Data: 2010-07-31 11:33:26 | |
Autor: u2 | |
Rosjanie nie wiedzieli o lądowaniu | |
... czyli o ruskim bardaku ciąg dalszy :
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37194 W trakcie organizacji lotu do Smoleńska wystąpiły poważne błędy - informuje "Rzeczpospolita" "Jeszcze 8 kwietnia, dwa dni przed katastrofą, lotnisko pod Smoleńskiem nie miało pełnych informacji dotyczących przelotu polskiej delegacji do Katynia. Mogło je otrzymać w ostatniej chwili - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Gazeta dotarła do e-maili urzędników MSZ w sprawie organizacji prezydenckiej wizyty z 8 i 9 kwietnia. Lotnisko w Smoleńsku nic nie wie o zgodzie na lądowanie samolotu z prezydentem. Będę wdzięczny za przekazanie e-mailem numeru zgody na przelot i lądowanie - alarmował po południu 8 kwietnia Dariusz Górczyński, naczelnik wydziału MSZ odpowiedzialnego za sprawy rosyjskie, Jerzego Bahra, polskiego ambasadora w Moskwie. Wiceminister spraw zagranicznych, Andrzej Kremer (zginął w smoleńskiej katastrofie) zareagował na tę wiadomość 9 kwietnia, po godzinie 18.00. Prosił o natychmiastowe wyjaśnienie wszystkich szczegółów organizacyjnych. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski zapewnił gazetę, że sprawa została wyjaśniona. Według Dariusza Szpinety, pilota instruktora, brak numeru zgody na przelot i lądowanie to poważne przeoczenie. - Na pewno spowodowałby niewpuszczenie prezydenckiego samolotu na lotnisko - tłumaczy "Rzeczpospolitej". - Zdarzało się, że lotniska, np. w Berlinie, nie wpuszczały lub kazały płacić kary za brak numerów takich pozwoleń." |
|