Data: 2010-06-21 18:10:50 | |
Autor: Borsuk | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
http://fishki.net/comment.php?id=71276 -- Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving. |
|
Data: 2010-06-21 18:12:07 | |
Autor: Borsuk | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
Dnia Mon, 21 Jun 2010 18:10:50 +0000, Borsuk napisał(a):
Chociaż, bardziej pasowałby tytuł: "Rowerowy ślub" :) -- Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving. |
|
Data: 2010-06-21 22:27:46 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
Dnia 21 cze 2010 w liście [news:pan.2010.06.21.18.12.07mowie.nie] Borsuk [spamowi@mowie.nie] napisał(a):
Chociaż, bardziej pasowałby tytuł: "Rowerowy ślub" :) Masz pan z warszawskiego podwórka: http://www.cayco.pl/rowery/Alleycat/Warszawa/2006-09- 09_Slub_i_alleycat_Kaspio/ lub http://tiny.pl/ht6kr Ślub kurierskiej pary, Lotki i Słonia, w pałacu Szustra w Warszawie we wrześniu 2006 roku. Po ślubie orszak rowerowy, a potem alleycat ślubny. :) -- Pozdrawiam, Rafał W. Sprzedam rowerowy szpej podróżniczy: http://tiny.pl/hxqkl http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-06-22 08:02:52 | |
Autor: bans | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
W dniu 2010-06-21 22:27, Rafał Wawrzycki pisze:
http://tiny.pl/ht6kr Od strony fotograficznej dużo słabsze od tego rosyjskiego ślubu, nie ma nawet czego porównywać, ot, zrzut z karty. -- bans |
|
Data: 2010-06-22 21:42:27 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
Dnia 22 cze 2010 w liście [news:hvpjqm$dfs$1mx1.internetia.pl] bans
[goc@o2.pl] napisał(a): Od strony fotograficznej dużo słabsze od tego rosyjskiego ślubu, Do tego z gównianego aparatu - innego nie miałem ;) Chodziło mi bardziej o samo wydarzenie. Fotek dużo, bo każdy znajomy jęczał "gdzie zdjęcia, gdzie zdjęcia", a jak dałem wyselekcjonowane, to było "dlaczego tak mało?" :) -- Pozdrawiam, Rafał W. Sprzedam rowerowy szpej podróżniczy: http://tiny.pl/hxqkl http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-06-23 07:57:52 | |
Autor: bans | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
W dniu 2010-06-22 21:42, Rafał Wawrzycki pisze:
Do tego z gównianego aparatu - innego nie miałem ;) Bez kitu, kolego ;) Kadry też ci aparat wybrał? ;) A kompresję to chyba i w najtańszych aparatach można zmniejszyć. Fotek dużo, bo każdy znajomy jęczał "gdzie zdjęcia, gdzie zdjęcia", a Lepszy niedosyt, niż nadmiar. Za rok te zdjęcia będą interesować już tylko samych bezpośrednio zainteresowanych, o ile już tak nie jest... -- bans |
|
Data: 2010-06-23 09:36:37 | |
Autor: Fabian | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
bans pisze:
Lepszy niedosyt, niż nadmiar. Mnie np w ogóle nie interesują dyskusje na temat fotografii i dlatego przeglądam pl.rec.rowery a nie fotografia. A ostatnio tego typu dyskusje wylewają się i to jeszcze w stylu "ale chu* zrobiłeś, lepiej by było jak byś ich nie pokazywał" :/ Fabian. |
|
Data: 2010-06-23 10:02:33 | |
Autor: bans | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
W dniu 2010-06-23 09:36, Fabian pisze:
Mnie np w ogóle nie interesują dyskusje na temat fotografii i dlatego Fatalne podejście. Tzn. co, rowerem się interesujesz, a całą resztę robisz byle jak? Jakoś tak to już jest, że z wypraw rowerowych przywozimy zdjęcia. Chyba zawsze. I fajnie byłoby, żeby sie zainteresować tym, aby uniknąć _podstawowych_ błędów typu przepalenia, nieostrość, zbyt duża kompresja, źle ustawiony balans bieli czy fatalny kadr. Uniknięcie tego jest naprawdę banalne, trzeba się tylko zainteresować - nie, nie zrobimy od razu Dzieła Sztuki, ale do naszych zdjęć inni będa wracać z przyjemnością, a nie obejrzą ich raz, klikając tylko w przycisk "następne" z prędkością 3600 kliknięć na godzinę ;) W którymś ostatnich wątków wielu narzeka na osobę, która nie potrafiła dokręcić sobie siodełka - dla mnie sytuacja, w której ktoś nie potrafi zrobić zdjęcia w innym trybie niż "zielony kwadracik" to podobny problem... A ostatnio tego typu dyskusje Oj tam, oj tam, przesadzasz w z tym wylewaniem. to jeszcze w stylu "ale chu* zrobiłeś, lepiej by było jak Przyjmowanie każdej krytyki jako ataku to jest podejście wychowywanego bezstresowo gimnazjalisty. Wydaje mi się, że w moim przypadku krytyka jest konstruktywna. Trzeba się przyznać przed samym sobą, że czegoś nie potrafimy, żeby się czegoś nauczyć. A co tam, niech będzie przykład, mam nadzieję , że się Alfer nie obrazi - polecam obejrzenie jego zdjęć, ma ich sporo z wielu lat i widać jaką ewolucję przeszedł jako fotograf: od takich sobie pstryknięć do prawie nienagannych zdjęć dokumentujących wyjazdy, bez napinania się na Robienie Dzieł Sztuki. -- bans |
|
Data: 2010-06-23 11:09:08 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
bans napisał:
A co tam, niech będzie przykład, mam nadzieję , że się Alfer nie obrazi - polecam obejrzenie jego zdjęć, ma ich sporo z wielu lat i widać jaką ewolucję przeszedł jako fotograf: od takich sobie pstryknięć do prawie nienagannych zdjęć dokumentujących wyjazdy, bez napinania się na Robienie Dzieł Sztuki. Co prawda NTG, ale wywołany do tablicy przyznam że z biegiem czasu sam nie mogę patrzeć na własne wcześniejsze zdjęcia, dlatego co jakiś czas te najstarsze wywalam. Pewnie obecne za 5 lat też uznam za dziadowskie :) Zwłaszcza najgorszy był początek czyli pierwsza cyfrówka. Wrzucałem do galerii masę fotek, bo wydawały _mi_ się ciekawe. Teraz patrząc na nie myślę "A cóżeś ty Alfer chciał pokazać tymi zdjęciami bez pomysłu, po prostu nudnymi dla zewnętrznego obserwatora?". Wstyd mi za nie! Jak widzę u kogoś że po weekendzie wisi galeryjka z 5 podstronami fotek, zazwyczaj oglądam kilka pierwszych, kilka ze środka i trzy ostatnie. I wystarczy, bo usnąć można ogladając 3 razy to samo drzewo :). Poniższy przykład to oczywiście nieco inna fotografia, ale zasada podobna - kto by przebrnął przez 200 takich ujęć? Ale 15 jest w sam raz. Brian z Fuerteventury: http://www.daisychained-photography.com/gallery_18643.html Ireneusz Graff, prezes Związku Polskich Fotografów Przyrody: "Osoby zaczynające przygodę z fotografią właśnie od cyfry często mają bardzo poważny problem z selekcją zdjęć. Za mało czasu spędzają na krytycznej analizie. Zasypują znajomych i rodzinę setkami podobnych, banalnych i niedopracowanych obrazków. Za mało się myśli przed wciśnięciem spustu migawki, a czasami za dużo kombinuje już po, ratując zdjęcia przeciętne." I jeszcze jeden cytat, z którym też się zgadzam: "Zauważyłem już kilka razy, że jak zaraz po sesji gorączkowo wybiera się zdjęcia do pokazania, to często zestaw jest za duży i zawiera rzeczy, które parę dni później raczej by "nie przeszły". Dlatego postanowiłem sprawdzić, jak pójdzie selekcja po tym jak zdjęcia kilka dni poleżą. Procedura była następująca: - zgrać foty na kompa w dzień sesji - wybrać 3-4, żeby zaspokoić zainteresowanie klienta - następnego dnia wybrałem "keepers" czyli foty, które w ogóle warto zachować - dwa dni później wybrałem spośród "keepers"-ów zdjęcia, które uważam za najlepsze Wnioski: Zdecydowanie podejście z większym dystansem, którego w tym czasie się nabiera jest lepsze od tego zaraz po sesji. Łatwiej być bezwzględnym przy wyborze tego warto pokazać światu. Ten okres inkubacji, pozwala też dokończyć wizualizacje tego, jak dane foty mają wyglądać po obróbce. Bardzo polecam" Sorki za NTG. Pzdr A. |
|
Data: 2010-06-23 11:11:56 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
Dnia 23 cze 2010 w liście [news:4c21cf33$0$17092$65785112news.neostrada.pl] Alfer_z_pracy [alferwywalto@mp.pl] napisał(a):
Sorki za NTG. Ależ nie ma za co. Święta racja! -- Pozdrawiam, Rafał W. Sprzedam rowerowy szpej podróżniczy: http://tiny.pl/hxqkl http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-06-23 10:58:40 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Rowerowe wesele w Rosji | |
Dnia 23 cze 2010 w liście [news:hvs7tb$rc2$1mx1.internetia.pl] bans
[goc@o2.pl] napisał(a): A kompresję to chyba i w najtańszych aparatach można zmniejszyć. Pierwsza cyfrówka, więc tematu nie ogarniałem ;) Lepszy niedosyt, niż nadmiar. A tu się zgodzę. Może selekcję jakąś zrobię. Za rok te zdjęcia będą interesować już tylko samych bezpośrednio zainteresowanych, o ile już tak nie jest... Myślę że nawet bezpośrednio zainteresowanych już niewiele interesują. Wrzuciłem, ot, jako ciekawostkę :) -- Pozdrawiam, Rafał W. Sprzedam rowerowy szpej podróżniczy: http://tiny.pl/hxqkl http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |