Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Rostowski ty oszuście

Rostowski ty oszuście

Data: 2011-08-26 12:56:40
Autor: Inc
Rostowski ty oszuście
W ostatnich dniach doszło do interesującego sporu o interpretację danych makroekonomicznych opisujących stan polskiej gospodarki. W środę wiceprezes PiS Beata Szydło powiedziała w poranku radia TOK FM:

„Niech [Rostowski i premier] powiedzą dlaczego w tej chwili w Polsce jest tak wielkie zadłużenie, dlaczego rośnie inflacja, bezrobocie, dlaczego spada PKB, niech premier powie, nie odpowiedział na to pytanie. Ja zadałam w piątek w Sejmie pięć konkretnych pytań i na żadne nie padła odpowiedź.”

Minister Finansów Jacek Rostowski odpowiedział w czwartek na twitterze:

„B. Szydło zażądała, aby Premier powiedział dlaczego rośnie inflacja i bezrobocie, a spada PKB. Muszę przyznać, że Premier wreszcie udowodni, że czegoś nie może i to z prostej przyczyny… bo inflacja i bezrobocie zamiast rosnąć spadają, a PKB zamiast spadać rośnie. I tak mniej więcej wyglądały pytania PiS podczas ostatniej sejmowej debaty o światowym kryzysie.”

Tego samego dnia posłanka Beata Szydło odpowiedziała ministrowi:

„Inflacja 2007- 2,5%, czerwiec 2011- 4,2%; dynamika PKB 2007- 6,8%, czerwiec 2011- 3,8%. I co Pan na to, Panie Ministrze Rostowski?”

Kto w tym sporze ma rację? Czy rzeczywiście dowolnie dobierając dane da się sensownie uzasadniać sprzeczne tezy? Przyjrzyjmy się bliżej danym i ich interpretacji.

Zacznijmy od Produktu Krajowego Brutto.

W dyskusji o PKB mówi się głównie o tempie wzrostu, gdyż PKB rośnie we wszystkich zdrowych gospodarkach. W tym roku spośród państw UE Eurostat prognozuje ujemny wzrost PKB jedynie dla Grecji i Portugalii. Wydaje się więc jasne, że dyskutując o "spadku PKB" w Polsce mówimy nie o jego ujemnym wzroście, ale o spadku tempa jego wzrostu. Gdy PKB rośnie bardzo powoli mamy do czynienia z recesją, gdy PKB rośnie w dużym tempie mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem gospodarki. Jak wyglądają obecne zmiany dynamiki wzrostu PKB? Ilustruje to poniższy wykres:

http://krzybo.web-album.org/photo/594350,wykresy

Widać wyraźnie, że po okresie przyzwoitego wzrostu z roku 2010 zaczyna być odczuwalny spadek tempa wzrostu PKB. PKB ciągle rośnie, ale coraz wolniej. Prognozy nie są optymistyczne: według Narodowego Banku Polskiego wzrost PKB w roku 2012 wyniesie 3,2%. Inne prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne. Według Citibanku w 2012 r. wzrost PKB wyniesie 2,9%, a nie jak wskazywano pierwotnie 3,8%. JP Morgan także obniżył prognozy PKB dla Polski. Pierwotnie zakładał, że polski wzrost gospodarczy w roku 2012 wyniesie 4%, obecnie skorygowano prognozę do 3%.  Trzy procent to ciągle jeszcze wzrost PKB, ale dynamika wzrostu wyraźnie spada. Niekorzystna korekta prognoz i trend spadkowy powinny być poważnym powodem do niepokoju dla ministra Rostowskiego.

A jak jest z inflacją?

Narodowy Bank Polski w „Raporcie o inflacji” z lipca 2011 napisał:

„Roczne tempo wzrostu cen towarow i usług konsumpcyjnych w Polsce w okresie styczeń – maj 2011 r. wzrosło z 3,6% do 5,0%. W efekcie kształtowało się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP, ktory wynosi 2,5%”.

Ilustruje to poniższy wykres:

http://krzybo.web-album.org/photo/594349,wykresy


W czerwcu można zauważyć nieznaczny spadek inflacji, jednak jest ona ciągle znacznie powyżej celu inflacyjnego założonego przez NBP. Inflacja w latach 2010 i 2011 wzrosła aż o 3%, a ostatnia korekta jest jak na razie dość skromna i krótka. Trudno więc znaleźć tu powody samozadowolenia ministra Rostowskiego.

Ostatni wskaźnik to bezrobocie.

Tu minister Rostowski był chyba najbardziej odległy od prawdy. Po pierwsze przez niemal cały okres rządów PO bezrobocie rosło. Było to oczywiście echem światowego kryzysu, niemniej jednak fakty pozostają faktami:

http://krzybo.web-album.org/photo/594348,wykresy

W ostatnich miesiącach da się zaobserwować nieznaczny spadek bezrobocia i pewnie to miał na myśli minister Rostowski mówiąc o tym, że bezrobocie spada. Czy jest to jednak rzeczywista poprawa na rynku pracy? Jeśli przyjrzymy się uważnie wykresowi, zauważymy że w każdym roku dochodzi do dość podobnych wahań związanych ze wzrostem podaży pracy w miesiącach letnich. Zatrudnienie rośnie wiosną i latem by pod koniec roku znów spaść. Letni wzrost zatrudnienia nie oznacza trwałej poprawy sytuacji na rynku pracy. Co więcej: może iść w parze ze wzrostem ogólnego bezrobocia. Wiele wskazuje na to, że właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie. Przyjrzyjmy się sezonowym wahaniom stopy bezrobocia z ostatnich trzech lat porównanym na jednym wykresie:

http://krzybo.web-album.org/photo/594347,wykresy


Poza wyraźnym podobieństwem wahań na rynku pracy da się również zaobserwować, że porównując obecny rok z poprzednim miesiąc do miesiąca stopa bezrobocia w roku obecnym jest minimalnie wyższa. To jest różnica niewielka (0,1-0,2%), ale na tyle wyraźna, że można zaryzykować twierdzenie, że średnie bezrobocie dla roku 2011 będzie wyższe niż to notowane w roku 2010. Tak więc stwierdzenie ministra, iż bezrobocie spada wydaje się po prostu nieprawdziwe. Prawdą jest jedynie to, że bezrobocie uległo typowym sezonowym wahaniom w wyniku wzrostu zatrudnienia przy pracach sezonowych.

Podsumowując:

Polskie PKB, tak jak PKB innych w miarę zdrowych gospodarek, ciągle rośnie, ale tempo tego wzrostu zaczęło wyraźnie spadać.

Inflacja rosła przez około rok by w czerwcu drgnąć w dół, ale pozostaje wciąż ponad 1,5% powyżej celu inflacyjnego.

Zatrudnienie uległo sezonowej poprawie, ale dane zebrane dotychczas przez GUS wskazują, że bezrobocie w tym roku okaże się wyższe niż w poprzednim.



Krzysztof Bosak

Data: 2011-08-27 10:22:43
Autor: .
Rostowski ty oszuście
Dnia Fri, 26 Aug 2011 12:56:40 -0500, Inc napisa(a):

W ostatnich dniach doszo do interesujcego sporu o interpretacj danych makroekonomicznych opisujcych stan polskiej gospodarki. W rod wiceprezes PiS Beata Szydo powiedziaa w poranku radia TOK FM:

Szydo? Kim ta kobiecina jest? Na czym zna si oprcz zaparzania herbaty?

Dominik

Data: 2011-08-27 11:57:22
Autor: u2
Rostowski ty oszuście
W dniu 2011-08-26 19:56, Inc pisze:
„Niech [Rostowski i premier] powiedzą dlaczego w tej chwili w Polsce
jest tak wielkie zadłużenie, dlaczego rośnie inflacja, bezrobocie,
dlaczego spada PKB, niech premier powie, nie odpowiedział na to pytanie.
Ja zadałam w piątek w Sejmie pięć konkretnych pytań i na żadne nie padła
odpowiedź.”

Minister Finansów Jacek Rostowski odpowiedział w czwartek na twitterze:

„B. Szydło zażądała, aby Premier powiedział dlaczego rośnie inflacja i
bezrobocie, a spada PKB. Muszę przyznać, że Premier wreszcie udowodni,
że czegoś nie może i to z prostej przyczyny… bo inflacja i bezrobocie
zamiast rosnąć spadają, a PKB zamiast spadać rośnie. I tak mniej więcej
wyglądały pytania PiS podczas ostatniej sejmowej debaty o światowym
kryzysie.”


Stara śpiewka wrażej razwietki, udawać, że nic się nie stało, że czarne
to białe i odwrotnie.

W razie czego spierniczy do swego domu w Anglii, bo w sumie to Rostowski
nie Polak tylko poddany angielski, podobnie jak niejaki Radoslaw S.

Rostowski ty oszuście

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona