Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...

Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...

Data: 2013-05-07 15:29:00
Autor: m4rkiz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
"tᴏ" <tᴬ> wrote in message news:5188d7ab$0$1216$65785112news.neostrada.pl...
Wjechał na jezdnię nie patrząc, wprost pod koła, w dodatku przecinał ją
pod sporym kątem, ale jak zwykle to kierowca jest winny.


pierdolisz

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka

a nastepnie uciekl z miejsca wypadku

i za to go szukaja, jezeli sie nie czuje winny to czeka az mu to przed sadem
udowodnia

Data: 2013-05-07 16:37:21
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello m4rkiz,

Tuesday, May 7, 2013, 4:29:00 PM, you wrote:

Wjechał na jezdnię nie patrząc, wprost pod koła, w dodatku przecinał ją
pod sporym kątem, ale jak zwykle to kierowca jest winny.
pierdolisz

Masz podgląd?

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.

a nastepnie uciekl z miejsca wypadku

I za to powinien siedzieć.

i za to go szukaja, jezeli sie nie czuje winny to czeka az mu to przed sadem
udowodnia

Się już sam zgłosił.



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-07 16:00:54
Autor: m4rkiz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
"RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> wrote in message news:1212855927.20130507163721pik-net.pl.invalid...
Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.

wg przepisow oslepiony kierowca nie widzacy sytuacji na drodze powinien:

a) utrzymywac niezmieniona predkosc liczac ze 'jakos to bedzie'

b) znacznie zwiekszyc predkosc aby szybciej dojechac do cienia

c) zwolnic lub zatrzymac sie i zalozyc okulary przeciwsloneczne lub uzyc
   oslony przeciwslonecznej aka slonecznika skoro nie jest w stanie zauwazyc
   ludzi przed soba

przyjmuje ze mogl byc oslepiony i wybrac punkt a, dalej uwazam ze jest
to cos co swiadczy o braku wyobazni na tyle duzym ze nie powinien
prowadzic samochodow, a jezeli do tego dodamy zachowanie po spowodowaniu
wypadku to juz nie mam jakichkolwiek watpliwosci

Data: 2013-05-07 16:54:23
Autor: Michoo
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
On 07.05.2013 16:37, RoMan Mandziejewicz wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.

Jak na takiej uliczce oślepia cię słońce to się wleczesz 15km/h. Z filmu i google maps wychodzi mi, że jechał jakieś 40-60km/h.


i za to go szukaja, jezeli sie nie czuje winny to czeka az mu to przed sadem
udowodnia

Się już sam zgłosił.

"Się już sam zgłosił." po tym jak policja poinformowała rodzinkę, że wiedzą kim jest i im później go zatrzymają tym gorzej dla niego...

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2013-05-07 17:22:40
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello Michoo,

Tuesday, May 7, 2013, 4:54:23 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Jak na takiej uliczce oślepia cię słońce to się wleczesz 15km/h.

Ja tak, Ty zapewne też tak. A on jednak nie...

Z filmu i google maps wychodzi mi, że jechał jakieś 40-60km/h.

Nie byłbym pewny wyników przy tak gównianym obiektywie - za dużo
możliwych błędów z samej optyki wychodzi.

i za to go szukaja, jezeli sie nie czuje winny to czeka az mu to przed sadem
udowodnia
Się już sam zgłosił.
"Się już sam zgłosił." po tym jak policja poinformowała rodzinkę, że
wiedzą kim jest i im później go zatrzymają tym gorzej dla niego...

Ale to oczywiste. Odpowiadałem na twierdzenie, że go nadal szukają.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-07 19:36:36
Autor: the_foe
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 17:22, RoMan Mandziejewicz pisze:
>Z filmu i google maps wychodzi mi, że jechał jakieś 40-60km/h.
Nie byłbym pewny wyników przy tak gównianym obiektywie - za dużo
możliwych błędów z samej optyki wychodzi.


Wystarczy okreslic punkt A i B. Odległość z mapy, czas z wideo i optyka nie ma znaczenia.

--
@foe_pl

Data: 2013-05-08 09:21:28
Autor: Gotfryd Smolik news
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
  A ja trochę obok - obok dyskusji nad ustaleniem "udziału
w winie" obu stron:

On Tue, 7 May 2013, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Michoo,

Tuesday, May 7, 2013, 4:54:23 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Jak na takiej uliczce oślepia cię słońce to się wleczesz 15km/h.

Ja tak, Ty zapewne też tak. A on jednak nie...

  I w tym leży sedno problemu.

  IMO ten wypadek nadaje się na wzorzec - istotne jest to,
że kierowca jechał "nie widzę to jadę", zupełnie bez
względu na to, czy powodem było pijaństwo, gadanie przez
telefon czy zajmowanie się dzieckiem.

  Tyle, że wg prawa jak był pijany to był groźnym przestępcą.
  To samo zresztą dotyczy rowerzysty, jak po dwu piwach
to do pudła.
  A jak nie, to już nie - chyba Ty coś wspominałeś, że
"madat i do domu" (zakładając że ew. szkody pokryje OC).

  Pytaniem pozostaje, czy to jest dobra metoda na zapobieganie
jeździe "nie widzę to jadę" czy może... nie?
  Problemem nie jest samo ściganie jadących po pijaku - problemem
jest 'wyczyszczenie sumienia' u pozostałych :>

Z filmu i google maps wychodzi mi, że jechał jakieś 40-60km/h.

Nie byłbym pewny wyników przy tak gównianym obiektywie - za dużo
możliwych błędów z samej optyki wychodzi.

  Prawda, trzeba by "w terenie" zmierzyć odległość dwu punktów
i byłaby jasność.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-05-07 17:11:16
Autor: elmer radi radisson
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
On 2013-05-07 16:37, RoMan Mandziejewicz wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.

Slonce nie prosto w oczy, tylko takze z prawej strony (cien rzucany
mniej wiecej pod katem 45 stopni), i nie widzi rowerzysty ktory wjezdza
na wprost gdy honda jest dobre 50 metrow wczesniej? I do konca zero
reakcji? Bez zartow.

Poza tym jak sie nie widzi - to sie nie jedzie.

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami
albo patrzyl sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.




--

memento lorem ipsum

Data: 2013-05-07 15:25:36
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
elmer radi radisson wrote:

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami albo patrzyl
sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.

Przecież pod koniec próbował omijać, walnął go praktycznie na lewym pasie.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 17:37:27
Autor: Roman Stachowiak
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 17:25, tᴏ pisze:
elmer radi radisson wrote:

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami albo patrzyl
sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.

Przecież pod koniec próbował omijać, walnął go praktycznie na lewym pasie.

I dlatego sprawia to wrażenie, że celował w rowerzystę specjalnie. Gdyby nie zmieniał pasa, przejechałby obok rowerzysty w sporej odległości.

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2013-05-07 15:52:34
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Roman Stachowiak wrote:

I dlatego sprawia to wrażenie, że celował w rowerzystę specjalnie. Gdyby
nie zmieniał pasa, przejechałby obok rowerzysty w sporej odległości.

Ja nie mam wrażenia, że celował.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 19:22:11
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello Roman,

Tuesday, May 7, 2013, 5:37:27 PM, you wrote:

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami albo patrzyl
sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.
Przecież pod koniec próbował omijać, walnął go praktycznie na lewym pasie.
I dlatego sprawia to wrażenie, że celował w rowerzystę specjalnie. Gdyby
nie zmieniał pasa, przejechałby obok rowerzysty w sporej odległości.

Trafiłby w tylne koło.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-17 14:43:01
Autor: uzytkownik
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Użytkownik "tᴏ" <tá´Ź> napisał w wiadomości news:51891cf0$0$26707$65785112news.neostrada.pl...

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami albo patrzyl
sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.

Przecież pod koniec próbował omijać, walnął go praktycznie na lewym pasie.

Raczej zjechał na lewo, bo się bał, że nie trafi.

Data: 2013-05-07 17:35:33
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello elmer,

Tuesday, May 7, 2013, 5:11:16 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Slonce nie prosto w oczy, tylko takze z prawej strony (cien rzucany
mniej wiecej pod katem 45 stopni),

Już z tymi stopniami nie przesadzaj - słońce świeci z kierunku, z
którego nadjeżdżał rowerzysta - najgorszy możliwy przypadek.

i nie widzi rowerzysty ktory wjezdza na wprost gdy honda jest dobre
50 metrow wczesniej?

Można nie widzieć. Mam od ulicy 80 metrów ścieżki do domu, późnym
popołudniem słońce wali tak, że jadę prawie na ślepo. Ale 5km/h.

I do konca zero reakcji? Bez zartow.

Znaczy twierdzisz, ze zrobił to umyślnie?

Poza tym jak sie nie widzi - to sie nie jedzie.

Jasssne. Zostawiasz samochód na środku drogi, jak Cię słońce oślepi?

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami
albo patrzyl sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.

Jakbym miał obstawiać, to jednak obstawiałbym, że nie był trzeźwy.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - oczywiste jest to, że wina kierowcy
jest bezsporna - w takich warunkach powinien zachować zdecydowanie
większą ostrożność.
Karygodna jest ucieczka - gdyby się zatrzymał, był trzeźwy a
rowerzysta nie wylądowałby w szpitalu - zahaczyłby mandat za
spowodowanie kolizji i zapłacił rowerzyście za szkody. Dlatego
podejrzewam, że był pijany :(

Rowerzysta też niepoprawnie ocenił sytuacje i święty nie jest. Ale
przewidzieć, że samochód zacznie zjeżdżać w lewo nie mógł. A bez tego
zjazdu prawdopodobnie by się zmieścił i też do kolizji by nie doszło.
Podobnie, gdyby kierowca zwolnił i/lub ominął po prostu przeszkodę.
Rowerzysta popełnił powszechny błąd rowerzystów i pieszych - wydaje im
się, że jak oni widzą samochód, to kierowca samochodu też ich widzi. A
to niekoniecznie jest prawdą. Na każdym spoczywa obowiązek zadbania o
swoje bezpieczeństwo i elementarna ostrożność w życiu. Tak, żeby swoja
nierozwaga nie narazić kogokolwiek na szkodę. Ale WINY rowerzyście
przypisać nie można.



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-07 18:34:46
Autor: Michoo
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
On 07.05.2013 17:35, RoMan Mandziejewicz wrote:

Rowerzysta też niepoprawnie ocenił sytuacje i święty nie jest. Ale
przewidzieć, że samochód zacznie zjeżdżać w lewo nie mógł.

Myślę, że uznał, że kierowca go widzi i dostosuje prędkość. Przeliczył się.

Rowerzysta popełnił powszechny błąd rowerzystów i pieszych - wydaje im
się, że jak oni widzą samochód, to kierowca samochodu też ich widzi. A
to niekoniecznie jest prawdą. Na każdym spoczywa obowiązek zadbania o
swoje bezpieczeństwo i elementarna ostrożność w życiu.

Dopiero z kamery doczepionej do kasku dowiedziałem się jak bardzo i jak często rozglądam się w trakcie jazdy. Ale ja mam już "doświadczenie" - dwa wypadki za mną. I nie wiem w sumie czy w jednym z nich ktoś mnie nie zahaczył o tylne koło jak skręcałem.

Tak, żeby swoja
nierozwaga nie narazić kogokolwiek na szkodę.

2 tygodnie temu na przejeździe widziałem, że się toczy samochód na zielonej strzałce, ale byłem przekonany, że mnie widzi i się zatrzyma. Zatrzymał się dopiero tam gdzie chwilę wcześniej była moja noga, dobrze w sumie że nie przyspieszył, bo unik nic by nie dał. Byłem pewien, ze mnie widzi, bo miał głowę obróconą w prawo... ale patrzył w lewo.

Nie dziwię się, że niektórzy wożą AirZound.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2013-05-07 18:45:12
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 17:35, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello elmer,

Tuesday, May 7, 2013, 5:11:16 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Slonce nie prosto w oczy, tylko takze z prawej strony (cien rzucany
mniej wiecej pod katem 45 stopni),

Już z tymi stopniami nie przesadzaj - słońce świeci z kierunku, z
którego nadjeżdżał rowerzysta - najgorszy możliwy przypadek.

Ale on z tego kierunku nadjeżdżał kilka sekund wcześniej. Oberwał gdy był na kierunku znacznie innym.

i nie widzi rowerzysty ktory wjezdza na wprost gdy honda jest dobre
50 metrow wczesniej?

Można nie widzieć. Mam od ulicy 80 metrów ścieżki do domu, późnym
popołudniem słońce wali tak, że jadę prawie na ślepo. Ale 5km/h.

To może nadmierna prędkość w tym przypadku?

I do konca zero reakcji? Bez zartow.

Znaczy twierdzisz, ze zrobił to umyślnie?

Wygląda jakby umyślnie. Ale może pomykał na ślepo. Jechał znacznie szybciej niż poprzednie auta. A poprzedni kierowca zwolnił mimo, że na niekorzystnym kierunku pod słońce miał pieszego.


Poza tym jak sie nie widzi - to sie nie jedzie.

Jasssne. Zostawiasz samochód na środku drogi, jak Cię słońce oślepi?

Zwalniasz i opuszczasz osłonę, lub podnosisz głowę, tak żeby oczy mieć w cieniu.



--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 16:51:09
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Mario wrote:

Ale on z tego kierunku nadjeżdżał kilka sekund wcześniej. Oberwał gdy
był na kierunku znacznie innym.

Przyjrzyj się. Słońce świeci kierowcy w oczy, co widać po cieniach. Rowerzysta przejeżdża w miejscu, gdzie zaczyna się cień. Jeśli kierowca miał słaby wzrok, to mógł rowerzysty zupełnie nie widzieć.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 18:59:23
Autor: DoQ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 18:51, tᴏ pisze:
Przyjrzyj się. Słońce świeci kierowcy w oczy, co widać po cieniach.
Rowerzysta przejeżdża w miejscu, gdzie zaczyna się cień. Jeśli kierowca
miał słaby wzrok, to mógł rowerzysty zupełnie nie widzieć.

Poza tym ma rozłożone osłonki przeciwsłoneczne...

Pozdr.

Data: 2013-05-07 19:08:56
Autor: J.F
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Użytkownik "t?" napisał w wiadomości
Mario wrote:
Ale on z tego kierunku nadjeżdżał kilka sekund wcześniej. Oberwał gdy
był na kierunku znacznie innym.

Przyjrzyj się. Słońce świeci kierowcy w oczy, co widać po cieniach.

No, jednak troche z boku i jednak troche  wysoko.

Rowerzysta przejeżdża w miejscu, gdzie zaczyna się cień. Jeśli kierowca
miał słaby wzrok, to mógł rowerzysty zupełnie nie widzieć.

Ale skoro nic nie widzial, to powinien zwolnic.

Czyzby jednak drugi gaz najbardziej zawinil ?

J.

Data: 2013-05-07 18:58:31
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
J.F wrote:

Ale skoro nic nie widzial, to powinien zwolnic.

Ale nie zawsze jest tak, ze się wie, ze się nie widzi. Mówię tu oczywiście o różnych wadach wzroku. Wręcz zazwyczaj mózg tworzy spójny obraz z tego co ma (posiłkując się także pamięcią), może być tak, ze ktoś "widzi", że nic nie ma, a potem okazuje się, że jednak było. A tutaj mamy sytuacje wręcz ekstremalnie złą z tego punktu widzenia, czyli słońce w oczy + rowerzysta na samym początki zacienionego obszaru.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 21:08:23
Autor: Roman Stachowiak
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 20:58, tᴏ pisze:
J.F wrote:

Ale skoro nic nie widzial, to powinien zwolnic.

Ale nie zawsze jest tak, ze się wie, ze się nie widzi.

Był już taki jeden, który określił to jako "pomroczność jasną". Ty z tych, którzy w to uwierzyli?

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2013-05-07 23:01:52
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Roman Stachowiak wrote:

Był już taki jeden, który określił to jako "pomroczność jasną". Ty z
tych, ktĂłrzy w to uwierzyli?

Naprawdę nie potrafisz pojąć, że przy wielu (pewnie większości) chorób wzroku wcale nie widać jakichś czarnych pól tylko obraz jest pozornie pełny, ale miejscami fałszywy? --
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-08 12:43:41
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-08 01:01, tᴏ pisze:
Roman Stachowiak wrote:

Był już taki jeden, który określił to jako "pomroczność jasną". Ty z
tych, ktĂłrzy w to uwierzyli?

Naprawdę nie potrafisz pojąć, że przy wielu (pewnie większości) chorób
wzroku wcale nie widać jakichś czarnych pól tylko obraz jest pozornie
pełny, ale miejscami fałszywy?

I z czymś takim można jeździć samochodem? Czy można też latać na F16?


--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 19:29:13
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello Mario,

Tuesday, May 7, 2013, 6:45:12 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Slonce nie prosto w oczy, tylko takze z prawej strony (cien rzucany
mniej wiecej pod katem 45 stopni),
Już z tymi stopniami nie przesadzaj - słońce świeci z kierunku, z
którego nadjeżdżał rowerzysta - najgorszy możliwy przypadek.
Ale on z tego kierunku nadjeżdżał kilka sekund wcześniej. Oberwał gdy
był na kierunku znacznie innym.

A - Twoim zdaniem - ile czasu potrzeba, żeby po oślepieniu słońcem
zobaczyć coś w cieniu?

i nie widzi rowerzysty ktory wjezdza na wprost gdy honda jest dobre
50 metrow wczesniej?
Można nie widzieć. Mam od ulicy 80 metrów ścieżki do domu, późnym
popołudniem słońce wali tak, że jadę prawie na ślepo. Ale 5km/h.
To może nadmierna prędkość w tym przypadku?

Oczywiście.

I do konca zero reakcji? Bez zartow.
Znaczy twierdzisz, ze zrobił to umyślnie?
Wygląda jakby umyślnie. Ale może pomykał na ślepo. Jechał znacznie
szybciej niż poprzednie auta. A poprzedni kierowca zwolnił mimo, że na
niekorzystnym kierunku pod słońce miał pieszego.

Dlatego uważam, że kierowca był po prostu napruty.

Poza tym jak sie nie widzi - to sie nie jedzie.
Jasssne. Zostawiasz samochód na środku drogi, jak Cię słońce oślepi?
Zwalniasz i opuszczasz osłonę, lub podnosisz głowę, tak żeby oczy mieć w
cieniu.

Ale jak już oślepiło, to pozamiatane. Zaczynasz w miarę normalnie
widzieć dopiero po kilkunastu sekundach.

Szkoda, że resztę wyciąłeś - przywrócę dla potomnych:

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami
albo patrzyl sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.

Jakbym miał obstawiać, to jednak obstawiałbym, że nie był trzeźwy.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - oczywiste jest to, że wina kierowcy
jest bezsporna - w takich warunkach powinien zachować zdecydowanie
większą ostrożność.
Karygodna jest ucieczka - gdyby się zatrzymał, był trzeźwy a
rowerzysta nie wylądowałby w szpitalu - zahaczyłby mandat za
spowodowanie kolizji i zapłacił rowerzyście za szkody. Dlatego
podejrzewam, że był pijany :(

Rowerzysta też niepoprawnie ocenił sytuacje i święty nie jest. Ale
przewidzieć, że samochód zacznie zjeżdżać w lewo nie mógł. A bez tego
zjazdu prawdopodobnie by się zmieścił i też do kolizji by nie doszło.
Podobnie, gdyby kierowca zwolnił i/lub ominął po prostu przeszkodę.
Rowerzysta popełnił powszechny błąd rowerzystów i pieszych - wydaje im
się, że jak oni widzą samochód, to kierowca samochodu też ich widzi. A
to niekoniecznie jest prawdą. Na każdym spoczywa obowiązek zadbania o
swoje bezpieczeństwo i elementarna ostrożność w życiu. Tak, żeby swoja
nierozwaga nie narazić kogokolwiek na szkodę. Ale WINY rowerzyście
przypisać nie można.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-07 20:23:10
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 19:29, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Mario,

Tuesday, May 7, 2013, 6:45:12 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Slonce nie prosto w oczy, tylko takze z prawej strony (cien rzucany
mniej wiecej pod katem 45 stopni),
Już z tymi stopniami nie przesadzaj - słońce świeci z kierunku, z
którego nadjeżdżał rowerzysta - najgorszy możliwy przypadek.
Ale on z tego kierunku nadjeżdżał kilka sekund wcześniej. Oberwał gdy
był na kierunku znacznie innym.

A - Twoim zdaniem - ile czasu potrzeba, żeby po oślepieniu słońcem
zobaczyć coś w cieniu?

Bez przesady nie wyszedł z piwnicy tylko jedzie trafiając na przemian na miejsca jasne i zacienione. Wystarczy 1-2 sekundy i do tego czasu nie trzeba zwolnić. On przejechał na oświetlonym odcinku od 0:11 do 0:16. Nie widać żeby starał się dostosować prędkość do kiepskiej widoczności.

i nie widzi rowerzysty ktory wjezdza na wprost gdy honda jest dobre
50 metrow wczesniej?
Można nie widzieć. Mam od ulicy 80 metrów ścieżki do domu, późnym
popołudniem słońce wali tak, że jadę prawie na ślepo. Ale 5km/h.
To może nadmierna prędkość w tym przypadku?

Oczywiście.

I do konca zero reakcji? Bez zartow.
Znaczy twierdzisz, ze zrobił to umyślnie?
Wygląda jakby umyślnie. Ale może pomykał na ślepo. Jechał znacznie
szybciej niż poprzednie auta. A poprzedni kierowca zwolnił mimo, że na
niekorzystnym kierunku pod słońce miał pieszego.

Dlatego uważam, że kierowca był po prostu napruty.

Pewnie tak. Pytanie kto się zgłosił? On czy ktoś inny?


Poza tym jak sie nie widzi - to sie nie jedzie.
Jasssne. Zostawiasz samochód na środku drogi, jak Cię słońce oślepi?
Zwalniasz i opuszczasz osłonę, lub podnosisz głowę, tak żeby oczy mieć w
cieniu.

Ale jak już oślepiło, to pozamiatane. Zaczynasz w miarę normalnie
widzieć dopiero po kilkunastu sekundach.

Przesadzasz. Nie wylazł z ciemnicy.
Moim zdaniem nie był oślepiony. Osłonki opuszczone i twarz w cieniu.'

Szkoda, że resztę wyciąłeś

BO nie zamierzałem się z nią spierać :)




--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 22:34:52
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 20:23, Mario pisze:
W dniu 2013-05-07 19:29, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Mario,

Tuesday, May 7, 2013, 6:45:12 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Slonce nie prosto w oczy, tylko takze z prawej strony (cien rzucany
mniej wiecej pod katem 45 stopni),
Już z tymi stopniami nie przesadzaj - słońce świeci z kierunku, z
którego nadjeżdżał rowerzysta - najgorszy możliwy przypadek.
Ale on z tego kierunku nadjeżdżał kilka sekund wcześniej. Oberwał gdy
był na kierunku znacznie innym.

A - Twoim zdaniem - ile czasu potrzeba, żeby po oślepieniu słońcem
zobaczyć coś w cieniu?

Bez przesady nie wyszedł z piwnicy tylko jedzie trafiając na przemian na
miejsca jasne i zacienione. Wystarczy 1-2 sekundy i do tego czasu nie
trzeba zwolnić.

Trzeba zwolnić. Wyraz "nie" wtargnął tu jak pijany kierowca i rozwalił sens tego zdania.


--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 19:21:56
Autor: elmer radi radisson
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
On 2013-05-07 17:35, RoMan Mandziejewicz wrote:

Już z tymi stopniami nie przesadzaj - słońce świeci z kierunku, z
którego nadjeżdżał rowerzysta - najgorszy możliwy przypadek.

Moze i z ktorego nadjezdzal - tyle ze w nastepstwie tego pojawil sie na jezdni czyli na wprost, w polu widzenia ktore kierowca powinien obserwowac przede wszystkim. Tutaj kierowca powinien go juz widziec
i zdazyc zareagowac. Tutaj nie ma jakiejs specjalnej proby hamowania.

A jak swieci slonce, to sie opuszcza taka smieszna oslone jaka jest
montowana nad glowa kierowcy i tak czy siak - bierze
poprawke na to, ze widac gorzej i trzeba jechac tak zeby zareagowac.

> Znaczy twierdzisz, ze zrobił to umyślnie?

Nie, raczej ze zrobil to bezmyslnie. Taka jest odpowiedz na argument ze
przyczyna jest oslepienie przez slonce. Slonce nie jest wytlumaczeniem.

Jasssne. Zostawiasz samochód na środku drogi, jak Cię słońce oślepi?

Jesli NIC nie widac, to jedziesz z predkoscia do tego proporcjonalna
czyli w razie potrzeby, owszem - zatrzymujac sie. Jesli widac cos, ale
slabo, to oczywiscie ze wolno jechac. Woooolno.

Moje wrazenie jest takie jakby jechal z zamknietymi oczami
albo patrzyl sie wszedzie, tylko nie na jezdnie. Do samego konca.

Jakbym miał obstawiać, to jednak obstawiałbym, że nie był trzeźwy.

Mozliwe ze taka byla przyczyna - w kazdym razie efekt byl taki jakby
prowadzacy w ogole nie obserwowal jezdni. ALbo nie przyjmowal tych
bodzcow do wiadomosci.


--

memento lorem ipsum

Data: 2013-05-07 17:28:21
Autor: johnkelly
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 16:37, RoMan Mandziejewicz pisze:

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.

Oślepia cię słońce = nie zap..lasz.



Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-07 17:37:18
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello johnkelly,

Tuesday, May 7, 2013, 5:28:21 PM, you wrote:

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka
Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Oślepia cię słońce = nie zap..lasz.

Pojęcia "okoliczność łagodząca" oczywiście też nie przyjmujesz do
wiadomości.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-07 17:14:30
Autor: m4rkiz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
"RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> wrote in message news:868196371.20130507173718pik-net.pl.invalid...
Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Oślepia cię słońce = nie zap..lasz.
Pojęcia "okoliczność łagodząca" oczywiście też nie przyjmujesz do
wiadomości.

ja przyjmuje, ale zeby z niej skorzystac to trzeba sie pozniej
zatrzymac, udzielic pomocy, bo tylko wtedy sad moze dac sie przekonac
ze faktycznie byl to nieszczesliwy wypadek, ze kierujacy sam wyciagnie
z tego co sie stalo wnioski i zadziala to na niego lepiej niz jakis
surowszy wyrok

nie jestem za linczowaniem kierowcy, ale mamy tu do czynienia z ciagiem
zdarzen ktory na podstawie tego co widze i czytam nie daje sie w zadnym
momencie interpretowac na jego korzysc

Data: 2013-05-07 18:54:04
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
m4rkiz wrote:

ja przyjmuje, ale zeby z niej skorzystac to trzeba sie pozniej
zatrzymac, udzielic pomocy, bo tylko wtedy sad moze dac sie przekonac ze
faktycznie byl to nieszczesliwy wypadek, ze kierujacy sam wyciagnie z
tego co sie stalo wnioski i zadziala to na niego lepiej niz jakis
surowszy wyrok

Akurat to, czy ktoś się zatrzyma czy spanikuje i ucieknie, to kwestia indywidualnej reakcji na stres i ma niewiele albo nic wspólnego z moralnością czy winą. Pomijam oczywiście sytuacje, w której ktoś z premedytacją spierdala z miejsca wypadku, bo jest napruty albo ma kilogram koki w bagażniku.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 22:47:50
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 20:54, tᴏ pisze:
m4rkiz wrote:

ja przyjmuje, ale zeby z niej skorzystac to trzeba sie pozniej
zatrzymac, udzielic pomocy, bo tylko wtedy sad moze dac sie przekonac ze
faktycznie byl to nieszczesliwy wypadek, ze kierujacy sam wyciagnie z
tego co sie stalo wnioski i zadziala to na niego lepiej niz jakis
surowszy wyrok

Akurat to, czy ktoś się zatrzyma czy spanikuje i ucieknie, to kwestia
indywidualnej reakcji na stres i ma niewiele albo nic wspĂłlnego z
moralnością czy winą.

Oczywiście. Kierowca ma prawo mieć zaburzenia widzenia widzenia i kogoś przez to przejechać. Potem ma prawo uciec z miejsca wypadku bo tak reaguje na stress. Nie ma w tym jego winy :)
Ty w ogóle zastanawiasz się nad tym co piszesz?


--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 19:24:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Hello m4rkiz,

Tuesday, May 7, 2013, 6:14:30 PM, you wrote:

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Oślepia cię słońce = nie zap..lasz.
Pojęcia "okoliczność łagodząca" oczywiście też nie przyjmujesz do
wiadomości.
ja przyjmuje, ale zeby z niej skorzystac to trzeba sie pozniej
zatrzymac, udzielic pomocy,

Ależ oczywiście - czytaj wszystkie moje wypowiedzi w tej sprawie.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-05-07 17:51:27
Autor: johnkelly
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 17:37, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello johnkelly,

Tuesday, May 7, 2013, 5:28:21 PM, you wrote:

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka
Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.
Oślepia cię słońce = nie zap..lasz.

Pojęcia "okoliczność łagodząca" oczywiście też nie przyjmujesz do
wiadomości.

Jaka okoliczność łagodząca? Nie widzę = nie jadę. To jest okoliczność obciążająca.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-05-08 09:28:07
Autor: Gotfryd Smolik news
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
On Tue, 7 May 2013, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello johnkelly,

Pojęcia "okoliczność łagodząca" oczywiście też nie przyjmujesz
do wiadomości.

  Moment, ale "wyjaśnienia przyczyn wypadku" (rzeczywiscie,
oślepienie przez słońce mogło być składową) bym nie utożsamiał
z okolicznością... raczej obciążającą, jak już johnkelly napisał.

  Przecież (zakładając że przyczyną rzeczywiście było oślepienie)
kierujący widzi że nie widzi - co tu jest "łagodzące"?

  To przez takie rozumowanie, w kategorii "myślałem że się zmieszczę",
mamy sporo wypadków i zapchane w szczytach skrzyżowania.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-05-08 20:37:39
Autor: John Kołalsky
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Pojęcia "okoliczność łagodząca" oczywiście też nie przyjmujesz
do wiadomości.

 Moment, ale "wyjaśnienia przyczyn wypadku" (rzeczywiscie,
oślepienie przez słońce mogło być składową) bym nie utożsamiał
z okolicznością... raczej obciążającą, jak już johnkelly napisał.

 Przecież (zakładając że przyczyną rzeczywiście było oślepienie)
kierujący widzi że nie widzi - co tu jest "łagodzące"?

No i jeszcze widzi, że słońce świeci

Data: 2013-05-07 18:29:37
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 16:37, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello m4rkiz,

Tuesday, May 7, 2013, 4:29:00 PM, you wrote:

Wjechał na jezdnię nie patrząc, wprost pod koła, w dodatku przecinał ją
pod sporym kątem, ale jak zwykle to kierowca jest winny.
pierdolisz

Masz podgląd?

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka

Ajwaj, nawet nie przyjmujesz do wiadomości, że mógł być oślepiony
przez słońce.

Czyli ma jechać z tą prędkością na ślepo? Powinien dostosować prędkość do widoczności.




--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 18:56:16
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Mario wrote:

Czyli ma jechać z tą prędkością na ślepo? Powinien dostosować prędkość
do widoczności.

Już tu nieraz pisałem, że są wady wzroku, które powodują coś takiego, że myślisz, ze widzisz, ale nie widzisz. I zazwyczaj objawiają się najwcześniej właśnie w sytuacji oślepienia słońcem czy dużego kontrastu. Gość mógł "widzieć", że w cieniu nic nie ma, a nie, że nie wie co tam jest.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 20:58:46
Autor: Roman Stachowiak
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 20:56, tᴏ pisze:
Mario wrote:

Czyli ma jechać z tą prędkością na ślepo? Powinien dostosować prędkość
do widoczności.

Już tu nieraz pisałem, że są wady wzroku,

Przypomnij, kiedy?

Gość mógł "widzieć", że w cieniu nic nie ma, a nie, że nie wie co tam
jest.

Jak gość miał widzenia, to musiał być na niezłych prochach.

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2013-05-07 19:08:04
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Roman Stachowiak wrote:

Jak gość miał widzenia, to musiał być na niezłych prochach.

Widzę, że zamierzasz popisywać się swoją ignorancją. :> Poczytaj sobie o chorobach nerwu wzrokowego.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-07 21:10:44
Autor: Roman Stachowiak
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 21:08, tᴏ pisze:
Roman Stachowiak wrote:

Jak gość miał widzenia, to musiał być na niezłych prochach.

Widzę, że zamierzasz popisywać się swoją ignorancją. :> Poczytaj sobie o
chorobach nerwu wzrokowego.

Ten kierowca, to jakiś twój krewniak?

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2013-05-07 22:42:47
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Roman Stachowiak wrote:

Ten kierowca, to jakiś twój krewniak?

Nie, ale wydaje mi się dalece bardziej prawdopodobne, że ma problem ze wzrokiem (na co wskazują okoliczności) niż to, że postanowił celowo zdjąć przypadkowego rowerzystę.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-08 13:15:25
Autor: Deflegmator
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
tᴏ Wrote in message:
Roman Stachowiak wrote:

Ten kierowca, to jakiś twój krewniak?

Nie, ale wydaje mi się dalece bardziej prawdopodobne, że ma problem ze wzrokiem (na co wskazują okoliczności) niż to, że postanowił celowo zdjąć przypadkowego rowerzystę.



Wycelował w niego idealnie zmieniając w ostatniej chwili tor jazdy
 i dodając gazu. To nie jest problem wzroku, tylko zrytego,
 psychopatycznego dekla raczej. I/lub jazdy pod wpływem.
 Późniejsza ucieczka tylko to potwierdza.
A rowerzysta w tym
 przypadku akurat nieszczegolnie zawinił. Na autostradę się
 przecieĹź jak leming nie wpierdolił, bez przesady.

--
Deflegmator -- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://www.piaohong.tk/newsgroup

Data: 2013-05-07 22:40:07
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-07 20:56, tᴏ pisze:
Mario wrote:

Czyli ma jechać z tą prędkością na ślepo? Powinien dostosować prędkość
do widoczności.

Już tu nieraz pisałem, że są wady wzroku, które powodują coś takiego, że
myślisz, ze widzisz, ale nie widzisz. I zazwyczaj objawiają się
najwcześniej właśnie w sytuacji oślepienia słońcem czy dużego kontrastu.
Gość mógł "widzieć", że w cieniu nic nie ma, a nie, że nie wie co tam
jest.


Może też mieć przykurcz powodujący nadmierne wciśnięcie pedału gazu. I Parkinsona powodującego, że szarpnął kierownicę w lewo. Tylko czy w takim razie powinien prowadzić pojazd?


--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 22:47:37
Autor: tᴏ
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
Mario wrote:

Może też mieć przykurcz powodujący nadmierne wciśnięcie pedału gazu. I
Parkinsona powodującego, że szarpnął kierownicę w lewo. Tylko czy w
takim razie powinien prowadzić pojazd?

O niektórych chorobach oczu ludzie często nie wiedzą, aż staną się bardzo zaawansowane, a nie wiedząc o czymś trudno brać to pod uwagę. Jeśli kierowca będzie wiedział, kiedy wzrok może go zawieść i będzie miał odpowiednio dobrane okulary to może sobie spokojnie radzić za kółkiem. Zakładając, ze ten gość faktycznie jest chory -- gdyby wiedział, ze może nie dostrzec obiektów w cieniu, to by zwolnił. Być może zdarzyło mu się to pierwszy raz.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Data: 2013-05-08 12:45:02
Autor: Mario
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
W dniu 2013-05-08 00:47, tᴏ pisze:
Mario wrote:

Może też mieć przykurcz powodujący nadmierne wciśnięcie pedału gazu. I
Parkinsona powodującego, że szarpnął kierownicę w lewo. Tylko czy w
takim razie powinien prowadzić pojazd?

O niektórych chorobach oczu ludzie często nie wiedzą, aż staną się bardzo
zaawansowane, a nie wiedząc o czymś trudno brać to pod uwagę. Jeśli
kierowca będzie wiedział, kiedy wzrok może go zawieść i będzie miał
odpowiednio dobrane okulary to może sobie spokojnie radzić za kółkiem.
Zakładając, ze ten gość faktycznie jest chory -- gdyby wiedział, ze może
nie dostrzec obiektów w cieniu, to by zwolnił. Być może zdarzyło mu się
to pierwszy raz.


No kombinuj, kombinuj.

--
pozdrawiam
MD

Data: 2013-05-07 23:10:33
Autor: Delfino Delphis
Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...
m4rkiz wrote:

kierowca mial 5 sekund od momentu (niech to nawet bedzie) wtargniecia
i wymuszenia na jakas reakcje ktorej tu nie widac, jezeli prowadzi
samochod przez srodek miasta kontrolnie rzucajac okiem co 50+ metrow
(zakladajac 35km/h a raczej mial wiecej) to imho nie powinien miec prawka

Ja myślę, że to był wyznawca zasady, że skoro nie ma fotoradaru, to ograniczenie jest dla picu i bezpieczną prędkością jest 120 km/h. I tak jechał wolniej!

Rowerzysta spowodował wypadek, kierowcę ścigają...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona