Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Rower przelajowy

Rower przelajowy

Data: 2013-11-21 23:26:27
Autor: Iguan_007
Rower przelajowy
Hej, Czy ktos z Was jezdzi na rowerze przelajowym i moze sie podzielic swoimi doswiadczeniami? Z tego co czytam to taki rower jest niezly do jazdy po miescie, po  blotnistych drogach i  sciezkach. Ale mnie interesuje jak to sie sprawdza na suchych szutrowych i kamienistych drogach/szlakach. Bardzo trzesie? Czy w tej (prawie) szosowej pozycji ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+? Oczywiscie nie uzywalbym takiego roweru w ciezszym terenie ale w okolicy mam sporo stromych drog szutrowych. I tam rower gorski jest za wolny i za ciezki a rower szosowy za twardy i nerwowy (chocby przez nieodpowiednie ogumienie).



Pozdrawiam,   Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2013-11-22 08:51:21
Autor: cytawa
Rower przelajowy
Iguan_007 pisze:

Czy ktos z Was jezdzi na rowerze przelajowym i moze sie podzielic
swoimi doswiadczeniami? Z tego co czytam to taki rower jest niezly do
jazdy po miescie, po  blotnistych drogach i  sciezkach. Ale mnie
interesuje jak to sie sprawdza na suchych szutrowych i kamienistych
drogach/szlakach. Bardzo trzesie? Czy w tej (prawie) szosowej pozycji
ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+? Oczywiscie nie uzywalbym
takiego roweru w ciezszym terenie ale w okolicy mam sporo stromych
drog szutrowych. I tam rower gorski jest za wolny i za ciezki a rower
szosowy za twardy i nerwowy (chocby przez nieodpowiednie
ogumienie).


W zasadzie sam sobie odpowiedziales.

To jest rower w zasadzie szosowy (wedlug starych wzorow) ze wzmocnionymi hamulcami, lzejszymi przelozeniami i lekko terenowymi oponami. Te opony sa duzo ciensze od od opon w goralu. Taki rower ma byc i lekki i mocny, ma sie latwo i wygodnie nosic, sluzy przede wszystkim celom sporowym.


Jan Cytawa

Data: 2013-11-22 10:42:38
Autor: PeJot
Rower przelajowy
W dniu 2013-11-22 08:51, cytawa pisze:

To jest rower w zasadzie szosowy (wedlug starych wzorow) ze wzmocnionymi
hamulcami, lzejszymi przelozeniami i lekko terenowymi oponami. Te opony
sa duzo ciensze od od opon w goralu. Taki rower ma byc i lekki i mocny,
ma sie latwo i wygodnie nosic,

Co do noszenia to jest tak, że tam gdzie górale *wjeżdżają* na wzniesienie, przełajowcy zwykle *wbiegają* z rowerem na ramieniu. Pewnie by się dało zrobić przełajówkę z identycznym zestawem przełożeń jak w MTB, ale pozostaje kwestia przyczepności wąskich opon.



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2013-11-22 09:30:55
Autor: mt
Rower przelajowy
W dniu 2013-11-22 08:26, Iguan_007 pisze:
Hej,

Czy ktos z Was jezdzi na rowerze przelajowym i moze sie podzielic swoimi doswiadczeniami? Z tego co czytam to
taki rower jest niezly do jazdy po miescie, po  blotnistych drogach i  sciezkach. Ale mnie interesuje jak to sie sprawdza na
suchych szutrowych i kamienistych drogach/szlakach. Bardzo trzesie? Czy w tej (prawie) szosowej pozycji ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+? Oczywiscie nie uzywalbym takiego roweru w ciezszym terenie ale w okolicy mam sporo stromych drog szutrowych. I tam rower gorski jest za wolny i za ciezki a rower szosowy za “twardy” i nerwowy (chocby przez nieodpowiednie ogumienie).

To zależy. Może być różnie w zależności od tego jaka jest kierownica (baranki też są różne), czy są zdublowane klamki hamulcowe, jaki jest mostek itd. Ja generalnie jeżdżę na sztywnym crossie, od czasu do czasu mam też możliwość jazdy na przełaju (nieco zmodyfikowany Specialized Tricross). Rower ma mostek o wyższym wzniosie od standardowego i szerszego baranka, w dodatku rogi nie są gięte "prosto" tylko na zewnątrz. Jak dla mnie to jest ideał uniwersalnego roweru. Jeździłem nim zarówno po mieście, po asfaltach za miastem jak i po kaszubskich szutrach i tucholskich kocich łbach. Czy mocno trzęsie to Ci nie powiem, bo nie mam punktu odniesienia, po prostu od zawsze jeździłem na sztywniakach :) ale generalnie bardzo wygodnie mi się jeździło (no może poza kocimi łbami, ale po tym to chyba na wszystkim się niewygodnie jeździ). W górnym chwycie pozycja jest całkiem relaksująca, na zjazdach nie ma problemu (podwójne klamki hamulcowe) a do bardziej sportowej jazdy po asfalcie zostaje dolny chwyt, choć przyznam, że gdyby rower miał prosty albo ujemny mostek, to dla mnie byłoby już za nisko.


--
marcin

Data: 2013-11-22 09:56:20
Autor: bkr
Rower przelajowy
On 22/11/13 07:26, Iguan_007 wrote:
Czy w tej (prawie) szosowej pozycji ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+?

Generalnie nie polecam na dluzsze wycieczki w terenie. Popatrz ile trwa
przecietnie cyclocrossowy wyscig (~1h). Wg mnie sprawdza sie jako
treking albo jako wycieczkowy rower w niezbyt trudnym terenie i po
szosie. zawsze mozesz wymienic opony na ciut wieksze (37x700) wymienic
mostek etc...
Teraz mozna kupic rozne cyclocrossy, sa i takie mniej agresywne ktore sa
wg mnie dosc uniwersalne.
Juz pisalem w jedym watku o swoim kolesiu ktory kupil rasowego cx od
Kinesis'a. Rower mial zajebista cene, (przeceniony o polowe bo sklep sie
likwidowal). Niestety okazalo sie ze to wlasnie jest "rasowa"
przelajowka, bez gwintow na blotniki, bagaznik czy nawet na koszyki do
butelek. Wiec trzeba uwazac i dokladnie looknac. I prosze jak sie
zdecydujesz to nie kupuj z canti. W piekle siedza ludzie i reguluja
chujowe hamulce canti przez wiecznosc ;-)
Jak kazdy rower trzeba wiedziec czego sie chce dokladnie. Masz moze od
kogos pozyczyc i sie przejechac?


--
bkr

Data: 2013-11-22 02:33:23
Autor: Iguan_007
Rower przelajowy
On Friday, November 22, 2013 7:56:20 PM UTC+10, bkr wrote:
On 22/11/13 07:26, Iguan_007 wrote:

> Czy w tej (prawie) szosowej pozycji ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+?

Generalnie nie polecam na dluzsze wycieczki w terenie. Popatrz ile trwa

przecietnie cyclocrossowy wyscig (~1h). Wg mnie sprawdza sie jako

treking albo jako wycieczkowy rower w niezbyt trudnym terenie i po

szosie.

Fakt,za malo napisalem o zastosowaniu. No wiec rower ma sluzyc do odmiany treningu. Tylko i wylacznie widze go jaki rower treningowy. Nie uprawiam turystyki rowerowej jako takiej.

 
zawsze mozesz wymienic opony na ciut wieksze (37x700) wymienic  mostek etc... Teraz mozna kupic rozne cyclocrossy, sa i takie mniej agresywne ktore sa  wg mnie dosc uniwersalne.

Nie jestem tutaj szczegolnie ograniczony uniwersalnoscia - mam kilka rowerow, min. "normalne" mtb i szose. Rower przelajowy ma mi sluzyc do odmniany treningow. Jako, ze od kilku lat jezdze przed praca i mam ograniczony czas do 2-3 godzin treningu, znam juz wiekszosc tras zarowno szosowych jak i mtb w mojej najblizszej okolicy. Rower przelajowy pozwolilby mi na jazde trasami ktore teraz sa dla mnie niedostepne w dzien pracujacy (ograniczenie czasowe) - bo na mtb mam za malo czasu zeby tam dojechac, na szosie tam nie wjade.
I prosze jak sie

zdecydujesz to nie kupuj z canti. W piekle siedza ludzie i reguluja

chujowe hamulce canti przez wiecznosc ;-)

Jak kazdy rower trzeba wiedziec czego sie chce dokladnie.

Wydaje mi sie, ze wiem. Myslalem o tarczowych hamulcach (bo cenie sobie ich dzialanie) i karbonowej ramie (bo w roznych recenzjach chwala lepsza amortyzacje w terenie). Wlasciwie wiem jaki rower juz chce - http://specialized.com/ca/en/bikes/archive/2013/crux/cruxexpertexpertcarbondisc


Masz moze od

kogos pozyczyc i sie przejechac?

Dobry pomysl, pogadam ze sklepem czy udostepnia na jazde testowa.

Pozdrawiam,   Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2013-11-22 11:35:48
Autor: bkr
Rower przelajowy
On 22/11/13 10:33, Iguan_007 wrote:
No wiec rower ma sluzyc do odmiany treningu. Tylko i wylacznie widze go jaki rower treningowy.
Nie uprawiam turystyki rowerowej jako takiej.

No to luz wogole. Jako rower treningowy jest naprawde spoko. Masz
geometrie podobna (do szosy) i nie musisz z killerami po drodze jechac.
Ten Specialized co go podeslales bardzo zacny. Pewnie nawet jakbys nie
byl fanem cx to by sie spodobal. Jeden szczegol Holendrzy powiedzieliby
"co wy tam wiecie o cx u kangurow?" ;-)
Zajebiste cale nagrane sa GP z tego roku na youtubowym kanale UCI jakbys
chcial smaka sobie narobic i prawdziwych badass'ow zobaczyc.

http://www.youtube.com/watch?v=IL3oXSTWQTY
http://www.youtube.com/user/ucichannel?feature=watch

ludzie jeczeli troche ze w usa nie dzialalo. ciekawe jak gdzies indziej.

keem'em rolling

--
bkr

Data: 2013-11-22 03:48:29
Autor: Iguan_007
Rower przelajowy
On Friday, November 22, 2013 9:35:48 PM UTC+10, bkr wrote:
byl fanem cx to by sie spodobal. Jeden szczegol Holendrzy powiedzieliby

"co wy tam wiecie o cx u kangurow?" ;-)

No i troche racji maja, CX dopiero sie tutaj pojawia :) Pozdrawiam,   Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2013-11-22 10:02:33
Autor: bkr
Rower przelajowy
On 22/11/13 09:56, bkr wrote:
ile trwa
przecietnie cyclocrossowy wyscig (~1h)

i mniej wiecej dlaczego zostal stworzony:

za wikipedia:

"There are many stories about the origins of cyclo-cross. One is that
European road racers in the early 1900s would race each other to the
next town over from them and that they were allowed to cut through
farmer's fields, over fences or take any other shortcuts in order to
make it to the next town first. This was sometimes called steeple chase
as the only visible landmark in the next town was often the steeple.
This was a way for them to stay in shape during the winter months and
put a twist on road racing. In addition, riding off road in more
difficult conditions than smooth pavement increased the intensity at
which the cyclists were riding and improved their on-the-road bike
handling abilities. Forced running sections, or portage, were
incorporated to help deliver warm blood to the feet and toes, as well as
exercise other groups of muscles."

--
bkr

Data: 2013-11-22 12:53:17
Autor: cytawa
Rower przelajowy
bkr pisze:

butelek. Wiec trzeba uwazac i dokladnie looknac. I prosze jak sie
zdecydujesz to nie kupuj z canti. W piekle siedza ludzie i reguluja
chujowe hamulce canti przez wiecznosc ;-)

Dokladnie co ci sie nie podoba. Hamulce przelajowe sa typu canti ale nie takie jak ostatnio sie robilo. Reguluje sie bajecznie prosto a sa skuteczniejsze od hamulcow szosowych. Widelce przelajowe mialy roztaw piwotow ponizej 7 cm (w odroznieniu od gorali i trekingow 8 cm) a to prawie zapewnialo rownolegla prace klockow.


Jan Cytawa

Data: 2013-11-22 12:55:24
Autor: bkr
Rower przelajowy
On 22/11/13 11:53, cytawa wrote:
Dokladnie co ci sie nie podoba. Hamulce przelajowe sa typu canti ale nie
takie jak ostatnio sie robilo.

Nie bede watku ciagnal o wyzszosci jednych hamulcow nad drugimi itp. Od
tego sa kaski, smary do lancuchow, od tego sa tytusy, wilki i inna
zwierzyna. EOT
Mozesz wyjasnic "nie takie jak ostatnio sie robilo"?

--
bkr

Data: 2013-11-25 09:02:40
Autor: cytawa
Rower przelajowy
  bkr pisze:


Mozesz wyjasnic "nie takie jak ostatnio sie robilo"?

Bez dodatkowego wieszaczka i trojkatnego ciegla.
np. takie:
http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/shimano-altus-canti-brakes/rp-prod38378

A takie sa hamulce w przelajowkach:

http://infobot.pl/r/2g6h

i je sie latwo reguluje.

Jan Cytawa

Data: 2013-11-22 10:51:15
Autor: PeJot
Rower przelajowy
W dniu 2013-11-22 08:26, Iguan_007 pisze:

/.../ w okolicy mam sporo stromych drog szutrowych. I tam rower gorski jest za wolny i za ciezki a rower szosowy za “twardy” i nerwowy (chocby przez nieodpowiednie ogumienie).

W MTB z ogumieniem łatwo eksperymentować: są gumy 26 x 1.75, 26 x 1.6 - na tych ostatnich widziałem kobiety na łatwiejszych maratonach XC. Teoretycznie w szosówce da się założyć szersze gumy, ale brakuje zapasu wytrzymałości konstrukcji, oferowanej przez MTB.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2013-11-22 12:16:05
Autor: Michał Pysz
Rower przelajowy
Generalnie taki rower jest bardzo uniwersalny ale dużo zależy od tego co się kupi.
Jeśli dobierze się wszystko z głową to można robić praktycznie to samo co na trekingu. Wiadomo, że czasem będzie to jakieś wyzwanie ale spokojnie się da.

To był właśnie powód, dla którego pozbyłem się szosówki i kupiłem przełajówkę. Dzięki niej miałem zasięg szosówki bez utraty możliwości wjazdu w teren (nawet trudny).

Kluczowe elementy według mnie to:
- rama i widelec na tyle szeroka by weszły opony rzędu 35-38mm
- otwory montażowe bagażnika
- trójtarcz z odpowiednio miękkimi przełożeniami
- hamulce tarczowe
- podwójne klamki hamulcowe
- regulowany mostek

Poniżej przykład, niestety już były bo go ukradli.
http://ciekawe.tematy.net/2011/polonina/1/slides/IMG_0345.JPG
http://m.pysz.org/rowery/img/schwinn6.jpg

Zdarzało mi się nim jeździć po górach z obciążeniem i było OK.
Wiadomo, że na fullu byłoby wygodniej ale nie o to w Twoim pytaniu chodzi.

mp.


Czy ktos z Was jezdzi na rowerze przelajowym i moze sie podzielic swoimi doswiadczeniami? Z tego co czytam to

taki rower jest niezly do jazdy po miescie, po  blotnistych drogach i  sciezkach. Ale mnie interesuje jak to sie sprawdza na
suchych szutrowych i kamienistych drogach/szlakach. Bardzo trzesie? Czy w tej (prawie) szosowej pozycji ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+? Oczywiscie nie uzywalbym takiego roweru w ciezszym terenie ale w okolicy mam sporo stromych drog szutrowych. I tam rower gorski jest za wolny i za ciezki a rower szosowy za “twardy” i nerwowy (chocby przez nieodpowiednie ogumienie).

Data: 2013-11-22 12:58:20
Autor: piecia aka dracorp
Rower przelajowy
Dnia Fri, 22 Nov 2013 12:16:05 +0100, Michał Pysz napisał(a):

Poniżej przykład, niestety już były bo go ukradli.
http://ciekawe.tematy.net/2011/polonina/1/slides/IMG_0345.JPG
http://m.pysz.org/rowery/img/schwinn6.jpg
Oryginalnie taki był? Swego czasu szukałem ciekawej przełajówki (szosa, teren, turystyka) ale nie znalazłem. Więc powoli składam swój własny.

Dzisiaj dopiero komplet klamek dostałem. A na dniach zmienię ramę i koła na szersze.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-11-22 15:28:52
Autor: Michał Pysz
Rower przelajowy
Poniżej przykład, niestety już były bo go ukradli.
http://ciekawe.tematy.net/2011/polonina/1/slides/IMG_0345.JPG
http://m.pysz.org/rowery/img/schwinn6.jpg
Oryginalnie taki był? Swego czasu szukałem ciekawej przełajówki (szosa,
teren, turystyka) ale nie znalazłem. Więc powoli składam swój własny.

Oryginalnie, proszę tu fotka zaraz po kupnie:
http://m.pysz.org/rowery/img/schwinn1.jpg

Jedyne co zmieniłem to najmniejszą zębatkę z 36 na 28.

Dzisiaj dopiero komplet klamek dostałem. A na dniach zmienię ramę i koła
na szersze.
Ja chwilowo się na trekinga przerzuciłem. Rozglądam się cały czas za przełajem ale właśnie nie mogę znaleźć nic co by spełniało moje wymagania a składać nie mam ochoty.

Schwinn już nie produkuje tego modelu więc takiego samego kupić nie da rady.

Przypomnę przy okazji linka:
http://m.pysz.org/rowery
może ktoś gdzieś kiedyś go zobaczy.

mp.

Data: 2013-11-22 15:18:23
Autor: bans
Rower przelajowy
W dniu 2013-11-22 08:26, Iguan_007 pisze:

Z tego co czytam to
taki rower jest niezly do jazdy po miescie, po  blotnistych drogach i  sciezkach.

Zgadza się. Choć na miasto to overkill ;)

Ale mnie interesuje jak to sie sprawdza na
suchych szutrowych i kamienistych drogach/szlakach.

To - przynajmniej dla mnie - jest rower do zapieprzania ile fabryka dała. Im szybciej, tym lepiej, nie masz czasu się zastanawiać, nad kamieniami to się przelatuje - choć faktem jest, że komfort jazdy taką drogą jest niższy niż w góralu. Ale tu nie o komfort chodzi :)

Bardzo trzesie?

Owszem. W dodatku mam siodełko twarde jak deska - ale nie przejmuję się, bo w czasie takiej każdy i tak tyłek często trzymam w górze :)


Czy w tej (prawie) szosowej pozycji ciezko jest na zjazdach, powiedzmy 20%+?

Nie wiem, nie używam przełajówki w górach. Owszem, zdarzają się strome zjazdy, ale dosłownie kilkunastometrowe - np. zjazd z wału przeciwpowodziowego - z tym nie ma problemu.

I tam rower gorski jest za wolny i za ciezki a rower szosowy za “twardy” i nerwowy (chocby przez nieodpowiednie ogumienie).

I od tego jest właśnie przełajówka, ten rower prowokuje do szybkiej jazdy w terenie - godzina zapieprzania po lesie na takim rowerze to czysta przyjemność. Dla mnie ideał to jazda koleinami, leśną drogą, czasem z błotem czy piaskiem, tyle koło tańczy, ale zawsze jakimś cudem łapie przyczepność, najważniejsze to tempo-tempo-tempo! Im szybciej jedziesz, tym jest fajniej :)))

Jeździłem na rowerach MTB po tych samych terenach i nigdy nie miałem z tego takiej frajdy.


--
bans

Data: 2014-01-08 01:45:18
Autor: Iguan_007
Rower przelajowy
On Friday, November 22, 2013 5:26:27 PM UTC+10, Iguan_007 wrote:

Czy ktos z Was jezdzi na rowerze przelajowym i moze sie podzielic swoimi doswiadczeniami? Z tego co czytam to

No wiec teraz moge odpowiedziec na swojego posta - https://picasaweb.google..com/iguan007/MyBikes#5953471894906056402, moze sie komus przyda przy podejmowaniu decyzji.

Na szutrowe/gruntowe drogi i sciezki nie widze lepszego roweru. Nie tylko rower wydaje sie szybki, jest szybki - wyniki na Stravie zdecydowanie poszly w gore na takich trasach. Trzeba tylko bardziej uwazac na zakretach bo wezsze opony potrafia sie troche niespodziewanie zakopac w zwir (tj. przod nagle ucieka). Pomimo wiekszego ciezaru i opon z bieznikiem zaskakujaco (dla mnie) dobrze sie prowadzi po asfalcie. Ale oczywiscie szosa to nie jest, o podobnych predkosciach nie ma co marzyc. Za to z gory na trasach z dziurawym asfaltem i ostrymi zakretami udalo mi sie pobic czasy z szosowki. Tutaj ogromny komfort daja hamulce tarczowe. O ile kiedys moglem sie zastanawiac nad wyborem waga kontra dozowalnosc/skutecznosc, tak teraz nie mam najmniejszych watpliwosci - hamulce tarczowe sprawdzaja sie doskonale w rowerze o szosowej charkaterystyce i tylko takie bede od tej pory rozwazal.

Bardzo techniczne trasy terenowe jade duzo wolniej. Tutaj bez zaskoczenia. Co do mojego poczatkowego pytania o kamieniste szlaki - lepiej sie je podjezdza niz zjezdza. Ale i tak na stromych podjazdach musze odpusic wczesniej niz na mtb. To wina nie tylko wezszych opon ale chyba tez innego rozkladu ciezaru - kolo zaczyna mielic w miejscach gdzie na mtb mozna jeszcze spokojnie jechac. Nie pomagaja tez przelozenia - blizej im do szosy niz do roweru gorskiego. Stosunkowo latwo mozna podrzucac kola wiec i po korzeniach/duzych kamieniach da sie wjechac. A ostre kamieniste zjazdy? Coz, jesli macie dobre plomby w zebach to i rower da rade...

Tak na zakonczenie - uwazam, ze rowej przelajowy to rewelacyjna sprawa. Jesli ktos nie ma bardzo technicznych tras kolo domu to w zasadzie moze spokojnie zastapic szosowke i mtb jednym rowerem. I o ile na szosie wiele nie powalczy to w nietechnicznym terenie pewnie bedzie najszybszym rowerem. A stare trasy nabiora innych kolorow ("jak tu sie zlozyc w ten zakret przy takiej predkosci").



Pozdrawiam,   Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-01-08 13:33:12
Autor: rzymo
Rower przelajowy
W dniu roda, 8 stycznia 2014 10:45:18 UTC+1 uytkownik Iguan_007 napisa:
No wiec teraz moge odpowiedziec na swojego posta (...)
Na szutrowe/gruntowe drogi i sciezki nie widze lepszego roweru.

Jedna jedyna rzecz nie pozwolila mi zaprzyjaznic sie z tego typu rowerem (a probowalem) - w okolicy jest wiele piaszczystych drog/sciezek i lubie po nich jezdzic.

Chociaz moze w koncu sie przekonam i poskladam drugi ;)

Data: 2014-01-09 08:26:26
Autor: Dariusz K. adziak
Rower przelajowy
Uytkownik rzymo napisa:
W dniu roda, 8 stycznia 2014 10:45:18 UTC+1 uytkownik Iguan_007 napisa:
No wiec teraz moge odpowiedziec na swojego posta (...)
Na szutrowe/gruntowe drogi i sciezki nie widze lepszego roweru.

Jedna jedyna rzecz nie pozwolila mi zaprzyjaznic sie z tego typu rowerem (a probowalem) - w okolicy jest wiele piaszczystych drog/sciezek i lubie po nich jezdzic.

Chociaz moze w koncu sie przekonam i poskladam drugi ;)

Patent na piach na cyklokrosie:

Ty 35 mm, przd 28 mm. Mniejszy opr przedniej opony jak zdolno popychania tylnej. W piasku ekstremalnym wsta i przenie ciar w stron przedniego koa - ty bdzie buksowa ale jaki napd wygeneruje - za podstawowym powodem zakopywania si w piachu jest pjcie przedniego koa w bok - w jakimkolwiek skrcie opory grzzncego koa rosn potwornie. Pki prowadzisz je rwno (a docienie przodu w tym pomaga) masz szans przejecha.

--
Darek

Data: 2014-01-10 23:32:33
Autor: Tomasz Konik
Rower przelajowy
Jedna jedyna rzecz nie pozwolila mi zaprzyjaznic sie z tego typu rowerem (a probowalem) - w okolicy jest wiele piaszczystych drog/sciezek i lubie po nich jezdzic.

Hejka, miast w sportowego przeaja mona i bardziej w gravel grindera z wideami o wikszym przewicie (gumy powyej 40 mm szerokoci). A jeli piach i kamienie maj decydujce znaczenie - pozostaje jaki MX i dwa komplety k.

Data: 2014-01-08 14:14:42
Autor: bans
Rower przelajowy
W dniu 2014-01-08 10:45, Iguan_007 pisze:

No wiec teraz moge odpowiedziec na swojego posta - https://picasaweb.google.com/iguan007/MyBikes#5953471894906056402, moze sie komus przyda przy podejmowaniu decyzji.

Pikny.

Cholera, chciabym mc wydawa tyle kasy na takie eksperymenty :)))



--
bans

Rower przelajowy

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona