Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
Budżet do 1500zł
Rower tzw miejski
Rama 18"
Koła 28"
Preferowane hamulce w torpedzie
Najczęściej żona jeżdzi po mieście aczkolwiek 1-2 razy w tygodniu wyprawy poza miasto tak po 20-30km ale tez z reguły utwardzonymi ścieżkami rowerowymi


wstępnie zona upatrzyła sobie coś takiego:
http://allegro.pl/rower-curtis-premium7-biegow-germany-przes-gratis-i5240871482.html
Jest to warte swojej ceny;)
Czy może cos innego polecicie.

W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 09:55:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
Budżet do 1500zł
Rower tzw miejski
Rama 18"
Koła 28"
Preferowane hamulce w torpedzie
Najczęściej żona jeżdzi po mieście aczkolwiek 1-2 razy w tygodniu wyprawy poza miasto tak po 20-30km ale tez z reguły utwardzonymi ścieżkami rowerowymi


wstępnie zona upatrzyła sobie coś takiego:
http://allegro.pl/rower-curtis-premium7-biegow-germany-przes-gratis-i5240871482.html
Jest to warte swojej ceny;)
Czy może cos innego polecicie.

Będzie Pan zadowolony :D

W dniu 14.04.2015 11:15, rmikke pisze:

W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 09:55:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
Budżet do 1500zł
Rower tzw miejski
Rama 18"
Koła 28"
Preferowane hamulce w torpedzie
Najczęściej żona jeżdzi po mieście aczkolwiek 1-2 razy w tygodniu wyprawy poza miasto tak po 20-30km ale tez z reguły utwardzonymi ścieżkami rowerowymi


wstępnie zona upatrzyła sobie coś takiego:
http://allegro.pl/rower-curtis-premium7-biegow-germany-przes-gratis-i5240871482.html
Jest to warte swojej ceny;)
Czy może cos innego polecicie.

Będzie Pan zadowolony :D

bo żona po 2 wycieczkach zrezygnuje. Głównie przez ciężar roweru
ToMasz

Jaki ciężar jest "optymalny"? Czy 15kg to dużo czy mało?

Dnia Tue, 14 Apr 2015 10:48:15 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Jaki ciężar jest "optymalny"? Czy 15kg to dużo czy mało?

To typowa waga roweru. Każdy lżejszy wymaga drogich rozwiązań. Można
sensownie zejść do powiedzmy 7 kg ale ta cena!... :)
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

W dniu 2015-04-14 o 19:59, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Tue, 14 Apr 2015 10:48:15 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Jaki ciężar jest "optymalny"? Czy 15kg to dużo czy mało?

To typowa waga roweru. Każdy lżejszy wymaga drogich rozwiązań. Można
sensownie zejść do powiedzmy 7 kg ale ta cena!... :)

Nie to żebym się czepiał, ale jeśli mowa o wadze 7 kg w przypadku
roweru miejskiego wymaga trochę więcej niż stwierdzenia "ale ta cena!" ;-)

Seco

Dnia Tue, 14 Apr 2015 20:55:31 +0200, Bartosz 'Seco' Suchecki
napisał(a):

W dniu 2015-04-14 o 19:59, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Tue, 14 Apr 2015 10:48:15 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Jaki ciężar jest "optymalny"? Czy 15kg to dużo czy mało?

To typowa waga roweru. Każdy lżejszy wymaga drogich rozwiązań. Można
sensownie zejść do powiedzmy 7 kg ale ta cena!... :)

Nie to żebym się czepiał, ale jeśli mowa o wadze 7 kg w przypadku
roweru miejskiego wymaga trochę więcej niż stwierdzenia "ale ta cena!" ;-)

Seco

No nie, ja mówiłem ogólnie o rowerach. Takie coś jak rower miejski o
wadze 7 kg nie występuje w przyrodzie :) Można się spodziewać za
rozsądną cenę roweru miejskiego o wadze powiedzmy 13,5-14 kg. Mniej to
cienko widzę.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

W dniu 14.04.2015 21:07, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Tue, 14 Apr 2015 20:55:31 +0200, Bartosz 'Seco' Suchecki
napisał(a):

W dniu 2015-04-14 o 19:59, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Tue, 14 Apr 2015 10:48:15 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Jaki ciężar jest "optymalny"? Czy 15kg to dużo czy mało?

To typowa waga roweru. Każdy lżejszy wymaga drogich rozwiązań. Można
sensownie zejść do powiedzmy 7 kg ale ta cena!... :)

Nie to żebym się czepiał, ale jeśli mowa o wadze 7 kg w przypadku
roweru miejskiego wymaga trochę więcej niż stwierdzenia "ale ta cena!" ;-)

Seco

No nie, ja mówiłem ogólnie o rowerach. Takie coś jak rower miejski o
wadze 7 kg nie występuje w przyrodzie :) Można się spodziewać za
rozsądną cenę roweru miejskiego o wadze powiedzmy 13,5-14 kg. Mniej to
cienko widzę.

współuczestniczyłem w składaniu  męskiego 28  bez amora bez błotników i lamp, ale zato 11.8kg i o ile dobrze pamiętam wycenili go na 1300zł.
ToMasz

W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 19:23:38 UTC+2 użytkownik Tomasz napisał:

W dniu 14.04.2015 11:15, rmikke pisze:
> W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 09:55:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:
>> Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
>> Budżet do 1500zł
>> Rower tzw miejski
>> Rama 18"
>> Koła 28"
>> Preferowane hamulce w torpedzie
>> Najczęściej żona jeżdzi po mieście aczkolwiek 1-2 razy w tygodniu wyprawy poza miasto tak po 20-30km ale tez z reguły utwardzonymi ścieżkami rowerowymi
>>
>>
>> wstępnie zona upatrzyła sobie coś takiego:
>> http://allegro.pl/rower-curtis-premium7-biegow-germany-przes-gratis-i5240871482.html
>> Jest to warte swojej ceny;)
>> Czy może cos innego polecicie.
>
> Będzie Pan zadowolony :D
>
bo żona po 2 wycieczkach zrezygnuje. Głównie przez ciężar roweru

Tak właściwie, to czemu sądzisz, że to dwudziestopięciokilowy czołg?

W dniu 2015-04-14 o 09:55, Krzysztof C pisze:

Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
Budżet do 1500zł
Rower tzw miejski
Rama 18"
Koła 28"
Preferowane hamulce w torpedzie
Najczęściej żona jeżdzi po mieście aczkolwiek 1-2 razy w tygodniu wyprawy poza miasto tak po 20-30km ale tez z reguły utwardzonymi ścieżkami rowerowymi


wstępnie zona upatrzyła sobie coś takiego:
http://allegro.pl/rower-curtis-premium7-biegow-germany-przes-gratis-i5240871482.html
Jest to warte swojej ceny;)
Czy może cos innego polecicie.

Fajny. Żona będzie zadowolona.
Coś podobnego jak mój, z tym że ja mam jeszcze, oprócz torpeda,
dodatkowe hamulce V-Brake na tylne koło.
I sobie je chwalę.
Cena niższa jak mojego.

Krycha.

Ten z linka też ma taki dodatkowy hamulec.

W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 09:55:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Jest to warte swojej ceny;)

Czy może cos innego polecicie.

http://allegro.pl/rower-28-alu-limber-salida-shimano-wyprzedaz-i5235814670.html
A nad tym się może poznęcajcie;)
Co o nim sądzicie.

W dniu 15.04.2015 13:52, Krzysztof C pisze:

W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 09:55:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Jest to warte swojej ceny;)

Czy może cos innego polecicie.

http://allegro.pl/rower-28-alu-limber-salida-shimano-wyprzedaz-i5235814670.html
A nad tym się może poznęcajcie;)
Co o nim sądzicie.

Czego Ty od nas chcesz? Wróżenia z kuli? Limber niema specyfikacji. nie wiadomo czy amor się ugina i ile waży. 6 biegów to dobra propozycja dla dziecka które zaczyna samodzielnie używać roweru. jeśli łańcuch kmc ma numerek z50 to może będzie działać i w większości przypadków biegi będą się zmieniać, jeśli z51 - to będzie działać dobrze. Osłonki plastikowe odpadną przy pierwszej wywrotce, albo wjechaniu w krzaki. opony będą brudno szare po 2km. Kosz jest - o ile widzę- zawieszany, więc prędzej czy później jego dół oprze się o rurę albo co gorsza o gówkę ramy. Siodło damski ma kolor, bo wygląda na deskę obciągniętą skajem. nie widzisz tego że facet nie potrafi sprzedać tych rowerów w sklpie stacjonarnym, więc zamiast podać jego wagę pisze -rama alu. Rama "alu" - takie mam odczucie - waży parę kilo mniej niż rama aluminiowa. ALU - 3 literki, ale za to jak kupić na raty - połowa strony, 8 razy kółkiem w myszce musiałem zakorbować.
Jeśli chcesz kupić jak najtaniej, to kup ten rower i nie wspominaj kobiecie o moich wątpliwościach. Jeśli chcesz jej kupić rower który będzie "śmigał" - zapomnij o tego typu promocjach i wyprzedażach
ToMasz

W dniu środa, 15 kwietnia 2015 14:22:20 UTC+2 użytkownik Tomasz napisał:

Jeśli chcesz kupić jak najtaniej, to kup ten rower i nie wspominaj kobiecie o moich wątpliwościach. Jeśli chcesz jej kupić rower który będzie "śmigał" - zapomnij o tego typu promocjach i wyprzedażach

Ok dzięki za uwagi.
Pwewnie skończy się jak zwykle czyli Decathlon
Kilka rowerów już tam kupiłem i w pełni zadowolony zawsze byłem.
w lokalnych naszych sklepach nic godnego uwagi nie znalazłem w necie jest jak piszesz wyżej.
Wsiadam w auto i do Decathlona;)

W dniu środa, 15 kwietnia 2015 15:25:22 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Kilka rowerów już tam kupiłem Wsiadam w auto i do Decathlona;)

Przy wyborze roweru, stosuj ten sam algorytm co przy wyborze żony.
Idealnie się sprawdza.

Dnia Wed, 15 Apr 2015 04:52:16 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

W dniu wtorek, 14 kwietnia 2015 09:55:59 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Jest to warte swojej ceny;)

Czy może cos innego polecicie.

http://allegro.pl/rower-28-alu-limber-salida-shimano-wyprzedaz-i5235814670.html
A nad tym się może poznęcajcie;)
Co o nim sądzicie.

A co mi tam :) Koszyk na kierę to szczyt obciachu i coś cholernie
nieoperatywnego.  Do przewozu klamotów ma się sakwę. Widelec
amortyzowany służy głównie do robienia kasy przez producentów. Jak ktoś
chce im dobrze zrobić niech kupi :) Siodełko mi wygląda na średnio
nadające się do damskiej d... :)
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Krzysztof C wrote:

Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
Budżet do 1500zł
Rower tzw miejski
Rama 18"
Koła 28"
Preferowane hamulce w torpedzie
Najczęściej żona jeżdzi po mieście aczkolwiek 1-2 razy w tygodniu wyprawy poza miasto tak po 20-30km ale tez z reguły utwardzonymi ścieżkami rowerowymi


wstępnie zona upatrzyła sobie coś takiego:
http://allegro.pl/rower-curtis-premium7-biegow-germany-przes-gratis-i5240871482.html
Jest to warte swojej ceny;)
Czy może cos innego polecicie.

Np. Unibike Voyager LDS.
Co prawda ma hamulce w klamkach i przerzutki nie w torpedzie, ale jeżeli czasem wycieczka do lasu, to akurat lepiej.

W dniu 2015-04-14 o 09:55, Krzysztof C pisze:

Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
Budżet do 1500zł
Rower tzw miejski

A dlaczego miejski? Toz to najmniej zdrowy sposob przemieszczania sie na rowerze. Siedzisz jak na krzesle albo sedesie, caly ucisk przy ewentualnych podskokach idzie na kregoslup. I pedaluje sie bardzo nieefetywnie. Dobre na krotkie dowozenie dzieci w plaskiej jak stol Holandii. :)

Przerabialem temat ostatnio. Zona od wielu lat jezdzila na gorskiej damce. I chcialem jej zmienic na tzw. cross, a wiec mniej gorski, z bardziej wyprostowana sylwetka. Wybralem jakis Unibike - damska wersje crossa w cenie ok. 1700 zl. Fatalnie. Skonczylo sie na wymienie na damskiego gorala. A przede wszystkim na wizycie w sklepie, w ktorym umieja doradzic.

Decathlon nie jest zly. Sam jezdze na rowerze tam kupionym i nie narzekam. Ale na to by tam cos kupic trzeba sie znac na rowerach. Proponuje wizyte w sklepie specjalistycznym (w Krakowie np. Secesja), gdzie sprzedaja duzo rowerow, i rozmowe ze sprzedawca. Nich zona usiadzie na roznych rowerach i sie troche przejedzie. Moze okazac sie, ze najlepiej sie czuje na innym niz planowany typie roweru. Tak wlasnie bylo w przypadku mojej zony. Tylko tak da sie cos kupic sensownie. Nie musisz kupowac w tym sklepie, ale bedziesz mniej wiecej wiedzial w co celowac.

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 10:21:32 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:

A dlaczego miejski?

Bo zona od kilku lat jeździ na miejskim i jej odpowiada
Córka ma górską damke właśnie i żona pare razy próbowała i nijak nie pasuje. to samo w sklepach- jazda próbna i nijak nie pasowała tylko wyprostowana sylwetka na miejskim.

A przede wszystkim na wizycie w sklepie, w ktorym umieja doradzic.

A było tych wizyt kilka ostatnio;)

Nie  musisz kupowac w tym sklepie, ale bedziesz mniej wiecej wiedzial w co celowac.

No i raczej wiemy- rower miejski a idealnie jeszcze z hamulcami w piaście.. Decathlon nic takiego nie ma z miejskich to tylko enelop320 ale tam hamulce w klamkach sa ale jutro podjedziemy i przymierzymy.
Jeszcze ten wpadł na tapetę
http://rowerykands.pl/rowery/33-kands-soprano-7-nexus-amortyzator.html

W dniu 2015-04-16 o 10:40, Krzysztof C pisze:

Jeszcze ten wpadł na tapetę
http://rowerykands.pl/rowery/33-kands-soprano-7-nexus-amortyzator.html

Mnie sie podoba. Ma wszystko co potrzeba takiemu rowerowi, lacznie z pradnica w piascie. Sam jezdze od pewnego czasu na Nexusie 3-biegowym i jestem pozytywnie zaskoczony jego dzialaniem. Biegi zmienia latwo i skutecznie hamuje (dzis mnie uratowal przed zderzeniem z jednym takim dostawczakiem). Jesli rozmiar pasuje bralbym.

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 11:20:52 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:

Mnie sie podoba. Ma wszystko co potrzeba takiemu rowerowi, lacznie z pradnica w piascie. Sam jezdze od pewnego czasu na Nexusie 3-biegowym i jestem pozytywnie zaskoczony jego dzialaniem. Biegi zmienia latwo i skutecznie hamuje (dzis mnie uratowal przed zderzeniem z jednym takim dostawczakiem). Jesli rozmiar pasuje bralbym.

Zamówiłem, jutro będzie na miejscu, będzie można wypróbować. Gdyby nie pasował to jest prawo do zwrotu, taki bonus dzięki zakupom via net.

W piątek kurier przywiózł rower. Wszystko ok, rower super, chyba Giant to robi nie pod swoją marką bo opakowanie było właśnie Giant-a
Generalnie więc jak ktoś szuka miejskiej dobrze wyposażonej damki za rozsądną cenę to polecam

W dniu poniedziałek, 20 kwietnia 2015 21:13:04 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

W piątek kurier przywiózł rower. Wszystko ok, rower super, chyba Giant to robi nie pod swoją marką bo opakowanie było właśnie Giant-a
Generalnie więc jak ktoś szuka miejskiej dobrze wyposażonej damki za rozsądną cenę to polecam

Ja wysyłałem Gary Fishera w pudle Meridy, a dostałem z powrotem w...
A, nie pamiętam, ale nie było to pudło GF ani Treka.
Pewnie Ci w sklepie zapakowali w co tam mieli pod ręką...

W dniu 2015-04-20 o 21:13, Krzysztof C pisze:

W piątek kurier przywiózł rower. Wszystko ok, rower super, chyba Giant to robi nie pod swoją marką bo opakowanie było właśnie Giant-a
Generalnie więc jak ktoś szuka miejskiej dobrze wyposażonej damki za rozsądną cenę to polecam

Mysle, ze bedzie dobrze, ale posprawdzaj wszystko dokladnie czy nie ma jakis slabych punktow. Wczoraj kolega kupil dla zony podobnego typu rower Giant Flurish 2 (model 2015). Zaplacil 1700 zl. Ty dales 1400 zl i do tego z Nexusem 7. Odpowiednik Gianta bylby jeszcze drozszy. Zastanawiam sie w czym ten Twoj jest gorszy od Gianta? A moze nie jest? :)

A moze diabel tkwi w szczegolach? Jak w moim skladaku Cyco ("Made in Germany" :)), ktory mial kilka powaznych niedorobek.

Na razie dziwi mnie tylko jedno-prądnica w piaście zasila tylko przednią lampe a tylna na baterie. Dwa metry przewodu zaoszczędzili czy inny powód?

Krzysztof C pisze:

Na razie dziwi mnie tylko jedno-prądnica w piaście zasila tylko przednią lampe a tylna na baterie. Dwa metry przewodu zaoszczędzili czy inny powód?

Tez mnie to zdziwilo. I to juz na etapie przegladania specyfikacji. I tez chetnie poczytam sugestii. Tak bardzo nie ma co zalowac. Mniej drutow. W swoim skladaku wyrzucilem cala instalacje elektryczna (fakt, bylo na dynamo cierne) i wstawilem na baterie.

Krzysztof C pisze:

Na razie dziwi mnie tylko jedno-prądnica w piaście zasila tylko przednią lampe a tylna na baterie. Dwa metry przewodu zaoszczędzili czy inny powód?

Oszczedzili klopotow. Z przewodami w rowerze zawsze jest klopot. A to nie kontaktuje, a to sie sprytnie urwie, a to ktos zacisnie i sie zrobi zwarcie. W obecnych czasach baryjne latarki sa o niebo lepsze.


Jan Cytawa

W dniu czwartek, 23 kwietnia 2015 11:42:23 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:

Oszczedzili klopotow. Z przewodami w rowerze zawsze jest klopot. A to nie kontaktuje, a to sie sprytnie urwie, a to ktos zacisnie i sie zrobi zwarcie. W obecnych czasach baryjne latarki sa o niebo lepsze.

Zgadzam się z powyższym. W sumie mogli w ogóle zrezygnować z dynama w piaście, rower byłby ze dwie stówy tańszy i kilogram lżejszy zapewne.

W dniu 2015-04-23 o 12:28, Krzysztof C pisze:

W dniu czwartek, 23 kwietnia 2015 11:42:23 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:

Oszczedzili klopotow. Z przewodami w rowerze zawsze jest klopot. A to
nie kontaktuje, a to sie sprytnie urwie, a to ktos zacisnie i sie zrobi
zwarcie. W obecnych czasach baryjne latarki sa o niebo lepsze.

Zgadzam się z powyższym. W sumie mogli w ogóle zrezygnować z dynama w piaście, rower byłby ze dwie stówy tańszy i kilogram lżejszy zapewne.

W Niemczech musi byc dynamo, tzn. nie wystarczy na baterie. Moze ktos to potwierdzic? To zapewne jeden z powodow dla ktroych wciaz produkuje sie dynama.

On Thu, 23 Apr 2015 14:54:35 +0200, Andrzej Ozieblo  <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

[...]

W Niemczech musi byc dynamo, tzn. nie wystarczy na baterie. Moze ktos to  potwierdzic? To zapewne jeden z powodow dla ktroych wciaz produkuje sie  dynama.

To była prawda do 2013 roku, potem zmienili przepisy.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

W dniu 2015-04-16 o 10:40, Krzysztof C pisze:

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 10:21:32 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:

A dlaczego miejski?

Bo zona od kilku lat jeździ na miejskim i jej odpowiada
Córka ma górską damke właśnie i żona pare razy próbowała i nijak nie pasuje. to samo w sklepach- jazda próbna i nijak nie pasowała tylko wyprostowana sylwetka na miejskim.

A przede wszystkim na wizycie w sklepie, w ktorym
umieja doradzic.

A było tych wizyt kilka ostatnio;)

Nie  musisz kupowac w tym sklepie, ale bedziesz mniej wiecej wiedzial w co
celowac.

No i raczej wiemy- rower miejski a idealnie jeszcze z hamulcami w piaście. Decathlon nic takiego nie ma z miejskich to tylko enelop320 ale tam hamulce w klamkach sa ale jutro podjedziemy i przymierzymy.
Jeszcze ten wpadł na tapetę
http://rowerykands.pl/rowery/33-kands-soprano-7-nexus-amortyzator.html

Wiem, ze za drogie ale tak dla poszerzenia perspektywy:
http://pashley.pl/index.php?id=modele
:-)

--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2015-04-16 o 10:21, Andrzej Ozieblo pisze:

A dlaczego miejski? Toz to najmniej zdrowy sposob przemieszczania sie na
rowerze. Siedzisz jak na krzesle albo sedesie, caly ucisk przy
ewentualnych podskokach idzie na kregoslup. I pedaluje sie bardzo
nieefetywnie.

Zaprzeczam! :-) Kluczem jest wlasnie wlasciwe ustawienie kiery i siodla. Ktoz zmusza pod karabinem do wyprostowanej pozycji? ;-) Ja w kazdym rowerze takze miejskim kerownice utawiam ponizej siodelka. I jest normalnie i efektywnie.
Zaraz, zaraz - chyba uprawiasz wybitnie niezdrowy styl przemieszczania sie - na miejskim skladaku! ;-)

--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu 2015-04-16 o 11:57, coaster pisze:

Zaprzeczam! :-) Kluczem jest wlasnie wlasciwe ustawienie kiery i siodla.
Ktoz zmusza pod karabinem do wyprostowanej pozycji? ;-) Ja w kazdym
rowerze takze miejskim kerownice utawiam ponizej siodelka. I jest
normalnie i efektywnie.
Zaraz, zaraz - chyba uprawiasz wybitnie niezdrowy styl przemieszczania
sie - na miejskim skladaku! ;-)

Sprobuj ustawic wg. Twoich "kluczy" w takim rowerze jaki proponuje Krzysiek dla swojej zony :)
http://rowerykands.pl/rowery/33-kands-soprano-7-nexus-amortyzator.html

W swoim miejskim skladaku o seksownej nazwie "Cyco" staram sie ustawic siodelko jak najwyzej. I tak troche jest za nisko, ale ujdzie, tym bardziej, ze na mojej trasie czesto musze zsiadac. Kierownica nie jest regulowana. Jest kilka cm wyzej niz siodelko. W sumie na miejska jazde jest OK. Ciezar sie rozklada i jego czesc przypada na rece, co nie zachodzi w rowerze typowo miejskim.

W goralu siodelko mam na podobnym poziomie jak kierownica. Kiedys bylo wyzej, ale lata robia swoje. Liczy sie tez odleglosc kierownicy od siodelka. BTW musialem wymieniac rure sterowa, bo w oryginale kierownica byla za nisko. I tez jest OK.

Ogolnie rzecz biorac, niestety, jazda na rowerze, bez wzgledu na pozycje, nie sprzyja kregoslupowi, zwlaszcza jego czesci ledzwiowej, z ktora jak wielu mam klopoty. Z drugiej strony lezenie na kanapie tez jest szkodliwe, nawet dla kregoslupa, bo slabna miesnie go trzymajace. Wychodzi na to, ze trzeba szukac kompromisu. I staram sie to czynic. :)

Podepnę się pod temat.

W dniu 16.04.2015 o 10:21, Andrzej Ozieblo pisze:

W dniu 2015-04-14 o 09:55, Krzysztof C pisze:

> Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
> Budżet do 1500zł
> Rower tzw miejski

A dlaczego miejski? Toz to najmniej zdrowy sposob przemieszczania sie na rowerze. Siedzisz jak na krzesle albo sedesie, caly ucisk przy ewentualnych podskokach idzie na kregoslup.

A dla kręgosłupa lepsze są "uderzenia" boczne czy wzdłużne? Bo mi się
wydawało że z dwojga złego, to lepiej jak obciążenie jest w osi.

I pedaluje sie bardzo nieefetywnie.

Ale za to wygodnie się siedzi jak się już swoje wypedałuje.

Mam ostatnio tak z rowerem że zauważam że mam tendencję do prostowania
się na rowerze. Tj - jak już się rozpędzę i pedałami tylko utrzymuję
prędkość, to jadę na koniuszkach palców.

Dlatego też wymyśliłem, że potrzebuję kierownicy normalnej "góralskiej",
tylko z zamontowanymi dużymi rogami wygiętymi mocno w moim kierunku (tak
powiedzmy na 20cm do mnie i 10cm do góry), tak żebym po osiągnięciu
odpowiedniej prędkości mógł się wyprostować trzymając za te rogi.

Tylko nachodzą mnie wątpliwości:

1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?

2. czy są takie gotowe kierownice które mogę używać jednocześnie "po
góralsku" i "po miejsku" bez kombinowania z rogami?

3. No i kwestia hamulca - łyso tak jechać na rowerze mając ręce daleko
od hamulca - wiem że są jakieś z podwójnymi klamkami ale szybki googiel
nie daje wiele danych na ten temat: czy to ma sens? czy to w ogóle
działa jak trzeba  i czy to nie jest rozwiązanie tylko dla specyficznych
rowerów które się nie nada do zwykłego górala?

p. m.

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 12:24:47 UTC+2 użytkownik m napisał:

Podepnę się pod temat.

W dniu 16.04.2015 o 10:21, Andrzej Ozieblo pisze:
> W dniu 2015-04-14 o 09:55, Krzysztof C pisze:
>> > Poszukuje roweru dla małżonki, może ktoś ostatnio temat przerabiał i doradzi cos konkretnego.
>> > Budżet do 1500zł
>> > Rower tzw miejski
> A dlaczego miejski? Toz to najmniej zdrowy sposob przemieszczania sie na > rowerze. Siedzisz jak na krzesle albo sedesie, caly ucisk przy > ewentualnych podskokach idzie na kregoslup. A dla kręgosłupa lepsze są "uderzenia" boczne czy wzdłużne? Bo mi się
wydawało że z dwojga złego, to lepiej jak obciążenie jest w osi..

> I pedaluje sie bardzo > nieefetywnie.

Ale za to wygodnie się siedzi jak się już swoje wypedałuje.

Mam ostatnio tak z rowerem że zauważam że mam tendencję do prostowania
się na rowerze. Tj - jak już się rozpędzę i pedałami tylko utrzymuję
prędkość, to jadę na koniuszkach palców.

Dlatego też wymyśliłem, że potrzebuję kierownicy normalnej "góralskiej",
tylko z zamontowanymi dużymi rogami wygiętymi mocno w moim kierunku (tak
powiedzmy na 20cm do mnie i 10cm do góry), tak żebym po osiągnięciu
odpowiedniej prędkości mógł się wyprostować trzymając za te rogi.

Tylko nachodzą mnie wątpliwości:

1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?

2. czy są takie gotowe kierownice które mogę używać jednocześnie "po
góralsku" i "po miejsku" bez kombinowania z rogami?

3. No i kwestia hamulca - łyso tak jechać na rowerze mając ręce daleko
od hamulca - wiem że są jakieś z podwójnymi klamkami ale szybki googiel
nie daje wiele danych na ten temat: czy to ma sens? czy to w ogóle
działa jak trzeba  i czy to nie jest rozwiązanie tylko dla specyficznych
rowerów które się nie nada do zwykłego górala?

Zastanawiałeś się nad motylkiem? http://goo.gl/LI2vvf
Hamulce mógłyś wtedy umieścic na tym kawałku, na którym
najczęściej masz ręce, kiedy trzeba hamować ;)

W dniu 16.04.2015 o 14:35, rmikke pisze:

> 2. czy są takie gotowe kierownice które mogę używać jednocześnie "po
> góralsku" i "po miejsku" bez kombinowania z rogami?
> > 3. No i kwestia hamulca - łyso tak jechać na rowerze mając ręce daleko
> od hamulca - wiem że są jakieś z podwójnymi klamkami ale szybki googiel
> nie daje wiele danych na ten temat: czy to ma sens? czy to w ogóle
> działa jak trzeba  i czy to nie jest rozwiązanie tylko dla specyficznych
> rowerów które się nie nada do zwykłego górala?

Zastanawiałeś się nad motylkiem? http://goo.gl/LI2vvf

Wydaje mi się że to nie jest najlepsze, ale chyba warto by było się
przymierzyć. Wybiorę się do sklepu i obejrzę, może kupię jakąś na próbę,
nie są drogie.

Hamulce mógłyś wtedy umieścic na tym kawałku, na którym
najczęściej masz ręce, kiedy trzeba hamować ;)

No to hamulce mam w tym miejscu i teraz. Ale problem co wtedy kiedy
trzeba hamować w tych mniej prawdopodobnych momentach?

p. m.

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 16:05:01 UTC+2 użytkownik m napisał:

W dniu 16.04.2015 o 14:35, rmikke pisze:
>> > 2. czy są takie gotowe kierownice które mogę używać jednocześnie "po
>> > góralsku" i "po miejsku" bez kombinowania z rogami?
>> > >> > 3. No i kwestia hamulca - łyso tak jechać na rowerze mając ręce daleko
>> > od hamulca - wiem że są jakieś z podwójnymi klamkami ale szybki googiel
>> > nie daje wiele danych na ten temat: czy to ma sens? czy to w ogóle
>> > działa jak trzeba  i czy to nie jest rozwiązanie tylko dla specyficznych
>> > rowerów które się nie nada do zwykłego górala?
> Zastanawiałeś się nad motylkiem? http://goo.gl/LI2vvf

Wydaje mi się że to nie jest najlepsze, ale chyba warto by było się
przymierzyć. Wybiorę się do sklepu i obejrzę, może kupię jakąś na próbę,
nie są drogie.

są też modele, gdzie końce są niemal współosiowe z miejscem
mocowania do mostka/fajki. Może Ci bardziej pasować.

> Hamulce mógłyś wtedy umieścic na tym kawałku, na którym
> najczęściej masz ręce, kiedy trzeba hamować ;)

No to hamulce mam w tym miejscu i teraz. Ale problem co wtedy kiedy
trzeba hamować w tych mniej prawdopodobnych momentach?

Trzeba trochę przewidywać i zmniejszać to małe prawdopodobieństwo..
Da się, nawet w jeździe miejskiej - mam długie rogi (tyle że skierowane
klasycznie w przód) i jak dotąd tylko raz dałem się zaskoczyć z rękami
na rogach, ale facet naprawdę postarał się mnie zmylić... http://goo.gl/88kcUA

W dniu 2015-04-16 o 17:07, rmikke pisze:

Trzeba trochę przewidywać i zmniejszać to małe prawdopodobieństwo.
Da się, nawet w jeździe miejskiej - mam długie rogi (tyle że skierowane
klasycznie w przód) i jak dotąd tylko raz dałem się zaskoczyć z rękami
na rogach, ale facet naprawdę postarał się mnie zmylić...
http://goo.gl/88kcUA

Niezle. Swoja niedawna przygode, gdy chcialem ominac dziewczyne i wyladowalem glupio na slupku, opisywalem. Tez przez brak natychmiastowej mozliwosci hamowania.

W dniu 2015-04-16 o 12:24, m pisze:

A dla kręgosłupa lepsze są "uderzenia" boczne czy wzdłużne? Bo mi się
wydawało że z dwojga złego, to lepiej jak obciążenie jest w osi.

Ponoc (nie jestem specjalista) obciazenie w osi w pozycji sedesowej nie jest dobre. Caly ciezar ladujesz na zgniot. Pochylajac tulow do przodu, oczywiscie z umiarem, obciazasz rece a tym samym odciazasz kregoslup, takze, a raczej zwlaszcza, przy wstrzasach.

Dlatego też wymyśliłem, że potrzebuję kierownicy normalnej "góralskiej",
tylko z zamontowanymi dużymi rogami wygiętymi mocno w moim kierunku (tak
powiedzmy na 20cm do mnie i 10cm do góry), tak żebym po osiągnięciu
odpowiedniej prędkości mógł się wyprostować trzymając za te rogi.

Tylko nachodzą mnie wątpliwości:

1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?

Mysle, ze zdrowe.

2. czy są takie gotowe kierownice które mogę używać jednocześnie "po
góralsku" i "po miejsku" bez kombinowania z rogami?

Kiedys byly takie kierownice giete, wlacznie z motylkiem, ktory pokazal rmikke. Tyle ze te czesci, ktore odpowiadaja rogom byly wychylone w przod i do gory. Jak dokreacane rogi. Jezdzilem na czyms takim ponad 10 lat. Mozna oczywiscie probowac przestawic je do tylu, ale wtedy rogi nie spelnia swojej roli na podjazdach. Mozna poeksperymentowac.

3. No i kwestia hamulca - łyso tak jechać na rowerze mając ręce daleko
od hamulca - wiem że są jakieś z podwójnymi klamkami ale szybki googiel
nie daje wiele danych na ten temat: czy to ma sens? czy to w ogóle
działa jak trzeba  i czy to nie jest rozwiązanie tylko dla specyficznych
rowerów które się nie nada do zwykłego górala?

Czasami w jezdzie trzymalem rece na tej barankowej czesci, zdala od hamulcow. W rekreacyjnej jezdzie mozna i to w spokojnych miejscach. Ale juz po miescie niekoniecznie, bo czasem musisz hamowac natychmiast. Gdybym dzisiaj tego nie zrobil rozpedzony dostawczak mialby szanse przeniesc mnie na tamtem swiat.

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 16:32:07 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:

Kiedys byly takie kierownice giete, wlacznie z motylkiem, ktory pokazal rmikke. Tyle ze te czesci, ktore odpowiadaja rogom byly wychylone w przod i do gory. Jak dokreacane rogi. Jezdzilem na czyms takim ponad 10 lat. Mozna oczywiscie probowac przestawic je do tylu, ale wtedy rogi nie spelnia swojej roli na podjazdach. Mozna poeksperymentowac.

Chyba opisałeś kierownicę, którą czasem widuję w tanich góralach
i chciałbym jakąś solidną wersję dla siebie. Tylko nie umiem
chyba dobrze szukać po sklepach internetowych, a w naziemnych
jakoś nie miewają... I jeśzcze chciałbym, żeby końce nie były
w jednej płaszczyźnie ze środkiem (i.e. główną rurą).

On 2015-04-16 17:13, rmikke wrote:
[...]

Chyba opisałeś kierownicę, którą czasem widuję w tanich góralach
i chciałbym jakąś solidną wersję dla siebie. Tylko nie umiem
chyba dobrze szukać po sklepach internetowych, a w naziemnych
jakoś nie miewają... I jeśzcze chciałbym, żeby końce nie były
w jednej płaszczyźnie ze środkiem (i.e. główną rurą).

Ta jest IMO solidna i tania:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=7161. W Unibike'u
już jej nie mają, ale widziałem, że jest dostępna w jakimś innym polskim
sklepie internetowym.
A tutaj chwyty to niej:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=10014

Tak to wygląda: http://i.imgur.com/KN0KH9l.jpg
http://i.imgur.com/g6n8ryC.jpg

IMO bardzo dobra rzecz.

W dniu 16.04.2015 o 18:16, JDX pisze:

On 2015-04-16 17:13, rmikke wrote:
[...]

> Chyba opisałeś kierownicę, którą czasem widuję w tanich góralach
> i chciałbym jakąś solidną wersję dla siebie. Tylko nie umiem
> chyba dobrze szukać po sklepach internetowych, a w naziemnych
> jakoś nie miewają... I jeśzcze chciałbym, żeby końce nie były
> w jednej płaszczyźnie ze środkiem (i.e. główną rurą).

Ta jest IMO solidna i tania:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=7161. W Unibike'u
już jej nie mają, ale widziałem, że jest dostępna w jakimś innym polskim
sklepie internetowym.
A tutaj chwyty to niej:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=10014

Tak to wygląda: http://i.imgur.com/KN0KH9l.jpg
http://i.imgur.com/g6n8ryC.jpg

IMO bardzo dobra rzecz.

Wiem że to offtop, ale to jest akurat 90stopni do tego czego potrzebuję.
Albo wydaje mi się że potrzebuję.

Tj - do spokojnej i wyprostowanej jazdy potrzebuję bliżej i wyżej, zaś
do jazdy z wysiłkiem - niżej i dalej.

A tutaj mam bliżej i niżej vs wyżej i dalej.

p. m.

On Thu, 16 Apr 2015 18:23:04 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

Tak to wygląda: http://i.imgur.com/KN0KH9l.jpg
http://i.imgur.com/g6n8ryC.jpg

Wiem że to offtop, ale to jest akurat 90stopni do tego czego potrzebuję.
Albo wydaje mi się że potrzebuję.
Tj - do spokojnej i wyprostowanej jazdy potrzebuję bliżej i wyżej, zaś
do jazdy z wysiłkiem - niżej i dalej.
A tutaj mam bliĹźej i niĹźej vs wyĹźej i dalej.

Jak to jest 90 stopni do tego, co potrzebujesz to przekręć o 90 stopni
i będzie dobrze.

No dobra, 90 stopni moĹźe powodować Ĺźe chwyty bliĹźej i wyĹźej będą  przeszkadzać w
trzymaniu niĹźej i dalej, ale tak z 60 stopni i gotowe. :-))

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

On Thu, 16 Apr 2015 18:23:04 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

Tj - do spokojnej i wyprostowanej jazdy potrzebuję bliżej i wyżej, zaś
do jazdy z wysiłkiem - niżej i dalej.

A w ogóle to coś takiego już dawno wymyślono i nazywa się baranek. :-)

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f1/Shimano_105-5500_shifters.jpg/1024px-Shimano_105-5500_shifters.jpg

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

W dniu 16.04.2015 o 20:33, Leszek Karlik pisze:

On Thu, 16 Apr 2015 18:23:04 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

Tj - do spokojnej i wyprostowanej jazdy potrzebuję bliżej i wyżej, zaś
do jazdy z wysiłkiem - niżej i dalej.

A w ogóle to coś takiego już dawno wymyślono i nazywa się baranek. :-)

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f1/Shimano_105-5500_shifters.jpg/1024px-Shimano_105-5500_shifters.jpg

No akurat baranek to jest coś co pozwala się pochylić niżej niż
mocowanie kierownicy, a ja potrzebuję  wyĹźej.

Odwrócony baranek by był od biedy, gdyby nie to że w części "prostej"
jest dość niewygodny (w stosunku do normalnej, prostej kierownicy)
uchwyt, dość wąski.

A ja chcę zjeść ciastko i mieć ciastko :).

Tu naszkicowałem o co mi mniej więcej chdozi:
http://i.imgur.com/R5GCW8m.jpg , są takie/zbliżone rozwiązania?

Co do motylka, to być może on zda egzamin, no ale co z hamulcem?

On 2015-04-17 10:58, m wrote:
[...]

Co do motylka, to być może on zda egzamin, no ale co z hamulcem?

IMO nie ma żadnego problemu. W mieście, na ruchliwej ulicy czy też na
śliskiej nawierzchni, trzymam ręce na dolnej części kierownicy, tam
gdzie są klamki hamulców. Natomiast tam gdzie ruch jest mały, trzymam na
górnej. Nie miałem jeszcze problemów z tego powodu.

W dniu 17.04.2015 o 11:51, JDX pisze:

On 2015-04-17 10:58, m wrote:
[...]

Co do motylka, to być może on zda egzamin, no ale co z hamulcem?

IMO nie ma żadnego problemu. W mieście, na ruchliwej ulicy czy też na
śliskiej nawierzchni, trzymam ręce na dolnej części kierownicy, tam
gdzie są klamki hamulców. Natomiast tam gdzie ruch jest mały, trzymam na
górnej. Nie miałem jeszcze problemów z tego powodu.

Trzymasz na górnej, ktoś Ci wyskakuje pod koła. Co robisz?

p. m.

On 2015-04-17 12:27, m wrote:
[...]

Trzymasz na górnej, ktoś Ci wyskakuje pod koła. Co robisz?

Nie ma takiej możliwości, nawet na ruchliwych drogach krajowych. :-D
Natomiast w mieście, tak jak napisałem wcześniej, trzymam dłonie na
dolnej części, a paluchy na klamkach.

W dniu 17.04.2015 o 14:06, JDX pisze:

On 2015-04-17 12:27, m wrote:
[...]

> Trzymasz na górnej, ktoś Ci wyskakuje pod koła. Co robisz?

Nie ma takiej możliwości, nawet na ruchliwych drogach krajowych. :-D
Natomiast w mieście, tak jak napisałem wcześniej, trzymam dłonie na
dolnej części, a paluchy na klamkach.

No widzisz, a akurat u mnie jest odwrotnie. Mogę sobie odpuścić
trzymanie rąk na hamulcach jak jestem w terenie, bo wtedy z daleka widzę
wszelkie moĹźliwe przyczyny hamowania, tyle  Ĺźe jak jestem w terenie to
wolę być niżej bo ogólnie więcej się pracuje i nogami i ogólnie ciałęm.

Za to w mieście włąśnie mam tendencje do prostowania się i tam bym
chciał pójść za wskazówkami organizmu. No ale w mieście to trzeba mieć
uwagę wyostrzoną i palec na spuście, tj na hamulcu.

p. m.

Dnia Fri, 17 Apr 2015 10:58:24 +0200, m napisał(a):

 są takie/zbliżone rozwiązania?

Jaskółka będzie prawie to :) Ale jak chcesz dokładnie to se musisz sam
wystrugać. --
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

m pisze:

No akurat baranek to jest coś co pozwala się pochylić niżej niż
mocowanie kierownicy, a ja potrzebuję  wyĹźej.

Odwrócony baranek by był od biedy, gdyby nie to że w części "prostej"
jest dość niewygodny (w stosunku do normalnej, prostej kierownicy)
uchwyt, dość wąski.

z wielu wzgledow baranek jest najbardziej ergonicznym i bezpiecznym rodzajem kierownicy. Jedynie on pozwala na dlugotrwala wielogodzinna jazde. Kto tego doswiadczyl to wie i nie wydziwia.

Oczywiscie na krotsza mete proste kierownice tez maja swoje zalety i wiele osob takich kierownic uzywa. Ja tez w niektorych rowerach.

Poludniowi bracia Slowianie bardzo czesto odwracaja sobie baranek do gory nogami :). Smiesznie to wyglada.


Jan Cytawa

W dniu czwartek, 16 kwietnia 2015 18:17:14 UTC+2 użytkownik JDX napisał:

On 2015-04-16 17:13, rmikke wrote:
[...]
> Chyba opisałeś kierownicę, którą czasem widuję w tanich góralach
> i chciałbym jakąś solidną wersję dla siebie. Tylko nie umiem
> chyba dobrze szukać po sklepach internetowych, a w naziemnych
> jakoś nie miewają... I jeśzcze chciałbym, żeby końce nie były
> w jednej płaszczyźnie ze środkiem (i.e. główną rurą).
Ta jest IMO solidna i tania:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=7161. W Unibike'u
już jej nie mają, ale widziałem, że jest dostępna w jakimś innym polskim
sklepie internetowym.
A tutaj chwyty to niej:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=10014

Tak to wygląda: http://i.imgur.com/KN0KH9l.jpg
http://i.imgur.com/g6n8ryC.jpg

IMO bardzo dobra rzecz.

Dzięki, ale motylka zlokalizować i kupić potrafię.
Problem sprawia mi kierownica, jaka czasem widuję w marketowych
góralach na ulicy - kształtu prościuteńkiej górskiej kierownicy
z przykręconymi długimi rogami. Czyli tak, jak mam teraz,
tylko żeby było w jednym kawałku.

On 2015-04-17 13:30, rmikke wrote:
[...]

Dzięki, ale motylka zlokalizować i kupić potrafię.
Problem sprawia mi kierownica, jaka czasem widuję w marketowych
góralach na ulicy - kształtu prościuteńkiej górskiej kierownicy
z przykręconymi długimi rogami. Czyli tak, jak mam teraz,
tylko żeby było w jednym kawałku.

Coś takiego: http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=15189 ?

W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 14:15:24 UTC+2 użytkownik JDX napisał:

On 2015-04-17 13:30, rmikke wrote:
[...]
> Dzięki, ale motylka zlokalizować i kupić potrafię.
> Problem sprawia mi kierownica, jaka czasem widuję w marketowych
> góralach na ulicy - kształtu prościuteńkiej górskiej kierownicy
> z przykręconymi długimi rogami. Czyli tak, jak mam teraz,
> tylko żeby było w jednym kawałku.
Coś takiego: http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=15189 ?

O, całkiem blisko. Aż sobie linka zapiszę.
Tylko chciałbym środek bez gięcia, ostatnie króciutkie
kawałki won, a przedostanie lekko odgiąć do góry.

Taki rodzaj kierownicy ma jakąś nazwę, po której można go wyguglać?

W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 14:15:24 UTC+2 użytkownik JDX napisał:

On 2015-04-17 13:30, rmikke wrote:
[...]
> Dzięki, ale motylka zlokalizować i kupić potrafię.
> Problem sprawia mi kierownica, jaka czasem widuję w marketowych
> góralach na ulicy - kształtu prościuteńkiej górskiej kierownicy
> z przykręconymi długimi rogami. Czyli tak, jak mam teraz,
> tylko żeby było w jednym kawałku.
Coś takiego: http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=15189 ?

Obok leżała jeszcze bliższa temu co chcę:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=14959
Idę szukać miejsca, gdzie bym to mógł pomacać.

W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 16:48:31 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

Obok leżała jeszcze bliższa temu co chcę:
http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=14959
Idę szukać miejsca, gdzie bym to mógł pomacać.

Tu masz w jednym kawałku i 4 razy taniej.
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5265492911&ars_source=ars&ars_socket_id=9&ars_rule_id=114

W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 22:11:36 UTC+2 użytkownik dziadek Jacek napisał:

W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 16:48:31 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

> > Obok leżała jeszcze bliższa temu co chcę:
> http://detal.unibike.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=14959
> Idę szukać miejsca, gdzie bym to mógł pomacać.

Tu masz w jednym kawałku i 4 razy taniej.
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5265492911&ars_source=ars&ars_socket_id=9&ars_rule_id=114

Ło, dzięki. Wprawdzie chodziło mi dokładnie o to: http://goo.gl/RRJGcc
(a najlepiej czarne i troszkę szersze), ale tera mam namiar na przynajmniej
jedna firmę, która takie robi (i dużo innych).

W dniu poniedziałek, 20 kwietnia 2015 11:00:21 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

Ło, dzięki. Wprawdzie chodziło mi dokładnie o to: http://goo.gl/RRJGcc
(a najlepiej czarne i troszkę szersze), ale tera mam namiar na przynajmniej
jedna firmę, która takie robi (i dużo innych).

Proszę; czarne i troszkę szersze:
http://allegro.pl/lekka-trekkingowa-kierownica-leadtec-alu-sakwy-i5282974499.html

On 2015-04-20 20:05, dziadek Jacek wrote:
[...]

Proszę; czarne i troszkę szersze:
http://allegro.pl/lekka-trekkingowa-kierownica-leadtec-alu-sakwy-i5282974499.html

No, no, profesjonalna kierownica. I tylko 20 zł. :-D

W dniu 16.04.2015 o 16:32, Andrzej Ozieblo pisze:

W dniu 2015-04-16 o 12:24, m pisze:

A dla kręgosłupa lepsze są "uderzenia" boczne czy wzdłużne? Bo mi się
wydawało że z dwojga złego, to lepiej jak obciążenie jest w osi.

Ponoc (nie jestem specjalista) obciazenie w osi w pozycji sedesowej nie

                                 ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

jest dobre. Caly ciezar ladujesz na zgniot. Pochylajac tulow do przodu,

^^^^^^^^^^^^

oczywiscie z umiarem, obciazasz rece a tym samym odciazasz kregoslup, takze, a raczej zwlaszcza, przy wstrzasach.

Dlatego też wymyśliłem, że potrzebuję kierownicy normalnej "góralskiej",
tylko z zamontowanymi dużymi rogami wygiętymi mocno w moim kierunku (tak
powiedzmy na 20cm do mnie i 10cm do góry), tak żebym po osiągnięciu
odpowiedniej prędkości mógł się wyprostować trzymając za te rogi.

Tylko nachodzą mnie wątpliwości:

1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?

Mysle, ze zdrowe.

         ^^^^^^^^^
Sprzeczność widzę, sprzeczność. To albo zdrowe albo nie jest dobre :)

2. czy są takie gotowe kierownice które mogę używać jednocześnie "po
góralsku" i "po miejsku" bez kombinowania z rogami?

Kiedys byly takie kierownice giete, wlacznie z motylkiem, ktory pokazal rmikke. Tyle ze te czesci, ktore odpowiadaja rogom byly wychylone w przod i do gory. Jak dokreacane rogi. Jezdzilem na czyms takim ponad 10 lat. Mozna oczywiscie probowac przestawic je do tylu, ale wtedy rogi nie spelnia swojej roli na podjazdach. Mozna poeksperymentowac.

3. No i kwestia hamulca - łyso tak jechać na rowerze mając ręce daleko
od hamulca - wiem że są jakieś z podwójnymi klamkami ale szybki googiel
nie daje wiele danych na ten temat: czy to ma sens? czy to w ogóle
działa jak trzeba  i czy to nie jest rozwiązanie tylko dla specyficznych
rowerów które się nie nada do zwykłego górala?

Czasami w jezdzie trzymalem rece na tej barankowej czesci, zdala od hamulcow. W rekreacyjnej jezdzie mozna i to w spokojnych miejscach. Ale juz po miescie niekoniecznie, bo czasem musisz hamowac natychmiast. Gdybym dzisiaj tego nie zrobil rozpedzony dostawczak mialby szanse przeniesc mnie na tamtem swiat.

Ano właśnie, chciałbym uniknąć sytuacji kiedy okaże się (za późno) że
trzymam w nieodpowiedniej części kierownicę.

Są hamulce z podwójnymi klamkami czy mam sobie odpuścić szukanie?

p. m.

W dniu 2015-04-17 o 10:04, m pisze:

1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?

Mysle, ze zdrowe.

          ^^^^^^^^^
Sprzeczność widzę, sprzeczność. To albo zdrowe albo nie jest dobre :)

Jak w starym kawale zydowskim. I ty masz racje i ty masz racje. :) Rozumiem, ze chcesz od czasu do czasu zmienic sylwetke, jechac w pozycji bardziej wyprostowanej. I do tego posluzy te cofniete do tylu rogi czy inny wynalazek. Sylwetka sie wyprostuje, ale... po pierwsze nigdy nie osiagniesz takiej pozycji sedesowej jak na typowym mieszczuchu (vide rower dla zony Krzyska z tego watku), a po drugie, w tej pozycji pojedzisz tylko przez jakis czas. Okresowa zmiana pozycji jadacego rowerzysty jest korzystna. Dla kregoslupa i nie tylko. Kazdy de facto ja stosuje. Ja czesto jade w miare wyprostowany trzymajac kierownice koniszkami palcow. Albo jade calkiem wyprostowany bez trzymania kierownicy. Oczywiscie z umiarem, ostroznie i krotko. Niestety na skladaku nie da sie.

Ano właśnie, chciałbym uniknąć sytuacji kiedy okaże się (za późno) że
trzymam w nieodpowiedniej części kierownicę.

Są hamulce z podwójnymi klamkami czy mam sobie odpuścić szukanie?

Te podwojne hamulce wystepuja w barankach. Ale baranek nie bedzie dobry. Niestety nie trzymajac rak na hamulcach zawsze narazisz sie na niebezpieczenstwo. Dlatego w ruchu miejskim niezle sprawdza sie torpedo i dodatkowy przedni hamulec reczny.

Szczerze mowiac nie znam dobrego rozwiazania. Te giete kierownice mozna mocno wychylic do gory i czesciowo spelnic Twoje wymagania. Lapiac sie za poziomy fragment wygiecia przesuniesz rece nieco do przodu i wyraznie do gory. To na pewno spowoduje wiekszy wyprost. Problem z hamulcami, a wlasciwie brakiem natychmiastowego dostepu do nich, pozostanie, ale niebezpieczenstwo jest male. W takiej wyprostowanej sylwetce bedziesz w koncu jechal tylko niekiedy, w miare bezpiecznych i spokojnych miejscach. Gdy zacznie sie "ciekawiej" i tak zlapiesz kierownice klasycznie. Podobna kierownice (nie tak bardzo wygieta) mialem w jednym ze swoich gorali, nawisem mowiac wlasnorecznie skladanym przeze mnie. Rower ten (ponizej link do zdjecia wyjetego z filmu) ujezdza po dzis dzien moj syn. Musial mi sie udac (rower :)), bo wciaz nie zamierza go zmienic, a minelo juz, bagatela, jakies, 15 lat.

https://drive.google.com/file/d/0B9A4hgAH4qwxV0Fnc2dXanV5Rm8/view?usp=sharing

W dniu 17.04.2015 o 12:51, Andrzej Ozieblo pisze:

W dniu 2015-04-17 o 10:04, m pisze:

1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?

Mysle, ze zdrowe.

          ^^^^^^^^^
Sprzeczność widzę, sprzeczność. To albo zdrowe albo nie jest dobre :)

Jak w starym kawale zydowskim. I ty masz racje i ty masz racje. :) Rozumiem, ze chcesz od czasu do czasu zmienic sylwetke, jechac w pozycji bardziej wyprostowanej. I do tego posluzy te cofniete do tylu rogi czy inny wynalazek. [...]Ja czesto jade w miare wyprostowany trzymajac kierownice koniszkami palcow.

O właśnie :). Tak właśnie jeżdżę teraz (momentami) i szczerze mówiąć
koniuszki palców mnie od takiej jazdy bolą, zwłaszcza jak na dworze
zimno. I jakoś tak straszno że w razie czego to całe obciążenie pójdzie
na palce i bedzie po palcach.

Albo jade calkiem wyprostowany bez trzymania kierownicy. Oczywiscie z umiarem, ostroznie i krotko.

Ja właśnie chcę z mniejszym umiarem, normalnie i długo. Powiedzmy pół na
pół.

Ano właśnie, chciałbym uniknąć sytuacji kiedy okaże się (za późno) że
trzymam w nieodpowiedniej części kierownicę.

Są hamulce z podwójnymi klamkami czy mam sobie odpuścić szukanie?

Te podwojne hamulce wystepuja w barankach. Ale baranek nie bedzie dobry.

Czyli w tym kierunku zacznę poszukiwania - skoro są w barankach, to może
da się te (z baranków) zaadaptować do niebarankowej kierownicy?

p. m.

W dniu piątek, 17 kwietnia 2015 14:37:50 UTC+2 użytkownik m napisał:

W dniu 17.04.2015 o 12:51, Andrzej Ozieblo pisze:
> W dniu 2015-04-17 o 10:04, m pisze:
> >>>> 1. ad jak wyżej - czy to jest na pewno zdrowe?
>>>
>>> Mysle, ze zdrowe.
>>           ^^^^^^^^^
>> Sprzeczność widzę, sprzeczność. To albo zdrowe albo nie jest dobre :)
> > Jak w starym kawale zydowskim. I ty masz racje i ty masz racje. :) > Rozumiem, ze chcesz od czasu do czasu zmienic sylwetke, jechac w pozycji > bardziej wyprostowanej. I do tego posluzy te cofniete do tylu rogi czy > inny wynalazek. [...]Ja czesto jade w miare wyprostowany trzymajac kierownice > koniszkami palcow. O właśnie :). Tak właśnie jeżdżę teraz (momentami) i szczerze mówiąć
koniuszki palców mnie od takiej jazdy bolą, zwłaszcza jak na dworze
zimno. I jakoś tak straszno że w razie czego to całe obciążenie pójdzie
na palce i bedzie po palcach.

W razie czego, to ciężar pójdzie w powietrze i polecisz
przez kierownicę, ale palcom nic się nie stanie.
W każdym razie nie od ich przeciążenia na kierownicy ;)

> Albo jade calkiem wyprostowany bez trzymania > kierownicy. Oczywiscie z umiarem, ostroznie i krotko. Ja właśnie chcę z mniejszym umiarem, normalnie i długo. Powiedzmy pół na
pół.

Cóż, można na monocyklu, to i rowerem bez trzymanki da się dłużej
jechać. Widuję takich artystów... MSPANC