Data: 2012-07-08 08:20:34 | |
Autor: mysiur | |
Rowerzyści | |
W dniu niedziela, 8 lipca 2012 16:04:35 UTC+1 użytkownik to napisał:
No i wybrałem się na rower po paru latach przerwy (może nie zupełnej, ale mało jeździłem). Zrobiłem 25 km ze średnią 25 km/h, może nie jest to wielki wyczyn, ale nie chciałem się specjalnie wysilać, żeby nie spalać mięśni. No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie: I "pedalarze" i "spaliniarze" to w czlonkowie tego samego spolecznestwa. A spoleczenstwo jest nieuprzejme, nastawione wrogo do siebie, momentami agresywne. Nie ma znaczenia czy na 2 nogach, na 2 kolach, czy moze na wiekszej ilosci kol. Od co. Tak mysle. PS: 25km ze srednia 25km/h to wykreca wprawny rozjezdzony cyklista i to z trudem pocac sie jak mysz a nie czlowiek, ktory nie jezdzil pare lat. |
|
Data: 2012-07-08 18:25:06 | |
Autor: to | |
Rowerzyści | |
begin mysiur
A spoleczenstwo jest nieuprzejme, nastawione wrogo do siebie, momentami Ma duĹźe znaczenie, bo odsetek debili w autach jest duĹźo mniejszy niĹź na rowerach. PS: 25km ze srednia 25km/h to wykreca wprawny rozjezdzony cyklista i to Nie jeĹşdziĹem, ale to nie znaczy, Ĺźe nie uprawiam innych sportĂłw. -- ignorance is bliss |
|
Data: 2012-07-08 19:48:35 | |
Autor: Shrek | |
Rowerzyści | |
On 2012-07-08 17:20, mysiur@wp.pl wrote:
I "pedalarze" i "spaliniarze" to w czlonkowie tego samego spolecznestwa. Nie zgodzę się, to naprawdę margines przynajmniej w DC - rzadko się spotyka kogoś agresywnego. Jak już coś wytnie to z głupoty czy brawury. Takich co robią to specjalnie to naprawdę promile. Więcej agresywnych jest na usenecie niż w realu - naprawdę da się żyć a swięte wojny między puszkarzami, dawcami i dwupedałami, to głównie w internecie się toczą. Ja przynajmniej na ulicach nie zauważam (z punktu widzenia kierowcy i rowerzysty, bo na motor to chyba za głupi jestem:) Shrek. |