Data: 2010-04-23 14:07:27 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower jako darmowa powierzchnia reklamowa | |
On Fri, 23 Apr 2010 13:25:15 +0200
Bero <waldeknospam@astercity.net> wrote: Rower to darmowa powierzchnia reklamowa[...] W sumie 42 napisy lub/i loga. O 43 za dużo. :) Ale te logotypy i napisy się przydają! Ja, na ten przykład, przeczytawszy niedawny wątek o odchudzaniu na rowerze, wziąłem go sobie bardzo do serca, więc poszedłem na taką stronę, co liczy BMI i ustaliłem tam, że żeby się uplasować w samym środeczku optymalnego przedziału wzrostowo-wagowego, powinienem schudnąć. Troszkę mię to zmartwiło, bo 18 kg to jakby całkiem sporo, w dodatku mam wrażenie, że jak bym zbił wagę do tej idealnej, to by mnie wiatr zaczął przewracać, no ale trudno – jak norma mówi, że ją przekraczam, to nie ma totamto. Norma wie lepiej. Trzeba przejść na dietę i zacząć liczyć kalorie. Jak się zmobilizuję i zacisnę zęby, to może dam radę. No i oczywiście muszę zacząć więcej jeździć. W tym celu udałem się do garażu, wyprowadziłem rower i… kątem oka zauważyłem napis na tylnych widełkach. Wiedziałem oczywiście wcześniej, że on tam jest, nie przywiązywałem jednak do niego większej wagi, ale w tych okolicznościach doprawdy trudno było zlekceważyć jego wymowę. Napis na moim rowerze głosi: FATTIES FIT FINE! No ja przepraszam, ale jak nawet mój własny rodzony rower mówi, że odchudzanie nie ma sensu, to ja się z nim spierać nie będę. Ufff! Kamień z serca, skoro tak, to nie muszę się umartwiać. Ale pojeździć – chętnie. Zwłaszcza, że poszedłem po rower z zamiarem pojeżdżenia sobie. No to pojechaliśmy. Na golonkę i piweczko! :-D -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2010-04-24 00:04:18 | |
Autor: Saurus | |
Rower jako darmowa powierzchnia reklamowa | |
W dniu 2010-04-23 14:07, Tomasz Minkiewicz pisze:
Napis na moim rowerze głosi: FATTIES FIT FINE! Ja bym nie wierzył komuś kto się nazywa Karate Monkey ;-) |
|