... bo udowadnia to chcą sami udowodnić :

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101103&typ=po&id=po03.txt

"Rosyjskie media z uwagą prześledziły doniesienia tygodnika "Wprost" na
temat smoleńskiego śledztwa i zareagowały natychmiast, pisząc, że winnym
tragedii był śp. gen. Andrzej Błasik. Były dowódca naszych sił
powietrznych jest przez Rosjan nazywany "szalonym" i "skandalistą".
Tekst we "Wprost" doskonale pasuje Rosjanom, którzy od początku winą za
katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

--
VSS
http://vss.pl

W dniu 2010-11-03 18:00, VSS pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

Oczywiście, rosyjska Prawda słynie z Prawdy :)

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cd195a8$0$27023$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-11-03 18:00, VSS pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

Oczywiście, rosyjska Prawda słynie z Prawdy :)

no - i sama Rosja jako taka bardzo wiarygodna. Praworzadne i przestrzegajace praw czlowieka panstwo. ;)
no i demokratyczne :)

Użytkownik "zinek" <unknown@op.pl> napisał w wiadomości news:ias6ba$ihl$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cd195a8$0$27023$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-11-03 18:00, VSS pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

Oczywiście, rosyjska Prawda słynie z Prawdy :)

no - i sama Rosja jako taka bardzo wiarygodna. Praworzadne i przestrzegajace praw czlowieka panstwo. ;)
no i demokratyczne :)

Nie to co Polska przynajmiej... reżimowy grajdoł...

boukun

Użytkownik "zinek" <unknown@op.pl> napisał w wiadomości news:ias6ba$ihl$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cd195a8$0$27023$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-11-03 18:00, VSS pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

Oczywiście, rosyjska Prawda słynie z Prawdy :)

no - i sama Rosja jako taka bardzo wiarygodna. Praworzadne i przestrzegajace praw czlowieka panstwo. ;)
no i demokratyczne :)

Bierze przykład z USA!

W dniu 2010-11-03 18:28, Bogdan Idzikowski pisze:

no - i sama Rosja jako taka bardzo wiarygodna. Praworzadne i
przestrzegajace praw czlowieka panstwo. ;)
no i demokratyczne :)

Bierze przykład z USA!

USA specjalnie urządza tajne więzienia na cudzych terytoriach. W samej
hameryce prawa człowieka są jednak przestrzegane.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cd19df5$0$20988$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-11-03 18:28, Bogdan Idzikowski pisze:

no - i sama Rosja jako taka bardzo wiarygodna. Praworzadne i
przestrzegajace praw czlowieka panstwo. ;)
no i demokratyczne :)

Bierze przykład z USA!

USA specjalnie urządza tajne więzienia na cudzych terytoriach. W samej
hameryce prawa człowieka są jednak przestrzegane.

Widać nie, bo to z Ameryki te zbrodnie przeciwko ludzkości są sterowane...

boukun

On Wed, 3 Nov 2010 18:27:31 +0100, "zinek" <unknown@op.pl> wrote:

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cd195a8$0$27023$65785112news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-11-03 18:00, VSS pisze:
>> u2 wrote:
>>
>>> za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
>>> wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."
>>
>> przeciez to prawda, to co się podniecać  ?
>>
>
> Oczywiście, rosyjska Prawda słynie z Prawdy :)

no - i sama Rosja jako taka bardzo wiarygodna. Praworzadne i przestrzegajace praw czlowieka panstwo. ;)
no i demokratyczne :)

 to ich problem wewnetrzny i niech sobie z tym radza!
 faktem jest, ze tu-154 rozpierdzielil sie pod smolenskiem,
 a nie na krakowskim przedmiesciu. wroble od dawna cwierkaly,
 ze ta katastrofa to skutek pieniactwa kaczynskich.


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Użytkownik "VSS" <vss@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ias4g5$21j$1inews.gazeta.pl...

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

-- VSS

To bylo wiadomo od pierwszej niemal chwili po katastrofie !. Nie bez przyczyny J.Kaczynski robi kolo sprawy zamieszanie sugerujac zamach bo doskonale wie , ze smierc brata byla wynikiem jego decyzji a pewnie i na dodatek w porozumieniu z Jaroslawem . Sumienie go gryzie stad ta determinacja w szukaniu winnych .

cyc

W dniu 2010-11-03 19:47, cyc pisze:

To bylo wiadomo od pierwszej niemal chwili po katastrofie !. Nie bez przyczyny J.Kaczynski robi kolo sprawy zamieszanie sugerujac zamach bo doskonale wie , ze smierc brata byla wynikiem jego decyzji a pewnie i na dodatek w porozumieniu z Jaroslawem . Sumienie go gryzie stad ta determinacja w szukaniu winnych .

Oczywiście nie ma winnych, zawiniła pogoda.

On 3 Lis, 20:01, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-11-03 19:47, cyc pisze:

> To bylo wiadomo od pierwszej niemal chwili po katastrofie !. Nie bez
> przyczyny J.Kaczynski robi kolo sprawy zamieszanie sugerujac zamach bo
> doskonale wie , ze smierc brata byla wynikiem jego decyzji a pewnie i na
> dodatek w porozumieniu z Jaroslawem . Sumienie go gryzie stad ta
> determinacja w szukaniu winnych .

Oczywi cie nie ma winnych, zawini a pogoda.

Chyba  zartujesz.Pogoda? Wiadomo, ze to Putin

http://mleczko.interia.pl/zdjecia/rysunki-kolorowe,10561/zdjecie,1275571

On 3 Lis, 20:01, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-11-03 19:47, cyc pisze:

> To bylo wiadomo od pierwszej niemal chwili po katastrofie !. Nie bez
> przyczyny J.Kaczynski robi kolo sprawy zamieszanie sugerujac zamach bo
> doskonale wie , ze smierc brata byla wynikiem jego decyzji a pewnie i > na
> dodatek w porozumieniu z Jaroslawem . Sumienie go gryzie stad ta
> determinacja w szukaniu winnych .

Oczywi cie nie ma winnych, zawini a pogoda.

Gowno tam pogoda !!.
Zawinil Lech Kaczynski , prezydent Polski i mianowany przez niego dowodca wojsk lotniczych gen Blasiak !. Od tej prawdy nie ucieknie zaden Jaroslaw i armia jego wasalskih i bezmozgich pisolubcow . Chocby nie wiem jak darli gardla usilujac zagluszyc prawdziwe przyczyny tragedii , swiat i tak wie czyja to wina !. Zaden psychopata , zadna komisja nie wykreci precla pozwalajacego wskazac innych winnych . Jeszcze chwila a dowiemy sie w szczegolach o faktach , ktore dotad ciekna do nas tylko we fragmentach  ALE KTORE I TAK JEDNOZNACZNIE WSKAZUJA WINNYCH .
Mielismy za prezydenta nadetego aroganta i takiego bezmyslnego "kozaka " jakiego dotad Polska nie widziala . To pozwolilo mu dokonac tragicznego w skutkach wyboru i wydanie  polecenia pilotowi " laduj dziadu !!"  !.

cyc

"VSS" <vss@gazeta.pl> pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

*Może* i masz rację co do tego kto dostanie "większościowy pakiet winy"
ale gra choćby nawet o wielkość "rosyjskiego pakietu mniejszościowego"
ma swoje sporawe znaczenie. Jest nie tak drobna różnica międzu "winni są
*TYLKO* Polacy" a "winni są w *większości* Polacy" np. dla przyszłości
ministra Klicha(PO) w rządzie premiera Tuska(PO), ministra od pułku
transportowego (załogi, samolotu, obsługi naziemnej oraz "kontroli
jakości właściwego poziomu gotowości do lotów").

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Do każdych drzwi jakiś klucz się nada.
  -- Przysłowie suahili (pl.wikiquote.org)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:m7efotcx4c+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"VSS" <vss@gazeta.pl> pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

*Może* i masz rację co do tego kto dostanie "większościowy pakiet winy"
ale gra choćby nawet o wielkość "rosyjskiego pakietu mniejszościowego"
ma swoje sporawe znaczenie. Jest nie tak drobna różnica międzu "winni są
*TYLKO* Polacy" a "winni są w *większości* Polacy" np. dla przyszłości
ministra Klicha(PO) w rządzie premiera Tuska(PO), ministra od pułku
transportowego (załogi, samolotu, obsługi naziemnej oraz "kontroli
jakości właściwego poziomu gotowości do lotów").

1) samolot był sprawny technicznie; 2) nie było żadnego zamachu; 3) warunki atmosferyczne wykluczały bezpieczne lądowanie; 4) decyzja pilota o lądowaniu była wbrew przepisom; 5) pilot działał pod presją oskarżeń pilota z wyprawy gruzińskiej (oskarżenia o tchórzostwo); 6) skandaliczna obecność w kokpicie szefów politycznych i wojskowych wskazuje na mobbowanie pilota.
Wniosek z tego może być tylko jeden: całkowitą odpowiedzialność za katastrofę ponosi Lech Kaczyński. Pilot zdał sobie sprawę, że w przypadku zaniechania lądowania bizantyjska wyprawa LK weźmie w łeb, a całą odpowiedzialnością za to obciąży się pilota. On sobie zdał sprawę z tego, że po zaniechaniu lądowania cała jego przyszłość w wojsku będzie funta kłaków warta. Nad tą katastrofą cały pis uporczywie i długo pracował wcześniej.
Katastrofy smoleńskiej winni są także prokuratorzy prowadzący dochodzenie w sprawie wcześniejszej katastrofy CASA. Nie dokonano bowiem żadnej analizy uwarunkowań decycji pilota przy realizacji szczególnie ważnych lotów, z udziałem najwyższych trepów.
No i na koniec. Skoro obertrep wojsk lotniczych znalazł się już w kokpicie, to on powinien tylko jedno powiedzieć: nie ląduj w takich warunkach. Ten obertrep musiał mieć znacznie większą wiedzę o możliwych konsekwencjach. On jednak z pewnością był także pod presją LK. Reasumując: jedynym winnym katastrofy był Lech Kaczyński, a pomagała mu w tym jego bizantyjska świta.



--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:m7efotcx4c+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"VSS" <vss@gazeta.pl> pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

*Może* i masz rację co do tego kto dostanie "większościowy pakiet winy"
ale gra choćby nawet o wielkość "rosyjskiego pakietu mniejszościowego"
ma swoje sporawe znaczenie. Jest nie tak drobna różnica międzu "winni są
*TYLKO* Polacy" a "winni są w *większości* Polacy" np. dla przyszłości
ministra Klicha(PO) w rządzie premiera Tuska(PO), ministra od pułku
transportowego (załogi, samolotu, obsługi naziemnej oraz "kontroli
jakości właściwego poziomu gotowości do lotów").

1) samolot był sprawny technicznie; 2) nie było żadnego zamachu; 3)
warunki atmosferyczne wykluczały bezpieczne lądowanie; 4) decyzja
pilota o lądowaniu była wbrew przepisom; 5) pilot działał pod presją
oskarżeń pilota z wyprawy gruzińskiej (oskarżenia o tchórzostwo); 6)
skandaliczna obecność w kokpicie szefów politycznych i wojskowych
wskazuje na mobbowanie pilota.
Wniosek z tego może być tylko jeden: całkowitą odpowiedzialność za
katastrofę ponosi Lech Kaczyński. Pilot zdał sobie sprawę, że w
przypadku zaniechania lądowania bizantyjska wyprawa LK weźmie w łeb, a
całą odpowiedzialnością za to obciąży się pilota. On sobie zdał sprawę
z tego, że po zaniechaniu lądowania cała jego przyszłość w wojsku
będzie funta kłaków warta. Nad tą katastrofą cały pis uporczywie i
długo pracował wcześniej.

Czyli *według ciebie* min. Klich (PO) jest "całkowicie
nieodpowiedzialny" za to że pilot okazał się "mobbowalny"?
Przecież min. Klich (PO) wręczył medale pilotowi co się Kaczyńskiemu
postawił *zanim ten odszedł z wojska*?

Katastrofy smoleńskiej winni są także prokuratorzy prowadzący
dochodzenie w sprawie wcześniejszej katastrofy CASA. Nie dokonano
bowiem żadnej analizy uwarunkowań decycji pilota przy realizacji
szczególnie ważnych lotów, z udziałem najwyższych trepów.
No i na koniec. Skoro obertrep wojsk lotniczych znalazł się już w
kokpicie, to on powinien tylko jedno powiedzieć: nie ląduj w takich
warunkach. Ten obertrep musiał mieć znacznie większą wiedzę o
możliwych konsekwencjach. On jednak z pewnością był także pod presją
LK. Reasumując: jedynym winnym katastrofy był Lech Kaczyński, a
pomagała mu w tym jego bizantyjska świta.

Wojny nie było. Przełożonym "obertrepa" w czasie pokoju był/jest
min. Klich(PO).

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Zawsze można być wyżej powieszonym.
  -- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:e77pyzv3ai+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:m7efotcx4c+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"VSS" <vss@gazeta.pl> pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

*Może* i masz rację co do tego kto dostanie "większościowy pakiet winy"
ale gra choćby nawet o wielkość "rosyjskiego pakietu mniejszościowego"
ma swoje sporawe znaczenie. Jest nie tak drobna różnica międzu "winni są
*TYLKO* Polacy" a "winni są w *większości* Polacy" np. dla przyszłości
ministra Klicha(PO) w rządzie premiera Tuska(PO), ministra od pułku
transportowego (załogi, samolotu, obsługi naziemnej oraz "kontroli
jakości właściwego poziomu gotowości do lotów").

1) samolot był sprawny technicznie; 2) nie było żadnego zamachu; 3)
warunki atmosferyczne wykluczały bezpieczne lądowanie; 4) decyzja
pilota o lądowaniu była wbrew przepisom; 5) pilot działał pod presją
oskarżeń pilota z wyprawy gruzińskiej (oskarżenia o tchórzostwo); 6)
skandaliczna obecność w kokpicie szefów politycznych i wojskowych
wskazuje na mobbowanie pilota.
Wniosek z tego może być tylko jeden: całkowitą odpowiedzialność za
katastrofę ponosi Lech Kaczyński. Pilot zdał sobie sprawę, że w
przypadku zaniechania lądowania bizantyjska wyprawa LK weźmie w łeb, a
całą odpowiedzialnością za to obciąży się pilota. On sobie zdał sprawę
z tego, że po zaniechaniu lądowania cała jego przyszłość w wojsku
będzie funta kłaków warta. Nad tą katastrofą cały pis uporczywie i
długo pracował wcześniej.

Czyli *według ciebie* min. Klich (PO) jest "całkowicie
nieodpowiedzialny" za to że pilot okazał się "mobbowalny"?
Przecież min. Klich (PO) wręczył medale pilotowi co się Kaczyńskiemu
postawił *zanim ten odszedł z wojska*?

Katastrofy smoleńskiej winni są także prokuratorzy prowadzący
dochodzenie w sprawie wcześniejszej katastrofy CASA. Nie dokonano
bowiem żadnej analizy uwarunkowań decycji pilota przy realizacji
szczególnie ważnych lotów, z udziałem najwyższych trepów.
No i na koniec. Skoro obertrep wojsk lotniczych znalazł się już w
kokpicie, to on powinien tylko jedno powiedzieć: nie ląduj w takich
warunkach. Ten obertrep musiał mieć znacznie większą wiedzę o
możliwych konsekwencjach. On jednak z pewnością był także pod presją
LK. Reasumując: jedynym winnym katastrofy był Lech Kaczyński, a
pomagała mu w tym jego bizantyjska świta.

Wojny nie było. Przełożonym "obertrepa" w czasie pokoju był/jest
min. Klich(PO).

Znasz to: "Wtedy przyszedł prezydent Lech Kaczyński?

- Po zatankowaniu samolotu. Jak byli już wszyscy na pokładzie, wszedł do kabiny pilotów. Zapytał mnie, czy wiem, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Odpowiedziałem, że wiem, że to pan prezydent. Usłyszałem: "W takim razie polecam wykonać lot do Tbilisi". Prezydent odwrócił się i wyszedł z kabiny."

Może teraz tak potraktował obertrepa, ktory był jego pupilkiem?

Coś się tego Klicha uczepił. Przecież Klich nie będzie odpowiadał za pilota, a także za stewardesę, bo nie umie parzyć kawy. Nie te progi.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:e77pyzv3ai+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:m7efotcx4c+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"VSS" <vss@gazeta.pl> pisze:

u2 wrote:

za katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

przeciez to prawda, to co się podniecać  ?

*Może* i masz rację co do tego kto dostanie "większościowy pakiet winy"
ale gra choćby nawet o wielkość "rosyjskiego pakietu mniejszościowego"
ma swoje sporawe znaczenie. Jest nie tak drobna różnica międzu "winni są
*TYLKO* Polacy" a "winni są w *większości* Polacy" np. dla przyszłości
ministra Klicha(PO) w rządzie premiera Tuska(PO), ministra od pułku
transportowego (załogi, samolotu, obsługi naziemnej oraz "kontroli
jakości właściwego poziomu gotowości do lotów").

1) samolot był sprawny technicznie; 2) nie było żadnego zamachu; 3)
warunki atmosferyczne wykluczały bezpieczne lądowanie; 4) decyzja
pilota o lądowaniu była wbrew przepisom; 5) pilot działał pod presją
oskarżeń pilota z wyprawy gruzińskiej (oskarżenia o tchórzostwo); 6)
skandaliczna obecność w kokpicie szefów politycznych i wojskowych
wskazuje na mobbowanie pilota.
Wniosek z tego może być tylko jeden: całkowitą odpowiedzialność za
katastrofę ponosi Lech Kaczyński. Pilot zdał sobie sprawę, że w
przypadku zaniechania lądowania bizantyjska wyprawa LK weźmie w łeb, a
całą odpowiedzialnością za to obciąży się pilota. On sobie zdał sprawę
z tego, że po zaniechaniu lądowania cała jego przyszłość w wojsku
będzie funta kłaków warta. Nad tą katastrofą cały pis uporczywie i
długo pracował wcześniej.

Czyli *według ciebie* min. Klich (PO) jest "całkowicie
nieodpowiedzialny" za to że pilot okazał się "mobbowalny"?
Przecież min. Klich (PO) wręczył medale pilotowi co się Kaczyńskiemu
postawił *zanim ten odszedł z wojska*?

Katastrofy smoleńskiej winni są także prokuratorzy prowadzący
dochodzenie w sprawie wcześniejszej katastrofy CASA. Nie dokonano
bowiem żadnej analizy uwarunkowań decycji pilota przy realizacji
szczególnie ważnych lotów, z udziałem najwyższych trepów.
No i na koniec. Skoro obertrep wojsk lotniczych znalazł się już w
kokpicie, to on powinien tylko jedno powiedzieć: nie ląduj w takich
warunkach. Ten obertrep musiał mieć znacznie większą wiedzę o
możliwych konsekwencjach. On jednak z pewnością był także pod presją
LK. Reasumując: jedynym winnym katastrofy był Lech Kaczyński, a
pomagała mu w tym jego bizantyjska świta.

Wojny nie było. Przełożonym "obertrepa" w czasie pokoju był/jest
min. Klich(PO).

Znasz to: "Wtedy przyszedł prezydent Lech Kaczyński?

- Po zatankowaniu samolotu. Jak byli już wszyscy na pokładzie, wszedł
do kabiny pilotów. Zapytał mnie, czy wiem, kto jest zwierzchnikiem sił
zbrojnych. Odpowiedziałem, że wiem, że to pan prezydent. Usłyszałem:
"W takim razie polecam wykonać lot do Tbilisi". Prezydent odwrócił się
i wyszedł z kabiny."

Może teraz tak potraktował obertrepa, ktory był jego pupilkiem?

Coś się tego Klicha uczepił. Przecież Klich nie będzie odpowiadał za
pilota, a także za stewardesę, bo nie umie parzyć kawy. Nie te progi.

Jeśli to nie Klich(PO) *spierdolił* a Kaczyński Lech to gdzie do
K. N. jest projekt ustawy ministra Klicha(PO) mający zapobiec czemuś
takiemu w przyszłości?

Jeśli nawet *był* niewinny to *teraz* jest winny jak jasna cholera tego
że zostawia zastawioną pułapkę na przyszłość, *teraz* byłby winny (w
mojej opinii) *karalnej* niekompetencji połączonej z koszmarnym
olewactwem i nie naprawianiem "wykrytych usterek" do samego końca.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Nie miejsce zdobi człowieka, lecz człowiek miejsce.
  -- Przysłowie polskie (pl.wikiquote.org)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:fj6xe5ehow+AB4@barbara.huge.strangled.net...

Jeśli to nie Klich(PO) *spierdolił* a Kaczyński Lech to gdzie do
K. N. jest projekt ustawy ministra Klicha(PO) mający zapobiec czemuś
takiemu w przyszłości?

Jeśli nawet *był* niewinny to *teraz* jest winny jak jasna cholera tego
że zostawia zastawioną pułapkę na przyszłość, *teraz* byłby winny (w
mojej opinii) *karalnej* niekompetencji połączonej z koszmarnym
olewactwem i nie naprawianiem "wykrytych usterek" do samego końca.

O co ci chodzi? W jaki sposób chcesz zapobiegać podejmowaniu błędnych decyzji przez pilotów.
Kapitan samolotu TU-154M nie miał prawa nawet czynić prób oceny i podchodzenia do lądowania z uwagi na warunki widoczności i stan techniczny lotniska, zaliczany do prymitywnych dla samolotów wojskowych, a nie dla potężnych samolotów pasażerskich. Ale zrobił to. I w przyszłości jeśli zechce, to zrobi.
A myślisz, że tak całkowicie niewinny jest pilot drugiego samolotu? Przecież on też szarżował.

Oto jego słowa:

08:25:05   044   No, nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować. No, natomiast powiem szczerze, Ĺźe moĹźecie sprĂłbować, jak najbardziej. Dwa APM-y są, bramkę zrobili, tak, Ĺźe moĹźecie sprĂłbować, ale... JeĹźeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję wam lecieć na przykład do Moskwy, albo gdzieś.

Co to znaczy "ma się udać". To nie worek kartofli tylko 96 ludzi. A o widoczności tak mówił:

08:24:49   044   No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogĂłlnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrĂłw około i na nasz gust podstawy są poniĹźej 50 metrĂłw, grubo.


Z instrukcji HEAD wprost wynika, Ĺźe lot prezydenta "nie moĹźe być wykonywany poniĹźej warunkĂłw minimalnych do startu i lądowania ustalonych dla pilota, statku powietrznego i lotniska. Te warunki minimalne co do kaĹźdego parametru mogą być określone odmiennie, wĂłwczas obowiązuje kryterium najbardziej rygorystyczne z punktu widzenia bezpieczeństwa" -  120 m na 1800 m - i dla samolotu, i dla pilota.


I na tym kończę wymianę argumentów.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:fj6xe5ehow+AB4@barbara.huge.strangled.net...

Jeśli to nie Klich(PO) *spierdolił* a Kaczyński Lech to gdzie do
K. N. jest projekt ustawy ministra Klicha(PO) mający zapobiec czemuś
takiemu w przyszłości?

Jeśli nawet *był* niewinny to *teraz* jest winny jak jasna cholera tego
że zostawia zastawioną pułapkę na przyszłość, *teraz* byłby winny (w
mojej opinii) *karalnej* niekompetencji połączonej z koszmarnym
olewactwem i nie naprawianiem "wykrytych usterek" do samego końca.

O co ci chodzi? W jaki sposób chcesz zapobiegać podejmowaniu błędnych
decyzji przez pilotĂłw.
Kapitan samolotu TU-154M nie miał prawa nawet czynić prób oceny i
podchodzenia do lądowania z uwagi na warunki widoczności i stan
techniczny lotniska, zaliczany do prymitywnych dla samolotĂłw
wojskowych, a nie dla potężnych samolotów pasażerskich. Ale zrobił
to. I w przyszłości jeśli zechce, to zrobi.
A myślisz, że tak całkowicie niewinny jest pilot drugiego samolotu?
Przecież on też szarżował.
[...]

Z punktu osądzania min. Klicha(PO) cała argumentacja sprowadza się do:
Klich nie miał "pełnej kontroli" nad lotnictwem bo nie mógł wymienić
gen. Błasika chronionego przez prezydenta Kaczyńskiego Lecha (z PiS),
a Błasik miał "dług wdzięczności za ochronę". Wiec choć Klich wręczył
medale za "postawienie się Kaczyńskiemu *zgodnie* z przepisami" w locie
do wojennej Gruzji to i tak kapitan tamtego lotu "z wojska odszedł"
a wola "przepisowego stawiania się" zanikła wbrew wysiłkom Klicha(PO)
podobnym do "Potiomkinowskich wiosek" i malowania trawy na zielono.

Jeśli Klich(PO) *teraz* nie che zapobiec powtórzeniu się podobnej
sytuacji "niepełnej kontroli ministra" to oznajmia wszem i wobec że miał "wystarczającą kontrole" przez zostawienie sytuacji "jak była".

Zmiany np. przez wprowadzenie *upierdliwej* procedury wymiany generała
wbrew stanowisku prezydenta. Tylko Ĺźe *teraz* to minister z "nie z PO"
mógłby za kilka lat "wykopywać" generałów "pod parasolem" prezydenta z PO.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
O, czasy! O, obyczaje!
O tempora! O mores! (łac.)
  -- Cyceron [Marcus Tullius Cicero] (106-43 p.n.e.)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:zn5bsjsv2a+AB4@barbara.huge.strangled.net...

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:fj6xe5ehow+AB4@barbara.huge.strangled.net...

Jeśli to nie Klich(PO) *spierdolił* a Kaczyński Lech to gdzie do
K. N. jest projekt ustawy ministra Klicha(PO) mający zapobiec czemuś
takiemu w przyszłości?

Jeśli nawet *był* niewinny to *teraz* jest winny jak jasna cholera tego
że zostawia zastawioną pułapkę na przyszłość, *teraz* byłby winny (w
mojej opinii) *karalnej* niekompetencji połączonej z koszmarnym
olewactwem i nie naprawianiem "wykrytych usterek" do samego końca.

O co ci chodzi? W jaki sposób chcesz zapobiegać podejmowaniu błędnych
decyzji przez pilotĂłw.
Kapitan samolotu TU-154M nie miał prawa nawet czynić prób oceny i
podchodzenia do lądowania z uwagi na warunki widoczności i stan
techniczny lotniska, zaliczany do prymitywnych dla samolotĂłw
wojskowych, a nie dla potężnych samolotów pasażerskich. Ale zrobił
to. I w przyszłości jeśli zechce, to zrobi.
A myślisz, że tak całkowicie niewinny jest pilot drugiego samolotu?
Przecież on też szarżował.
[...]

Z punktu osądzania min. Klicha(PO) cała argumentacja sprowadza się do:
Klich nie miał "pełnej kontroli" nad lotnictwem bo nie mógł wymienić
gen. Błasika chronionego przez prezydenta Kaczyńskiego Lecha (z PiS),
a Błasik miał "dług wdzięczności za ochronę". Wiec choć Klich wręczył
medale za "postawienie się Kaczyńskiemu *zgodnie* z przepisami" w locie
do wojennej Gruzji to i tak kapitan tamtego lotu "z wojska odszedł"

Miałem nie pisać ale znowu nie trzymasz się prawdy. Nie wiem czy teraz jest jeszcze w wojsku kalitan Pietruczuk ale 7 kwietnia był w Smoleńsku z Tuskiem.

"Dowódcą załogi był wtedy kapitan Grzegorz Pietruczuk (to on leciał z premierem Donaldem Tuskiem do Smoleńska 7 kwietnia - red.)"
http://www.tvn24.pl/0,1665836,0,1,11-usterek-w-trzy-miesiace,wiadomosc.html

 Czyli wiadomości o tym, Ĺźe odszedł z wojska są mocno przesadzone.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cd1927f$0$27032$65785112news.neostrada.pl...

.. bo udowadnia to chcą sami udowodnić :

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101103&typ=po&id=po03.txt

"Rosyjskie media z uwagą prześledziły doniesienia tygodnika "Wprost" na
temat smoleńskiego śledztwa i zareagowały natychmiast, pisząc, że winnym
tragedii był śp. gen. Andrzej Błasik. Były dowódca naszych sił
powietrznych jest przez Rosjan nazywany "szalonym" i "skandalistą".
Tekst we "Wprost" doskonale pasuje Rosjanom, którzy od początku winą za
katastrofę obarczają polskich pilotów i osoby, które miały rzekomo
wywierać na nich wpływ, w tym prezydent Lech Kaczyński i gen. Błasik."

Co byś zrobił na ich miejscu? Bił się w piersi i jak opetany krzyczał,
że to oni spowodowali tą katastrofę!? Każdy wie, że katastrofa była
skutkiem nacisku Kaczyńskich na pilotów!

d.