PODSZYWACZ pod mój nick, PiS-owska GNIDA i WESZ z
mx02.eternal-september.org; uzywający czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
 "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości
news:12tte48ba7sou$.1ua0put16en7k.dlg40tude.net...

Rosną pensje! Ale tylko urzędnikom...

budżet, pensja, pensje urzędników, pensje w urzędzie, podwyżki pensji,
urząd, zarobki, ZAROBKI URZĘDNIKÓW, zarobki w urzędzie
Cuda się dzieją w polskim rządzie! W ministerstwach pensje są teoretycznie
zamrożone, ale wynagrodzenia nie przestają rosnąć! W ciągu siedmiu lat w
niektórych resortach średnia wypłata wzrosła o ponad 2100 zł! Tymczasem
zwykli Polacy od wielu lat nie widzieli podwyżki! A Główny Urząd
Statystyczny wmawia nam, że średnia pensja w kraju to... prawie 4 tys.
złotych.


Za rządów PO w Polsce miało być tylko lepiej. No i oczywiście jest.
Zwłaszcza w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Jak wynika z danych "Super
Expressu", średnia płaca od czasu, gdy premierem został Donald Tusk (57
l.), do chwili, gdy rządzi Ewa Kopacz (58 l.), wzrosła tam o 2,1 tys. zł.
Mają się z czego cieszyć także pracownicy resortu edukacji. Tam zarabia
się
średnio o 2 tys. zł więcej niż w 2007 r. Podobnie jest w Ministerstwie
Sportu. Średni wzrost wynagrodzenia w ciągu siedmiu lat - 1,9 tys. zł, a
obecnie urzędnik zarabia tam ok. 6,4 tys. zł. Jak to możliwe, skoro
oficjalnie zarobki urzędników są zamrożone z powodu kryzysu?

- Pracownicy urzędów dostają różne dodatki do wynagrodzeń. Dodatki
jubileuszowe, do tego nagrody i premie. To sprawia, że mają wyższe pensje,
ale wcale nie pracują lepiej. Nikogo nie zmotywuje stały dodatek do
wynagrodzenia - analizuje ekonomista prof. Krzysztof Rybiński (47 l.).

Z kolei podległy premierowi Główny Urząd Statystyczny co miesiąc
informuje,
że średnie wynagrodzenie w naszym kraju ciągle rośnie. W porównaniu z 2007
r. pensje wzrosły średnio o ok. 1 tys. zł i teraz sięgają przeciętnie
prawie 4 tys. zł brutto. Pytanie tylko, kto widział podwyżkę na oczy w
ciągu ostatnich lat? Bo zwykli Polacy wcale ich nie odczuli.