W dniu 07.12.2018 o 12:35, msawic@gmail.com pisze:

Pojeździłem trochę w warunkach lodowo-skalisto-zaspowych na w miarę tanim sprzęcie i kilka spostrzeżeń i wniosków:

nie tanim. sprzęt taki sobie cena wysoka

1. Stanowczo brakuje mi wolniejszych przełożeń, ale o tym już pisałem (z przodu 24 zęby, z tyłu 32).

(...)

5. Do jazdy po grubej warstwie nawet bardzo twardego śniegu, zaspach utwardzonych deszczem i zmrożonych to się nie nadaje. Jadę, ale po kilkuset metrach takiego zapadania się mam dość.

przy kadencji 60 obrotów robisz 6km/h. nikt Ci nie broni, ale jak ktoś będzie z buta szedł obok Ciebie, to kręć 90-120 obrotów bo wstyd będzie.
Tylko właśnie dla tego zacytowałem punkt nr5. jak długo będziesz jechał w miejscu z kadencją 90? Czy nie jest tak, że chciałbyś mieć jeszcze wolniejsze przełożenie, bo na nim pokonałbyś taką a nie inną przeszkodę, ale w sumie przejedziesz tak 100metrów na sezon?

Gdybym teraz szukał roweru, to:

(...)

Czekam na podpowiedzi - czy istnieje na rynku rower moich marzeń? :)

gotowy? Raczej nie. Ale jak to nie problem, zapytaj w pobliskim sklepie ile będzie kosztował. myślę ze mniej niż Twoja merida. sugeruje jednak zacząć od znalezienia opon które Tobie się podobają. może się okazac że grubsze (ale nie do fata) będą na 26 cali, a lepsze na 29 cali. Jak się zdecydujesz - dobierzesz resztę.

ToMasz

W dniu 2018-12-07 o 18:16, ToMasz pisze:

W dniu 07.12.2018 o 12:35, msawic@gmail.com pisze:

Pojeździłem trochę w warunkach lodowo-skalisto-zaspowych na w miarę tanim sprzęcie i kilka spostrzeżeń i wniosków:

nie tanim. sprzęt taki sobie cena wysoka

Rowery do 2000 zł można w sumie nazwać tanim sprzętem skoro istnieje sprzęt za kilka do kilkunastu tys.
No ale wiem, Ty byś złożył taki rower za 1000.

1. Stanowczo brakuje mi wolniejszych przełożeń, ale o tym już pisałem (z przodu 24 zęby, z tyłu 32).

przy kadencji 60 obrotów robisz 6km/h. nikt Ci nie broni, ale jak ktoś będzie z buta szedł obok Ciebie, to kręć 90-120 obrotów bo wstyd będzie.
Tylko właśnie dla tego zacytowałem punkt nr5. jak długo będziesz jechał w miejscu z kadencją 90? Czy nie jest tak, że chciałbyś mieć jeszcze wolniejsze przełożenie, bo na nim pokonałbyś taką a nie inną przeszkodę, ale w sumie przejedziesz tak 100metrów na sezon?

Tomaszu, wybacz, ale chyba nigdy nie jeździłeś rowerem po górach. Przełożenie 24/32 przy kołach 27,5" to nie jest jeszcze zbyt miękkie przełożenie na trudniejsze, górskie podjazdy. Ja jeżdżę na 22/32 przy kołach 26" i to niby wystarczy, ale zdarzają się miejsca, gdy jeszcze nieco lżejsze przełożenie by się przydało. Czasem jest potrzebne na chwilę, czasem, gdy podjazd jest długi i stromy na dłuższą chwilę. Ostatnio podjeżdżaliśmy dość łatwą drogą ale jednak te 700 m do góry na Skrzyczne. I mimo używania najmiększego przełożenia mijaliśmy jednak pieszych. Pieszy pod górę też nie pójdzie w tempie 6 km/godz, chyba, że biegacz górski. Więc to co piszesz o kadencji i prędkości, to tylko teoria. Spróbuj pojechać w jakieś górki w realu.
--
Jacek G.

Rowery do 2000 zł można w sumie nazwać tanim sprzętem skoro istnieje sprzęt za kilka do kilkunastu tys.
No ale wiem, Ty byś złożył taki rower za 1000.

nie baw się socjotechniką, sugerując co kto ma za ile robić. obojętnie czy robisz to celowo czy przypadkiem.

Tomaszu, wybacz, ale chyba nigdy nie jeździłeś rowerem po górach. Przełożenie 24/32 przy kołach 27,5" to nie jest jeszcze zbyt miękkie przełożenie na trudniejsze, górskie podjazdy.

Tak, ale my tu gadu gadu o przejechaniu przez muldy, błoto, koleiny. Z osobą która napewno nie jest zawodowcem, prosi nas o opinie. moja opinia jest taka, że nie warto pakować kasy w coś, co będzie sporadycznie używane, a łatwo zastąpić to w inny sposób.
(...) Więc to co piszesz o kadencji i prędkości, to tylko

teoria. Spróbuj pojechać w jakieś górki w realu.

W realu widuję na amatorskich wyścigach, jak jedni kręcą młynki tyle ile wlezie, inni cisną pod górę z buta - czasami szybciej, czasami wolniej, ale nie wkładają w to tyle wysiłku. popytam czy koledzy mają fotki z takich podjazdów. na mecie niema punktów karnych za dotknięcie stopą ziemi.

Reasumując. kolega chce poskładać rower. napisałem jak bym do tego podszedł, co bym zmienił. myślę że to jest sensowna konkretna odpowiedź. z moją opinią nikt nie musi się zgadzać... ale merytorycznie jest wyczerpująca.

ToMasz

W dniu 2018-12-08 o 17:01, ToMasz pisze:
>> Przełożenie 24/32 przy kołach 27,5" to nie jest jeszcze zbyt miękkie przełożenie na trudniejsze, górskie podjazdy.
> Tak, ale my tu gadu gadu o przejechaniu przez muldy, błoto, koleiny.

No nie do końca. Przeczytaj p. 3 i 4. kolegi M.:

"3. ... Prześmiewcom z góry odpowiadam, że tak, jeżdżę na MTB po górach z sakwami, a nawet fotelikiem dziecięcym do tego. To też powód, dla którego zależy mi na wolnych przełożeniach.
4. Rower ma jechać powoli, po trudnym terenie, ..."

Można zresztą odszukać posty wątkotwórcy, w których opisuje swoją wycieczkę po Beskidach z Wilkowic na Magurkę, a potem z Lipowej na Skrzyczne.
> W realu widuję na amatorskich wyścigach, jak jedni kręcą młynki tyle ile wlezie, inni cisną
> pod górę z buta - czasami szybciej, czasami wolniej,
Piszesz o zawodach, a tu chodzi raczej o turystykę. No i obserwacja, to zupełnie coś innego niż własne doświadczenie.
> ale nie wkładają w to tyle wysiłku... na
> mecie niema punktów karnych za dotknięcie stopą ziemi.
Na zawodach obowiązuje zupełnie inna taktyka i inny cel. Liczy się szybkość. Możliwe, że czasem szybciej byłoby z buta, ale raczej na krótkich odcinkach. Przy podejściu "turystycznym" lepiej wolniej, ale nie schodząc co chwilę z roweru.
Gdy podjazd jest kilkukilometrowy, to nawet przy dość znośnym nachyleniu (np. 5 - 6 %) i dobrej nawierzchni w końcu trzeba zrzucić na najmniejsze przełożenie. Mnie przełożenie 22/32 (26") jest potrzebne w górach i wiem to z doświadczenia. Kolega pytający też stwierdził potrzebę podobnego przełożenia na podstawie własnych doświadczeń.
--
Jacek G.