Data: 2014-08-01 18:41:43 | |
Autor: Budzik | |
Rowerzysta vs kierowca autobusu | |
Użytkownik msawic@gmail.com ...
Zaobserwowane przed chwil±:No to z moich historii: - jade rowerem, w miare szybko... - autobus mnie wyprzedza, nie wiem po co, skoro juz w oddali widac przystanek - robi to tak nieumiejetnie, ze dosłownie muska mój rekaw podczas kiedy po drugiej stronie mam metalow± barierke i brak miejsca do ucieczki. Dzieki takim zachowaniom rosnie niechęć rowerzystów do kierowców autobusów. Nie usprawiedliwiam rowerzysty. Ale moze nie widziałes wszystkiego? |
|
Data: 2014-08-01 20:56:14 | |
Autor: Czesław Wi¶niak | |
Rowerzysta vs kierowca autobusu | |
No to z moich historii: Tez kiedys mialem taka sytuacje, tylko obok wysoki kraweznik. Za chwile omijalem go stojacego na przystanku i nie powiem jakie mysli mi przyszly do glowy ale sie powstrzymalem :) Innym razem w podobnej sytuacji tylko spisalem godzine zdarzenia i numer autobusu, zeby potem napisac jakas skarge ale po drodze zgubilem te kartke :) Tak wiec moze ze strony kierowcy oprocz sygnalu bylo cos jeszcze ? |
|
Data: 2014-08-01 23:03:54 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Rowerzysta vs kierowca autobusu | |
On 2014-08-01 20:41, Budzik wrote:
No to z moich historii: Ty w opisanej sytuacji też nie widziałeś wszystkiego. Widziałeś wręcz dość mało... Ruch na drogach cechuje się tym, że zdarzają się niebezpieczne sytuacje, kolizje i wypadki. Są przypadkowe i nie da się ich uniknąć. Po co wyciągać takie rzeczy w dyskusjach? A jeśli komuś tego typu sytuacje zdarzają się bardzo często, to proponuję przestać szukać przyczyny wokół siebie... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-08-02 03:39:30 | |
Autor: Budzik | |
Rowerzysta vs kierowca autobusu | |
Użytkownik Piotr Kosewski piotr.kosewski@mail.nowhere ...
W jakim sensie?No to z moich historii: Ruch na drogach cechuje się tym, że zdarzaj± się niebezpieczneBo to nie był jednostkowy przypadek. A je¶li komu¶ tego typu sytuacje zdarzaj± się bardzo często, toW jakim sensie? Co¶ na zasadzie, ze jak panna poszła w kusej spudniczce i została zgwałcona to sama jest sobie winna? Co¶ w tym jest, swego czasu jezdziłem bardzo duzo na rowerze i doszedłem do wniosku, ze nie wiem jak należałoby jezdzić, żeby kierowcy nie wyprzedzali mnie na gazetę... |
|