Mamy z moją partnerką prawie rocznego dzidziusia. Nie posiadamy ślubu.
Mieszkamy razem i wspolnie prowadzimy dom.
Ona jest na wychowawczym, ja od kilku dni bez pracy.
Jak wedle prawa powinniśmy się rozliczac?
Czy przysługują jakieś ulgi na dziecko?
Pozdrawiam.

Norbert wrote:

Mamy z moją partnerką prawie rocznego dzidziusia. Nie posiadamy ślubu.
Mieszkamy razem i wspolnie prowadzimy dom.
Ona jest na wychowawczym, ja od kilku dni bez pracy.
Jak wedle prawa powinniśmy się rozliczac?

Kazdy z was osobno, bo nie jesteście małżeństwem.

Czy przysługują jakieś ulgi na dziecko?

conajmniej trzy.

1)
ulga prorodzinna
http://www.pit.pl/ulga-prorodzinna/index.php

ulga jest jedna "na rodziców". Możecie odliczyć w dowolnej proporcji ten kto ma od czego odliczac.


2)
poniewaz nie jesteście małżeństwem to można was traktować jako rodziców samotnie wychowujących dzieci i jedno z was może rozliczyć się wspolnie z dzieckiem. Zarobi wówczas  na podwójnych ulgach

http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy/index.php

przy czym uwaga: spotkałem się z dwoma numerami

1. US strasznie sie czepiają jeśli ten samotny rodzic nie jest taki samotny tak naprawdę, tak jak w waszym przypadku. Podstawy do czepiania się nie widzę, bo osoba samotnie wychowująca jest określona jasno w przepisach. Z tym, ze jak sie US doczepi to krwi i tak wam napsuje.
Ja bym odliczył tak czy siak.

2. Widzialem już rozliczenia, gdzie oboje rodziców uwzględniło to samo dziecko i oboje potraktowali sie jako samotnie wychowujący. Tak se ne da.
Jak ktoś ma natomiast dwójkę dzieci, to nie widzę problemów aby jedno rozliczyło się z jednym dzieckiem, a drugie z drugim.


3)
becikowe.
Skoro dziecko jeszcze nie ma roku, to można w MOPS dostać becikowe, o ile jeszcze nie skorzystaliście.

http://www.becikowe.com/

witek napisał(a):

2)
poniewaz nie jesteście małżeństwem to można was traktować jako rodziców samotnie wychowujących dzieci i jedno z was może rozliczyć się wspolnie z dzieckiem. Zarobi wówczas  na podwójnych ulgach

http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy/index.php

No to chyba by dziwnie wygladalo bo mamy ten sam adres zameldowania a co za tym idzie US moglby sie zainteresowac.
Ogolnie mowiac mamy prawo odliczyć ulgę na dziecko ( coś ponad 1tys zł o ile pamietam) i mozemy to zrobić albo dzieląc tą kwotę miedzy dwoje rodziców lub też po prostu jedno z rodzicow ujmie tą ulgę w swoim zeznaniu?

3)
becikowe.
Skoro dziecko jeszcze nie ma roku, to można w MOPS dostać becikowe, o ile jeszcze nie skorzystaliście.

Becikowe odebraliśmy jakiś czas temu.
Czy musimy je gdzieś wpisywać w zeznaniu rocznym?

Pozdrawiam

Norbert wrote:

witek napisał(a):

2)
poniewaz nie jesteście małżeństwem to można was traktować jako rodziców samotnie wychowujących dzieci i jedno z was może rozliczyć się wspolnie z dzieckiem. Zarobi wówczas  na podwójnych ulgach

http://www.pit.pl/samotnie-wychowujacy/index.php

No to chyba by dziwnie wygladalo bo mamy ten sam adres zameldowania a co za tym idzie US moglby sie zainteresowac.

Akurat to mało istotne czy US mógłby czy nie mógłby. Ważne czy ma podstawy do zaintersowania się.
Pogooglaj troche o rozwodach z tego powodu.
Ludzie sie rozwodzili, zeby sie rozliczac z dzieckiem i US robił dzikie naloty. Powinno być trochę opinii czy US miał do tego prawo czy nie.
Moim zdaniem nie.
Po za tym wy nigdy małżeństwem nie byliście.

Ogolnie mowiac mamy prawo odliczyć ulgę na dziecko ( coś ponad 1tys zł o ile pamietam) i mozemy to zrobić albo dzieląc tą kwotę miedzy dwoje rodziców lub też po prostu jedno z rodzicow ujmie tą ulgę w swoim zeznaniu?

tak.

3)
becikowe.
Skoro dziecko jeszcze nie ma roku, to można w MOPS dostać becikowe, o ile jeszcze nie skorzystaliście.

Becikowe odebraliśmy jakiś czas temu.
Czy musimy je gdzieś wpisywać w zeznaniu rocznym?

Dobre pytanie. Zdaje sie, ze nie, ale akurat teraz nie za bardzo mam czas  doczytac ustawe. Telefon do MOPS powinien rozwiazac problem.

On 2010-03-12 17:47, Norbert wrote:

No to chyba by dziwnie wygladalo bo mamy ten sam adres zameldowania a co
za tym idzie US moglby sie zainteresowac.

Definicja osoby samotnie wychowującej dziecko jest w ustawie precyzyjna aż do bólu (art. 6 ustęp 5) i nie pozostawia pola do interpretacji:

"Za osobę samotnie wychowującą dzieci uważa się jednego z rodziców albo opiekuna prawnego, jeżeli osoba ta jest panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem albo osobą, w stosunku do której orzeczono separację w rozumieniu odrębnych przepisów. Za osobę samotnie wychowującą dzieci uważa się również osobę pozostającą w związku małżeńskim, jeżeli jej małżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności."

Pomimo tego oczywiście US próbowały ją interpretować, ale jak się wydaje sądy dość skutecznie  "wyleczyły" urzędników (na przykład sygn. akt III SA/Wa 2498/08, III SA/Wa 1133/07).

Parę dni temu pojawił się jakiś news na onecie, że MF będzie weryfikowało rozliczenia osób samotnie wychowujących dzieci.

Ale wygląda to albo na robotę jakiegoś młodego-gniewnego z MF co to nie miał szansy doczytać PDOF nawet do artykułu szóstego, albo są to celowe działania dezinformująco-zastraszające podejmowane w kontekście pustego budżetu.

Oczywiście do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość ;-) tak więc zawsze jest zagrożenie, ze jakiś nawiedzony sędzia orzeknie nie po myśli podatnika ale IMHO jest to mało prawdopodobne.

Piotrek

Użytkownik "Piotrek" <piotrek@pisz.na.berdyczow.info> napisał w wiadomości news:hne555$58k$1nemesis.news.neostrada.pl...

Definicja osoby samotnie wychowującej dziecko jest w ustawie precyzyjna aż do bólu (art. 6 ustęp 5) i nie pozostawia pola do interpretacji:

"Za osobę samotnie wychowującą dzieci uważa się jednego z rodziców albo opiekuna prawnego, jeżeli osoba ta jest panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem albo osobą, w stosunku do której orzeczono separację w rozumieniu odrębnych przepisów. Za osobę samotnie wychowującą dzieci uważa się również osobę pozostającą w związku małżeńskim, jeżeli jej małżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności."

Pomimo tego oczywiście US próbowały ją interpretować, ale jak się wydaje sądy dość skutecznie  "wyleczyły" urzędników (na przykład sygn. akt III SA/Wa 2498/08, III SA/Wa 1133/07).

często sądy stoją jednak po stronie fiskusa:
I SA/Gl 766/08
I SA/Ke 505/07
II FSK 1474/05
II FSK 1266/05
II FSK 1267/05

Oczywiście do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość ;-) tak więc zawsze jest zagrożenie, ze jakiś nawiedzony sędzia orzeknie nie po myśli podatnika ale IMHO jest to mało prawdopodobne.

hmmmm.. ;)

pozdr,
m.w.

On 2010-03-15 08:22, my way wrote:

często sądy stoją jednak po stronie fiskusa:
I SA/Gl 766/08
I SA/Ke 505/07
II FSK 1474/05
II FSK 1266/05
II FSK 1267/05

Trudno powiedzieć czy często czy rzadko na podstawie kilu przypadkowo wybranych wyroków.

Po wrzuceniu zapytania do Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych pojawia się 251 orzeczeń jakoś tam związanych z tematem osób samotnie wychowującymi dzieci w kontekście PDOF.

Ciekawe byłoby zrobienie statystyki, z której wynikałoby w jaki sposób składy orzekające rozumieją prostą, jednozdaniową definicję ;-)

Piotrek