On 21 Sty, 12:20, muto2100 <maniek...@gazeta.pl> wrote:
co probuja mowic ruscy o katastrofie:
Pismo dodaje, iż "ze stenogramów wynika, że ze zwierzchnikami
kontaktowali się oni przez telefon miejski; że włączony piecyk
(elektryczny) na wieży zakłócał pracę jakichś urządzeń (fachowcy nie
wykluczają, że radaru lotniczego) i że szef grupy kontrolerów Nikołaj
Krasnokutski uskarżał się, iż pracuje bez dni wolnych".
"Na wieżę swobodnie wchodzili postronni, a na kontrolerów naciskali
zwierzchnicy" - zauważa "Nowaja Gazieta". Jako przykład przytacza
uwagę kierownika lotów Pawła Plusnina: "Kontaktuje się ze mną gławkom
(głównodowodzący - PAP); zrugał mnie, że ch...stwem się zajmuję".
Zdaniem pisma, "wygląda na to, że problem nie tkwi w kontrolerach".
"Siewiernyj - to na wpół porzucone lotnisko wojskowe, nie dopuszczone
do wykonywania lotów międzynarodowych" - konstatuje "Nowaja Gazieta".
dziwne ze niemowia o Kaczynskim ,Blasiku - chyba
dostali kase z PIS zeby to nieporuszac! bo zapewne
takie wywody zaraz tu beda smarowane!
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/rosyjska-gazeta-to-jest-przypadek-wyjatkowy,1,4118295,wiadomosc.html
|