Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

Data: 2010-04-26 00:30:41
Autor: Krzysztof
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

  - Jazda rowerem pod prąd jest bezpieczna i skraca drogę. Chcemy tak
jeździć zgodnie z prawem - przekonują krakowscy rowerzyści. Pomysł
popierają niektórzy radni.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
A po małym piwku żeby można było jeździć małym wężykiem.
Przecież po małym piwku nic nie może się stać !
A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
Rowery wolno jadą i są bezpieczne.
Żeby było jasne, sam jestem rowerzystą z kilkudziesięcioletnim stażem,
ale takich głupot bym nie wymyślił. Prawo powinno obowiązywać
wszystkich,w sposób jednakowy bez żadnego relatywizmu. Dlaczego jako
rowerzysta mam czuć się wyróżniony i niby z jakiego powodu. Na ulicy
jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.
Dużo zdrowia życzę

Data: 2010-04-26 00:47:44
Autor: Pr0NET
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd
On Apr 26, 9:30 am, Krzysztof <put.gromad...@wp.pl> wrote:
> Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

>   - Jazda rowerem pod prąd jest bezpieczna i skraca drogę. Chcemy tak
> jeździć zgodnie z prawem - przekonują krakowscy rowerzyści. Pomysł
> popierają niektórzy radni.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
A po małym piwku żeby można było jeździć małym wężykiem..
Przecież po małym piwku nic nie może się stać !
A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
Rowery wolno jadą i są bezpieczne.
Żeby było jasne, sam jestem rowerzystą z kilkudziesięcioletnim stażem,
ale takich głupot bym nie wymyślił. Prawo powinno obowiązywać
wszystkich,w sposób jednakowy bez żadnego relatywizmu. Dlaczego jako
rowerzysta mam czuć się wyróżniony i niby z jakiego powodu. Na ulicy
jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.
Dużo zdrowia życzę

Byłeś kiedyś na zachodzie czy znacz go tylko z opowieści :D.

Data: 2010-04-26 09:40:49
Autor: Bartłomiej Zieliński
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Użytkownik Krzysztof napisał:
Na ulicy jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.

Idąc dalej w tym kierunku, należałoby zezwolić na jazdę samochodem pod prąd, ale z wyłączonym silnikiem, na pych ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-04-26 09:56:37
Autor: RadoslawF
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Dnia 2010-04-26 09:40, Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał:

Na ulicy jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.

Idąc dalej w tym kierunku, należałoby zezwolić na jazdę samochodem pod prąd, ale z wyłączonym silnikiem, na pych ;-)

Nie jestem na bieżąco ale kiedyś kodeks dopuszczał cofanie na drodze
jednokierunkowej o małym natężeniu ruchu.
Czyli zezwolenie na przepchanie samochodu traktował bym jako
czystą złośliwość.


Pozdrawiam

Data: 2010-04-26 10:12:34
Autor: johnkelly
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
RadoslawF pisze:

Na ulicy jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.

Idąc dalej w tym kierunku, należałoby zezwolić na jazdę samochodem pod prąd, ale z wyłączonym silnikiem, na pych ;-)

Nie jestem na bieżąco ale kiedyś kodeks dopuszczał cofanie na drodze
jednokierunkowej o małym natężeniu ruchu.
Czyli zezwolenie na przepchanie samochodu traktował bym jako
czystą złośliwość.

Wedle interpretacji KGP podczas podczas przekraczania jezdni w poprzek rower należy przeprowadzić bo PORD nie mówi nic o możliwości jazdy w ten sposób. Ale to na marginesie.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2010-04-26 11:36:39
Autor: Coaster
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
johnkelly wrote:
RadoslawF pisze:

Na ulicy jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.

Idąc dalej w tym kierunku, należałoby zezwolić na jazdę samochodem pod prąd, ale z wyłączonym silnikiem, na pych ;-)

Nie jestem na bieżąco ale kiedyś kodeks dopuszczał cofanie na drodze
jednokierunkowej o małym natężeniu ruchu.
Czyli zezwolenie na przepchanie samochodu traktował bym jako
czystą złośliwość.

Wedle interpretacji KGP podczas podczas przekraczania jezdni w poprzek rower należy przeprowadzić bo PORD nie mówi nic o możliwości jazdy w ten sposób. Ale to na marginesie.

A jak przekraczasz jednie _wzdluz_? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-26 11:35:09
Autor: Coaster
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
RadoslawF wrote:
Dnia 2010-04-26 09:40, Użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał:

Na ulicy jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.

Idąc dalej w tym kierunku, należałoby zezwolić na jazdę samochodem pod prąd, ale z wyłączonym silnikiem, na pych ;-)

Nie jestem na bieżąco ale kiedyś kodeks dopuszczał cofanie na drodze
jednokierunkowej o małym natężeniu ruchu.
Czyli zezwolenie na przepchanie samochodu traktował bym jako
czystą złośliwość.

Jakby ci 'padlo' auto pod koniec krotkiej, 'slepej' drogi jednokierunkowej, to bys je tam zostawil na wieki? ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-28 17:36:55
Autor: Rafał Strożek
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 2010-04-26 11:35, Coaster pisze:

Jakby ci 'padlo' auto pod koniec krotkiej, 'slepej' drogi
jednokierunkowej, to bys je tam zostawil na wieki? ;-)


Mistrzu, co będzie jak już dojedziesz do końca tej jednokierunkowej ślepej ulicy, sprawnym autem? No chyba że to ulica na szrot, ale w takim wypadku jak auto padnie to już jakoś je dopchasz :P

--
Pozdrawiam,
Rafał

Data: 2010-04-29 08:45:18
Autor: Mariusz Kruk
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Rafał Strożek"
Jakby ci 'padlo' auto pod koniec krotkiej, 'slepej' drogi
jednokierunkowej, to bys je tam zostawil na wieki? ;-)
Mistrzu, co będzie jak już dojedziesz do końca tej jednokierunkowej ślepej ulicy, sprawnym autem? No chyba że to ulica na szrot, ale w takim wypadku jak auto padnie to już jakoś je dopchasz :P

Co mi przypomina stojący kiedyś w Warszawie przy ul. Kujawskiej (dla
niewtajemniczonych - ulica bez wylotu kończąca się skarpą) znak.
Był to D-4a (droga bez wylotu) z tabliczką "nie dotyczy mieszkańców".

--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.

Data: 2010-05-06 04:24:26
Autor: Łaku
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd
Polsat News:
http://www.youtube.com/watch?v=28IzgTd8nY4
Audycja o akcji "Rowerem Legalnie pod prąd" autorstwa Marcina
Czarnobilskiego w Faktach RMF MAXXX, wyemitowana 27.04.2010
http://laku82.wrzuta.pl/audio/aQJUl6IJewZ/rowerem_legalnie_pod_prad_-_fakty_rmf_maxxx
oraz na:
http://wyslijto.pl/plik/181cygrimb

MMKraków
http://www.mmkrakow.pl/8739/2010/3/29/kontrapasy-rowerowe-a-krakowscy-urzednicy?category=magazyn
http://www.mmkrakow.pl/8791/2010/4/2/krakowianie-wspieraja-zalegalizowanie-jazdy-rowerem-pod-prad-na-ulicach-jednokierunkowych?category=news
http://www.mmkrakow.pl/8815/2010/4/6/rowerem-legalnie-pod-prad?category=news
http://www.mmkrakow.pl/9073/2010/4/30/bez-kontrapasa-pod-prad?category=news
http://www.mmkrakow.pl/9098/2010/5/5/mailowo-pod-prad?category=news
http://www.mmkrakow.pl/9099/2010/5/6/plakatem-pod-prad?category=news

Mamy swoją grupę na portalu facebook
http://www.facebook.com/group.php?gid=109887935702978&ref=mf
i obecnie 1676 członków.

Data: 2010-04-26 09:44:05
Autor: Tomek
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Krzysztof pisze:
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

http://www.zm.org.pl/?a=ghent-095

Data: 2010-04-26 10:39:02
Autor: arturbac
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 2010-04-26 09:44, Tomek pisze:
Krzysztof pisze:
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

http://www.zm.org.pl/?a=ghent-095


W niemal identycznej sytuacji ( o +0.5m szerzej jeśli tam na zdjęciu
jest 2.5m) jeżdżę notorycznie jedna z ulic pod prąd (i nie ja jeden), bo
alternatywą było by nadrabianie km do następnego przejazdu kolejowego w
Gdyni na ul Piaskowej. W przeciągu 2 lat żadnemu kierowcy to nie
przeszkadzało, nikt nigdy nie zatrąbił bo jest po prostu na to miejsce
ok 3.0m a prędkość na tym odcinku jest mocno ograniczona a pojazdy nią
jeżdżące to wyłącznie osobówki.

Data: 2010-04-27 12:03:15
Autor: robertcb
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd
W dniu 2010-04-26 09:44, Tomek pisze:
> Krzysztof pisze:
>> Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
>> dzikim zachodzie.
> > http://www.zm.org.pl/?a=ghent-095
> W niemal identycznej sytuacji ( o +0.5m szerzej jeśli tam na zdjęciu
jest 2.5m) jeżdżę notorycznie jedna z ulic pod prąd (i nie ja jeden), bo
alternatywą było by nadrabianie km do następnego przejazdu kolejowego w
Gdyni na ul Piaskowej. W przeciągu 2 lat żadnemu kierowcy to nie
przeszkadzało, nikt nigdy nie zatrąbił bo jest po prostu na to miejsce
ok 3.0m a prędkość na tym odcinku jest mocno ograniczona a pojazdy nią
jeżdżące to wyłącznie osobówki.

A wśród tych osobówek nie trafił się nigdy radiowóz?


--


Data: 2010-04-27 12:12:08
Autor: arturbac
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 2010-04-27 12:03, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
W dniu 2010-04-26 09:44, Tomek pisze:
Krzysztof pisze:
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

http://www.zm.org.pl/?a=ghent-095


W niemal identycznej sytuacji ( o +0.5m szerzej jeśli tam na zdjęciu
jest 2.5m) jeżdżę notorycznie jedna z ulic pod prąd (i nie ja jeden), bo
alternatywą było by nadrabianie km do następnego przejazdu kolejowego w
Gdyni na ul Piaskowej. W przeciągu 2 lat żadnemu kierowcy to nie
przeszkadzało, nikt nigdy nie zatrąbił bo jest po prostu na to miejsce
ok 3.0m a prędkość na tym odcinku jest mocno ograniczona a pojazdy nią
jeżdżące to wyłącznie osobówki.

A wśród tych osobówek nie trafił się nigdy radiowóz?


Nie pamiętam ale myślisz że nie pojechałbym i myślisz że oni by
zareagowali ?
Ja na pewno pojechałbym a i oni myśle że nie zareagowali by bo to
uliczka na zadupiu i policajnci maja rozum i zdaja sobie sprawe ze
alternatywa do dodatkowe km.

Podobnie jak jechałem DK NR 6 środkiem jezdni między pasem 1 i pasem 2
obok radiowozu stojacego w korku.
Takze nie zareagowali bo ciezko oczekiwac ze jadac rowerem bede stal w
korku samochodowym. Jeydnie ustepowalem pierwszenstwa i czekalem na to
by moc bezpiecznie zmiescic sie miedzy samochodami omijanymi.

Data: 2010-04-27 12:12:08
Autor: robertcb
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

Nie pamiętam ale myślisz że nie pojechałbym i myślisz że oni by
zareagowali ?
Ja na pewno pojechałbym a i oni myśle że nie zareagowali by bo to
uliczka na zadupiu i policajnci maja rozum i zdaja sobie sprawe ze
alternatywa do dodatkowe km.

Zależy na jakich byś trafił.
Jak na normalnych zdrowo myślących ludzi to ok, ale jak były by to hieny cmentarne, które nie zawahają się komuś uprzykrzyć życia, byle tylko podbić swoje statystyki i dostać premię, to mogło by być inaczej.

--


Data: 2010-04-28 17:40:56
Autor: Rafał Strożek
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 2010-04-27 12:03, robertcb@poczta.onet.pl pisze:
W dniu 2010-04-26 09:44, Tomek pisze:
Krzysztof pisze:
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

http://www.zm.org.pl/?a=ghent-095


W niemal identycznej sytuacji ( o +0.5m szerzej jeśli tam na zdjęciu
jest 2.5m) jeżdżę notorycznie jedna z ulic pod prąd (i nie ja jeden), bo
alternatywą było by nadrabianie km do następnego przejazdu kolejowego w
Gdyni na ul Piaskowej. W przeciągu 2 lat żadnemu kierowcy to nie
przeszkadzało, nikt nigdy nie zatrąbił bo jest po prostu na to miejsce
ok 3.0m a prędkość na tym odcinku jest mocno ograniczona a pojazdy nią
jeżdżące to wyłącznie osobówki.

A wśród tych osobówek nie trafił się nigdy radiowóz?


E... wczoraj jechałem przez ulicę, na której prowadzony był remont, zakaz ruchu z tabliczką nie dotyczy docelowych dojazdów gospodarczych. Akurat wyjeżdżali z komisariatu, nawet mi pierwszeństwa ustąpili. Z nimi nie jest tak źle, no może poza tym że notorycznie łapią batmanów jadących wężykiem.

--
Pozdrawiam,
Rafał

Data: 2010-04-26 09:55:31
Autor: Frankie
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 10-04-26 09:30, Krzysztof pisze:

A po małym piwku żeby można było jeździć małym wężykiem.
Przecież po małym piwku nic nie może się stać !
A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
Rowery wolno jadą i są bezpieczne.
Żeby było jasne, sam jestem rowerzystą z kilkudziesięcioletnim stażem,
ale takich głupot bym nie wymyślił. Prawo powinno obowiązywać
wszystkich,w sposób jednakowy bez żadnego relatywizmu. Dlaczego jako
rowerzysta mam czuć się wyróżniony i niby z jakiego powodu. Na ulicy
jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

Kolega chyba o kontrapasach to w życiu nie słyszał? :-) Poza tym np. w niemczech pod znakiem zakazu wjazdu symbol roweru z napisem "frei" to normalka.
Co do piwka. W tych samych niemczech limit dla rowerzysty to 1,6 promila, gdzie dla kierowcy to już "tylko" 0,5.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2010-04-26 10:19:13
Autor: Michał Pysz
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
A po małym piwku żeby można było jeździć małym wężykiem.
Przecież po małym piwku nic nie może się stać !
A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
Rowery wolno jadą i są bezpieczne.
Żeby było jasne, sam jestem rowerzystą z kilkudziesięcioletnim stażem,
ale takich głupot bym nie wymyślił.
Widać za długo jesteś już tym rowerzystą.
To, że coś Ci się w głowie nie mieści lub czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że nie należy tego wprowadzać.

mp.

Data: 2010-04-26 11:30:04
Autor: Coaster
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Krzysztof wrote:
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

  - Jazda rowerem pod prąd jest bezpieczna i skraca drogę. Chcemy tak
jeździć zgodnie z prawem - przekonują krakowscy rowerzyści. Pomysł
popierają niektórzy radni.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
A po małym piwku żeby można było jeździć małym wężykiem.
Przecież po małym piwku nic nie może się stać !

Trzeba chyba miec wzrost siedzacego psa, zeby po malym piwie miec jakiekolwiek problemy. W normalnym homo sapiens dodatku jedno piwo nie jest w stanie podniesc poziomu alkoholu w oraniznmie powyzej dopuszczalnego 0,2 promila.

A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
Rowery wolno jadą i są bezpieczne.
Żeby było jasne, sam jestem rowerzystą z kilkudziesięcioletnim stażem,
ale takich głupot bym nie wymyślił. Prawo powinno obowiązywać
wszystkich,w sposób jednakowy bez żadnego relatywizmu. Dlaczego jako
rowerzysta mam czuć się wyróżniony i niby z jakiego powodu. Na ulicy
jednokierunkowej pod prąd - to na piechotkę, obok roweru.

A kierowca samochodu - po chodniku - dlaczego pieszy ma byc wylozniony LOL W swietle pORD pieszym jest tez rowerzysta jadacy na rowerze i opiekujacy sie osoba do lat 10-ciu kierujaca rowerem.

Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

U nas tez wolno jezdzic/chodzic pod prad:
Art. 33. 7.
Kierujacy rowerem moze jechac lewa strona jezdni na zasadach okreslonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1-3, jezeli opiekuje sie on osoba kierujaca rowerem w wieku do lat 10.

To jak - prawo jest 'sprawiedliwe'? ;-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-04-26 15:59:38
Autor: Pawel Ratajczak
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 2010-04-26 09:30, Krzysztof pisze:
Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

Miałem czystą przyjemność jeździć przez 2 tygodnie popołudniami w
okolicach miejscowości Zaltbommel oraz w jej okolicach tak do 30km
(Holandia, miejscowość jakieś 35km od Utrechtu) i standardem było tam,
ze przy wielu znakach zakazu pojawiała się tabliczka z napisem cos w
stylu "UNINTENDED" (nie znam Holenderskiego i z pamieci pisze) oraz
znakiem roweru pod nim.

Nadmienię też, że ludność miejscowa nie wyglądała na dzikusów. Ba powiem
nawet, że lokalni kierowcy aut respektowali w pełni pierwszeństwo i
przywileje rowerów praktycznie w każdym miejscu, gdzie
zbiegały/krzyżowały się ich drogi i jakoś nie byli z tego powodu
nadpobudliwi, agresywni czy coś w ten deseń.

Moim zdaniem jeśli już chcemy mówić o zdziczeniu to niestety ale
chamstwo i olew dla przepisów w naszym kochanym kraju pasuje do dziczy
jak ulał.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

Data: 2010-04-26 20:52:45
Autor: tms
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
On 2010-04-26 15:59, Pawel Ratajczak wrote:
[ciach]
Moim zdaniem jeśli już chcemy mówić o zdziczeniu to niestety ale
chamstwo i olew dla przepisów w naszym kochanym kraju pasuje do dziczy
jak ulał.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

Ech no bez generalizowania. Ostatnio jestem w ciężkim szoku bo naprawdę dość często na przejeździe rowerowym goście się zatrzymują jak przejeżdżam jeszcze przeciwbieżną jezdnię (jezdnie rozdzielone sporym pasem zieleni). Choć oczywiście zdarza się że skręcają sobie bez zastanowienia ale dzieje się to głównie na wjeździe do hipermarketu (tu Airzound pomaga nieco). Nie wiem wizja zakupów tak zaślepia? Czy też mózg przeładowany jest funkcją zapamiętywania listy zakupów? :-B

Podsumowując - widzę wyraźną różnicę w porównaniu z poprzednim rokiem. Nie mam pojęcia z czego to wynika - może to wiosenny optymizm ;-)

Pozdrawiam,
TS

Data: 2010-04-26 23:53:16
Autor: jurek b.
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd
Eeee... o co wam wlasciwie chodzi, to dziala bezkonfliktowo :)
Ja tak we Wroclawiu codzien mam w drodze do pracy i z... : Drobnera, Szewska i Odrzanska, Kuznicza...
J.

Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na
dzikim zachodzie.

Miałem czystą przyjemność jeździć przez 2 tygodnie popołudniami w
okolicach miejscowości

Data: 2010-04-26 20:54:44
Autor: robertcb
Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
Rowery wolno jadą i są bezpieczne.
Żeby było jasne, sam jestem rowerzystą z kilkudziesięcioletnim stażem,

ale takich głupot bym nie wymyślił. Prawo powinno obowiązywać
wszystkich,w sposób jednakowy bez żadnego relatywizmu.

Tu sam sobie przeczysz, bo skoro jednakowo, to rowerzyści powinni mieć dokładnie te same prawa jak kierowcy samochodów, z jazdą po drogach szybkiego ruchu i autostradach włącznie.


--


Data: 2010-04-27 00:11:10
Autor: schliesky
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
robertcb@poczta.onet.pl wrote:

Tu sam sobie przeczysz, bo skoro jednakowo, to rowerzyści powinni mieć dokładnie te same prawa jak kierowcy samochodów, z jazdą po drogach szybkiego ruchu i autostradach włącznie.


http://www.policja.pl/portal/pol/167/4373/

"Zgodnie z definicją autostrady, jest to droga przeznaczona tylko do ruchu pojazdów samochodowych, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep. Nie oznacza to jednak, że 40 km/h jest prędkością minimalną jaka obowiązuje na autostradzie. Wymóg 40 km/h dotyczy jedynie spełnienia określonych parametrów pojazdów samochodowych, które zamierzają poruszać się autostradą."

Ja 40 na równej poziomej drodze osiągam bez większych problemów :-) Może nie utrzymam jej zbyt długo, ale jak widać nie trzeba.

Data: 2010-04-27 06:49:33
Autor: MadMan
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Dnia Tue, 27 Apr 2010 00:11:10 +0200, schliesky napisał(a):

Ja 40 na równej poziomej drodze osiągam bez większych problemów :-)

Niestety pojazdem samochodowym raczej nie jesteś... :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-27 09:43:12
Autor: arturbac
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
W dniu 2010-04-27 06:49, MadMan pisze:
Dnia Tue, 27 Apr 2010 00:11:10 +0200, schliesky napisał(a):

Ja 40 na równej poziomej drodze osiągam bez większych problemów :-)

Niestety pojazdem samochodowym raczej nie jesteś... :)


A rower poziomy z obudową rozwijajacy na prostej 120km/h ?

Data: 2010-04-27 09:49:38
Autor: MadMan
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Dnia Tue, 27 Apr 2010 09:43:12 +0200, arturbac napisał(a):

Ja 40 na równej poziomej drodze osiągam bez większych problemów :-)

Niestety pojazdem samochodowym raczej nie jesteś... :)


A rower poziomy z obudową rozwijajacy na prostej 120km/h ?

Też nie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-27 21:26:28
Autor: schliesky
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
MadMan wrote:
Dnia Tue, 27 Apr 2010 00:11:10 +0200, schliesky napisał(a):

Ja 40 na równej poziomej drodze osiągam bez większych problemów :-)

Niestety pojazdem samochodowym raczej nie jesteś... :)

eee, nie dzielmy tak włosa na czworo :-)

Data: 2010-04-27 09:08:41
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Rowerzyści: Chcemy jeździć lega lnie pod prąd
Dnia 26.04.2010 09:30 użytkownik Krzysztof napisał :
A autostrady ? Dlaczego by nie zezwolić na jazdę na nich na rowerach.
(...)
Prawo powinno obowiązywać wszystkich,w sposób jednakowy bez żadnego
relatywizmu.

Czyli postulujesz zezwolić m.in. na jazdę rowerem po autostradzie.

Piszesz, że na zachodzie wolno tak jeździć /tzn pod prąd/ chyba na dzikim zachodzie.

To, że nie widziałeś tego, to nie znaczy, że tak nie jest. Całe
szczęście w dzisiejszych czasach mamy Internet. Poszukaj trochę,
poczytaj, pooglądaj, powinno Ci się nieco rozjaśnić.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Rowerzyści: Chcemy jeździć legalnie pod prąd

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona