"jr" <bezadresu@jr.pl> pisze:

Co szokuje jeszcze bardziej gen. Koziej uznał, że "każdy planista strategiczny
musi zajmować się nawet bardzo mało prawdopodobnym wariantem, aby nie być
zupełnie zaskoczonym". Oznacza to, że szef BBN uznaje za uzasadnione tworzenie
przez naszych wschodnich sąsiadów ofensywnych planów uderzenia na polskie miasta
oraz trenowanie ich przy polskiej granicy.

wiecej:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rosjanie-przecwicza-atak-jadrowy-warszawe

A zszokowało cię zdrajca LWP/PRL miał zdecydować się na "współpracę" z
CIA/USA po tym jak zobaczył w grze sztabowej Układu Warszawskiego
nuklearne uderzenie/kontruderzenie/powstrzymanie przez NATO/USA na linii Wisły? Czyli w większości "uderzeń na polskie miasta".

Oburzać się i protestować trzeba i wypada, tylko warto umarzać by się
jak głupi nie zagalopować za daleko i oberwać za nadgorliwość.
Wierzysz że Rosja ma siły by uderzyć na Polskę i sprostać konsekwencjom
o ile NATO nas nie zostawi? [A jak Polska na tym by wyszła to inna sprawa]

--
A. Filip
Same nadejdą: przywołany pies i naznaczony dzień.
  -- Przysłowie abisyńskie

W dniu 2013-04-21 10:21, A. Filip pisze:

"jr" <bezadresu@jr.pl> pisze:

Co szokuje jeszcze bardziej gen. Koziej uznał, że "każdy planista strategiczny
musi zajmować się nawet bardzo mało prawdopodobnym wariantem, aby nie być
zupełnie zaskoczonym". Oznacza to, że szef BBN uznaje za uzasadnione tworzenie
przez naszych wschodnich sąsiadów ofensywnych planów uderzenia na polskie miasta
oraz trenowanie ich przy polskiej granicy.

wiecej:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rosjanie-przecwicza-atak-jadrowy-warszawe

A zszokowało cię zdrajca LWP/PRL miał zdecydować się na "współpracę" z
CIA/USA po tym jak zobaczył w grze sztabowej Układu Warszawskiego
nuklearne uderzenie/kontruderzenie/powstrzymanie przez NATO/USA na
linii Wisły? Czyli w większości "uderzeń na polskie miasta".

Oburzać się i protestować trzeba i wypada, tylko warto umarzać by się
jak głupi nie zagalopować za daleko i oberwać za nadgorliwość.
Wierzysz że Rosja ma siły by uderzyć na Polskę i sprostać konsekwencjom
o ile NATO nas nie zostawi? [A jak Polska na tym by wyszła to inna sprawa]

Przed wojną też mieliśmy sojusz z Anglią i Francją, i co ?
Gdyby Rosja na nas napadła, to tzw NATO nawet palcem by nie kiwnęło.

Bolek

Bolek <bolek@neostrada.pl> pisze:

W dniu 2013-04-21 10:21, A. Filip pisze:

"jr" <bezadresu@jr.pl> pisze:

Co szokuje jeszcze bardziej gen. Koziej uznał, że "każdy planista strategiczny
musi zajmować się nawet bardzo mało prawdopodobnym wariantem, aby nie być
zupełnie zaskoczonym". Oznacza to, że szef BBN uznaje za uzasadnione tworzenie
przez naszych wschodnich sąsiadów ofensywnych planów uderzenia na polskie miasta
oraz trenowanie ich przy polskiej granicy.

wiecej:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rosjanie-przecwicza-atak-jadrowy-warszawe

A zszokowało cię zdrajca LWP/PRL miał zdecydować się na "współpracę" z
CIA/USA po tym jak zobaczył w grze sztabowej Układu Warszawskiego
nuklearne uderzenie/kontruderzenie/powstrzymanie przez NATO/USA na
linii Wisły? Czyli w większości "uderzeń na polskie miasta".

Oburzać się i protestować trzeba i wypada, tylko warto umarzać by się
jak głupi nie zagalopować za daleko i oberwać za nadgorliwość.
Wierzysz że Rosja ma siły by uderzyć na Polskę i sprostać konsekwencjom
o ile NATO nas nie zostawi? [A jak Polska na tym by wyszła to inna sprawa]

Przed wojną też mieliśmy sojusz z Anglią i Francją, i co ?
Gdyby Rosja na nas napadła, to tzw NATO nawet palcem by nie kiwnęło.

Bolek

Po 1 września 1939 Francja i Anglią wypowiedziały Niemcom wojnę 3
września a Francuska ofensywa nawet weszła kilka kilometrów w Niemieckie
terytorium. RP2 to nie ocaliło. Szybka rzeczywista ofensywa "aliantów"
_może_ by powstrzymała "cios w plecy" zadany przez ZSRR 17 września ale
raczej nie. Francja i Anglia broniły _swoich_ interesów, a interesów RP2
tylko  "po drodze"/"przy okazji". Warto zapamiętać tą bolesną lekcje by
znowu nie wpaść w pułapkę _nadmiernego_ liczenia na (silniejszych)
sojusznikĂłw albo na pomoc za darmo.

--
A. Filip
Gdzie jest wola, jest i wyjście.   -- Przysłowie niemieckie

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:cwfizkq3sfd4l0.huge.strangled.net...
| "jr" <bezadresu@jr.pl> pisze:
| > Co szokuje jeszcze bardziej gen. Koziej uznał, że "każdy planista strategiczny
| > musi zajmować się nawet bardzo mało prawdopodobnym wariantem, aby nie być
| > zupełnie zaskoczonym". Oznacza to, że szef BBN uznaje za uzasadnione tworzenie
| > przez naszych wschodnich sąsiadów ofensywnych planów uderzenia na polskie miasta
| > oraz trenowanie ich przy polskiej granicy.
| >
| > wiecej:
| > http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rosjanie-przecwicza-atak-jadrowy-warszawe
|
| A zszokowało cię zdrajca LWP/PRL miał zdecydować się na "współpracę" z
| CIA/USA po tym jak zobaczył w grze sztabowej Układu Warszawskiego
| nuklearne uderzenie/kontruderzenie/powstrzymanie przez NATO/USA na
| linii Wisły? Czyli w większości "uderzeń na polskie miasta".
|
| Oburzać się i protestować trzeba i wypada, tylko warto umarzać by się
| jak głupi nie zagalopować za daleko i oberwać za nadgorliwość.
| Wierzysz że Rosja ma siły by uderzyć na Polskę i sprostać konsekwencjom
| o ile NATO nas nie zostawi? [A jak Polska na tym by wyszła to inna sprawa]
|

Tu nie chodzi o atak na Warszawe, lecz o ewentualny atak na Yodok-story. To taka strategiczna gra: Rosja pokazuje pazurki niekoniecznie nam, lecz USA, ze jak ugrzezna w wojnie z Korea Polnocna (a byc moze nawet z Chinami, jesli tamci uderza na Tajwan), to w Europie beda mieli nastepnego wroga. Taka proba straszenia Obamy i jego elektoratu. Brak reakcji strony polskiej to inna sprawa.
j