W dniu 02.06.2020 o 19:01, Redram pisze:

Mam zamiar kupić rower trójkołowy dla osoby niepełnosprawnej

ciężkie, nieporadne, niezdolne do jazdy po nierównościach i najważniejsze: to nie skręca. Brak możliwości pochylenia roweru powoduje że skręt, nawet najmniejszy wykonuje się z prędkością 3km/h.
Obojętnie jaki rower wybierzesz, miej moje 3 grosze na uwadze. dobrze by było posadzić delikwenta na 15 minut na taki rower przed zakupem.
ToMasz

W dniu wtorek, 2 czerwca 2020 22:57:50 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:

ciężkie, nieporadne, niezdolne do jazdy po nierównościach i najważniejsze: to nie skręca. Brak możliwości pochylenia roweru powoduje że skręt, nawet najmniejszy wykonuje się z prędkością 3km/h.

Normalny rower nie wchodzi w grę. Osoba która będzie korzystać z roweru, ma zaburzenia równowagi i na zwykłym rowerze po prostu się przewróci. Brak możliwości pochylenia roweru, o którym piszesz, jest warunkiem niezbędnym, aby delikwentka mogła w ogóle myśleć o jeździe na rowerze.
Delikwentka siedziała już na takim rowerze, ba! nawet na nim skręcała.

Ponowię moje pytanie: czy na grupie jest ktoś kto mógłby udzielić mi konkretnych informacji na temat konkretnych modeli, zamiast pisać tylko po to aby pisać?

Pozdrawiam

Przejrzyj archiwum grupy.


-- -- -

czy na grupie jest ktoś kto mógłby udzielić mi konkretnych informacji

Być może ma być rower dla "zdrowotności" Szczytny cel...

Ale jeśli chodzi o przemieszczanie się to u mnie na wichurze pojawiają się czterokołowe "quady" na prąd.

PS. A w mieście często widuję starszego gościa na trójkołowcu. Jak patrzę jak on się w nim męczy. (może kwestia przerzutek) To mi go żal.

Ale chyba ostatnio miał zamontowane elektryczne wspomaganie.

To już chyba "quad" lepsiejszy.

W dniu środa, 3 czerwca 2020 10:01:16 UTC+2 użytkownik z napisał:

Być może ma być rower dla "zdrowotności" Szczytny cel....

Ale jeśli chodzi o przemieszczanie się to u mnie na wichurze pojawiają się czterokołowe "quady" na prąd.

Nie chodzi o przemieszczanie. Do przemieszczania wystarczyłby czterokołowy skuter z napędem elektrycznym. Celem jest m.in. wzmocnienie mięśni nóg i poprawa kondycji.

Na szczęście zadałem to samo pytanie na forum dla niepełnosprawnych, tam otrzymałem już odpowiedź od ludzi korzystających z takich rowerów. Napiszę też tutaj, na wypadek jakby kiedyś ktoś szukał (chociaż to mało prawdopodobne, usenet umiera).
Opinie o rowerze Tolek, były równie negatywne jak o rowerze Kamrad. W wyborze pomiędzy Rehtime a Enero, polecono mi Enero. Polecano mi jeszcze rowery od Misiarza z Tychów, ale to jest już kosmos cenowy (robione na zamówienie).

Dziękuję wszystkim którzy się tu wypowiedzieli, z mojej strony EOT.

W dniu 2020-06-03 o 18:07, Redram pisze:

wzmocnienie mięśni nóg i poprawa kondycji.

Wiem że wyda się to niewiarygodne ale ja potrafię jechać godzinę (40 minut) na trenażerze. Z takich samych powodów.
Mało tego żona też się przemogła.

https://allegro.pl/oferta/trenazer-minoura-na-obrecz-rda-8267678384

200 zł kosztował używany i działa już ze 4 lata.

z pisze:

W dniu 2020-06-03 o 18:07, Redram pisze:

wzmocnienie mięśni nóg i poprawa kondycji.

Wiem że wyda się to niewiarygodne ale ja potrafię jechać godzinę (40
minut) na trenażerze. Z takich samych powodów.
Mało tego żona też się przemogła.

Ja sie nie przemoglem i rozumiem innych. Mozna sie przez godzine onanizowac ale to nie to samo.
Bardzo pochwalam idee posiadania roweru 3-kolowego. Widzialem w Belgii zawody kolarskie osob niepelnosprawnych na takich wlasnie rowerach.

Do RedramaL
Moze to cie zainteresuje:

http://www.rowerynietypowe.pl/home.html

Znam osobiscie tego czlowieka. Moze zrobic wszystko ale nie wiem za jaka cene. Pewno mozna sie dogadac.

Jan Cytawa

Do RedramaL
Moze to cie zainteresuje:

(...)
jechałem raz w życiu na rowerze trójkołowym. Dałem radę bo mam refleks. Przy mnie siadła na rower osoba która potrafi jeździć i "nie wyrobiła" zakrętu. na zakręcie rower nie hamuje bo wysoko umieszczony środek ciężkości wywraca rower. więc byłaby gleba na bok, albo przerywamy zakręt i zderzenie czołowe. wyszło na to drugie, ale skończyło się na guzach i centrowaniu koła. Tyle w tej sprawie.
Po co się odzywam? Zazwyczaj toleruję wszystkie dziwactwa. to podnosi różnorodność środowiska. ale nie znoszę braku równowagi. widziałem rowerki dziecięce które były wycofywane bo nie spełniały normy związanej z osłonką łańcucha lub grubością kołnierza chwytów. widziałem erraty instrukcji obsługi polegające na dołączeniu informacji, że rower z bagażem na bagażniku ma inną charakterystykę hamowania niż bez bagażu. Takie "cyrki" wymuszają instytucje "chroniące" klienta. Jakie więc informacje będzie zawierała instrukcja prostego roweru 3 kołowego? Hamuje tylko na wprost. skręca z prędkością mniejszą niż spacerek. po wjechaniu w dziurę jednym tylnym kołem może dojść do wywrotki. maksymalna różnica poziomu kół tylnych 12cm. tak? Czy po prostu - masz rower, martw się sam. nie zrobisz sobie krzywdy, bo i tak jeździł nie będziesz.
Dociera do mnie że ludzie jeżdżą na takich rowerach. że wożą nimi części w mega fabrykach. Ale gdybym ja jako obecny rowerzysta, uległ wypadkowi, i musiał wybierać - rower trójkołowy albo wcale - wybrałbym wcale. Tym bardziej że można wybrać tandem który daje zejebiście większe możliwości.

naszemu koledze polecono rower na stalowych piastach, z hamulcem przednim typu caliper, tylnym bębnowym typu skórzany pasek ociera o pierścień, który po za aluminiowymi jednokomorowymi najtańszymi obręczami nie ma ani jednej aluminiowej części. Tak jakby robiono go złośliwie: dajmy wszędzie stal, tylko obręcze z alu - zeby się szybciej krzywiły. A cięższe stalowe koła podniosły by stabilność procent lub dwa. producent podaje oficjalnie ze rower "jedzie bokiem" bo napędzane jest jedno koło.
ja podtrzymuje swoje zdanie - odradzam.

ToMasz


Ps. dawno dawno temu, na targach rowerowych widziałem gościa który prezentował tylną oś do takich rowerów. napędzane były dwa koła, miały układ różnicowy i hamulec "do tyłu". To było może nawet 20 lat temu i facet chciał za samą oś 1200zł.