Data: 2018-09-22 19:51:43 | |
Autor: ToMasz | |
Rozkuwanie ĹaĹcucha - wÄ tpliwoĹci, | |
W dniu 22.09.2018 o 09:06, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Ma racje czy nie?oczywiście że ma racje, a Ty rób jak Tobie się podoba. ja skułem rozkułem parę tysięcy łańcuchów - żaden nie pękł. (przesadzam. jak wiedziałem ze pęknie, bo zebatki krzywe albo zużycie ponad przesadę - to pękały, ale ja to wiedziałem zanim się brałem do roboty) natomiast im jestem starszy, tym bardziej mi sie spinki podobają. przewidywalny czas pracy, nikt nie marudzi że można/nie można, że pin jest jednorazzowy.... Daję spinkę i po sprawie. no i rozpięcie do mycia ułatwia ToMasz |
|
Data: 2018-09-24 11:15:00 | |
Autor: kawoN | |
Rozkuwanie ĹaĹcucha - wÄ tpliwoĹci, | |
W dniu 22.09.2018 o 19:51, ToMasz pisze:
przewidywalny czas pracy, nikt nie marudzi że można/nie można, że pin jest jednorazzowy.... Daję spinkę i po sprawie. no i rozpięcie do mycia ułatwia No tak - ale spinka to nie bolec. Przy poprzedniej wymianie łańcucha ze zdziwieniem zobaczyłem bolec w komplecie i zacząłem szukać co to za dziwo. Oczywiście trafiłem na rady że tylko bolec a normalne sworznie to pewna śmierć. Nie pamiętam jak to mi wyszło wtedy, chyba spróbowałem bolca ale później coś musiałem kombinować z długością i z duszą na ramieniu skułem normalnym sworzniem. Wczoraj zmieniałem łańcuch i już mi się nie chciało bawić w bolec (tym razem były 2 do kompletu). Pewnie jest tak że bolec jako tako gwarantuje pewność łączenia dla kogoś mniej ogarniętego kto wepchnie sworzeń bez dokładnego sprawdzenia jak symetrycznie został wepchnięty. pozdr. kawoN |
|
Data: 2018-09-25 02:00:37 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Rozkuwanie ĹaĹcucha - wÄ tpliwoĹci, | |
W dniu poniedziałek, 24 września 2018 11:15:03 UTC+2 użytkownik kawoN napisał:
Pewnie jest tak że bolec jako tako gwarantuje pewność Też tak sobie pomyślałem. Bo też skucie łańcucha na starym bolcu nie jest banalne. Prócz symetryczności trzeba sprawdzić czy rusza się lekko, trochę powyginać w te i we wte. Nigdy nie skuwałem przy pomocy specjalnego bolca więc nie wiem czy to trudniejsze czy łatwiejsze. Myślę, że dla Shimano zalecenia wkładania nowego boleca to taki dupochron. |
|
Data: 2018-09-25 11:24:22 | |
Autor: kawoN | |
Rozkuwanie ĹaĹcucha - wÄ tpliwoĹci, | |
W dniu 25.09.2018 o 11:00, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Też tak sobie pomyślałem. Bo też skucie łańcucha na starym bolcu nie jest banalne. Prócz symetryczności trzeba sprawdzić czy rusza się lekko, trochę powyginać w te i we wte. Nigdy nie skuwałem przy pomocy specjalnego bolca więc nie wiem czy to trudniejsze czy łatwiejsze. Myślę, że dla Shimano zalecenia wkładania nowego boleca to taki dupochron. Powyginać... właśnie przypomniałem sobie jak chyba po pierwszej w życiu wymianie łańcucha pominąłem kontrolę "lekkości ruszania się spinanego ogniwa" i wyjechałem w trasę. Wydaje się to mało możliwe ale łańcuch po przejściu przez ostatnie kółko przerzutki wchodził na tryb "wygięty" co skutkowało efektownym strzelaniem :-) pozdr. kawoN |
|