Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Rower wyprawowy od podstaw.

Rower wyprawowy od podstaw.

Data: 2012-09-14 05:33:53
Autor: tomekkaf
Rower wyprawowy od podstaw.
Witam,
Mam zamiar samodzielnie złożyć rower typowo wyprawowy. Na sam pocz±tek - kwestia ramy.  Z tego co wyczytałem odpowiedni± dla mnie byłaby rama stalowa ze sztywnym widelcem. Czy kupować now± czy używan±? W kwestii nowych kilka razy spotkałem się (na forach) z możliwo¶ci± zrobienia ramy na miarę. Jakie firmy produkuj± takie ramy? Jakie firmy sprzedaj± już gotowe ramy (nie na miarę) ? Co do ram używanych - na jakie parametry szczególnie zwrócić uwagę? Póki co na li¶cie mam mufę suportow± gwintowan± angielsk± 68mm oraz rurę sterow± 1 i 1/8. Pod jakie koła? 26 czy 28cali?
Ważne jest to aby wszystkie czę¶ci były łatwo dostępne a rower jak najprostszy. Wypatrzyłem co¶ takiego: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=261096996509#ht_6581wt_1397

I jeszcze jedno, kwestia haka tylnej przerzutki. Czy "na stałe" ( tak jak to chyba jest w powyższej ramie) czy "wymienialny".

Mam 193cm wzrostu, 87kg ;)
Pozdrawiam serdecznie
Tomek

Data: 2012-09-14 14:39:08
Autor: Titus Atomicus
Rower wyprawowy od podstaw.
In article <d3cc74c2-1c33-4328-a39d-25d72a9f9751@googlegroups.com>,
 tomekkaf <tomek.kompf@gmail.com> wrote:

Witam,
Mam zamiar samodzielnie złożyć rower typowo wyprawowy.
No, ale pierwsze wazne pytanie - jak daleko chcesz sie nim wyprawiac?
--
TA

Data: 2012-09-14 05:42:30
Autor: tomekkaf
Rower wyprawowy od podstaw.
No tak :D Pierwszy przejazd "testowy" około 1400km
Wyjazd "wła¶ciwy" około 5000km

Data: 2012-09-14 05:44:16
Autor: tomekkaf
Rower wyprawowy od podstaw.
Pierwszy (testowy) do UK, Drugi (wła¶ciwy) po Bałkanach.

Data: 2012-09-14 20:16:08
Autor: Titus Atomicus
Rower wyprawowy od podstaw.
In article <e4e5bc5f-955b-4f21-b2d1-edda92f68b1f@googlegroups.com>,
 tomekkaf <tomek.kompf@gmail.com> wrote:

Pierwszy (testowy) do UK, Drugi (wła¶ciwy) po Bałkanach.

W przypadku gdybys sie wybieral dookola swiata, albo przynajmniej poza Europe warto jednak rozwazyc stalowa rame (bo latwiej naprawic) i kola 26" (bo bardziej popularne). W Europie bez znaczenia.
--
TA

Data: 2012-09-14 18:14:54
Autor: PK
Rower wyprawowy od podstaw.
On 2012-09-14, tomekkaf <tomek.kompf@gmail.com> wrote:
Witam,
Mam zamiar samodzielnie złożyć rower typowo wyprawowy.

Napisz coś więcej. Dystans już podałeś, a nawierzchnia? Tylko asfalt?

Generalnie tę ramę, którą wkleiłeś później, od razu sobie odpuść.

Oczywiście jest bardzo fajnie, gdy rower na wyprawy jest mocny (to samo
z samochodami). To może spowodować, że awaria pojawi się później, ale
w końcu się pojawi. I kiedy to się stanie, chciałbyś móc naprawić rower
(lub przynajmniej doprowadzić do stanu używalności) możliwie tanio
i moĹĽliwie blisko. Dlatego m.in.:
a) rama stalowa,
b) koła 26",
c) popularne gwinty i rozmiary (support, sztyca, kierownica, widelec
i tak dalej),
d) hamulce bez hydrauliki.

Itp itd.

Jeśli będziesz ten rower składał przez kilka miesięcy wyszukując części
na ebay, to jakie masz szanse na znalezienie zamiennika w pierwszym
z brzegu sklepie rowerowym? :)

Zerknij tu:
http://surlybikes.com/bikes/pugsley#specs
Wszystko bardzo typowe i dosyć tanie (niskie grupy Shimano itp).
Kilka lat temu powiedziałbym, że lepsza oś na kwadrat, ale dziś już w
sklepach więcej leży ISIS :).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-09-14 14:03:15
Autor: Wilk
Rower wyprawowy od podstaw.
On 14 Wrz, 20:15, PK <k...@nospam.pl> wrote:

Oczywi¶cie jest bardzo fajnie, gdy rower na wyprawy jest mocny (to samo
z samochodami). To może spowodować, że awaria pojawi się póĽniej, ale
w końcu się pojawi.

Co za bzdura!
A niby dlaczego "w końcu się pojawi"???

Wcale się pojawić nie musi, awarie ram s± niesłychanie rzadkie. Nie
daj się nabierać na to gadanie o stalowych ramach, 90% ludzi na
wyprawach używa ram aluminiowych - bo s± tańsze i lżejsze; ja jeżdżę
10 lat na ramie aluminiowej, jeĽdziłem z wielkim bagażem, jeĽdziłem
nawet i z wielkim bagażem po mocno kamienistych drogach. Argument o
spawaniu jest celny tylko w przypadku najbardziej topornych ram ze
stali Hi-Ten, bo spawanie droższych ram cro-moly jest już dużo
bardziej zaawansowane i w warsztaciku pana Miecia prawidłowo takiej
ramy już nie naprawiamy, bo wymaga to specjalistycznego sprzętu.

I kiedy to się stanie, chciałby¶ móc naprawić rower
(lub przynajmniej doprowadzić do stanu używalno¶ci) możliwie tanio
i możliwie blisko. Dlatego m.in.:
a) rama stalowa,
b) koła 26",
c) popularne gwinty i rozmiary (support, sztyca, kierownica, widelec
i tak dalej),
d) hamulce bez hydrauliki.


Kolega nie jedzie na Kamczatkę - tylko po Polsce i na Bałkany. To nie
jest trzeci ¶wiat i czę¶ci do roweru 28 się dostanie bez problemu.
Hydraulika jest potencjalnie bardziej awaryjna, ale daje też dużo
większ± wygodę - zależy więc co kto lubi, czytałem nawet o bardzo
egzotycznych wyprawach, gdzie ludzie mieli takie hamulce.


Zerknij tu:http://surlybikes.com/bikes/pugsley#specs
Wszystko bardzo typowe i dosyć tanie (niskie grupy Shimano itp).
Kilka lat temu powiedziałbym, że lepsza o¶ na kwadrat, ale dzi¶ już w
sklepach więcej leży ISIS :).

A póĽniej zerknij na cenę ramy Surly'ego, jej wagę - i porównaj z cen±
i wag± ramy aluminiowej ;))
Jak liczysz się z kas± - to spokojnie wystarczy rama np. Accenta za
300-400zł, jeĽdziłem na wyprawy już z trzema osobami na takich ramach
- i nie mieli z nimi najmniejszych problemów. A np. widelce Surly'ego
- s± po prostu spartolone, już parę osób raportowało, że poleciały im
Ľle wykonane otwory montażowe pod low-rider. Mała rzecz - ale jak
pęknie to potrafi nieĽle załatwić na trasie - w sprzęcie za tak± kasę
co¶ takiego nie ma prawa się zdarzyć
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-09-14 21:37:25
Autor: PK
Rower wyprawowy od podstaw.
On 2012-09-14, Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
A niby dlaczego "w końcu się pojawi"???

Bo każda rzecz w końcu się popsuje. To może być dla Ciebie szok, ale
części rowerowe także.

Wcale się pojawić nie musi, awarie ram są niesłychanie rzadkie. Nie
daj się nabierać na to gadanie o stalowych ramach, 90% ludzi na
wyprawach używa ram aluminiowych - bo są tańsze i lżejsze; ja jeżdżę
10 lat na ramie aluminiowej, jeździłem z wielkim bagażem, jeździłem
nawet i z wielkim bagaĹĽem po mocno kamienistych drogach. Argument o

Ale wyglądasz na chudego i lekkiego, więc pewnie z bagażem ważysz
mniej niĹĽ pytajÄ…cy "netto".

spawaniu jest celny tylko w przypadku najbardziej topornych ram ze
stali Hi-Ten, bo spawanie droĹĽszych ram cro-moly jest juĹĽ duĹĽo
bardziej zaawansowane i w warsztaciku pana Miecia prawidłowo takiej
ramy już nie naprawiamy, bo wymaga to specjalistycznego sprzętu.

Jeśli Pan Miecio w swoim warsztaciku buduje bramy albo łopaty, to
pewnie spawa jak 100 lat temu i może mieć problem z ramą. Jeśli
pracuje w energetyce czy czymś podobnym, to stal Cr-Mo nie będzie
dla niego wyzwaniem. Alu może być.

Kolega nie jedzie na Kamczatkę - tylko po Polsce i na Bałkany. To nie
jest trzeci świat i części do roweru 28 się dostanie bez problemu.

Bałkany to w wielu miejscach jest trzeci świat. Toalety model "dziura
w ziemi" oraz rozrzucone tu i tam ledwo oznaczone pola minowe
- ciekawe gdzie w Polsce znajdziesz takie atrakcje :). Do tego niezbyt
stabilna sytuacja w ostatnim czasie.

Ja jestem raczej ostrożny w życiu, więc nie jestem raczej dobrym
przykładem, ale słowo daję, że wolałbym pojechać na wyprawę do
np. Pakistanu niż do Macedonii :). Oczywiście nie tylko dlatego, że
w Pakistanie jeszcze nie byłem, a chcę zdążyć przed wojną i masakrą
zabytków :P (wystarczy, że nie zdążyłem do Iraku).

Hydraulika jest potencjalnie bardziej awaryjna, ale daje teĹĽ duĹĽo
większą wygodę - zależy więc co kto lubi, czytałem nawet o bardzo
egzotycznych wyprawach, gdzie ludzie mieli takie hamulce.

Hydraulika jest właściwie nienaprawialna w warunkach polowych i to
jest kluczowy problem :). Zresztą dla ogromnej większości jest
nienaprawialna nawet w centrum Castoramy.

A później zerknij na cenę ramy Surly'ego, jej wagę - i porównaj z ceną
i wagÄ… ramy aluminiowej ;))

Przecież nie każę mu kupować Surly. Chodzi o przykład, że wszystko
jest bardzo standardowe i łatwo dostępne, choć przecież mogliby do tych
rowerów pakować sterty bajerów i wycieniowanych części (przynajmniej
pasowałyby cenowo do ramy i opon :]).

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-09-14 15:05:03
Autor: Wilk
Rower wyprawowy od podstaw.
On 14 Wrz, 23:37, PK <k...@nospam.pl> wrote:

Bo każda rzecz w końcu się popsuje. To może być dla Ciebie szok, ale
czę¶ci rowerowe także.

To jest Twoja wesoła teoria, nic więcej. Nie mówimy tu o rowerze na
100 lat, tylko o rowerze na wyjazdy. Rama stalowa nie ma tu żadnej
przewagi nad stal±, taka sama (niesłychanie mała) szansa na awarię.

Ale wygl±dasz na chudego i lekkiego, więc pewnie z bagażem ważysz
mniej niż pytaj±cy "netto".

No i co z tego? A mój kolega, który ma ramę Accenta waży koło 80kg.
Nie mówimy u o wylajtowanych ramach sportowych tylko przeciętnych
ramach aluminiowych, dla których takie obci±żenia to zupełna norma.
Podobnie jak i koła - jak kto¶ umie dobrze zaple¶ć koło to 36 szprych
starczy z pocałowaniem r±czki

Je¶li Pan Miecio w swoim warsztaciku buduje bramy albo łopaty, to
pewnie spawa jak 100 lat temu i może mieć problem z ram±. Je¶li
pracuje w energetyce czy czym¶ podobnym, to stal Cr-Mo nie będzie
dla niego wyzwaniem. Alu może być.

Bzdura, uczestniczyłem niedawno w dyskusji na ten temat, pozwól więc
że Cię o¶wiecę wklejaj±c fragment wypowiedzi fachowca po¶więcony
spawaniu stali cro-moly:

"Pospawanie ramy CrMo w wioskowym warsztacie to mit.

Spawanie CrMo wymaga:
- spawarki dedykowanej do spawania w technice MIG, TIG, gdyż taka
gwarantuje kontrole nad procesem spawania i nie przegrzanie materiału
- osłony argonu
- specjalnych elektrod dedykowanych do CrMo
- umiejętno¶ci i do¶wiadczenia w spawaniu CrMo

Warunek pierwszy i drugi jest w stanie spełnić dobrze wyposażony
europejski warsztat samochodowy, natomiast problemem będzie dostępno¶ć
elektrod przeznaczonych do CrMo, jak i do¶wiadczenie. W przemy¶le, ze
względu na cenę używanie blach CrMo i ich spawanie,  to głównie
przemysł zbrojeniowy i elektrownie. Poza tymi gałęziami jest rzadko
spotykane.

Spawanie w inny sposób, w szczególno¶ci powszechnie występuj±cymi
spawarkami transformatorowymi, nie gwarantuje trwało¶ci spoiny.
Najczę¶ciej już przy spawaniu, niewła¶ciwa elektroda może nie łapać
materiału, b±dĽ się kleić do niego. Spaw nie trzyma po niewła¶ciwym
spawaniu, albo materiał pęka tuż przy spawie, na skutek osłabienia
przegrzanego materiału.

Spawanie aluminium wydaje się być bardziej dostępne, gdyż istniej±
warsztaty spawaj±ce aluminiowe bloki, głowice silników.

Ze względu na cieniowanie rur i bardzo cienkie ¶cianki ram, spawanie
zarówno CrMo jak i aluminium w wielu miejscach będzie bardzo
problematyczne."


Bałkany to w wielu miejscach jest trzeci ¶wiat. Toalety model "dziura
w ziemi" oraz rozrzucone tu i tam ledwo oznaczone pola minowe
- ciekawe gdzie w Polsce znajdziesz takie atrakcje :).

Byłe¶ na Bałkanach? Czy tak sobie gadasz? W każdym większym mie¶cie
znajdziesz bez większego problemu sklep rowerowy, nawet w Albanii
widziałem.

Do tego niezbyt
stabilna sytuacja w ostatnim czasie.

No to jest dobre!
Chyba ostatnie 10 lat przespałe¶, sytuacja na Bałkanach od dawna jest
w pełni stabilna, nawet po Kosowie można sobie jeĽdzić bez żadnych
obaw - takie teksty to mog± wstawiać tylko ludzie nie znaj±cych
tamtejszych realiów. Jest tak samo bezpiecznie jak w Polsce - czego
najlepszym dowodem jest to, że jest to jeden z najpopularniejszych
kierunków wypraw rowerowych.

Ja jestem raczej ostrożny w życiu, więc nie jestem raczej dobrym
przykładem, ale słowo daję, że wolałbym pojechać na wyprawę do
np. Pakistanu niż do Macedonii :). Oczywi¶cie nie tylko dlatego, że
w Pakistanie jeszcze nie byłem, a chcę zd±żyć przed wojn± i masakr±
zabytków :P (wystarczy, że nie zd±żyłem do Iraku).

Nie masz bladego pojęcia o realiach, a usiłujesz udawać takiego który
ma. Macedonia jest krajem tak samo bezpiecznym jak Polska, a z kolei
Pakistan jest krajem bardzo niebezpiecznym, nieraz zdarzały się tam
porwania i ataki na cudzoziemców; porównywanie tych dwóch krajów
¶wiadczy tylko o tym, że wypowiadasz się na podstawie stereotypu.

Hydraulika jest wła¶ciwie nienaprawialna w warunkach polowych i to
jest kluczowy problem :). Zreszt± dla ogromnej większo¶ci jest
nienaprawialna nawet w centrum Castoramy.

To zależy co jest nienaprawialne, nie wkładaj wszystkiego do jednego
worka. Dobry hamulec łatwo się nie psuje, żeby np. przerwać przewód
hydrauliczny przy jeĽdzie z sakwami trzeba się mocno postarać. A jak
kto¶ ma obawy - to może po prostu zabrać zapasowy hamulec mechaniczny..

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-09-14 23:58:44
Autor: PK
Rower wyprawowy od podstaw.
On 2012-09-14, Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
"Pospawanie ramy CrMo w wioskowym warsztacie to mit.

Ponownie podkreślam, że nie mówię o wioskowym warsztacie.

Warunek pierwszy i drugi jest w stanie spełnić dobrze wyposażony
europejski warsztat samochodowy, natomiast problemem będzie dostępność
elektrod przeznaczonych do CrMo, jak i doświadczenie. W przemyśle, ze
wzglÄ™du na cenÄ™ uĹĽywanie blach CrMo i ich spawanie,  to gĹ‚Ăłwnie
przemysł zbrojeniowy i elektrownie. Poza tymi gałęziami jest rzadko
spotykane.

Czyż nie napisałem poprzednio, że trzeba poszukać kogoś z energetyki?

Byłeś na Bałkanach? Czy tak sobie gadasz? W każdym większym mieście
znajdziesz bez większego problemu sklep rowerowy, nawet w Albanii
widziałem.

Byłem. Odlewałem się w kiblu, w którym "sąsiad" krzyczał UWAGA i trzeba
było podskoczyć, żeby nie oberwać po nogach jego gówienkiem.
Mam gdzieś także zdjęcie ze stojącym 10m od tego kibelka znakiem
informującym o polu minowym. No ale ponieważ celem była Grecja,
to się bardzo w te pola minowe nie zagłębiałem.

Chyba ostatnie 10 lat przespałeś, sytuacja na Bałkanach od dawna jest
w pełni stabilna, nawet po Kosowie można sobie jeździć bez żadnych
obaw - takie teksty to mogą wstawiać tylko ludzie nie znających
tamtejszych realiĂłw. Jest tak samo bezpiecznie jak w Polsce - czego
najlepszym dowodem jest to, ĹĽe jest to jeden z najpopularniejszych
kierunkĂłw wypraw rowerowych.

Oczywiście chodziło mi o Grecję, ale mniejsza z tym...

Bałkany są popularnym celem wypraw rowerowych, bo są tanie. Gdyby
ceny w Norwegii były takie jak w Serbii, to pewnie właśnie tam byśmy
masowo jeĹşdzili na wakacje.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-09-15 09:57:13
Autor: Wilk
Rower wyprawowy od podstaw.
On 15 Wrz, 01:58, PK <k...@nospam.pl> wrote:

Ponownie podkre¶lam, że nie mówię o wioskowym warsztacie.

Doprawdy? To po co wyci±gasz w ogóle ten argument? Bo w profesjonalnym
warsztacie tak samo pospawasz aluminium jak i stal Cro-Moly, żadnej
przewagi ta stal tu nie daje, oba materiały wymagaj± sprzętu i
umiejętno¶ci profesjonalisty. A ten argument o bezproblemowym spawaniu
stali - jest notorycznie nadużywany przez ludzi, którzy nie maj±
wiedzy w tym temacie tylko stereotyp "stal cacy, alu be"

Byłem. Odlewałem się w kiblu, w którym "s±siad" krzyczał UWAGA i trzeba
było podskoczyć, żeby nie oberwać po nogach jego gówienkiem.
Mam gdzie¶ także zdjęcie ze stoj±cym 10m od tego kibelka znakiem
informuj±cym o polu minowym. No ale ponieważ celem była Grecja,
to się bardzo w te pola minowe nie zagłębiałem.

No i co? Na podstawie jednego kibla oceniasz całe Bałkany? ;)))
Pomy¶l chwilę, bo takie argumenty s± ¶miechu warte, w Polsce jak
poszukasz takich kibli też znajdziesz sporo, tylko nijak się to ma do
cało¶ci. Pola minowe trafia się tylko w niektórych rejonach (przede
wszystkim Bo¶nia) i s± dobrze oznaczone i z roku na rok rozbrajane.
Wojna skończyła się już dawno i nie ma z tego powodu ryzyka.

Bałkany s± popularnym celem wypraw rowerowych, bo s± tanie. Gdyby
ceny w Norwegii były takie jak w Serbii, to pewnie wła¶nie tam by¶my
masowo jeĽdzili na wakacje.

Nie - głównym argumentem s± po prostu piękne tereny, jakich w Polsce
nie ma i dobra pogoda. A Norwegia (o czym może nie wiesz) jest również
bardzo popularna w¶ród sakwiarzy, czytałem już 4 relacje z 2012. Przy
jedzeniu "marketowym" różnice cenowe pomiędzy Bałkanami a Norwegi± s±
zupełnie do przełknięcia.

To jedna sprawa - natomiast druga jest taka, że gdyby te kraje
rzeczywi¶cie były niebezpieczne - to nikt by tam nie jeĽdził (tak było
na pocz±tku lat 90), nawet jakby były super tanie, bo mało kogo bawi
ryzykowanie życia czy zdrowia na wakacjach
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-09-23 18:49:03
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
Rower wyprawowy od podstaw.
W dniu 2012-09-15 18:57, Wilk pisze:
To jedna sprawa - natomiast druga jest taka, że gdyby te kraje
rzeczywi¶cie były niebezpieczne - to nikt by tam nie jeĽdził (tak było
na pocz±tku lat 90), nawet jakby były super tanie, bo mało kogo bawi
ryzykowanie życia czy zdrowia na wakacjach

bylem w Albanii w tym roku i jest super.
A przejezdzalem tez przez kawalem Macedonii.

Atem jechalem przez Serbie, Czarnogore i BiH i tez b. ok.



--
  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz http://www.rower.orbit.pl
o__,  -"Szukaj swojej Przygody!  A gdy juz znajdziesz
,>_/-_- zmierz sie z nia wszystkim co  masz,  z  cala
(*)(*)   swoja moca, doswiadczeniem i pasja!"-Sir Edmund Hillary
  http://www.slajdy.kino.waw.pl,

Data: 2012-09-16 12:37:37
Autor: marek
Rower wyprawowy od podstaw.
"PK"  wrote in message news:slrnk5792c.4nu.kosulocalhost.localdomain...

On 2012-09-14, Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:


Ja jestem raczej ostrożny w życiu, więc nie jestem raczej dobrym
przykładem, ale słowo daję, że wolałbym pojechać na wyprawę do
np. Pakistanu niż do Macedonii :). Oczywiście nie tylko dlatego, że
w Pakistanie jeszcze nie byłem, a chcę zdążyć przed wojną i masakrą
zabytków :P (wystarczy, że nie zdążyłem do Iraku).


przepraszam, ze sie wtrace z 1/2 OT, ale odradzalbym wycieczki, szczegolnie rowerowe, po Pakistanie. Bylem tam kilka razy (bez roweru) i z czasem sprawa (nie)bezpieczenstwa wobec ludzi "z Zachodu" sie pogarsza. Nie twierdze, ze jest bardziej niebezpiecznie, niz w Macedonii, bo tam nie bylem, ale do Pakistanu bym juz teraz nie jechal. Ani przez najblizsze kilka(nascie) lat. Niestety, bo to fantastyczny kraj :(

marek

Data: 2012-09-14 23:20:02
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Rower wyprawowy od podstaw.
Wilk, Fri, 14 Sep 2012 14:03:15 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Wcale się pojawić nie musi, awarie ram s± niesłychanie rzadkie. Nie
daj się nabierać na to gadanie o stalowych ramach, 90% ludzi na
wyprawach używa ram aluminiowych - bo s± tańsze i lżejsze;

Tyle, że różnica w masie jest tak znikoma, że pomijalna! Nie wciskaj
ludziom kitu, porz±dna stalówka waży tyle, co alu, a pojeĽdzisz na niej
więcej, bo stal męczy się znacznie wolniej. Pozostaje, oczywi¶cie, pytanie
czy różnica w cenie jest warta, bo rama stalowa "szyta na miarę" będzie
droższa kilkukrotnie od aluminiowej.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarcz±.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | A potem kilkana¶cie drugich.

Data: 2012-09-14 14:42:25
Autor: Wilk
Rower wyprawowy od podstaw.
On 14 Wrz, 23:20, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com>

Tyle, że różnica w masie jest tak znikoma, że pomijalna! Nie wciskaj
ludziom kitu, porz±dna stalówka waży tyle, co alu,

Tylko, że kosztuje 5 razy drożej, przy tej samej cenie rower stalowy
jest zauważalnie cięższy. Akurat waga (w pewnych granicach) nie jest
specjalnie ważna przy rowerze wyprawowym, ale też i podej¶cie "cięższy
to lepszy" wiele sensu nie ma, mnóstwo osób używa takiego roweru
również do codziennej jazdy, czy wycieczek "na lekko", mniejsza waga
na pewno minusem nie jest, oczywi¶cie w pewnych granicach - poniżej
poziomu 10kg już się schodzić nie opłaca, a jest spora różnica
pomiędzy rowerem 10kg a rowerem 14-16kg.

a pojeĽdzisz na niej
więcej, bo stal męczy się znacznie wolniej.

To jest oczywi¶cie totalna bzdura, s± setki przykładów na to, że
aluminium bez problemów radzi sobie z bagażem; sam przejechałem już
grubo ponad 100tys na takim rowerze; co więcej - z tego co pamiętam to
sam też jeste¶ takim przykładem. Przeczytałem setki relacji z wypraw -
nigdy nie spotkałem się z pęknięt± ram± z aluminium, a te pojedyncze
przypadki pęknięć dotyczyły akurat stali, ale s± to tak rzadkie
przypadki, że w ogóle nie ma co sobie tym głowy zawracać. Obróbka
aluminium stoi obecnie na takim poziomie, że bez najmniejszych obaw
można używać taki rower do jazdy z sakwami.  Inna sprawa - stal
rdzewieje, aluminium nie rdzewieje - tak więc oczywista przewaga na
rzecz alu, jak nam zejdzie malowanie (normalna sprawa w intensywnym
użytkowaniu) - będzie rdza, a w takich miejscach jak okolice suportu
bardzo trudna do usunięcia.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-09-14 19:23:47
Autor: PeJot
Rower wyprawowy od podstaw.
W dniu 2012-09-14 14:33, tomekkaf pisze:

Wypatrzyłem co¶ takiego: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=261096996509#ht_6581wt_1397

Te haki co¶ mi delikatnie wygl±daj±. To rama raczej do fitnessu, nie pod sakwy.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-09-15 20:57:06
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Rower wyprawowy od podstaw.
PeJot wrote:
W dniu 2012-09-14 14:33, tomekkaf pisze:

Wypatrzyłem coś takiego: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=261096996509#ht_6581wt_1397

Te haki coĹ› mi delikatnie wyglÄ…dajÄ…. To rama raczej do fitnessu, nie
pod sakwy.

Z tymi hakami jest wszystko w porzÄ…dku. KaĹĽda klasycznie wykonana rama
stalowa będzie miała takie same.

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

Data: 2012-09-16 08:23:07
Autor: PeJot
Rower wyprawowy od podstaw.
W dniu 2012-09-15 20:57, Krzy¶ Cierpiętnik pisze:
PeJot wrote:
W dniu 2012-09-14 14:33, tomekkaf pisze:

Wypatrzyłem co¶ takiego: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=261096996509#ht_6581wt_1397

Te haki co¶ mi delikatnie wygl±daj±. To rama raczej do fitnessu, nie
pod sakwy.

Z tymi hakami jest wszystko w porz±dku. Każda klasycznie wykonana rama
stalowa będzie miała takie same.

Co rozumiesz pod pojęciem "klasycznie wykonana rama stalowa" ?


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-09-16 11:12:56
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Rower wyprawowy od podstaw.
PeJot wrote:
W dniu 2012-09-15 20:57, Krzyś Cierpiętnik pisze:
PeJot wrote:
W dniu 2012-09-14 14:33, tomekkaf pisze:

Wypatrzyłem coś takiego: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=261096996509#ht_6581wt_1397

Te haki coĹ› mi delikatnie wyglÄ…dajÄ…. To rama raczej do fitnessu, nie
pod sakwy.

Z tymi hakami jest wszystko w porzÄ…dku. KaĹĽda klasycznie wykonana rama
stalowa będzie miała takie same.

Co rozumiesz pod pojęciem "klasycznie wykonana rama stalowa" ?

Poprawiam się - pomyśl "prawie każda rama stalowa sprzed lat 90-tych (i
trochÄ™ po), ktĂłrÄ… u nas znajdziesz".

<http://campagnolo.wikispaces.com/Dropouts>

Takie haki były przecież stosowane bardzo często. Teraz faktycznie
bywajÄ… robione trochÄ™ inaczej, np.

<http://store.velo-orange.com/index.php/frames/polyvalent/polyvalent-mkii.html>

ale i w "wersji fitness" stal jest dosyć mocna.

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

Data: 2012-09-16 11:23:18
Autor: PeJot
Rower wyprawowy od podstaw.
W dniu 2012-09-16 11:12, Krzy¶ Cierpiętnik pisze:

Co rozumiesz pod pojęciem "klasycznie wykonana rama stalowa" ?

Poprawiam się - pomy¶l "prawie każda rama stalowa sprzed lat 90-tych (i
trochę po), któr± u nas znajdziesz".

<http://campagnolo.wikispaces.com/Dropouts>

Tak, *prawie*.

Takie haki były przecież stosowane bardzo często. Teraz faktycznie
bywaj± robione trochę inaczej, np.

<http://store.velo-orange.com/index.php/frames/polyvalent/polyvalent-mkii.html>

ale i w "wersji fitness" stal jest dosyć mocna.

Popatrz sobie na haki w ramach MTB.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-09-16 12:16:48
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Rower wyprawowy od podstaw.
PeJot wrote:

Popatrz sobie na haki w ramach MTB.

To zaleĹĽy czy interesujÄ… nas "normalne" wyprawy czy wyprawy MTB.

Jeśli coś nie jest zbudowane tak pancernie jak MTB z Twoich wyobrażeń,
to jeszcze nie znaczy ĹĽe rozpada siÄ™ przy byle okazji. :)

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

Data: 2012-09-16 15:23:57
Autor: PeJot
Rower wyprawowy od podstaw.
W dniu 2012-09-16 12:16, Krzy¶ Cierpiętnik pisze:
PeJot wrote:

Popatrz sobie na haki w ramach MTB.

To zależy czy interesuj± nas "normalne" wyprawy czy wyprawy MTB.

MSZ takie haki długo nie wytrzymaj± pod ciężkimi sakwami. Sam połamałem kiedy¶ tak± biżuterię. To się nadaje do wyjazdów z bagażem w kieszeni ( komórka + karta kredytowa ). Ale to MSZ i nie mam ochoty na polemikę.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-09-15 23:30:42
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Rower wyprawowy od podstaw.
tomekkaf wrote:

Witam,
Mam zamiar samodzielnie złożyć rower typowo wyprawowy.

Gratuluję dobrego wyboru :), aczkolwiek jak ten wątek z pewnością pokaże
rozumienie roweru wyprawowego może być tutaj baaaaardzo różne. Na
przykład dla mnie rower wyprawowy - w języku wroga znany jako "touring
bike" - definiują głównie takie rzeczy jak:

- kierownica typu baranek

- rama "jakby szosowa", ale z łagodniejszym kątem rury podsiodłowej i
  dĹ‚uĹĽszym tylnym trĂłjkÄ…tem (ĹĽeby nie walić piÄ™tami o sakwy) oraz
  miejscem na szersze opony i bĹ‚otniki

- rama dłuższa (górna rurka) niż rama szosowa (żeby nie uderzać czubkami
  palcĂłw o przednie koĹ‚o/bĹ‚otnik)

- rama "niższa", tzn. posiadająca większy opad suportu (BB drop) niż
  ramy MTB albo przeĹ‚ajowe. Generalnie podobnie do ram szosowych

- oczywiście rama, która ma miejsce na mocowanie wszystkich potrzebnych
  gratĂłw (oczka dla bagaĹĽnika, bĹ‚otnikĂłw, koszykĂłw)

Dla zobrazowania - coĹ› jak Fuji World:
<http://www.chipcom.net/bikes/fuji.jpg>
(tutaj trochę zmieniony od oryginału)

Na sam poczÄ…tek - kwestia ramy.  Z tego co wyczytaĹ‚em odpowiedniÄ… dla
mnie byłaby rama stalowa ze sztywnym widelcem. Czy kupować nową czy
uĹĽywanÄ…?

Osobiście kupiłbym używaną ramę stalową, ale aluminiową tylko nową albo
prawie nową. W mojej nie aż tak długiej przygodzie rowerowej zacząłem od
ramy Cr-Mo, a teraz jeĹĽdĹĽÄ™ na aluminiowej (7005).

W kwestii nowych kilka razy spotkałem się (na forach) z możliwością
zrobienia ramy na miarÄ™. Jakie firmy produkujÄ… takie ramy? Jakie firmy
sprzedajÄ… juĹĽ gotowe ramy (nie na miarÄ™) ?

W Polsce - nie znam żadnej rozsądnej. Kiedyś można było kupić Surly, ale
IMHO te ramy nie są warte tych pieniędzy. W kraju ich pochodzenia należą
one do masĂłwki, a w przeliczeniu na nasze kosztujÄ… jak ramy na
zamĂłwienie.

Co do ram używanych - na jakie parametry szczególnie zwrócić uwagę?

Oczywiście geometria i wszystkie szczegółowe cechy ramy. Na początek
odpuściłbym sobie trudy z ramą robioną na zamówienie, bo mimo wszystko
można się pomylić co do swoich preferencji, które wychodzą dopiero z
czasem i co w tym przypadku oznacza wtopienie sporej kasy (i czasu, duĹĽo
czasu).

W każdym razie, może Cię zainteresować ten program:
<http://rattlecad.sourceforge.net/>

Póki co na liście mam mufę suportową gwintowaną angielską 68mm oraz
rurÄ™ sterowÄ… 1 i 1/8.

Rura sterowa 1-1/8 to faktycznie waĹĽna rzecz, bo wybĂłr widelcĂłw 1" jest
prawie ĹĽaden.

Pod jakie koła? 26 czy 28cali?

PoniekÄ…d kwestia preferencji, ale tradycyjnym wyborem jest 28 (700c) i
przy tym bym obstawał.

Wypatrzyłem coś takiego:
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=261096996509#ht_6581wt_1397

Bardzo fajna rama. Na rurze podsiodłwej widać nalepkę Tange Cr-Mo. Tange
to stary, japoński producent rurek (tubingu), o którym można w miarę
bezpiecznie powiedzieć, że najprawdopodobniej jest lepszy od większości
Cr-Mo 4130 producentĂłw typu Surly (ich "no-name'owe" Cr-Mo jest trochÄ™
przyciężkawe). Plus za geometrię, prowadzenie pancerza wewnątrz górnej
rurki (ogromna rzadkość) oraz piwoty na canti lub v-ki.

Niestety rura sterowa 1" oznacza pewien kompromis.

I jeszcze jedno, kwestia haka tylnej przerzutki. Czy "na stałe" ( tak
jak to chyba jest w powyĹĽszej ramie) czy "wymienialny".

Nie masz za bardzo wyboru, bo w ramach stalowych wymienialne haki to
rzadkość, a w ramach aluminiowych i karbonowych to standard. Można
dyskutować o tym jak ciężko jest dokładnie wyprostować pogięty hak, ale
bez przesady.

Mam 193cm wzrostu, 87kg ;)

Przy tym wzroście rama powyżej będzie dla Ciebie "po stronie
małych". Może nie być źle, ale obstawiam, że mógłbyś się czuć lepiej na
większej.

A teraz krótka historia tego, jak ja "przypadkiem" złożyłem rower
wyprawowy (z mojego punktu widzenia):

W 2010 złożyłem jednobiegowy rower na odrestaurowanej ramie Cr-Mo (Tange
MTB) z kołami 700x30c, v-ką z tyłu i tarczą z przodu (widelec stalowy 1"
700c nie do kupienia w Polsce). Dla niewtajemniczonych, pomimo prostej
kierownicy była to "szosa". Na początku był to dla mnie lekki szok, bo
nigdy wcześniej nie miałem tak szybkiego, lekkiego ani bezobsługowego
roweru. Po jakimś czasie stwierdziłem za sprawą wiatru, że 1 bieg mnie
nie urządza i wstawiłem piastę 3-biegową. Później stwierdziłem, że
prosta kierownica to lipa i wstawiłem baranka z małym dropem (aka
"compact"). Życie było dobre aż do momentu jak robiąc sobie "mały
downhill" (czasami zakładałem opony przełajowe) zauważyłem, że... powoli
pęka mi rama przy mufie łączącej górną rurkę z główką ramy. Rama miała
bardzo krótką główkę ramy oraz górną rurkę o małej średnicy, a ja
zamontowałem BB7 z tarczą 180mm i nie omieszkałem się tym faktem trochę
bawić, więc rama miała prawo podziękować. Szybki skok do
teraźniejszości: rama aluminiowa, lepszy widelec stalowy (1-1/8), piasta
8-biegowa, kompaktowy baranek zmieniony na węższy - ideał. Tym rowerem
jeżdżę codziennie, w każdej pogodzie, przez cały rok do pracy, a także w
każdej chwili mogę nim zrobić małą wyprawę (do większej brakuje mi
przedniego bagaĹĽnika).

Mogę wspomnieć jeszcze o takiej ciekawostce, że przez jakiś czas miałem
widelec karbonowy, ale zaczął on pękać przy haku. Podczas oczekiwania na
wymianę zastąpił go widelec stalowy z On-One[1]... i już został. Coś
czego bym nie podejrzewał, ale na owym widelcu stalowym jeździ mi się
_znacznie_ lepiej. Jakkolwiek nierealnym by się to wydawało, różnica w
tłumieniu drgań przez różne sztywne widelce faktycznie istnieje. :)

[1] http://on-one.co.uk/i/q/FOOOP12/on_one_pompetamine_2012_fork

PS Dawno nie pisałem na preclu, musiałem się wygadać ;)

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

Data: 2012-09-16 16:04:38
Autor: m4rkiz
Rower wyprawowy od podstaw.
"tomekkaf" <tomek.kompf@gmail.com> wrote in message news:d3cc74c2-1c33-4328-a39d-25d72a9f9751googlegroups.com...
Mam zamiar samodzielnie złożyć rower typowo wyprawowy.
Na sam pocz±tek - kwestia ramy.  Z tego co wyczytałem odpowiedni± dla mnie
byłaby rama stalowa ze sztywnym widelcem.

znajomy jedzie z alaski do argentyny, on z tych bogatszych wiec rowerek
kupowal tutaj http://www.santosbikes.com/ warto sobie poogladac

ze swojej strony dodam ze rower jak rower, te 1500 zrobisz na wszystkim,
na 5000 przyda sie jakis serwis w polowie, i nie ma sobie czym glowy
zawracac o ile poruszasz sie po czyms utwardzonym, za to zwroc uwage na
siodelko i kierownice bo z bolaca dupa czy dretwiejacymi rekami daleko
nie pojedziesz oraz wybierz sensowne opony zeby oszczedzic sobie klejenia

Rower wyprawowy od podstaw.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona