Pojeździłem trochę w warunkach lodowo-skalisto-zaspowych na w miarę tanim sprzęcie i kilka spostrzeżeń i wniosków:

Mam Meridę Big Seven 20 D. Do tego opony Schwalbe Ice Spiker drutowe 27,5x2,25".

1. Stanowczo brakuje mi wolniejszych przełożeń, ale o tym już pisałem (z przodu 24 zęby, z tyłu 32).
2. Z przodu po założeniu opon zimowych w ogóle nie mogę włączać najwolniejszego biegu, bo opona obciera kolcami o przerzutkę - jak temu zaradzić?
3. Założenie szerszych opon, np. 2,6" nie wchodzi w grę. Czy producenci rowerów w ogóle podają maksymalną szerokość opony dla danego modelu?
4. Do jazdy po poziomych koleinach wypełnionych lodem oraz po zamarzniętych bagnach, jeziorach ten sprzęt nadaje się znakomicie.
5. Do jazdy po grubej warstwie nawet bardzo twardego śniegu, zaspach utwardzonych deszczem i zmrożonych to się nie nadaje. Jadę, ale po kilkuset metrach takiego zapadania się mam dość.
6. Te kolce łatwo się wyrywają. Ja jeszcze nie straciłem żadnego, ale osoba, która jeździła ze mną po tej samej trasie, na takich samych oponach, straciła kilka podczas pierwszej przejażdżki.

Gdybym teraz szukał roweru, to:
1. Zdecydowanie FatBike na możliwie dużych kołach, co najmniej 27,5x4, albo i 29, koniecznie z kolcami. Niewielu producentów takie opony robi, Schwalbe nie. Znalazłem wyroby firm Bontrager i 45nrth w Polsce trudno dostępne, chyba trzeba kupować wysyłkowo w usa?
2. Z jak najwolniejszymi biegami.
3. Z możliwością montażu bagażników z tyłu i z przodu - są w ogóle takie FatBike'i i takie bagażniki? Prześmiewcom z góry odpowiadam, że tak, jeżdżę na MTB po górach z sakwami, a nawet fotelikiem dziecięcym do tego. To też powód, dla którego zależy mi na wolnych przełożeniach.
4. Rower ma jechać powoli, po trudnym terenie, nie ma być kosmicznie drogi, na urywaniu gramów masy kosztem tysięcy złotych mi nie zależy.

Czekam na podpowiedzi - czy istnieje na rynku rower moich marzeń? :)

M.

W dniu piątek, 7 grudnia 2018 12:35:20 UTC+1 użytkownik msa...@gmail.com napisał:

Pojeździłem trochę w warunkach lodowo-skalisto-zaspowych na w miarę tanim sprzęcie i kilka spostrzeżeń i wniosków:
1. Stanowczo brakuje mi wolniejszych przełożeń, ale o tym już pisałem (z przodu 24 zęby, z tyłu 32).

Zamontować najmniejszą tarczę korby 22 ząbki, wymienić kasetę na 12-36,
ale, musisz mieć przerzutkę z najdłuższym wózkiem.

2. Z przodu po założeniu opon zimowych w ogóle nie mogę włączać najwolniejszego biegu, bo opona obciera kolcami o przerzutkę - jak temu zaradzić?

Wydłużyć oś suportu. Ile? Dobrać indywidualnie- zmierzyć ile klatce przerzutki
przedniej brakuje luzu, żeby nie dotykała opony i o 2x tyle wydłużyć oś. 

3. Założenie szerszych opon, np. 2,6" nie wchodzi w grę. Czy producenci rowerów w ogóle podają maksymalną szerokość opony dla danego modelu?

Pewnie, że nie!

4. Do jazdy po poziomych koleinach wypełnionych lodem oraz po zamarzniętych bagnach, jeziorach ten sprzęt nadaje się znakomicie.
5. Do jazdy po grubej warstwie nawet bardzo twardego śniegu, zaspach utwardzonych deszczem i zmrożonych to się nie nadaje. Jadę, ale po kilkuset metrach takiego zapadania się mam dość.

Bo po takich zaspach się nie jeździ!

6. Te kolce łatwo się wyrywają. Ja jeszcze nie straciłem żadnego, ale osoba, która jeździła ze mną po tej samej trasie, na takich samych oponach, straciła kilka podczas pierwszej przejażdżki.

Bo nie masz wolniejszych przełożeń, jeśli sobie je zrobisz, problem powinien
zniknąć.
 

Gdybym teraz szukał roweru, to:

Po co, masz dobry, trzeba go tylko przystosować.

Czekam na podpowiedzi - czy istnieje na rynku rower moich marzeń? :)

No, dostałeś.

W dniu piątek, 7 grudnia 2018 15:54:22 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:

> 2. Z przodu po założeniu opon zimowych w ogóle nie mogę włączać najwolniejszego biegu, bo opona obciera kolcami o przerzutkę - jak temu zaradzić?
Wydłużyć oś suportu. Ile? Dobrać indywidualnie- zmierzyć ile klatce przerzutki
przedniej brakuje luzu, żeby nie dotykała opony i o 2x tyle wydłużyć oś. 

Wystarczy przecentrować/przesunąć obręcz bliżej lewych widełek ramy, ale tak,
aby opona ich nie dotykała. Z szerokości opon wychodzi, że: 2,25"-2,2"=0,05x25,4mm=1,27mm..
Czyli przesunięcie obręczy, powiedzmy powyżej 2mm powinno umożliwić bezproblemowe przerzucanie łańcucha na najmniejszą tarczę-24,
szczególnie, że masz hamulce dyski!

W dniu piątek, 7 grudnia 2018 15:54:22 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:

> 5. Do jazdy po grubej warstwie nawet bardzo twardego śniegu, zaspach utwardzonych deszczem i zmrożonych to się nie nadaje. Jadę, ale po kilkuset metrach takiego zapadania się mam dość.
Bo po takich zaspach się nie jeździ!

Dzięki za dobrą radę, ale w wietrznych miejscach za każdą przeszkodą terenową, kamieniem 2-metrowym tworzą się zaspy długości kilkudziesięciu metrów i sięgają kolejnych przeszkód, więc ominąć się tego nie da. Trzeba przejechać po niej, nawet jeśli na płaskim kamienistym gruncie śniegu nie ma wcale. I tu jest ten problem, że opony muszą być dostatecznie szerokie, żeby się w tych zaspach nie zapadać, a jednocześnie na tyle wytrzymałe, żeby jechały po ostrych kamieniach i mieć kolce, żeby pokonywać "szkliste" kałuże. W tych terenach jeszcze prawie nikt nie jeździł rowerem. Były próby na zwykłych rowerach MTB, ale niewiele z tego wyszło, więc szukam nowocześniejszego rozwiązania.

M.

W dniu sobota, 8 grudnia 2018 19:28:32 UTC+1 użytkownik msa...@gmail.com napisał:

Dzięki za dobrą radę, ale...

chciałbym jeszcze dokończyć, bo może ktoś chcieć skorzystać, z tego co napiszę.
Mianowicie, jak zrobić z poniższej kasety 9i: 11-36 kasetę do napędu 8i,
bo w takiej konfiguracji do 8i są nieosiągalne:
https://rowerek.pl/product-pol-14355-Kaseta-Shimano-Acera-CS-HG201-9rz-11-36.html
wystarczy zmienić w niej dystanse na te z 8i, mogą być wzięte ze starej kasety.

Do tego taka przerzutka:
rowerek.pl/product-pol-14360-Przerzutka-tylna-Shimano-Altus-RD-M2000-9rz-36T.html
plus, ewentualnie dla Ciebie z takimi korbami, w teren:
https://rowerek.pl/product-pol-7437-Mechanizm-korbowy-FC-M361-42x32x22-175-mm-czarny-z-oslona.html - one mają przykręcane zębatki
lub, dla innych, z takimi na asfalt:
https://rowerek.pl/product-pol-7438-Mechanizm-korbowy-FC-M361-48x38x28-175-mm-czarny-z-oslona.html
I to by było na tyle.

W dniu sobota, 8 grudnia 2018 23:06:37 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:

I to by było na tyle.

ale, znalazłem kasetę 9i w jeszcze lepszej konfiguracji, do przerobienia na 8i,
gdyby ktoś chciał:
https://allegro.pl/shimano-cs-hg400-kaseta-mtb-9-rz-alivio-12-36-i7491290590.html

W dniu 2018-12-08 o 19:28, msawic@gmail.com pisze:

... za każdą przeszkodą terenową, kamieniem 2-metrowym tworzą się zaspy długości kilkudziesięciu metrów i sięgają kolejnych przeszkód,

....

W tych terenach jeszcze prawie nikt nie jeździł rowerem. Były próby na zwykłych rowerach MTB, ale niewiele z tego wyszło,

M.

Możesz zdradzić co to za tereny, bo brzmi ciekawie.
--
Jacek G.

W dniu piątek, 7 grudnia 2018 12:35:20 UTC+1 użytkownik msa...@gmail.com napisał:
 

Czekam na podpowiedzi :)

Znalazłem!

Przez nowe opony nie możesz przerzucić łańcucha na najmniejszą tarczę korby-24,
a nowe opony mają szerokość 2,25". Oryginalne miały 2,2"; wystarczy więc,
przecentrować/przesunąć obręcz możliwie najbliżej lewych widełek ramy,
ale tak, aby opona ich nie dotykała i wózek przerzutki p.będzie miał miejsce
na przerzucenie łańcucha na tarczę 24 i po problemie! 2,25"-2,2"=0,05"x25,4mm=1,27mm, czyli przesunięcie na bok obręczy powyżej 2mm rozwiązałoby problem, jeśli szerokości obu opon są właściwe, szczególnie,
że masz tam hamulce, dyski.

Wolniejsze przełożenia można załatwiać przodem (mała tarcza) lub tyłem (największy wielotryb, np. 36).
Różne konkretne modele przerzutek mogą mniej lub bardziej przeszkadzać szerokiej oponie, może podpytaj na jakimś (o zgrozo) forum.
Producenci wprost chyba nie podają konkretnej szerokości, badaj z czym sprzedają gotowe.
Kolce się wyrywają w trudnym terenie, u mnie głównie boczne (np. o szczeliny między płytami chodnikowymi), trzeba dokupić paczkę kolców do uzupełnienia. Producent pisze, żeby na początek pojeździć kilkanaście kilometrów na gładkim. Faktycznie u mnie wyrywały się na początku, później coraz mniej.
Też jeżdżę w kolcach z fotelikiem, ale pamiętaj, że życie jest tylko jedno nie tylko Twoje, już leżeliśmy parę razy w mieście (praktycznie na stojąco, 'nie ukręciłem' w śniegu), ale jak kilka dni temu jebnąłem przy 30 km/h to dziękowałem Bogu, że byłem sam i że to tylko moja głowa leciała obok latarni.


-- -- -

Czekam na podpowiedzi - czy istnieje na rynku rower moich marzeń?

Czekam na podpowiedzi - czy istnieje na rynku rower...

stalowy marin na plusach. lub
 jamis dragonslayer....
za swojego dalem 3600, jamis byl przez chwile za ponizej 3000.
lub faty.

W dniu 07.12.2018 o 12:35, msawic@gmail.com pisze:

Pojeździłem trochę w warunkach lodowo-skalisto-zaspowych na w miarę tanim sprzęcie i kilka spostrzeżeń i wniosków:

nie tanim. sprzęt taki sobie cena wysoka

1. Stanowczo brakuje mi wolniejszych przełożeń, ale o tym już pisałem (z przodu 24 zęby, z tyłu 32).

(...)

5. Do jazdy po grubej warstwie nawet bardzo twardego śniegu, zaspach utwardzonych deszczem i zmrożonych to się nie nadaje. Jadę, ale po kilkuset metrach takiego zapadania się mam dość.

przy kadencji 60 obrotów robisz 6km/h. nikt Ci nie broni, ale jak ktoś będzie z buta szedł obok Ciebie, to kręć 90-120 obrotów bo wstyd będzie.
Tylko właśnie dla tego zacytowałem punkt nr5. jak długo będziesz jechał w miejscu z kadencją 90? Czy nie jest tak, że chciałbyś mieć jeszcze wolniejsze przełożenie, bo na nim pokonałbyś taką a nie inną przeszkodę, ale w sumie przejedziesz tak 100metrów na sezon?

Gdybym teraz szukał roweru, to:

(...)

Czekam na podpowiedzi - czy istnieje na rynku rower moich marzeń? :)

gotowy? Raczej nie. Ale jak to nie problem, zapytaj w pobliskim sklepie ile będzie kosztował. myślę ze mniej niż Twoja merida. sugeruje jednak zacząć od znalezienia opon które Tobie się podobają. może się okazac że grubsze (ale nie do fata) będą na 26 cali, a lepsze na 29 cali. Jak się zdecydujesz - dobierzesz resztę.

ToMasz

W dniu 2018-12-07 o 18:16, ToMasz pisze:

W dniu 07.12.2018 o 12:35, msawic@gmail.com pisze:

Pojeździłem trochę w warunkach lodowo-skalisto-zaspowych na w miarę tanim sprzęcie i kilka spostrzeżeń i wniosków:

nie tanim. sprzęt taki sobie cena wysoka

Rowery do 2000 zł można w sumie nazwać tanim sprzętem skoro istnieje sprzęt za kilka do kilkunastu tys.
No ale wiem, Ty byś złożył taki rower za 1000.

1. Stanowczo brakuje mi wolniejszych przełożeń, ale o tym już pisałem (z przodu 24 zęby, z tyłu 32).

przy kadencji 60 obrotów robisz 6km/h. nikt Ci nie broni, ale jak ktoś będzie z buta szedł obok Ciebie, to kręć 90-120 obrotów bo wstyd będzie.
Tylko właśnie dla tego zacytowałem punkt nr5. jak długo będziesz jechał w miejscu z kadencją 90? Czy nie jest tak, że chciałbyś mieć jeszcze wolniejsze przełożenie, bo na nim pokonałbyś taką a nie inną przeszkodę, ale w sumie przejedziesz tak 100metrów na sezon?

Tomaszu, wybacz, ale chyba nigdy nie jeździłeś rowerem po górach. Przełożenie 24/32 przy kołach 27,5" to nie jest jeszcze zbyt miękkie przełożenie na trudniejsze, górskie podjazdy. Ja jeżdżę na 22/32 przy kołach 26" i to niby wystarczy, ale zdarzają się miejsca, gdy jeszcze nieco lżejsze przełożenie by się przydało. Czasem jest potrzebne na chwilę, czasem, gdy podjazd jest długi i stromy na dłuższą chwilę. Ostatnio podjeżdżaliśmy dość łatwą drogą ale jednak te 700 m do góry na Skrzyczne. I mimo używania najmiększego przełożenia mijaliśmy jednak pieszych. Pieszy pod górę też nie pójdzie w tempie 6 km/godz, chyba, że biegacz górski. Więc to co piszesz o kadencji i prędkości, to tylko teoria. Spróbuj pojechać w jakieś górki w realu.
--
Jacek G.

Rowery do 2000 zł można w sumie nazwać tanim sprzętem skoro istnieje sprzęt za kilka do kilkunastu tys.
No ale wiem, Ty byś złożył taki rower za 1000.

nie baw się socjotechniką, sugerując co kto ma za ile robić. obojętnie czy robisz to celowo czy przypadkiem.

Tomaszu, wybacz, ale chyba nigdy nie jeździłeś rowerem po górach. Przełożenie 24/32 przy kołach 27,5" to nie jest jeszcze zbyt miękkie przełożenie na trudniejsze, górskie podjazdy.

Tak, ale my tu gadu gadu o przejechaniu przez muldy, błoto, koleiny. Z osobą która napewno nie jest zawodowcem, prosi nas o opinie. moja opinia jest taka, że nie warto pakować kasy w coś, co będzie sporadycznie używane, a łatwo zastąpić to w inny sposób.
(...) Więc to co piszesz o kadencji i prędkości, to tylko

teoria. Spróbuj pojechać w jakieś górki w realu.

W realu widuję na amatorskich wyścigach, jak jedni kręcą młynki tyle ile wlezie, inni cisną pod górę z buta - czasami szybciej, czasami wolniej, ale nie wkładają w to tyle wysiłku. popytam czy koledzy mają fotki z takich podjazdów. na mecie niema punktów karnych za dotknięcie stopą ziemi.

Reasumując. kolega chce poskładać rower. napisałem jak bym do tego podszedł, co bym zmienił. myślę że to jest sensowna konkretna odpowiedź. z moją opinią nikt nie musi się zgadzać... ale merytorycznie jest wyczerpująca.

ToMasz

W dniu 2018-12-08 o 17:01, ToMasz pisze:
>> Przełożenie 24/32 przy kołach 27,5" to nie jest jeszcze zbyt miękkie przełożenie na trudniejsze, górskie podjazdy.
> Tak, ale my tu gadu gadu o przejechaniu przez muldy, błoto, koleiny.

No nie do końca. Przeczytaj p. 3 i 4. kolegi M.:

"3. ... Prześmiewcom z góry odpowiadam, że tak, jeżdżę na MTB po górach z sakwami, a nawet fotelikiem dziecięcym do tego. To też powód, dla którego zależy mi na wolnych przełożeniach.
4. Rower ma jechać powoli, po trudnym terenie, ..."

Można zresztą odszukać posty wątkotwórcy, w których opisuje swoją wycieczkę po Beskidach z Wilkowic na Magurkę, a potem z Lipowej na Skrzyczne.
> W realu widuję na amatorskich wyścigach, jak jedni kręcą młynki tyle ile wlezie, inni cisną
> pod górę z buta - czasami szybciej, czasami wolniej,
Piszesz o zawodach, a tu chodzi raczej o turystykę. No i obserwacja, to zupełnie coś innego niż własne doświadczenie.
> ale nie wkładają w to tyle wysiłku... na
> mecie niema punktów karnych za dotknięcie stopą ziemi.
Na zawodach obowiązuje zupełnie inna taktyka i inny cel. Liczy się szybkość. Możliwe, że czasem szybciej byłoby z buta, ale raczej na krótkich odcinkach. Przy podejściu "turystycznym" lepiej wolniej, ale nie schodząc co chwilę z roweru.
Gdy podjazd jest kilkukilometrowy, to nawet przy dość znośnym nachyleniu (np. 5 - 6 %) i dobrej nawierzchni w końcu trzeba zrzucić na najmniejsze przełożenie. Mnie przełożenie 22/32 (26") jest potrzebne w górach i wiem to z doświadczenia. Kolega pytający też stwierdził potrzebę podobnego przełożenia na podstawie własnych doświadczeń.
--
Jacek G.

2. Z przodu po założeniu opon zimowych w ogóle nie mogę włączać najwolniejszego biegu, bo opona obciera kolcami o przerzutkę - jak temu zaradzić?

Patrząc od góry - sprawdź sobie czy wózek przerzutki nie jest przekręcony w stronę wewnętrzną do opony i ramy, stąd problem.
Jeżeli nie ruszałeś jej od nowości, nie zdziwiłbym się, że jest to wszystko poskręcane losowo.
Próbowałbym przerzutkę na obejmie przekręcić o kilka stopni na zewnątrz i dobrać  to tak aby nie haczyła o oponę lub zablokować wcześniej jej dolny próg ograniczenia (też może być nieprawidłowo ustawiony).

No ale to takie gdybanie ;-)
Należałoby się trochę tym pobawić i zobaczyć jak reaguje na zmiany.