Witam,
Gliwice szykują się do rozbudowy sieci ścieżek rowerowych. Więcej w Miejskim Serwisie Informacyjnym na str. 8-9:
http://www.um.gliwice.pl/pub/msi/MSI_12_2010.pdf
Warto zauważyć, że podano dane osób, do których można zgłaszać uwagi i pomysły.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Dnia Thu, 25 Mar 2010 08:02:25 +0100, Bartłomiej Zieliński napisał(a):

Warto zauważyć, że podano dane osób, do których można zgłaszać uwagi i pomysły.

Ja mam taki nowatorski pomysł żeby zbudować je zgodnie z prawem, a może
nawet - o ile się uda - ze zdrowym rozsądkiem. W Katowicach ostatnio się nie udało co już pisałem :) W Rybniku też się
nie udaje. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Użytkownik MadMan napisał:

Ja mam taki nowatorski pomysł żeby zbudować je zgodnie z prawem, a może
nawet - o ile się uda - ze zdrowym rozsądkiem.
W Katowicach ostatnio się nie udało co już pisałem :) W Rybniku też się
nie udaje.

Bo moim zdaniem projekty powinny być konsultowane przez osoby, które tymi ścieżkami jeżdżą i mają jakieś doświadczenie i wiedzą jak to wygląda w praktyce. Obawiam się, że tego elementu zabrakło.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

On Thu, 25 Mar 2010, Bartłomiej Zieliński wrote:

Bo moim zdaniem projekty powinny być konsultowane przez osoby, które tymi ścieżkami jeżdżą

  Ale to może być wersja "dobijająca".
  Dajmy na to: mam śmieszkę, którą wolę objechać nadkładając kilometrów.
  No to *nie* jeżdżę.
  I zimą też nie jeżdżę (tylko jezdnią, na której nie ma pół metra śniegu).
  No to nijak się "nie nadam".

  Nie akceptuję takiego kryterium, jak zwykle górą będą spacerowicze
"raz do roku z psem" ;)

pzdr, Gotfryd

Bo moim zdaniem projekty powinny by=E6 konsultowane przez osoby, kt=F3re =

tymi =B6cie=BFkami je=BFd=BF=B1 i maj=B1 jakie=B6 do=B6wiadczenie i wiedz=
=B1 jak to=20
wygl=B1da w praktyce. Obawiam si=EA, =BFe tego elementu zabrak=B3o.

Robię za taką osobę od kilku lat, ale w praktyce wygląda to tak, że udają, że słuchają, a potem za moimi plecami robią to, na co akurat mają ochotę, a jak mogą to nawet bezinteresownie starają się utrudnić mi życie, rozpatrując przewlekle moje projekty i wypisując o nich durnowate uwagi. Ostatnio Zarząd Zieleni pofantazjował, że nie może wydać zgody na ścieżkę rowerową, bo będą zagrożone korzonki drzew, które od stu lat stoją w miejscu, gdzie jeszcze niedawno był chodnik, a poza tym na drodze stoi jakiś wiecheć, którego istnienia trzeba dyrektor musi bronić niczym Rejtan. Pytanie, dlaczego w miejscu, w którym tak czy siak powinien być chodnik, ktoś niekompetentny posadził ten wiecheć?

--

On Thu, 25 Mar 2010, MadMan wrote:

Dnia Thu, 25 Mar 2010 08:02:25 +0100, Bartłomiej Zieliński napisał(a):

Warto zauważyć, że podano dane osób, do których można zgłaszać uwagi i
pomysły.

Ja mam taki nowatorski pomysł żeby zbudować je zgodnie z prawem, a może
nawet - o ile się uda - ze zdrowym rozsądkiem.

  Jest jeszcze wersja trzecia: zostawić w spokoju.
  To co jest oznaczone jako "374" parę razy przejeżdżałem, droga polna
jak to droga polna, a mogą zepsuć (kostką albo czymś w tym stylu).
  Ktoś wie czym się objawia "w trakcie realizacji"? (bo wniosek z tego
że zaplanowana już jest, pytanie czym to się skończy).
  Może tylko znaki postawią? ;)

pzdr, Gotfryd

Dnia Thu, 25 Mar 2010 13:20:17 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Może tylko znaki postawią? ;)

Ta, i wyjdzie znowu coś nielegalnego. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

  To co jest oznaczone jako "374" parę razy przejeżdżałem, droga polna
jak to droga polna, a mogą zepsuć (kostką albo czymś w tym stylu).
  Ktoś wie czym się objawia "w trakcie realizacji"? (bo wniosek z tego
że zaplanowana już jest, pytanie czym to się skończy).
  Może tylko znaki postawią? ;)

Projekt obejmuje wykonanie nawierzchni żwirowej szerokości 3,0 m i ustawienie znaków trasy rowerowej. Pierwotnie miała być nawierzchnia asfaltowa, ale Miejski Zarząd Dróg ma koncepcję budowy ulicy, więc nie warto wyrzucać teraz kasy na coś, co będzie kłopotliwe w czasie rozbudowy.

--

W dniu 2010-03-25 08:27, MadMan pisze:

Dnia Thu, 25 Mar 2010 08:02:25 +0100, Bartłomiej Zieliński napisał(a):

Warto zauważyć, że podano dane osób, do których można zgłaszać uwagi i pomysły.

Ja mam taki nowatorski pomysł żeby zbudować je zgodnie z prawem, a może
nawet - o ile się uda - ze zdrowym rozsądkiem. W Katowicach ostatnio się nie udało co już pisałem :) W Rybniku też się
nie udaje.

Nie uważasz że zabierają się od dupy strony do tematu ?
Z góry zaplanowali sieć separaowanych dróg rowerowych ....
Czy przeanalizowali co jest problemem w komunikacji rowerowej w danych
rejonach miasta ? Czy nie można było w centrum po prostu uspokoic ruch i
ułatwić wjazd w jednokierunkowe ulice (znam troche Gliwice bo bywam
tam), co z tramwajami i szynami ? A może na drogach wydzielić pasy ruchu
dla rowerów ?

Spójrzmy na ul. Rybnicką.
W/g planu nie ma tam nic o rowerach ;-) ta ulica w szczycie to jeden
wielki korek, z okolic Knurowa dużo ludzi dojerzdza tamtędy do pracy.
A wystarczyło na dość szerokiej owej jezdni zrobić pasy ruchu dla
rowerów aby przejazd był wygodny, i wymienić nawierzchnie z tych
dziwnych płyt betonowych na asfalt. A co w planie, w planie obok (oś
sikornik) na zadupiu budowa separowanej drogi rowerowej na ulicach na
ktorych nie ma normalnego ruchu samochodow.

arturbac pisze:

W dniu 2010-03-25 08:27, MadMan pisze:

Dnia Thu, 25 Mar 2010 08:02:25 +0100, Bartłomiej Zieliński napisał(a):

Warto zauważyć, że podano dane osób, do których można zgłaszać uwagi i pomysły.

Ja mam taki nowatorski pomysł żeby zbudować je zgodnie z prawem, a może
nawet - o ile się uda - ze zdrowym rozsądkiem. W Katowicach ostatnio się nie udało co już pisałem :) W Rybniku też się
nie udaje.

Nie uważasz że zabierają się od dupy strony do tematu ?
Z góry zaplanowali sieć separaowanych dróg rowerowych ....
Czy przeanalizowali co jest problemem w komunikacji rowerowej w danych
rejonach miasta ? Czy nie można było w centrum po prostu uspokoic ruch i
ułatwić wjazd w jednokierunkowe ulice (znam troche Gliwice bo bywam
tam), co z tramwajami i szynami ? A może na drogach wydzielić pasy ruchu
dla rowerów ?

Spójrzmy na ul. Rybnicką.
W/g planu nie ma tam nic o rowerach ;-) ta ulica w szczycie to jeden
wielki korek, z okolic Knurowa dużo ludzi dojerzdza tamtędy do pracy.
A wystarczyło na dość szerokiej owej jezdni zrobić pasy ruchu dla
rowerów aby przejazd był wygodny, i wymienić nawierzchnie z tych
dziwnych płyt betonowych na asfalt. A co w planie, w planie obok (oś
sikornik) na zadupiu budowa separowanej drogi rowerowej na ulicach na
ktorych nie ma normalnego ruchu samochodow.

Rybnicka jest raczej wąska - wydzielenie dodatkowego pasa (a raczej 2) to nieszczególny pomysł.... za to chodniki szeeeeeroooookieeee.
Te 'dziwne płyty' leża na odcinku ok 100 m - komuś przeszkadzają?
Sa ciekawym przykładem nawierzchni, której *nie trzeba* było remontowac od 50lat (rok budowy 1972), pomimo skrajnie dużego natężenia ruchu.... ot taka ciekowastka, że czasem *sie da* coś zrobić porządniej.

--

Pozdrawiam
Michał

Te 'dziwne płyty' leża na odcinku ok 100 m - komuś przeszkadzają?
Sa ciekawym przykładem nawierzchni, której *nie trzeba* było remontowac od 50lat (rok budowy 1972), pomimo skrajnie dużego natężenia ruchu.... ot taka ciekowastka, że czasem *sie da* coś zrobić porządniej.

Te płyty to pewnego rodzaju zabytek techniki. Około 1975 r. został wybudowany odcinek testowy z tzw. betonu parzonego, który miał zrewolucjonizować polskie budownictwo. Niestety wkrótce przyszedł kryzys, budowy fabryki betonu parzonego w ówczesnym Radzionkowie nigdy nie ukończono, a potem wykupił ją Jopek.

--

Te 'dziwne płyty' leża na odcinku ok 100 m - komuś przeszkadzają?
Sa ciekawym przykładem nawierzchni, której *nie trzeba* było remontowac od 50lat (rok budowy 1972), pomimo skrajnie dużego natężenia ruchu.... ot taka ciekowastka, że czasem *sie da* coś zrobić porządniej.

Te płyty to pewnego rodzaju zabytek techniki. Około 1975 r. został wybudowany odcinek testowy z tzw. betonu parzonego, który miał zrewolucjonizować polskie budownictwo. Niestety wkrótce przyszedł kryzys, budowy fabryki betonu parzonego w ówczesnym Radzionkowie nigdy nie ukończono, a potem wykupił ją Jopek.

--

Piotr Rościszewski pisze:

Te 'dziwne płyty' leża na odcinku ok 100 m - komuś przeszkadzają?
Sa ciekawym przykładem nawierzchni, której *nie trzeba* było remontowac od 50lat (rok budowy 1972), pomimo skrajnie dużego natężenia ruchu.... ot taka ciekowastka, że czasem *sie da* coś zrobić porządniej.

Te płyty to pewnego rodzaju zabytek techniki. Około 1975 r. został wybudowany odcinek testowy z tzw. betonu parzonego, który miał zrewolucjonizować polskie budownictwo. Niestety wkrótce przyszedł kryzys, budowy fabryki betonu parzonego w ówczesnym Radzionkowie nigdy nie ukończono, a potem wykupił ją Jopek.

hmmmm..... do Gliwic zaczałem regularnie jezdzić w 1974tym i te pyłty juz leżały...

Ale płyty dobre byłyby na drogi osiedlowe.
Jazda w wiekszą predkością,  to jak DDR z kostki....

Pozdrawiam

hmmmm..... do Gliwic zaczałem regularnie jezdzić w 1974tym i te pyłty juz leżały...

Masz rację. Pisałem z pamięci i nie byłem zbyt ścisły. Powinno być:
Ul. Rybnicka - jezdnia ulicy pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Kochanowskiego i ul. Opawską, eksperymentalna nawierzchnia z płyt z betonu prasowanego, zastosowana w 1972 r. według projektu Instytutu Technologii i Organizacji Budownictwa Politechniki Śląskiej.
Dopiero potem w oparciu o wynik eksperymentu podjęto decyzję o budowie fabryki.

--

MichałG pisze:

arturbac pisze:

W dniu 2010-03-25 08:27, MadMan pisze:

Dnia Thu, 25 Mar 2010 08:02:25 +0100, Bartłomiej Zieliński napisał(a):

Warto zauważyć, że podano dane osób, do których można zgłaszać uwagi i pomysły.

Ja mam taki nowatorski pomysł żeby zbudować je zgodnie z prawem, a może
nawet - o ile się uda - ze zdrowym rozsądkiem. W Katowicach ostatnio się nie udało co już pisałem :) W Rybniku też się
nie udaje.

Nie uważasz że zabierają się od dupy strony do tematu ?
Z góry zaplanowali sieć separaowanych dróg rowerowych ....
Czy przeanalizowali co jest problemem w komunikacji rowerowej w danych
rejonach miasta ? Czy nie można było w centrum po prostu uspokoic ruch i
ułatwić wjazd w jednokierunkowe ulice (znam troche Gliwice bo bywam
tam), co z tramwajami i szynami ? A może na drogach wydzielić pasy ruchu
dla rowerów ?

Spójrzmy na ul. Rybnicką.
W/g planu nie ma tam nic o rowerach ;-) ta ulica w szczycie to jeden
wielki korek, z okolic Knurowa dużo ludzi dojerzdza tamtędy do pracy.
A wystarczyło na dość szerokiej owej jezdni zrobić pasy ruchu dla
rowerów aby przejazd był wygodny, i wymienić nawierzchnie z tych
dziwnych płyt betonowych na asfalt. A co w planie, w planie obok (oś
sikornik) na zadupiu budowa separowanej drogi rowerowej na ulicach na
ktorych nie ma normalnego ruchu samochodow.

Rybnicka jest raczej wąska - wydzielenie dodatkowego pasa (a raczej 2) to nieszczególny pomysł.... za to chodniki szeeeeeroooookieeee.
Te 'dziwne płyty' leża na odcinku ok 100 m - komuś przeszkadzają?
Sa ciekawym przykładem nawierzchni, której *nie trzeba* było remontowac od 50lat

łał - od 40tu.... ;)

Spójrzmy na ul. Rybnicką.
W/g planu nie ma tam nic o rowerach ;-) ta ulica w szczycie to jeden
wielki korek, z okolic Knurowa dużo ludzi dojerzdza tamtędy do pracy.
A wystarczyło na dość szerokiej owej jezdni zrobić pasy ruchu dla
rowerów aby przejazd był wygodny, i wymienić nawierzchnie z tych
dziwnych płyt betonowych na asfalt. A co w planie, w planie obok (oś
sikornik) na zadupiu budowa separowanej drogi rowerowej na ulicach na
ktorych nie ma normalnego ruchu samochodow.

Zauważ, że mapka przedstawia tylko to, co rzekomo obecnie istnieje, choć często są to tylko kreski na planie, a w terenie kicha. Do tego byle jak dorysowano to, co w najblizszym czasie miasto planuje. Nie ma na tej mapce żadnej propozycji dalszej rozbudowy, a nawet knotów z kostki planowanych przez miasto przy okazji budowy nowych ulic.

Przetarg który wygrała jesienią firma Deka obejmował trasę łączącą Sikornik z granicą Knurowa przy Osiedlu Wojska Polskiego. Nie wiem czemu trasa ta znikła i pojawiły się jakieś inne zygzaki. Prawdopodobnie ścieżka ta koliduje z jakimi knotami zwanymi obwodnicą Gliwic.

--

Dnia Fri, 26 Mar 2010 07:52:56 +0000 (UTC), Piotr Rościszewski
napisał(a):

Prawdopodobnie ścieżka ta koliduje z jakimi knotami zwanymi obwodnicą Gliwic.

Ale jaką w ogóle obwodnicą Gliwic? Gliwice mają w zasadzie 2 obwodnice,
w tym 1 autostradową. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Ale jaką w ogóle obwodnicą Gliwic? Gliwice mają w zasadzie 2 obwodnice,
w tym 1 autostradową.

Gliwice mają:
- tzw. starą autostradę - drogę nr 88, relacji Kleszczów - Bytom,
- autostradę A-4,
- autostradę A-1 w budowie;
ale żadna z nich nie jest obwodnicą i żadna nie była budowana jako obwodnica.

Niezależnie od tego Gliwice budują:
- Drogową Trasę Średnicową (w zasadzie to głównym inwestorem jest Urząd Marszałkowski, bo jest to droga rangi wojewódzkiej)
- obwodnicę o której mówi się od wielu lat, na razie wybudowano króciutki odcinek koło Cmentarza Centralnego do ul. Sowińskiego, a w różnych fazach budowy są odcinki do ul. Daszyńskiego i dalej do ul. Rybnickiej, potem ma nastąpić budowa odcinka do ronda obok węzła obu autostrad,
- obwodnicę Ostropy, której przedłużeniem na zachód ma być obwodnica Sośnicowic,
- wiele innych dróg, wiaduktów, ulic i uliczek, które trudno wyliczać, bo tak się tym nie pasjonuję, żeby pamiętać.
Oprócz DTŚ-ki powinny być przy nich drogi dla rowerów, ale mam obawy, że mogą to być sławne kostki betonowe z brakiem przejazdów dla rowerzystów na skrzyżwaniach.


--

Ale jaką w ogóle obwodnicą Gliwic? Gliwice mają w zasadzie 2 obwodnice,
w tym 1 autostradową.

Gliwice mają:
- tzw. starą autostradę - drogę nr 88, relacji Kleszczów - Bytom,
- autostradę A-4,
- autostradę A-1 w budowie;
ale żadna z nich nie jest obwodnicą i żadna nie była budowana jako obwodnica.

Niezależnie od tego Gliwice budują:
- Drogową Trasę Średnicową (w zasadzie to głównym inwestorem jest Urząd Marszałkowski, bo jest to droga rangi wojewódzkiej)
- obwodnicę o której mówi się od wielu lat, na razie wybudowano króciutki odcinek koło Cmentarza Centralnego do ul. Sowińskiego, a w różnych fazach budowy są odcinki do ul. Daszyńskiego i dalej do ul. Rybnickiej, potem ma nastąpić budowa odcinka do ronda obok węzła obu autostrad,
- obwodnicę Ostropy, której przedłużeniem na zachód ma być obwodnica Sośnicowic,
- wiele innych dróg, wiaduktów, ulic i uliczek, które trudno wyliczać, bo tak się tym nie pasjonuję, żeby pamiętać.
Oprócz DTŚ-ki powinny być przy nich drogi dla rowerów, ale mam obawy, że mogą to być sławne kostki betonowe z brakiem przejazdów dla rowerzystów na skrzyżwaniach.


--

Jeśli są tu jakieś osoby z Gliwic to czytajcie/piszcie w wątku na
forum:

temat na forum ŚIR: - (główny)
http://obywatelenarowery.ning.com/forum/topics/nowe-sciezki-rowerowe-w
temat na forum GMK:
http://www.gmk.strony.gni.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=132

forum ŚIR:
http://obywatelenarowery.ning.com/forum
forum GMK:
http://www.gmk.slask.pl/forum

strona główna ŚIR:
http://obywatelenarowery.pl/
strona główna GMK:
http://www.gmk.slask.pl/

W dniu 2010-03-25 14:21, arturbac pisze:

 co z tramwajami

Psinco, nie wypowiadaj się, jeśli nie znasz faktów.

dojerzdza

Dojeżdża.

--
bans

Pomysły na zycie gliwickich urzędników można sparafrazować hasłem Gierka:
Aby sprawozdania rosły w siłę, a urzędnikom żyło się dostatniej.

Oglądam na mapie ile to rzekomo jest w Gliwicach ścieżek rowerowych i widać, jak rośnie radosna sprawozdawczość osób, które mają pojęcie tylko o własnym stołku.
Trasa z Centrum do Sosnicy istnieje praktycznie tylko na papierze.
Połączenie Os. Kopernika z Przyszówką nigdy nie było ścieżką rowerową, bo nigdy jej nie wybudowano. Rowerzyści plączą się na jezdni między licznymi samochodami.

Jest coś takiego jak koncepcja Śląskiej Sieci Tras Rowerowych, gdzie są ustalone przebiegi, numery i kolory tras, a niekompetentni urzędnicy z magistratu wprowadzają jakieś własne bezsensowne zygzaki i numery. W tej sytuacji jedyne, co można zrobić z sensem, to postukać palcem w czoło.

Miałem "przyjemność" projektować to, co figuruje na mapce jako trasa nr 15. Okazało się, że zlecenie takiej dokumentacji było po prostu pomyłką, bo najpierw trzeba by wyremontować całą ul. Daszyńskiego i nie ma sensu robić najpierw ciągu pieszo-rowerowego. Przebieg trasy nr 15 pozostanie po staremu, ale ktoś już był za cienki, żeby podać którędy ona biegnie od ładnych kilku lat.

To, co oznaczono 2.2 też ma swój właściwy numer, ale niekompetentnym urzędnikom gdzieś się ten numer zgubił.

Tam, gdzie zaznaczono trasę A, ma być trasa nr 16, której przedłużenie jest już zaprojektowane lub wykonane aż do Krapkowic, no ale taki skromny detal całkiem umknął niekompetentnym urzędnikom. A w Gliwicach będzie śmiesznie, bo brak będzie połączenia z centrum Gliwic do Łabęd. Jest co prawda ciąg pieszo-rowerowy do Starych Łabęd, ale brak będzie znaków i połączenia w Starych Łabędach.

Trasa nr 29 ma biec do Knurowa i dalej do Pszczyny, ale niekompetentnych urzędników ten temat też byż za trudny i zrobili jakiś bezsensowny łamaniec w stronę Przyszowic. Jest potrzebna trasa rowerowa z Gliwic do Chudowa, ale żadne instant łamańce nie zastapią budowy drogi dla rowerów wzdłuż ul. Bojkowskiej. Znowu jakiś niekompetentny urzędnich chciał się wykpić sianem. To połączenie biegnące polami wzdłuż Bojkowa to typowa magistracka sztuka dla sztuki.

Trasa nr 370 powinna bic z Sosnicy do Wilczego Gardła. To relacja bardzo uczęszczana przez wszystkich rowerzystów z Sośnicy. Znów ktoś zabawiłsię w strusia i zgubił odcinek między lotniskiem a Kolonią Żernicką. Pewnie magistrat produkuje jakiegoś knota zwanego obwodnicą i istnienie rowerzystów im bruździ w jego bezproblemowej budowie, a potem rowerzyści niech się sami martwią, jak przebrną przez nowy węzeł gordyjski niekomtetentnych magistrackich.

Pyskowice dużym kosztem budują drogę dla rowerów do granicy Gliwic. Miała być droga dla rowerów od strony Gliwic. Tak przynajmniej wyło w materiałach przetargowych, które miała projektować firma Deka. I znów niekompetentni urzędnicy nie popisali się i cichcem ją podmielili na coś innego. I jak zwykle będzie śmiesznie. Pyskowice wybudują, a Gliwice pokażą im typowego wała.

Można jeszcze długo pisać o bezmyślnych poczynaniach gliwickiej ekipy magistrackiej, która z nikim niczego nie konsutuje i wie lepiej od fachowców i rowerzystów co ma robić.

Smaczku dodaje fakt, że przetarg na ostatnie ścieżki został ogłoszony tak, abym przypadkiem nie mógł nawet złożyć sowjej oferty. Od razu zastanawiałem się, jaki kant planują, a teraz te swoje kanty ogłosili publicznie w MSI.

--