W dniu 26.11.2012 07:55, u2 pisze:
... chce zarabiać miliardy na lelakach, zamiast inwestować w modernizację dróg :
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/gospodarka/fiskus-chce-wiekszych-pieniedzy-z-fotoradarow,5992922518
Półtora miliarda złotych zamiast kilkudziesięciu, które ściągnięto z kierowców w tym roku. To plany Ministerstwa Finansów, które stawia nowe fotoradary, a także wprowadza system odcinkowego pomiaru prędkości.
Plany rządzących zakładały wzrost wpływów z tego tytułu już w bieżącym roku. Jednak z powodu przedłużających się procedur zakupu oraz instalacji nowych fotoradarów, plany zostały zrealizowane w bardzo niewielkiej części. Zamiast planowanej kwoty ponad miliarda złotych, do budżetu wpłynęło zaledwie 15 milionów złotych. Nawet licząc kolejne 24 miliony, na które wypisano już mandaty - to dalej niewielka kwota w porównaniu z planami resortu.
Ma się to zmienić w przyszłym roku. Nowe fotoradary, które są w stanie wykonywać nawet osiem razy więcej zdjęć niż obecne, są właśnie instalowane na polskich drogach. Dodatkowo w wielu miejscach kraju wprowadzono system odcinkowego pomiaru prędkości - na na przykład 10-kilometrowym odcinku kierowcom będą robione dwa zdjęcia: przy wjeździe oraz wyjeździe z danego odcinka. Na tej podstawie urzędnicy wyliczą, czy kierowca jechał zgodnie z przepisami.
Wszystko ma sprawić, że z kieszeni kierowców wpłynie do budżetu aż... 1,5 mld złotych, co jest kwotą sto razy większą niż ta, którą zarobił budżet w tym roku.
ll, wyborcza.biz
Idąć retoryką PiS-u, wykroczenia należy karać, jak ktos łamie przepisy to powinien ponieść konsekwencje :D
Innym faktem jest bezsens oznakowań ograniczeń prędkości na drogach, gdzie drogi expresowe są obstawione radarami a drogi przy szkołach, szpitalach nie.
|