Data: 2018-06-21 15:20:52 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Potrzebuję rower na dojazdy do pracy 2*10km. Musi być bezawaryjny, niekłopotliwy i łatwy w utrzymaniu. Nie będę mu poświęcał dużo uwagi (dla frajdy mam inny rower). Chciałbym, żeby mimo to był szybki i przyjemny w miejskich podróżach. Dodam, że trasa to w połowie asfalt, w połowie kostka (czasem tylko frezowana), ze cztery niewyrównane krawężniki, spora górka. W suche dni chciałbym mieć średnią 25km/h, w mokre jadę wolno - nie potrzebuję błotników. Światła mam na baterie, nie chcę żadnych prądnic.
Wstępnie znalazłem: Unibike Freeway 12kg 4500zł http://unibike.pl/freeway.html Fajny rower, pasek zamiast łańcucha, Alfine8. Jeździłem na podobnym, ale w zimie (na mrozie) występował problem z przerzutkami. Bardzo łatwy do czyszczenia - lekki prysznic (Karcher OC3) i już czysty. Canyon Roadlite AL SL 7.0 8,9kg 5500zł http://www.canyon.com/pl/fitness/roadlite/roadlite-al-sl-7-0.html Shimano 105, sztywne osie. Lekki i przyjemny. Nie mam pojęcia jak działałby w zimie. Dodatkowa zaleta, że komponenty mógłbym mu zmieniać z mojego głównego roweru, czyli w głównym miałbym zawsze nowe, a te zjechane zjeżdżałbym do końca w tym. Merida Speeder 300 9,9kg 3500zł http://www.rowerymerida.pl/produkt1518/speeder-300-rower-merida.html Sram Apex - zawsze jedna przerzutka mniej. Fajny jest też Kross Inzai. 2600zł niby niewiele, ale chyba wolałbym dopłacić do Unibike'a (z 2017r jest już poniżej 4000zł, niestety biały). Z drugiej strony znowu dopłata i jest już porządny Canyon. No i gdzieś po drodze jest ta całkiem ładna Merida... -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-22 02:10:59 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu piątek, 22 czerwca 2018 09:34:18 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
(....) A może taki? :) https://photos.app.goo.gl/VwTG3on3Yk5yMoNA7 500 zł. Hamulce bębnowe, niezniszczalne i totalnie bezobsługowe. Rozebrałem jeden taki. Szczęki niewiele zużyte. Starczą na kolejne 20 lat. :) Łańcuch w pełnej osłonie. Nie wiem kiedy był smarowany, ale czyściutki i tłusty. Przerzutka w piaście, 3 biegi Sachsa. Prawie bezobsługowa, bo od czasu do czasu można przesmarować. Bardzo wygodna pozycja, wygodne siodełko, fajny patent z gumami na bagażnik. Lampki diodowe na bateryjki. Obsługa tego roweru sprowadza się do pompowania kół od czasu do czasu. :) I jaki szpan. :) |
|
Data: 2018-06-22 23:36:28 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
A może taki? :) https://photos.app.goo.gl/VwTG3on3Yk5yMoNA7 500 zł. Hamulce bębnowe, niezniszczalne i totalnie bezobsługowe. Rozebrałem jeden taki. Szczęki niewiele zużyte. Starczą na kolejne 20 lat. :) Łańcuch w pełnej osłonie. Nie wiem kiedy był smarowany, ale czyściutki i tłusty. Przerzutka w piaście, 3 biegi Sachsa. Prawie bezobsługowa, bo od czasu do czasu można przesmarować. Bardzo wygodna pozycja, wygodne siodełko, fajny patent z gumami na bagażnik. Lampki diodowe na bateryjki. Obsługa tego roweru sprowadza się do pompowania kół od czasu do czasu. :) I jaki szpan. :) Jest piękny :) Dobry sprzęt do dostojnego przemieszczania się w centrum Krakowa :). Wątpię aby rama jeszcze spłatała Ci nawet najmniejszego psikusa. No ale wiesz... do dopierniczania na średnie 25km/h to niebardzo. Mimo wszystko fajna sztuka :) |
|
Data: 2018-06-22 11:15:09 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 21.06.2018 o 18:18, ToMasz pisze:
jeśli moje opinie są odbierane jako nieuprzejme, napisz, zamilknę Każda opinia poszerza horyzont. niczego co podnosiłoby trwałość wraz z ceną. W sensie możesz kupić rower za 1200zł ważący 11kg i będzie tak samo trwały. na cieńkich oponkach nie A przykład? trwałości zwykłych przerzutek. Gdzie PAnie 11 rzędów? Tanie w eksploatacji? Dobre zazwyczaj nie jest tanie. dwa - niema w nich nic (pasek?) co by sugerowało tanią eksploatacje. Ja Tylko Unibike Freeway ma pasek w napędzie i na oponach. Który masz na myśli? napędem i osprzętem shimano. wpisz w olxsa albo allegro specialized syrrius i ewentualnie do jego ceny dodaj nowe zębatki i łańcuch Widziałem te rowery na stronie producenta, niezła rozpiętość i nawet hamulce tarczowe mogą mieć. Ale zaraz, mam wskrzeszać umarłych z Allegro? To nie dla mnie, chcę kupić i jeździć, a nie zaczynać od klepania. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-22 11:41:57 | |
Autor: m | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 11:15, Gaspar pisze:
W dniu 21.06.2018 o 18:18, ToMasz pisze: Na allegro/olx jest cała masa takich co nie trzeba klepać. A jeżeli jakieś lekkie klepanie jest potrzebne, to są zawodowi klepacze, którzy w zrobią to za taką kwotę że rower + klepacz wyjdzie *dużo* niżej niż podane przez Ciebie przykłady. Wiesz, każdy lubi co innego. Ja np. celuję w rowery które kiepsko wyglądają, bo nie lubię mieć komfort psychiczny że mi nie ukradną, a nawet jak ukradną to i duża strata nie będzie. p. m. |
|
Data: 2018-06-22 11:16:22 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 21.06.2018 o 19:57, Jacek Maciejewski pisze:
Trek na maszynowych łożyskach w piastach i korbie i vbrejkach kosztuje Frazesy czy będzie przykład? -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-22 18:59:37 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Fri, 22 Jun 2018 11:16:22 +0200, Gaspar napisał(a):
W dniu 21.06.2018 o 19:57, Jacek Maciejewski pisze: Mój własny składak, rama i widelec alu i koła na maszynowych z Alegro, suport Novatec ze sklepu, osprzęt z odzysku. Opony Shwalbe Marathon żeby mieć spokój z przebiciami. Koszt całkowity 1200 plus robota. O składaniu poczytasz na hobo.xlx.pl -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2018-06-22 11:21:16 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 2018-06-21 o 15:20, Gaspar pisze:
Potrzebuję rower na dojazdy do pracy 2*10km. Musi być bezawaryjny, niekłopotliwy i łatwy w utrzymaniu. Nie będę mu poświęcał dużo uwagi (dla frajdy mam inny rower). Chciałbym, żeby mimo to był szybki i przyjemny w miejskich podróżach. Dodam, że trasa to w połowie asfalt, w połowie kostka (czasem tylko frezowana), ze cztery niewyrównane krawężniki, spora górka. W suche dni chciałbym mieć średnią 25km/h, w mokre jadę wolno - nie potrzebuję błotników. Światła mam na baterie, nie chcę żadnych prądnic. Podejdź do tematu trochę od d..y strony. Co do bezawaryjności skoro na to mocno stawiasz, szukaj: - koła - łożyska maszynowe - opony Schwalbe slick, semi-slick wyższa półka z wkładką SmartGuard. U mnie zero kapci przez lata. - tarcze niepotrzebne, z v-kami równie ładnie poszybujesz przez kierownicę. Poszukaj ile jest wypowiedzi o awaryjności tego prostego a skutecznego hamulca a ile tarczówek, wyciągnij wnioski sam. - napęd klasyczna przerzutka - napotykam często na opinie, że Alfine jest do b.łagodnego traktowania i niestety z wytrzymałością ma problemy. ....a też mi się podoba koncepcyjnie. - widelec - sztywniak - bardzo dobry wybór Co do wygody: - daj sobie chociaż szanse zamontowania w rowerze błotników i bagażnika. Czyli szukaj takiej ramy, która umożliwi taki montaż. Latanie z plecakiem jest niewygodne, zwłaszcza w upale. Jazda bez błotników nawet z małymi prędkościami skutkuje dwoma paskami z przodu i z tyłu. W sakwie (polecam Crosso Dry) również ładunek masz 100% suchy niezależnie od opadów. Taki rower np. na zrobienie zakupów jest też niezły. Inne : - ciężar u Ciebie nie będzie miał większego znaczenia, dystans masz mały. Nie jeździsz na zawody walcząc o sekundy, szkoda pakować grubej kasy w kilka gramów. IMHO jeżeli będziesz miał jakąś kondycję, na każdym rowerze z dobrej jakości komponentów i z agresywniejszą geometrią pociągniesz te 10km po płaskim z v +30km/h. Nawet jak będzie kilka kg w sakwie i cały rower będzie ważył np. 20, 25kg. Inwestować najlepiej w siebie. No i właśnie do takiej dynamicznej jazdy w mieście (średnie 25km/h o ile uda Ci się uzyskać, na to muszą być odpowiednie warunki drogowe) szukaj raczej roweru, który po set-upie pod Ciebie linię siodełka będzie miał nad kierownicą. Rower pokroju tego co zaproponował ToMasz (Specialized Sirrus), wydaje się być idealnym. Wymieniłbym jedynie koła na maszyny i opony na proponowane wcześniej. Do tego sprawdziłbym czy prosty montaż błotników i bagażnika jest możliwy. |
|
Data: 2018-06-22 12:24:37 | |
Autor: Ĺ | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Do tego rower z V-kami o niebo łatwiej wstawiać w stojaki rowerowe.
-- -- - - tarcze niepotrzebne, z v-kami równie ładnie poszybujesz przez kierownicę. |
|
Data: 2018-06-26 16:00:17 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 11:21, Maciek pisze:
- opony Schwalbe slick, semi-slick wyższa półka z wkładką SmartGuard. U mnie zero kapci przez lata. Schwalbe Marathon Plus. Po kilku latach pękła dętka. Dojechałem na kapciu, bez szwanku dla obręczy. - tarcze niepotrzebne, z v-kami równie ładnie poszybujesz przez Tylko tarcze. Chcę hamować, a nie lecieć. kierownicę. Poszukaj ile jest wypowiedzi o awaryjności tego prostego a skutecznego hamulca a ile tarczówek, wyciągnij wnioski sam. Mam osobiste wnioski. Nigdy więcej V-break-ów. - napęd klasyczna przerzutka - napotykam często na opinie, że Alfine jest do b.łagodnego traktowania i niestety z wytrzymałością ma problemy. Moja Alfine 8 twardo traktowana, biegi zmieniane pod obciążeniem i żadnego serwisu przejechała 20000km. Ale na mrozie nie zmienia już biegów. Chyba czas na nową. - daj sobie chociaż szanse zamontowania w rowerze błotników i bagażnika. Wszystkie rowery, które oglądałem pod miejskim kątem mają jakieś mocowanie. Jedynie może być kłopot ze znalezieniem tych konkretnych błotników. Latanie z plecakiem jest niewygodne, zwłaszcza w upale. Tak kiedyś myślałem, teraz wolę plecak. Jazda bez błotników nawet z małymi prędkościami skutkuje dwoma paskami z przodu i z tyłu. W sakwie (polecam Crosso Dry) również ładunek masz 100% Nie, nie mam tych pasków. Chyba, że przykręcę mocniej myśląc, że i tak wszystko do prania. Ale wtedy to już wszystko - zaczynając od butów. Ale i wtedy plecak chroni plecy ;-) IMHO jeżeli będziesz miał jakąś kondycję, na każdym rowerze z dobrej jakości komponentów i z agresywniejszą geometrią pociągniesz te 10km po płaskim z v +30km/h. Nawet jak będzie kilka kg w sakwie i cały rower będzie ważył np. 20, 25kg. Inwestować najlepiej w siebie. Nie widzę tego. 30km/h powiadasz? 20kg? No może masz niezłą nogę, ale przynajmniej w drodze do pracy muszę jechać tak, żeby nie spocić się za bardzo. Rower pokroju tego co zaproponował ToMasz (Specialized Sirrus), wydaje się być idealnym. Obejrzałem. Nawet podobny wpadł mi w oko: https://www.youtube.com/watch?v=qnwFgSpyvOU -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-27 13:08:22 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Schwalbe Marathon Plus. Po kilku latach pękła dętka. Dojechałem na kapciu, bez szwanku dla obręczy. No cóż, przypadek. Z moich doświadczeń. Durano Plus (26 x 1.35, rower na miasto i wycieczki) zupełnie nic, null, bezobsługowe przez lata. Ścieralność żadna. Zdarzają się nacięcia i wbicia szkieł ale ich to nie rusza. Pancerne jak Rudy 102 z tym, że są to ciężkie kloce ale toczą się przyzwoicie i mają bardzo dobrą przyczepność suche/mokre. Powoli mogę powiedzieć, że zaczynam być zadowolony z Marathon Supreme. U żony w rowerze na razie co prawda kilka tyś. zrobione jednak również bezkapciowo, grubas 26 x 1.6. W kolarce mam 700x28c już chyba nieprodukowane w tym rozmiarze?! i są za...fajne. Nabieram przekonania, że ochronę przed przebiciem mają zadowalającą. Bardzo małe opory toczenia i przyczepne na suchym/mokrym do tego jak na gumy z ochroną dość lekkie. No ale wiadomo, nie tak pancerne jak Durano. No i wiadomo, że to nie gumy na śnieg. Moja Alfine 8 twardo traktowana, biegi zmieniane pod obciążeniem i żadnego serwisu przejechała 20000km. Ale na mrozie nie zmienia już biegów. Chyba czas na nową. Wiesz traktowanie, traktowaniu nierówne. Jeden będzie jeździł praktycznie po płaskim, drugi będzie dojeżdżał spoza miasta przez górki np 10% i próbował będzie zmieniać biegi na pełnym obciążeniu. Tutaj nie mam doświadczenia, to co napisałem oparłem na tym co ludzie o tych piastach piszą. Patrząc pod moim kątem, może być to wiarygodne. Skoro tyle Ci ta piasta wytrzymuje i faktycznie jesteś zadowolony, może warto brać ją pod uwagę. Latanie z plecakiem jest niewygodne, zwłaszcza w upale. Ja mam inną opinię, patrząc z perspektywy lat - straciłem masę czasu z plecakiem zanim zainteresowałem się sakwą. No ale ja to miałem tak, że analiza, jak ten rower będzie wyglądał z bagażnikiem i przypiętą szmatą?! Fuujj niekoszerne. (też mój błąd) Jak to przełknąłem i spróbowałem dedykowanych rozwiązań to potem już tylko zadowolenie. Nie, nie mam tych pasków. Chyba, że przykręcę mocniej myśląc, że i tak wszystko do prania. Ale wtedy to już wszystko - zaczynając od butów. Ale i wtedy plecak chroni plecy ;-) Ja bym niewytrzymał dyscypliny toczenia się. Masz np taką ścieżkę: https://goo.gl/maps/r3EceJisqws ....aż się korba chce sama kręcić ;-) Z butami można sobie poradzić w ten sposób, że SPDy i ochraniacze. Jest zawsze czyściutko. Czy sucho to już zależy od jakości ochraniaczy, intensywności opadów, długości trasy no i samych butów. Nie widzę tego. 30km/h powiadasz? 20kg? No może masz niezłą nogę, ale przynajmniej w drodze do pracy muszę jechać tak, żeby nie spocić się za bardzo. O spoceniu nie wspominałeś, o średniej 25 raczej tym bardziej zapomnij. U mnie największy dystans miałem ok 14km. Jeździłem w ciuchach rowerowych i woziłem ze sobą ciuchy na przebranie (sakwa), w razie tragedii miałem też łazienkę, umywalka była więc git. Czysto, sucho i pewnie. Chyba nie byłem też uciążliwym elementem dla innych ;-) 30km/h? E tam noga. Po płaskim na krótkim dystansie to nie wyczyn odpowiednim sprzętem. Jak się rozbujasz, kadencja i lecisz na podtrzymanie a nie siłowo (na twardym przełożeniu). Ciężaru na płaskim praktycznie nie czuć w ogóle. Zrób sobie test, przypnij hantle (z plecakiem będzie ciężko ;-) ) np 10kg i wio. Dla mnie nieprzyjemnie jedzie się na rowerach trekkingowych, gdzie masz teoretycznie wygodniejszą pozycję ale nie do utrzymywania dynamiki jazdy i są te rowery dla mnie mordęgą jak ma być sprawny przejazd. Stąd też pisałem o agresywniejszej geometrii, jak chcesz mieć performance. Obejrzałem. Nawet podobny wpadł mi w oko: To już sobie musisz wybrać co Ci tam odpowiada. Przed zakupem poniuchaj też czy czasem nie ma jakiś kwiatków jak to było np. u Krossa, chińczyk zrobił złom, ramy się łamały i udawali greka lub robili łaskę z wymianą. Ja osobiście mam specyficzne wymagania, które Tobie mogą nie odpowiadać tzn. CrMo. W przyszłości w nowym rowerze, jak dobiorę sobie wygodną ramę a mam taką nadzieję - to jest dla mnie podstawa ponad wszystko inne - chciałbym aby już została ile się da. Resztę wiadomo, wymienię, wcześniej czy później. No i wolę proste klasyczne, nie udziwnione konstrukcje. Przykładowo: https://tinyurl.com/yafans4p ....no ale panie drogi po co mi te hydrauliki itp. ;-) lub http://www.konaworld.pl/menu,495,steel_road |
|
Data: 2018-06-27 13:25:54 | |
Autor: Ĺ | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Ani też na piach, gdzie dosłownie chodzą na boki.
BTW którą w miarę wąską (622x32-35mm) oponę polecicie na okazjonalny piach? -- -- - zaczynam być zadowolony z Marathon Supreme. |
|
Data: 2018-06-22 11:23:55 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 21.06.2018 o 22:25, zbrochaty@gmail.com pisze:
https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/fx-3/p/17482/?colorCode=black Obejrzałem geometrię. Dla L (20cali): podsiodłowa 50,8cm - efektywna długość górnej rury 56,8cm. Dla M (17,5cali): podsiodłowa 44,4cm - efektywna długość górnej rury 54,8cm. Piszesz o wygodnej pozycji, ale czy ten rower nie jest po prostu za krótki? W sumie Merida Speeder jest jeszcze krótsza... Boję się tego. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-22 09:35:38 | |
Autor: zbrochaty | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Obejrzałem geometrię. wybrales piekne rowery i trzeba było któryś z nich kupic :) A tak - zapytałes i kazdy opowiada Ci swoja opowiesc - i teraz masz metlik w glowie :) Do roweru, auta i kobiety nie podchodzisz "ogladając/mierząc geometrię" tylko "kupujesz" sercem, jak Ci jeden z kolegów tutaj napisal Podjedz do sklepu, zostaw dowod i pojezdzij 30-40 min i bedziesz wiedzial czy Ci pasuje. Jak masz budzet rzedu 3-4-5 kPLN to wykorzystaj to aby kupic rower, ktorym bedziesz sie cieszyl i raczej nie sluchaj faceta co ci proponuje brzydala za 799 taniego w utrzymaniu. Brzydka kobiete latwo poderwac i tez jest tania w utrzymaniu, ale co to za fun:( (sorry za takie seksistowskie porownania) - V-brake vs tarcze - jak lubisz tarcze to je kup, choc ja na miasto wole v-ki - karbonowy widelec na kostkowe DDR i slabsze asfalty jest super - rower bez blotnikow na miasto jest dobry gdy jest sucho, ale suchych dni ostatnio jest bardzo dużo, rowniez w zimie - dlatego jesli planujesz jezdzic bez blotnikow, to warto kupic drogi rower z ktorego bedziesz mial przyjemnosc, a nie dwa (letni i zimowy) - no i waga. Czasem trzeba pojechać wsrod samochodow. Na lekkim rowerze spokojnie masz przyspieszenie od zera do 30 km/h porownywalne z samochodami. Daje to wzgledne bezpieczenstwo Nie sluchaj tu nikogo - kup co ci sie podoba.... |
|
Data: 2018-06-24 19:14:34 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 18:35, zbrochaty@gmail.com pisze:
wybrales piekne rowery i trzeba było któryś z nich kupic :) Coś w tym jest. Chcę sobie sprawić przyjemność, a niektórzy zamiast tego proponują samobiczowanie ;-) -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-24 22:46:58 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Coś w tym jest. Chcę sobie sprawić przyjemność, a niektórzy zamiast tego proponują samobiczowanie ;-) Dla ludzi, którzy mają doświadczenie w tym temacie (wieluletnich dojazdach do roboty) to rower do rąbania kilometrów dzień w dzień, nie do lansu. IMHO na chwilę obecną nie masz pojęcia czego chcesz. Kup więc co Ci się podoba i tyle. ToMasz dał Ci ciekawą propozycję bazy. Ja dodałem swoje spostrzeżenia. Obstawiam, że za 2 max 3 lata jak będziesz naprawdę twardy i faktycznie będziesz jeździł tym rowerem do pracy dzień w dzień to dokręcisz błotniki i założysz bagażnik z sakwą :) |
|
Data: 2018-06-25 07:25:02 | |
Autor: solar | |
Rower caĹoroczny (zima, wiosna, lato, jesieĹ) do miasta | |
W dniu 24.06.2018 o 22:46, Maciek pisze:
Obstawiam, że za 2 max 3 lata jak będziesz naprawdę twardy i faktycznie To nie jest reguła. :) Od kilkunastu lat jeżdżę rowerem do pracy, również zimą, i nadal nie myślę o bagażniku, sakwie, a błotniki są w wersji "górskiej" - małe, plastikowe i wyjmowane z plecaka jak pada. -- Solar www.solar.blurp.org "Ateista to człowiek niezależny umysłowo, który myśli sam za siebie." Richard Dawkins |
|
Data: 2018-06-25 10:40:18 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
To nie jest reguła. :) Twardziel. Ja bym już nie myślał nigdy o plecaku a tym bardziej o błotnikach w nim :) |
|
Data: 2018-06-25 11:08:43 | |
Autor: qrt | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Mon, 25 Jun 2018 10:40:18 +0200, Maciek napisał(a):
To nie jest reguła. :) to generalnie też zalezy też jaka jest ta droga. Ja swego czasu miałem taką ze pełne błotniki na niej połamałem dość szybko (kije i patyki w szprychach) wiec używałem takich MTB. Albo nie używałem wcale bo. |
|
Data: 2018-06-25 11:15:07 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Rower caĹoroczny (zima, wiosna, lato, jesieĹ) do miasta | |
Dnia Mon, 25 Jun 2018 07:25:02 +0200, solar napisał(a):
a błotniki są w wersji "górskiej" - małe, plastikowe i wyjmowane z plecaka jak pada. To szczyt perwersji wozić błotniki w plecaku zamiast na swoim miejscu :) -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2018-06-25 19:40:16 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 24.06.2018 o 22:46, Maciek pisze:
Dla ludzi, którzy mają doświadczenie w tym temacie (wieluletnich dojazdach do roboty) to rower do rąbania kilometrów dzień w dzień, nie do lansu. Aha, ciekawe. Rower, który wygląda lepiej od tego "brzydala", którym się tak podniecałeś to już lans... Wybacz, ale nie szukam czegoś na dojazdy do budki z piwem. IMHO na chwilę obecną nie masz pojęcia czego chcesz. Kup więc co Ci się podoba i tyle. Raczej masz problem z czytaniem. A w temacie - rower całoroczny. ToMasz dał Ci ciekawą propozycję bazy. Ja dodałem swoje spostrzeżenia. Miał być rower niekłopotliwy, który nie wymaga dużo uwagi, a przy tym szybko jeździ i nie skrzypi. A propozycja była taka, że mam sprawić sobie rzęcha i zacząć od serwisu. Obstawiam, że za 2 max 3 lata jak będziesz naprawdę twardy i faktycznie będziesz jeździł tym rowerem do pracy dzień w dzień to dokręcisz błotniki i założysz bagażnik z sakwą :) Jeżdżę już kilka lat, dzień w dzień. W deszcz i śnieg. W upał i mróz. Mam spore doświadczenie, ale z chęcią wysłucham innych. Nie jeździłem na wszystkich rowerach. Ciekawi mnie pasek napędowy, wał Cardana, piasta Rohloff-a, a nawet 105 w warunkach zimowych. Na pewno nie spojrzę na V-break-i, bo do tarcz nie mają doskoku. Nie założę błotników, bo nigdy ich nie potrzebowałem, jak jest mokro to jadę 15km/h i nic na plecach nie mam. Sakwy? To ma być dojazd do pracy, a nie wyprawa w nieznane. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-25 12:22:02 | |
Autor: Ignac | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu poniedziałek, 25 czerwca 2018 19:40:19 UTC+2 użytkownik Gaspar napisał:
Miał być rower niekłopotliwy, który nie wymaga dużo uwagi, a przy tym szybko jeździ i nie skrzypi. A propozycja była taka, że mam sprawić sobie rzęcha i zacząć od serwisu. To proszę bardzo, taki przykładowo Lewandowski, to on nawet swojego roweru nie ma, bo go nie stać, tylko jeździ na pożyczonym. Po tym co się stało, to nikt, ale to nikt, już mu więcej nie pożyczy. Zresztą, akurat ten rower był adekwatny do jego stylu gry, czyli, rower za grosicki, a nie za grubą kasiorę: goo.gl/jTu48p |
|
Data: 2018-06-25 21:52:57 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
To proszę bardzo, taki przykładowo Lewandowski, to on nawet swojego roweru LOL :D |
|
Data: 2018-06-25 20:02:12 | |
Autor: m | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 25.06.2018 o 19:40, Gaspar pisze:
ToMasz dał Ci ciekawą propozycję bazy. Ja dodałem swoje spostrzeżenia.Miał być rower niekłopotliwy, który nie wymaga dużo uwagi, a przy tym szybko jeździ i nie skrzypi. A propozycja była taka, że mam sprawić sobie rzęcha i zacząć od serwisu. Strasznie się unosisz, co poradzimy że mamy takie zdanie jakie mamy. Po pierwsze, o tym że ma nie skrzypieć - nic nie pisałeś. Po drugie, zakup rzęcha i oddanie go od razu do serwisu, odebranie z serwisu - jest naprawdę niekłopotliwe. Oczywiście lepiej kupić takiego rzęcha którego NIE trzeba oddawac do serwisu i pogodzić się z tym że skrzypi.
Wiesz, dojazd do pracy kojarzy się z przedkładaniem tego żeby rower był praktyczny nad to żeby był ładny. Do pracy zazwyczaj bierze się coś ze sobą (laptopa, notatki, kalendarz, kabelki usb, kanapki, napój, termos, cholera wie co). Dużo wygodniej i dużo lepiej dla kręgosłupa, jeżeli to jest w sakwach a nie na plecach. Dlatego też trudne jest do zrozumienia twoje unoszenie się że ktoś miał czelność zaproponować Ci sakwy. p. m. |
|
Data: 2018-06-25 21:48:46 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Aha, ciekawe. Rower, który wygląda lepiej od tego "brzydala", którym się tak podniecałeś to już lans... Wybacz, ale nie szukam czegoś na dojazdy do budki z piwem. Nie polecałem Ci roweru Andrzeja, moja wypowiedź przecież nie była skierowana nawet do Ciebie. Moja sprawa, że stare porządne rowery podobają mi się i fajnie wpisują się w starówkę Krakowa. Raczej masz problem z czytaniem. A w temacie - rower całoroczny. :)
Zobacz pierwszą moją wypowiedź. Pisałem o rowerze pokroju tego co proponuje ToMasz. Chcesz? Możesz dostać taki nowy. Czy ja Ci coś narzucam np. kup tą używkę? Napisałem Ci co zmienić w tego typu rowerze aby ograniczyć serwis i ślęczenie nad nim. Poprawić bezawaryność. Obstawiam, że za 2 max 3 lata jak będziesz naprawdę twardy i faktycznie będziesz jeździł tym rowerem do pracy dzień w dzień to dokręcisz błotniki i założysz bagażnik z sakwą :) Niby chcesz wysłuchiwać ale jak się coś nie zgadza z Twoim poglądem to już źle. Jaka znowu wyprawa w nieznane?:) Sakwa, sztuk jeden, zamiast plecaka, nie wyprawa, wygoda. Sam piszesz, że chcesz aby było przyjemnie w podróżach miejskich. Chyba, że nie chcesz bo już nie wiem :) |
|
Data: 2018-06-26 12:15:47 | |
Autor: abn140 | |
Rower | |
trek 920
ale cena jest taka ze nie wiadomo czy nie lepiej skopiowac rame i zamowic na dobrych stalowych rurkach.
|
|
Data: 2018-06-23 00:24:15 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Obejrzałem geometrię. Jeżeli coś Ci to pomoże. Jestem raczej standardowy i proporcjonalny. W szosie mam 57cm efektywną długość górnej rury na 182cm wzrostu, siodełko prawie na maksa do przodu i jest dobrze. Parametry na granicy ale trafiłem idelanie. Jest bardzo wygodnie. Przy czym to jest śliski temat. Piszesz o wygodnej pozycji, ale czy ten rower nie jest po prostu za krótki? W sumie Merida Speeder jest jeszcze krótsza... Boję się tego. Z dwojga złego jeżeli się nie ma pojęcia o własnych preferencjach lepiej wybrać krótszą rurę poziomą niż przestrzelić z wymiarem roweru. |
|
Data: 2018-06-22 11:35:44 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 09:05, ToMasz pisze:
Ja używałem tych i tych. V-brake'i w zimie co tydzień regulacja, klocki ścierane jak papierem ściernym. Zależnie czy mokro czy sucho różnie hamują, jak mokro - mocniej dociskają obręcz, a że mokro na drodze to bardzo łatwo o poślizg. Zazwyczaj jeden klocek szybciej dochodzi - żadnej modulacji. Tarczowe - nie to, że idealne - czasem piszczą. Przewidywalne. Czy -20 stopni C czy +20. Co dwa lata odpowietrzałem i zmieniałem klocki, to cały serwis. Drożej? Ok, ale warto! -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-22 11:52:21 | |
Autor: qrt | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Fri, 22 Jun 2018 11:35:44 +0200, Gaspar napisał(a):
W dniu 22.06.2018 o 09:05, ToMasz pisze: w zimie tarcze sa nieporównywalnie lepsze pod wzgledem działania to fakt. Poza zwykłym upośledzeniem hamowania bo mokro zdaża się też np. lód na obręczach a jest to wyjątkowo nieprzyjemna sytuacja. Obręcze też sie scierają - mi np po ponad roku ekspolatacji w syfie sie po prostu przetarły. Wiec tarcze. Ale: Klocki hamulcowe w zimie też sie bardzo szybko kończą. Warto wiec wybrać modele co mają tanie klocki np te od shimano 525. Hydraulika nie jest odporna na długotrwałą ekspozycję na mróz - trzecia sprawa Wiec dwie opcje: mechanika - ale w zimie pancerze i linki się szybko syfią i niszczą - wszysto co ma linkę mocno sie zużywa i słabo działa. Trzeba wymieniać po zimie ale np. nieściśliwe pancerze (compressionless) przeznaczone do mechanicznych tarcz to tanie nie są. może jednak tania hydraulika - z załozeniem czestej wymiany zacisków. Najtańsze zaciki shimano to 50 zeta wiec akceptowalnie. Na plus ze są sprzedawane razem z klockami. można je łączyć z lepszymi klamkami i wtedy bedzie lepiej. Zalewać LHM co by nie płacić za olej shimano. Genaralnie ciężka sprawa. |
|
Data: 2018-06-22 15:01:18 | |
Autor: abn140 | |
Rower | |
LHM co by nie shimano.jasny gwint, ze tez o tym nie pomyslalem... a kombinowalem kiedy sie wlasnie okazalo ze moje hample to sa wlasciwie tansze niz olej do nich. jakies najtansze shimano... to po kilku probach stanelo na mieszaninie jakiegos oleju silnikowego + rozpuszczalnik coby wygladalo wodniscie jak oryginal.... no i oczywiscie dziala. do czasu pewnie... zezre uszczelki? wymieniac? na lhm? i tak mialem zamiar kupic ten litr oryginalu no ale wlasnie...., czy to nie bedzie zafalszowane czyli kupie gorzej niz by tam wlac cokolwiek do frytek.... jak wiadomo sa oryginaly i oryginaly w pl, te drugie to calkiem inne oryginaly sa od tych oryginalnych.... |
|
Data: 2018-06-22 12:26:59 | |
Autor: Ĺ | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Kilka lat jeździłem całą zimę z v-kami, zero problemów, może poza wjechaniem w głęboki śnieg w parku przy jakiejś specyficznej temperaturze (lód się robił na obręczach).
-- -- - V-brake'i w zimie co tydzień regulacja, klocki ścierane jak papierem ściernym. |
|
Data: 2018-06-22 11:44:46 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 05:59, ń pisze:>> 5500zł> Przy takim budzecie nie lepszy Opel Corsa? Lub moped?
Widziałem rowery Porsche, ale Opel? A tak poważnie to do pracy chodziłem pieszo, jeździłem autobusem, samochodem i rowerem. Najtaniej to pieszo, drożej autobusem, dobrym rowerem wychodziło drożej, najdrożej samochodem. Ale to nie kwestia kosztów, tylko filozofii, zdrowia i przyjemności. To frajda zdążyć przed ciemną chmurą i pech wrócić mokrym. Przygoda... Ale chyba nie dogadamy się... -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-23 15:00:38 | |
Autor: ToMasz | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 11:44, Gaspar pisze:
W dniu 22.06.2018 o 05:59, ń pisze:>> 5500zł> Przy takim budzecie nie lepszy Opel Corsa? Lub moped?Problem polega na tym, że taki rower powinien kosztować 1500zł a kosztuje 5000, bo niema konkurencji. Dlatego większość z nas, tymi lubi innymi słowami przekonuje Cię do samodzielnego poskładania takiego roweru. Jeśli portfel masz gruby - każdy z rowerów które sam wskazałeś - nada się do jazdy do pracy. im lżejszy tym bardziej. Ale jeśli rzeczywiście zależy Ci na niskich kosztach eksploatacji, to sam poszukaj jak najlżejszego roweru na zwykłych przerzutkach shimano na 8 biegach. Jeśli jesteś ze śląska - ja pomogę, jeśli nie - allegro lub olx tu masz wspomnianego speca: (ale inne firmy też istnieją!) http://allegro.pl/specialized-sirrus-comp-gravel-carbon-i7385175389.html#thumb/1 tego typu rowery (alu bez "carbonu") możesz kupić juz za mniej niż 1000zł. Jeśli zdecydujesz się na wersję za tysiaka, to idź do najbliższego serwisu, pogadaj z nimi że chcesz nowy napęd, nowe koła na piastach z łożyskami maszynowymi, ale rower idzie pocztą do nich i oni to składają. bez mrugnięcia okiem się zgodzą, jeśli kupisz części za 1000zł. i za 2 tyś masz rower w zasadzie na gwarancji lokalnego serwisu, nie musisz kiwnąć palcem, masz gotowca do jazdy. TAk czy owak, cokolwiek kupisz, ważne jest żeby się Tobie podobało. JEdnak żaden rower, czy za 1 tyś, czy za 10tyś, bez serwisu jeździł nie będzie. Więc jak już zobaczysz ten rower, to pokazuj palcem jak ostatni idiota na jego podzespoły i pytaj czy w sklepie mają dzisiaj na półce "takie coś" i ile kosztuje. jeśli mają w sklepie wszystko, albo większość, a jeszcze względnie tanio - super. jeśli nie.... sam pomyśl co zrobisz jak Ci taka część "padnie". a padnie napewno, to tylko kwestia czasu. za 10 lat zostanie Ci stara rama widelec manteki i moze większość części kół. Koszty utrzymania taniego roweru to kilka groszy za każdy kilometr. Więc tak czy siak, za parę lat (jazdy) chcąc nie chąc, zrobisz to co sugeruję z tanim "specem". Daj znać co kupiłeś i jak się sprawuje ToMasz PS lekkie rowery na 100% robi jeszcze merida i cube, ale nie pamiętam nazw modeli |
|
Data: 2018-06-24 19:32:17 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 23.06.2018 o 15:00, ToMasz pisze:
nada się do jazdy do pracy. im lżejszy tym bardziej. Ale jeśli rzeczywiście zależy Ci na niskich kosztach eksploatacji, to sam poszukaj Straszny z ciebie dusigrosz. Niby fajnie, że oszczędzasz moje pieniądze, ale sam dopisałeś kryterium ceny i ciągle błądzisz na złomowisku ;-) tego typu rowery (alu bez "carbonu") możesz kupić juz za mniej niż 1000zł. Jeśli zdecydujesz się na wersję za tysiaka, to idź do najbliższego serwisu, pogadaj z nimi że chcesz nowy napęd, nowe koła na piastach z łożyskami maszynowymi, ale rower idzie pocztą do nich i oni to składają. bez mrugnięcia okiem się zgodzą, jeśli kupisz części za 1000zł. i za 2 tyś masz rower w zasadzie na gwarancji lokalnego serwisu, nie musisz kiwnąć palcem, masz gotowca do jazdy Za 10 lat będę zastanawiał się nad kolejnym rowerem, a tego którego kupuję na dniach, wtedy już starego trupa, być może nawet ty będziesz reanimował, gorąco komuś go polecając ;-) Daj znać co kupiłeś i jak się sprawuje Pasek albo 105 (w promocji nawet Ultegra), na pewno hamulce hydrauliczne tarczowe. Gdybym miał możliwość sprawdzenia w zimie to nie byłoby dylematu. Nowy, za 4-6 tyś. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-24 11:25:42 | |
Autor: Ignac | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu niedziela, 24 czerwca 2018 19:32:28 UTC+2 użytkownik Gaspar napisał:
Straszny z ciebie dusigrosz. Niby fajnie, że oszczędzasz moje pieniądze, ale sam dopisałeś kryterium ceny i ciągle błądzisz na złomowisku ;-) Oj, przyjrzy Ci się pan premier Morawiecki i uszczelni Ci VAT. Nie chcę nawet pomyśleć, co zrobi Twoja żona i jej dostojna mama. Masz szlaban na 500+ na zawsze! |
|
Data: 2018-06-22 11:51:02 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 07:55, qrt pisze:
Bardzo fajne rowery ale całoroczna eksploracja bardzo dobija Dlatego pomyślałem o rowerze na pasku i biegami w piaście. - trzy - mróz i zaciski hydrauliczne nie lubią sie. Jak trzymasz Z hamulcami hydraulicznymi nigdy nie miałem problemu. Pamiętam nawet, że po powrocie do domu z mrozu (8h na dworze), gdy rama przy dotyku sprawiała ból to hamulce działały. ci na wadze to się nie obawiaj. Cigale można kupić lekkie korby Z drugiej strony specjalnie szukać takiej korby, gdy na wyciągnięcie ręki są "normalne"? -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-22 11:57:48 | |
Autor: qrt | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Fri, 22 Jun 2018 11:51:02 +0200, Gaspar napisał(a):
W dniu 22.06.2018 o 07:55, qrt pisze: za jednym razem jest ok. Ale dzień w dzień przez miesiąc to juz różnie być może... Ja przy całorocznej eksploatacji i postoju roweru przy pracy na dworze co roku wymieniałem jeden lub dwa zaciski. No ale ja jestem fanem hydrauliki :) |
|
Data: 2018-06-22 13:16:49 | |
Autor: qrt | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Fri, 22 Jun 2018 11:51:02 +0200, Gaspar napisał(a):
dlatego https://photos.app.goo.gl/61N5geTMPSQV1bQp9 ja pisałem zintegrowane suppoty sa mało odporne na zaniedbania serwisowe a w zimie i w rowerze przy którym nie chcesz se za wiele bawić to bardzo prawdopodbne. |
|
Data: 2018-06-22 13:49:35 | |
Autor: qrt | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Thu, 21 Jun 2018 18:18:58 +0200, ToMasz napisał(a):
W dniu 21.06.2018 o 15:20, Gaspar pisze: podchodzisz do sprawy wyboru roweru czysto utylitanie. IMHO to może byc czasami błąd. Bo to wcale nie chodzi o to by kupić najtaniej, najlepszy i najlżejszy. Nie. Chodzi o to by kupić co sie komu podoba. Pamiętam ze kiedys też do wybory tak podeszłem. Zastanawiałem sie nad każdym elementem roweru przed dokonaniem zakupu. Porównywałem wyposażenie seryjne w najdrobniejszych szczegółach. Łańcuchy, manetki, przednie przerzutki ect. Kupiłem coś co miał najlepszy stosunek cena/wyposarzenie. I wiesz co sie okazało ? Ze po dwóch latach naprawdę intensywnej eksploatacji zostałem z kilkoma dosłownie z kilkoma oryginalnymi czesciami i ramą która była największym ograniczeniem tego sprzętu. I nie podobała mi się. I oczywiście ja też w pewnym momencie wymieniłem. Dlatego myśle ze rower trzeba kupować sercem ze tak powiem. Być swiadomym ograniczeń czy braków ale nie przejmować sie tym ze jakiś tam inny jest lżejszy, albo lepiej wyposażony i tańszy. Tu wcale nie chodzi by kupić najtaniej. Chodzi o to by kupić coś co sie podoba. |
|
Data: 2018-06-22 14:01:53 | |
Autor: ń | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
I nie za dużo serca.
Moje rowery najwięcej dostają w d... nie od jeżdżenia, a od przechowywania: w domu, w miejscach docelowych. Np. właśnie wczoraj mi jakaś rowerowa babcia stawiając jej rower tam, gdzie ja postawiłem, wywaliła mój rower na beton, lampka odpadła, coś pewnie jeszcze (do wójta nie pójdę) "a bo myślałam że jest przypięty a on się wziął i wywrócił". O chęci zostawiania na parę godzin w centrum miasta (dworzec, stadion) czy na mrozie/deszczu/śniegu też trzeba pomyśleć. -- -- - rower trzeba kupować sercem |
|
Data: 2018-06-22 19:41:09 | |
Autor: kloi | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Podłączam się pod wątek, rower musi być na wbudowanej przerzutce typu nexus lub podobnej (sram imotion) po prostu to jest rewelacyjne w mieście jak automat w samochodzie, jeździłem na takim nexusie 3 który sam zamontowałem przez sezon
Teraz szukam roweru do miasta ~~1000-3000zł z biegami w piaście cross bez błotników osprzętu |
|
Data: 2018-06-24 19:34:01 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 19:41, kloi pisze:
Teraz szukam roweru do miasta ~~1000-3000zł z biegami w piaście cross bez błotników osprzętu Kross Inzai. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-23 00:01:26 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
od tego momentu, w którym zdajesz sobie sprawę, że jeśli komuś przed Tobą wypadnie bidon (albo telefon komórkowy) na rowerze który ma 11kg jesteś w stanie go "przeskoczyć" a na fulu już nie. nawet nie chodzi o samą wagę, tylko o to że raz masz ciężko a dwa musisz docisnąć amor, zaczekać aż odbije, potem poderwać. dużo czasu mija. ToMasz bez jajek, to jakiś cyrk chyba. Przejechałem tysiące km po mieście do roboty i poza nim. Bidon nigdy mnie przez całą karierę jazdy na rowerze nie zaskoczył. Równie dobrze można radzić aby jeździć w pełnym kasku bo można połknąć szerszenia. Najdziwniejszą sytuację i bardzo niebezpieczną dla mnie i dla kierowniczki, miałem gdy panna zgubiła klapka na dwupasmówce w centrum miasta. Zaparkowała rower centralnie na pasie i wracała się po niego. W tym momencie lookałem do tyłu aby ją wyprzedzić, ona hampel na maksa. Nie miałem nawet odruchu aby coś przeskakiwać i by mi to nawet do głowy nie przyszło. Mocne wrażenia raczej dostarczają sporadycznie kierowcy samochodów i piesi. To jakiś wyskoczy z nienacka, albo jakiś dzieciak, a to samochód właduje się na pas z pobocza bo parkował, to otworzy drzwi, to z poprzcznej wyjedzie jak gdyby nigdy nic, albo wyprzedzi, zajedzie drogę i chce skręcać itd. Z czasem człowiek już ma niezłą wyobraźnię czego może się spodziewać i z automatu wie co moze być i jak reagować. No ale to OT. |
|
Data: 2018-06-23 14:27:28 | |
Autor: solar | |
Rower caĹoroczny (zima, wiosna, lato, jesieĹ) do miasta | |
W dniu 22.06.2018 o 09:05, ToMasz pisze:
Nie wiem, jakich hamulców używałeś żeby ziarnko piasku miało coś zniszczyć i to po 2 tygodniach czy 3 miesiącach. Chyba plastikowych. Klocki metaliczne w górach, w rowerze enduro, błocie, piasku, wodzie i zdecydowanie mocniejszym hamowaniu wystarczają na 1-1,5 roku. W mieście na początku dłużej się będą docierać, ale wystarczą pewnie na 3 lata. Tarcza chyba przeżyje rower, bo w endurówce wystarcza na lat 5. -- Solar www.solar.blurp.org "Ateista to człowiek niezależny umysłowo, który myśli sam za siebie." Richard Dawkins |
|
Data: 2018-06-25 13:40:09 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Widzę bogatą dyskusję w temacie rowerów miejskich. Rower w jeździe miejskiej używam od zawsze, czyli od jakiś... niech policzę... 40-42 lat. Początkowo były to moje rowery "wyczynowe", czyli kolarki (Favorit, Jaguar). Po dwóch kradzieżach przesiadłem się na składaki słusznie uważając, że tego się nie kradnie. Ale też ukradli niejakiego Karata, choć, co warto zauważyć, nie był niczym przypięty.. :) Potem już była epoka kolejnych składaków, bo rower miał być tani, niewrażliwy na kradzież, łatwy do manewrowania. Ostatni, całkiem niezły z 3-biegowym Nexusem wydawał się idealny aż do... przełamania na pół.
I w tych waszych dyskusjach nie rozumiem jednego. Jakoś nikt nie przejmuje się możliwością utraty roweru z powodu kradzieży. Nie wiem jak inni rowerzyści miejscy, ale ja traktuję rower jako środek transportu, którym poruszam się wszędzie, w jeździe do pracy, do sklepu, na zakupy, na spotkanie piwne z kolegami, itp. Świątek, piątek, lato, zima, przez cały rok. Rower zabezpieczam prostymi środkami i nie zamierzam tracić na to zbyt wiele czasu. W teraźniejszym Batavusie na ogół zapinam tylko podkowę na tylnym kole. 1 sekundowy gest. Dlatego nie widzę sensu kupowania roweru powyżej 1000 zł. Nawet nie chodzi o ew. jego stratę, ale potem trzeba będzie powtórzyć bolesną procedurę wyboru i kupowania. Z tego powodu zawsze wybierałem do jazdy miejskiej rowery proste i tanie. Jadę trochę wolniej niż na szybszych rowerach, ale różnica jest niewielka. W mieście z powodu świateł i innych ludzkich przeszkód i tak nie da się jechać średnio szybko. |
|
Data: 2018-06-25 23:10:32 | |
Autor: ToMasz | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 25.06.2018 o 22:40, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Jakoś nikt nie przejmuje się możliwością utraty roweru z powodu kradzieży. taki świat. napisałem z 2tyś znaków jak go widzę, ale boję się żeby nikogo moją odpowiedzią nie urazić. więc ją skasowałem. bo to nie chodzi o rowery, tylko o cały świat żyjący cudzymi marzeniami. ToMasz |
|
Data: 2018-06-26 00:06:29 | |
Autor: m | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 25.06.2018 o 22:40, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
I w tych waszych dyskusjach nie rozumiem jednego. Jakoś nikt nie O przepraszam, że dokonam autocytatu: "każdy lubi co innego. Ja np. celuję w rowery które kiepsko wyglądają, bo nie lubię mieć komfort psychiczny że mi nie ukradną, a nawet jak ukradną to i duża strata nie będzie.". Zbędne "nie" jest oczywistym błedem pisarskim. p. m. |
|
Data: 2018-06-26 16:07:12 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 25.06.2018 o 22:40, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Widzę bogatą dyskusję w temacie rowerów miejskich. Rower w jeździe miejskiej używam od zawsze, czyli >od jakiś... niech policzę... 40-42 lat. Początkowo były to moje rowery "wyczynowe", czyli kolarki >(Favorit, Jaguar). Po dwóch kradzieżach przesiadłem się na składaki słusznie uważając, że tego się nie A widzisz, też mam chęć przycisnąć. I w tych waszych dyskusjach nie rozumiem jednego. Jakoś nikt nie przejmuje się możliwością utraty >roweru z powodu kradzieży. Nie wiem jak inni rowerzyści miejscy, ale ja traktuję rower jako środek No niestety, świat nie jest idealny. Łańcuch, Hexlox, ubezpieczenie... Przecież nie będę bał się cienia... szybszych rowerach, ale różnica jest niewielka. W mieście z powodu świateł i innych ludzkich przeszkód >i tak nie da się jechać średnio szybko. Przesada. Jeżdżę po Gdańsku i można jechać szybko, co nie znaczy, że zawsze i wszędzie. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-25 22:50:58 | |
Autor: Rowerex | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu czwartek, 21 czerwca 2018 15:20:54 UTC+2 użytkownik Gaspar napisał:
Potrzebuję rower na dojazdy do pracy 2*10km. Musi być bezawaryjny, niekłopotliwy i łatwy w utrzymaniu. Nie będę mu poświęcał dużo uwagi (dla frajdy mam inny rower). Chciałbym, żeby mimo to był szybki i przyjemny w miejskich podróżach. Fajne wymagania... Dodam, że trasa to w połowie asfalt, w połowie kostka (czasem tylko frezowana), ze cztery niewyrównane krawężniki, spora górka. W suche dni chciałbym mieć średnią 25km/h. Wystarczy, że samorząd zechce coś wyremontować i trasa się zupełnie zmieni w mokre jadę wolno mokre jadę wolno - nie potrzebuję błotników. Taaaa, a w ulewach prowadzisz rower lub czekasz aż przestanie ;-) Tym wymaganiem zaprzeczasz łatwości utrzymania, niekłopotliwości i całoroczności Światła mam na baterie, nie chcę żadnych prądnic.. Kolejne zaprzeczenie niekłopotliwości. A tak ode mnie: - żadnych tarczówek, pogniesz tarcze na jakimś gównianym stojaku pod sklepem - żadnych kaset, tylko biegi w piaście; alternatywnie ostre koło i żadnych przerzutek, manetek i zmian biegów (podniesiesz poziom kultowości ;-) - dynamo w piaście - pełna osłona łańcucha - rama poobijana, pordzewiała, wyglądająca jak złom, pod szerokie opony, tak by móc na zimę założyć coś z kolcami. - bagażnik z koszykiem z tyłu - jakieś "zintegrowane" zamknięcie na kluczyk plus zapinana linka (podwójne zabezpieczenie) - opony szersze niż otwory w kratkach ściekowych i szczelinach między kostką Brutalne warunki miejskie, a tym bardziej warunki całoroczne, to nie miejsce dla ściganckiego roweru do zastosowań sportowych. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2018-06-26 15:39:49 | |
Autor: Gaspar | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu 26.06.2018 o 07:50, Rowerex pisze:
(dla frajdy mam inny rower). Chciałbym, żeby mimo to był szybki i A jakie są twoje? Wystarczy, że samorząd zechce coś wyremontować i trasa się zupełnie zmieni Już po remoncie, jest jak jest. w mokre jadę wolno mokre jadę wolno - nie potrzebuję błotników. 2x powtórzyłeś i mimo to nie zrozumiałeś - jadę wolno. Dodam więcej - siodełko mam z otworem. Przy max 15km/h nie ma kłopotu. Tym wymaganiem zaprzeczasz łatwości utrzymania, niekłopotliwości i całoroczności ?
Gdzie ten kłopot? Ta prądnica to kłopot. - żadnych tarczówek, pogniesz tarcze na jakimś gównianym stojaku pod sklepem Trasa praca - dom. Jeśli już zboczę to wybieram stojaki, gdzie można wsadzić koło bez problemu. - żadnych kaset, tylko biegi w piaście; alternatywnie ostre koło i żadnych Jeżdżę na Alfine8. Na mrozie biegi działają w jedną stronę - manetką można tylko naciągnąć linkę, po zluzowaniu sprężyna nie ciągnie. Im Alfine starsza tym większy problem. przerzutek, manetek i zmian biegów (podniesiesz poziom kultowości ;-) Nie da rady. Górka, albo zima... Odpada. - dynamo w piaście Po co mi opory? Wybór lampek na baterie (akumulatory) jest naprawdę spory. - pełna osłona łańcucha Oj, to musi hałasować. I jak czyścić ten łańcuch? - rama poobijana, pordzewiała, wyglądająca jak złom, pod szerokie opony, tak by Oj, oj, oj... móc na zimę założyć coś z kolcami. Jeżdżę z kolcami 700*35C. - bagażnik z koszykiem z tyłu Mam mały plecak. - jakieś "zintegrowane" zamknięcie na kluczyk plus zapinana linka (podwójne Łańcuch. Łatwiej przeciąć stojak. - opony szersze niż otwory w kratkach ściekowych i szczelinach między kostką Omijam.
10km i nie jest to centrum Londynu. Są odcinki, że można przycisnąć. -- Gaspar |
|
Data: 2018-06-26 07:57:20 | |
Autor: Rowerex | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu wtorek, 26 czerwca 2018 15:39:53 UTC+2 użytkownik Gaspar napisał:
W dniu 26.06.2018 o 07:50, Rowerex pisze: Rower "do miasta"? Ma jechać i świecić w nocy - nie ważne, że skrzypi, piszczy, koła mają luzy, błotniki brzęczą, jest ciężki, rama wygląda jak wyciągnięta z dnia złomowiska, żadnego smarowania łańcucha i czyszczenia napędu, żadnego doglądania hamulców czy czegokolwiek przez kilka lat z rzędu.. Mogą nawet nie działać niektóre biegi. Ma mieć bagażnik do którego wejdzie zgrzewka z sześcioma butelkami 1,5L i niską ramę żeby sobie jaj nie poobijać w kryzysowej sytuacji i skórzane siodełko, żeby tyłek się nie pocił i nie mieć mokrej plamy na spodniach gdy pojadę nim do kościoła. Już po remoncie, jest jak jest. Wiele wyjaśniłeś - wcale nie szukasz roweru bezobsługowego, tym bardziej "do miasta", oraz nie całorocznego - dobra, całoroczny jednak, ale po jednym roku bardzo gruntowny serwis lub remont... Lubisz przy rowerze grzebać, czyścić napęd, wymieniać baterie w lampkach, zmieniać opony - wcale tego nie chcesz unikać. Powinieneś zmienić temat wątku na: "szybki, lekki, sportowy rower na dojazdy do pracy przez miasto", bo inaczej zaczną Ci ludzie podpowiadać typowe mieszczuchy z ramami w kształcie pelikana i tym co na początku proponowałem. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2018-06-26 13:54:54 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu wtorek, 26 czerwca 2018 16:57:21 UTC+2 użytkownik Rowerex napisał:
Rower "do miasta"? Ma jechać i świecić w nocy - nie ważne, że skrzypi, piszczy, koła mają luzy, błotniki brzęczą, jest ciężki, rama wygląda jak wyciągnięta z dnia złomowiska, żadnego smarowania łańcucha i czyszczenia napędu, żadnego doglądania hamulców czy czegokolwiek przez kilka lat z rzędu. Mogą nawet nie działać niektóre biegi. Ma mieć bagażnik do którego wejdzie zgrzewka z sześcioma butelkami 1,5L i niską ramę żeby sobie jaj nie poobijać w kryzysowej sytuacji i skórzane siodełko, żeby tyłek się nie pocił i nie mieć mokrej plamy na spodniach gdy pojadę nim do kościoła. Ładnie to ująłeś. Choć dodałbym kilka korekt. Bagażnik, taki głęboki, nie jest zły, ale nieźle sprawują się gumy holenderskie (nie wiem jak to się nazywa), takie opasujące płaski bagażnik. No i zamiast zgrzewkę wody wolę wozić zgrzewkę piwa. :) Skórzane siodełko też nie jest złe, ale przekonałem się do plastykowego Sella Royal, które zmoczone deszczem łatwo przetrzeć do sucha czymkolwiek. Wyjątkowo wygodne. |
|
Data: 2018-06-27 02:18:02 | |
Autor: zbrochaty | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Bagażnik, taki głęboki, nie jest zły, ale nieźle sprawują się gumy holenderskie (nie wiem jak to się nazywa), takie opasujące płaski bagażnik. No i zamiast zgrzewkę wody wolę wozić zgrzewkę piwa. :) https://www.google.pl/search?q=expander+do+bagaznika&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjjwNHnvPPbAhWI3KQKHV5hCUUQ_AUICigB&biw=1520&bih=704 Expander. Tez na starosc zapominam slow :) Ale jak masz dobry ekspander albo dwa, to na takim plaskim bagazniku zamiast piwa przewieziesz ze 3-4 butelki wina, nie beda stukac i nie spadna nawet na krawezniku... Mowia, ze rower, bieganie, plywanie i czerwone wino podobno poprawiaja krazenie mozgowe :)) |
|
Data: 2018-06-28 09:49:46 | |
Autor: cytawa | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Rowerex pisze:
Rower "do miasta"? Ma jechać i świecić w nocy - nie ważne, że skrzypi, piszczy, To jestem bliski idealu. Nie mam co prawda bagaznika i skorzanego siodelka. Na pytanie, jak ty mozesz takim rowerem jezdzic, czy nie stac cie na lepszy odpowiadam, pokaz mi rower, ktory codziennie przez caly rok, bez wzgledu na pogode, jest sprawny. Nie boje sie go na moment zostawic pod sklepem nieprzypietym, jest maly, zwrotny i wyglada tak niepowaznie, ze nigdy zaden policjant nie zwrocil mi uwagi, gdy jechalem po chodniku (fakt, ze wolno). Jan Cytawa |
|
Data: 2018-06-28 11:32:32 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
W dniu czwartek, 28 czerwca 2018 09:49:49 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:
Na pytanie, jak ty mozesz takim rowerem jezdzic, czy nie stac cie na lepszy odpowiadam, pokaz mi rower, ktory codziennie przez caly rok, bez wzgledu na pogode, jest sprawny. Rozumiem, że Twój składak jest sprawny. Mój też był... do czasu. :) Czasem smarowałem łańcuch (Finish Line zielony), czasem podciągałem przedni vbrejk i w razie konieczności łatałem dętkę i wymieniałem oponę. Nexus 3 po 8 tys. km był jak nowy. Myślę, że ważne by doprowadzić na początku rower do prawie ideału, tzn. dobrze wyregulować piasty by nie było za ciasno, wycentrować koła, itp. A potem już można jeździć latami. |
|
Data: 2018-06-28 18:33:39 | |
Autor: Maciek | |
Rower całoroczny (zima, wiosna, lato, jesień) do miasta | |
Dnia Fri, 22 Jun 2018 09:34:16 +0200, ToMasz napisał(a):
W katergorii stosunek wagi do ceny wygrywa rower za 799zł: I nie trzeba na nim wisieć z dupą wyżej kierownicy. -- //\/\aciek docktor(a)poczta.onet.pl |