Data: 2010-08-20 21:50:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
Jan Kowalski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): Od razu człowiek odżywa, a zrobienie Dystansu (przez duże D) staje się nie przeżyciem, ale prawdziwą frajdą. A potem przychodzi górka ]:-> -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-08-20 22:31:24 | |
Autor: Jan Kowalski | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Od razu człowiek odżywa, a zrobienie Dystansu (przez duże D) staje Serio? I co? To ma być jakiś większy problem z podjazdami? |
|
Data: 2010-08-20 22:44:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
Jan Kowalski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): Marek 'marcus075' Karweta wrote: Jak wieść niesie poziomki potężnie ssają na podjazdach. Podejrzewam, że właśnie dlatego zlot rowerów poziomych zawsze jest na Mazowszu czy innym terenie, gdzie przejechanie 100km i zrobienie 100m podjazdu to sztuka. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-08-20 14:26:44 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rowerowanie na poziomie | |
Jak wieść niesie poziomki potężnie ssają na podjazdach. Podejrzewam, że Eee nie jest tak tragicznie, tyko wolniej zwykle (mniejsze przełożenie i większa kadencia niż na tej samej górce pionowym). U mnie na tym samym podjeździe poziom SWB ma 20 km/h na liczniku a pion 25 km/h, Przy tym mój aktualny poziom ma 18kg (trekingowa maszyna z pełna amortyzacją i jakimś szpejem w bagażniku) a mtb 11.5 kg. Co ciekawe średnie na dystansie testowym (15 km po mieście, często jeżdżę tą samą trasą i daje to niezłe porównanie.) robię takie same pionowym i poziomym mimo tego że poziom jest groszy na podjazdach. Z innych ciekawostek, po paru dniach jazdy na poziomym mam ''skok siły'' w nodze przy jeździe na pionie objawiający się skokiem średniej na strasie testowej z 25 km/h na 27 km/h. Jak dłurzej nie jeżdżę na poziomym to znowu spada na 25 km/h. |
|
Data: 2010-08-21 07:10:52 | |
Autor: MadMan | |
Rowerowanie na poziomie | |
Dnia Fri, 20 Aug 2010 14:26:44 -0700 (PDT), Jesse Custer napisał(a):
U mnie na tym Hm, albo jesteś naprawdę niezły, albo ten podjazd to nie podjazd :) Gdzie mieszkasz? Jeśli na południu to mam parę ciekawych podjazdów jako propozycja. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-08-20 23:09:31 | |
Autor: Marek | |
Rowerowanie na poziomie | |
No właśnie... dobry tytuł wątku, bo "na poziomie" ma niejedno
znaczenie. Pewnie na stare lata przyjdzie przesiąść się na taką maszynę. Ale dopóki liczą się góry i jeżdżę na ukosie (w obie strony), rower poziomy nie dorasta pionowemu do suportu ;). Oglądałem swego czasu najbardziej terenowy model Azuba. Okazuje się, że wygodna pozycja ciała która na szosie jest atutem poziomki, w terenie jest jej wielką wadą bo mocno ogranicza balans i praktycznie wyklucza walkę na podjazdach. I nawet pełna amortyzacja niewiele pomaga, gdy ciało cyklisty telepie się na leżance. Przypomnę ten filmik: http://tiny.pl/h78ml Mimo energetycznej muzyczki, luzackiej konwencji i niezłej sprawności jeźdźców, sama jazda wygląda kiepsko. A to tylko zjazd. -- Marek |
|
Data: 2010-08-21 10:31:16 | |
Autor: Jan Kowalski | |
Rowerowanie na poziomie | |
Marek wrote:
No właśnie... dobry tytuł wątku, bo "na poziomie" ma niejedno BO? Podaj kilka argumentów proooszę :D Oglądałem swego czasu najbardziej terenowy model Azuba. Okazuje się, O rany. O jejku. Tylko moje własne doświadczenie wskazuje na cos wręcz przeciwnego... Tam gdzie bym zjechał dupą z siodełka i musiałbym się poprawiać - po jakiejś wyrwie - na poziomie - nawet nie odczuwam i lecę dalej. Przypomnę ten filmik: http://tiny.pl/h78ml Mimo energetycznej Misiu... A kto każe na szosówce wspinać się w góry, na skalne zbocza tudzież zasuwać po lesie? Azub próbowął, jakoś mu to wyszło nie za bardzo, ale czy to znaczy od razu, że poziomy są "be" i do niczego kompletnie się nie nadają? I najważniejsze pytanie: jechałeś kiedyś na poziomie? Siedziałeś chociaż na nim? Bo jeśli ani jedno ani drugie to zapomnij. Nie było cię w tym wątku, zapomnij o udziale w dyskusji, bo to tak jakbyś próbował nam udowodnić, że znasz się na pilotażu wahadłowca Columbia. :DDD |
|
Data: 2010-08-21 03:29:34 | |
Autor: Marek | |
Rowerowanie na poziomie | |
Jan Kowalski :
> Ale dopóki liczą się góry i jeżdżę na ukosie (w obie strony), Słonko, przeczytaj jeszcze raz zdanie do którego się odnosisz, zastanów się nad jego sensem i zwróć uwagę na emotikonę. A potem ewentualnie powtórz pytanie. Tam gdzie bym zjechał dupą z siodełka i musiałbym się Jeździłeś kiedyś w ten sposób? Bo mam wrażenie że to tylko spekulacja. Albo wyjątkowy pech w pierwszym wypadku i wyjątkowy fart w drugim. I przy okazji... jak sobie radzisz w drugą stronę? Misiu... A kto każe na szosówce wspinać się w góry, na skalne zbocza tudzież Misiu... to miłe. Dobre pytanie. Jeśli uważnie czytałeś, to wiesz że nie ja. Ja patrzę na świat z perspektywy siodełka MTB (M jak Mountain, nie Off Road po płaskim). I mogę porównywać możliwości obu opcji tylko w tym obszarze. Reszta mi wisi, czego i Tobie życzę, bo ciut się zaperzasz. Mam nadzieję, że nie wszyscy poziomkowi tak mają. I najważniejsze pytanie: jechałeś kiedyś na poziomie? Siedziałeś chociaż na Siedziałem i jechałem. Dlatego myślę o czymś takim na czas starych gnatów i problemów z prostatą. Ale wtedy góry będę już oglądał tylko z asfaltu. A resztę wypowiedzi mogłeś sobie darować, bo to pusta retoryka. Chyba że masz jednak pojecie o pilotażu wahadłowca. -- Marek |
|
Data: 2010-08-21 02:34:32 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rowerowanie na poziomie | |
Z Katowic jestem, co do formy to niestety tylko kontuzjowany (kolana) aczkolwiek często jeżdżący amator :). Stromości podjazdu na oko nie podejmę się oceniać, powiem tylko że ulica na której jest ten podjazd to Feliksa Bocheńskiego (od strony parku chorzowskiego). Oczywiście nie jest to jakaś typowo górska ściana, ale z racji tego że często tamtędy jeżdżę dałem jako przykład. W kwestii przewagi w terenie roweru mtb nad poziomym: potwierdzam, lepiej śmiga mi się mtb w terenie aczkolwiek na upartego poziomym też się da. Robiłem dla porównania rowerów trasę ''off road'' przez lasy Murckowskie do Lędzin - wynik mtb dystans: 70.89km czas 03:02 średnia 23.37km/h. Ta sama trasa rowerem poziomym dystans 70.17km czas 03:23 średnia 20.74 km/h. Jak widać wyniki są zbliżone, do tego przed jazdą na poziomym w nocy mocno padało więc jechałem wolniej ze względu na błoto ( w obu rowerach mam semislicki) i do tego parę razy musiałem przenosić rower przez powalone drzewa. Według mnie poziomka najlepiej się czuje na asfalcie, szczególnie przy niskim poziomie ma się uczucie pilotowania myśliwca :). Wracając jeszcze do dyskusji poziom czy mtb - po co wybierać przecież można mieć oba :) |
|
Data: 2010-08-21 11:56:54 | |
Autor: MadMan | |
Rowerowanie na poziomie | |
Dnia Sat, 21 Aug 2010 02:34:32 -0700 (PDT), Jesse Custer napisał(a):
Z Katowic jestem, co do formy to niestety tylko kontuzjowany (kolana) U, szkoda. No ale jakby co - w okolicach Bielska są fajne górki. Można podjechać pociągiem, Katowice Główne mają fajne wysokie perony i dobre połączenie do Bielska :) Nie ukrywam też że obejrzałbym sobie dokładniej taki rower. Stromości podjazdu na oko nie No cóż, wedle mapy 450m i 9m w górę. 2%, to nie podjazd jak dla mnie :) Według mnie poziomka najlepiej się czuje na IMO poziomka nie nadaje się do MTB i tyle. No ale nie każdy jeździ MTB, ja np. prawie wcale. A jeśli to na sztywnym trekkingu. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-08-21 12:53:18 | |
Autor: Jesse Custer | |
Rowerowanie na poziomie | |
On 21 Sie, 11:56, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Nie ukrywam też że obejrzałbym sobie dokładniej taki rower. Wpadnij na forum poziome, może będzie ktoś z okolicy. No cóż, wedle mapy 450m i 9m w górę. 2%, to nie podjazd jak dla mnie :) Hmm jak tam jadę to wydaje się że więcej :). Co do reszty - ot przykład jak pisałem. IMO poziomka nie nadaje się do MTB i tyle. No ale nie każdy jeździ MTB, Pisałem o posiadaniu dwóch rowerów o rożnych zastosowaniach - mtb do mtb i podobnych a poziom na szosę plus wyprawy trekkingowe - w zależności co kogo kręci. Btw. sceptykom standardowo polecam się przy okazji przejechać, przy czym pamiętajcie że poziomka poziomce nie równa więc i wrażenia między konstrukcjami są diametralnie różne. ( To tak jak by wyrobić sobie pochopnie zdanie o rowerach mtb na podstawie jazdy na fulu z marketu ). |
|
Data: 2010-08-24 06:28:00 | |
Autor: ismail dudek | |
Rowerowanie na poziomie | |
On 20 Sie, 23:26, Jesse Custer <swientyodmorder...@gmail.com> wrote:
> Jak wieść niesie poziomki potężnie ssają na podjazdach. Podejrzewam, że wcale nie taka sztuka mieszkam w krainie której nazwa geograficzna to pagóry chełmskie i świetnie sobie radzę wszystko polega na odpowiedniej technice jazdy której tu nie zdradzę na górkach jestem tak samo szybki jak tradycyjny rower z takimi samymi oponami a po płaskim i ze z górki o wiele szybszy żeby rower poziomy był na podjeździe wolniejszy podjazd musi być rzeczywiste bardzo stromy, taki który tradycyjnego rowerzystę zmusza już do stawania na pedały ale za to aerodynamika jest super to mój zjazd link poniżej i kolega na MTB http://www.youtube.com/watch?v=ADibx6Z5wbA |
|
Data: 2010-08-24 13:51:31 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Rowerowanie na poziomie | |
On 2010-08-24, ismail dudek wrote:
wcale nie taka sztuka mieszkam w krainie ktĂłrej nazwa geograficzna to^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ tak samo szybki jak tradycyjny rower z takimi samymi oponami a po To zajebiĹcie, stary, masz technikÄ! Nie zdradzaj, ludzie nie doceniÄ ! Niech ciÄ nastolatki biustonoszami obrzucajÄ , bo masz technikÄ! Ach! Och! WiÄcej techniki! WiÄcej testosteronu! WiÄcej piĹźma! Mam pomysĹ: zaĹóş sobie osobnÄ grupÄ dla siebie, gdzie nie bÄdziesz musiaĹ nikomu zdradzaÄ niczego. Np. alt.pl.jestem.taki.zajebisty -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-08-22 19:35:16 | |
Autor: SHP | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Jak wieść niesie poziomki potężnie ssają na podjazdach. A jakie jeszcze ploty znasz? :) Bo ja ostatnio, gdy wracałem do domu ze swoją dziewczyną, usłyszałem od przechodzącego chodnikiem starszego jegomościa "ale to strasznie niewygodne musi być".. Podejrzewam, że Stary.. Byłem poziomką w Czechach, okolice Szklarskiej Poręby. Nie mówię, że podjazdy były łatwe, ale nie było z nimi większych problemów. -- |
|
Data: 2010-08-21 00:37:51 | |
Autor: szewc | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
W dniu 2010-08-20 21:50, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Tia, górka górką, ale taki np. krawężnik podjechać? Zastanawiam się jak też działa amortyzacja? No i weź wnieś gdzieś taki rower. Jak już ze zwykłymi są wszędzie problemy. pozdr. szewc |
|
Data: 2010-08-21 10:24:49 | |
Autor: Jan Kowalski | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
szewc wrote:
A potem przychodzi górka ]:-> Rower jest od jeżdżenia a nie od noszenia. Dlatego jak mam po drodze takie sytuacja jak pod Rondem Zesłańców Syberyjskich w Warszawie (słynne słowa Doroty Safjan o tym, że jesteśmy młodzi i możemy przenieść rower te 5m) - to przejeżdżam normalnie ulicą. Noszenie roweru? Tylko wtedy, kiedy muszę go gdzieś zaparkować czy wsadzić do pociągu (zdarza mi się kilka razy do roku) Noszenie zwykłego? A po co? Nauczyć się asertywności, nie korzystać z gównianych śmieszek wymagajacych ekwilibrystyki i mięśni rąk jak u atlety - jeździć normalnie po jezdni. W końcu jesteśmy takimi samymi kierowcami i mamy takie same pojazdy jak inni dookoła. Czy ktoś widział kierowcę samochodu, aby ten podnosił samochód, bo mu przed maską ktoś walnął np wielki kamień? NIE. Zmienia trasę i jedzie dalej. A podjeżdżanie krawężników - jak żyję nie widziałem na otwartej drodze, dopuszczonej do ruchu krawężników... No ale może chodnikowcy mają tego typu problemy... Ja na szczęście nie mam - jestem uczestnikiem ruchu drogowego :D |
|
Data: 2010-08-21 15:08:57 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
Jan Kowalski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): Ja na szczęście nie mam - jestem uczestnikiem ruchu drogowego :D I dlatego obce Ci się, na przykład, powalone drzewa na trasie. A takie bywają nawet w lekkim terenie. Poza tym, sam piszesz o Warszawie. Po Warszawie to sobie możesz jeździć czymkolwiek. Jak widziałem "premię górską" na trasie TdP to mnie ręce opadli. Pijany Góral Niskopienny Mietek z Naprawy by to podjechał gdyby mu powiedzieć, że na górze piwo dostanie. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-08-21 07:14:02 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rowerowanie na poziomie | |
On 20 Sie, 21:50, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Jan Kowalski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne Mam poziomkę i mam pionowca. Oba profilowane na szosę. Poziomka jest circa 10% szybsza w prędkości średniej na moich trasach, podczas gdy na podjazdach ok 5% wolniejsza. Moja "górka kalibracyjna" wykazuje, ~24km/h na pionowcu vs 22km/h na poziomce. Pionowiec waży 14 kilo, poziomka 18. Ja 94, taszczę 5-6 kilo bagażu. Wyniki z prawdziwych gór będą jak w końcu się w nie wybiorę - tylko muszę poziomce kasetę zmodyfikować, bo 11-21 to trochę sztywno jest ( przód to odpowiednik 42/28 ) na salmopol :>. Na pionowcu podbijałem na salmopol na 22/19. Moją zdanią - grubo waść przesadzasz Pozdrawiam -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2010-08-21 11:57:28 | |
Autor: ciman | |
Rowerowanie na poziomie | |
Mam poziomkę i mam pionowca. Oba profilowane na szosę. Poziomka jest Ja podjechałem poziomem na Przehybę, podjazd zajął mi ok. 2,5h - moi towarzysze na klasycznych rowerach czekali na mnie na szczycie pół godziny, podobnie na nieco łatwiejszym Śląskim Domu. Procent możesz wyliczyć sobie sam, na pewno nie jest to 5%. Oczywiście w dół strat nie nadrobiłem, bo drogi kręte, wąskie i z marną nawierzchnią. |
|
Data: 2010-08-21 21:07:17 | |
Autor: MadMan | |
Rowerowanie na poziomie | |
Dnia Sat, 21 Aug 2010 11:57:28 -0700 (PDT), ciman napisał(a):
Ja podjechałem poziomem na Przehybę, podjazd zajął mi ok. 2,5h - moi Kurka, to Wolff z twoją zacyborgizowaną siostrą czekał. Na Kralovej też na mnie ze 20 minut czekał, a jechaliśmy na w miarę podobnych rowerach :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-08-22 19:55:25 | |
Autor: SHP | |
Rowerowanie na poziomie | |
ciman <mazmarcin@gmail.com> napisał(a):
Oczywi=B6cie w d=F3=B3 strat Ja kiedyś "zgubiłem" kumpli na pierwszym zjeździe, choć pod górki szło im nieco lepiej. http://www.youtube.com/watch?v=4HJIITRg4KU&feature=search -- |
|
Data: 2010-08-22 22:00:37 | |
Autor: MadMan | |
Rowerowanie na poziomie | |
Dnia Sun, 22 Aug 2010 19:55:25 +0000 (UTC), SHP napisał(a):
Ja kiedyś "zgubiłem" kumpli na pierwszym zjeździe, choć pod górki szło im No i co w związku z tym? Ja jestem znany z tego że z górki zawsze zostaję w tyle. Im dłuższa górka tym bardziej. Sądzę że rower poziomy by mi nie pomógł w zjazdach, a mógłby wręcz mnie spowolnić :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-08-22 20:59:27 | |
Autor: SHP | |
Rowerowanie na poziomie | |
MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):
No i co w związku z tym? To w związku z tym, że zależnie od górkowatości górek można nadrobić straty. Ja jestem znany z tego że z górki zawsze zostaję w tyle. Kup bidon o większej pojemności ;) Im dłuższa Na zjeździe na normalnej drodze o normalnej nawierzchni poziomka nie ma prawa zostać w tyle. Prawa fizyki. (nie licząc kondycji ;) -- |
|
Data: 2010-08-23 05:15:59 | |
Autor: MadMan | |
Rowerowanie na poziomie | |
Dnia Sun, 22 Aug 2010 20:59:27 +0000 (UTC), SHP napisał(a):
Im dłuższa Oj, jak najbardziej ma. Nie wziąłeś pod uwagę zmiennej pt. "zakręt" :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-08-23 21:22:26 | |
Autor: live_evil | |
Rowerowanie na poziomie | |
W dniu 23.08.2010 05:15, MadMan pisze:
Dnia Sun, 22 Aug 2010 20:59:27 +0000 (UTC), SHP napisaĹ(a): Z racji bardzo nisko poĹoĹźonego Ĺrodka ciÄĹźkoĹci, mojÄ poziomkÄ szybciej wchodzÄ w zakrÄty, niĹź na rowerze klasycznym. -- live_evil |
|
Data: 2010-08-23 12:08:50 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rowerowanie na poziomie | |
On 21 Sie, 20:57, ciman <mazmar...@gmail.com> wrote:
Ja podjechałem poziomem na Przehybę, podjazd zajął mi ok. 2,5h - moi A ja jak byłem na enduro trophy, to podjazd pod malinów zrobiłem w 16 minut ( nie na poziomce ;) ) a zwycięzca w 11 minut. Wylicz sobie procent, ale na pewno nie 5. Ile zajęło ci czasu podjechanie tego na pionowcu? No i - ile razy powtórzyłeś eksperyment? Ja moją górkę robię minimum raz w tygodniu :) Pozdrawiam -- Pozdrawiam. |
|
Data: 2010-08-21 16:30:17 | |
Autor: MadMan | |
Rowerowanie na poziomie | |
Dnia Sat, 21 Aug 2010 07:14:02 -0700 (PDT), Adam Kadlubek napisał(a):
muszę poziomce kasetę zmodyfikować, bo 11-21 to trochę sztywno jest Ja Salmopol korbowałem ostatnio na minimum 32/24 zdaje się. Tak że demonizujesz, to jest to samo co 28/21 :) A, jeszcze jedno - Salmopol to raczej łatwy podjazd. Są w Polsce trudniejsze, chociażby Magurka Wilkowicka (średnio nieco ponad 11% na 4km) tudzież Hrobacza łąka (średnio 12% też na 4km). To będzie "nieco" trudniejsze od Salmopolu który od Ustronia ma realnie 6% na 6km. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-08-21 08:12:33 | |
Autor: Adam Kadlubek | |
Rowerowanie na poziomie | |
On 21 Sie, 16:30, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Dnia Sat, 21 Aug 2010 07:14:02 -0700 (PDT), Adam Kadlubek napisał(a): Akurat Salmopol korbowałem od strony szczyrku, gdzie jest i 7% na kilometrze i bywa i 12% miejscami. Hrobaczą podchodziłem na 21/36, orle gniazdo na 20/34. Więc podtrzymuję - 28/21 to dla mnie jest sztywno :D Pozdrawiam. -- Adam Kadłubek |
|
Data: 2010-08-22 19:30:36 | |
Autor: SHP | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
A potem przychodzi górka ]:-> Mity ;) Podjechać można pod wszystkie. Kwestia odpowiedniego przełożenia. Wjeżdżałem pod 12% nachylenie poziomką o łącznej masie ok. 50kg (z bagażem). Koło tylne 28'', przełożenie najmniejsze 28:28, Była męczarnia, ale zjazdy zrekompensowały wszystko :) -- |
|
Data: 2010-08-23 21:26:45 | |
Autor: live_evil | |
[Prasa] Rowerowanie na poziomie | |
W dniu 22.08.2010 21:30, SHP pisze:
Marek 'marcus075' Karweta<m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisaĹ(a): Ja takie podjazdy swojego czasu robiĹem na przeĹoĹźeniu 42/30 (koĹo 26"), ale M.W. twierdzi, Ĺźe to niemoĹźliwe :-). Pod kubalonkÄ podjeĹźdĹźaĹem na przeĹoĹźeniu 76/34 (koĹo 20"), mÄczarnia okrutna, ale dasiÄ. -- live_evil |
|