http://www.rp.pl/artykul/364741_Rowerami_pod_prad.html

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.
 Decyzje o wprowadzeniu nowego przepisu w życie pozostawił lokalnym samorządom.

Brytyjskie ministerstwo transportu oświadczyło, że chodzi o upowszechnienie roweru jako alternatywy wobec samochodu i o ułatwienie rowerzystom życia w skomplikowanych układach jednokierunkowych. Jako pierwsza w kraju jazdę pod prąd usankcjonowała już dzisiaj rada londyńskiej dzielnicy Kensington & Chelsea. Pod zakazami wjazdu w ulice jednokierunkowe zawiśnie tabliczka z napisem "Nie dotyczy rowerzystów". Wiceprzewodniczący rady powiedział, że sam mieszka przy jednokierunkowej ulicy i codziennie widzi setki rowerzystów ignorujących zakaz wjazdu, aby przejechać nią "na skróty"."

--

On 2009-09-17, SHP wrote:

http://www.rp.pl/artykul/364741_Rowerami_pod_prad.html

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.

No, no.

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki"  napisał

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach
jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.

No, no.

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

To ironia? czy masz na myśli wszytkie jednokierunkowe? ;)

--
Rzaq

On 2009-09-17, Rzaq wrote:

UĹźytkownik "Jan Srzednicki"  napisał

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach
jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.

No, no.

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

To ironia? czy masz na myśli wszytkie jednokierunkowe? ;)

Czemu znowu ironia?

Wszystkie to nie wiem, ale na całkiem sporej ilości możnaby swobodnie
puścić ruch rowerowy pod prąd, nawet bez konieczności kontrapasa.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki" napisał w wiadomości

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

To ironia? czy masz na myśli wszytkie jednokierunkowe? ;)

Czemu znowu ironia?

Chodziło mi o to że:
(Pod zakazami wjazdu w ulice
jednokierunkowe zawiśnie tabliczka z napisem "Nie dotyczy rowerzystów". )
takie tabliczki były w Krk już kilka a może nawet kilkanaście lat temu.

--
Rzaq

On 2009-09-17, Rzaq wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" napisał w wiadomości

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

To ironia? czy masz na myśli wszytkie jednokierunkowe? ;)

Czemu znowu ironia?

Chodziło mi o to że:
(Pod zakazami wjazdu w ulice
jednokierunkowe zawiśnie tabliczka z napisem "Nie dotyczy rowerzystów". )
takie tabliczki były w Krk już kilka a może nawet kilkanaście lat temu.

O, naprawdę? Gdzie, jak?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki"  napisał w wiadomości

takie tabliczki były w Krk już kilka a może nawet kilkanaście lat temu.

O, naprawdę? Gdzie, jak?

Nie pamiętam dokładnie, a teraz nie zawracam sobie głowy takimi szczegółami ;)
Na pewno była na Wiślnej przy skrzyżowaniu z Gołębią, potem był remont domu i zwężenie jezdni więc ją zdjeli i ta już zostało, i na pewno były jeszcze na Sławkowskiej.

--
Rzaq

Nie pamiętam dokładnie, a teraz nie zawracam sobie głowy takimi szczegółami ;)
Na pewno była na Wiślnej przy skrzyżowaniu z Gołębią, potem był remont domu i zwężenie jezdni więc ją zdjeli i ta już zostało, i na pewno były jeszcze na Sławkowskiej.

Sorry ale nigdy nie widziałem takiej tabliczki na ulicy jednokierunkowej w Krakowie.

Na Sławkowskiej owszem jest ale ona nie jest jednokierunkowa więc nie mieszaj.

mp.

Użytkownik "Michał Pysz"  napisał w wiadomości

Sorry ale nigdy nie widziałem takiej tabliczki na ulicy jednokierunkowej w Krakowie.

Na Sławkowskiej owszem jest ale ona nie jest jednokierunkowa więc nie mieszaj.

Zobacz sobie jakie są znaki od strony rynku,
próbowąłem przyglądnąć się co jest obecnie na tablicach pod w/w znakami ale na http://www.norc.pl/ są za mało wyraźne fotki.

--
Rzaq

Zobacz sobie jakie są znaki od strony rynku,
próbowąłem przyglądnąć się co jest obecnie na tablicach pod w/w znakami ale na http://www.norc.pl/ są za mało wyraźne fotki.

Wiem jaki znak jest od strony rynku tyle, że on nie ma znaczenia.
Ulica jest dwukierunkowa, można sobie wjechać od strony Tomasza i nawrócić jak sie chce.

mp.

Michał Pysz wrote:

Zobacz sobie jakie są znaki od strony rynku,
próbowąłem przyglądnąć się co jest obecnie na tablicach pod w/w znakami ale na http://www.norc.pl/ są za mało wyraźne fotki.

Wiem jaki znak jest od strony rynku tyle, że on nie ma znaczenia.
Ulica jest dwukierunkowa, można sobie wjechać od strony Tomasza i nawrócić jak sie chce.

Gie prawda. Cała Sławkowska jest jednokierunkowa dla pojazdów innych niż rowery i dorożki. W razie czego służe fotkami z obu stron.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.tu> napisał(a):

Cała Sławkowska jest jednokierunkowa dla pojazdów innych niż rowery i dorożki.

Prawie cała Grodzka też (część tylko, OIDP, od strony Wawelu, ma kontrapas) -
jednokierunkowa z niedotyczeniem jowejów.
Pzdr;-)
Konik


--

Na Sławkowskiej owszem jest ale ona nie jest jednokierunkowa więc nie
mieszaj.

mp.

Jest jednokierunkowa, od strony rynku wjazd dozwolony dla rowerów i chyba dorożek, ale tu nie jestem pewien

Michał Pysz pisze:

Nie pamiętam dokładnie, a teraz nie zawracam sobie głowy takimi szczegółami ;)
Na pewno była na Wiślnej przy skrzyżowaniu z Gołębią, potem był remont domu i zwężenie jezdni więc ją zdjeli i ta już zostało, i na pewno były jeszcze na Sławkowskiej.

Sorry ale nigdy nie widziałem takiej tabliczki na ulicy jednokierunkowej w Krakowie.

Na Sławkowskiej owszem jest ale ona nie jest jednokierunkowa więc nie mieszaj.

mp.

Kopernika? Są :) Chociaż jest też kontrapas, muszą być pod znakami zakazu ruchu.

Jan Srzednicki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

Ta... Chyba jak któryś minister najpierw za młodu popracuje na zmywaku i
dla oszczędności będzie rowerem do pracy jeździł. A w cuda to ja nie
wierzę.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

at Thu 17 of Sep 2009 16:08, Jan Srzednicki wrote:

On 2009-09-17, SHP wrote:

http://www.rp.pl/artykul/364741_Rowerami_pod_prad.html

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na
ulicach jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po
drogach.

No, no.

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

We Wrocławiu jest od paru lat - okolice Rynku, ul Zapolskiej
i parę innych.



--
nb

Dnia Sat, 19 Sep 2009 06:33:11 +0200, nb napisał(a):

Ciekawe, czy kiedyś do nas dotrze..

We Wrocławiu jest od paru lat - okolice Rynku, ul Zapolskiej
i parę innych.

i jakoś od grudnia do marca była na Kopernika. Potem zdjęli, widać się
sezon rowerowy skończył.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

On Thu, 17 Sep 2009, SHP wrote:

http://www.rp.pl/artykul/364741_Rowerami_pod_prad.html

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach
jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.

Decyzje o wprowadzeniu nowego przepisu w życie pozostawił lokalnym samorządom.

  Czekaj, czy w .pl istnieje formalny zakaz takiego oznakowania?
  Jak o mnie chodzi, to:
1. widoki, aby coś takiego "przyjęło się" na prowincji są nikłe
2. nie ma przeszkód aby zrobić *odwrotnie* (dopuścić w przepisach
   ogólnych jazdę pod prąd z listą warunków i wymaganiem uzasadnienia
   dla zakazu takiej jazdy)
3. *wydawało mi się* że gdzieś na świecie jest właśnie jak w 2.,
   znaczy "odwrotnie" (że jazda pod prąd nie wymaga oznakowania).

Wiceprzewodniczący rady powiedział, że sam mieszka przy jednokierunkowej
ulicy i codziennie widzi setki rowerzystów ignorujących zakaz wjazdu, aby
przejechać nią "na skróty"."

  I zero wypadków.
  :D

pzdr, Gotfryd

From: "SHP"

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach
jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.
Decyzje o wprowadzeniu nowego przepisu w życie pozostawił lokalnym samorządom.

We Wroclawiu od dawna w okolicach Rynku takie znaki zezwalajace jazde "pod prad" na jednokierunkowych (np.Kuznicza), tez na jednokierunkowym laczniku na Jednosci tak bylo (aktualnie przy okazji okolicznego remontu jest dwukierunkowa). Po postawieniu znaku "nie dotyczy rowerow" mialem pare starc z ambitnymi kierowcami...
J.

jurek b. pisze:

From: "SHP"

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach
jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.
Decyzje o wprowadzeniu nowego przepisu w życie pozostawił lokalnym samorządom.

We Wroclawiu od dawna w okolicach Rynku takie znaki zezwalajace jazde "pod prad" na jednokierunkowych (np.Kuznicza), tez na jednokierunkowym laczniku na Jednosci tak bylo (aktualnie przy okazji okolicznego remontu jest dwukierunkowa). Po postawieniu znaku "nie dotyczy rowerow" mialem pare starc z ambitnymi kierowcami...

Apropos:
Jesli na jednym koncu jest B-2 + T-22 a na drugim D-3,to chyba coś tu nie gra bo D-3 wprowadza w błąd ? a może są C-5 ?

Użytkownik "arturbac"  napisał w wiadomości

 Po postawieniu znaku "nie dotyczy rowerow" mialem pare starc z ambitnymi kierowcami...

Apropos:
Jesli na jednym koncu jest B-2 + T-22 a na drugim D-3,to chyba coś tu nie gra bo D-3 wprowadza w błąd ? a może są C-5 ?

W Krk na Sławkowskiej wcześniej był sam D-3 i faktycznie dochodziło do konfliktów z kierowcami,
a na Grodzkiej gdzie jest kontrapas sa połączone znaki D-3 i T-22.

--
Rzaq

SHP wrote:

http://www.rp.pl/artykul/364741_Rowerami_pod_prad.html

"W Wielkiej Brytanii rząd zezwolił na jazdę rowerami pod prąd na ulicach jednokierunkowych, aby ułatwić rowerzystom poruszanie się po drogach.

Rzepa się pomyliła, oni tam po prostu mają ruch lewostronny! :-P

Decyzje o wprowadzeniu nowego przepisu w życie pozostawił lokalnym samorządom.

A na poważnie - Rzepa puściła babola, bo kontrapasy (contraflow lanes)
były stosowane w UK od lat, są nawet oficjalne technical papers DFT jak
je budować i bardzo dużo ulic jednokierunkowych na wyspach jest dla
rowerów dwukierunkowe.

Chodzi o to, że dopuszcza się ruch pod prąd BEZ wyznaczania kontrapasa,
samym oznakowaniem pionowym (co stosuje się od lat m.in. w Belgii, gdzie
wszystkie jednokierunkowe ulice o szerokości ponad 3,0 m MUSZĄ być
dwukierunkowe dla rowerzystów) i skraca procedure administracyjną dla
takiego działania.

Więcej tutaj:
http://nds.coi.gov.uk/content/detail.aspx?NewsAreaId=2&ReleaseID=406741&SubjectId=2

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

On 2009-09-18, Marcin Hyła wrote:

Chodzi o to, że dopuszcza się ruch pod prąd BEZ wyznaczania kontrapasa,
samym oznakowaniem pionowym (co stosuje się od lat m.in. w Belgii, gdzie
wszystkie jednokierunkowe ulice o szerokości ponad 3,0 m MUSZĄ być
dwukierunkowe dla rowerzystów) i skraca procedure administracyjną dla
takiego działania.

Czy są jakieś szanse, żeby to zawitało jakoś u nas?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-09-18, Marcin Hyła wrote:

Chodzi o to, że dopuszcza się ruch pod prąd BEZ wyznaczania kontrapasa,
samym oznakowaniem pionowym (co stosuje się od lat m.in. w Belgii, gdzie
wszystkie jednokierunkowe ulice o szerokości ponad 3,0 m MUSZĄ być
dwukierunkowe dla rowerzystów) i skraca procedure administracyjną dla
takiego działania.

Czy są jakieś szanse, żeby to zawitało jakoś u nas?

Tak -  to jest w naszych postulatach, choć nieco okrężną drogą. Nie było jeszcze technicznej dyskusji na ten temat, więc nie wiem, jakie jest stanowisko MI.

marcin ha
--
Miasta dla rowerĂłw http://www.rowery.org.pl

On Fri, 18 Sep 2009, Marcin Hyła wrote:

Chodzi o to, że dopuszcza się ruch pod prąd BEZ wyznaczania kontrapasa,
samym oznakowaniem pionowym (co stosuje się od lat m.in. w Belgii,

  O, to to miałem na myśli w którymś poprzednim poście.
  Zakonotować sobie muszę: tym razem Belgia (a nie "rowerowa" Holandia
i nie liberalna Anglia z prawem przełażenia na czerwonym).

  Przecież taki wniosek wydaje się być oczywisty - o ile rowerzysta
ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa. Przydałoby się jeszcze prawo
do jazdy w takich warunkach po *lewej* stronie, o ile po tej
stronie dopuszczony jest postój pojazdów (łatwiej ustąpić
pierwszeństwa przez "schowanie się" miedzy pojazdami, nawet
tylko częściowe, niż wykonywać wygibasy lub wskakiwać na chodnik
będąc przy prawej stronie, zaś samochodowi z przeciwka nie jest
tak łatwo "zazygzakować" jak rowerem).

  Żeby nie było: przemyśliwałem sobie tę konstrukcję w trakcie
jazdy pod prąd :P, ale to samo wyszło mi na w miarę ciasnych
uliczkach, z ruchem dwukierunkowym, ale postojem po jednej
stronie (znaczy ciasne one się stają obstawione łańcuszkiem
pojazdów). Część kierówców zajarza "młynka w prawo" (ręką
przed sobą poziomo) i odbija w (swoje) lewo, ale nie wszyscy,
jakby przepis pozwalał to by mieli jasność (w tej chwili
*nie ma zakazu* - po prostu wyłączam się z ruchu po lewej
stronie jezdni, tylko kierowca nie zawsze dowierza :P)

pzdr, Gotfryd