Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Rower dla nastolatki

Rower dla nastolatki

Data: 2014-09-16 22:58:30
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
Planuje zmienić córce rower.
Co polecacie?
Wziek córki 15 lat wzroist 170cm więc rama pewnie 17- 18?
Koła 26 czy 29?
Jeżdzić będzie głównie po ściezkach utwardzonych sporadycznie po drogach leśnych.
Jakis konkretny typ/model?
Prosze o radę.

Data: 2014-09-17 08:29:39
Autor: coaster
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 07:58, Krzysztof C pisze:
Planuje zmienić córce rower.
Co polecacie?
Wziek córki 15 lat wzroist 170cm więc rama pewnie 17- 18?
Koła 26 czy 29?
Jeżdzić będzie głównie po ściezkach utwardzonych sporadycznie po drogach leśnych.
Jakis konkretny typ/model?
Prosze o radę.

A co na to sama corka? Jutro, o rok starsze od niej osoby beda decydowac o losie calego szkockiego narodu... ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-17 00:34:00
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 08:29:39 UTC+2 użytkownik coaster napisał:
A co na to sama corka? Jutro, o rok starsze od niej osoby beda decydowac o losie calego szkockiego narodu... ;-)
Faktycznie nie dopisałem: stwierdziła że nie chce roweru tupu damka/holenderka, na szczegółach technicznych się nie zna więc to zdała na mnie a ja tu pytam.
Jak już jakieś modele będę miał na tapecie to wygląd(kolor itp.) już sobie córka wybierze. Pewnie będę kupował w sieci więc dlatego pytam tez o rozmiar ramy i kół.

Data: 2014-09-17 01:25:49
Autor: rmikke
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 09:34:00 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:
W dniu środa, 17 września 2014 08:29:39 UTC+2 użytkownik coaster napisał:

> A co na to sama corka? Jutro, o rok starsze od niej osoby beda decydowac > o losie calego szkockiego narodu... ;-)

Faktycznie nie dopisałem: stwierdziła że nie chce roweru tupu damka/holenderka, na szczegółach technicznych się nie zna więc to zdała na mnie a ja tu pytam.

Jak już jakieś modele będę miał na tapecie to wygląd(kolor itp.) już sobie córka wybierze. Pewnie będę kupował w sieci więc dlatego pytam tez o rozmiar ramy i kół.

Trudno Ci doradzić, bo w zasadzie do takich zastosowań,
jak opisałeś, każdy rower się nada. Nie chce kozy?
To pokaż jej rowery trekingowe (Jakieś Unibike? Kross Evado?)
i niech wybiera.

Z rozmiarem ramy pewnie trafiłeś.

Data: 2014-09-17 02:37:20
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 10:25:49 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

Z rozmiarem ramy pewnie trafiłeś.

Czyli szukać rama 17-18 koła 29?
Kurczę rowerami dość intensywnie jeżdżę już kilkadziesiąt ładnych lat a nigdy nie wgryzałem się w temat czym się różni trekkingowy, od górala, miejskiego, czy innego MTB.
Zawsze to było dla mnie damka albo nie damka;)
Ok szukam wśród trekkingowych może coś w necie wyszperam a do ramy i kół przymierzymy córkę w lokalnym sklepiku;)

Data: 2014-09-17 02:48:32
Autor: rmikke
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 11:37:20 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:
W dniu środa, 17 września 2014 10:25:49 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

> Z rozmiarem ramy pewnie trafiłeś.

Czyli szukać rama 17-18 koła 29?


Mhm, tylko 29" to taka marketingowa nazwa na koło 28" z grubą oponą
i pojawia się tylko przy góralach. Trekingowe mają normalnie, 28".

Data: 2014-09-17 12:48:18
Autor: Witek Jakubowski
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 11:37, Krzysztof C pisze:
W dniu środa, 17 września 2014 10:25:49 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:

Z rozmiarem ramy pewnie trafiłeś.

Czyli szukać rama 17-18 koła 29?
Kurczę rowerami dość intensywnie jeżdżę już kilkadziesiąt ładnych lat a nigdy nie wgryzałem się w temat czym się różni trekkingowy, od górala, miejskiego, czy innego MTB.
Zawsze to było dla mnie damka albo nie damka;)
Ok szukam wśród trekkingowych może coś w necie wyszperam a do ramy i kół przymierzymy córkę w lokalnym sklepiku;)

Zobacz  krosowe rowery np unibike.
http://www.unibike.pl/cross.html
Kilkoro znajomych śmiga na, konkretnie na viperach, i sobie bardzo chwalą. Oglądałem "CROSSFIRE LDS" u kumpla w serwisie, był jedynie na regulacji i opinia serwisanta była dość pochlebna.

Witek

Data: 2014-09-18 00:14:14
Autor: Jacek G.
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 11:37, Krzysztof C napisał(a)::
Kurczę rowerami dość intensywnie jeżdżę już kilkadziesiąt ładnych lat
a nigdy nie wgryzałem się w temat czym się różni trekkingowy, od
górala, miejskiego, czy innego MTB. Zawsze to było dla mnie damka
albo nie damka;)
A bo to w sumie dość umowna klasyfikacja.
Wg mnie liczą się konkretne cechy samego roweru oraz jego wyposażenie:
- geometria ramy pozwalająca na mniej lub bardziej wyprostowaną sylwetkę
- średnica kół i grubość opon jaką można dla danego typu kół zastosować
- ilość i zakres przełożeń oraz rodzaj przerzutki (zewnętrzna/w piaście)
- typ hamulców
- amortyzacja (czy jest i jaka)
- wyposażenie dodatkowe - błotniki, osłony, bagażnik, oświetlenie itp.
W zależności od kombinacji powyższych cech dokonuje się przypisania do różnych grup, ale często jest to dość płynna klasyfikacja.
Dotychczas wyznacznikiem "górskości" roweru były koła 26". Ale teraz są też 27,5" i 29". Więc może możliwość założenia szerszych opon? No ale na "marketowcu" z 26" kołami i napędem 6 rzędowym za wiele w górach się nie zwojuje. Więc czy to jest rower górski?
Itd. itp. Ważne więc, by tak dobrać parametry roweru, aby nas nie ograniczał w warunkach w jakich chcemy jeździć i w stylu w jakim jeździmy (bo to też istotne).
--
Jacek G.

Data: 2014-09-17 12:39:45
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Wed, 17 Sep 2014 00:34:00 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

 stwierdziła że nie chce roweru tupu damka/holenderka,

No to trekkinga na kołach 26. Z nieamortyzowanym widelcem, V-brejkami, z
oponami (na litość tylko nie "traktorami") w okolicy 1,5", do tego średniej
klasy lampkę na kierę. I miejską (małą) sakwę na bagażnik.
--
Jacek

Data: 2014-09-17 04:34:26
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 12:39:45 UTC+2 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

No to trekkinga na ko�ach 26.

Nie będą za małe? Dziewczyna ma już teraz 170cm prawie a pewnie jeszcze urośnie.
Z nieamortyzowanym widelcem,
dlaczego nieamortyzowanym?
V-brejkami,
Dlaczego nie z tarczami?
do tego �redniej klasy lampk� na kier�.
Lampke teraz ma za ok 30zł kupiona ze dwa lata temu chyba w Lidlu i wystarcza więc tu nie ma potrzeby zmiany

Data: 2014-09-17 13:43:43
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Wed, 17 Sep 2014 04:34:26 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Nie będą za małe? Dziewczyna ma już teraz 170cm prawie a pewnie jeszcze urośnie.
I dorośli jeżdżą na takich.
Z nieamortyzowanym widelcem,
dlaczego nieamortyzowanym?
Bo to kilo więcej drogiego, zbędnego i kłopotliwego w obsłudze żelastwa, z
którego przy takiej jeździe jak opisana nie będzie pożytku. Zamiast tego
włóż kasę np. w dobry licznik.
V-brejkami,
Dlaczego nie z tarczami?
Bo są droższe i trudniejsze w eksploatacji a vbrejki są wystarczająco dobre
i do naprawienia/poprawienia w domu.
do tego �redniej klasy lampk� na kier�.
Lampke teraz ma za ok 30zł kupiona ze dwa lata temu chyba w Lidlu i wystarcza więc tu nie ma potrzeby zmiany
No to kłopot z głowy.


--
Jacek

Data: 2014-09-17 15:40:54
Autor: Marcin N
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 13:43, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 17 Sep 2014 04:34:26 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Nie będą za małe? Dziewczyna ma już teraz 170cm prawie a pewnie jeszcze urośnie.
I dorośli jeżdżą na takich.
Z nieamortyzowanym widelcem,
dlaczego nieamortyzowanym?
Bo to kilo więcej drogiego, zbędnego i kłopotliwego w obsłudze żelastwa, z
którego przy takiej jeździe jak opisana nie będzie pożytku. Zamiast tego
włóż kasę np. w dobry licznik.

Dobry licznik? Najgorszy licznik jest teraz tak precyzyjny, że nie ma sensu ładować pieniędzy w "dobry".


--
MN

Data: 2014-09-17 15:47:01
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Wed, 17 Sep 2014 15:40:54 +0200, Marcin N napisał(a):

Dobry licznik? Najgorszy licznik jest teraz tak precyzyjny, że nie ma sensu ładować pieniędzy w "dobry".

Dobry licznik to taki który ci nie zaparuje, nie zleci "sam" z uchwytu
gdzieś w lesie, nie wyczerpie baterii po miesiącu i ma to co potrzebujesz w
dogodnym dostępie.
--
Jacek

Data: 2014-09-17 06:56:54
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 15:47:01 UTC+2 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
Dobry licznik to taki kt�ry ci nie zaparuje, nie zleci "sam" z uchwytu
gdzie� w lesie, nie wyczerpie baterii po miesi�cu i ma to co potrzebujesz > >dogodnym dost�pie.
Znowu pochwalę Lidla;)
Bodajże Crivit to się nazywa. Licznik kupiony ze dwa lata temu w cenie jeśli mnie pamięć nie myli poniżej 20zł.
Działa do dzisiaj na pierwszej baterii, nie spada z uchwytu, nie paruje itp. Pokazuje/zapamiętuje sporo danych. Dla mnie na dzisiaj nic więcej nie trzeba.

Data: 2014-09-17 16:51:18
Autor: Marcin N
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 15:56, Krzysztof C pisze:
W dniu środa, 17 września 2014 15:47:01 UTC+2 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
Dobry licznik to taki kt�ry ci nie zaparuje, nie zleci "sam" z uchwytu
gdzie� w lesie, nie wyczerpie baterii po miesi�cu i ma to co potrzebujesz > >dogodnym dost�pie.
Znowu pochwalę Lidla;)
Bodajże Crivit to się nazywa. Licznik kupiony ze dwa lata temu w cenie jeśli mnie pamięć nie myli poniżej 20zł.
Działa do dzisiaj na pierwszej baterii, nie spada z uchwytu, nie paruje itp. Pokazuje/zapamiętuje sporo danych. Dla mnie na dzisiaj nic więcej nie trzeba.

Otóż to. Taniocha w niczym nie ustępuje wypasionym.

--
MN

Data: 2014-09-17 19:23:25
Autor: PeJot
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 o 16:51, Marcin N pisze:

Bodajże Crivit to się nazywa. Licznik kupiony ze dwa lata temu w cenie
jeśli mnie pamięć nie myli poniżej 20zł.
Działa do dzisiaj na pierwszej baterii, nie spada z uchwytu, nie
paruje itp. Pokazuje/zapamiętuje sporo danych. Dla mnie na dzisiaj nic
więcej nie trzeba.

Otóż to. Taniocha w niczym nie ustępuje wypasionym.
No może poza tym że do firmowych liczników można kupić np. dodatkową podstawkę do drugiego roweru. W cenie taniego licznika :|


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2014-09-17 13:13:53
Autor: PeJot
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 12:39, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 17 Sep 2014 00:34:00 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

  stwierdziła że nie chce roweru tupu damka/holenderka,

No to trekkinga na kołach 26. Z nieamortyzowanym widelcem, V-brejkami, z
oponami (na litość tylko nie "traktorami") w okolicy 1,5",

Koncepcja OK, ale o gotowcu z SRa zapomnij. Takie coś to tylko składane, a i to trzeba się nakombinować, bo współczesne ramy projektuje się z geometrią pod widelec.


--
P.Jankisz

Data: 2014-09-17 14:57:02
Autor: Andrzej Ozieblo
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 12:39, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 17 Sep 2014 00:34:00 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

  stwierdziła że nie chce roweru tupu damka/holenderka,

No to trekkinga na kołach 26. Z nieamortyzowanym widelcem, V-brejkami, z
oponami (na litość tylko nie "traktorami") w okolicy 1,5", do tego średniej
klasy lampkę na kierę. I miejską (małą) sakwę na bagażnik.

Dlaczego z nieamortyzowanym widelcem? Mimo wszystko duza wygoda. A prosty amor praktycznie nie wymaga serwisu.

Z corka trzeba pojsc do sklepu i to dobrze wyposazonego. Niech wsiadzie na kilka roznych modeli i sama zdecyduje, ktory najbardziej jej lezy. Nie musisz kupowac, ale warto poznac co pasuje.

Data: 2014-09-17 15:50:03
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Wed, 17 Sep 2014 14:57:02 +0200, Andrzej Ozieblo napisał(a):

Dlaczego z nieamortyzowanym widelcem? Mimo wszystko duza wygoda.

Jaka wygoda?? Że ci się ręce nie trzęsą?Jeśli już, to raczej z amotryzowaną
sztycą do siodła. Jazda w mieście wymaga czasem podjechania krawężnika.
Lepiej żeby córka opanowała podrzucenie koła (który to manewr czasem może
życie uratować) aniżeli sobie podjeżdżała krawężniki waląc kołem na amorze.
--
Jacek

Data: 2014-09-17 15:55:38
Autor: Andrzej Ozieblo
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 15:50, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 17 Sep 2014 14:57:02 +0200, Andrzej Ozieblo napisał(a):

Dlaczego z nieamortyzowanym widelcem? Mimo wszystko duza wygoda.

Jaka wygoda?? Że ci się ręce nie trzęsą?Jeśli już, to raczej z amotryzowaną
sztycą do siodła. Jazda w mieście wymaga czasem podjechania krawężnika.
Lepiej żeby córka opanowała podrzucenie koła (który to manewr czasem może
życie uratować) aniżeli sobie podjeżdżała krawężniki waląc kołem na amorze.

Po miescie nie ma potrzeby, ale pytajacy wspominal, ze corka bedzie tez jezdzic po lesie. A tu amor sie przydaje. Zreszta teraz zdecydowana wiekszosc rowerow gorsko/trekingo/krosowych sprzedawana jest z przednim amorem.

Data: 2014-09-17 16:31:30
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Wed, 17 Sep 2014 15:55:38 +0200, Andrzej Ozieblo napisał(a):

Zreszta teraz zdecydowana wiekszosc rowerow gorsko/trekingo/krosowych sprzedawana jest z przednim amorem.

Niestety. Producenci na czymś muszą zbijać kasę. Przy czym o ile chodzi o
rower górski (i rzeczywiście służący do jazdy po stromych górskich drogach)
to amor ma pewną rację bytu. Zjeżdżaliśmy kiedyś we czwórkę z Uszguli w
Kaukazie w dół paskudną drogą. Dziewczyna miała rower z amorem, my
sztywniaki. Wyraźnie szybciej jej się zjeżdżało, na kilometr o jakieś
50-100 m zarabiała. Ale jeśli chodzi o rower używany w nizinnym mieście i
okolicznych laskach to amor jest zbyteczny. --
Jacek

Data: 2014-09-18 00:31:12
Autor: Jacek G.
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 16:31, Jacek Maciejewski napisał(a)::
Dnia Wed, 17 Sep 2014 15:55:38 +0200, Andrzej Ozieblo napisał(a):

Zreszta teraz zdecydowana wiekszosc rowerow
gorsko/trekingo/krosowych sprzedawana jest z przednim amorem.
Może dlatego, że ramy robi się głównie z aluminium, które jest sztywne.
Ramy stalowe same z siebie co nieco amortyzowały.
Zjeżdżaliśmy kiedyś we czwórkę z Uszguli w Kaukazie w dół paskudną
drogą. Dziewczyna miała rower z amorem, my sztywniaki. Wyraźnie
szybciej jej się zjeżdżało, na kilometr o jakieś 50-100 m zarabiała.

Ten niewielki zysk mógł też wynikać ze słabszej techniki czy strachu
przed większą prędkością, a nie koniecznie z tego, że amor niewiele
dawał. Trudno porównywać. Kolega na fullu potrafi zjeżdżać w terenie
jakieś 3 razy szybciej niż ja na hardtailu z kiepskim amorem i ... jego
córka na podobnej klasy fullu, od której jestem nieznacznie szybszy -
mimo znacznie gorszego sprzętu - bo może trochę mniej się boję.
Ale jeśli chodzi o rower używany w nizinnym mieście i okolicznych
laskach to amor jest zbyteczny.
Zgadzam się, że da się bez. Ale nawet kiepski amor łagodzi wstrząsy i
oszczędza ręce i nadgarstki no i daje lepszą przyczepność koła przy jeździe w terenie. A dziewczyna jest młoda i kto wie czy nie zechce np. za jakiś czas pojechać na jakiś obóz rowerowy, lub spodoba jej się bardzie jazda w terenie niż po asfaltach. No a rower ma być chyba taki "docelowy", na dłuższy okres czasu.
--
Jacek G.

Data: 2014-09-18 09:53:53
Autor: Andrzej Ozieblo
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-18 00:31, Jacek G. pisze:

Zgadzam się, że da się bez. Ale nawet kiepski amor łagodzi wstrząsy i
oszczędza ręce i nadgarstki no i daje lepszą przyczepność koła przy
jeździe w terenie. A dziewczyna jest młoda i kto wie czy nie zechce np.
za jakiś czas pojechać na jakiś obóz rowerowy, lub spodoba jej się
bardzie jazda w terenie niż po asfaltach. No a rower ma być chyba taki
"docelowy", na dłuższy okres czasu.

Widac, ze pisze doswiadczony ojciec. :) Swojej 16-letniej corce kupilem w swoim czasie niezlego gorala (meski) Gary Fisher bez amortyzacji. 18". Zblizony do tego: http://www.rower.com/images/testy/gary-fisher-wahoo/full.jpg Raczej wyprostowana sylwetka. Bardzo szybko zaczela narzekac na bolace nadgarstki i rece. Wstawilem prosty amor na elastomerach (nawiasem mowiac uzywany) i to zdecydowanie poprawilo sytuacje. Rowerem jezdzi do dzis, czyli ponad 10 lat i nie zamierza go zmieniac.

Data: 2014-09-18 10:47:07
Autor: mt
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-18 00:31, Jacek G. pisze:

Zgadzam się, że da się bez. Ale nawet kiepski amor łagodzi wstrząsy i
oszczędza ręce i nadgarstki no i daje lepszą przyczepność koła przy
jeździe w terenie.

I pompuje się na podjeździe jak nie ma blokady skoku, te tanie nie zawsze mają a już na pewno nie z kiery.

A dziewczyna jest młoda i kto wie czy nie zechce np.
za jakiś czas pojechać na jakiś obóz rowerowy, lub spodoba jej się
bardzie jazda w terenie niż po asfaltach. No a rower ma być chyba taki
"docelowy", na dłuższy okres czasu.

Docelowy rower dla 15-latki? Chyba nie za bardzo, w tym wieku się jeszcze rośnie.

--
marcin

Data: 2014-09-18 03:55:40
Autor: Jacek G.
Rower dla nastolatki
W dniu czwartek, 18 września 2014 10:47:07 UTC+2 użytkownik mt napisał:
W dniu 2014-09-18 00:31, Jacek G. pisze:
> Zgadzam si�, �e da si� bez. Ale nawet kiepski amor �agodzi wstrz�sy i
....
I pompuje si� na podje�dzie jak nie ma blokady skoku, te tanie nie zawsze maj� a ju� na pewno nie z kiery.
Coś za coś. Ale w terenie lekko pofalowanym podjazdy są krótkie i łagodne, więc strata nie taka znów duża, a w górach przy długich i stromszych podjazdach - zakładając spokojny styl jazdy - wrzuca się miękkie przełożenie i tego pompowania nie czuje się specjalnie. Co innego przy bardziej dynamicznej jeździe - no, ale do takich celów są właśnie droższe i wygodniejsze rozwiązania jak blokada z kiery.. A tu mówimy o ewentualnej jeździe w terenie raczej płaskim.
Zresztą dyskusja jest nieco akademicka, bo znalezienie nowego roweru nie z najniższej półki bez jakiegoś amora jest słabo wykonalne.

> "docelowy", na d�u�szy okres czasu.
Docelowy rower dla 15-latki? Chyba nie za bardzo, w tym wieku si� jeszcze ro�nie.
Czemu nie - wg wszelkich statystyk nie urośnie już za wiele:
http://tinyurl.com/oq234r4
--
Jacek G.

Data: 2014-09-18 04:36:54
Autor: rmikke
Rower dla nastolatki
W dniu czwartek, 18 września 2014 12:55:40 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
W dniu czwartek, 18 września 2014 10:47:07 UTC+2 użytkownik mt napisał:

> Docelowy rower dla 15-latki? Chyba nie za bardzo, w tym wieku si� > jeszcze ro�nie.

Czemu nie - wg wszelkich statystyk nie urośnie już za wiele:
http://tinyurl.com/oq234r4

Statystycznie, to ja i mój pies mamy po trzy nogi.

BP,NMSP

Data: 2014-09-18 14:21:18
Autor: mt
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-18 13:36, rmikke pisze:
W dniu czwartek, 18 września 2014 12:55:40 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
W dniu czwartek, 18 września 2014 10:47:07 UTC+2 użytkownik mt napisał:

Docelowy rower dla 15-latki? Chyba nie za bardzo, w tym wieku siďż˝
jeszcze ro�nie.

Czemu nie - wg wszelkich statystyk nie urośnie już za wiele:
http://tinyurl.com/oq234r4

Statystycznie, to ja i mój pies mamy po trzy nogi.

Statystycznie to macie po dwie kończyny dolne/tylne, jednak jak idziecie na spacer, to statystycznie poruszacie się na trzech kończynach :)


--
marcin

Data: 2014-09-18 13:22:24
Autor: mt
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-18 12:55, Jacek G. pisze:

Coś za coś. Ale w terenie lekko pofalowanym podjazdy są krótkie i łagodne, więc strata nie taka znów duża, a w górach przy długich i stromszych podjazdach - zakładając spokojny styl jazdy - wrzuca się miękkie przełożenie i tego pompowania nie czuje się specjalnie. Co innego przy bardziej dynamicznej jeździe - no, ale do takich celów są właśnie droższe i wygodniejsze rozwiązania jak blokada z kiery. A tu mówimy o ewentualnej jeździe w terenie raczej płaskim.

Kaszuby (a o takich terenach pisał pytający) to nie jest rzeźba lekko falista, podjazdy potrafią być długie i strome.

"docelowy", na d�u�szy okres czasu.
Docelowy rower dla 15-latki? Chyba nie za bardzo, w tym wieku siďż˝
jeszcze ro�nie.
Czemu nie - wg wszelkich statystyk nie urośnie już za wiele:
http://tinyurl.com/oq234r4

Jeden nie urośnie już wcale, drugi urośnie sporo, te statystyki można sobie o kant tyłka rozbić, człowiek może rosnąć do 20-go roku życia.

--
marcin

Data: 2014-09-18 06:46:08
Autor: Jacek G.
Rower dla nastolatki
W dniu czwartek, 18 września 2014 13:22:24 UTC+2 użytkownik mt napisał:
Kaszuby (a o takich terenach pisa� pytaj�cy) to nie jest rze�ba lekko falista, podjazdy potrafi� by� d�ugie i strome.

Mieszkam dość daleko od tych rejonów, ale przy maksymalnym wzniesieniu nieco ponad 300 m, to chyba trudno znaleźć podjazd jednocześnie długi i stromy. Chyba, że co innego przez to rozumiemy. Dla mnie np. podjazd terenowy z Rabki na Turbacz jest długi 15 km i miejscami stromy (w sumie ok. 800 m), lub na Lysą Horę w Czechach - asfaltem ok. 8 km i 700 m podjazdu.

Jeden nie uro�nie ju� wcale, drugi uro�nie sporo, te statystyki mo�na
Wiem co znaczy statystyka czy średnia - i wynika z niej, że jest duża szansa (choć nie pewność), że rower o ramie 18" będzie dobry dla tej dziewczyny również za jakieś 4-5 lat.

Data: 2014-09-18 16:03:20
Autor: mt
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-18 15:46, Jacek G. pisze:
W dniu czwartek, 18 września 2014 13:22:24 UTC+2 użytkownik mt napisał:
Kaszuby (a o takich terenach pisa� pytaj�cy) to nie jest rze�ba lekko
falista, podjazdy potrafi� by� d�ugie i strome.

Mieszkam dość daleko od tych rejonów, ale przy maksymalnym wzniesieniu nieco ponad 300 m, to chyba trudno znaleźć podjazd jednocześnie długi i stromy. Chyba, że co innego przez to rozumiemy. Dla mnie np. podjazd terenowy z Rabki na Turbacz jest długi 15 km i miejscami stromy (w sumie ok. 800 m), lub na Lysą Horę w Czechach - asfaltem ok. 8 km i 700 m podjazdu.

Długość to rzecz względna, ale w samym chociażby Gdańsku czy Gdyni są podjazdy o długości 3-4 km i różnicy wysokości 200 m. Trójmiasto to najbardziej "górska" aglomeracja w Polsce. W lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego czy na Pojezierzu Kaszubskim nachylenie stoków nierzadko przekracza 30 st.

--
marcin

Data: 2014-09-18 14:26:58
Autor: Andrzej Ozieblo
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-18 13:22, mt pisze:
W dniu 2014-09-18 12:55, Jacek G. pisze:

Jeden nie urośnie już wcale, drugi urośnie sporo, te statystyki można
sobie o kant tyłka rozbić, człowiek może rosnąć do 20-go roku życia.

Marcinie, my ojcowie panienek cos wiemy o ich dorastaniu. :) O ile chlopcy potrafia rosnac i pozniej (moj syn w wieku 16 lat byl jednym z najnizszych w klasie, dzis mierzy 191 cm), o tyle panienki osiagaja swoj wzrost w wieku 15-16 lat. Wyjatkie sie zdarzaja, ale nieliczne.

Kupowac czy nie w tym wieku docelowy rower nie jest sprawa oczywista, ale ja bym optowal za rowerem na kilka lat. Tylko zaczalbym, jak juz pisalem, od wizyty w dobrym sklepie i pokazaniu corce kilka roznych modeli. Nie tyle roznych marek co roznych typow. Z kobietami, nawet takimi "prawie", nie ma zartow. To gorsze niz kupowanie dla nich butow. Corka do dzis nie moze mi zapomniec jednych takich, ktore uznalem za bardzo gustowne. ;) A ostatnio zaliczylem wpadke z rowerem dla zony, o zreszta czym pisalem. Kupilem rower, ktory wg. mojego wyopbraznia byl dla niej idealny, i prawie wylecialem razem z nim z domu.

Data: 2014-09-21 02:00:25
Autor: Titus Atomicus
Rower dla nastolatki
In article <19e50hl86l89a$.1fut6azmupu1k.dlg@40tude.net>,
 Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:

 Zjeżdżaliśmy kiedyś we czwórkę z Uszguli w
Kaukazie w dół paskudną drogą. Dziewczyna miała rower z amorem, my
sztywniaki. Wyraźnie szybciej jej się zjeżdżało, na kilometr o jakieś
50-100 m zarabiała.

E, to albo ona strachajlo, albo wy wielkie kozaki.
--
TA

Data: 2014-09-21 13:22:38
Autor: Dariusz K. Ładziak
Rower dla nastolatki
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <19e50hl86l89a$.1fut6azmupu1k.dlg@40tude.net>,
  Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:

  Zjeżdżaliśmy kiedyś we czwórkę z Uszguli w
Kaukazie w dół paskudną drogą. Dziewczyna miała rower z amorem, my
sztywniaki. Wyraźnie szybciej jej się zjeżdżało, na kilometr o jakieś
50-100 m zarabiała.

E, to albo ona strachajlo, albo wy wielkie kozaki.

Albo odwrotnie...

Pokaż mi amortyzator który wybierze dwadzieścia centymetrów nierówności w postaci muld na asfalcie. Bo parę razy w życiu na szosówce takie muldy przechodziłem - i to nie w tempie pieszego! Tyle że trzeba umieć ruszyć tyłek z siodełka a nie siedzieć jak kloc.

--
Darek

Data: 2014-09-17 18:41:05
Autor: mt
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 15:55, Andrzej Ozieblo pisze:

Po miescie nie ma potrzeby, ale pytajacy wspominal, ze corka bedzie tez
jezdzic po lesie. A tu amor sie przydaje. Zreszta teraz zdecydowana
wiekszosc rowerow gorsko/trekingo/krosowych sprzedawana jest z przednim
amorem.

Z których większość w tańszych rowerach jest prawie nic nie warta, dużo ważą i są mało skuteczne. Na drobne miejskie nierówności jak trylinka czy kostka fazowana dużo lepsze będą opony typu schwalbe big apple (a i na drobnych nierównościach w lesie też dadzą radę) a na dużych nierównościach i tak się podnosi tyłek. Ja do tej pory jeżdżę na sztywnym rowerze (po lesie też) i spokojnie można nie odczuwać dyskomfortu (żeby nie było, na amortyzowanych rowerach też jeździłem).

--
marcin

Data: 2014-09-17 22:41:40
Autor: JDX
Rower dla nastolatki
On 2014-09-17 18:41, mt wrote:
W dniu 2014-09-17 15:55, Andrzej Ozieblo pisze:

Po miescie nie ma potrzeby, ale pytajacy wspominal, ze corka bedzie tez
jezdzic po lesie. A tu amor sie przydaje. Zreszta teraz zdecydowana
wiekszosc rowerow gorsko/trekingo/krosowych sprzedawana jest z przednim
amorem.

Z których większość w tańszych rowerach jest prawie nic nie warta, dużo
ważą i są mało skuteczne. Na drobne miejskie nierówności jak trylinka
czy kostka fazowana dużo lepsze będą opony typu schwalbe big apple
Taaa, tylko że z szerokościami zaczynającymi się od 50 może być problem
z włożeniem takiej gumy do ramy trekkingowej (i krossowej pewnie też)
.... Do tego, w przypadku trekkinga, dojdą też problemy z tylnym
błotnikiem. Nie żebym twierdził, że do jazdy miejskiej potrzebny jest
amortyzator... :-)

Data: 2014-09-17 16:13:01
Autor: PeJot
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 o 14:57, Andrzej Ozieblo pisze:

Dlaczego z nieamortyzowanym widelcem? Mimo wszystko duza wygoda. A
prosty amor praktycznie nie wymaga serwisu.

No i przy okazji szybko łapie takie luzy, że sam wyszukuje drogę :>



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2014-09-21 02:01:47
Autor: Titus Atomicus
Rower dla nastolatki
In article <1nhc5ewimk48n$.rx6oxb8qdngl$.dlg@40tude.net>,
 Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:

Dnia Wed, 17 Sep 2014 00:34:00 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

>  stwierdziła że nie chce roweru tupu damka/holenderka,

No to trekkinga na kołach 26.
Hm, a sa takie?
I czym taki trekking rozni sie od gorala z doczepionym bagaznikiem i blotnikami?
--
TA

Data: 2014-09-21 10:14:46
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Sun, 21 Sep 2014 02:01:47 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

No to trekkinga na kołach 26.
Hm, a sa takie?
jak nie ma to se zrobić :)

I czym taki trekking rozni sie od gorala z doczepionym bagaznikiem i blotnikami?
Ma sensowną ramę, kierę i dodatki :)


--
Jacek

Data: 2014-09-17 08:34:21
Autor: bbjk
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 08:29, coaster pisze:

A co na to sama corka? Jutro, o rok starsze od niej osoby beda decydowac
o losie calego szkockiego narodu... ;-)

To raz, a dwa, jakie pieniądze?
--
Bjk
http://bajarkowe.blogspot.com/

Data: 2014-09-17 00:42:26
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 08:34:21 UTC+2 użytkownik bbjk napisał:
To raz, a dwa, jakie pieni�dze?
Gentlemeni o pieniądzach nie rozmawiają;)
A tak na poważnie: rower nie będzie zbyt intesywnie używany- jakieś maks 100km tygodniowo jak pogoda pozwoli wiec i szaleć z ceną nie trzeba myślę.  1500zł do 2tys maks.

Data: 2014-09-17 11:52:24
Autor: Marcin N
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 09:42, Krzysztof C pisze:
W dniu środa, 17 września 2014 08:34:21 UTC+2 użytkownik bbjk napisał:
To raz, a dwa, jakie pieni�dze?
Gentlemeni o pieniądzach nie rozmawiają;)
A tak na poważnie: rower nie będzie zbyt intesywnie używany- jakieś maks 100km tygodniowo jak pogoda pozwoli wiec i szaleć z ceną nie trzeba myślę.  1500zł do 2tys maks.

W "moich czasach" 100km tygodniowo to były potężne przebiegi. Mało kto przekraczał 1000 km rocznie.
Co to się porobiło...


--
MN

Data: 2014-09-17 03:10:53
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 11:52:24 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

W "moich czasach" 100km tygodniowo to by�y pot�ne przebiegi. Ma�o kto przekracza� 1000 km rocznie.
Co to si� porobi�o...

Dziewucha jeździ codziennie do/ze szkoły(oczywiście tylko w dni jak pogoda przyzwoita) jak dni dłuższe w porze wiosenno/letniej to codziennie gdzieś popołudniami się szwędamy no i w weekendy dłuższe wypady. Kilka razy do roku takie trochę dłuższe trasy z lokalnym stowarzyszeniem rowerowym i to by było na tyle. Zimą rower stoi w garażu.
Do morza mamy dwadzieścia parę km, do ładnych tras wokół okolicznych jezior również od kilku do kilkunastu km więc jest gdzie jeździć.
Ale te 100km tygodniowo to nie tydzień w tydzień;)

Data: 2014-09-17 12:14:02
Autor: bbjk
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 11:52, Marcin N pisze:

W "moich czasach" 100km tygodniowo to były potężne przebiegi. Mało kto
przekraczał 1000 km rocznie.
No nie żartuj, jakie to czasy?
--
B.

Data: 2014-09-17 20:38:29
Autor: Coaster
Rower dla nastolatki
bbjk wrote:
W dniu 2014-09-17 11:52, Marcin N pisze:

W "moich czasach" 100km tygodniowo to były potężne przebiegi. Mało kto
przekraczał 1000 km rocznie.
No nie żartuj, jakie to czasy?

No wlasnie, jakie?
Chyba takie:
http://tinyurl.com/takie-czasy
;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-18 12:47:11
Autor: Gotfryd Smolik news
Rower dla nastolatki
On Wed, 17 Sep 2014, Marcin N wrote:

W "moich czasach" 100km tygodniowo to były potężne przebiegi.

  To jest raptem 10 km dojazdu x2 przez dni robocze.
  O jakich czasach piszesz?

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-17 17:28:48
Autor: quasi
Rower dla nastolatki
W dniu 2014-09-17 07:58, Krzysztof C pisze:
Planuje zmienić córce rower.
Co polecacie?
Wziek córki 15 lat wzroist 170cm więc rama pewnie 17- 18?
Koła 26 czy 29?
Jeżdzić będzie głównie po ściezkach utwardzonych sporadycznie po drogach leśnych.
Jakis konkretny typ/model?
Prosze o radę.


Ładowanie się w górala na oponach grubszych niż 2cale to przesada.

Optymalny byłby rower crossowy na kołach 28x1,6. Ze względu na cienkie opony oraz korbę z blatem 48 zębów na asfalcie można fajnie się rozpędzić. w razie potrzeby bez problemu można dołożyć pełne błotniki oraz bagażnik i już robisz z niego trekkinga (do pełni szczęścia brakuje jedynie dynama w piaście).

Co do widelca to teraz większość rowerów ma amortyzowany. Możesz poszukać roweru który ma widelec z blokadą skoku.

Fajne rowery pod względem osprzętu i ceny robi kands - zainteresuj się modelem maestro. Pewnie sporo osób tutaj mnie zjedzie że kands to nie rower, ale sporo osób je sobie chwali.

Kilka dni temu widziałem dziewczynę na takim kellysie i na żywo prezentuje się on jeszcze lepiej niż na zdjęciu

http://www.kellysbike.com/PL/rowery-2014/cross/clea-50-pink-accent/pink#.VBmlQfl_umg

Na jesieni sezon dla handlarzy rowerów się kończy więc spokojnie można urwać coś z ceny (tak na moje to 20%). Musisz się też liczyć z tym, że wielu modeli/rozmiarów już może nie być.

Data: 2014-09-17 11:04:36
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 17:28:48 UTC+2 użytkownik quasi napisał:

http://www.kellysbike.com/PL/rowery-2014/cross/clea-50-pink-accent/pink#.VBmlQfl_umg
W sieci mnóstwo jest pozytywnych opini o Kands Maestro Lady.
Rower wg mnie wygląda ciekawie musze gdzieś na żywo go obejrzeć i przymierzyć.
Póki co to mój faworyt na ta chwilę.

Data: 2014-09-18 01:32:03
Autor: Krzysztof C
Rower dla nastolatki
W dniu środa, 17 września 2014 20:04:36 UTC+2 użytkownik Krzysztof C napisał:

Póki co to mój faworyt na ta chwilę.

http://allegro.pl/rower-kands-elite-pro-2014-acera-amor-leczna-i4582251295.html
Co sądzicie o tym modelu?

Data: 2014-09-18 16:15:34
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Thu, 18 Sep 2014 01:32:03 -0700 (PDT), Krzysztof C napisał(a):

Co sądzicie o tym modelu?

Fajny, tylko od ręki dokup sztywny widelec, koło bez prądniczki i z cieńszą
oponą :) A amor i koło sprzedaj naiwnym. Opona może zostać w domu, za 5 lat
ją założysz na tył :)
--
Jacek

Data: 2014-09-19 11:19:23
Autor: 666
Rower dla nastolatki
Jeździj jak Tobie wygodnie, ale nie uprzykrzaj życia innym.
Amortyzatory przedniego koła to genialny wynalazek.

Przekonywanie kobiety, zeby podrzucała koło przed krawężnikiem jest równie skuteczne jak to, żeby przy skręcie w lewo nie zatrzymywała się cztery razy na środku skrzyżowania.


-- -- -
Fajny, tylko od ręki dokup sztywny widelec

Data: 2014-09-20 12:14:50
Autor: ToMasz
Rower dla nastolatki
W dniu 19.09.2014 11:19,  666 pisze:
Jeździj jak Tobie wygodnie, ale nie uprzykrzaj życia innym.
Amortyzatory przedniego koła to genialny wynalazek.
tak, ale w rowerach w których kierownica jest niżej niż siodło.
w TYM rowerze nacisk rąk dziewczyny na kierownice, będzie mniejszy niż suma wagi amora i piasty
Przekonywanie kobiety, zeby podrzucała koło przed krawężnikiem jest
równie skuteczne jak to, żeby przy skręcie w lewo nie zatrzymywała się
cztery razy na środku skrzyżowania.
podrzucanie czy nie, ma zero wspólnego z zamontowaniem amora czy też nie.
ToMasz

Data: 2014-09-20 13:41:31
Autor: 666
Rower dla nastolatki
Żartujesz, prawda?
Ewentualnie nie umiesz jeszcze jeździć na rowerze, ale w takim razie na dobrą grupę trafiłeś ;-)


-- -- -
podrzucanie czy nie, ma zero wspólnego z zamontowaniem amora czy też nie.

Data: 2014-09-21 13:57:20
Autor: Alf/red/
Rower dla nastolatki
On 20/09/14 13:41,  666 wrote:
Żartujesz, prawda?
Ewentualnie nie umiesz jeszcze jeździć na rowerze


-- -- -
podrzucanie czy nie, ma zero wspólnego z zamontowaniem amora czy też nie.


Zaraz zaraz, bo nie nadążam. To jak się ma amora, to nie trzeba koła podrywać na krawężnikach?

--
Alf/red/

Data: 2014-09-21 14:03:42
Autor: Jacek Maciejewski
Rower dla nastolatki
Dnia Sun, 21 Sep 2014 13:57:20 +0200, Alf/red/ napisał(a):

On 20/09/14 13:41,  666 wrote:
Żartujesz, prawda?
Ewentualnie nie umiesz jeszcze jeździć na rowerze


-- -- -
podrzucanie czy nie, ma zero wspólnego z zamontowaniem amora czy też nie.


Zaraz zaraz, bo nie nadążam. To jak się ma amora, to nie trzeba koła podrywać na krawężnikach?

Niektórzy (czy raczej niektóre :) tak stosują :)
--
Jacek

Data: 2014-09-21 21:09:36
Autor: 666
Rower dla nastolatki
Przy teoretycznym amorze idealnym koła (bieżnika opony) nie da sie oderwać od podłoża.


-- -- -
Zaraz zaraz, bo nie nadążam.

Data: 2014-09-22 11:53:19
Autor: Alf/red/
Rower dla nastolatki
On 21/09/14 21:09,  666 wrote:
Przy teoretycznym amorze idealnym koła (bieżnika opony) nie da sie
oderwać od podłoża.


-- -- -
Zaraz zaraz, bo nie nadążam.


Po ile chodzą na allegro takie amory?

--
Alf/red/
Odp.: Bo zaburza naturalną kolejność czytania.
Pyt.: Dlaczego?
Odp.: Odpowiadanie na górze listu (top-postowanie)
Pyt.: Co jest najbardziej irytujące w Usenecie?

Data: 2014-09-17 22:52:35
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Rower dla nastolatki
Krzysztof C wrote:

Planuje zmienić córce rower.
Co polecacie?

Ostre koło.

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

Rower dla nastolatki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona