Data: 2020-08-13 21:39:48 | |
Autor: Jacek G. | |
Rower - reaktywacja | |
W dniu 2020-08-13 o 20:49, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Nie było mnie tu jakiś czas, bo rowerowo niewiele się u mnie działo.Witaj Andrzeju. Już myślałem, że gdzieś przepadłeś na amen ;) Nie mówiąc już o grodzeniu szlaków pieszo/rowerowych jak w dolinie Kluczwody.W dolinie Kluczwody też się ostatnio nacięliśmy. Kiedyś dało się przejść obok tego gospodarstwa ścieżką przy płocie. Teraz zagrodzili nawet tę ścieżkę. Przepchaliśmy rowery górą, jakieś 50 m powyżej, ale to był hardcor. My zrobiliśmy w tym roku ostatni, brakujący nam odcinek GreenVelo z Końskich (a właściwie ze Skarżyska) przez Przemyśl do Rzeszowa. Jak obrobię zdjęcia, to wrzucę relację i napiszę coś więcej. A od jutra 3 dni wolnego więc planuję pojeździć - jutro chyba pętelka w okolicach Chrzanowa, a potem w zależności od tego gdzie będzie pogoda - może jakieś bliskie Czechy lub cokolwiek innego. Mieliśmy z żoną jechać w Beskid Niski lub w Sudety - okolice Głuszycy, ale okazuje się, że wszystkie obdzwonione noclegi w sensownych lokalizacjach są zajęte. Wszyscy wyjechali na wakacje lub weekend w Polskę jak się okazuje. -- Jacek G. -- |
|