej oraz kurczących się środków finansowych pochodzących z eksportu surowców energetycznych, Rosja nie dysponuje innymi atutami, a na pewno nie posiada najważniejszego: perspektyw rozwoju nowoczesnej gospodarki.

Podsumowując: zasoby finansowe, a tym samym siła militarna Rosji oraz jej aktywa polityczne opierają się na ekstensywnym rozwoju gospodarczym, którego podstawą jest eksport surowców, głównie energetycznych. Poniżej klika danych statystycznych obrazujących sytuację:

1) ropa, gaz, produkty ropopochodne stanowią prawie 60 % całości rosyjskiego eksportu;

2) Chiny kontrolują dostęp do ok. 97 % światowych zasobów metali rzadkich (REE), których posiadanie warunkuje produkcję opartą o wysokie technologie;

3) udział w światowym eksporcie Rosji wyniósł w 2013 r., a więc przed konfliktem z Ukrainą, 2,8 %, zaś USA – 8,4, Chin – 11,7 %, państw Unii Europejskiej (łącznie) ponad 30 %. Ciekawostka: udział w eksporcie światowym maleńkiej (w porównaniu do Rosji) Holandii wyniósł w 2013 r. 3,6 %, a „wyrwanej” 25 lat temu spod rosyjskiej dominacji Polski – 1,1 %.

W Polsce przyzwyczajono się patrzeć na Rosję przez pryzmat doświadczeń historycznych, jej potencjału jądrowego oraz diabolicznego obrazu państwa neoimperialnego. Spójrzmy na ten kraj poprzez filtr wizerunku gospodarczego na tle Zachodu, jako konkurenta politycznego. Jakby Rosjanie nie interpretowali rzeczywistości, to przede wszystkim z zachodnich, kapitalistycznych gospodarek wywodzą się najznamienitsze marki kojarzone z postępem technologicznym oraz rozwojem cywilizacyjnym: Google, Apple, Mercedes, Tesla, Boeing, Intel, BMW, IBM, Lockheed, HP, Oracle, i wiele innych. Jaka jest najbardziej rozpoznawalna rosyjska marka? Na myśl przychodzi przede wszystkim jedna: kałasznikow. Tylko, że produkt ten nie ma zbyt wiele wspólnego z wysokimi technologiami. Inny przykład: w USA jest centrum technologiczne świata zwane Doliną Krzemową. Rosyjskie władze zapragnęły kilka lat temu stworzyć podobne u siebie w Skołkowie pod Moskwą. Niestety, wszędobylska rosyjska korupcja nie ominęła tej oazy high – tech, czyniąc z niej współczesną wieś potiomkinowską. Jakby nie patrząc, Rosja trwa dzięki surowcom.

Mało kto spogląda na Rosję przez pryzmat przyszłości. Jest to trudne – w końcu prognozowanie jest największym wyzwaniem dla każdego analityka, czy eksperta. Niemniej istnieją już symptomy, które mówią, że Rosja, jeśli nie zmieni strategii swojego rozwoju, może wpaść w poważne tarapaty, które zdezawuują jej obecną pozycję polityczną i militarną, a przede wszystkim gospodarczą.

Jeśli spojrzy się jakieś 30 lat w przyszłość, to nad „surowcową”, gazem i ropą płynącą Rosją, zbierają się czarne chmury. Poniżej przytacza się fakty, które nie wymagają komentarza.

1) Firma Toyota wprowadziła do produkcji samochód napędzany energią elektryczną z ogniw wodorowych.

2) Chińska firma Sifang Company wyprodukowała i wprowadziła do użytkowania pierwszy tramwaj napędzany wodorem – jedynym produktem spalania jest woda (z rury wydechowej ulatnia się jedynie para wodna).

3) Amerykańska firma Sakti skonstruowała baterię, która uczyni samochody elektryczne konkurencyjnymi cenowo w stosunku do pojazdów spalinowych.

4) Japońscy naukowcy dokonali przełomu w bezprzewodowym przesyłaniu prądu elektrycznego na odległość. Prognozuje się, że za około 25 – 40 lat zostaną zbudowane pierwsze orbitalne elektrownie słoneczne.

5) W Niemczech w 2014 r. sprzedano 10 tysięcy samochodów elektrycznych. Niemiecka strategia energetyczna „Energiewende” przewiduje, że do 2050 r. 80 % energii elektrycznej na rynku niemieckim będzie pochodzić z odnawialnych źródeł energii (OZE).

6) Naukowcy (Polacy!) pracują nad grafenowymi zbiornikami na wodór, co może być przyczynkiem do przełomu w zakresie produkcji pojazdów na wodór.

7) USA uruchomiły program, którego celem jest uniezależnienie się od rosyjskiego transportu kosmicznego.

8) Firma Tesla planuje uruchomić produkcję samochodu elektrycznego dostępnego cenowo dla przeciętnego konsumenta.

Podobne przykłady można jeszcze mnożyć, ale warto także wspomnieć o innych faktach, które będą mieć wpływ na „surowcową” Rosję już w niedalekiej przyszłości:

1) Polska i Litwa kończą budować gazoporty.

2) Ukraina z sukcesem odbiera rewersowy gaz z Unii Europejskiej.

3) Turcja, Azerbejdżan i Gruzja podpisały umowę o budowie gazociągu TANAP, który będzie przesyłał błękitne paliwo z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej. Rosyjski projekt w tamtej części świata South Stream poniósł porażkę.

4) W Unii Europejskiej (nie bez przeszkód) tworzy się unia energetyczna.

5) Chiny realizują strategię Jedwabnego Szlaku, co w perspektywie około 20 lat może zniweczyć rosyjskie plany reintegracyjne odnośnie państw Azji Centralnej oraz Europy Wschodniej.

Prawdopodobnie jesteśmy świadkami początku końca ery rosyjskich surowców energetycznych, dzięki którym Kreml mógł prowadzić neoimperialną politykę. Ciekawe, co na to rosyjscy politycy? Dalej będą realizować strategię militarnego straszenia reszty świata?


-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Rosja w technologicznym potrzasku

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona