Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Rowerowa niewierność - bieganie

Rowerowa niewierność - bieganie

Data: 2018-12-21 19:59:58
Autor: Budzik
Rowerowa niewierność - bieganie
Użytkownik Rowerex rowerex@op.pl ...

Ale nie byłoby to możliwe bez specjalistycznego obuwia - od dawna
korcił mnie zakup butów, które niemal "same biegną". Poszedłem więc
drogą rowerową (opony to odpowiednik obuwia) i tak jak w przypadku
roweru kupiłem buty w wersji zwijanej, zapewniające doskonałą
amortyzację przez stopy. Buty sprawiają, że stopy niczym
Bomber-rulez "wybierają liście", no może to lekka przesada, ale już
nierówności na ułożeniu kostki niefazowanej są przez stopy wykrywane
i tłumione. Dziwne było uczucie gdy we wspomnianym obuwiu wyszedłem z domu na
chodnik z kostki - po kilku krokach na piechotę byłem przerażony, bo
szło się dziwnie, a perspektywa biegu jawiła się niczym koszmar...
Ale jak zacząłem truchtać, to się okazało, że to wrażenie było
zupełnie złudne, a strach niepotrzebny. Oczywiście co do obuwia, to piszę z lekkim sarkazmem, ale ci co
biegają, zrozumieją jaki typ obuwia mam na myśli. Niemniej
zaskoczyło mnie, (tu już bez sarkazmu), że to rzeczywiście działa,
biegnie się bardzo stabilnie, bardzo lekko i to nawet po twardym
betonie - w żadnym innym typie obuwia się tak dobrze nie czułem w
czasie biegu.
A dla niebiegajacych? co to za buty?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2018-12-22 03:57:30
Autor: Rowerex
Rowerowa niewierność - bieganie
W dniu piątek, 21 grudnia 2018 21:00:00 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik Rowerex  ...

> Ale nie byłoby to możliwe bez specjalistycznego obuwia - od dawna
> korcił mnie zakup butów, które niemal "same biegną".. Poszedłem więc
> drogą rowerową (opony to odpowiednik obuwia) i tak jak w przypadku
> roweru kupiłem buty w wersji zwijanej, zapewniające doskonałą
> amortyzację przez stopy. Buty sprawiają, że stopy niczym
> Bomber-rulez "wybierają liście", no może to lekka przesada, ale już
> nierówności na ułożeniu kostki niefazowanej są przez stopy wykrywane
> i tłumione. > > Dziwne było uczucie gdy we wspomnianym obuwiu wyszedłem z domu na
> chodnik z kostki - po kilku krokach na piechotę byłem przerażony, bo
> szło się dziwnie, a perspektywa biegu jawiła się niczym koszmar...
> Ale jak zacząłem truchtać, to się okazało, że to wrażenie było
> zupełnie złudne, a strach niepotrzebny. > > Oczywiście co do obuwia, to piszę z lekkim sarkazmem, ale ci co
> biegają, zrozumieją jaki typ obuwia mam na myśli. Niemniej
> zaskoczyło mnie, (tu już bez sarkazmu), że to rzeczywiście działa,
> biegnie się bardzo stabilnie, bardzo lekko i to nawet po twardym
> betonie - w żadnym innym typie obuwia się tak dobrze nie czułem w
> czasie biegu. > A dla niebiegajacych? co to za buty?

Są też buty "codzienne" (zobacz w linkach, które podałem) - może się skuszę na lato na jakiś model, ale na zimę i mokro chyba bym nie zaryzykował - chociaż to może być ciekawe - może przy tak dobrym czuciu stopą podłoża łatwiej byłoby uniknąć poślizgu, ale może być też odwrotnie....

Pozdr-
-Rowerex

Rowerowa niewierność - bieganie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona