Data: 2009-11-09 18:57:44 | |
Autor: Maciej Dlugosz | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Witam!
Chciałem podzielić się doświadczeniami z jazdy moim pierwszym rowerem poziomym. Dotychczas jeździłem na rowerze górskim (6000 km) oraz na rowerze miejskim na 26" kołach (5000 km). Od 4 tygodni jeżdżę na rowerze poziomym z 28" kołami (750km). Różnica jest kolosalna. Jest przede wszystkim wygodniej (nie uciska mnie nic jak wcześniej w krocze, pośladki czy nadgarstki tylko czuję swój ciężar powierzchnią pleców), jest szybciej (średnia prędkość wynosi teraz 25 km/h, wcześniej 21 km/h), mniej się męczę choć jeżdżę szybciej (po 2 tygodniach wszystkie mięśnie już się przyzwyczaiły, serce bije wolniej nawet po sprintach - na rowerze poziomym jest mniejsza różnica ciśnienia krwi w organizmie niż na rowerze tradycyjnym - wystarczy spojrzeć jaki "słup" krwi jest gdy człowiek stoi a jaki gdy leży - i z tym związana jest różnica ciśnień krwi do pokonania przez serce), kolana nie bolą przy silnym nacisku (bo nie napieram już masą ciała + siłą mięśni tylko siłą mięśni). Muszę jeszcze wymienić siodełko na model z wentylacją, bo plecy mam przeważnie mokre (ale nie ze zmęczenia). Zardzewiały rower (FlevoRacer) kupiłem sprowadzony z Holandii za 1200 zł! -- |
|
Data: 2009-11-09 19:23:45 | |
Autor: Świstak | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej Dlugosz wrote:
Witam![ciach] A gdzie nim jeździsz? Jestem ciekawy jak taki sprawdziłby się w dużym mieście np. w korkach. Zdaje mi się, że jego możliwości w kwestii wciskania się w różne wąskie przesmyki, wjeżdżania (wskakiwania) na wysokie krawężniki itp. są ograniczone. A może się mylę? Michał |
|
Data: 2009-11-09 20:40:43 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Świstak pisze:
są ograniczone. A może się mylę? Mylisz się. Moim rowerem ( piotrowiak.info/poziom ) z racji tego, że jest niski, wąski i krótki mogę się wcisnąć w wiele miejsc niedostępnych dla "zwykłych" rowerzystów. W korku, nawet jak samochody stoją bardzo blisko siebie mogę między nimi przejechać, bo przejeżdzam poniżej lusterek. Przejeżdżam też pod większością szlabanów. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-09 23:08:00 | |
Autor: photofile13 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 9 Lis, 20:40, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:
Świstak pisze:O, to to już mi się strasznie ryzykowne wydaje. Moim zdaniem drastycznie tu wzrasta szansa, że kierowca samochodu nie zauważy poziomki. ph. |
|
Data: 2009-11-10 09:11:23 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
photofile13 wrote:
On 9 Lis, 20:40, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote: Ale jak jeździsz tak, że nawet nie widząc nie zrobi Ci krzywdy, to nie problem. Przecież jak przejeżdżasz pomiędzy 2 samochodami w korku, to jeden z nich nie zacznie drugiego taranować, chociaż jak niektórzy wpychają się na pas obok ... Ale w takiej sytuacji to można się zatrzymać. Jadąc rowerem i tak musisz uważać za innych. Fabian. |
|
Data: 2009-11-12 22:52:49 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
photofile13 <blognpp@gmail.com> napisał(a):
O, to to ju=BF mi si=EA strasznie ryzykowne wydaje. Moim zdaniem Jego niezauważenie jest zazwyczaj mało groźne - bo stoi, względnie jedzie prosto pasem. A jak jedzie zygzakiem po całym pasie, albo jest akurat na jezdni łuk, to faktycznie lepiej nie wjeżdżać, choć to już niezależnie od roweru. W martwej strefie autobusu zmieści się nie tylko poziomka, czy zwykły rower, ale i auto osobowe lub ciężarowe. -- |
|
Data: 2009-11-09 23:19:49 | |
Autor: emil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
live_evil pisze:
Świstak pisze:Ale większy promień skrętu jednak znacznie jazdę w mieście komplikuje: nie da się tak łatwo zmienić pasa w korku. Poza tym poziomym nie da się skakać, a w PL to jedyny sposób wjazdu z ulicy na DR. A strach pomyśleć co się dzieje po wjechaniu w tor tramwajowy. Rowerek świetny kiedyś zrobiłem podobny ale RWD. Blat 70z to jest to! Nie przesadziłeś z kątem główki widelca ? Nie masz problemu z dziurami na jezdni ? Bo ja jak kiedyś trafiłem na dziurę to powietrza mi zabrakło (całe uderzenie poszło w plecy). I następny rower miał mieć przynajmniej wachacz z tyłu (jak Zox). Kierownica wygląda niebezpiecznie, ja w swoim miałem regulacje kąta - która osłabia połączenie i na środku kierownicy dałem płytkę z mocowaniem licznika. |
|
Data: 2009-11-12 22:50:48 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
emil <emilpromil@gmail.com> napisał(a):
Ale większy promień skrętu jednak znacznie jazdę w mieście komplikuje: nie da się tak łatwo zmienić pasa w korku. Komplikowałby, gdyby faktycznie był jakoś znacznie większy. W praktyce w moim SWB jest podobny do tego z normalnego górala. Jeżeli coś przeszkadza, to fakt, że przed kołem jest korba, którą o coś można przyhaczyć bo "zachodzi" przy skręcie. Ale też nie jest to coś, z czym się nie da żyć. Poza tym poziomym nie da się skakać, a w PL to jedyny sposób wjazdu z ulicy na DR. I to chyba największa wada pozioma do miasta. Nie da się podbić koła pod krawężnik, czy wręcz zrobić bunny-hopa. A to się przydaje przy krawężnikach, rynienkach ściekowych i dziurach. Na poziomie musi starczyć solidne przednie koło, względnie amortyzacja - oczywiście o ile ktoś nie jeździ 100% jezdniami ;-) Druga wada, to nieporęczność, jak gdzieś trzeba wejść po schodach z rowerem. Typowy MTB bierzesz na ramie i wio, można nawet biegać. Z poziomem jest niestety już gorzej ;-) A strach pomyśleć co się dzieje po wjechaniu w tor tramwajowy. Z grubsza to samo, co na innych rowerach. Znaczy - im węższe gumy, tym bardziej trzeba uważać. W razie gleby za to trudniej o obrażenia ciała - bliżej do ziemi i fotelik chroni. Nie masz problemu z dziurami na jezdni ? Bo ja jak kiedyś trafiłem na dziurę to powietrza mi zabrakło (całe uderzenie poszło w plecy). I następny rower miał mieć przynajmniej wachacz z tyłu (jak Zox). Pełne zawieszenie się przydaje, jak ktoś lubi wąskie kapcie. Przy 2" semislickach Schwalbe Gromanik śmiga po dziurach koncertowo i bez żadnych kłopotów. Ja mam 1,5" z przodu na widelcu RST (dawno nie działa) i z tyłu 1'9 na SIDzie. Jest ok. Snake nie miałem nigdy. -- |
|
Data: 2009-11-14 20:47:02 | |
Autor: emil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Ja wole LWB OSS a te mają promień skrętu większy od malucha . Poza tym klasyczny rower można podnieść między nogami i obrócić się w miejscu, taka operacja poziomym trwa znacznie dłużej. Druga wada, to nieporęczność, jak gdzieś trzeba wejść po schodach z rowerem. Lowracera OSS niesie się wygodniej niż MTB, z LWB trochę więcej zabawy ale jaki respekt budzi stojąc pionowo w windzie !:) ale i tak najlepsza do noszenia jest szosówka. A strach pomyśleć co się dzieje po wjechaniu w tor tramwajowy. Dla mnie węższe gumy to 19mm, a szerokie to 28mm, natomiast po wpadnięciu w szynę na klasycznym rowerze jest szansa opanowania roweru - w poziomym nie ma, zanim zorientujesz się o poślizgu już leżysz. Nie upadek jest problemem tylko rozjechanie przez auta za tobą. Poza tym szynę można przeskoczyć. W każdym razie w zakorkowanym Wrocku i przy moim agresywnym stylu jazdy poziomy się nie sprawdził, ale do trasy za miastem najlepszy jest LWB i lowracer. |
|
Data: 2009-11-10 18:29:55 | |
Autor: 2late | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
live_evil wrote:
Mylisz się. Moim rowerem ( piotrowiak.info/poziom ) z racji tego, że jest niski, wąski i krótki mogę się wcisnąć w wiele miejsc niedostępnych dla "zwykłych" rowerzystów. W korku, nawet jak samochody stoją bardzo blisko siebie mogę między nimi przejechać, bo przejeżdzam poniżej lusterek. Przejeżdżam też pod większością szlabanów. Mnie sie wydaje ze problemem jest to, ze ja nie widze zbyt wiele w korku a mniejszym to, ze mnie nie widza. Jezdze tylko po miescie i podoba mi sie to ze w 13 minut pokonuje trase ktora autobus pokonuje 43 minuty (wg rozkladu) a to oczywiscie przez korki bo az tak szybki nie jestem. ;) Pozdrawiam -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2009 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2009-11-12 22:54:41 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
2late <deadlog_FILTR_@wp.pl> napisał(a):
Mnie sie wydaje ze problemem jest to, ze ja nie widze zbyt wiele w korku a mniejszym to, ze mnie nie widza. Jezdze tylko po miescie i podoba mi sie to ze w 13 minut pokonuje trase ktora autobus pokonuje 43 minuty (wg rozkladu) a to oczywiscie przez korki bo az tak szybki nie jestem. ;) Dokładnie. Choć w korku patrzy się raczej do przodu - a tam jest luka między pojazdami. Kłopot zaczyna się na zakorkowanych skrzyżowaniach - trzeba uważać, czy coś z boku nie jedzie i zwolnić prawie do zera. Z tym, że na pionowcu akurat robiłem w takiej sytuacji dokładnie to samo. -- |
|
Data: 2009-11-13 11:35:43 | |
Autor: 2late | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Rafał Muszczynko wrote:
Mnie sie wydaje ze problemem jest to, ze ja nie widze zbyt wiele w korku a mniejszym to, ze mnie nie widza. Jezdze tylko po miescie i podoba mi sie to ze w 13 minut pokonuje trase ktora autobus pokonuje 43 minuty (wg rozkladu) a to oczywiscie przez korki bo az tak szybki nie jestem. ;) No dzieki pionowemu rowerowi mam poglad na sytuacje z gory, widze gdzie sie przecisne i czy warto sie pchac. Alternatywnie, tak jak dla przykladu dzisiaj, stalbym za trzema autobusami i na bank nie zalapalbym sie na pierwsze swiatla i oczywiscie wdychalbym moc spalin przez dobrych kilka minut. Na poziomce takiego manewru bym nie zrobil, niestety. Do tego dodam ze nie cisnalbym pozioki do windy ktora wwoze swoj rower na 7 pietro conajmniej 2 razy dziennie. No i z miejscami do parkowania roweru czasami bywa spory problem a stanowiska sa raczej przeznaczone do tradycyjnych rowerow. innymi slowy, chcialbym, nawet kasy bym uzbieral ale w uzyciu byloby to dla mnie klopotliwe. Pozdrawiam. |
|
Data: 2009-11-10 08:00:12 | |
Autor: Franc | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Nie ma co ukrywać, normalny (poziomy) rower ma pewne ograniczenia w mieście, taki lajf. Jak coś jest do wszystkiego to jest też do d.py.
Ja na normalnych (poziomych) rowerach jeżdżę już parę ładnych lat (chyba będzie 16) więc jakieś doświadczenie mam :). Na początku jeździłem rekreacyjnie i zabawowo ale od chwili zbudowania P3 w 2000 roku zacząłem moimi rowerami dojeżdżać do pracy. A że mieszkam już od pewnego czasu w największej wiosce w Polsce, mieniącej się stolycą, to do jeżdżenia w korkach się przyzwyczaiłem. Na rowerze poziomym nie mam problemów z wskakiwaniem na chodnik - po prostu nie jeżdżę po chodnikach, więc nie muszę na nie wskakiwać. Jazda po ulicy jest dużo szybsza i prostsza. Jedynie jadę chodnikami jak jadę z Juniorem (on na swoim rowerku) albo z Młodą (woziłem ją w nosidełku na brzuchu - Młoda ma skończony 1rok). Jak jedziesz cały czas chodnikiem, to na skrzyżowaniach są obniżenia, więc tez daje się przejechać. Na rowerze poziomym nie mam problemów z przeciskaniem między samochodami - mam SWB czyli rower z krótkim rozstawem osi, o całkowitej długości <2m co daje tylko 10~15cm wiecej niż treking na kołach 28". Rozstaw osi (decydujący o zwrotności) też nie jest dużo większy niż w trekingu. Dodatkowo dzięki zastosowaniu z przodu monosztućca z amortyzatorem w główce ramy nie mam dużej kolizji łańcucha z przednim kołem (a to potrafi ograniczać zwrotność). U mnie łańcuch powrotny minimalnie obciera o górę skręconego przedniego koła więc skręt nie jest ograniczony. Tak jak pisał także LiveEvil, ja również mieszczesię pod lusterkami samochodów i pod szlabanem w pracy co ułatwia jazdę. A propos - LiveEvil, jak ty się nie boisz na tej swojej niskiej wyścigówce jeździć po ulicach? Czy miałeś jakię problemy z przekonaniem rodziny/bliskich? Bo moja żona powiedział, ze nie pozwoli mi zrobić takiego roweru a już na pewno nie pozwoli mi nim wyjechać na ulicę. Oczywiście jak ktoś ma LWB czyli rower o dużym rozstawie osi czy nie daj Boże tandem Greenspeed to jest gorzej ale do wszystkiego można sie przyzwyczaić. Jak napisałem na poczatku rower poziomy nie jest uniwersalny (i dobrze, bo byłby także do d.py), każdy jest inny i ma inne zastosowanie. Co do podjazdów - przez rok mieszkałem w Grenoble czyli brama Alp, gdzie poruszałem się po okolicy na starym wiernym Nr5 (SWB, USS) i jakoś dawałem radę na przełęczach. Trzeba mieć cierpliwość i dobre przełożenia na podjazdach oraz dobre hamulce na zjazdach. Z przełożeniem 34T (przód 3 rzędowa Tiagra) na 34T tył (11-34T Schimano, kaseta 8 rzędów) i 28" kole napędowym można wjechać 7km/h na każdą ścianę. Mając dobre "górskie" przełożenia nie trzeba się bać podjazdów. To zjazdy są niebezpieczne - przy 70~80km/h samochody zaczynają przeszkadzać, czasem nie dają się wyprzedzać, v-ki powodują przegrzewanie się przedniego koła (opony) co może prowadzić do eksplozji dętki - szkodliwe dla zdrowia, pęd powietrza sprawia, że dość szybko grabieją ręce i nie wiadomo czy się hamuje czy nie (miałem takie ciekawe doświadczenia podczas zjazdu z jednej przełęczy koło Annecy). Bosz, ale się rozpisałem. Pzdrw Franc "Rowery Poziome Rule" -- Niczym niewyróżniający się IMK P7 Granatowa Żaba z D7F i LPG "TKP Edition" Zielona Xantia II, kombi z 2.0HDi -- |
|
Data: 2009-11-10 10:10:14 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-10, Franc wrote:
Nie ma co ukrywaÄ, normalny (poziomy) rower ma pewne ograniczenia w mieĹcie, taki lajf. Jak coĹ jest do wszystkiego to jest teĹź do d.py. To siÄ podepnÄ. Na ile poziomki potrafiÄ byÄ sprawne w terenie? Rozumiem, Ĺźe sÄ konstrukcje, ktĂłre sprawujÄ siÄ lepiej, jak i te, co sprawujÄ siÄ znacznie gorzej. KombinujÄ c na chĹopski rozum, w terenie chyba najlepszylepszy byĹby trĂłjkoĹowiec z peĹnym zawieszeniem, bo odpada problem ze stabilnoĹciÄ . Dobrze kombinujÄ? Nie chodzi mi oczywiĹcie o trudne strome gĂłrskie szlaki, ale o róşnego rodzaju ĹcieĹźki leĹno-polne? Na ile "wszÄdobylska" potrafi byÄ poziomka (no, dopuszczajÄ c dwa komplety opon:)? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-10 02:25:23 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 10 Lis, 11:10, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: To się podepnę. Raczej słabo, trójkołowiec jest w terenie jak czołg co ma swoje dobre i złe strony. Tzn. można się stabilnie przebijać przez teren ale powoli i są miejsca gdzie nie przejedzie. Do poważnej jazdy terenowej nie, ale zabawaw lesie fajna chociaż ja mam gumy na szosę i w terenie jeździłem pożyczonym :) Poza tym pełne zawieszenie (do tej pory w 2 seryjnych konstrukcjach) ma niewielki skok przeznaczony tylko dla zwiększenia komfortu jazdy. Największym problemem w terenie może być przyczepność tylnego koła. Masa inaczej się rozkłada i łatwo zerwać przyczepność, ja na wąskich slickach jak się postaram to z niskiego przełożenia i na suchym asfalcie mogę trochę w miejscu zakręcić przy ruszaniu :-) Na luźnym podłozu to się staje uciążliwe ale jak się popracuje nad bardzo płynnym pedałowaniem na niskich przełożeniach (koniecznie w zatrzaskach) to i na tych oponach pod górkę na lekko luźnej dróżce podjeżdżałem. W trójkołowcu kolce semislicków przynajmniej nie przeszkadzają w zakrętach :-) Nie chodzi mi oczywiście o trudne strome górskie szlaki, ale o różnego Igor Czajkowski z Cykloturu ma bardzo ciekawy rower i po różnych "lasach" nim jeździł (i na wyprawie na Korsykę i do Sardynii), szkoda że chyba nie udziela się na grupach http://picasaweb.google.com/Saurus8/OgolnopolskiZlotRowerowPoziomych#5378473810491335042 Trudno było go dosiąść ale przy tej wysokości bardzo łatwo się nim jechało, łatwiej się balansuje niż niskim. |
|
Data: 2009-11-10 10:53:45 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-10, Saurus wrote:
On 10 Lis, 11:10, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Czyli co, mĂłwisz, Ĺźe najbardziej wszedobylska bÄdzie wysoka SWB na koĹach 26" i z duĹźym (100mm?) skokiem zawieszenia? CoĹ mi ta intuicja poziomkowa nie dziaĹa. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-10 14:40:10 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Cześć,
Na teren tylko rower z kołami 26". Mój ma z tyłu 140 mm skoku i z przodu regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. Żaden inny rower nie daje mi takiej frajdy i zabawy. Startowałem na nim w dwóch maratonach MTB w Murowanej Goślinie i Chodzieży. Pozdrawiam, Igor On 2009-11-10, Saurus wrote:poziomka >> (no, dopuszczajÄ c dwa komplety opon:)?http://picasaweb.google.com/Saurus8/OgolnopolskiZlotRowerowPoziomych#5378473810 491335042 > Trudno byĹo go dosiÄ ĹÄ ale przy tej wysokoĹci bardzo Ĺatwo siÄ nim -- |
|
Data: 2009-11-10 06:02:18 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 10 Lis, 14:40, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:
Cześć, Tylko jeszcze wrzuć cenę tego rowerka :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-10 23:04:57 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Nie ma co tutaj przytaczać ceny, bo konfigurację zrobiłem dość wypasioną i rama była droga ze względu na swoje prototypowe własciwości. Jednak rama będzie dostępna u mnie w cenie ramy Tour czyli ca 2639zł.
Pozdrawiam, Igor On 10 Lis, 14:40, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:rower > nie daje mi takiej frajdy i zabawy. Startowałem na nim w dwóch maratonach -- |
|
Data: 2009-11-10 16:25:02 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 10 Lis, 23:04, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:
Nie ma co tutaj przytaczać ceny, bo konfigurację zrobiłem dość wypasioną i Czyli sama rama kosztuje tyle co w miarę przyzwoity cały rower. I tego do plusów zaliczyć się nie da. A jeśli chodzi o zastosowanie wyprawowe - to także i transport poziomki będzie znacznie mniej wygodny niż normalnego roweru, bo jest i cięższy i zajmuje znacznie więcej miejsca. I to wszystko są jednak poważne minusy, dla wielu decydujące, dlatego większość rowerzystów wybiera jednak bardziej uniwersalne rowery klasyczne. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 13:51:40 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Nie twierdzę że poziomki nie mają wad. Dla mnie jednak wygoda jazdy i to że po całym dniu spędzonym na rowerze nic mnie nie boli - jest zaletą tak dużą że wady poziomek maja trzeciorzędne znaczenie. Co do rozmiarów to moją poziomkę można dość mocno rozłożyć przez co wymiary całości pozwalają na transport takiego roweru samolotem.
Dla mnie nie ma lepszego roweru na wyprawy rowerowe niż ten właśnie. Dziką przyjemność jazdy czerpie się np. z takich momentów jak http://wyprawy.cyklotur.com/42,filmy.html Pozdrawiam, Igor On 10 Lis, 23:04, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote: -- |
|
Data: 2009-11-11 14:00:12 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Dnia Wed, 11 Nov 2009 13:51:40 +0100, Igor Czajkowski napisał(a):
http://wyprawy.cyklotur.com/42,filmy.html Niezłe :) Ile wyciągałes na prostych? A co jak się trafo dziura w asfalcie nie do przejechania? Na zwykłym przerzucisz przednie koło a tylne odciążysz, w sumie przeskoczysz. A na poziomce niestety przejeżdżasz w full contact :) Strach i bez opony co najmniej 1,5" nie podchodź :) -- Jacek |
|
Data: 2009-11-11 14:16:29 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Maksymalną prędkość miałem 75km/h, oczywiście zjazd, a żeby jechać szybciej przeszkadzała zbyt kręta droga :-)
Jeśli jest wielka dziura nie do ominięcia to jest kilka opcji: 1. pomodlić się :-) 2. pomyśleć dlaczego nie odwiedziłem okulisty przed wyjazdem skoro niie zauważyłem tej dziury odpowiednio wcześnie A tak poważnie - generalnie trzeba wyhamować przed taką dziurą (a hamowanie w poziomce jest bardzo skuteczne) a jak się nie da to powinno wybrać je zawieszenie, dlatego jestem zwolennikiem roweru 26/26 z dużym skokiem amortyzacji. Dzięki temu podjeżdżam tym rowerem na wysokie krawężniki ca 10cm bez konieczności zchodzenia z roweru. Pozdrawiam, Igor Dnia Wed, 11 Nov 2009 13:51:40 +0100, Igor Czajkowski napisał(a): -- |
|
Data: 2009-11-12 23:36:47 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
Czyli sama rama kosztuje tyle co w miar=EA przyzwoity ca=B3y rower. I tego Kosztuje tyle, to ramy OK i inne tłuczone w małych seriach lub wręcz pod konkretną osobę wymiarowane na zamówienie. To duża wada, ale do przeskoczenia - wystarczy ramę zrobić samemu, bo wtedy odpadają koszty robocizny wykwalifikowanego projektanta, spawacza, czy mechanika od kompozytów. U mnie aluminium+carbon w kosztach materiałów wyszło jakieś 500-600zł. Ramę spokojnie wydłubałem od zera w miesiąc, ale to akurat da się zrobić znacznie krócej. Obstawiam, że teraz zajęłoby mi to samo około 2 tygodnie. Także urlop/wakacje/ferie powinny wystarczyć. A je=B6li chodzi o zastosowanie wypraw= Nie zaobserwowałem. Duzo zapewne zalezy od konstrukcji. Moja spokojnie wchodzi w dowolny pociąg, tramwaj, autobus, czy metro. Autem może być kłopot przewieźć, bo nie ma jak za ramę chwycić - ale i tak nie mam bagażnika na auto, bo roweru autem nie woziłem od dobrych 8-10 lat. Nawet typowego roweru nie woziłem. Do środka mój poziom wchodził do Corsy po złożeniu tylnych siedzeń. Rower w tym celu wymagał zdjęcia tylnego koła i bagażnika - czyli przygotowań trwających góra 5 minut. bo jest i ci=EA=BFszy Mój poziom waży 16,5kg. Poprzedni rower jaki miałem, a był to utrekingowiony MTB ważył... 16,5kg. Więc różnicy nie ma w moim przypadku. Oczywiście jeżeli porównywać najlżejszy poziom z najlżejszą kolarką, to będzie kilka kg różnicy. Kolarkami ludzie schodzą sporo poniżej 6kg. Najlżejsze carbonowe poziomy widziałem w okolicach 9-10kg. ALE przy tych 9-10kg to był poziom-full absolutnie do normalnej jazdy, takze w lekkim terenie, a nie do wystawienia w galeri sztuki lekkiej - więc to też ciężko porównywać. Generalnie jest tak, że jak osprzęt jest podobny, to i waga rowerów jest podobna. Jak porównujesz pozioma alu z niepoziomem alu podobnej klasy osprzętu, to waga będzie podobna. Może być odchył 0,5-1,0kg na korzyść tradycyjnego roweru czasem, ale pamiętaj, że na trasie poziom nadrabia tą stratę 30-50% mniejszymi oporami powietrza. i zajmuje znacznie wi=EAcej Znowu: zależy od konstrukcji. Oczywiście jak masz LWB, albo trójkołowca, to bez garażu może byc kłopot, a o windzie w bloku to w ogóle zapomnij. Ale SWB - jak najbardziej da radę, czego jestem przykładem. Mieszkam na 7 piętrze, mieszkanko małe (35m^2) - na codzień wjeżdżam windą, a w domu rower stoi w pionie, więc zajmuje mniej miejsca niż mtb. Przy okazji może służyć za wieszak ;-) I to wszystko s=B1 jednak powa=BFne minusy, dla wielu decyduj=B1ce= Zapewne. Nikt nie twierdzi tu, że poziom jest dla każdego. To po prostu jeszcze jeden typ roweru - w którym jedni się zakochają, a inni nie. Dokłądnie tak samo jak w OK, MTB i innych typach. dlatego wi=EAkszo=B6=E6 rowerzyst=F3w wybiera Odnoszę wrażenie, że to nie kwestia świadomego wyboru. Większość rowerzystów ma dość blade pojęcie, że poza klasycznymi rowerami jest jeszcze cokolwiek innego. Jeżeli o czymś nie wiesz, bo nigdy tego nie widziałeś, albo widziałeś, ale nie jeździłeś - mało prawdopodobne jest byś to kupił w ciemno. Dlatego poziomy "pączkują". Po pojawieniu się jednego, kolejne pojawiają się coraz szybciej i przyrost jest nieliniowy. Bo po prostu kolejne osoby próbują i pewnej części z nich poziom się zaczyna podobać - im więcej osób z poziomami jeździ po okolicy, tym więcej osób próbuje i więcej się przekonuje. W Warszawie to było tak, że pierwszy poziom miał wśród osób mi znanych Franc. Drugi (po wielu latach) zmontował Bartek Zaborowski - i On "inspirację" i wiele patentów miał z roweru Franca. Później po roku, inspirowane na rowerach Franca i Bartka, a także rowerach Velotaxi (w tym czasie było ich w Warszawie 10 i to też były poziomy) były już dwie kolejne poziomki (moja i Xuna - obie po tym jak pojeździliśmy poziomym Velotaxi przez kilka tygodni po mieście, obie z zapożyczeniem i konsultacją rozwiązań rowerowych z Francem i Bartkiem). Po kolejnym roku pozioma kupił Gromanik, a Xunn zrobił poziomy Bejowi i Stormowi. W kolejnym roku pozioma kupił Storm, a Velogustlik i ze 3 osoby coś wspominały, że zaczynają budować, albo że rozglądają się za kupnem. W trakcie tych lat na Masie pojawiło się też z 5 różnych konstrukcji, których nawet za bardzo nie wymienię. Łatwo więc wywnioskować jak to idzie z tym przyrostem. p.s. Z góry przepraszam za pominięcie pozioma Dżimiego w tej kalkulacji - po prostu ten krążownik ważący 36kg, zawracający jak autobus to już dla mnie nie rower. Poza tym Dżimi już nie mieszkuje w Warszawie z tego co wiem ;-) -- |
|
Data: 2009-11-16 16:52:26 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Rafał Muszczynko wrote:
Najlżejsze carbonowe poziomy widziałem w okolicach 9-10kg. Są i lżejsze, np. ok 8kg. http://www.lightningbikes.com/r84.htm czy nawet 6,5kg..:) http://www.flyingfurniture.com.au/m5.html Pozdr Tomek -- http://rowerowy.szczecin.pl |
|
Data: 2009-11-10 13:46:34 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:
CzeĹÄ, O. A jak on siÄ sprawuje na asfalcie? Wysoki Ĺrodek ciÄĹźkoĹci (zwĹaszcza z bagaĹźem) nie przeszkadza? To jest samorĂłbka, prawda? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-10 22:59:39 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Na poczatku jest troche trudniej się nauczyć pełnej kontroli. Ale po przejechaniu 300km rower robi dokładnie to co się chce. Z bagażem - sprawdzone na Korsyce i bajka po prostu. Duży skok daje dodatkowo o wiele wiekszy komfort na dziurawych drogach a nawet z sakwami można wjechaać w offroad. Po to z resztš wymyliłem tš konstrukcję - na wyprawę dookoła wiata. To jest prototyp ale nie robiony przeze mnie osobicie. Będę miał go w wersji produkcyjnej w ofercie w cenie i wyglšdzie bardzo podobnym do ramy Tour.
Pozdrawiam, Igor On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:przodu > regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. Ĺťaden innyrower > nie daje mi takiej frajdy i zabawy. StartowaĹem na nim w dwĂłchmaratonach > MTB w Murowanej GoĹlinie i ChodzieĹźy. -- |
|
Data: 2009-11-11 00:00:36 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:
Na poczatku jest troche trudniej siÄ nauczyÄ peĹnej kontroli. Ale po przejechaniu 300km rower robi dokĹadnie to co siÄ chce. Z bagaĹźem - sprawdzone na Korsyce i bajka po prostu. DuĹźy skok daje dodatkowo o wiele wiekszy komfort na dziurawych drogach a nawet z sakwami moĹźna wjechaaÄ w offroad. Po to z resztĹĄ wymyÂliĹem tĹĄ konstrukcjÄ - na wyprawÄ dookoĹa Âwiata. To jest prototyp ale nie robiony przeze mnie osobiÂcie. BÄdÄ miaĹ go w wersji produkcyjnej w ofercie w cenie i wyglĹĄdzie bardzo podobnym do ramy Tour. Brzmi caĹkiem ciekawie. To jeszcze pociÄ gnÄ pytanie do koĹca - jak wyglÄ da na czymĹ takim zatrzymywanie/ruszanie ze ĹwiateĹ? O ile przy niskich konstrukcjach zapewne moĹźna siÄ oprzeÄ rÄkÄ czy czymĹ, to na tak wysokim rowerze jest z tym chyba trudniej, prawda? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-11 13:41:37 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Ruszanie i zatrzymywanie bez żadnego problemu. Po prostu opuszcza sie nogi i tyle. Trzeba oczywiście pamiętać że ten model nie jest przeznaczony dla ludzi o wzroście poniżej 165cm. Ewentualnie trzeba założyć koła 24 cale.
Pozdrawiam, Igor On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:sprawdzone > na Korsyce i bajka po prostu. DuĹźy skok daje dodatkowo o wiele wiekszykomfort > na dziurawych drogach a nawet z sakwami moĹźna wjechaaÄ w offroad. Po toz > resztĹĄ wymyÂliĹem tĹĄ konstrukcjÄ - na wyprawÄ dookoĹa Âwiata. Tojest prototyp > ale nie robiony przeze mnie osobiÂcie. BÄdÄ miaĹ go w wersjiprodukcyjnej w > ofercie w cenie i wyglĹĄdzie bardzo podobnym do ramy Tour.tak wysokim rowerze jest z tym chyba trudniej, prawda? -- |
|
Data: 2009-11-11 14:44:07 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Małe doprecyzowanie - rower ktory mam nie nadaje sie dla ludzi o wzroście ponizej 165cm ale to wynika z zastosowanego dampera 190mm. Wystarczy go zmniejszyc do 165mm i przednie koło zmniejszyc do 24 cale i wtedy jeździec o 155cm wzrostu powinien się na niego zmieścić. Wszystko trzeba i tak dobrać indywidualnie by rower najlepiej dopasować do niskiego użytkownika.
Pozdrawiam, Igor Ruszanie i zatrzymywanie bez żadnego problemu. Po prostu opuszcza sie nogi i tyle. Trzeba oczywiście pamiętać że ten model nie jest przeznaczony dlaludzi o wzroście poniżej 165cm. Ewentualnie trzeba założyć koła 24 cale.to z > > resztĹĄ wymyÂliĹem tĹĄ konstrukcjÄ - na wyprawÄ dookoĹa Âwiata. To jest prototyp > > ale nie robiony przeze mnie osobiÂcie. BÄdÄ miaĹ go w wersji produkcyjnej w > > ofercie w cenie i wyglĹĄdzie bardzo podobnym do ramy Tour. -- |
|
Data: 2009-11-12 15:38:06 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 10.11.2009 14:40 użytkownik Igor Czajkowski napisał :
Cześć, Nie chcę być złośliwy, ale Murowana Goślina to nie MTB. ;-P -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-12 07:30:44 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Pozwolę sobie na lekki of topic: Zapraszam na nowy blog mojego
znajomego, który poświęcił ponad 20 lat na budowanie poziomek i nie tylko. W ciągu tych 20 lat zrobił 40 rowerów. Na swoich rowerach odbył międzyjnymi wyprawę dookoła Polski. http://indivbike.blogspot.com/ |
|
Data: 2009-11-12 16:48:38 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Nie chcę być złośliwy, ale Murowana Goślina to nie MTB. ;-P W istocie nie ma co równać się Karpaczem itd., choć literalnie Góra Dziewicza jest na trasie. Nie o to oczywiście jednak tu chodzi. Podkreślam, nie odważyłbym sie wystartowac tym rowerem w konkretnych górach, bo za dużo pewnie musiałbym prowadzić a poza tym życie mi miłe i nie lubię konuzji. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu sceptykow z Poznania zmienio zdanie jak zabrali mnie na wycieczkę rowerową okolicznymi trasami przeznaczonymi z zasady dla rowerów górskich. A na początku były drwiące uśmiechy... Zresztą moja przygoda z poziomką nie ma czegokolwiek komukolwiek udawadniać. Ona daje mi po prostu niewairygodną radość z jazdy. Za całą resztę zapłacisz karta Mastercard ;-) Zapraszam wszystkich do Poznania do przetestowania rowerów poziomych. Mam na miejscu kilka różnych modeli. Choć z drugiej strony krótki test i tak nie da pełnego obrazu. Na poziomce trzeba pojeździć kilka dni by się z nią oswoić, poczuć z nią jedność (a nie że rower swoje a ja swoje). A i tak oczywiste jest, że nie każdy zakocha się w rowerze poziomym. Każdy ma inną rowerowa wkrętkę i dobrze. Pozdrawiam, Igor -- |
|
Data: 2009-11-12 17:31:47 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 12.11.2009 16:48 użytkownik Igor Czajkowski napisał :
Zapraszam wszystkich do Poznania do przetestowania rowerów poziomych. Mam na miejscu kilka różnych modeli. Planujesz może startować w Murowanej Goślinie w 2010 r.? -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-11 09:06:29 | |
Autor: zenonka | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-10, Franc wrote: Nie jeździłem żadnym z tych rowerów - ale: - zawieszenie - jak najbardziej np. takie: http://www.youtube.com/watch?v=ZgrwWn8Cw2s albo takie: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk a zabawa na zamarzniętej rzece oraz szybka jazda w lesie to coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q - napęd na 3 koła (miałem wielkiego smaka na ten rower, pisałem z konstruktorem z Rosji - mógłby sprzedać ten żółty rower za ... 3000 EUR. Z jednej strony to dużo, z drugiej strony bardzo fajna konstrukcja warta pieniędzy). Taki rower na pewno dałby radę z przyczepnością: http://www.trike.ru/en/english.php -- |
|
Data: 2009-11-10 08:06:00 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej Dlugosz wrote: Jeżdżę nim codziennie do pracy. Zyskuję tym rowerem na jeżdżąc po szosie (mam 14km do pracy, 3 km po mieście). Nigdy nie bawiłem się w jazdę po chodniku (nawet wcześniejszymi rowerami), nie boję się jeździć wśród aut. Wciskam się między auta w korkach. Rower jest niski (125 cm wysokości razem ze mną), nie jest to "low-racer". Do pokonywania krawężników lepszy góral niż rower poziomy. Ale wcisnąć się rowerem poziomym można jak najbardziej. -- |
|
Data: 2009-11-09 20:20:01 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej Dlugosz bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Chciałem podzielić się doświadczeniami z jazdy moim pierwszym rowerem poziomym. Z tego co mówili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ssą na podjazdach. Jeżeli masz miasto płaskie - spoko. Ja, niestety, nie jeżdżę tylko po płaskim. Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach? -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-11-09 14:46:23 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 9 Lis, 20:20, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Z tego co mówili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ssą na Niekoniecznie, kwestia treningu, jesteś w stanie osiągnąć to samo co na zwykłym rowerze nie licząc stania na pedałach - ale to nie jest w końcu technika na długie podjazdy. Na poziomce ustawia się tak odległość że kolana są nieco bardziej ugięte, przy użyciu zatrzasków wielu osobom jeździ się najlepiej z blokami całkowicie cofniętymi, inne jest wykorzystanie mięśni. Większośc kondycji wyrabiasz od nowa, ja dopiero po ok. 1000 km czułem że zbliżam się do jako takiej "normalnej" kondycji. Co do tego niższego tętna i mniejszego uczucia zmęczenia to wszystko prawda. Wsiadając teraz z powrotem na zwykły rower gdy tylko się bardziej rozpędzam mam wrażenie że dostaję zadyszki i serce mi wali jakbym jechał sprintem a jadę z prędkością dawniej dla mnie zupełnie normalną. Po prostu poziomka zmieniła odczuwanie tego wysiłku. Generalnie zwykłym rowerem jeżdżę tylko jak mnie coś do tego zmusza - teren, ilość miejsca na pozostawienie roweru (mam akurat trójkołowiec), gdyby nie to to prawdopodobnie stałby i się kurzył. Pamiętasz to uczucie jak pierwszy raz sobie zdałeś sprawę że nie jesteś w stanie żyć bez roweru i ma na Ciebie ogromnie pozytywny wpływ? Jeszcze raz przeżyłem coś takiego po przesiadce :-) |
|
Data: 2009-11-10 00:41:36 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Z tego co mówili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ssą na Zależy od podjazdu. Generalnie tak, jest wolniej i może kosztują nieco więcej wysiłku przy podjeżdżaniu. Ale zauważyłem, że np. poziomką podjeżdża się lepiej pod górkę, aniżeli miejską kozą typu holender. Jeżeli masz miasto płaskie - spoko. Ja, niestety, nie Można na poziomce przyjąć pozycję bardziej siedzącą :) Pozdr Tomek -- http://rowerowy.szczecin.pl |
|
Data: 2009-11-10 05:06:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 9 Lis, 20:20, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Z tego co mówili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ssą na Ssą i to bardzo. Mijałem w górach paru takich rowerzystów i różnice były duże. Ten rower ma swoje zalety, ale jazda pod górę na pewno nie jest jedną z nich Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach? Gorzej niż na zwykłym rowerze, bo promień skrętu jest wiele większy. Przy samej jeździe po ulicach nie będzie jakieś porażającej różnicy, ale jazda po mieście to często są krawężniki, chodniki itd - tutaj taki rower też będzie przegrywać ze zwykłym -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-10 14:17:08 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff wrote:
Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach? Nie podejrzewałem takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :) Ja w mojej drodze do pracy - 14 km x2 przez miasto nie pokonuję ani jednego krawężnika. Nawet jak wybiorę trasę omijającą wszystkie DDR, bo na zwykłej mojej trasie mam ich dużo, nie czuję potrzeby wjeżdżania na chodnik. Fabian. |
|
Data: 2009-11-10 06:03:10 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote:
Nie podejrzewałem takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :) Ja w A czy jazda po mieście to tylko jazda do pracy? Nigdy nie jeździsz po sklepach, po centrum, ze znajomymi bojącymi się ulic itd? Nie oszukujmy się, w jeździe miejskiej to się jednak przydaje -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-10 15:21:09 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff wrote:
On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote:Nie mam takich problemów, ale może tylko w 3miescie obniżają krawężniki na skrzyżowaniach. oszukujmy się, w jeździe miejskiej to się jednak przydaje Daj spokój. Jak już gdzieś musisz się zatrzymać przy sklepie czy wjechać na krawężnik, to taki problem zwolnić do 5 km/h wtoczyć się i podjechać. Większość sezonu przejeździłem na oponkach 700x23. Po jakiś 2 miesiącach dołożyłem bagażnik z sakwą, więc o wskakiwaniu na krawężniki mogłem zapomnieć i ostatnią rzeczą, która mi przeszkadzała to brak możliwości szybkiego wjeżdżania na krawężniki. Mnie przede wszystkim od poziomek odstrasza cena i brak miejsca ;), ale i na to przyjdzie czas. Fabian. |
|
Data: 2009-11-10 06:52:51 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Daj spokój. Jak już gdzieś musisz się zatrzymać przy sklepie czy wjechać Dokładnie :). Warto pamiętać że typów poziomek jest od groma i każdy ma swoje zalety i wady. Ujeżdżam już trzecią poziomkę, problemy z krawężnikami miałem tylko w pierwszej bez amortyzacji i z skrętnym suportem ale dało się to rozwiązać przesiadką z oponek 1,5 na 2.0.. W poziomce z długim rozstawem osi (LWB) środek ciężkości jest przesunięty na tył więc krawężniki można atakować nawet przy braku amortyzacji przedniego koła. Słabość poziomek na podjazdach wynika też z tego ze zwykle są cięższe od klasycznych, po za tym to nie jest tak że każdy na poziomce się spina by być szybciej na górze niż mijany pionowy ;). W kwestii ceny: u rodzimych producentów można kupić ramę z dodatkami (kierownica, rurki na łańcuch itp) już od 2000 zł. Robiąc poziomkę samemu można się z osprzętem zmieścić w okolicach 2000 - 2500zł, a nawet mniej jeśli robi się stalową ramę bez amortyzacji i nie szaleje z osprzętem. |
|
Data: 2009-11-10 21:01:38 | |
Autor: Jan | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Jesse Custer pisze:
(...) Słabość poziomek na podjazdach wynika Domyślam się, że można zastosować wspomaganie silnikiem elektrycznym, co jest ostatnio coraz bardziej popularne. Tyle że wtedy będzie jeszcze cięższy, chyba z 10 kilo więcej? Jan |
|
Data: 2009-11-11 16:20:44 | |
Autor: Tomasz Kordat | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Jesse Custer pisze:
Daj spokój. Jak już gdzieś musisz się zatrzymać przy sklepie czy wjechać Ale po co się męczyć? Poziomkami jeżdżą lanserzy. TK |
|
Data: 2009-11-11 09:51:11 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 16:20, Tomasz Kordat <tomasz.kor...@wuw.peel> wrote:
Hmm a to nie jest tak że lansjerzy jeżdżą na ostrych kołach / szosówkach/ fulach / holendrach / składaczkach (niepotrzebne skreślić ;) )? Oprócz poziomek ujeżdżam jeszcze dwie wymienionych konstrukcji w zależności od potrzeb i warunków pogodowych więc lans na maksa :). Ale to poziom daje mi najwięcej frajdy z jazdy, jako drugiego pod tym względem wymienił bym mtb. |
|
Data: 2009-11-11 23:03:46 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Jesse Custer bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Hmm a to nie jest tak że lansjerzy jeżdżą na ostrych kołach / To jest tak, że każdy ujeżdża co lubi i co mu do warunków odpowiednie. Sam kiedyś kupię/zrobię sobie poziomkę, ale na razie po prostu nie mam na nią kasy. Druga sprawa, że nie wiem gdzie bym na niej jeździł ;-) -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-11-13 08:07:37 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:zva849fqu6c7.dlgpedaluje.ile.moze... To jest tak, że każdy ujeżdża co lubi i co mu do warunków odpowiednie. Sam I to jest najlepsze podejscie. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-15 11:21:34 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 11.11.2009 18:51 użytkownik Jesse Custer napisał :
On 11 Lis, 16:20, Tomasz Kordat <tomasz.kor...@wuw.peel> wrote: A jak sobie poskładam holenderską, szosową poziomkę z ostrym kołem, pełną amortyzacją i możliwością składania to ile będę miał do lansu? -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-12 10:36:03 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Tomasz Kordat wrote:
Ale po co się męczyć? Hmmm.. Daleki jestem od lansowania. Zdecydowałem się na poziomkę, bo: 1. Interesowały mnie osiągi. 2. Interesowała mnie wygoda. Dosyć długo przekonywałem się do modelu SWB (napęd przez kołem), bo jakoś tak nienaturalnie to wyglądało, ale w końcu zacząłem ten typ lubić. Pamiętaj, że reakcje ludzi są różne. Czasem jest to zachwyt, ale równie często jest to pusty śmiech. A nie każdy lubi być wytykany palcami. Dlatego ja mam głęboko gdzieś reakcje ludzi. Liczy się przede wszystkim moja frajda i wygoda. Reszta nie ma znaczenia. Nie będę dostosowywał roweru pod publikę. Pozdr Tomek -- http://rowerowy.szczecin.pl |
|
Data: 2009-11-11 10:43:03 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote: Specjalnie dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk Poczekaj tylko aż znajdzie się w Polsce ktoś mądry kto zacznie produkować takie rowery w "normalnej" cenie. -- |
|
Data: 2009-11-11 11:35:46 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote: Normalna cena to pojęcie względne. Zawsze będzie wyższa niż cena dobrego fulla. Fabian. |
|
Data: 2009-11-15 11:25:12 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 11.11.2009 10:43 użytkownik Maciej napisał :
On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote: Przecież nawet na tym filmie widać, że nie osiąga połowy prędkości, z którą przeleciałby tam pionowy full. Do tego dochodzi dyskwalifikująca w ruchu miejskim szerokość. A i w niejednym miejscu w terenie byłby poważny problem. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-10 14:56:58 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Fabian pisze:
Michał Wolff wrote: Jak trzeba udowodnić wyższość roweru klasycznego nad poziomym, to okazuje się, że droga do pracy składa się z samych krawężników :-) -- live_evil |
|
Data: 2009-11-10 15:01:11 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
live_evil wrote:
Fabian pisze: Ale tej wyzszosci wcale nie trzeba udowadniac. Przy wszystkich zaletach poziomki, klasyczny rower wygrywa jako mniej wyspecjalizowany/bardziej uniwersalny. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-10 06:06:44 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 10 Lis, 15:01, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Ale tej wyzszosci wcale nie trzeba udowadniac. Przy wszystkich zaletach Dokładnie -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-10 23:15:04 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Wszystko zależy od roweru jaki się wybierze. Jak narazie osoby, które kupiły ode mnie pooziomki są zachwycone i sam należę do absolutnie zakochanych w tego typu rowerach (w zasadzie miłością darzę mój Enduro SWB 26/26" ASS FS). Żaden inny rower od 15 lat nie dał mi takiej dzikiej frajdy z jazdy jak ten właśnie. Ale doświadczyć tego można tylko i wylącznie empirycznie.
Pozdrawiam, Igor On 10 Lis, 15:01, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: -- |
|
Data: 2009-11-11 01:22:11 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Igor Czajkowski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
w zasadzie miłością darzę mój Enduro SWB 26/26" ASS FS) O właśnie. Nazwa sugerowałaby, że to rower do jazdy w terenie. Zastanawialiśmy się kiedyś jak spisuje się poziomka w ciężkim terenie, czy nadaje się do deha i takich tam. Możesz się do tego odnieść w jakiś sposób? Bo na szosie to rozumiem, ale co ze zwrotnością i stabilnością w terenie? -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-11-12 16:26:30 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
O właśnie. Nazwa sugerowałaby, że to rower do jazdy w terenie. Bez wątpienia w terenie trzeba nauczyć sie jeździć na poziomce. To w zasadzie nauka jazdy na rowerze od nowa. Do klasycznego DH moim zdaniem poziomka nawet moja się nie nadaje ale to pewnie dlatego że nie jestem zjazdowcem. Kilka razy zjechałem w Dziewiczej Góry ale przy bardziej niepewnym terenie jak kamienie czy korzenie - wole przyhamować. Na maratonie MTB w Chodzieży wszystkie zjazdy na krechę i mijałem na nich przynajmniej po kilku innych rowerzystów którzy raczej bali się ostrzej pojechać. Jedno jest pewne kontrola nad klasycznym rowerem w terenie jest większa. Można podskoczyć, itd. ale frajda z jazdy poziomką w terenie jest bezcenna. -- |
|
Data: 2009-11-12 20:12:26 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Igor Czajkowski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Jedno jest pewne kontrola nad klasycznym rowerem w terenie jest większa. Można podskoczyć, itd. ale frajda z jazdy poziomką w terenie jest bezcenna. A do tego trudniej OTB zrobić, jak sądzę... ;-) -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-11-11 09:30:00 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej Dlugosz" <zenonkaWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message
news:424e.00000321.4af85818newsgate.onet.pl... powierzchnią pleców), jest szybciej (średnia prędkość wynosi teraz 25 Nie chce sie czepiac bo ten sport polega na tym ze kazdy z nas widzi w nim cos innego - jeden sakawy, inny kryteria. Ale srednia predkosc 25 km/h to zadna rewelacja. Wystarczy przejechac sie innym rowerem niz gorskim. A tak z ciekawosci - wolno startowac rowerami poziomymi w normalnych wyscigach szosowych? To mogloby byc nawet ciekawe. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-10 16:19:04 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 00:30, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
A tak z Nie. Rower poziomy jest na płaskim trochę szybszy i wypaczałoby to wyniki. Poza tym finisz pełnego peletonu na rowerach poziomych byłby po prostu groźny dla zawodników, już na zwykłych rowerach nieraz są poważne kraksy, co dopiero na takich dwa razy mniej zwrotnych -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 10:24:45 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:d9794317-749c-49f2-86eb-7ef46fc52d0el2g2000yqd.googlegroups.com... On 11 Lis, 00:30, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote: Nie. Rower poziomy jest na płaskim trochę szybszy i wypaczałoby to Tak myslalem. już na zwykłych rowerach nieraz są Niestety. Coz, przyplyw adrenaliny, szczegolnie kiedy widzimy juz linie mety robi swoje :) Pozdrawiam, Iguan |
|
Data: 2009-11-12 23:05:04 | |
Autor: Abece | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff pisze:
A tak z Czekaj, ale kto ci powiedział, że rower poziomy jest mniej zwrotny? Kto cię tak strasznie okłamał??? Weź sobie kolego obejrzyj byle SWB o Flevo nie wspominając :D I zacznij żałować. Bo nigdy nie osiągniesz takiej zwrotności jak na SWB. |
|
Data: 2009-11-11 09:53:49 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej Dlugosz" <zenonkaWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message Jak chcesz przyjechać fest spocony to przejadę się razem z Tobą na trasie 14 km i będę miał średnią prędkość 33km/h i wiem że będę mniej zmęczony niż Ty i moje tętno będzie 2x niższe niż Twoje. Chodzi o zmęczenie - jest ono dużo mniejsze na rowerze poziomym. No ale to kwestia gustu. Jeździłem kiedyś uparcie góralem (6000 km), czułem się jak żagiel - wiatr mnie hamował - to było bez sensu! Bo jest/była moda na górale. Na rowerze poziomym nie walczysz z wiatrem, "ślizgasz się". Szkoda że nie mam owiewki w swoim rowerze poziomym bo wtedy byłoby jeszcze szybciej. Patrz tu: http://www.youtube.com/watch?v=YJ5Qertz2OA W prawym dolnym rogu jest prędkość tego roweru (a nie jest to model wyczynowy!). Wygląd tego roweru z pewnością nie jest ani oszałamiający ani tak seksowny jak te grube balony w rowerze górskim. Sorry - ale już wiem jakim rowerem z przyjemnością się jeździ. Jak chcesz to możemy się też zmierzyć na dłuższej trasie. W mieście pewnie przegram jak będziesz skakał po krawężnikach. Regulamin UCI zabrania udziału rowerów poziomych w wyścigach, polski regulamin zapewne też. Tak, to byłoby ciekawe, choć nie rewolucyjnie. Prawdziwa jazda jest jak się ma założoną owiewkę. Jednak wyścigi takich rowerów byłyby bardzo niebezpieczne. Rekord w sprincie to 132 km/h (słownie: sto trzydzieści dwa kilometry na godzinę). Chciałbyś poczuć ten wiatr na "zwykłym rowerze" przy prędkości 132kmh? ;) P.S. Przepraszam że piszę na forum gdzie większość woli gnieść tyłek i nadgarstki. Ja wolę gnieść plecy - tak mi po prostu wygodniej! ;) P.S. 2 Męczyłem się 11 000 km na 26" kołach na diamentowych ramach żeby w końcu odkryć że można inaczej. -- |
|
Data: 2009-11-11 01:57:01 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 09:53, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
Jak chcesz to możemy się też zmierzyć na dłuższej trasie. W mieście pewnie I w górach też przegrasz, a w Europie, czy nawet Polsce terenów górskich trochę jednak jest :)) Rekord w sprincie to 132 km/h (słownie: sto trzydzieści dwa Komu chcesz zaimponować tym marnym 132km/h? :))) Rekord prędkości na rowerze wynosi 334,6km/h i został ustanowiony na rowerze pionowym, powyżej 200km/h też jest kilka wyników P.S. Przepraszam że piszę na forum gdzie większość woli gnieść tyłek i Każdy lubi co innego P.S. 2 Męczyłem się 11 000 km na 26" kołach na diamentowych ramach żeby w końcu Mnie tam jazda na rowerze niespecjalnie męczy... Mam kolegę zapaleńca, które samodzielenie skonstruował rower poziomy, robiąc samemu nawet ramę, jeździł na nim parę lat - i w końcu doszedł do wniosku że to kiepskie rozwiązanie. Tak więc to nie jest tak, że jak ktoś raz spróbuje to już na zawsze się w tym musi zakochać. Poziomy jak wszystko ma swoje plusy ma i minusy, na przykład dla mnie który lubię jazdę po górach - to rozwiązanie odpada -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 11:08:02 | |
Autor: PeJot | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff pisze:
Rekord prędkości na rowerze wynosi 334,6km/h i został ustanowiony na Czy nie przypadkiem w cieniu aerodynamicznym za samochodem ? ;) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2009-11-11 02:20:22 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 11:08, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
Czy nie przypadkiem w cieniu aerodynamicznym za samochodem ? ;) Na pewno, przecież 300km/h w normalnych warunkach jest nierealne. Ale wynik jest wynik, a z jakiegoś powodu woleli do tego używać roweru pionowego, nie poziomego -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 11:26:40 | |
Autor: PeJot | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff pisze:
On 11 Lis, 11:08, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote: Na pewno nie koszty były kluczowe, pewnie chodziło o masę. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2009-11-11 02:43:31 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 11:26, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
Na pewno nie koszty były kluczowe, pewnie chodziło o masę. Chodziło o to by zbudować rower na którym da się tyle pojechać, da się maksymalnie wykorzystać siłę ludzkich mięśni. Powyżej 200km/h nawet w idealnym tunelu aeorodynamicznym - to jest nadludzki wysiłek. I ci którzy go podejmowali używali rowerów pozwalających wykorzystać siłę ludzkich mięśni w pełni, uznali że to spełni jedynie rower pionowy. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.,pl |
|
Data: 2009-11-11 18:19:52 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 09:53, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote: Na siłę jeździsz po górach - na przełaj - bo tak jest krócej? Założę się że często buczą Ci opony pod asfaltem - bo tak jest szybciej i zapewne nie pracujesz jako Góral na Gubałówce (ale na takie Morskie Oko spokojnie dałoby się wjechać poziomem). > Rekord w sprincie to 132 km/h (słownie: sto trzydzieści dwa Nie wiem skąd wyciągasz swe rekordy, bo ten który ja podałem jest oficjalny. Dodaj może dla wiadomości że 334,6 km/h jest albo w tunelu aerodynamicznym gdzie nie ma oporu powietrza (najistotniejszy czynnik hamujący rowerzystę) albo z uskoku lodowca. A 132 km/h to wynik osiągnięty na prostej asfaltowej drodze, siłą mięśni. Szkoda że nie skomentowałeś tego filmiku gdzie rowerzysta jechał 60 km/h rowerem z osłoną aerodynamiczną. I nie był to żaden wyczynowiec. Ciekaw jestem ile musiałbyś się namęczyć żeby takiego rowerzystę góralem dogonić. Musiałbyś jechać na przełaj. Widzę że mieszkasz naprawdę w górach. > P.S. 2 Męczyłem się 11 000 km na 26" kołach na diamentowych ramach żeby w końcu To jeżdżenie po górach "rowerem górskim" jest mówione/ pisane na wyrost. Po górach można chodzić i wspinać się. Jeździsz po głazach i prawdziwych górach? Jeździ się po szlakach, ścieżkach. To że przejedziesz strumyk albo wyboiste podłoże wcale nie znaczy że jesteś kozicą górską. Jesteś trialowcem co wspina się po ściankach skacząc na tylnym kole? Jeśli tak to przepraszam. Respekt. Natomiast co do konstruktorów i ich wynalazków - często jest tak że ludzie zaczepiają, szydzą, udają że pytają a potem i tak niedowierzają. Z braku tolerancji do wynalazków człowiek innowacyjny rezygnuje, bo ludzie będą cię męczyć głupimi pytaniami: a po co to? a na co? czy da się jeździć pod górkę? dlaczego rower poziomy jest wolniejszy 0,5 km/h pod górkę? krew nie spływa z nódg gdy jedzie się pod górkę? Itp., itd.. Jeżeli jest wygodniej i szybciej to tylko nietolerancyjni ludzie będą cię męczyć a nie sama jazda. Nigdy nie jeździło mi się sprawniej (mniejsze zmęczenie), szybciej i wygodniej jak właśnie poziomem. Jeśli jeździsz TYLKO po górach - to przepraszam. Masz rację. Ale kiedyś wjadę trójkołowym amortyzowanym poziomem w góry i na pewno będę mniej zmęczony niż Ty. Po co się męczyć? -- |
|
Data: 2009-11-11 09:42:39 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 18:19, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
Na siłę jeździsz po górach - na przełaj - bo tak jest krócej? Założę się że Oczywiście, że na siłę! Zdajesz sobie chyba sprawę, że jeżdżenie po górach jest dla wielu miłośników roweru istotą tego sportu, że daje im to największą satysfakcję i sprawia przyjemność, pozwala oglądać niesamowite widoki? Przejrzyj sobie relację i zdjęcia z mojej ostatniej wyprawy, którą właśnie wrzuciłem na swoją stronę, zobacz ile gór przejechałem - to może zrozumiesz dlaczego rower poziomy mi nie odpowiada. Zdajesz sobie sprawę, co znaczy skrót MTB? Rower GÓRSKI - jak sama nazwa mówi służy do jazdy po górach, jeśli używasz go tylko w mieście - to już Twój problem. Jazda po górach to jest kwintesencja prawdziwego kolarstwa, bez górskich etapów nie ma żadnego poważnego wyścigu, to górskie a nie płaskie etapy przyciągają tysiące kibiców, to one decydują o tym kto wygrywa a kto przegrywa. Nie wiem skąd wyciągasz swe rekordy, bo ten który ja podałem jest oficjalny. Nieważne czy jest w tunelu czy nie - ważne że ludzie go ustanawiający, nieograniczeni kasą użyli do tego właśnie roweru pionowego, bo taki pozwala najefektywniej wykorzystać siłę ludzkich mięśni Szkoda że nie skomentowałeś tego filmiku gdzie rowerzysta jechał 60 km/h rowerem A komu ma 60km/h zaimponować? Rzadko, bo rzadko - ale zdarzało mi się na prostej tyle przekraczać, na każdym finiszu zawodowcy dochodzą do 70-80km/h, podobnie jak i sprinterzy na torze nie korzystający z osłony To jeżdżenie po górach "rowerem górskim" jest mówione/ pisane na wyrost. Po Jak kulą w płot drogi kolego :) Nawet nie rowerem górskim a trekingowym ze slickowymi oponami i 30kg bagażem: http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713454302815650 http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713735771701218 http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713931260043842 Nigdy nie No i co z tego? Czy na tej podstawie mamy wnioskować, że wszyscy muszą mieć podobne odczucia? Przytoczyłem Ci przykład mojego kolegi, który był aż takim zapaleńcem pozioma, że stworzył go samodzielnie od podstaw - a jednak po paru latach się do niego zniechęcił Jeśli jeździsz TYLKO po górach - to przepraszam. Masz rację. Ale kiedyś wjadę Większość osób potrzebuje jednego roweru do wszystkiego - i do jazdy po płaskim i do jazdy po górach i z bagażem itd - i właśnie tym zwykły rower z poziomem wygrywa. Uniwersalnością! Na płaskim na poziomie mniej zyskasz niż stracisz w górach, szczególnie jeżdżąc mocno obładowany. Igor Czajkowski na swojej ostatniej wyprawie spotkał na Korsyce mojego znajomego z forum - Remigiusza, który opisywał, że na podjeździe na poziomce zauważalnie odstawali. Jeden uważa, że wygoda którą daje jest warta takiej straty, a drugi wręcz przeciwnie -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 12:33:42 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 18:42, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Oczywiście, że na siłę!< ciach > płaskie etapy przyciągają tysiące kibiców, to one decydują o tym kto Tutaj porównujesz piernik do wiatraka. Dowolna poziomka przegra z górskim na górskiej trasie - moim low racerem nie przekręcę nawet raz korbą. Natomiast mój góral całkowicie odpada tam gdzie jeżdżę poziomką. Swoją drogą - co do podjeżdzania to wielki pic na wodę - ja jeżdżę tak samo powoli na każdym rowerze. Chociaż przyznaję, że jeszcze nie miałem okazji robić podjazdów powyżej 1km na poziomce. Nieważne czy jest w tunelu czy nie - ważne że ludzie go ustanawiający, Sorry - ale znowu bzdura na resorach. Rekord 'poziomy' zrobiono siłą ludzkich mięśni optymalizując opory. Choćbyś nie wiem jak obudował rower 'pionowy' owiewkami, to tych 132km/h nie osiągniesz, bo po prostu taki rower ma za dużą powierzchnię czołową. Tak anegdotycznie - Low Racerem regularnie dokręcam do 50/h. Na szosówce mi się to zdarza od wielkiego dzwona. A komu ma 60km/h zaimponować? Rzadko, bo rzadko - ale zdarzało mi się Porównujesz ludzi którzy pracują pedałami, do ludzi którzy dojeżdżają do pracy na rowerze. Dopóki nie znajdziesz ludzi którzy pracują pedałami na poziomo, dopóty nie masz podstaw tego porównania. Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-11 12:43:54 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 21:33, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
Swoją drogą - co do podjeżdzania to wielki pic na wodę - ja jeżdżę tak No to o czym rozmawiamy? 1km długości to mają bardzo małe podjazdy Sorry - ale znowu bzdura na resorach. Rekord 'poziomy' zrobiono siłą To wytłumacz mi dlaczego nie stosowali do bicia tych rekordów rowerów poziomych? Bo były szybsze? Czy wręcz przeciwnie? Porównujesz ludzi którzy pracują pedałami, do ludzi którzy dojeżdżają Przytoczyłem przecież rekordy RAAM, gdzie startują właściwie tylko zawodowcy lub półzawodowcy. I nie ma mowy o jakimś przypadku, bo trasa wyścigu liczy kilka tys. km. I tam widać czarno na białym który z rowerów jest szybszy. I choć trudnao Wam w to uwierzyć - ale poziomka z rowerem szosowym przegrywa wyraźnie -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 13:40:09 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 21:43, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 11 Lis, 21:33, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote: Porównujemy wyniki A i wyniki B gdzie constans to rowerzysta - czyli ja. Na tych samych podjazdach jestem pi-razy-oko tak samo powolny na poziomce i na pionowcu. To wszystko. Nie podjeżdzałem jeszcze na poziomce na dłuuuugie podjazdy (typu Hrobacza czy Salmopol), ale np na poziomce regularnie robię traski po 200km, co w przypadku pionowca udało mi się raz. > Sorry - ale znowu bzdura na resorach. Rekord 'poziomy' zrobiono siłą Ponieważ główne zaleta roweru poziomego - czyli aerodynamika - została zniwelowana x-set konnym silnikiem pojazdu który rowerzystę ciągnął. Komfort również nie miał specjalnego znaczenia, bo te 20 minut za samochodem też wysiłkiem nie było. Co więcej - stosowane przełożenie - 6:1-6:1 (czy coś takiego) jest tak mechanicznie stratne, iż sam rowerzysta kręcił "pro forma" - robotę wykonywała zań różnica ciśnień za samochodem. Przytoczyłem przecież rekordy RAAM, gdzie startują właściwie tylko Znowóż - RAAM zmienia się co rok - i na odległości, i na ilości podjazdów, i na pogodzie, i na ilości schiz lidera, i na zmianach przepisów i na setkach innych czynników. Porównywanie wyników w RAAM jest bezpodstawne - bo po prostu nie ma wspólnego mianownika. Zapominasz także iż 1986 roku 4person team Lightning zrobił na trasie 5d.01h.08m czasu - co jest najlepszym czasem w tej kategorii. Zapominasz także iż w 2008 2person team Bacchetta zrobił na trasie 7d.. 00h.26m - co jest również najlepszym czasem w tej kategorii Zapominasz także iż w 2008 roku John Schlitter _wygrał_ raam na poziomce. To tak na boku. Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-11 14:01:35 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 22:40, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
Porównujemy wyniki A i wyniki B gdzie constans to rowerzysta - czyli Ale to absolutnie nic nie mówi, bo podjazd poniżej 1km to właściwie nie jest góra. Im większa góra tym na poziomce tracisz więcej. Igor Czajkowski wyraźnie napisał, że na poziomce jeździ się gorzej w górach i na większych nachyleniach nie wyrabia. A on jest człowiekiem bardzo dużo jeżdżącym i dla mnie jednak dużo bardziej miarodajnym od Ciebie, od lat prowadzi stronę internetową, o jego dużych dokonaniach (jak samotny rajd dookoła Polski) można sobie poczytać, jego wyjazd po Alpach był jedną z moich pierwszych lektur wyprawowych i przewodnikiem po sakwiarstwie Ponieważ główne zaleta roweru poziomego - czyli aerodynamika - została Akurat. Samochód niweluje opory powietrza, ale nie ciągnie Cię na sznurku. Na podjazdach jedzie się z prędkością poniżej 20km/h, często i poniżej 10km/h - i opory powietrza nie mają praktycznie żadnego znaczenia - i tu poziomka przegrywa wyraźnie, bo na rowerze pionowym lepiej można wykorzystać siłę mięśni. Zapominasz także iż 1986 roku 4person team Lightning zrobił na trasie O kategoriach wieloosobowych nie rozmawiamy bo to są cudaczne rowery, właściwie nie używane poza takimi wyścigami. Zapominasz także iż w 2008 roku John Schlitter _wygrał_ raam na Tylko zapomniałeś dodać, że w kategorii rowerów poziomych :)) Do zwycięzcy na szosówce to stracił ponad 2 dni. Choć inna sprawa, że wygrał też kategorię 50-59 z kilkoma ludźmi na szosówkach -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 22:19:18 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-11, MichaĹ Wolff wrote:
On 11 Lis, 22:40, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote: Nie, to nie sÄ Ĺźadne cudaczne rowery - to dwu, cztero lub oĹmioosobowe sztafety zespoĹowe. Tandemy sÄ osobnÄ kategoriÄ , zaĹ te cudaczne rowery, o ktĂłrych piszesz, sÄ kwalifikowane jako HPV (human powered vehicle), dla ktĂłrych jedynym wymogiem jest to, Ĺźeby byĹy napÄdzane siĹÄ miÄĹni. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-11 17:28:59 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 23:19, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: zaś te cudaczne rowery, No i właśnie w takiej kategorii był sklasyfikowany Team Lightning o którym wspominał kolega Kadłubek. W kategorii zespołu 4 os. na rowerach poziomych rekord jest gorszy o dobę od tych na klasycznych rowerach -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-12 02:38:29 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 12 Lis, 02:28, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
No i właśnie w takiej kategorii był sklasyfikowany Team Lightning o Sugerujesz, że klasycy zrobili na 4800km średnią 50km/h? Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-12 04:40:25 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 12 Lis, 11:38, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
Sugerujesz, że klasycy zrobili na 4800km średnią 50km/h? Nie zrozumiałeś Team Lightning sklasyfikowano w kategorii HPV nie rowerów poziomych, natomiast rekord w kategorii rowerów poziomych jest gorszy o dobę od rekordu na klasycznych rowerach. Czyli te pojazdy TL musiały się czymś różnić od zwykłych poziomów skoro są w innej kategorii -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-12 05:30:34 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 12 Lis, 13:40, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Nie zrozumiałeś Team Lightning sklasyfikowano w kategorii HPV nie Z tego co kojarzę, Team Lightning używał poziomek lwb z osłona aerodynamiczną http://www.lightningbikes.com/f-40_racing.htm On 12 Lis, 13:59, Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_...@spam-me- not.com> wrote: Czyli co, że to musiałby być zawodnik trenowany od dziecka na poziomce? A jednak nie, mięśnie pracują pod zupełnie innym kontem, ale po 500-1000 km na poziomce 'poziome' mięśnie się adaptują i jest lepiej. Dlatego też ktoś jeżdżący długo na pionowych przesiadając się na poziomkę może mieć początkowo gorsze doznania co do efektywności pedałowania. Jeszcze taka ciekawostka podjazdowa: http://www.youtube.com/watch?v=9KlGpRaCpjM (Tak, tak wiem cziter bo ma wspomaganie ;) ) |
|
Data: 2009-11-12 09:00:01 | |
Autor: Franc | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
poziomych? Bo były szybsze? Czy wręcz przeciwnie?<<To wytłumacz mi dlaczego nie stosowali do bicia tych rekordów rowerów Bo siła ciągnięcia w tunelu aerodynamicznym za pojazdem zależy od powierzchni czołowej - mała powierzchnia czołowa - mały ciąg - duża powierzchnia czołowa - duży ciąg I tylko dlatego rekordy w jeździe za samochodem robi się na pionowych rowerach - BO MAJĄ DUŻĄ powierzchnie czołową, KTÓRĄ DOBRZE ZASYSA. Nie dlatego, że można lepiej wykorzystać siłę, czy coś innego. Prawdziwe rekordy to rowerzysta, rower i pusta, pozioma szosa (tor). Aktualne rekordy prędkości rowerów -samych, bez żadnego grawitacyjnego /mechanicznego wspomagania: - sprint na 200m ze staru lotnego: 133.284km/h - jazda godzinna: 90.598km - 100km: 1:07:02.159 h co daje średnią 87.231km/h I zostały ustanowione na rowerze poziomym Varna Tempest Ja swoim aktualnym rowerem poziomym (i poprzednimi też) bez problemu jeżdżę po chlebek do sklepu i do supermarketu po zakupy. I jest to bardzo wygodne - zajeżdżąm pod sklep, zostawiam rower, robię zakupy a potem wrzucam je do kufra (tzw, otwieram klapę, ładuję, zmykam klapę) i wracam do domu. Do pracy też jeżdżę (w sezonie bardziej rowerowym) - mam 24km w jedną stronę przez Warszawę, z czego 10km Puławską a potem Dolinką Służewiecką i Sikorskiego - jazda wyłącznie po ulicy, między samochodami stojącymi w korku. Niestety potem jest Trasa Siekierkowska i muszę wjechać na śmieszkę. Jadę około 45min, bo dużo tracę na śmieszkach, do T-Siek mam średnią licznikową (zatrzymując się na światłach) ~33km/h ale potem spada mi do ~30km/h. Nie wyobrażam sobie jazdy na nienormalnym rowerze pionowym - za bardzo bolałaby mnie dupa, plecy, nadgarstki i szyja. A co do jazdy w górach (po drogach asfaltowych) - nie ma najmniejszego problemu trzeba mieć cierpliwość, mam wielu znajomych którzy mieszkają we Francji w okolicy Alp (Annecy, Grenoble, Lyon) i bardzo dobrze sobie radzą na podjazdach. Z resztą, jak we Francji w 2006 były Mistrzostwa Świat rowerów, to jedą z konkurencji był wjazd pod górę - 1100m trasa, 100m lekko w dół a potem 1000m w górę i 100m przewyższenia czyli średnio 10%, maksymalnie pod 14%, w większości po bruku, tylko małe kawałki asfaltu na zakrętach. Było w stawce parę osób na kolarkach, jeden z nich wygrał, ale potem były poziomki (pierwsza poziomka, czyli drugi na mecie miał 8sek straty). Czyli da się jeździć po górach i to w miarę szybko. A jako ciekawostka: na pionowym rowerze można nacisnąć na pedały z siłą ~100% swojej wagi (spytajcie się p. Newtona dlaczego) z niewielkim plusem na pociągnięcie kierownicy rękami. Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie plecami można nacinąć na pedały z siłą >200% masy. I kto mocniej może nacisnąć na pedały? Pzdrw Franc "Rowery Poziome Rule" -- Niczym niewyróżniający się IMK P7 Granatowa Żaba z D7F i LPG "TKP Edition" Zielona Xantia II, kombi z 2.0HDi -- |
|
Data: 2009-11-12 10:20:52 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Franc wrote:
A jako ciekawostka: na pionowym rowerze można nacisnąć na pedały z siłą ~100% swojej wagi (spytajcie się p. Newtona dlaczego) z niewielkim plusem na pociągnięcie kierownicy rękami. Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie plecami można nacinąć na pedały z siłą >200% masy. I kto mocniej może nacisnąć na pedały? A ja się pytam, co z kolanami?! ;) Fabian. ps. o! właśnie, poziomka jest lepsza, bo kolana są zazwyczaj osłonięte! |
|
Data: 2009-11-12 12:08:28 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Fabian wrote:
Franc wrote: Przed deszczem?! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 12:29:19 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Coaster wrote:
Fabian wrote: Przed czynnikiem wychładzającym, który jest najbardziej zabójczym czynnikiem niszczącym niewiadomocowkolanie niezbędne do jego prawidłowego działania. Problem ten znany jest jako zespół bolącego kolana. Fabian. |
|
Data: 2009-11-12 13:19:15 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Fabian wrote:
Coaster wrote: A co zimnymi stopami czy zimnym kroczem przy troche 'ginekologicznej' pozycji? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 04:29:28 | |
Autor: Korban | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
A co z twarzą opryskaną brudną wodą spod kół wyprzedzających
samochodów samochodów, gdy się jedzie poziomką w pogodę tak piękną ;) jak dziś? :) Pozdr Mirek |
|
Data: 2009-11-12 04:31:57 | |
Autor: Korban | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
A co z twarzą opryskaną brudną wodą spod kół wyprzedzających
samochodów samochodów, gdy się jedzie poziomką w pogodę tak piękną ;) jak dziś? :) Pozdr Mirek |
|
Data: 2009-11-12 13:34:29 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Korban wrote:
A co z twarzą opryskaną brudną wodą spod kół wyprzedzających Piach i zgrzytanie zebow? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-13 00:04:31 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Korban wrote: Odpowiedni ubiór załatwia ten problem. Z resztą na normalnym rowerze na zimową chlapę też zakładałem kominiarkę zasłaniającą usta. -- |
|
Data: 2009-11-12 07:26:41 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 12 Lis, 13:19, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
A co zimnymi stopami czy zimnym kroczem przy troche 'ginekologicznej' Stopy tak samo. Właściwie to może i cieplej bo podeszwa jest bardziej wiatrochronna niż poszycie (nawet w przypadku skórzanych butów chociażby ze względu na grubość). Co do krocza i pozycji nie rozumiem, myślisz że jeździ się z nogami rozkraczonymi na boki? Tak to tylko na zlocie było jak dosiadałem rowerów niższych osób i mi się kolana nie mieściły pod kierownicą dla nich ustawioną :-) Wychłodzenia tamtych rejonów nie stwierdzam, poza tym raczej ich przegrzanie jest niezdrowe. Notoryczne trzymanie rozgrzanego laptopa na kolanach bywa przyczyną (tymczasowej) bezpłodności :-) |
|
Data: 2009-11-13 00:03:09 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Fabian wrote:Ano. Dopóki jedziesz z jakąś normalną prędkością (czyli powyżej tych powiedzmy 15km/h), suche masz nogi i plecy. Pęd powietrza załatwia po prostu kłopot moczenia nóg. Plecy osłania fotelik, więc póki nie stoisz i nie spływa po karku Ci woda na plecy - też są suche. Za to bardziej na poziomie moczy się tułów z przodu (głównie "klata"). I twarz, na co w dodatku niezbyt pomaga daszek na kasku (najlepiej na mocny deszcz i deszcz ze śniegiem sprawdzają się gogle narciarskie). I ręce, jeżeli masz kierownicę pod fotelikiem łatwo zmoczyć - nie tyle za sprawą deszczu, co wody spod kół swoich i aut. -- |
|
Data: 2009-11-13 09:59:27 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Rafał Muszczynko wrote:
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a): A jak to jest jak pada deszcz, to czy woda nie spływa po plecach i foteliku i nie robi się mokro i nieprzyjemnie? Na rower mam ubiór nieprzemakający, ale jak usiądę w kałużę to jednak przemoknie. I jeszcze ewentualnie latem, jak złapie deszcz, to da się łatwo wysuszyć czy pomiędzy kolarzem, a fotelikiem zostaje wilgoć? Fabian. |
|
Data: 2009-11-13 10:37:00 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Rafał Muszczynko wrote: Gdy pada deszcz i ty jedziesz to plecy Ci w ogóle nie zmokną (wiem co mówię - bo jeżdżę w deszczu). Poruszasz się do przodu więc krople nie dostają się za plecy (wyobraź to sobie). Gdybyś jeździł do tyłu to co innego. Druga ciekawa kwestia: gdy wsiadam na mokre siodło to po 500 m już nie czuję że jest ono mokre. Plecy się szybko grzeją. Ww deszczu gdy jest zimno to i tak spocisz się po plecach. Jak zsiadam z roweru to podkładka (mata) jest wilgotna, widać plamę i wiadomo że jest na powierzchni mokra - ale bardzo szybko schnie nawet w zimnie. Jeśli masz założoną matę-gąbkę to będzie trzymać wilgoć. Dopóki plecy przywierają to mata Ci nie wyschnie nawet w lecie. Szkoda że nic z tym nie zrobili - ale na pewno uda się coś z tym wykombinować - mam już pomysł. -- |
|
Data: 2009-11-13 22:56:29 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Fabian <fabian@niemampocztyaniadresu.pl> napisał(a):
A jak to jest jak pada deszcz, to czy woda nie spływa po plecach i foteliku i nie robi się mokro i nieprzyjemnie? Dopóki jedziesz nie. Przynajmniej u mnie. Na postoju, bywa nieco gorzej - kask pomaga, ale jeżeli wiatr wieje od tyłu, a Ty stoisz długo - pewnie da się zmoczyć plecy. Na rower mam ubiór nieprzemakający, ale jak usiądę w kałużę to jednak przemoknie. To lepiej nie siadaj w kałużę. Ja tego nie robię i jest ok ;-) I jeszcze ewentualnie latem, jak złapie deszcz, to da się łatwo wysuszyć czy pomiędzy kolarzem, a fotelikiem zostaje wilgoć? Do tej pory nigdy nie miałem problemu z suszeniem się po deszczu. Tak jak pisałem, zazwyczaj nie moknę na plecach. A jak stanę i zmoknę, wysycha od ciepła organizmu. -- |
|
Data: 2009-11-14 18:26:39 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Rafał Muszczynko wrote:
Fabian <fabian@niemampocztyaniadresu.pl> napisał(a): Będę pamiętał ;) [ciach] Dzięki za rozwianie moich obaw. Fabian. |
|
Data: 2009-11-12 11:01:46 | |
Autor: Tomek Banach | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Franc wrote:
A jako ciekawostka: na pionowym rowerze moĹźna nacisnÄ Ä na pedaĹy z siĹÄ ~100% swojej wagi (spytajcie siÄ p. Newtona dlaczego) z niewielkim plusem na pociÄ gniÄcie kierownicy rÄkami. Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie plecami moĹźna nacinÄ Ä na pedaĹy z siĹÄ >200% masy. I kto mocniej moĹźe nacisnÄ Ä na pedaĹy? a my tutaj o jezdzie na rowerze czy przysiadach ze sztanga ? :) Tomek |
|
Data: 2009-11-12 11:53:28 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Franc wrote:
[...] Nie wyobrażam sobie jazdy na nienormalnym rowerze pionowym [...] Nie lubie fanatyzmu :-( Dla mnie kazdy rower jest normalny. Rowniez Twoja poziomka. I choc bardzo lubie uniwersalne wojskowe buty za kostke, nie twierdze, ze sa najlepsze dla kazdego. Czasem trzeba wlozyc polbuty a czasem wyspecjalizowane sandaly. A jednak to w klasycznych butach mozna chodzic i w lecie i w zimie - caly rok. Oczywiscie w sandalach tez mozna biegac w zimie tylko to nie jest zbyt praktyczne. ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-13 10:55:00 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Franc napisał:
Aktualne rekordy prędkości rowerów -samych, bez żadnego grawitacyjnego /mechanicznego wspomagania: Wedlug mnie rower pionowy nie ma szans na rekordy z rowerami poziomymi. I to z 2 wzgledow. Po pierwsze aerodynamika, ktora jest najwiekszym zrodlem oporow. A po drugie wykorzystanie sily nog, ktora w przypadku posiadania oparcia na plecy jest duzo wieksza niz na klasycznym rowerze. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-12 12:38:56 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Jan Cytawa wrote:
Franc napisał: Ale w codziennej jezdzie jest inaczej. Dawno dawno temu, w 'Sondzie', Kaminski i Kurek pokazywali poziome konstrukcje. Bardzo mi sie podobaly. Potem, jakos tak w pierwszej polowie lat 80-tych Utkin opublikowal w Mlodym Techniku ciekawa poziomke do zrobienia we wlasnym zakresie. Ppodobala mi sie. Ale do codziennej jazdy wole klasyka. To, co w klasyku mi sie miedzy innymi bardzo podoba, a co w poziomce jest nie do osiagniecia, bo bylo by to zaprzeczeniem idei poziomki, to wysoko umieszczony punkt obserwacyjny. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-13 21:34:18 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Jan Cytawa wrote: I to jest, jak dla mnie, argument przesądzający sprawę. Tak się jakoś składa, że zwykle jeżdżę w korku. I dzięki temu, że mam głowę ponad dachami samochodów, orientuję się, kiedy jakiś baran stanie mi w poprzek, zanim to zrobi. Mam przegląd całej jezdni daleko do przodu, co najmniej do najbliższego autobusu. rmikke -- |
|
Data: 2009-11-11 18:52:16 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:42:39 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):
http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713735771701218 A przepraszam, jakie masz maksymalne przełożenie? Dorzucę tu jeszcze jeden argument za większą uniwersalnością tradycyjnego roweru. Są podjazdy tak strome że (przynajmniej ja:) nie podjedziesz za cholerę. Trzeba zsiąść i pchać. Czasem i kilometrów parę :) No a poziomki nie poprowadzisz :) -- Jacek |
|
Data: 2009-11-11 10:02:26 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 18:52, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:
A przepraszam, jakie masz maksymalne przełożenie? 26-34 i 52-11 Dorzucę tu jeszcze jeden argument za większą uniwersalnością tradycyjnego Pchać się pewnie jakoś da, tylko będzie to cholernie niewygodne, szczególnie na dużym nachyleniu -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-12 10:55:55 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff wrote:
Pchać się pewnie jakoś da, tylko będzie to cholernie niewygodne, Mój egzemplarz pcha się tak samo, jak każdy inny model 'uniwersalny'. Nie mam z tym żadnego problemu. Pozdr Tomek -- http://rowerowy.szczecin.pl |
|
Data: 2009-11-11 10:08:57 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 18:52, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:
Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:42:39 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a): Oj poprowadzisz, większosc nawet jedną ręka :). Inna sprawa że nie trafiłem jeszcze na podjazd na tyle stromy by nie dało się go podjechać. Trochę racji ma Michał Wolff w kwestii uniwersalności, poziomki to przeważnie wyspecjalizowane maszyny, ale to też nie jest tak że ma poziomym 'się nie da'. Do jazdy w górach czy po bezdrożach wybrał bym rower mtb, inna sprawa że jak bym musiał to poziomką też pewnie bym to przejechał. |
|
Data: 2009-11-11 19:16:26 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Oczywiście że da się wprowadzić ale najlepeij mieć skąłdaną kierownicą nadsiodłową.
On 11 Lis, 18:52, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote: -- |
|
Data: 2009-11-11 20:30:57 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:42:39 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a): Ja mam w swoim rowerze z przodu zęby 42/53 z tyłu Nexus-7 z zębatką 17-tką. Nie musisz prowadzić poziomki, wystarczy że: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk -- |
|
Data: 2009-11-11 20:45:53 | |
Autor: RadoslawF | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 2009-11-11 20:30, Użytkownik Maciej napisał:
Nie musisz prowadzić poziomki, wystarczy że: To nakręć ale tym razem wjazd pod górę. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2009-11-12 08:15:48 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 2009-11-11 20:30, Użytkownik Maciej napisał: Mówisz i masz: http://www.youtube.com/watch?v=c0NErM17v2A http://www.youtube.com/watch?v=L-iFk-ZETWM -- -> już tylko czekam na czepialsko-drobiazgowe-złośliwe komentarze do tego drugiego wideo że ... gość ... sapie. Jak ja jeżdżę pod górkę to tak nie dyszę. Wybaczcie że dopóki nie nakręcę filmu to się do tego nie przekonacie. Ciekaw jestem który mądrala wysnuje tu błyskotliwy wniosek że nie ma sensu jeździć rowerem poziomym skoro jednak można się zmęczyć. No to ja odpowiadam temu bystremu mędrcowi - w takim razie nie ma sensu jeździć w ogóle żadnym rowerem skoro JEDNAK można się zmęczyć. Proszę o wielki mędrcu weź pod uwagę że ten sapiący kolo to może niedzielny rowerzysta, może ma swoje lata, może jet tłusty, nie wiem też czy podjazd ma 5 czy 20%. Jest też jedna bardzo ważna rzecz: ROZMIAR KÓŁ. To drugie wideo pokazuje że goście mają trajki z 20" kołami. I co z tego? Ciekaw czy ktoś jest na tyle doświadczony żeby dodać stosowny komentarz O ZNACZENIU CZYSTO PRAKTYCZNYM odnośnie rozmiaru kół (pod górkę też to ma znaczenie). Czekam Panowie! Odpowiedź mam w zanadrzu (ale wybaczcie że za dobrą odpowiedź nie będzie nagrody ;) Pozdrawiam! -- |
|
Data: 2009-11-12 11:15:22 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
[...] Naucz sie wyrazac mysli bez atakowania dyskutantow. Tracisz wiarygodnosc probujac migac sie w ten sposob. Albo jestes bardzo mlody (co cie troche tlumaczy) albo juz niemlody a jeszcze niczego Cie zycie nie nauczylo (fatalnie). ;-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 13:34:10 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote: A ja widzę teoretycznych mało wiarygodnych/ mało rzetelnych cwaniaków: - ludzie zmieniają temat (temat brzmi: "Rower poziomy w codziennej jeździe", a goście wyskakują z podróżami w Amerykę Południową, jazdą w skałach, maratonami, wyścigami) - odwraca się uwagę od tego co może dać taki rower wyolbrzymiając "problem krawężników" - jakby nie można było wyjechać z domu te 10 minut wcześniej żeby nie skakać potem po tych krawężnikach albo wybrać model który umożliwia taką jazdę - ludzie nie wiadomo dlaczego nagle chcą wszystkiego od roweru poziomego (żeby był do zjazdu, podjazdu, szosy, maratonów, wciskania się w korkach) i jak nie przedstawi się zawczasu adekwatnego roweru poziomego to rower poziomy jako idea zaczyna być pogardzany, późniejsze przykłady (zdjęcia realnych modeli, wideo) nic nie dają - bo ludzie wmówili sobie że "NIE BO NIE" - ślepota niektórych nie zna granic: nie przyzna że rower poziomy jest jednak szybszy, nie uzna że wygodniejszy, nie powie że są modele które nadają się do jazdy w teren - podawane są nieadekwatne przykłady - prędkość 300 km/h na rowerze - ale gdzie? - są ludzie którzy nie chcą widzieć prostych faktów - trzeba im zawczasu je wypowiedzieć, bo zaczną wyjeżdżać z argumentami w stylu: "gdyby taki rower się sprawdził to już dawno byłby w każdym sklepie rowerowym" (A MOŻE: LUDZIOM TAKI ROWER Z NICZYM DOBRYM SIĘ NIE KOJARZY i dlatego nie sprzedają go wszystkie sklepy) albo: ten rower jest za niski i nie widzą go kierowcy aut (A MOŻE: ZRÓB COŚ ŻEBY BYŁO CIĘ LEPIEJ WIDAĆ: załóż chorągiewkę czy baloniki z logiem Playboya żeby cię było widać!) i tak bez końca Czy mam się podkładać i pisać: ALEŻ MASZ RACJĘ! ROWER POZIOMY NIGDY NIE BĘDZIE JEŹDZIŁ W TERENIE? Jakoś nie czuję żeby to było zgodne z aktualnym stanem rzeczy. Mam udawać że "nie da się"? -- |
|
Data: 2009-11-12 04:58:32 | |
Autor: Korban | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 12 Lis, 13:34, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
> Maciej wrote: A ja widzę teoretycznych mało wiarygodnych/ mało rzetelnych cwaniaków: Tak czytam temat i analizowałem poziomkę pod kątem mojej codziennej jazdy do pracy. Niestety w moim przypadku ten rower odpada bo chociaż mieszkam w raczej płaskim mieście (Wrocław) to: 1. Uprawiam kombinowany styl chodnikowo-uliczny (taak wiem, to niezgodne z przepisami), który utrudnia użycie poziomki. 2. Na mojej trasie do pracy mam taką piękną sytuację, że aby trzymać się śmieszki rowerowej to musiałbym w pewnym momencie wjechać na wał przeciwpowodziowy, co oznaczałoby ciasny skręt o 180 stopni i wjazd pod stromą górkę, ale nie mógłbym wtedy skręcić w ulicę, którą przejazd wydatnie skraca mi drogę dojazdu (genialna sieć, śmieszek rowerowych we Wrocku). 3. Jadąc ulicą również nie mógłbym w nią skręcić bo dozwolony skręt w lewo mają tam tylko autobusy i w tym momencie jazda rowerem po ulicy jest bez sensu. 4. Pozostaje styl z pktu 1. co oznacza czasem lawirowanie między pieszymi i straganiarzami rozstawiającymi się ze swoimi kramami na chodniku, bo tylko jadąc chodnikiem mogę odbić w lewo nie rzucając się w oczy ;). Niestety w moim przypadku poziomka ssie. Choć czasem chciałbym się przejechać tym na jakimś dłuższym dystansie poza miastem :). Pozdr Mirek |
|
Data: 2009-11-12 13:39:13 | |
Autor: stefandora | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
A ja widzę teoretycznych mało wiarygodnych/ mało rzetelnych cwaniaków No właśnie. Śledzę ten wątek i też mam swoje wątpliwości co do ruchu codziennego po mieście (np. jak ja to uprawiam), ale nie mogłabym głosić oczywistych oczywistości bez przetestowania... -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-11 19:07:41 | |
Autor: Igor Czajkowski | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Skoro zostałem przywołany to dodam swoje 5 groszy. W istocie podjeżdżanie na poziomce jest wolniejsze niż na normalnym rowerze. Podczas zjazdów tego straconego czasu się nie odrobi. Trzeba mieć dobre przełożenie i tak robi się młynki. Co więcej na bardzo strome podjazdy powyżej 12% z sakwami raczej sie nie wjedzie na poziomce, no chyba że ma sie nogi ze stali. Sprawa sprawdzona na Korsyce gdzie góry są konkretne i podjazdy również. A mimo to planuję wielomiesięczną wyprawę w najtrudniejsze drogi świata i będzie to na rowerze poziomym. Powód jest jeden: brak bólu w nadgarstkach i siedzeniu po całym dniu i właśnie jazda po tych złych drogach. Na normalnym rowerze niezależnie od super amortyzatora całość drgań przenosi się na ręce i generalnie jest walka z rowerem na takiej drodze. Na poziomce wszystko wybiera amortyzacja i całe ciało od pasa w góre jest zrelaksowane. Wyobraź sobie nakręcenie takiego filmu ze zjazdu jak ja nakręciłem, ale na klasycznym rowerze czyli trzymając kierownice jedną ręką. Nie da rady.
Nie ma sensu udowadniać wyższości jednego czy drugiego. Każdy rower ma swoje wady i zalety. Kazdy rowarzysta ma lekko inne potrzeby... Co do kolegi który porzucił własną konstrukcję poziomą. No cóż nie każda konstrukcja jest trafna. Dlatego w poziomkach jest tak wiele wersji (w klasycznych rowerach zresztą też). I jest wiele niuansów konstrukcyjnych które maja kolosalne znaczenie i co więcej sami poziomkowcy mają wielokrotnie różne opinie o różnych takich niuansach. Moją żone długo musiałem przekonywać do jazdy na poziomce, bo to przeciez dziwactwo jest. Było kilka podejść - ale bez entuzjazmu. W końcu przymusiłem lekko moją połówkę i na wyprawę pojechała również na poziomce. Po kilku dniach stwierdziła że nigdy więcej na żaden inny rower nie wsiądzie. Pozdrawiam, Igor -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - http://wyprawy.cyklotur.com On 11 Lis, 18:19, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote: -- |
|
Data: 2009-11-11 10:34:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 19:07, "Igor Czajkowski" <ig...@onet.eu> wrote:
Skoro zostałem przywołany to dodam swoje 5 groszy. W istocie podjeżdżanie na No właśnie. A podjazd 10-12% to nie jest jeszcze jakieś ekstremum, na zwykłym rowerze da się z bagażem jechać nawet i 20%, choć trzeba oczywiście sporo odpoczywać. Dla mnie np. trudne podjazdy często są istotą wyprawy - i rower którego używam musi pozwalać na jazdę nawet na 20%, bo pchanie na asfalcie jest dla mnie nieakceptowalne, zdarzało mi się to tylko na kiepskich drogach. A mimo to planuję wielomiesięczną wyprawę w najtrudniejsze drogi świata i Ale sprawa takiego bólu to są kwestie dość indywidualne, ja używam sztywnego widelca i dość wąskich opon, a mimo tego nie mam takich problemów, gdybym miał jechać na typowo terenowy wyjazd to wystarczyłby mi rower z dość szerokimi oponami, bo na wąskich po terenie nie jeździ się wygodnie. No i typowo terenowy wyjazd - to jednak konieczność częstego pchania, takie przynajmniej mają doświadczenia ludzie robiący bardzo trudne trasy w Tybecie czy Ameryce Płd, których relacje czytałem. Nie obawiasz się czegoś takiego? W naprawdę trudnym terenie może się pojawić konieczność pchania roweru parę kilometrów. Pchać już zwykły rower z dużym bagażem to bardzo ciężki kawałek chleba (przerabiałem to na Islandii), a przecież z poziomym będzie wiele trudniej, a przecież pchając np. w głębokim piachu trzeba trzymać rower za kierownicę. Nie ma sensu udowadniać wyższości jednego czy drugiego. Każdy rower ma swoje No i to jest dobre podsumowanie. O wyborze roweru decydują przede wszystkimi potrzeby, doświadczenia, przyzwyczajenia konkretnego rowerzysty. Są tacy co wolą poziomy, większość wybierze rower pionowy, podobnie jak są tacy co jeżdżą z przyczepkami zamiast zwykłych sakw. Nie można powiedzieć, że jakiś rower jest najlepszy - bo to zależy od zastosowania i oczekiwań rowerzysty, ale można natomiast powiedzieć, że rower klasyczny jest bardziej uniwersalny i sporo tańszy -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-13 11:00:32 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Michał Wolff napisał:
Nie można powiedzieć, że jakiś rower jest najlepszy - bo to zależy od i zdecydowanie latwiejszy w "parkowaniu" i transporcie. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-11 20:28:34 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 18:19, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote: Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk Mi chodziło o prawdziwe góry a nie szutrowo- kamienistą drogę. Chyba nie byłeś nigdy w górach. Znajdę dla Ciebie zdjęcia. > Nie wiem skąd wyciągasz swe rekordy, bo ten który ja podałem jest oficjalny. To znaczy że zawsze będziesz się chował za autobusem, innym rowerzystą lub czekał aż wiatr powieje Ci w plecy? Rower ma być praktyczny. Chyba nie jesteś w stanie jechać tyle co ten gość: http://www.youtube.com/watch?v=YJ5Qertz2OA Gdyby nie chciało się Ci klikać to Ci powiem że gość pruje 60 km/h a nie jest zawodowcem. > Szkoda że nie skomentowałeś tego filmiku gdzie rowerzysta jechał 60 km/h rowerem Znowu licytacja. No to może dogoń ten rower: http://www.youtube.com/watch?v=v-9BU_YErxI A jak chcesz porównywać się do rowerów torowych to dogoń ten: http://www.youtube.com/watch?v=PMUNOLwW0io UWAGA! 82 m/h to 132 km/h
Znajdę dla Ciebie prawdziwe góry, bo widzę że jeździsz po szutrówkach i drogach z kamyczkami. > Nigdy nie Zmierzymy swoje zmęczenie i prędkość i wtedy oceńmy kto wygrywa. Poczekaj aż będę miał terenowy trójkołowy rower poziomy - odezwę się jeszcze. -- |
|
Data: 2009-11-11 12:11:26 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 20:28, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym: Kpisz czy o drogę pytasz? Porównujesz jazdę na lekkim rowerze w dół, z moimi podjazdami z 30kg obciążeniem na trasach w terenie z nachyleniami powyżej 10%? W dół to i na rowerku Bambo jakoś zjedziesz, prawdziwa jazda po górach to są PODJAZDY, nie zjazdy, to na podjazdach się rozstrzygają wyścigi, nie zjazdach. A rower z 3 kołami to jest i dużo większa waga i większe opory, co na podjazdach nie pomaga I jeszcze do tego filmiku - co w nim niezwykłego Obejrzyj sobie dowolne zawody z downhillu, gdzie lecą na takiej samej trasie trzy razy szybciej, czy zjeżdżają po najbardziej niesamowitych skałach, tak więc nie wiem komu chcesz tym zaimponować. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-12 09:02:20 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 20:28, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote: No to może czytaj ze zrozumieniem: temat dyskusji brzmi: "Rower poziomy w codziennej jeździe". Jeśli chcesz udowadniać osiągi rowerów w poszczególnych dyscyplinach to zdobądź się na wysiłek i załóż nowy temat. Nie wiem dokąd taszczysz swe bagaże i jeździsz codziennie w górach z 30 kg obciążeniem? Podkreślam raz jeszcze: "CODZIENNA JAZDA". Rower poziomy potrafi dać bardzo dużo frajdy zarówno na szosie jak i w terenie ALE MI CHODZI O CODZIENNĄ JAZDĘ. Czasem wyjeżdżam w teren i żałuję że nie mam takiego wygodnego amortyzowane trójkołowca: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk albo tego ciekawego roweru z pochylanymi kołami: http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q To byłaby frajda (żeby był amortyzowany i z pochylanymi kołami)! Są np. wyścigi trójkołowców po lodzie (ale jeszcze nie w Polsce) - ciekaw jestem czy utrzymałbyś równowagę na lodzie na 2-kołowcu? Sorry ale jest tyle jest pomysłów na fajną zabawę a Ty taszczysz te toboły i udowadniasz że jesteś lepszy na podjazdach. Sorry za zgryźliwość. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że dwukołowe kolarstwo górskie zostało wylansowane przez Amerykanów i jakoś tak dziwnie się składa że każdy teraz chce mieć dwukołowy rower górski. To jest po prostu naśladownictwo. Czuję prędkość w codziennym ruchu ulicznym, ale nie robię z jazdy rowerem "pasji" - dla mnie rower ma znaczenie czysto praktyczne. Cieszy mnie że można na rowerze poziomym jeździć DO CELU szybko, wygodnie, nie męcząc się. Widzę że Ty z kolei codziennie uprawiasz wyścigi/przeprawy. Dla mnie codzienna jazda oznacza co innego i zazdroszczę Ci że jesteś Sportsmanem który oddał się całkowicie wyścigom/przeprawom i nie musisz ani chodzić do pracy, ani jeździć po drogach publicznych i dla Ciebie zawsze liczą się tylko podjazdy na których wygrywasz. Znowu jestem zgryźliwy. Powiem Ci jeszcze że miałem swego czasu piastę Rohloff Speedhub. Bzdury ludzie wypisywali gdy była "świeża" (5-ty czy 6-ty rok produkcji). Jeździłem na tej piaście - 1,5 roku i byłem z niej bardzo zadowolony. Bardzo dobry produkt, tylko bardzo drogi. Tak to jest jak ktoś za dużo się naczytał i teoretycznie udowadnia że przerzutki są lepsze. Acha - nie będę Ci zawracał głowy bo pewnie już czas byś wyruszył na kolejny wyścig. Czytaj ze zrozumieniem: "Rower poziomy w codziennej jeździe". Od tego się zaczęło - jak chcesz gadać tylko o wyścigach/przeprawach to załóż nowy temat. -- |
|
Data: 2009-11-12 10:29:33 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-12, Maciej wrote:
Wybacz, ale o ile jestem caĹkiem otwarty na ideÄ poziomki jako roweru doĹÄ uniwersalnego, to do "kolarstwa gĂłrskiego" takiego, jakim ja je rozumiem (znaczy, nie wyĹcigi XC po szutrach, tylko jazda po gĂłrskich, czÄsto bardzo stromych, czÄsto kamienistych lub korzeniastych szlakach) Ĺźaden trĂłjkoĹowiec nie ma szans siÄ nadawaÄ. Niski przeĹwit z miejsca dyskwalifikuje go na jakichkolwiek wiÄkszych progach. CiÄĹźar 25kg w gĂłry to jakaĹ masakra. PrzeskoczyÄ przeszkody siÄ nie da. "WynaĹladowany od hamerykaĹcĂłw" rower dwukoĹowy bez problemu przekroczy wÄ skÄ szparÄ miÄdzy skaĹami.. moĹźna tak wymieniaÄ i wymieniaÄ. Szczerze mĂłwiÄ c, akurat w takich warunkach zupeĹnie nie widzÄ Ĺźadnej przewagi poziomki. StabilnoĹÄ trĂłjkoĹowca weĹşmie w Ĺeb na kaĹźdym wiÄkszym pochyleniu, zwĹaszcza bocznym. W gĂłrach sporÄ czÄĹÄ czasu i tak siÄ spÄdza poza siodeĹkiem, wiÄc róşnica dla tyĹka rĂłwnieĹź nie jest powalajÄ ca. WiÄc, po jakÄ cholerÄ trĂłjkoĹowcem pchaÄ siÄ na szlaki gĂłrskie, hÄ? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-29 11:24:06 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 12.11.2009 11:29 użytkownik Jan Srzednicki napisał :
On 2009-11-12, Maciej wrote: Wymień ile widziałeś wyścigów *XC* po szutrach. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-29 13:13:32 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-29, MikoĹaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 12.11.2009 11:29 uĹźytkownik Jan Srzednicki napisaĹ : AĹ siÄ obudziĹ. To byĹo ironiczne - chodziĹo o "tzw. XC po szutrach". Lepiej? :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-30 00:07:40 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 29.11.2009 14:13 użytkownik Jan Srzednicki napisał :
On 2009-11-29, Mikołaj "Miki" Menke wrote: Wybaczam. ;-P -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-12 11:22:09 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
[...] Nie. Jestes nieuprzejmy i nawiedzony. Atakujesz, naginasz rzeczywistosc do swoich potrzeb. Lubie jak ktos jest nawiedzony w jakims temacie ale dazy do obiektywnej prawdy nawet wtedy, kiedy nie jest ona mu calkiem na reke. Szkoda, ze Ty nie jestes w ten sposob nawiedzony. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-11 20:49:01 | |
Autor: MadMan | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia Wed, 11 Nov 2009 20:28:34 +0100, Maciej napisał(a):
Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym: No to prosiłbym, bo z tego co widzę na szutrówce sprawuje się toto tak sobie. Prawdziwych gór na filmiku brak. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-11-11 21:09:57 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.00000090.4afa7b9dnewsgate.onet.pl... Jak chcesz przyjechać fest spocony to przejadę się razem z Tobą na trasie 14 km Srednia 33 km/h jest jak najbardziej do osiagniecia na normalnym rowerze szosowym. Byc moze bardziej sie zmecze ale jestem w stanie to zaakceptowac w zamian za lepsza zwrotnosc mojego roweru, latwosc transportu i bezpieczenstwo w ruchu miejskim. rowerze poziomym. No ale to kwestia gustu. Jeździłem kiedyś uparcie góralem Ale ja na rowerze gorskim jezdze po gorach. Po ulicach jezdze na szosowce.Nie ma co porownywac roweru gorskiego skonstruowanego do ciezkich warunkow terenowych do szosowej poziomki. Jak chcesz to możemy się też zmierzyć na dłuższej trasie. W mieście pewnie Bardzo chetnie sie zmierze ale to malo realne bo do PL mam kawalek. Ale jesli masz gps to mozemy zdecydowac sie na trasy z podobnymi przewyzszeniami i porownac czasy. Z tym ze to bedzie malo wiarygodne w sensie porownania rowerow bo nasze umiejetnosci moga byc calkiem rozne. P.S. Przepraszam że piszę na forum gdzie większość woli gnieść tyłek i Nie atakujmy sie nawzajem. Kazdy jezdzi tym czym lubi ale to ta sama pasja. Pozdrawiam Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-11 20:13:20 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.00000090.4afa7b9dnewsgate.onet.pl... Mogę Cię przelicytować. Wkrótce skonstruuję owiewkę do roweru i moje osiągi będą jeszcze lepsze przy tym samym wysiłku (np. średnia prędkość z owiewką wyjdzie mi 33km/h, a przy "depnięciu" 42 km/h - ŚREDNIA, a nie maksymalna!!!!). Mi głównie chodzi o nie mordowanie się, o niepotrzebną walkę z wiatrem (plus męczące wibracje w tyłek i nadgarstki w porównaniu do klasycznego roweru). Zwrotność roweru poziomego którego używam wcale nie jest zła! Jeżdżę między autami (ale nie jak wariat), wciskam się w przewężenia, pokonuję "esy-floresy (zakręty w kształcie litery "S" o promieniu 1,5 m !!!!) i daję sobie radę. Łatwość transportu - akurat FlevoRacer daje się bardzo szybko "rozpołowić", więc z transportem nie mam problemów.
Nie jeździłem terenowym 3-kołowym rowerem jak tu: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk ani nie jeździłem tym: http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q ale wrażenie prędkości z jazdy takim rowerem "blisko ziemi" musi być fantastyczne. Jak będę miał taki rower to się jeszcze odezwę. Nie napisałem że... w moim poziomym rowerze mam założone najzwyklejsze miejskie felgi 28", zwykłe miejskie opony, używaną piastę Nexus-7, z tyłu mam niedosmarowaną używaną piastę na konusach (nie chce mi się do niej zaglądać - taki jestem leniwy). Piasty szosowe mają niższe opory toczenia niż piasty miejskie (podobnie napęd z przerzutkami ma mniejsze opory w stosunku do piast z wewnętrznym przełożeniem). Jak będę miał sposobność założyć wyścigowe koła szosowe 700C wraz z ultra-cienkimi oponkami to okaże się że szosówka mnie nie dogoni! Zdarza mi się wyprzedzać na trasie rowerzystów na wyścigówkach - szosówkach, jedziemy wtedy 35-38 km/h (oni na piastach szosowych, na cienkich kołach a ja na oponach miejskich i Nexusie). Z całym szacunkiem - nie rozmydlaj tematu pisząc: "bo nasze umiejetnosci moga byc calkiem rozne". Jedynie jeżdżąc na dystansie ponad 800 km w ciągu 24 h różnice między rowerem poziomym a "tradycyjnym" powoli się zacierają. Ale i tak jest korzyścią korzystać z roweru poziomego (rekord w 24 h to 1046 km - rower poziomy w pełnej obudowie). > P.S. Przepraszam że piszę na forum gdzie większość woli gnieść tyłek i Przepraszam Cię za moją ciętą replikę. Uważam że powinno się mówić o rowerach "tak jak jest" a nie tylko teoretyzować. Jeździłem 11 000 km na rowerach "tradycyjnych" i porównanie mam bardzo świeże. Moda na rowery górskie wzięła się stąd, że Polacy uwielbiają rzeczy solidne. "Górski" znaczy w domyśle "solidny". Nawet rower górski z hipermarketu gdy pojawi się przed oczami sugeruje umysłowi Kowalskiemu że oto stoi przed nim rower solidny. Ekhmmmmm. Siła sugestii i magia słów jest jednak prze-ogromna. Rowery poziome też są solidne. Rowery poziome z racji mniejszej produkcji nie są tak spopularyzowane i dlatego ludzie nie wiedzą co o nich myśleć - więc wypisują banialuki. Sam kiedyś myślałem że rower poziomy nie nadaje się do jazdy pod górkę. Ale owszem, nadaje się. Skręcanie też nie jest takie problematyczne jak to ludzie wypisują. Tak samo jest z piastami z wewnętrznym przełożeniem. Niewykształceni mechanicy rowerowi straszą: "Panie, jak to się zepsuje to nie da się tego naprawić tylko na złom". Acha. Szkoda że nie umiecie tego rozebrać i złożyć z powrotem do kupy. Ciekawe że w samochodach nie stosują zębatek zamiast skrzyń biegów. To świadczy o tym że piasta z kołami zębatymi jest bardziej wytrzymała niż zębatki - nikt tego nie zauważa. Opory wewnętrzne piasty nie mają się tak jak opory powietrza (wyprzedzam z Nexusem kolarzy). Acha - gdyby ktoś znowu oponował - jak nie stać nas na Rohloffa z 14-toma biegami to zakładamy np. Shimano Nexus-7 z dwoma blatami z przodu i mamy ten sam efekt. Miejcie trochę polotu - ludzie! -- |
|
Data: 2009-11-11 11:43:49 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 20:13, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
Mogę Cię przelicytować. Wkrótce skonstruuję owiewkę do roweru i moje osiągi będą Nie gadaj bajek, 42km/h średnią to sobie możesz na paru kilometrach wyciągnąć, nie dłuższym kawałku. I skąd to założenie, że wszyscy mieszkają na terenie płaskim jak stół? Połowa Polski to są pagórki, a tam bardzo szybko kończy się przewaga roweru poziomego, nie muszą to być duże góry po 10%, wystarczą niewielkie pagórki I żeby przeciąć te zachwyty i sprowadzić Cię na ziemię - wrzucam rekordy najbardziej ekstremalnego wyścigu długodystansowego na świecie RAAM - od Atlantyku do Pacyfiku: http://www.raceacrossamerica.org/raam/raam2.php?N_webcat_id=51 Tam startują najlepsi, bez ograniczeń finansowych na sprzęt, na super- wypasionych poziomach szosowych Rekord trasy na rowerze szosowym to 8 dni i 3h, rekord trasy na rowerze poziomym to 11 dni i 3h, tyle samo co rekord w kategorii seniorów powyżej 60 lat :)) Rower poziomy jest wolniejszy o niemal 30% 3 DNI RÓŻNICY - to jest różnica potężna, więc nie opowiadaj nam bajek o wielkiej przewadze roweru poziomego. Wystarczy trochę gór - i tracisz do normalnego roweru wyraźnie, a na trasie RAAM (jak każdej poważnej imprezy kolarskiej) gór oczywiście jest dużo. Rower poziomy jest szybszy tylko i wyłącznie na trasie płaskiej, pisząc o osiągach - tego nie zapominaj. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 12:36:18 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 20:43, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Rekord trasy na rowerze szosowym to 8 dni i 3h, rekord trasy na Rekord trasy na RAAM jest bez znaczenia - trasa zmienia się co rok i potrafi się zmienić i o kilkaset km. Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samym końcu znaczenia - to jest konkurs siły woli i odporności na zmęczenie - nie technologii. Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-11 12:52:21 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 21:36, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
Rekord trasy na RAAM jest bez znaczenia - trasa zmienia się co rok i Nie manipuluj. Masz obok podaną liczbę kilometrów. Gdyby różnice były w godzinach, nie dniach - to Twoje argumenty miałyby trochę sensu, ale różnica 3 dni - to jest przełom. Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samym Tak.... I pewnie dlatego są osobne klasyfikacje dla typów rowerów? RAAM pokazuje czarno na białym który rower jest szybszy. Trasa jest bardzo długa, bardzo wymagająca - i na takich właśnie widać różnice -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-11 20:57:23 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-11, MichaĹ Wolff wrote:
On 11 Lis, 21:36, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote: JesteĹ pewien, Ĺźe to jedyny powĂłd? A moĹźe po prostu wycinaki zawodowcy czy pĂłĹzawodowcy (tacy wygrywajÄ RAAM, jak pisaĹeĹ) jeĹźdĹźÄ na szosĂłwkach dlatego, Ĺźe na tych samych szosĂłwkach UCI im pozwala jeĹşdziÄ na normalnych zawodach i sÄ do nich przyzwyczajeni. Czy owi poziomkarze, ktĂłrzy dowlekli siÄ do mety 3 dni później to teĹź byli zawodowcy peĹnÄ gÄbÄ ? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-11 13:03:29 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 11 Lis, 21:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Jesteś pewien, że to jedyny powód? A może po prostu wycinaki zawodowcy Ja wrzuciłem suche wyniki, interpretację pozostawiam publice. Każdy musi sobie sam odpowiedzieć co oznacza owa 3 dniowa różnica i który rower jest szybszy. Wasze teorie to gdybologia, moje - suche liczby -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-12 09:04:36 | |
Autor: Tomek Banach | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
MichaĹ Wolff wrote:
On 11 Lis, 21:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> .... po wyrwaniu ostatniej pary nozek mucha ogluchla Tomek |
|
Data: 2009-11-12 12:19:27 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w cod ziennej jeździe | |
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> wrote:
Jesteś pewien, że to jedyny powód? A może po prostu wycinaki zawodowcy Twoja teoria to dokładnie taka sama gdybologia, zademonstrowałeś bowiem, że nie rozumiesz suchych liczb, które cytujesz. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-12 04:36:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 12 Lis, 12:19, Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_...@spam-me-
not.com> wrote: Twoja teoria to dokładnie taka sama gdybologia, zademonstrowałeś bowiem, Nie tyle nie rozumiem, co zacytowałem je ze strony z rekordami RAAM-u nie zagłębiając się w analizę. Ale po głębszej analizie wyników z paru lat widzę, że rzeczywiście masz rację i ten argument jest chybiony, choćby z tego względu, że na poziomkach startuje minimalny odsetek zawodników -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-12 12:23:20 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w cod ziennej jeździe | |
Adam Kadlubek <uzurpatorex@gmail.com> wrote:
Rekord trasy na rowerze szosowym to 8 dni i 3h, rekord trasy na http://www.raceacrossamerica.org/userfiles/2009%20Race%20Across%20America,%20Race%20Across%20the%20West%20Final%20Standings.pdf Tu są wyniki za rok 2009, a więc przy tej samej trasie. Jeden jedyny startujący zespół 4-osobowy na poziomkach pokonał kilkanaście innych zespołów 4-osobowych na ramach klasycznych. To kompletnie falsyfikuje teorię Wolffa. Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samym Trzecia sprawa to to, że w ogóle jedynymi miarodajnym testem byłoby puszczenie tego samego zawodnika na poziomce i potem na klasycznym. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-12 13:17:15 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Tomasz Tarchala wrote:
Adam Kadlubek <uzurpatorex@gmail.com> wrote: No ale co to wnosi do tematu watku: "Rower poziomy w codziennej jeździe"? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 13:57:53 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w cod ziennej jeździe | |
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:
Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samym Jasne, zróbmy teraz flejma, że należy sie trzymać tematów wątków. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-12 13:30:30 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Tarchala"
Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samymTrzecia sprawa to to, że w ogóle jedynymi miarodajnym testem byłoby Też niekoniecznie. Przy poziomce wykorzystujesz mięśnie trochę inaczej. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-12 13:59:06 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote:
Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samymTrzecia sprawa to to, że w ogóle jedynymi miarodajnym testem byłoby Czyli co, że to musiałby być zawodnik trenowany od dziecka na poziomce? Nie kupuję tego. Główne pracujące mięśnie są te same. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-12 14:31:30 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Tarchala"
Czyli co, że to musiałby być zawodnik trenowany od dziecka na poziomce?Też niekoniecznie. Przy poziomce wykorzystujesz mięśnie trochę inaczej.Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samymTrzecia sprawa to to, że w ogóle jedynymi miarodajnym testem byłoby Dobre pytanie. Nie kupuję tego. Główne pracujące mięśnie są te same. Ale próbowałeś kiedyś? Skocz na najbliższą siłownię i sprawdź jak Ci się jeździ na zwykłym stacjonarnym rowerku i na takim poziomym. Jest różnica. -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b Kruk@epsilon.eu.org d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2009-11-12 14:42:09 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote:
Czyli co, że to musiałby być zawodnik trenowany od dziecka na poziomce? Oczywiście, że jest różnica, ale daje się ona wyjaśnić samą pozycją. Nie trzeba wprowadzać dodatkowego, niekoniecznego wyjaśnienia w postaci jakiejś specjalnej adaptacji mięśni. Nie znajdę teraz pewnie linków na szybko, ale jak parę lat temu się zainteresowałem, z czego się bierze ewidentna różnica podjazdowa między poziomkami, a klasycznymi, to najlepsze wyjaśnienie brzmiało: 1) waga roweru - to tylko kilka procent ogólnej masy układu, ale na poziomie zawodniczym to już bardzo dużo 2) na klasycznym rowerze nogi są bardziej w dole, co oznacza (ciśnienie zapodawane przez serce jest to samo), że przebywa w nich więcej krwi, a to z kolei pozwala na lepsze wykorzystanie tlenu z niej; zauważ, że to wyjaśnia przewagę klasycznego w okolicach zbliżonych do LT i VO2Max, co właśnie obserwujemy na podjazdach gdzie tylko to się liczy. Natomiast poniżej i powyżej poziomka ma przewagę: powyżej - bo można się zaprzeć o siedzenie, poniżej - bo kiedy zużycie tlenu nie jest wąskim gardłem, aerodynamika stanowi o wszystkim. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-12 14:45:00 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Tarchala"
Oczywiście, że jest różnica, ale daje się ona wyjaśnić samą pozycją. NieCzyli co, że to musiałby być zawodnik trenowany od dziecka na poziomce?Dobre pytanie. Hmm... Nie testowałem na tyle długo, żeby stwierdzić zmiany w czasie, ale wiele osób na stronach "poziomkowych" też pisało właśnie o konieczności przyzwyczajenia nóg do innej pracy. Nie znajdę teraz pewnie linków na szybko, ale jak parę lat temu się To jest oczywiste. 2) na klasycznym rowerze nogi są bardziej w dole, co oznacza (ciśnienie Eeeee, nie ubliżasz mi przypadkiem? ;-) -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-13 00:16:40 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> napisał(a):
Nie W praktyce jednak przesiadka na pozioma, wymaga takiej adaptacji. Ja na początku jeżdżenia na poziomie miałem średnie 18-19km/h, czyli o 3-4km/h niższe niż na typowym rowerze. Byłem zawiedziony, bo poziom miał byc niby szybszy. Szybszy jest, ale dopiero jak nieco pojeździsz, bo pracują inne partie mięśni. Teraz po mieście, w gęstym ruchu ulicznym regularnie zdarza mi się jeździć z avg 27-28km/h. A ja nie trenuje, po prostu dojeżdżam na zajęcia lub do pracy. 18-19km/h na początku, 27-28km/h po pół roku jeżdżenia i w dowolnym okresie później - ten sam rower, ta sama osoba, te same trasy,godziny, pogoda, pora roku i co tam można jeszcze wymyślić. I to niestety jest dowód, że adaptacja jest konieczna. Z resztą to powód, dla którego wiele osób się do poziom zraża. Bo niby ma być szybki i wygodny, a tu klient wsiada i ma avg 18km/h i zakwasy po wycieczce. I wyrabia sobie opinię błędną, choć i tak lepszą niż Twoja, bo nie czysto teoretyczną. -- |
|
Data: 2009-11-13 10:00:53 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Rafał Muszczynko wrote:
Z resztą to powód, dla którego wiele osób się do poziom zraża. Bo niby ma być Lepsze wnioski bez sensu wynikające z praktyki, niż poprawne teoretyczne? Fabian. |
|
Data: 2009-11-13 12:48:05 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Rafał Muszczynko wrote: Jest wygodniej, jest szybciej. Porównuj właściwe rowery. Porównuj 20" BMX z 20" poziomką. Albo 28" miejski rower z 28" poziomką. Albo 700C kolarkę z 700C poziomem. I nie kombinuj z różnymi rozmiarami kół na przód/ tył. Jeśli jeździsz na rowerze poziomym z kołami poniżej 26" to nie odczujesz że jeździsz "szybciej". Sekret tkwi w kołach - koła powinny być duże (nawet ludzie z Ameryki którzy wylansowali 26" górale widzą sens przesiadania się na 28" - pomijam fakt że byle jaka nowość to okazja do skrojenia pieniędzy). Wiem że zaraz odezwą się trolle i będą teoretyzować że: - duże koła trudniej rozpędzić - duże koła trudniej zahamować - duże koła są mniej sztywne - duże koła są cięższe - rower poziomy z dużymi kołami wygląda śmiesznie - duże koła powodują że siedzi się wysoko i traci się na aerodynamice - duże koła nie wyglądają ładnie, itp., itd., - ble ble ble ble A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiają szybszą jazdę przy tym samym wysiłku. Ludzie którzy mają poziome rowery z 20" kołami - nie odczuwają poprawy prędkości. Testowałem dwa rowery trójkołowe z 20" kołami. Choć siedziałem tuż nad ziemią (lowracer) i najszybszy rower jechał 36 km/h. Powinno być... szybciej skoro ledwo wiszę nad ziemią. Coś tu nie gra. Na rowerze Flevoracer siedzę znacznie wyżej co TEORETYCZNIE pogarsza aerodynamikę i osiągi - ale ... powierzchnia czołowa jest prawie taka sama. Duże koła mają dużą bezwładność - rower raz rozpędzony długo się toczy i jestem w stanie łatwo podtrzymać jego prędkość i dociągnąć z średnim wysiłkiem ale nie umierając z bólu mięśni w łydkach do 42 km/h. Opory powietrza jednak załatwiają mnie. Owiewka zrobiłaby tu dodatkową robotę. Mięśnie są na ostatnim miejscu - bo chodzi o zwiększenie efektywności pojazdu a nie o zwiększanie mocy człowieka. Zakwasy - no tak, jak ktoś chce udowodnić że pojedzie szybciej niż go na to stać to dostanie zakwasów, będą boleć go kolana, a może nawet żyłka na skroni się mu napnie. Ja nie będę jeździł na 20" kołach - bo faktycznie dostanę zakwasów. Teoria "koła": - wirujące koło ma bezwładność - im większe koło tym większa bezwładność (np. wirująca wokół osi kula ziemska potrzebuje absolutnie minimum energii żeby ten obrót podtrzymać - tylko nie róbcie mi trolle rowerów z kołami wielkości planet :O ) - człowiek chce tylko "popędzać" koło i wykorzystać jego bezwładność jak się tyko da żeby za bardzo się nie zmęczyć (dlatego dawniej rowery miały ogromne koła) - do tej samej prędkości rozpędzić pelikana (16") i rower miejskim (28") - przestać pedałować (w rowerze miejskim mogą być nawet zatarte łożyska). Który będzie się dłużej toczył? Debilne pytanie - ale jak nie ma rowerów poziomych to sprawdzajcie "tradycyjne". Fabian - czemu Ty człowieku trolisz? -- |
|
Data: 2009-11-13 06:04:45 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On 13 Lis, 12:48, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
[...] Teoria "koła":[...] Pieprzysz jak potłuczony. Jedź sobie na jakich kołach chcesz ale nie wysnuwaj skomplikowanych i bzdurnych teorii w swoim pseudonaukowym bełkocie. A zysk 20-25% na prędkości średniej po dodaniu zwykłej owiewki włóż między bajki. |
|
Data: 2009-11-13 13:38:22 | |
Autor: Moper | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.000001eb.4afd4775newsgate.onet.pl...
Teoria "koła": To się nazywa rozumieć na chłopski rozum :) Teraz rozumiem czemu fotel na kółkach tak marnie jeździł! |
|
Data: 2009-11-13 13:46:37 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Maciej wrote:
[ciach]Rafał Muszczynko wrote: Szkoda Twojego pisania jak nie czytasz pytania. A jak przeczytałeś to szkoda, że nie zrozumiałeś. Fabian. |
|
Data: 2009-11-13 14:14:25 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiają Nie, jesteś ignorantem. Z tej samej mocy większej prędkości nie wykrzesasz, bo po prostu się nie da. Opór powietrza zmieni się nieznacznie, opory toczenia i tak są nieistotne. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-13 15:57:39 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On Fri, 13 Nov 2009 14:14:25 +0100
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote: epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej" Oj, nie byĹbym taki kategoryczny w kwestii oporĂłw toczenia. One rzeczywiĹcie sÄ generalnie maĹe w porĂłwnaniu do oporu powietrza, ale sÄ sytuacje, gdy wzglÄdnie rosnÄ (podjazdy z marnÄ nawierzchniÄ â kocie Ĺby, antyczny asfalt itp.) To niby doĹÄ rzadkie okolicznoĹci, ale moim zdaniem caĹkiem waĹźne, bo to wĹaĹnie tam czĹowiek siÄ najbardziej poci ;). Mam wraĹźenie, Ĺźe na duĹźych koĹach jedzie siÄ w takich sytuacjach lĹźej. Wprawdzie moje odczucia sÄ mocno nienaukowe, bo nie prĂłbowaĹem choÄby subiektywnie porĂłwnaÄ wysiĹku przy zastosowaniu jednakowych opon, o tej samej szerokoĹci i ciĹnieniu, wiÄc ĹşrĂłdĹem róşnicy moĹźe byÄ wiele innych czynnikĂłw, ale IMHO coĹ tu jest na rzeczy. Hmmm⌠A moĹźe ktoĹ ma poĹźyczyÄ 36" calowe przednie koĹo? Najlepiej z wÄ skÄ oponkÄ . Chyba by mi weszĹo do widelca. Mam pomysĹa na eksperyment. :) -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-11-13 16:29:05 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Minkiewicz"
>A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiająOj, nie byłbym taki kategoryczny w kwestii oporów toczenia. One Ano właśnie. Problem w tym, że 28" zwykle pompuje się mocniej niż 26" i z tego mogą wynikać różne rzeczy. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-13 16:39:47 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On Fri, 13 Nov 2009 16:29:05 +0100
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote: epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Minkiewicz" MogÄ , ale nie w tym przypadku. Ostatnio musiaĹem zwiÄkszyÄ ciĹnienie w oponach, bo jeĹşdziĹo siÄ wprawdzie super komfortowo, ale byĹy trochÄ gumiaste w zakrÄtach i teraz sÄ nabite na kamieĹ. Do prawie 2 bar. ;) -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-11-13 16:46:12 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Minkiewicz"
>> >A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiająMogą, ale nie w tym przypadku. Ostatnio musiałem zwiększyć ciśnienie Ekhm... na 28" w mojej Atacamie jechałbym praktycznie obręczą po asfalcie przy 2bar :-) -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-13 16:59:56 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On Fri, 13 Nov 2009 16:46:12 +0100
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote: epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Minkiewicz" Bo oponki masz jak dĹźdĹźownice, a nie jakieĹ porzÄ dne. :-P -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-11-13 22:35:28 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisał(a):
On Fri, 13 Nov 2009 16:29:05 +0100 Yyy... to jakaś cienka aluzja, zawoalowana ironia, czy coś? 2bar to ja mam, jak pierdnę w wentyl, po mieście jeżdżę zwykle na 5... rmikke -- |
|
Data: 2009-11-14 13:29:09 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On Fri, 13 Nov 2009 22:35:28 +0000 (UTC)
"Ryszard Mikke" <rmikke.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisaĹ(a): > On Fri, 13 Nov 2009 16:29:05 +0100 AuÄ! Ale masakra encjowa. ;) Yyy... to jakaĹ cienka aluzja, zawoalowana ironia, czy coĹ? Chyba najprÄdzej ironia, ale przede wszystkim â szczera prawda. JeĹźdĹźÄ ostatnio na bardzo szerokich opony i dwie atmosfery to wszystko, czego potrzebujÄ . Dlatego doszukiwanie siÄ przyczyny róşnic w oporach miÄdzy maĹymi, a duĹźymi koĹami w ciĹnieniu tutaj raczej sensu nie ma. Noo⌠chyba Ĺźe odwrotnie, niĹź zwykle siÄ do tego podchodzi â na mocno nierĂłwnej nawierzchni wysokie ciĹnienie raczej przeszkadza, niĹź pomaga, bo siÄ skacze jak piĹeczka pingpongowa, wiÄc niewykluczone, Ĺźe nie wielkoĹÄ kĂłĹ, tylko wĹaĹnie _niĹźsze_ ciĹnienie sprawia, Ĺźe w opisywanych warunkach lepiej mi siÄ na nich jedzie. 2bar to ja mam, jak pierdnÄ w wentyl, po mieĹcie jeĹźdĹźÄ zwykle na 5... KĹamiesz i konfabulujesz! Jak zobaczyĹem ile ciĹnienia te opony potrzebujÄ , to nie powstrzymaĹem siÄ przed sprawdzeniem, czy jestem w stanie je wystarczajÄ co napompowaÄ paszczowo. Nie ma szans! A wiÄc pierdniÄcie teĹź nie wystarczy. W najlepszym razie ledwie przekroczysz jednÄ atmosferÄ. :) -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-11-13 18:21:10 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Minkiewicz" Taaaaaaaaaaaaa... Tylko że ja planuję założyć miejskie opony Continental 47mm szerokie. Teraz jeżdżę na 35mm szerokich oponach i nie dobijam ich na chama jak szosówki 7-10 bar. Max nabijam 3 bar. Więc komfort jest. -- |
|
Data: 2009-11-14 12:09:42 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
>> >A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiająTaaaaaaaaaaaaa... "Im mniejszy samochód, tym więcej pali na setkę, bo w Mondeo na płaskim pali mi 7/100 przy spokojnej jeździe po autostradzi, a Maluch w górach na serpentynach w zimie pije do dziesięciu". Musisz jeszcze popracować nad argumentacją. I pozdrów Ceterisa Paribusa. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-13 16:15:13 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej" No to wsadź kolarza na rower z 20" kołami zobaczymy czy wśrubuje taki sam czas. Jest prosta zasada: - małe koła łatwo rozpędzić/ przyspieszyć/ wyhamować/ skręcić/ szybciej wytracają bezwładność (obroty) - duże koła trudniej rozpędzić/ przyspieszyć, itp. itd. Z tej samej mocy wykrzeszesz większą prędkość gdy wyeliminujesz straty które zawsze są po drodze. Wbrew pozorom rower nie jest w 100% sprawny. Część mocy pochłania opór powietrza, opór toczenia, napęd, itp. itd. Minimalizując te opory zyskamy na prędkości przy tej samej mocy. Kolejny przykład dotyczący bezwładności (w szczególnym wydaniu - są to siły żyroskopowe): weź w dłonie koło 20", zakręć kołem i przechylaj na boki. A teraz weź sobie koło 26" albo 28", zakręć i pochylaj na boki. Przy dużych kołach mało Ci łap nie powykręca. To są siły bezwładności (akurat obracając koło na boki nazywa się je siłami żyroskopowymi). Kolejny rodzaj siły bezwładności - zakręć kołem 20" do tej samej prędkości obrotowe co 28" i włącz stoper. Zobacz które koło będzie kręcić się dłużej nim się samo zatrzyma (nim wytraci pęd). Jak możesz to wykorzystaj te same/ lub podobnej klasy piasty żeby opory toczenia nie fałszowały wyników. Opory toczenia - zależą od łożysk i od opon. Bezwładność koła to co innego. Musiałbyś przejechać się na tych samych piastach i tej samej klasie opon na 20" i 700C żeby uwierzyć że "rozmiar ma znaczenie". Opór powietrza zmieni się nieznacznie, opory toczenia i tak są nieistotne. Opory toczenia zależą od łożysk i opon - tak, można powiedzieć że są nieistotne bo można założyć dokładnie tej samej klasy piasty i opony na duże i małe koła. Ale opór powietrza dotyczy powierzchni czołowej i robi swoje w przypadku tego kloca jakim jest człowiek - popatrz ile powietrza pcha "człowiek-żagiel" wyprostowany na rowerze a ile oporu wiatru ma człowiek w pozycji leżącej. Niby ten sam człowiek ale inaczej ułożony i różnica jest odczuwalna. Jeździłem czasami pod wiatr na "tradycyjnym" rowerze i żeby było mi lżej to siadałem na bagażniku i pedałowałem. Było trochę lżej, bo zmniejszał się opór powietrza (ale ciężko sterowało się rowerem z bagażnika - kierownica była za daleko. Bezwładność masy kręcącej się i jej efekty można zademonstrować też tak: weź załóż na szprychy 4 ciężarki w okolicach nypli. Rozmieść je równomiernie (np. 4 ciężarki co 90 stopni). Zakręć kołem. Będzie ciężko rozkręcić. Ale jak już się rozpędzi to będzie się kręcić i kręcić. A teraz przysuń ciężarki do piasty. Zakręć kołem - dużo łatwiej się rozkręca - ale... zatrzyma się też szybciej. Duże obręcze umożliwiają "ekonomiczny" ruch, bo masa jest skupiona na dużym promieniu i właśnie wygodnie podtrzymać taki ruch rowerzyście gdy pedałuje. Na przyśpieszenie wygrają jednak małe koła (Formuła 1 ma małe koła, bo tam liczą się przyspieszenia a nie ekonomia zużycia paliwa - gdyby wyścigi były po 100km prostych to mniej paliwa zużyłby pojazd o dużych kołach. Wyścigi w których non stop przyspiesza się i hamuje wymagają małych kół. Rowerzysta wykorzystujący rower na co dzień większość czasu spędza jednak na utrzymaniu prędkości a nie na przyspieszaniu/ hamowaniu. Gdy próbuję przyspieszać swoim rowerem (28") to wcale nie rusza jak rakieta. Ale jak już się rozkręci to mogę delikatnie pedałować a mam na liczniku 20km/h. Taka jazda w ogóle mnie nie męczy. 27km/h i czuję powoli opory poietrza. I od tego momentu chciałbym mieć owiewkę. Na co dzień chodzi raczej o ekonomiczna jazdę a nie o przyspieszanie. Dlatego goście na 20" trajkach kręcą młynki pod górkę, bo mała bezwładność koła zmusza ich do intensywnego podtrzymywania ruchu. W silniku spalinowym większy moment obrotowy (czyli owa bezwładność) jest wtedy gdy korbowody są długie. Wtedy silnik do osiągnięcia prędkości nie potrzebuje tylu obrotów na minutę. Jest też taka opcja - jak pogodzić ogień z wodą: skoro chcemy się szybko rozpędzać ale jednocześnie mieć dużą bezwładność to zamontujmy w rowerze małe koła (obręcz, dętka i opona to masa na "obrzeżach - więc dodaje bezwładności) i zróbmy mechanizm który w trakcie jazdy przesunie ciężarki po szprychach na obrzeże koła gdy rozpędzimy się do ulubionej prędkości. Gdy będziemy chcieli jeszcze przyspieszyć to zsuwamy ciężarki na chwile gdy przyspieszamy. Gdy będziemy chcieli zahamować i zrobić to wydajniej to "przysuńmy z powrotem" te ciężarki w okolice piasty - hamowanie będzie o wiele wydajniejsze. Ponieważ nikt nie produkuje takich zabawek to wybieram najprostszą opcję - koła o dużym rozmiarze. Zresztą wzory fizyczne mówią że moment bezwładności zależy od masy ciała i ... kwadratu promienia. Zatem dużo więcej zależy od promienia niż od masy gdy chodzi o bezwładność (na małych kołach efekt będzie słabo widoczny w trakcie jazdy). Hamowanie nie jest problemem bo hamulce rowerowe są zanadto skuteczne, natomiast człowiek ma do dyspozycji średnio 200W mocy, więc trzeba te moc maksymalnie spożytkować. Na podobnej zasadzie działają "Buty siedmiomilowe". Im dłuższe kończyny tym bardziej wydajny ruch. Gepard ma długie kończyny. Ale gdy ma się krótkie kończyny to można je "wydłużyć" jedynie podskokiem. Np. tzw. "siedmiomilowe buty" to buty na sprężynach. -- |
|
Data: 2009-11-13 07:28:15 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
W całych swoich wywodach o bezwładności nie bierzesz w ogóle pod uwagę
faktu że małe koło ma masę obracającą się owszem na mniejszym promieniu ale z większą liczbą obrotów przy danej prędkości. Poza tym twierdzenie że opór powietrza dotyczy tylko powierzchni czołowej to całkowita ignorancja. Koła mają swój znaczący opór aerodynamiczny spowodowany zawirowaniami powietrza. Również gładkość powierzchni i długość pojazdu mają swoje znaczenie. Reszty nawet nie chce mi się czytać. Nie warto. |
|
Data: 2009-11-13 18:30:03 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
W całych swoich wywodach o bezwładności nie bierzesz w ogóle pod uwagę Bezwładność sprawdzisz gdy przestaniesz pedałować. Spróbuj - to nie takie trudne. Opór czołowy zmierzyłem ostatnio - podniosłem siedzisko w swoim rowerze poziomym i czułem jak napiera wiatr, przedtem "ślizgałem się". Zawirowania powietrza wokół kół nie są aż tak istotne jak opór czołowy - ja nie chcę pobić rekordu 132 km/h. Wystarczy mi przykład roweru "Quest" - 60 km/h z seryjną owiewką na zwykłej drodze, bez smarowania powierzchni bolidu specjalnym woskiem. Tak całkiem realistycznie na co dzień wystarczy mi gdy bez ekstremalnego wysiłku osiągnę 40 km/h i to jest mój cel (oczywiści z owiewką własnej produkcji). -- |
|
Data: 2009-11-14 00:38:00 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Maciej wrote:
[...] Tak całkiem realistycznie na co dzień wystarczy mi gdy bez Oczywisci! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-28 03:12:14 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Sorry chłopaki...
Wiem że dla Was ten temat jest już dawno skończony... ale... nastąpi tu atak "personalno-snajperski"... W całych swoich wywodach o bezwładności nie bierzesz w ogóle pod uwagę Acha... Skoro pisałem że: 1. Małe koła lepiej skręcają, łatwiej przyśpieszyć i wyhamować 2. ... a duże koła lepiej utrzymują rotację (mają większą bezwładność) to się bardzo dziwnie składa że akurat Ty, w swoim rowerze masz akurat: - małe koła 20" z przodu którymi hamujesz, skręcasz - duże koło 28" z tyłu którym podtrzymujesz ruch pedałując Dziwne - jakoś to nawet "przypadkiem" pasuje do "moich wywodów" które chciałeś zignorować. Tak, rozumiem - masz akurat taki rower (koła 20" przód, 28" tył) bo taki akurat mogłeś sobie kupić. Taki był dostępny. Rozumiem. No to tylko spytaj jeszcze przy okazji producenta ramy swego roweru dlaczego akurat właśnie taką ramę zrobił (pod takie koła) i dlaczego Ty nie wiesz nic o aspektach kierowania, hamowania i podtrzymania ruchu obrotowego i próbujesz to zignorować. Poza tym twierdzenie że opór powietrza dotyczy tylko powierzchni Wiesz co - lepiej jest mieć prostą owiewkę niż jej nie mieć. Ale udowadnianie ludziom że wszystko jest skomplikowane powoduje że nikomu się nie chce nawet zaczynać jej robić. Zrobiłem sobie już 3-cią owiewkę. Najpierw zrobiłem 2 prototypy... z ... kartonu... Zajęło mi to w sumie (prototypy + model końcowy) 4 godziny pracy. Oto moja owiewka: http://picasaweb.google.pl/lh/photo/ncejPreTItBhkUZd35e6Rg?feat=directlink Gdybym zaufał Ci w Twoim podejściu do tematu to robiłbym "aerodynamiczny perfekcyjnie rower" 2-3 lata żeby spełnić wszystkie warunki i moknąłbym na deszczu. Zmarnowałbym dużo czasu na ten perfekcjonizm. Uważam że w codziennej jeździe nie trzeba mieć bolidu do wyścigów. Ale szkoda niepotrzebnie przez ten cały czas moknąć na deszczu. Ludzie się śmieją gdy widzą ten rower. Niech się śmieją. W trakcie deszczu jestem suchy i to się liczy. Opór powietrza zasadniczo dotyczy powierzchni czołowej, bo gdy już przejdzie "nos" to cała reszta ślizga się już tylko dalej. Jeżdżę ze swoją owiewką 5-6 km/h szybciej. Varna Diablo spełnia wszystkie Twoje możliwe warunki: - mała powierzchnia czołowa - zabudowane koła - gładka karoseria - pojazd jest w miarę krótki No i co z tego? Tylko takim "doskonałym" aerodynamicznie rowerem nie da się jeździć na co dzień. Ciekaw jestem co też powiesz, bo Varna Diablo waży aż 34 kg? Czy dla Ciebie taka masa to wróg prędkości? Reszty nawet nie Nie czytaj. Ja dzielę się doświadczeniem. Myśl i działaj po swojemu. Może kiedyś sam stwierdzisz że nie ma sensu moknąć na rowerze i zbudujesz sobie owiewkę (na pewno doskonalszą niż moja). -- |
|
Data: 2009-11-13 16:31:51 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Maciej wrote:
[...] Jeździłem czasami pod wiatr na "tradycyjnym" rowerze i żeby było mi lżej to siadałem na ROFTL - a to sie domorosly roweroman-megateoretyk sie trafil ;-) Te slawne 11 000 to liczba znakow 'przejechanych' na klawiaturze? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-13 18:49:55 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Maciej wrote:lżej to siadałem na > bagażniku i pedałowałem. Było trochę lżej, bo zmniejszał się opór powietrza (ale Jak kiedyś wymyślą szybsze komputery to Ty będziesz czekał aż Ci się Windows w 1:30 minuty załaduje, bo nie będziesz mógł uwierzyć że można inaczej (np. 5 sekund). Jeździłem na szwajcarskiej ramie Cro-Mo firmy Villiger (hardatil, ze sztywnym widelcem z przodu). Piasta Rohlof Speedhub. Wysłałem ramę do Jacka Orłowskiego z Kamienia Pomorskiego żeby dospawał mi uchwyty do tarczówek z przodu i z tyłu. Rama była stara, widelec miał gwintowaną rurę (na szczęście 1 1/8"). Hamulec tarczowy z przodu (Shimano XT 4 tłoczki na 203 mm tarczy) "zerwał gwint". Dosłownie. Wysłałem potem sam widelec do Jacka Orlowskiego żeby wyciął ten felerny gwintowany fragment, dospawał rurę bez gwintu i założyłem stery A-head. Jeździłem codziennie do pracy 14 km w jedną stronę po szosie. Ukradli mi czerwoną piastę Rohloffa - odzyskałem ją. Sprzedali ją chłopaki- złodzieje z osiedla Baranówka w Rzeszowie jakiemuś chłopaczkowi który wystawił ją potem na Allegro. Ciśnienie mi podskoczyło gdy ją na Allegro znalazłem. Eeeeeech. I ten chłopaczek myślał że jak kupuje Rohloffa na giełdzie na Załężu za 600 zł to że nie jest kradziony. Kuuuuuu.....a!!!! Co za wspieranie kradzieży! Na aukcji napisał że piasta jest ze Stanów. Numery seryjne były w moim modelu naklejane (szajs - powinny być grawerowane albo wypalane laserowo). Więc cwaniak wyciął te numery. Szkoda pisać! Wiosna, lato, jesień, zima. W zimie była jazda - ale miałem świetne opony Michelin - zielone semi-slicki. Wciskałem się zawsze w korkach między auta. Ale przyjeżdżałem nieco zmęczony i jak padało to byłem mokry. Wyszło mi 6000 km w ciągu roku. Stwierdziłem że mam dość łańcucha który trzeba codziennie smarować gdy pada śnieg. Potem kupiłem rower z wałkiem kardana. Nim objeździłem 5000 km. Napęd to jednak nie wszystko. Zawsze lekko bolały nadgarstki, tyłek z roweru no i ta ciągła walka z wiatrem. Do bani z takimi rowerami. Zaryzykowałem i kupiłem rower poziomy. Na nim to zupełnie inna jazda! Brakuje mi w nim tylko owiewki którą mu dorobię na wypadek zimnego wiatru i deszczu (no i będę mógł jeszcze szybciej jeździć). Tym poziomym rowerem objeździłem już 800 km. A teraz stukam z klawiatury - czy to was tak bardzo boli? -- |
|
Data: 2009-11-13 11:51:02 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On 13 Lis, 18:49, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
<ciach> Małe OT. Jeździsz może czarnym Azubem? -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-13 16:44:48 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
>A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiająNo to wsadź kolarza na rower z 20" kołami zobaczymy czy wśrubuje taki sam czas. Zależy. Jeśli chodzi o osiągalną prędkość, to to jest tylko kwestia przełożeń (oczywiście, musimy - żeby zachować uczciwość intelektualną - zapewnić warunki ceteris paribus) Jest prosta zasada: Ale oczywiście zdajesz sobie sprawę, że piszesz o czymś zupełnie innym? Kolejny przykład dotyczący bezwładności (w szczególnym wydaniu - są to siły Ale wiesz o tym, że to zupełnie inna rzecz? Kolejny rodzaj siły bezwładności - zakręć Piękny przykład niezrozumienia przez ciebie elementarnej fizyki. Któremu kołu, jak myślisz, musisz dostarczyć więcej energii żeby rozkręcić oba do tej samej prędkości obrotowej? Porównujesz banany z gruszkami. Opór powietrza zmieni się nieznacznie, opory toczenia i tak są nieistotne.Opory toczenia zależą od łożysk i opon - tak, można powiedzieć że są nieistotne No widzisz. Ceteris paribus, mój drogi. Ale opór powietrza dotyczy powierzchni czołowej i robi swoje w przypadku tego Zaraz, ale nie mówimy o pozycji na rowerze, tylko o różnicy między dużymi kołami, a małymi. Jak zmienia się powierzchnia czołowa roweru (przypominam o naszym znajomym ceterisie paribusie) po zmianie kół? Niech to będzie nawet 20"->28". (żal już nawet wspominać, że to argument przeciwko twoim teoriom, bo jednak koło 28" jest większe niż 20", więc opór będzie stawiać większy, jeśli już chcesz być takim aptekarzem) Bezwładność masy kręcącej się i jej efekty można zademonstrować też tak: weź Misiek, a teraz weź jakąś książkę od fizyki i poczytaj o _energii_ w ruchu obrotowym, OK? (pomijając już fakt, że to się ma zupełnie nijak do rozważań odnośnie maksymalnej prędkości osiąganej na różnych rozmiarach kół). Na Oczywiście. A szerokie są dlatego, że większa powierzchnia oznacza mniejszą deformację i, co za tym idzie, mniejsze opory toczenia. Jassssne. Wyścigi w których non Ach, ta słynna bezwładność kół. Zrób sobie takie małe doświadczenie - rozkręć koło do prędkości obrotowej odpowiadającej 15km/h i spróbuj je wyhamować ręką. A teraz spróbuj wyhamować ręką jadącego z prędkością 15km/h rowerzystę. I przestań bredzić wreszcie. W silniku spalinowym większy moment obrotowy (czyli owa bezwładność) jest wtedy Bosz, znowu bredzisz. Jeśli długie są korbowody, to i duże muszą być wykorbienia wału, a co za tym idzie, moment siły powstający na wale, jest większy niż przy takiej samej sile, ale mniejszym ramieniu. Bezwładność nie ma tu nic do rzeczy. (zresztą twierdzenie, że bezwładność to moment obrotowy świadczy o tym, że powinieneś jednak powtórzyć podstawy). Jest też taka opcja - jak pogodzić ogień z wodą: skoro chcemy się szybko Piękne. Klasyczne perpetuum mobile (no, a przynajmniej podobny poziom znajomości fizyki). Podpowiem ci, że koło, w którym przesuniesz te ciężarki do obręczy, zwolni. Dlaczego? Poszukaj sobie w podręczniku. Ponieważ nikt Przy czym radośnie ignorujesz dwie rzeczy. 1) np. koła 26" i 28" różnią się w praktyce bardzo niewiele 2) bezwładność nie ma nic do rzeczy w kwestii prędkości maksymalnej. Na podobnej zasadzie działają "Buty siedmiomilowe". Im dłuższe kończyny tym Nie pal już tego świństwa. Szkodzi ci. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-29 12:14:07 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Dnia 13.11.2009 16:15 użytkownik Maciej napisał :
[ciach bełkot] Za dowolny z cytatów z Twojego posta siada się z pałą w ławce. Dramat. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-29 15:19:11 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Dnia 13.11.2009 16:15 użytkownik Maciej napisał : No to daj mi pałę i czuj się usatysfakcjonowany. Ja nie wmawiam nikomu że ma jeździć rowerem poziomym. Nie wiem też jak prościej wytłumaczyć komuś kto żyje tylko czystą teorią i tylko czystymi dywagacjami, że na dużych kołach faktycznie jeździ się lżej (i mniej tłucze). Przykłady teoretyczne są proste - pewnie dla drobiazgowych ludzi są te przykłady zbyt uproszczone i będą wytykać teoretyczne błędy. Kiedyś mówiło się że trzmiel z punktu widzenia aerodynamiki nie ma prawa latać ale trzmiel nie zna praw fizyki i sobie lata. Nie żyjcie samą teorią. Rozpędzanie dużych kół jest wolniejsze niż małych - to fakt (przykład z ciężarkiem zawieszonym na zmiennym promieniu). Rower się rozpędza, podtrzymuje prędkość i hamuje. Bilans jest taki, że większość czasu spędzamy na podtrzymywaniu prędkości. Gdy rower się już toczy i chcemy utrzymać jego prędkość - to na dużych kołach jest to łatwiejsze niż na małych - bo duże koła dają większy pęd/ moment bezwładności (dziękuję za udowadnianie mi że pęd to nie to samo co moment pędu). Udowodnić można to również w praktyce ale tylko wtedy gdy ktoś się przejedzie na małych i dużych kołach. Ja jeżdżę już 4-ty tydzień (2000km na liczniku). Jeżeli niektórzy z was siedzą tylko przed klawiaturą i nigdy nie spróbowali pojeździć rowerem poziomym, w dodatku nie jeździli rowerem poziomym na 28" kołach to nie ma o czym rozmawiać. Teoretycznie "tradycyjny rower" przyczynia się do prostaty (silny nacisk na sferę jąder), drętwienie rąk (nacisk na nadgarstki + wibracje) i żylaki (non stop dysponujemy masą ciała którą obciążamy stawy kolanowe przy każdym podniesionym sprincie), bóle kręgosłupa (zgięta pozycja). Teoretycznie. Niektórym nic się nie dzieje. Rowery trójkołowe z 20" kołami nie dają tyle korzyści co poziome rowery z 28" kołami. Czy mam to teoretycznie tłumaczyć? Jak komuś to nic nie daje to niech nie czuje się atakowany - bo ja nie atakuję. Bronię się gdy jakiś złośliwy troll coś mi wymyśla i poniża mnie. Mam prawo się bronić. Adaptacja mięśni w pozycji poziomej jakaś tam jest - ale co niektórzy przesadzają. Sugerują że musi nastąpić jakaś przemiana w organizmie żeby dobrze się jeździło. Rower poziomy daje zrelaksowana pozycję i w tej pozycji człowiek nie czuje się zmuszony by twardo jeździć - i tu jest pies pogrzebany. Sam czasem jeżdżę totalnie wyluzowany na rowerze poziomym i mam na liczniku tylko 21km/h. Trochę mało mógłby ktoś powiedzieć. Ale taka jazda w ogóle mnie nie męczy - po prostu pełen relaks. Gdy jeżdżę "normalnie" to średnia prędkość podskoczyła z 21 km/h (rower tradycyjny, 26") do 25 km/h (rower poziomy, 28") już w pierwszym tygodniu. Ludzie - co tu więcej mówić? Acha - jeżdżę 14 km po trasie i 3 km po mieście (w jedną stronę). Jak ktoś czuje się tylko atakowany i tylko chce bronić niepodległości swego roweru to będzie wyjmował argumenty że do downhilu rower poziomy się nie nadaje, że na jazdę po stromych zniesieniach się nie nadaje, że na kolarskie wyścigi po górach też się nie nadaje, do jazdy w korkach się nie nadaje. Nadaje się - tylko jeździ się inaczej i trzeba spróbować. Jak chcecie bić rekordy w downhillu, rekordy w jeździe po stromych wzniesieniach, kolarskich wyścigach czy jeździe w korkach to bijcie rekordy. Sam mam rower górski i używam go czasem - ale zasadniczo rower poziomy jest tym którym jeżdżę na co dzień. Rower służy mi jako środek transportu, nie wczuwam się w niego, nie mam pasji. Dla mnie rower poziomy jest praktyczny gdy mam jeździć codziennie np. do pracy (mam 14 km na trasie z górkami i 3 km po mieście w jedną stronę). Są tacy którym przydałby się taki rower ale nie mieli okazji się przejechać. Ludzie którzy widzą tylko wzory i teorię mogą wymyślać dowody na to że duże koła nie dają korzyści. Przykładów jest dużo na to że na dużych kołach lepiej się jeździ - kolarze mają koła 700C (dlaczego nie 20" -- -> przecież to mniejsza masa???), rowery miejskie 28" -- -> przecież teoretycznie 28" koła są mniej wytrzymałe niż 26" koła, a ostatnio nawet górale 29" (w rzeczywistości 28" i wysokie opony). Ale rozdrabniając się na teorię można w kółko twierdzić że to, że tamto. Podobnie ma się sprawa z pozycją na rowerze. Niektórym nie idzie przyjąć do wiadomości że opory powietrza są bardzo ważne i zyskuje się dużo w pozycji leżącej. No i zacznie się znowu teoretyczne udowadnianie że nie ma sensu - w dywagacjach teoretyczni mistrzowie jesteście nie do pobicia. Używam roweru na co dzień. Nie walczę na szosie z autami - choć czasem wciskam się w korkach - ale bez przesady. Nie skaczę po krawężnikach. Nie wmawiam ludziom że muszą kupić rower poziomy - zatem czemu niektórzy czują się atakowani? Szkoda że nikt też nie zauważył że na trójkołowych rowerach poziomych urządzane są zawody w wyścigach po zamarzniętych jeziorach. Tej dyscypliny nie ma spopularyzowanej w Polsce więc ludzie znają głównie maratony, downhill, XC, dual, BMX, kolarskie wyścigi itp. Warto popróbować czegoś nowego bo inaczej zardzewiejecie! Dla mnie rower nie kończy się na rowerze poziomym ani na 28" kołach (tylko nie sugerujcie że będę bez końca zwiększał średnicę kół -- -> złośliwe trolle!!!). Zmierzam obecnie do roweru elektrycznego (wkrótce zamontuję elektryczny silnik 650W). Małe koła szybciej przyspieszają więc do silnika elektrycznego rozmiar kół może być mały (i dzięki temu rower będzie bardzo zrywny). -- |
|
Data: 2009-11-29 14:23:38 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On 2009-11-29, Maciej wrote:
Dnia 13.11.2009 16:15 uĹźytkownik Maciej napisaĹ : Powielasz bzdurne podania: http://en.wikipedia.org/wiki/Bumblebee#Myths -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-30 00:13:14 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Dnia 29.11.2009 15:19 użytkownik Maciej napisał :
Teoretycznie "tradycyjny rower" przyczynia się do prostaty (silny nacisk na Widzę, że oprócz fizyki jeszcze doszła medycyna. Dramat, odsłona druga. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-30 09:31:10 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
Teoretycznie "tradycyjny rower" przyczynia się do prostaty (silny nacisk na Co to znaczy "przyczynia się do prostaty"? Bez roweru mężczyzna nie ma prostaty??? (ATSD, co to jest "sfera jąder"???) drętwienie rąk (nacisk na nadgarstki + wibracje) i żylaki (non Ja rozumiem, że kiedyś usłyszałeś "żylaki" i pomyślałeś, że to fajne słowo do wykorzystania w jakiejś dyskusji, ale jednak dobrze byłoby przedtem przeczytać co to jest. Ale rozdrabniając się na teorię można w kółko twierdzić że to, Wiesz, można próbować budować teorie dla wyjaśniania rzeczywistości, a można, jak ty, próbować twierdzić, że "w teorii to może działa, ale w praktyce jest zupełnie inaczej". Zgadnij które podejście ma większą wartość poznawczą. Używam roweru na co dzień. Nie walczę na szosie z autami - choć czasem wciskam Zrozum, misiu puszysty, że wiele osób nie burzy się na samo przekonywanie do roweru poziomego, ale na urągający inteligencji sposób w jaki to robisz. 650W). Małe koła szybciej przyspieszają więc do silnika elektrycznego rozmiar Zaraz, to ty byłeś tym wesołkiem od momentu bezwładności grawitacji? -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-13 16:18:01 | |
Autor: Kobert | |
[OT] Re: Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Mariusz Kruk pisze:
Nie, jesteś ignorantem. Z tej samej mocy większej prędkości nie "nie wykrzeszesz" http://so.pwn.pl/lista.php?co=wykrzesa%E6 Pozdrawiam, Kobert |
|
Data: 2009-11-13 11:12:03 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On 13 Lis, 16:18, Kobert <re...@in.public> wrote:
"nie wykrzeszesz"http://so.pwn.pl/lista.php?co=wykrzesa%E6 Hoho! To jest dopiero gratka! Mariusz Kruk wiecznie pouczający innych jak należy poprawnie pisać i gdzie stawiać znaki interpunkcyjne złapany na takim kwiatku! Może i to niskie - ale jakże przyjemnie sobie na to popatrzeć :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-13 16:29:52 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
[OT] Re: Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kobert"
Nie, jesteś ignorantem. Z tej samej mocy większej prędkości nie"nie wykrzeszesz" A widzisz. Widocznie mi się z krzesanego zapożyczyło. Dziękuję. -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b Kruk@epsilon.eu.org d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2009-11-13 22:58:16 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Fabian <fabian@niemampocztyaniadresu.pl> napisał(a):
Lepsze wnioski bez sensu wynikające z praktyki, niż poprawne teoretyczne? Jeżeli zamierzasz jeździć teoretycznie na czymś teoretycznym, to teoretyczne wnioski będą lepsze. W przeciwnym razie ja jednak słuchałbym praktyków. -- |
|
Data: 2009-11-14 00:33:02 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On Fri, 13 Nov 2009, Rafał Muszczynko wrote:
Fabian <fabian@niemampocztyaniadresu.pl> napisał(a): Dobre :) (oczywiście zgoda - jak wnioski praktyczne nie zgadzają się z teorią, to albo teoria jest <...tu sobie wybrać wersję opisu...>, albo dotyczy czego innego niż praktyka (czyli jest "na inny temat"). Oczywiście praktycy mają problem z wyszukaniem teorii pasującej do wniosków, ale to jest już *zupełnie* inna sprawa :D pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-14 06:57:14 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisał(a):
(oczywiście zgoda - jak wnioski praktyczne nie zgadzają się z teorią, W tym wypadku Twoja teoria, z całym szacunkiem dla Niej, nie zgadza się z praktyką. Nie tylko moją. O tym, że do pozioma trzeba się przyzwyczaić, by tempo wzrosło mówił mi każdy poziomkowicz jakiego znałem przed zrobieniem własnego roweru lub po. Na www.poziome.pl też o tym było o ile pamietam. Wiem, że to argument w stylu "miliony much nie mogą się mylić". Oczywiście praktycy mają problem z wyszukaniem teorii pasującej do Tak to już bywa z teoriami, nie tylko rowerowymi. Np do dziś mamy wiele teorii w nauce, które funkcjonują, choć nie są do końca zgodne z tym, co praktycy sprawdzili - ale są używane, bo zwyczajnie nie ma lepszych teorii. Takim przykładem jest np teoria początku wszechświata ;-) W przypadku poziomów z tym znalezieniem dobrej teorii jest może nawet większy problem - nie wiem jak inni, ale mi np się nie chce szukać teorii. Wolę sobie popraktykować rowerkiem po mieście, albo i poza miastem ;-) Teorię uprawiam głównie w deszczowe jesienne wieczory, gdy nie chce mi się praktykować :-P -- |
|
Data: 2009-11-14 12:14:33 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "=?ISO-8859-2?Q?Rafa=B3_Muszczynko?="
(oczywiście zgoda - jak wnioski praktyczne nie zgadzają się z teorią,W tym wypadku Twoja teoria, z całym szacunkiem dla Niej, nie zgadza się z Jak to było niedawno na innej grupie - "Plural from >>anecdote<< is not data<<". -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-13 10:15:02 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Rafał Muszczynko" <roweroraffi.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:
Nie To jeszcze pytania uzupełniające: - w jakiej kondycji byłeś, jak się przesiadłeś na poziomkę? w jakiej jesteś teraz? - czy po przesiadce jeździsz też cały czas na rowerze klasycznym? - czy możesz oszacować, jaki wysiłek metaboliczny (np. jaki %LT albo chociaż tętno) oznacza dla Ciebie prędkość, jaką obecnie rozwijasz? Ja w zasadzie nie twierdzę, że żadna specjalna adaptacja mięśni nie następuje, bo nie mam na to dowodów. Natomiast nigdy nie widziałem też dowodów w inną stronę. Trochę słabo wierzę w tę specjalną adaptację mięśni, bo przecież pozycja na rowerze poziomym (nie-LWB) nie różni się, z dokładnością do obrotu względem osi lewa-prawa, od pozycji na rowerze klasycznym. To znaczy nie różnią się specjalnie kąty pracy kończyn. Więc dlaczego miałyby pracować inne partie mięśni? Znowu - nie twierdzę, że nie występują jakieś mechanizmy dostosowania. Tylko akurat hipoteza, że pracują inne partie mięśni, wydaje mi się słaba. Z opowieści anegdotycznych podobnych do Twojej -- zanim jeszcze zacząłem jeździć więcej na rowerze, czasem zdarzało mi się wsiąść na rowery stacjonarne w różnych fitnessach i wtedy, jako człowiek niewytrenowany, nie widziałem specjalnej różnicy w osiągach między pozycją klasyczną a poziomą. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-13 13:45:23 | |
Autor: Moper | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Tomasz Tarchala" <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> wrote in message news:pd8qf5t7otl7p9l8nhntupnbjtpk8l6b3g4ax.com...
Ja w zasadzie nie twierdzę, że żadna specjalna adaptacja mięśni nie Chociażby grawitacja działa w inną stronę, a nogi sporo ważą. Ponadto nawet mała zmiana kątów zmienia wiele. Przy czym może nie pracują inne partie mięśni, a raczej te same pod innymi kątami, lub w innych proporcjach. Ja tam nie jeździłem, ale na samą myśl o trzymaniu nóg poziomo tyle czasu już słabnę i nie mam wątpliwości, że po kilometrze stanąłbym na odpoczynek. |
|
Data: 2009-11-13 23:11:07 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Moper" <brak@meilu.pl> wrote:
Ja w zasadzie nie twierdzę, że żadna specjalna adaptacja mięśni nie No ale przecież zarówno w pozycji klasycznej, jak i poziomej, nogi są w zasadzie podparte w taki sposób, że tylko minimalny wysiłek mięśniowy jest potrzebny do ich utrzymania w założonych granicach. Ponadto nawet mała zmiana kątów zmienia wiele. Przy czym może nie pracują inne partie mięśni, a raczej te same pod innymi kątami, lub w innych proporcjach. Sądzę, że zmiana kątów jest dużo większa między na przykład ścigancką szosówką a freeride'owym góralem, niż między wspomnianym góralem a typową poziomką. Ja tam nie jeździłem, ale na samą myśl o trzymaniu nóg poziomo tyle czasu już słabnę i nie mam wątpliwości, że po kilometrze stanąłbym na odpoczynek. Ja też przyznaję bez bicia, że nie jeździłem poza rowerami stacjonarnymi na fitnessie. Po prostu nikt dotąd nie zaproponował spójnej teorii, dlaczego niby miałaby następować jakaś specjalna adaptacja mięśni. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-13 14:38:25 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On 13 Lis, 23:11, Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_...@spam-me-
not.com> wrote: Ja też przyznaję bez bicia, że nie jeździłem poza rowerami stacjonarnymi A praktyka potwierdzająca takie zjawisko, opisana przez osoby przesiadająca się z pionowych na poziome nie wystarczy ;)? Może spróbuję bardziej opisowo: jeśli ma się w pionowym ustawione siodełko 'pod siebie' i zrobi na tym ustawieniu powiedzmy z 500 km, a potem ktoś nam je opuści o 1 cm to zwykle to wyczujemy w czasie jazdy. Podobnie jest w przypadku przesiadki z pionowego na pozioma,- nogi 'wyczuwają' zmianę i 'uczą' się kręcić od nowa. |
|
Data: 2009-11-15 01:25:08 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Jesse Custer <swientyodmordercow@gmail.com> wrote:
Ja też przyznaję bez bicia, że nie jeździłem poza rowerami stacjonarnymi Wy raportujecie zjawisko szybszej jazdy, a nie zjawisko adaptacji mięśni. Może Jeszcze bardziej dramatyczna zmiana kątów jest w przypadku przesiadki z fulla na szosówkę, a tu przecież nikt nie raportuje spadku prędkości o 30% i więcej. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-15 12:02:45 | |
Autor: Moper | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Tomasz Tarchala" <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> wrote in message news:qfiuf5h0b2pj8s34tl4sre18d52h88b5fc4ax.com...
Jesse Custer <swientyodmordercow@gmail.com> wrote: Widzisz, żebym wiedział że pytasz teoretycznie żeby zignorować odpowiedzi i napadać ze swoim "ja mam rację" to bym sobie nie zadawał trudu odpowiedzi... Rozumiem że grawitacja obrócona o 90 stopni to nieistotny szczegół. Jak ja podniosę sobie siodełko o duży skok (2 cm), po długiej jeździe na jednym ustawieniu, zmęczenie odczuwam już kilometr od domu, no ale przecież nikt nie raportował. Zupełnie inna praca ciała, bo zupełnie inne punkty podparcia to też nic. No i jeszcze wiesz dobrze, że przesiadka na szosówkę z górala to znacznie większa zmiana pozycji niż z rowery pionowego na poziomkę, mimo że nie określiłeś z którego roweru pionowego (szosówki, górala?), są różne rodzaje poziomek a więc różne pozycje, a ponadto na żadnej nie jeździłeś. |
|
Data: 2009-11-15 13:36:06 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Moper" <brak@meilu.pl> wrote:
A praktyka potwierdzająca takie zjawisko, opisana przez osoby Nie napadam ze swoim "ja mam rację", tylko cały czas twierdzę, że zbyt pochopnie wyciągacie wnioski o jakiejś specjalnej, o dramatycznej skali (o ponad 60% wynikowej mocy!) adaptacji mięśni.
Dla kątów pracy mięśni nieistotny. Istotny być może z innych względów, o których tu pisałem (poziom ukrwienia). Jak ja podniosę sobie siodełko o duży skok (2 cm), po długiej jeździe na jednym ustawieniu, zmęczenie odczuwam już kilometr od domu, no ale przecież nikt nie raportował. Nie trzeba mi tłumaczyć, że pozycja jest ważna. Przecież sam o tym piszę. No i jeszcze wiesz dobrze, że przesiadka na szosówkę z górala to znacznie większa zmiana pozycji niż z rowery pionowego na poziomkę, mimo że nie określiłeś z którego roweru pionowego (szosówki, górala?), są różne rodzaje poziomek a więc różne pozycje, a ponadto na żadnej nie jeździłeś. Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Mówiłem wcześniej o przesiadce z fulla o zrelaksowanej pozycji na wyścigową szosówkę. Zmiana kąta zgięcia nóg w biodrach to wtedy kilkadziesiąt procent. A jednak nie wiadomo mi, aby ktoś raportował równie dramatyczne spadki mocy jak Wy po przejściu na poziomki. Ba, skoro już mówimy o doświadczeniach osobistych, sam dokonałem parę lat temu takiej przesiadki, tzn. z fulla na szosówkę i od razu czułem się jak ryba w wodzie. Ostatni raz już napiszę: nie twierdzę, że przejście na poziomkę nie wymusza żadnych adaptacji. Wyrażam natomiast sceptycyzm, czy są to adaptacje związane z mięśniami sensu stricte (tzn. ich metabolizmem) no i co do skali tych adaptacji. Różnica między utrzymywaniem cytowanych 18 km/h a 27 km/h to bardzo dużo, ponad 60% rozwijanej mocy. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-15 13:54:20 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> wrote:
Rozumiem że grawitacja obrócona o 90 stopni to nieistotny szczegół. Jeszcze drobiażdżek potwierdzający moje podejście: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15971708 - "Functional roles of the leg muscles when pedaling in the recumbent versus the upright position" Autorzy stwierdzają, że generalnie mięśnie pracują w obu pozycjach tak samo. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-15 14:20:11 | |
Autor: Moper | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
"Tomasz Tarchala" <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> wrote in message news:pksvf51hikjl8m4sdjmu9ca1d125johhbl4ax.com...
Ostatni raz już napiszę: nie twierdzę, że przejście na poziomkę nie Ja podałem ci tylko co może być przyczyną tej adaptacji, bo pytałeś sugerując, że poza obróceniem o 90 st. wszystko jest tak samo. Co do szczegółów musisz pytać poziomkowców, ale zdaje się już napisali... A czy to jest związane z mięśniami sensu stricte czy czym to już chyba mniej istotne, opinie mówiły tylko że trzeba trochę km zrobić zanim się jazda rozkręci. Wystarczy unieść nogi na krześle i popedałować w powietrzu żeby sobie uświadomić, że są braki w niektórych mięśniach które na rowerze pionowym nie są używane, lub mało. 18 vs 27 to rzeczywiście duża różnica, ale też nie pamiętam takiej w dyskusji, stwierdzenia były raczej ogólne, no chyba że Maciej ale opinii o adaptacji było więcej. Nawiasem mówiąc nie wiem jak obliczyłeś tę moc tak łatwo :) Co do artykułu który podałeś w poście poniżej, to nie chcę wyjść na pewnego forumowicza ale tam właściwie szczegółów nie ma, poza tym że mięśni używa się podobnie, ale na ile podobnie to nie wiadomo. Chociaż podobnie znaczy nie tak samo, więc adaptacja jest potrzebna. |
|
Data: 2009-11-14 00:08:51 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Tomasz Tarchala pisze:
Pamiętam 6 lat temu miałem problem przy przesiadce z jednej poziomej konstrukcji na drugą. Mimo teoretycznie lepszej (niższej i z mniejszą powierznią czołową) konstrukcji początkowo było wolniej. Ale to tylko luźne dywagacje praktyka od prawie dekady jeżdżącego na rowerach poziomych, a Wy teoretyzujcie sobie dalej. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-15 01:26:49 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
live_evil <padd_niechcespamu_@o2.pl> wrote:
Ja też przyznaję bez bicia, że nie jeździłem poza rowerami stacjonarnymi Gdybym chciał być złośliwy, to bym napisał, że rowery poziome w sumie do tego się tylko nadają - fajnie się o nich teoretyzuje. No i bije rekordy prędkości. Ale nie chcę być złośliwy, więc grzecznie wyrażam tylko wątpliwości, jakoby raportowane przez was przyzwyczajenie do roweru polegało na jakiejś specjalnej adaptacji mięśni. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-20 14:47:25 | |
Autor: ismail dudek | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
On 13 Lis, 13:45, "Moper" <b...@meilu.pl> wrote:
"Tomasz Tarchala" <Tomasz_at_Tarchala_dot_...@spam-me-not.com> wrote in a jednak adaptacja jest potrzebna kiedyś jakieś dwa lata temu pojechałem do Krasnegostawu na poziomce na której każdy po krótkim przeszkoleniu mógł jezdni na moim obecnym rowerze nikomu się to nie uda,....... próbowało nim jeździć dwóch moich kolegów dziwili się że ni mogli na nim wyciągnąć więcej niż 24 km ja na tym samym odcinku rozpędzałem się do 45... |
|
Data: 2009-11-16 13:47:46 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej je?dzie | |
Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> napisał(a):
Trochę słabo wierzę w tę specjalną adaptację Ja też odczułem zmiany przy przesiadce na poziomkę (klasykiem dalej jeżdżę). Moja pierwsza średnia na dystansie ok. 6km oscylowała w granicach 15-16km/h i też byłem zawiedziony. Za to jakieś dwa tygodnie później, po przejechaniu swoich pierwszych jednodniowych 100km, nie bardzo chciałem uwierzyć, że tyle właśnie przejechałem, z uwagi na brak jakiegokolwiek bólu, który towarzyszył mi zawsze na klasyku. Tylko akurat hipoteza, że pracują inne partie mięśni, wydaje mi się Na początku jest ciężej. Mówi to każdy kogo znam, a kto się przesiadł na poziomkę. Me dziewczę równiez. -- |
|
Data: 2009-11-16 13:30:13 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Tomasz Tarchala <Tomasz_at_Tarchala_dot_com@spam-me-not.com> napisał(a):
Trzecia sprawa to to, że w ogóle jedynymi miarodajnym testem byłoby Przejechałem jeden z poslkich maratonów szosowych (ok. 300km) na uszosowionym góralu (bez amortyzacji) z czasem 11h:30m (tereny raczej pagórkowat, z przewyższeniami nie większymi, jak góra 200m). Ponad połowę trasy wiozłem się z innymi zawodnikami, co jak wiadomo, pozwala oszczędzić trochę siły. Dwa lata później, po raptem kilku niezbyt intensywnych miesiącach jazdy na poziomce, przejechałem tę samą trasę w czasie 12h:00m. Dłużej. Jednak 80-90% trasy jechałem sam, bo, jak to już wspomniał wcześniej Franc, gorzej jest utrzymać się za czyimiś plecami, bo poziomki nie zasysa tak, jak klasyka. Na mecie miałem okropnie zmęczone mięśnie w nad kolanami - nie mogłem ustać. Po prostu mało wyćwiczone partie nóg. W tych samych imprezach z cyklu Supermaraton, pewien znajomy jeżdżący ok. 20kg poziomką z zawieszeniem, zdeklasował kilku UCIowców w terenie już bardziej górzystym. Oczywiście organizatorzy nie chcieli uznać wyniku, bo stwierdzili, że "wygrał sprzęt". Kiedyś robiłem test na trasie prawobrzeże-lewobrzeże Szczecina. Tego samego dnia, pokonałem tę samą trasę (ok. 13km), na ok. 12kg szosówce i na 15kg poziomce. Dojazd poziomką zajął mi 25 minut, dojazd szosówką zajął mi przeszło 28 minut. Było kilka godzin przerwy pomiędzy próbami, więc raczej zdążyłem wypocząć. -- |
|
Data: 2009-11-16 14:43:31 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
SHP pisze:
A to nie było tak, żę ze względu na szerokość opon rower został zakwalifokowany jako... MTB? Bo zdaje się, że w tej kategorii wygrał. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-16 17:05:17 | |
Autor: SHP | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
live_evil wrote:
A to nie było tak, żę ze względu na szerokość opon rower został To już problem organizatorów, jak poddzielili rowery. Skoro zrobili tylko dwie kategorie w oparciu o grubość opon, powinni się tego trzymać, a nie potem ściemniać. Wiesz sam, jak Krzysiek dawał czadu na sprincie w Bystrzycy.. ;) Pozdr Tomek -- http://rowerowy.szczecin.pl |
|
Data: 2009-11-12 12:18:29 | |
Autor: Tomasz Tarchala | |
Rower poziomy w cod ziennej jeździe | |
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> wrote:
http://www.raceacrossamerica.org/raam/raam2.php?N_webcat_id=51 Obawiam się, że jak zwykle czegoś nie doczytałeś. Na zacytowanej przez Ciebie samego stronie jest równie duża różnica między wynikiem _zespołowym_ zespołów 4-osobowych. Jeśli w tym roku jeden jedyny zespół 4-osobowy na poziomkach pokonał o ponad 7 godzin 11 startujących zespołów 4-osobowych na rowerach zwykłych, to dla mnie stanowi to przekonujący argument, że poziomki mogą być co najmniej tak samo szybkie na długiej, mieszanej trasie. Rekord dla indywidualnego poziomca został ustalony przez gościa 58-letniego - więc nie można tego w ogóle uznawać jako argumentu. Cała Twoja teoria więc bierze w łeb. Używanie RAAM jako argumentu w ogóle nie jest miarodajne ze względu na to, że to nie jest poważny wyścig, w sensie takim że żaden poważny zawodowiec nie będzie ryzykował swojego życia i zdrowia jeżdżąc po nocach w stanie totalnego niedospania. //NoOffenc |
|
Data: 2009-11-12 06:50:25 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.000000f7.4afb0cd0newsgate.onet.pl... "Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message Mogę Cię przelicytować. Wkrótce skonstruuję owiewkę do roweru i moje osiągi będą Ok, czekam na zdjecie Twojego licznika czy GPS ze srednia 42km/h. Tylko nie na 1 km prosze bo tyle na szosowym tez zrobie. Powiedzmy godzinke? Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-12 09:12:12 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
OK, podejmuję wyzwanie. Pozwól że dorobię sobie owiewkę. Odezwę się jak rower będzie miał osłonę, bo inaczej bym się zmęczył. 1 godzina - OK. -- |
|
Data: 2009-11-12 11:23:14 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.000000f7.4afb0cd0newsgate.onet.pl... I nie zapomnij drugiego sniadania! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 20:20:23 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.00000131.4afbc35cnewsgate.onet.pl... > Mogę Cię przelicytować. Wkrótce skonstruuję owiewkę do roweru i moje OK, czekam na zdjecie |
|
Data: 2009-11-12 07:47:57 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.000000f7.4afb0cd0newsgate.onet.pl... Przepraszam Cię za moją ciętą replikę. Uważam że powinno się mówić o Jeszcze raz - dlaczego porownujesz rower gorski z szosowym poziomym. Rower gorski jest do jezdzenia w terenie. Porownaj szosowke.A rower gorski? W lesie ma taka przewage nad poziomym ze nawet nie ma co porownywac. Na wiele szlakow poziomym nawet nie wjedziesz. co o nich myśleć - więc wypisują banialuki. Sam kiedyś myślałem że rower Ale lepiej do jazdy pod gore nadaje sie rower szosowy. I dla mnie osobiscie jezdzenie pod gore na rowerze szosowym to wlasnie to na czym polega kolarstwo. blatami z przodu i mamy ten sam efekt. Miejcie trochę polotu - ludzie! Polotu? Rozumiem ze ktos moze sie fascynowac rowerami poziomymi ale dla wiekszosci z nas taki rower ma za duzo minusow. Zeby nie bylo ze pisze za kogos, oto moje powody dlaczego nigdy nie zdecyduje sie na rower poziomy: - na wyscig szosowy czy maraton mtb na poziomce nie pojade - roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej na zawodach jade rowerem tradycyjnym - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ich na lezaco wydaje mi sie starasznie nudne, - podoba mi sie lekkosc tradycyjnego roweru. - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windy - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania w korku. - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy. - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo gorskie) - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe) Tutaj nie chodzi o polot. Chodzi o to do czego wykorzystujesz rower. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-12 10:06:39 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Polotu? Rozumiem ze ktos moze sie fascynowac rowerami poziomymi ale dla Ekhmmmm: - wyścig szosowy nie jest możliwy na rowerze poziomym, bo nie zezwala na to regulamin - maraton mtb na rowerze poziomym nie zmęczy tak bardzo stawów kolanowych... Ale jak chcesz to się męcz! - roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej na zawodach jade rowerem tradycyjnym - no nie wiem. Niektórzy trenerzy siatkówki każą trenować lewą ręką praworęcznym. Niby bez sensu - trenować ręką której normalnie się nie wykorzystuje w trakcie gry - nie? - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ich na - a ja lubię je jeszcze bardziej gdy nie zajeżdżam stawów kolanowych i nie pracuję na żylaki - podoba mi sie lekkosc tradycyjnego roweru. - tu się zgadzam - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windy - mi szkoda zawracać d..ę taszcząc rower. Tutaj mam zupełnie inną logikę. Obudowany rower można zaparkować na zewnątrz, zapiąć łańcuchem i ubezpieczyć. I tak będę wkrótce robił. Szkoda się bawić. - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania w - zamiast wstać 10 minut wcześniej z łózka i zacząć porządnie dzień nadrobisz te straty buszując w korku. OK! Ale ja też się trochę wciskam swoim poziomem - więc może odrobię tak z 5 minut straty do uciekiniera peletonu - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy. - mogę "rozpołowić" mego FlevoRacera i wsadzik w bagażnik w 15 sekund. Ooooooooo - mam do Ciebie 5 sekund starty i zajęty bagażnik ;( - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo gorskie) - ja nie miałem jeszcze okazji pojeździć tym rowerem ale bardzo bym chciał: http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk wydaje mi się że takim trójkołowcem byłoby bardzo fajnie, nawet w trudnym terenie. A tak już poza tematem: napęd na 4 koła, dosyć ciężki - ale dla "technicznej jazdy" fajna (na pewno droga) zabawka: http://www.trailcart.eu/einsatzgebiete/ - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe) - no jasne - psychicznie byś nie wytrzymał kierownicy pedałując 70-80 km/h i mając z boku 5 cm od siebie drugi rower. Rozumiem.
- ja jeżdżę rowerem na co dzień. Jeżeli jesteś sportsmanem - OK. Chciałbym się z Tobą zmierzyć w 10-dniowym maratonie dookoła Polski oraz w wyścigu na długim podjeździe szosowym. Termin maratonu możemy wstępnie ustalić na lipiec 2010 (niestety muszę chodzić do pracy i nie zbudowałem jeszcze owiewki do roweru - więc wybacz że nie zmierzymy się w tym roku). Maraton możemy objechać zgodnie z tą mapą: http://mrdp.pl/mapgo/mapgo.htm zaś podjazd, jego długość i miejsce możesz wybrać sam Mój numer telefonu: 0885432507 Pracuję na 3 zmiany więc może się zdarzyć że zadzwonisz jak będę spał. Ale oddzwonię i pogadamy. Pozdrawiam, -- |
|
Data: 2009-11-12 10:23:53 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
- maraton mtb na rowerze poziomym nie zmęczy tak bardzo stawów kolanowych... Ale[ciach] - a ja lubię je jeszcze bardziej gdy nie zajeżdżam stawów kolanowych i nie Mógłbyś wyjaśnić, jak rower poziomy przyczynia się do ochrony stawów kolanowych? Fabian. |
|
Data: 2009-11-12 12:12:06 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Fabian wrote:
Maciej wrote: Jak to jak: "[...] na pionowym rowerze można nacisnąć na pedały z siłą ~100% swojej wagi [...] Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie plecami można nacinąć na pedały z siłą >200% masy [...]" jak z tego wywodu kolegi Macieja wynika, na poziomce mozesz sobie obciazyc kolana dwukrotnie bardziej niz na klasyku ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 12:24:17 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Coaster wrote:
Fabian wrote: Ale za to są one o 287% mniej podatne na kontuzje! Na pewno! BPNSP ;) Eh. Chyba przemawia przeze mnie zazdrość, bo za cenę jednej, najtańszej poziomki mógłbym kupić 3 rowery które mam. Fabian. |
|
Data: 2009-11-12 13:13:45 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Coaster wrote:
Fabian wrote: Ups, powinno byc oczywiscie *kolegi Franca* wynika, na poziomce mozesz sobie obciazyc kolana dwukrotnie bardziej niz na klasyku ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-13 19:00:02 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote: Nie ma potrzeby tak silnie naciskać na pedała żeby osiągnąć 27 km/h - w związku z tym nie katuję stawów kolanowych. Na klasycznym rowerze to byłby wysiłek. Kolarka odpada bo ma zbyt delikatne koła i komfort jest na niej nikczemny. Rower miejski nadal uciska w tyłek i bolą nadgarstki no i ta walka gdy wieje i jadę pod wiatr. Przy przyspieszonym tempie jadę na rowerze poziomym 33km/ a przy ostrym depnięciu 42km/h. Bez osłony aerodynamicznej 27 km/ mnie satysfakcjonuje - a i stawy kolanowe mają się dobrze. Nie wychładzam też tak bardzo moich kolan, bo stopy je zasłaniają. Na rowerze klasycznym wieje po kolanach. -- |
|
Data: 2009-11-13 23:00:03 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej <zenonka@poczta.onet.pl> napisał(a):
> Maciej wrote: 27 to ja bez wysiłku jadę "umiastowionym" góralem. Przy 33 to już faktycznie tempo przyspiesza. Tylko te 42 są dla mnie na zupełnie płaskim raczej nieosiągalne, chyba że z wiatrem. Zasadniczo, jak to są prędkości na poziomce, nie widzę sensu się przesiadać. W każdym razie - nie do jazdy miejskiej. rmikke -- |
|
Data: 2009-11-14 06:45:37 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.00000232.4afd9ea2newsgate.onet.pl... Nie ma potrzeby tak silnie naciskać na pedała żeby osiągnąć 27 km/h - w związku Ciezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na logike,zeby OSIAGNAC dana predkosc trzeba mocniej naciskac na poziomym - ciezszym. Kolarka odpada bo ma zbyt delikatne koła i komfort jest na niej nikczemny. Jesli szukasz komfortu to oczywiscie ze nie kupisz szosowki. Inna sprawa ze jak jezdzisz wiecej (dostoowanie) i masz dobrze dobrana pozycje i siodlo to przy normalnych przebiegach o zadnym dyskomforie nie mozna mowic. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-13 22:49:47 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Iguan007 pisze:
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.00000232.4afd9ea2newsgate.onet.pl...^^^^^^^^^^ Czyli opory powietrza powstaje dopiero po OSIĄGNIĘCIU prędkości, a wcześniej jest pomijalnie mały? -- live_evil rower poziomy z przednim napędem -- > http://piotrowiak.info/poziom |
|
Data: 2009-11-14 09:46:24 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> wrote in message news:hdkk9v$bp2$1inews.gazeta.pl... Iguan007 pisze: Nie sadze zeby przy tak niskiej predkosci jak <27 opor powietrza mial wieksze znaczenie przy przyspieszaniu niz waga roweru. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-13 16:05:54 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 14 Lis, 00:46, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
Nie sadze zeby przy tak niskiej predkosci jak <27 opor powietrza mial Dlaczego większe? Przy przyspieszaniu musisz pokonać jedno i drugie więc raczej się dodają. |
|
Data: 2009-11-14 11:00:56 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Saurus" <saurus8@gmail.com> wrote in message news:8f614940-468f-434a-94d5-44aa917ad497b15g2000yqd.googlegroups.com... On 14 Lis, 00:46, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote: Nie sadze zeby przy tak niskiej predkosci jak <27 opor powietrza mial Dlaczego większe? Przy przyspieszaniu musisz pokonać jedno i drugie Dlatego wieksze ze moj przedmowca twierdzil ze ciezszy rower przyspiesza lepiej. A to oznacza ze nizszy opor powietrza ma wieksze znaczenie niz mniejsza masa. I z tym sie nie zgadam. I zanim ktos przekreci moja wypowiedz, zaznaczam - przy przecietnych predkosciach(mowilismy o przyspieszaniu do 27). Czy robilem jakies badania? Nie, ale wiem ze nawet jesli poloze sie na kierownicy mojego 12.5kg fulla to i tak bede mial duzo gorsze przyspieszenie do 27 niz siedzac wyprostowany na 8.5 kg szosowce.Zreszta gdyby w normalnych warunkach drogowych opor powietrza znaczyl tyle wiecej od masy to producenci rowerow szosowych nie zwracliby az takiej uwagi na wage i montowali owiewki. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-14 02:47:55 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Iguan007 pisze:
producenci rowerow szosowych nie zwracliby az takiej uwagi na wage i montowali owiewki. UCI zabrania. -- |
|
Data: 2009-11-14 12:23:24 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> wrote in message news:hdl28h$365$1inews.gazeta.pl... Iguan007 pisze: Ale ja nie mowie o wyscigach.Nie kazdy kto kupuje rower szosowy musi sie scigac.Zreszta na wyscig wystarczylby zeby taka owiewke mozna bylo odkrecic. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-14 12:26:29 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
UCI zabrania rĂłwnieĹź siodeĹek z podparciem od tyĹu (takie "nocniki" trochÄ), i dziwnym trafem ich rĂłwnieĹź praktycznie nie ma w ogĂłle w sprzedaĹźy, nawet do dokupienia osobno. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 22:32:48 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki"
UCI zabrania równiez siodelek z podparciem od tylu (takie "nocniki" A jaki ma to zwiazek z szybkoscia roweru o ktorej piszemy? |
|
Data: 2009-11-14 12:44:47 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
"Jan Srzednicki" WÄ tek zgubiĹeĹ? Gdybasz sobie, dlaczego amatorskie szosĂłwki nie majÄ owiewek. Odrzucasz argument UCI, ja zaĹ twierdzÄ, Ĺźe to, co UCI narzuca, funkcjonuje rĂłwnieĹź na rynku amatorskim. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 22:54:05 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message
news:slrnhft9hv.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... On 2009-11-14, Iguan007 wrote: Kiepski argument. Bo szosowki robi sie dla kolarzy ktorzy raczej jezdz szybko. Dlaczego ktos mialby kupowac szosowke z "nocnikiem" o ktorym piszesz? Niezaleznie od tego czy UCI to dopuszcza czy nie. |
|
Data: 2009-11-14 12:57:09 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message Dlaczego ktoĹ miaĹby kupowaÄ szosĂłwkÄ z owiewkÄ zatem? To i to pozwala jeĹşdziÄ szybciej. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 23:03:10 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhfta95.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... Dlaczego ktos mialby kupowac szosówke z owiewka zatem? To i to pozwala Wybacz, nie wiem o jakis nocnikach piszesz. Nigdy sie z Tym nie spotkalem i nie slyszalem zeby jakos poprawialo osiagi .Ale moze mozna to gdzies kupic jesli tak piszesz. Szczerze mowiac nie za bardzo chce mi sie gdybac na ten temat jesli dyskutowalem o relacji pomiedzy masa roweru/oporach powietrza i jego osiagach. |
|
Data: 2009-11-14 13:11:47 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
Tak, i w tym wywodzie podaĹeĹ argument, Ĺźe skoro nie montujÄ owiewek do szosĂłwek amatorskich, to znaczy, Ĺźe nie pomagajÄ . A siodeĹka-nocniki (to w sumie maĹo precyzyjny termin na zasadzie luĹşnego skojarzenia) moĹźesz zobaczyÄ na stronie: http://www.bikecult.com/works/saddle.html Keyword: hi-back -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 23:17:30 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhftb4j.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... On 2009-11-14, Iguan007 wrote: Wcale tak nie napisalem. Napisalem ze jesli producenci wola oszczedzic na masie roweru niz na oporach powietrza (montujac owiewki) to to pierwsze ma wieksze znaczenie w normalnym uzytkowaniu roweru. Moge sam siebie zacytowac, prosze: "Zreszta gdyby w normalnych warunkach drogowych opor powietrza znaczyl tyle wiecej od masy to producenci rowerow szosowych nie zwracliby az takiej uwagi na wage i montowali owiewki" luznego skojarzenia) mozesz zobaczyc na stronie: Jakos mnie to nie interesuje. Przynajmniej nie w kontekscie tej dyskusji. |
|
Data: 2009-11-14 13:24:54 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
Ech. Masa jest zdecydowanie bardziej marketoidonoĹna, niĹź trochÄ lepsze wyniki w praktyce. A gdyby producenci nastawiali siÄ stricte na lepsze osiÄ gi swoich rowerĂłw i gwizdali na UCI, to montowaliby poniĹźej wspomniane siodeĹka - ktĂłrych UCI zabroniĹa wĹaĹnie dlatego, Ĺźe dawaĹy przewagÄ. WiÄc, dlaczego mieliby montowaÄ owiewki, skoro takich siodeĹek nie montujÄ ? luznego skojarzenia) mozesz zobaczyc na stronie: OK, trzeba byĹo napisaÄ od razu, Ĺźe nie interesujÄ CiÄ Ĺźadne argumenty niepasujÄ ce do Twojej teorii, oszczÄdziĹbyĹ innych czasu. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 23:36:54 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhftbt6.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... Wcale tak nie napisalem. Napisalem ze jesli producenci wola oszczedzic Podalem swoj przyklad z praktyki kilka postow wyzej. I nie wiem jak "marketoidonosna" ta idea jest ale dla mnie dziala. Zawsze mozesz poprosic kolege na szosowce zeby Ci uciekal w pozycji wyprostowanej a Ty go gon w pozycji aerodynamicznej. Zobaczysz czy masa roweru nie ma znaczenia. wyniki w praktyce. A gdyby producenci nastawiali sie stricte na lepsze Chetnie poczytam o tej przewadze. Zasugerujesz jakies dobre zrodla? OK, trzeba bylo napisac od razu, ze nie interesuja Cie zadne argumenty Juz tlumacze, meczy mnie przechodzenie od "przyspieszenia od 27km/h" do ksztaltu siodelek. |
|
Data: 2009-11-14 14:41:53 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
Ale ja nie negujÄ tego przykĹadu z praktyki - ale jak chcesz z takiej praktyki wyciÄ gaÄ ogĂłlnÄ ideÄ, to _musisz_ wyeliminowaÄ wszystkie czynniki, ktĂłre miaĹyby wpĹyw na zakĹĂłcenie wyniku. Poza tym, przecieĹź nie ulega wÄ tpliwoĹci, Ĺźe rozpÄdzenie 400kg kloca w ksztaĹcie Ĺzy potrwa dĹuĹźej, niĹź wyĹźyĹowanej szosy waĹźÄ cej 7kg. Ale jak chcesz ustaliÄ, jak duĹźy jest to wpĹyw, to musisz porĂłwnywaÄ dwa moĹźliwie podobne pod kÄ tem trakcji, napÄdu, efektywnoĹci pedaĹowania rowery, róşniÄ ce siÄ tylko wagÄ i aerodynamikÄ - i to w odpowiednich proporcjach. Jest nieskoĹczenie wiele proporcji tych róşnic, dla ktĂłrych czas rozpÄdzenia bÄdzie identyczny. WiÄc, jeĹli ma byÄ z tego cokolwiek wiÄcej, niĹź gdybologia, to musisz zadbaÄ o mocno wyĹrubowane warunki przeprowadzania eksperymentu. wyniki w praktyce. A gdyby producenci nastawiali sie stricte na lepsze Dobrych moĹźe i nie. Ale coĹtam znalazĹem: http://velosniper.blogspot.com/2008/10/banned-selle-italia-concor-supercorsa.html http://velobase.com/ViewSingleComponent.aspx?ID=0ef27eb7-b148-4c12-bb0d-74d703482c42 I jeszcze opis patentu, tam to siÄ rozpisali: http://www.freepatentsonline.com/5011222.html OK, trzeba bylo napisac od razu, ze nie interesuja Cie zadne argumenty Ale skoro poddajesz jakÄ Ĺ tezÄ pod dyskusjÄ, to musisz siÄ spodziewaÄ, Ĺźe teza zostanie poddana ocenie i ewentualnej krytyce z kaĹźdej strony. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 21:19:51 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-11-14, Iguan007 wrote: A jak piszemy o 'nocniku', to wiadomo juz od jakiej to bedzie strony ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-15 00:48:20 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhftgdh.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
Ale ja nie neguje tego przykladu z praktyki - ale jak chcesz z takiej Jakie czynniki? Z praktyki widze ze ciezszy rower rozpedza sie wolniej nz lzejszy. Co zreszta jest logiczne. Powiedz co Ty jeszcze zrobiles zeby udowodnic ze to prawda/nieprawda skoro mnie tak meczysz? Juz tlumacze, meczy mnie przechodzenie od "przyspieszenia od 27km/h" do Oczywiscie. Ale nie zamierzam przechodzic od pomiaru przyspieszenia do stworzenia swiata. Bo mnie to nudzi. |
|
Data: 2009-11-14 15:02:41 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhftgdh.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... WyciÄ ĹeĹ i zupeĹnie nie ustosunkowaĹeĹ siÄ do konkretnych zarzutĂłw, ktĂłre napisaĹem później. Skoro nie masz zamiaru sensownie dyskutowaÄ, tylko sobie gdybasz, to EOT. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 01:14:18 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhfthkh.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... \ Wyciales i zupelnie nie ustosunkowales sie do konkretnych zarzutów, Jakich zarzutow? Wybacz, nie mam najmniejszegio zamiaru przeprowadzac eksperymentow naukowych ktore proponuesz tylko po to zeby potwierdzic banalne "lzejszy rower latwiej rozpedzic niz ciezszy".Bo widze to w praktyce. Szczegolnie ze mowimy o przyspieszeniu do 27km/h. Jak niby mialem sie ustosunkowac do "Ale jakchcesz ustalic, jak duzy jest to wplyw, to musisz porównywac dwa mozliwie podobne pod katem trakcji, napedu, efektywnosci pedalowania rowery, rózniace sie tylko waga i aerodynamika - i to w odpowiednich proporcjach."? Mam wybudowac laboratorium? |
|
Data: 2009-11-14 21:17:43 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Wyciales i zupelnie nie ustosunkowales sie do konkretnych zarzutów,Jakich zarzutow? Normalnych - że głosisz bzdury bez oparcia w faktach. Wybacz, nie mam najmniejszegio zamiaru przeprowadzac eksperymentow naukowych ktore proponuesz tylko po to zeby potwierdzic banalne "lzejszy rower latwiej rozpedzic niz ciezszy". Czy usiłujez przez to powiedzieć, że skoro m_a>m_b, to zawsze dv_a/dt<dv_b/dt? Bo widze to w praktyce. Szczegolnie ze mowimy o przyspieszeniu do 27km/h. Jak niby mialem sie ustosunkowac do "Ale jakchcesz ustalic, jak duzy jest to wplyw, to musisz porównywac dwa Oczywiście, możesz poszukać wiarygodnych parametrów i policzyć. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-15 07:28:44 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfu437.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Jakich zarzutow? Normalnych - że głosisz bzdury bez oparcia w faktach. Wybacz, ale nie potrafie sie ustosunkowac sie do tych "zarzutow".Chocby dlatego ze przypadkiem nie mam dostepu do tulnelu aeorodynamicznego zeby okreslisc "odpowiednie proporcje". Jak mialem odpowiedziec na ponizszy tekst? Takimi "argumentami" mozna rozwalic kazda dyskusje bo to oczywiste ze malo z nas ma dostep do laboratorium. "Ale jakchcesz ustalic, jak duzy jest to wplyw, to musisz porównywac dwa mozliwie podobne pod katem trakcji, napedu, efektywnosci pedalowania rowery, rózniace sie tylko waga i aerodynamika - i to w odpowiednich proporcjach."? Wybacz, nie mam najmniejszegio zamiaru przeprowadzac Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz ciezszy". Tylko tyle. |
|
Data: 2009-11-15 07:36:18 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfu437.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Jakich zarzutow? Normalnych - że głosisz bzdury bez oparcia w faktach. Wybacz, ale nie potrafie sie ustosunkowac sie do tych "zarzutow".Chocby dlatego ze przypadkiem nie mam dostepu do tulnelu aeorodynamicznego zeby okreslisc "odpowiednie proporcje". Jak mialem odpowiedziec na ponizszy tekst? Takimi "argumentami" mozna rozwalic kazda dyskusje bo to oczywiste ze malo z nas ma dostep do laboratorium. "Ale jakchcesz ustalic, jak duzy jest to wplyw, to musisz porównywac dwa mozliwie podobne pod katem trakcji, napedu, efektywnosci pedalowania rowery, rózniace sie tylko waga i aerodynamika - i to w odpowiednich proporcjach."? Wybacz, nie mam najmniejszegio zamiaru przeprowadzac Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz ciezszy". Tylko tyle. |
|
Data: 2009-11-15 09:35:29 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Wybacz, ale nie potrafie sie ustosunkowac sie do tych "zarzutow".Jakich zarzutow?Normalnych - że głosisz bzdury bez oparcia w faktach. To już zauważyliśmy. Nie potrafisz także przyznać się, że przydzwoniłeś. Chocby Wystarczy odpowiednia wiedza z poziomu liceum i oparta o nią sensowna argumentacja. A nie machanie rękami i obrażanie się na rzeczywistość. "Ale jakchcesz ustalic, jak duzy jest to wplyw, to Pozdrów ode mnie Ceterisa Paribusa. Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h nizWybacz, nie mam najmniejszegio zamiaru przeprowadzacCzy usiłujez przez to powiedzieć, że skoro m_a>m_b, to zawsze Co jest bzdurne, bo to nie mówi absolutnie nic. Mogę równie dobrze napisać, że "cięższy rower łatwiej rozpędzić do 27km/h niż lżejszy", a potem tłumaczyć, że szosówka, którą miałem na myśli miała tak skręcone piasty, że koła w ogóle nie chciały się obracać. Sformułuj jakąś sensowną hipotezę i ją obroń. Na razie po prostu pobredzasz radośnie. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-15 18:46:43 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvfah.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" Bo uwazam ze lzejszy rower latwiej rozpedzic? OK, pozdrowie. Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h nizCo jest bzdurne, bo to nie mówi absolutnie nic. Mogę równie dobrze Wiesz co? Sam formuluj takie hipotezy i pozniej je roztrzasaj. Ja po prostu wiem ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz ciezszy". A jak zaczniesz rozwac jakies bzdurne "skrecone piasty"? To mnie nie interesuje. To tylko trolowanie, nic wiecej. |
|
Data: 2009-11-15 09:50:35 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Pozdrów ode mnie Ceterisa Paribusa.Bo uwazam ze lzejszy rower latwiej rozpedzic? OK, pozdrowie. Jak dla mnie możesz też uważać, że księżyc jest zrobiony z żółtego sera. Wiesz co? Sam formuluj takie hipotezy i pozniej je roztrzasaj.Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h nizCo jest bzdurne, bo to nie mówi absolutnie nic. Mogę równie dobrze Owszem, jeśli formułuję takie hipotezy, staram się żeby były precyzyjne i miały jakąś wartość poznawczą. YPB? Ja po prostu wiem ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz ciezszy". A, to trzeba było od początku napisać, że to twoje wyznanie wiary, a nie rzekoma obserwacja fizyczna. A jak zaczniesz rozwac jakies bzdurne "skrecone piasty"? Jakie bzdurne? Masz lekki rower i masz ciężki rower. I ten ciężki podobno wolniej przyśpiesza. Nic nie pisałeś o piastach. To mnie nie interesuje. W ogóle, jak zresztą nie tylko ja zdążyłem zauważyć, ciebie niewiele interesuje poza twoją mantrą. To tylko trolowanie, nic wiecej. Wziąwszy pod uwagę, że już obiecywałeś chyba ze dwa razy EOT, to zgadza się - trolujesz. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-11-15 18:54:19 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvg6r.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" Swietnie. Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz Co jest bzdurne, bo to nie mówi absolutnie nic. Mogę równie dobrzeWiesz co? Sam formuluj takie hipotezy i pozniej je roztrzasaj. Precyzyjne, do jakiego stopna absurdu? Liczy sie czy mamy 80czy 90 stopni wilgotnosci poiwetrza? A teraz peknij ze zlosci, boi tak uwazam ze lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz ciezszy. |
|
Data: 2009-11-15 10:02:19 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Precyzyjne, do jakiego stopna absurdu? Liczy sie czy mamy 80czy 90 stopni wilgotnosci poiwetrza?Owszem, jeśli formułuję takie hipotezy, staram się żeby były precyzyjneWiesz co? Sam formuluj takie hipotezy i pozniej je roztrzasaj.Nie.Usiluje powiedziec ze "lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h nizCo jest bzdurne, bo to nie mówi absolutnie nic. Mogę równie dobrze Zastanów się. Może zgadniesz. (bo na logicznie uzasadnioną odpowiedź nie liczę). A teraz peknij ze zlosci, Ależ jak na razie ja się doskonale bawię obserwując stopień dysmózgii w społeczeństwie. Możesz mi w celach badawczych podać tylko jeszcze kiedy robiłeś maturę (o ile to już nastąpiło) i po jakim profilu klasy? Może być na priv, jeśli się wstydzisz przyznać publicznie. boi tak uwazam ze lzejszy rower latwiej rozpedzic do 27 km/h niz ciezszy. Próbowałeś już z tą trialówką? -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-15 19:08:05 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvgsr.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Zastanów się. Może zgadniesz. (bo na logicznie uzasadnioną odpowiedź nie Logiczna? Ludzie jezdzacy rowerami poziomymi i tradycyjnymi pisza ze rower poziomy ma mniejsze przeyspieszenie. Dla mnie wystarczy.A Ty sobie uzasadniaj cos innego. "Logicznie" A teraz peknij ze zlosci, O, widze ze argumenty tez masz "logiczne" boi tak uwazam ze lzejszy A kto pisal o trailowce?! Jeszcze raz: piszemy o rowerze poziomym i szosowce. Podac link czy "logicznie" sam znajdziesz? |
|
Data: 2009-11-15 10:14:49 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Zastanów się. Może zgadniesz. (bo na logicznie uzasadnioną odpowiedź nieLogiczna? Ludzie jezdzacy rowerami poziomymi i tradycyjnymi pisza ze rower poziomy ma mniejsze przeyspieszenie. Dla mnie wystarczy. Stosujesz homeopatię? O, widze ze argumenty tez masz "logiczne"A teraz peknij ze zlosci,Ależ jak na razie ja się doskonale bawię obserwując stopień dysmózgii w To nie są argumenty. To jest ciekawość. A kto pisal o trailowce?!boi tak uwazam ze lzejszyPróbowałeś już z tą trialówką? Ja. Trialówka będzie lżejsza od np. mojej Atacamy. Zatem, zgodnie z twoim "twierdzeniem" powinna dać się szybciej rozpędzić do 27km/h. Napieraj. Jeszcze raz: piszemy o rowerze poziomym i szosowce. Nie. Piszesz o rowerze cięższym i lżejszym. (chociaż gdzieś napomykałeś, że chodziło ci o dwa rowery Igora - zdecyduj się). -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-15 19:23:49 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvhk9.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Stosujesz homeopatię? Nie jestesmy na tym etapie znajomosci zebys o to pytal. Postaraj sie troche bardziej To nie są argumenty. To jest ciekawość. Muisz z tym zyc. A kto pisal o trailowce?!boi tak uwazam ze lzejszyPróbowałeś już z tą trialówką? Nie. Wedlug mojej teori ciezszy rower poziomy rozpedzi sie wolniej od lzejszej szosowki. "Moja teoria" nic nie mowila o trailowce, hulajnodze czy deskorolce.Trailowka to juz Twoja teoria,. |
|
Data: 2009-11-15 02:51:02 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 10:23, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
Nie. Wedlug mojej teori ciezszy rower poziomy rozpedzi sie wolniej od Szkoda nerwów na Kruka. On słynie z takich dyskusji, znacznie lepiej czuje się w teorii niż w praktyce, nigdy nie uczestniczy w żadnych wątkach dotyczących prawdziwej jazdy na rowerze, nigdy nie wrzucił jakiegokolwiek opisu swojej trasy, bryluje tylko w teoretycznych. Więc nic dziwnego, że żadne praktyczne argumenty go nie przekonają, nie ma mu co ich cytować, bo to wieczny teoretyk. W ostatnim wątku dotyczącym ogrzewania kolan wrzuciłem jednoznaczną opinię znanego lekarza sportowego (współpracującego m.in z Armstrongiem), który ogrzewanie zdecydowanie zaleca - dla Kruka to był żaden argument, bo nie był poparty dogłębnymi badaniami popierającymi tą tezę. I taka z nim dyskusja, nie masz mu co wrzucać żadnych argumentów praktycznych, bo dla niego są nic nie warte, on rozumie tylko cyferki i symbole. Rower poziomy jedzie pod górę wolniej, to są po prostu fakty potwierdzane przez użytkowników obu tych systemów, choćby dlatego że waży więcej (tu jest ściśle naukowy wywód który nawet Krukowi zamyka w tej sprawie usta): http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/jak_wazny_jest_ciezar.html Waga jest ważna, ale dużo ważniejsza jest sylwetka na rowerze, inne wykorzystywanie mięśni. Na rowerze pionowym na dużym nachyleniu można stanąć na pedały, można przesunąć ciężar mocno na przód roweru - na poziomie tego nie ma. Byłem niedawno w Beskidzie Małym, zaliczałem bardzo ostre podjazdy ponad 15% na rowerze szosowym z niedostosowanymi do tego nachylenia biegami (najlżejszy bieg 39-27) - i połowę takich podjazdów jak Chrobacza czy Magurka jechałem w bardzo nienaturalnej pozycji z głową mocno w przód tuż nad kierownicą, na rowerze poziomym z takim biegiem nie miałbym żadnych szans, wjechać mógłbym tylko na bardzo leciutkim biegu, ze zdecydowanie niższą prędkością. I każdą naprawdę ostrą górę pokonuje się w ten sposób, wjeżdżając na Malgę jechałem niemal całą trasę na stojaka, mocno wychylony w przód, na takich górach na rowerze poziomym nie ma się szans: http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401703259922557522 O ile jeszcze na lekkich nachyleniach rzędu 5-6% sportowe rowery poziome zachowują się podobnie jak szosowe - to im większe nachylenie tym drastyczniej tracą. Tak więc na trasie lekko górzystej rower poziomy będzie szybszy, nawet jeśli coś straci w górach - nadrobi to na płaskim, ale gdy zaczynają się większe góry - przegrywa wyraźnie -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 03:26:05 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 11:51, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 15 Lis, 10:23, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote: Waga jest ważna, ale dużo ważniejsza jest sylwetka na rowerze, inne Fakt, stanąć na pedałach się nie da, ale przy bardziej pionowym ustawieniu fotelika (pozycja bardziej siedząca niż leżąca) można zaprzeć się o niego biodrami co sporo podnosi siłę 'depnięcia' na pedał. O ile jeszcze na lekkich nachyleniach rzędu 5-6% sportowe rowery Dokładnie, ale jak pisałem wcześniej podczas codziennej jazdy raczej nie spotyka się strasznie stromych podjazdów. Chyba że ktoś mieszka w bardziej górzystych terenach. |
|
Data: 2009-11-15 11:02:53 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 10:23, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote: Akurat w tej dyskusji Mariusz ma spory kawaĹ racji - Iguan wytworzyĹ sobie jakÄ Ĺ mÄtnÄ tezÄ, ktĂłra w ogĂłlnej formie jest oczywista dla kaĹźdeog (znaczy, Ĺźe ciÄĹźszy rower wolniej przyspieszy niĹź lekki) i z tego wyciÄ ga radosne wnioski o przewagach róşnych rowerĂłw, do tego podpierajÄ c to "praktykÄ ". -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 03:10:32 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 12:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Akurat w tej dyskusji Mariusz ma spory kawał racji - Iguan wytworzył A czym ma podpierać jak nie praktyką??? Jak zmierzyć najbardziej kluczowy dla kwestii jazdy po górach wpływ sylwetki, możliwość balansowania na rowerze na szybkość na podjeździe? Opinia człowieka jeżdżącego długie lata na obu typach rowerów (w tym wysokiej klasy sportowym rowerze poziomym), nie mającego uprzedzenia do żadnego z nich - jest bardzo ważnym argumentem w dyskusji. Innych argumentów poza praktycznymi w tej mierze mieć nie będziemy. Kruk nam na to oczywiście powie, że skoro badań na ten temat nie ma - to nie wolno twierdzić że rower poziomy jest wolniejszy; tylko jeśli praktyka czarno na białym pokazuje co innego - to mamy zamykać na to oczy? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 12:12:15 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 12:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> DoĹwiadczeniem. W znaczeniu "eksperyment naukowy", nie "zjadĹ zÄby na tym". Jak zmierzyÄ najbardziej kluczowy dla kwestii jazdy po gĂłrach wpĹyw Zaraz - ale o ktĂłrej opinii mĂłwimy? Ja pisaĹem o teorii "ciÄĹźszy rower przyspiesza wolniej" Iguana, z róşnymi absurdalnymi argumentami na poparcie, typu "gdyby opory aerodynamiczne miaĹy znaczenie, to do amatorskich szos montowano by owiewki". Jak wspomniany przez Ciebie wieloletni praktyk faktycznie weĹşmie i porĂłwna czasy przyspieszania do okreĹlonej prÄdkoĹci dla dwĂłch swoich rowerĂłw, to zaczyna to byÄ poczÄ tek dobrego doĹwiadczenia. Trzeba oczywiĹcie by w nim zadbaÄ o moĹźliwie identyczny napÄd i ogumienie - i faktycznie, moĹźna coĹ dalej. Ale bez rygoru wraĹźenia takiego praktyka sÄ raczej ĹredniÄ podstawÄ do wnioskĂłw dalej. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 04:33:30 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 13:12, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Doświadczeniem. W znaczeniu "eksperyment naukowy", nie "zjadł zęby na Chyba nie jesteś tak naiwny by wierzyć, że da się zrobić takie doświadczenie? Nigdy nie będziesz miał pewności czy użyłeś tej samej siły, jaki był naprawdę opór aerodynamiczny więc ten eksperyment będzie diabła warty. Takie niesłychanie precyzyjne i drogie badania to się wykonuje dla statków kosmicznych, nie rowerów. Zaraz - ale o której opinii mówimy? Ja pisałem o teorii "cięższy rower Trochę się z tym zapędził, ale rozmowa była o przyspieszeniach od 0 do 27km/h - a przy takich prędkościach opory nie są aż tak kluczowe, ponownie - znacznie istotniejsza będzie możliwość stanięcia na pedałach i efektywniejszego przyłożenia siły, bo chyba nikt nie będzie polemizował z tym że na stojaka przyspiesza się szybciej (mimo, że oznacza to większą pozycję czołową) Ale bez rygoru wrażenia takiego praktyka są raczej średnią podstawą do Dla Ciebie średnią, dla mnie nie. Jak nie ma dowodu naukowego - to muszą starczyć inne. Zawsze będą takie wieczne profesorki jak Kruk, które to będą kontestować, ale do większości argument praktyczny przemówi. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 12:39:43 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 13:12, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> A czemu ma siÄ nie daÄ? :) Nigdy nie bÄdziesz miaĹ pewnoĹci czy uĹźyĹeĹ tej samej siĹy, jaki byĹ Temu teĹź da siÄ zaradziÄ, wynalazkami typu PowerTap. Tylko po co? :) Zaraz - ale o ktĂłrej opinii mĂłwimy? Ja pisaĹem o teorii "ciÄĹźszy rower Akurat tÄ moĹźliwoĹÄ poziomka nadrabia moĹźliwoĹciÄ zaparcia siÄ o fotel. Ale bez rygoru wraĹźenia takiego praktyka sÄ raczej ĹredniÄ podstawÄ do Jak dla mnie - nie muszÄ . Ja nie potrzebujÄ mieÄ czarno-biaĹego Ĺwiata, ktĂłry mi jasno okresli co jest szybsze. Ale jak nie mam twardego dowodu, to wolÄ powstrzymaÄ siÄ przed zdecydowanymi wnioskami, ktĂłrymi tutaj niektĂłrzy doĹÄ intensywnie szafujÄ . -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 05:13:46 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 13:39, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Temu też da się zaradzić, wynalazkami typu PowerTap. Tylko po co? :) Tak - i myślisz, że ile osób ma PowerTapy za parę tys? I co nam tak naprawdę da Power Tap? On zmierzy tylko ilość siły jaka przeszła na rower, nie zmierzy ile faktycznie jej użyliśmy, ile się zmarnowało, więc nic to nie da dla naukowego dowodu, Kruk pierwszy by nam to zarzucił. W realnym świecie nikt takiego doświadczenia nie wykona - i doskonale o tym wiesz, pozostaną tylko teorie i praktyka. Akurat tą możliwość poziomka nadrabia możliwością zaparcia się o fotel. No po Tobie to ja się takiego tekstu nie spodziewałem :)) Masz na to jakiś dowód, czy przypadkiem bazujesz na praktyce? Co na to Mariusz Kruk? Jak dla mnie - nie muszą. Ja nie potrzebuję mieć czarno-białego świata, I dlatego pewnie uważasz, że zaparcie o fotel tyle daje? :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 13:24:25 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 13:39, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Ojtam. Niszczysz mojÄ ciekawoĹÄ do Ĺwiata - ja bym chciaĹ, Ĺźeby takie doĹwiadczenia ktoĹ jednak wykonaĹ. ;) Akurat tÄ moĹźliwoĹÄ poziomka nadrabia moĹźliwoĹciÄ zaparcia siÄ o fotel. Ej. Nie napisaĹem, Ĺźe jest to rĂłwnowaĹźne. Zaparcie siÄ na pewno coĹtam daje, na pewno wiÄcej, niĹź przytaczane wczeĹniej siodeĹka z podpartym tyĹem zabanowane przez UCI - bo na poziomce oparcie jest w tej samej linii co siĹa wypychajÄ ca pedaĹy. Nie mam pojÄcia, na ile jest to porĂłwnywalne ze stawaniem na pedaĹy. Niemniej, poziomka tym nadrabia, przynajmniej trochÄ. Jak dla mnie - nie muszÄ . Ja nie potrzebujÄ mieÄ czarno-biaĹego Ĺwiata, Ale ja niczego takiego nie napisaĹem. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 05:44:33 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 14:24, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Ej. Nie napisałem, że jest to równoważne. Zaparcie się na pewno cośtam Nie o to mi chodzi czy daje czy nie - ale nie możesz tego w żaden sposób (poza praktycznym) udowodnić, nie masz na to naukowego dowodu. Do mnie się czepiasz że ja dowodów nie przedstawiam - a sam postępujesz tak samo, sam spekulujesz. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 14:02:03 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 14:24, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Michale, nie przesadzaj. JeĹźeli bonus w postaci moĹźliwoĹci zaparcia siÄ nazywasz spekulacjÄ , to spekulacjÄ moĹźesz nazwaÄ absolutnie wszystko. Zdrowego rozsÄ dku trochÄ, apelujÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 06:16:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 15:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Michale, nie przesadzaj. Jeżeli bonus w postaci możliwości zaparcia się Ale rozumiesz, że prezentujesz rozważanie oparte na praktyce, nie jakichkolwiek naukowych dowodach? Osobiście widzę w tym argumencie sens (aczkolwiek do bonusu stawania na pedałach IMO temu daleko). Ja tylko wykazuję do jakich absurdów prowadzi kurczowe trzymanie się dowodów naukowych w takich dyskusjach -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 14:23:38 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 15:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Dlatego teĹź nie byĹ to argument decydujÄ cy w temacie "poziomki sÄ szybsze/wolniejsze", tylko jeden z czynnikĂłw ewentualnie przyczyniajÄ cych siÄ do ich przewagi. Nie uĹźywaĹem go, Ĺźeby wykazaÄ, Ĺźe poziomki sÄ szybsze (tak, wiem, niektĂłrzy tu wprost to wĹaĹnie sugerujÄ ). OsobiĹcie widzÄ w tym argumencie sens (aczkolwiek do bonusu stawania Skoro sĹychaÄ gĹosy, ktĂłre zawziÄcie muszÄ coĹ komuĹ udowodniÄ, to pozostaje odwoĹywaÄ siÄ do rygoru naukowego. Nie przypominam sobie, Ĺźeby ktoĹ tutaj krytykowaĹ brak rygoru u kogoĹ, kto pisze, Ĺźe jemu jest na poziomce szybciej czy coĹtam. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 03:34:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 12:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Akurat w tej dyskusji Mariusz ma spory kawał racji - Iguan wytworzył A tu masz naukowy dowód na to, że cięższy rower przyspiesza wolniej, nawet Kruk musi zamknąć buźkę (choć pewnie powie że to za mało, bo nie potwierdził tego profesor albo noblista :)): http://analyticcycling.com/PowerMeasAnalyAcceleration_Page.html -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 12:03:49 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 2009-11-15, MichaĹ Wolff wrote:
On 15 Lis, 12:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> PrzecieĹź napisaĹem, Ĺźe ta teza jest oczywista. Dylemat zaczyna siÄ, gdy zaczniemy siÄ zastanawiaÄ, jaki rower szybciej dociÄ gnie do okreĹlonej prÄdkoĹci (czyli, czy przy okreĹlonej róşnicy wag opĂłr powietrza zdÄ Ĺźy odegraÄ decydujÄ cÄ rolÄ, czy decydujÄ ca rola pozostanie przy ciÄĹźarze, zakĹadajÄ c identycznÄ sprawnoĹÄ napÄdĂłw). Zagadnienie jest ciekawe, ale Ĺźeby mĂłc daÄ jakÄ kolwiek rzetelnÄ odpowiedĹş, to wymaga bardzo ĹcisĹego rygoru doĹwiadczenia. Bez konkretnych wartoĹci dyskusja ma naprawdÄ Ĺredni sens - ot, kaĹźdy powie co mu siÄ wydaje i tyle. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 19:52:21 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Michał Wolff pisze:
zaliczałem bardzo ostre podjazdy ponad 15% na rowerze szosowym z niedostosowanymi 12% (z bagażem ~15-18kg) na przelozeniu 42:30 (kolo 26" RWD) podjezdzalem bez problemu. Maksymalnie 24% podjechalem na takim przelozeniu, ale podjazd byl krotki. Z kolei na przelozeniu 76:34 [kolo 20" FWD, ekwiwalent przelozenia 55:34 (42:26) dla kola 26"] 11% nie bylo absolutnie problemem. Więc za gadaj głupot, ze sie nie da. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-15 11:11:10 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 19:52, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:
12% (z bagażem ~15-18kg) na przelozeniu 42:30 (kolo 26" RWD) No sorki ale nie uwierzę. 12% na przełożeniu 42-30 z bagażem 18kg to dla mnie zwykła bajka. Tyle to jeżdża zawodowcy na pionowych rowerach ważących 7kg, nie amatorzy na obładowanych poziomych, gdzie trzeba stosować lżejsze biegi. To co piszesz - dla mnie kosmos, poziome rowery F-40 na których Team Lighting startował na RAAM miały przełożenie 30-46-60 i kasetę 11-34, a jechali nimi zawodnicy o wiele od Ciebie mocniejsi, bez bagażu i jednak po mniejszych górach -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 14:12:22 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 20:11, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
No sorki ale nie uwierzę. 12% na przełożeniu 42-30 z bagażem 18kg to Umm - z 10 kg bagażu, 100kg mnie, 16kg roweru. Jechałem z Wrocka do Katowic - ok 210km. Spokojnie podjeżdzałem na 61/30 (20" koło - circa 46/30) na podjazdy do 10% mając 180km w nogach. Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-15 14:14:53 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 23:12, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
Umm - z 10 kg bagażu, 100kg mnie, 16kg roweru. Jechałem z Wrocka do A gdzie z Wrocka do Katowic masz te 10% podjazdy? Na 10metrach długości chyba :) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 14:38:44 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 23:14, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 15 Lis, 23:12, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote: Jest kilka ścianek mniej więcej od wysokości mniej więcej Pyskowic. Tak 100-200 metrów każda, do tego kilka 1-2 kilometrowe podjazdy rzędu 4-6% średniej. Poza tym po wyjeździe z Kolonowskiego praktycznie cały czas jedzie się góra/dół. Chodzi mi o to, że da się podjechać, nie o to, że ekwiwalent 46/30 na poziomce wystarczy. Po prostu demonizujesz. Na moim miejskim dojazdowcu mam najniższe 28/28 i regularnie zeń korzystam. Zresztą aktualnie w tej poziomce jest minimum 44/26 ( circa 33/26 albo 38/30 ) i jeszcze mi przełożenia nie brakło - a lokalne podjazdy, w tym właśnie te ścianki, mam zaliczone. Fakt, że te 10% wolniej niż na pionowym, ale mam. Anegdotycznie - max tętno jakie wykręciłem na pionowym to 186 a regularnie robię 160, natomiast na poziomce reguła to 130 a max to 166. BTW - Hrobaczą podjeżdzałem na 21/36 ( 21 z przodu! ) :P Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-15 15:20:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 23:38, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
Jest kilka ścianek mniej więcej od wysokości mniej więcej Pyskowic. Ale 4-6% na krótkich górkach to zupełnie co innego niż 12-14% na jakimś kilometrze i koło 10% na 2km, bo tyle jest na Rohaczach. Krótki podjazd jedzie się zupełnie inaczej, takie coś podjeżdża się "z zęba" na raz, na szybko, na dużej górze nie ma o tym mowy, szczególnie z prawie 20kg bagażem. BTW - Hrobaczą podjeżdzałem na 21/36 ( 21 z przodu! ) :P No i to jest sensowne przełożenie na taką górę. Na Chrobaczej maksy są koło19%, na Rohaczach koło 14%, więc nie jest to aż taka potężna różnica. Wjechanie tego z bagażem na 42-30 - tego po prostu nie widzę -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 20:43:04 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Michał Wolff pisze:
On 15 Lis, 19:52, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote: Skąd wiesz? Z bajań innych antyentuzjastów rowerów poziomych? Mam świadków, którzy potwierdzą moją wersję. Ale dla ciebie to nadal będzie bajka. Nie dziwi mnie to. Tyle to jeżdża zawodowcy na pionowych rowerach Masz wąskie horyzonty. poziome rowery F-40 na których Team Lighting startował na RAAM miały W jednym z postów pisałeś, że ważniejsza od suchej teorii jest praktyka. Przedstawiam więc praktykę, ale nie pasuuje do twojej... teorii o nieosiągalności stromych podjazdów przez rowery poziome. Na jakim rowerze poziomym próbowałeś pokonywać strome wzniesienia? Obecnie dołożyłem w moim 20" FWD drugi blat - 52t, który zdecydowanie ułatwił mi pokonywanie wzniesień. To, że na blacie 76t dało się, nie oznacza, że było łatwo. W przednionapędowym rowerze poziomym główny problem przy stromych podjazdach, to utrata przyczepności przez napędowe koło, bo w przeciwieństwie do tylnonapędowca, koło napędowe przy podjeździe odciąża się. Co do zapierania się o fotel - to jest fakt, już kilka foteli złamałem w miejscu górnego mocowania przy podjeżdżaniu. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-15 11:52:40 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 20:43, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:
Skąd wiesz? Z bajań innych antyentuzjastów rowerów poziomych? Mam Ja jestem niewiernym Tomaszem. Konkretnie - jakie podjazdy, wrzuć zdjęcia Masz wąskie horyzonty. Albo Ty zmyślasz. Dlaczego kolarze na najbardziej ekstremalnym wyścigu świata potrzebują przełożeń 30-34 na rowerze poziomym dobrze sprawującym się w górach (jakim jest wg zapewnień uczestników RAAM rower F-40), Tobie wystarcza 42-30. Jesteś od nich aż o tyle mocniejszy? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 21:34:46 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Michał Wolff pisze:
On 15 Lis, 20:43, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote: Zuberec - Liptowski Mikulasz, Zuberec - Bufet Rohacki, Trstena - Sucha Hora, Przełęcz Glinne, Przełęcz Kubalonka. Nie są to jednak klasyczne długie podjazdy o stałym nachyleniu. Stromizny pow. 10% występują tu na relatywnie krótkich odcinkach (wyjątkiem jest jedynie podjazd do Bufetu Rochackiego). Masz wąskie horyzonty. Nie twierdzę, że wystarcza. Twierdzę, że da się na takim przełożeniu podjechać, ale na dłuższą metę faktycznie potrzebne są lżejsze przełożenia, niejednokrotnie brakowało mi przełożeń, ale cóż zrobić - trzeba było jechać dalej. Dodatkowo podjeżdżanie na twardym przełożeniu wymaga więcej wysiłku, więc nie dziwię się, żę uczestnicy RAAM używają lżejszych przełożeń, które pomagają na podjechanie podjadów mniejszym kosztem energetycznym. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-15 14:00:02 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 21:34, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:
Zuberec - Liptowski Mikulasz, Zuberec - Bufet Rohacki, Trstena - Sucha Z tych podjazdów jedynie Rohacze są podjazdem trudnym, gdzie są nachylenia powyżej 12% są na dłuższym kawałku. I sorki - ale nie bardzo wierzę, że da się tam podjechać na poziomie z 18kg na biegu 42-30 z 18kg. Ja wjeżdżałem na rowerze szosowym na 39-27 i musiałem całą końcówkę mocno się żyłować na stojąco jadąc tempem może 7-8km/h. A przy takiej prędkości to przełożenie zabija niejednokrotnie brakowało mi przełożeń, ale cóż zrobić - Że zacytuję Ciebie: "12% (z bagażem ~15-18kg) na przelozeniu 42:30 (kolo 26" RWD) PODJEŻDŻAŁEM BEZ PROBLEMU" Plączesz się w zeznaniach kolego :) Dodatkowo podjeżdżanie na twardym przełożeniu wymaga więcej wysiłku, Ale oni nie mają 18kg bagażu, mają super-wypasione rowery za 10-15 kawałków o charakterystyce typowo do jazdy po górach, mają mniej nachylone góry a używają biegu 30-34 czyli o niebo lżejszego od Twojego. No i przede wszystkim są to ludzie którzy trasę 4500km wyciągnęli w 5 dni z kawałkiem. Skoro ludzie zdolni do takiego nadludzkiego wysiłku w górach potrzebują dużo lżejszego przełożenia od Twojego - coś jest nie tak -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-16 10:16:06 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Michał Wolff napisał:
No sorki ale nie uwierzę. 12% na przełożeniu 42-30 z bagażem 18kg to co w tym dziwnego. Sam mam w swoim turystyku 40x28 i jezdze po gorach z takimi bagazami od wielu lat. Oczywiscie po szosach. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-15 03:45:51 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Nie. Wedlug mojej teori ciezszy rower poziomy rozpedzi sie wolniej od W jakich warunkach? Szosa płaska czy podjazd 10%? Poziomka to trójkołowiec FS, turystyczny LWB czy karbonowy ultralowracer pokroju Velokrafta NoComa? Szosówka to TTtka czy standardowy 'UCI legal' szosowy pomykacz? Bo widzisz - na ultra lowracerze i płaskiej szosie szosówka nie ma szans dopóki nie dołożysz ze 50 kilo no low racera. Inne kombinacje rower/poziomka/szosa etc dadzą inne rezulaty. Swoją drogą - czy twoja teoria przewiduje rowery o tej samej masie z rowerzystą o tej samej masie? Od kiedy sama "cięższość" wystarczy aby się rozpędzać wolniej/szybciej? 1g, 10g, 100g, 1kg? Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-15 11:00:32 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Stosujesz homeopatię?Nie jestesmy na tym etapie znajomosci zebys o to pytal. Widzisz, znowu błąd logiczny. Co najwyżej nie jesteśmy na tym etapie, żebyś na to chciał odpowiadać. (ATSD, wstydzisz się?) To nie są argumenty. To jest ciekawość.Muisz z tym zyc. Z ciekawością świata? Dobrze mi, nie "muszę" z tym żyć. Nie. Wedlug mojej teori ciezszy rower poziomy rozpedzi sie wolniej od lzejszej szosowki. "Moja teoria" nic nie mowila o trailowce, hulajnodze czy deskorolce.Ja. Trialówka będzie lżejsza od np. mojej Atacamy. Zatem, zgodnieA kto pisal o trailowce?!boi tak uwazam ze lzejszyPróbowałeś już z tą trialówką? Nie, misiu puszysty, twoja teoria mówiła tylko i wyłącznie o wadze jako jedynym kryterium według którego oceniasz rowery. Dlatego w szczególności pasuje do niego trialówka i moja Atacama. Trailowka to juz Twoja teoria,. Nie, to twoja teoria, ale - jak rozumiem - wycofujesz się z niej? Lepiej późno niż wcale. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-15 20:06:25 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvka0.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" Wybacz, ten "etap" mnie nie interesuje. To nie są argumenty. To jest ciekawość.Muisz z tym zyc. Nie, z ciekawoscia mojej osoby. Nie o to pytales? Zapomniales? Podac cytat? Trailowka to juz Twoja teoria,. Wybacz, caly czas byla mowa o szosowce i poziomym. Chyba ze ktos czepia sie polowy wypowiedzi i interpretuje tak jak mu wygodnie |
|
Data: 2009-11-15 02:16:43 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 11:06, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
Pax Panowie pax :). Iguan007, może wpadniesz z szosówką na przyszłoroczny zlot poziomek będzie okazja do sprawdzenia przyśpieszeń itp? Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie w praktyce, poziomka poziomce nierówna i rożne typy różnie przyśpieszają a na zlocie zwykle jest spore urozmaicenie maszyn i jest z czym porównywać :) |
|
Data: 2009-11-15 20:22:09 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jesse Custer" <swientyodmordercow@gmail.com> wrote in message news:0757ffc5-73b5-41a2-b934-486ed0241dcdk4g2000yqb.googlegroups.com... On 15 Lis, 11:06, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote: Pax Panowie pax :). Iguan007, może wpadniesz z szosówką na przyszłoroczny zlot poziomek będzie okazja do sprawdzenia przyśpieszeń itp? Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie w praktyce, poziomka poziomce nierówna i rożne typy różnie przyśpieszają a na zlocie zwykle jest spore urozmaicenie maszyn i jest z czym porównywać :) Z przyjemnoscia. Ale bedzie to w 2011 jesli juz. Chetnie pozycze swoj rower komus z "poziomej frakcji" i sam przejade sie na dobrym poziomym. Mysle ze wtedy wszyscy dojdziemy do wniosku ze nie ma idealnego roweru. Jeden bedzie lepszy na podjazdach (nie, nie zaczynam ;) ), inny na prostej. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-15 03:16:40 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 15 Lis, 11:22, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
Dokładnie tak, różne przeznaczenia wymagają rożnych maszyn. Suma summarum liczy się fun z jazdy ;). |
|
Data: 2009-11-15 21:18:01 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jesse Custer" <swientyodmordercow@gmail.com> wrote in message news:a7e06439-c3f7-4b38-9234-92d8fc88487ce23g2000yqd.googlegroups.com... On 15 Lis, 11:22, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
Dokładnie tak, różne przeznaczenia wymagają rożnych maszyn. Suma summarum liczy się fun z jazdy ;). Podpisuje sie pod tym :) Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-14 14:32:59 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 14 Lis, 14:17, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
Wcale tak nie napisalem. Napisalem ze jesli producenci wola oszczedzic na Łatwiej sprzedać "nasz nowy dzyndzel do roweru waży tylko 12gr!" niż "nasz nowy dzyndzel może zmienić opór aerodynamiczny nawet o 0.0025% przy prędkości 30km/h jeżeli kolarz przyjmie odpowiednią pozycję oraz blah blah blah" Aero >> masa roweru na płaskim. Hint: 30/h za ciężarówka która odsuwa Ci powietrze robi się samo. 30/h samemu to jednak na dość wysokim tętnie się jeździ. Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2009-11-15 10:02:19 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Adam Kadlubek" <uzurpatorex@gmail.com> wrote in message news:56f31dab-777c-4f74-85d4-5268ea5ee699a21g2000yqc.googlegroups.com...
On 14 Lis, 14:17, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote: Tutaj jest dosc kompleksowe porownie napisane przez czlowieka ktory jezdzi jednym i drugim. I on tez twierdzi ze rower szosowy ma lepsze przyspieszenie niz rower poziomy. http://www.biketcba.org/TRICORR/compare.html Zobacz sekcje "Performance - Uphill Speed (same as sprint acceleration)". Na dole strony jest podsumowanie z Bicycling. Tez warto zobzaczyc. Pozdrawiam, Iguan, -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-14 15:42:02 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On Sat, 14 Nov 2009 23:17:30 +1000
"Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote:
No i napisaĹeĹ bzdurÄ. Moge sam siebie zacytowac, prosze: "Zreszta gdyby w normalnych I to jest wĹaĹnie ta bzdura. Waga roweru wpĹywa tylko na tarcie kóŠi jest tylko jednym, najmniej waĹźnym, z czynnikĂłw na nie wpĹywajÄ cych. ZaleĹźnoĹÄ tarcia tocznego od masy jest liniowa i róşnica miÄdzy bardzo lekkim, a bardzo ciÄĹźkim rowerem to ledwie kilka (w ekstremalnych przypadkach â kilkanaĹcie) procent (bo sam rowerzysta teĹź waĹźy i to tak z 5x wiÄcej niĹź rower). Na wielkoĹÄ tarcia tocznego wpĹywajÄ teĹź rodzaj nawierzchni, bieĹźnik, ciĹnienie w oponach, gruboĹci ich Ĺcianek itd., przy czym tarcie od syntetycznego wspĂłĹczynnika wyliczonego na podstawie tego wszystkiego (tzn. zmierzonego, bo nikt nie wie, jak go liczyÄ) zaleĹźy rĂłwnieĹź liniowo, ale sam wspĂłĹczynnik moĹźe siÄ zmieniaÄ o rzÄ d wielkoĹci. Co do oporu powietrza, to przyjmuje siÄ (common Usenet knowledge, ale teĹź dane np. Schwalbe), Ĺźe staje siÄ on najwaĹźniejszym skĹadnikiem ogĂłĹu oporĂłw (wyprzedza tarcie kĂłĹ) nieco poniĹźej 20 km/h (ale wg Pivita juĹź przy 12 km/h! â tak czy tak, do 27 km/h daleko), przy czym tarcie toczne jest niezaleĹźne od prÄdkoĹci, zaĹ opĂłr powietrza roĹnie z tej prÄdkoĹci kwadratem. To wszystko przy jeĹşdzie ze staĹÄ prÄdkoĹciÄ . Podczas przyspieszania dochodzi jeszcze bezwĹadnoĹÄ, ktĂłrÄ trzeba pokonaÄ, ale jeĹli ja sam waĹźÄ 85 kg, to czy rower dorzuci do tego 10, czy 15 kg, to tak samo bez znaczenia, jak wpĹyw masy na tarcie toczne, bo masa teĹź jest tu w pierwszej potÄdze (trochÄ inaczej na podjazdach, ktĂłre fizycznie maĹo siÄ róşniÄ od przyspieszeĹ, ale rozbujanie siÄ od zera do prÄdkoĹci podróşnej to parÄ obrotĂłw korb, podjazdy wymagajÄ ich znacznie wiÄcej i tu fizjologia zaczyna przewaĹźaÄ nad fizykÄ ). Masz, poczytaj, tu jest Ĺadnie wyĹoĹźone i sÄ obrazki: http://www.sheldonbrown.com/rinard/aero/formulas.htm Jakos mnie to nie interesuje. Przynajmniej nie w kontekscie tej dyskusji. Bo Ciebie jakoĹ dziwnie maĹo interesujÄ _fakty_, ktĂłre przeczÄ Twoim _wyobraĹźeniom_. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-11-15 00:59:19 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Tomasz Minkiewicz" <tommink@gmail.com> wrote in message news:20091114154202.4ba80839sultan... Wcale tak nie napisalem. Napisalem ze jesli producenci wola oszczedzic na Twoje zdanie. Moge sam siebie zacytowac, Wiesz co, daruj sobie. Jak usilujesz mi wmowic ze nie ma roznicy czy ciagniesz 6 czy 15 kg pod gore to moge powiedziec tylko jedno - siadz na rower i wjedz na pagorek wiekszy niz 300m. Co do oporu powietrza, to przyjmuje sie (common Usenet knowledge, ale tarcie toczne jest niezalezne od predkosci, zas opór powietrza rosnie ale ten wywod, poza banalami ktore znamy z podstawowki, wcale nie daje pojecia czy lepiej miec +5kg wagi czy +1.m^2 powierzchni czolowej To wszystko przy jezdzie ze stala predkoscia. Podczas przyspieszania Twoje zdanie z ktorym osobiscie sie nie zgadzam. Podobnie jak setki innych kolarzy ktorzy jednak kupuja coraz lzejsze rowery. I producenci ktorzy "marnuja" pieniadze na rozwoj lekkich rowerow. |
|
Data: 2009-11-14 17:10:23 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On Sun, 15 Nov 2009 00:59:19 +1000
"Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote:
Tak, oczywiĹcie. A przypadkiem takĹźe fakt. >> Moge sam siebie zacytowac, No i co mi to ma daÄ? > Co do oporu powietrza, to przyjmuje sie (common Usenet knowledge, ale No wĹaĹnie w tym sÄk, Ĺźe Ty nie znasz, a jeĹli nawet znasz, to nie rozumiesz, a jeĹli nawet rozumiesz, to dobrze to ukrywasz. wcale nie daje pojecia czy lepiej miec +5kg wagi czy +1.m^2 powierzchni czolowej JeĹli przy dwudziestu paru km na godzinÄ opĂłr powietrza jest trzy razy (a niechby i tylko dwa) wiÄkszy niĹź tarcie toczne kóŠi jeĹli 5 kg dodatkowej wagi zwiÄksza tarcie toczne o 1 procent (no dobra, zaszalejmy â niech zwiÄksza o 5%), a metr powierzchni czoĹowej â kilkukrotnie (chyba Ĺşle tÄ kropkÄ postawiĹeĹ? ale 0.1 m² to i tak wzrost o 1/3, no⌠niech bÄdzie tylko o 1/4), i jeĹźeli te fakty nie dajÄ Ci pojÄcia o znaczeniu róşnicy, to napisz, kto CiÄ uczyĹ matematyki w tej podstawĂłwce. PomszczÄ CiÄ. > To wszystko przy jezdzie ze stala predkoscia. Podczas przyspieszania A ja siÄ nie zgadzam z Twoim. Róşnica taka, Ĺźe ja swoje zdanie umiem uargumentowaÄ. Podobnie jak setki innych kolarzy ktorzy jednak kupuja coraz lzejsze rowery. Popacz miÄ w oczy â czy ja wyglÄ dam na aĹź tak gĹupiego, Ĺźeby powaĹźnie traktowaÄ adpopulumy? -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-11-14 08:31:37 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 14 Lis, 17:10, Tomasz Minkiewicz <tomm...@gmail.com> wrote:
JeĹli przy dwudziestu paru km na godzinÄ opĂłr powietrza jest trzy razy No dobrze, tylko w tym rozwaĹźaniu chyba zapomniaĹeĹ z jakÄ prÄdkoĹciÄ siÄ jeĹşdzi pod gĂłrÄ :) Tutaj opory powietrza majÄ symboliczne znaczenie, poza tym w klasycznym rowerze jadÄ c pod gĂłrÄ efektywniej wykorzystujesz miÄĹnie, moĹźesz balansowaÄ ciaĹem stajÄ c na pedaĹy itd - wiÄc z tej samej mocy wyciĹniesz wiÄcej, w poziomie tego nie masz. Igor Czajkowski pisaĹ wyraĹşnie, Ĺźe na nachyleniach przekraczajÄ cych 12% nie jest w stanie swoim poziomem z bagaĹźem jechaÄ, ja wjeĹźdĹźaĹem na przeĹÄcz KarkonoskÄ z 30kg (a tam jest 26%) - a Igor z pewnoĹciÄ jest kolarzem mocniejszym ode mnie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-14 12:02:05 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 14 Lis, 17:31, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
No dobrze, tylko w tym rozważaniu chyba zapomniałeś z jaką prędkością Ale wagi swojego bagażu nie podał, inna sprawa że może po prostu zabrakło odpowiednio miękkiego przełożenia. Masz rację co do zalet pionowych na podjazdach, ale moim zdaniem trzeba też brać pod uwagę że sporo osób jeżdżących na poziomach ma zwykle więcej godzin wyjeżdżone na pionowych. Rower pionowy dostaje się jak tylko nauczy się chodzić, potem coś na komunie itp jak podliczyć wychodzą dekady praktyki ;). A potem człowiek przesiada się na pozioma i trzeba się uczyć od nowa - więc i 'motoryka' gorsza (ale się polepsza z czasem). Po za tym w codziennym urzytkowaniu pozioma raczej nie trafia się przypadkiem na podjazdy 26% (całe szczęście :) ). |
|
Data: 2009-11-14 21:26:59 | |
Autor: 2late | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Michał Wolff wrote:
swoim poziomem z bagażem jechać, ja wjeżdżałem na przełęcz Karkonoską Wow. Od polskiej strony? -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2009 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2009-11-14 13:35:32 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 14 Lis, 22:26, 2late <deadlog_FIL...@wp.pl> wrote:
Wow. Od czeskiej to jest tam dużo lżej, podjazd jakich wiele, od polskiej to ostra rzeźnia: http://picasaweb.google.com/wilku150/BalkAlpin2009#5401698815660936082 -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-11-15 22:38:23 | |
Autor: 2late | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
Michał Wolff wrote:
Wow. Znam okolice, szedlem nie raz piechota. Od polskiej strony balbym sie zjechac. ;) Pozdrawiam -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2009 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2009-11-15 10:54:18 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Tomasz Minkiewicz" <tommink@gmail.com> wrote in >message news:20091114171023.3e656641sultan...
matematyki w tej Moze darujmny sobie takie uwagi, ok? Bo pomimo tej pieknej teorii ktora wylozyles, uzytkownicy rowerow poziomych sami przyznaja ze pojazdy te maja gorsze przyspieszenie i zdolnosci na podjazdach.Czyli tak jak piszalem na poczatku tej dyskusji. Prosze: http://www.biketcba.org/TRICORR/compare.html Zobacz sekcje "Performance - Uphill Speed (same as sprint acceleration)". Na dole strony jest podsumowanie z Bicycling. Tez warto zobaczyc Przeczytales? Wiec powiedz co bylo zlego w mojej pierwszej wypowiedz od ktorej ta dyskusja sie rozpoczela: "zeby OSIAGNAC dana predkosc trzeba mocniej naciskac na poziomym - ciezszym" Pozdrawiam, Iguan |
|
Data: 2009-11-15 09:44:52 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
matematyki w tejMoze darujmny sobie takie uwagi, ok? Bo pomimo tej pieknej teorii ktora wylozyles, uzytkownicy rowerow poziomych sami przyznaja ze pojazdy te maja gorsze przyspieszenie i zdolnosci na podjazdach.Czyli tak jak piszalem na poczatku tej dyskusji. Prosze: Podjazd to zupełnie coś innego niż przyśpieszanie na płaskim. http://www.biketcba.org/TRICORR/compare.html A mógłbyś znaleźć coś, co będzie się opierało na sensownej argumentacji? Na razie masz jeden "argument" oparty na subiektywnych odczuciach jednego gościa. Przeczytales? Wiec powiedz co bylo zlego w mojej pierwszej wypowiedz od ktorej ta dyskusja sie rozpoczela: Przede wszystkim, to ta wypowiedź nie mówi absolutnie nic. Dalej - nie uwzględniasz przełożeń - nawet jeśli potrzebujesz większej mocy, możesz ją dostarczyć z tą samą siłą przy większej prędkości obrotowej. No i dalej - w ogóle nie wiadomo czy daną prędkość da się osiągnąć, a nawet jeśli, to jaki jset stosunek opisywanych wcześniej oporów. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-15 18:50:43 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvfs4.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... A mógłbyś znaleźć coś, co będzie się opierało na sensownej argumentacji? Goscia ktory jezdzi na jednym i drugim. Podobnie jak kolega Igor ktory sie tutaj wypowiada. Przeczytales? Wiec powiedz co bylo zlego w mojej pierwszej wypowiedz od Wiesz co? Dobrze, AKURAT TY potrafisz rozepedzic ciezszy rower szybciej niz lzejszy.Zadowolony? |
|
Data: 2009-11-15 09:58:54 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
A mógłbyś znaleźć coś, co będzie się opierało na sensownej argumentacji?Goscia ktory jezdzi na jednym i drugim. No nie dociera. Po prostu nie dociera. Zdarza się. Podobnie jak kolega Igor ktory sie tutaj wypowiada. Co się ma nijak do problemu. Wiesz co? Dobrze, AKURAT TY potrafisz rozepedzic ciezszy rower szybciej niz lzejszy.Zadowolony?Przeczytales? Wiec powiedz co bylo zlego w mojej pierwszej wypowiedz odPrzede wszystkim, to ta wypowiedź nie mówi absolutnie nic Właśnie sfalsyfikowałeś swoje twierdzenie. :-) PS: Weź BMX-a, albo jeszcze lepiej - trialówkę i spróbuj rozpędzić się do tych swoich 27km/h. Następnie weź rower "normalny". -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-15 19:02:14 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvgme.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Podobnie jak kolega Igor ktory sie Alez ma sie. Jezdza na jednym i drugim i widza ktory rower i gdzie jest lepszy. |
|
Data: 2009-11-15 10:07:58 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Alez ma sie. Jezdza na jednym i drugim i widza ktory rower i gdzie jest lepszy.Podobnie jak kolega Igor ktory sieCo się ma nijak do problemu. A, to trzeba było od razu pisać, że chodzi o dwa rowery Igora. Oczywiście, w tak określonej kwestii nie jestem w stanie się wypowiedzieć z powodu braku danych - nie znam rowerów Igora. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-14 11:35:21 | |
Autor: Moper | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote in message news:hdkvgk$d6c$1news.onet.pl...
27 km/h to jest nawet konkretna prędkoć i konkretny opór. Zresztš Maciej sam pisał, że żeby jechać szybciej to już musi się trochę zmęczyć :) (no ale jak będzie miał owiewkę...). Z moich dowiadczeń, zupełnie subiektywnych i nie mierzonych, przy 30 km/h na płaskim asfalcie pochylenie się na kierownicę, wcale nie ekstremalne = podskokok prędkoci do 32, 33 (rower krossowy). Co do owiewki vs masy - owiewka nic nie da pod górkę, a to włanie tutaj masa zabija. |
|
Data: 2009-11-14 12:24:20 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-14, Iguan007 wrote:
Owiewek zabrania UCI (jak rĂłwnieĹź innych "wynalazkĂłw" aerodynamicznych, typu pozycja na supermana), zaĹ niska waga ma przede wszystkim znaczenie na podjazdach. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-14 22:28:56 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhft8bk.b1k.w_at_wrzask_dot_ploak.pl... Owiewek zabrania UCI (jak równiez innych "wynalazków" aerodynamicznych, UCI nie ma wplywu jaka szosowke kupi Kowalski. O podjazdach juz pisalismy. |
|
Data: 2009-11-14 06:56:13 | |
Autor: Saurus | |
Rower poziomy w codziennej jezdzie | |
On 14 Lis, 13:28, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:
UCI nie ma wplywu jaka szosowke kupi Kowalski. Kowalski kupi to na co go stać a jeśli go stać to kupi to co mają "profi" bo jest najszybsze i tworzy odpowiedni wizerunek. Stąd tyle popierdółek na karbonowych szosach. Najlepszy znany mi "wycinak" z Łodzi jeździ na aluminiowym Unibike i tacy mogą po nim co najwyżej kurz wdychać :-) |
|
Data: 2009-11-14 13:42:22 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Iguan007 pisze:
"Saurus" <saurus8@gmail.com> wrote in message news:8f614940-468f-434a-94d5-44aa917ad497b15g2000yqd.googlegroups.com... Jaki przyjąłeś współczynnik oporu powietrza przy obliczeniach? Dla jakiej mocy "silnika" liczyłeś przyspieszenie? -- live_evil |
|
Data: 2009-11-14 22:49:03 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> wrote in message news:hdm8jh$fhm$1inews.gazeta.pl... Jaki przyjąłeś współczynnik oporu powietrza przy obliczeniach? Dla jakiej mocy "silnika" liczyłeś przyspieszenie? Zadnego wspolczynnika nie przyjmowalem. Bo podobnie jak i Ty zadnych wyliczen nie robilem. Myle sie? Czy moze podasz mi swoje wzory na "wspanialosc roweru poziomego"? Podalem swoj przyklad kilka postow wyzej. Ale wiesz co?Jesli twierdzisz ze potrafisz sie szybciej rozpedzic ciezszym rowerem poziomym niz lekkim szosowym to gratuluje. I na tym skoncze, OK? |
|
Data: 2009-11-14 14:02:59 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Iguan007 pisze:
"live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> wrote in message news:hdm8jh$fhm$1inews.gazeta.pl... Więc skąd ta pewność, że podczas przyspieszania wyższa masa roweru poziomego nie zostanie skompensowana niższym oporem powietrza? Myle sie?? Czy moze podasz mi swoje wzory na "wspanialosc roweru poziomego"? To ty twierdzisz, że: "Nie sadze zeby przy tak niskiej predkosci jak <27 opor powietrza mial wieksze znaczenie przy przyspieszaniu niz waga roweru." Tezy dotąd nie obroniłeś. Podalem swoj przyklad kilka postow wyzej. Jaja sobie robisz? Jak ma się porównanie 12,5kg fulla z szosówką 8,5kg do porównania 9kg roweru poziomego z szosówka 8,5kg? (tak, wyczynowe poziomki szosowe częśto ważą mniej niż 9kg). Ale wiesz co?Jesli twierdzisz ze potrafisz sie szybciej rozpedzic ciezszym rowerem poziomym niz lekkim szosowym to gratuluje. Wcale nie twierdzę, że szybciej rozpędzę się poziomym rowerem. Podałem tylko w wątpliwość twoją tezę. Miast jej bronić tupiesz nózkami. I na tym skoncze, OK? Nie tylko ja się z tego ucieszę. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-14 23:07:24 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> wrote in message news:hdm9q6$j65$1inews.gazeta.pl... Więc skąd ta pewność, że podczas przyspieszania wyższa masa roweru poziomego nie zostanie skompensowana niższym oporem powietrza? Wiesz co, przeczytaj przynajmiej 5 poprzednich postow bo nie bede sie powtarzal. Jaja sobie robisz? Jak ma się porównanie 12,5kg fulla z szosówką 8,5kg do porównania 9kg roweru poziomego z szosówka 8,5kg? (tak, wyczynowe poziomki szosowe częśto ważą mniej niż 9kg). Aha. Tylko ze WYCZYNOWA szosowka nie wazy 8.5. Wcale nie twierdzę, że szybciej rozpędzę się poziomym rowerem. Podałem tylko w wątpliwość twoją tezę. Miast jej bronić tupiesz nózkami. Tak jak i ja Twoja. Racz zauwazyc. I na tym skoncze, OK?Nie tylko ja się z tego ucieszę. Bo "Was" jest wiecej, tak? |
|
Data: 2009-11-14 12:12:31 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Nie ma potrzeby tak silnie naciskać na pedała żeby osiągnąć 27 km/h - w związkuCiezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na logike,zeby OSIAGNAC dana predkosc trzeba mocniej naciskac na poziomym - ciezszym. Po raz kolejny - od masy nie zależy prędkość maksymalna (w rozsądnych granicach, rzecz jasna)! Chyba że na zjeździe, ale i tu różnica rzędu 5kg będzie nieodczuwalna, mam wrażenie. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-11-14 21:19:54 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhft44v.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Nie ma potrzeby tak silnie naciskać na pedała żeby osiągnąć 27 km/h - wCiezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na logike,zeby 27 km/h to daleko do predkosci maksymalnej. Chodzilo o osiagniecie tej predkosci - przyspieszenie. |
|
Data: 2009-11-14 12:56:46 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
27 km/h to daleko do predkosci maksymalnej. Chodzilo o osiagniecie tej predkosci - przyspieszenie.Po raz kolejny - od masy nie zależy prędkość maksymalna (w rozsądnychNie ma potrzeby tak silnie naciskać na pedała żeby osiągnąć 27 km/h - wCiezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na logike,zeby No i? Przyśpieszyć do 27km/h na obu rowerach możesz z tym samym przyśpieszeniem. Albo używając tej samej siły. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-14 22:05:43 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhft6nu.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... No i? Przyśpieszyć do 27km/h na obu rowerach możesz z tym samym Na ciezszym rowerze nie przyspieszysz w tym samym czasie uzywajac tej samej sily. Dalczego sie czepiasz? Roztrzasasz jakiesz szczegoly malo istotne dla calej dyskusji. Wiec dobrze - akurat TY potrafisz pokonac sily fizyki i rozpedzic wieksza mase uzywajac mniejszej sily. Z mojej stony EOT. |
|
Data: 2009-11-14 15:21:39 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
No i? Przyśpieszyć do 27km/h na obu rowerach możesz z tym samymNa ciezszym rowerze nie przyspieszysz w tym samym czasie uzywajac tej samej sily. A widzisz. Teraz dopiero sprecyzowałeś o co ci chodzi. Chodzi o rozpędzenie tej samej masy do tej samej prędkości w tym samym czasie. Choć i to nie jest do końca prawdziwe, bo wchodzi nam w grę jeszcze w przypadku roweru kwestia przełożeń, którymi możemy modyfikować wynikowy moment siły. Dalczego sie czepiasz? Roztrzasasz jakiesz szczegoly malo istotne dla calej dyskusji. Właśnie o to chodzi, że istotne. "praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb" Wiec dobrze - akurat TY potrafisz pokonac sily fizyki i rozpedzic wieksza mase uzywajac mniejszej sily. A w czym problem? Z mojej stony EOT. Obiecujesz? -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-15 00:29:59 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhftf7j.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" Gdybys nie wskakiwal w polowie dyskusji to wiedzialbys ze wlasnie o to caly czas chodzilo. Porownujemy ciezszy rower poziomy z mniejszym oporem powietrza z lzejzym rowerem tradycyjnym o wiekszej powierzchni czolowej. |
|
Data: 2009-11-14 21:01:15 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Gdybys nie wskakiwal w polowie dyskusji to wiedzialbys ze wlasnie o to caly czas chodzilo. Porownujemy ciezszy rower poziomy z mniejszym oporem powietrza z lzejzym rowerem tradycyjnym o wiekszej powierzchni czolowej.A widzisz. Teraz dopiero sprecyzowałeś o co ci chodzi. Chodzi oNo i? Przyśpieszyć do 27km/h na obu rowerach możesz z tym samymNa ciezszym rowerze nie przyspieszysz w tym samym czasie uzywajac tej samej I znowu pomijasz istotne czynniki. Nic nowego. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-15 10:22:48 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfu34b.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... I znowu pomijasz istotne czynniki. Nic nowego. Jeszcze raz. Interesuje mnie tylko przyspieszenie tych dwoch rowerow do 27km/h. O tym pisalem. Nie chce robic eksperymentow naukowych czy prowadzic wywodow pseudonaukowch bo to prowadzi do nikad. Po prostu ciezszy rower poziomy bedzie ciezej rozpedzic to takiej predkosci. I przyznaja nawet to ludzie ktorzy rowerami poziomymi jezdza (patrz link ponizej). Nie rozumiem skad to czepianie sie szczegolow. Chyba kazdy z nas jadac z wiekszym plecakiem czy bagazem czul ze rower gorzej sie rozpedza. Nawet jesli polozysz sie na kierownicy. Jesli wymagasz dowodu naukowego zeby to udowodnic to niestety ale Ci nie pomoge. Tutaj jest dosc kompleksowe porownie napisane przez czlowieka ktory jezdzi jednym i drugim. I on tez twierdzi ze rower szosowy ma lepsze przyspieszenie niz poziomy : http://www.biketcba.org/TRICORR/compare.html Zobacz sekcje "Performance - Uphill Speed (same as sprint acceleration)". Na dole strony jest podsumowanie z Bicycling. Tez warto zobzaczyc. Pozdrawiam, Iguan, -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-15 09:40:45 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
I znowu pomijasz istotne czynniki. Nic nowego.Jeszcze raz. Interesuje mnie tylko przyspieszenie tych dwoch rowerow do 27km/h. No to ten cięższy lepiej przyśpiesza, bo lżejszy ma zablokowane hamulce. Zadowolony? O tym pisalem. Nie chce robic eksperymentow naukowych czy prowadzic wywodow pseudonaukowch bo to prowadzi do nikad. Nie "pseudonaukowych", tylko "opartych o podstawową fizyczną wiedzę, któej najwyraźniej nie masz". I "donikąd". Po prostu ciezszy rower poziomy bedzie ciezej rozpedzic to takiej predkosci. I przyznaja nawet to ludzie ktorzy rowerami poziomymi jezdza (patrz link ponizej). Nie rozumiem skad to czepianie sie szczegolow. Chyba kazdy z nas jadac z wiekszym plecakiem czy bagazem czul ze rower gorzej sie rozpedza. A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wpływa na siłę, którą jesteś w stanie oddać na korby. Tutaj jest dosc kompleksowe porownie napisane przez czlowieka ktory jezdzi jednym i drugim. I on tez twierdzi ze rower szosowy ma lepsze przyspieszenie niz poziomy : http://www.biketcba.org/TRICORR/compare.html Po raz kolejny - sam nie wiesz o czym piszesz. Zobacz sekcje "Performance - Uphill Speed (same as sprint acceleration)". Na dole strony jest podsumowanie z Bicycling. Tez warto zobzaczyc. ROTFLMAO. Wybacz, ale to takie brednie, że się nawet komentować nie chce. Że nie wspomnę o narzekaniu na niemożność stanięcia na pedałach. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-11-15 18:58:43 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvfkd.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" Nieszczegolnie. Bo ten drugi ma nieogolone nogi wiec zostaje w tyle. Po prostu ciezszy rowerplecakiem czy bagazem czul ze rower gorzej sie rozpedza. Ok, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Karkonoska ze 100kg plecakiem. Zobacz sekcje "Performance - Uphill Speed (same as sprint acceleration)". Oczywiscie bo rower poziomy jest the best! nawet jak nie jest. |
|
Data: 2009-11-15 10:06:52 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Ok, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz KarkonoskaPo prostu ciezszy rowerplecakiem czy bagazem czul ze rower gorzej sie rozpedza. Rozrysuj sobie, misiu puszysty, siły na płaskim i na podjeździe. (ale przyznać trzeba, że - podejrzewam jednak, że nieświadomie - ładnie zastosowałeś erystykę). Oczywiscie bo rower poziomy jest the best! nawet jak nie jest.Zobacz sekcje "Performance - Uphill Speed (same as sprint acceleration)".ROTFLMAO. Wybacz, ale to takie brednie, że się nawet komentować nie Ależ naprawdę nie musisz się wściekać z powodu bzdurności twojej argumentacji. To nie nasza wina, że nie rozumiesz podstaw logiki. (chyba nikt tu nie pisał, że rower poziomy jest najzajedwabistszy, tylko wszyscy czepiają się niespójności twojej argumentacji; a to dalece nie to samo) -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-15 19:17:23 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvh5c.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... gorzej sie rozpedza. A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wpływa na siłę, którą jesteśOk, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Karkonoska Nic nie potrzebuje rozrysowywac. Tobie tez polecam zamiast rozrysowania zapakowac ten plecak ceglami i zobaczyc czy faktycznie masz lepsze przyspieszenie i lepiej jedziesz pod gore. Oczywiscie bo rower poziomy jest the best! nawet jak nie jest. Ależ naprawdę nie musisz się wściekać z powodu bzdurności twojej Ty tez sie nie musisz wsciekac. Bo: 1. Dyskusja nie polega na "czepianiu". 2. Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja one gorsze przyspieszenie i zdolnosci przy podjazdach. I o tym pisalem. Ty probujesz stoswoac teorie z podstawowki. Problem w tym ze Twoje wyniki przecza temu co ludzie udowodnili empirycznie, przykro mi. |
|
Data: 2009-11-15 10:58:13 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Nic nie potrzebuje rozrysowywac.Rozrysuj sobie, misiu puszysty, siły na płaskim i na podjeździe.A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wpływa na siłę, którą jesteśOk, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Karkonoska A to mnie jakoś nie dziwi. Ty tez sie nie musisz wsciekac.Oczywiscie bo rower poziomy jest the best! nawet jak nie jest.Ależ naprawdę nie musisz się wściekać z powodu bzdurności twojej Ależ ja się nie wściekam. Do wściekania jest mi bardzo daleko. Bo: Owszem. Dyskusja polega na wymianie argumentów i zastanowieniu nad argumentami drugiej strony. Na razie dostarczasz jedynie "argumentów", a na tłumaczenie dlaczego to, co piszesz, nie trzyma się przysłowiowej kupy reagujesz "mam to w dupie". 2. Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja one gorsze przyspieszenie Ludzie jeżdżący dieslami przyznają, że mają one gorsze przyśpieszenie niż osobówki. Co dobitnie pokazuje na przykład Audi R10 TDI. Poczytaj wreszcie gdzieś o wnioskowaniu i eksperymencie w naukach przyrodniczych, bo na razie z uporem godnym lepszej sprawy trwasz w okopach ignorancji. i zdolnosci przy podjazdach. A to jest zupełnie co innego. I o tym pisalem. Ty probujesz stoswoac teorie z podstawowki. O ile mnie starcza pamięć nie myli, podstawy aerodynamiki były w liceum, nie w podstawówce. Problem w tym ze Twoje wyniki przecza temu co ludzie udowodnili empirycznie, Oczywiście. A horoskopy przepowiadają przyszłość, co ludzie udowodnili empirycznie/ przykro mi. Współczuję, ale nijak nie wpływa to na spójność twojego rozumowania. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-15 20:18:17 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvk5l.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" Bo zgubiles wazny kawalek: M: >> A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wpływa na siłę, którą jesteś w stanie oddać na korby. I :>Ok, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Karkonoska ze 100kg plecakiem. M:> Rozrysuj sobie, misiu puszysty, si3y na p3askim i na podje?dzie. I:Nic nie potrzebuje rozrysowywac. Tobie tez polecam zamiast rozrysowania zapakowac ten plecak ceglami i zobaczyc czy faktycznie masz lepsze przyspieszenie i lepiej jedziesz pod gore Owszem. Dyskusja polega na wymianie argumentów i zastanowieniu nad Co? Ze ciezszy rower poziomy przyspiesza wolniej od lzejszego szosowego nie trzyma sie kupy? Fascynujace. Powiedz, stwierdzenie ze ciezszy rower przyspiesza lepiej od lzejszego trzymaloby sie kupy? 2. Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja one gorsze Widzisz, tutaj jest Towoj problem. Do czego to Audi porownujesz? Bo ja porownywalem szosowke tradycyjna z szosoka pozioma. Ty wyskakujesz z jakas trialowka i mowisz - "porownanie nie dziala!" Poczytaj wreszcie gdzieś o wnioskowaniu i eksperymencie w naukach Co jest cos innego? Widzisz,okrutnie gmatwasz. Wiec powiedz wprost: ciezszy rower poziomy bedzie mial przyspieszenie lepsze od tradycyjnego szosowego? TAK czy NIE? Współczuję, ale nijak nie wpływa to na spójność twojego rozumowania. Hahaha. Widzisz, uparcie czepiasz sie mojej osoby. Co Cie tak zafascynowalo? Moze skup sie na tej dyskusji bo poczulem sie nieswojo. |
|
Data: 2009-11-15 12:53:44 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Bo zgubiles wazny kawalek:A to mnie jakoś nie dziwi.Nic nie potrzebuje rozrysowywac.Rozrysuj sobie, misiu puszysty, siły na płaskim i na podjeździe.A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wpływa na siłę, którą jesteśOk, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Owszem. Ten, w którym mylisz przyśpieszanie na płaskim z podjeżdżaniem pod górę. Owszem. Dyskusja polega na wymianie argumentów i zastanowieniu nadCo? Ze ciezszy rower poziomy przyspiesza wolniej od lzejszego szosowego nie trzyma sie kupy? Fascynujace. Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie jest tak, że jedno z tych zdań jest negacją tego drugiego? Widzisz, tutaj jest Towoj problem. Do czego to Audi porownujesz?2. Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja one gorszeLudzie jeżdżący dieslami przyznają, że mają one gorsze przyśpieszenie Nie. To jest twój problem, że nie rozumiesz jak działają kwantyfikatory. Gdybyś napisał był "poziomki są cięższe od szosówek, zatem przy tej samej mocy, zakładając, że mamy takie same opory powietrza, łatwiej będzie rozpędzać szosówkę", mógłbym co najwyżej przyczepić się do tego czy wszystkie szosówki są lżejsze od wszystkich poziomek, ale ty przydzwoniłeś z uzależnianiem przyśpieszenia roweru tylko i wyłącznie od masy. Bo ja porownywalem szosowke tradycyjna z szosoka pozioma. To cofnij się w wątku i sprawdź co napisałeś. Napisałeś, że bezwzględnie rower lżejszy jest łatwiej rozpędzić do ustalonej prędkości niż cięższy. Ty wyskakujesz z jakas trialowka i mowisz - "porownanie nie dziala!" Jakie znów "porównanie"? Co jest cos innego?i zdolnosci przy podjazdach.A to jest zupełnie co innego. Po raz kolejny - przyśpieszanie na płaskim to coś innego niż podjazd. Widzisz,okrutnie gmatwasz. Wiec powiedz wprost: ciezszy rower poziomy bedzie mial przyspieszenie lepsze od tradycyjnego szosowego? TAK czy NIE? Na tak postawione pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Współczuję, ale nijak nie wpływa to na spójność twojego rozumowania.Hahaha. Widzisz, uparcie czepiasz sie mojej osoby. No właśnie nie. Uparcie czepiam się niespójności twojego rozumowania. Jeśli chodzi o twoją osobę ciekaw byłem tylko twojej edukacji. I to też nie ze względu na ciebie jako osobę, tylko ciekaw byłem jakie formalne wykształcenie ma, osoba pisząca takie bzdury (nie martw się, internetowych anonimów nie rozróżniam; za tydzień przestanę w ogóle kojarzyć twój nick z tą dyskusją). Co Cie tak zafascynowalo? Moze skup sie na tej dyskusji bo poczulem sie nieswojo. A to podobno można leczyć. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-16 06:37:07 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhfvqu8.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... Owszem. Ten, w którym mylisz przyśpieszanie na płaskim z podjeżdżaniem Alez dam Ci wybor. Udowodnij mi ze przy podjezdzie czy przyspieszeniu (dowolnie) Twoja teoria z dodatkowa waga na plecach dziala. Dla przypomnienia: M: >> A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wp3ywa na si3e, któr? jeste? w stanie oddaa na korby. I :>Ok, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Karkonoska ze 100kg plecakiem. M:> Rozrysuj sobie, misiu puszysty, si3y na p3askim i na podje?dzie. I:Nic nie potrzebuje rozrysowywac. Tobie tez polecam zamiast rozrysowania zapakowac ten plecak ceglami i zobaczyc czy faktycznie masz lepsze przyspieszenie i lepiej jedziesz pod gore Co? Ze ciezszy rower poziomy przyspiesza wolniej od lzejszego szosowego nie Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie jest tak, że jedno z tych A zdajesz sobie sprawe ze raczej rozmawiamy o ogolnej teorii, nie o absurdach typu "a jak szosowka ma zablokowane osie"? Zawsze znajdziesz jakies wyjatki. rozpędzać szosówkę", mógłbym co najwyżej przyczepić się do tego czy Roweru szosowego tradycyjnego i poziomego (patrz nizej). I jak widac praktyka potwierdza to co napisalem. To Ty usilujesz to rozciagnac na inne rowery. Bo ja Bo czytasz tylko kawalek dyskusji. Pierwsza wypowiedz w tym temacie: Maciej: "Nie ma potrzeby tak silnie naciskać na pedała żeby osiągnąć 27 km/h - w związku z tym nie katuję stawów kolanowych" Ja:"Ciezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na logike,zeby OSIAGNAC dana predkosc trzeba mocniej naciskac na poziomym - ciezszym." Widzisz "SZOSOWY"? Widzisz "POZIOMYM"? Ty wyskakujesz z jakas Porownanie przyspieszenie 2 rowerow. Co jest cos innego?i zdolnosci przy podjazdach.A to jest zupełnie co innego. Zabawne, napisalem "Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja one gorsze przyspieszenie i zdolnosci przy podjazdach". Ty usunales pierwsza czesc zdania (!) i tlumaczysz mi ze podjazd to cos innego... Hmmm. Tak, to cos innego. A napisalem ze to to samo? Widzisz,okrutnie gmatwasz. Wiec powiedz wprost: ciezszy O, popatrz! Oczywiscie ze nie mozna. Ale w wiekszosci przypadkow odpowiedz bedzie brzmiala "NIE" Jeśli chodzi o twoją osobę ciekaw byłem tylko twojej edukacji. Juz pisalem - musisz z tym zyc. |
|
Data: 2009-11-16 09:06:23 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
Owszem. Ten, w którym mylisz przyśpieszanie na płaskim z podjeżdżaniemAlez dam Ci wybor. Udowodnij mi ze przy podjezdzie czy przyspieszeniu (dowolnie) Twoja teoria z dodatkowa waga na plecach dziala. Dla przypomnienia: No to jednak sobie rozrysuj skąd się biorą które siły. Bez tego nic ci nie wyjaśnię, bo i tak nie zrozumiesz. A zdajesz sobie sprawe ze raczej rozmawiamy o ogolnej teorii, nie o absurdach typu "a jak szosowka ma zablokowane osie"?Co? Ze ciezszy rower poziomy przyspiesza wolniej od lzejszego szosowego nieAle zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie jest tak, że jedno z tych Poczekaj, ale musimy najpierw ustalić czy rozumiesz podstawy logiki. Bez tego nie mamy o czym rozmawiać, bo po prostu nie jesteś w stanie przeprowadzić spójnego rozumowania, więc nie ma sobie co języka strzępić żebyś i tak to zignorował. To jak, rozumiesz, że tam nie ma prostej negacji? (a właśnie w ramach ogólnej teorii mieści się ten "absurd" z różnicą w oporach na piastach, bo nie dawałeś żadnych dodatkowych warunków). rozpędzać szosówkę", mógłbym co najwyżej przyczepić się do tego czyRoweru szosowego tradycyjnego i poziomego (patrz nizej). Nie. Napisałeś w <hdkght$b6h$1@news.onet.pl>, że zacytuję: "Ciezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na logike,zeby OSIAGNAC dana predkosc trzeba mocniej naciskac na poziomym - ciezszym." Krótki kurs logiki dla początkujących - napisałęś, że na poziomym trzeba mocniej naciskać _ponieważ jest cięższy_. Innemi słowy - uzależniłeś przyśpieszenie roweru jedynie od jego masy radośnie ignorując wszelkie pozostałe czynniki. Jeśli chciałeś coś innego napisać, ok - rozumiem to. Przyznaj, że napisałeś coś innego niż miałeś na myśli. Zdarza się. Ale brnięcie dalej i dalej w tę bzdurę donikąd nie prowadzi. I jak widac praktyka potwierdza to co napisalem. Poważnie? Jaka praktyka? To, że kilku kolesiom coś się wydaje? Wierzysz w horoskopy? Bo czytasz tylko kawalek dyskusji. Pierwsza wypowiedz w tym temacie:Bo jaTo cofnij się w wątku i sprawdź co napisałeś. Napisałeś, że bezwzględnie Widzisz "bo rower szosowy mniej waży"? Skoro się formułuje tak ogólne sądy trzeba umieć ich bronić. Porownanie przyspieszenie 2 rowerow.Ty wyskakujesz z jakasJakie znów "porównanie"? Ciekawe - ja twierdzę, że nie działa? Mam wrażenie, że są to wielkości porównywalne. To ty jakoś nie chcesz się wypowiadać w tym temacie. To jak będzie z tą trialówką? Zabawne, napisalem "Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja one gorszePo raz kolejny - przyśpieszanie na płaskim to coś innego niż podjazd.Co jest cos innego?i zdolnosci przy podjazdach.A to jest zupełnie co innego. A, szkoda zatem, że jeszcze nie napisałeś, że są bardziej zielone. Albo niebieskie. Byłoby równie do rzeczy. O, popatrz! Oczywiscie ze nie mozna.Widzisz,okrutnie gmatwasz. Wiec powiedz wprost: ciezszyNa tak postawione pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. No i, do cholery jasnej, od początku o to chodziło. Ale w wiekszosci przypadkow odpowiedz bedzie brzmiala "NIE" Uuuuóóóó. Robiłeś jakieś statystyki? -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-16 19:44:46 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhg21vv.qca.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl... No to jednak sobie rozrysuj skąd się biorą które siły. Bez tego nic ci Nie ma czego wyjasniac czy rozrysowywac. Wystarczy napchac kamieni do plecaka i popedalowac. Zreszta sam przeczytaj czy to ma sens I: Chyba kazdy z nas jadac z wiekszym plecakiem czy bagazem czul ze rower gorzej sie rozpedza M: A to akurat bardzo ciekawe, bo plecak wpływa na siłę, którą jesteś w stanie oddać na korby I: Ok, poczekam na filmik jak kolega teoretyk pojezdza pod przelecz Karkonoska ze 100kg plecakiem M:Rozrysuj sobie, misiu puszysty, siły na płaskim i na podjeździe I: Nic nie potrzebuje rozrysowywac. Tobie tez polecam zamiast rozrysowania zapakowac ten plecak ceglami i zobaczyc czy faktycznie masz lepsze przyspieszenie i lepiej jedziesz pod gore Poczekaj, ale musimy najpierw ustalić czy rozumiesz podstawy logiki. Bez A robiles jakies statystyki? A miales reprezenatywna probe? A skad wiesz ze akurat to bym zignorowal? A jaki masz na to dowod? A wszystko ignorowalem? A moze Twoje strzepienie jezyka powoduje ze ktos Cie ignoruje? To jak, rozumiesz, że tam nie ma prostej negacji? Bo takich bzdurnych wyjatkow mozna wymyslic milion. A jak sa 2 identyczne rowery i kolarze a jeden wiezie 100 plecak to lepiej czy gorzej? Gorzej. A jak plecak jest rakietowy i pcha rowerzyste ? To lepiej. A jak strata na wadze jest wieksza niz zysk z pchania? To gorzej..... I tak mozna w nieskonczonosc tworzyc "wyjatki". Nie. Napisałeś w <hdkght$b6h$1@news.onet.pl>, że zacytuję:"Ciezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na Za to biorac pod uwage zdanie rowerzystow jezdzacych na jednym i drugim rowerze. Poważnie? Jaka praktyka? To, że kilku kolesiom coś się wydaje? Nie, ludzie korzystajacy z tych rowerow pisza jak im sie jezdzi. W praktyce. To Tobie sie wydaje. Bo czytasz tylko kawalek dyskusji. Pierwsza wypowiedz w tym temacie:Bo jaTo cofnij się w wątku i sprawdź co napisałeś. Napisałeś, że bezwzględnie Nie widze. Wiem. Chyba ze znowu masz na mysli jakis drewniany rower szosowy z poczatkow swiata z zablokowanymi piastami. .. Porownanie przyspieszenie 2 rowerow.Ty wyskakujesz z jakasJakie znów "porównanie"? Nie wiem. I dlatego nic o trialowce nie pisalem. Za to Ty piszesz caly czas. Wiec jak to bedzie z ta trialowka Pochwal sie wspaniala logika i napisz co lepiej Twoim zdaniem przyspiesza, trialowka czy rower poziomy. Czekam na show! Zabawne, napisalem "Ludzie jezdzacy na rowerach poziomych przyznaja ze maja No i mialbys wiecej mozliwosci czepiania sie od rzeczy. Zobacz ,napisalem "i". A moze powinienem "oraz"? O, popatrz! Oczywiscie ze nie mozna.Widzisz,okrutnie gmatwasz. Wiec powiedz wprost: ciezszyNa tak postawione pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Zaprezentuj dowolna teorie. Kazda obale. Bo wymysle "zablokowane piasty". Ale wiekszosc ludzi raczej nie mysli o "zablokowanych pisatach" tylko o ogolnej ideii od ktorej zawsze beda wyjatki. Ale w wiekszosci przypadkow odpowiedz uuuuu, a Ty? Z mojej strony to juz EOT. Za duzo tutaj zwyklego czepiania sie szczegolow, za malo praktyki |
|
Data: 2009-11-16 11:04:58 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007"
No to jednak sobie rozrysuj skąd się biorą które siły. Bez tego nic ciNie ma czego wyjasniac czy rozrysowywac. Nie musisz po raz kolejny udowadniać, że nie rozumiesz nic z elementarnej fizyki. Poczekaj, ale musimy najpierw ustalić czy rozumiesz podstawy logiki. BezA robiles jakies statystyki? A miales reprezenatywna probe? A skad wiesz ze akurat to bym zignorowal? A jaki masz na to dowod? A wszystko ignorowalem? A moze Twoje strzepienie jezyka powoduje ze ktos Cie ignoruje? Piękne. To jak, rozumiesz, że tam nie ma prostej negacji?Bo takich bzdurnych wyjatkow mozna wymyslic milion. A jak sa 2 identyczne rowery i kolarze a jeden wiezie 100 plecak to lepiej czy gorzej? O, widzisz, teraz piszesz coś zupełnie innego. Może to kiedyś zrozumiesz. A może nie. Za to biorac pod uwage zdanie rowerzystow jezdzacych na jednym i drugim rowerze.Nie. Napisałeś w <hdkght$b6h$1@news.onet.pl>, że zacytuję:"Ciezko sie z tym zgodzic bo rower szosowy mniej wazy. Wiec na Och, oczywiście. I to wszystko dzięki władką magnetycznym Romi. Poważnie? Jaka praktyka? To, że kilku kolesiom coś się wydaje?Nie, ludzie korzystajacy z tych rowerow pisza jak im sie jezdzi. A co to ma do rzeczy? Widzisz "bo rower szosowy mniej waży"?Bo czytasz tylko kawalek dyskusji. Pierwsza wypowiedz w tym temacie:Bo jaTo cofnij się w wątku i sprawdź co napisałeś. Napisałeś, że bezwzględnie To wiele wyjaśnia. Zaprezentuj dowolna teorie. Kazda obale.No i, do cholery jasnej, od początku o to chodziło.O, popatrz! Oczywiscie ze nie mozna.Widzisz,okrutnie gmatwasz. Wiec powiedz wprost: ciezszyNa tak postawione pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Odłóż ten kwantyfikator, bo sobie zrobisz krzywdę. Bo wymysle "zablokowane piasty". Ale wiekszosc ludzi raczej nie mysli o "zablokowanych pisatach" tylko o ogolnej ideii od ktorej zawsze beda wyjatki. Poczytaj trochę o metodologii naukowej. uuuuu, a Ty?Ale w wiekszosci przypadkow odpowiedzUuuuóóóó. Robiłeś jakieś statystyki? To nie ja piszę o "większości przypadków". Z mojej strony to juz EOT. Znowu? Który to już? Trzeci? Po każdym kolejnym pisałeś więcej bzdur. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-20 15:51:53 | |
Autor: ismail dudek | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 16 Lis, 09:06, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Iguan007" a skąd te dane ze rower poziomy więcej wazy .... rower poziomy to duże uproszczenie jaki rower poziomy ? możne LWB waży więcej ale low racer nie koniecznie.... na rowerze poziomym wycisnę więcej niż ty na tradycyjnym bo tu jeśli już tak lubisz fizykę działa jedna zasada bardzo ważna w rowerze poziomym masz punk podparcia..... w rowerze tradycyjnym go nie masz co za tym idzie maximum twojej mocy to twoja waga nic więcej nie wydusisz a na poziomym tak.... przykład zaprzyj się o ścianę plecami i odsuń nogą szafę zrobisz to bez problemu a spróbuj to samo zrobić nie zapierając się o ścianę |
|
Data: 2009-11-12 10:49:33 | |
Autor: Rzaq | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Użytkownik "Maciej" napisał w wiadomości
Nie przypomina to Wam kogoś? Coś czuję że nidługo powstaniue duet promujący poziome tandemy na 29" ;) -- Rzaq |
|
Data: 2009-11-12 12:03:17 | |
Autor: Coaster | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej wrote:
[...] Chciałbym się z Tobą zmierzyć w 10-dniowym maratonie dookoła Polski oraz w wyścigu na długim ROFTL - oczywiscie 'nie zauwazyles' syganturki Iguana i 'nie wiesz', ze przebywa na antypodach - tak jest bezpiecznie, nieprawdaz? PS. Pewnie tez 'nie zauwazyles' sygnaturki Michala Wolffa ;-) Jak przejedziesz ciegiem Tyle co Michal to wroc tu i sie pochwal ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-12 19:34:36 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Maciej" <zenonka@poczta.onet.pl> wrote in message news:1e8e.00000137.4afbd01fnewsgate.onet.pl... - wyścig szosowy nie jest możliwy na rowerze poziomym, bo nie zezwala na to No wlasnie. Wazne ze poziomka nie moglbym wstarowac w zawodach. I dlatego jezdze rowerem klasycznym. - maraton mtb na rowerze poziomym nie zmęczy tak bardzo stawów kolanowych... Ale Na prawdziwych szlakach mtb poziomke mozna tylko nosic, przykro mi. - roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej na zawodach- no nie wiem. Niektórzy trenerzy siatkówki każą trenować lewą ręką Nie. Pozkaz mi kolarza z czolowki swiatowej ktory trenuje na rowerze poziomym. - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ich na Kwestia gustu. - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windy- mi szkoda zawracać d..ę taszcząc rower. Tutaj mam zupełnie inną logikę. Ale ja pisalem o swoim zdaniu. Co zreszta na wstepie wyraznie zaznaczylem. Obudowany rower można zaparkować na zewnątrz, zapiąć łańcuchem i ubezpieczyć. I jak lubisz. - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania w- zamiast wstać 10 minut wcześniej z łózka i zacząć porządnie dzień nadrobisz te Nie masz szans w korku. Najmniejszych - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.- mogę "rozpołowić" mego FlevoRacera i wsadzik w bagażnik w 15 sekund. Ooooooooo Ok, nagrywamy filmiki? - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo gorskie) Nie oszukuj sie. Poziomka to nie mtb. Nie ma najmnejszych szans. Chcesz sie zalozyc? - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe) Aha, i 5km/h pod gore. Poczekm na ten Twoj filmik ze srednia 42 wtedy moznemy pogadac o 50+ Tutaj nie chodzi o polot. Chodzi o to do czego wykorzystujesz rower. - ja jeżdżę rowerem na co dzień. Jeżeli jesteś sportsmanem - OK. Chciałbym się z Nie ma sprawy. W 2010 nie bede w PL ale bede w 2011 w Szwajcarii. Pasuje? Kilka podjazdow sie tam znajdzie.Bardzo chetnie sie zmierze. |
|
Data: 2009-11-12 13:57:38 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Napęd na 2 przednie koła plus wypinany napęd na tylne koło jak tu (gdy zdejmie
się łańcuch): http://www.trike.ru/en/photos.php -- -> tylko akurat ten model ma 20" koła (były też modele tej samej trajki z 28" kołami) np. tu: http://www.berkut-trikes.com/his/trike17.jpg - pochylne koła jak tu: http://fn-trike.de/Reinhold/HTM/seite1.html - osłona przeciwdeszczowa/ przeciw wiatrowa - wystarczy taka pianka: http://www.liegerad-online.de/jive_fairing.htm - orurowanie z cienkich rurek stalowych tak żeby powstało coś na kształt tego: http://heidespanier.com/images/produkt/liegerad04.jpg Są ludzie co potrafią kombinować - np ta rama wygląda paskudnie... ale jeździ: http://www.youtube.com/watch?v=mnYVeJZ3gfQ -- -- > 01:17 tu widać jak gość prostym sposobem "wymodził" ramę Mi bardziej odpowiada nie mordowanie się na rowerze i dlatego projektuję/ujeżdżam rowery poziome. -- |
|
Data: 2009-11-13 09:57:59 | |
Autor: Franc | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Zeby nie bylo ze pisze za kogos, oto moje powody dlaczego nigdy niezdecyduje sie na rower poziomy: - na wyscig szosowy czy maraton mtb na poziomce nie pojadeJa startowałem 2 razy w MŚ - we Francji w 2006 i Belgii w 2007. MŚ we Francji były w większości po szosach z wyj. sprintów na lotnisku a MŚ w Belgii na torze samochodowo-motorowym w Zandwoort. Bardzo fajne imprezy. Gdybym miał więcej kasy wybrałbym sie do Interlaken albo lepiej na Mityng szybkości w Battle Mountain (choć tam, nie miałbym czego szukać) - roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej nazawodach jade rowerem tradycyjnym to trzeba startowac w zawodach na poziomie :) choć to i tak nie ma znaczenia - najszybsza kobieta na świecie, mistrzyni świata z 2007 - Barbara Buatois, startująca na poziomych rowerach, rozgrzewkę robi na rowerze klasycznym (nie da się zaczepić do trenażera jej carbonowej cobry FWD). - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ichna lezaco wydaje mi sie starasznie nudne, Pogadaj z ludźmi z AFB (stowarzyszenie francuskich miłośników rowerów poziomych) - sporo z nich mieszka w Alpach i jeździ prawie wyłącznie po górach. Jest też taki wyścig "clasique genevoise" w Genewie, w pierwszej piątce w generalce (z profi włącznie) masz 2~3 poziomki (amatorzy). - podoba mi sie lekkosc tradycyjnego roweru.każdemu może się podobac co innego. - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windyJa też mogę swoją poziomkę włożyć do windy, oraz do pociągu, samolotu i bagażnika małego samochodu - potwierdzone empirycznie mój stary Nr5 mieścił się wraz z 3 osobami do kabiny Opla Agili i Renaut Twingo. P7 też woziłem w Twingo, ale już samemu. Kiedyś jak jeszcze wynajmowałem pokój, to mieściłem się z Nr5, kanapą, szafą, biurkiem od kompa i stolikiem z klatką szczura na 9m2 (pokój 3x3) i jeszcze dawało się normalnie poruszać po pokoju. - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania wnie widzę ponad dachami samochodów, ale to mi nie przeszkadza jechać 35km/h pomiędzy samochdami stojącymi w korku na Puławskiej w wAw. - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.W to wątpie - zapięcie jednego paska na kole to co najmniej 30sek a są 2 paski (chyba, że bagażnik trzyma bez przedniego koła, ale wyczepienie koła też zajmuje czas), ale niech ci będzie. Mi zapakowanie mojego roweru na bagażnik (również tradycyjny) zajmuje trochę więcej czasu, tak, ze ~2 minuty bo mam 3 paski do zapięcia (2 koła i wspornik do ramy) - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo gorskie)Raczej też sobie nie wyobrażam, wolę śmigać po szosie /drodze, nawet tej Alpejskie poprowadzonej przez przełęcze. Kiedyś zrobiłem sobie przejażdżkę ~130km i ~2500m przewyższenia (3 przełęcze) - nawet fajna wycieczka. Niestety nie pamiętam ile godzin jechałem. - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe)ja widziałem - jak poziomka z przodu nie ma owiewki, to ten z tyłu macha korbami po obu stronach tylnego koła, tak, że suport niemal dotyka do opony tego z przodu - robi wrażenie, szczególnie przy ~50km/h jak jedzie taki pociąg kilku poziomek Pzdrw Franc "Rowery Poziome Rule" -- Niczym niewyróżniający się IMK P7 Granatowa Żaba z D7F i LPG "TKP Edition" Zielona Xantia II, kombi z 2.0HDi -- |
|
Data: 2009-11-14 07:39:29 | |
Autor: Iguan007 | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Franc " <czolk.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message news:hdjaj7$mjg$1inews.gazeta.pl... - na wyscig szosowy czy maraton mtb na poziomce nie pojadeJa startowałem 2 razy w MŚ - we Francji w 2006 i Belgii w 2007. MŚ we To juz kwestia gustu. Wole tradycyjne wyscigi na tradycynych rowerach. to trzeba startowac w zawodach na poziomie :) choć to i tak nie ma Ale dziala to w druga strone? Znasz kogos startujacego na tradycyjnym rowerze i trenujacego na poziomce? - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ichna lezaco wydaje mi sie starasznie nudne, Bo to wcale nie jest jakas gorzysta trasa (http://www.classiquegenevoise.ch/documents/graphique_et_details_2009.pdf). A chyba wszyscy sie zgodzilismy ze na prostych poziomka moze byc szybka. - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windyJa też mogę swoją poziomkę włożyć do windy, oraz do pociągu, samolotu i Co nie zmienia faktu ze rower tradycyjny jest latwiejszy z transporcie.I raczej nie przekonasz mnie tutaj ze jest inaczej. Chocby ze wzgledu na wage i fakt ze pasuje do normalnych walioz na rower (samolot) czy bagaznikow samochodowych. - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania wnie widzę ponad dachami samochodów, ale to mi nie przeszkadza jechać To ale gdybys wiecej widzial wiecej to byloby szybciej/bezpieczniej czy nie? - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.W to wątpie - zapięcie jednego paska na kole to co najmniej 30sek a są 2 Mi zapiecie paska nie zajmuje 30 sek. 10 sekund - rower podniesion z ziemi i zapiety na bagaznik. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2009-11-14 11:49:14 | |
Autor: Moper | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
"Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote in message news:hdkjmt$k2a$1news.onet.pl...
- moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.W to wątpie - zapięcie jednego paska na kole to co najmniej 30sek a są 2 A tak naprawdę ten czas, póki jest dosyć mały, jest zupełnie nieistotny. Liczy się raczej przyjemnoć / upierdliwoć zakładania i to decyduje o tym, czym chce się rower wpišć i go zabrać czy "eee, chrzanię to, nie chce mi się wpinać", a czynnoc wydaje się długa, upierdliwa i skomplikowana, mimo iż trwa 10 sec. Polecam przemyleć, bo tak jest z wieloma rzeczami w życiu, często istotne jest jedno a ocenia się co innego tylko dlatego, że co innego da się zmierzyć i porównać (tutaj czas zapięcia). |
|
Data: 2009-11-13 11:24:58 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Iguan007 napisał:
- na wyscig szosowy czy maraton mtb na poziomce nie pojade To wszystko prawda. - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe) A ja sobie wyobrazam wyscigi poziomek. Jak kazdy inny wyscig byle szanse byly jednakowe. A jesli chodzi o wyscig mieszany to jest poza dyskusja bo to zupelnie inna konkurencja. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-13 11:20:17 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej napisał:
P.S. 2 Męczyłem się 11 000 km na 26" kołach na diamentowych ramach żeby w końcu Co to jest ta diamentowa rama? Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-12 11:41:16 | |
Autor: Kacper Perschke | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Dnia 13.11.2009 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisaĹ:
[...] Poszukaj tekstu "Diamond Frame" na stronach http://en.wikipedia.org/wiki/Bicycle_frame i http://www.sheldonbrown.com/gloss_da-o.html KAcper |
|
Data: 2009-11-13 12:50:07 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Kacper Perschke napisał:
Dnia 13.11.2009 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał: to sobie zobacz w slowniku co rowniez znaczy "diamond". Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-12 13:38:11 | |
Autor: Kacper Perschke | |
Rower poziomy w codziennej jeÄšĹdzie | |
Dnia 13.11.2009 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisaĹ:
[...] Ja ci chcÄ pomĂłc a ty mnie kwasem? To siÄ goĹ JasieĹku. KAcper |
|
Data: 2009-11-15 11:27:56 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Dnia 11.11.2009 00:30 użytkownik Iguan007 napisał :
"Maciej Dlugosz" <zenonkaWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message Nie trzeba. Wczoraj z kolegą pojechaliśmy góralami na typową jesienną przejażdżkę na pełnym luzie bez napinania i średnia wyszła 24 km/h. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-11-13 00:29:56 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Maciej Dlugosz <zenonkaWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał(a):
Witam! jest szybciej (średnia prędkość wynosi teraz 25 km/h, To pewnie jeszcze podskoczy. mniej się męczę choć jeżdżę szybciej (po 2 tygodniach Fakt, ja tez na poziomie mam problem z tym, że nie przekraczam 179 uderzeń na minutę, niezależnie od tego jak bym się nie katował. Na "typowym" nie było to żadnym problemem, by wyskoczyć w okolice 200 (i po to mi był pulsometr właśnie, by nie wyskakiwać za bardzo ponad zalecany max). kolana nie bolą przy silnym nacisku (bo nie napieram już masą ciała + Z kolanami uważaj. Jak się zaczniesz mocno o fotelik zapierać, to możesz kolana też załatwić na poziomie - nawet nie wiem czy nie bardziej niż na klasycznym rowerze (pomijam ok, bo to w ogóle morderstwo kolan). Do tego poziom powoduje, że człowiek podświadomie wybiera twardsze przełożenia - na to po prostu trzeba uważać, bo inaczej kolanowe problemy to kwestia czasu. Muszę jeszcze wymienić siodełko na model z Wentylacja niewiele da, bo będziesz miał te otworki w cieniu aerodynamicznym. Raczej pomyśl o koszulce kolarskiej, co dobrze pod odprowadzi. U mnie dała więcej - tzn koszulka jest morka dalej, ale plecy dużo bardziej suche i raczej komfortowo dogrzane. Zardzewiały A ja jakoś nie umiałem się na Flevo nauczyć. Próbowałem ze 3x... w końcu kiedyś pojadę, ale na razie to jeszcze jest walka ;-) Co by nie mówić Flevo nie jest najprostszym w prowadzeniu typem pozioma ;-) -- |
|
Data: 2009-11-13 10:04:44 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Rafał Muszczynko wrote:
kolana też załatwić na poziomie - nawet nie wiem czy nie bardziej niż na Mógłbyś wyjaśnić jak OK morduje kolana? Z tego co mi wiadomo jazda na OK pozytywnie wpływa na buowę nóg i technikę pedałowania. Fabian. |
|
Data: 2009-11-13 22:52:42 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Fabian <fabian@niemampocztyaniadresu.pl> napisał(a):
Mógłbyś wyjaśnić jak OK morduje kolana? Z tego co mi wiadomo jazda na OK pozytywnie wpływa na buowę nóg i technikę pedałowania. Generalnie nie tyle OK morduje kolana, co ogólnie jazda z niska kadencją, czyli bardzo siłowa je morduje. A na OK (czy ogólnie singlach) z racji braku przerzutek, niestety przełożenie jest zazwyczaj dość twarde. Nawet jeżeli to 42:14, to i tak do np ruszania spod świateł np na poziomie mogę wrzucić nawet 32:32 jak mam potrzebę. Na OK czy singlu masz tylko jedno przełożenie - siłą rzeczy nie dopasujesz go do wszystkich sytuacji. -- |
|
Data: 2009-11-14 19:34:22 | |
Autor: Fabian | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Rafał Muszczynko wrote:
Fabian <fabian@niemampocztyaniadresu.pl> napisał(a): czyli nie ostre tylko niska kadencja, ok A na OK (czy ogólnie singlach) z racji braku przerzutek, niestety przełożenie czyli ewentualnie jeżdżenie na singiel speedzie po górach, bo w czasie ruszania to moje kolana są narażone na mniejsze obciążenie niż kiedy wstaje rano z łóżka ;) Fabian. |
|
Data: 2009-11-13 10:15:55 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
> kolana nie bolą przy silnym nacisku (bo nie napieram już masą ciała + Rzadko sprintuję, staram się raczej jeździć komfortowo. Kolana zjechałem sobie trochę na "klasycznym" rowerze więc teraz nie przesadzam z "butowaniem".
Myślałem jak to rozwiązać: zrobić te otwory wentylacyjne w fotelu ale fotelik zasłonić od tyłu. Zostawić np. 5-7 cm wolnej przestrzeni tak jak głośniki osadzone w kolumnach (analogia: do "przedniej ścianki siodełka" zamiast głośników będą przylegać plecy - nie wiem czy ktoś taki fotelik już zrobił). Ewentualnie zrobić jeszcze małe otworki na dole tej zasłony gdyby skroplała się woda/pot. Ale jeszcze tak nie zrobiłem. Jedno jest pewne: to że nie wieje mi po plecach powoduje że nie marznę nawet gdy jest zimno (zimno dla mnie = 0 stopni Celsjusza).
Szczerze powiedziawszy to mało nie zwątpiłem we FlevoRacera. Ale stwierdziłem że trzeba się nauczyć bestią jeździć (nikt nie rodzi się i od razu nie wsiada nawet na "tradycyjny rower" - musi się wpierw nauczyć - nie?). Gdy kupiłem FlevoRacera to wywróciłem się na nim 3 razy pierwszego dnia, rozdarłem spodnie, pokonałem 60 km ale byłem zły. Okazało się że piasty mają duże luzy co BARDZO ŹLE wpływa na sterowanie tego roweru. To było jedno. Luzy skasowane - i nastąpiła częściowa poprawa. Ale jeszcze nie do końca. Rower lubił jeszcze "kłaść się na glebę" gdy zbyt ostro skręcałem albo gdy zbyt wierciłem się na siodełku (nie było efektu prostowania roweru - trzeba było bardzo dobrze balansować ciałem i uważać nawet na mimowolne ruchy bioder i nóg). Jazda wymagała skupienia i raczej źle się jeździło gdy byłem zmęczony i chciałem lajtowo pojechać. Rower wymagał dużo koncentracji i nie wybaczał błędów (trochę nerwowy w prowadzeniu - dopoki jesteś skoncentrowany to idzie dobrze ale jak tylko o czymś zapomnisz to możesz skończyć glebą). Rower nie powinien tak się prowadzić - stwierdziłem że projektanci wcale nie jeździli tym rowerem. Ale hola hola! Eureka - 3 dni temu odkryłem że BARDZO DUŻO się zmienia gdy przestawisz kąt główki ramy na bardziej pionowy. Na ramie pod siodłem jest przykręcony taki srebrzysty blok z blachy którym można "podbić" wysokość roweru (opiera się on wtedy o elastomer po obróceniu). To jednocześnie zmienia kąt główki ramy. Nooooooooo - Panowie i Panie!!!! Teraz to jest już "normalnie" - rower przy ostrych skrętach już się "nie łamie", nie jest nerwowy i da się jechać gdy jest się zmęczonym i uwaga osłabła. Pozostała jeszcze jedna, jedyna kwestia ruszania z miejsca. Zdarza mi się czasem "myszkować" przy starcie - ale już coraz rzadziej. Myślę nad tym żeby dorobić dwa wahacze z tyłu - wtedy można by skupić się na sterowaniu a nie tracić część uwagi na utrzymanie balansu ciałem - na pewno rower będzie prowadził się prościej przy małych prędkościach, np. jak ten tu: http://www.youtube.com/watch?v=nShYV5nsi0Q Szkoda że fabrycznie nie zrobili tego z 28" wersją, bo przecież był fabryczny Flevo-Trike z 20" kołami: http://www.markhodson.nl/index.php?n=Bikes.FlevoTrike Mi teraz chodzi jedynie o starty i prędkości 2-3 km/h, bo wtedy dwukołowy FlevoRacer lubi jeszcze czasem "wężykować". Ale jak patrzę co robi ten gość: http://www.youtube.com/watch?v=eyTP5I8hv5Q to wiem że się da lawirować! Ten rower prowadzi się przyjemnie właśnie w "podwyższonej" pozycji. Nie wiem na jakim flevo próbowałeś jeździć, ale jeśli masz ten kawałek blachy tuż pod siedzeniem to przestaw na podwyższoną pozycję http://s11.radikal.ru/i183/0907/b9/89c7fbf14e61.jpg nawet 20" Flevo ma ten blok: http://flevofanclub.ligfiets.net/personalsites/oerbike/modern.jpg przyjrzyj się uważnie (tuż nad elastomerem) -- |
|
Data: 2009-11-14 12:13:09 | |
Autor: hechlak | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
A jak się taki rower prowadzi "na piechotę" , w razie jakiejś awarii . Zgięty wpół idziesz, czy na plecy zarzucasz? pozdr hechlak -- |
|
Data: 2009-11-14 14:30:38 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
>A jak się taki rower prowadzi "na piechotę" , w razie jakiejś awarii . Zgięty w A wiesz że "rower poziomy" to NIE TYLKO rower typu "low-racer". Zobacz tu niedowiarku: http://www.youtube.com/watch?v=eyTP5I8hv5Q Właśnie takim "poziomym rowerem jeżdżę". Daje się łatwo prowadzić nawet gdy trzymasz go za tylne siedzenie, kierownica ma amortyzator skrętu więc nie trzeba się martwić. Kumasz? -- |
|
Data: 2009-11-14 15:25:58 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
trzymasz go za tylne siedzenie, kierownica ma amortyzator skrętu więc nie trzeba Miał tendencję do shimmy powyżej 120? MSPANC -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-15 04:55:54 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej" Hahahaahahahaha - jak wkrótce zamontuję w nim silnik elektryczny 650W to się przekonam czy ma shimmy! Ten amortyzator służy fabrycznie do czego innego. -- |
|
Data: 2009-11-14 16:37:15 | |
Autor: hechlak | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
> >A jak się taki rower prowadzi "na piechotę" , w razie jakiejś awarii . Zgięty wtakim czasami zastanawiam -- |
|
Data: 2009-11-15 11:13:40 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Pozwalam sobie wdać się w potyczkę.
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej" Żaden kolarz nie jeździ na 20" kołach ani na treningu ani na wyścigu. Ty jesteś jedyny który bierze swego czerwonego BMX-a i zasuwasz nim 200-300 km n wyścigu bo wystarcza Ci przełożenia, montujesz sobie z przodu blat 80 zębów i 10 biegowe przerzutki Campa i dajesz czadu. Popatrz - taki rower mało waży (masz BMX-a zrobionego z karbonu na zamówienie więc lekki jak piórko). To nie jest tylko kwestia przełożeń. Teoretycznie jest. Ale ile wysiłku będzie Cie kosztowało PODTRZYMANIE tej prędkości? Bądź praktyczny a nie teoretyczny. Jeździłem kiedyś w Holandii za 28" rowerami miejskimi i nigdy nie mogłem pojąć dlaczego na rowerze z 26" kołami trudno mi było dogonić mieszczuchów z 28". Teraz już wiem dlaczego. No ale dla Ciebie teoretyczne przełożenia to i zawsze teoretyczna prędkość. To samo miałem na motorze - jeździłem zarówno skuterem 250cc z małymi kołami jak i motorem 800cc. Jak chciałem się przekonać, wyłączyłem silnik przy tej samej prędkości i wrzuciłem na luz to motor z dużymi kołami dłużej się toczył. Większa bezwładność dużych kół. Motor z duzymi kołami może bardzo mało palić gdy nie przyspiesza się na nim ostro. Skutery z małymi kółkami mają za to świetną zwrotność (efekt żyroskopowy jest mały) i lepszą dynamikę (przyśpieszanie/hamowanie). A rowery - np. nieszczęśliwe 3-kołowce na 20" szybciej wytracają prędkość niż 28" mieszczuchy. Tak samo Pelikan (16") i rower Romet na 26" kołach - po rozpędzeniu do tej samej prędkości duże koła zawsze dłużej się toczą. A małe koła musisz ciągle dokręcać. Skuter na dużych kołach mniej pali niż na małych. Czemu?
rozpędzić bo: "Moment bezwładności to miara bezwładności ciała w ruchu obrotowym względem określonej, ustalonej osi obrotu. Im większy moment, tym trudniej zmienić ruch obrotowy ciała, np. rozkręcić dane ciało lub zmniejszyć jego prędkość kątową. Moment bezwładności punktu materialnego jest iloczynem jego masy i kwadratu odległości od osi obrotu: I = m r^2\, gdzie: m\, - masa punktu; r\, - odległość punktu od osi obrotu." Skręcanie kół to praktyczne doświadczanie efektu żyroskopowego: Podstawowe równanie opisujące zachowanie żyroskopu: \mathbf{\tau}={{d \mathbf{L}}\over {dt}}={{d(I\mathbf{\omega})} \over {dt}}=I\mathbf{\alpha} Zjawisko zmiany położenia osi wirowania żyroskopu pod wpływem działania siły zewnętrznej nazywane jest precesją. Częstość precesji określa wzór: \boldsymbol\tau=\boldsymbol\Omega_P \times \mathbf{L} gdzie: * \mathbf{\tau} – moment siły, * \mathbf{L} – moment pędu żyroskopu, * I – moment bezwładności, * ? – prędkość kątowa, * ? – przyspieszenie kątowe, * t – czas, * \boldsymbol\Omega_P – częstość precesji. kliknij tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BByroskop znowu: zarówno motocykle (skuter i motor) różniące się rozmiarem kół miały inną stabilność. Małe koła są bardziej skrętne. Może się boisz wziąć koło do ręki - nie bój się, najwyżej puścisz jak Cię zaboli. Zrób test na który Cię stać: - zakręć koło 20", pochylaj je na boki (trzymając kręcące się koło za ośkę z obu stron w rękach) - a teraz weź koło 26" lub 28" i pochylaj je je na boki (trzymając kręcące się koło za ośkę z obu stron w rękach) Jak nie stać cie na eksperyment to udowadniaj mi dalej teoretycznie - tylko przynajmniej poczytaj powyższe wzory ze zrozumieniem
Co inna rzecz? Mów bardziej precyzyjnie.
Hej, hej, hej. Przecież napisałem że trudniej rozpędza się duże koło (bo ma większy moment bezwładności - wzory powyżej i interpretacja też powyżej). Tak - trzeba mu dostarczyć więcej energii. Hola hola. Jak nie wiesz którą linijkę czytać to Ci pomogę: "Im większy moment (bezwładności), tym trudniej zmienić ruch obrotowy ciała, np. rozkręcić dane ciało lub zmniejszyć jego prędkość kątową.) Rozpędzić. R-O-Z-P-Ę-D-Z-I-Ć. Rozpędzić nie oznacza tyle samo co utrzymać w ruchu. Ja jadę naa rowerze i staram się U-T-R-Z-Y-M-A-Ć prędkość. I tak jeździ się na co dzień. Gdy chodzi o ciągłe przyspieszanie i ciągłe hamowanie to owszem - MASZ RACJĘ - ale jazda na rowerze w ten sposób jest bardzo dynamiczna i w praktyce lepiej wyjdzie utrzymywać zadaną prędkość niż jeździć zrywami. Większość czasu na rowerze spędzasz na podtrzymywaniu ruchu a nie na jego ciągłym "dynamizowaniu". Tak wygląda praktyka codzienna.
Kurde - cytuj do końca a nie wcinaj się w niedokończone zdanie. Przerwałeś je w połowie. Przy tych samych oporach tarcia inne są wyniki dynamiki koła. Jak chcesz to jeździj 16" Pelikanem.
Sprawdziłem - pamięć mnie nie myli: "Moment bezwładności to miara bezwładności ciała w ruchu obrotowym względem określonej, ustalonej osi obrotu. Im większy moment, tym trudniej zmienić ruch obrotowy ciała, np. rozkręcić dane ciało lub zmniejszyć jego prędkość kątową. Moment bezwładności punktu materialnego jest iloczynem jego masy i kwadratu odległości od osi obrotu: I = m r^2\, gdzie: m\, - masa punktu; r\, - odległość punktu od osi obrotu." Ty tylko chcesz przyspieszać i hamować. Masz cel - osiągać. Ja mam cel - utrzymać. Mów jak to się ma w sytuacji realnej - bo ja jadąc rowerem staram się trzymać stałą prędkość i duże koła mi w tym "pomagają". NAWET JEŚLI BĘDZIE TO PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA. Jak jeździsz zrywami to faktycznie teoria momentu bezwładności przemawia na Twoją korzyść. Hamowanie zależy od hamulców - więc siły na tym hamowaniu dużych kół nie tracisz. Tracisz siłę przy przyspieszaniu dużych kół (zrób sobie rachunek ekonomiczny: co się bardziej opłaca - dobrze przyśpieszać czy dobrze utrzymywać prędkość). Fakt zwiększenia powierzchni czołowej przez zastosowanie większych kół jest w praktyce pomijalny. Wiem, bo jeżdżę "high-racerem". I doganiam ludzi na rowerkach dziecinnych 16" (mały opór powietrza aptekarzu) oraz kolarzy na 700C (większy opór powietrza aptekarzu).
Chłopie - ja tu o dynamice a Ty mi tu o siłach tarcia i oporach toczenia. Wyskakujesz jak Filip z konopi. Jeszcze raz postaraj się zrozumieć jak to wygląda w praktyce: najwięcej energii traci się na przyspieszanie/ hamowanie ale rowerzysta głównie podtrzymuje jazdę a nie jeździ w cyrku czy sprintach kolarskich na ostatnich 500 m gdzie musi non stop przyśpieszać i hamować. Dynamika małego koła daje zyski w postaci małego momentu bezwładności (czyli np. ty lubisz non stop przyśpieszać i hamować więc Ci dobrze na BMX-ie), co ma też drugą stronę że takie koło szybciej samoczynnie wytraca prędkość. Czy już rozumiesz że ja mówię o dynamice koła? Naprawdę musisz rozpędzić dwa rowery o różnych rozmiarach kół do tej samej prędkości. Potem przestań pedałować. Rzecz w tym że ty udowadniasz że chciał byś cały czas przyspieszać i hamować a ja chciałbym utrzymywać zadaną prędkość na trasie (nawet bulwarowej). >Wyścigi w których non Chłopie! Wsiadaj dla porównania na Pelikana z 16 kołami, zakładaj przerzutki i ścigaj kolarzy - BO TY MASZ ODPOWIEDNIE PRZEŁOŻENIE i moment bezwładności dla ciebie się nie liczy. Kręć te młynki.
Ale mi chodziło o dynamikę a nie o perpetuum mobile. Napisałem "wydajniej". Nie napisałem "bez wkładu energii". Za szybko czytasz. Może jesz kotleta gdy piszesz na forum? Tylko się nie zadław! Podpowiem ci, że koło, w którym przesuniesz te ciężarki do obręczy, Zwolni - owszem ale koło zamachowe służy do upłynnienia ruchu. Rowerzysta nie oddaje mocy w sposób ciągły. Wykres mocy człowieka na rowerze jest sinusoidalny. Dlatego ja nie szarpię się z małymi kołami.
Nie wiem jaką masz praktykę. Raczej chyba słabą. 26" a 28" różnią się w praktyce wyraźnie. Po prostu nie ma mody na 28", polski Romet był produkowany max. 26" więc obśmiewa się 28" Ukrainę. Ale bynajmniej nie polecam Ukrainy - bo nawet gwinty są niestandardowe, no i ta jakość wykonania. Popytaj kogokolwiek kto przesiadł się z MTB na piastach XTR na rower miejski i jeździ sobie lajtowo po mieście czy potrzebuje z powrotem 26". Oczywiście jak spytasz ludzi-maniaków to MTB jest zawsze najlepszy. Ale spytaj zwykłego Kowalskiego czy chciałby jeździć komfortowo czy szpanersko. Zobaczysz jak przyjdzie moda na 28" górale. Jeździłem kiedyś w Holandii na 26" kołach i zawsze brali mnie ludzie na 28" kołach. Spytaj się Holendra dlaczego jeździ na 28" skoro 26" to dla Ciebie żadna różnica. Jest różnica. Gdy zmieniłem rozmiar kół to komfort jazdy zdecydowanie podskoczył. No to podtrzymaj teraz prękość maksymalną. Bo ty chcesz tylko osiągać. A spróbuj może podtrzymać? Np. w 2 godzinnej jeździe. Dam Ci Pelikana z przerzutkami a ja wezmę sobie rower miejski. I pojedziemy równo po 30 km/h. Chcesz spróbować - muszę tylko wpierw złożyć Pelikana dla Ciebie? >Na podobnej zasadzie działają "Buty siedmiomilowe". Im dłuższe kończyny tym Geparda nie widział? Długie kończyny ma przypadkiem? Jak tak traktujesz buty siedmiomilowe to pewnie wrotki są ... dla narkomanów! Brawo! -- |
|
Data: 2009-11-15 10:31:45 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-15, Maciej wrote:
Ech. Kolesiu. IdĹş zapoznaj siÄ z podstawowymi prawami fizyki i nie twĂłrz podobnych gĹupot. BezwĹadnoĹÄ nikogo nie ciÄ gnie. Jedyne, co ma znaczenie przy utrzymaniu danej prÄdkoĹci, to opory ruchu - co wynika wprost z pierwszego prawa dynamiki. Nie ma tam Ĺźadnej bezwĹadnoĹci, teorii duĹźych kĂłĹ, czegokolwiek. JeĹźeli generujesz wystarczajÄ cÄ moc, ktĂłra przekĹada siÄ na odpowiedniÄ siĹÄ z ktĂłrÄ koĹa dziaĹajÄ na nawierzchniÄ - to prÄdkoĹÄ utrzymasz. Reszta powyĹźszego to kompletne brednie. A jak chcesz sobie zwiÄkszyÄ "bezwĹadnoĹÄ kĂłĹ" celem lepszego utrzymania prÄdkoĹci - czemu nie obwiesisz sobie kóŠoĹowiem? Jedyne, nad czym moĹźna debatowaÄ, to wspomniane wyĹźej opory ruchu, na ktĂłre skĹadajÄ siÄ opĂłr aerodynamiczny, opĂłr komponentĂłw obrotowych (ĹoĹźysk) oraz opĂłr toczenia siÄ opony. Dwa pierwsze bÄdÄ praktycznie identyczne. Trzecie - nie wiem, nie mam warunkĂłw, Ĺźeby badaÄ, faktycznie wiÄksze koĹa o identycznych parametrach bÄdÄ mieÄ delikatnie mniejsze opory na maĹych nierĂłwnoĹciach - ale szczerze mĂłwiÄ c nie wierzÄ, Ĺźeby ta róşnica byĹa w jakikolwiek sposĂłb zauwaĹźalna przy wyĹźszych prÄdkoĹciach typu 30km/h. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 13:34:40 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-15, Maciej wrote:jesteĹ� > jedyny ktĂłry bierze swego czerwonego BMX-a i zasuwasz nim 200-300 km n wyĹ�cigubiegowe > przerzutki Campa i dajesz czadu. Popatrz - taki rower maĹ�o waĹźy (masz BMX-akosztowaĹ�o > PODTRZYMANIE tej prÄ�dkoĹ�ci? BÄ�dĹş praktyczny a nie teoretyczny.JeĹşdziĹ�em kiedyĹ� > w Holandii za 28" rowerami miejskimi i nigdy nie mogĹ�em pojÄ�Ä� dlaczego najuĹź wiem > dlaczego. No ale dla Ciebie teoretyczne przeĹ�oĹźenia to i zawsze teoretyczna250cc z maĹ�ymi > koĹ�ami jak i motorem 800cc. Jak chciaĹ�em siÄ� przekonaÄ�, wyĹ�Ä�czyĹ�emsilnik przy > tej samej prÄ�dkoĹ�ci i wrzuciĹ�em na luz to motor z duĹźymi koĹ�amidĹ�uĹźej siÄ� > toczyĹ�. WiÄ�ksza bezwĹ�adnoĹ�Ä� duĹźych kĂłĹ�. Motor z duzymi koĹ�ami moĹźebardzo maĹ�o > paliÄ� gdy nie przyspiesza siÄ� na nim ostro. Skutery z maĹ�ymi kĂłĹ�kamimajÄ� za to > Ĺ�wietnÄ� zwrotnoĹ�Ä� (efekt Ĺźyroskopowy jest maĹ�y) i lepszÄ� dynamikÄ�i rower > Romet na 26" koĹ�ach - po rozpÄ�dzeniu do tej samej prÄ�dkoĹ�ci duĹźe koĹ�azawsze > dĹ�uĹźej siÄ� toczÄ�. A maĹ�e koĹ�a musisz ciÄ�gle dokrÄ�caÄ�. Skuter naduĹźych koĹ�ach > mniej pali niĹź na maĹ�ych. Czemu?prÄ�dkoĹ�Ä� utrzymasz. Reszta powyĹźszego to kompletne brednie. A jak chcesz sobie Czy twój rower jest teoretyczny czy realistyczny? Chyba jeździsz od dziecka na jednych i tych samych kołach. Hmmmmmmmm. Musisz czegoś w życiu nowego spróbować, bo zardzewiejesz. Prawa fizyki mówią również o siłach bezwładności (energia kinetyczna), tak więc istnieją nie tylko prawa Newtona. Są też inne prawa. Np. prawo do wynalazków (czyli jak łączyć teorię z praktyką). Tego prawa pewnie już nie znasz. Zastanów się może jak w układzie słonecznym kręcą się planety to może zauważysz takie wynalazki jak "przekładnia planetarna". Moje doświadczenia dotyczą rozmiaru kół - i jazdy na rowerze na co dzień a nie rozważań teoretycznych, gdybania, laboratoryjnych testów. Siły bezwładności powodują upłynnienie ruchu. Dynamika jazdy rowerzysty jest taka że musi się zatrzymać, przyspieszyć więc zbyt ciężkie koła (te z ołowiem) byłyby idealne ale w długodystansowym rajdzie bez hamowania/przyspieszania. Optimum na co dzień to są duże koła, bez ołowiu. Jak zacznie się prawdziwa moda na 29" górale (w rzeczywistości to 28" felgi z wysokimi oponami) to zapomnisz jak broniłeś "braku znaczenia rozmiaru kół". I poproś kolarza niech pojedzie na wypasionym 20" BMX-ie z ramą z karbonu, z blatem 80 zębów z przodu i 10 przerzutkami Campy. Chyba każe Ci się puknąć w czoło - bo powie Ci że szybka (ekonomiczna) jazda jest tylko na dużych kołach. Pracujesz jako laborant-analityk? To proszę przynieś mi herbatę bo mi zaschło w gardle. -- |
|
Data: 2009-11-15 12:56:51 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
On 2009-11-15, Maciej wrote:
A, tak, faktycznie. Istnieje rĂłwnieĹź caĹa masa innych praw, szkoda, Ĺźe majÄ siÄ nijak do omawianaego tematu. SÄ teĹź inne prawa. Np. prawo do wynalazkĂłw (czyli jak ĹÄ czyÄ teoriÄ z Ja wiem! Twoim przeznaczeniem jest obalaÄ paradygmaty, przeĹamywaÄ fale, przebijaÄ siÄ przez mury ignorancji! Doktor PajÄ k* potrzebuje takich jak Ty! Ale naprawdÄ, marnujesz siÄ tutaj. Poszukaj wĹaĹciwego Ĺrodka przekazu, ktĂłre da Ci odpowiedni rozgĹos, wtedy ludzkoĹÄ bÄdzie mogĹa wreszcie poznaÄ prawdÄ i rozbiÄ beton pseudonaukowcĂłw-sceptykĂłw. (*) http://www.totalizm.pl/index.htm ZastanĂłw siÄ moĹźe jak w ukĹadzie sĹonecznym krÄcÄ siÄ planety to moĹźe To czemu idealne nie sÄ maĹe koĹa obciÄ Ĺźane oĹowiem? Czemu nie obciÄ Ĺźa siÄ maĹych kĂłĹ, Ĺźeby "uekonomiczniÄ jazdÄ", np. w skuterach, o ktĂłrych pisÄ ĹeĹ wczeĹniej? HÄ, bystrzaku? Optimum na co dzieĹ to sÄ duĹźe koĹa, bez oĹowiu. Jak zacznie siÄ Aa, trzeba byĹo wczeĹniej powiedzieÄ, Ĺźe jesteĹ rĂłwnieĹź namiÄtnym fanatykiem twentyninerĂłw. ByĹ juĹź tu taki jeden i wszystkim wykazywaĹ, jaki to nieziemski wynalazek. Znamy juĹź takich. I poproĹ kolarza niech pojedzie na wypasionym 20" BMX-ie z ramÄ z BMX nie ma nic wspĂłlnego z geometriÄ roweru przeznaczonego do szybkiej jazdy po szosie. Pracujesz jako laborant-analityk? To proszÄ przynieĹ mi herbatÄ bo mi Nie zasĹuĹźyĹeĹ. I idĹş sobie juĹź gdzie indziej. Polecam pl.misc.paranauki. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-16 08:43:06 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jan Srzednicki"
Są też inne prawa. Np. prawo do wynalazków (czyli jak łączyć teorię zJa wiem! Twoim przeznaczeniem jest obalać paradygmaty, przełamywać fale, Nie zapominaj o zderzaku Łągiewki i wkładkach magnetycznych Romi. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-16 08:41:09 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
Czy twój rower jest teoretyczny czy realistyczny? Chyba jeździsz od dziecka na Siła i energia to dwie mocno różne pojęcia. tak więc istnieją nie tylko prawa Newtona. Są też inne prawa. Np. Co palisz? Tego prawa pewnie już :-DDDDDDD Cudne. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-11-16 10:53:20 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej" Jeżeli ktoś umie dzielić włos na czworo to Ty umiesz go podzielić na 1268 części i rozróżniać poszczególne składowe. Taki z ciebie naukowiec. Energia potencjalna, siła bezwładności. Siła bezwładności to siła inercji, siła pozorna (Wikipedia - sorry że nie siedzę na uczelni w gabinecie i nie mówię tego z doświadczenia naukowego). Na co dzień pewnie masz Matrix w oczach i widzisz te siły, te energie, te atomy kręcące się wszędzie wokół. Nie wiem czy w ogóle jeździłeś na 28" ani na 20" czy jeździłeś na rowerze poziomym ale tak się rozdrabniając to nie wiem nawet czy chleba nie jesteś w stanie kupić bo widzisz mąkę, drożdże, wodę, przyprawy, procesy termiczne i pewnie się zastanawiasz jak to się będzie miało z Twoim żołądkiem i kwasem żołądkowym. Ja nie robię teoretycznych dyskusji - jeśli nie będzie stać Cię na odwagę by przejechać się 28 i 16" czy 20" to trudno będzie z Tobą rozmawiać, bo rozmawiam na temat. >tak więc istnieją nie tylko prawa Newtona. Są też inne prawa. Np.Skoro żyjesz tylko teoriami to ja teoretycznie palę. Bardziej wnioskuję że to Ty palisz skoro jedyne co Ci przychodzi teraz do głowy to "zapalić". Opanuj się chłopie z tymi sugestiami. Odwracasz uwagę od tematu jak małpa. "Rower poziomy w jeździe codziennej" - to jest temat. Głupie zajawki, to że ktoś zmienia temat, podśmiechuje się albo się rozdrabnia to mają ludzie po paleniu marihuany. Wygląda że palisz skoro tak sobie rzucasz swobodnie tekstem "co palisz". Ja jeżdżę codziennie rowerem do pracy. Nie palę - trolu! Może palę czasem węgiel w piecu centralnego ogrzewania. Mówię o codziennej jeździe. Nie obmyślam teorii. To co okazało się w praktyce daje się łatwo wytłumaczyć i opisuję to. Ty dzielisz włos na 1268 części i patrzysz czy ktoś dywaguje te twoje "niuanse", jesteś zaczepny, szkoda że tylko się czepiasz. Nie wiem czy próbowałeś jechać na trzeźwo rowerem. Ja objeździłem (bez palenia - ćwoku): - BMX-a 20", tak, tak - żeby mieć porównanie a NIE TYLKO TEORIĘ, na 30 km trasie, bez przełożeń, - rower miejski 20" z 7-biegami (10 km) - rower górski 26" na oponach terenowych z przerzutkami (około 5000 km - ale nie pamiętam dokładnie), - rower górski 26" z piastą Rohloffa na oponach semi-slick (6000 km), - rower miejski na 26" kołach (jedyny rower z wałkiem zamiast łańcucha) - 5000 km, - rower miejski 28" z przerzutkami (500 km), - rower miejski 28" z Shimano Inter Nexus-7 (500 km), - rower poziomy z 28" kołami z Shimano Nexus-8 (już 1000 km), - jeździłem też kolarką (ale taką bardzo tanią, czeską, to nie była "rasowa kolarka"). Nie potrzebowałem długo jeździć na 28" żeby stwierdzić że do codziennej jazdy taki rower bardziej się nadaje. Do kolarki nie mam przekonania z racji że komponenty kolarek są zbyt delikatne - zwłaszcza koła. Poziomy rower który mam, nie jest "rasowy" - rama jest ze stali (trochę waży) i nie ma osłony aerodynamicznej. >Tego prawa pewnie już Jezu. Ten gość nie widzi "innych możliwości". Przyjrzyj się przyrodzie - czasem można coś w niej podpatrzeć. Ciekaw jestem czy znasz historię konstruowania przekładni planetarnych oraz fakt że taka przekładnia istnieje w przyrodzie. Jak nie wychylasz nosa poza swój tablet kreślarski i jesteś na bakier z astrofizyką to popatrz na opory powietrza, może coś zauważysz za oknem. Rowery poziome to bardziej skłanianie się ku aerodynamice i ergonomii (tak mądralo - nie ma takiej nauki ścisłej jak "ergonomia"). Jeśli pracujesz w fabryce i wymyślasz procesy to pewnie nie masz nic wspólnego z humanistyką i jeździsz sobie po ludziach. Dosłownie. Mam dla ciebie jeszcze inne przekładnię - np. stożkową bez zębów (dwa stożki metalowe kręcące się równolegle, napędzające się pierścieniem). Jak chcesz to wyślę Ci zdjęcia na e-mail. Albo nie - znowu będziesz się rozdrabniał i czepiał. Ale zapewne zabraknie ci tolerancji by przyjąć tę informację do wiadomości (nie wiem czy jest wzorzec takiej przekładni w naturze - bo pewnie będziesz do tego bił o drobiazgowo- czepialski człowieku). A twoje komentarze piania z zachwytu wyglądają tak jakbyś brał substancje typu kwas (LSD) - jeśli pozwolisz żebym był już złośliwy tak jak Ty. Jakaś euforia przez ciebie wyłazi. Trzymaj się tematu jak możesz. Ja się nie zachwycam, nie pieję z zachwytu. Opisuję codzienną jazdę - a ty unosisz się bo ktoś złamał twoje precyzyjne podejście naukowo - badawcze (powiedziałem coś zbyt ogólnikowo) lub nie podałem definicji siły, energii, przyspieszenia, oporu aerodynamicznego. Codzienna jazda nie jest pojęciem stricte naukowym - jak Ci to nie pasuje to załóż nowy wątek: "Dywagacje nad pojęciem zasady zachowania energii i przykładania siły do kół za pośrednictwem ramion tzw. korb za pośrednictwem napędu łańcuchowego drabinkowego, na łożyskowanych kołach w pojazdach zwanych potocznie rowerami oraz efektywność wykorzystania tych sił i energii w ruchu prostolinijnym oraz przyspieszania roweru". -- |
|
Data: 2009-11-16 11:18:23 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
>Czy twój rower jest teoretyczny czy realistyczny? Chyba jeździsz od dziecka naJeżeli ktoś umie dzielić włos na czworo to Ty umiesz go podzielić na 1268 części Nie ma czegoś takiego, jak "siła bezwładności". >tak więc istnieją nie tylko prawa Newtona. Są też inne prawa. Np.Skoro żyjesz tylko teoriami to ja teoretycznie palę. Bardziej wnioskuję że to Ty Załóż sobie prywatne forum. Na nim będziesz decydował co jest tematem. Ba, będziesz mógł nawet wycinać to, co ci nie pasuje do szamańskiego światopoglądu. Na razie natomiast jesteśmy na forum publicznym, gdzie trzeba mieć podstawy do swoich teorii, albo się wychodzi na nieuka. trzeźwo rowerem. Ja objeździłem (bez palenia - ćwoku): O, widzę, że kolega przeszedł do inwektyw. Miłego życia. - BMX-a 20", tak, tak - żeby mieć porównanie a NIE TYLKO TEORIĘ, na 30 km Ale co próbujesz w ten sposób udowodnić? Chesz się do jakiegoś ZBOWiD-u zapisać, czy co? >Tego prawa pewnie jużJezu. Ten gość nie widzi "innych możliwości". Jakich? Takich, że ktoś patrzył w niebo i stwierdził "o! to ja teraz zrobię przekładnię!"? I co to ma wspólnego z twoimi wcześniejszymi bredniami w zakresie fizyki? Przyjrzyj się przyrodzie - czasem Misiek, ile byś nie podpatrywał z przyrody, twoje teorie o bezwładnych kołach mających wielki wpływ na jazdę na rowerze są po prostu niezgodne z rzeczywistością oraz znanymi i dobrze sprawdzonymi doświadczalnie prawami fizyki. Ciekaw jestem czy znasz historię konstruowania Ale o czym ty piszesz w ogóle? Nie możesz po prostu przyjąć do wiadomości, że przydzwoniłeś z tymi kołami, ciężarkami, momentami bezwładności itd? Cały ten akapit jest zupełnie niezwiązany z problemem. Codzienna jazda nie jest pojęciem stricte naukowym - jak Ci to nie pasuje to Hmm... zastanówmy się kto zaczął w tym wątku pisać brednie o wpływie bezwładności kół na jazdę na rowerze, albo zużycie paliwa w motocyklu. Czyżby niejaki Maciej? Niemożliwe. Zatem skieruj te swoje uwagi sam do siebie i przyjmij po prostu, że twoja światła teoria o bezwładnych kołach była po prostu głupia. I tyle. I miłego życia, z osobami uciekającymi się do adpersonamów nie dyskutuję. Do wora. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-11-15 18:00:50 | |
Autor: DĹźejm | |
Rower poziomy w codziennej j eĹşdzie (straty pÄdu na nierĂłwnoĹ ciach) | |
Jedyne, nad czym moĹźna debatowaÄ, to wspomniane wyĹźej opory ruchu, na TeĹź mnie to ciekawiĹo, wiÄc sprĂłbowaĹem coĹ policzyÄ. ZaĹoĹźenia: nie mamy amortyzacji. KoĹa sÄ napompowane na kamieĹ. Uderzamy w klocek o wysokoĹci h ktĂłry atakuje nas z pÄdem p rĂłwnym co do wartoĹci pÄdowi roweru z rowerzystÄ ale o przeciwnym zwrocie. Mamy: http://img694.imageshack.us/img694/9071/klocek2628.jpg PÄd p rozĹoĹźyĹem na skĹadowÄ s1 prostopadĹÄ do koĹa w punkcie zderzenia, oraz s2 stycznÄ . Styczna nam trochÄ napÄdzi koĹo, ale to mnie nie interesuje. s1 uderza prostopadle, wiÄc przykĹadamy do Ĺrodka koĹa (wektor c). RozkĹadamy to na skĹadowe c1 (podbija koĹo do gĂłry) i c2 (zmniejsza pÄd roweru). Wychodzi, Ĺźe przy 30 km/h róşnica spadku prÄdkoĹci pomiÄdzy koĹami 26 i 28 bÄdzie wynosiÄ 0.12 km/h czyli _0.41%_. BiorÄ c pod uwagÄ, Ĺźe amortyzacja jeszcze bardziej zmniejsza te róşnice, chyba moĹźna to zignorowaÄ, co ? pozdro DĹź |
|
Data: 2009-11-16 10:07:02 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
Jan Srzednicki napisał:
> Romet na 26" kołach - po rozpędzeniu do tej samej prędkości duże koła zawsze Jedyne, nad czym można debatować, to wspomniane wyżej opory ruchu, na Poniewaz na codzien jezdze na kolach 20' to musze powiedziec, ze ta roznica jast naprawde zauwazalna. Tez sobie zdaje sprawe, ze teoria jest dosyc laskawa dla malych kol. Moze ta roznica wynika stad, ze moje 20' kola maja grubsze opony, moze mam na tym rowerku zdecydowanie nieergonimiczna pozycje. W kazdym razie jezdzi sie zdecydowanie ciezej. I zauwazylem, ze im droga jest gorszej jakosci tym ta subiektywna roznica jest wieksza. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-11-16 11:48:14 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeÄšĹdzie | |
On 2009-11-16, Jan Cytawa wrote:
Jan Srzednicki napisaĹ: O, a to doĹÄ interesujÄ ce. Sam z koĹami 20" nie miaĹem stycznoĹci od niepamiÄtamkiedy (Wigry 3 i pochodne ujeĹźdĹźaĹem coĹ w okolicach podstawĂłwki), wiÄc nie mam takiego porĂłwnania. TrochÄ googlaĹem, ale mi nie wyszĹo. Istnieje jakaĹ strona, gdzie przeprowadzono moĹźliwie rzetelne porĂłwnanie wĹaĹciwoĹci tocznych róşnych kóŠprzy identycznym ogumieniu? Ale, skoro piszesz o pozycji - przy wiÄkszych prÄdkoĹciach aerodynamika ma zdecydowanie wiÄksze znaczenie, niĹź wĹaĹciwoĹci toczne kĂłĹ. Zatem, trzebaby wyeliminowaÄ ten czynnik. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-16 12:51:49 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeÄšĹdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jan Srzednicki"
O, a to dość interesujące. Sam z kołami 20" nie miałem styczności od Podejrzewam, że to właśnie może być ten czynnik, który bardzo trudno będzie spełnić. Bo co to oznacza "identyczne ogumienie"? Zważmy, że nawet przy takiej samej "wielkości" opony (czyli szerokości, bieżniku, przekroju), opona będzie inaczej pracować przy tym samym nawet ciśnieniu ze względu na inną ilość powietrza w niej. Dodatkowo będziemy mieć inny promień krzywizny koła, który może (choć nie musi) przełożyć się na inną sztywność opony. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-16 11:55:25 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeÄšĹdzie | |
On 2009-11-16, Mariusz Kruk wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jan Srzednicki" No ale to akurat bym zaliczyĹ do tego, co chcemy zbadaÄ. Identyczne ogumienie == taki sam bieĹźnik, taka sama guma i taki sam przekrĂłj opony - to nie tak trudno speĹniÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-16 12:59:25 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeÄšĹdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jan Srzednicki"
No ale to akurat bym zaliczył do tego, co chcemy zbadać. IdentyczneO, a to dość interesujące. Sam z kołami 20" nie miałem styczności odPodejrzewam, że to właśnie może być ten czynnik, który bardzo trudno Fakt, zapędziłem się ;-) Jeśli pominiemy wpływ nierówności, to faktycznie można się pokusić o oszacowanie sumarycznego wpływu różnicy w ilości powietrza i geometrii koła. (jak rozumiem, chciałbyś takie samo ciśnienie, tak? czy może jednak jakoś inaczej zrównoważyć te koła? np. poprzez pomiar powierzchni styku) -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-11-16 12:03:32 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower poziomy w codziennej jeÄšĹdzie | |
On 2009-11-16, Mariusz Kruk wrote:
Podejrzewam, Ĺźe to wĹaĹnie moĹźe byÄ ten czynnik, ktĂłry bardzo trudnoNo ale to akurat bym zaliczyĹ do tego, co chcemy zbadaÄ. Identyczne ChcieÄ to ja bym chciaĹ duĹźo - i tak, i tak (majÄ c juĹź zorganizowane warunki do eksperymentu moĹźnaby wykonaÄ znacznie wiÄcej porĂłwnaĹ). RĂłwnieĹź nawierzchnie moĹźnaby zróşnicowaÄ - gĹadziutki beton, porowaty zwykĹy asfalt, kostka, Ĺrednio rĂłwny chodnik. RozpÄdziĹem siÄ. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-15 16:20:51 | |
Autor: Dżejm | |
Rower poziomy w codziennej jeździe (moment bezw. v s energia kin.) | |
>Jest prosta zasada: Witam, Większe koło (o tej samej masie) może lepiej się toczyć ze względu na lepsze wybieranie nierówności (które przy dużym kole stają się względnie mniejsze), ale nie ze względu na zależność momentu bezwładności od promienia. Oczywiście dla dużego koło ciężej zmienić jego prędkość _kątową_, ale dla dużego koła mała zmiana prędkości kątowej to większa zmiana prędkości liniowej (punktu na obwodzie). Wychodzi więc na to samo !!! Najlepiej policzyć sobie energię kinetyczną, która uwzględnia zarówno moment bezwładności (I) jak i prędkość kątową (w): Ek = 1/2 * I * w^2 I tak wychodzi, że np. dla roweru jadącego 30 km/h koła 26 i 28 (o tej samej masie) mają dokładnię taką samą energię kinetyczną ! Mają więc dokładnie tyle samo do oddania ! Oraz dokładnie tyle samo energii było potrzebne do ich rozpędzenia ! Zrzut obliczeń z excela: http://img697.imageshack.us/img697/756/kola2628.jpg pozdro Dż |
|
Data: 2009-11-16 09:53:50 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej"
>> >A ja jestem skrzatem i powiem WAM złośliwym trollom że duże koła umożliwiająŻaden kolarz nie jeździ na 20" kołach ani na treningu ani na wyścigu. Ty jesteś Pomyśl jakiej wielkości będzie blat na 80 zębów i zastanów się nad praktyczną wykonalnością takiego roweru. Ale ile wysiłku będzie Cie kosztowało Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi w jeziorze. Bezwładność kół ma tu akurat znikome znaczenie. Motor z duzymi kołami może bardzo mało Akurat zwrotność dużo bardziej zależy od geometrii (w szczególności od wyprzedzenia widelca). Doczytaj. i lepszą dynamikę ROTFLMAO. Uważasz, że skuterek 50ccm będzie lepiej przyśpieszał niż gixxer? Albo że będzie lepiej hamował niż sport na wyścigowych kapciach? A rowery - np. nieszczęśliwe 3-kołowce na 20" Prędkości jakiej? Liniowej, czy obrotowej? Wiesz w ogóle o czym mówisz? Popatrzyłeś sobie jak wygląda bilans energetyczny? Skuter na dużych kołach Maluch na małych kołach pali mniej niż Kamaz na dużych. Czemu? >Jest prosta zasada:rozpędzić bo: [ciach] Ale rozumiesz coś z tego, co przekleiłeś? Zgadnij któremu rowerowi musisz dostarczyć większej energii żeby rozpędzić go do tej samej prędkości - temu na mniej bezwładnych kołach, czy temu na bardziej bezwładnych? (ceteris paribus oczywiście) I zgadnij jak wygląda bilans energetyczny tych dwu rowerów jadących z tą samą prędkością. A potem policz sobie jak ma się energia bezwładności kół do energii kinetycznej całego układu. Proponowałem już gdzieś obok żebyś zrobił proste doświadczenie z hamowaniem koła oraz hamowaniem rowerzysty. Robiłeś? zarówno motocykle (skuter i motor) różniące się rozmiarem kół miały inną Ceteris paribus? Małe koła są bardziej skrętne. Może się boisz wziąć koło do ręki - Ceteris paribus? (co w tym przypadku to w ogóle znaczy?) Jak nie stać cie na eksperyment to udowadniaj mi dalej teoretycznie - tylko Spójrz w lustro. >Kolejny przykład dotyczący bezwładności (w szczególnym wydaniu - są to siłyCo inna rzecz? Mów bardziej precyzyjnie. Efekt żyroskopowy to coś innego niż przyśpieszanie roweru. >Kolejny rodzaj siły bezwładności - zakręćHej, hej, hej. Przecież napisałem że trudniej rozpędza się duże koło (bo ma OK. A teraz zastanów się nad prędkościami liniowymi obręczy tych kół. Rozpędzić. R-O-Z-P-Ę-D-Z-I-Ć. Rozpędzić nie oznacza tyle samo co utrzymać w Brawo. Właśnie napisałeś, że to, o czym pisałeś wcześniej nie ma żadnego wpływu na "praktykę codzienną". >>Opór powietrza zmieni się nieznacznie, opory toczenia i tak są nieistotne.Kurde - cytuj do końca a nie wcinaj się w niedokończone zdanie. Jeśli to jest niedokończone zdanie, to musisz powtórzyć elementarną interpunkcję. Tam była kropka na końcu. Przerwałeś je w Ale pewien jesteś? Popatrz sobie jak wygląda stosunek energii kinetycznych kół o tej samej masie i różnych promieniach przy tej samej prędkości postępowej. Oooops. Czyżby energia była taka sama w obu przypadkach? No niemożliwe. [...]>Bezwładność masy kręcącej się i jej efekty można zademonstrować też tak: weźSprawdziłem - pamięć mnie nie myli: Nie wiem skąd przeklejasz, ale dobrze byłoby jakbyś jeszcze rozumiał co piszesz. Ty tylko chcesz przyspieszać i hamować. Masz cel - osiągać. Ja mam cel - Zaraz, moment. Napisałeś "duże koła umożliwiają szybszą jazdę przy tym samym wysiłku". To jest całkowitą bzdurą. (o ile pominiemy ewentualny wpływ nierówności) Mów jak to się ma w sytuacji realnej - bo ja jadąc rowerem staram się Bzdura. Po prostu bzdura. 1) Moment bezwładności jest ten sam (przy ustalonej masie, rzecz jasna) 2) Nawet jeżeli masz mniejsze spadki prędkości (choć tu akurat bezwładność kół ma znikome znaczenie), musisz tej samej energii użyć do powotu do prędkości wyjściowej. Ponownie - popatrz na bilans energetyczny. Fakt zwiększenia powierzchni czołowej przez zastosowanie większych kół jest w Zdajesz sobie sprawę, że "ja na jednym rowerze" doganiam "innych na innych rowerach" to kiepskie doświadczenie na porównanie rowerów? - tak na zupełnym marginesie. >NaChłopie - ja tu o dynamice a Ty mi tu o siłach tarcia i oporach toczenia. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2574878 Ach, ta słynna bezwładność kół.Chłopie! Wsiadaj dla porównania na Pelikana z 16 kołami, zakładaj przerzutki i Ale zrobiłeś doświadczenie? Czy tak sobie radośnie pobredzasz bez sensu? >Jest też taka opcja - jak pogodzić ogień z wodą: skoro chcemy się szybkoAle mi chodziło o dynamikę a nie o perpetuum mobile. Napisałem "wydajniej". Co jest bzdurą. Nie A mógł zabić. Za szybko czytasz. Może jesz kotleta gdy piszesz A coś do rzeczy? >Ponieważ niktNie wiem jaką masz praktykę. Raczej chyba słabą. 26" a 28" różnią się w praktyce http://www.sheldonbrown.com/cyclecomputer-calibration.html Popatrz sobie na tabelkę na dole strony. No rzeczywiście, różnica pomiędzy 26x1.0, a 700Cx56 jest 191/232, ale już 26x1.9 do 700Cx35 to 206/216. Po prostu nie ma mody na 28", polski Romet był produkowany max. 26" Bzdura. Meteora miałem na 27x1 1/4. więc obśmiewa się 28" Ukrainę. Ukraina nie była przypadkiem też 27"? Ale bynajmniej nie polecam Ukrainy - bo nawet Ale co to ma do rzeczy? Oczywiście jak spytasz ludzi-maniaków to Etam. Zależy jakich maniaków. Ale spytaj zwykłego Kowalskiego czy chciałby jeździć No to "się", czy "Holendra" mam pytać? (nie cierpię używania "pytać" w funkcji czasownika zwrotnego). A do rzeczy - przyzwyczajenie drugą naturą człowieka. Jest Never underestimate the power of placebo effect. No to podtrzymaj teraz prękość maksymalną. Bo ty chcesz tylko osiągać. A spróbuj Podejrzewam, że trudno ci będzie znaleźć odpowiednie przełożenia i odpowiednie koła. Ale co tam, próbuj. >Na podobnej zasadzie działają "Buty siedmiomilowe". Im dłuższe kończyny tymGeparda nie widział? Zależy kto. Dopisz jeszcze coś o samolotach, będzie bardziej do rzeczy. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-11-16 11:13:07 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
>Rozpędzić. R-O-Z-P-Ę-D-Z-I-Ć. Rozpędzić nie oznacza tyle samo co utrzymać w Masz kiepską pamięć. Tak - niestety - marihuana uszkadza pamięć. Sugerowałeś mi czy palę. Ja wnioskuję że to ty palisz. Już zapomniałeś że cały czas mamy grawitację i biorący się z tej grawitacji DODATKOWO moment bezwładności, który powoduje które koło łatwiej utrzymać w ruchu? Zejdź na ziemię. I że ten moment bezwładności jest zależny od promienia i masy? To Ty pewnie umiesz włączać i wyłączać grawitację w zależności od tego z kim sobie rozmawiasz i komu co chcesz udowodnić, bo zapominasz tu na Ziemi o momencie bezwładności. Po prostu "wyłączyłeś" sobie moment bezwładności tak jakby nie istniał. Jedyne uzasadnienie nie uwzględniania momentu bezwładności jest takie że mieszkasz na Księżycu albo innej planecie o małej masie gdzie niska siła grawitacji niweluje efekt momentu bezwładności. Jeździj na żywo, nie w wyobraźni. Albo dopracuj wyobraźnię bo włączasz i wyłączasz zależności zapominając gdzie się znajdujesz (już umiesz wyłączyć grawitację na Ziemi). -- |
|
Data: 2009-11-17 15:33:00 | |
Autor: Kobert | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Maciej" Niekoniecznie w ten sposób, ale da radę. Można zastosować 2 łańcuchy i pośrednie koło łańcuchowe - mniej więcej tak, jak w tandemie (tyle, że w tandemie liczby zębów na kole pośrednim zwykle są takie same), uzyskując odpowiednio twarde przełożenie bez konieczności stosowania monstrualnych blatów. Taki "dwustopniowy" napęd jest stosowany np. w A-bike'u: http://www.a-bike.co.uk/store/specification.php Poza tym blat o rozmiarze bodajże 76 zębów był na grupie prezentowany: http://piotrowiak.info/poziom/P1010279.JPG więc obśmiewa się 28" Ukrainę. Nie. Opony miała 40-622 - przynajmniej moja. Oczywiście nie można do końca wykluczyć istnienia egzemplarzy na obręczach 630 mm - w ramę czy widelec zapewne by się zmieściły, hamulców obręczowych brak. Ale bynajmniej nie polecam Ukrainy A ja - po wymianie kół - nawet sobie chwalę. Natomiast odnośnie zależności oporów ruchu od rozmiaru koła - poza oporami na styku opony z podłożem należy uwzględnić opory piasty. Praca potrzebna do ich przezwyciężenia zależy od liczby obrotów koła, czyli dla ustalonego dystansu będzie mniejsza przy większym kole. Zdarza mi się jeździć na rowerach z kołami 28", 26" oraz 14". Między 28 a 26 istotnej różnicy nie zauważam, natomiast 14" w praktyce ma mniejszą drogę swobodnego toczenia się (do zatrzymania). Jest jednak lżejszy. Oporów na piastach i wolnobiegu nie mierzyłem. Pozdrawiam, Kobert |
|
Data: 2009-11-17 15:43:20 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kobert"
Niekoniecznie w ten sposób, ale da radę. Można zastosować 2 łańcuchy i pośrednie koło łańcuchowe - mniej więcej tak, jak w tandemie (tyle, że w tandemie liczby zębów na kole pośrednim zwykle są takie same), uzyskując odpowiednio twarde przełożenie bez konieczności stosowania monstrualnych blatów. Taki "dwustopniowy" napęd jest stosowany np. w A-bike'u:Żaden kolarz nie jeździ na 20" kołach ani na treningu ani na wyścigu. Ty jesteśPomyśl jakiej wielkości będzie blat na 80 zębów i zastanów się nad Nasuwa się pytanie jaka jest efektywność takiego napędu (przy jeździe miejskiej to pewnie mało istotne, ale już dla zawodowców mogłoby mieć znaczenie). Poza tym blat o rozmiarze bodajże 76 zębów był na grupie prezentowany: W sumie, fakt. Gorzej, że jednak łańcuch może być trochę za krótki żeby przerzutki dobrze działały. No i jeszcze takie "pikusie" nam zostają, jak pozycja na małym rowerze. Nie. Opony miała 40-622 - przynajmniej moja.więc obśmiewa się 28" Ukrainę.Ukraina nie była przypadkiem też 27"? OK, Dzięki za info. Natomiast odnośnie zależności oporów ruchu od rozmiaru koła - poza oporami na styku opony z podłożem należy uwzględnić opory piasty. Praca potrzebna do ich przezwyciężenia zależy od liczby obrotów koła, czyli dla ustalonego dystansu będzie mniejsza przy większym kole. Oczywiście. Dodatkowo możemy jeszcze zauważyć, że nawet jeśli mamy ten sam moment siły generowany przez opory w piaście, przekłada się nam to na mniejszą wypadkową siłę na obręczy przy dużym kole. Pytanie tylko na ile to w praktyce ma znaczenie. Zdarza mi się jeździć na rowerach z kołami 28", 26" oraz 14". Między 28 a 26 istotnej różnicy nie zauważam, natomiast 14" w praktyce ma mniejszą drogę swobodnego toczenia się (do zatrzymania). Jest jednak lżejszy. W sensie, że cały rower? Pewnie tak. Dodatkowo pewnie masz inne ogumienie, które też może mieć wpływ. Pytanie gdzie są najistotniejsze różnice. Oporów na piastach i wolnobiegu nie mierzyłem. Jak mogłeś! ;-) -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-11-17 15:52:19 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kobert" Przerzutka tylna działa znakomicie. Przedniej się nie dorobiłem jeszcze :-) No i jeszcze takie "pikusie" nam zostają, jak pozycja na małym rowerze. Pozycja bardzo wygodna, przynajmniej dla mnie. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-17 15:53:33 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
live_evil pisze:
Chodzi oczywiście o przerzutkę normalnie montowaną z tyłu, u mnie jest na przodzie, bo rower przednionapędowy. -- live_evil |
|
Data: 2009-11-17 16:03:51 | |
Autor: Kobert | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kobert" Z mojej praktyki - ma znaczenie przy toczeniu swobodnym. Przy pedałowaniu raczej zaniedbywalne. Bardziej odczuwam straty na niektórych przełożeniach przekładni planetarnej (to akurat przy 28"). Zdarza mi się jeździć na rowerach z kołami 28", 26" oraz 14". Między 28 a 26 istotnej różnicy nie zauważam, natomiast 14" w praktyce ma mniejszą drogę swobodnego toczenia się (do zatrzymania). Jest jednak lżejszy. W opisywanym przypadku - z grubsza 9kg vs 17kg. Czuć różnicę. Dodatkowo pewnie masz inne Akurat 3 z 4 opon w ww. rowerach to ten sam model (konkretnie: Schwalbe Big Apple) i szerokość (2.0), więc masz rację tylko połowicznie. Oporów na piastach i wolnobiegu nie mierzyłem. Ciekawszym jest pytanie, jak mógłbym zmierzyć. Pozdrawiam, Kobert |
|
Data: 2009-11-18 10:27:10 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kobert"
Z mojej praktyki - ma znaczenie przy toczeniu swobodnym. Przy pedałowaniu raczej zaniedbywalne. Bardziej odczuwam straty na niektórych przełożeniach przekładni planetarnej (to akurat przy 28").Natomiast odnośnie zależności oporów ruchu od rozmiaru koła - poza oporami na styku opony z podłożem należy uwzględnić opory piasty. Praca potrzebna do ich przezwyciężenia zależy od liczby obrotów koła, czyli dla ustalonego dystansu będzie mniejsza przy większym kole.Oczywiście. Dodatkowo możemy jeszcze zauważyć, że nawet jeśli mamy ten OK. Tylko wciąż nie ma to żadnego związku z postulowanym przez coponiektórych w tym wątku momentem bezwładnosci. W opisywanym przypadku - z grubsza 9kg vs 17kg. Czuć różnicę.Zdarza mi się jeździć na rowerach z kołami 28", 26" oraz 14". Między 28 a 26 istotnej różnicy nie zauważam, natomiast 14" w praktyce ma mniejszą drogę swobodnego toczenia się (do zatrzymania). Jest jednak lżejszy.W sensie, że cały rower? Pewnie tak. Czyli nie dość, że większe - jak twierdzisz - opory, to jeszcze mniejsza energia przy tej samej prędkości. Nic dziwnego. Ciekawszym jest pytanie, jak mógłbym zmierzyć.Oporów na piastach i wolnobiegu nie mierzyłem.Jak mogłeś! ;-) Kluczem dynamometrycznym :-) -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-20 15:29:23 | |
Autor: ismail dudek | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
On 18 Lis, 10:27, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Kobert" lepiej jest zastosować przekładnie pośrednią niż taki duży balat opory przy takiej przekładni profesjonalnie na łożyskach zrobionej są niewielkie a koszt blatu spory .... trzeba podkreślić że jeśli rower ma być użyteczny to trzeba by było zrobić trzy blaty żeby dopasować przełożenia i nie przeciążać niepotrzebnie stawów chyba ze się jeździ po Holandii rower z jednym blatem nadaje się raczej do jazdy na torze .... przekładnia pośrednia załatwia sprawę.... http://www.youtube.com/results?search_query=70ismail&search_type=&aq=f |
|
Data: 2009-11-17 15:48:34 | |
Autor: live_evil | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Mariusz Kruk pisze:
Pomyśl jakiej wielkości będzie blat na 80 zębów i zastanów się nad Wykonalność jak najbardzoej realna, blat nie jest porażająco wielki, mój ma 76 zębów: http://piotrowiak.info/poziom/P1010280.JPG -- live_evil |
|
Data: 2009-11-17 16:22:14 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Rower poziomy w codziennej jeĹşdzie | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "live_evil"
Pomyśl jakiej wielkości będzie blat na 80 zębów i zastanów się nadWykonalność jak najbardzoej realna, blat nie jest porażająco wielki, mój ma 76 zębów: Mam wrażenie, że przy małych kołach jednak suport jest niżej i mogłoby to być dość problematyczne w użytkowaniu. Ale nie upieram się. -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-11-23 00:16:48 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Gdy już tak bardzo chcecie mieć 2 w 1 to znalazłem coś takiego (koncepcja):
http://4.bp.blogspot.com/_VMBXGqBOWsE/SYJb0lv9oqI/AAAAAAAABEY/F-vBCWoVSLA/s1600-h/31b.jpg Tych, którzy zobaczą w tej koncepcji kolejne problemy z góry przepraszam za zaprzątanie im głowy. Dziękuję z góry za niedowierzanie i powątpiewanie "czy to w ogóle jeździ" - musiałbym produkować ten rower żeby komukolwiek to wykazać. Pomijam fakt że ten prototypowy rower ma małe koła (ale zamiłowanie do dużych kół nie każdemu w smak). -- |
|
Data: 2009-11-25 20:02:49 | |
Autor: Maciej | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Znalazłem:
http://www.youtube.com/watch?v=CqseSGViTdc oraz twórcy: http://www.solidsmack.com/tzweistil-recumbent-converting-bicycle-3d-cad-design-mock-up/2009-07-07/ 2 w 1 Dobry rower na trasę i dobry w miasto! -- |
|
Data: 2009-11-26 03:08:33 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower poziomy w codziennej jeździe | |
Jest więcej konstrukcji próbujących łączyć zalety poziomek i
standardowych ' pionowych' rowerów. Zainteresowanym proponuję szukać w googlach za frazami 'crank forward bikes' lub 'semi recumbent'. |
|