Data: 2010-07-23 01:46:35 | |
Autor: kebi | |
Rowerek biegowy dla dziecka ;) | |
Witam !
Akurat na wiosnę po rodzinnej składce syn dostał na 3-cie urodziny dokładnie sprzęt z linku. Wcześniej oglądaliśmy i przymierzaliśmy w sklepach różne rowery, zwykłe z dokręcanymi kółkami oraz biegowe. Wybraliśmy biegowy bo młody lepiej sobie na nim radził. Potem po testach podwórkowych i wyścigach z kolegami okazało się że to dobry wybór. Przede wszystkim zaskoczyło nas jak szybko dziecko na takim rowerku może nabrać wyczucia równowagi. Po niecałym tygodniu jazdy syn umiał jechać bez podpierania. Odkrył to przez przypadek jadąc z górki ( zapomniał się podeprzeć ) i tak mu się spodobało że trenowaliśmy zjazdy przez pół dnia. Druga sprawa to szybkość i jazda w terenie. W tej chwili na piechotę bez roweru ciężko jest go dogonić, trzeba za nim biegać. Dlatego najczęściej też bierzemy rowery i jedziemy na krótką wycieczkę po osiedlu lub do pobliskiego parku. Duże opony powodują że rower świetnie sobie radzi w terenie, ścieżki, piach to nie przeszkoda. Dziecko znajomych ma rower na pedały z dopinanymi kołami bocznymi i w czasie podwórkowych wyścigów nie ma szans. Boczne koła nawet na niewielkich wertepach, koleinach potrafią podwiesić mu tylne koło, ciągle zakopuje się w piachu. Jazda poza dobrze utwardzoną drogą jest utrapieniem. Na dodatek pedałując jedzie wyraźnie wolniej i szybciej się męczy (przełożenie nie pozwala na rozwijanie zawrotnych prędkości). Jeśli chodzi o wybór firmy/modelu to w tej chwili jest tego sporo w sklepach. W naszym przypadku te najtańsze ( w okolicach 100-150zł ) odpadły bo były koszmarnie zrobione. Zero łożysk ( kierownica na plastikowej tulei, koła podobnie ), zamiast opon z dętkami plastikowe odlewy, toporne wykonanie, hamulec szczękowy którego dziecko nie wciśnie bo za ciężko chodzi. Na Puky zdecydowaliśmy się bo jest znacznie solidniejszy - łożyskowane koła i kierownica, porządne siodełko ( nie plastikowy twardy odlew ), wszystko starannie wykończone. Podobnie cenowo wychodzą chyba rowery Kettlera ( oglądaliśmy jeden w sklepie i sprawiał dobre wrażenie ). Uważaj tylko bo rower z linku to model XL, na 3 letnie dziecko ( ale raczej wyższe, w naszym przypadku rowerek pasował na styk, siodełko jest ustawione na minimalną wysokość ). Przed zakupem lepiej albo przymierzyć rower, albo zmierzyć wysokość dziecka w kroku i porównać z danymi podanymi przez producenta ( na stronie sklepu z którego podałeś link jest to opisane ). Mniejsze modele Puky mają 2 zalety: są lżejsze i tańsze. Pozdrawiam - Grzesiek |
|