Data: 2010-04-09 12:38:25 | |
Autor: Michał Wolff | |
Rozpieprzony Marathon Supreme - i co dalej? | |
On 7 Kwi, 22:36, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Witam! Chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego co kupiłeś. Marathon Supreme - to nie jest opona, która będzie miała ogromne przebiegi, więc Twoje pretensje są zupełnie nieuzasadnione. Supreme jest oponą bardzo lekką jak na opony pod sakwy - i trzeba sobie z tego zdawać sprawę, jej cechą jest świetny grip na asfalcie i małe opory - ale ne super-wytrzymałość. Lekka - to znaczy że kosztuje dużo, a przebiegu wcale nie ma ogromnego, moje Supreme, które mam na tyle, po 5tys km z sakwami są już zauważalnie starte. Zanim zaczniesz zgłaszać pretensje do Schwalbe przeczytaj sobie ten artykuł z ich strony: http://schwalbe.com/gbl/en/technik_info/verschleiss/?gesamt=26&ID_Land=38&ID_Sprache=2&ID_Seite=146&tn_mainPoint=Technik Wg tego Supreme powinny wytrzymać 5-9 tys km, a Twoja ma już więcej. Nie można od opony ważącej w granicach 400g oczekiwaćsuper-przebiegu, Schwalbe nigdzie nie twierdzi, że wyciągniesz na nich 20tys km. Chcesz opon długowiecznych - trzeba było kupić zwykłe Marathony dużo tańsze, ale i cięższe, te mogą wytrzymać nawet i w granicach 15tys km, droższe Marathon XR nawet ponad 20tys km (nie wiem jak ich następca Marathon Dureme, który w porównaniu z XR został odchudzony, więc tak pancerny już nie będzie) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|