Data: 2009-12-21 04:54:43 | |
Autor: Agila | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
To jest tak.
Zdecydowałam, że tej zimy nie będę się ze sob± cackać i będę grzała do pracy rowerem, zamiast odmrażać się w oczekiwaniu na autobus, który i tak pewnie nie przyjedzie. Zaopatrzyłam się w opony z konkretnym bieżnikiem i ¶nieg, nie ¶nieg zaczęłam jeĽdzić. Wrażenia ogólnie pozytywne. Jedzie się lepiej niż się spodziewałam, nie marznę, jako jedyna spóĽniam się najwyżej o dziesięć minut, a miny mijanych ludzi to momentami co¶ bezcennego... choć rzucane uwagi czasem wręcz irytuj±ce... Ale nie o tym miało być. Będzie o moich s±siadach z wielkiego bloku prawie w centrum całkiem sporego miasta. Kiedy było cieplej, niektórzy z s±siadów zachwycali się wręcz, że uprawiam "sport", że to fajnie, że ludzie jeżdż± na rowerach i w ogóle. Że zdrowe to i takie tam. Na jesieni padło kilka uwag, że chyba już za zimno na rower, że nanoszę brud na klatkę schodow± i takie tam durnoty. W zimie niektórzy z moich licznych s±siadów dostali jakiej¶ fobii, poodmrażali sobie zwoje mózgowe czy co¶... bo nagle zaczęli mnie tępić za ten rower, którym o¶mielam się jeĽdzić przy -15. I to trzy różne osoby! I tak się dowiedziałam, że te ochlapane błotem po¶niegowym ¶ciany to moja robota. Porysowana farba też, podobno nawet kto¶ widział, że to ja. Odłupany tynk, to pewnie ja walnęłam rowerem o ¶cianę... i nie szkodzi, że jest pół piętra wyżej niż ja mieszkam A w ogóle to jestem za mało ostrożna jak się przeciskam z rowerem obok samochodów zaparkowanych praktycznie na klatce schodowej. Cała sprawa wkroczyła już nawet na etap donosów do administracji. Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co tu chodzi???? Sk±d ta wrogo¶ć, i to ludzi, którzy latem sami mykaj± na rowerach?? No i jeszcze fajnie by było, gdyby kto¶ mi poradził, jak uspokoić atmosferę. Z tym że roweru nie odstawię. Chodzenie do pracy na piechotę albo czekanie na autobus nie wiadomo ile, s± dla mnie zbyt hardcorowym przedsięwzięciem. |
|
Data: 2009-12-21 05:21:13 | |
Autor: Paweł Wójcik | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 21 Gru, 13:54, Agila <agila82...@autograf.pl> wrote:
W zimie niektórzy z moich licznych s±siadów dostali jakiej¶ fobii,A ja mam co¶ podobnego. U mnie też s±siedzi zgłupieli nagle (na razie dwoje) i przyp...aj± mi się do roweru. Olewam póki co, choć sprawa jest naprawdę wkurzaj±ca. Ciekawe, że tym samym ludziom nie przeszkadzaj± libacje na korytarzu, wulgarne napisy na ¶cianach pojawiaj±ce się co jaki¶ czas, samochody zaparkowane na schodach przed blokiem itp. |
|
Data: 2009-12-21 14:26:28 | |
Autor: johnkelly | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Paweł Wójcik pisze:
On 21 Gru, 13:54, Agila <agila82...@autograf.pl> wrote: Norma. Znajomy, za pomoc± Policji, spacyfikował obrzydzaj±cego wszystkim życie na klatce menela (libacje, fekalia, próby włamań, awantury i reszta inwentarza) no i dowiedział się, że jest donosicielem. Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-21 15:25:22 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Paweł Wójcik wrote:
On 21 Gru, 13:54, Agila <agila82...@autograf.pl> wrote: Przylacz sie do libacji - bedziesz mial problem z glowy ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-21 17:13:31 | |
Autor: Wojtas | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
W dniu 2009-12-21 14:21, Paweł Wójcik pisze:
A ja mam co¶ podobnego. U mnie też s±siedzi zgłupieli nagle (na razie Klasyka. Tobie zwrócić uwagę można, bo w ryj szpiclowi nie dasz. Co ciekawe ten sam szpicel nie zadzwoni po policję, kiedy kto¶ niszczy celowo dobro wspólne, lub je¶li kto¶ pijany wydziera japę. -- Pozdr. wojtas(at)rubikon.pl "Bujać - to my, panowie szlachta!" |
|
Data: 2009-12-21 13:22:57 | |
Autor: fest | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Typowe polskie zachowanie.....
Co można zrobić ? Niech.."Psy szczekaj± a karawana jedzie dalej" :) -- Wyslano z Jastarni http://augustyna.pl/news |
|
Data: 2009-12-21 13:32:52 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
On 2009-12-21, Agila wrote:
To jest tak.[..] Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co Bo jesteś inna. Innych się bardzo wygodnie wytyka palcami. ;) A ogólnie, to nie daj się motłochowi. Spokojnie komunikuj, że nie robisz dziur w ścianach, a to, czy jeździsz na rowerze czy nie nie jest ich sprawą. Jak nie działa to to samo, ale dosadniej. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-22 11:46:28 | |
Autor: Tomasz | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
Jan Srzednicki pisze:
Bo jesteś inna. Innych się bardzo wygodnie wytyka palcami. ;)i tak jest postęp, że palenie na stosie wyszło chwilowo z mody. Wszyscy mamy to samo. Wygląda na to że precel działa też jako psychoterapia, spotkanie freaków ;-) Nie przypadkiem dawniej oskarżano o knowania wszelkich NIESTANDARDOWYCH: Żydów & Masonów &... no właśnie. Niestety, Agila, to jest niezmiennik kulturowy. Zapewne szydzono też już z tych co pierwszych którzy zeszli z drzew. Nim nie zaczęli mieć przewagę liczebną, by szydzić z tych co tam zostali. Nie doczekasz sytuacji, że jeździć rowerem będzie większość, a blacharze będą szykanowani. -Możesz zostać konformistka, przystosować/maskować się. Autko etc. -Możesz nawracać ludzi, edukować (IMHO bez szans, szkoda wrzodów) -Możesz (IMHO powinnaś) przeprowadzić się. Niekoniecznie do Holandii, po prostu do mniejszego budynku. Tym, którzy mieszkają osobno, wolno więcej. Tomek PS. Acha, z okazji tego, że drogowcy zaczęli solić na potęgę, schowałem mojego mieszczucha-wołu-roboczego-rogatego do dziury i wykopałem Okrutną Ukrainę, co ją ongi kupiłem za $6 gotówką na bazarku nad Piną w Pińsku (i dotarłem nim do Polski, stare dzieje). Jeżdżę w papasze zamiast kasku (dla jedności stylu). Gdy robiłem zakupy podchoinkowe w sklepach rowerowych, byłem traktowany BARDZO Z GÓRY. Bardzo. Aż zabawne. Zwłaszcza, że te wielkie, całkowicie łyse koła i opony zaskakująco dobrze zachowują się przy tej pogodzie. Rekordów prędkości nie bijam, ale nie buksuje i nie lawiruję na koleinach. Ale odmieńcowi - dano (delikatnie- bo jestem wypłacalny) do zrozumienia, że jeżdżę na sprzęcie niegodnym. Rowerzyści nie są więc wyjątkami od ogólno-małpich prawideł zachowań gatunku homo. T T |
|
Data: 2009-12-22 22:46:14 | |
Autor: arturbac | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
Tomasz pisze:
Jeżdżę w papasze zamiast kasku (dla jedności stylu). Gdy robiłem zakupy podchoinkowe w sklepach rowerowych, byłem traktowany BARDZO Z GÓRY. Bardzo. Aż zabawne. Ostatnio jak kupowałem grę na prezent na XBoxa ( ~220zł ) w empiku w Auchan w Rumi z kaskiem w ręku (było tego dnia -12C) Pani zwróciła mi uwagę tj zadała pytanie "Ale czy widziałem cenę ...?" , na chwilę osłupiałem bo ona mnie wzięła za jakiekoś menela ;-) tylko dlatego że kask miałem i kurtkę z gortexu więc wygląda jak letnia , ptrzyłem później na swój ryj w lustrze bo myślałem że coś nie tak ze mną [IMHO mam nadzieję że nie ;-)]. |
|
Data: 2010-01-02 11:59:07 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):
Tomasz pisze: Parę lat temu dziewczyna chciała mi kupić koszulę. Ponieważ jestem chudy i wysoki, nie jest łatwo dostać tak±, która na mnie nie wygl±da jak worek. W końcu, po długich poszukiwaniach, dziweczyna znalazła mi jedn±, która miała pasować. W Arkadii, w Wólczance. No to się umówiłem, że pojedziemy tam razem i przymierzę. W końcu Arkadia ma parking rowerowy i po drodze z roboty była, więc nawet drogi nie musiałem nadkładać. A poza tym jako¶ lubię tam jeĽdzić w godzinach szczytu od kiedy zbudowano tam sygnalizację ¶wietln± na rondzie ;-) Tego dnia od rana padał deszcz ze ¶niegiem, był totalny syf na drogach. WyobraĽ sobie miny obsługi sklepu: W typowy jesienno-zimowy dzień słoty wchodzi kole¶ uwalony w błocie po¶niegowym od stóp do głów. Wchodzi ubrany w ciuchy rowerowe, kominiarke, gogle narciarskie itp. Przed wej¶ciem otrzepuje kurtkę z błota, na podłodze kładzie sakwę z której dosłownie płatami odpada zasyfiony ¶nieg. Obok dziewczyna ubrana "po cywilu". I prosz± o koszulę za nieco ponad 300zł. W dodatku koszula nie pasowała :-) Ale tak czy siak warto ludzi przyzwyczajać do takich widoków. A i samemu można mieć z tego niezły ubaw. -- |
|
Data: 2010-01-02 04:12:58 | |
Autor: Saurus | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 2 Sty, 12:59, "Rafał Muszczynko" <rowerora...@NOSPAM.gazeta.pl>
wrote: WyobraĽ sobie miny obsługi sklepu: W typowy jesienno-zimowy dzień słoty W twoim przypadku jeszcze trzeba było rower do tego widoku dołożyć :-) |
|
Data: 2010-01-02 15:42:32 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Saurus <saurus8@gmail.com> napisał(a):
W twoim przypadku jeszcze trzeba by=B3o rower do tego widoku do=B3o=BFy=E6 = Rower został przed sklepem, nie było go widać :-P Ale fakt, poziomka w zimę na lodzie to powód zdziwienia nawet u zatwardziałych zimowych rowerzystów ;-) Ile ja się naodpowiadałem o tym, że poziomk± na lodzie wcale nie jeĽdzi się gorzej/trudniej/mniej bezpiecznie niż typowym rowerem. -- |
|
Data: 2009-12-21 14:01:59 | |
Autor: Rafał VFR | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieni±dze :-)
A tak serio ja bym po prostu nie zwracał uwagi. A na wszelkie uwagi zawsze można odpowiedzieć, że warto sie dowiedzieć co robi współmałżonek w tym a w tym czasie a nie martwić sie o innych. Działa podobno do¶ć dobrze. -- Pozdrawiam Rafal VFR GG 85456 http://www.put.poznan.pl/~rafal.kowalski |
|
Data: 2009-12-21 14:18:25 | |
Autor: Marcin Kroner | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 21 Gru, 13:54, Agila <agila82...@autograf.pl> wrote:
To jest tak. Mam tak samo Olej ich - nie ma co przejmować się prostakami :) Pozdro :) |
|
Data: 2009-12-21 15:24:04 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila wrote:
To jest tak. Olac 'sasiadow'. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-21 15:03:59 | |
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
w odpowiedzi Coaster na post news:hgo0hp$bcu$1news.supermedia.pl z Pn 21 gru 2009 15:24:04 pisze co nastepuje:
Olac 'sasiadow'. olac, ale jak czasami za duzo blota siegowego naniesiesz, to powycierac podloge w tym miejscu. -- o__, - Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl ,>_/-_- "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego, (*)(*) - co w życiu zobaczyłe¶ i przeżyłe¶" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net) www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl |
|
Data: 2009-12-21 16:40:44 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi Coaster na post news:hgo0hp$bcu$1news.supermedia.pl z Pn 21 gru 2009 15:24:04 pisze co nastepuje: Olac 'mentalnie'. Czyli nie przejmowac sie glupimi i nieuzasadnionymi pretensjami. Zachownie czystosci w miejscu gdzie sie mieszka/pracuje/sika jest chyba oczywiste. Pewni strazacy, mieli w swojej toalecie przerobina tabliczke: "Zostaw to miejsce w takim stanie, w jakim chcialbys je zas**c". -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-21 16:08:54 | |
Autor: granat | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Coaster pisze:
Olac 'sasiadow'. jesli wynajmuje mieszkanie to faktycznie problem, ale jesli mieszka na swoim to na wszelkich zyczliwych powinno podzialac magiczne slowo:-) administracji nie ma co sie obawiac, na buciorach bloto tez sie wnosi, nie wspominajac o dzieciecych wozkach po ktorych sladow wiecej zostaje (wiem bo ujezdzam mam takowy). granat |
|
Data: 2009-12-21 16:42:12 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
granat wrote:
administracji nie ma co sie obawiac, na buciorach bloto tez sie wnosi, nie wspominajac o dzieciecych wozkach po ktorych sladow wiecej zostaje (wiem bo ujezdzam mam takowy). Odpychasz sie kijkiem czy zalozyles jakis naped? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-22 11:25:00 | |
Autor: granat | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Coaster pisze:
Odpychasz sie kijkiem czy zalozyles jakis naped? ;-) wiekszy hardcor, okragly rok na slikach jezdze! granat |
|
Data: 2009-12-22 11:48:07 | |
Autor: BoDro | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
granat pisze:
wiekszy hardcor, okragly rok na slikach jezdze! bo jeste¶ cienias :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-12-22 15:46:30 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Dnia 22.12.2009 11:25 użytkownik granat napisał :
Coaster pisze: Wózek z ostrym kołem? -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-12-21 15:44:09 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Dnia Mon, 21 Dec 2009 04:54:43 -0800 (PST), Agila napisał(a):
przestań mówić im dzień dobry. A na tych co sraj± psami po trawnikach dono¶ straży miejskiej :> -- www.warszawski.info |
|
Data: 2009-12-21 16:42:54 | |
Autor: arturbac | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila pisze:
Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co IMHO to ta sama siła o nazwach nietolerancja/czasami prostactwo/za¶ciankowo¶ć/czasami zawi¶ć która identycznie traktuje wszystkich którzy s± inni w tym kraju vide nie katolicy/nie heteroseksualni lub ¶mi± łamać pseudo normy obowi±zuj±ce w tym kraju tj takie które się ludziom wydaje że tak należy postępować a nie inaczej. Mój dobry znajomy s±siad przyzwyczajony niby do mojej odmienno¶ci i jazdy < 10C w deszczu itd ba nawet do tego że jeĽdziłem przy -5C na widok ze jadę rowerem przy -13C tez zacz±ł się patrzeć jak na idiotę i mam wrażenie że co¶ się zmieniło ... |
|
Data: 2009-12-21 16:49:47 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
arturbac wrote:
Agila pisze: Masz traume?
Jestes pewien, ze Ci sie nie wydaje? "Zaczal inaczej patrzec' to cienki argument ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-21 17:08:18 | |
Autor: arturbac | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Coaster pisze:
Masz traume? No tak od 20 lat. Najpierw ja się tułałem po korytarzach w szkole w trakcie religi a teraz moje dzieci s± wyprowdzane na korytarze w przedszkolu i szkole, musz± odczekać bo s± inne w zamian nie gwarantuje się im niczego, mimo iż pł±ce takie same podatki a nawet wyższe i takie same opłaty za przedszkole. Jestes pewien, ze Ci sie nie wydaje? "Zaczal inaczej patrzec' to cienki argument ;-)Powiedział co¶ głupiego żonie. |
|
Data: 2009-12-21 17:13:28 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
arturbac wrote:
Coaster pisze: Musisz sie postarc o koze. Jak ja oddasz, to zobaczysz, ze wcale zle nie bylo. A najlepiej poczytaj o Treblince. Wtedy widac jak bledna wszystkie tego typu problemy jak Twoj.
To zupelnie co innego niz 'zaczal patzrec inaczej'. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-21 17:20:55 | |
Autor: arturbac | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Coaster pisze:
Musisz sie postarc o koze. Jak ja oddasz, to zobaczysz, ze wcale zle nie bylo. A najlepiej poczytaj o Treblince. Wtedy widac jak bledna wszystkie tego typu problemy jak Twoj. Byłem i pamiętam, dlatego mój problem jest mało waży ale szkoda mi moich dzieci i ci±gle je uczę że czę¶ć ta większa jest po prostu inna i odstaje od normalno¶ci i trzeba z tym żyć. ;-) Powiedział co¶ głupiego żonie. Metafora. |
|
Data: 2009-12-21 18:53:20 | |
Autor: karmi | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila pisze:
Na jesieni padło kilka uwag, że chyba już za zimno na rower, żeMasz w czynszu tak± pozycję jak kasa jak± płacisz za sprz±tanie klatki? Je¶li tak, to powiedz im żeby Cię cmoknęli w pompę. pozdrawiam karmi |
|
Data: 2009-12-21 12:17:46 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 21 Gru, 18:53, karmi <gbr...@wnc.katowice.pl> wrote:
Je¶li tak, to powiedz im żeby Cię cmoknęli w pompę. Agila dziewczyn± jest ;). W temacie: można by wynaj±ć ruskich żeby się zajęli s±siadami, nie było by s±siadów nie było by problemu ;). A na poważnie co¶ jednak się ludziom w głowach przewraca na zimę: wła¶nie wróciłem z przejażdżki gdzie jakie¶ młode gniewne płci żeńskiej się na mnie wydarło za grzeczne pi¶niecie hamulcami 6 metrów za plecami z pretensjami jakobym miał jej w±ski zadek za przeproszeniem stratować pędz±c całe 15 km/h :) |
|
Data: 2009-12-21 21:15:34 | |
Autor: Boch | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Ludzie już tacy s±, je¶li robisz cos innego niż ogół to jeste¶ po prostu jakim¶ dziwol±giem .
Sam na własnej skórze to odczuwam do tej pory ? - całe lato dojeżdżałem do pracy rowerem, - sam dla siebie ? - na pocz±tku my¶leli , że to tak raz na jaki¶ czas, pózniej okazało się że dojeżdżam już ponad miesi±c rowerem ? - to zło¶liwcy , życzyli mi oberwania chmury - ani razu nie zmokłem - inni dopytywali się czy czasem mi prawa jazdy policja nie zabrała ? . JeĽdziłem do póĽnej jesieni , aż wreszcie musiałem zrezygnować z jazdy z powodu choroby . - ale wiosna już niedaleko .... i zaczn± się plotki od nowa ? |
|
Data: 2009-12-21 21:14:17 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Agila bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
No i jeszcze fajnie by było, gdyby kto¶ mi poradził, jak uspokoić S± dwa wyj¶cia: 1) wł±czyć spierdalator i robić swoje. 2) uprzejmie odpowiadać, że pani s±siadka nie powinna kota wypuszczać na klatkę schodow± bo kot sra gdzie popadnie i potem na klatce ¶mierdzi. No i jeĽdzić dalej. -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-12-21 20:17:28 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
On 2009-12-21, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Agila bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): 3) A może to pani podrapała tą ścianę i teraz chce na mnie zwalić, co? Meble pani nosiła czy potknęła się niosąc narzędzia? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-12-21 23:51:56 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Agila bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić): > No i jeszcze fajnie by było, gdyby kto¶ mi poradził, jak uspokoić Ja my¶lę, że olewator jest jednak najskuteczniejszy. rmikke -- |
|
Data: 2009-12-22 10:54:16 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Ryszard Mikke bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): Też może działać. Ech, mieszkanie w domu jednorodzinnymi (z garażem, w którym jest stosunkowo duże pomieszczenie na rower) to ¶wietna sprawa. -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-12-22 08:44:07 | |
Autor: Saurus | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 22 Gru, 10:54, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Też może działać. Owszem. Nie muszę się przejmować jak± minę miał s±siad wyprowadzaj±cy psa któremu dzisiaj o 5:15 powiedziałem zwyczajnie "dzień dobry" wracaj±c z nocnej wycieczki :P |
|
Data: 2009-12-25 16:02:38 | |
Autor: Roberto | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Ech, mieszkanie w domu jednorodzinnymi (z garażem, w którym jest stosunkowo Owszem ale jak zamiast jednego wisz± w garażu 10 sztuk to już miejsca jest mało. Jednak wracaj±c do dyskusji, to problem czysto¶ci w domku nie istnieje za to zupełnie tak samo jeste¶ ODMIENNIE postrzegany. Najbardziej denerwuje mnie s±siadka, która zawsze jak widzi mnie gdy wracam z pracy na rowerze pyta się :"jak się udała przejażdżka?" Aż korci mnie aby tak samo się zapytać gdy jedzie samochodem po bułki do sklepu oddalonego o 500 m. -- |
|
Data: 2009-12-25 17:12:48 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Roberto wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Najbardziej denerwuje mnie Ej, no miła próbuje być, a Ciebie od razu krew zalewa no... sz |
|
Data: 2009-12-26 01:35:57 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Roberto bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Najbardziej denerwuje mnie Mnie bawi jeden z s±siadów, który zawsze gdy widzi mnie z rowerem gdy jestem na podwórku pyta gdzie byłem. Cokolwiek bym nie odpowiedział - czy "po Jaworznie się kręciłem" czy "na Krowiarkach byłem", zawsze odpowiada "ładny kawał!", "nieĽle" albo co¶ w ten deseń. :-) S±siad też na rowerze jeĽdzi, żeby nie było, więcej niż po bułki do sklepu. -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-12-22 00:06:42 | |
Autor: AA | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
dziesięć minut, a miny mijanych ludzi to momentami co¶ bezcennego... Alez miny mijanych ludzi i rzucane uwagi maja bardzo duzo wspolnego z reakcja sasiadow... Sasiedzi maja troche wiecej okazji i czasu do zareagowania. Cała sprawa wkroczyła już nawet na etap donosów do administracji. Ktos z administracji odezwal sie do Ciebie ? Jazda zima na rowerze to nie najwieksze "dziwactwo" i "szkodnictwo" z jakim sie spotykaja, wiec moga Ci byc przychylni. Podpowiedza rozwiazanie, przekaza co sasiadow boli. Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co Robisz cos, czego oni nawet nie dopuszczali w myslach - jezdzisz zima na rowerze. I teraz masz do czynienia z mieszanka: - podziwu, ktorego u nas powszechnie sie nie okazuje a nawet wstydzi okazywac - zazdrosci dla fantazji, odwagi i mozliwosci, ktorych oni nie maja - syndromem nudy miasta - zamiast spac wieczorem ze zmeczenia niektorzy padaja ze znuzenia kolejnym dniem bez sensacji "na podworku" No i jeszcze fajnie by było, gdyby kto¶ mi poradził, jak uspokoić Moze zapros kilka razy znajomych, ktorzy tez jezdza zima - widok wielu rowerow z pewnoscia podniesie prog czulosci sasiadow :) AA |
|
Data: 2009-12-22 06:05:01 | |
Autor: Agila | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 22 Gru, 00:06, AA <a...@a.pl> wrote:
Ktos z administracji odezwal sie do Ciebie ?Nie. Ale gdyby tak, to nie wiem, czy powstrzymałabym się od zadania paru pytań, typu dlaczego na klatce schodowej s± składowane graty blokuj±ce drogę i o temu podobne rzeczy. Na razie stosuję olewator... choć wczoraj mi się wyrwało zapytanie pod adresem m±dralińskiego s±siada, czy to to jego z czterema kołami i silnikiem nie stoi przypadkiem pod zakazem parkowania. Robisz cos, czego oni nawet nie dopuszczali w myslach - jezdzisz zima naMoże to głupie pytanie... ale dlaczego nie spróbuj±? Może i jazda zim± nie jest dla każdego, ale po moich do¶wiadczeniach wnioskuję, że nie jest to co¶ strasznego czy trudnego. Nie marznę, choć nie mam nawet specjalnych ciuchów. Przejeżdżam tam, gdzie ludziom się nogi rozjeżdżaj± a samochody się ¶lizgaj±, a dojeżdżam do pracy na czas jako jedyna, odk±d zaczęła się prawdziwa zima. Same zalety, pomijaj±c brak od¶nieżonych ¶cieżek i lęki zwi±zane z jazd± pomiędzy samochodami wyprawiaj±cymi czasem naprawdę ciekawe rzeczy. Aż dziwię się sobie, że dopiero tej zimy się odważyłam. Moze zapros kilka razy znajomych, ktorzy tez jezdza zima - widok wieluZ moich obserwacji wynika, że psychika przeciętnego zjadacza chleba nie jest w stanie znie¶ć widoku więcej niż jednego może dwóch "pedalarzy" naraz zim±:)). Doszło do tego, że samochody już ze dwa razy wypu¶ciły mnie z podporz±dkowanej, czego nie jestem w stanie wytłumaczyć inaczej niż szokiem:). O tych co gapili się z rozdziawionymi japami (celowo zwracałam uwagę na reakcje ludzi) nawet nie wspomnę. |
|
Data: 2009-12-22 10:31:32 | |
Autor: Rowerex | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 22 Gru, 15:05, Agila <agila82...@autograf.pl> wrote:
Na razie stosuję olewator... "Olewator" w sensie traktowania drugiej strony jak powietrza to nie najlepsze wyj¶cie... olewaj±cy sprawia wrażenie smutnego, przygnębionego, jest spięty w sposób bardzo widoczny, gdyż musi skupić cał± swoja energię na olewaniu itp. Olewany za¶ tryumfuje i nabiera ogromnej psychologicznej przewagi, ot rzuci pod nosem "o idzie ta pedalarka" i wygrywa wojnę zanim ta się rozpoczęła. IMHO - każdemu ładnie i z u¶miechem "dzień dobry", "dobry wieczór", itp, przy okazji koniecznie zagadn±ć o czymkolwiek, choćby: "ależ zimno dzisiaj było (będzie), (zapowiadali) koszmarne warunki na drogach" (rozmowę o "drogowcach co znów zaspali" prawie każdy podchwyci). Je¶li kibic piłkarski to zapytać o mecz, (je¶li zdradzany m±ż, to niekoniecznie pytać o żonę :D), każdy z s±siadów o czym¶ lubi dyskutować, każdy ma jakie¶ swoje aktualne tematy, wystarczy troszkę bardziej ich obserwować i poznać. To, że druga strona czasem odburknie pod nosem "dzień dobry" nic nie oznacza, ponieważ gdy na wstępie "zderzy się czołowo" z miłym i pełnym rado¶ci przywitaniem (trzeba potrenować w domu aktorstwo) to i tak zostanie zgaszona lub wręcz zmiażdżona na tyle, że nie będzie ¶miała zrobić niczego więcej niże owe odburknięcie - bo czy kto¶ zaryzykuje publiczne "spalenie się ze wstydu" w sytuacji, gdy kto¶ inny (s±siad lub osoba postronna) mógłby obserwować sytuację choćby "przypadkiem"? Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-12-22 15:13:42 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila wrote:
On 22 Gru, 00:06, AA <a...@a.pl> wrote: Blad. NIe ma sensu wchodzic w takie przepychanki i licytacje.
Tylko nie przejdz z euforii do niecheci jak juz sie pozradnie wyglebisz ;-)
Musisz sie az tak dowartosciowywac? :-P It-is-all-in-your-head (mostly). -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-22 09:44:02 | |
Autor: Rowerex | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 22 Gru, 15:13, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Agila wrote: Jaki tam bł±d - pokaż mi kogo¶ kto się powstrzyma przed odpowiadaniem choć jednym docinkiem na seryjne docinki. Można się starać gryĽć w język, ale zawsze co¶ się wyrwie. Licytacje też s± dobre, tylko trzeba tak zalicytować, by druga strona zaniemówiła i jednocze¶nie wbrew swojej wcze¶niejszej woli nabrała sympatii do licytuj±cego Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-12-22 15:23:29 | |
Autor: johnkelly | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila pisze:
On 22 Gru, 00:06, AA <a...@a.pl> wrote: I radziłbym się tej taktyki trzymać bo uprzejmo¶ć i brak kontry z reguły utwierdzaj± takiego w przekonaniu, że jest "w prawie". Takie przynajmniej s± moje do¶wiadczenia. Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-22 15:53:57 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
johnkelly wrote:
Agila pisze: A kimze sa takie buraki, ze az warte sa zmiany zyciowego postepowania? Mam uprawiac klotniczy i chamski styl zycia tylko z ich powodu? Oczywiscie, jezeli ze ktos w kazdej sytuacji kombinuje, 'kontruje' i 'rozpycha sie lokciami' to dla niego normalny styl 'dyskusji'. Jak to sie kiedys mowilo? "Zaradny". -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-22 16:03:42 | |
Autor: johnkelly | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Coaster pisze:
A kimze sa takie buraki, ze az warte sa zmiany zyciowego postepowania? Mam uprawiac klotniczy i chamski styl zycia tylko z ich powodu? Nie. Normalny. Nie przepraszaj±cy za to, że żyje. Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-22 16:54:51 | |
Autor: AA | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Ktos z administracji odezwal sie do Ciebie ?Nie. Ale gdyby tak, to nie wiem, czy powstrzymałabym się od zadania Nie, nie, nie :) Jak przyjdzie administracja, to trzeba grzecznie a oni wtedy podpowiedza kto doniosl, na co narzekal. Przeciagnij ich na swoja strone poki sa bezstronni. - zazdrosci dla fantazji, odwagi i mozliwosci, ktorych oni nie majaMoże to głupie pytanie... ale dlaczego nie spróbuj±? Moze juz nie te lata. Mogli w przeszlosci, za mlodu, ale to bylo, minelo i juz nie wroci. To moze byc maly szok dowiedziec sie po latach, ze jazda zima byla mozliwa, a oni stali na przystanku. wyprawiaj±cymi czasem naprawdę ciekawe rzeczy. Aż dziwię się sobie, że No widzisz - sobie sie dziwisz, a co dopiero sasiedzi. "pedalarzy" naraz zim±:)). Doszło do tego, że samochody już ze dwa Hmmm... podejrzane to cos :) Czy aby na pewno jezdzisz na rowerze i wlasciwie sie na tym wehikule zachowujesz ? ;) AA |
|
Data: 2009-12-23 06:52:12 | |
Autor: Agila | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 22 Gru, 16:54, AA <a...@a.pl> wrote:
Hmmm... podejrzane to cos :) Czy aby na pewno jezdzisz na rowerze i Ma to dwa koła i wszystko co trzeba, więc chyba jest to rower:):). A baba jestem, więc dobrze się nie znam na takich rzeczach xD. No i jadę do przodu, nie w poprzek czy do tyłu, jak to jeszcze wczoraj niektórym u nas się udawało na co bardziej stromych podjazdach. To o to chodzi? Powinnam od czasu do czasu dla kamuflażu zjechać sobie tyłem albo co¶:):):):)? |
|
Data: 2009-12-23 16:00:29 | |
Autor: johnkelly | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila pisze:
On 22 Gru, 16:54, AA <a...@a.pl> wrote: A więc te dwa koła to to ma z tej strony z której wsiadasz, czy z tej z której wysiadasz? :) Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-23 07:21:55 | |
Autor: Agila | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 23 Gru, 16:00, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
A wi c te dwa ko a to to ma z tej strony z kt rej wsiadasz, czy z tej zObydwa mam z przodu, po lewej;). To Ľle? Powinny być po prawej xD? Bo gdyby były z tyłu, to chyba nie bardzo dałoby się jechać... |
|
Data: 2009-12-23 00:19:56 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On Tue, 22 Dec 2009, Agila wrote:
On 22 Gru, 00:06, AA <a...@a.pl> wrote:[...] Może to głupie pytanie... ale dlaczego nie spróbuj±? AA napisał. Bo nie dopuszczaj± do siebie takiej możliwo¶ci. Nawet w my¶lach. Wiem, bo parę razy usiłowałem wytłumaczyć komu¶, że przy lekkim mrozie (-5) "wygl±daj±cy lekko" (ubrany) rowerzysta *nie* marznie o ile jedzie. A ubiór niekoniecznie jest aż tak cienki. Jako¶ tak wychodzi mi, że pokiwanie głow± nijak ma się do akceptacji opisu ;) Może i jazda zim± Ale to wszystko ma jedno podstawowe i nieosi±galne inaczej Ľródło: spróbowała¶. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-23 06:56:53 | |
Autor: Agila | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 23 Gru, 00:19, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
Ale to wszystko ma jedno podstawowe i nieosi±galne inaczejSpróbowałabym wcze¶niej, rok czy dwa temu, ale błędnie zakładałam, że ci którzy na ten pomysł stukali się w głowę, wiedz±, o czym wygłaszaj± s±dy. Zreszt± nadal wiedz± lepiej, choć nie spróbowali. Próbował kto¶ wytłumaczyć komu¶ takiemu, że na rowerze się nie marznie? Ja raz czy dwa i więcej nie zamierzam wdawa ć się w dyskusje. |
|
Data: 2009-12-23 16:11:43 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Zreszt± nadal wiedz± lepiej, choć nie spróbowali. Próbował kto¶ Moja rodzina ogl±da mnie jeżdż±cego zim± od jakich¶ 4 lat i nadal stuka się w głowy... Więc, chyba nie da się wytłumaczyć:) sz |
|
Data: 2009-12-23 11:39:19 | |
Autor: QRT | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 23 Gru, 16:11, szaman <pieka...@op.pl> wrote:
Moja rodzina ogl±da mnie jeżdż±cego zim± od jakich¶ 4 lat i nadal stukaMoja do roweru przywykła ale jak polazłem w niedzielę przy -18C na biegówki zasuwać po polach to dopiero zaczęli się stukać. Tak więc zim± rower to piku¶ ;) |
|
Data: 2009-12-26 01:38:25 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
szaman bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Agila wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje:: A, to OK. Przyjmuję zatem za standard narzekanie matuli, że pewnie mi zimno. Kobieta generalnie jest rozs±dna i logiczne argumenty do niej trafiaj±, ale nie w tej kwestii. -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-12-23 17:57:03 | |
Autor: BoDro | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila pisze:
Próbował kto¶ wytłumaczyć komu¶ takiemu,> że na rowerze się nie marznie? Ja raz czy dwa i więcej nie zamierzam wdawać się w dyskusje. może przykładem narciarza, który nie marznie na stoku czy na biegówkach przez wiele godzin wycinania... Ale "beton" i tak znajdzie argument by udowodnić, że "deskarz" to co innego :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-12-23 18:05:18 | |
Autor: johnkelly | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
BoDro pisze:
Agila pisze: Oczywi¶cie. Przecież drewno ma wła¶ciwo¶ci izolacyjne. Więc jak się na nim stoi to się nie marznie. :) Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2009-12-23 18:50:08 | |
Autor: Grzegorz | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Hello Agila !:
Zreszt± nadal wiedz± lepiej, choć nie spróbowali. Ano co¶ wiem o tym - moja własna (na razie) żona też tak twierdzi .... Próbował kto¶ wytłumaczyć komu¶ takiemu, że na rowerze się nie marznie? Ja raz czy Nie da się, jak poziom uporu przewyższa poziom głupoty. A to jakby ostatnio jaka¶ epidemia :-(. Jak temperatura spadła poniżej +25^C, to wyci±gaj±c rower słyszałem zawsze jakie¶ idiotyczne teksty .... Życzę Ci powodzenia, ale - uważaj po ciemku - jako że dużo jeżdżę autem, na niektórych trasach to zastanawiam się nad lemieszem str±caj±cym "delikatnie" towarzystwo na prawo. Ale w dzień czy ze ¶wiatłami - nie ma problemu. A tych blokowych zgnu¶niałych leniwców olej. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-23 21:09:06 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
On Wed, 23 Dec 2009, Grzegorz wrote:
Życzę Ci powodzenia, ale - uważaj po ciemku - jako że dużo jeżdżę autem, na niektórych trasach to zastanawiam się nad lemieszem :) Swoj± drog±, o ile "obowi±zek kamizelki" uważam za nonsensowny, o tyle jazdę w kamizelce *teraz* IMO jest mocno uzasadniona: - wszelcy zmotoryzowani *nie* spodziewaj± się roweru, bo gęsto¶ć rzeczywi¶cie jest bardzo niska - jest okazja legalnie pojeĽdzić jak człowiek, znaczy tam gdzie ¶mieszki s± zasypane :P, ale w tych miejscach *tym bardziej* kierowcy się oduczyli obecno¶ci rowerzystów Oczywi¶cie niezależnie od o¶wietlenia - bo ¶wiatła to jedno, ale z kilometra kamizelka się wyróżnia od otoczenia (powierzchni± rzecz jasna). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-24 03:36:30 | |
Autor: kaczor1 | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 23 Gru, 21:09, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
On Wed, 23 Dec 2009, Grzegorz wrote: - jest okazja legalnie pojeĽdzić jak człowiek, znaczy tam gdzie ¶mieszki pzdr, Gotfryd Jak to legalnie ? A gdzie jest powiedziane że jak DDR jest zasypana to możesz jechać jezdni±. Póki co wystarczy że DDR jest, a jej stan nie ma nic do rzeczy - masz ni± jechać po pas w ¶niegu i tyle. Je¶li się mylę wyprowadĽcie mnie proszę z błędu. Pozdrawiam Roland PS Póki co nie dostrzegłem wrogiej postawy u s±siadów. |
|
Data: 2009-12-26 09:38:45 | |
Autor: Adrian S. | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
kaczor1 wrote:
Jak to legalnie ? Jest jeszcze co¶ takiego jak zły stan techniczny, oraz fizyczna niemożno¶ć zrobienia pewnych rzeczy. Na przykład, masz obowi±zek jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni albo pasa ruchu, ale nie jedziesz po tych wszystkich dziurach, wybrzuszeniach asfaltu i zagłębieniach ze studzienkami bo tam się nie da. Samochody też tam nie jeĽdż±, tylko jakie¶ 40-80cm od krawędzi. Jak ddr będzie zasypana po 1,80m to się po prostu nie da jechać mimo przepisów. Jak Cię policjant zatrzyma to możesz go poprosić niech zademonstruje jak masz jechać. -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-12-26 02:29:40 | |
Autor: kaczor1 | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 26 Gru, 09:38, "Adrian S." <adriansochoS...@NIEgmail.com> wrote:
kaczor1 wrote: No i wła¶nie ten zły stan techniczny nie zwalnia Cię z nakazu jazdy DDR - je¶li zwalnia to wskaż paragraf. Ten nakaz jest bezwzględny. Na przykład, masz obowi±zek jazdy możliwie blisko Jak sam napisałe¶. Możliwie blisko. Czyli kiedy nie jest to możliwe to nie musisz jechać blisko. Jak ddr będzie zasypana po 1,80m to się po prostu nie da jechać mimo Wcale nie twierdze że się da. Nie s±dzę również aby jakikolwiek policjant ukarał mnie za to że nie próbuje przedzierać się przez zaspy niczym rasowy polarnik. Ale to nie zmienia faktu że jazda jezdni± nie jest legalna. Durno¶ć tego przepisu to jedno a zdrowy rozs±dek to drugie - nie maj± ze sob± nic wspólnego. Pozdrawiam Roland |
|
Data: 2009-12-26 22:51:44 | |
Autor: Krzysztof Rudnik | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
kaczor1 wrote:
On 26 Gru, 09:38, "Adrian S." <adriansochoS...@NIEgmail.com> wrote: Jest jakaś łacińska sentencja że prawo nie może wymagać rzeczy niemożliwych. Krzysiek Rudnik |
|
Data: 2009-12-26 23:10:44 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
Krzysztof Rudnik wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
Jest jakaś łacińska sentencja że prawo nie może wymagać rzeczy niemożliwych.Impossibilium nulla est obligatio sz |
|
Data: 2009-12-26 23:26:20 | |
Autor: BoDro | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
szaman pisze:
Jest jaka¶ łacińska sentencja że prawo nie może wymagać rzeczy niemożliwych.Impossibilium nulla est obligatio ale to stoi w sprzeczno¶ci z pewnikiem, że dla chc±cego nie ma rzeczy niemożliwych :-). Wła¶nie na tym oparł się S±d w znanej sprawie "Mocniak przeciwko PP" jasno wykazuj±c, że cyklista ma obowi±zek być jasnowidzem i posiadać umiejętno¶ć teleportacji :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-12-26 23:32:39 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
On Sat, 26 Dec 2009, Krzysztof Rudnik wrote:
kaczor1 wrote: O - prawo to oprócz przepisów jeszcze tzw. "zasady prawne". Acz przyznaję, że z ow± "legalno¶ci±" (z samym okre¶leniem) może być przesada: być może wła¶ciwsza jest interpretacja, że nakaz jest dalej, tylko nie ma kary (co¶ w stylu wyborów w .pl :)) za niedostosowanie się. Acz przyznaję się, że dzi¶ pojechałem "nielegalnie" ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-26 09:54:42 | |
Autor: Krzysztof Olszak | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Adrian S. pisze:
Jak ddr będzie zasypana po 1,80m to się po prostu nie da jechać mimo Mozna od razu zlozyc doniesie na jego rece, o popelniu wykroczenia przez zarzadce drogi, polegajacego na nie wypelnianiu obowiazku utrzymywania drogi. Krzysztof |
|
Data: 2009-12-23 21:09:54 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On Wed, 23 Dec 2009, Agila wrote:
Próbował kto¶ A co napisałem w poprzednim po¶cie? ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-12-22 09:01:06 | |
Autor: kenubi | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Agila wrote:
[ciach] I tak się dowiedziałam, że te ochlapane błotem po¶niegowym ¶ciany to Hehe, na klatce, pod moimi drzwiami stało sobie kilka małych desek po próbie skonstruowania własnoręcznie szafki. Którego¶ dnia zadzwoniła PANI do drzwi z wrzaskiem, że w nocy się tłukli¶my jakimi¶ meblami (niby składali¶my meble) i na dowód pokazała deski stoj±ce na klatce - stoj±ce od miesięcy :P,codziennie przechodziła obok nich i się pewnie jeszcze potykała w nocy do kontaktu ze ¶wiatłem. Z tego nie daje się płakać, można tylko ¶miać. |
|
Data: 2009-12-22 11:40:22 | |
Autor: granat | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
kenubi pisze:
Hehe, na klatce, pod moimi drzwiami stało sobie kilka małych desek po próbie skonstruowania własnoręcznie szafki. Którego¶ dnia zadzwoniła PANI do drzwi z wrzaskiem, że w nocy się tłukli¶my jakimi¶ meblami (niby składali¶my meble) i na dowód pokazała deski stoj±ce na klatce - stoj±ce od miesięcy :P,codziennie przechodziła obok nich i się pewnie jeszcze potykała w nocy do kontaktu ze ¶wiatłem. znam lepszy przyklad bezczelnosci. znajomi tankowali paliwo na stacji i manewrujacy obok autobus zahaczyl (scinajac zakret) o rog samochodu. koles z autobusu twierdzil ze to oni w niego wjechali, co bylo tym bardziej nieprawdopodobne ze w wlewie paliwa byl jeszcze wetkniety przewod z dystrybutora. dopiero propozycja przejrzenia zapisu z monitoringu ostudzila goscia. normalnie gotow byl dac pociac sie zywcem ze to nie jego wina. granat |
|
Data: 2009-12-22 16:15:36 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
granat wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
znam lepszy przyklad bezczelnosci. Do mnie też keidy¶ s±siad przyszedł z pretensjami, że trzęsę rurk± od wody:P Ale pokojowo się skończyło:) sz |
|
Data: 2009-12-22 16:29:50 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
szaman wrote:
granat wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje:: I tak trzymac! Przyjdzie czas, ze takie zdarzenie zaprocentuje i np. okaze sie ze to wlasnie ten sasiad uratuje Cie z opresji a cala grzeczna reszta bedzie odwracac glowy. Kazdy kij ma dwa konce a kielbasa trzy! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-22 16:19:13 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Agila wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co Nie wiem, większo¶ć ludzi patrzy na mnie przyjaĽnie lub z lekkim politowaniem:P Jednemu s±saidowi widocznie przeszkadzam, bo zawsze prawi wykłady o kolanach, że chodzić nie będę mógł, że zostanę kalek±, etc... Nie wiem, może też by chciał pojeĽdzić:P ? Albo lycry nie lubi? A je¶li chodzi o błocko. Je¶li przywiozę więcej niż na butach pieszy - trudno, biorę szmatę i wycieram.... sz |
|
Data: 2009-12-22 16:30:21 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
szaman wrote:
Agila wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje:: Czlowieku jestes czlowiekiem! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Speed comes from fitness, not hard & skinny tires." Grant Petersen Rivendell Bicycle Works ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-12-22 17:40:28 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Coaster wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Czlowieku jestes czlowiekiem! ;-) O żesz! ale¶ mi dokadził:) aż się zarumieniłem:) pozdrawaim, Bartek |
|
Data: 2009-12-25 01:43:30 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
szaman bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
Jednemu s±saidowi widocznie przeszkadzam, bo zawsze prawi wykłady o kolanach, że chodzić nie będę mógł, że zostanę kalek±, etc... Nie wiem, może też by chciał pojeĽdzić:P ? Albo lycry nie lubi? Może my¶li, że masz ostre? -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-12-25 02:09:43 | |
Autor: szaman | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzan ie innych:( | |
Marek 'marcus075' Karweta wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
Może my¶li, że masz ostre? 15 kilowe ostre ??? pogaństwo i herezyja:D |
|
Data: 2009-12-25 21:00:07 | |
Autor: nb | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
at Mon 21 of Dec 2009 13:54, Agila wrote:
To jest tak. .... Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co W przyrodzie tak jest, że różne śmierdzielki i jadowite bestie są jaskrawo albo kontrastowo upstrzone. Inny zwierz jak takiego widzi wie, że należy go omijać z daleka U ludzi podobne ostrzeżenie jest subtelniejsze. Mianowicie taki, którego należy z daleka omijać, ma nieodpartą chęć okazywania niechęci wobec zimowych rowerzystów (albo Żydów, albo homoseksualistów). -- nb |
|
Data: 2009-12-26 01:39:59 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
nb bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skre¶lić):
U ludzi podobne ostrzeżenie jest subtelniejsze. Mianowicie taki, Albo rowerzystów w ogóle. Albo żydów. Albo muzułmanów (mimo, że ani jednego nie zna). Etc, etc. -- Pozdrowienia, | Próżno¶ repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci± | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-12-26 17:24:35 | |
Autor: nb | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
at Sat 26 of Dec 2009 01:39, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
nb bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): To rzekome narzekanie na cyklistów wzięło się z pewnej anegdotki. Powtarzane wielokrotnie utrwaliło się, ale straciło pierwotny sens odwołania do owej anegdoty, którą teraz mało kto zna/pamięta. Albo żydów. -- nb |
|
Data: 2009-12-26 19:11:03 | |
Autor: MadMan | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
Dnia Sat, 26 Dec 2009 17:24:35 +0100, nb napisał(a):
To rzekome narzekanie na cyklistów wzięło się z pewnej anegdotki. Jak znasz to przytocz :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-01-01 02:16:51 | |
Autor: nb | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
....
Właśnie wróciłem z sylwestrowej przejażdżki po mieście. Nigdy nie jeżdżę zimą (kłopoty optyczne i konsekwencje tychże), ale dzisiaj chciałem porobić trochę nocnych zdjęć, a na zwykle zakorkowane miasto rower wydawał się najlepszy. Temperatura minus jeden, pada deszcz i i zamarza na wszystkim za wyjątkiem ubrania (właśnie się suszę), Kłopoty z optyką moją i aparatu większe niż się spodziewałem. Spodziewałem się również dziwnych reakcji na zimowego rowerzystę. I jedno jest pewne - rowerzysta w zimie nie jest obojętny. A spotkałem się z mnóstwem reakcji. Same pozytywne. Na początku, na słowa "o, rowerzysta tutaj!" stawałem się spięty, ale później były miłe życzenia, panienki chciały dotknąć "na szczęście" (może plecak wyglądał na garb?) i co krok ktoś machał przyjaźnie górną kończyną, rzucił parę miłych słówek. Poza tym wracający tyralierą ustępowali drogi, zanim próbowałem zadzwonić. I co ciekawe, żadnego pijanego. Ja też po raz pierwszy od dziesiątek lat byłem na Sylwestra zupełnie trzeźwy, zupełnie spontanicznie. W sumie jestem zdumiony. Może czegoś nie wiem, a powinienem? Polska wygrała z Albanią w piłkę nożna i radość wielka w narodzie? Nie mam telewizora i nie mogę czytać polskich gazet. -- nb |
|
Data: 2010-01-01 02:40:47 | |
Autor: garym | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
nb pisze:
... Nie łudź się to tylko sylwestrowo-noworoczny nastrój. W poniedziałek wszystko wróci do normy |
|
Data: 2010-01-01 10:13:15 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
garym wrote:
nb pisze: Zostaw te traume w starym roku! SNR! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-01-01 10:11:16 | |
Autor: Coaster | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
nb wrote:
.... It is all in your head ;-) IMHO nic niezwyklego w jezdzie na rowerze zima nie widze. Jedynie jest troche chlodniej i pada deszcz w proszku ;-) Nie spotkalem sie tez nigdy z traumami, ktore tocza czesc preclowiczow. Zobacz jak wygladaja zima male miejscowosci - tam panie w koafiurach rodem z PRL jada sobie zima do slepu nie widzac w tym nic nadzwyczajnego. Mozliwe, ze za 100 lat rowniez chodzenie pieszo w zimie bedzie uwazane przez tzw. opinie publiczna za przejaw braku rozsadku ;-) SNR! PS. Klopoty optyczne pozwalaja Ci chodzic zima a nie pozwalaja jezdzic? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-01-01 14:37:23 | |
Autor: nb | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
at Fri 01 of Jan 2010 10:11, Coaster wrote:
.... PS. Klopoty optyczne pozwalaja Ci chodzic zima a nie pozwalaja Nie chciałem o tym pisać, ale może lepiej skrobnę, żeby trochę ostudzić zbyt entuzjastycznych głosicieli idei roweru jako _równorzędnej_ alternatywy dla samochodu. Jeśli temperatura spada poniżej plus 10 stopni oczy mi łzawią non stop. To powoduje sympatyczną reakcję nosa z którego zaczyna cieknąć (to samo zjawisko co u płaczącego, częściej wycierającego nos niż oczy). W dziesięć minut zużywam dwie chusteczki do nosa. Po godzinie mam oczy czerwone jak królik albinos na ciężkim kacu. O ile na piechotę jakoś sobie daję radą: ściągam rękawiczki (na sznurku, aby nie zgubić), okulary (żeby się nie oszroniły czy zaparowały, szkieł kontaktowych nie mogę używać) znajduję chusteczkę, wycieram oczy potem nos i tak w kółko zanim dojdę w cieplejsze miejsce i jakoś tam funkcjonuję. Natomiast na rowerze ta cała ekwilibrystyka jest bez porównania trudniejsza, wręcz uniemożliwiająca jazdę i to właśnie wtedy kiedy zimno, śnieg i lód wymagają większej sprawności niż zwykle. Poza tym dolegliwości od wiatru (prędkość względna) rosną proporcjonalnie do kwadratu szybkości. W samochodzie pod tym względem jest bez znaczenia. Lato czy zima, bez problemów Znam sporo ludzi z całkiem różnymi i prozaicznymi problemami, które bardzo utrudniają jazdę nie tylko zimą, ale w ogóle. Nie są to aż takie problemy jak całkowita ślepota. Ale kiedy koś stoi przed alternatywa, albo męczyć się, albo nie jeździć i zapomnieć o problemach, wybiera to drugie. Najczęściej jest to samochód. -- nb |
|
Data: 2010-01-01 16:53:15 | |
Autor: Tomasz | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
nb pisze:
albo męczyć się, albo nie jeździć i zapomnieć o problemach,> wybiera to drugie. Najczęściej jest to samochód. albo pilotaż telewizora i konsumpcja hrupcuff. odpowiedzial w tymż wątku Coaster, pisząc: > It is all in your head ;-) Nikt nie jest nieomylny. Na przykład lekarz, wydając opinię, uprawniającą by prowadzić autko, czasem popełnia błąd. Jak rowerzyście smarki i łzy przeszkadzają, a nie umie stanąć i wyczyścić nos, to najwyżej się ufajda i przewróci, podrapie. Równie nieudany blacharz zaś w tej samej sytuacji może pozabijać. Wszystkim zaś równej szerokiej drogi. Blacharzom, taniego paliwa i braku korków (czyli braku innych blacharzy). Rowerzystom pary w nogach, czujnych zmysłów i tyle frajdy ile zdołają dogonić. Szczęścia dla wszystkich! T |
|
Data: 2010-01-02 04:27:04 | |
Autor: Paweł Wójcik | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innyc h:( | |
On 1 Sty, 10:11, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Nie spotkalem sie tez nigdy z traumami, ktore tocza czesc preclowiczow.Preclowicze niniejszym gratuluj±:) Z powodu roweru wczoraj na moim osiedlu pewien element (sztuk 1 - trzeĽwy) szukał wyraĽnie guza. Zobacz jak wygladaja zima male miejscowosci - tam panie w koafiurachW małych miejscowo¶ciach tak. Tylko co to ma do rzeczy? Wielkomiejski beton i tak ci powie, że to dlatego że bieda i po prostu nie stać ich na samochody, a w ogóle to że ci na wsi to zahartowani i w ogóle. |
|
Data: 2010-01-01 10:38:47 | |
Autor: johnkelly | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
nb pisze:
[...] Nie chciałbym wyjść na impertynenta, ale może ci się tylko zdawało, że jesteś trzeźwy? ;) Pozdrawiam Maciej Różalski -- gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ................... blog: www.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2010-01-01 13:52:02 | |
Autor: nb | |
Rower w zimie... jako sposĂłb na wkurzanie innych:( | |
at Fri 01 of Jan 2010 10:38, johnkelly wrote:
nb pisze: Nie zdawało się. Zawsze jestem trzeźwy kiedy nie piję. Owszem, kiedyś mi się śniło, że jestem pijany. Okazało się, że w ogóle nie spałem. -- nb |
|
Data: 2010-01-02 12:41:54 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Rower w zimie... jako sposób na wkurzanie innych:( | |
Agila <agila82000@autograf.pl> napisał(a):
Kiedy było cieplej, niektórzy z s±siadów zachwycali się wręcz, że Tu jest bł±d. Ja w takiej sytuacji odpowiadam od razu, że to taki sam sport jak bieganie za autobusami, albo spacery na parking samochodowy za blok. I że rower to mój ¶rodek transportu, dojazdu do pracy - nie zabawka. To likwiduje z wyprzedzeniem spor± czę¶ć zdziwionych faktem, że kto¶ jedzie "uprawiać sport i rekreację" przy -20, albo w trakcie opadów deszczu. Ludzie tego nie akceptuj±, nie rozumiej±. Za to akceptuj± konieczno¶ć dojazdu do pracy w zł± pogodę, a od dawna s± przyzwyczajeni, że do tego służy mi rower. Na jesieni padło kilka uwag, że chyba już za zimno na rower Wtedy odpowiadam pytaniem: "A dlaczego?" I niech kombinuj± teraz jak mi udowodnić, że moje rowerowe ciuchy s± zbyt mało ciepłe na taka pogodę. Jak maj± przekonać mnie że się nie da, skoro takich ciuchów nigdy nie mieli, nie nosili ;-) W zimie niektórzy z moich licznych s±siadów dostali jakiej¶ fobii Olej, rób swoje. Najdalej za dwie zimy się przyzwyczaj± ;-) Mnie już tylko czasem kto¶ zapyta, "czy mi nie zimno", albo "czy nie moknę". I to raczej z trosk± w tonie głosu niż sarkazmem. A mam w bloku 160 rodzin i prawdopodobnie nikt prócz mnie nie jeĽdzi w zimę na co dzień. Trzeba było wiele osób przyzwyczaić. Polecam też czasem pojeĽdzić w kółko pod blokiem, robi±c po¶lizgi, zwroty i inne zabawy. A jak zapytaj± co to za zabawa, odpowiedzieć poważnym tonem, że to tylko sprawdzanie wymienionej wła¶nie czę¶ci (wstaw dowlon± nazwę, i tak nie wiedz± o co chodzi) by być pewnym, że nowy element jutro w drodze do pracy nie zawiedzie. Czasem zaprosić znajomych na rowerach, albo spotkać się przed blokiem umawiaj±c się na wycieczkę. Niech ludzie widz±, że taka jazda to wielka frajda. Że wiele osób tak robi. Niech im się wzrok przyzwyczaja ;-) I tak się dowiedziałam, że te ochlapane błotem po¶niegowym ¶ciany to Powiedz, poważnym i szczerym tonem (bez cienia ironii czy sarkazmu w tonie!) by koniecznie zgłosili na te uszkodzenia gdzie trzeba. Zwłaszcza jeżeli maj± dowody. Przecież jeżeli naprawdę widzieli osobę niszcz±c± co¶ na korytarzu, to powinna ona ponie¶ć konsekwencje, nawet jeżeli to Ty. WyraĽ szczer± troskę o wygl±d korytarza, zapytaj się co robi± w tej sprawie, co doradzaj± by¶ Ty zrobiła, gdzie powinna¶ zgłosić jak zobaczysz kogo¶ takiego kto niszczy korytarz. PóĽniej widz±c s±siada w polu widzenia, dopytuj sama czy zgłosił uszkodzenia gdzie trzeba i czy zaj±ł się tematem poważnie, bo niszczenie korytarza to nie hop siup i olewać tego nie powinien. Jeżeli powie, że nie zgłosił, zrób Mu/Jej wykład na temat tego jak to swoim brakiem reakcji przyczynia się do niszczenia NASZEJ WSPÓLNEJ klatki. Pokaż, że to dla Ciebie ważna sprawa. Góra miesi±c takiej terapii, a go¶cie co zwracaj± Ci uwagę sami zaczn± Cię omijać szerokim łukiem :-) Tylko trzeba być konsekwentnym, spokojnym, poważnym i kulturalnym. Jak i kto¶ odpowie, że to Ty, to tak czy siak odpowiadaj, że powinien to zgłosić, że to poważna sprawa, poważne oskarżenie. Jak będzie nalegać, zrób z Nim/Ni± wizję lokaln± by pokazać jak nosisz rower (niech On pokaże Ci jak go nie¶ć by na pewno nie zahaczać o ¶cianę ;-) ), zaproponuj wspólne obserwacje na temat tego kto brudzi... pokatuj najbardziej upierdliwych od tej strony. No i podstawa: otrzep faktycznie rower ze ¶niegu przed wej¶ciem do klatki. Nic to nie kosztuje, a o połowę syfu mniej. Klatkę po sobie też faktycznie sprz±taj, jeżeli była czysta, a Ty nabłociła¶ na tyle, ze już czysta nie jest. Działania opisane powyżej maj± sens i wygl±daj± poważnie tylko gdy faktycznie to nie Ty niszczysz i brudzisz. Odradzam natomiast odbijanie piłeczki, kłótnie i ogólnie zniżanie się do ich poziomu. Sraj±ce psy, parkowanie aut, chodzenie przez trawniki - jeżeli do tej pory nie zwracała¶ s±siadom uwagi na to, to teraz nie powinna¶ nagle zacz±ć. To będzie traktowane jako "nie ma merytorycznych argumentów, więc się czepia innych", czyli wyraz chamstwa, prostactwa itp To ostatnie co powinno się robić. Cała sprawa wkroczyła już nawet na etap donosów do administracji. Administracja jest mocno przereklamowana. Niewiele mog± Ci zrobić jeżeli regularnie płacisz za mieszkanie, zwłaszcza własno¶ciowe. Wiem, bo przerabiałem kilka sytuacji z pijaczkami, co konkretnie zatruwali życie s±siadom, ale płacili regularnie czynsz. S± nie do ruszenia, mimo częstych wizyt Policji itp. Rowerzysta przy tym to piku¶. Pan Piku¶ ;-) Może nie powinnam o tym tu truć... ale niemożebnie mnie nurtuje, o co Zazdro¶ć, inno¶ć... powodów jest tysi±c. Ja bym się nad tym nie zastanawiał. Co to zmienia, jaki maj± powód? Nic. Zamiast powodem, zajmować trzeba się objawami ;-) No i jeszcze fajnie by było, gdyby kto¶ mi poradził, jak uspokoić Przede wszystkim nie zaogniaj atmosfery. Słuchaj kulturalnie, odpowiadaj spokojnie, popro¶ by s±siedzi wskazali rozwi±zania (ale takie, co Ci nie utrudni± życia). Pamiętaj, że NIC-NIE-MUSISZ. Ale jednocze¶nie wyraĽ zainteresowanie kwesti± korytarza, obejrzyj z s±siadem uszkodzenia ¶cian lub błoto.... pokaż, że Cię to interesuje. Jeżeli faktycznie Twoje ¶lady będ± od opon na ¶cianie - umyj j±. Ale jak będ± to ¶lady butów, to nie odpuszczaj, popro¶ s±siada by sprawdził czyje to buty łaż±c od domu do domu (tak jak łaził za Tob±) i dopytuj każdego dnia, czy już znalazł sprawcę ;-) Analogicznie ze ¶ladami zniszczeń ¶ciany - pokaż, że rower nie ma porysowanych czę¶ci, że wysoko¶ć zniszczeń nie pasuje do wysoko¶ci kierownicy czy pedałów, więc to nie Ty. A póĽniej piłuj bez zlitowania by szukali sprawców dalej, dopytuj jak Im idzie. I na koniec anegdota. Kiedy¶ bywałemu koleżanki we wsi pod Ostrowi± Maz. Mieli tam babę - marudn±, cholern± emerytkę z nadmiarem czasu na obserwację s±siadów i gadanie o nich na prawo i lewo gdzie to byli i co robili. Najlepszym sposobem okazało się: przyjeżdżaj±c do wsi zapukać zawsze na pocz±tku do drzwi tej emerytki, powiedzieć na ile się przyjechało, czym, do kogo, przywieĽć jej kawę i zapytać co u Niej (ale u Niej, nie u s±siadów). Byłem jedynym którego to Ona omijała, a nie odwrotnie ;-) -- |