Data: 2012-05-15 20:03:30 | |
Autor: Iguan_007 | |
Rower z silnikiem | |
Jakos mi sie to gryzie. Nie chcialbym takiego smrodzacego i jazgoczacego "roweru" widziec w lesie, w parku czy na sciezce rowerowej. A jak ktos kupuje do jazdy po miescie to wlasciwie po co bawic sie w ta cala "rowerowosc" rozwiazania? Nie lepiej kupic skuter?
Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2012-05-16 11:45:25 | |
Autor: INEAD | |
Rower z silnikiem | |
W dniu 2012-05-16 05:03, Iguan_007 pisze:
Jakos mi sie to gryzie. Nie chcialbym takiego smrodzacego i jazgoczacego "roweru" widziec w lesie, w parku czy na sciezce rowerowej. A jak ktos kupuje do jazdy po miescie to wlasciwie po co bawic sie w ta cala "rowerowosc" rozwiazania? Piszesz tak jakby na każdym kroku jeździły rowery z silnikami.Ja też wolę zwykły rower i częsciej pedałuję niż jeżdżę z silnikiem, ale np. jeśli muszę gdzieś dojechać w mniej "turystycznym" ubraniu niż rowerowe i nieco mniej spocony to biorę silnikowca - sprawdza sie doskonale. Co do celowości mojego projektu i jego przewagi nad skuterem Jest tanio, mój rower kosztował dwie stówki i silnik 4 stówki. Skutera na pewno nie kupisz za te cenę, poza tym skuter musi mieć tablice rejestracyjne karte pojazdu i przeglądy, kask itd. Jak policzysz wszystko to idzie w tysiące zł.I jeszcze waga: ja wnoszę po schodach na II piętro ten wynalazek, skutera nie dasz rady, więc zostaje parking strzeżony - u mnie za jednoślad cenią sobie osiem dych miesięcznie.Mniej więcej 3 miesiące jezdże za 80 PLN. |
|