Data: 2020-12-09 03:35:51 | |
Autor: Ignacy | |
Rowerowe inspiracje | |
wtorek, 8 grudnia 2020 o 16:08:23 UTC+1 jgi...@wp.pl napisał(a):
Pewnie są tacy, co jeżdżą na rowerze cały rok. Ja zaliczam się raczej do tych, którzy nie przepadają za jeżdżeniem w temperaturach poniżej 5-10 st C. Ale w ostatnią niedz. było właśnie 10st i słoneczko więc zrobiliśmy może ostatnią w tym sezonie wycieczkę rowerową i dobiłem do 3000 km w tym roku. www.jginter.pl/Relacje/Jesien%202020/Lazy-Katowice Zimą wolę pieszo po górach lub na narty o (ile jest śnieg). Ale tzw. długie zimowe wieczory, to okazja do planowania rowerowych wycieczek na kolejny sezon, a w tym warto inspirować się doświadczeniami osób, które dzielą się w sieci swoimi doświadczeniami. Ostatnio znalazłem np. dwa fajnie prowadzone blogi rowerowe. Pierwszy, niejakiego Szymona Nitki odkryłem już przed wakacjami, ale nadal wertuję w poszukiwaniu fajnych tras długodystansowych: https://www.znajkraj.pl/ Na drugi trafiłem niedawno. Jest poświęcony głównie MTB w różnych odmianach, a prowadzi go jak się okazało dziewczyna mieszkająca jak ja w Katowicach: https://mambaonbike.pl/ Na bieżąco śledzę też stronę moich przyjaciół, którą niegdyś tu też polecałem,a którzy ostatnio przerzucili się głównie na styl bikepackingowy (lub jak to określa koleżanka "tobołkarstwo"): https://www.naszegory.eu/ Ostatnio zrobili niebieski szlak w Sudetach i górski wariant szlaku wokół Tatr. Jeśli macie namierzone jakieś ciekawe, dobrze prowadzone strony poświęcone różnym odmianom turystyki rowerowej, to dopiszcie - chętnie zajrzę, a może inni też skorzystają. -- Jacek G.Turystykę rowerową można uprawiać na różne sposoby, najważniejszą jednak jest logistyka: można uprawiać tobołkarstwo, można w dowolny punkt mapy wybrać się autem lub koleją i po wybraniu tam miejsca do noclegu, codziennie z niego wyjeżdzać w dowolnym/zaplanowanym kierunku. Po kilku dniach przenosić się na nowe miejsce i kontynować, proceder na ile czasu i sił wystarczy. Trochę Ci się dziwię, że szukasz inspiracji, jak sami przejechaliście przez Green Velo. Na mapy.cz, jest " w ciul!" tras rowerowych, te MTB również, jak choćby szlak Kopernikowski- prawie 500 km. A jak ktoś chce zagraniczne, to tylko kwestia ściągnięcia mapy off dowolnego kraju i jazda. |
|
Data: 2020-12-09 12:52:46 | |
Autor: Jacek G. | |
Rowerowe inspiracje | |
W dniu 2020-12-09 o 12:35, Ignacy pisze:
Ależ jak najbardziej korzystam i z mapy.cz i z innych map i sam też wymyślam trasy. Ale warto też poczytać co inni ludzie zrobili i w jaki sposób. Nie koniecznie trzeba też kopiować dokładnie ich pomysły, ale można je dostosowywać pod siebie. A opisy słowne, opinie, wrażenia i zdjęcia, to dużo więcej niż sama mapa.-- Jacek G.Turystykę rowerową można uprawiać na różne sposoby, najważniejszą jednak jest logistyka: można uprawiać tobołkarstwo, można w dowolny punkt mapy wybrać się autem lub koleją i po wybraniu tam miejsca do noclegu, codziennie z niego wyjeżdzać w dowolnym/zaplanowanym kierunku. Po kilku dniach przenosić się na nowe miejsce i kontynować, proceder na ile czasu i sił wystarczy. Trochę Ci się dziwię, że szukasz inspiracji, jak sami przejechaliście przez Green Velo. Na mapy.cz, jest " w ciul!" tras rowerowych, te MTB również, jak choćby szlak Kopernikowski- prawie 500 km. A jak ktoś chce zagraniczne, to tylko kwestia ściągnięcia mapy off dowolnego kraju i jazda. Przykłady takich inspiracji - rejon Katowic i okolic mam objeżdżony dość dokładnie. Ale na blogu mamby znalazłem opis traski szlakiem katowickich murali i stwierdziłem, że to fajny pomysł na kolejną trasę - tym razem tematyczną. I właśnie układam taką trasę nawet obszerniejszą niż ta opisana. Po GV myślałem gdzie by tu zrobić kolejny wyjazd z sakwami i strona Szymona zachęciła mnie, aby zrobić taką trasę w Niemczech, o których być może bym nie pomyślał. -- Jacek G. |
|
Data: 2020-12-09 04:03:35 | |
Autor: Ignacy | |
Rowerowe inspiracje | |
środa, 9 grudnia 2020 o 12:53:40 UTC+1 jgi...@wp.pl napisał(a):
W dniu 2020-12-09 o 12:35, Ignacy pisze:Zauważyłeś, że użyłem Waszego "regionalizmu", jak celnie oddaje co się ma na myśli :) |
|
Data: 2020-12-14 00:02:21 | |
Autor: Jacek G. | |
Rowerowe inspiracje | |
W dniu 2020-12-09 o 13:03, Ignacy pisze:
Zauważyłeś, że użyłem Waszego "regionalizmu", jak celnie oddaje co się ma na myśli :)Tu nie całkiem trafiłeś, bo wprawdzie mieszkam na Śląsku, ale pochodzę "z zagranicy". I właśnie w tym jest problem, że na mapach tras jest "w ciul" i trzeba jakoś wybrać. I po to są inspiracje - czasem opis w internecie, czasem jakieś zdjęcia lub filmy, czasem polecenie od kogoś znajomego. Coś zwykle wpływa na taki, a nie inny wybór. -- Jacek G. |
|
Data: 2020-12-12 18:41:26 | |
Autor: PeJot | |
Rowerowe inspiracje | |
W dniu 2020-12-09 o 12:35, Ignacy pisze:
można w dowolny punkt mapy wybrać się autem O Tempora, o mores... Jeszcze 15 lat temu, tu, na tej samej grupie mówiło się blachosmród a nie auto :) -- P. Jankisz Sygnaturka zastępcza |
|
Data: 2020-12-12 22:13:49 | |
Autor: borsuk | |
Rowerowe inspiracje | |
W dniu 2020-12-12 o 18:41, PeJot pisze:
W dniu 2020-12-09 o 12:35, Ignacy pisze:Takie czasy. Chyba więcej rowerów na bagażnikach niż na drodze. Zasłyszana rozmowa: - Byliśmy rowerami nad morzem. - A jak jechaliście? - Jak zwykle A1. -- moja strona z fotozagadkami górskimi: http://borsukk.vxm.pl/ |
|
Data: 2020-12-13 07:55:06 | |
Autor: PeJot | |
Rowerowe inspiracje | |
W dniu 2020-12-12 o 22:13, borsuk pisze:
W dniu 2020-12-12 o 18:41, PeJot pisze: Dobre :) Dorzucam z własnych obserwacji: 1. Klasa rowerów zwykle jest odwrotnie proporcjonalna do klasy samochodu je wiozącego. 2. Lato, na kwaterę zajeżdża auto. Na dachu 2 niezłe rowery, szosa i MTB. No myślę, może będzie z kim pojeździć po okolicy. Tymczasem gość z bagażnika wytargał *trenażer rolkowy* i tydzień "jeździł" głównie w ogródku na trawie :) -- P. Jankisz Sygnaturka zastępcza |
|