Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [Elektryki] Rozładowało mi się Twizy

[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy

Data: 2020-01-18 15:28:46
Autor: kk
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Byłem przejechać się Twizy. Zaplanowałem sobie przejazd za granicę i z powrotem. Ale chciałem jechać na azymut bardziej niż po głównych trasach. Nie całkiem wyszło bo musiałbym przejechać po zupełnych wertepach. Goście na quadach mnie mijali, ale ja w końcu mógłbym na czymś zostać, więc zawróciłem stamtąd. I tak było zdecydowanie bardziej ekstremalnie niż wszystkimi innymi samochodami, których nie oszczędzałem jak chodzi o wybieranie różnych polnych ścieżek. Tak czy siak, ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często +10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło, jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami pokazuje napięcie akumulatora.

Data: 2020-01-18 16:11:09
Autor: J.F.
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Dnia Sat, 18 Jan 2020 15:28:46 +0100, kk napisał(a):
ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często +10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło, jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z

Jest jak jest. Na oko dosc dobrze, tylko na 50 czy 30 km przed koncem
przestaje pokazywac. I wiadomo, ze czas ostatni na stacje. Oczywiscie o ile masz "komputer", bo inaczej pozostaje paliwowskaz.

Tylko ... w spalinowcu zasadniczo nie ma potrzeby jezdzic do
ostatniego km :-)
Ba - jak mialem LPG, to rezerwy mialem ze 600km :-)

tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami pokazuje napięcie akumulatora.

No coz - na pewno lepszy konkretny zasieg, niz jakies kreski, ktore
nie wiadomo co znacza i na ile starczaja. Benzyna lepsza, bo tam kreski dosc konkretne, ale najlepiej to po
prostu nie schodzic za nisko :-)

Ale ... pokaze ci Twizzy ze ma jeszcze 20 km zasiegu a do domu 19,
a za chwile pokaze ze 15km zasegu, a do domu 15, a potem 10/11 ...

J.

Data: 2020-01-18 17:52:02
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-18 o 16:11 +0100, J.F. napisał:
No coz - na pewno lepszy konkretny zasieg, niz jakies kreski, ktore
nie wiadomo co znacza i na ile starczaja. Benzyna lepsza, bo tam kreski dosc konkretne

Z tymi kreskami to różnie - w Loganie 1.0 pierwsza kreska znika mi
dopiero po 300 km, druga jakoś po 200, a każda następna starcza na
jakieś 90 km. Teraz już to wiem, ale za pierwszym razem można się
zdziwić.

Mateusz

Data: 2020-01-18 18:17:56
Autor: J.F.
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Dnia Sat, 18 Jan 2020 17:52:02 +0100, Mateusz Viste napisał(a):
2020-01-18 o 16:11 +0100, J.F. napisał:
No coz - na pewno lepszy konkretny zasieg, niz jakies kreski, ktore
nie wiadomo co znacza i na ile starczaja. Benzyna lepsza, bo tam kreski dosc konkretne

Z tymi kreskami to różnie - w Loganie 1.0 pierwsza kreska znika mi
dopiero po 300 km, druga jakoś po 200, a każda następna starcza na
jakieś 90 km. Teraz już to wiem, ale za pierwszym razem można się
zdziwić.

Ogolnie wiadomo, ze sa klopoty z dokladnoscia pomiaru ilosci paliwa w
baku, tym niemniej - ta przedostatnia kreska powinna na wiele km
starczyc. I jeszcze lampka rezerwy powinna sie zapalic, a moze nawet
migac.

Ciekawe - w Loganie masz niedokladnosc wieksza, czy to celowa
nieliniowosc - wszak te ostatnie litry interesuja nas bardziej :-)

J.

Data: 2020-01-19 00:11:47
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-18 o 18:17 +0100, J.F. napisał:
Ciekawe - w Loganie masz niedokladnosc wieksza, czy to celowa
nieliniowosc - wszak te ostatnie litry interesuja nas bardziej :-)

Kiedy się spostrzegłem, pomyślałem od razu "bak pewno zwęża się ku
dołowi i głupki od firmware nie skorygowały programowo wskazań
pływaka". Ale może masz rację, i to jakieś celowe działanie... Mi to
nie na rękę, bo w mieście bywam raz albo dwa w miesiącu, i wolałbym móc
jednym rzutem oka wiedzieć czy już warto tankować, czy przeczekać do
następnego razu. Obecnie muszę w głowie przeliczać ile która kreska
"waży", aby oszacować ile km mi jeszcze zostało w baku. Niby 2020,
epoka kosmiczna, a człowiek z takimi głupotami musi się siłować. :)

Mateusz

Data: 2020-01-19 01:54:21
Autor: J.F.
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Dnia Sun, 19 Jan 2020 00:11:47 +0100, Mateusz Viste napisał(a):
2020-01-18 o 18:17 +0100, J.F. napisał:
Ciekawe - w Loganie masz niedokladnosc wieksza, czy to celowa
nieliniowosc - wszak te ostatnie litry interesuja nas bardziej :-)

Kiedy się spostrzegłem, pomyślałem od razu "bak pewno zwęża się ku
dołowi i głupki od firmware nie skorygowały programowo wskazań
pływaka". Ale może masz rację, i to jakieś celowe działanie... Mi to
nie na rękę, bo w mieście bywam raz albo dwa w miesiącu, i wolałbym móc
jednym rzutem oka wiedzieć czy już warto tankować, czy przeczekać do
następnego razu.

A co zlego w pelnym baku ? :-)

Obecnie muszę w głowie przeliczać ile która kreska
"waży", aby oszacować ile km mi jeszcze zostało w baku. Niby 2020,
epoka kosmiczna, a człowiek z takimi głupotami musi się siłować. :)

A nie masz jakiegos licznika przebiegu ? Zerujesz, a potem wiesz ze ledwo 200km przejechales.

J,

Data: 2020-01-19 11:40:23
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 01:54 +0100, J.F. napisał:
Dnia Sun, 19 Jan 2020 00:11:47 +0100, Mateusz Viste napisał(a):
> Kiedy się spostrzegłem, pomyślałem od razu "bak pewno zwęża się ku
> dołowi i głupki od firmware nie skorygowały programowo wskazań
> pływaka". Ale może masz rację, i to jakieś celowe działanie... Mi to
> nie na rękę, bo w mieście bywam raz albo dwa w miesiącu, i wolałbym
> móc jednym rzutem oka wiedzieć czy już warto tankować, czy
> przeczekać do następnego razu.  A co zlego w pelnym baku ? :-)

Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.
Oczywiście RoMan zaraz powie że większa masa to lepsza sprawność więc
wszystko cacy, ale on zdaje się mieć problemy z podstawami logiki.. :)

Poza tym, zajechanie na stację to narzut ok. 20 minut, jeśli nie muszę
to wolę odłożyć.

A nie masz jakiegos licznika przebiegu ? Zerujesz, a potem wiesz ze ledwo 200km przejechales.

Mam, ale zdarza mi się go zerować częściej, żeby sobie zmierzyć jakąś
odległość z x do y, więc zostają kreski - albo pamiętanie ile wskazywał
główny licznik przy ostatnim tankowaniu, ale to już nie na moją głowę.

Mateusz

Data: 2020-01-19 13:49:23
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 11:40, Mateusz Viste pisze:

A co zlego w pelnym baku ? :-)

Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.

Potrafisz wyliczyć zaoszczędzone kwoty i porównać z ryzykiem
związanym z jazdą z minimalną ilością paliwa w baku?
(możliwość zassania czy spalania syfu ze zbiornika (pomijam zużycie), wilgoć w paliwie itp)

Data: 2020-01-19 14:55:22
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 13:49 +0100, cef napisał:
W dniu 2020-01-19 o 11:40, Mateusz Viste pisze:

>> A co zlego w pelnym baku ? :-)  > > Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.  Potrafisz wyliczyć zaoszczędzone kwoty

Nawet nie próbuję. Wiem, że są - i to mi wystarczy. Potrafię natomiast
wyliczyć bardzo dokładnie zaoszczędzony czas.

i porównać z ryzykiem związanym z jazdą z minimalną ilością paliwa

Nie chodzi o jeżdżenie na oparach, tylko o tankowanie w okolicach
20-30% zamiast 50-60%, tym samym odwiedzając stację dwa razy rzadziej.


Mateusz

Data: 2020-01-19 17:10:55
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 14:55, Mateusz Viste pisze:
2020-01-19 o 13:49 +0100, cef napisał:
W dniu 2020-01-19 o 11:40, Mateusz Viste pisze:

A co zlego w pelnym baku ? :-)

Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.

Potrafisz wyliczyć zaoszczędzone kwoty

Nawet nie próbuję. Wiem, że są - i to mi wystarczy. Potrafię natomiast
wyliczyć bardzo dokładnie zaoszczędzony czas.

No to jest raczej pomijalne, bo jak piszesz poniżej chodzi maksymalnie o jakieś 30% zbiornika czyli ze 20kg - wpływ tego na zużycie jest prawie żaden.
Równie dobrze można by powiedzieć, że w związku z niedociążeniem
bardziej zużywają się opony czy jakieś elementy zawieszenia.


i porównać z ryzykiem związanym z jazdą z minimalną ilością paliwa

Nie chodzi o jeżdżenie na oparach, tylko o tankowanie w okolicach
20-30% zamiast 50-60%, tym samym odwiedzając stację dwa razy rzadziej.

Ryzyko mniejsze, ale nadal pozostaje.
Krakowskim targiem uznam, że te czynniki się wzajemnie znoszą :-).

Data: 2020-01-19 17:50:48
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 1:49:23 PM, you wrote:

W dniu 2020-01-19 o 11:40, Mateusz Viste pisze:

A co zlego w pelnym baku ? :-)

Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.

Potrafisz wyliczyć zaoszczędzone kwoty i porównać z ryzykiem
związanym z jazdą z minimalną ilością paliwa w baku?
(możliwość zassania czy spalania syfu ze zbiornika (pomijam zużycie), wilgoć w paliwie itp)

Nie ma problemu zasysana syfu. W samochodach nie stosuje się
pływających smoków. Paliwo jest zasysane z dna zbiornika, filtrowane i
przekazywane do silnika. Jeśli jest nadmiar, to wraca z powrotem do
zbiornika. Wilgoć przy szczelnej instalacji nie ma szans się pojawić -
w zbiorniku panuje podciśnienie. Przewód odpowietrzający przechodzi
przez puszkę z węglem aktywnym i potem idzie do układu dolotowego
silnika. Wilgoć nie przejdzie przez węgiel.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 18:33:29
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 17:50, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 1:49:23 PM, you wrote:

W dniu 2020-01-19 o 11:40, Mateusz Viste pisze:

A co zlego w pelnym baku ? :-)

Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.

Potrafisz wyliczyć zaoszczędzone kwoty i porównać z ryzykiem
związanym z jazdą z minimalną ilością paliwa w baku?
(możliwość zassania czy spalania syfu ze zbiornika (pomijam zużycie),
wilgoć w paliwie itp)

Nie ma problemu zasysana syfu. W samochodach nie stosuje się
pływających smoków. Paliwo jest zasysane z dna zbiornika, filtrowane i
przekazywane do silnika.

Jak jest mało paliwa, to jak byś nie zasysał zawsze będzie wiecej syfu.
Kwestia tylko jaki jest układ filtrujący przed pompą paliwa.
Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.

Data: 2020-01-19 18:44:06
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 6:33:29 PM, you wrote:

A co zlego w pelnym baku ? :-)
Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.
Potrafisz wyliczyć zaoszczędzone kwoty i porównać z ryzykiem
związanym z jazdą z minimalną ilością paliwa w baku?
(możliwość zassania czy spalania syfu ze zbiornika (pomijam zużycie),
wilgoć w paliwie itp)
Nie ma problemu zasysana syfu. W samochodach nie stosuje się
pływających smoków. Paliwo jest zasysane z dna zbiornika, filtrowane i
przekazywane do silnika.
Jak jest mało paliwa, to jak byś nie zasysał zawsze będzie wiecej syfu.

W jaki sposób? Jaki syf po namoknięciu jest lżejszy od paliwa?

Kwestia tylko jaki jest układ filtrujący przed pompą paliwa.

Nie ma. Jest tylko siateczka chroniąca przed grubymi
zanieczyszczeniami. I wystarczy.

Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.

To napraw, żeby było praktycznie - szkoda opary wypuszczać w
atmosferę.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 19:07:58
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 18:44, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jak jest mało paliwa, to jak byś nie zasysał zawsze będzie wiecej syfu.

W jaki sposób? Jaki syf po namoknięciu jest lżejszy od paliwa?

Zakładając, że syf jest w paliwie i opada na dno i tam się gromadzi, to im mniej jest paliwa, tym większe jest stężenie syfu w paliwie.

Kwestia tylko jaki jest układ filtrujący przed pompą paliwa.

Nie ma. Jest tylko siateczka chroniąca przed grubymi
zanieczyszczeniami. I wystarczy.

No właśnie przed pompą jest tylko siateczka więc jak syf jest
drobniejszy od sitka, to dostaje się do pompy.

Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.

To napraw, żeby było praktycznie - szkoda opary wypuszczać w
atmosferę.

Wszystkim nie naprawię.

Data: 2020-01-19 20:43:17
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 7:07:58 PM, you wrote:

Jak jest mało paliwa, to jak byś nie zasysał zawsze będzie wiecej syfu.
W jaki sposób? Jaki syf po namoknięciu jest lżejszy od paliwa?
Zakładając, że syf jest w paliwie i opada na dno i tam się gromadzi, to
im mniej jest paliwa, tym większe jest stężenie syfu w paliwie.

Paliwo jest pobierane z dna i stale filtrowane w obiegu zamkniętym - w
jaki sposób stężenie syfu miałoby się powiększać?

Kwestia tylko jaki jest układ filtrujący przed pompą paliwa.
Nie ma. Jest tylko siateczka chroniąca przed grubymi
zanieczyszczeniami. I wystarczy.
No właśnie przed pompą jest tylko siateczka więc jak syf jest
drobniejszy od sitka, to dostaje się do pompy.

No i co z tego? Ile pomp wymieniłeś w swoim samochodzie? Lanos
przejechał ponad 270 kkm bez wymiany pompy paliwa.

Za pompą masz filtr i zawór ciśnieniowy - jeśli silnik nie pobiera
wystarczająco paliwa, to nadmiar wraca do zbiornika. Oczyszczony. Z
upływem czasu paliwo w zbiorniku jest coraz czystsze a nie coraz
brudniejsze.

Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.
To napraw, żeby było praktycznie - szkoda opary wypuszczać w
atmosferę.
Wszystkim nie naprawię.

Sobie napraw - inni niech się sami martwią.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 21:15:58
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 20:43, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 7:07:58 PM, you wrote:

Jak jest mało paliwa, to jak byś nie zasysał zawsze będzie wiecej syfu.
W jaki sposób? Jaki syf po namoknięciu jest lżejszy od paliwa?
Zakładając, że syf jest w paliwie i opada na dno i tam się gromadzi, to
im mniej jest paliwa, tym większe jest stężenie syfu w paliwie.

Paliwo jest pobierane z dna i stale filtrowane w obiegu zamkniętym - w
jaki sposób stężenie syfu miałoby się powiększać

Jeśli tworzy się stały układ przepływu, to naturalnie
syfy się zbierają poza tym układem.
Przy małej ilości paliwa w zbiorniku ten proces się potęguje.
Dopiero jak się zamiesza mocniej podczas jazdy
to syfy się rozkładają w całej objętości.


Kwestia tylko jaki jest układ filtrujący przed pompą paliwa.
Nie ma. Jest tylko siateczka chroniąca przed grubymi
zanieczyszczeniami. I wystarczy.
No właśnie przed pompą jest tylko siateczka więc jak syf jest
drobniejszy od sitka, to dostaje się do pompy.

No i co z tego? Ile pomp wymieniłeś w swoim samochodzie? Lanos
przejechał ponad 270 kkm bez wymiany pompy paliwa.

Jedną. Po około 190tys.
Nie sądzę, żeby przyczyną był syf w zbiorniku wywołany jeżdżeniem na oparach,
bo zazwyczaj tankuję jak mi spada poniżej połowy.


Za pompą masz filtr i zawór ciśnieniowy - jeśli silnik nie pobiera
wystarczająco paliwa, to nadmiar wraca do zbiornika. Oczyszczony. Z
upływem czasu paliwo w zbiorniku jest coraz czystsze a nie coraz
brudniejsze.

Trochę mnie zaskoczyła ta prosta informacja - nie skojarzyłem znanych faktów -
aż musiałem pogooglować trochę.
Niestety oprócz paru informacji, że jak mało paliwa,
to może się zapowietrzyć pompa są tylko wywody o wilgoci,
które odrzucasz - bo zakładasz, że powietrze wchodzi do baku przez filtr.
Ewentualnie, że paliwo się podgrzewa przez pompowanie i jak jest go mało,
to może być za ciepłe, ale to odrzucam.

Zeby jeszcze utrzymać przy życiu swoja teorię zagęszczania syfu uczepię się faktu, ze
syf z paliwa może się przy większym stężeniu zbijać we frakcje, które
skutecznie zablokują filtr.

Dobra - poddaję się :-)

Data: 2020-01-19 21:21:10
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 9:15:58 PM, you wrote:

Jak jest mało paliwa, to jak byś nie zasysał zawsze będzie wiecej syfu.
W jaki sposób? Jaki syf po namoknięciu jest lżejszy od paliwa?
Zakładając, że syf jest w paliwie i opada na dno i tam się gromadzi, to
im mniej jest paliwa, tym większe jest stężenie syfu w paliwie.
Paliwo jest pobierane z dna i stale filtrowane w obiegu zamkniętym - w
jaki sposób stężenie syfu miałoby się powiększać
Jeśli tworzy się stały układ przepływu, to naturalnie
syfy się zbierają poza tym układem.
Przy małej ilości paliwa w zbiorniku ten proces się potęguje.
Dopiero jak się zamiesza mocniej podczas jazdy
to syfy się rozkładają w całej objętości.

Co ty pieprzysz? przecież na każdym zakręcie paliwo się przelewa przez
cały zbiornik w tę i nazad. Każde ruszenie i hamowanie.

Kwestia tylko jaki jest układ filtrujący przed pompą paliwa.
Nie ma. Jest tylko siateczka chroniąca przed grubymi
zanieczyszczeniami. I wystarczy.
No właśnie przed pompą jest tylko siateczka więc jak syf jest
drobniejszy od sitka, to dostaje się do pompy.
No i co z tego? Ile pomp wymieniłeś w swoim samochodzie? Lanos
przejechał ponad 270 kkm bez wymiany pompy paliwa.
Jedną. Po około 190tys.
Nie sądzę, żeby przyczyną był syf w zbiorniku wywołany jeżdżeniem na oparach,
bo zazwyczaj tankuję jak mi spada poniżej połowy.

Bo nie ma takiego zjawiska.

Za pompą masz filtr i zawór ciśnieniowy - jeśli silnik nie pobiera
wystarczająco paliwa, to nadmiar wraca do zbiornika. Oczyszczony. Z
upływem czasu paliwo w zbiorniku jest coraz czystsze a nie coraz
brudniejsze.

Trochę mnie zaskoczyła ta prosta informacja - nie skojarzyłem znanych faktów - aż musiałem pogooglować trochę.
Niestety oprócz paru informacji, że jak mało paliwa,
to może się zapowietrzyć pompa są tylko wywody o wilgoci,
które odrzucasz - bo zakładasz, że powietrze wchodzi do baku przez filtr.
Ewentualnie, że paliwo się podgrzewa przez pompowanie i jak jest go mało,
to może być za ciepłe, ale to odrzucam.

Zeby jeszcze utrzymać przy życiu swoja teorię zagęszczania syfu uczepię
się faktu, ze
syf z paliwa może się przy większym stężeniu zbijać we frakcje, które
skutecznie zablokują filtr.

Dobra - poddaję się :-)






--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-20 08:05:01
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 21:21, RoMan Mandziejewicz pisze:

Co ty pieprzysz? przecież na każdym zakręcie paliwo się przelewa przez
cały zbiornik w tę i nazad. Każde ruszenie i hamowanie.

Widocznie nie miesza się dokładnie.

Nie sądzę, żeby przyczyną był syf w zbiorniku wywołany jeżdżeniem na
oparach,
bo zazwyczaj tankuję jak mi spada poniżej połowy.

Bo nie ma takiego zjawiska.

Dwa razy bylem świadkiem zlewania paliwa ze zbiornika.
Jak zatem wytłumaczysz wyraźnie różne właściwości
paliwa z dna zbiornika?

Data: 2020-01-20 19:12:54
Autor: J.F.
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e25511e$0$17350$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2020-01-19 o 21:21, RoMan Mandziejewicz pisze:

Co ty pieprzysz? przecież na każdym zakręcie paliwo się przelewa przez
cały zbiornik w tę i nazad. Każde ruszenie i hamowanie.

Widocznie nie miesza się dokładnie.

Nie sądzę, żeby przyczyną był syf w zbiorniku wywołany jeżdżeniem na
oparach,
bo zazwyczaj tankuję jak mi spada poniżej połowy.

Bo nie ma takiego zjawiska.

Dwa razy bylem świadkiem zlewania paliwa ze zbiornika.
Jak zatem wytłumaczysz wyraźnie różne właściwości
paliwa z dna zbiornika?

Jak zlewano i jak wygladaly te wlasciwosci ?
Na polskich drogach trudno uwierzyc w te roznice :-)

Tak z ciekawosci - w kadecie na dnie zbiornika byl taki plastikowy "garnek".
Ze 20cm srednicy i 7cm wysokosci.

I z niego pompa ssala.

Po co to ... jakies ograniczenie chlupotania ?

J.

Data: 2020-01-21 08:11:19
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-20 o 19:12, J.F. pisze:

Dwa razy bylem świadkiem zlewania paliwa ze zbiornika.
Jak zatem wytłumaczysz wyraźnie różne właściwości
paliwa z dna zbiornika?

Jak zlewano i jak wygladaly te wlasciwosci ?
Na polskich drogach trudno uwierzyc w te roznice :-)

To bez znaczenia, bo jak się odstało, to zawsze jest jakiś
osad (a to było dawno, więc wszystko było gorsze)
a tutaj chodziło bardziej o to, ze w czasie jazdy się miesza
ale ja coś słabo kojarzę w tym wątku stąd poprzedni post.

Data: 2020-01-19 19:26:36
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 18:33 +0100, cef napisał:
Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.

Coś masz nie tak z autem, jeśli u ciebie to tylko teoria... W moich
obecnych samochodach (Logan, Niva) słyszę głośne "CMOK" gdy otwieram
bak po jeździe. A w Ładzie zbiornik paliwa staje się wręcz wklęsły
podczas jazdy. :)

Mateusz

Data: 2020-01-19 19:59:38
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 19:26, Mateusz Viste pisze:
2020-01-19 o 18:33 +0100, cef napisał:
Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.

Coś masz nie tak z autem, jeśli u ciebie to tylko teoria... W moich
obecnych samochodach (Logan, Niva) słyszę głośne "CMOK" gdy otwieram
bak po jeździe. A w Ładzie zbiornik paliwa staje się wręcz wklęsły
podczas jazdy. :)

Potrafisz policzyć, że gdyby wszystko było idealnie szczelne,
to jakie siły powstałyby po ubytku objętości rzędu 50 litrów?
Podciśnienie jest minimalne - i tak wchodzi powietrze.

Data: 2020-01-19 20:38:01
Autor: J.F.
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Dnia Sun, 19 Jan 2020 19:59:38 +0100, cef napisał(a):
W dniu 2020-01-19 o 19:26, Mateusz Viste pisze:
2020-01-19 o 18:33 +0100, cef napisał:
Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.

Coś masz nie tak z autem, jeśli u ciebie to tylko teoria... W moich
obecnych samochodach (Logan, Niva) słyszę głośne "CMOK" gdy otwieram
bak po jeździe. A w Ładzie zbiornik paliwa staje się wręcz wklęsły
podczas jazdy. :)

Potrafisz policzyć, że gdyby wszystko było idealnie szczelne,
to jakie siły powstałyby po ubytku objętości rzędu 50 litrów?
Podciśnienie jest minimalne - i tak wchodzi powietrze.

Dwa zbiorniki mi wgielo w kadecie, ale nie wiem - od cisnienia czy od
kamienia na drodze, bo i to mozliwe.

trzeciego nie wgielo, bo dziurke w korku wywiercilem ... a moze droga
sie lepsza zrobila :-)

J.

Data: 2020-01-19 20:45:27
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 19:59 +0100, cef napisał:
W dniu 2020-01-19 o 19:26, Mateusz Viste pisze:
> 2020-01-19 o 18:33 +0100, cef napisał:  >> Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.  > > Coś masz nie tak z autem, jeśli u ciebie to tylko teoria... W moich
> obecnych samochodach (Logan, Niva) słyszę głośne "CMOK" gdy otwieram
> bak po jeździe. A w Ładzie zbiornik paliwa staje się wręcz wklęsły
> podczas jazdy. :)  Potrafisz policzyć, że gdyby wszystko było idealnie szczelne,
to jakie siły powstałyby po ubytku objętości rzędu 50 litrów?
Podciśnienie jest minimalne - i tak wchodzi powietrze.

Wchodzi, właśnie dlatego, żeby silnik nie zgasł po pobraniu litra
paliwa. Z reguły w pobliżu zbiornika znajduje się zawór który się
otwiera kiedy podciśnienie jest za duże. W starszych autach tego nie
było - wystarczyła dziurka w korku (nie za mała, żeby pompa paliwa się
nie wysilała zanadto, ani nie za duża, żeby utrzymać stan podciśnienia).

A teraz anegdota. Kilka lat temu zgubiłem korek wlewu paliwa w Ładzie.
Dolewałem paliwa w lesie, i musiałem źle zakręcić, albo może
w ogóle zostawiłem korek na jakimś pniu i pojechałem. W każdym razie
korek wymieniłem na nowy. Efekt - po kilkunastu minutach jazdy silnik
wyraźnie słabł, a czasem wręcz gasł. Sporo się nagłowiłem zanim wpadłem
na to, że w poprzednim korku była dziurka, której dla nowszych modeli
już nie robią... Wywierciłem, problem znikł.

Mateusz

Data: 2020-01-19 20:46:27
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello cef,

Sunday, January 19, 2020, 7:59:38 PM, you wrote:

Podciśnienie w zbiorniku to jest teoretyczne.
Coś masz nie tak z autem, jeśli u ciebie to tylko teoria... W moich
obecnych samochodach (Logan, Niva) słyszę głośne "CMOK" gdy otwieram
bak po jeździe. A w Ładzie zbiornik paliwa staje się wręcz wklęsły
podczas jazdy. :)
Potrafisz policzyć, że gdyby wszystko było idealnie szczelne,
to jakie siły powstałyby po ubytku objętości rzędu 50 litrów?
Podciśnienie jest minimalne - i tak wchodzi powietrze.

W sposób kontrolowany - przez przewód odpowietrzający i filtr węglowy.

Ty w ogóle wiesz, jak jest zbudowany współczesny układ zasilania
samochodu?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 21:19:02
Autor: cef
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 20:46, RoMan Mandziejewicz pisze:

Potrafisz policzyć, że gdyby wszystko było idealnie szczelne,
to jakie siły powstałyby po ubytku objętości rzędu 50 litrów?
Podciśnienie jest minimalne - i tak wchodzi powietrze.

W sposób kontrolowany - przez przewód odpowietrzający i filtr węglowy.

Ty w ogóle wiesz, jak jest zbudowany współczesny układ zasilania
samochodu?

Nie miałem potrzeby analizowania tego.
Nie spodziewałem się tam filtra, myślałem, że jest zwykły odpowietrznik i tyle.

Data: 2020-01-19 17:46:05
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello Mateusz,

Sunday, January 19, 2020, 11:40:23 AM, you wrote:

> Kiedy się spostrzegłem, pomyślałem od razu "bak pewno zwęża się ku
> dołowi i głupki od firmware nie skorygowały programowo wskazań
> pływaka". Ale może masz rację, i to jakieś celowe działanie... Mi to
> nie na rękę, bo w mieście bywam raz albo dwa w miesiącu, i wolałbym
> móc jednym rzutem oka wiedzieć czy już warto tankować, czy
> przeczekać do następnego razu.  A co zlego w pelnym baku ? :-)
Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.

Spróbuj to obliczyć.

Oczywiście RoMan zaraz powie że większa masa to lepsza sprawność więc
wszystko cacy, ale on zdaje się mieć problemy z podstawami logiki. :)

Chyba ty. Nie każdy jeździ tak jak ty.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 19:33:55
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 17:46 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
> Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.  Spróbuj to obliczyć.

Ale po co? Trend jest oczywisty, a że kwoty będą śmiesznie małe to
drugorzędna sprawa. Światło też gaszę gdy wychodzę z domu na 15 minut,
choć i tutaj oszczędność jest mizerna.
A wracając do baku - pisałem, że chodzi również o oszczędność czasu, a
ta jest wymierna.

> Oczywiście RoMan zaraz powie że większa masa to lepsza sprawność
> więc wszystko cacy, ale on zdaje się mieć problemy z podstawami
> logiki. :)  Chyba ty.

Czy to nie ty ostatnia upierałeś się, że jazda SUVem jest
ekonomiczna, argumentując to tym że SUV ciężki więc "SPRAWNOŚĆ
ROŚNIE"? :)

Nie każdy jeździ tak jak ty.

Tutaj przyznam, że zupełnie nie rozumiem do czego pijesz.


Mateusz

Data: 2020-01-19 20:03:08
Autor: J.F.
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Dnia Sun, 19 Jan 2020 19:33:55 +0100, Mateusz Viste napisał(a):
2020-01-19 o 17:46 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr. 
Spróbuj to obliczyć.

Ale po co? Trend jest oczywisty, a że kwoty będą śmiesznie małe to
drugorzędna sprawa.

Raczej sprawa, ze dacia wazy pewnie ponad tone, a pol baku to 20kg ?
A przeciez to tylko czesc oporow

Światło też gaszę gdy wychodzę z domu na 15 minut,
choć i tutaj oszczędność jest mizerna.

Do toalety idz, zawsze to kg mniej do wozenia :-)

A wracając do baku - pisałem, że chodzi również o oszczędność czasu, a
ta jest wymierna.

Na jakims strasznym zadupiu musisz mieszkac ...

J.

Data: 2020-01-19 20:45:14
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello Mateusz,

Sunday, January 19, 2020, 7:33:55 PM, you wrote:

> Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.
Spróbuj to obliczyć.
Ale po co? Trend jest oczywisty, a że kwoty będą śmiesznie małe to
drugorzędna sprawa. Światło też gaszę gdy wychodzę z domu na 15 minut,
choć i tutaj oszczędność jest mizerna.
A wracając do baku - pisałem, że chodzi również o oszczędność czasu, a
ta jest wymierna.

Częstsze tankowanie to oszczędność czasu?

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 20:57:57
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 20:45 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Hello Mateusz,

Sunday, January 19, 2020, 7:33:55 PM, you wrote:

>> > Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.  >> Spróbuj to obliczyć.  > Ale po co? Trend jest oczywisty, a że kwoty będą śmiesznie małe to
> drugorzędna sprawa. Światło też gaszę gdy wychodzę z domu na 15
> minut, choć i tutaj oszczędność jest mizerna.
> A wracając do baku - pisałem, że chodzi również o oszczędność
> czasu, a ta jest wymierna.  Częstsze tankowanie to oszczędność czasu?

Chyba tylko w twoim świecie. :)

Ja pisałem: "Poza tym, zajechanie na stację to narzut ok. 20 minut,
jeśli nie muszę to wolę odłożyć."

Mateusz

Data: 2020-01-19 21:16:38
Autor: RoMan Mandziejewicz
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
Hello Mateusz,

Sunday, January 19, 2020, 8:57:57 PM, you wrote:

>> > Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za kilometr.
>> Spróbuj to obliczyć.  > Ale po co? Trend jest oczywisty, a że kwoty będą śmiesznie małe to
> drugorzędna sprawa. Światło też gaszę gdy wychodzę z domu na 15
> minut, choć i tutaj oszczędność jest mizerna.
> A wracając do baku - pisałem, że chodzi również o oszczędność
> czasu, a ta jest wymierna.  Częstsze tankowanie to oszczędność czasu?
Chyba tylko w twoim świecie. :)
Ja pisałem: "Poza tym, zajechanie na stację to narzut ok. 20 minut,
jeśli nie muszę to wolę odłożyć."

Odkładasz nie tankując do pełna?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-01-19 21:49:20
Autor: Mateusz Viste
[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy
2020-01-19 o 21:16 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Hello Mateusz,

Sunday, January 19, 2020, 8:57:57 PM, you wrote:

>> >> > Pełny bak to większe spalanie, czyli wyższy koszt za
>> >> > kilometr.  >> >> Spróbuj to obliczyć.    >> > Ale po co? Trend jest oczywisty, a że kwoty będą śmiesznie małe
>> > to drugorzędna sprawa. Światło też gaszę gdy wychodzę z domu na
>> > 15 minut, choć i tutaj oszczędność jest mizerna.
>> > A wracając do baku - pisałem, że chodzi również o oszczędność
>> > czasu, a ta jest wymierna.    >> Częstsze tankowanie to oszczędność czasu?  > Chyba tylko w twoim świecie. :)
> Ja pisałem: "Poza tym, zajechanie na stację to narzut ok. 20 minut,
> jeśli nie muszę to wolę odłożyć."  Odkładasz nie tankując do pełna?

Odkładam wizytę na stacji biorąc samochód na plecy i popylam tak 30 km
do domu. Tanio, ekologicznie, no i ruch to zdrowie. Tylko buty muszę
wymieniać 3x w miesiącu.

Mateusz

Data: 2020-01-19 00:26:17
Autor: kk
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
On 2020-01-18 18:17, J.F. wrote:
Dnia Sat, 18 Jan 2020 17:52:02 +0100, Mateusz Viste napisał(a):
2020-01-18 o 16:11 +0100, J.F. napisał:
No coz - na pewno lepszy konkretny zasieg, niz jakies kreski, ktore
nie wiadomo co znacza i na ile starczaja.
Benzyna lepsza, bo tam kreski dosc konkretne

Z tymi kreskami to różnie - w Loganie 1.0 pierwsza kreska znika mi
dopiero po 300 km, druga jakoś po 200, a każda następna starcza na
jakieś 90 km. Teraz już to wiem, ale za pierwszym razem można się
zdziwić.

Ogolnie wiadomo, ze sa klopoty z dokladnoscia pomiaru ilosci paliwa w
baku, tym niemniej - ta przedostatnia kreska powinna na wiele km
starczyc. I jeszcze lampka rezerwy powinna sie zapalic, a moze nawet
migac.

Ciekawe - w Loganie masz niedokladnosc wieksza, czy to celowa
nieliniowosc - wszak te ostatnie litry interesuja nas bardziej :-)

O to to. Tak samo w Seicento inaczej spada na początku a inaczej przy końcu. I tak człowiek zawsze trochę zdygany jest jeśi nie chce jechać gdy jeszcze 1/4 paliwa ma.

Data: 2020-01-19 00:24:22
Autor: kk
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
On 2020-01-18 16:11, J.F. wrote:
Dnia Sat, 18 Jan 2020 15:28:46 +0100, kk napisał(a):
ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już
wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko
kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często
+10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło,
jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także
uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No
ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z

Jest jak jest. Na oko dosc dobrze, tylko na 50 czy 30 km przed koncem
przestaje pokazywac. I wiadomo, ze czas ostatni na stacje.
Oczywiscie o ile masz "komputer", bo inaczej pozostaje paliwowskaz.

Jakoś często dochodzę do tego stanu i jestem zirytowany tym, że już muszę jechać na stację bo nie wiem ile jeszcze zostało.


Tylko ... w spalinowcu zasadniczo nie ma potrzeby jezdzic do
ostatniego km :-)
Ba - jak mialem LPG, to rezerwy mialem ze 600km :-)

Tu też nie ma. Niekiedy zostaje więcej. Kwestia raczej tego jak blisko mam gniazdko w mieście a jak daleko bywa stacja na autostradzie. Mogę zaplanować ładowanie a do tankowania jestem zmuszony.


tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami
pokazuje napięcie akumulatora.

No coz - na pewno lepszy konkretny zasieg, niz jakies kreski, ktore
nie wiadomo co znacza i na ile starczaja.
Benzyna lepsza, bo tam kreski dosc konkretne, ale najlepiej to po
prostu nie schodzic za nisko :-)

Gdzie w benzynie masz kreski? Przecież to mierzenie z natury niedokładne jest.


Ale ... pokaze ci Twizzy ze ma jeszcze 20 km zasiegu a do domu 19,
a za chwile pokaze ze 15km zasegu, a do domu 15, a potem 10/11 ...

To zwolnię, zasięg wzrośnie i jakoś dotoczę się.

Data: 2020-01-18 18:44:22
Autor: T.
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-18 o 15:28, kk pisze:
Byłem przejechać się Twizy. Zaplanowałem sobie przejazd za granicę i z powrotem. Ale chciałem jechać na azymut bardziej niż po głównych trasach. Nie całkiem wyszło bo musiałbym przejechać po zupełnych wertepach. Goście na quadach mnie mijali, ale ja w końcu mógłbym na czymś zostać, więc zawróciłem stamtąd. I tak było zdecydowanie bardziej ekstremalnie niż wszystkimi innymi samochodami, których nie oszczędzałem jak chodzi o wybieranie różnych polnych ścieżek. Tak czy siak, ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często +10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło, jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami pokazuje napięcie akumulatora.


Z polskiego cennika opublikowanego właśnie przez Ionity wynika, że za 1 kWh zapłacimy równe 3,5 zł. Ładując od zera do pełna Audi e-tron z baterią o pojemności 95 kWh zostawimy na stacji 332 zł. Kilka miesięcy temu Michał Zieliński wybrał się takim autem do Lyonu, przejeżdżając około 300 km na pełnym ładowaniu. Przy takim zasięgu oznacza to kwotę przekraczającą 100 zł na każde przejechane 100 km.
Dla porównania - w teście Mateusza Żuchowskiego porównywalne Audi Q7 z trzylitrowym turbodieslem spaliło 8,4 litra oleju napędowego na 100 km. Przy obecnych cenach paliwa daje to kwotę około 45 zł. Jazda dieslem w trasie okazuje się więc ponad dwukrotnie tańsza niż autem elektrycznym zasilanym na szybkich stacjach ładowania Ionity.

T.

Data: 2020-01-19 00:30:10
Autor: kk
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
On 2020-01-18 18:44, T. wrote:
W dniu 2020-01-18 o 15:28, kk pisze:
Byłem przejechać się Twizy. Zaplanowałem sobie przejazd za granicę i z powrotem. Ale chciałem jechać na azymut bardziej niż po głównych trasach. Nie całkiem wyszło bo musiałbym przejechać po zupełnych wertepach. Goście na quadach mnie mijali, ale ja w końcu mógłbym na czymś zostać, więc zawróciłem stamtąd. I tak było zdecydowanie bardziej ekstremalnie niż wszystkimi innymi samochodami, których nie oszczędzałem jak chodzi o wybieranie różnych polnych ścieżek. Tak czy siak, ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często +10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło, jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami pokazuje napięcie akumulatora.


Z polskiego cennika opublikowanego właśnie przez Ionity wynika, że za 1 kWh zapłacimy równe 3,5 zł. Ładując od zera do pełna Audi e-tron z baterią o pojemności 95 kWh zostawimy na stacji 332 zł. Kilka miesięcy temu Michał Zieliński wybrał się takim autem do Lyonu, przejeżdżając około 300 km na pełnym ładowaniu. Przy takim zasięgu oznacza to kwotę przekraczającą 100 zł na każde przejechane 100 km.
Dla porównania - w teście Mateusza Żuchowskiego porównywalne Audi Q7 z trzylitrowym turbodieslem spaliło 8,4 litra oleju napędowego na 100 km. Przy obecnych cenach paliwa daje to kwotę około 45 zł. Jazda dieslem w trasie okazuje się więc ponad dwukrotnie tańsza niż autem elektrycznym zasilanym na szybkich stacjach ładowania Ionity.

O szacowaniu zasięgu było a nie kosztach. W Twizy nadal koszt 100km to 5zł. A w RS nadal 50zł. Jak się to zmieni to na pewno poinformuję :-)

Data: 2020-01-19 12:36:47
Autor: T.
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 00:30, kk pisze:
On 2020-01-18 18:44, T. wrote:
W dniu 2020-01-18 o 15:28, kk pisze:
Byłem przejechać się Twizy. Zaplanowałem sobie przejazd za granicę i z powrotem. Ale chciałem jechać na azymut bardziej niż po głównych trasach. Nie całkiem wyszło bo musiałbym przejechać po zupełnych wertepach. Goście na quadach mnie mijali, ale ja w końcu mógłbym na czymś zostać, więc zawróciłem stamtąd. I tak było zdecydowanie bardziej ekstremalnie niż wszystkimi innymi samochodami, których nie oszczędzałem jak chodzi o wybieranie różnych polnych ścieżek. Tak czy siak, ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często +10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło, jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami pokazuje napięcie akumulatora.


Z polskiego cennika opublikowanego właśnie przez Ionity wynika, że za 1 kWh zapłacimy równe 3,5 zł. Ładując od zera do pełna Audi e-tron z baterią o pojemności 95 kWh zostawimy na stacji 332 zł. Kilka miesięcy temu Michał Zieliński wybrał się takim autem do Lyonu, przejeżdżając około 300 km na pełnym ładowaniu. Przy takim zasięgu oznacza to kwotę przekraczającą 100 zł na każde przejechane 100 km.
Dla porównania - w teście Mateusza Żuchowskiego porównywalne Audi Q7 z trzylitrowym turbodieslem spaliło 8,4 litra oleju napędowego na 100 km. Przy obecnych cenach paliwa daje to kwotę około 45 zł. Jazda dieslem w trasie okazuje się więc ponad dwukrotnie tańsza niż autem elektrycznym zasilanym na szybkich stacjach ładowania Ionity.

O szacowaniu zasięgu było a nie kosztach. W Twizy nadal koszt 100km to 5zł. A w RS nadal 50zł. Jak się to zmieni to na pewno poinformuję :-)

Nawet jeśli "zatankujesz" na Ionity albo Greenway?
T.

Data: 2020-01-19 13:09:36
Autor: RadoslawF
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 2020-01-19 o 12:36, T. pisze:

Byłem przejechać się Twizy. Zaplanowałem sobie przejazd za granicę i z powrotem. Ale chciałem jechać na azymut bardziej niż po głównych trasach. Nie całkiem wyszło bo musiałbym przejechać po zupełnych wertepach. Goście na quadach mnie mijali, ale ja w końcu mógłbym na czymś zostać, więc zawróciłem stamtąd. I tak było zdecydowanie bardziej ekstremalnie niż wszystkimi innymi samochodami, których nie oszczędzałem jak chodzi o wybieranie różnych polnych ścieżek. Tak czy siak, ostatecznie pojechałem asfaltowymi. Za dużo energii nie miałem bo już wczoraj gdzieś byłem. No ale powinno było starczyć. Pilnowałem tylko kilkukilometrowego marginesu zasięgu. Jechałem normalnie, często +10km/h. Że pod koniec ciągle miałem +5km to pojechałem trochę naokoło, jakieś 3km, zahaczyłem o sklep gdzie uzupełniłem to i owo a także uciąłem gadkę o Twizy. Na koniec zostało 2% i nie ciągnął już dobrze. No ale w to dokładnie celowałem by go wycyckać dojeżdżając.

Możecie to sobie porównać z szacowaniem zasięgu w spalinówkach albo z tym trójkołowcem, o którym tutaj kiedyś pisałem, który tylko kreskami pokazuje napięcie akumulatora.


Z polskiego cennika opublikowanego właśnie przez Ionity wynika, że za 1 kWh zapłacimy równe 3,5 zł. Ładując od zera do pełna Audi e-tron z baterią o pojemności 95 kWh zostawimy na stacji 332 zł. Kilka miesięcy temu Michał Zieliński wybrał się takim autem do Lyonu, przejeżdżając około 300 km na pełnym ładowaniu. Przy takim zasięgu oznacza to kwotę przekraczającą 100 zł na każde przejechane 100 km.
Dla porównania - w teście Mateusza Żuchowskiego porównywalne Audi Q7 z trzylitrowym turbodieslem spaliło 8,4 litra oleju napędowego na 100 km. Przy obecnych cenach paliwa daje to kwotę około 45 zł. Jazda dieslem w trasie okazuje się więc ponad dwukrotnie tańsza niż autem elektrycznym zasilanym na szybkich stacjach ładowania Ionity.

O szacowaniu zasięgu było a nie kosztach. W Twizy nadal koszt 100km to 5zł. A w RS nadal 50zł. Jak się to zmieni to na pewno poinformuję :-)

Nawet jeśli "zatankujesz" na Ionity albo Greenway?

Swoich fantazji ne da się zatankować.


Pozdrawiam

Data: 2020-01-19 14:43:35
Autor: nadir
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
W dniu 19.01.2020 o 00:30, kk pisze:

O szacowaniu zasięgu było a nie kosztach. W Twizy nadal koszt 100km to 5zł. A w RS nadal 50zł. Jak się to zmieni to na pewno poinformuję :-)

Dlaczego porównujesz Twizy do jakiegoś RS, a nie to T-34?

Data: 2020-01-19 21:42:54
Autor: kk
[Elektryki] Rozładowało mi się TwizQ1|C
On 2020-01-19 14:43, nadir wrote:
W dniu 19.01.2020 o 00:30, kk pisze:

O szacowaniu zasięgu było a nie kosztach. W Twizy nadal koszt 100km to 5zł. A w RS nadal 50zł. Jak się to zmieni to na pewno poinformuję :-)

Dlaczego porównujesz Twizy do jakiegoś RS, a nie to T-34?

Nie porównuję. Napisałem tylko ile palą. Ale jak chcesz porównania to http://niusy.pl/@youtube.com/aa2

[Elektryki] Rozładowało mi się Twizy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona